Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[bazile]

Napisane przez Rybka12321

A powiedzcie Dziewczyny o co dokładnie chodzi ze skrętnymi kołami? Zawsze był taki wynalazek, czy to teraz? Nie wiem czy to dobre porównanie ale ja sklepowych wózków nie lubię jak im się koła skręcają, a wózku dla dziecka w czym to jest takie pomocne?[COLOR="Silver"]

ja mam wozek ze skretnymi i tak jak juz Dziewczyny pisaly zawsze jest opcja zablokowania.Ja np nie wyobrazam sobie wozka bez takich kol
Kupilismy niedawno dodatkowo spacerowke,taka zeby zapakowac w mig do auta i pojsc na zakupy.I tam byly zablokowane kola,ja jakos nie pomyslalam ze na pewno sa zblokowane.I tak kilka razy pojechalismy z nia,jak ja sie meczylam,az wkoncu mnie oswiecilo i jak dla mnie to jest niebo a ziemia.

Napisane przez Sola1

Ja miałam gondolę z pompowanymi kołami i bez skrętnych kół i w mieście gdzie trzeba często coś omijać, czy też sklepach to mało wygodne- jak np. koszyk trzymam w jednym rękul, a wózek pcham drugim, czy ogólnie jak trzeba skręcić w alejkach.Wiem, że są osoby, które lubią tego typu koła - być może to też zalezy od wózka. Ale ja się strasznie umęczyłam- przy okazji amortyzatory tez dostały swoje, a przy skrętnych wystarczy tylko lekko skorygować. Ja raczej nie skuszę się na zakup bez skrętnych kół, musiałby się naprawdę super prowadzić.

dokladnie tak samo mysle

My jak kupowalismy wozek,to ja uparlam sie na to,ze chce gondole sztywna,np na ten HArtan nie zdecydowalabym sie,bo gondole bierze sie za uszy.Mi sie wydaje,ze wtedy jest ona mniejsza niz te sztywne,a ze moj Synek jest zimowy,to zalozylam sobie,ze musi miec wiecej miejsca,bo kombinezon itp.tez zajumje troche obszaru,a chcialam zeby bylo troche luzu.

Ja do gondoli poscielilam taki kocyk z gladkiego materialu(nie wiem jak to inaczej okreslic)

[Monica80]

Napisane przez bazile

ja mam wozek ze skretnymi i tak jak juz Dziewczyny pisaly zawsze jest opcja zablokowania.Ja np nie wyobrazam sobie wozka bez takich kol
Kupilismy niedawno dodatkowo spacerowke,taka zeby zapakowac w mig do auta i pojsc na zakupy.I tam byly zablokowane kola,ja jakos nie pomyslalam ze na pewno sa zblokowane.I tak kilka razy pojechalismy z nia,jak ja sie meczylam,az wkoncu mnie oswiecilo i jak dla mnie to jest niebo a ziemia.


dokladnie tak samo mysle

My jak kupowalismy wozek,to ja uparlam sie na to,ze chce gondole sztywna,np na ten HArtan nie zdecydowalabym sie,bo gondole bierze sie za uszy.

Ale niestety skrętne zablokowane to nie to samo co nieskretne duże pompowane ... Na piach czy śnieg te drugie sa niezastąpione.

Hartan ma 3 rodzaje gondoli . Sztywna tez. Mozna wybrać jaka sie chce.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alingles]

Witam was z wykładow. Już dawno tak długo nie siedzialam w jednej pozycji.. :/
Co do wózka, mamy okazje odkupic Baby Merc za 400 zl, ale paskudne kolory są. Kwestia nadal do przemyślenia, bo ma pompowane kola. Zobaczymy co zdecydujemy..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agaaga89]

Napisane przez majkela12

U nas na tapceie: Julka (tż chce), Ola, Helenka, dużo mi się podoba, aż dostaję

Ooo to może będą dwie Helenki w wątku, bo u nas ostatecznie z selekcji została Basia, Ula albo Helenka z czego synek kibicuje mocno Helence, więc jak do czerwca mu się nie odwidzi to zostanie Helena

Napisane przez Sola1

Wystarczą mi kciuki, żeby było zdrowe
Z jednej strony już jestem nastawiona na dziewczynkę przez poprzednią diagnozę, ale jak będzie chłopiec to również będę się bardzo cieszyć

Świetne nastawienie Napewno maleństwo będzie zdrowe, a Wy zadowoleni z płci!

[_Maya_]

Prowansja Jedo Fyn ma wyjmowany pałąk w spacerówce - tylko trzeba wiedzieć gdzie nacisnąć (z dwóch stron)


ależ Wam zazdroszczę tych USG i informacji o płci - mnie już skręca, a jeszcze miesiąc muszę czekać

[sylvuniaa84]

Napisane przez _Maya_

Prowansja Jedo Fyn ma wyjmowany pałąk w spacerówce - tylko trzeba wiedzieć gdzie nacisnąć (z dwóch stron)


ależ Wam zazdroszczę tych USG i informacji o płci - mnie już skręca, a jeszcze miesiąc muszę czekać

ja też dopiero za miesiąc będe miała usg i zapytam lekarza czy juz coś widać bo teraz to zrobił mi usg expresowo

[poziomkka]

Hej, hej, ja jak zwykle zaglądam wieczorem, gdzie już naprodukowane postów
Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę mamom, które poznały płeć Maluszków
Ja chyba nie wytrzymam i mimo, że mam 22 wizytę bez usg, to po tej wizycie (jeśli faktycznie będzie bez usg) zapiszę się na usg 4d i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie poznam płci
W ogóle mam jakiś dzisiaj marudny dzień, stwierdziłam, że stoję w miejscu z przygotowaniami i jedyne co robię to siedzę i przeszukuję strony internetowe, bo nic nie mogę jeszcze kupować z racji tego, że nie mam gdzie tego trzymać ;/ Ja chcę się już wyprowadzić z tej durrneejj kawalerki!! Wrr...
Na domiar złego wkurzyła mnie dzisiaj teściowa swoim durnym paplaniem odnośnie metod wychowania, odnośnie tego jaki to jej zdaniem powinien być wózek i to nie to, że mi proponowała tylko narzucała swoje zdanie - "Musi (!) być niski, musi (być miękki (!!); "dziecko musi być ciepło ubrane bez względu na porę roku- musi mieć skarpetki, nie tak jak Edyta - zawsze denerwowały mnie jej głupie metody wychowania dziecka"... i tak mi trajkotała i się nakręcała a ja z każdym zdaniem miałam ochotę wybuchnąć i jej odpysknąć, że nie wiem, czemu aż tak się przejmuje jak kto wychowywał swoje dzieci, ona miała szansę wychować swoje, czego wg mnie nie zrobiła dobrze, więc tym bardziej nie powinna udzielać nikomu rad. Ale oczywiście nie powiedziałam jej tego, choć nie mówię, że tego nie zrobię. Już kiedyś jej mówiłam, ze czasy się zmieniły, że my chcemy wychowac swoje dziecko po swojemu to nie, nie może się powstrzymać, żeby nie wtrącić swoich 3 groszy...masakra, a nie wiem co będzie później, jak ona juz się nakręca, że będzie chodziła ze mną na zakupy dla dziecka (!!!) Do cholery, przecież ja mam męża i to z nim będę wybierać ubranka a nie z teściową!
Sorki, musiałam się wyżalić, jak chcę o tym pogadać z mężem to często trzyma jej stronę i jej broni, a ja mam już tego po dziurki w nosie, widuję ją kilka godzin dziennie jako, że lokal w którym pracuję jest w jej domu, czasami czuję się jakbym w jej oczach była jej córką i siostrą jej syna ;/!!!!

[morin]

cześć dziewczyny dawno mnie nie było ale czytam wszystkie posty czasem niestety z opóźnieniem. Super że wypowiada się tyle doświadczonych mamuś to naprawdę cenne rady Gratuluję poznanych płci i bardzo zazdroszcę ja już strasznie chciałabym wiedzieć ale troszkę poczekam jeszcze.. dopiero 26.01 mam usg 4d z grupona więc nie wiem jak to wyjdzie ale jestem dobrej myśli już mam upolowanych pare łupów z SH starałam się neutralne ale dziewczeńskie też się nawineły no szkoda było nie brać prawie nowiutkie a koszt 1 zł - 1,5.
Poziomka współczuję teściowej, ja mam zupełnie odwrotną sytuację kompletnie się teście dzieckiem nie interesują jest mi strasznie przykro tym bardziej że specjalnie pokazywałam zdjęcia Dzidzi i naprawdę dużo było na nich widać ślepy by zauważył, na co moja teściowa jeden jedyny tekst " dla mnie to twarz takiej staruszki ma, zobacz, nie podobne do staruszki?" no myślałam że ich uduszę ale przecież nie da się zmienić ludzi, nic nie poradzimy chyba pozostaje tylko znosić to.

[NecroKitty]

Jak tak czytam o waszych teściowych, to chyba przestane narzekać na moją nie wtrąca się, nie narzuca swojego zdania. Jedyny jej minus, to zbytnia nadopiekuńczość, a może to w sumie wada mojego męża, że ze wszystkim dzwoni do mamusi a ona go pociesza, jaki to on biedny a ja zła żona bo czegoś tam nie zrobiłam czy mu nie pozwoliłam na coś ale tak to w miarę dobrze się dogadujemy. Chyba już załapała, że musi mnie polubić, bo na rozwód się nie zanosi
Na początku chyba jakoś specjalnie nie była zachwycona z tej ciąży, ale teraz podobno cały czas się dopytuje jak się czuje

Trzymajcie dziewczyny jutro kciuki o 9 nic złego się nie dzieje, a ja mam oczywiście jakieś schizy

[poziomkka]

morin już wszystkie kupony z grouponu na usg 4d są wyprzedane, a szkodaa, bo też bym poleciała za 119, a tak będę płacić 200 ;/
Tobie też współczuję teściowej, taka sytuacja też jest do kitu, jak nie widzisz radości z dziecka u bliskich osób. Tyle, że nasze teściowe są jak widać skrajne- Twoja olewa, moja najchętniej byłaby w ciąży zamiast mnie (i to dosłownie - jak gadałam kiedys z kolezanką, która też jest w ciąży to ona nasłuchiwała i skomentowała, że ona też zajdzie w ciążę to będziemy we 3 tak sobie gadać - kobita 57 lat, pewnie żartowała, ale wiadomo co jej po głowie chodzi ...w każdym bądź razie mam tego dość)

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Necro za wizytę !! I wg mnie masz najlepszą opcję teściowej Taka co z początku nie lubiła synowej jest trochę bardziej wycofana i dlatego też nie udziela rad i tak bardzo się nie angażuje. Moja jest we mnie od pierwszego wejrzenia zakochana, jak przyjeżdżałam raz na tydzień do tż-ta jak nie bylismy małżeństwem to było nawet fajne, bo czułam się akceptowana i miałam zawsze z kim pogadać, nie czułam się skrępowana, ale teraz już wychodzi mi to bokami

[kamilla123]

Ania0104 Witam

Majkela i Kucyk gratulacje Ja coś czuję, że u mnie będzie drugi chłopak

Napisane przez __Sylwia__88

bluesky89 Ja w poprzednim mieszkaniu miałam półmatowe jasno popielate płytki w kuchni w nie były one zbyt dobrym rozwiązaniem. .

Ładne U mnie w kuchni codziennie się gotuje, obiera, kroi, pakuje brudne gary do zmywarki i chlapie się non stop, ale i tak chcę dalej robić właśnie jasną podłogę Po prostu z mopem się zaprzyjaźnię

Napisane przez sylvuniaa84

tylko teraz Natan czy Nataniel?

Natan jakieś takie bardziej męskie mi się wydaje Ładne

Napisane przez Rybka12321

A przy okazji pytanie, co się do takiej gondoli kładzie na dno, bo dziecko się na coś kładzie prawda- zwykły kocyk, czy jest coś specjalnego?

U mnie był taki cienki wyjmowany materacyk, ,można położyć na to kocyk, prześcieradło na gumce czy pieluchę

Napisane przez Rybka12321

A powiedzcie Dziewczyny o co dokładnie chodzi ze skrętnymi kołami? Zawsze był taki wynalazek, czy to teraz? Nie wiem czy to dobre porównanie ale ja sklepowych wózków nie lubię jak im się koła skręcają, a wózku dla dziecka w czym to jest takie pomocne?

Sklepowe są ciężkie i toporne, nie ma co porównywać Dla mnie duże, skrętne, pompowane koła to podstawa Ja potrzebuję "terenowego"wózka, bo do mojego domu nie ma asfaltu i jeszcze długo nie będzie. No i jak dla mnie super się je prowadzi, nawet jedną ręką, drugą można smsy wysyłać

Napisane przez Sola1

Mnie osobiście nie przeszkadza, że dziecko będzie miało na imię jak 1000 innych dzieci, najważniejsze, żeby mi się podobało. Nie przepadam za bardzo oryginalnymi.

Mi tak samo Mój syn dostał na imię Jakub, bo po prostu tak nam się podobało najbardziej, mimo iż od kilku lat był na pierwszym miejscu jeśli chodzi o popularność. Ale ani w zeszłym roku, ani w tym w jego grupie w przedszkolu nie było innego Kubusia, wśród rodziny, bliższych czy dalszych znajomych też nie ma, więc w ogóle nie odczuwamy tego, że to imię jest jakoś mega popularne. Jak patrzę właśnie na inne wątki mamusiowe to to imię też nie "bije po oczach", widzę więcej Antosiów czy Kacperków

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Helenka też mi się bardzo podoba

Dziewczyny teściowych Wam nie zazdroszczę, chyba też bardziej zacznę moją doceniać

Napisane przez NecroKitty

Trzymajcie dziewczyny jutro kciuki o 9 nic złego się nie dzieje, a ja mam oczywiście jakieś schizy

[malin30]

Hej! Będę pisała w ratach. Najpierw odniosę się do kilku postów:

Napisane przez czarno_biala1987

Przeczytałam w którymś z poradników, że maleństwo ubiera się w tyle samo warstw co siebie +1 warstwa.

To dotyczy wszystkich pór roku z wyjątkiem ciepłego lata (i ewentualnie takowej wiosny, bo też się u nas upały w maju zdarzają).

Napisane przez czarno_biala1987

[/LIST]A w książce którą dostałam piszą, że wg najnowszej "mody" kikut pielęgnuje się wodą z mydłem, żadne spirytusy itd

My używaliśmy patyczka nasączonego spirytusem. W dodatku kikut strasznie długo się trzymał - chyba po 2 tygodniach odpadł

Napisane przez sylvuniaa84

A co sądzicie o mydelkach typu bobas,bambino do kąpieli?

My używaliśmy najpierw Kajtka, ale niestety wycofali to mydełko z rynku , a potem Bobasa.

Napisane przez Sola1

Tak też może się stać, że jakiś składnik uczuli
Choć przyznam szczerze, że udzielając się na forum ja osobiście nie zetknęłam się do tej pory, żeby uczuliła jakiegoś malucha.

Chyba przez przypadek odkryłam gdzieś info, że czysta lanolina, która jest m.in. w tym Linomagu, może uczulać.
A synek w ogóle ma dziwną skórę - uczulony jest na własny pot, więc latem potrafi mieć straszną kaszkę w miejscach narażonych na największe przegrzanie, a jak spoci się w nocy, to ma krostki na policzku, na którym najdłużej spał. Natomiast w szpitalu zareagował strasznym uczuleniem na pościel szpitalną, a dokładnie na środki dezynfekujące, w których jest prana. Z drugim dzieckiem będę uważać i nie pozwolę na opatulanie go w to badziewie.

Napisane przez bazile

A wogole to chyba musi byc jakis oper tego! Tyle wizyt ostatnio bylo,a zadna sie nie chwali zdjeciami.

Ja się nie mam czym chwalić. Jedyne lepsze zdjęcia z USG mam z genetycznego, ale i tak niewiele widać. Czekam na połówkowe.

Napisane przez Ania0104

cześć
Chciała bym do Was dołączyć też zostanę mamusią
Jestem w 19 tc ... termin mam na 06.06
Marzyła mi się dziewczynka, ale od początku czułam, że to będzie chłopak no i będzie drugi synek

Witaj! To jest już nas trójka mam z pierwszymi dziećmi z rocznika 2009

Napisane przez Aldrin

o widze, że tako na tapecie to ja czekam na opienie mamuś które użytkowały

Pisałam o tym wózku w jednym z pierwszych tu postów, więc go kopiuję ->

Spróbuję napisać o moich doświadczeniach z wózkiem i to takim 3 w 1. Kupiliśmy Tako, ale błędem naszym było to, że się dobrze nie przyjrzeliśmy spacerówce. Z gondoli byłam bardzo zadowolona, więc przy drugim dziecku też będę jej używać, ale potem pozbywam się wózka i kupuję nowy - typową spacerówkę. W dodatku w naszym wózku jedno kółko jest lekko zwichrowane, bo jest o milimetry wyżej usadowione niż to drugie z pary skrętnych. Gdy była zamontowana gondola, to jeszcze tak mocno nie przeszkadzało, ale ze spacerówką już cholernie (inne rozkład obciążenia). Czasami po prostu blokowałam koła.

I potwierdzam - przy spacerówce bardzo źle pakuje się rzeczy do kosza pod spodem. Ale gondola jest świetna. Ma podnoszone plecki, więc większe dziecko można ułożyć w pozycji półleżącej, gdyby już mu się nudziło patrzenie tylko w niebo

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Bede miała synka!!!!

Napisane przez NecroKitty

Zahaczyłam dzisiaj o Pepco i kurcze, wiecie jakie tam mają ładne ubranka, i to w świetnych cenach, naprawdę dobrej jakości.

W Pepco udało mi się natrafić na kilka pajaców z super miłej w dotyku bawełny i to za małe pieniądze. Teraz też pójdę tam na łowy, tylko rozglądnę się za tymi mniejszymi rozmiarami (56 cm)

[NecroKitty]

Napisane przez malin30

W Pepco udało mi się natrafić na kilka pajaców z super miłej w dotyku bawełny i to za małe pieniądze. Teraz też pójdę tam na łowy, tylko rozglądnę się za tymi mniejszymi rozmiarami (56 cm)

Z 56 może być trudno, chciałam pajacyki albo śpioszki i dopiero od 62 się zaczynają, na 56 mają tylko body ale to trzeba trafić bo szybko się rozchodzą.

[malin30]

Moja wyprawka będzie niewielka, bo wszystko mam po synku, w tym na początek:
* wózek
* łóżeczko z materacem, prześcieradłami, podkładami i ochraniaczem
* wanienka na stelażu (ONDA OK Baby) http://wanienki.pl/galeria/?wanienka...laz-na-wanne-3
* przewijak z Ikei (moim zdaniem najlepszy - solidny) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20045205/
* ciuszki
* laktator (plus dwie butelki Avent i Tomme Tippee, ale nie sądzę, że będę używać, bo synek nie uznawał niczego innego poza cycem)
* Frida do odciągania katarku

Synek uwielbiał kąpiele, więc był w wanience co wieczór (Tatuś go mył ). Jest zasada, że do maluszka to jak najmniej chemii. My używaliśmy płynu do kąpieli Ziajki, a do pupy - w domu duże płatki kosmetyczne namoczone w wodzie z dodatkiem mydła, na wyjścia chusteczki Nivea Soft&Care, do smarowania krem do pupy też Ziajki. Do przemywania oczu - sól fizjologiczna w małych opakowaniach (takich z zakraplaczem do oczu). Pieluszki - najpierw Pampers Premium Care (ale są strasznie drogie), potem Happy, w międzyczasie weszły do użytku wielorazówki i rossmannowskie pieluchy eko i na tym zestawie dotrwaliśmy do końca.

Gdy pieluchy są za "twarde", można je zmiękczyć, gniotąc je przez chwilę w rękach.

Do prania najpierw płatki mydlane, potem Lovela i za każdym razem dwukrotne płukanie.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Co polecam - wkładki laktacyjne J&J. Nie odznaczają się zbytnio pod ubraniem i dobrze chłoną, co jest szczególnie ważne, póki się laktacja nie unormuje. W domu używałam zamiennie z wkładkami z Rossmanna, bo te są dużo tańsze

Nie kupujcie żadnych ceratek do łóżeczka, bo są nieoddychające. Polecam podkłady firmy Moherhood: http://motherhood.pl/sklep/podkladka...adlo75x90cm-17 Jedne mam strasznie zniszczony, bo używałam go długo przy synku (tak na wszelki wypadek, gdyby się zmoczył w nocy), więc muszę dokupić nowy.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Na pewno dokupię trochę ciuszków, bo synek jesienny jest, więc w domu mam więcej rzeczy cieplejszych. Już mam na koncie dwa bodziaki kupione w lumpie w kolorze unisex, bo chyba tylko tam takowe można znaleźć. Wszędzie jest podział na "róże" i "niebieskości".

Pieluszki wielorazowe i otulacze dla noworodka, bo w domu mam tylko większe rozmiary.

Z kosmetyków - żeby była przystępna cena, przyjazny zapach i bez parabenów. Co do chusteczek do pupy - na pewno dalej bez alkoholu, ale może nie Nivea, bo tam parabeny są...

I najważniejszy zakup, ale poproszę o prezent składkowy na moje imieniny i urodziny - chusta do noszenia

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Teraz co u mnie po ostatnim badaniu - nie miałam USG (a specjalnie ściągnęłam męża i synka, żeby mały zobaczył rodzeństwo, bo póki co to dla niego czysta abstrakcja; no i strasznie mu było przykro, że się nie dało). Sprawdził mi tylko palpacyjnie, a potem USG dowcipnym długość szyjki, bo mu mówiłam, że jak za długo siedzę, to mnie ciągnie podbrzusze. No i 29 stycznia mam się zgłosić na kontrolę, czy się nie skraca. Powiedział, że jak coś się będzie działo, to nie pozwoli mi jechać do Gdyni, ale przecież tam mam mieć ostatnie badania prenatalne i USG połówkowe na lepszym sprzęcie! eh... Z badań na toxo wyszło, że mam IgM niereaktywne (czyli, qrna, miałam z tą bakterią do czynienia po pierwszej ciąży. Działka? Koty działkowe? No bo nie kot domowy...). Muszę powtórzyć badanie różyczki, bo mi babka pobrała za mało krwi i się nie dało tego sprawdzić. A już się cieszyłam, że na miesiąc mam z głowy kłucie
Waga mi się nie zmieniła od 4 grudnia mimo świąt po drodze Za to brzuch coraz mocniej widać, czyli w poniedziałek muszę w końcu przyznać się szefowi, bo mnie już koleżanka z pracy rozgryzła.

[Monica80]

poziomeczko - przede wszystkim WYLUZUJ! Tesiowa masz niezla, to juz widac po opisie, ale szkoda twoich nerwow. A twoja ostrzejsza reakcja spowoduje tylko jej wzburzenie i jeszcze z tego wszystkiego z mezem poklocisz. Jest taka zasada - delikatnie, ale po samych jajach. Czyli odpowiadaj na wszystko spokojnie, z usmiechem, ale konretnie Albo ignoruj, pokiwaj glowa - a rob swoje. Do niej i tak nie dotrze a twoje proby przetlumaczenia odbierze jako atak. Olewaj to po prostu cieplym moczem
Ja z moja juz nie mam kontaktu od kilku lat (no powiedzmy sporadyczny), w ogole nie interesuje sie swoim jedynym wnukiem (od jedynego syna) gdyz to ja urodzilam to dziecko, a mnie niecierpi wiec tak okazuje swoja niechec. Mojemu mezowi jest z tym zle, ale ja mam jej obojetnosc daleko w .... Wlasciwie to sie ciesze bo mam swiety spokoj. Dla niej wiadomosc o pierwszej ciazy byla szokiem bo CO Z MOJA PRACA? Wiadomosci o drugiej nie skomentowala jak rowniez tego ze poronilam. Teraz tez nie skomentowala - ani slowem... I co mozna powiedziec o takiej osobie?... A w ogole to ona z tych co bedzie nas uwazala za rodzine patologiczna - dla niej wiecej jak jedno to juz patologia

malin- niezly pomysl z tym prezentem urodzinowym ja mam imieniny 4 maja to akurat chyba tez taki prezent zazycze Chusty mam ale oczywiscie marzy mi sie nowa w jakichs dziewczynskich kolorach albo jakas jasna na lato... Mmmm
A toxo chyba nie musisz sie juz przejmowac skoro mialas? Gorzej jak sie nie mialo i sie jest w ciazy bo wtedy mozna zlapac, ale jak juz sie mialo kontakt to ciaza jest bezpieczna.

Witaj! To jest już nas trójka mam z pierwszymi dziećmi z rocznika 2009

Chyba wiecej Moj tez 2009 z maja

Dziewczyny a macie jakies doswiadczenia z bujaczkami? Mialam taki na metalowym stelazu, bez zadnych wibracji i muzyczek. Moj lubil bujanie i to nawet dosyc mocne, ale na podlodze ten bujak sie tlukl troche. Sprzedalam go no i teraz trzeba bedzie nad czyms nowym pomyslec..

[Aldrin]

Napisane przez poziomkka

Hej, hej, ja jak zwykle zaglądam wieczorem, gdzie już naprodukowane postów
Gratuluję i jednocześnie zazdroszczę mamom, które poznały płeć Maluszków
Ja chyba nie wytrzymam i mimo, że mam 22 wizytę bez usg, to po tej wizycie (jeśli faktycznie będzie bez usg) zapiszę się na usg 4d i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie poznam płci
W ogóle mam jakiś dzisiaj marudny dzień, stwierdziłam, że stoję w miejscu z przygotowaniami i jedyne co robię to siedzę i przeszukuję strony internetowe, bo nic nie mogę jeszcze kupować z racji tego, że nie mam gdzie tego trzymać ;/ Ja chcę się już wyprowadzić z tej durrneejj kawalerki!! Wrr...
Na domiar złego wkurzyła mnie dzisiaj teściowa swoim durnym paplaniem odnośnie metod wychowania, odnośnie tego jaki to jej zdaniem powinien być wózek i to nie to, że mi proponowała tylko narzucała swoje zdanie - "Musi (!) być niski, musi (być miękki (!!); "dziecko musi być ciepło ubrane bez względu na porę roku- musi mieć skarpetki, nie tak jak Edyta - zawsze denerwowały mnie jej głupie metody wychowania dziecka"... i tak mi trajkotała i się nakręcała a ja z każdym zdaniem miałam ochotę wybuchnąć i jej odpysknąć, że nie wiem, czemu aż tak się przejmuje jak kto wychowywał swoje dzieci, ona miała szansę wychować swoje, czego wg mnie nie zrobiła dobrze, więc tym bardziej nie powinna udzielać nikomu rad. Ale oczywiście nie powiedziałam jej tego, choć nie mówię, że tego nie zrobię. Już kiedyś jej mówiłam, ze czasy się zmieniły, że my chcemy wychowac swoje dziecko po swojemu to nie, nie może się powstrzymać, żeby nie wtrącić swoich 3 groszy...masakra, a nie wiem co będzie później, jak ona juz się nakręca, że będzie chodziła ze mną na zakupy dla dziecka (!!!) Do cholery, przecież ja mam męża i to z nim będę wybierać ubranka a nie z teściową!
Sorki, musiałam się wyżalić, jak chcę o tym pogadać z mężem to często trzyma jej stronę i jej broni, a ja mam już tego po dziurki w nosie, widuję ją kilka godzin dziennie jako, że lokal w którym pracuję jest w jej domu, czasami czuję się jakbym w jej oczach była jej córką i siostrą jej syna ;/!!!!

Kochana teściowa ale tak jak monica80 radzi olej ja sikiem prostym, pogada sobie a Ty rób swoje, niepotrzebnie się kłócić z mężem i denerwować... ja pewnie bym jej coś odpyskowała na każdą zaczepkę ale moja wie, że ona sobie moze gadać a ja i tak zrobie po swojemu

Napisane przez NecroKitty

Trzymajcie dziewczyny jutro kciuki o 9 nic złego się nie dzieje, a ja mam oczywiście jakieś schizy

[ANTERIA]

No to ja zaczynam na prawdę doceniać moją teściową i mam nadzieję że jak już się dzieciaczek urodzi to dalej będzie taka sama jak jest teraz


A ja się żegnam na co najmniej dwa tygodnie ponieważ w końcu jadę na urlop do Polski nie wiem czy zdążę jeszcze to coś w międzyczasie napisać dlatego już ostrzegam że mnie nie będzie Tak długo na to czekałam że już najchętniej bym jechała no ale muszę jeszcze iść do pracy i dopiero w nocy jedziemy zaczynam się obawiać jak ja zniosę tą podróż...


A i Bazilie następna moja wizyta 30 Stycznia, będę już panią S nie panną P i będę o rok starsza ale ten czas leci A no i witam się w 17 tygodniu

[pater86]

Napisane przez ANTERIA

No to ja zaczynam na prawdę doceniać moją teściową i mam nadzieję że jak już się dzieciaczek urodzi to dalej będzie taka sama jak jest teraz


A ja się żegnam na co najmniej dwa tygodnie ponieważ w końcu jadę na urlop do Polski nie wiem czy zdążę jeszcze to coś w międzyczasie napisać dlatego już ostrzegam że mnie nie będzie Tak długo na to czekałam że już najchętniej bym jechała no ale muszę jeszcze iść do pracy i dopiero w nocy jedziemy zaczynam się obawiać jak ja zniosę tą podróż...


A i Bazilie następna moja wizyta 30 Stycznia, będę już panią S nie panną P i będę o rok starsza ale ten czas leci A no i witam się w 17 tygodniu

Hej Hej będzę trzymać kciuki, za dobrą podróż, żeby Wasz ślub udał się tak jak sobie to wymarzyłaś i żebyście spokojnie wrócili Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia
Ja brałam ślub cywilny 2 lata wcześniej niż kościelny i myślałam, że cywilny to wcale tak wyjątkowo nie przeżyję i oczywiście się ogromnie myliłam, było wyjątkowo, wzniośle, mężowi głos się łamał ze wzruszenia, na prawdę ogromne przeżycie
Przed moją podróżą samochodem 700km. lekarz powiedział, że to chodzi tylko o to, że w aucie trzęsie i żeby robić przerwy a nie jechać na siłę, ale to wiadomo i ja w jedną i drugą stronę czułam się dobrze, oby u Was też to zleciało tylko, że się mega nudziłam, bo byłam pasażerem wiec zaopatrz się w jakieś gazetki Wszystkiego dobrego i czekamy na relacje

[NecroKitty]

Ja już po wizycie Malutka rośnie ładnie, już ma 12-13cm, dzisiaj była spokojna, machała tylko łapkami Jedyne co to morfologia mi zleciała dość niefajnie (a w szpitalu twierdzili, że jest w normie ). Cytologia też zaliczona. Pytałam też o toxo, bo ja nie przechodziłam a mam kota. Ogólnie jeśli kot nie jest wychodzący i nie dostaje surowego mięsa to są marne szanse, że można się zarazić i to tylko w I trym.

Zastanawiamy się na badaniem połówkowym. Moja gina twierdzi, że nie ma żadnych wskazań i w sumie mogę zrobić tylko po to, że zobaczyć małą w 3d; a ona i tak na następnej wizycie pomierzy i posprawdza narządy. Więc chyba sobie darujemy.

Za to w poczekalni było ciekawie. Były dwie babki 20-22tc i obydwie 4-5 razy w szpitalu z krwawieniami i wszystko sobie opowiadały na głos. Coś czuje, że całą poczekalnię ciężarnych zestresowały
Spotkałam też koleżankę z liceum, ponad rok się starają. Niby wszystko w porządku i nic. A my się nie staraliśmy i w pierwszym nieuważnym cyklu ciąża. I gdzie tu jest sprawiedliwość

Następną wizytę mam 4 lutego bo potem moja ma urlop i mnie jeszcze wcisnęła

[pater86]

Napisane przez NecroKitty

Ja już po wizycie Malutka rośnie ładnie, już ma 12-13cm, dzisiaj była spokojna, machała tylko łapkami

Zastanawiamy się na badaniem połówkowym. Moja gina twierdzi, że nie ma żadnych wskazań i w sumie mogę zrobić tylko po to, że zobaczyć małą w 3d; a ona i tak na następnej wizycie pomierzy i posprawdza narządy. Więc chyba sobie darujemy.

Gratuluję udanej wizyty morfologie poprawisz tabletkami i też będzie dobrze
Właśnie też zastanawiam się nad tym badaniem 3d... Mój lekarz raczej nie ma takiego sprzętu, a będę u niego za tydzień kończąc 19 tydzień, więc w sam raz na połówkowe. Mówił, że zrobi mi wtedy USG... Nie wiem czy to 3d to tylko bajer, czy na prawdę można coś dokładniej zobaczyć niż na zwykłym? Sprawdzałam ceny u mnie w mieście i za takie USG trzeba zapłacić ok 250zł, więc nie wiem czy jest to rozsądny dodatkowy wydatek...

[sylvuniaa84]

Witam
wpadłam sie przywitac,nadrobie Was dopiero jutro,mój TZ wrócił i trzeba sie nim zając

[NecroKitty]

Napisane przez pater86

Gratuluję udanej wizyty morfologie poprawisz tabletkami i też będzie dobrze
Właśnie też zastanawiam się nad tym badaniem 3d... Mój lekarz raczej nie ma takiego sprzętu, a będę u niego za tydzień kończąc 19 tydzień, więc w sam raz na połówkowe. Mówił, że zrobi mi wtedy USG... Nie wiem czy to 3d to tylko bajer, czy na prawdę można coś dokładniej zobaczyć niż na zwykłym? Sprawdzałam ceny u mnie w mieście i za takie USG trzeba zapłacić ok 250zł, więc nie wiem czy jest to rozsądny dodatkowy wydatek...

To 3d to taki bajer dla radości rodziców bo ładniej dziecko widać, ale to tyle. Wszystkie narządy i tak są oceniane w 2d i jeśli nie decydujesz się na to pierwsze to tak czy siak lekarz prowadzący musi je zrobić
Ja za pierwsze też płaciłam 250, taki plus z tego, że płeć poznaliśmy bo mała była ładnie ułożona

[Monica80]

To fakt, 3d/4d nie jest lekarzowi potrzebny bo on wszystko widzi na 2 d. Ale my zrobilismy w pierwszej ciazy filmik 4 d i mam go do dzis jest super Leos sie usmiechał w brzuchu Tylko ze ja robilam duzo pozniej bo w 32 tc.

[Kucyk_Truskawkowy]

A wczoraj miałam właśnie 4D usg, oprócz zwykłego W cenie wizyty. Lekarz z własnej inicjatywy włączył. Niestety pokazywał tylko plecki. Ale przez chwilę widziałam twarzyczke i nóżki ale tak szybko że zdjęcia nie pstrykną lekarz. A przy usg genetycznym tez 4D było w cenie 2D. Wczoraj specjalnie mnie do innego gabinetu brał żeby to 4D zrobić i czekaliśmy aż się pokój zwolni

[pater86]

Hmmm w takim razie muszę się z mężem zastanowić po wizycie piątek nad tym USG 3d, bo po zwykłym na pewno będziemy mieć niedosyt, że guzik widać ja coraz bardziej jestem za niż przeciw

[TroppoSensibile]

Powiem Wam, że jak mnie było dane w szpitalu widzieć dzidziora w 17 tyg. na 3D czy 4D (wybaczcie nie odróżniam) łącznie ze zdjęciami (ale to na szybko robione) to było to nieporównywalnie emocjonalnie ze zwykłym usg. Te wrażenia... Cała twarzyczka na ekranie, machanie rączkami, ssanie kciuka... Gdybym miała luźną kasę to na pewno nie zastanawiałabym się dwa razy...

[Monica80]

3d - zdjęcie, 4d- film


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NecroKitty]

Napisane przez TroppoSensibile

Powiem Wam, że jak mnie było dane w szpitalu widzieć dzidziora w 17 tyg. na 3D czy 4D (wybaczcie nie odróżniam) łącznie ze zdjęciami (ale to na szybko robione) to było to nieporównywalnie emocjonalnie ze zwykłym usg. Te wrażenia... Cała twarzyczka na ekranie, machanie rączkami, ssanie kciuka... Gdybym miała luźną kasę to na pewno nie zastanawiałabym się dwa razy...

Na zwykłą wizytę i tak bym musiała iść, a to by był dodatkowy wydatek, te 250zł odłożymy już na większe zakupy dla małej. Może gdyby nie znała płci to bym się skusiła a tak to nie mam ciśnienia.
Coś mi się zdaje, że dzisiaj poczułam pierwsze ruchy były inne od tego co na co dzień czułam, takie jakby puknięcie dwa razy no w sumie takie 13cm to raczej już trochę czuć.

[poziomkka]

Monica chyba zacznę robić tak jak radzisz, choć też jestem dosyć pyskata i swego czasu "ustawiłam" ją jeśli chodzi o wtrącanie się do mojego gotowania, bo za każdym razem jak przyszło mi coś u niej zrobić to było milion rad typu "na mniejszy gaz, weź przykrywkę (bla, bla, bla...)", w pewnym momencie nie wytrzymałam i powiedziałam, ze ja jej się nie wpie***m do garów, więc o to samo proszę ją. To nawet mi podziękowała, że zwróciłam jej uwagę, także myślę, że jak nie poskutkuje moja uwaga to zacznę olewać i pić podwójną dawkę melisy
Dzisiaj byłam w lumpeksie i kupiłam body i śpioszki (chyba, nie wiem co jest co), póki co unisexy zwykłe białe i białe w szare paski, ale i tak ujęły mnie swoją maleńkością Nie oglądałam za bardzo ciuszków dziecięcych, tn tak patrzyłam, nie zwracając uwag na rozmiar, więc się mocno zdziwiłam jak zobaczyłam rozm.56

Ja zamierzam iść na 4d właśnie głównie by poznać płeć, u nas kosztuje 200 zł, to tyle ile płacę za wizytę z usg, także chyba się skuszę, tym bardziej, że 'jestem w gorącej wodzie kąpana" i nie doczekam się usg u mojego gina w 23 tyg ;/

[Sola1]

Co do filmu 4d to fajny gadżet, ale to tylko taka wizualizacja . Ja mam z 12 tygodnia - zwykłe usg + wstawki 3d/4d. Bardziej mi się podobają filmy ze zwykłych usg na których dużo widać. Ale to kwestia gustu

Napisane przez malin30

Chyba przez przypadek odkryłam gdzieś info, że czysta lanolina, która jest m.in. w tym Linomagu, może uczulać.
A synek w ogóle ma dziwną skórę - uczulony jest na własny pot, więc latem potrafi mieć straszną kaszkę w miejscach narażonych na największe przegrzanie, a jak spoci się w nocy, to ma krostki na policzku, na którym najdłużej spał. Natomiast w szpitalu zareagował strasznym uczuleniem na pościel szpitalną, a dokładnie na środki dezynfekujące, w których jest prana. Z drugim dzieckiem będę uważać i nie pozwolę na opatulanie go w to badziewie.

To rzeczywiście musisz uważać. Moja nie miała nigdy problemów skórnych, nawet szybko przerzuciłam się na zwykły proszek, bo lovela i mydło nie dopierały mi plam po kupkach, a był okres, że było takich przecieków sporo

Napisane przez malin30

* przewijak z Ikei (moim zdaniem najlepszy - solidny) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20045205/

Ja też go mam i jest super. Dodatkowo na dole trzymałam wanienkę od nich, która idealnie tam się mieści.

Napisane przez malin30

* Frida do odciągania katarku

Ja do Fridy mam mieszane uczucia. Wiem, że dużo osób używa i go chwali. Ale kiedyś po użyciu tego aspiratora pękło naczynko w nosku i poleciało trochę krwi, także jakoś się zraziłam. Być może ma delikatniejsze te naczynka albo coś źle zrobiłam.
Ja wolę roztwór z soli morskiej w sprayu, wtedy fajnie wykichuje i nos odetkany, ale to wszystko można kupić jak będzie potrzeba.

Napisane przez malin30

Gdy pieluchy są za "twarde", można je zmiękczyć, gniotąc je przez chwilę w rękach.
Teraz co u mnie po ostatnim badaniu - nie miałam USG (a specjalnie ściągnęłam męża i synka, żeby mały zobaczył rodzeństwo, bo póki co to dla niego czysta abstrakcja; no i strasznie mu było przykro, że się nie dało). Sprawdził mi tylko palpacyjnie, a potem USG dowcipnym długość szyjki, bo mu mówiłam, że jak za długo siedzę, to mnie ciągnie podbrzusze. No i 29 stycznia mam się zgłosić na kontrolę, czy się nie skraca. Powiedział, że jak coś się będzie działo, to nie pozwoli mi jechać do Gdyni, ale przecież tam mam mieć ostatnie badania prenatalne i USG połówkowe na lepszym sprzęcie! eh... Z badań na toxo wyszło, że mam IgM niereaktywne (czyli, qrna, miałam z tą bakterią do czynienia po pierwszej ciąży. Działka? Koty działkowe? No bo nie kot domowy...). Muszę powtórzyć badanie różyczki, bo mi babka pobrała za mało krwi i się nie dało tego sprawdzić. A już się cieszyłam, że na miesiąc mam z głowy kłucie
Waga mi się nie zmieniła od 4 grudnia mimo świąt po drodze Za to brzuch coraz mocniej widać, czyli w poniedziałek muszę w końcu przyznać się szefowi, bo mnie już koleżanka z pracy rozgryzła.

Nie wiedziałam o tym gnieceniu, a w sumie logiczne
Ja bym się cieszyła jakbym już przechodziła toxo, a tak to w każdej chwili mogę zlapać
A mogłaś ją złapać mając kontakt z surowym mięsem, nie musiało to być od kota.

Napisane przez NecroKitty

Ja już po wizycie Malutka rośnie ładnie, już ma 12-13cm, dzisiaj była spokojna, machała tylko łapkami Jedyne co to morfologia mi zleciała dość niefajnie (a w szpitalu twierdzili, że jest w normie ). Cytologia też zaliczona. Pytałam też o toxo, bo ja nie przechodziłam a mam kota. Ogólnie jeśli kot nie jest wychodzący i nie dostaje surowego mięsa to są marne szanse, że można się zarazić i to tylko w I trym.

Co do toxo to nawet ostatnio położna mi o tym mówiła. Wystarczy umyć ręce po kontakcie z kotem, a kuwetą niech się zajmuje ktoś inny na wszelki wypadek. Ale ogólnie dotyczyło to wszystkich kotów w tym też wychodzących.