Wątek siódmy już nam leci, nie budzimy naszych dzieci :) Mamy IX-X 2012

[Iwa844]

Napisane przez monarika

Wiesz, że nawet próbowałam na sobie tego sposobu, ale tak mnie nogi zaczęły grzać, że zrzuciłam skarpety po jakiś 20 minutach i nic nie zadziałało

No własnie mąż się buntuje na ten pomysł bo nie umie spać w skarpetach

[kraven]

Co do 3 dniówki u 5 latka to tak niebardzo. Ona to tak do 2 lat jest.

[Katiaskaa]

Monarika dzisiaj rano nie było kataru!Taki prosty sposób, a taki skuteczny

[ula2689]

Napisane przez kraven

Co do 3 dniówki u 5 latka to tak niebardzo. Ona to tak do 2 lat jest.

No właśnie albo jakaś bakteria albo zapalenie ukladu moczowego no nic kupie pojemniczek i jutro zrobię mu morfologię i mocz,cos czuję ze bez antybiotyku się nie obejdzie

Czosnek nie pomógł nadal mają katar
Do tego Oliwka kaszle jak gruźlik,Kamil nadal gorączkuje a Hubert zaczał walić rzadkie kupy

Jade do apteki wyczyścić się z resztek kasy

Miałam jutro iść po skierowania dla Oliwki na badania do zabiegu a teraz nie wiem co robić bo powinna byc 2 tyg zdrowa a ona kaszle

[Agnus21]

Dzień dobry

Napisane przez ula2689

No właśnie albo jakaś bakteria albo zapalenie ukladu moczowego no nic kupie pojemniczek i jutro zrobię mu morfologię i mocz,cos czuję ze bez antybiotyku się nie obejdzie

Czosnek nie pomógł nadal mają katar
Do tego Oliwka kaszle jak gruźlik,Kamil nadal gorączkuje a Hubert zaczał walić rzadkie kupy

Jade do apteki wyczyścić się z resztek kasy

Miałam jutro iść po skierowania dla Oliwki na badania do zabiegu a teraz nie wiem co robić bo powinna byc 2 tyg zdrowa a ona kaszle

O rety, to masz ciężko. Znowu jakaś zaraza wszystkich łapie.

Napisane przez maggie123

Ostatnio przechwaliłam moje dziecko że taką rozumna tak sie słucha. Od wczoraj diabeł wcielony. Ciągnie mnie,męża,psa za włosy a jak mówię że nie wolno że mamę boli to sie śmieje i ciągnie jeszcze mocniej. Delikatne oddawanie nic nie daje. Dopiero jak poudawałam że płacze to przestaje ale za moment to samo.
Biega krzyczy szaleje..

Taki okres widać wśród naszych dzieciaczków. Moja też nerwus. Oddawać, nie oddaje. Wole tłumaczyć, że źle robi, choć na razie pewnie niewiele rozumie, a następnie ją kłade gdzieś dalej od siebie, gdzie się wyżywa na czym popadnie i ryczy. Masakra.

Napisane przez Katiaskaa

Antek chory temperatura dochodzi do 38,5 stopnia, mocny katar, troszkę pokasłuje. Jak nie uda się wezwać lekarza, to czeka nas pogotowie. Teraz śpi, bidulek

Biedactwo...

Napisane przez Iwa844

Tak niewiarygodne że aż spróbuję jak będzie katar A na dorosłego działa? Bo mąż ma katar, to bym go czornkiem potraktowała na noc. Tylko na jego giry to ze dwie główki pójdą

Hahaha uśmiałam się
chyba też na mojej wypróbuje.

Napisane przez monarika

A ostatnio ma fazę na całowanie wszystkiego Klocki, lalki, książeczki zanim schowa do pudełka to musi pocałować i jeszcze na dodatek mi też każe a przed spaniem to już całkeim wszytskie misie na dobranoc muszą buziaka dostać

Urocze, ale moja ostatnio też całuśna się zrobiła

Napisane przez m_moni

Agnus fajnie macie. Maja piła tydzień tran i już jej się znudził, ale w sumie się nie dziwię, bo ja bym się tego nie napiła

Ano ja to się dziwię mojemu dziecku, ale ona chętnie pije tran i to bezsmakowy. Ooobrzydlistwo.

Napisane przez Katiaskaa

To też widzę, że Antek mało mówi. U nas każde zwierzę to miau pies jest miau, kura miua no wszystko

U nas każde zwierzątko to hau hau

Napisane przez angel166

W ogóle wiecie co podejrzewam,ze Jagoda u tesciow cale dnie ogląda tv....bo jak tylko wejdzie do nas domu biegnie do tv i każe sobie wlaczyc,ryczy w nieboglosy jak noe chce. Wcześniej czegos takiego nie bylo i w ogóle bardzo sie zmnienila

Może nie cały dzień. My raz dziennie dajemy Ali pooglądać kilka piosenek dla dzieci na kompie i też najchętniej cały czas by teraz oglądała.
No ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo. Może faktycznie lepiej pomyśleć o żłobku...

Napisane przez Katee27

Witam
Kubuś jednak wolał ten tran molers cytrynowy,teraz mam wieloowocowy i kręci głową na niego

Hmm, ale te smakowe chyba jeszcze nie są dla naszych maluszków. W aptece mi mówili, że one są od jakiegoś wieku, chyba od 3 lat.


Jutro jedziemy do dr. Wyrzykowskiego umówić się na wycięcie naczyniaka Alusi. Niedobrze mi od tego, ale tak już postanowiłam. Nawet jeżeli zacznie kiedyś zanikać to i tak tą rozciągniętą skórę na szyi będzie trzeba wyciąć. Zresztą jak na to patrze to trudno mi uwierzyć, że to kiedyś zaniknie. Większość naczyniaków jest płaska, a jej wygląda jakby miała jajko pod skórą więc gdzie to ma się wchłonąć. Im szybciej będziemy miały to za sobą tym lepiej.

[poloznaWum]

Witam Mamy,

jestem położną i przeprowadzam badania. Jeśli znajdziecie chwilkę czasu, wypełnijcie proszę krótką ankietę dotyczącą okresu okołoporodowego. Ankieta jest anonimowa.
Bardzo dziękuje za udział w badaniu!
http://www.ebadania.pl/c593261cd2e96ea1

[monarika]

Hej

My byliśmy w kościele, Mała trochę się awanturowała, bo chciała dotknąć żyrandola ale później zasnęła

Napisane przez Iwa844

No własnie mąż się buntuje na ten pomysł bo nie umie spać w skarpetach

ja też nie lubię spać w skarpetach i w spodniach od piżamy też nie

Napisane przez Katiaskaa

Monarika dzisiaj rano nie było kataru!Taki prosty sposób, a taki skuteczny

super, że czosnek pomógł

Napisane przez ula2689

No właśnie albo jakaś bakteria albo zapalenie ukladu moczowego no nic kupie pojemniczek i jutro zrobię mu morfologię i mocz,cos czuję ze bez antybiotyku się nie obejdzie

Czosnek nie pomógł nadal mają katar
Do tego Oliwka kaszle jak gruźlik,Kamil nadal gorączkuje a Hubert zaczał walić rzadkie kupy

Jade do apteki wyczyścić się z resztek kasy

Miałam jutro iść po skierowania dla Oliwki na badania do zabiegu a teraz nie wiem co robić bo powinna byc 2 tyg zdrowa a ona kaszle

Ula jak mi Ciebie szkoda jak Ci się tak wszystkie pochorują
A czosnkiem dzisiaj też na noc posmaruj u Tili też dopiero po drugiej nocy katar przeszedł

Zdrówka dla całej ferajny i Ty się jakoś trzymaj, żeby Ciebie też nie rozłożyło

Napisane przez Agnus21

Jutro jedziemy do dr. Wyrzykowskiego umówić się na wycięcie naczyniaka Alusi. Niedobrze mi od tego, ale tak już postanowiłam. Nawet jeżeli zacznie kiedyś zanikać to i tak tą rozciągniętą skórę na szyi będzie trzeba wyciąć. Zresztą jak na to patrze to trudno mi uwierzyć, że to kiedyś zaniknie. Większość naczyniaków jest płaska, a jej wygląda jakby miała jajko pod skórą więc gdzie to ma się wchłonąć. Im szybciej będziemy miały to za sobą tym lepiej.

Ale prywatnie chcecie to zrobić? Czy na nfz? Oby udało Wam się umówić jak najszybciej i żebyście miały już to z głowy

[kajaja]

Napisane przez monarika

Hej

Czort ma właśnie drzemkę więc spokojnie sobie poczytam



Pewnie zrobiłabym tak jak dziewczyny radzą, nie zmuszałabym. Może dawaj jej po prostu to co chce jeść a z mięsem spróbuj za tydzień np...może się nawróci



Jejku biedny Antoś zdrówka



wow no to nieźle miałaś bez okresu tyle czasu A Ty karmisz jeszcze Julitkę piersią? Ja dostałam okresu pomimo, że karmiłam




Dziewczyny już kilka razy miałam Wam napisać ale non stop zapominałam...

Koleżanka zdradziła mi GENIALNY sposób na katar u dziecka! Bierze się ząbek czosnku, kroi na pół i smaruje się stópki dziecka na noc. Na to trzeba założyć grube skarpety i do spania Otylka miała ostatnio taki katar i posmarowałam jej raz na noc, od razu lepiej spała i po kolejnej nocy katar przeszedł całkowicie

tak jeszcze karmię

[ula2689]

Napisane przez Agnus21

Jutro jedziemy do dr. Wyrzykowskiego umówić się na wycięcie naczyniaka Alusi. Niedobrze mi od tego, ale tak już postanowiłam. Nawet jeżeli zacznie kiedyś zanikać to i tak tą rozciągniętą skórę na szyi będzie trzeba wyciąć. Zresztą jak na to patrze to trudno mi uwierzyć, że to kiedyś zaniknie. Większość naczyniaków jest płaska, a jej wygląda jakby miała jajko pod skórą więc gdzie to ma się wchłonąć. Im szybciej będziemy miały to za sobą tym lepiej.

To ten naczyniak jest aż tak duży?Nic się nie wchłonął?

Napisane przez poloznaWum

Witam Mamy,

jestem położną i przeprowadzam badania. Jeśli znajdziecie chwilkę czasu, wypełnijcie proszę krótką ankietę dotyczącą okresu okołoporodowego. Ankieta jest anonimowa.
Bardzo dziękuje za udział w badaniu!
http://www.ebadania.pl/c593261cd2e96ea1

zrobione

[marta1986222]

Hej kochane

W końcu jestem

Tęskniłyście


Komp mi się zwieszał tak że nie miałam cierpliwości pisać,na szczęście szwagier był i opanował sytuację
Z telefonu podczytywałam także jestem na bieżąco


Pojutrze idę w końcu zrobić tatuaż


Ula zdrówka dla dzieciaczków,biedna jesteś ostatnio z tymi chorobami.

[Agnus21]

Napisane przez monarika

Ale prywatnie chcecie to zrobić? Czy na nfz? Oby udało Wam się umówić jak najszybciej i żebyście miały już to z głowy

Prywatnie. Na nfz robią tylko poważne przypadki naczyniaków, zagrażające życiu. Ali przypadek do takich nie należy.

Napisane przez ula2689

To ten naczyniak jest aż tak duży?Nic się nie wchłonął?

Niestety, ani trochę. Jest bardzo duży, wypukły i widoczny.

[ula2689]

Napisane przez marta1986222

Hej kochane

W końcu jestem

Tęskniłyście

No jasne szczegolnie że wątek umiera gdzie Wy jesteście????

Napisane przez Agnus21

Prywatnie. Na nfz robią tylko poważne przypadki naczyniaków, zagrażające życiu. Ali przypadek do takich nie należy.



Niestety, ani trochę. Jest bardzo duży, wypukły i widoczny.

No to masz rację że chcecie wyciąć jak wizyta?

Byłam rano u rodzinnej z Kamilem bo gorączkuje 4 dzień z małymi przerwami.Jej diagnoza to angina chociaż Kamila wcale gardło nie boli.Byłam w lab.pobrali mu krew i mocz na badania.W ogóle się wkurzyłm bo w przychodni mogli pobrać ale pielęgniarka zobaczyła że cieniutkie żyłki to powiedziała że nie da rady,gorzej była wydygana niż Kamil w Lab. też że ona takim małym dzieciom nie umie pobrać musiałam chodzić na oddział dziecięcy.Taki problem dla 5 trochę krwi pobrać???
Na 13 mam wyniki i 14.30 jadę do lekarza prywatnie bo rodzinnej nie ufam..trzymajcie kciuki oby to nie było nic poważnego

[marta1986222]

Napisane przez ula2689

No jasne szczegolnie że wątek umiera gdzie Wy jesteście????


No to masz rację że chcecie wyciąć jak wizyta?

Byłam rano u rodzinnej z Kamilem bo gorączkuje 4 dzień z małymi przerwami.Jej diagnoza to angina chociaż Kamila wcale gardło nie boli.Byłam w lab.pobrali mu krew i mocz na badania.W ogóle się wkurzyłm bo w przychodni mogli pobrać ale pielęgniarka zobaczyła że cieniutkie żyłki to powiedziała że nie da rady,gorzej była wydygana niż Kamil w Lab. też że ona takim małym dzieciom nie umie pobrać musiałam chodzić na oddział dziecięcy.Taki problem dla 5 trochę krwi pobrać???
Na 13 mam wyniki i 14.30 jadę do lekarza prywatnie bo rodzinnej nie ufam..trzymajcie kciuki oby to nie było nic poważnego

ja jestem

Zdrówka dla dzieciaków,trzymam kciuki.

[kraven]

Ula duzo zdrowka dla dzieciaczkow. I wiesz z pobraniem krwi to jest problem- jak pielegniarka nie pracuje z dziecmi to na prade moze nie dac rady. Przy cienkich zylach przy kazdym wkluciu moga peknac. Chyba lepiej podjechac na oddzial i ukluc dziecko raz a porzadnie niz zeby pielegniarka sie meczyla a Twoje dziecko bylo sklute wiele razy.

[m_moni]

Napisane przez aga_ton

moni, nie pamietam a jakieś szczegóły?

juz mi się przypomniało kokosanki, tak? mogłabyś na klubie wkleić przepis, bo je uwielbiam, a dawno nie jadłam

Maja wczoraj w kościele mi tyle wstydu narobiła, że hoho. krzyczała, biegała, zabrała 6 mies. dziecku misia i sobie uciekła, skakała po podłodze jak króliczek z tym misiem w rączce oczywiście, wchodziła na schodek do prezbiterium.
mąż się nabiegał jak głupi.
był u nas ksiądz po kolędzie i powiedziałam mu, że dziadki w kościele zabijają mnie wzrokiem
on na to, że dzieci mu nie przeszkadzają, dziadkowie zawsze marudzili i będą marudzić, a z małym dzieckiem lepiej chodzić do kościoła by się przyzwyczaiło.
ale mnie jak na razie chyba za duzo to kosztuje...

[Katiaskaa]

Napisane przez ula2689

No jasne szczegolnie że wątek umiera gdzie Wy jesteście????


No to masz rację że chcecie wyciąć jak wizyta?

Byłam rano u rodzinnej z Kamilem bo gorączkuje 4 dzień z małymi przerwami.Jej diagnoza to angina chociaż Kamila wcale gardło nie boli.Byłam w lab.pobrali mu krew i mocz na badania.W ogóle się wkurzyłm bo w przychodni mogli pobrać ale pielęgniarka zobaczyła że cieniutkie żyłki to powiedziała że nie da rady,gorzej była wydygana niż Kamil w Lab. też że ona takim małym dzieciom nie umie pobrać musiałam chodzić na oddział dziecięcy.Taki problem dla 5 trochę krwi pobrać???
Na 13 mam wyniki i 14.30 jadę do lekarza prywatnie bo rodzinnej nie ufam..trzymajcie kciuki oby to nie było nic poważnego

Ula, te choróbska się was trzymają zdrówka dla Kamila i bliźniaków.
Siostra Tż pracowała w laboratorium i też mówiła, że nie pobrała by dziecku, trzeba to dobrze robić.

Po Antku już w ogóle nie widać, że coś mu dokuczało
Agnus, powodzenia w wycinaniu naczyniaka. Moim zdaniem słuszna decyzja

[gda]

Napisane przez monarika

Hej

U nas dzisiaj pobudka standardowo przed 8. Wypiłam właśnie kawkę i chyba polecimy na spacerek...

Oti też w porównaniu do Waszych gadłuł malutko mówi dla niej wszystko to "tata"




Otylka też słodko rozkłąda rączki i mówi nie ma

A ostatnio ma fazę na całowanie wszystkiego Klocki, lalki, książeczki zanim schowa do pudełka to musi pocałować i jeszcze na dodatek mi też każe a przed spaniem to już całkeim wszytskie misie na dobranoc muszą buziaka dostać

Haha Henio to samo. Wszystkim buziaczki i "papa" jak idzie spać. Macha do choinki, do lampek, do książeczek i zabawek.

Mówi kra-kra też na ptaszki, wszystkie oprócz sowy i dzięcioła - bo one to uuu-uuu i puk-puk

Wczoraj byłam w szoku, bo na spacerze powiedział "sziszka"

[Iwoncia81]

Napisane przez kraven

Ula duzo zdrowka dla dzieciaczkow. I wiesz z pobraniem krwi to jest problem- jak pielegniarka nie pracuje z dziecmi to na prade moze nie dac rady. Przy cienkich zylach przy kazdym wkluciu moga peknac. Chyba lepiej podjechac na oddzial i ukluc dziecko raz a porzadnie niz zeby pielegniarka sie meczyla a Twoje dziecko bylo sklute wiele razy.

Popieram, że lepiej do dziecinnego.
Pamiętam jak ja w ciąży chodziłam na pobieranie to mnie cholera brała bo ślamazary tam coniektóre i miałam obie ręce kłute kilka razy bo stwierdziła że mi żył nie widać.
Taaa, tylko całe łapy miałam aż zielone a ja w nerwach pamiętam że powiedziałam jej żeby mi tą igłę dała to sama sobie pobiorę tą krew
Nie wiem czy ślepa czy co, na szczęście ta ślamazara trafiła mi sie tylko raz, ale ręce wyglądały jakbym ćpała na potęge

Wątek umiera??? Eeee chyba nie
Teraz były święta, niestety teraz coś dzieciaczki chorują to nie ma czasu albo chęci tu zajrzeć
Ja czytam sumiennie w każdy dzień ale nie jestem w stanie nawet odpisać bo nerwowo u mnie co chwila i mam mega dołka
Nowy rok nie zaczął się fajnie no ale trudno... oby tylko gorzej nie było...

[cosmoewuu]

Hej. Czy można do Was dołączyć ?

[gda]

U nas dzieje się to samo - początki "samostanowienia" o sobie
Płacz, wkurzanie się.
Wiecie co mnie najbardziej wykańcza? To wymyślanie podstępów Co znowu wymyślić, żeby Henio poszedł na współpracę, czym go zainteresować, zagadać. Już mi się pomysły kończą i interesujące przedmioty w domu!
I to bieganie w miejscach publicznych za nim... Już absolutnie nie ma mowy o chodzeniu za rączkę, on sam i sam!
A! I w ogóle przestał się bać czegokolwiek - schodzi z kanapy stojąc, przodem! Łapię go za każdym razem, ale chyba dam mu się zwalić raz, to może się zorientuje

Wiecie, że będzie jeszcze gorzej...


Jak bije, to mówię, że nie wolno i że to boli. I odwracam uwagę.

[marta1986222]

Zamówiłam worki próżniowe w końcu będzie więcej miejsca w szafach

[Iwa844]

Napisane przez marta1986222

Zamówiłam worki próżniowe w końcu będzie więcej miejsca w szafach

na allegro? Jaki rozmiar wzięłaś?

[marta1986222]

Napisane przez Iwa844

na allegro? Jaki rozmiar wzięłaś?

tak na allegro rozmiar 80x60

[Iwa844]

Napisane przez marta1986222

tak na allegro rozmiar 80x60

Muszę też poszukać i wymierzyć jakie są mi potrzebne tylko coś się wziąć za to nie mogę

[aga_ton]

hej dziewczyny

Kraven, mam pytanie głównie do Ciebie, ale może reszta dziewczyn też ma coś do powiedzenia w tej sprawie, to chętnie przeczytam

zauważyłam, że Lenie zachodzą dolne ząbki na górne.
dolne ząbki wyszły jako pierwsze, górne dużo później i nie są jeszcze do końca wyrżnięte. czy mam zaczekać aż pojawi się reszta mleczaków czy poszukać specjalisty by zerknął na jej zgryz?

trochę się zaniepokoiłam tym bardziej, że zbliża się operacja szczęki mojej siostrzenicy. tyle, że ona odziedziczyła wadę po swoim tacie a nie po mamie- mojej siostrze .( zarówno jej tata jak i dziadek mają żuchwę znacząco wysuniętą do przodu).

u nas w rodzinie brak wad zgryzu ale nigdy nie nic wiadomo

a jak to wygląda u Waszych dzieci?

[marta1986222]

Napisane przez Iwa844

Muszę też poszukać i wymierzyć jakie są mi potrzebne tylko coś się wziąć za to nie mogę

ile ja się za to zabierałam

[m_moni]

Napisane przez cosmoewuu

Hej. Czy można do Was dołączyć ?

pewnie. już chyba dołączałaś do nas wcześniej

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez aga_ton

hej dziewczyny

Kraven, mam pytanie głównie do Ciebie, ale może reszta dziewczyn też ma coś do powiedzenia w tej sprawie, to chętnie przeczytam

zauważyłam, że Lenie zachodzą dolne ząbki na górne.
dolne ząbki wyszły jako pierwsze, górne dużo później i nie są jeszcze do końca wyrżnięte. czy mam zaczekać aż pojawi się reszta mleczaków czy poszukać specjalisty by zerknął na jej zgryz?

trochę się zaniepokoiłam tym bardziej, że zbliża się operacja szczęki mojej siostrzenicy. tyle, że ona odziedziczyła wadę po swoim tacie a nie po mamie- mojej siostrze .( zarówno jej tata jak i dziadek mają żuchwę znacząco wysuniętą do przodu).

u nas w rodzinie brak wad zgryzu ale nigdy nie nic wiadomo

a jak to wygląda u Waszych dzieci?

ja bym poszła tym bardziej, że pierwszą wizyte powinno się odbyć w okolicach pierwszego roczku

[cosmoewuu]

tak, ale raczej nikt mnie nie pamieta, mało pisałam bo jakoś nie miałam wogle czasu na neta,.... mam nadzieję że teraz bedzie juz go wiecej

[monarika]

Hej

Byłam dzisiaj na rozmowie o pracę, ale mi nie poszło na jedno miejsce było 22 osoby i to w budżetówce więc już pewnie z góry było wiadomo kto dostanie tę pracę i to nie byłam ja

Napisane przez marta1986222

Hej kochane

W końcu jestem

Tęskniłyście


Komp mi się zwieszał tak że nie miałam cierpliwości pisać,na szczęście szwagier był i opanował sytuację
Z telefonu podczytywałam także jestem na bieżąco


Pojutrze idę w końcu zrobić tatuaż


Ula zdrówka dla dzieciaczków,biedna jesteś ostatnio z tymi chorobami.

helllo...nawet ostatnio o tobie myślałam

Napisane przez ula2689

No jasne szczegolnie że wątek umiera gdzie Wy jesteście????


No to masz rację że chcecie wyciąć jak wizyta?

Byłam rano u rodzinnej z Kamilem bo gorączkuje 4 dzień z małymi przerwami.Jej diagnoza to angina chociaż Kamila wcale gardło nie boli.Byłam w lab.pobrali mu krew i mocz na badania.W ogóle się wkurzyłm bo w przychodni mogli pobrać ale pielęgniarka zobaczyła że cieniutkie żyłki to powiedziała że nie da rady,gorzej była wydygana niż Kamil w Lab. też że ona takim małym dzieciom nie umie pobrać musiałam chodzić na oddział dziecięcy.Taki problem dla 5 trochę krwi pobrać???
Na 13 mam wyniki i 14.30 jadę do lekarza prywatnie bo rodzinnej nie ufam..trzymajcie kciuki oby to nie było nic poważnego

no i jaktam wyniki? co lekarz powiedział?

Napisane przez m_moni

juz mi się przypomniało kokosanki, tak? mogłabyś na klubie wkleić przepis, bo je uwielbiam, a dawno nie jadłam

Maja wczoraj w kościele mi tyle wstydu narobiła, że hoho. krzyczała, biegała, zabrała 6 mies. dziecku misia i sobie uciekła, skakała po podłodze jak króliczek z tym misiem w rączce oczywiście, wchodziła na schodek do prezbiterium.
mąż się nabiegał jak głupi.
był u nas ksiądz po kolędzie i powiedziałam mu, że dziadki w kościele zabijają mnie wzrokiem
on na to, że dzieci mu nie przeszkadzają, dziadkowie zawsze marudzili i będą marudzić, a z małym dzieckiem lepiej chodzić do kościoła by się przyzwyczaiło.
ale mnie jak na razie chyba za duzo to kosztuje...

Otylka też zachowuje się jak dzikus w kościele bo chce żeby jej wszystko podać...ostatnio zażądała żyrandolu i jęczała dopóki nie zasnęła mi się podoba ksiądz, który jest u moich rodziców w kościele...jak na wakacjach remontowali u nich kościół to msze odprawiały się na dworze i bardzo dużo ludzi przychodziło z dziećmi...my też czasami jak byliśmy na weekend to szliśmy na mszę z Małą i on zawsze na ogłoszeniach mówił, że on tak uwielbia jak na mszę przychodzą małe dzieci, mimo, że krzyczą, biegają jemu serce rośnie i mówi zawsze przyprowadzajcie, to nic, ze źle się zachowują...narazie niech się bawią i przyzwyczajają do kościoła a wymagać będziemy od nich grzecznego zachowania jak będą starsze

Napisane przez cosmoewuu

tak, ale raczej nikt mnie nie pamieta, mało pisałam bo jakoś nie miałam wogle czasu na neta,.... mam nadzieję że teraz bedzie juz go wiecej

Hej ja Cię pamiętam cotam u Was?

[cosmoewuu]

to milo u nas dobrze, od tygodnia nie karmie Bartka z piersi i byl maly kryzys ale jest juz lepiej co prawda Bartek nie chce pic mleka z butli i musimy kombinowac z kaszki itp.,