Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[Inw]

Napisane przez selena85

Znacie takie przypadki, gdzie ktoś miał skierowanie od lekarza na CC a kazali mu/jej rodzić naturalnie?

Cholerka, ja wiem że temat ogólnie nie śmieszny, ale jednak nie mogłam się powstrzymać od myśli że jakby facet jednak miał rodzić to bez cc by się chyba nie obeszło, choćby nie wiem jak napaloną na sn położną znalazł
Dopiero na wytłuszczonym w cytacie zajarzyłam że coś mi nie gra z tym "mu/jej"

Napisane przez Amberella

Dzięki dziewczyny za rady, są całkiem fajne, ale nie mam odwagi tak zrobić przez bohatera wczorajszych naszych rozmów - cellulit . jakbym pokazała taki tyłek i uda to już w ogóle spaliłabym się ze wstydu. Bez kitu, sama wstydzę się na to patrzeć

Bo ze złej strony do tego podchodzisz - dosłownie: biustem zaświeć zamiast tyłkiem. Na taki podtuczony ciążą biust to jak się zagapią to nawet nie zejdą wzrokiem nigdzie indziej

Napisane przez patrycjja

Musze wziąć sie za prasowanie ostatniej partii ubranek, a za nic nie mogę sie zebrać do tego. Lóżko mnie przyciąga zbyt silnie :P

Mi się od rana udało wyciągnąć odkurzacz z szafy, czekam na inspirację do odpalenia go

[mengazhu]

Napisane przez Amberella

A propos kosmetyczki...
Dużo bierzecie kosmetyków? Zabieracie jakąś kolorówkę?

No własnie nie wiem. Jestem tak piękna i młoda bez makijażu, że nie wiem czy warto tracić czas na dosztukowanie się (a później zmywanie) Ze starszakiem nie miałam nic kolorowego. Spakowałam do torby na wyjście bym wyglądała wtedy jak człowiek

Napisane przez patrycjja

Musze wziąć sie za prasowanie ostatniej partii ubranek, a za nic nie mogę sie zebrać do tego. Lóżko mnie przyciąga zbyt silnie :P

Mnie ciągnie wizaż

[magnusia]

Napisane przez Amberella

A propos kosmetyczki...
Dużo bierzecie kosmetyków? Zabieracie jakąś kolorówkę?

ja sie pomaluję wodoodpornym tuszem i taki zabiorę no i może jakiś cień naturalny wodoodporny zabiorę

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Dzień dobry, czytam Was od rana i się podśmiewam z Waszych tekstów. Zostało 6 dni do Cesarki aaaaaa

Będzie sajgon, dziecko i przeprowadzka i oddanie wynajmowanego mieszkania to zawsze tak musi być że wszystko na raz

Napisane przez Amberella

A propos kosmetyczki...
Dużo bierzecie kosmetyków? Zabieracie jakąś kolorówkę?

Ja na pewno wezmę podkład, na późniejsze dni - trudno najwyżej ktoś skwituje mamusia-lalusia ale wolę mieć podkład niż za każdym razem się krępować swojej cery

[Shizu48]

Napisane przez Amberella

Dziś mogę trafić za kratki. Za morderstwo na TŻ . Leżę sobie przed TV i lapkiem "rozbabrana", prawie goła, nieuczesana, ledwo zęby umyłam. No, ogólnie taka niewyjściowa. Nagle wpada do domu mąż z innymi panami w celu wymiany grzejnika w łazience. Panowie są znajomi, więc zaglądają do mnie z miłymi pytaniami o samopoczucie i takie tam, a mi ze wstydu tchu brakuje.
Drań, mógł mnie choć 5 minut wcześniej uprzedzić, że ktoś do nas przyjdzie . Teraz jestem uziemiona w jednym pokoju pod kocem, bo leżę w piżamce, w której widać mi pół tyłka i większość biustu i czekam, aż ekipa pójdzie sobie. Na razie się nie zanosi, a mi się chce siku

Zabiłabym chyba Ja ledwo wytrzymuję z moim siusianiem więc bardzo Ci współczuję :/ Jako rozwiązanie proponuję na serio do kubka a jako luźną propozycję - przekaż ten kubek w formie podziękowania tżtowi nie uprzedzając o zawartości...

Przy okazji Amberellko, wczoraj nie miałam czasu pisać ale coś podczytywałam i widziałam że wrzuciłaś link z opisami cc, to mi zależało na nich i bardzo Ci dziękuję

[_Shiloh_]

Napisane przez lejdi_aga13

witam z rana! Zaprowadze malego do szkoly to was nadrobie bole wieczoren nie przeszy ale zasnelam. 2razy sie budzilam i dalej bo byl ale go przespalam. Rano mniejszy ale moje spojenie lonowe. Bol nie wiem jaki! Jakbym za przeproszeniem cala noc sie bzykala z wielkoludem. Wstalam i kroku nie moglam zrobic,mialam wrazenie ,ze mnie doslownie rozrywa. Po wyprawie jak ges do wc juz troche rozchodzilam i moge w miare chodzic ale o podniesieniu nogi to bol. Ehhh.

Seks z wielkoludem haha dobre

Napisane przez Le La

Dzien dobry, u nas nocka super Alek spal od 21 do 23, potem od 24 do 4 i od 4.30 do 7.30, a potem jeszcze polegiwalismy w lozku i teraz go karmie. Oby wszystkie byly takie
A z gorszych rzeczy to zauwazylam rano, ze mu sie malutkie odparzenie na pupie zrobilo, wiec dzisiaj kapiel w mace ziemniaczanej.

lidkaawidze, ze po urodzeniu malca to Ty nawt nie odczujesz zarwanych nocy, bo teraz juz masz trening

isia dasz rade, juz niedlugo. Daj znac pozniej co Ci lekarz powiedzial.

u nas tez nocka ok, 23 karmienie, 00:40, pozniej 3:00, nastepnie 5:00, 7:00 i pobudka o 9:40 takze wyspana jestem

Marcel tez ma malutkie odparzenie, ale Sudocrem daje rade

Napisane przez marieee

Witam, nareszcie piszę z komputera
Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie - oto ja, najdłużej blokująca kolejkę


Wypuścili nas do domu w sobotę.
Cierpimy na totalny brak czasu Malutka to typowy "cycoń" czyli nie tyle co je, to lubi wisieć na cycu. Wczoraj cały dzień spędziłam w pozycji leżącej, z małą przy boku

Nie dam rady nadrobić, lecicie z postami jak szalone
Trzeba trzeba zjeść śniadanie, a później o ile usiedzę na tyłku i będzie siła, to napiszę opis porodu.

Milego dnia dziewczyny!!

Mariee super, ze juz w domku. I jaki radosny post. Powodzenia

Napisane przez senira666

właśnie obejrzałam fotki kącików dla waszych dzieciaczków i zauważyłam jedną rzecz --- jak wy macie duuuuużżżżżżżo rzeczy !!! ja zmieściłam wszystkie kosmetyki dziecięce+termometr+nożyc zki+szczotka do włosków+gaziki itp w jednym koszyczku .... o takim jak na zdjęciu.

Kochana minimalizm przy takim dzieciatku jest najlepszy.

[mengazhu]

Napisane przez Shizu48

Jako rozwiązanie proponuję na serio do kubka a jako luźną propozycję - przekaż ten kubek w formie podziękowania tżtowi nie uprzedzając o zawartości...

[patrycjja]

Napisane przez mengazhu

Mnie ciągnie wizaż

wizaż w telefonie, czyli w lozku pod reka

Powiem Wam, że nawet kota rozumie moje dzisiejsze lenistwo, bo nie krzyczy, żeby jej miskę uzupełnić i przekąskę dać



Kosmetyki mówicie ? Ja wzielam żel bezzapachowy bialego jelenia, płyn do int z tej samej serii, płyn do soczewek i póki co koniec. Potem dopakuje pastę szczoteczkę i żel do mycia twarzy. O szamponie całkiem zapomnialam, a w zasadzie to caly czas "szukam", bo wiem ze biały jeleń ma fajna serie podobno a nigdzie stacjonarnie nie mogę trafić. Jak cos odleje z mojego aktualnego, myślę że nie bede leżała dłużej niż jedno mycie glowy

Z "kolorówki" ew wezme tylko swój nivea visage. Dla mnie jest idealny, bo nie zapycha, nie robi maski a w miarę kryje i matuje i nawet nie widać, ze cos mam na twarzy. A ja sie lepiej czuje i to tyle w zasadzie

[lolita25]

Napisane przez selena85

Ale masakra.
Okazuje się, że z porodami rozwiązywanymi przez cc jest tak, że wytyczne co do wskazań do cc są inne dla ginekologów, a inne dla specjalistów typu kardiolog lub okulista. I potem dziewczyny mając takie wskazanie, idą na cc a ono się wcale nie odbywa...
I zmuszają do porodu naturalnego...

Kosmos jakiś....
Przecież to ryzyko...

Znacie takie przypadki, gdzie ktoś miał skierowanie od lekarza na CC a kazali mu/jej rodzić naturalnie?

Jeszcze chodząc do pracy często słyszałam od klientek o takich sytuacjach

Napisane przez lidkaa82

a jak go dokładnie uzywasz?? bo ja mam ten pojemnik ale nigdy nie korzystałam do sterylizacji w mikrofalii

Na spód pojemnika wlewam troszkę wody, wkładam rzeczy, szczelnie zamykam i na 2-3 min do mikrofali

[_Shiloh_]

Napisane przez patrycjja

wizaż w telefonie, czyli w lozku pod reka

Powiem Wam, że nawet kota rozumie moje dzisiejsze lenistwo, bo nie krzyczy, żeby jej miskę uzupełnić i przekąskę dać



Kosmetyki mówicie ? Ja wzielam żel bezzapachowy bialego jelenia, płyn do int z tej samej serii, płyn do soczewek i póki co koniec. Potem dopakuje pastę szczoteczkę i żel do mycia twarzy. O szamponie całkiem zapomnialam, a w zasadzie to caly czas "szukam", bo wiem ze biały jeleń ma fajna serie podobno a nigdzie stacjonarnie nie mogę trafić. Jak cos odleje z mojego aktualnego, myślę że nie bede leżała dłużej niż jedno mycie glowy

Z "kolorówki" ew wezme tylko swój nivea visage. Dla mnie jest idealny, bo nie zapycha, nie robi maski a w miarę kryje i matuje i nawet nie widać, ze cos mam na twarzy. A ja sie lepiej czuje i to tyle w zasadzie

Mnie tez wizaz ciagnie. Nawet sie w kibelku zamknelam z tabletem . Jesli idzie o kosmetyki w szpitalu, to mialam tylko higieniczne dls siebie no i dla Marcelka. Nie mialam czasu, ani sil na make up.




Wysłane z mojego KB901 przy użyciu Tapatalka

[sweet_vintage]

Napisane przez patrycjja

Poza tym musze bardzo pochwalic tesciowa po pierwsze dzis rano wiadomość z linkiem do kosza Mojżesza i pytanie czy nadal chce. Mowie, ze po co wydawac, łóżeczko juz rozłożone czeka. "ale podoba Ci sie?" mowie, ze no tak - od kiedy tylko pierwszy raz usłyszałam o takim sprzęcie (tu swoje Em ma zrobila) no to babcia zarzadzila kupno dzis, albo jutro. Juz nie wspomne, ze za sponsorowali i wanienkę i przewijak o co rusz "cos", aż mi zaczyna być głupio. A i teściowa tych lekarzy załatwia, bo to wszędzie znajomości ma. Jak bym kiedyś bardzo narzekała to mi przypomnijcie jak ja tutaj chwaliłam.

A teraz siedzi na allegro i szuka ☠☠☠☠☠☠☠ek z sówkami, bo wie, ze jestem w nich zakochana. Nawet oslonke na telefon mam sowkowa :P

Szkoda mi tylko, ze moich rodzicow nie mam na miejscu. Mama przyleci dopiero w marcu, a później z obojgiem będziemy sie widziec w lipcu jak my tam polecimy. Juz czuje jak drugie dziadki będą nadrabiać miesiące z wnusia

Tylko pozazdrościć teściowej naprawdę masz z niej ogromny pożytek i pewnie będziesz miała dużo pomocy od niej już jako od babci.

Ja nie mam teściowej, tylko teścia i wyobraźcie sobie, że jak przez 9 miesięcy nie wykazywał kompletnie żadnego zainteresowania ciążą i wnukiem, to od weekendu próbuje przekonać wszystkich wokół, że do porodu powinnam mieszkać u rodziców lub u niego. A wiecie dlaczego? Bo jego syn, czyli mój mąż (lat 27) może tak zdenerwować się, że rodzę, że nie zawiezie mnie do szpitala w tej sprawie nawet dzwonił dziś do mojego taty! Mój tata zastanawia się zatem, czy może mój mąż cierpi na jakieś upośledzenie, o którym nie wiemy.

No i najlepsze jest to,że on robi taką szopkę, jakby się zorientował dopiero teraz, że z tej ciąży będzie dziecko i jaki to on nie jest teraz troskliwy...

[Amberella]

Napisane przez guapissima

Moj ciazowy zelek szaleje!!! Robiac kawe, zamiast ja wsypac do kafetierki wsypalam nequika i przez 5 min zastanawialam sie, co to za kawa, ze tak slodko pachnie

Napisane przez magnusia

nie kuźwa- czuję się lekko i zwiewnie jak rusałka popier*** brzegiem jeziora w porannej rosie

oj drażliwa dziś jestem

Jakbym o sobie czytała

Napisane przez Inw

1. Dopiero na wytłuszczonym w cytacie zajarzyłam że coś mi nie gra z tym "mu/jej"


2. Bo ze złej strony do tego podchodzisz - dosłownie: biustem zaświeć zamiast tyłkiem. Na taki podtuczony ciążą biust to jak się zagapią to nawet nie zejdą wzrokiem nigdzie indziej

Ej, Ty w ogóle nie masz żelka . Ja nie wpadłam ani na 1, ani na 2

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika i toreb szpitalnych. Pokój jest na razie graciarnią trochę, bo stoi tam dosłownie wszystko, co mamy. Kosz Mojżesza docelowo będzie w innym pokoju, wanienka też, z kojca korzystać będziemy dopiero za kilka miesięcy. No i kącik do przewijania jeszcze totalnie nieprzemyślany jest, stąd dwa przewijaki. Ciuszki w szafie są na 56 i kilka na 62. Reszty na razie nie wyciągam.
Torba walizka - moja, ta sportowa - Kacpra.

[Amberella]

I jeszcze koszyczki

[magnusia]

Napisane przez Amberella

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika .

super kurde ja mam jakoś tak mało rzeczy dla młodego.... może za mało?

[senira666]

Napisane przez Shizu48

Kobietki moje, w nocy zaczęłam sie zastanawiać nad jedną kwestią i moze wiecie jak to rozwiązać - zameldowana jestem w moim rodzinnym mieście, będę tam rodzic ze względu na pomoc rodziców na początku czyli tak około miesiąca i wracamy z tżtem z powrotem do Opola juz z naszym synkiem tylko teraz jak wyglada kwestia lekarza od Gucia - bo na początku będzie miał lekarza w moim mieście rodzinnym, ale gdy już wrócę do Opola to co? Muszę miec chociaż zameldowanie tymczasowe zeby tez "dostać" dla niego lekarza? I gdzie powinnam sie zgłosić zeby go dostać itd? Któraś sie orientuje?

z tego co wiem to nie ma rejonizacji więc nie ważne gdzie jesteś zameldowana (gdzie będzie dzieć miał meldunek) składasz deklarację w wybranej przychodni u wybranego lekarza.

Napisane przez mengazhu

Wózek właśnie dziś/jutro/pojutrze mam zamiar wystawić na balkon. Jest wilgotno to trochę smrodku zabierze. Jak nie pomorze to wypiorę. Na używanie wózka jest czas. Przecież od razu po porodzie nie wyjdziesz na dwór. Ma zima być

no wózka niby jako tako nie ale fotelik samochodowy też mam ofoliowany jeszcze

jestem już po usg
mała to ciągle dziewczynka - nie odmieniło się na szczęście
waży około 2920 kg wody w normie, łożysko 2 stopnia (to dobrze ?? )
cała reszta też ok bo różnica w poszczególnych wymiarach to max 3 dni
TP według tego usg to 9.02 więc różnica tygodnia


Amberella super piękny pokoik

[_Shiloh_]

Magnusia kocham Cie za te teksty. Jestes moja idolka, wyjdz za mnie haha

Wysłane z mojego KB901 przy użyciu Tapatalka

[lolita25]

W mojej kosmetyczce są: pasta do zębów, szczoteczka, płyn pod prysznic z AA do bardzo wrażliwej skóry, szare mydło, szampon do włosów, toaletki, gumki do włosów, kulka...żadnych podkładów i tuszów nie biorę, nie mam problemów z cerą, będę natural

Właśnie miałam księdza na kolędzie, przytoczył mi fragment z biblii o rozwiązaniu
Pytał się czy się denerwuje i ile mi jeszcze zostało....hehhh

[Muminek1991]

Napisane przez marieee

Witam, nareszcie piszę z komputera
Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie - oto ja, najdłużej blokująca kolejkę

Gratulacje dla Wszystkich nowych Mamuś!!!

Wypuścili nas do domu w sobotę.
Cierpimy na totalny brak czasu Malutka to typowy "cycoń" czyli nie tyle co je, to lubi wisieć na cycu. Wczoraj cały dzień spędziłam w pozycji leżącej, z małą przy boku

Nie dam rady nadrobić, lecicie z postami jak szalone
Trzeba trzeba zjeść śniadanie, a później o ile usiedzę na tyłku i będzie siła, to napiszę opis porodu.

Milego dnia dziewczyny!!

Fajnie ,że już w domku.Czekamy z niecierpliwością na relacje z porodu i zdjęcie malutkiej

Napisane przez lolita25

Mi się dzisiaj śniło że nie wiem jakim cudem ale wszystkie leżałyśmy u mnie w mieszkaniu i położna każdej robiła masaż szyjki i najlepsze było to że nie wiem jakim cudem, ale mój tata też był w ciąży i jemu też zrobiła.....o matko co za sny

Padłam, leżę i kwiczę

Napisane przez Inw

W ogóle to skojarzyły mi się te przewijaczki "nakomodowe" ze stolnicą, taką do ciast i kluchów. I jak się śmiali koledzy w pracy że "wypiekam małego", bo zamiast w zakładzie w klimie to siedziałam na zwolnieniu w domu w upały, to teraz mogliby się śmiać że wyrósł więc miejsce na zagniatanie przygotowałam

Do głowy by mi nie wpadło samej takie skojarzenie, ale fakt jak dłużej pomyślałam to ogarnęłam ,że faktycznie tak to wygląda.

Napisane przez senira666

ja to zdolna jestem... zrobiłam sobie herbatkę i wyciskając cytrynę ochlapałam wszystko dookoła tylko do kubka nie trafiłam

Dobrze ,że do oka ci nie poszło

Napisane przez mengazhu

Jak przeczytałam na głos Twoje pytanie to ryknęłam śmiechem. Bo ja rzeczywiscie mam z motywem mikołajowym Tylko może nie foliówki a torby na prezenty. Bo opisałam mężowi co kiedy ma wziąć Że niebieska z reniferem na wyjscie, z choinką po porodzie itd

Nie mogę z was dzisiaj, zaraz puszczę sika na kanapę ze śmiechu

Napisane przez Inw

Ale za to przyszło mi do głowy że ja do wyhaczenia czopa nie będę sitka potrzebowała - wydalam go od początku ciąży, na raty, nosem
Myślicie że jak przestanę smarkać i dyszeć to powinnam udać się na porodówkę?

Napisane przez mengazhu

I jeszcze: dzięki Wam moja cipka jest najbardziej pocieraną, wycieraną jaka może istnieć. Ciągle czytam o czopach, śluzach innych wylewajacych się rzeczach. A u mnie nic. I po każdym siku sprawdzam czy coś jest. I dupa.

U mnie to samo, nigdy zawartość papieru i kibelka nie interesowała mnie tak jak teraz

Napisane przez Lusso

Ja już znam datę cc 28stycznia
wczoraj byłam na wizycie Inga waży już 3100 i ma włosy na czubku głowy

super , nic tylko czekać na malutką. A pro po jak oni zobaczyli te włosy ?? nawet nie wiedziałam ,że się tak da

Napisane przez guapissima

Moj ciazowy zelek szaleje!!! Robiac kawe, zamiast ja wsypac do kafetierki wsypalam nequika i przez 5 min zastanawialam sie, co to za kawa, ze tak slodko pachnie

hahahaha , przynajmniej słodzić nie musiałaś

Napisane przez magnusia

kolejne z serii pytań: a ciężko ci?
nie kuźwa- czuję się lekko i zwiewnie jak rusałka popier*** brzegiem jeziora w porannej rosie

sorki, wiem ,żeś wkurzona ale nie mogę


Witam się i ja. Standardowo TŻ wyprawiony do pracy, ja nadrobiłam zaległości, wiem już na bank ,że coś się nie zacytowało, ale już nie wiem co , no trudno.
Ja jak większość z was mam leniwy dzień, i siedzę w piżamie nie zamierzając się dzisiaj ogarniać. A co !
Plecy bolą mnie dzisiaj znowu, spać mi się chce i jestem ogólnie do dupy, ale za to wasze teksty poprawiły mi humor o 300% i jest mi dobrze.



Ahhh Demonyanioly- za wejście w 9 miesiąc

[celin10]

Napisane przez senira666

Dzisiaj przecztalam za KP to 500 kcal dziennie

łooo matko to chyba dlatego po pierwszym porodzie w miesiąc wróciłam do stanu przed ciażą zasługa małej że przy cycu wisiała co 2 godzinki,oby synciu też miał taki apetyt i dwa kalafiory znikną z pośladków(to porównanie którejś z dziewczyn rozłożyło mnie na łopatki)
chyba dopadł mnie syndrom wicia gniazda bo od wczoraj śmigam jakbym miała motorek w d....ci i myśle co jeszcze mam zrobić a im wiecej myślę to ogarnia mnie większa panika i strach ze to już bliżej niż dalej

[gosia261282]

Napisane przez Amberella

A propos kosmetyczki...
Dużo bierzecie kosmetyków? Zabieracie jakąś kolorówkę?

Nie biorę. Tu się szybko wychodzi,a na drogę do samochodu chwilę po porodzie odpuszczę sobie malowanie.

Napisane przez Amberella

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika i toreb szpitalnych. .

Ślicznie ma Kacperek

[magnusia]

Napisane przez senira666

jestem już po usg
mała to ciągle dziewczynka - nie odmieniło się na szczęście
waży około 2920 kg wody w normie, łożysko 2 stopnia (to dobrze ?? )
cała reszta też ok bo różnica w poszczególnych wymiarach to max 3 dni
TP według tego usg to 9.02 więc różnica tygodnia

super, że z małą i Tobą wszystko ok

[Amberella]

Napisane przez Shizu48

Zabiłabym chyba Ja ledwo wytrzymuję z moim siusianiem więc bardzo Ci współczuję :/ Jako rozwiązanie proponuję na serio do kubka a jako luźną propozycję - przekaż ten kubek w formie podziękowania tżtowi nie uprzedzając o zawartości...

Przy okazji Amberellko, wczoraj nie miałam czasu pisać ale coś podczytywałam i widziałam że wrzuciłaś link z opisami cc, to mi zależało na nich i bardzo Ci dziękuję

Hahaha, wtedy to ja padłabym ofiarą zabójstwa, a chcę zostać szczęśliwą mamuśką
I cieszę się, że link się przydał. Morduję ten wątek od wczoraj i w sumie nawet specjalnie się nie boję tej cc.

Napisane przez _Shiloh_

Mnie tez wizaz ciagnie. Nawet sie w kibelku zamknelam z tabletem . Jesli idzie o kosmetyki w szpitalu, to mialam tylko higieniczne dls siebie no i dla Marcelka. Nie mialam czasu, ani sil na make up.

O, czyli tablet już śmiga . A ztym makijażem to lubię mieć, ale wiem, że różnie to może potem być...

Napisane przez magnusia

super kurde ja mam jakoś tak mało rzeczy dla młodego.... może za mało?

Nie, pewnie nie masz za mało. Ja mam za dużo i wciąż to słyszę . Tylko, że ja większość rzeczy mam z darów, bo ja "stara" jestem i wszyscy wokół mają dzieci, a na Kacpra moje otoczenie czekało 10 lat. Więc teraz ciągle mam gości i wciąż coś ktoś znosi . No i brat farmaceuta szaleje .

Napisane przez senira666

jestem już po usg
mała to ciągle dziewczynka - nie odmieniło się na szczęście
waży około 2920 kg wody w normie, łożysko 2 stopnia (to dobrze ?? )
cała reszta też ok bo różnica w poszczególnych wymiarach to max 3 dni
TP według tego usg to 9.02 więc różnica tygodnia

Dobrze, 3 stopień to łożysko, które się zestarzało. No i wymiary idealne . Będzie córcia jak ta lala

[lolita25]

Napisane przez Amberella

I jeszcze koszyczki

Super!!!!
Ja tez mam tak popakowane w koszyczkach
Tak patrząc na twoje zdjęcia zdałam sobie sprawę że oprócz grzechotki i karuzeli nie mam jeszcze żadnych zabawek dla małej
Chyba musimy coś kupić

[celin10]

Ale za to przyszło mi do głowy że ja do wyhaczenia czopa nie będę sitka potrzebowała - wydalam go od początku ciąży, na raty, nosem
Myślicie że jak przestanę smarkać i dyszeć to powinnam udać się na porodówkę?

uważaj poród nosem może boleć bo nie tylko czop drogę pomyli

[patrycjja]

Napisane przez lolita25

W mojej kosmetyczce są: pasta do zębów, szczoteczka, płyn pod prysznic z AA do bardzo wrażliwej skóry, szare mydło, szampon do włosów, toaletki, gumki do włosów, kulka...żadnych podkładów i tuszów nie biorę, nie mam problemów z cerą, będę natural

deodorant zaraz sprawdzę, czy zapisałam sobie na karteczce "do dopakowania"

Problemy z cera u mnie przy końcówce tez jakoś zniknęły (tfu tfu) ale ja jakoś sie lepiej czuje z nivea i traktuje go bardziej jak krem nawilżający niż cokolwiek innego (bo oficjalnie to chyba nawet krem jest

[Muminek1991]

Napisane przez Amberella

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika i toreb szpitalnych. .

Napisane przez Amberella

I jeszcze koszyczki

Bardzo ładny pokoik, i fajnie zorganizowany

Napisane przez magnusia

super kurde ja mam jakoś tak mało rzeczy dla młodego.... może za mało?

Oj tam, na pewno ci sie tak wydaję, ale pochwalić się nam możesz

Napisane przez senira666

jestem już po usg
mała to ciągle dziewczynka - nie odmieniło się na szczęście
waży około 2920 kg wody w normie, łożysko 2 stopnia (to dobrze ?? )
cała reszta też ok bo różnica w poszczególnych wymiarach to max 3 dni
TP według tego usg to 9.02 więc różnica tygodnia

Super ,że wszystko w porządku i córcia pozostała córcią

[AgatkaL]

Z racji tego, że nie spałam w nocy, to odsypiałam od 6 do 11.
Cholercia i coś mnie gardło boli...no masakra, jeszcze mi tylko przeziębienia brakuje. Właśnie byłam w sklepie po cytryny i miód, płukałam gardło wodą z solą.

Nie mogłam się przemóc i kupiłam sobie zupkę chińską w proszku, no takiego mam smaka, że hej.

Co do kosmetyków na porodówce, to oczywiście chciałabym być przygotowana i podczas porodu być umalowana i ładnie wyglądać. Zamierzam wziąć całą swoją kosmetyczkę...podkład, puder w kamieniu, korektor, kredka do oczu, tusz..pewnie i tak tego nie wykorzystam, ale wolę mieć.
Kupiłam też ostatnio suchy szampon z Isany...pomyślałam, że to może być całkiem niezły pomysł na odświeżenie włosów w szpitalu. Przyznam, że nawet to działa.

Jeśli chodzi o chusteczki nawilżane, to ja mam narazie dwupak z Nivea Soft&Cream, ale na pewno spróbuję też tych Biedronkowych z Dady i Fitti.

Śliczne macie te kąciki dla maluszków

[lolita25]

Napisane przez Muminek1991

Padłam, leżę i kwiczę

Musiałabyś widzieć moją minę jak się przebudziłam i przeanalizowałam swój sen

[Inw]

Napisane przez Shizu48

Kobietki moje, w nocy zaczęłam sie zastanawiać nad jedną kwestią i moze wiecie jak to rozwiązać - zameldowana jestem w moim rodzinnym mieście, będę tam rodzic ze względu na pomoc rodziców na początku czyli tak około miesiąca i wracamy z tżtem z powrotem do Opola juz z naszym synkiem tylko teraz jak wyglada kwestia lekarza od Gucia - bo na początku będzie miał lekarza w moim mieście rodzinnym, ale gdy już wrócę do Opola to co? Muszę miec chociaż zameldowanie tymczasowe zeby tez "dostać" dla niego lekarza? I gdzie powinnam sie zgłosić zeby go dostać itd? Któraś sie orientuje?

O ile się orientuję już nie ma rejonizacji, a bezpłatnie przynajmniej raz w roku można zmienić deklarację co do wyboru lekarza pierwszego kontaktu. Czyli powinna wystarczyć wizyta w wybranej przychodni w Opolu i złożenie tam deklaracji, druki powinni mieć dostępne w rejestracji, bo to dla nich kasa przecież

Napisane przez Amberella

Ej, Ty w ogóle nie masz żelka . Ja nie wpadłam ani na 1, ani na 2

Panowie już poszli, więc mam fotki Kacprowego kącika i toreb szpitalnych. Pokój jest na razie graciarnią trochę, bo stoi tam dosłownie wszystko, co mamy. Kosz Mojżesza docelowo będzie w innym pokoju, wanienka też, z kojca korzystać będziemy dopiero za kilka miesięcy. No i kącik do przewijania jeszcze totalnie nieprzemyślany jest, stąd dwa przewijaki. Ciuszki w szafie są na 56 i kilka na 62. Reszty na razie nie wyciągam.
Torba walizka - moja, ta sportowa - Kacpra.

Dziś mam dobry dzień i jestem ostra jak żyleta Nawet potrafię wymyślić że jak nie na tyłek to na biust się faceci mogą zagapić Normalnie dobrze że mam też lenia, bo strach pomyśleć jak by się skończyło gdybym na fali dzisiejszej "błyskotliwości" chciała coś więcej robić niż pisać na forum

A pokoik świetny, ten lasek na ścianie nad łóżeczkiem mnie powalił
Kusi mnie czasem żeby zrezygnować z "salonu" i zrobić taką wielką, łączoną sypialniano-higieniczno-zabawową przestrzeń, a w "sypialni" ustawić kanapę i komputer. Wtedy mogłabym wydzielić jakąś część Grzesiową i też zrobić jakoś fajnie na dziecięco. Tylko gości więcej niż pary na raz byśmy nie mogli mieć, bo by się nie zmieścili w "alternatywnym salonie"

[Roane]

Dzień dobry.
Dzisiaj w nocy miałam pobudkę jak z horroru. Nagle się zbudziłam, nie wiem z jakiego powodu, usiadłam, i poczułam głośne "pyk" w okolicach dolnej części kręgosłupa, a zaraz po tym jakiś taki gwałtowny i przelewający się, bo ja wiem, ruch, w okolicach kręgosłupa. Jakby ktoś miał pół butelki wody i nią potrząsnął, takie chlupnięcie. Normalnie zamarłam ze strachu. Padłam na łóżko i przez kilka dobrych minut leżałam trupem, bojąc się ruszyć, bo myślałam że wody mi odeszły, a wiedziałam że na podłogę koło łóżka rzuciłam nowy biały szlafrok - nie chciałam go zamordować wodami W końcu jakoś sie odważyłam wytoczyć się z łóżka, iść do toalety, przekonać się że nic się ze mnie nie leje. Wróciłam do łóżka i leżałam tam nie wiem jak długo, czekając aż mały się ruszy i przekona mnie że żyje. W końcu zasnęłam.
Najgorsze jest to, że do tej pory nie wiem czy to się stało naprawdę, bo tak na dobrą sprawę mogło mi się przyśnić
Od tej pory odczuwam jakieś takie dziwne pobolewania w okolicach podbrzusza których nie było tam wcześniej. Ale odkąd wstałam młody kilka razy się ruszył. Nie wiem co mam myśleć. Oczywiście nic się ze mnie nie sączy.

Napisane przez vacuity

(...)
Hehe, ja z kolei ostatnio podczas jakiejś błahej rozmowy zapytałam męża (już nie pamiętam nawet o co) "ale jesteś pewny?", a on tonem niczym z horroru powiedział "jedyne czego w tym momencie jestem pewny to to, że ONA W KOŃCU WYJDZIE". Aż mnie ciary przeszły
(...)

Tak mi się skojarzyło