Marchew, jabłko lub ziemniaczek, wkrótce zje mój niemowlaczek, mamy IX-X 2013, cz.III

[agusiowata]

Napisane przez niebede

I mam teraz pytanko - jak ubieracie maluchy do spania? U mnie w pokoju teoretycznie jest 24 stopnie, tak pokazuje termometr, nawet jak wywietrzę i chyba tylko raz pokazywał 22. Ja śpię w podkoszulku i nie wiem, ale pod cienką kołderką normalnie czasami się rozpuszczam. A małego ubieram w pajaca, skarpety i polarowy śpiworek. Martwię się cały czas, że jest mu za zimno, chociaż jak go przebieram to jest w miarę ciepły.

U mnie podobna temperatura. Adasia ubieram w same body i przykrywam kołderką. Nie ma mu zimno. Jak jest cieplej ubrany, to nie chce spać, płacze.

[your Angel]

Kto nauczył moje dziecko płakać?
No zwariuję, nie wiem o co chodzi. Kupa zrobiona, dziąsełka posmarowane, ubranko ok, dziecko utulone, najedzone a w jednym płaczu, ewentualnie rozpaczy.

[agusiowata]

Napisane przez czaszka_

a wy jak ubieracie dzieciaczki na spacer bo nigdy nie wiem jak ubrac np przy np 2 stopniach a jak przy 10

Ja najczęściej ubieram w body z kr rękawem, pajacyk, kombinezon (ma bardzo ciepły) i przykrywam kocykiem.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Napisane przez ja :)

Ostatnio marudziłam, że skok i Pola ciągle głodna
Teraz zrobiła się tadkiem niejadkiem Tzn nie wiem czy niejadkiem. Je bardzo ładnie, ale jak jadła 8-9 razy na dobę to teraz raptem 6. W nocy nic sie nie zmieniło, ale w dzień wcześniej jadła co 2-3h a teraz co 4 to taki standard. Jak ją próbuje nakarmić częściej to zaciśnie buźke przy cycu i ani myśli jeść. Wydaje się być szczęsliwym dzieckiem, więc chyba się najada Czy to normalne, że zaczęła rzaadziej jeść? W poniedziałek skończy 11 tyg..
(matka wariatka - za często je to zle, za rzadko tez niedobrze )

Może teraz woli jeść rzadziej a więcej.

[your Angel]

Podejrzewam, że mojemu dziecku zaczyna dokuczać niewyspanie. W nocy już nawet 3 godzin nie prześpi choćbym nie wiem jak cudowała. Od Nowego Roku coś go ugryzło.

Tż jak przychodzi po 14 godzinach pracy już nie ma cierpliwości do małego. Pół godziny i zaczyna się frustrować, dziecko to czuje i cyrk startuje od nowa.

Wczoraj chciałam żeby tż uśpił dziecko po kąpieli i nakarmił butlą, ale Julek zaczął się wić jak piskorz i za nic nie chciał się poddać . Miałam nadzieję na wolne pół godziny, ale się przeliczyłam. Zebrałam resztki mocy, wmówiłam sobie, że jestem spokojna i pełna sił i u mnie przy cycku zaraz inne dziecko, zasnął w końcu po 30 minutach.

Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, bez cierpliwości. Dziecko serio zmienia człowieka.

[MsLullaby]

Napisane przez your Angel

Podejrzewam, że mojemu dziecku zaczyna dokuczać niewyspanie. W nocy już nawet 3 godzin nie prześpi choćbym nie wiem jak cudowała. Od Nowego Roku coś go ugryzło.

Tż jak przychodzi po 14 godzinach pracy już nie ma cierpliwości do małego. Pół godziny i zaczyna się frustrować, dziecko to czuje i cyrk startuje od nowa.

Wczoraj chciałam żeby tż uśpił dziecko po kąpieli i nakarmił butlą, ale Julek zaczął się wić jak piskorz i za nic nie chciał się poddać . Miałam nadzieję na wolne pół godziny, ale się przeliczyłam. Zebrałam resztki mocy, wmówiłam sobie, że jestem spokojna i pełna sił i u mnie przy cycku zaraz inne dziecko, zasnął w końcu po 30 minutach.

Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, bez cierpliwości. Dziecko serio zmienia człowieka.

Ja miałam nadzieję że mi przybędzie cierpliwości, ale niestety tak nie jest. Nie jestem przy nim nerwowa ale jak nie ma w pobliżu TŻta żeby mnie zastąpił na chwilę to bywa ciężko. Ale takie sytuacje mogę na palcach jednej ręki policzyć na szczęście, Bartek raczej grzeczny. Teraz np usypia sobie obok mnie, a ja nie robie kompletnie nic żeby mu w tym pomóc. O, śpi ale niestety kosztowało mnie to kilka nocy, żeby to osiągnąć.
Szkoda mi ciebie, bo pewnie już padasz ze zmęczenia. Ale i tak jesteś super dzielna

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

[sylwia1986sz]

A ja wazylam 48 kg przed ciaza. Przed porodem 61 a teraz ok 51. Poszlo mi minimalnie w biodra a reszta w brzuch :-( jestem szczulla i chcialabym sie pozbyc tej malej faldki, ale przy Emi nie mam kiedy cwiczyc :-(

Ja ubieram Emi w body z kr. rekawem i pajaca bawelnianego. U nas niestety jest cieplo nawet po wietrzeniu 24st. Na noc przykrywam kolderka, ale raczki luzne.


Wczoraj Emilka skonczyla 4 miesiace i posypaly sie "prezenty" marketingowe:
1. Z Bebilonu dostala sliniaczek, poradnik, probke mleka 2 zapakowane w teczke
2. Z bebiko 4 saszetki mleka nastepnego
3. Z pampersa 2 pieluszki
4. Z nestle schemat zywienia.


Wczesniej dostawalam z Bebilonu plyte z kolysankami, teczke na dokumenty, z hippa saszetke herbaty z ksiazeczka i etui na dokumenty.

[your Angel]

Napisane przez anutka171

Sklecilam opis swojego porodu. Moze bedzie wam sie chcialo go przeczytac Strasznie duzo mi wyszlo, ale nie umialam krocej

Cudowna historia z happy endem

Napisane przez Madziuchna27

I takie z wodą zamiast mleka, i z mlekiem, i z serem białym, i z musem jabłkowym

Bu, a mi nie wychodzą naleśniki

Napisane przez ja :)

Zamówiłam właśnie żyrafkeZa 2 dni powinna być

A ja dzisiaj


Zapomniałam się jeszcze pożalić, bo miałam wczoraj straszną akcję. Mały bawił się w bujaczku, ustawiłam mu opcję samodzielnej zabawy - jak popchnął małpę lub tukana to wszystko się podświetlało i grało. Tak się wkręcił, że jak dziki walił łapkami, nóżkami i miał ogólne szaleństwo w oczach - ale tak pozytywnie Obślinił się z emocji aż po pachy i w pewnym momencie aż się zakrztusił tak, że stracił oddech Cały czas miałam go na oku więc natychmiast wyciągnęłam go, ale zanim odpięłam pasy, myślałam, że mija wieczność. Chwyciłam jak pokazywali na Bezpiecznym Maluchu i zaraz płacz obwieścił, że już dobrze, oddech wrócił.

No horror, nawet na sekundę nie można zostawić maluszka samego. Jeszcze godzinę potem się trzęsłam.

A pierwszy taki numer w Wigilię zrobił. Jakby nigdy nic zakrztusił się własną śliną, zrobił się czerwony, spuchł na buzi, aż wygiął się w łuk tak się męczył na bezdechu parę sekund No mówię Wam, coś strasznego!

[87czarna]

Witam z rana

Julia zamiast spać to buszuje

[your Angel]

Napisane przez MsLullaby

Ja miałam nadzieję że mi przybędzie cierpliwości, ale niestety tak nie jest. Nie jestem przy nim nerwowa ale jak nie ma w pobliżu TŻta żeby mnie zastąpił na chwilę to bywa ciężko. Ale takie sytuacje mogę na palcach jednej ręki policzyć na szczęście, Bartek raczej grzeczny. Teraz np usypia sobie obok mnie, a ja nie robie kompletnie nic żeby mu w tym pomóc. O, śpi ale niestety kosztowało mnie to kilka nocy, żeby to osiągnąć.
Szkoda mi ciebie, bo pewnie już padasz ze zmęczenia. Ale i tak jesteś super dzielna

Wysłane z mojego GT-S6810P przy użyciu Tapatalka

Wiesz co, może u mnie to jest to, że mam poczucie, że jestem zdana na siebie i po prostu muszę wziąć tyłek w troki. Tż musi zarabiać, moja mama jest dość daleko i w kółko coś załatwia (teraz dzwonię z prośbą żeby mi pomogła, bo mały szaleju się najadł a ja jestem wyczerpana, ale ona już pojechała do innego miasta z moją siostrą do gabinetu dermatologii estetycznej ), teściowej dziecka nie dam, bo kobieta jest szurnięta.

A małego za nic w życiu nie oleję, choćbym miała się nim zająć pełzając

Nagięłam zasady kp, wypiłam kawę Niebawem koleżanka do mnie przyjdzie, przyniesie mi parę fajnych fantów z h&m, jak to mnie nie rozweseli, to już nic

[87czarna]

Angel Miałam wczoraj podobną sytuację :/
Julia leżała w leżaczku obok mnie i w którymś momencie zaczęła kaszleć i krztusić się... Okazało się,że ulała mleko :/ Myslałam,że zejdę na zawał

[karolson]

Napisane przez your Angel

A ja dzisiaj


Zapomniałam się jeszcze pożalić, bo miałam wczoraj straszną akcję. Mały bawił się w bujaczku, ustawiłam mu opcję samodzielnej zabawy - jak popchnął małpę lub tukana to wszystko się podświetlało i grało. Tak się wkręcił, że jak dziki walił łapkami, nóżkami i miał ogólne szaleństwo w oczach - ale tak pozytywnie Obślinił się z emocji aż po pachy i w pewnym momencie aż się zakrztusił tak, że stracił oddech Cały czas miałam go na oku więc natychmiast wyciągnęłam go, ale zanim odpięłam pasy, myślałam, że mija wieczność. Chwyciłam jak pokazywali na Bezpiecznym Maluchu i zaraz płacz obwieścił, że już dobrze, oddech wrócił.

No horror, nawet na sekundę nie można zostawić maluszka samego. Jeszcze godzinę potem się trzęsłam.

A pierwszy taki numer w Wigilię zrobił. Jakby nigdy nic zakrztusił się własną śliną, zrobił się czerwony, spuchł na buzi, aż wygiął się w łuk tak się męczył na bezdechu parę sekund No mówię Wam, coś strasznego!

Angel a gdzie zamówiłaś? dasz linka ja chyba zamówie 3 dla Filipa, i dwóch maluszków które mają się urodzić na dniach

a jak go złapałaś dasz rade to opisac?

mi się zaniósł Filip dwa razy raz w histeri a raz moja mama mu na siłe butelke wkładała i sie tak rozpłakał że automatycznie zaniósł oczywiście moja mama panika i Karolina zrób mu coś i się sama trzesie.. ja wtedy dmucham w twarz bo tak przeczytałam kiedys i faktycznie pomoglo, ale na dławienie niewiem co zrobić...

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez your Angel

A małego za nic w życiu nie oleję, choćbym miała się nim zająć pełzając

Nagięłam zasady kp, wypiłam kawę Niebawem koleżanka do mnie przyjdzie, przyniesie mi parę fajnych fantów z h&m, jak to mnie nie rozweseli, to już nic

o to masz podobnie jak ja czasami resztkami sił ale na każde chrząkniecie stoje na baczność przy łózeczku, a o pozostawieniu płaczącego nie ma mowy ..

ale chyba kawa rozpuszczalna jest dozwolona.. oczywiście nie 5 dziennie ale od jednej nic Ci nie będzie po za chwilą przyjemności, chyba że Julka bardziej pobudzi, ale w takich ilościach nie sądze.


moje dziecko wlasnie ma drzemke w kuchni na podłodze... tzn lezy koc na kocu mata, on na macie, przykryty kocem i na połowe na paląki zarzucony drugi koc ... jak nie podłoga to blat, ale lepsza podłoga bo mozna odejsc na chwile, bo tatko odsypia masakre jaką mial w pracy przez ostatnie dwa dni a nie zdązylam się wygramolić na spacer lepiej posiedziec na wizazu hahah

a tak sie spi na blacie

[t_89]

hej ;-) dziewczyny mam pytanie dajecie juz kasze tak jak pisze na opakowaniu 3 lzyki stolowe? bo ja na razie do mleka dodawalam po jednej miarce ? nie wiem kiedy np moge dawac te kaszki na wodzie czy za wczesnie jeszcze?

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez your Angel

Podejrzewam, że mojemu dziecku zaczyna dokuczać niewyspanie. W nocy już nawet 3 godzin nie prześpi choćbym nie wiem jak cudowała. Od Nowego Roku coś go ugryzło.

Tż jak przychodzi po 14 godzinach pracy już nie ma cierpliwości do małego. Pół godziny i zaczyna się frustrować, dziecko to czuje i cyrk startuje od nowa.

Wczoraj chciałam żeby tż uśpił dziecko po kąpieli i nakarmił butlą, ale Julek zaczął się wić jak piskorz i za nic nie chciał się poddać . Miałam nadzieję na wolne pół godziny, ale się przeliczyłam. Zebrałam resztki mocy, wmówiłam sobie, że jestem spokojna i pełna sił i u mnie przy cycku zaraz inne dziecko, zasnął w końcu po 30 minutach.

Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, bez cierpliwości. Dziecko serio zmienia człowieka.

eh czasami jak piszecie wydajr mi sie ze czytam o swoim Alku
podziwiam ciebie takze tak jak czarna m.in.
ja mam w domu mame i babcie i czasami podrzuam malgo na 15 min i bywa ciezko ...

i popieram tez nabralam mnostwo cierpliwosci
a mij tz tez czesto odpuszcza
natomiast wczoraj byla akvja taka ze ja ogarnialam maleho w spazmach placzac tz wzial go i pomogl i nawet nie zwatpil ani chwili. dziecko darlo sie strasznie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Napisane przez t_89

hej ;-) dziewczyny mam pytanie dajecie juz kasze tak jak pisze na opakowaniu 3 lzyki stolowe? bo ja na razie do mleka dodawalam po jednej miarce ? nie wiem kiedy np moge dawac te kaszki na wodzie czy za wczesnie jeszcze?

ja daje 1 miarke kleiku ryżowego na noc do mleka.

ja na kaszkach jeszcze sie nie znam a jak chcesz dawac te kaszki łyżeczką??

[kropla_deszczu]

Cześć dziewczyny

Tyle produkujecie, że na nocnym karmieniu nie zdążyłam nawet jednej strony nadrobić, bo tyyyyle tam tego było

Mam pytanie odnośnie mleka.
Moja mama chcąc nas odciążyć, kupiła nam mleko i pytała się wcześniej jakiego używamy. Ale zamiast kupić NAN PRO 1 to kupiła NAN PRO 1 HA. Ona różnicy nie widzi bo się na tym nie zna.

I teraz powiedzcie mi czy to problem będzie jakiś jak go zacZnę używać? Bo kupiła 2 małe puszki, ale oczywiście paragon gdzieś wsiakl i muszę teraz kombinować. Bo z tego co wiem to w tych mlekach HA to jest bardziej to białko rozbite, żeby było bardziej przyswajalne. Więc w sumie chyba nie powino się nic zmienić jak bym je podała młodej?

Poradzcie coś, bo nie wiem co z tym zrobić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[87czarna]

karolson Hahaha, gościu

[misia332]

u nas kornel często się krztusi własną śliną i czasem nawet w nocy w łóżeczku, a my biegamy jak poparzeni, Tż ma już to opanowane do perfekcji, żeby młodego złapać, i "odkrztusić".

[your Angel]

Napisane przez niebede

Uprzedzam pytania - tak cały dzień byłam sama, bo jak mówiłam wkręciłam sobie, że jednak nie urodzę, a jak już przebili pęcherz, to napisałam tylko tż sms, że boli.

Ooo, to tak jak ja O 5:30 zrobiłam tż pobudkę, że sączą mi się wody i cieknie ze mnie krew i ten jak na szpilkach czekał do 13:30 aż pozwoliłam mu przyjechać, bo dałam sobie w końcu powiedzieć, że faktycznie rodzę Liczyłam, że mi się to cofnie

Super opis! "Gdzie masz rzęsy"

Napisane przez ja :)

Apropos pracy to za tydzien konczy mi się macierzyński

I jaki dalszy plan? Pewnie już pisałaś, ale nie doczytałam

Napisane przez 87czarna

Angel Miałam wczoraj podobną sytuację :/
Julia leżała w leżaczku obok mnie i w którymś momencie zaczęła kaszleć i krztusić się... Okazało się,że ulała mleko :/ Myslałam,że zejdę na zawał

Biedulka. Takie te nasze maluszki bezbronne.

Mój mały to się cały obsmarkał nawet. W Wigilię coś mu jeszcze kwadrans bulgotało w drogach oddechowych

Napisane przez karolson

Angel a gdzie zamówiłaś? dasz linka ja chyba zamówie 3 dla Filipa, i dwóch maluszków które mają się urodzić na dniach

a jak go złapałaś dasz rade to opisac?

mi się zaniósł Filip dwa razy raz w histeri a raz moja mama mu na siłe butelke wkładała i sie tak rozpłakał że automatycznie zaniósł oczywiście moja mama panika i Karolina zrób mu coś i się sama trzesie.. ja wtedy dmucham w twarz bo tak przeczytałam kiedys i faktycznie pomoglo, ale na dławienie niewiem co zrobić...

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------



o to masz podobnie jak ja czasami resztkami sił ale na każde chrząkniecie stoje na baczność przy łózeczku, a o pozostawieniu płaczącego nie ma mowy ..

ale chyba kawa rozpuszczalna jest dozwolona.. oczywiście nie 5 dziennie ale od jednej nic Ci nie będzie po za chwilą przyjemności, chyba że Julka bardziej pobudzi, ale w takich ilościach nie sądze.


moje dziecko wlasnie ma drzemke w kuchni na podłodze... tzn lezy koc na kocu mata, on na macie, przykryty kocem i na połowe na paląki zarzucony drugi koc ... jak nie podłoga to blat, ale lepsza podłoga bo mozna odejsc na chwile, bo tatko odsypia masakre jaką mial w pracy przez ostatnie dwa dni a nie zdązylam się wygramolić na spacer lepiej posiedziec na wizazu hahah

a tak sie spi na blacie

http://allegro.pl/oryginalna-zyrafa-...838587114.html

Wzięłam go na wyciągniętej ręce na brzuszek (nie przeszkadzał mi jego "drobny" ciężar, żeby mu pomóc to nawet sztangę bym dźwignęła w tamtym momencie). Stałam, ale oczywiście lepiej byłoby usiąść. Należy jeszcze poklepać otwartą dłonią tak wysoko na pleckach, ale Julkowi pomogło już samo położenie na brzuszku.

To dmuchnięcie w twarz to patent jak dziecko się "zawiesi", ma drożne drogi oddechowe, ale zapomni, że powinno oddychać.

Nie widzę fotki

[agusiowata]

Napisane przez papuga_69

A mi się tęskni codziennie przed zaśnięciem przypominam sobie jak lubiłam chodzić na ktg, jak Antoś kopał w brzuszku itp.. głupek ze mnie

Ja nie tęsknię, bo pod koniec bardzo źle się czułam. Od 8 miesiąca bywałam w szpitalu na obserwacji.

[your Angel]

Karolson, rajuśku, ja bym się bała, że dziecko mi się przekręci i zleci z tego blatu.

Ja już w domu przypinam małego pasami w bujaczkach - jak gdzieś go stawiam, bo dzieciak lubi się wiercić.

Jak Pączek się naje to pakuję go w wózek i jedziemy.

[rusałka_1]

hej

Jasio dziś spał pół nocy w tulony w Tatusia (nie w cycusia jak zwykle) i mogłam wygodnie się wyciągnąć w łóżku
a jak moi chłopcy dosypiali rano, mogłam spokojnie się wykąpać i zjeść śniadanie, a oni właśnie się ubierają

Napisane przez logoasia

rusałka ja już dłużej nie dałam rady bez wizażu

no bo wizaż jest jak narkotyk

Napisane przez niebede

Skoro jeszcze nie idę spać to sklecę opis porodu, bo w poczekalni tego nie zrobiłam. A więc...

bardzo optymistyczny opis porodu

Napisane przez katarzyna2811

Jestem po imprezce karnawałowej organizowanej przez zakład męża. Ogólnie ok tylko krótko bo po 22 jechaliśmy już do domu. Ale za rok sobie odbijemy. A maluszek był bardzo grzeczny i nie dał mojej mamie w kość. Tylko była w szoku ile potrafi zjeść. Wypił ok 290 ml mleka od godz 19 do 23. A jak przyjechałam to obudził się po 10 min i do cycka. Ale to chyba bardziej z tęsknoty. A i dumna jestem z moich starszych synów bo dzielnie babci pomagali. No to się rozpisałam

pieknie się spisali twoi chłopcy

Napisane przez gorgulek

Wybieram się dziś na noc do przyjaciółki na parapetówkę. Wrócę jutro ok 12 Mam mleko ściągnięte i zamrożone, powinno wystarczyć. Tylko trochę wyrzuty sumienia są, że na tyle karmień będzie butla Miłosz tak kocha cycusia.
Dziewczyny chcą gdzieś wyjść, zobaczymy Jako jedyna praktycznie trzeźwa będę, bo jak wypiję dwie lampki wina to będzie max.

to udanego wieczoru! żebyś potrafiła się odstresować i dobrze bawić bez swoich maluchów
Tż zostaje z dwójką?

Napisane przez your Angel

Zapomniałam się jeszcze pożalić, bo miałam wczoraj straszną akcję. Mały bawił się w bujaczku, ustawiłam mu opcję samodzielnej zabawy - jak popchnął małpę lub tukana to wszystko się podświetlało i grało. Tak się wkręcił, że jak dziki walił łapkami, nóżkami i miał ogólne szaleństwo w oczach - ale tak pozytywnie Obślinił się z emocji aż po pachy i w pewnym momencie aż się zakrztusił tak, że stracił oddech Cały czas miałam go na oku więc natychmiast wyciągnęłam go, ale zanim odpięłam pasy, myślałam, że mija wieczność. Chwyciłam jak pokazywali na Bezpiecznym Maluchu i zaraz płacz obwieścił, że już dobrze, oddech wrócił.

No horror, nawet na sekundę nie można zostawić maluszka samego. Jeszcze godzinę potem się trzęsłam.

A pierwszy taki numer w Wigilię zrobił. Jakby nigdy nic zakrztusił się własną śliną, zrobił się czerwony, spuchł na buzi, aż wygiął się w łuk tak się męczył na bezdechu parę sekund No mówię Wam, coś strasznego!

straszne!
mój też niestety dosyć często krztusi się mlekiem, zawsze mam wtedy serce w gardle

Napisane przez karolson

moje dziecko wlasnie ma drzemke w kuchni na podłodze... tzn lezy koc na kocu mata, on na macie, przykryty kocem i na połowe na paląki zarzucony drugi koc ... jak nie podłoga to blat, ale lepsza podłoga bo mozna odejsc na chwile, bo tatko odsypia masakre jaką mial w pracy przez ostatnie dwa dni a nie zdązylam się wygramolić na spacer lepiej posiedziec na wizazu hahah

a tak sie spi na blacie

słodziak

[katarzyna2811]

Napisane przez ja :)

Apropos pracy to za tydzien konczy mi się macierzyński

O rany szybciutko,

Napisane przez dodinha

Matko,czy mojemu dziecku kiedyś to minie?Pobudka co dwie godziny na jedzenie.Najgorsze jest to,że jak ją odloze to długo spowrotem zasnąć nie mogę i jak już mi się uda,to ona znowu się budzi.Masakra,umrę z niewyspania:banghead:
Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Gorgulku udaneej imprezy
Niebede uśmiałam się. Fajny opis
Angel mój też nie lubi za długo spać ale ty to już masz masakrę współczucia

[karolson]

Napisane przez your Angel

Karolson, rajuśku, ja bym się bała, że dziecko mi się przekręci i zleci z tego blatu.

Ja już w domu przypinam małego pasami w bujaczkach - jak gdzieś go stawiam, bo dzieciak lubi się wiercić.

Jak Pączek się naje to pakuję go w wózek i jedziemy.

jak tak śpi to ja albo mama siedzimy koło niego ja z lapkiem mama z ksiażka

[teacherka]

Napisane przez Aaamelkaa

kciuki za bioderka i badanie moczu
ST O L A T !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Spełnienia marzeń

Napisane przez kahunia

Ciekawe jakby ukladal do snu ulewajace dziecko?

A w ogole to wydawalo mi sie ze dziecko trzeba roznie ukladac zeby mu sie glowka ladnie wyksztalcila.



U nas tez jedno bioderko jest gorsze, a ukladam raz na jednym boczku raz na drugim.



Super Mala gimnastyczka


teacherka STO LAT! STO LAT!

Napisane przez ja-ika

teacherka wszystkiego najlepszego!

Napisane przez misia332

teacherko wszystkiego naj


I wszystkim maluchom, które kończą dzisiaj swoje kolejne miesiace dużo zdrówka

Napisane przez katarzyna2811

Serdecznie dołączam do życzeń

Misiu sto lat dla tż

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------


Masakra

Napisane przez gorgulek

Ale kase dobra chłopaki maja


Teacherko, najlepszego

Dziękuję Wam dziewczyny






Wkurzona wyszłam z tego badania, kolejka za nami się zrobiła potworna, no ale jak każdy spędza w recepcji po 5 minut to nie dziwota... Zamiast dać co trzeba do wypełnienia na korytarzu to każdy osobno wypełniał w zamknietym pokoju rejestracji Badanie nie trwało chyba nawet minuty, ręczne badanie bdb, na usg COŚ minimalnie nie w normie i od razu szerokie pieluchowanie, odniosłam wrażenie że chodziło tylko o to, żebysmy się pojawiły na kontroli, no bo przeciez będzie dodatkowa kasa dla pani doktor. A jak zapytałam czy mam się teraz umówić czy co, to usłyszałam że nie wie, że jest długa kolejka i mam dziecko ubrac na zewnątrz. : Nie mam ochoty tam wracać i juz Zuzi obiecałam że do głupiej baby nie wrócimy. I zastanawiam się czy faktycznie ją tak pieluchować te 6 tygodni.... Przecież już się tego nie zaleca prawda?? kojarzy mi sie, że któraś z Was pisała że nie pieluchowała szeroko a potem lekarz na kontroli i tak pochwalił?????



Ale nocka... Zuzka jadła co 2 godziny... Nie wiem jak sie jeszcze trzymam na nogach. A najgorsze, że Mała pokłóciła się z butelką - absolutnie nie chce z butelki pić memla języczkiem na boki i nie wypija ani paru kropli więc jestem uziemiona...

Ostatnio wybraliśmy sie do CH i za późno wracaliśmy i jechaliśmy na mega syrenie, tak strasznie płakała czyli między karmieniami możemy sobie urządzić maksymalnie godzinny spacer... Dobrze, że wczoraj byłyśmy na początku kolejki na to usg to zdążyłam przed płaczem

[ladanseuse14]

Napisane przez Natala84

byłam wczoraj w tym smyku i wiecie że stacjonarnie jest taniej niż online
kupiłam np takie spodenki:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
i za komplet dałam 20 zł!
te były też po 20:
http://www.smyk.com/cool-club-spodni...a-dla-dzieci-p
ale były tylko 68 a ja chciałam większe, więc już zamówiłam online
a za te skrapetki dałam 7 zł
http://www.smyk.com/cool-club-skarpe...a-dla-dzieci-p

więc jak ktoś ma możliwość to polecam odwiedzić stacjonarny sklep

nie mam tu sklepu stacjonarnego

Napisane przez papuga_69

Dziewczynyyy...tęsknicie czasem za brzuszkiem?

bardzo
ale wiem, że nie mam na co liczyć, może w okolicach 30-tki czyli jeszcze długo.

Napisane przez passion80

kurde, u Mai też gazy, bardzo bolesne i męczące, zmienić mleko pije hipp, coś polecicie

Enfamil, u nas bardzo poprawił brzuszek

Napisane przez passion80

my mamy projektor chicco, całkiem fajny, ale wg mnie całkowicie zbędy, choć nei chciałam robić przykrości siostrze
chociaż nie, ma opcję tylko lampki, która po jakimś czasie się sama wyłącza, u nas na nocowanie poza domem sprawdza się, choć dużó ok 100zł za lampkę

raz drugi było mi trochę przykro i smutno, jak pisałyście co Wasze dzieci dostaną, dostały, co kupiliście, ale w sumie i tak sporo tego się pląta pod nogami, a to dopiero początek już myślę na jakimiś pudłami z ikei

my też mamy ten projektor i też uważam, że zbędny bo ani lampka jakaś fajna nie jest (nie daje światła odpowiednio), melodyjki się nie podobają Julii a gwiazdki nie interesują - może gdyby się ruszały tak więc lampka stoi i wygląda

[teacherka]

Logoasiu, doczytałam o Waszym problemie z nerką Strasznie mi przykro... My walczymy o lewą nerkę Zuzi, w scyntygrafii wyszło, że działa, ale nie cała bo ma fragment, który nie działa wcale teraz w czwartek będziemy mieć cystoureterografię mikcyjną, już się boję zakładania cewnika i znowu wenflon na pewno Na scyntygrafię jak jej zakładali ten paskudny metalowy wenflon to była dzielna ale potem było szczepienie i juz tak dobrze kłucia nie zniosła, więc sie boję i jej reakcji.. Mieliście i to badanie pewnie? Buziak dla Marcinka!




A ja zamówiłam filc i zaczynam znowu szyc dla Zuzi Teraz zabawki!

[butterfly20]

Heej

Odciągam mleczko skoro chcę iść do kina

Napisane przez ja-ika

Anutka wzruszyłam się czytając Twój opis
Niebede a przy twoim opisie zwijałam się ze śmiechu

Hej Asia, super, że Marcinek się dobrze czuje . Też mnie czasem boli brzuch my tylko raz po porodzie się seksiliśmy i to bez zabezpieczenia małż nie wyskoczył w porę, bo zapomniał zobaczymy co to będzie bo ja jeszcze okresu od porodu nie dostałam, ale podobno kp to naturalna antykoncepcja

już nie po pierwszej ciąży strasznie tęskniłam, ale zaspokoiłam się

ja tobię pierdzioszki na brzuszku Emci i wtedy ona tak dziwnie na mnie patrzy cgyba jej się to nie podoba

moja się śmieje jak wycieram jej buźkę po karmieniu

dobre

ale żartujesz no nie?no bo nie wierzysz w to chyba?

Napisane przez ja :)

No niestety z tymi chłopami to ciężko bywa czasem mój ostatnio jakiś pracuś nawet się zrobił jeśli chodzi o obowiązki domowe sam z własnej inicjatywy nawet ostatnio naczynia do zmywarki wstawił
Mam nadzieję, że się ogarnie Twój chłop i Cię trochę odciąży


ja za brzuszkiem niekoniecznie, ale mogłabym już myśleć nad drugim dzieckiem No ale, podobnie jak Wy - muszę najpierw znaleźć nową pracę w PL.. A najpierw to muszę do PL wrócić

Apropos pracy to za tydzien konczy mi się macierzyński


poka zdjęcia małej też chcemy zobaczyć jak rośnie!


Szybko lecą te 3h - nie zdążysz mocno zatęsknić za Tusią Daj znać czy Ci się podobało.



Dobrze, że w końcu uwierzyłaś że jednak rodzisz Ehhh, jak te porody niedawno były a ja już nie pamiętam



Ja z tym cieniem to może niekoniecznie ale też chcę się wziąć tylko za brzuch No i gólnie nad poprawą kondycji



dla maluszka, że taki grzeczny

Ojeju i co teraz?masakra

Napisane przez your Angel

Podejrzewam, że mojemu dziecku zaczyna dokuczać niewyspanie. W nocy już nawet 3 godzin nie prześpi choćbym nie wiem jak cudowała. Od Nowego Roku coś go ugryzło.

Tż jak przychodzi po 14 godzinach pracy już nie ma cierpliwości do małego. Pół godziny i zaczyna się frustrować, dziecko to czuje i cyrk startuje od nowa.

Wczoraj chciałam żeby tż uśpił dziecko po kąpieli i nakarmił butlą, ale Julek zaczął się wić jak piskorz i za nic nie chciał się poddać . Miałam nadzieję na wolne pół godziny, ale się przeliczyłam. Zebrałam resztki mocy, wmówiłam sobie, że jestem spokojna i pełna sił i u mnie przy cycku zaraz inne dziecko, zasnął w końcu po 30 minutach.

Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana, bez cierpliwości. Dziecko serio zmienia człowieka.

Jesteś dzielna Też zawsze brakowało mi ciwrpliwości, a teraz daję radę

Napisane przez your Angel

Cudowna historia z happy endem

Bu, a mi nie wychodzą naleśniki

A ja dzisiaj


Zapomniałam się jeszcze pożalić, bo miałam wczoraj straszną akcję. Mały bawił się w bujaczku, ustawiłam mu opcję samodzielnej zabawy - jak popchnął małpę lub tukana to wszystko się podświetlało i grało. Tak się wkręcił, że jak dziki walił łapkami, nóżkami i miał ogólne szaleństwo w oczach - ale tak pozytywnie Obślinił się z emocji aż po pachy i w pewnym momencie aż się zakrztusił tak, że stracił oddech Cały czas miałam go na oku więc natychmiast wyciągnęłam go, ale zanim odpięłam pasy, myślałam, że mija wieczność. Chwyciłam jak pokazywali na Bezpiecznym Maluchu i zaraz płacz obwieścił, że już dobrze, oddech wrócił.

No horror, nawet na sekundę nie można zostawić maluszka samego. Jeszcze godzinę potem się trzęsłam.

A pierwszy taki numer w Wigilię zrobił. Jakby nigdy nic zakrztusił się własną śliną, zrobił się czerwony, spuchł na buzi, aż wygiął się w łuk tak się męczył na bezdechu parę sekund No mówię Wam, coś strasznego!

Tuśka się tak zadławia mlekiem przedwczoraj i też tak zrobiłam jak ten ratownik uczył.Teraz co ją karię to się boję,że się powtórzy

Napisane przez karolson

Angel a gdzie zamówiłaś? dasz linka ja chyba zamówie 3 dla Filipa, i dwóch maluszków które mają się urodzić na dniach

a jak go złapałaś dasz rade to opisac?

mi się zaniósł Filip dwa razy raz w histeri a raz moja mama mu na siłe butelke wkładała i sie tak rozpłakał że automatycznie zaniósł oczywiście moja mama panika i Karolina zrób mu coś i się sama trzesie.. ja wtedy dmucham w twarz bo tak przeczytałam kiedys i faktycznie pomoglo, ale na dławienie niewiem co zrobić...

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------



o to masz podobnie jak ja czasami resztkami sił ale na każde chrząkniecie stoje na baczność przy łózeczku, a o pozostawieniu płaczącego nie ma mowy ..

ale chyba kawa rozpuszczalna jest dozwolona.. oczywiście nie 5 dziennie ale od jednej nic Ci nie będzie po za chwilą przyjemności, chyba że Julka bardziej pobudzi, ale w takich ilościach nie sądze.


moje dziecko wlasnie ma drzemke w kuchni na podłodze... tzn lezy koc na kocu mata, on na macie, przykryty kocem i na połowe na paląki zarzucony drugi koc ... jak nie podłoga to blat, ale lepsza podłoga bo mozna odejsc na chwile, bo tatko odsypia masakre jaką mial w pracy przez ostatnie dwa dni a nie zdązylam się wygramolić na spacer lepiej posiedziec na wizazu hahah

a tak sie spi na blacie

Angel już Ci opisała jak to zrobić. A też jak wejdziesz na youtube i wpiszesz dziennik happy mamy pierwsza pomoc to powinno się pokazać.
Ja bym się bała tak kłaść dziecko

[Aaamelkaa]

hej
my już o 8 na nogach, karmienie, zabawa na macie , później bujaczek, a teraz Michaś zasnął więc wpadłam nadrobić

Napisane przez kaska87

chcę iść do kina na 'Wilka z Wall Street" fajnie się będzie oglądało bom tam była sese

też chce to zobaczyć

Napisane przez papuga_69

http://allegro.pl/lampka-projektor-8...851140544.html ale czaaad

Napisane przez Brydzia_

niee ciesze się że mam Igora już na tym świecie moge całować przytulać patrzeć jak się śmieje
jakoś mi nie brakuje brzucha a szczególnie jak se pomyśle jak się w 9 miesiącu już toczyłam




Igor dostał od chrzestnej pod choinke takiego
http://allegro.pl/lampka-nocna-gwiez...778211575.html

ja już się powoli zastanawiam gdzie te wszystkie zabawki będziemy trzymać bo ma 3,5 miesiąca a już się powoli zbiera

my też mamy ten projektor, dokąłdnie z tej aukcji co Brydzia rzuciła link, powiem tak u nas wielki fun ma z tego Mąż,Michas tak średnio, ale może mu sie jeszcze odmieni, mimo wszystko nie szkoda mi takiej kasy bo mało kosztowało,a Mąż zachwycony

Napisane przez butterfly20

Boisz się,że Ci mleko z ćwiczeń skwaśnieje?


My jutro idziemy na Wilka z Wall Street ze znajomymi. Szkoda tylko,że trwa aż 3 godziny

z racji tych 3 h, chce poczekać az bedzie w internecie do obejrzenia, wtedy ogladamy z Michasiem, i zawsze jak coś możemy wcisnąc pauze, marzy mi się wypad do kina,ale u nas nasi rodzice meiszkaja 100km od nas,a jak juz u nih jestesmy to wolę cieszyć się rodzinką

Napisane przez sylwia1986sz

A ja wazylam 48 kg przed ciaza. Przed porodem 61 a teraz ok 51. Poszlo mi minimalnie w biodra a reszta w brzuch :-( jestem szczulla i chcialabym sie pozbyc tej malej faldki, ale przy Emi nie mam kiedy cwiczyc :-(

Ja ubieram Emi w body z kr. rekawem i pajaca bawelnianego. U nas niestety jest cieplo nawet po wietrzeniu 24st. Na noc przykrywam kolderka, ale raczki luzne.


Wczoraj Emilka skonczyla 4 miesiace i posypaly sie "prezenty" marketingowe:
1. Z Bebilonu dostala sliniaczek, poradnik, probke mleka 2 zapakowane w teczke
2. Z bebiko 4 saszetki mleka nastepnego
3. Z pampersa 2 pieluszki
4. Z nestle schemat zywienia.


Wczesniej dostawalam z Bebilonu plyte z kolysankami, teczke na dokumenty, z hippa saszetke herbaty z ksiazeczka i etui na dokumenty.

wow ile prezentów, zapisywałaś sie do tych wszystkich producetów ?

Napisane przez karolson

a tak sie spi na blacie

Napisane przez karolson

jak tak śpi to ja albo mama siedzimy koło niego ja z lapkiem mama z ksiażka

ale super śpiocha, a czemu na blacie ? tam mu łatwiej zasnąć czy Ty coś robisz w pobliżu i wtedy zasypia ?

wg mnie to ewidentnie czeka jeszcze na Mikołaja

[maharet1092]

Napisane przez t_89

hej ;-) dziewczyny mam pytanie dajecie juz kasze tak jak pisze na opakowaniu 3 lzyki stolowe? bo ja na razie do mleka dodawalam po jednej miarce ? nie wiem kiedy np moge dawac te kaszki na wodzie czy za wczesnie jeszcze?

U mnie na opakowaniu pisze 3-4 łyżki stolowe na 200 ml wody i 25 g mleka (jakies 5,5 miarki).Z tego ma być gęsta kaszka. Ja daje łyżkę czubata na 180 ml wody i 6 miarek mleka.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez kropla_deszczu

Mam pytanie odnośnie mleka.
Moja mama chcąc nas odciążyć, kupiła nam mleko i pytała się wcześniej jakiego używamy. Ale zamiast kupić NAN PRO 1 to kupiła NAN PRO 1 HA. Ona różnicy nie widzi bo się na tym nie zna.

I teraz powiedzcie mi czy to problem będzie jakiś jak go zacZnę używać? Bo kupiła 2 małe puszki, ale oczywiście paragon gdzieś wsiakl i muszę teraz kombinować. Bo z tego co wiem to w tych mlekach HA to jest bardziej to białko rozbite, żeby było bardziej przyswajalne. Więc w sumie chyba nie powino się nic zmienić jak bym je podała młodej?

.

Nie powinno jej zaszkodzic. Co najwyżej nie bedzie chciała pić bo niedobre.Ja dałam raz Jankowi Bebiko ha, bo akurat Hipp mi sie wysypał i nie miałam jak lecieć od razu do sklepu i przezył

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez ladanseuse14

n
ale wiem, że nie mam na co liczyć, może w okolicach 30-tki czyli jeszcze długo.
t:

Taka różnica wieku też jest fajna.Julka już bedzie pomagała

[butterfly20]

Napisane przez Aaamelkaa

hej
my już o 8 na nogach, karmienie, zabawa na macie , później bujaczek, a teraz Michaś zasnął więc wpadłam nadrobić

też chce to zobaczyć



my też mamy ten projektor, dokąłdnie z tej aukcji co Brydzia rzuciła link, powiem tak u nas wielki fan ma z tego Mąż,Michas tak średnio, ale może mu sie jeszcze odmieni, mimo wszystko nie szkoda mi takiej kasy bo mało kosztowało,a Mąż zachwycony

z racji tych 3 h, chce poczekać az bedzie w internecie do obejrzenia, wtedy ogladamy z Michasiem, i zawsze jak coś możemy wcisnąc pauze, marzy mi się wypad do kina,ale u nas nasi rodzice meiszkaja 100km od nas,a jak juz u nih jestesmy to wolę cieszyć się rodzinką

wow ile prezentów, zapisywałaś sie do tych wszystkich producetów ?



ale super śpiocha, a czemu na blacie ? tam mu łatwiej zasnąć czy Ty coś robisz w pobliżu i wtedy zasypia ?

wg mnie to ewidentnie czeka jeszcze na Mikołaja

no tak to inna sytuacja.moi tesciowie mieszkaja ulice obok,a rodzice 200 metrów. nic dziwnego,ze szukam działki w pobliżu



ale miałam sen.jako jedna z dwóch osób w Pl dostałam się na jakieś studia w prestiżowej uczelni w Usa. no ale już miałam Tusię.i wszyscy mnie namawiali,żebym jechała-nie pamiętam na jak długo- a ja płakałam,że jej n ie zostawię.a było to realistyczne więc się obudziłam zasmucona