Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 9

[Olcia_1983]

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherubinka]

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

za szybką i lekką akcję

[SunShineDoll]

Olcia ! : sbanan::s banan:

Ciekawe czy wizaż po świętach nie zabierze nam banana dopinganta

[katarzyniak]

Agoola - czytam Twoje posty i oczy mam jak 5 zł. Twoja teściowa to przede wszystkim kobieta wybitnie podła, wredna...no aż brak słów żeby ją określić. Ja własnie na Twoim miejscu to zrobilabym cos takiego zeby poprostu sie obraziła na długi długi czas...i obojetnie czy to mialoby byc jakies wygarniecie prosto z mostu, czy podstepne zachowanie/zrobienie czegoś. Ta sytuacja z ksiedzem to byłoby dla mnie przekroczenie granicy...nie dziwie się,ze ksiądz był zmieszany a Ty tymbardziej...
Oj ja na Twoim miejscu po narodzinach dziecka pokazałabym gdzie jej miejsce - na pewno nie pozwoliłabym się dotknąć do mojego dziecka....

Akkma- ja mam 2 rożki, ponieważ tak wymagają w moim szpitalu.

Dziewczyny leżące w szpitalach - trzymam kciuki!

Olcia- o! Pewnie dziś będziesz po wszystkim ! wielki doping!!!


Do dziewczyn które już urodziły - pod czym śpią wasze dzieci? Ja tak ciągle myśle o tym ze nie daje mi to spokoju. Mam dwa rożki, śpiworek dość fajny, kocyki i cienkie i grubsze, kołdre (ktorej nie zamierzam użyć jednak przez c.n.6-8 miesiecy)...mam plan zeby na początku przez miesiac dziecko spało w rożku,ale co jeśli nie bedzie chcialo w tym spać? Czy na śpiworek nie za wczesnie? A kocyka tez sie boje jak kołderki zeby dziecko sie nim nie nakryło...

[Amberella]

Dzień dobry . Widzę, że dziś jest bardzo realne, że przywitamy dwa dzieciaczki .

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Olcia dajesz!

Aniołek, Ty też!

Napisane przez cherubinka

Chciałam się pochwalić, że moja mała waży już około 2800g (35t4d) Wody płodowe w normie, nic niepokojącego się nie dzieje Pobrali mi wymaz na paciorkowca, w piątek mam mieć wynik.

Pięknie! I kciuki za ujemny wymaz.

Napisane przez Negrid

Na 12.00 a później ide do polożnej plan porodu pisać.

Dobrze masz. Ja muszę cały dzień czekać. za wizytę.

Napisane przez agoola83

Jestem monotematyczna, wiem...ale dziś teściowa pomimo moich próśb zrobiła ZNOWU po swojemu...

Wiem, że się powtarzam, ale dla mnie to wariatka. I nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny złośliwości. Ja się pytam jak można wpuścić do rozebranej, śpiącej kobiety, w końcówce ciąży obcego faceta, stanu duchownego i stać obok i rechotać Trzeba być popapranym i to zdrowo.
Powiem Ci, że jak czytam wszystko co opisujesz to zastanawiam się skąd Ty i Twój TŻ bierzecie spokój i cierpliwość do tej kobiety. Rzeczywiście wstawienie zamka mogłoby być jakimś częściowym i tymczasowym złagodzeniem problemu. Ale dla dobra Waszej nowej rodziny wiejcie stamtąd jak najprędzej się da.

Napisane przez PawMaj13

A wiec towarzyszki ciążowej podrózy... Daję znać co u mnie:
1. Głodno i chlodno. Otrzymalam dzis do zjedzenia kulke ulepiona nie wiem z czego, podobniez ryz z warzywami, oblana zimnym sosem pomidorowym. Palce... Nie, nie lizac- wkladac do gardla i rzygac.
Za to na kolacje juz byl wypas - pasztet.
2. Sala 3 osobowa, nawet nie jest depresyjna. Mam za to współlokatorke, która sie ciagle drapie wywalila dzis cale bety z lozka imzaczela je trzepac w pokoju, az nie chce sobie wyobrazac co z nich spadlo. Skoro tak intensywnie zdrapuje swój naskórek - nie, niemprzesadzam
3. Mój syn nie kocha matki - wg usg osiagnal wage słonisiową 3900. A ja go mam urodzić...
4. Lekarz ocenił moje przygotowanie do porodu jako "strasznie marne". Patrząc w krok. Wrózy poród trudny.
5. Akcji skurczowej zero.
Czeka na konsultacje z kardiologiem i byc moze jutro podejma próbe wywolywania. Byc moze. W moich papierach z kardiologii zabraklo jasnej deklaracji - moze rodzic SN. Wiec sie wystalam w dzikich kolejkach do poradni w zasadzie bezcelowo.
6. Mam chwiejność

No, z Twojego opisu wynika, że miodu to nie ma, ale obyś długo tam nie zabawiła. Dziś dowiem się, co ze mną.
Syn faktycznie spory, ale to jeszcze o niczym nie przesądza . Trzymam kciukasy za poprawę nastroju i szybki i bezbolesny poród. Daj nam znać jak sytuacja.
A pamiętasz jaki lekarz Cię badał?

Napisane przez SunShineDoll

Też nie mogę już spać, ciekawa jestem co dziś w tym szpitalu mi powiedzą, czy zostawią czy położą, a moze wyjdę już z Różą

za to, by było po Twojej myśli

Napisane przez cherubinka

Ja dziś spałam od 1.00 do 4.00 ...jakieś 3 godziny w tym wycieczki do łazienki co godzinę i chrapanie małża. Ostatnio norma Autentycznie kiedyś wystrzelę go w kosmos za te koncerty nocne Później może coś odeśpię

To proponuję zrobić zbiorową paczkę - dorzucę mojego. Dziś tak piłował, że miałam ochotę zatkać mu nos. Z tego chrapania sam się obudził, więc mu mówię (taka zniecierpliwiona już) żeby przestał tak chrapać, bo czytać nie idzie, na co książę z fochem, że on nie chrapie przecież, bo on jeszcze w ogóle nie zasnął . Po 2 minutach znów zaczął charczeć .

[iwantyou99]

Napisane przez katarzyniak

Agoola - czytam Twoje posty i oczy mam jak 5 zł. Twoja teściowa to przede wszystkim kobieta wybitnie podła, wredna...no aż brak słów żeby ją określić. Ja własnie na Twoim miejscu to zrobilabym cos takiego zeby poprostu sie obraziła na długi długi czas...i obojetnie czy to mialoby byc jakies wygarniecie prosto z mostu, czy podstepne zachowanie/zrobienie czegoś. Ta sytuacja z ksiedzem to byłoby dla mnie przekroczenie granicy...nie dziwie się,ze ksiądz był zmieszany a Ty tymbardziej...
Oj ja na Twoim miejscu po narodzinach dziecka pokazałabym gdzie jej miejsce - na pewno nie pozwoliłabym się dotknąć do mojego dziecka....

Akkma- ja mam 2 rożki, ponieważ tak wymagają w moim szpitalu.

Dziewczyny leżące w szpitalach - trzymam kciuki!

Olcia- o! Pewnie dziś będziesz po wszystkim ! wielki doping!!!


Do dziewczyn które już urodziły - pod czym śpią wasze dzieci? Ja tak ciągle myśle o tym ze nie daje mi to spokoju. Mam dwa rożki, śpiworek dość fajny, kocyki i cienkie i grubsze, kołdre (ktorej nie zamierzam użyć jednak przez c.n.6-8 miesiecy)...mam plan zeby na początku przez miesiac dziecko spało w rożku,ale co jeśli nie bedzie chcialo w tym spać? Czy na śpiworek nie za wczesnie? A kocyka tez sie boje jak kołderki zeby dziecko sie nim nie nakryło...

Dominik pierwszy tydzien spał w rożku ale potem mu było poprostu niewygodne i teraz spi pod kocykiem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Hej.
I ciągle z brzuchem jestem
Już wam nie będę pisać na temat moich skurczów i bólu,bo wy mnie tu super dopingujecie,a ja już tracę nadzieję,że mój kurczak się wykluje...

Napisane przez agoola83

Jestem monotematyczna, wiem...ale dziś teściowa pomimo moich próśb zrobiła ZNOWU po swojemu...

O rany!! Ta kobieta normalna nie jest...

Napisane przez PawMaj13

A wiec towarzyszki ciążowej podrózy... Daję znać co u mnie

A już miałam nadzieję,że się rozpakowałaś...
Trzymaj się!

Napisane przez perfuzja

Śniło mi sie, ze Gosia urodziła - przyjechała do szpitala z pełnym rozwarciem i urodziła na jednym partym Pierwsze co zrobiłam, to sprawdziłam, bo już ne wiedziałam czy przeczytałam o tym czy mi sie śniło

Fajny sen,dzięki.
Mam nadzieję,że będzie proroczy

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ile macie rożków? Dzisiaj na SR położna mówiła, że 2 to stanowczo za mało (ja mam 1 :P). Jej argumentem było to, że dziecko parę razy dziennie może zakupkać/zasiusiać/zarzygać ten rożek. Do tego wyjechała z tetrami w liczbie 50 szt! (ja mam 20 ) Czy ona nie przesadza?

Przesadza. Ja mam ok 30 tetrowych pieluch,flanelek jakoś nie mam. I to jest myślę sporo. Rożek jakiś jeden zapomniany mam. Ale generalnie coś z rożkami mi nie po drodze. Nie każdy używa,a w razie czego można dokupić.

Napisane przez lolita25

Dziewczyny wy to chociaż jakieś skurcze macie u mnie tylko pobolewanie i ociężałosc

Ja tam za nie dziękuję. Jak chcesz to moje skurcze i bóle ala okresowe możesz wziąć Co z tego,że mam już od dawna jak nic się nie dzieje. A ja ryczę z bólu momentami.

Napisane przez marieee

Witam się z rana.
Póki co nadal nic się nie dzieje. Na wieczornym obchodzie, lekarz stwierdził że może nawet z tydzień poleże. Mam mega dola

Kurcze i u ciebie jeszcze nic! I jeszcze to leżenie w szpitalu.
Współczuję!!

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Olcia dajesz!!
Powodzenia!!

[Amberella]

Napisane przez SunShineDoll

Olcia ! : sbanan::s banan:

Ciekawe czy wizaż po świętach nie zabierze nam banana dopinganta

Mam nadzieję, że nie. Mogliby tylko czapkę zdjąć lub zmienić

[perfuzja]

Napisane przez isia4891

Perfuzja jak karmienie? Krócej już to trwa i spanie?

Ja już po sniadanku ..spać nie mogę...w kulki sobie pogram

Wczorajsza noc była super - obudził sie 2 razy, raz na godzinę, raz na pól.

Dzisiejsza za to hardcorowa. Emil był totalnie nieodkladalny, dłużej niż 20 minut spał tylko na nas. Na dostawce/obok nas budził sie po 15-20 minutach i tak od 00h30 do teraz. Karmiłam go co 2-3 godziny i nie chciał częściej, ale kompletnie nie umiał spać sam.

[katarzyniak]

Iwantyou - a jakiego rodzaju jest to kocyk ? I w jaki sposób nakrywasz Dominika tym kocykiem -robisz z niego rożek czy tak poprostu nakrywasz?

Perfuzja - kurcze nieźle wam dał dzieciaczek popalić... A może faktycznie u was sprawdziłby się taki pluszaczek z odgłosem bijącego serca? Jakoś bezpiecznie przymocowany itp. Może Emil ma silną potrzebe bliskości?

[cherubinka]

Napisane przez Amberella

To proponuję zrobić zbiorową paczkę - dorzucę mojego. Dziś tak piłował, że miałam ochotę zatkać mu nos. Z tego chrapania sam się obudził, więc mu mówię (taka zniecierpliwiona już) żeby przestał tak chrapać, bo czytać nie idzie, na co książę z fochem, że on nie chrapie przecież, bo on jeszcze w ogóle nie zasnął . Po 2 minutach znów zaczął charczeć .

O, skąd ja to znam Mój jak już jedzie z charczeniem to po całości ...nawet 2 minut nie da spokoju, potrafi po dwóch oddechach zacząć znowu Oczywiście twierdzi, że to nieprawda, ale kiedyś go nagrałam. Stwierdził, że to fotomontaż

Napisane przez gosia261282

Hej.
I ciągle z brzuchem jestem
Już wam nie będę pisać na temat moich skurczów i bólu,bo wy mnie tu super dopingujecie,a ja już tracę nadzieję,że mój kurczak się wykluje...

W końcu się wykluje, ale już by mógł się zlitować nad cierpiącą mamuśką. Nie ma co, uparte jednak te Twoje chłopaki

Perfuzja, ale cwaniaczek mały z Waszego Emila

[isia4891]

Gosia wiem co czujesz...ta bezsilność, ze nie da się nic zrobić

Lolita po co ci te skurcze? My z Gosia mamy i nic z tego nie wynika

Muszą sobie znaleść jakieś zajęcie bo zglupieje...tylko jakie jak brzuchol przeszkadza...ehh

Sorki ze i ja marudze..

[Amberella]

Napisane przez perfuzja

Wczorajsza noc była super - obudził sie 2 razy, raz na godzinę, raz na pól.

Dzisiejsza za to hardcorowa. Emil był totalnie nieodkladalny, dłużej niż 20 minut spał tylko na nas. Na dostawce/obok nas budził sie po 15-20 minutach i tak od 00h30 do teraz. Karmiłam go co 2-3 godziny i nie chciał częściej, ale kompletnie nie umiał spać sam.

Powiem Ci Perfuzja, że Twoje posty tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że we wczesnym macierzyństwie nie da się niczego "na sztywno" zaplanować, bo wszystko prawie zależy od potrzeb i charakterku dziecka. I nie powiem, ale boję się jak to będzie u mnie.
Korzystasz z jakiś poradnikowych rad?

[kootek_mamrotek]

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam kciuki

Napisane przez agoola83

Moja Zosia nadal ma szansę zrobić dziadkowi prezent Ale 14.01.2014 też fajna data Ja muszę brać pod uwagę wszystkie wtorki w styczniu Wtedy mój dr dyżuruje

Jestem monotematyczna, wiem...ale dziś teściowa (...).

moja jest w szpitalu codziennie do 12 (od stycznia została ordynatorem) a w środy ma dyżury 24h. Wiec muszę sie wstrzelić



co do drugiego.. brak słów.. czy ona zdaje sobie sprawę że pali za sobą coś co już raczej odbudować wam będzie ciężko? Jeżeli macie możliwość montujcie zamki i dziewczyno spraw sobie kamerke żebyśmy wszystkie zobaczyly jej mine jak dowie sie że sie od niej wyprowadzacie

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ile macie rożków? Dzisiaj na SR położna mówiła, że 2 to stanowczo za mało (ja mam 1 :P). Jej argumentem było to, że dziecko parę razy dziennie może zakupkać/zasiusiać/zarzygać ten rożek. Do tego wyjechała z tetrami w liczbie 50 szt! (ja mam 20 ) Czy ona nie przesadza?

Ja mam 1 rożek, 3 spiworki, 2 kocyki, 1 polarkowy otulacz, a flanelek mam ok. 10, tyle samo tetrowych. Jak będzie mało to dokupie ale nie chce szaleć bo jak sie okaże że sie nie sprawdziło to co ja z tym później zrobię.. poza tym mam już problem jak rodzina pyta co kupić do wyprawki.. trochę późno bo teraz to już większość jednak mam.

Dzien dobry. Do 4 spalo sie w miarę ok. Poszłam spać z bólem brzucha, zasnelam po nospie. Tz wystraszony, że akcja sie rozpoczęła, a on po 3 kieliszkach był bo tesciu urodziny wczoraj obchodził. Powiedział, że już mnie nie będzie słuchać i nic nie ruszy do porodu. Ale wczoraj już widziałam ten strach w oczach.. chyba rodzinnego nie będzie..
Dzis też mnie pobolewa, ale przynajmniej nie twardnieje.
O 14.30 mamy kolędę, i muszę księdza oddelegowac do sąsiadki żeby mąż zdążył z pracy wrócić.. kilka lat temu taka akcja nie przeszła i przyjmowalam sama w domu księdza.. niezręcznie było strasznie :p

[perfuzja]

Napisane przez katarzyniak

Iwantyou - a jakiego rodzaju jest to kocyk ? I w jaki sposób nakrywasz Dominika tym kocykiem -robisz z niego rożek czy tak poprostu nakrywasz?

Perfuzja - kurcze nieźle wam dał dzieciaczek popalić... A może faktycznie u was sprawdziłby się taki pluszaczek z odgłosem bijącego serca? Jakoś bezpiecznie przymocowany itp. Może Emil ma silną potrzebe bliskości?

Emil tez śpi pod kocykiem, robię luźny becik, bo inaczej sie rozkopuje.

Ja nie wiem o co chodzi. W dzień odłożony do łóżeczka zasypia sam, w niektóre noce tez. A czasem jest tak, ze nawet lezenie obok nie jest wystarczające.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Amberella

Korzystasz z jakiś poradnikowych rad?

Głownie z tej: "Olej prace domowe, spij kiedy tylko Twoje dziecko śpi"

Oraz: "To minie"

[Amberella]

Napisane przez cherubinka

O, skąd ja to znam Mój jak już jedzie z charczeniem to po całości ...nawet 2 minut nie da spokoju, potrafi po dwóch oddechach zacząć znowu Oczywiście twierdzi, że to nieprawda, ale kiedyś go nagrałam. Stwierdził, że to fotomontaż

Też mojego nagrałam kiedyś, to w sumie uwierzył, ale teraz jak chrapie to i tak się wypiera .

Napisane przez kootek_mamrotek

co do drugiego.. brak słów.. czy ona zdaje sobie sprawę że pali za sobą coś co już raczej odbudować wam będzie ciężko? Jeżeli macie możliwość montujcie zamki i dziewczyno spraw sobie kamerke żebyśmy wszystkie zobaczyly jej mine jak dowie sie że sie od niej wyprowadzacie
(...)
O 14.30 mamy kolędę, i muszę księdza oddelegowac do sąsiadki żeby mąż zdążył z pracy wrócić.. kilka lat temu taka akcja nie przeszła i przyjmowalam sama w domu księdza.. niezręcznie było strasznie :p

Z tą kamerką to nie jest takie złe. Po pierwsze pośmiałybyśmy się tutaj, po drugie Agoola mogłaby się pośmiać się z mężem, puszczając nagranie teściowej, która może w końcu straciłaby pewność siebie, gdyby zobaczyła np. siebie grzebiącą w koszu na śmieci, czy coś w tym stylu, a po trzecie Agoola mogłaby ją szantażować, że upubliczni nagranie jak babsztyl nie da im spokoju .

Co do księdza, ja wczoraj brzydko mówiąc, spławiłam naszego piętro wyżej do teściowej. Po pierwsze byłam sama w domu, po drugie leżę w piżamie, bo jestem solidnie przeziębiona no i do tego inkubuję. Moja teściowa jest spoko, więc bez problemu zajęła się kolędą .

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez perfuzja

Głownie z tej: "Olej prace domowe, spij kiedy tylko Twoje dziecko śpi"

Oraz: "To minie"

Chyba sobie je na lodówkę przypnę wydrukowane . I będę nosić przy sobie wersję kieszonkową. To faktycznie dobre rady są.

[katarzyniak]

Perfuzja - hm po tym co napisalas ze w dzien jest ok, a w nocy są pdoblemy to tak mi przyszło na myśl że moze Emil boi sie ciemności? Ciekawe jakbyscie w nocy cały czas mieli włączone światło? Sorki, wiem ze moje rady to pewnie o kant doopy . Szkoda mi was
A jakim kocykiem przykrywacie? Cienki bawełniany, lekki polarowy ?

[gosia261282]

Zapomniałam: kciuki za Aniołka!!!

Napisane przez perfuzja

Dzisiejsza za to hardcorowa. Emil był totalnie nieodkladalny, dłużej niż 20 minut spał tylko na nas.

Współczuję nocki!

Napisane przez perfuzja

Głownie z tej: "Olej prace domowe, spij kiedy tylko Twoje dziecko śpi"

Oraz: "To minie"

I to jest najlepsze czego można się trzymać

[lolita25]

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to trzymam kciuki
Aniołek też dziś ma zamiar urodzić
Dziewczyny bądźcie silne

[cherubinka]

Aniołku, zatem dajesz

[lolita25]

Co za koszmarną noc miałam....straszną po prostu
Do tego mąż mnie jakimś wirusem zaraził i tylko chodzę, psikam i smarkam

[gosia261282]

A ja wczoraj przechwaliłam. Pisałam,że jest lepiej. To w nocy miałam taką straszną,chyba najgorszą z wszystkich trzech moich ciąż. I nic nie działało. I teraz też mam,tyle że nie aż taką jak w nocy.

[senira666]

[QUOTE=Olcia_1983;44490276]Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE

Co do nowego watku to jezeli dziewczyna pasuje to ja moge kolejnym sie opiekowac.

Trzymam kciuki za wszystkie rodzace i w szpitalach i za wizyty dzisiejsze. Oczywiscie wcielo mi cytaty...

Rozek mam jeden bo szpital go wymaga, pieluszek mam 10 tetrowych i tyle - jezeli bedzie mi malo to dokupie.

No i dzien dobry


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magdalennas]

Czytam Was codziennie, trudno mi pisać na tablecie, więc rzadko coś napiszę. Znalazłam na allegro plyte cd z nagranym dźwiękiem suszarki, wpiszcie w wyszukiwarkę suszarka cd. W razie gdyby któraś potrzebowała.

Mam do was pytanie na ktorej stronie materaca kladziecie maluszki na początku gryka czy kokos?

I ciekawostka od mojego ginekologa - w 35 tygodniu dziecko oddaje nam dziennie około pół litra moczu

[Olcia_1983]

Ja już pod kroplowka leze na ktg i teraz to skurczybyki coraz mocniejsze sa. Chyba zaraz po męża zadzwonie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[The light]

Nie mam materaca gr-kok ale z tego co czytałam to najpierw kładziesz dziecko na stronie kokosowej.

Co do ciemności to raczej niemowlak się jej nie boi skoro w brzuchu ma prawie cały czas ciemno
(tak na logikę)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez Magdalennas

Mam do was pytanie na ktorej stronie materaca kladziecie maluszki na początku gryka czy kokos?

Kokos.

Napisane przez Olcia_1983

Ja już pod kroplowka leze na ktg i teraz to skurczybyki coraz mocniejsze sa. Chyba zaraz po męża zadzwonie.

Za szybki poród

[Hosenka*]

Napisane przez The light

Gosia, szybkiego i dobrego porodu życzę!

A do reszty mam pytanie.
Dziewczyny, dostałam łóżeczko ale bez materaca i mam teraz problem. Jest rozłożone i zmierzylam je "od dziurki do dziurki" do których się montuje i wyszło mi na to, ze ma 110x60

Czy któraś z Was mierzyła łóżeczko czy producenci podają wymiary zewnętrzne?

będę wdzięczna za odpowiedź. Może któraś by mogła swoje zmierzyć?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podają rozmiar materaca, jaki wchodzi.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez selena85

Właśnie wróciłam z wizyty u gina. Jak weszłam na ten samolot to od razu zauważył, że brzuch mi się napina i mówi: "ooooł napięty". Na to ja, że właśnie ostatnio zaczął mi się na wieczór codziennie napinać - więc stwierdził, że to znak, że poród zacznie się wieczorem.

A więc dziewczyny - o tej porze kiedy napina Wam się najczęściej brzuszek prawdopodobnie będziecie rodzić. A przynajmniej rozpocznie się wtedy akcja porodowa.

Na KTG wyszły mi lekkie skurcze , a więc powoli coś się zaczyna dziać (37 tc) <drżę>.
Czy Wasze maluszki na KTG też tak wariują i rzucają się jakby wcale nie lubiły tego leżenia na plecach plackiem?
Moja mała tak dawała czadu aż się stresowałam, że coś jest nie tak.

?

Nigdy nie miałam robionego na plecach, tylko na lewym boku.

Mój też się zawsze bardziej ruszał, no ale dzieci nie lubią tego typu sprzętu.

[Amberella]

Napisane przez senira666

Co do nowego watku to jezeli dziewczyna pasuje to ja moge kolejnym sie opiekowac.

Jestem za .

Napisane przez Magdalennas

I ciekawostka od mojego ginekologa - w 35 tygodniu dziecko oddaje nam dziennie około pół litra moczu

O, to całkiem sporo. Dlatego tak biegamy do kibelka .

Napisane przez Olcia_1983

Ja już pod kroplowka leze na ktg i teraz to skurczybyki coraz mocniejsze sa. Chyba zaraz po męża zadzwonie.

Dzwoń, dzwoń i uwijaj się z tym rodzeniem, bo Zuzkę chcemy poznać .

Olcia Olcia:sba nan:Olcia


Gosia, bardzo współczuję ostatnich atrakcji . Oby trwały jak najkrócej.

[san_g]

Napisane przez PawMaj13

4. Lekarz ocenił moje przygotowanie do porodu jako "strasznie marne". Patrząc w krok. Wrózy poród trudny.
5. Akcji skurczowej zero.

współczuję i łączę się w bólu bo u mnie sytuacja bardzo podobna

Napisane przez marieee

Witam się z rana.
Póki co nadal nic się nie dzieje. Na wieczornym obchodzie, lekarz stwierdził że może nawet z tydzień poleże. Mam mega dola
Czasem żałuję że nie leże jednak w swojej miejscowości do dziewczyn ktoś przychodzi a ja cały czas sama.. Chce żeby to było już dziś. Chce wyjść do końca tygodnia..
Może marudze, ale jak napisze to chociaz trochę mi lepiej..

leniwe te nasze dzieciaki, nie chcą wychodzić na świat. Trzymam kciuki żeby coś ruszyło !

Napisane przez Olcia_1983

Chyba rodze od 5 mam skurcze. Szyjka zgladzona, główką przodujaca tylko skurcze za słabe i kroplówkę dostanę dzisiaj. I powinno pomoc :jupii:

łatwego i szybkiego porodu trzymam kciuki! Może jak któraś urodzi to zerwie tą klątwę i zaczną się znów sypać porody