Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Amberella]

Cicici, gratuluję córci

Napisane przez katharsist

Dziewczyny, poratujcie...
Możecie polecić jakiś konkretny model pralki???
Przeglądam, przeglądam i nie wiem...

A muszę jakąś kupić i nie umiem się zdecydować.
Pomożecie?

Mogę z czystym sumieniem polecić AEG. Mam ja, ma mama, brat, teściowa, ciotki - różne modele i wszyscy zadowoleni. Moja służy mi już 8 lat.

Napisane przez lolita25

DOBRA LASKI CZAS SIĘ ZABRAĆ DO ROBOTY
san_g TP- 5.01.14
sadlaczyca TP- 6.01.14
agacia_cz TP- 7.01.14
isia4891 , TP- 11.01.14
SunShineDoll TP- 13.01.14
23Paula23 TP- 13.01.14
gosia261282 TP- 15.01.14
yummi_mummy:, TP- 16.01.14
Kalina27: TP -17.01.14
kefii: TP- 19.01.14
Poprawiłam To plan na cały tydzień
ŻEBY LISTA SIĘ SYSTEMATYCZNIE ZMIEJSZAŁA ...... aż dojdzie do 29 stycznia

Napisane przez senira666

spadam do TŻta bo dzisiaj nasza rocznica

Gratuluję i życzę kolejnych rocznic przeżytych w szczęściu i miłości
I stosunkowo wspaniale

Napisane przez selena85

Ja po bigosie jakiś miesiąc temu zobaczyłam białe światło na sedesie..... <ała> Był ogień z dupska ojjj był.......

Napisane przez SunShineDoll

23Paula23 to co jutro nasz dzień jest

Trzymajcie kciuki ja jutro na 11 mam wizytę w szpitalu i mam zamiar wyjść z Różą z niego już

Napisane przez _Shiloh_

A ja się muszę przyznać do czegoś, nie chcialam wczesniej co by nie zapeszać W czwartek zjadlam talerzyk bigosu i kawałek pizzy z pieczarkami, cebulką, kiełbaską i serem. I do dzisiaj nic młodemu nie jest, nie płakał, nie miał kolki ani bólu brzuszka

Nawet nie wiesz jakie to są dobre wieści dla takiego żarłoka jak ja . Wiem, że u mnie może być inaczej, ale dajesz nadzieję
W ogóle to dobrze masz z Marcelkiem - grzeczny chłopczyk .

Napisane przez Roane

Czy tylko mi allegro nie działa do końca poprawnie? Nie mogę się zalogować, a chcę coś sprawdzić.

Właśnie sprawdziłam. Też mi nie działa. Wyrzuca mnie po logowaniu na jakąś dziwną stronę.

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny.
Czytam o waszych bólach, które zresztą i ja miałam, ale to co teraz mam...to masakra. Od wczoraj co jakiś czas straszne bole...bylam dziś na ktg i dostałam kroplówkę ma przyśpieszyć poród. Ale jakoś nic to nie daje, bole mam...ale moja szyja przebija Perfuzji...4 badania i nadal dluga, zamknięta... Prędzej umrę z bólu niż urodze

Isiu, współczuję, że się tak męczysz Trzymam kciuki by Twoja szyja jak najszybciej puściła małego na świat.

Ja dziś spędziłam leniwe popołudnie z TŻ. Zjedliśmy obiad, była drzemka, goście, a teraz pora na seans serialowy.
Uciekam od Was

[perfuzja]

Napisane przez isia4891

Hej dziewczyny.
Czytam o waszych bólach, które zresztą i ja miałam, ale to co teraz mam...to masakra. Od wczoraj co jakiś czas straszne bole...bylam dziś na ktg i dostałam kroplówkę ma przyśpieszyć poród. Ale jakoś nic to nie daje, bole mam...ale moja szyja przebija Perfuzji...4 badania i nadal dluga, zamknięta... Prędzej umrę z bólu niż urodze

O rany, współczuje
żeby cos ruszyło.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Wyobraź sobie, że wszystkie pajace new born są już małe, a urodził sie majac ok. 50 cm. Teraz już wszystko 56 i w zwyż zakładamy. Właśnie odkupiłam od dziewczyny kolejne 14 pajacy z mothercare w większych rozmiarach jak tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie lepsze żywić go czy ubierać



A dostałaś już sikającą fontanną? U mnie poł łóżka już zasikał z 300 razy jak go przewijałam u Nas , łącznie z sobą, ubrankiem i mną

A jeszcze lepsze są pierdy wraz ze strzelającymi kupkami w powietrze

Wow, niezle! Mojemu chyba większość jedzenia idzie w pyzy w policzkach

U nas to samo I jeszcze czort zawsze zdejmie z siebie reczniczek, który na niego kładziemy Dzisiaj obsikal sie tak, ze aż do uszu poleciała

Za to strzelajacych kup brak.

[Amberella]

Napisane przez isia4891

Juz nie wiem czy mój syn taki uparty czy wasz doping slaby

Już się poprawiam.

Isia Isia Isia Isia
Isia Isia Isia Isia
Isia Isia Isia Isia

[gosia261282]

Napisane przez isia4891

U nas znieczulenia raczej nie chętnie dają, raczej gazy, ale póki co to leze i czekam na rozwarcie.
Czop też nie ujzalam wody nie leca.
Juz nie wiem czy mój syn taki uparty czy wasz doping slaby

To dopingujemy


Isia

[Sheperdess]

Napisane przez _Shiloh_

A dostałaś już sikającą fontanną? U mnie poł łóżka już zasikał z 300 razy jak go przewijałam u Nas , łącznie z sobą, ubrankiem i mną

A jeszcze lepsze są pierdy wraz ze strzelającymi kupkami w powietrze

Już mu się zdarzyło obsikać mnie i męża parę razy. Kupy strzelającej jeszcze nie było, tylko taka standardowa, robiona na przewijaku, ale bez rozrzutu.

Mam nadzieję, że nie zapeszę, ale nuuudzi mi się. Adaś śpi już trzecią godzinę, książki tyle przeczytałam, że oczy mnie bolą, wizaż nadrobiony, listy do wysłania na jutro przygotowane, spać za bardzo się nie chce (Młody śpi w nocy po 3 godziny, więc nie jest źle). O wiem, telewizor włączę, od porodu w sumie mało chodził, nawet gazety z programem nie kupowałam.

Isia, oby coś się zaczęło, beznadziejnie tak się męczyć bez rozwarcia.

[nattalli]

Witam was niedzielnie podczytuję sobie w wolnych chwilach co tam u Was słychać, ja dziś po wizycie u teścia przywiózł nam z PL kiełbasę żywiecką;p o Boże co za smak ja już zapomniałam co to za cudo;p Zjadłam już 5 kromek chleba;p i dalej objeść się nie mogę;p do tego wsunęłam bardzo pyszną czekoladę i uaktywnilam tak małą że sobie przed dwie godziny z nią dać rady nie mogłam heheh. Powiedzcie mi pewnie to normalne jest ale mam pytanie czy ta przypadlosć może zwiastować jakiś poród niedługo (mam nadzieję że tak) kilka razy w ciągu dnia mam takie bole kłujące tak jakby mojej szyjki. Cięzko mi to wyltumaczyć może będziecie wiedziec o co mi chodzi normalnie mam wrażenie jakby mi ktos tam lapy wsadzał i iglą wielgachną kłuł nie ejst to absolutnie przyjemne... ja tak liczę że w ciagu tych dwóch tygodni przyszłych będe już po. Chcę wykorzystac to że mąż jest w domu i nie pracuje, psychicznie łatwiej mi z myślą że mam go pod reką w razie kursu do szpitala i późniejszej opieki poporodowej.

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez sweet_vintage

Ja dopiero wróciłam z imienin teścia i było, co dziwne całkiem miło. Jeden tylko incydent sie trafił - jedna ciotka powitała mnie tekstem "aż tak zle nie wyglądasz". Noz....k....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Do mnie wczoraj zadzwoniła kolezanka z tekstem ze jej koleżanka choruje na jakąś dziwną chorobę i czy myślę że to zaraźliwe bo ona się też źle czuje i żebym wpadla ją odwiedzić.... a potem spytala się jak już gruba jestem i jak dużo przytyłam....A jak dosyć chlodno ją potraktowałam oznajmiając że gruba nie jestem a waga wynosi tylko 60kg a jeszcze 3 tygodnie do terminu i zachwycalam się nad tym jak to pięknie wyglądam (pojawiły mi się rozstępy na brzuchu dwa dni temu ale ona o tym wiedzieć nie musi ;p) to później wieczorem pisala czy z mężem jesteśmy na nią źli bo ma takie wrażenie i jesli tak to żeby to wyjasnic bo ona nie lubi takich sytuacji...

[lolita25]

Napisane przez nattalli

Witam was niedzielnie podczytuję sobie w wolnych chwilach co tam u Was słychać, ja dziś po wizycie u teścia przywiózł nam z PL kiełbasę żywiecką;p o Boże co za smak ja już zapomniałam co to za cudo;p Zjadłam już 5 kromek chleba;p i dalej objeść się nie mogę;p do tego wsunęłam bardzo pyszną czekoladę i uaktywnilam tak małą że sobie przed dwie godziny z nią dać rady nie mogłam heheh. Powiedzcie mi pewnie to normalne jest ale mam pytanie czy ta przypadlosć może zwiastować jakiś poród niedługo (mam nadzieję że tak) kilka razy w ciągu dnia mam takie bole kłujące tak jakby mojej szyjki. Cięzko mi to wyltumaczyć może będziecie wiedziec o co mi chodzi normalnie mam wrażenie jakby mi ktos tam lapy wsadzał i iglą wielgachną kłuł nie ejst to absolutnie przyjemne... ja tak liczę że w ciagu tych dwóch tygodni przyszłych będe już po. Chcę wykorzystac to że mąż jest w domu i nie pracuje, psychicznie łatwiej mi z myślą że mam go pod reką w razie kursu do szpitala i późniejszej opieki poporodowej.

Kłucia mam już od jakiegoś czasu

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Isia trzymam kciuki mocno żeby przez noc ruszyło

[magnusia]

ale jestem kur** mąz mył transporter dla kota i oczywiście go połamał zabiję go za chwilę jutro muszę jechać na szczepienie z kotą i w torbę jej przecież nie wsadzę
Zje*** starego tak, że masakra bo kuźwa nie pomyśli tylko wszystko szybko, szybko a potem są takie efekty. Zaraz dostanę szału chyba....

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez agoola83

Juz wiem czemu nie ma srajtasmy:P
Właśnie mi sie przypomniało, że jak byłam na stażu na tym oddziale gin-poł co chcę rodzić ( i rodziły też Migotka i mariee), to opowaidał nam ordynator, że tak średnio raz na 2-3 tygodnie coś ginie z pokojów i łazienek, no np. baterie prysznicowe, krany, pojedyncze kurki...To i srajtasmy też nie ma:P To tak a propos tego co Wam pisałam, że tam przychodzą kobitki rodzić bez jednej wizyty u lekarza, nieumyte, czasem z podchmielonymi Tż, którzy potem kradną te kurki itp. Nie umiałam w to uwierzyć...ale jak zobaczyłam w Zabrzu pod kliniką ginekologiczna (mieliśmy tam blok zamknięty, opowiem Wam jak chcecie) 6-10 ciężarówek palących w piżamach papierosy przed i po każdym posiłku(niezapomniany widok!!!) to w końcu uwierzyłam w ten tzw. margines....Ja osobiscie uwielbiam ślązaków, są to dobrzy i pogodni ludzie, ale jednak ciemnota i zwykła głupota ludzka w takich miejscach jak porodówka czy szpital jakoś bardzo w oczy kole

Ja w ciąży popsułam już milion rzeczy, moj mąż mówi ze w ciązy mam imadło w paluszkach:P Urwałam trzy razy ten dzyndzel od włączania czajnika, złamałam wtyczkę ładowarki do telefonu, potłukłam w drobny mak naszą drukarkę, urwałam klamkę w aucie męża, deska klozetowa jeszcze się jakoś trzyma, ale była juz dokręcana:P
[/COLOR]

Ja to przestałam liczyć zbite talerze i miski bo wszystko z rąk mi leci

Napisane przez isia4891

U nas znieczulenia raczej nie chętnie dają, raczej gazy, ale póki co to leze i czekam na rozwarcie.
Czop też nie ujzalam wody nie leca.
Juz nie wiem czy mój syn taki uparty czy wasz doping slaby

Isia mam nadzieję że ta niedobra szyjka zacznie w końcu pracować.

No i doping specjalnie dla Ciebie Isia!! Isia!!
Isia!! Isia!! Isia!! Isia!!
Isia!! Isia!!
Isia!! Isia!!

Sent from my GT-I9001 using Wizaz Forum mobile app

[gosia261282]

Napisane przez nattalli

Powiedzcie mi pewnie to normalne jest ale mam pytanie czy ta przypadlosć może zwiastować jakiś poród niedługo (mam nadzieję że tak) kilka razy w ciągu dnia mam takie bole kłujące tak jakby mojej szyjki.

Nie nastawiałabym się. Ja tak mam już z półtora miesiąca...

Napisane przez magnusia

ale jestem kur** mąz mył transporter dla kota i oczywiście go połamał zabiję go za chwilę jutro muszę jechać na szczepienie z kotą i w torbę jej przecież nie wsadzę
Zje*** starego tak, że masakra bo kuźwa nie pomyśli tylko wszystko szybko, szybko a potem są takie efekty. Zaraz dostanę szału chyba....

Znam to,znam niestety,mój mąż też ma takie tendencje.

[selena85]

Napisane przez Roane

Wiele z Was pisało że swój papier zabiera. Gdzie oni na WIFI mieliby mieć, jak na srajtaśmę im brakuje

No właśnie

[em ma]

Doris standardowo wieczorem takie fochy strzela ze dogodzic jej nie umiem...

Cicici twoja Zosia w chwili urodzenia miała taka wage i wymiary jak moja 2miesięczna córa

[kootek_mamrotek]

Napisane przez nattalli

Do mnie wczoraj zadzwoniła kolezanka z tekstem ze jej koleżanka choruje na jakąś dziwną chorobę i czy myślę że to zaraźliwe bo ona się też źle czuje i żebym wpadla ją odwiedzić.... a potem spytala się jak już gruba jestem i jak dużo przytyłam....A jak dosyć chlodno ją potraktowałam oznajmiając że gruba nie jestem a waga wynosi tylko 60kg a jeszcze 3 tygodnie do terminu i zachwycalam się nad tym jak to pięknie wyglądam (pojawiły mi się rozstępy na brzuchu dwa dni temu ale ona o tym wiedzieć nie musi ;p) to później wieczorem pisala czy z mężem jesteśmy na nią źli bo ma takie wrażenie i jesli tak to żeby to wyjasnic bo ona nie lubi takich sytuacji...

też mam taką, która tylko czeka na jakieś moje żale odnośnie wagi, rozstępów, hemoroidów itp. Ale nic z tego, nie dam jej tej satysfakcji. Już widzę po minie, jakich wieści ode mnie oczekuje

Napisane przez magnusia

ale jestem kur** mąz mył transporter dla kota i oczywiście go połamał zabiję go za chwilę jutro muszę jechać na szczepienie z kotą i w torbę jej przecież nie wsadzę
Zje*** starego tak, że masakra bo kuźwa nie pomyśli tylko wszystko szybko, szybko a potem są takie efekty. Zaraz dostanę szału chyba....

spokojnie tylko spokój Cię teraz uratuje

przeziębienia ciąg dalszy.. zrobiłam sobie drinka z mleka, miodu i czosnku. Opatuliłam się w 2 koce i czuję, że wyziew mam przeokrutny :p

[selena85]

Ha!

Odnośnie tego papieru toaletowego w szpitalach, który kradną to dzisiaj będąc na obchodzie na porodówce w szpitalu, trafiłam na taką oto informację w toalecie szpitalnej (patrz. zdjęcie w załąceniu) ....

[selena85]

Napisane przez magnusia

ale jestem kur** mąz mył transporter dla kota i oczywiście go połamał zabiję go za chwilę jutro muszę jechać na szczepienie z kotą i w torbę jej przecież nie wsadzę
Zje*** starego tak, że masakra bo kuźwa nie pomyśli tylko wszystko szybko, szybko a potem są takie efekty. Zaraz dostanę szału chyba....

Kota do torby hahaha

Biedny mąż - dostanie w ciry aż będzie szedł jak przecinak

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Isia Isia Isia Isia
Isia Isia Isia Isia

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

U nas to samo I jeszcze czort zawsze zdejmie z siebie reczniczek, który na niego kładziemy Dzisiaj obsikal sie tak, ze aż do uszu poleciała

To skubaniec ręczniczek nawet zdjął z siebie muszę ten patent wypróbować, może nie będzie tak obsikiwał wszystkiego naokoło jak tylko antenka mu z zimna stanie

Napisane przez Sheperdess

Już mu się zdarzyło obsikać mnie i męża parę razy. Kupy strzelającej jeszcze nie było, tylko taka standardowa, robiona na przewijaku, ale bez rozrzutu.

Mam nadzieję, że nie zapeszę, ale nuuudzi mi się. Adaś śpi już trzecią godzinę, książki tyle przeczytałam, że oczy mnie bolą, wizaż nadrobiony, listy do wysłania na jutro przygotowane, spać za bardzo się nie chce (Młody śpi w nocy po 3 godziny, więc nie jest źle). O wiem, telewizor włączę, od porodu w sumie mało chodził, nawet gazety z programem nie kupowałam.

Ja bym chciała, zeby moje dziecko tak w nocy pięknie spało i budziło się co 3 gdziny a nie co 2 lub co 1

Isia Isia Isia Isia Isia Isia Isia Isia Isia Isia Isia

[selena85]

Napisane przez em ma

Selena twoja Zosia w chwili urodzenia miała taka wage i wymiary jak moja 2miesięczna córa

hehe Zosi jeszcze nie rodziłam (ba! w ogóle jeszcze ani razu nie rodziłam)

[Le La]

isia trzymam kciuki, zeby w koncu cos sie ruszylo i szyjka zaczela wspolpracowac. Ty to sie nameczysz biedulko.
Doping isia isia isia

[selena85]

Napisane przez kootek_mamrotek

przeziębienia ciąg dalszy.. zrobiłam sobie drinka z mleka, miodu i czosnku. Opatuliłam się w 2 koce i czuję, że wyziew mam przeokrutny :p

No to po tym czosnku i miksturze ogień pójdzie z wydechu że od razu wyzdrowiejesz

[lolita25]

Napisane przez kootek_mamrotek

przeziębienia ciąg dalszy.. zrobiłam sobie drinka z mleka, miodu i czosnku. Opatuliłam się w 2 koce i czuję, że wyziew mam przeokrutny :p

Mój mąż najadł się pizzy z sosem czosnkowym i wysiedzieć obok niego nie mogę a tu cała noc przed nami

[agoola83]

Napisane przez magnusia

ale jestem kur** mąz mył transporter dla kota i oczywiście go połamał zabiję go za chwilę jutro muszę jechać na szczepienie z kotą i w torbę jej przecież nie wsadzę
Zje*** starego tak, że masakra bo kuźwa nie pomyśli tylko wszystko szybko, szybko a potem są takie efekty. Zaraz dostanę szału chyba....

Nie denerwuj się..patrz, chciał chłopina pomóc, wziął transporter, zakasał rękawki i w dobrej wierze go mył...a że stało sie jak się stało...nie krzycz na niego....mi się zal zrobiło chłopa....pokleić się nie da?pożyczę Ci swój, mam nawet dwa...

[gosia261282]

Napisane przez selena85

Ha!

Odnośnie tego papieru toaletowego w szpitalach, który kradną to dzisiaj będąc na obchodzie na porodówce w szpitalu, trafiłam na taką oto informację w toalecie szpitalnej (patrz. zdjęcie w załąceniu) ....

[Muminek1991]

Caillouu, PawMaj, Cicici- Gratulację klask i:

PawMaj- super ,że postawiłaś na swoim i rodziłaś naturalnie,
Cicici- no ładny klocuszek z malutkiej
Caillouu- śliczne imię


Witam się wieczornie. Podczytywałam was cały dzień, ale cały czas coś też obok robiłam, i nie dało rady wcześniej się odezwać.
U nas dobrze, noc przespana ,aż nie mogłam wstać, wyszłam z łóżka coś koło 11 dopiero.Ogarnęliśmy mieszkanko, oj już dawno nie było aż tak wypucowane, i po południu robiliśmy odlew brzucha. Ale powiem wam ,że masakra. Ponad godzinę nam to zajęło, i w między czasie zrobiło mi się ciemno przed oczami i prawie zemdlałam, w ogóle nie myśleliśmy ,że tak dziwnie to sie będzie robić. Nie wyszedł zły chociaż mógłby być lepszy hehe, ale to przez to ,że musiałam usiąść jak mi tak źle było i trochę się odkształcił, jeszcze młody wypiął dupkę i się taka górka krzywa zrobiła. Teraz czekamy żeby wysechł.

Dziewczyny w szpitalach , żebyście jak najszybciej tuliły maluchy.
Męczące się z bólu mamusie ,żeby jak najszybciej coś się ruszyło

Roane- wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, szybkiego bezbolesnego i bezproblemowego porodu, oraz ślicznego zdrowego dzieciaczka

[em ma]

Napisane przez selena85

Ha!

Odnośnie tego papieru toaletowego w szpitalach, który kradną to dzisiaj będąc na obchodzie na porodówce w szpitalu, trafiłam na taką oto informację w toalecie szpitalnej (patrz. zdjęcie w załąceniu) ....

no to juz wiadomo czemu w szpitalach nie ma srajtasmy

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez selena85

hehe Zosi jeszcze nie rodziłam (ba! w ogóle jeszcze ani razu nie rodziłam)

To mialo byc do cicici karmie małą ciebie miałam zapytac jak postepy

[magnusia]

Napisane przez agoola83

Nie denerwuj się..patrz, chciał chłopina pomóc, wziął transporter, zakasał rękawki i w dobrej wierze go mył...a że stało sie jak się stało...nie krzycz na niego....mi się zal zrobiło chłopa....pokleić się nie da?pożyczę Ci swój, mam nawet dwa...

nie da się pokleić bo ułamało się takie cos przy zamknięciu i drzwiczki nie trzymają
Jakby pomyślał aby zdjąć drzwiczki (co robi l wiele razy) to by nie było całego zamieszania a o umycie go to go już kilka dni prosiłam.
Musze jutro jechać i szukać nowego i będzie problem bo jutro muszę kotę zaszczepić i odrobaczyć a najdalej pojutrze a transporter nie może być taki pierwszy lepszy bo kota jest ciężka i takich "zwykłych" nie wytrzymują zaczepy jak się niesie musi być taki dla ciężkich kociaków
No nic jutro czeka mnie rajd po sklepach i tyle

aha- dwa tyg temu zbił klosz od lampy bo za szybko chciał cos tam zrobić... przemilczałam ale dzis to mi ręce opadły

[em ma]

Nadrabianie z ssakiem przy boku który raz je raz wierzga nieco rozprasza wiec wybaczcie mi w razie co jakies pomyłki i błedy jezykowe

[senira666]

My juz po romantysnej kolacji przy swiecach i juz w lozeczku a TZ to spi i pochrapuje bo jutro o 4 pobudka do pracy...

Trzymam za dziewczyny w szpitalach i tym ktorym ma sie ruszyc niech sie ruszy.
Moj malz dzisiaj zdecydowal ze bedzie ze ,ma w trakcie porodu ale zastrzegl sobie opcje 'ucieczki' jezeli poczuje ze nie daje rady. dla mnie taka opcja jest wystarczajaca bo wiem ze nie bede ciagle sama .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nemezis23]

Witam

byłam wczoraj na zajęciach, jak wróciłam to ogarnęłam częściowo obiad, a później zasnęłam na pufie wieczór spędziłam z mężem. Miałam tyle stron do nadrobienia, że dopiero jestem na bieżąco

Napisane przez magnusia

nawet mi to nieźle wychodzi a jak już muszę to mówię w formie "zrobić mamie kawy"

Też mówię bezosobowo. Zamiast pytać teściów czy zrobić im kawy pytam mojego TŻ co będą pili jego rodzice w ich rodzinie się w jakieś dziwnej formie zwraca do rodziców i mi to przez gardło nie przejdzie. U mnie zawsze było na luzaku i mój mąż bez problemów mówi do moich rodziców na ty.

Napisane przez em ma

ach te szwagierki...moja to samo podczas świąt gadała ona to się dopiero nacierpiała...mnie to nic nie bolało

szwagierka wręcz beszczelna. Rzeczywiście po cesarce nic nie boli. Nie mówiąc już o tym wszystkim co przeżyłaś przed i po porodzie

Napisane przez mengazhu

no widzisz. ja mam cudnych rodziców - kiedyś tacy nie byli Nawet mój tż woli spędzać z nimi czas, np. podczas wakacji, świat, wolnych dni, niż ze swoimi. Przykre to acz prawdziwe..
Najgorsze, że ja kiedyś też teściową będę

Mój tż też woli spędzać czas z moimi rodzicami. Jak jedziemy do jego rodziców to na chwilę, a u moich często spędzamy cały dzień. Do tego ma częsty kontakt z moim ojcem telefoniczny. Tzn. teraz inaczej, bo jeździ do swojej mamy do szpitala, ale jak mama jest w domu to niestety tak wygląda.

Napisane przez lejdi_aga13

ja mam taka
http://allegro.pl/fisher-price-karuz...837163620.html

zobaczymy jak sie sprawdzi

Też mam taką. Na razie służy straszeniu kota jak się wyłoży w łóżeczku

Napisane przez Akkma

W 'moim' szpitalu wanna służy za pojemnik do przechowywania piłek

Idę zrobić sernik

W Twoim szpitalu nie ma porodów w wodzie? Coś mi się kojarzyło, że są?

Napisane przez Akkma

Moja ciotka z wujkiem (jej teście) cały czas jej mówią, żeby poszła do pracy. Ją i dziecko (to jest dziecko mojego kuzyna ) utrzymuje mój kuzyn, który zarabia około 2 tys . Mieszkają u mojej ciotki, a kasę cały czas 'pożyczają' od mojej babci .
Przed świętami jak ją moja ciotka poprosiła żeby okna tam u nich u góry umyła, to ta odpowiedziała 'umyję jak będę miała na to ochotę'
Nic tylko szmatą przez łeb zdzielić ;/
Ona wyznaje taki typ rodziny, tzn wychowała się w takiej rodzinie gdzie to facet musi zarobić na kobietę i dziecko
Jak kiedyś powiedziałam przy niej, że najpóźniej za rok będę chciała iść do pracy to powiedziała, że jestem durna, bo przecież moich rodziców stać na żeby mnie utrzymywać

Aaa na facebooka wrzuciła zdjęcie swojego syna z gołym siusiakiem

Brak mi słów co za laska...

Napisane przez PawMaj13

Dzis o 4:10 na swiat przyszedl Bruno. 3600, 54 cm. 9 pkt - odjeto 1 za napiecie miesniowe. Widzialam go tylko chwilke, nie zdazylam sie nawet przyjrzec, madzia na szczescie zrobila zdjecie, w ktore sie wpatruje non stop. Szyli mnie dlugo, ale udalo sie sprawe zamknac sn. Chociaz nie powiem ale na etapie kryzysu 8 cm zalowalam, ze nie dalam sie pokroic. 4 h po porodzie juz nie zaluje! Mimo glebokiego naciecia.

Gratuluję fajnie, że udało się tak jak chciałaś
Mam nadzieję, że mały jest już z Tobą.

Caillouu, gratuluję bardzo ładne imię.

Cicici, również gratuluję duża dziewczynka


Dzisiaj stała się rzecz straszna... Obudziłam się z opuchniętymi stopami. Nie mam kostek! Cały dzień chce zejść na szczęście w buty się mieszczę...

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

Musze jutro jechać i szukać nowego i będzie problem bo jutro muszę kotę zaszczepić i odrobaczyć a najdalej pojutrze a transporter nie może być taki pierwszy lepszy bo kota jest ciężka i takich "zwykłych" nie wytrzymują zaczepy jak się niesie musi być taki dla ciężkich kociaków

Dla mojego poprzedniego kota,który też był słusznych rozmiarów miałam taki i naprawdę mogę go polecić:


http://www.zooplus.pl/shop/koty/tran...la_kota/138073

[celin10]

Napisane przez PawMaj13

Dzis o 4:10 na swiat przyszedl Bruno. 3600, 54 cm. wszyscy lekarze odetchna teraz z ulga, bo zaden nie chcial, zebym rodzila na jego zmianie, tak sie bali

ach ci lekarze,pacjentki się bać

w którym szpitalu rodziłaś???