Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX

[natalia_23]

witam

jana trzymam kciuki za Was, mam nadzieję, że wyniki będą coraz lepsze

agatko mocno przytulam

hosenko ale nas wszystkich zaskoczyłaś, gratulacje
mały cudowny

barbie super, że wszystko ok zastanawiałaś się nad ćwiczeniami Kegla?

wszystkie smucące się tulę mocno

Nowy rok a my witamy się z chorobami. Mikołaj jest przeziębiony i ma zapalenie spojówek. Ja przeziębiona i mam jelitówkę. Miko coś nocami mi nie śpi.

[Maga83]

Hosenko cudny ten twój synus. I jaki malutki
Berbie ale się strachu najadlas. Dla mnie to był największy stres w ciąży, tym bardziej że w poprzedniej się okazało że nie ma wód nagle
Jana dobrze że już jest lepiej

[moni_ka.g]

Napisane przez elizabarbara

Ja dzis siedze i kupuje w necie.Mam juz 2 lozeczka, materace, wanienke. Teraz zaatakowalam apteke gemini i kupuje kosmetyki i rozne inne drobne rzeczy. Potem napad na allegro-musze kupic kolderki,posciel,rozki,ko cyki i reczniki

udanych zakupów
(nie wolisz śpiworków do spania zamiast kołderek? trochę to wygodniejsze przy wiercącym się dziecku. u nas tym sposobem pościel to tylko prześcieradła)

mam nadzieję, że jednak będziesz sensownie traktowana w szpitalu, łudzę się, że takie podejście do pacjenta jest możliwe..

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Hosenka - cudny synuś

[agatkaa1]

Rena łączę się w bólu ... w kwietniu # nawet urodziny miałam zrąbane a na koniec roku pogrzeb, jakies fatum chyba mnie opętalo....

Edytka dobrze że masz pozytywne nastawienie...

Natalia i zdrówka życzę....

Co myślicie? ciemnieje?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f97127239.html

[Maga83]

Kunia dużo zdrówka dla was. My też robimy roczek w lutym 2.02

[jojla]

Napisane przez agatkaa1

ja nie mam już ciśnienia takiego jak kiedyś, chodzę do gina bo chodzę i tyle, Tż nie pozwoli mi teraz zrezygnować bo nie po to miałam leczenie i zwalczanie polipa aby teraz zrobić STOP. To mój pierwszy cykl starankowy po leczeniu, ja nie mam sił jak widze co się dzieje i wszystko idzie nie tak jak powinno, mam ogromny mętlik w głowie i tyle.

Nie wyobrażam sobie odpuścić całkowicie bo nie po to walczyłam tyle i poniekąd chyba znalazłam przyczynę aby teraz to wszystko przerwać bo nic mi to nie da a wręcz przeciwnie znów będzie to samo, polipy jak już raz sie pojawiły to pojawią sie i kolejny możesz szybko może troszkę odpuszczą i pojawią się za jakiś czas ale znów będą więc nie mam czasu na odpuszczanie sobie pomimo tego że czasem mam dość.

Agatko ja nie miałam na myśli odpuszczenia sobie starań tylko raczej próbę odciągnięcia myśli, właśnie, żeby starania przebiegały spokojniej - bez presji i stresu

Napisane przez BERBIE

nic Wam nie mówiłam, ale wczoraj w pewnym momencie miałam całą mokrą wkłądkę i bieliznę. przestraszyłam się, że to wody i dziś byłam na wizycie. całe szczęście wody płodow w normie, prawdopodobnie popuszczam zauważyłąm to już jakiś czas temu, ale było to zwykle kilka kropel. w każdym razie kamień z serca czekam na wyniki moczu i morfologi. dostałam lekarstwa i mam się obserwować i kontrolować mocz. przez chwilkę widziałam swojego kosmitę, ma się dobrze, moje maleństwo

No to się strachu najadłaś. Super, że z maleństwem wszystko ok

Napisane przez rena5

witam się weekendowo

a nam dziś znów nasza sunia uciekła kiedy byliśmy w pracy objeździliśmy okolicę i nie znaleźliśmy jej, ale znajomy znalazł i zadzwonił do weterynarza (miała znaczek) i podali nasz adres...ufff...nie wiem co mam z nią zrobić...przeskakuje płot pomimo tego, że w miejscu gdzie przeskakuje daliśmy dodatkowo wysoką siatkę...teraz za karę śpi w budzie na dworze i na noc też jej nie wpuszczę - a na dodatek znów w g.wnie się wytarzała a przed Sylwestrem ją kąpaliśmy (po ostatniej ucieczce, bo zrobiła to samo...masakra normalnie...a na dodatek ma cieczkę ale chyba na szczęście jeszcze nie ruję...mam nadzieję...

Ale ją nosi chłopa jej trza widocznie A tak poważnie to mam nadzieję, że to było ostatni raz.

Napisane przez jana

Jestem w klinice, warunki średnie ale super sprzęt i specjaliści, dostałam sterydy na płucka maluszka, był hematolog i powiało optymizmem, po transfuzji wyniki o niebo lepsze, one nie będą na zawsze takie dobre, ale... Prawdopodobnie było to krwawienie z przewodu pokarmowego - po acardzie! Dlatego żelazo ulatywalo.
Skurcze w nocy ustąpiły, po fenoterolu nie miałam takiej miękkiej macicy ever. Ale tu nie podaje się tego leku, dostałam magnez. Powiedzcie proszę jak często podaje się fenek dozylnie???

Kochana najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką Będzie dobrze, trzymam mocno, bardzo mocno kciuki

Napisane przez Hosenka*

Bardzo proszę Z dzisiaj

Śliczny jest

Napisane przez rena5

mój tż właśnie wrócił od stomatologa...dokończył leczenie kanałowe jednego zęba i w sumie zapłacił 770 zł

znam ten ból...
i jeszcze ostatnio dwóch innych dentystów mi powiedziało, że kanałówka do powtórki bo kanały nie wypełnione w całości reklamować nie mam szans, bo było robione ponad 2 lata temu i bez mikroskopu... Ale jak mi wyceniła dentystka, że razem z powtórką trzeba umocnić zęba i będzie to w sumie jakieś.... 2000zł to stwierdziłam, że na razie nic się nie dzieje i nie trzeba robić, jak coś się będzie działo to chyba jednak usunę bo taki koszt to masakra...
I po co człowiek płaci składki jak i tak za to musi wszystko zapłacić ciężką kasę...

Napisane przez elizabarbara

Dziekuje Ja tez po cichu mam nadzieje ze bedzie dobrze..

Trzymam kciuki, żeby było tak jak chcesz Musi być

Napisane przez agatkaa1

Oj dziewczynki już poprzedni rok miał być mój i był ale chwilowo....z każdym rokiem tracę coraz bardziej wiarę że jeszcze będę przeżywać taką radość....ale dziękuję że WY w to wierzycie...

Kochana w końcu się musi odmienić Babcia będzie nad Wami czuwać i zadba na pewno o to, żeby było dobrze - musisz wierzyć, żeby móc walczyć!

Napisane przez natalia_23

Nowy rok a my witamy się z chorobami. Mikołaj jest przeziębiony i ma zapalenie spojówek. Ja przeziębiona i mam jelitówkę. Miko coś nocami mi nie śpi.

Zdrówka

Napisane przez agatkaa1

Co myślicie? ciemnieje?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f97127239.html

kurcze ja się nie znam - mi się wydaje, że tak o ile ten z góry to następny...

[agatkaa1]

jojla z każdym dniem wierzę coraz mniej ale walczę nadal...
tak zielony z dziś a różowy z wczoraj

[zebrawpaski]

BERBIE- ale musiałaś mieć stresa..., zapytaj lekarza, czy możesz mięśnie kegla ćwiczyć
Hosenko- ale on śliczny...
jana- jest dobrze, jutro musi być też dobrze
agatko- tulę
natalia- zdrowiejcie

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

elizka- szalejesz z zakupami ale w końcu 3 kobiety się obkupują

[Maga83]

Agatko zielony zdecydowanie wygląda na ciemniejszy

[agatkaa1]

Napisane przez Maga83

Agatko zielony zdecydowanie wygląda na ciemniejszy

no to zobaczymy jutro co wyjdzie ale ja obstawiam że w niedzielę pon dopiero wyjdzie pozytywny...


Zeberka

[BERBIE]

jana ja też biorę profilaktycznie akard, ale lekarz powiedział, że po 16 tygodniu odstawić

Napisane przez natalia_23

barbie super, że wszystko ok zastanawiałaś się nad ćwiczeniami Kegla?

nie muszę poczytać o co chodzi bo jestem zielona

Napisane przez agatkaa1

jojla z każdym dniem wierzę coraz mniej ale walczę nadal...
tak zielony z dziś a różowy z wczoraj

na zielonym moim zdaniem ciemniejsza

Napisane przez zebrawpaski

BERBIE- ale musiałaś mieć stresa..., zapytaj lekarza, czy możesz mięśnie kegla ćwiczyć

muszę poczekać z tym do następnej wizyty. póki co, biorę leki i obserwuje się tak jak mówił.

Dobranoc kochane jutro mam ciężki dzień, rok po babci

[eseska]

Napisane przez jana

Jestem w klinice, warunki średnie ale super sprzęt i specjaliści, dostałam sterydy na płucka maluszka, był hematolog i powiało optymizmem, po transfuzji wyniki o niebo lepsze, one nie będą na zawsze takie dobre, ale... Prawdopodobnie było to krwawienie z przewodu pokarmowego - po acardzie! Dlatego żelazo ulatywalo.
Skurcze w nocy ustąpiły, po fenoterolu nie miałam takiej miękkiej macicy ever. Ale tu nie podaje się tego leku, dostałam magnez. Powiedzcie proszę jak często podaje się fenek dozylnie???

JANA! ufffff.... jesteś pod dobra opieką!!! będzie dobrze, MUSI być!!! smyrnij Maluszka!!

Napisane przez Hosenka*

Bardzo proszę Z dzisiaj

HOSENKO! alez sliczny, a jaki malutki - zapomniałam już jak Zo była mała!

Napisane przez pikaso

Ehh. Po mału do przodu. Kończę brać zastrzyki, ale musiałam wrócić do bromergonu.
Staram się zbytnio nie rozmyślać, ale załatwianie spraw ubezpieczeniowych, odbiór w następnym tygodniu wyników badania histopatologiczego i pierwsza wizyta po # od czasu do czasu wyciśnie łzy do poduszki, ale wtedy mam męża, który dzielnie zbiera je na koszulkę i jakoś leci.

PIKASO!

Napisane przez elizabarbara

Wczoraj czytalam sobie artykul pt jak przetrwac na patologii ciazy i tam wypowiadaly sie dziewczyny. Jedna mowila ze miala takiego dola, az w koncu jeden lekarz jej powiedzial: To nie wyrok ze tu jestes, to szansa.
I od tamtej pory jakos zaczela myslec pozytywnie..Kto wie, moze i ja tak bede umiala

ELIZKA! i jak Ci będzie zle w szpitalu to tak właśnie sobie powtarzaj!!!!!!

Napisane przez rena5

starania całą parą dziś mam 23dc jutro jadę zrobić progesteron, bo jutro 7 dni po owulce (tak mi się wydaje) więc zobaczymy...czułam jajniki i śluz był, ale to u mnie różnie bywa...

RENA! to ja już zaciskam!!

Napisane przez kooocur

Mnie nachodzą myśli, że chce adoptować dziewczynkę.....:rolleyes :

KOOOOCUR! OOOOOOOOOOOOOOO!

Napisane przez natalia_23

mały cudowny

Nowy rok a my witamy się z chorobami. Mikołaj jest przeziębiony i ma zapalenie spojówek. Ja przeziębiona i mam jelitówkę. Miko coś nocami mi nie śpi.

NATALKO! zdrówka dla WAS!

Napisane przez moni_ka.g

(nie wolisz śpiworków do spania zamiast kołderek? trochę to wygodniejsze przy wiercącym się dziecku. u nas tym sposobem pościel to tylko prześcieradła)

u nas tez śpiworek rżadzi a kołderki i pościel lezy i czeka. my jeszcze używamy ochraniacza!

Napisane przez agatkaa1

Rena łączę się w bólu ... w kwietniu # nawet urodziny miałam zrąbane a na koniec roku pogrzeb, jakies fatum chyba mnie opętalo....


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f97127239.html

AGATKO! ciemnieje!!!! !!!!!!!!!

Napisane przez BERBIE

Dobranoc kochane jutro mam ciężki dzień, rok po babci

BERBIE! i wyobrażam sobie ile stresu miałaś, dobrze ze wszystko ok i jeszcze maluszka widziałaś

[h0pe]

berbie, pikaso napiszę Wam na pw bo tutuaj się obawiam na publicznym...

Agatko- oby, oby... to byłby cudowny widok!
Kurcze, to wczesnie jak na 6 sc masz niby owulke? tak zrozumialam jakbys teraz spodziewala sie miesiączki, czyli jakby cykl Twój trwał 20 dni??? bardzo krótko...
ale pewnie jak jestes na lekach to moze masz inaczej wyliczone... bo tak w wiekszosci przypadków to owulka jakos po polowie cyklu.
Agatko ja też czuję jakieś fluidki od Twojej babci, ona tam już dopilnuje żebyś miała swoje małe pocieszenie i szczęście tu na ziemi niebawem! grunt, żebyś tylko jej stworzyła szansę na to, nie poddawaj się słonko.
- Ciemnieje mi się zdaje...


pikaso, kochana, nie wiem czy z tym rozmyślaniem kiedyś dojdziemy ładu. To już chyba będzie nam wpisane. Mnie najgorzej dopada jak się przebudzę w nocy. Wtedy masakrycznie włącza mi się myślenie, stres...

eliza, te słowa, że to szansa, to i mnie teraz zapadły w głowę...
U mnie chyba coraz gorzej... Bronię się przed tym, niby prę do przodu, ale kurcze czuję, że przegrywam. Budzę się już co noc, i zaczynam myśleć. Za każdym razem po tym jestem coraz bardziej słaba. Sytuacja rodzinna też mnie pomalu dobija, ale na co dzien naprawdę daję radę, żyję, nie snuję się. Jestem pogodna. Ale gdzieś bardzo głęboko w środku swoją walkę przegrywam. To chyba już jest taki kawał wyrwanego serca, co się nie zagoi tylko tak sobie będzie krwawił...

Najwięcej radości mam z tego jak widzę Was, Ciebie, jak piszesz o tych łóżeczkach, o codziennych rozterkach, a tak naprawdę to wszystko się rozchodzi o te dwa małe bąbelki... aż serce rośnie i nadzieja się odzywa że i u mnie kiedyś zagości na dłużej to upragnione dzieciątko i dotrwamy...


rena, też czytałam już kiedyś o tym jak ją odmawiać i przyznam też że nie było to dla mnie jasne wcale. Może na jutubie ktoś odmawia i Ci / Nam potowarzyszy w tych pierwszych próbach? chyba zaraz poszukam
ej, i wiesz co, też myślałam by w tym cyklu zrobić sobie progesteron w fazie lutealnej (po owulce). Lekarz Ci zlecił, czy sama dla siebie sprawdzasz poziom?
sprawdzałaś jaki poziom był przed owu? sorki ze tak pytam ale jestem zielona...


kooocurku, też mam takie myśli...
ale zero pojęcia, bo jeszcze za mało motywacji.
Ale cudownie że masz takie myśli, skłonności. To dobrze o Tobie świadczy, masz dobre serduszko

natalia - dużo zdrówka dla Ciebie i Mikołaja...

[wieka22]

Witajcie
Iza i Hosenka gratulacjechłopaki są już po naszej stronie
Tak się cieszę, że wszystko się dobrze skończyło

Fiolusiek aż się buzia mi uśmiecha jak myślę o Tobiejak tam samopoczucie?hormony ciążowe już działają???

Eliza (przepraszam,ale nie pamiętam...) Twoja prof. kładzie Cię na jakieś konkretne badania czy tak profilaktycznie?bo w tedy po świętach nie byłaś w szpitalu?
no ja też znam wielu takich lekarzy, dla którym pacjent zadający pytania to szczyt chamstwa i bezczelność...na szczęście nie wszyscy
i tak jak piszesz: w razie czego zmienisz prowadzącego

a jak dziewczynki?szaleją?odróż niasz już kiedy która kopie?to musi być wspaniałe uczucie

Agatko nie poddawaj sięw końcu i Ty będziesz tulić swoje Maleństwowierzę w to

Perse jak tam u Ciebie dieta? udało się znaleźć winowajcę wysypki? mleko nadal odstawione?

Kubek a u Was długo będziecie naklejać plastry? jak to w ogóle wygląda?taka przepuklina znika? operuje się? kurcze namęczy się Tymek

Jana oby udało się jak najdłużej wytrzymać w 2pakunajadłaś się strachu, dobrze że ten lekarz choć trochę Cię uspokoiłi że wyniki poprawiły się! trzymam kciuki za Was

Pikaso czas będzie powoli leczył rany...

Berbie ćwicz mięśnie Kegla, ja tak je ćwiczyłam w ciąży, że mam tam już chyba kaloryferi serio WARTO po w pewnym momencie też miałam taki problem...szczególnie przy kichaniu i kaszlu





tęskno za Wami...ale jakoś zorganizować się nie mogę

[moni_ka.g]

Napisane przez eseska

u nas tez śpiworek rżadzi a kołderki i pościel lezy i czeka. my jeszcze używamy ochraniacza!

ja uznałam, że jak będzie potrzebna pościel to kupię, ale do tej pory nie widzę potrzeby. dostałam jakąś kołderkę po kuzynce i J. śpi pod nią w dzień, w zupełności wystarczy. ochraniacza nie mamy, też miałam kupic jak będzie potrzeba i jakoś się zeszło. teraz może by się przydał, bo czasem obija się głową o szczebelki, ale z drugiej strony J. lubi szarpać za te szczebelki, więc nie wiem czy mały furiat tolerowałby takie ograniczenie, zwłaszcza, że nie widziałby wiele przy tych ochraniaczach.

[eseska]

Napisane przez moni_ka.g

ja uznałam, że jak będzie potrzebna pościel to kupię, ale do tej pory nie widzę potrzeby. dostałam jakąś kołderkę po kuzynce i J. śpi pod nią w dzień, w zupełności wystarczy. ochraniacza nie mamy, też miałam kupic jak będzie potrzeba i jakoś się zeszło. teraz może by się przydał, bo czasem obija się głową o szczebelki, ale z drugiej strony J. lubi szarpać za te szczebelki, więc nie wiem czy mały furiat tolerowałby takie ograniczenie, zwłaszcza, że nie widziałby wiele przy tych ochraniaczach.

U mnie ochraniacz to konieczność bo Zosia jak śpi to lubi mieć jakąs blokadę przy głowie- jak spi ze mna to najczęściej pod moja pachą a w łóżeczku to właśnie przy szczebelkach wiec ochraniacz musi być.

a dziś wyrąbała i zaliczyła spotkanie z kaloryferem ma 2 symetryczne guzy na czole , które wyglądają jakby jej rogi rosły a przecież ona taka grzeczna!

[jojla]

Napisane przez BERBIE

jutro mam ciężki dzień, rok po babci

Napisane przez eseska

a dziś wyrąbała i zaliczyła spotkanie z kaloryferem ma 2 symetryczne guzy na czole , które wyglądają jakby jej rogi rosły a przecież ona taka grzeczna!

auć

[h0pe]

esesko- może i grzeczna, ale ekspresyjna po mamie Twoje posty są tak pełne emocji że dzieciątko na pewno po mamie coś odziedziczyło i ją nosi mam nadzieję, że nie bolało bardzo, buziaki w różki

[agatkaa1]

Napisane przez h0pe

Agatko- oby, oby... to byłby cudowny widok!
Kurcze, to wczesnie jak na 6 sc masz niby owulke? tak zrozumialam jakbys teraz spodziewala sie miesiączki, czyli jakby cykl Twój trwał 20 dni??? bardzo krótko...
ale pewnie jak jestes na lekach to moze masz inaczej wyliczone... bo tak w wiekszosci przypadków to owulka jakos po polowie cyklu.
Agatko ja też czuję jakieś fluidki od Twojej babci, ona tam już dopilnuje żebyś miała swoje małe pocieszenie i szczęście tu na ziemi niebawem! grunt, żebyś tylko jej stworzyła szansę na to, nie poddawaj się słonko.
- Ciemnieje mi się zdaje...

gdyby było tak jak czułam to teraz wypadałaby @, ale ja jestem na lekach i mogła być wcześnie....przy 1 tab miałam 9/10dc a teraz brałam dwie więc wszystko jest możliwe a z drugiej str gin chyba tez powinien wiedzieć i widzieć na USG co i jak....więc jestem głupia już na maxa z tym wszystkim

Wieka nie poddaje się....

[201704210903]

Napisane przez agatkaa1

gdyby było tak jak czułam to teraz wypadałaby @, ale ja jestem na lekach i mogła być wcześnie....przy 1 tab miałam 9/10dc a teraz brałam dwie więc wszystko jest możliwe a z drugiej str gin chyba tez powinien wiedzieć i widzieć na USG co i jak....więc jestem głupia już na maxa z tym wszystkim

Wieka nie poddaje się....

Agatko - ja robiłam dużo testów owu i coś o tym wiem i wydaje mi się, że jesteś przed owulacją, bo kreska jest coraz ciemniejsza - moim zdaniem owu będzie gdzieś w 22dc

dziewczyny u mnie nowy rok i w pracy znowu zaczęły się cyrki (nie będę wchodzić w szczegóły), całą noc nie spałam z nerwów... nie wiem jak ja dotrwam do tej ciąży; myślałam, że już wyszłam na prostą... a teraz boje się, że zajdę i poronię i będę musiała tam wrócić, albo ze zajdę będzie okazja pracy i ją odrzucę przez ciążę i poronię (tak było w ostatniej ciąży)

[agatkaa1]

Mlebidakin nie pozwalam Ci tak myśleć! chociaż doskonale rozumiem...aleteraz wiem i czuję że się uda.....
a dziś chyba jeszcze bardziej plamię/krwawię....mam dość....

[anitaxas]

Cześć

Zaciskam kciuki aby Izka z Dominikiem wrócili dzisiaj do domku!!!

Barbi to miałaś stresa.. kurcze.. współczuję. Najważniejsze, że to nie wody i że widziałaś swojego maluszka
Dopytaj gina o te ćw. mięśni kegla. Ja zaczęłam je ćwiczyć jakoś przed świętami, choć o regularność jeszcze ciężko.

Jana dobrze, że jest lepiej. Oby już tak zostało na jeszcze kilkanaście tygodni!!! Myślę o Was ciepło!!!

Hope, Picaso jesteście przecież tak świeżo po stratach.. więc mówiąc wprost chyba jeszcze za wcześnie aby mogło być dobrze.. Ale z czasem nauczycie się żyć na nowo, bo tamto życie już nigdy nie wróci.. Kiedyś znalazłam porównanie, że serce matki po poronieniu, po śmierci dziecka jest jak stłuczona i sklejona filiżanka - można je skleić - raz lepiej, raz gorzej, ale blizna i ślad zostaną na zawsze.. a czasem i pewne cząstki się już nigdy nie znajdą i zostaje pustka.. Trzymajcie się kochane, tulę mocno

Napisane przez wieka22

tęskno za Wami...ale jakoś zorganizować się nie mogę

Napisane przez Mlebidakin

dziewczyny u mnie nowy rok i w pracy znowu zaczęły się cyrki (nie będę wchodzić w szczegóły), całą noc nie spałam z nerwów... nie wiem jak ja dotrwam do tej ciąży; myślałam, że już wyszłam na prostą... a teraz boje się, że zajdę i poronię i będę musiała tam wrócić, albo ze zajdę będzie okazja pracy i ją odrzucę przez ciążę i poronię (tak było w ostatniej ciąży)

Mledi ty zdecydowanie za dużo myślisz, wiesz przecież że i tak nic nie przewidzisz. Ale nie kreuj sobie czarnych scenariuszy Trzeba wizualizować przyszłość w pozytywnych barwach, określać cele i dążyć do nich!!! Zamiast myśleć, że coś się nie uda zdecydowanie lepiej wyobrazić sobie siebie szczęśliwą, w ciąży, z uśmiechem na buzi To nawet udowodnione naukowo, że jak człowiek wierzy, że mu się coś uda to szanse na to są zdecydowanie wyższe!!! Więc głowa do góry!

Napisane przez agatkaa1

a dziś chyba jeszcze bardziej plamię/krwawię....mam dość....

Agatko ja się zupełnie nie znam na tych testach, więc nic nie pomogę. Tak czytam Twoje wypowiedzi i wiesz kochana, Twoje obecne samopoczucie i nastawienie jest przecież spowodowane ostatnimi przeżyciami i tym, że przecież miało być inaczej.. ale Agata wiesz przecież, że nic nie trwa wiecznie i zawsze po gorszych dniach, miesiącach, a czasami nawet latach przychodzą lepsze czasy.. tak jak w jakiejś piosence "A po nocy przychodzi dzień, A po burzy spokój". Przeżywasz żałobę po babci, daj sobie czas na oswojenie się z nową rzeczywistością.

Napisane przez elizabarbara

Ja dzis siedze i kupuje w necie.Mam juz 2 lozeczka, materace, wanienke. Teraz zaatakowalam apteke gemini i kupuje kosmetyki i rozne inne drobne rzeczy. Potem napad na allegro-musze kupic kolderki,posciel,rozki,ko cyki i reczniki

Ale fajnie

Napisane przez rena5

głupio się przyznać ale nie wiem dokładnie jak ją odmawiać...dziś pierwszy piątek m-ca może bym chociaż w ten dzień odmawiała...

Rena to może po prostu zacznij od codziennego odmawiania różańca? Ja od początku ciąży odnawiam codziennie, do tego koronkę i modliwtwę do św. Dominika i św. Rity i naprawdę polecam. Modlitwa daje ogromne ukojenie i pomaga przetrwać ciężkie chwile..
No i kochana za badanie!!!

[pikaso]

pikaso, kochana, nie wiem czy z tym rozmyślaniem kiedyś dojdziemy ładu. To już chyba będzie nam wpisane. Mnie najgorzej dopada jak się przebudzę w nocy. Wtedy masakrycznie włącza mi się myślenie, stres...


Pikaso czas będzie powoli leczył rany...

We wszystkim macie rację. Trzeba się nauczyć z tym wszystkim żyć, tylko że okupione jest to wszystko na początki strasznym bólem. Myślę, że los nam wszystkim to kiedyś wynagrodzi.

esesko mam nadzieję, że guzy szybko znikną. Moja kiedyś była jednorożcem

[201704210903]

Napisane przez agatkaa1

Mlebidakin nie pozwalam Ci tak myśleć! chociaż doskonale rozumiem...aleteraz wiem i czuję że się uda.....
a dziś chyba jeszcze bardziej plamię/krwawię....mam dość....

Agatko a moze to od leków? przeciez paski pokazuja owulke....
a mozesz isc na usg zeby to sprawdzic???

[agatkaa1]

Napisane przez Mlebidakin

Agatko a moze to od leków? przeciez paski pokazuja owulke....
a mozesz isc na usg zeby to sprawdzic???

ale ja teraz nic nie biorę poza euthyroxem, jodem i kwasem foliowym....

usg mam we wtorek dopiero....ale jeśli to @ to mam cykl w plecy...a może i to na dobre wyjdzie...a z drugiej str boje sie powrotu tych polipów

[201704210903]

Napisane przez agatkaa1

ale ja teraz nic nie biorę poza euthyroxem, jodem i kwasem foliowym....

usg mam we wtorek dopiero....ale jeśli to @ to mam cykl w plecy...a może i to na dobre wyjdzie...a z drugiej str boje sie powrotu tych polipów

a bo ja myślałam, że dalej bierzesz te leki, o których pisałaś jakiś czas temu (na pęcherzyk)

mam nadzieje, że to plamienie a nie okres

[agatkaa1]

Napisane przez Mlebidakin

a bo ja myślałam, że dalej bierzesz te leki, o których pisałaś jakiś czas temu (na pęcherzyk)

mam nadzieje, że to plamienie a nie okres

nie nie stymulację miałam 2-6dc i od 7dc biorę tylko to co wyżej napisałam....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Agatko

[edytte]

Witam
Natalka dużo zdrówka.
[B]Mlebidakin/B] nawet tak nie myśl ma być dobrze. Teraz się nam uda . Nie wolno nawet tak myśleć. Ja wiem, że jest ciężko, bo mi też przychodzą głupie myśli, że może odpuścić to wszystko, bo umowa mi się kończy, bo mam już jedno i jak sobie dom radę z drugim, a co jak sytuacja się powtórzy i znów #... jest wiele argumentów przeciw, dużo obaw i jedno pragnienie, które nie daje za wygraną i ta mała nadzieja że może kiedyś się nam uda.

Agatko nie wiem co pisać, bo się za bardzo nie znam

[agatkaa1]

już mam wszystkiego serdecznie dość....plamienie się nasila... jestem w czarnej dziurze i światełka nie widzę i po co mi ta wizyta we wtorek? jestem zła na ginka bo jak może nic nie wiedzieć??nie widzieć?? usg robił 3 razy w ciągu cyklu i co??!! wyjdzie na to że owu będzie podczas @? jestem wściekła! Brzuch mnie zaczął boleć więc pewnie @ się rozkręci....a te testy to o kant dupy rozbić bo mnie zawsze II kreski wychodzą....