Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Tytuł kolejnej części:
Wrześniowo-październikowe mamusie 2013, cz. IV 0 0%
Śmiechy, piski i pełzanie, a przede mną już kolejne wyzwanie 0 0%
Główkę pięknie już trzymamy, wkrótce usiądziemy bez pomocy mamy 6 15,00%
Już obiadki pięknie jemy i do mamy się śmiejemy 3 7,50%
Nasze dzidzi są radosne, a mamusie chcą już wiosnę 8 20,00%
Gaworze i piszczę całe dnie, bo chcę powiedzieć, że kocham cię 19 47,50%
Obiadki wcinamy, na ząbki czekamy 2 5,00%
W wanience nóżkami sobie chlapie i czasem mamę za włosy złapie 2 5,00%
Głosujący: 40. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-03, 19:24   #2221
misia332
Zakorzenienie
 
Avatar misia332
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez czaszka_ Pokaż wiadomość
a co do ubierania to u nas w domu jest srednio 21/22 stopnie ale w sypialni ok 19/20 więc ubieram Julkę do spania w body z krótkim + cienki pajac+cienki bawełniany otulaczek +2xcienki koc i zawsze jest cieplutka i nigdy nie jest spocona ani nie ma potówek więc chyba jej nie przegrzewam

a wy jak ubieracie dzieciaczki na spacer bo nigdy nie wiem jak ubrac np przy np 2 stopniach a jak przy 10
Mój Kornel w pokoju gdzie jest 23 stopnie ma na sobie cienkie geterki i body z krótkim rękawem, jest przykryty kocykiem minky, i jest cieplutki.

A w nocy często też sie odkrywa, ale zawsze ręce ma ciepłe, a dlonie lekko chłodne.
misia332 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:24   #2222
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
chcę iść do kina na 'Wilka z Wall Street" fajnie się będzie oglądało bom tam była sese
większość akcji i tak dzieje się w pomieszczeniach ale bycia tam i tak zazdroszcze
film ponoć na faktach i takie akcje jak w filmie miały miejsce w realu - co za ludzie mieszkają na tym świecie
a Leosia lubie - wg mnie jest świetnym aktorem - ale w tym filmie gra oblesnego typka

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
[LEFT]Ja ty chyba pisałaś o tym basenie do mnie, zapomniałam Ci odpisać-chodzi o to,że wszyscy Ci znajomi chodzili na zupełnie trzy inne baseny, na każdym coś dziecko złapało.




Ja też kiedyś myślałam,że chciałabym takie 130-140 metrów, a teraz jednak 110 to max. To trzeba jeszcze ogrzać i posprzątać. Siostra męża ma dom koło 400 mkw i jeszcze otwarta przestrzeń nad salonem, masakra. Ciągle tam zimno i tak nieprzytulnie.
Serio aż tak źle? Kurcze, no to teraz sama mam obawy.. No nic, jeszcze mam czas zeby sie zastanowic. Musze to przedyskutować z TZ. A tak lubimy oboje pływac

A co do domu to ja też myślę że do 120 m2 jest aż na tyle, ale mój TZ chciałby wielgusa (mądry bo sam nic nie sprząta ). Działkę mamy sporoą, ale jeszcze nie wiem czy na niej się bedziemy budować czy gdzies indziej. Zobaczymy co z tego wyniknie po powrocie do kraju..


Aaa, i zapomniałam napisać wczoraj - lekarka mi odpisała apropos tego paluszka. Także kazała tak jak wy namaczać w ciepłej wodzie przez 10-15min (albo ile Pola wytrzyma), a później posmarować maścią z antybiotykiem (dostępną bez recepty). Powtórzyć 3-4 razy dziennie. Jak nie przejdzie po 3-4 dniach to umówić się na wizytę. My zastosowaliśmy i już prawie się zagoiło Także dzięki za rady jeszcze raz i może się komuś przyda na przyszłość
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:27   #2223
misia332
Zakorzenienie
 
Avatar misia332
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 955
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Nie wiem co się stało, ale dzisiaj Kornel wpadł dwa razy w płacz jak TŻ go wziął i to taki 10 minutowy płacz.

TŻ chodzi smutny, bo myśli, że dziecko się go boi.
misia332 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:27   #2224
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Zamówiłam właśnie żyrafkeZa 2 dni powinna być
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:29   #2225
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
większość akcji i tak dzieje się w pomieszczeniach ale bycia tam i tak zazdroszcze
film ponoć na faktach i takie akcje jak w filmie miały miejsce w realu - co za ludzie mieszkają na tym świecie
a Leosia lubie - wg mnie jest świetnym aktorem - ale w tym filmie gra oblesnego typka


Serio aż tak źle? Kurcze, no to teraz sama mam obawy.. No nic, jeszcze mam czas zeby sie zastanowic. Musze to przedyskutować z TZ. A tak lubimy oboje pływac

A co do domu to ja też myślę że do 120 m2 jest aż na tyle, ale mój TZ chciałby wielgusa (mądry bo sam nic nie sprząta ). Działkę mamy sporoą, ale jeszcze nie wiem czy na niej się bedziemy budować czy gdzies indziej. Zobaczymy co z tego wyniknie po powrocie do kraju..


Aaa, i zapomniałam napisać wczoraj - lekarka mi odpisała apropos tego paluszka. Także kazała tak jak wy namaczać w ciepłej wodzie przez 10-15min (albo ile Pola wytrzyma), a później posmarować maścią z antybiotykiem (dostępną bez recepty). Powtórzyć 3-4 razy dziennie. Jak nie przejdzie po 3-4 dniach to umówić się na wizytę. My zastosowaliśmy i już prawie się zagoiło Także dzięki za rady jeszcze raz i może się komuś przyda na przyszłość
mój też zapalony pływak, wszakm pływał w klubie.ale jak to usłyszelismy to on został głównym przeciwnikiem brania małej na basen.

super,że z paluszkiem lepiej
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:38   #2226
papuga_69
Zakorzenienie
 
Avatar papuga_69
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 3 326
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
pajac+śpiworek czasem jeszcze kocyk na to, mamy w domu 23-24 stopnie

i na bonus: mama fuuuuu weź to
Czy to marchewa?

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Agnieszka257 Pokaż wiadomość
I mam teraz pytanko - jak ubieracie maluchy do spania? U mnie w pokoju teoretycznie jest 24 stopnie, tak pokazuje termometr, nawet jak wywietrzę i chyba tylko raz pokazywał 22. Ja śpię w podkoszulku i nie wiem, ale pod cienką kołderką normalnie czasami się rozpuszczam. A małego ubieram w pajaca, skarpety i polarowy śpiworek. Martwię się cały czas, że jest mu za zimno, chociaż jak go przebieram to jest w miarę ciepły.

Ja ubieram body z długim rękawem i pół śpiochy,przykrywam go samą kołderką.U nas jest24 st i zawsze też wywietrze przed spaniem,[/QUOTE]


Ubieram krótkie body na to pajac i przykrywam kołderką. Albo body z długim i spodenki. Na stópki zawsze skarpetki. W domu mam ok 23

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Wczoraj myślałam, że mnie coś strzeli.
Na moment była szwagierka, ale już to pół godziny starczyło żebym musiała zażyć melisę na wieczór Oczywiście mycie rąk przed wzięciem małego to jakiś obcy zwyczaj więc musiałam znowu produkować wykład na temat szkodliwych bakterii. 7-letni chłopczyk najpierw korzysta z toalety, nie myje łapsk, potem siedzi na kanapie i namiętnie dłubie w nosie a potem wyciąga ręce żeby mu dać małego Już pomijając fakt, że Julek jest ciężki, takiemu dziecku łatwo może wypaść.
Jak się dobitnie wypowiedziałam na ten temat, to starej krowie było głupio

Sorry, ja nie będę znowu zasuwać z małym do szpitala, bo oni nie wiedzą co to higiena

Moment później wszyscy w pokoju byli zmuszeni słuchać jej głośnej kłótni z eks mężem o to kiedy weźmie do siebie dziecko i wysłuchiwać co im tam wzajemnie u siebie nie pasuje. No szok. Co za ludzie.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Kurcze, ja używałam i Loveli i Dzidziusia i małemu nic nie było.

Aha, rozumiem. Szkoda, że nie można zmierzyć ile mililitrów jest w piersiach i ile maluch zjada

Ja czytałam tutaj, że w sytuacji kiedy z cycka przestawało lecieć i dziecko się wkurzało, to dziewczyny brały na ręce, pochodziły 5 minut i mleko znowu się pojawiało. Warto popróbować

Matczyny instynkt jest nieoceniony, skoro tak zadecydowałaś to ok

Ja już mam pomrożone porcyjki dyni, czekają na swój moment Skręca mnie też z ciekawości czy np. mały będzie wcinać rybę. Ojciec ma niesamowitą awersję, ja lubię a w ciąży i podczas kp staram się jeść solidne ilości. No i ciekawe czy w tej materii wda się we mnie czy w tatusia


Mały bawi się na macie, ciągnie wszystkie zawieszki A kot tarza się obok i zaczepia małego łapką, też chce się z nim bawić
Też się wkurzam gdy muszę komuś zwracać uwagę odnośnie mycia rąk przed kontaktem z dzieckiem to przecież takie logiczne..
__________________
08.09.2013 Antoś, mój Skarb

"Beztroski uśmiech dziecka to jak promyk słońca w szarym życiu"
papuga_69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:44   #2227
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Ostatnio marudziłam, że skok i Pola ciągle głodna
Teraz zrobiła się tadkiem niejadkiem Tzn nie wiem czy niejadkiem. Je bardzo ładnie, ale jak jadła 8-9 razy na dobę to teraz raptem 6. W nocy nic sie nie zmieniło, ale w dzień wcześniej jadła co 2-3h a teraz co 4 to taki standard. Jak ją próbuje nakarmić częściej to zaciśnie buźke przy cycu i ani myśli jeść. Wydaje się być szczęsliwym dzieckiem, więc chyba się najada Czy to normalne, że zaczęła rzaadziej jeść? W poniedziałek skończy 11 tyg..
(matka wariatka - za często je to zle, za rzadko tez niedobrze )
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 19:48   #2228
papuga_69
Zakorzenienie
 
Avatar papuga_69
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: krakow
Wiadomości: 3 326
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez 87czarna Pokaż wiadomość
Widzę,że większość z Was jest na kp...
Ja pierwszy @ dostałam po 6 tygodniach,czyli gdzies kolo połowy listopada( był mega dziwny i przypominał raczej plamienie, oprócz tego trwał tylko 3 dni) i od tametego czasu nic...
Już powoli zaczynam się bać :/
musi minąć trochę czasu zanim wszystko się ureguluje

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez tassia Pokaż wiadomość
hejho
od paru tygodni mam straszne trudnosci z nadrabianiem tego co piszecie, a od 6watku bylam zawsze na biezaco

wlasnie jade z Maciusiem do fryzjera
oczywiscie ja sie bede pindrzyc
w poniedzialek mamy sesje rodzinna i chcialabym nie straszyc odrostem, a staram sie jak najrzadziej farbowac bo boje sie.o wypadanie wlosow po iazy
teraz mam 1.5cm odrost i jiz czuje sie paskudnie

wczoraj wrocilismy z wroclawia
zaliczylam dwa dlugie spacery z maciejem w chuscie
sylwestrowy i noworoczny

czytalama ze gadacie ze dzieci robia brzuszki
my z tego powodu jutro demontujemy kolyske i bedzie lozeczko bo moj syn lapie sie za szczebelki i juz udalo mu sie podciagnac jakies 60stopni do siadu
tez mi sie to nie podoba i podobnie jak natala klade go wtedy na brzuch jak gaki madry
ale na brzuchu umie tylko pelzac
i to nie zawsze mu sie chce, ale jak ma fajna zabawke.przed soba to maszeruje

i jeszcze.zauwazylam ze jak lezy na plecach to podbosi pupe do gory opierajac sie na pietach
i czasme wymachuje tak nieskoordynowanie rekami i nogami bardzo szybko
martwilam sie co to bo wyglada dziwnie ale maa mi mowo ze ja tez tak.robilam i ze to normalne a ja po ostatnich wydarzeniach jestem.panikara

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Kochany dzielny Maciuś

Dużo z was pisze że maluchy próbują siadać, robią różne akrobacje i zaczynam się trochę martwić bo Antek nie wykazuje takich zachowań na brzuchu poleży 20 sekund i zaczyna się złościć

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Cytat:
Napisane przez dodinha Pokaż wiadomość
Ja też kupowałam alkohol będąc w ciąży.A czy to zaraz oznacza,że dla mnie?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2
A ja się krępowałam

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez anutka171 Pokaż wiadomość
Sklecilam opis swojego porodu. Moze bedzie wam sie chcialo go przeczytac Strasznie duzo mi wyszlo, ale nie umialam krocej

Tak wiec Maly od poczatku byl niesforny i pchal sie na swiat dwukrotnie - w 23 i 32 tc ladowalam w szpitalu z objawami zagrazajacego porodu przedwczesnego, dlatego do konca 35 tc przyjmowalam fenka. Dzien przed porodem wybralam sie na pobranie wymazu na gbs. Swojego lekarza mialam w lodzi, wiec stwierdzilam, ze nie bede po to specjalnie jechac 60 km i poszlam do przychodni w rawie. Niestety wyczekalam sie 3,5 godziny w kolejce, zadna z kobitek mnie nie przepuscila, pomimo iż bylam jedyna w zaawansowanej ciazy. Już jak wychodzilam z przychodni bolal mnie brzuch, a Wieczorem po raz pierwszy zaczal mi odchodzic czop w duzej ilosci. Troche sie zmartwilam, ale podczytujac was dowiedzialam sie, ze nie musi byc to objaw rychlego porodu. wiec ludzilam sie, ze to jeszcze nie to W nocy po raz pierwszy rowniez brzuch mnie bolal jak na okres, ale po nospie przeszlo.
Nastepny dzien spedzilam u mamy, a zegnajac sie z nia powiedzialam zeby sie nie martwila, bo na pewno dzis nie bede dzwonila, ze rodze Caly czas odchodzil mi czop, a brzuch byl lekko obolaly, do czego bylam przyzwyczajona, bo mnie non stop bolal w ciazy. W piatek wieczorem maz skladal wozek, ktory zakupilismy dla malego, nastepnie gral na xboxie i wypil przy tym ze dwie lampki wina. Zwrocilam mu uwage, ze moze nie powinien pic, bo w kazdej chwili moge zaczac rodzic, na co on stwierdzil, ze mamy jeszcze miesiac. Ja lezalam caly wieczor strasznie zmarnowana i obolala, wiec szybko usnelam. Obudzilam sie, jak tz kladl sie do lozka ok. 2.30 i juz nie moglam spac. Znowu czulam bole jak na okres. Wzielam nospe, ale nie pomogla. Zauwazylam regularnosc tych boli najpierw co 15, potem juz co 10 minut. Jak po raz trzeci wstalam z lozka by isc do wc poczulam cos mokrego na spodenkach - zaczely mi odchodzic wody.
Bylo cos ok. 3.15. Budze wiec tz i mowie mu, ze wody mi odeszly i rodze. A on sie mnie pyta, czy wzielam nospe? Stwierdzilam, ze na to mi juz nospa nie pomoze Torbe mialam juz na szczescie spakowana, wzielam tylko brakujace rzeczy i w droge. Musielismy dojechac do lodzi do matki polki, wiec na szczescie zawiozl nas moj tata, bo moj maz zbyt wolno jezdzi i bababym sie ze nie zdazymy czulam sie jak w jakims bolidzie - trase, ktora zwykle pokonujemy w 1 godz 10 min zrobilismy w niecale 40. Jak dojechalismy do szpitala, to strasznie smierdzialy klocki hamulcowe.
Przez pol drogi zalowalam, ze nie wzielam sobie kawalka sernika, bo specjalnie sobie upieklam tego dnia, a wiedzialam, ze po porodzie na pewno go nie zjem. Niestety w ciazy mialam cukrzyce, wiec nie moglam sobie pozwolic na slodycze, a w ostatnich dniach cukier sie uspokoil. No ale coz przepadlo...
Na izbie przyjec wszyscy spali, ale pomimo tego szybko i dosc sprawnie sie mna zajeli. Trafilam na przemile polozne i lekarzy (dwie zmiany).Po dwoch obszernych wywiadach i badaniach trafilam wreszcie na sale porodowa. Jeszcze nie chcieli wpuscic tz, bo stwierdzili, ze ma zly stroj - fartuch zamiast spodni i koszulki. Kazali mu o 4 nad ranem znalezc na miescie apteke i kupic, ale na szczescie ochroniaz mial i odsprzedal. Skurxcze mialam co 3 minuty, a rozwarcie na 3 palce. Lekarze ciagle sie mnie pytali, czy moj lekarz nie szykowal mnie na cc, bo rok wczesniej mialam usuwany rog szczatkowy macicy i bali sie czy macica mi nie peknie z wysilku. Szykowali mnie na obie ewentualnosci, ale ktos na gorze zadecydowal, ze bedzie to porod sn. Podlaczyli mnie pod ktg, a tam nie bylo widac zadnych skurczy. Dr sie smiala, ze ich ozukuje, ze rodze. No niestety mialam bole od krzyza, ktore sie nie pisaly. Następnie wykonano mi badanie usg. Z malym bylo wszystko ok, mial wazyc ok 3000g, wokol szyi mial pepowine zakrecona jeden raz, ale o tym wiedzialam juz wczesniej.
Około 7.00 bóle były juz tak silne, ze nie moglam wytrzymac, więc poprosilam o znieczulenie. Po 45 minutach przyszedl anestezjolog, który mnie znieczulil. Przestalam odczuwac jakiekolwiek skurcze. Polozna nastraszyla mnie, ze akcja porodowa moze teraz sie zatrzymac i przedluzyc o wiele godzin. Zalamalam sie i zaczelam zalowac, ze zdecydowalam sie na to znieczulenie :/ Mialo ono dzialac ok 1,5 do 2 godzin, ale juz po 45 minutach zaczelam odczuwac skurcze parte. Juz wiem co oznacza masaz szyjki. bolalo nieziemsko :/ Polozna mnie zbadala i okazalo sie, ze jest pelne rozwarcie. Po kolejnych czterech skurczach bylo juz widac glowke. Zabrali mnie wiec na fotel. Tam tez szybko poszlo. Podczas drugiego z kolei skurczu poczulam jakies uklucie (chyba mnie wtedy nacieli) i po chwili uslyszalam taki jakby plusk i maluch ukazal sie moim oczom cichutko zaplakal, a raczej zaskrzeczal. Polozyli mi go na piersi na chwileczke i zaraz zabrali. Uczucie niesamowite zreszta same dobrze o tym wiecie. Mial 2910g i 50cm. Dostal 9 pktow, jeden odjeli mu za koloryt skory. Nastepnie zabrali go na gore do inkubatora, mowiac, ze niedlugo do niego dolacze. Niestety tak sie nie stalo :/
wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze on porod przeszedl bardzo ciezko. Krzywo wstawil sie w kanal rodny, przez co mial pozniej bardzo splaszczona glowke, mial liczne zasinienia i wybroczyny na twarzy i glowce, a ponadto ta pepowina Wygladal, jakby go ktos pobil Z wysilku mial problemy z oddychaniem. Jak mnie zabrali na oddzial po 45 minutowym szyciu, bo strasznie popekalam, pierwsze co uslyszalam od poloznej to to, ze maly nie chce wspolpracowac, lezy w inkubatorze i ma podlaczony tlen. od razu sie zalamalam. nawet nie moglam do niego pojsc, bo bylam zbyt slaba i prawie zemdlalam. Caly czas plakalam i zamartwialam sie. Po jakims czasie tz wzial wozek i zawiozl mnie do niego. Lezal sam biedulek w tym inkubatorku, byl taki malutki i chudy. nawet nie moglam go dotknac czy wziac na rece. Polozne pocieszaly mnie, ze nie jest z nim tak zle, bo inaczej zabrali by go na oddzial neonatologii.Jak juz maz pojechal do domu przyszla do mnie pani dr, ktora powiedziala, ze maly nadal nie wspolpracuje i zabieraja go na w/w oddzial na obserwacje. Przezylam wtedy koszmar. Najgorsze, ze lezalam na sali z mamami, ktore mialy maluchy przy sobie. Bylo mi podwojnie ciezko, jak widzialam jak sie nimi zajmuja, karmia. Sama tez chcialam karmic, ale polozne powiedzialy, ze nie moge dopoki synek nie bedzie silniejszy. Na szczescie siostra przywiozla mi laktator i sciagalam pokarm co 3 godziny i udalo mi sie uratowac laktacje. Po dwoch dniach wypisano mnie ze szpitala, Kubus niestety musial zostac. Na szczescie mam siostre w lodzi, dzieki czemu moglam codziennie jezdzic do malego i wozic mu moje odciagniete mleko. Najgorsza traume przezylam, jak poszlam do niego, a go nie bylo w inkubatorze, ani jego nazwiska przy wejsciu na sale myslalam, ze mu sie pogorszylo i go zabrali na przeciwko na intensywna opieke ale okazalo sie, ze bylo juz lepiej i przeniesli go na inna sale, bo juz nie potrzebowal inkubatora Dopiero po 4 dniach pozwolono mi wziac go na rece, probowalam tez karmic, ale niestety nie chcial ssac. Dopiero nastepnego dnia, po przeniesieniu na oddzial perinatologi polozna pokazala mi jak wlasciwie go przystawiac i udalo sie. Do tej pory caly czas karmimy sie piersia. Kubusiowi zrobiono mnostwo badan, podano antybiotyk, ale na szczescie infekcji nie bylo. Po tygodniu wypisano go do domu.
Bardzo sie ciesze, ze od poczatku planowalam rodzic w czmp, bo w rawie nie zapewniliby mu takiej opieki i najprawdopodobniej bylby przewozony zaraz po porodzie do lodzi. Poza tym nie mam za grosz zaufania do lekarzy z mojego miasta, bo jak mialam wade macicy, o ktorej wyzej pisalam to mowili, ze mam torbiel, albo ciaze pozamaciczna i zrobili mi operacje nie usuwajac tego rogu szczatkowego. Dowiedzialam sie o tym niecaly rok pozniej jak trafilam do czmp z zagrozeniem pekniecia macicy :/

Ale wszystko dobrze sie skonczylo i Kubus jest z nami caly i zdrowy
Takze porodu nie wspominam zle, ale caly tydzien, ktory po nim nastapil byl masakryczny.

Ależ ja lubie czytać opisy porodów
Znowu się wzruszyłam
Wszystko dobrze się skończyło a to najważniejsze!

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...
pewnie że wcinam
w zasadzie to jem już wszystko

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ostatnio marudziłam, że skok i Pola ciągle głodna
Teraz zrobiła się tadkiem niejadkiem Tzn nie wiem czy niejadkiem. Je bardzo ładnie, ale jak jadła 8-9 razy na dobę to teraz raptem 6. W nocy nic sie nie zmieniło, ale w dzień wcześniej jadła co 2-3h a teraz co 4 to taki standard. Jak ją próbuje nakarmić częściej to zaciśnie buźke przy cycu i ani myśli jeść. Wydaje się być szczęsliwym dzieckiem, więc chyba się najada Czy to normalne, że zaczęła rzaadziej jeść? W poniedziałek skończy 11 tyg..
(matka wariatka - za często je to zle, za rzadko tez niedobrze )
Jeśli się nie domaga częściej to widocznie tyle jej wystarcza
__________________
08.09.2013 Antoś, mój Skarb

"Beztroski uśmiech dziecka to jak promyk słońca w szarym życiu"
papuga_69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:48   #2229
agravka
Wtajemniczenie
 
Avatar agravka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 378
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...
Tak, nic się nie dzieje





Cytat:
Napisane przez czaszka_ Pokaż wiadomość
dziewczyny jak myslicie co moge Julce podac i co robic? bo jak ostatnio zawsze przesypiala noce tak tej nocy sie budzila co chwile i plakala i dzis w ciagu dnia tez byla marudna i po kazdym jedzeniu ulewala z 7 razy krztusząc się co chwile i zrobila jedną kupkę byla baaardzo duza i praktycznie sama woda.Martwie się i nie wiem co jej podac na to wszystko Daje jej wodę zeby się nie odwodniła ale nie za bardzo chce pić.Za chwile będzie pora karmienia to zobaczymy czy zje i czy wogóle usnie pozniej.
Najgorsze ze nie wiem z czego to moze byc bo moze ja cos zjadlam?4 dni temu sobie pofolgowalam na sylwestra, a moze to zwykly wirus a moze to wina tego ze 4 dni temu byla szczepiona....w sumie wszystko moze byc



Ja bym nic nie dawała, jak coś to poszliśmy do lekarza


Cytat:
Napisane przez Brydzia_ Pokaż wiadomość
też miałam o to pytać
kp i po jakoś 6 tygodniach miałam 2 dniowe plamienie meeeega słabe i od tej pory nic... a już 3,5 miesiąca po porodzie

jeszcze pytanie do mam kp... kiedy zaczynacie ekspozycje na gluten ?
czytam czytam i każdy pisze co innego i już nic nie wiem
Po 6mies napewno


Ja ubieram w krótkie body i pajaca, mała śpi z nami pod kołdrą albo pod kocem minky


Piszecie o zawitkowskim- uwielbiam go i jego filmiki, myślałam, że on jest taki spokojny i ciepły tylko w tv, ale spotkałam go i jest bardzo pozytywnym,otwartym człowiekiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
agravka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:50   #2230
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Mój mąż to jest romantico dzisiaj,że hej.

Przychodzi mi z bukiecikiem kwiatów i mówi "Przechodziłem koło kwiaciarni, miałem wolny 3 dychy to pomyślałem,że Ci kupię kwiatki, a co mi tam"
udany

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Wow

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...


Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Ale pamiętajmy, że przy takim samym wzroście dwie osoby mogą tyle samo ważyć i zupełnie inaczej wyglądać.
A miałam już to pisać

Cytat:
Napisane przez Susanna Pokaż wiadomość
Ale mam radochę - byłam zrobić sobie manicure hybrydowy Wreszcie mam ładne paznokcie, aż się lepiej z samą sobą czuję
Ja jutro znów idę

Cytat:
Napisane przez Brydzia_ Pokaż wiadomość
jeszcze pytanie do mam kp... kiedy zaczynacie ekspozycje na gluten ?
czytam czytam i każdy pisze co innego i już nic nie wiem
Jak Miłosz skończy 5 mscy. Po skończonym 6 mscu wprowadzam warzywka

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ostatnio marudziłam, że skok i Pola ciągle głodna
Teraz zrobiła się tadkiem niejadkiem Tzn nie wiem czy niejadkiem. Je bardzo ładnie, ale jak jadła 8-9 razy na dobę to teraz raptem 6. W nocy nic sie nie zmieniło, ale w dzień wcześniej jadła co 2-3h a teraz co 4 to taki standard. Jak ją próbuje nakarmić częściej to zaciśnie buźke przy cycu i ani myśli jeść. Wydaje się być szczęsliwym dzieckiem, więc chyba się najada Czy to normalne, że zaczęła rzaadziej jeść? W poniedziałek skończy 11 tyg..
(matka wariatka - za często je to zle, za rzadko tez niedobrze )
Gdyby była głodna to by płakała
Mój nigdy nie odmawia Nawet jesli nie je to dobrze poleżeć z cycusiem w buzi
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 19:52   #2231
ja :)
Zakorzenienie
 
Avatar ja :)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 910
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Gdyby była głodna to by płakała
Mój nigdy nie odmawia Nawet jesli nie je to dobrze poleżeć z cycusiem w buzi
Ale Twój to chłop, a chłopy lubią cyce
ja :) jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 19:54   #2232
Madziuchna27
Zakorzenienie
 
Avatar Madziuchna27
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 359
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez kahunia Pokaż wiadomość
Odbijam kilka razy podczas karmienia, materacyk w lozeczku wyzej, przebieram i ubieram przed karmieniem, w zasadzie nie karmie na lezaco. Mimo to zdarza sie ze uleje godzine po jedzeniu, wiec przyzwyczailam sie do noszenia pieluch tetrowych przy sobie i do tego ze czasami oprocz Amelki musze tez przebrac siebie
Mój dziś ulał na matę leżąc zupełnie na płasko 1,5 h po jedzeniu! Tak się bawił

Cytat:
Napisane przez niebede Pokaż wiadomość
I mam teraz pytanko - jak ubieracie maluchy do spania? U mnie w pokoju teoretycznie jest 24 stopnie, tak pokazuje termometr, nawet jak wywietrzę i chyba tylko raz pokazywał 22. Ja śpię w podkoszulku i nie wiem, ale pod cienką kołderką normalnie czasami się rozpuszczam. A małego ubieram w pajaca, skarpety i polarowy śpiworek. Martwię się cały czas, że jest mu za zimno, chociaż jak go przebieram to jest w miarę ciepły.
U nas z tym jest jakaś patologia, bo mamy niby 25 stopni w sypialni, aczkolwiek, jak drzwi są zamknięte i wchodzi się z korytarza, to jest przyjemnie chłodno Ubieram Julka w body krótki rękaw + pajac + śpiworek, a jak kładę go nad radem do siebie do łóżka to przykrywam jeszcze kocykiem tak od połowy ciałka, bo on śpi jakby od okna i boję się, czy nic tam na niego nie zawiewa.

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
pajac+śpiworek czasem jeszcze kocyk na to, mamy w domu 23-24 stopnie

i na bonus: mama fuuuuu weź to
Kasia, już rozszerzasz? Kiedy to zleciało!?

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
chcę iść do kina na 'Wilka z Wall Street" fajnie się będzie oglądało bom tam była sese
Też chcę to obejrzeć
Ps. Już się chwaliłam, że w Lądku widziałam Leo na żywo?

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
[LEFT]Ja mam 175 cm, wystarczy mi 62-63 kg bo mniej to wyglądam źle z moim okrągłym obliczem. Czyli jeszcze 3 kg...
Boże, dziewczyny, nie mogę tego czytać Co ja mam powiedzieć, jak latem 2012 ważyłam 54 kg, kilka miesięcy potem - tuż przed ciążą - 58 kg, a teraz 66 kg? A już waga pokazywała 64 i znów przytyłam Najgorsze, że tylko Wam o tym jęczę, a kompletnie nic z tym nie robię, nie chcę mi się ćwiczyć.... Jedyna rzecz to spacery dość szybkim tempem, dopóki dam radę
__________________

Madziuchna27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:03   #2233
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez katarzyna2811 Pokaż wiadomość
No właśnie to jest to. Chociaż po trzech miesiącach organizm się przyzwyczaił. Przynajmniej u mnie.
mój też się przyzwyczaił
aktualnie chodze spać koło 23-24, koło 2-3 mam pobudkę a koło 6-7 zaczynam dzień i jakoś leci

Cytat:
Napisane przez dodinha Pokaż wiadomość
Dziewczy,macie jakieś sposoby na odkładanie maleństwa po karmieniu tak,żeby się nie rozbudziło?Moja czasami jak ją odkładam to robi oczy jak pięć złotych i trochę czasu jej zajmuje,zanim ponownie zaśnie
a próbowałaś karmić na leżąco i odkładać jak będzie mieć już głębszy sen?

Cytat:
Napisane przez kahunia Pokaż wiadomość
U mnie zostawienie placzacej wiazaloby sie z jeszcze wiekszym placzem a do tego nie mam cierpliwosci :P

Sposob to troche zmodyfikowany z jezyka niemowlat. A tam tez cos bylo ze taki milowy wzrok to tez element usypiania dziecka i wyszlo na to ze rzeczywiscie, bo po tych wielkich oczach zaraz robia sie senne i zasypia. W kazdym badz razie warto sprobowac

Co robicie z wypadajacymi wlosami? Jakies odzywki, suplementy? Ostatnio co prawda przeczytalam ze to co w ciazy nie wypadlo to musi wypasc no ale juz mnie szlak trafia, wszedzie moje klaki
dla mnie zostawianie płaczącego dziecka to nawet nie kwestia cieprliwości
moja już przestały wypadać, uspokoiło się jakoś 4 miesiace po porodzie, ale było kiepsko, z połowę włosów straciłam
a teraz stosuję to:
http://www.bangla.babyonline.pl/opin...h-wypadajacych
i liczę na cud

Cytat:
Napisane przez Asiek84 Pokaż wiadomość
mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...
no pewnie

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ja na kp a @ dostałam po 6 tyg ;/ teraz czekam na następną.. gin mi powiedziała, że następna to może przyjść nawet po 2 miesiącach i żeby się nie martwić, że nie są regularne.
o, uspokoiłaś mnie, bo ja kilka dni temu powinnam dostać 2 @ a tu cisza

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
pajac+śpiworek czasem jeszcze kocyk na to, mamy w domu 23-24 stopnie

i na bonus: mama fuuuuu weź to
ej, nie chwaliłaś się chyba pierwszą mafefką
zdjęcia słodkie

a i przypomniałas mi sprawę z konikiem... jakiś zcas temu pytałam Was czy to jest oryginalny konik, zamówiłam (nie dla siebie, dla brata mojego męża bo mu się córeczka urodziła) i on jest zupełnie inny niż mój, który kupowałam 3 lata temu

Cytat:
Napisane przez Brydzia_ Pokaż wiadomość
jeszcze pytanie do mam kp... kiedy zaczynacie ekspozycje na gluten ?
czytam czytam i każdy pisze co innego i już nic nie wiem
jak skończy 5 miesięcy

Angelikada, rozumiem Twoje zmęczenie....
Natomiast nie traktuj spania z dzieckiem jako jakiejś wielkiej nieprawidłowości, być może Twój maluch potrzebuje Twojej bliskości? Może jest sposób, byś spała z nim i też się wysypiała?
Walczenie z tak malutkim dzieckiem nie koniecznie ma sens

byłam wczoraj w tym smyku i wiecie że stacjonarnie jest taniej niż online
kupiłam np takie spodenki:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
i za komplet dałam 20 zł!
te były też po 20:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
ale były tylko 68 a ja chciałam większe, więc już zamówiłam online
a za te skrapetki dałam 7 zł
http://www.smyk.com/cool-club-skarpe...a-dla-dzieci-p

więc jak ktoś ma możliwość to polecam odwiedzić stacjonarny sklep
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:06   #2234
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Natala bo dziś była premiera
nasz konik jest oryginalny
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:08   #2235
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez agravka Pokaż wiadomość
Piszecie o zawitkowskim- uwielbiam go i jego filmiki, myślałam, że on jest taki spokojny i ciepły tylko w tv, ale spotkałam go i jest bardzo pozytywnym,otwartym człowiekiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja też go bardzo lubię

a nie pochwaliłam się... jakiś kryzys mamy, połączony ze skokiem no ewntualnie jeszcze marudzenie i kiepskie spanie mojego dziecka jeszcze pod ząbkowanie mogę podciągnąć
w każdym bądź razie przy karmieniu po kąpieli 4 razy pierś zmieniałam a ostatniej nocy Hania budziła się co 3 h
no nic, chlapnęłam laktacyjną, zapiłam karmi i jakoś to będzie
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-03, 20:08   #2236
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez anutka171 Pokaż wiadomość
Sklecilam opis swojego porodu. Moze bedzie wam sie chcialo go przeczytac Strasznie duzo mi wyszlo, ale nie umialam krocej

Tak wiec Maly od poczatku byl niesforny i pchal sie na swiat dwukrotnie - w 23 i 32 tc ladowalam w szpitalu z objawami zagrazajacego porodu przedwczesnego, dlatego do konca 35 tc przyjmowalam fenka. Dzien przed porodem wybralam sie na pobranie wymazu na gbs. Swojego lekarza mialam w lodzi, wiec stwierdzilam, ze nie bede po to specjalnie jechac 60 km i poszlam do przychodni w rawie. Niestety wyczekalam sie 3,5 godziny w kolejce, zadna z kobitek mnie nie przepuscila, pomimo iż bylam jedyna w zaawansowanej ciazy. Już jak wychodzilam z przychodni bolal mnie brzuch, a Wieczorem po raz pierwszy zaczal mi odchodzic czop w duzej ilosci. Troche sie zmartwilam, ale podczytujac was dowiedzialam sie, ze nie musi byc to objaw rychlego porodu. wiec ludzilam sie, ze to jeszcze nie to W nocy po raz pierwszy rowniez brzuch mnie bolal jak na okres, ale po nospie przeszlo.
Nastepny dzien spedzilam u mamy, a zegnajac sie z nia powiedzialam zeby sie nie martwila, bo na pewno dzis nie bede dzwonila, ze rodze Caly czas odchodzil mi czop, a brzuch byl lekko obolaly, do czego bylam przyzwyczajona, bo mnie non stop bolal w ciazy. W piatek wieczorem maz skladal wozek, ktory zakupilismy dla malego, nastepnie gral na xboxie i wypil przy tym ze dwie lampki wina. Zwrocilam mu uwage, ze moze nie powinien pic, bo w kazdej chwili moge zaczac rodzic, na co on stwierdzil, ze mamy jeszcze miesiac. Ja lezalam caly wieczor strasznie zmarnowana i obolala, wiec szybko usnelam. Obudzilam sie, jak tz kladl sie do lozka ok. 2.30 i juz nie moglam spac. Znowu czulam bole jak na okres. Wzielam nospe, ale nie pomogla. Zauwazylam regularnosc tych boli najpierw co 15, potem juz co 10 minut. Jak po raz trzeci wstalam z lozka by isc do wc poczulam cos mokrego na spodenkach - zaczely mi odchodzic wody.
Bylo cos ok. 3.15. Budze wiec tz i mowie mu, ze wody mi odeszly i rodze. A on sie mnie pyta, czy wzielam nospe? Stwierdzilam, ze na to mi juz nospa nie pomoze Torbe mialam juz na szczescie spakowana, wzielam tylko brakujace rzeczy i w droge. Musielismy dojechac do lodzi do matki polki, wiec na szczescie zawiozl nas moj tata, bo moj maz zbyt wolno jezdzi i bababym sie ze nie zdazymy czulam sie jak w jakims bolidzie - trase, ktora zwykle pokonujemy w 1 godz 10 min zrobilismy w niecale 40. Jak dojechalismy do szpitala, to strasznie smierdzialy klocki hamulcowe.
Przez pol drogi zalowalam, ze nie wzielam sobie kawalka sernika, bo specjalnie sobie upieklam tego dnia, a wiedzialam, ze po porodzie na pewno go nie zjem. Niestety w ciazy mialam cukrzyce, wiec nie moglam sobie pozwolic na slodycze, a w ostatnich dniach cukier sie uspokoil. No ale coz przepadlo...
Na izbie przyjec wszyscy spali, ale pomimo tego szybko i dosc sprawnie sie mna zajeli. Trafilam na przemile polozne i lekarzy (dwie zmiany).Po dwoch obszernych wywiadach i badaniach trafilam wreszcie na sale porodowa. Jeszcze nie chcieli wpuscic tz, bo stwierdzili, ze ma zly stroj - fartuch zamiast spodni i koszulki. Kazali mu o 4 nad ranem znalezc na miescie apteke i kupic, ale na szczescie ochroniaz mial i odsprzedal. Skurxcze mialam co 3 minuty, a rozwarcie na 3 palce. Lekarze ciagle sie mnie pytali, czy moj lekarz nie szykowal mnie na cc, bo rok wczesniej mialam usuwany rog szczatkowy macicy i bali sie czy macica mi nie peknie z wysilku. Szykowali mnie na obie ewentualnosci, ale ktos na gorze zadecydowal, ze bedzie to porod sn. Podlaczyli mnie pod ktg, a tam nie bylo widac zadnych skurczy. Dr sie smiala, ze ich ozukuje, ze rodze. No niestety mialam bole od krzyza, ktore sie nie pisaly. Następnie wykonano mi badanie usg. Z malym bylo wszystko ok, mial wazyc ok 3000g, wokol szyi mial pepowine zakrecona jeden raz, ale o tym wiedzialam juz wczesniej.
Około 7.00 bóle były juz tak silne, ze nie moglam wytrzymac, więc poprosilam o znieczulenie. Po 45 minutach przyszedl anestezjolog, który mnie znieczulil. Przestalam odczuwac jakiekolwiek skurcze. Polozna nastraszyla mnie, ze akcja porodowa moze teraz sie zatrzymac i przedluzyc o wiele godzin. Zalamalam sie i zaczelam zalowac, ze zdecydowalam sie na to znieczulenie :/ Mialo ono dzialac ok 1,5 do 2 godzin, ale juz po 45 minutach zaczelam odczuwac skurcze parte. Juz wiem co oznacza masaz szyjki. bolalo nieziemsko :/ Polozna mnie zbadala i okazalo sie, ze jest pelne rozwarcie. Po kolejnych czterech skurczach bylo juz widac glowke. Zabrali mnie wiec na fotel. Tam tez szybko poszlo. Podczas drugiego z kolei skurczu poczulam jakies uklucie (chyba mnie wtedy nacieli) i po chwili uslyszalam taki jakby plusk i maluch ukazal sie moim oczom cichutko zaplakal, a raczej zaskrzeczal. Polozyli mi go na piersi na chwileczke i zaraz zabrali. Uczucie niesamowite zreszta same dobrze o tym wiecie. Mial 2910g i 50cm. Dostal 9 pktow, jeden odjeli mu za koloryt skory. Nastepnie zabrali go na gore do inkubatora, mowiac, ze niedlugo do niego dolacze. Niestety tak sie nie stalo :/
wtedy jeszcze nie wiedzialam, ze on porod przeszedl bardzo ciezko. Krzywo wstawil sie w kanal rodny, przez co mial pozniej bardzo splaszczona glowke, mial liczne zasinienia i wybroczyny na twarzy i glowce, a ponadto ta pepowina Wygladal, jakby go ktos pobil Z wysilku mial problemy z oddychaniem. Jak mnie zabrali na oddzial po 45 minutowym szyciu, bo strasznie popekalam, pierwsze co uslyszalam od poloznej to to, ze maly nie chce wspolpracowac, lezy w inkubatorze i ma podlaczony tlen. od razu sie zalamalam. nawet nie moglam do niego pojsc, bo bylam zbyt slaba i prawie zemdlalam. Caly czas plakalam i zamartwialam sie. Po jakims czasie tz wzial wozek i zawiozl mnie do niego. Lezal sam biedulek w tym inkubatorku, byl taki malutki i chudy. nawet nie moglam go dotknac czy wziac na rece. Polozne pocieszaly mnie, ze nie jest z nim tak zle, bo inaczej zabrali by go na oddzial neonatologii.Jak juz maz pojechal do domu przyszla do mnie pani dr, ktora powiedziala, ze maly nadal nie wspolpracuje i zabieraja go na w/w oddzial na obserwacje. Przezylam wtedy koszmar. Najgorsze, ze lezalam na sali z mamami, ktore mialy maluchy przy sobie. Bylo mi podwojnie ciezko, jak widzialam jak sie nimi zajmuja, karmia. Sama tez chcialam karmic, ale polozne powiedzialy, ze nie moge dopoki synek nie bedzie silniejszy. Na szczescie siostra przywiozla mi laktator i sciagalam pokarm co 3 godziny i udalo mi sie uratowac laktacje. Po dwoch dniach wypisano mnie ze szpitala, Kubus niestety musial zostac. Na szczescie mam siostre w lodzi, dzieki czemu moglam codziennie jezdzic do malego i wozic mu moje odciagniete mleko. Najgorsza traume przezylam, jak poszlam do niego, a go nie bylo w inkubatorze, ani jego nazwiska przy wejsciu na sale myslalam, ze mu sie pogorszylo i go zabrali na przeciwko na intensywna opieke ale okazalo sie, ze bylo juz lepiej i przeniesli go na inna sale, bo juz nie potrzebowal inkubatora Dopiero po 4 dniach pozwolono mi wziac go na rece, probowalam tez karmic, ale niestety nie chcial ssac. Dopiero nastepnego dnia, po przeniesieniu na oddzial perinatologi polozna pokazala mi jak wlasciwie go przystawiac i udalo sie. Do tej pory caly czas karmimy sie piersia. Kubusiowi zrobiono mnostwo badan, podano antybiotyk, ale na szczescie infekcji nie bylo. Po tygodniu wypisano go do domu.
Bardzo sie ciesze, ze od poczatku planowalam rodzic w czmp, bo w rawie nie zapewniliby mu takiej opieki i najprawdopodobniej bylby przewozony zaraz po porodzie do lodzi. Poza tym nie mam za grosz zaufania do lekarzy z mojego miasta, bo jak mialam wade macicy, o ktorej wyzej pisalam to mowili, ze mam torbiel, albo ciaze pozamaciczna i zrobili mi operacje nie usuwajac tego rogu szczatkowego. Dowiedzialam sie o tym niecaly rok pozniej jak trafilam do czmp z zagrozeniem pekniecia macicy :/

Ale wszystko dobrze sie skonczylo i Kubus jest z nami caly i zdrowy
Takze porodu nie wspominam zle, ale caly tydzien, ktory po nim nastapil byl masakryczny.
jeju Anutko współczuje tego stresu który przeszłas.Całe szczescie wszystko się dobrze skończyło
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:11   #2237
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
Natala bo dziś była premiera
nasz konik jest oryginalny
no to gratuluję premiery jak poszło?
nie no nasz też wyglądał na oryginalnego, tylko chyba po prostu nieco inaczej teraz wygląda niż 3 lata temu a u Twojego ten żółty brzuszek jest cały twardy czy tylko w jednym miejscu?
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:15   #2238
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Maxunia, , anulusekk, Karolina88w, bayeczna, cosmoewuu,


Dziewczyny nie przygladać się tylko dyskutowac z NamiLepiej pózno się do Nas przyłączyc jak wcale

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
no to gratuluję premiery jak poszło?
nie no nasz też wyglądał na oryginalnego, tylko chyba po prostu nieco inaczej teraz wygląda niż 3 lata temu a u Twojego ten żółty brzuszek jest cały twardy czy tylko w jednym miejscu?
Nasz ma cały twardy to znaczy ze podróba?
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:18   #2239
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez policzanka Pokaż wiadomość
Nasz ma cały twardy to znaczy ze podróba?
no własnie ten mój sprzed 3 lat też ma cały twardy, a ten co teraz kupiłam ma taką miękką tą gumę w większości, jak się naciska to się zapada i tylko w konkretnym miejscu gdzie się włącza muzyczkę to jest twardy
i te poliki takie mocniej fioletowe, i w ogóle jakoś inaczej brzmiały melodyjki ...
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:21   #2240
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez ja :) Pokaż wiadomość
Ale Twój to chłop, a chłopy lubią cyce
No wiem



Natala, kiedyś pisałaś, że płaciłaś punktami payback w smyku. A mogę część zapłacić punktami a resztę dopłacić gotówką?
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:21   #2241
dodinha
Wtajemniczenie
 
Avatar dodinha
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wielkopolska/UK
Wiadomości: 2 119
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
mój też się przyzwyczaił
aktualnie chodze spać koło 23-24, koło 2-3 mam pobudkę a koło 6-7 zaczynam dzień i jakoś leci


a próbowałaś karmić na leżąco i odkładać jak będzie mieć już głębszy sen?


dla mnie zostawianie płaczącego dziecka to nawet nie kwestia cieprliwości
moja już przestały wypadać, uspokoiło się jakoś 4 miesiace po porodzie, ale było kiepsko, z połowę włosów straciłam
a teraz stosuję to:
http://www.bangla.babyonline.pl/opin...h-wypadajacych
i liczę na cud


no pewnie


o, uspokoiłaś mnie, bo ja kilka dni temu powinnam dostać 2 @ a tu cisza


ej, nie chwaliłaś się chyba pierwszą mafefką
zdjęcia słodkie

a i przypomniałas mi sprawę z konikiem... jakiś zcas temu pytałam Was czy to jest oryginalny konik, zamówiłam (nie dla siebie, dla brata mojego męża bo mu się córeczka urodziła) i on jest zupełnie inny niż mój, który kupowałam 3 lata temu


jak skończy 5 miesięcy

Angelikada, rozumiem Twoje zmęczenie....
Natomiast nie traktuj spania z dzieckiem jako jakiejś wielkiej nieprawidłowości, być może Twój maluch potrzebuje Twojej bliskości? Może jest sposób, byś spała z nim i też się wysypiała?
Walczenie z tak malutkim dzieckiem nie koniecznie ma sens

byłam wczoraj w tym smyku i wiecie że stacjonarnie jest taniej niż online
kupiłam np takie spodenki:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
i za komplet dałam 20 zł!
te były też po 20:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
ale były tylko 68 a ja chciałam większe, więc już zamówiłam online
a za te skrapetki dałam 7 zł
http://www.smyk.com/cool-club-skarpe...a-dla-dzieci-p

więc jak ktoś ma możliwość to polecam odwiedzić stacjonarny sklep
Próbowałam kiedyś,ale mi nie szło,może znowu spróbuję,dzięki!A działa ta pozycja?
dodinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:24   #2242
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Natala, kiedyś pisałaś, że płaciłaś punktami payback w smyku. A mogę część zapłacić punktami a resztę dopłacić gotówką?
kurcze, nie wiem... ale może jak rozbijesz na dwa zamówienia? bierzesz z darmową dostawą do empiku czy do domu?
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:25   #2243
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
no własnie ten mój sprzed 3 lat też ma cały twardy, a ten co teraz kupiłam ma taką miękką tą gumę w większości, jak się naciska to się zapada i tylko w konkretnym miejscu gdzie się włącza muzyczkę to jest twardy
i te poliki takie mocniej fioletowe, i w ogóle jakoś inaczej brzmiały melodyjki ...

o kurcze..to bardzo dziwne.A myslisz ze który moze okazac się podrobką?ten z przed 3 lat czy ten co teraz kupiłas?
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:26   #2244
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Natala, sprawdziłam naszego, nasz jest sprzed 4 lat. Brzuszek ma miękki, taka jakby guma i w zależności jak się ułoży ten twardy mechanizm wewnątrz to gdzieniegdzie jest miękki, w innym miejscu twardy.
Mi się wydaje, ze nasz jest oryginalny.
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:32   #2245
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Ja kupiłam od tego gościa..brzuszek twardy czyli podróbka

http://allegro.pl/fisher-price-przyt...761749774.html


Zgubiłam pilota od karuzelki
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:33   #2246
gorgulek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
kurcze, nie wiem... ale może jak rozbijesz na dwa zamówienia? bierzesz z darmową dostawą do empiku czy do domu?
Chciałam stacjonarnie. Zapytam w takim razie na miejscu
gorgulek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:35   #2247
niebede
Raczkowanie
 
Avatar niebede
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 482
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość

Nie przegrzewaj dziecka... 24 stopnie, to mega cieplo, Ty w podkoszulce i sie odkrywasz, a dziecko w pajacu i spiworku?
U nas kolo 21 stopni ostatnio, En spi w pajacu pod kocykiem i kark ma cieply...


Cytat:
Napisane przez Madziuchna27 Pokaż wiadomość



U nas z tym jest jakaś patologia, bo mamy niby 25 stopni w sypialni, aczkolwiek, jak drzwi są zamknięte i wchodzi się z korytarza, to jest przyjemnie chłodno Ubieram Julka w body krótki rękaw + pajac + śpiworek, a jak kładę go nad radem do siebie do łóżka to przykrywam jeszcze kocykiem tak od połowy ciałka, bo on śpi jakby od okna i boję się, czy nic tam na niego nie zawiewa.
Wszystkiego nie pocytuję, ale dzięki. Niby ten termometr wskazuje 24stopnie u nas, ale jak np. położę się w podkoszulku to jest mi zimno. I nie wiem czy ta kołdra tak mnie grzeje, bo jak ledwo wystawię nogę to mi zamarza. To i tak teraz mam 1warstwę, bo były dwie tej kołdry. Pisałam wam kiedyś, że myślałam, że wody mi odeszły, a to 'tż' się tak spocił. ZA to wychodzenie spod kołderki przypomina wejście na Północ. Dlatego martwiłam się, czy młody nie marznie.

Cytat:
Napisane przez misia332 Pokaż wiadomość
Nie wiem co się stało, ale dzisiaj Kornel wpadł dwa razy w płacz jak TŻ go wziął i to taki 10 minutowy płacz.

TŻ chodzi smutny, bo myśli, że dziecko się go boi.
U mnie to samo, w sensie mały siedzi u babci nagle ryk i to straszny, Ani trzymać do góry, ani usiąść, ani zrobić samolot, ani bujak, ani położyć, nic no nic. W końcu przytargałam znów suszarkę, żeby mu dodatkowo wibrowało. Po 5min przestał płakać, jeszcze trochę marudził, ale w końcu usnął. I takie płacze znikąd ostatnio często się pojawiają, ale to pewnie ten skok, bo Erni kończy dziś 12 tydzień. Od kilku dni nawet nie śmieje się tak głośno. Przedtem nawet w kuchni w bujaczku jak siedział śmiał się nie wiadomo do czego, a teraz ledwo się uśmiechnie na kosi kosi łapci.
__________________
11.10.2013

niebede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:35   #2248
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez gorgulek Pokaż wiadomość
Natala, sprawdziłam naszego, nasz jest sprzed 4 lat. Brzuszek ma miękki, taka jakby guma i w zależności jak się ułoży ten twardy mechanizm wewnątrz to gdzieniegdzie jest miękki, w innym miejscu twardy.
Mi się wydaje, ze nasz jest oryginalny.
no to u nas też tak jest i też mi się wydaje że jest oryginalny

Cytat:
Napisane przez policzanka Pokaż wiadomość
Ja kupiłam od tego gościa..brzuszek twardy czyli podróbka

http://allegro.pl/fisher-price-przyt...761749774.html
ale to właśnie (wg mnei) dobrze że jest twardy!
bo w tym co teraz kupiłam ta guma (żółty brzuszek) jest taka miękka, flakowata, jak się naciśnie nie tam gdzie jest mechanizm to się normalnie zapada i dopiero po chwili wraca do swojego kształtu
ale dobra, nie rozkminiam już
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:38   #2249
policzanka
Wtajemniczenie
 
Avatar policzanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Police k/Szczecina
Wiadomości: 2 440
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
no to u nas też tak jest i też mi się wydaje że jest oryginalny


ale to właśnie (wg mnei) dobrze że jest twardy!
bo w tym co teraz kupiłam ta guma (żółty brzuszek) jest taka miękka, flakowata, jak się naciśnie nie tam gdzie jest mechanizm to się normalnie zapada i dopiero po chwili wraca do swojego kształtu
ale dobra, nie rozkminiam już
To zle zrozumiałam-moj błąd
policzanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-03, 20:40   #2250
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013,

Cytat:
Napisane przez dodinha Pokaż wiadomość
Próbowałam kiedyś,ale mi nie szło,może znowu spróbuję,dzięki!A działa ta pozycja?
no, działa na tyle że dzieć ładnie przysypia a przekładam jak już mocniej zaśnie i się nie wybudza
__________________
Marysia

Hania


94,5....70,5....65


http://szydelkogagusi.blogspot.com/
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-16 08:35:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.