Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[Le La]

gosia super, ze wszystko ok. Tutaj caly watek sie zastanawial co z Toba

Dziewczyny co do hemoroidow, w ciazy mi sie zrobily, ale male, natomiast po porodzie-masakra. Monstrualne i bol jak cholera, nie moglam sobie na doopie usiasc. Czopki nic mi nie pomagaly, ale maz mi przywiozl masc AVENOC polecam, bo niej ulga od razu i teraz sa o wiele, wiele mniejsze i nie bola. Nie mam ulotki ale w czasie karmienia mozna ja uzywac, nie wiem jak w ciazy. Trzeba by bylo sie w aptece dopytac.

[agoola83]

Migotka: trzymam kciuki))Dawaj znać proszę co i jak:-***
Mezaga: trzymajcie się! Pokonacie tą bakterię rach-ciach, trzymam kciuki!!!Cieszę się, ze to nie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych!
Pilotka: opis super, dobrze, że dobrze się skończyło...ja się właśnie z tego powodu obawiam zzo, bardziej ufam narkozie Ale przy narodzinach Zosi chciałabym być choć trochę "jarząca", a przynajmniej ją zobaczyć od razu Potem mogę mieć odlot, tatuś będzie kangurował, taki jest zwyczaj u nas w szpitalu - po cc oczywiście

Napisane przez lolita25

Dziewczyny ile Wasze maluchy warzą, warzyły w 36 tyg????
Bo niby lekarka mówi że do porodu przeszło 3kg mała dobije i ze to zdrowa waga....ale jak słyszę wszędzie że warzą po 4 kg to trochę się martwię

Aaaa i kupiłam dziś białe body na 56 kopertowe, bo jednak te 62 mogą być jej za duże
Wykupiłam sobie też żelazo bo zaczęło mi spadać a za gbs nic nie płaciłam, pobrała wymaz i zabierze do laboratorium a tam mogę sobie w poniedziałek odebrać wynik

Ja chyba zdecyduję się jednak na rozpinane na długości, bo któraś z Mam pisała, że kopertowe są za szerokie pod szyją, ja osobiście nie cierpię mieć zbyt dużego dekoldu, abstrahując od mojego wrodzonego bezbiuścia, to normalnie mi zimno:P

Napisane przez iwantyou99

Aaaha i jeszcze odnosnie słodyczy to u nas zasada bedzie taka - cukieraski i czekoladki raz w tygodniu w niedziele.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja miałam sobie wybrać który dzień jest "słodki"....jako bodajże sześciolatka wybrałam czwartek - do dziś nie wiem czemu:P

Napisane przez ajakasia

Dzis o 12 25 na swiat przyszedl Antek. Sosyal 10 pkt, waży 3100, ma 54 cm i jest przesliczny. Napiszę więcej jak dojde do siebie, bo po cc kiepsko..
sciskam Was mocno!

GRATULACJE!!!!:roza :

Napisane przez forester

Wróciłam z badania, jestem załamana jak stary dach. w 36+ 4 tc mała waży malutko bo ok. 2300g, według usg wymiary ma na 34 tc, czyli jest w dolnej granicy. A w 29 tc była jeszcze w górnej. W sumie nie wiadomo dlaczego, prawdopodobnie moje łożysko nie jest tak sprawne jak powinno jutro mam jeszcze zrobić crp. Serducho niby ok, nie wiem co mam robić- iść gdzieś jeszcze na usg czy czekać na poród. Niby wszystko czyli szyjka i stan łożyska wskazują, że to już nie długo.
Kurka aż mi niedobrze z nerwów

Spokojnie, ja mam dziś to samo i staram się nie denerwować....Moja mała jest w dolnych granicach wagowych siatek centylowych....tzn. 37t1d waży 2491g.....przepływy w naczyniach pępowiny mam w normie, łożysko "nie za stare".....masakra....i też mam się zgłosić na wizytę za jakis czas, tzn. 13 lub 16, wtedy będę miała masaż szyjki i na porodówkę....ciekawe...no sek cały czas do przodu, ale główka bardzo nisko....Dr zbadał mnie i powiedział, że mogę w domu czystą ręką wybadać główkę...i wiecie co? włożyłam sobie tam palec i czuję ją....meeeeega szok....mówi, że u pierwiastki to dobrze, ja to juz słyszę od 28 tygodnia ze jest nisko...ale nie przyszło mi do głowy pchać tam sobie palucha...wrażenie niezapomniane:PPP

Napisane przez Hosenka*

Po ponad trzech tygodniach wyszłam dziś ze szpitala




I nie sama

Kacperek urodził się 27.12.2013 o 11.35

Miał 2640g i 49 cm

Gratulacje Hosenko Bardzo się cieszę, myślałam o Tobie, napisz jak to przeszłaś Teraz juz będzie tylko lepiej:-***

[_Shiloh_]

ejani: ja po stosowaniu maści zauwazyłam jedno, że przy hemoroidach najwazniejsze jest systematyczne smarowanie mascia co dziennie bez przerwy.

Może potrzebujesz silniejszej masci, moja masc z antybiotykiem byla.

[J0zefina]

Napisane przez kukurydzianaa

Czy to możliwe, że mój mały mężczyzna mógł zrobić sobie krzywdę teraz w brzuchu? Coś aż pyknęło o moją kość biodrową i to zdecydowanie nie ja pyknęłam, ale mały....

miałam to samo wczoraj, chrupnęła mi w coś i od razu przypomniałam sobie o "pykających" wodach, bałam się pół nocy ale pęcherz jeszcze cały lakliii

Napisane przez marieee

Kładę się spać.
Proszę trzymać kciuki za moją jutrzejszą wizytę!
( o ile dotrwamy )

Napisane przez PawMaj13

...

Sednem tego posta jest pytanie, czy to możliwe nie mieć skurczy i nagle mieć je nagle regularnie co 3 minuty????

takie historie czytuję często w necie

Napisane przez Nemezis23

....

Po raz setny zmieniliśmy koncepcję ustawienia łóżeczka Jak myślicie - czy można je ustawić przy oknie i kaloryferze? Okna są szczelne, nie ma możliwości, żeby je otworzyć, więc przeciągi odpadają, a kaloryfera nigdy nie odkręcaliśmy i nie odkręcamy (mamy w mieszkaniu ok. 21 - 22 stopnie).
Drugą opcją ustawienia łóżeczka jest z dala od okna, przy naszym łóżku, ale zaraz na wprost wejścia do pokoju...

jeśli nie będzie przeciągów i przesuszania powietrza kaloryferem to przy oknie jak najbardziej moze być tak myślę


Gosiu, dobrze że wszystko dobrze


myślicie że Migotka już urodziła?

[agoola83]

Gosia: teraz doczytałam, że juz jesteś Kobieto, mysmy sie tu już serio martwiły Cieszę się, że wszystko jest ok

A tak a propos teściowych, to znów nam dziś łaziła po naszym poddaszu!!!!Wrrrrrrrr.... ...a jak wróciliśmy to przyszła i jakby nigdy nic zaczęła "co tam dzieci"z głupim uśmiechem....miałam ochotę jej odpyskować...ale nie...nie umiem tak, udaję, że nie mam humoru, krzyknęłam z sypialni ze się ubieram, a ta mi przyszła do tej sypialni (ubierałam piżamę, co u mnie zajmuje dużo czasu) i się patrzy: "co się wstydzisz Matka Polka wstydliwa"...kur..ja NIE MAM ZAMIARU chodzić po domu z cycami na wierzchu, ani jak ona bez stanika albo w samych majtkach, tzn. przy małżu, to spoko, ale ona tak chodzi, teść też w samych majtkach, wrrrr, strasznie mnie to peszy, ja tylko przed swoim mężem się rozbieram, a ona stale komentuje, że niepotrzebnie się wstydzę....no.....
No, a na dokładkę zaczęła mi tłumaczyć, że ona w trzecim m-cu życia mojemu małżowi rosół gotowała, bo nie było co mu dać jeść....dżizys,.
Potem jeszcze pytała mnie o insulinę babci (ma cukrzycę i już ma amputowane palce u nóg)...to jej mówię, że nie wolno jej dawać ciasta ani coli ani wody słodkiej, bo wtedy cukry będą wysokie nawet przy duzych dawkach insuliny(a juz zwiększamy jej, a cukry wciąż wysokie), na to ona zaczęła ni stąd ni zowąd na mnie krzyczeć, że mam jej już wszystkiego zabronić i wszystko jej zabioręz "dobrych" rzeczy, że mam sama iść i babcię leczyć...nosz kur.de....po raz n-ty podważa mój autorytet i moją wiedzę....wiecie dziewczyny, jestem młodym lekarzem, ale takie coś jeszcze mi się NIGDY nie zdarzyło, jestem świadoma swojej niewiedzy, wiem, że dużo nauki przede mną, ale bez przesady....aż się poryczałam, wybaczcie....:m ur:

[Hosenka*]

Napisane przez agoola83;44399745
[B

Gratulacje Hosenko Bardzo się cieszę, myślałam o Tobie, napisz jak to przeszłaś[/B] Teraz juz będzie tylko lepiej:-***

W nocy z czwartku na piątek znowu wział mnie ból brzucha i twardnienia (po kilku dniach przerwy). Dostałam magnez, ból minał, ale twardnienie nie ustawało. Twardnienia nie były bardzo mocne. Rano zbadał mnie mój lekarz, rozszerzenie szyjki nie powiększyło się - było nadal 1 cm. Zlecił ktg.
No i to ktg mu się nie spodobało, bo nie było skoków tętna, mimo ruchów. Wyszły skurcze 100% i co ciekawe, zdarzały się skurcze na ktg 100% mniej bolesne niż te zarejestrowane jako np 40%.
Położna powiedziała, żebym nie jadła śniadania, że idę na porodówkę na obserwację. Tam z kolei na ktg tętno 170-180, podłączyli mi tlen i tetno spadło do normalnego. Przyszedł lekarz który nie jest zbyt sympatyczny, zbadał mnie i rozwarcie 3cm - zdziwiłam się, bo poprzednio rozwarcie było spowodowane bólami jak na okres (nie twardniał mi wtedy brzuch), a teraz było na odwrót - nie było bóli, a było twardnienie.

Zadecydował o natychmiastowym cc, przyniósł zgodę na cc (pozostałe papiery położne wypełniały wcześniej na bieżąco) raczej nie przyjmując odmowy podkreślając, że jedno dziecko straciłam i nie wiadomo dlaczego i że teraz nie ma co ryzykować. Poza tym powiedział, że trzeci czy czwarty raz nie będą już powstrzymywać akcji, bo to może być niebezpieczne dla dziecka no i że faktycznie to tętno i skurcze mogą wskazywać że coś się dzieje złego - we wskazaniach do cc mam wpisaną zagrażającą zamartwicę płodu i podejrzenie przedwcześnie odklejającego się łożyska.

Sala operacyjna była zajęta, co chwilę przychodził i się wściekał, że nadal czekam.
Operowal mnie mój lekarz z tym właśnie niesympatycznym.
Kacperek w 1 minucie miał tylko 3 punkty, pobudzali go do krzyku, ale szybko zapiszczał. Po wszystkim rozpłakałam się, aż musieli mi podać coś na uspokojenie, żeby ciśnienie nie skoczyło.

Od razu po porodzie dali Kacperka na IT, ale w inkubatorze był króciutko, a we wtorek dali mi go już na położnictwo i dzisiaj wypuścili nas do domu - warunek był jeden: ma być od wczoraj przyrost wagi, aby było widać, że dziecko je i wystarcza mu mój pokarm.

[selena85]

Pytanko o sprawy organizacyjno-poporodowo-techniczne

Pytanie do obecnych mamuś i osób które się orientują w tym temacie
Jak to jest po powrocie ze szpitala jeżeli chodzi o lekarza pediatrę i położną środowiskową?
- Czy to jest tak, że jak się wróci ze szpitala to dzwoni się powiadomić/po położną, ona przychodzi do domu do maluszka, później z naszymi dokumentami dziecka idzie zapisać nas do pediatry <?> A pediatra w przeciągu tych pierwszych dni bycia w domu, przychodzi do maluszka na wizytę lekarską <?>

Tak to się odbywa, czy jak?
I jeszcze! Kiedy się idzie do UC żeby zarejestrować maluszka?

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Napisane przez J0zefina

myślicie że Migotka już urodziła?

Cicho, cicho
Jej się scyzoryk w kieszeni otwiera jak ktoś ją o to pyta

[J0zefina]

Napisane przez selena85

Pytanko o sprawy organizacyjno-poporodowo-techniczne
..........

na USC masz 2 tyg.
co do lekarza/położnej: mąż po naszym przyjeździe do domu poszedł do przychodni i poinformował położną, w miedzyczasie wybrał lekarza i zaklepał wizytę, ale czy wszędzie tak jest???

Hosenko najadłaś sie trochę stresu ale grunt że już jesteście w domku i jest dobrze

[selena85]

Napisane przez isia4891

http://kobieta.onet.pl/dziecko/ciaza...e-bedzie/4prmj

Ooooo ale fajnie - nawet o sobie można przeczytać

[J0zefina]

Napisane przez selena85

[B]

Cicho, cicho
Jej się scyzoryk w kieszeni otwiera jak ktoś ją o to pyta

hi hi ja mam przeczucie że już tak zresztą tego właśnie sobie życzyła 2go zalewają ją wody a od 15 min już 3ci

[Roane]

Napisane przez Nemezis23

Zawał już przerabiał mój TŻ. Teściowa powiedziała przez telefon, że znowu ma atak, to chyba zawał po czym się rozłączyła. Mój TŻ ze stoickim spokojem zadzwonił do niej ponownie, ona odebrała i kontynuował rozmowę stawiając na swoim (próbowała od niego wymusić, żebyśmy przyjechali do niej, a TŻ jej od kilku dni mówił, że nie przyjedziemy)
(...)

Musiała się srogo zdziwić

Napisane przez kootek_mamrotek

(...)
ja dziś, od niepamiętnych czasów zjadłam kolację zawsze na wieczór wrzucałam na ruszt tylko jakieś słodycze, a tym razem zrobiłam sobie owsiankę z bananem i orzechami włoskimi czuję, że mogę to przypłacić zgagą, ale co tam zacznę się martwić za chwilę

Bardzo dobre śniadanie, mleko, owsianka, zdrowe tłuszcze i witaminy z orzechów, i wysokoenergetyczne Często owsiankuję z rana


agoola83 Strasznie Ci współczuję. Nie zaczynasz się aby pakować do ucieczki na te 36 metrów w bloku?


Hosenka* nawet jeśli niekontaktowy ten lekarz, to przynajmniej po zachowaniu które opisałaś widać że nie olewa swojej pracy. Cieszę się że dzieć zdrowy!

[selena85]

Napisane przez J0zefina

hi hi ja mam przeczucie że już tak zresztą tego właśnie sobie życzyła 2go zalewają ją wody a od 15 min już 3ci

Ooo a pisała już coś tutaj, że akcja poród się zaczeła? Ja to ślepota jestem,,, <szukam>

[J0zefina]

Napisane przez selena85

Ooo a pisała już coś tutaj, że akcja poród się zaczeła? Ja to ślepota jestem,,, <szukam>

pisała ze pojawiły się skurcze a połżna powiedziała ze warunki są tylko czekac na akcję to czekamy

padam miałam przyszyć guzika b o koszuli ale olewam, może jutro nie pojade jeszcze rodzić oby
swoją drogą koszul nie znoszę i 3 dni w szpitalu w koszuli/lach to będzie męka... ale z pozytywów spakowałam torbę, uprasowałam część rzeczy i nie urodziłam dziś wiec jeszcze tylko tydzień musimy wytrzymać z moją małą lokatorką w tej ciasnocie

dobrej nocy wszystkim

[Akkma]

Napisane przez ajakasia

Dzis o 12 25 na swiat przyszedl Antek. Sosyal 10 pkt, waży 3100, ma 54 cm i jest przesliczny. Napiszę więcej jak dojde do siebie, bo po cc kiepsko..
sciskam Was mocno!

Napisane przez Hosenka*

Po ponad trzech tygodniach wyszłam dziś ze szpitala
I nie sama

Kacperek urodził się 27.12.2013 o 11.35

Miał 2640g i 49 cm

Gratuluję Wam dziewczyny Buziaki dla chłopaków!

Napisane przez selena85

Akkma: Ja takie jazdy jak Ty teraz miałam ze swoim sercem przed ciążą. Coś tam podejrzewają i dlatego mam zleconą cesarkę od kardiologa.
Ale u Ciebie jeśli te dolegliwości pojawiły się raptem teraz to obstawiam, że masz niedobór magnezu i potasu - serce wtedy tak reaguje kołataniami itd. Aspargin bez recepty 1tabl dziennie polecam - dozwolone w ciąży (na skurcze macicy też się to bierze).

Dzięki!

Napisane przez selena85

Ale w sensie, że nie chcesz mieć wystającego pępka w ciąży czy jak?

hehe nie wiem czemu, ale strasznie mi się nie podoba wystający pępek u kobitek w ciąży

Napisane przez marieee

Dziewczyny, polecicie mi jakąś dobrą książkę o seksie????
Tylko nic w odcieniach szarości itd.
Coś co można przeczytać

Ha! Małą wykurzać chcesz ?


Dokupiłam dzisiaj Blance 2 półśpiochy na 56, 3 body na 56 i 3 pajace na 62 Miałam nie kupować nic różowego, a jednak wszystko wpada w róż O resztę garderoby ma zadbać moja mama

[agoola83]

Komp mi padl, wi-fi nie dziala! Pisze ze srajfona

Hosenko tos sie stracha najadla! Najwazniejsze, ze jestescie juz w domu...bardzo, bardzo sie ciesze

Migotki nie denerwujcie:-P na smsa nie odpowiedziala juz, ja tu trzymam kciuki za nich

Roane jakby nie fakt, ze lepiej mnie teraz przeskoczyc niz obejsc, to juz by mnie tu nie bylo! Jutro jedziemy do ikei ogladac inspiracje do 36mkw a ja Tobie szczerze zazdroszcze
Miejsca zamieszkania. ..raz ze kocham Irlandie, dwa, ze kocham morze a trzy ze kocham gory, sw. Spokoj i z checia bym sie tam u Ciebie zadomowila moze kiedys....

[pilotka86]

dziewczyny tak tylko pobieżnie przejrzałam ostatnie strony, nie wiem kiedy ja to nadrobię/

i po pierwsze
ajakasia, Hosenka i Sheperdess :brawo: gratuluję rozpakowania!
po drugie mezaga trzymam mocno za dzieci!!! za Ciebie zresztą też!

a po trzecie to jutro napiszę resztę jak trochę się ogarnę, moje spostrzeżenia itp
ogólnie to jestem zadowolona ze szpitala, ale z samego cc już nie przez anestezjologa. teraz strasznie boli mnie miejsce pierwszego wkłucia i nerki od dwóch dni. W szpitalu w trzecim dniu byłam cewnikowana komisyjnie że tak powiem spuszczano mi mocz. Nie mogłam się wysikać i to było w sumie najgorsze w całym moim pobycie

a teraz
idę w kimę, odciągnęłam na noc 160ml i mąż dzisiaj wstaje do małej. Imienia dalej nie ma na 100%. Ja to jestem naprawdę udana
dobranoc

[Roane]

Napisane przez agoola83

(...)
Roane jakby nie fakt, ze lepiej mnie teraz przeskoczyc niz obejsc, to juz by mnie tu nie bylo! Jutro jedziemy do ikei ogladac inspiracje do 36mkw a ja Tobie szczerze zazdroszcze
Miejsca zamieszkania. ..raz ze kocham Irlandie, dwa, ze kocham morze a trzy ze kocham gory, sw. Spokoj i z checia bym sie tam u Ciebie zadomowila moze kiedys....

Ja ostatnio widziałam w Ikei aranżację mieszkania 25 metrów dla pary z dzieckiem, piękne było Da się, tylko trzeba chcieć
A IE to dobre miejsce dla lekarzy, tutejsi są kiepscy. Ja ostatnio w przychodni trafiłam na ciapaka, który nie wiem jakim cudem miał prawo do wykonywania zawodu, bo jego angielski był jak mój chiński - żaden

[isia4891]

Hosenko jeszcze raz gratulacje!!

PawMaj rodzisz??

[malaMigotkAaa]

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PawMaj13]

Napisane przez Roane

OMG, "ciężko chora" to chyba najgorszy gatunek jaki można trafić, skończy się na tym że co nie powiesz to będzie symulować zawał, że ją "synowa do grobu wpędza"
Może jak Wam raz i drugi wjedzie na głowę, to TŻ też dojdzie do wniosku że co za dużo to nie zdrowo.


PawMaj13 daj znać jak po prysznicu

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

gosia261282 git że wszystko gra

Prysznic wyciszyl wszystko.male nie powiem, bylam juz w pelnej gotowosci, sasiedzi tez, gotowi jechac " na sygnale" na porodówke. Zobaczymy jak po nocy, maly sie bardzo wierci i czuje jak mi gmera przy odbycie na kibelku dzis 3 posiedzenia, czyli tygodniowa norma wyrobiona, wic ewidentnie cos sie dzieje.
Btw pradziadek mlodego obchodzi dzisiaj 82 urodziny, mialby fajny prezent, gdyby sie maluch urodzil wlasnie dzis.

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super
Czekamy na szczegolowa relacje, a teraz cieszcie sie soba

[malaMigotkAaa]

Maly spi ns mojej rece, jest cudowny!!!!

Napisane przez isia4891

O Kurde to nie wiedziałam, ze tak może być? A ile taki skurcz trwa?

Gosia spr numer, nie wiem czemu go nie masz?

no u mnie prswie od razu byly co 3 min. Potrm nie dalam rady pytac ani sprawdzac. Byly duuuuuuzo mocniejsze bolesne. Chwilami wylam hehe jak wol.

Napisane przez selena85

Pilotka: Podziwiam, że dałaś radę/chciałaś patrzeć na odbicie w lampie tego jak Cię tam kroją :0 - hardcore.
Ja bym chyba zemdlała...... na bank.

Tak więc tym bardziej bravo za Twoją odwagę i `twardą dupkę` czy jak kto woli zachowanie `zimnej krwi`.

Po przeczytaniu opisów porodów naturalnych jak i tych z cesarskim cięciem uświadomiłam sobie, że poród to poród - nie ważne jaki - zawsze to ból, oszołomienie, przeżycie - ośmielę się nawet powiedzieć horror
dopóki się nie dojdzie po nim do siebie.

A ta lewatywa... Na samą myśl, że ktoś miałby wlać mi w pupsko 2-3 litry płynu - chce mi się kupkę od razu....
Na samo hasło "lewatywa" reaguję srakietą...

nie przejmuj sie lewatywa nicccc a nicccc! Mi robila polozna trwalo to chwilke, przy tym co sie dzieje pptem to seri NIC

Napisane przez Nemezis23

A jakiej maści używasz? Ja mam posterisan, ale trudno mi się wypowiadać czy ona coś daje. Jak odczuwam dyskomfort to rzeczywiście maść niweluje pieczenie i swędzenie, ale nie zauważyłam, żeby to dziadostwo się zmniejszyło lub wchłonęło.

Po raz setny zmieniliśmy koncepcję ustawienia łóżeczka Jak myślicie - czy można je ustawić przy oknie i kaloryferze? Okna są szczelne, nie ma możliwości, żeby je otworzyć, więc przeciągi odpadają, a kaloryfera nigdy nie odkręcaliśmy i nie odkręcamy (mamy w mieszkaniu ok. 21 - 22 stopnie).
Drugą opcją ustawienia łóżeczka jest z dala od okna, przy naszym łóżku, ale zaraz na wprost wejścia do pokoju...

Nie powinno sie dawac lozeczka przy kaloryferze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

SUUUUPER GRATULACJE!!!!!!!Witamy Boryska Mowilysmy Ci po poludniu, ze tylko chwila i bedziesz miala maluszka przy sobie Jeszcze raz gratulacje.

[demonyianioly]

malaMigotkAaa pięknie! Gratulacje

[Olcia_1983]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super. GRATULACJE!!! Po takich wiesciach chyba nie zasne spowrotem.

Też już chce moje dziecko zobaczyc. Oby dzisiaj po poludniu i u mnie sie rozkrecilo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję!
No i się doczekałas synka

[poczatkujaca-dagmara]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gratulacje


Dziewczyny donoszona ciaza od kiedy jest?????

[isia4891]

MmalaMigotko super i jaki szybki poród!!! Ucierpiałas się w ciąży to lekki poród mialas.

Ale ci zazdroszczę.

Ją też mogłabym dziś urodzić dziś jednej babci imieniny, 06 drugiej babci urodziny

Na 11 godz jadę do szpitala proszę o kciuki. Chciałbym usłyszeć, ze wszystko oki i rozwarcie 8 jedziemy rodzić pani "Isiu "

Donoszona od 37 tygodnia.
Ja mam 38t5d dziś

[ejani]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję! Czyli udało się bez długiego leżenia i czekania! Jesteś wielka, że tak sobie urodziłaś według planu!

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez isia4891

Na 11 godz jadę do szpitala proszę o kciuki. Chciałbym usłyszeć, ze wszystko oki i rozwarcie 8 jedziemy rodzić pani "Isiu "

Donoszona od 37 tygodnia.
Ja mam 38t5d dziś

Ja mam na 9 wizytę, mam nadzieję, że pobierze mi wymaz i stwierdzi "w poniedziałek wyniki i może pani rodzić" a wg usg dziś skończony 38 tc...

[isia4891]

MalaMi właśnie zobaczyłam, ze towarzystwo po Tobie już urodziło i następną jestem ja. Tylko przed tobą 7 się ociaga

Coś czuje ze Cicici to już urodziła, a PawwMaj , Olcia i Mariee dziś będą płakać z radości

Moje postanowienie noworoczne: być lepsza od Chodakowskiej i schudnac 10 kg w dwa tygodnie

[Amberella]

Witam się z rana .

Mezaga, trzymam kciuki za zdrówko Antosia i Jadzi. Tobie kochana życzę dużo sił i optymizmu. Musi być dobrze!

Napisane przez pilotka86

cześć
tego posta piszę już chyba z pięć godzin i ciągle mi coś wypada.
oto opis mojego "porodu" i pobyt w szpitalu. Później sobie (może) w końcu nadrobię.

Pilotka, opis prześwietny . Zwłaszcza dla kogoś, kto jak ja czeka na cc. Czytałam jak natchniona. Miałaś przejścia kobieto, ale świetnie sobie poradziłaś . Raz jeszcze bardzo gratuluję córci!

Napisane przez isia4891

Nic nie pisała, nawet jej smska wyslalam i zero odzewu

Też wysłałam i już doczytałam dlaczego nie doszedł. Najważniejsze, że u Gosi i Kacperka wszystko w porządku.

Napisane przez marieee

Kładę się spać.
Proszę trzymać kciuki za moją jutrzejszą wizytę!
( o ile dotrwamy )

Napisane przez gosia261282

Jestem dziewczyny! W dwupaku.

Cudnie .

Napisane przez PawMaj13

Cholera, ale na ktg dzisiaj nie namalowal sie zaden! A mialam robione okolo 12:00

Ide pod prysznic moze przejdzie.

Doczytałam, że przeszło, ale myślę, że dziś, najpóźniej jutro przytulisz małego .

Napisane przez selena85

Na samo hasło "lewatywa" reaguję srakietą...

Napisane przez Hosenka*

W nocy z czwartku na piątek znowu wział mnie ból brzucha i twardnienia (po kilku dniach przerwy).

Super, że Kacperek jest już z Wami . Dzięki za opis.

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam borys przyszedl na swiat 2.01 o 23.30. Podczas badania chlusnely wody i nie bylo zmiluj. Wyszlo na to, ze gdyby mnie tu nie bylo tez by sie akcja zaczela, ale trwala by dluzej wody odeszly o19:20 a 23:30 mialam go juz na sobie.... wazy 3030g, i ma 54 cm kocham go tak, ze nie mozna tego opisac....

Niestety nie obeszlo sie bez naciecia i.. pekniecia.

Zdecydowalam sie na zzo, ale zaraz po podaniu juz mialam 9 cm rozwarcia. Wiec najgorsze mialam za soba, ja osobiacie uwazam, ze parte lepsze niz koncowka normalnych, wylam jak los w okresie godowym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję!!! Witaj Borys, żegnaj cukrzyco
Czyli jednak Borys? No i życzenia się spełniły, bo wody chlusnęły drugiego . Teraz ciotki czekają na fotosy Borysa i opis.

Napisane przez is. ia4891

Na 11 godz jadę do szpitala proszę o kciuki. Chciałbym usłyszeć, ze wszystko oki i rozwarcie 8 jedziemy rodzić pani "Isiu "

Donoszona od 37 tygodnia.
Ja mam 38t5d dziś

Isiu, no to rodzimy .

Maruda80, jestem myślami przy Was i mam nadzieję, że dziś usłyszycie wieści najlepsze z możliwych