Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[martorka]

Napisane przez asialll

Was nadrobić to jest wielki problem czytam już od południa. Co do henny to też bym chciała jakoś wyglądać bo rzeczywiście ślady po tuszu na policzkach to jeszcze dzieciątko się wystraszy ale na rzęsach nigdy nie robiłam, ładnie to wygląda? ładny jest efekt? i na jak długo starcza? a wczoraj też pytałam lekarza o paznokcie to się głupio uśmiechnał i mówi że przecież na porodówce też trzeba jakoś wyglądać ważne żeby pazurki nie były czerwone i brzydko obdrapane poza tym nikt nie zwróci uwagi a jesli przyjdzie do cc to są inne sposoby niz tylko sprawdzanie płytki, choć dla bezpieczeństwa ja chyba zrobię sobie bezbarwny żel u stóp, u dłoni zostawiam hybrydę.

Zakupiłam wózek co prawda tani, nie zaden firmowy wypas ale patrzyłam na to żeby był zgrabny w miare i jest 3w1

Śliczny ten wózek, te,z je oglądałam, ale jeszcze ostatecznie nie wiem jaki kupie. Chyba sama gondole.


W ogóle Wy tak o porodach piszecie ostro, a ja bym kazde pieniadze za cc zaplacila....

[Enia_]

Napisane przez koziemleko

Właśnie o czymś podobnym myślałam Jutro pójdę jakiegoś poszukać, bo już się w żaden biustonosz nie mieszczę

Polecam bardzo,bez żadnych szwów bez usztywniaczy,nie czuć w ogóle że się go ma i pamiętam że po porodzie też w nim częściej chodziłam bo nie uwierał w bolące piersi

[ag9]

Napisane przez martorka

W ogóle Wy tak o porodach piszecie ostro, a ja bym kazde pieniadze za cc zaplacila....

Nie jesteś sama, nie przejmuj się - boję się podobnie jak Ty i wybrałam cc na życzenie

[mmhym]

Napisane przez asienka213

nie mozna miec wszystkiego

Co racja, to racja mogło być też gorzej

Napisane przez Enia_

U mnie już wszystko poprane poprasowane czeka na półce dla córki
Fotelik wyprany,ciuszki na wyjście spakowane aby mąż nie zaginął
Dla mnie torba z ciuszkami spakowana do szpitala oprócz kosmetyków

No nieźle - ja za pranko chcę się wziąć w przyszłym tygodniu, ale o tym tygodniu, co to własnie mija, też tak mówiłam

Napisane przez teQiba

1. Zle to rozegralas - trzeba bylo sie wstrzymac z zakupem i pozniej walczyc o rabacik z tytulu namowienia polowy Wizazu na ten wozek
   
2. Przypomnial mi sie kawal:

1. Siet

Napisane przez asialll

Zakupiłam wózek co prawda tani, nie zaden firmowy wypas ale patrzyłam na to żeby był zgrabny w miare i jest 3w1

Ale kolory...

Napisane przez martorka

W ogóle Wy tak o porodach piszecie ostro, a ja bym kazde pieniadze za cc zaplacila....

No to przecież możesz zapłacić

[pola_m]

Napisane przez koziemleko

Miałam robić masaż krocza, ale naszły mnie wątpliwości. Czy takie regularne naciąganie nie spowoduje trwałego rozciągnięcia? Bo nie chcę potem się spinać na agrafki Czy nie lepiej już pęknąć, być zszytą - pomęczyć się tydzień i później wyglądać normalnie w tych rejonach? Czy jednak to się aż tak nie rozciąga

Nie no, mi się wydaje, że tkanki to nie jakaś sparciałą guma, co jak raz się rozciagnie, już nei wróci do normy
Właśnie o to chodzi, żeby delikatnie rozmasować i były bardziej elastyczne, łatwiej się rozciągnęły (i potem właśnie wróciły szybciej do stanu pierwotnego) a nie żeby Ci to dziecko samo wypadło

Napisane przez ag9

Dziewczyny, a jak planujecie rozwiązać kwestię obiadów? Bo szczerze mówiąc to nie wiem czy będzie czas żeby codziennie coś gotować? Wiem że zupy można mrozić, ale co np. z przygotowanym mięsem?

Już się dziewczyny wypowiadały - można to ogarnąć
Po urodzeniu Antka, jak byłam jeszcze w połogu, to przeważnie mąż gotował, czasami moja mama coś podrzuciła. A potem zrobiło się całkiem sporo czasu - takie maleństwo dużo śpi, poza tym można je na leżaczku przynieść do kuchni o gotować.
I chyba teraz z Antkiem (20mcy) jest mi trudniej ogarnąć temat kuchenny, bo trzeba mieć gościa ciągle na oku. Niby potrafi się zająć sobą, ale nigdy nie wiadomo kiedy mu coś strzeli do głowy.

I przyznam, że trochę się martwię jak to będzie na wiosnę - nie mamy nikogo do pomocy, mąż dłużej pracuje niż w Polsce...

Napisane przez maggie123

Pasta cukrowa?co to za cudo?

To arabskie cudo
Działa podobnie jak wosk - wyrywa włoski z cebulkami. Tylko nie boli tak jak wosk (nie przykleja się tak do skóry), i nie robią się krostki potem, bo zrywa się z włosem a nie pod włos.

Napisane przez ag9

Oczywiście, że to Twoja sprawa, i nie zamierzam też nikogo do swoich poglądów przekonywać.
Mój TZ nie jest ochrzczony i nie miał z tego tytułu nieprzyjemności w dzieciństwie. Ja co prawda mam sakramenty, ale moi rodzice nie byli praktykujący i od zawsze miałam wolną rękę i tym sposobem od liceum nie chodziłam już na religię.
Komunia może faktycznie jest ważnym wydarzeniem dla dziecka, ale osobiście uważam że 8-letnie dziecko i tak nic z tego nie rozumie i wydarzenie to wiąże się tylko z prezentami. Tak sobie wymyśliłam, że jak będą komunie to weźmiemy młodego na jakieś wypasione wakacje

Podoba mi się Twoje podejście - uczciwe i nie uczące konformizmu.

Dodam jeszcze, że czasy się zmieniają, i jak nasze dzieci będą w drugiej klasie, to komunia może wcale nie być takim ważnym wydarzeniem, bo coraz więcej osób odchodzi od kościoła i dzieci nie chodzące na religie nie będą takie wyjatkowe jak kiedyś. Zresztą w mojej klasie (ponad 20 lat temu) też było dwoje, którzy nie przystępowali do komunii i jakoś nikt nie traktował ich źle, czy okrutnie.

Napisane przez JustiLbn

Któraś pisała , że chce pedicure u kosmetyczki, to zapraszam do mnie Jestem certyfikowanym podologiem, specjalizuję się w schorzeniach stóp, więc nic mnie nie zdziwi

Ech szkoda - marzę o pedicurze u kosmetyczki, a widzę, że Ty z Lublina (to moje rodzinne miasto)

Napisane przez filupka

Troszkę się boję. Chciałabym żeby synek miał dwa języki opanowane. Wiadomo że jego macierzystym będzie niemiecki. moja mama będzie mieszkać z nami żebym ja mogła wrócić w miarę szybko do pracy (w Polsce mama nie miała za dobrze dlatego taka decyzja). Więc mama będzie mówić tylko i wyłącznie po polsku a ja właśnie nie wiem. Myślałam że też po polsku ale jak tzta nie będzie całymi dniami w domu to z niemieckim będzie kiepsko. Sama nie wiem
A powiedz jak będzie u was? Jak już pójdzie do przedszkola to się nie martwię bo wtedy niemiecki będzie na porządku dziennym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam teraz podobne dylematy

Antek właśnie zaczyna mówić - głównie po polsku, bo nie chodzi do żłobka, i ma kontakt głównie z nami.
Nie planujemy być we Francji przez całe życie, do przedszkola juz pewnei pójdzie w Polsce, ale zależy mi, żeby trochę tego francuskiego liznął... Generalnie wydaje mi się, że złapie trochę na podwórku, w świetlicy, w żłobku (od września).nie wiem tylko jak mam do niego mówić przy francuzach - po polsku, czy po francusku.

[teQiba]

Napisane przez bebe97

Skoro juz trzy razy byłaś napastowana w kąpieli, a masz tego dość, to może jednak pokaż im się nago. Zobaczą brzuch to zwieją gdzie pieprz rośnie, a Ty będzie mogła spokojnie w wannie poleżeć

Pokaż złożone łóżeczko

Pokaze Tylko znajac TZa to moze troche potrwac zanim zachce mu sie zlozyc

Napisane przez martorka

W ogóle Wy tak o porodach piszecie ostro, a ja bym kazde pieniadze za cc zaplacila....

No to przeciez mozesz
Ja chce szybki porod SN - jak bede miala traume to trudno, chociaz bede miala dobry argument czemu nie chce drugiego dziecka

[cayenneOna]

Napisane przez pola_m

Nie no, mi się wydaje, że tkanki to nie jakaś sparciałą guma, co jak raz się rozciagnie, już nei wróci do normy
Właśnie o to chodzi, żeby delikatnie rozmasować i były bardziej elastyczne, łatwiej się rozciągnęły (i potem właśnie wróciły szybciej do stanu pierwotnego) a nie żeby Ci to dziecko samo wypadło


Już się dziewczyny wypowiadały - można to ogarnąć
Po urodzeniu Antka, jak byłam jeszcze w połogu, to przeważnie mąż gotował, czasami moja mama coś podrzuciła. A potem zrobiło się całkiem sporo czasu - takie maleństwo dużo śpi, poza tym można je na leżaczku przynieść do kuchni o gotować.
I chyba teraz z Antkiem (20mcy) jest mi trudniej ogarnąć temat kuchenny, bo trzeba mieć gościa ciągle na oku. Niby potrafi się zająć sobą, ale nigdy nie wiadomo kiedy mu coś strzeli do głowy.

I przyznam, że trochę się martwię jak to będzie na wiosnę - nie mamy nikogo do pomocy, mąż dłużej pracuje niż w Polsce...


To arabskie cudo
Działa podobnie jak wosk - wyrywa włoski z cebulkami. Tylko nie boli tak jak wosk (nie przykleja się tak do skóry), i nie robią się krostki potem, bo zrywa się z włosem a nie pod włos.




Podoba mi się Twoje podejście - uczciwe i nie uczące konformizmu.

Dodam jeszcze, że czasy się zmieniają, i jak nasze dzieci będą w drugiej klasie, to komunia może wcale nie być takim ważnym wydarzeniem, bo coraz więcej osób odchodzi od kościoła i dzieci nie chodzące na religie nie będą takie wyjatkowe jak kiedyś. Zresztą w mojej klasie (ponad 20 lat temu) też było dwoje, którzy nie przystępowali do komunii i jakoś nikt nie traktował ich źle, czy okrutnie.




Ech szkoda - marzę o pedicurze u kosmetyczki, a widzę, że Ty z Lublina (to moje rodzinne miasto)


Mam teraz podobne dylematy

Antek właśnie zaczyna mówić - głównie po polsku, bo nie chodzi do żłobka, i ma kontakt głównie z nami.
Nie planujemy być we Francji przez całe życie, do przedszkola juz pewnei pójdzie w Polsce, ale zależy mi, żeby trochę tego francuskiego liznął... Generalnie wydaje mi się, że złapie trochę na podwórku, w świetlicy, w żłobku (od września).nie wiem tylko jak mam do niego mówić przy francuzach - po polsku, czy po francusku.

Jakbym planowala tak wcześnie wrócić do PL, to bym chyba tylko po francusku mówiła. Żeby jak najwięcej zostało w glowie po powrocie, polski i tak nadrobi. A czemu chcecie wracać jeśli można spytać?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monkaa321]

dzięki dziewczyny za kciuki u endo w porządku. Wizyte mi ustaliła za miesiąc z czego byłam mega zdziwiona no ale w sumie fajnie bo mi zaczyna trochę wzrastać tsh, a jeszcze powiedziała, ze da mi wytyczne do zażywania leków po porodzie więc super no a po wizycie udalo mi się moją serdeczną koleżankę złapać i miała czas na spotkanie więc sobie poplotkowałyśmy przy pizzy
dzień uważam za udany

Napisane przez Smarrita

A jednej strony niefajnie a z drugiej strony, tez się muszą wyspać i do pracy chodzić więc nie ma się co dziwić. W ciągu dnia po pracy Ci pomoże a w nocy niech się wyśpi

tak, jestem tego świadoma ale z drugiej strony jak to usłyszałam to mi było przykro (tak jakby się nie chciał angażować) no ale życie to zweryfikuje. On ma bardzo czujny sen więc pewnie sie będzie budził

Napisane przez olakola

przy Kubie tak miałam, że tylko przy mnie się uspokajał. Maż to tłumaczył tym, że ode mnie czuć mleko, a od niego nie.

Napisane przez Edzia400

w 30 tyg niunia miała ok 1300gram - prosze wpisac na liste dziekuje

ale malutka!

Napisane przez kate1623

Ja wczoraj poinformowałam mojego męża, że będę chciała by on wstawał na zmianę ze mną w nocy w miarę możliwości. Oburzył się na mnie bo uznał, że to chyba normalne, że on też będzie wstawał .Mój mąż jest tak zakochany w córeczce, że chyba na obecną chwilę wszystko by dla niej zrobił
Zobaczymy jak będzie w praktyce

Twój mąż to jest w ogóle cudo pod tym względem, córeczka tatusia będzie

maggie123 współczuje nieprzespanej nocki wiem jakie "przyjemne" jest spanie na siedząco, bo jak mnie żebro bolało to też tak "spałam" zdrówka dla małej

Napisane przez ag9

Piszecie o chrzcie "dla dobra dziecka"... ale za bardzo nie rozumiem Waszych motywacji....

Uważacie, że dziecko niechrzczone będzie miało nieprzyjemności w życiu?
Jakie?

u mnie motywacja jest jedna... moja matka
Piotruś nieprzyjemności by chyba nie miał z jej strony ale my na pewno

Napisane przez teQiba

Tak bym chciala bo ja bez makijazu zle wygladam - faktycznie zapomnialam o plakaniu, ale ja chyba nie bede plakala, bo nigdy jeszcze mi sie nie zdarzylo plakac ze szczescia... No chyba ze hormony to zmienia
A ta henna to cos daje? Do kosmetyczki bym musiala isc?

ja bez makijażu też straszę ale powiedz, jak będziesz rodzić to jedyne na czym Ci będzie zależeć tona tym zeby ból już minął i żeby małemu nic się nie stało. Poza ty ja uważam że poród nie jest rewią mody więc ja się nie będę malować. po porodzie już tak coby ludzi nie straszyć
jeśli masz w domu hennę to możesz ją sobie sama zrobić tylko najpierw 1 oko a później 2. Jak nie masz to u kosmetyczki koszt henny rzęs to do 20zł (ok 15) Henna przyciemni rzęsy, efektu nie będzie jak przy tuszu ale będą ciemniejsze i mięciutkie zrób sobei teraz jeśli się wahasz.

A co do łez podczas porodu to co czytam opisy porodów to każda się zryczała ze szczęścia więc zakładam że po tych mękach podczas samej akcji porodowej i te całe 9 miesięcy na pewno i u nas spowodują wyciek z oczu

[teQiba]

No pewnie masz racje - zobacze w praniu jak to z tym makijazem wyjdzie

[kate1623]

Napisane przez mmhym

1.U mnie teść akurat pierwszy do częstego polewania, bo ma głowę mocną jak wścik. Mąż pewnie będzie coś pił z braćmi, ale mam nadzieję, że w któryś weekend kilka tygodni po porodzie. Wtedy spoko.

2.Ja tam jestem w 32t i już nie mogę - sklepy dla mnie to godzinka maks, bo od razu brzuch twardy cały czas i plecy mi siadają

1. No u mnie pępkowe to tradycja wśród znajomych, ale prosiłam mojego męża by zorganizował to jak już wyjdę ze szpitala bo on ma słabą głowę później umiera cały dzień, a Ja sobie nie wyobrażam by do szpitala nie przyszedł
2. Ja to się toczę jak kula teraz jak wyszłam o 14:30 to wróciłam ze sklepu o 16 mimo, że mam galerię obok bloku

Napisane przez asialll

Zakupiłam wózek co prawda tani, nie zaden firmowy wypas ale patrzyłam na to żeby był zgrabny w miare i jest 3w1

Bardzo ładny podobny wyglądem do mojego

Napisane przez monkaa321

1.dzięki dziewczyny za kciuki u endo w porządku. Wizyte mi ustaliła za miesiąc z czego byłam mega zdziwiona no ale w sumie fajnie bo mi zaczyna trochę wzrastać tsh, a jeszcze powiedziała, ze da mi wytyczne do zażywania leków po porodzie więc super no a po wizycie udalo mi się moją serdeczną koleżankę złapać i miała czas na spotkanie więc sobie poplotkowałyśmy przy pizzy
dzień uważam za udany

2. Twój mąż to jest w ogóle cudo pod tym względem, córeczka tatusia będzie

3.ja bez makijażu też straszę ale powiedz, jak będziesz rodzić to jedyne na czym Ci będzie zależeć tona tym zeby ból już minął i żeby małemu nic się nie stało. Poza ty ja uważam że poród nie jest rewią mody więc ja się nie będę malować. po porodzie już tak coby ludzi nie straszyć

1. Gratulacje za udaną wizytę
2. Zobaczymy, teraz gada, a wyjdzie w praniu jak będzie
3. Ja też straszę na ulicach i będę straszyć na porodówce .Ogarnę się po porodzie jak już będę w domu i oswoję się z małą. Takie mam postanowienie

Wróciłam z zakupów i powiem Wam boję się śniegu już raz złapałam poślizg, ale ustałam na nogach, a będzie tylko coraz gorzej. Byle się nie wywalić

[Lewek]

Napisane przez mmhym

Mnie rzadko, wczoraj akurat, ale ponoć pogoda taka. Ale w Twoim przypadku, to też pierwsze co pomyślałam, że to kwestia ciśnienia? Jest Ci słabo? Wody pijesz dużo?



No to Twój mąż na schwał Mój nie bardzo chyba - jedynie jakiś taki uczuciowy się zrobił, co nigdy wczesniej mu nie dolegało: brzuszek by całował, pyta co sekundkę, jak się czujemy, sprząta, gotuje itp Ale np co mnie troszkę smuci, w ogóle się nie edukuje w sprawie pielęgnacji czy coś w tym stylu. Mówi, że ja to lepiej obcykam

Wody to akurat ostatnio jakoś mało...
A co do męża, to mój też nie edukował się wcale, w żadnym temacie nawet. Ja nawet z nim średnio omawiałam zakupy A sam się jakoś nie interesował. Później owszem pomagał, miał np za zadanie pielęgnacje pępka, ale co z tego skoro się z nim cackał aż w końcu oddał mi tą robotę No ale kąpaliśmy zawsze razem, w tej chwili kąpie sam, ja ubieram.

Napisane przez asienka213

mnie wcale
tez mialam sugerowac cisnienie, ale doczytalam ze jest w porzadku Moze zelazo spadlo

żelazo spadło owszem, od kilku dni biorę tabletki. A jaki to ma związek?

[Trisdom]

Napisane przez filupka

Troszkę się boję. Chciałabym żeby synek miał dwa języki opanowane. Wiadomo że jego macierzystym będzie niemiecki. moja mama będzie mieszkać z nami żebym ja mogła wrócić w miarę szybko do pracy (w Polsce mama nie miała za dobrze dlatego taka decyzja). Więc mama będzie mówić tylko i wyłącznie po polsku a ja właśnie nie wiem. Myślałam że też po polsku ale jak tzta nie będzie całymi dniami w domu to z niemieckim będzie kiepsko. Sama nie wiem
A powiedz jak będzie u was? Jak już pójdzie do przedszkola to się nie martwię bo wtedy niemiecki będzie na porządku dziennym.

Napisane przez asienka213

od poczatku mowimy z tztem mieszanie, a nawet wiecej po polsku Mala zaczela mowic jak miala ponad 2 latka i do przedszkola szla mowiac wlasciwie tylko po polsku Teraz to umie odroznic gdzie w jakim jezyku ma mowic tzn w p-kolu, na placu zabaw tylko niemiecki, a jak idziemy do tesciow to wie ze oni rozumieja po polsku i tak mowi Tak samo w domu W obu jezykach zdarzaja jej sie bledy, ale i tak sobie swietnie radzi, widac u niej ogromne postepy

My będziemy w domu forować polski, bo do KITY mała pójdzie pewnie jak będzie miała nieco ponad rok. Ze znajomymi gadamy dużo po angielsku, bo z różnych krajów pochodzą, więc w ogóle jest śmiesznie. Asieńka- mam nadzieję, że mała załapie tak, jak Twoja Nati.

Napisane przez pola_m

Nie no, mi się wydaje, że tkanki to nie jakaś sparciałą guma, co jak raz się rozciagnie, już nei wróci do normy
Właśnie o to chodzi, żeby delikatnie rozmasować i były bardziej elastyczne, łatwiej się rozciągnęły (i potem właśnie wróciły szybciej do stanu pierwotnego) a nie żeby Ci to dziecko samo wypadło

Tez wychodzę z tego założenia.
Wczoraj się pytałam siostry- jej nie musieli nacinać, chociaż miała ekspresowy poród- obudziła się w szpitalu i powiedziała położnym, że chyba cos jest nie tak, bo jej wody odeszły. I miała z marszu 8 cm rozwarcia... Mała przyszła na świat po 2 godzinach.

Napisane przez monkaa321

dzięki dziewczyny za kciuki u endo w porządku. Wizyte mi ustaliła za miesiąc z czego byłam mega zdziwiona no ale w sumie fajnie bo mi zaczyna trochę wzrastać tsh, a jeszcze powiedziała, ze da mi wytyczne do zażywania leków po porodzie więc super no a po wizycie udalo mi się moją serdeczną koleżankę złapać i miała czas na spotkanie więc sobie poplotkowałyśmy przy pizzy
dzień uważam za udany

Fajnie, że dzień udany i wizyta u endo jeszcze przed porodem

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Pieknie napisane - tylko ja sie przyczepie do oryginalu aktu urodzenia. Pracodawca moze zadac oryginal do wgladu, ale na pewno nie do dokumentacji Podobnie jest z dyplomami, swiadectwami itp.

Hmmm moja kadrowa, a nawet dwie, bo mam dwa miejsca zatrudnienia chciały oryginał i każdej musiałam dać bo wysyłały do zusu rzekomo. Więc nie wiem jak to jest...

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez Trisdom

Tez wychodzę z tego założenia.
Wczoraj się pytałam siostry- jej nie musieli nacinać, chociaż miała ekspresowy poród- obudziła się w szpitalu i powiedziała położnym, że chyba cos jest nie tak, bo jej wody odeszły. I miała z marszu 8 cm rozwarcia... Mała przyszła na świat po 2 godzinach.

O rany to jakiś wymarzony poród normalnie.

A w ogóle to zazdroszczę Waszym dzieciaczkom, które będą miały styczność z innymi językami już od urodzenia.

[pola_m]

Napisane przez cayenneOna

Jakbym planowala tak wcześnie wrócić do PL, to bym chyba tylko po francusku mówiła. Żeby jak najwięcej zostało w glowie po powrocie, polski i tak nadrobi. A czemu chcecie wracać jeśli można spytać?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No niby tak, ale między sobą z mężem mówimy po polsku, jakoś tak nienaturalnie mi się wydaje ten francuski do dziecka Ale może masz rację, na zewnątrz będę mówić po fr.

Mąż ma tutaj czasowy kontrakt, w Polsce jest na urlopie szkoleniowym. Chętnie bym została trochę dłużej, ale zobaczymy jak będzie.

[mmhym]

Napisane przez monkaa321

dzięki dziewczyny za kciuki u endo w porządku. Wizyte mi ustaliła za miesiąc z czego byłam mega zdziwiona no ale w sumie fajnie bo mi zaczyna trochę wzrastać tsh, a jeszcze powiedziała, ze da mi wytyczne do zażywania leków po porodzie więc super

ja bez makijażu też straszę ale powiedz, jak będziesz rodzić to jedyne na czym Ci będzie zależeć tona tym zeby ból już minął i żeby małemu nic się nie stało. Poza ty ja uważam że poród nie jest rewią mody więc ja się nie będę malować. po porodzie już tak coby ludzi nie straszyć

za wizytę
Mnie chodzi po prostu o to, że samopoczucie od razu mam dużo lepsze, jak się delikatnie pomaluję. I mowa tutaj o korektorze pod oczy czy tuszu właśnie. Bo np. jak mam zły dzień, to jesli się podmaluję, od razu jakoś energii mam więcej, nie wiem Niewykluczone, że pierwszą moją rzeczą po przyjeździe do szpitala, będzie umycie buzi pod kranem, ale cóż I nie uznałabym tego za rewię mody

Napisane przez kate1623

No u mnie pępkowe to tradycja wśród znajomych, ale prosiłam mojego męża by zorganizował to jak już wyjdę ze szpitala bo on ma słabą głowę później umiera cały dzień, a Ja sobie nie wyobrażam by do szpitala nie przyszedł

Wróciłam z zakupów i powiem Wam boję się śniegu już raz złapałam poślizg, ale ustałam na nogach, a będzie tylko coraz gorzej. Byle się nie wywalić

To jest w ogóle idiotyczna tradycja. Nie wiem, jak u was to wygląda, ale u nas to impreza tylko dla mężczyzn (?!), co już mi się nie podoba. Poza tym jaki to ma sens? Rozumiem wypicie z ojcem, braćmi czy z przyjaciółmi odrobiny porządnego alkoholu, a nie urżnięcie się wódką w ramach uczczenia narodzin dziecka (?! x2) A nie jestem pewna czy tu się tak nie skończy, bo wiadomo jak wyglądają tego typu imprezy bez kontroli ani jednej kobiety Choć ostatnio mąż przebąkiwał, że on nie za bardzo chce to pępkowe urządzać. Może

No a co do drugiego - uważaj na siebie. Teraz trzeba dreptać jak kaczka na sztywnych nóżkach. U mnie śniegu ni hu hu.

[bebe97]

Napisane przez teQiba

Przypomnial mi sie kawal:

Facet budzi sie rano na ciezkim kacu. Rozglada sie po pokoju a tam wyprasowane, ulozone w kostke swieze ubrania, pyszne sniadanko na tacy w towarzystwie goracej kawy i liscik od zony - "jezeli cos jeszcze bedzie Ci potrzebne Skarbie to dzwon. Kocham Cie".
Facet spodziewal sie ciezkiej awantury po wczorajszej libacji, wiec zdziwiony pyta corki czy wie o co tu chodzi, bo on oczywiscie nic nie pamieta. Na co corka mu wyjasnia: "Wrociles narabany jak zwykle, zwymiotowales w przedpokoju i glosno spiewales. A gdy matka sciagala Ci spodnie zeby polozyc Cie spac, odepchnales ja krzyczac - zostaw to ty kur*o, jestem zonaty!"

Uwielbiam ten kawał, tez go wszystkim opowiadam

Napisane przez asialll

Zakupiłam wózek co prawda tani, nie zaden firmowy wypas ale patrzyłam na to żeby był zgrabny w miare i jest 3w1

A gdzie na nim jest napisane, że tani? zgrabnie wygląda a ten wzorek przyciąga oko

Napisane przez kate1623

Wróciłam z zakupów i powiem Wam boję się śniegu już raz złapałam poślizg, ale ustałam na nogach, a będzie tylko coraz gorzej. Byle się nie wywalić

Uważaj na siebie!
A ja zazdroszczę śniegu, u nas nie ma Mam nadzieję, że jednak Marcel tej zimy pozjeżdża na sankach, a i pies lubi sie w śniegu bawić, no i dużym plusem jest to, że potem nie trzeba mu myc łap, bo teraz gdy nie ma mrozu to mus po każdym spacerze


Na porodówkę pojechałam bez makijażu i bez pomalowanych paznokci (u nas to wymóg) ale nie czułam się zaniedbana, przecież byłam umyta, wydepilowana i nadrabiałam ładnym szlafrokiem i fryzurą W szpitalu też się nie malowałam, zresztą nie miałam do tego głowy - tu boli, tam piecze i szew ciągnie, a większość czasu przeleżałam więc tylko bym podkład w poduszkę wycierała. O ile dobrze pamiętam to chyba pierwszy raz się "zrobiłam" jak poszłam na spacer z wózkiem
Co mi przypomina, że muszę się wziąć za nogi, tak mi teraz włosy szybko rosną, że depilator idzie w ruch co 2 tygodnie

[kate1623]

Napisane przez mmhym

za wizytę

To jest w ogóle idiotyczna tradycja. Nie wiem, jak u was to wygląda, ale u nas to impreza tylko dla mężczyzn (?!), co już mi się nie podoba. Poza tym jaki to ma sens? Rozumiem wypicie z ojcem, braćmi czy z przyjaciółmi odrobiny porządnego alkoholu, a nie urżnięcie się wódką w ramach uczczenia narodzin dziecka (?! x2) A nie jestem pewna czy tu się tak nie skończy, bo wiadomo jak wyglądają tego typu imprezy bez kontroli ani jednej kobiety Choć ostatnio mąż przebąkiwał, że on nie za bardzo chce to pępkowe urządzać. Może

No a co do drugiego - uważaj na siebie. Teraz trzeba dreptać jak kaczka na sztywnych nóżkach. U mnie śniegu ni hu hu.

Oj jest u Nas to różnie wygląda dziewczyny też biorą udział, często jest to spotkanie na dworzu i picie wódki chociaż już dawno tak nie robili bo troszkę podorastali. Nie wiem jak to będzie, zobaczymy

No muszę, ale jest masakra na chodnikach. Więc uważać dziewczyny !!!

[mona1]

Napisane przez filupka

Dziewczyny a tak Apropos tztow:p czy wasi przygotowują się jakoś na nadejście maluszka? Głównie chodzi mi o tztow którzy zostaną pierwszy raz tatusiem. Pytam bo mój szaleje...tzn niby pozytywnie wszystko ale zastanawia mnie czy wasi też tak mają. Mój na przykład : pije tylko piwko bezalkoholowe, rzuca palenie, zaczął biegać regularnie, zaczął uczyć się polskiego (jest niemcem) i teraz chce iść do dermatologa bo mu włosy zaczęły wypadać. Normalnie jestem w szoku i wszystko to zmieniło w nim takie małe dzieciątko, które jeszcze się nie urodziło:thumbup:

wow szacun dla Twojego tż, mój jak palił tak pali i piwko też wieczorami popija, ale z coli zrezygnował
Tak czy inaczej sam już nie może doczekać się kiedy mała bedzie z nami i szczerze nie wyobrażam sobie jak mogłabym mu zakazać zorganizować pępkowe w naszym gronie to taka tradycja, że jak komuś rodzi się dziecko to szczęśliwy tatuś stawia ja i tak będę w szpitalu, to do czego on mi potrzebny???? owszem po powrocie do domu się mu skończy ale np w 2 dniu po porodzie czemu miałby się nie upić

Dziewczyny mam pytanie odnośnie badania Toxoplazmozy? Przed zajściem miałam IgG dodatnie (czyli już przechodziłam toxo i mam przeciwciała) i IgM ujemne(czyli w momencie robienia badania nie byłam chora).
Po zajściu, na pierwszej wizycie lekarz zalecił powtórne badanie IgM, które wyszło ujemne.
Teraz lekarz znów zlecił IgM?...
Jak to jest z tą toxo, czy można zachorować kilkakrotnie na to? bo tak się zastanawiam czemu teraz zlecił mi to badanie? też będziecie powtarzać to badanie teraz, pod koniec ciąży?

[monkaa321]

Napisane przez kolba

Mmhym może faktycznie przesadzilam z tym linczowaniem, ale coś na pewno jest na rzeczy. Sama pochodzę ze wsi i pamietam jak były traktowane dzieci innego wyznania. Ksiądz tez miał w tym swój udział, bo na każdym kroku to wypominal. A takich co nie chrzczą i nie chodzą do kościoła, to potrafił na mszy wyczytać. Pamietam, że kiedyś nawet pogrzeb odprawił przed kościołem, bo gość był alkoholikiem i nie uczęszczał na msze, ale żona była bardzo pobozna - jak to na wsi.....

tż w pracy miał znajomą która powiedziała im, że jej znajoma miała synka który szedł akurat do komuni a że oni nie byli po ślubie kościelnym to ten ksiądz co zajęcia temu dziecku wypominał że ma rodziców którzy żyją w grzechu i że on ma ich nawrócić czy jakoś tak ( już nie pamietam) no i ja też dlatego zdecydowałam się na kościelny i ta jego znajoma z pracy też zrobiła sobie kościelny bo mieli już synka który kończył przedszkole... Teraz w większości niestety takie są powody brania sakramentów świętych, żeby mieć spokój...

Napisane przez ag9

Dziewczyny, a jak planujecie rozwiązać kwestię obiadów? Bo szczerze mówiąc to nie wiem czy będzie czas żeby codziennie coś gotować? Wiem że zupy można mrozić, ale co np. z przygotowanym mięsem?

możesz też kotlety obsmażyć i zamrozić, a później tylko rozmrażasz i smażysz nas tak rodzice na początku studiów ratowali

Napisane przez teQiba

Wydaje mi się, że kurierzy z mojego miasta koniecznie chcą mnie zobaczyć nago
Dzisiaj był już 3 raz kiedy to w trakcie kąpieli przyszedł kurier
A jacy zaskoczeni są kiedy otwieram im taka ociekająca wodą, w samym szlafroku

oj to mieli na co popatrzeć

Napisane przez koziemleko

Po co np jest kolęda?

wg mojej mamy: żeby zaprosić boga do swojego mieszkania, a kropienie mieszkania przez księdza: żeby szatana wygonić (u nas obowiązkowo każdy kąt mieszkania musiał byc wykropiony, mama nawet nas kropiła )

[QUOTE=ag9;44636784Komunia może faktycznie jest ważnym wydarzeniem dla dziecka, ale osobiście uważam że 8-letnie dziecko i tak nic z tego nie rozumie i wydarzenie to wiąże się tylko z prezentami. Tak sobie wymyśliłam, że jak będą komunie to weźmiemy młodego na jakieś wypasione wakacje [/QUOTE] ja komunie źle wspominam bo mama mi kupiła paskudną sukienkę, używaną. Więc zgadzam się z Tobą

koziemleko mi się przypomniała przeróbka piosenki z maxa "ja przetykam krany"

bejb200 za wyniki, to czekamy na wieści z wizyty jeszcze

Napisane przez teQiba

Ja o mojego się boję tylko jak jest pijany, bo odnoszę wrażenie, że sam to by nic nie zrobił, ale gdyby jakaś dziewczyna naciskała to raczej by się mocno nie bronił

nawet nie mów....

bebe97 za zakupy

Napisane przez koziemleko

Mój tż często robi coś u ludzi w domu, ale bez przesady. Ja nie jestem z tych zazdrosnych.
Chociaż zdarza mi się pytać co tam, co robił i jak odpowiada, że montował to i to u jakiejś babki to zawsze pytam czy młoda czy stara A potem czy była miła, zrobiła im kawę

mój tż jeździł ale do firm i miał taką jedną firmę gdzie pracowały baby ok 40 i go tak podrywały że aż mu było głupio mówił że strach się było pochylić

[teQiba]

Napisane przez Lewek

Hmmm moja kadrowa, a nawet dwie, bo mam dwa miejsca zatrudnienia chciały oryginał i każdej musiałam dać bo wysyłały do zusu rzekomo. Więc nie wiem jak to jest..

Do ZUSu wystarczy kopia podbita "za zgodnosc z oryginalem" przez pracodawce - takze to tylko takie widzimisie danego pracodawcy, bo innego wytlumaczenia nie widze. Ale oczywiscie jesli Wasz pracodawca tak wymaga to nie bede Was buntowala
U mnie wystarczy zaswiadczenie ze szpitala o porodzie.

Napisane przez bebe97

Uwielbiam ten kawał, tez go wszystkim opowiadam

Ja tez go lubie i nie mialabym nic przeciwko zeby moj TZ mi tak kiedys odwalil

Napisane przez monkaa321

mój tż jeździł ale do firm i miał taką jedną firmę gdzie pracowały baby ok 40 i go tak podrywały że aż mu było głupio mówił że strach się było pochylić

[Rossa1988]

ja już po wizycie, Mała jest o 2 tygodnie do tyłu(( wszystkie części ciała ma do siebie proporcjonalne, ale jest szczupła i w 33t1d ma 1830g.. lekarka mówi, że mam się nie przejmować, że patrząc na moje gabaryty to lepiej, że jest mniejsza, bo łatwiej urodze, mam pić duzo wody, żeby płynu owodniowego nie ubywało... ale wiadomo jak to jest i tak sie martwię;(
za tydzien kolejna zwykła wizyta a za dwa tygodnie z usg..

[martorka]

Napisane przez ag9

Nie jesteś sama, nie przejmuj się - boję się podobnie jak Ty i wybrałam cc na życzenie

U mnie nie ma takiej mozliwości, znajome brały do porodu połozna, ale miału uzgodnione, że ma do cc doprowadzić, bo ponoć to położna decyduje czy damy rade urodzic czy nie?

[asienka213]

Napisane przez Enia_

ja do tej pory robie sobie samodzielnie manicure hybrydowy,ale mysle ze przed porodem z tydzien zdejmę................... pedicuru nie robie i nie zamierzam z tego względu co napisałaś, paznokcie muszą być dobrze widoczne czy nie sinieją w razie W,czy to hybryda czy zwykły lakier..............chyba że pociągnę bezbarwnym

U mnie już wszystko poprane poprasowane czeka na półce dla córki
Fotelik wyprany,ciuszki na wyjście spakowane aby mąż nie zaginął
Dla mnie torba z ciuszkami spakowana do szpitala oprócz kosmetyków

ja to od poczatku ciazy maluje tylko bazbarwnym

za segregacje ciuszkow do prania tez sie juz wzielam Jutro lecimy z tym koksem
a Ty to juz pelna gotowosc

Napisane przez Ela87

Ja nigdy nie potrafiłam sobie tego wyobrazić, jak te dzieci się nie mylą?
Chyba nie potrafię pojąć, jak te dzieci mogą być az tak mądre

tez sie nad tym zastanawiam

Napisane przez asialll

Zakupiłam wózek co prawda tani, nie zaden firmowy wypas ale patrzyłam na to żeby był zgrabny w miare i jest 3w1

Napisane przez pola_m

To arabskie cudo
Działa podobnie jak wosk - wyrywa włoski z cebulkami. Tylko nie boli tak jak wosk (nie przykleja się tak do skóry), i nie robią się krostki potem, bo zrywa się z włosem a nie pod włos.

a gdzie to sie kupuje czy trzeba samemu zrobic

Napisane przez Lewek

żelazo spadło owszem, od kilku dni biorę tabletki. A jaki to ma związek?

spadek hemoglobiny tez moze powodowac bol glowy moja przyjaciolka tak miala, bolala ja non stop codziennie, zaczela brac zelazo i po kilku dniach bolu nie bylo

Napisane przez Trisdom

My będziemy w domu forować polski, bo do KITY mała pójdzie pewnie jak będzie miała nieco ponad rok. Ze znajomymi gadamy dużo po angielsku, bo z różnych krajów pochodzą, więc w ogóle jest śmiesznie. Asieńka- mam nadzieję, że mała załapie tak, jak Twoja Nati.


Tez wychodzę z tego założenia.
Wczoraj się pytałam siostry- jej nie musieli nacinać, chociaż miała ekspresowy poród- obudziła się w szpitalu i powiedziała położnym, że chyba cos jest nie tak, bo jej wody odeszły. I miała z marszu 8 cm rozwarcia... Mała przyszła na świat po 2 godzinach.

napewno tak bedzie dzieci maja fenomenalna pamiec i szybko lapia My tez mielismy watpliwosci, jak mowic, kazdy doradzal zeby jedno mowilo w jednym jezyku a drugie w drugim Ale szczerze mowiac u nas sie to nie sprawdzilo, zapominalismy sie poza tym niemiecki i tak szybko przyswoi a nam zalezalo zeby znala nasz jezyk ojczysty Bo dzieci wielu kolezanek w ogole nie umieja po polsku, a jak troche umieja to juz nie chca mowic

porod marzen

[asialll]

Napisane przez Rossa1988

ja już po wizycie, Mała jest o 2 tygodnie do tyłu(( wszystkie części ciała ma do siebie proporcjonalne, ale jest szczupła i w 33t1d ma 1830g.. lekarka mówi, że mam się nie przejmować, że patrząc na moje gabaryty to lepiej, że jest mniejsza, bo łatwiej urodze, mam pić duzo wody, żeby płynu owodniowego nie ubywało... ale wiadomo jak to jest i tak sie martwię;(
za tydzien kolejna zwykła wizyta a za dwa tygodnie z usg..

za wymiary małej choć tak jak mówisz lepiej do rodzenia, chyba, że nadrobi a o tych płynach to nie słyszałam żeby dużo pić

[wewillrockyou]

o matko, dziewczyny, ile czytania..
byłam u lekarza, jak mnie badał to aż krzyknęłam z bólu
stwierdził, że szkoda, że nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo co to będzie przy porodzie jak boli przy takim badaniu plus fakt, że nie będę znała położnych i lekarzy jak przyjadę rodzić, a poznałabym ich chodząc do sr. no ale teraz to już za późno. Opr dostałam za to, że porodówkę oglądam powiedział, że to jedno, wielkie gówno i tylko negatywnie mnie nastawia na poród, 'a to wcale tak nie boli', kurde jakby już rodził.. i ten ból przy badaniu i przy porodzie jest spowodowany negatywnym nastawieniem. Ogólnie to jak u psychologa trochę. tak się nagadał.. to była najdłuższa wizyta na jakiej byłam te kłucia w kroczu to norma, a pytałam o dni otwarte w szpitalu w którym będę rodzić, to mnie wyśmiał chociaż na stronie szpitala jest o tym wzmianka. Powiedział, że jak przyjdę na ktg, to on mnie weźmie i oprowadzi po całym oddziale także będę miała indywidualne dni otwarte wgl kolejną wizytę mam 27 lutego dopiero no i powiedziałam, że z chęcią na jakieś usg bym się wybrała, to dał mi skierowanie i teraz nie wiem na kiedy się umówić, jak myślicie, teraz jestem w 30 tyg, za dwa tygodnie będzie okej? Aha no i położna osłuchała serduszko, ale nawalało

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez asialll

za wymiary małej choć tak jak mówisz lepiej do rodzenia, chyba, że nadrobi a o tych płynach to nie słyszałam żeby dużo pić

ja też miałam dużo wody pić, bo miałam nieznaczny niedobór wód, ale to było w 25 tyg. Teraz już wód płodowych podobno nie przybywa

[kate1623]

Napisane przez Rossa1988

ja już po wizycie, Mała jest o 2 tygodnie do tyłu(( wszystkie części ciała ma do siebie proporcjonalne, ale jest szczupła i w 33t1d ma 1830g.. lekarka mówi, że mam się nie przejmować, że patrząc na moje gabaryty to lepiej, że jest mniejsza, bo łatwiej urodze, mam pić duzo wody, żeby płynu owodniowego nie ubywało... ale wiadomo jak to jest i tak sie martwię;(
za tydzien kolejna zwykła wizyta a za dwa tygodnie z usg..

Gratulacje , a wagą się nie martw skoro gin mówi, że jest proporcjonalna to raczej dobrze

[asialll]

Napisane przez wewillrockyou

o matko, dziewczyny, ile czytania..
byłam u lekarza, jak mnie badał to aż krzyknęłam z bólu

jezusie to jak on Cię badał????

[Rossa1988]

podobno wody osiągają swoje maksimum do 33 tygodnia, a potem jest ich coraz mniej... więc żeby się nie zrobił niedobór to mam pić 2l płynów dziennie.

[pola_m]

Napisane przez Trisdom

Tez wychodzę z tego założenia.
Wczoraj się pytałam siostry- jej nie musieli nacinać, chociaż miała ekspresowy poród- obudziła się w szpitalu i powiedziała położnym, że chyba cos jest nie tak, bo jej wody odeszły. I miała z marszu 8 cm rozwarcia... Mała przyszła na świat po 2 godzinach.

Ach, jak ja lubię takie historie!
Też bym tak chciała

[Lewek]

Napisane przez teQiba

Do ZUSu wystarczy kopia podbita "za zgodnosc z oryginalem" przez pracodawce - takze to tylko takie widzimisie danego pracodawcy, bo innego wytlumaczenia nie widze. Ale oczywiscie jesli Wasz pracodawca tak wymaga to nie bede Was buntowala
U mnie wystarczy zaswiadczenie ze szpitala o porodzie.

Wiesz, z mojej kadrowej to taka specjalistka jak z koziej d.upy trąbka Ale cóż ja mogę...