Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[passion80]

Napisane przez Madziuchna27

Nie wierzę! Zaraz po napisaniu posta wzięłam doopę w troki i poćwiczyłam z Mel B pierwszy dzień tej dwutygodniowej rozpiski Ależ jutro będą zakwasy Mam nadzieję, że każdego dnia znajdę czas na Mel

to proszę się jutro zameldować czy ćwiczyłaś

też muszę zebrać dOOpę w troki

Napisane przez kaska87

tam już nie chcę wracać

i jeszcze jutro idę do fryzjera bo muszę się na dżampe do Mikiego odpicować ktoś jeszcze ma chrzciny 5.01?

ja też nie, szefuncio mnie wydymał na kasę, sam niech se żyje za te grosze, zawiodłam się bardzo na tym człowieku

kieckę gdzie kupiłaś

[jo_asiek]

Napisane przez Natala84

ale że już teraz tak z nim wychodzisz? kombinezon i śpiwór? przecież nawet mrozów nie ma

Teraz aktualnie nie bo jest za ciepło, ale jak było minus 3 czy minus 2 stopnie to tak zrobiłam kilka razy i stąd wiem . Pod kombinezonem miał body na długi rękaw i cienkie polspiochy. Po powrocie ze spaceru był ciepły, ale na pewno nie spocony. Generalnie moje dziecko z tych ciepłolubnych jest, jak mu za zimno to za nic nie zasnie i będzie krzyczał. Na teraz starcza nam kombinezon (pod nim body i cienki pajac) i lekki kocyk


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[butterfly20]

Napisane przez papuga_69

przed chwilą zwiedzałam poczekalnie i aż mi łezka napłynęła

często tam zaglądam A ja właśnie pooglądałam ciążowe foty

Napisane przez Madziuchna27

Nie wierzę! Zaraz po napisaniu posta wzięłam doopę w troki i poćwiczyłam z Mel B pierwszy dzień tej dwutygodniowej rozpiski Ależ jutro będą zakwasy Mam nadzieję, że każdego dnia znajdę czas na Mel




Mam 162 cm, więc jest zła



Czasem, ale nie za 8 i 9 miesiącem



Ja też łaskoczę pod paszkami i wtedy jest chichot, uwielbiam całować Julka w szyjkę i po stópkach śmierdziuszkach i dmuchać na paluszki, wtedy też jest zaciesz Mój mały najbardziej się chichra na przewijaku jak zaczynam go rozbierać np. do kąpieli i zdejmuję mu bluzkę/body.

No widzisz, zmobilizowałaś się,tak jak Matal pisała-trzeba zacząć od razu
Moja też na przewijaku, bo jak wodac kojarzy się jej z samymi przyjemnościami Tylko jak wyciągam aparat to zawsze poważnieje, nawet na przewijaku

[logoasia]

Napisane przez kaska87

i jeszcze jutro idę do fryzjera bo muszę się na dżampe do Mikiego odpicować ktoś jeszcze ma chrzciny 5.01?

ja mam odrost nie zdążyłam się farbnąć, ale za to kupiłam śliczną bombkę na końcówkach kolekcji zara

[matallewar]

Aż mi dziwnie, bo chyba tylko mi nie brakuje brzuszka i chciałabym mieć już większe dzieci w domu
Mam nadzieję, że u mnie to tylko kwestia zmęczenia... W sumie En mogłaby być taka mała, ale Eda z 5 lat mógłby mieć, bo ja go nie ogarniam...

[Natala84]

Passion, a ja nie jestem przekonana czy to ma aż takie znaczenie, skoro co 3_4 dni wprowadza się k kolejny produkt i czy to będzie najpierw marchewka a zaraz potem jablko czy odwrotnie to wg mnie trochę bez znaczenia......

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

No widzisz, zmobilizowałaś się,tak jak Matal pisała-trzeba zacząć od razu
Moja też na przewijaku, bo jak wodac kojarzy się jej z samymi przyjemnościami Tylko jak wyciągam aparat to zawsze poważnieje, nawet na przewijaku

Polecam obejrzenie:

jeśli komuś brakuje motywacji

[rusałka_1]

Napisane przez jo_asiek

Nie wiem co wstąpiło w moje dziecko. Od 16 co chwilę krzyczy, płacze, zanosi się. Uspokaja się tylko wtedy gdy ma coś w buzi, a zwłaszcza swoje ręce. Smok pomaga na chwilę (strasznie mocno go zasysa), cyc też tylko na chwilę (raczej nie pije, tylko miętosi go po buźce). W ciągu całego dnia rzucał się przy piersi i jakiś taki był no nie wiem... raz się śmiał i bawił w najlepsze, a za chwilę strasznie krzyczał. Teraz po godzinie usypiania przy dźwiękach suszarki i przy piersi zasnął. Może to skok jakiś

Przybijam piątkę u mnie to samo!
Właśnie próbujemy się pacyfikować i mam nadzieję spać

Napisane przez butterfly20

Ja mojej pierdzioszki w brzuszek,ale uwielbia noski-eskimoski i jak palcem ją smyram w nosek i bródkę

ooo u mnie Jasiek tek uwielbia smyranie w nosek i bródkę niedawno to odkryłam, prawie zawsze się wtedy uśmiecha od ucha do ucha

oczywiście na aparacie tego nie uchwycę, bo tak jak pisałyście o sowich dzieciaczkach, moje też zawsze wtedy poważnieje

logoasiu, niebede, figulina fajnie że się odewałyście

dobranoc

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

Papuga

po zdjęciu wnioskuje ze zaczęłaś wprowadzać owoce/warzywka? ;>

[Madziuchna27]

Napisane przez matallewar

Polecam obejrzenie:

jeśli komuś brakuje motywacji

Widziałam, bodajże w TVN24

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Julian też poważnieje na widok aparatu

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Dziewczyny, jak szybko po ćwiczeniach można KP/ściągać mleko?

[passion80]

Napisane przez Natala84

Passion, a ja nie jestem przekonana czy to ma aż takie znaczenie, skoro co 3_4 dni wprowadza się k kolejny produkt i czy to będzie najpierw marchewka a zaraz potem jablko czy odwrotnie to wg mnie trochę bez znaczenia......

myślisz?
kupę robi co 2 dni, wg teściowej POWINNA codziennie, ale bierze jeszcze żelazo, kwas foliowy, boję się, że coś może zapierać

już się nie mogę doczekać wprowadania, kupiliśmy też kleik kukurydziany i łyżeczki z babydream, moja córeczka już taka duża, a jeszcze niedawno była takim maleńkim chudzielcem

[logoasia]

Napisane przez matallewar

Polecam obejrzenie:

jeśli komuś brakuje motywacji

super gość

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

Widziałam, bodajże w TVN24

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Julian też poważnieje na widok aparatu

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Dziewczyny, jak szybko po ćwiczeniach można KP/ściągać mleko?

Boisz się,że Ci mleko z ćwiczeń skwaśnieje?


My jutro idziemy na Wilka z Wall Street ze znajomymi. Szkoda tylko,że trwa aż 3 godziny

[kama1987]

Codziennie sobie coś planuje i średnio mi wychodzi zrobienie tego

Byłam dziś na rehabilitacji z Zuzią, poszła z nami moja Mama. I stwierdziła że więcej nie idzie, bo nie może słuchać jak Zuzia tak płacze. Ale nikt jej nie robi nic na złość, tylko dla jej dobra. I babka mi na reh. powiedziała że moje dziecko wygląda na co najmniej miesiąc starsze, bo taka długa jest i ciekawa wszystkiego.

Napisane przez gorgulek

MATAL, Zuzia tez budzi Milosza. Nawet dzis, zobaczyla ze nie ma taty u nas w lozku i lament. Milosz oczywiscie obudzony. Jemu tez halas nie przeszkadza. Zreszta przy drugim dziecku nie da sie na palcach chodzic.


My podajemy DEVICAP jedna kropelke. Zrezygnowalam z tych twist-off.

Ja też kończę op. twist-off i mam Devikap. Cenowo jest straszna różnica. Twist offy powyżej 20 zł, a Devikap 3,20

Napisane przez your Angel

Zaraz w DDTVN ma być o prowokacji jak to sprzedawano ciężarnej alkohol. Nie kumam, to od kiedy to koniecznie zakup jest dla kupującego. Jak ja byłam w ciąży i np. dziadek prosił żebym po drodze kupiła mu piwo, to nie widziałam problemu

Ja w ciąży kupowałam TZ piwo, czasem panie na mnie patrzyły jak na wyrodną matkę, która zaraz to piwo otworzy i wypije na miejscu.

Napisane przez MsLullaby

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Dziewczyny, bardzo proszę, podzielcie się ze mną wszystkimi wam znanymi metodami na ułatwienie oddawania gazów u niemowląt, może coś przeoczyłam co może pomóc

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

herbatka koperkowa, kładzenie na brzuszki i przyciąganie kolanek do brzuszka.

Napisane przez rusałka_1

ja jak oddawał mocz do badan udalo mi się zebrac zaledwie ok. 10ml i było ok

oo, też muszę Zuzi pobrać, za 1 razem nie nasikała do woreczka nic, za to jak odkleiłam to od razu

Napisane przez sylwia1986sz

Dalej walczymy z odparzeniem. Emi wazy 5800g w ciagu 2 tygodni przybrala tylko 100g tak na nia choroba dziala:-(

A co używasz na odparzenia?? Zuzia najbardziej pomogła zwykła mąka ziemniaczana + podmywanie wodą a nie chusteczkami.

Napisane przez 87czarna

Powiedzcie mi.. czy Wasze maluchy mają jeszcze sporo miejsca w gondoli? Bo u nas jest już ciężko i obawiam się,że Julia poleży w niej może do końca stycznia :/
Przy zakupie tego wózka wiedziałam,że gondola jest trochę zwężana,ale kurcze myślałam,że pojeździ w niej dłużej...
Teraz pytanie czy 3,5 miesięczne dziecko może jezdzić w kubełkowym siedzisku? Macie jakieś rozeznanie w tym temacie?

Zuzia przeważnie jeździ w foteliku sam. wpiętym w stelaż, ale jak ją położę do gondoli, to nie ma za wiele miejsca tam. Właśnie się też zastanawiałam czy tylko moje dziecko i gondola taka jest, czy każda

My mamy wózek chicco trio enjoy http://www.smerfusie.pl/i2470_wozek_...un_europe.html

Oglądałam inne, ale zdecydowało o tym to, że jest lekki i bez problemu mieści się do bagażnika. Koleżanka ma maxi cosi i do mojego kombi nie chciał wejść stelaż.
No i nie musiałam go kupować, dostaliśmy od koleżanki, wygląda jak nowy

Napisane przez kaska87

Motyl o ja, super ja bym chciała ważyć 55kg, ale dłuuuuga droga do tego

Miki jest wagą między 3 a 10 centylem, a wzrostem między 90 a 97 chudy i długi jak tata

Zuzia też ma podobnie, ale TZ ma 196 cm to pewnie po nim taka długa.

Napisane przez Asiek84

mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...

kilka razy

Napisane przez niebede

I mam teraz pytanko - jak ubieracie maluchy do spania? U mnie w pokoju teoretycznie jest 24 stopnie, tak pokazuje termometr, nawet jak wywietrzę i chyba tylko raz pokazywał 22. Ja śpię w podkoszulku i nie wiem, ale pod cienką kołderką normalnie czasami się rozpuszczam. A małego ubieram w pajaca, skarpety i polarowy śpiworek. Martwię się cały czas, że jest mu za zimno, chociaż jak go przebieram to jest w miarę ciepły.

Bawełniany pajac + kocyk, a od jutra będzie pajac + śpiworek. Mamy ok. 21 stopni.

Napisane przez passion80

kupiłam sok jabłkowy z koprem włoskim, ależ miałam radochę i zastanawiam się czy mogę już trochę podać, jeśłi tak to ile mniej więcej

Ja Zuzi dzisiaj 1 raz dawałam sok jabłkowy z hippa, i dałam jej 20 ml. soku i 40 ml wody. Na opakowaniu mi pisze, że jak chcę dać soczek pomiędzy jedzeniem, to właśnie w proporcji 1:2.

[niebede]

Skoro jeszcze nie idę spać to sklecę opis porodu, bo w poczekalni tego nie zrobiłam. A więc...


10 października w czwartek (tydzień przed terminem) miałam się zgłosić na KTG, potem wizyta. Wszystko ładnie, lekarz powiedział lekko zaskoczony, że rozwarcie jest już na 2 palce. Potem poszłam odebrać nowe dokumenty po zmianie nazwiska i śmiałam się, że mogę już rodzić. Wieczorem tż mnie strasznie zdenerwował i nie mogłam usnąć. Ok 1 w nocy miałam straszną zgagę. Leżałam na lewym boku i miałam wstać, żeby zjeść migdały, ale odwróciłam się na plecy i stwierdziłam, że za sekundę. I wtedy poczułam, że coś ze mnie pociekło. Żadne chluśnięcie, tak jakby siknięcie, ale nie z sikawki Obudziłam tż i mówię, że mi coś pociekło. Wyskoczył jak poparzony, ja stojąc na dywanie przeskoczyłam na panele, żeby nie zamoczyć w razie W haha. Ale nic nie chlusnęło. Jednak majtusie miałam mokre. Nawet mówię tż-towi, żeby sprawdził i faktycznie. Poszłam do łazienki, sprawdzam dokładnie - to na pewno nie mocz. Żadnych mocnych skurczy nie czułam, więc ostatecznie położyliśmy się. Ale ja łaziłam cały czas do łazienki i sprawdzałam - coś tam ciekło trochu. W końcu o 4 powiedziałam, że jedziemy do szpitala. Dojechaliśmy a na recepcji jedna zaspana i zła pani. Na górze, już milsza zaspana pani. Opowiadam historię. Pani bada, ale "nie widzi", żeby to były wody. Przychodzi druga pani, sprawdza papierkiem, ale nic nie wskazuje, ze wody. Przychodzi w końcu 3 pani doktor, bada, sprawdza papierkiem no i niby coś tam jest. Za każdym razem musiałam opowiadać historię i zaczęło mi się robić głupio. Podpięli pod ktg i później ostatecznie kazali iść na porodówkę na obserwację. O godz. 7 zmiana personelu, więc słyszę jak każda każdej opowiada moją historię. Zaczęło mi się głupio robić, że zawracam głowę i pewnie odeślą mnie do domu jako panikującą pierworódkę. W końcu obchód. Pan ordynator z łapą jak niedźwiedź zbadał mnie tak, że myślałam, że wypcha mi dziecko gardłem i z uśmiechem stwierdził, że jest rozwarcie na 2 palce i będę dziś pięknie rodzić. Ale mnie to nie przekonało i w głowie cały czas sobie wkręcałam, że ja na pewno nie urodzę dziś zwłaszcza, że skurcze były minimalne Cały czas ktg. Skurcze się prawie nie piszą. Koło 11 dali mi oxy. Był też mój lekarz na dyżurze i po raz kolejny opowiadałam moją historię czując się zażenowana, że pewnie wszyscy myślą, że zlałam się w gacie. W ogóle dzwoniłam do mamy i babci i mówiłam im, że niby mówią, że urodzę, ale że ja raczej wątpię Po oxy skurcze zaczęły się robić ciut mocniejsze, i mocniejsze, ale na maszynie położna nic nie widziała, co jeszcze bardziej mnie dołowało, że zawracam dupę niepotrzebnie. W końcu przywiozła inny sprzęt i tadaaaa okazało się, że jednak tamten wcześniejszy ich nie odczytywał Potem mój lekarz poszedł, życzył powodzenia, a ja dalej spacerowałam, zrobili mi hegar, ale ja dalej twardo sobie wmawiałam, że nie urodzę W końcu kiedy już skurcze były mocne i leżałam, przyszedł kolejny doktor i mówił, że debatują tam w pokoju czy wody się sączą czy nie, więc zaraz zobaczymy. Popatrzył, wziął szpikulca i przebił pęcherz z wodami. No i fruuu. Skurcze były konkretne, byłyśmy na piłce pod prysznicem, ale jak już wracałyśmy to kucałam przy skurczach. I zaczęło się. Ogólnie myślałam, że się tam upiekę. I myśl, że jednak faktycznie rodzę pojawiła się dopiero jak położna przygotowywała te wszystkie narzędzia.
Darłam się jak tralala . Żeby było zabawniej na porodówce był remont, więc sala porodowa przeniesiona do zwykłej sali zabiegowej na ginekologii, bez wyciszenia dobrze, że rodziłam w dzień. Pewnie pół szpitala mnie słyszało. W końcu położna powiedziała, że już czas, zadzwoniła po lekarzy, pojawiło się pełno ludzi i zaczęłam przeć. Byłam totalnie wykończona po tym całym dniu i na serio myślałam, że stracę przytomność, bo przez chwile widziałam jak przez mgłę. Pamiętam, że położna jakoś chyba naciągała mi moje krocze , przynajmniej tak to sobie wyobrażałam i wtedy przypomniałam sobie odcinek z Porodówki jak dziecko było chyba owinięte pępowiną czy coś i położna w ten sposób starała się, żeby dziecko się nie udusiło. Potem jak miałam oparte nogi o położną to stwierdziłam między skurczami, że mam strasznie szorstkie stopy W końcu zobaczyłam główkę i parłam najmocniej jak się dało. I nagle PUFF! Wyskoczył, a cały ból zniknął! Ledwie byłam przytomna, ale dali mi małego na brzuch, a ja na początku nie zajarzyłam o co kaman. Wzięli na boczek gościa, mały w końcu zapłakał. I byłam spokojna, w tym czasie położna mnie myła - w ogóle tego nie zauważyłabym, gdybym się nie odwróciła, lekarz mnie zszywał. Jak mi powiedzieli, że ma 57cm to nie mogłam uwierzyć, gdzie on się pomieścił w moim brzuchu. Zresztą jak szłam na hegar, dwie inne panie na cesarkę wychodziły i popatrzyły się na mnie jak na dziwoląga, bo ledwie brzuch było widać spod szerokiej koszuli. Potem dali mi małego już zapakowanego. Był taki spokojniutki Robił bąbelki usteczkami, a moje pierwsze zdanie do niego brzmiało: Cześć, to ty mnie kopałeś. Gdzie masz rzęsy? Potem wzięli go na badania, a ja zostałam na obkurczanie. Podzwoniłam do mamy, że jednak urodziłam, chociaż ona dzwoniła cały czas na porodówkę. Zadzwoniłam do tż, że synek już jest.
Uprzedzam pytania - tak cały dzień byłam sama, bo jak mówiłam wkręciłam sobie, że jednak nie urodzę, a jak już przebili pęcherz, to napisałam tylko tż sms, że boli.

Ogólnie opiekę wspominam b.dobrze. Mój lekarz bodajże dwa dni później miał dyżur i mówił, że słyszał, iż podobno niezła akcja była Natomiast mój synek był grzeczniutki, w ogóle prawie nie płakał w szpitalu - pewnie stwierdził, że matka narobiła siary, więc on będzie cicho.
I chyba tyle. Faktycznie cały ból znika w sekundę i potem się zapomina, ale jednak chyba nie chciałabym tego powtarzać jakoś prędko.

[logoasia]

rusałka ja już dłużej nie dałam rady bez wizażu

[Madziuchna27]

Napisane przez butterfly20

Boisz się,że Ci mleko z ćwiczeń skwaśnieje?

Coś w tym stylu

Fuck! Za długo zwlekałam ze złożeniem zamówienia w 5 10 15 i sprzedali moje rozmiary

[passion80]

Napisane przez kama1987

Ja Zuzi dzisiaj 1 raz dawałam sok jabłkowy z hippa, i dałam jej 20 ml. soku i 40 ml wody. Na opakowaniu mi pisze, że jak chcę dać soczek pomiędzy jedzeniem, to właśnie w proporcji 1:2.

[papalinka83]

Napisane przez kaska87

ja bardzo tęsknię za brzuszkiem nie mogę się doczekać kiedy znowu będę miała dzidzie w brzuchu

Ja też już zaczynam tęsknić, a pierwsze 2 miechy jak Ola się tak ciągle darła, to myślałam - never again Zresztą teraz też mam różne momenty. Ale ogólnie ciążę wspominam z sentymentem

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

Ja za brzuszkiem nie tęsknię, ostatnio mam taki hardcore, że szczerze powiedziawszy chyba bym usiadła i się rozpłakała na wiadomość o ciąży...

No mi brakuje troche tego,że cos sie tam rusza, ale jak przypomne sobie ta zgage to mi przechodzi

[Brydzia_]

Napisane przez papuga_69

A mi się tęskni codziennie przed zaśnięciem przypominam sobie jak lubiłam chodzić na ktg, jak Antoś kopał w brzuszku itp.. głupek ze mnie


I jak się sprawuje ten żółwik ? ;>

też mamy sporo zabawek chyba je jutro policze z ciekawości

nie używam go za często najczęściej karuzelka albo konik morski
ale jest spoko taką za 30zł mogłabym kupić :P 90 zł by mi było szkoda :P ma różne melodyjki i fajnie wyświetla te gwiazdki i można je wyświetlać na rożne sposoby różne kolory

[ja-ika]

Anutka wzruszyłam się czytając Twój opis
Niebede a przy twoim opisie zwijałam się ze śmiechu

Napisane przez logoasia

cześć mamusie w końcu po długiej przerwie udało mi się was względnie nadrobić u nas szał ciał, wpadam w psychozę, od trzech tygodni chodzę na rzęsach bo najpierw przedświąteczne porządki, później swięta, a teraz od tygodnia rodzina na głowie u nas i czekamy na chrzciny... boziu.. oby do poniedziałku bo zwariuję

Marcin z dnia na dzień nas zadziwia, jest bardzo pogodny, robiliśmy mu serie badań, wygląda na to, że jego jedyna nerka pracuje prawidłowo, pod koniec stycznia mamy wizytę u nefrologa.
Cały czas karmimy się kp, choć pediatra stwierdziła nietolerancję laktozy, zaleciła wprowadzić na jedno karmienie bezlaktozową mieszanką, więc czasem podaję mu enfamil. mój 12tygodniowy bachorek waży już grubo ponad 6 kg, uwielbiam nosić go na rękach ale kręgosłup już czuje ciężar.
a poza tym wszystko się jakoś układa, mam coraz więcej pracy, intensywnie szukam opiekunki, choć serce boli ze muszę zostawiać marcina
ogólnie święta, sylwester i nowy rok poświęciłam w 100% dla dzieci, jestem już masakrycznie zmęczona i mam serdecznie dość z chęcią posiedziałabym na kanapie z wizażem w tle tęskno mi za wami

widziałam między wierszami, że jest już wątek wrześnióweczek 2014 zastanawiam się czy nie zrobić testu, @ jeszcze nie dostałam po porodzie, ale jakoś dziwnie brzuch boli

Hej Asia, super, że Marcinek się dobrze czuje . Też mnie czasem boli brzuch my tylko raz po porodzie się seksiliśmy i to bez zabezpieczenia małż nie wyskoczył w porę, bo zapomniał zobaczymy co to będzie bo ja jeszcze okresu od porodu nie dostałam, ale podobno kp to naturalna antykoncepcja

Napisane przez papuga_69

Dziewczynyyy...tęsknicie czasem za brzuszkiem?

już nie po pierwszej ciąży strasznie tęskniłam, ale zaspokoiłam się

Napisane przez papuga_69

Jak taki śmieszek z niego to zrób bu "pierdzioszki" pod paszkami Jak robię Antkowi to się chichra jak szalony

ja tobię pierdzioszki na brzuszku Emci i wtedy ona tak dziwnie na mnie patrzy cgyba jej się to nie podoba

Napisane przez butterfly20

Ja mojej pierdzioszki w brzuszek,ale uwielbia noski-eskimoski i jak palcem ją smyram w nosek i bródkę

moja się śmieje jak wycieram jej buźkę po karmieniu

Napisane przez MsLullaby

Moja babcia mnie dziś powaliła
Dzwonię do niej, gadam gadam a ona w końcu mówi że nie wie kto dzwoni no to się pytam, jak to, nie poznajesz? A ona "nie, to ty Piotruś?" (Piotruś to moj młodszy braciszek ) to mnie dowartościowała

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

dobre

[katarzyna2811]

Napisane przez bojatoja

Projekt jest nasz Mąż w sumie wszystko wymyślił, ja tylko akceptowałam
W sumie to mamy pod całym domem podpiwniczenie, tam jest kotłownia, składzik na drewno i składzik na węgiel, mała spiżarnia, pralnia, dwa pomieszczenia gospodarcze i kibelek Na parterze, salon z kuchnią, garderoba i łazienka. Na poddaszu 4 pokoje i łazienka. Do tego 2 garaże (połączone z domem) i nad tymi garażami pomieszczenie, które ma z 40m2

Wow

Ja się biorę od tego roku za siebie, tzn. nie zrzucam kilogramów tylko pozbywam się brzucha

Ja też tylko brzuszek bo jak zacznę gubić kg to cienia nie będę rzucać

Napisane przez Asiek84

mam pytanko: jadłyście naleśniki ??
ja tylko kp i mam mega ochotę na naleśniory i się waham...

Tak i to często

Napisane przez gorgulek

No wiem



Natala, kiedyś pisałaś, że płaciłaś punktami payback w smyku. A mogę część zapłacić punktami a resztę dopłacić gotówką?

Napisane przez gorgulek

Chciałam stacjonarnie. Zapytam w takim razie na miejscu

Możesz. Ja tak ostatnio płaciłam. I to chyba nie ma znaczenia czy dostawa do domu czy do empiku ( ja miałam tę drugą opcję)

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

Nie wiem co się stało, ale dzisiaj Kornel wpadł dwa razy w płacz jak TŻ go wziął i to taki 10 minutowy płacz.

TŻ chodzi smutny, bo myśli, że dziecko się go boi.

moj tez robil dzisiaj takie akcje. pierwszt raz plakalam razem z nim

Napisane przez Natala84

ja też go bardzo lubię

a nie pochwaliłam się... jakiś kryzys mamy, połączony ze skokiem no ewntualnie jeszcze marudzenie i kiepskie spanie mojego dziecka jeszcze pod ząbkowanie mogę podciągnąć
w każdym bądź razie przy karmieniu po kąpieli 4 razy pierś zmieniałam a ostatniej nocy Hania budziła się co 3 h
no nic, chlapnęłam laktacyjną, zapiłam karmi i jakoś to będzie

u mnie podobnie to wyglada. ja zasiadlam z laktatorem licze ze sciaganie po karmieniu pomoze

Napisane przez policzanka

Ja kupiłam od tego gościa..brzuszek twardy czyli podróbka

http://allegro.pl/fisher-price-przyt...761749774.html


Zgubiłam pilota od karuzelki

tez u niego zamawialam
jest oryginalny

Napisane przez passion80

zabiłaś mnie pytaniem
nie pamiętam, coś z kupą było nei tak, miała chyba problem, żeby zrobić, brzuszek męczył

dzieki

Napisane przez papuga_69

http://allegro.pl/lampka-projektor-8...851140544.html ale czaaad

mam cos pogobnego ale biedronke ale nie uzywam bo w pokoju zawsze cos sie swieci

Napisane przez papuga_69

Dziewczynyyy...tęsknicie czasem za brzuszkiem?

tak

Napisane przez jo_asiek

piękny opis! aż się wzruszyłam i przypomniałam sobie swój poród



co do chrzcin, to my zapraszamy rodziców, babcie, rodzeństwo z partnerami i dziećmi i 4 przyjaciół. Razem z nami będzie 19 dorosłych (o ile wszyscy się zjawią) i 3 dzieci (pół roczku, 4 lata i 7 lat). Co do trzymania główki, to Szymek od samego początku stabilnie trzymał główkę. Teraz bardzo rzadko zdarza mu się, że kiwnie albo mu poleci.



jadłam i takie z mlekiem i na wodzie i żadnych sensacji brzuszkowych nie zaobserwowałam



my mamy dość długą gondolę, ale jak wkładam do niej "barana" (czyli gruby śpiworek z wełny), i w niego Szymka w kombinezonie, to robi się ciasno szczególnie na szerokość. Jeszcze trochę tak pojeździmy, ale nie wiem czy za jakiś czas nie będę musiała zrezygnować z barana i zastosować grubego koca (zajmuje sporo mniej miejsca).



Nie wiem co wstąpiło w moje dziecko. Od 16 co chwilę krzyczy, płacze, zanosi się. Uspokaja się tylko wtedy gdy ma coś w buzi, a zwłaszcza swoje ręce. Smok pomaga na chwilę (strasznie mocno go zasysa), cyc też tylko na chwilę (raczej nie pije, tylko miętosi go po buźce). W ciągu całego dnia rzucał się przy piersi i jakiś taki był no nie wiem... raz się śmiał i bawił w najlepsze, a za chwilę strasznie krzyczał. Teraz po godzinie usypiania przy dźwiękach suszarki i przy piersi zasnął. Może to skok jakiś

znam twoj bol...





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

Napisane przez ja-ika

cudaśna jest no gdzie te nogi

Emilka dziś o 13:15 kończy 3 miesiące

We wtorek mieliśmy niezły ubaw z prawie 6-cio mies córeczki mojego brata-Natalki. Pełzała sobie na kocyku w salonie u moich rodziców i nagle patrzymy, a ona jest pod stołem i gryzie nogę od stołka Strasznie się ślini, bo jej ząbki idą i bierze wszystko do buzi co stanie na jej drodze i się zmieści do malutkiej buzinki

hahaha cudny to musiał być widok !

Napisane przez 87czarna

Cześć dziewuchy

U mnie standardowo brak czasu, ale mam nadzieję,że uda mi się częściej zaglądać,bo ze szkołą trochę sie rozluźniło Oprócz tego Tż będzie teraz pracował na pół etatu,także może w końcu trochę odetchnę :P

Jak zdrówko? Widzę,że u niektórych z Was też trwa walka ze skokiem rozwojowym :P

hej

Napisane przez misia332

heh, ja też tak mam, nawet jak wiem, że spi obok w łóżeczku, to czasem się budzę w nocy i podchodze i całuje.
Kocham tego mojego synka strasznie.

Mój TŻ kończy dzisiaj 34 lata

o to mój skończył w grudniu

Napisane przez butterfly20

Ja nie wiem czy będę używać niekapka, może lepiej od razu uczyć dziecko ze zwykłego kubeczka?


Świetna jest! I włoski jej chyba zgęstniały?Podobna do Ciebie

co do kubeczków no to nie wiem, zamówię ten zestaw i zobaczymy jak Ola podejdzie do tego kubeczka

a włoski tak, ma ich już więcej

Napisane przez papuga_69

Kochana
ps. nie zacina Ci sie ta karuzela?

nie (a kupilam używaną)

[katarzyna2811]

Figulina ja miałam tylko chrzestnych, rodziców i teściów. No i moja babcia
Anutka za opis no i najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło

Ja do spania ubieram małemu bawełniany pajacyk i przykrywam kocykiem lub kołderką

Jestem po imprezce karnawałowej organizowanej przez zakład męża. Ogólnie ok tylko krótko bo po 22 jechaliśmy już do domu. Ale za rok sobie odbijemy. A maluszek był bardzo grzeczny i nie dał mojej mamie w kość. Tylko była w szoku ile potrafi zjeść. Wypił ok 290 ml mleka od godz 19 do 23. A jak przyjechałam to obudził się po 10 min i do cycka. Ale to chyba bardziej z tęsknoty. A i dumna jestem z moich starszych synów bo dzielnie babci pomagali. No to się rozpisałam

[Larysa88]

Napisane przez ja :)

Zamówiłam właśnie żyrafkeZa 2 dni powinna być

super ciekawe jak Pola zareaguje

Napisane przez Madziuchna27

U nas z tym jest jakaś patologia, bo mamy niby 25 stopni w sypialni, aczkolwiek, jak drzwi są zamknięte i wchodzi się z korytarza, to jest przyjemnie chłodno Ubieram Julka w body krótki rękaw + pajac + śpiworek, a jak kładę go nad radem do siebie do łóżka to przykrywam jeszcze kocykiem tak od połowy ciałka, bo on śpi jakby od okna i boję się, czy nic tam na niego nie zawiewa.

kurcze, dla mnie 25 stopni to jest mega gorąco, rozpływam się, Ola przy 24 stopniach też jest bardzo gorąca, u nas taka optymalna to 22 stopnie pod wieczór 23 do spania też 22 albo niżej bo się dusimy

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez logoasia

cześć mamusie w końcu po długiej przerwie udało mi się was względnie nadrobić u nas szał ciał, wpadam w psychozę, od trzech tygodni chodzę na rzęsach bo najpierw przedświąteczne porządki, później swięta, a teraz od tygodnia rodzina na głowie u nas i czekamy na chrzciny... boziu.. oby do poniedziałku bo zwariuję

Marcin z dnia na dzień nas zadziwia, jest bardzo pogodny, robiliśmy mu serie badań, wygląda na to, że jego jedyna nerka pracuje prawidłowo, pod koniec stycznia mamy wizytę u nefrologa.
Cały czas karmimy się kp, choć pediatra stwierdziła nietolerancję laktozy, zaleciła wprowadzić na jedno karmienie bezlaktozową mieszanką, więc czasem podaję mu enfamil. mój 12tygodniowy bachorek waży już grubo ponad 6 kg, uwielbiam nosić go na rękach ale kręgosłup już czuje ciężar.
a poza tym wszystko się jakoś układa, mam coraz więcej pracy, intensywnie szukam opiekunki, choć serce boli ze muszę zostawiać marcina
ogólnie święta, sylwester i nowy rok poświęciłam w 100% dla dzieci, jestem już masakrycznie zmęczona i mam serdecznie dość z chęcią posiedziałabym na kanapie z wizażem w tle tęskno mi za wami

widziałam między wierszami, że jest już wątek wrześnióweczek 2014 zastanawiam się czy nie zrobić testu, @ jeszcze nie dostałam po porodzie, ale jakoś dziwnie brzuch boli

ooo będzie dzidziuś (doczytałam że do kwietnia macie zdecydować) super, właśnie tak się ostatnio zastanawiałam, która z dziewczyn pierwsza będzie w następnej ciąży

Napisane przez papuga_69

Dziewczynyyy...tęsknicie czasem za brzuszkiem?

eh ciężkie pytanie. ogólnie okres ciąży był cudowny, to planowanie wszystkiego, kupowanie, urządzanie, oczekiwanie, jednak ciężar jaki był w 8 czy 9 miesiącu to masaaaaakra i te upały i przekręcanie się na boki w nocy albo wstawanie na siku nie, narazie nie chcę powtórki (tymbardziej z moim tż)

[ja :)]

Napisane przez logoasia

dużo się tego zebrało, poważnie. mój terminarz nie ogarnia sprawy a w koło chodzi tylko nieporadny życiowo małż któremu mam ochotę czasami ukręcić głowę.
dzieci są naprawdę cudowne, lubię się im poświęcać, jestem zakochana w Andzi i Marcinku po uszy, ale wszystko ma swoje granice. Małż bezkarnie wykorzystuje mój motorek i praktycznie wszystko jest na mojej głowie. krucho ostatnio w naszych relacjach myślę, ze w k. kiedyś się wyżalę

No niestety z tymi chłopami to ciężko bywa czasem mój ostatnio jakiś pracuś nawet się zrobił jeśli chodzi o obowiązki domowe sam z własnej inicjatywy nawet ostatnio naczynia do zmywarki wstawił
Mam nadzieję, że się ogarnie Twój chłop i Cię trochę odciąży

Napisane przez kaska87

ja bardzo tęsknię za brzuszkiem nie mogę się doczekać kiedy znowu będę miała dzidzie w brzuchu

ja za brzuszkiem niekoniecznie, ale mogłabym już myśleć nad drugim dzieckiem No ale, podobnie jak Wy - muszę najpierw znaleźć nową pracę w PL.. A najpierw to muszę do PL wrócić

Apropos pracy to za tydzien konczy mi się macierzyński

Napisane przez passion80

myślisz?
kupę robi co 2 dni, wg teściowej POWINNA codziennie, ale bierze jeszcze żelazo, kwas foliowy, boję się, że coś może zapierać

już się nie mogę doczekać wprowadania, kupiliśmy też kleik kukurydziany i łyżeczki z babydream, moja córeczka już taka duża, a jeszcze niedawno była takim maleńkim chudzielcem

poka zdjęcia małej też chcemy zobaczyć jak rośnie!

Napisane przez butterfly20

Boisz się,że Ci mleko z ćwiczeń skwaśnieje?


My jutro idziemy na Wilka z Wall Street ze znajomymi. Szkoda tylko,że trwa aż 3 godziny

Szybko lecą te 3h - nie zdążysz mocno zatęsknić za Tusią Daj znać czy Ci się podobało.

Napisane przez niebede

Skoro jeszcze nie idę spać to sklecę opis porodu, bo w poczekalni tego nie zrobiłam. A więc...

Dobrze, że w końcu uwierzyłaś że jednak rodzisz Ehhh, jak te porody niedawno były a ja już nie pamiętam

Napisane przez katarzyna2811

Ja też tylko brzuszek bo jak zacznę gubić kg to cienia nie będę rzucać

Ja z tym cieniem to może niekoniecznie ale też chcę się wziąć tylko za brzuch No i gólnie nad poprawą kondycji

Napisane przez katarzyna2811

Jestem po imprezce karnawałowej organizowanej przez zakład męża. Ogólnie ok tylko krótko bo po 22 jechaliśmy już do domu. Ale za rok sobie odbijemy. A maluszek był bardzo grzeczny i nie dał mojej mamie w kość. Tylko była w szoku ile potrafi zjeść. Wypił ok 290 ml mleka od godz 19 do 23. A jak przyjechałam to obudził się po 10 min i do cycka. Ale to chyba bardziej z tęsknoty. A i dumna jestem z moich starszych synów bo dzielnie babci pomagali. No to się rozpisałam

dla maluszka, że taki grzeczny

[dodinha]

Matko,czy mojemu dziecku kiedyś to minie?Pobudka co dwie godziny na jedzenie.Najgorsze jest to,że jak ją odloze to długo spowrotem zasnąć nie mogę i jak już mi się uda,to ona znowu się budzi.Masakra,umrę z niewyspania:banghead:
Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[gorgulek]

Napisane przez papuga_69

Na dwójeczce poprzestajecie?

Pewnie tak. Przeraża mnie wizja 3 cesarki.

Napisane przez Madziuchna27

Dziewczyny, jak szybko po ćwiczeniach można KP/ściągać mleko?

Ja kąpię się i ewentualnie nadrabiam co naskrobałyście i ściągam
W sumie ja nie ściągam ale musiałam bo dziś wybieram się do Białego na noc do przyjaciółki

Napisane przez passion80

myślisz?
kupę robi co 2 dni, wg teściowej POWINNA codziennie, ale bierze jeszcze żelazo, kwas foliowy, boję się, że coś może zapierać

już się nie mogę doczekać wprowadania, kupiliśmy też kleik kukurydziany i łyżeczki z babydream, moja córeczka już taka duża, a jeszcze niedawno była takim maleńkim chudzielcem

Ja odstawiłam na tydz żelazo, żeby sprawdzić kolor kupki i częstotliwość. Kolor ok ale za często

Napisane przez katarzyna2811

Możesz. Ja tak ostatnio płaciłam. I to chyba nie ma znaczenia czy dostawa do domu czy do empiku ( ja miałam tę drugą opcję)

Napisane przez dodinha

Matko,czy mojemu dziecku kiedyś to minie?Pobudka co dwie godziny na jedzenie.Najgorsze jest to,że jak ją odloze to długo spowrotem zasnąć nie mogę i jak już mi się uda,to ona znowu się budzi.Masakra,umrę z niewyspania:banghead:
Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Wybieram się dziś na noc do przyjaciółki na parapetówkę. Wrócę jutro ok 12 Mam mleko ściągnięte i zamrożone, powinno wystarczyć. Tylko trochę wyrzuty sumienia są, że na tyle karmień będzie butla Miłosz tak kocha cycusia.
Dziewczyny chcą gdzieś wyjść, zobaczymy Jako jedyna praktycznie trzeźwa będę, bo jak wypiję dwie lampki wina to będzie max.