Nam się chce kreseczek dwóch, żeby dumnie wypiąć brzuch! Staraczki-mamusie cz. 11

[Carmenaa_88]

psiapsióła poszła, zostałam sama no ale zawsze tam te parę godzin mi czas zleciał

Napisane przez meire

Jak to w weekend.. wszystkie siedzą ze swymi chłopami..

A słyszałyście o śmierci bliźniąt w szpitalu?.. lekarze zwlekali z cesarką... nasza kochana służba zdrowia... ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam.. cała ciąża super.. dzieci zdrowe.. człowiek ufnie jedzie do szpitala urodzić dzieci, a oni je zabiją.. to jest chyba najgorsze, co się może wydarzyć.. i teraz oczywiście żaden lekarz nic nie wie..

taaa...kto siedzi ten siedzi

dobrze, że tego nie widziałam, bo bym spać znowu nie umiała

Napisane przez meire

vioris,
ja pamietam, że w pierwszej ciąży najbardziej bałam sie nie samego porodu, ale tego właśnie, że coś lekarze spierniczą i umrze dziecko, albo ja...

też się tego bałam pamiętam a wszystko przez to, że kasy nie mają a cesrka kosztuje szpital ponoć 10tys. ciekawe za co

[meire]

Napisane przez plusia6

Ponawiam pytanie, bo nikt nie zareagował :-( ma któraś z Was astmę, albo zna kogoś kto miał astmę i był w ciąży?

Ja niestety nie pomogę, bo nie znam takiego przypadku...

Napisane przez Carmenaa_88

psiapsióła poszła, zostałam sama no ale zawsze tam te parę godzin mi czas zleciał



taaa...kto siedzi ten siedzi

dobrze, że tego nie widziałam, bo bym spać znowu nie umiała



też się tego bałam pamiętam a wszystko przez to, że kasy nie mają a cesrka kosztuje szpital ponoć 10tys. ciekawe za co

Podziwiam Cie, Kochana, że dajesz radę sama... ja zostaję sama na jedną noc, to już w schizy wpadam.. no, ale do wygody można się przyzwyczaić.. a ten mój to wszystko w domu zrobi, wiec cięzko by mi było się przestawić, żeby miało go nie być na dłużej...
A ty bidulko nie dość, że z małym dzieckiem, to jeszcze w ciąży.. jestes dla mnie WIELKA, Kochana...
teraz, jak psiapsióła poszła, to z nami poplotkuj..

[Elfka86]

Napisane przez kotka34

Chlebek jaki piekłaś ? możesz dać przepis

Zwykły pszenno-żytni a przepis mojej mamy

Napisane przez meire

O, jaaa... ale smaka narobiłaś... pizzę robię czasami sama.. jest przepyszna.. ale własnie chciałabym zacząć sama chlebek piec.. powiedz mi, czy Ty masz specjalne naczynie do pieczenia chleba?.. i przepis masz jakiś sprawdzony??

Chleb piekę w takiej długiej foremce jak babkę np. a przepis mam w sumie sprawdzony, ale nie przeze mnie tylko to nie chleb na zakwasie, a taki zwykły drożdżowy ale przynajmniej bez spulchniaczy i konserwantów

[Carmenaa_88]

Napisane przez meire

Podziwiam Cie, Kochana, że dajesz radę sama... ja zostaję sama na jedną noc, to już w schizy wpadam.. no, ale do wygody można się przyzwyczaić.. a ten mój to wszystko w domu zrobi, wiec cięzko by mi było się przestawić, żeby miało go nie być na dłużej...
A ty bidulko nie dość, że z małym dzieckiem, to jeszcze w ciąży.. jestes dla mnie WIELKA, Kochana...
teraz, jak psiapsióła poszła, to z nami poplotkuj..

Powiem Ci, że na razie nie ma tak źle jak sądziłam. Psiapsióła mi np. dzisiaj zrobiła zapas zakupów takich jak ciężkie wody, mleka, masła, margaryna, 6kg proszek, cukier takie różne więc np już jutro nie muszę wychodzić specjalnie do sklepu i na długi czas z mam z niektórymi rzeczami spokój
Poza tym mam Was, więc w między czasie mi się tak nie nudzi wiesz...jakby była pogoda to by mi się w ogóle nie nudziło, bo tu na spacer tu bym gdzieś kogoś odwiedziła, a tak zimno i mokro, to się nie chce ani dupy z domu wyciągać do sklepu też na szybko tylko lecę, a tak to zawsze chodziłam po każdym, tu coś pooglądałam, tam się przeszłam
Dlatego niech szybko przyjdzie wiosna, póki jeszcze małęgo krzykacza nie ma

[God Of War 20]

Napisane przez maciejka1987

Bo lekarz u którego byłam na kontroli powiedział, ze badania nie maja teraz sensu ( tylko on mówił o poradni genetycznej, a mi o bardziej podstawowe chodzi np. Hormony . Pytałam go o toxo to mi powiedział, że teraz nie maja one sensu, bo do ciąży może się dużo zmienić i wystarczy jak na początku ciąży je zrobię) i teraz myślę co zrobić jak powie że i tych badań mi nie zleci. Czy takie badania zleci mi ogólny? Czy od razu do endo trzeba iść. Nigdy nie miałam robionych badań hormonów także nie wiem czy sa ok. Czy mam szukać kolejnego gin? Tylko u mnie z dobrym lekarzem będzie ciężko, bo już wywiad robiłam wśród znajomych i nie ma takiego na którego nie slyszalabym czegoś złego.

Jak chce na własną rękę zrobić badania to do labilatorium trzeba iść i sama sobie zaznaczam czy to i tak lekarz musi skierować.

Kate bardzo mi przykro

Wróciłam z zakupów i siatkę oglądamy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ogólny może wypisać Ci tylko ogólne badania typu morfologia, mocz.
Resztę badań wypisuje ginekolog chyba, że robisz na własną rękę to idziesz i mówisz co chcesz i tyle.
Jak nie miałaś robionych badań hormonów to warto zrobić te podstawowe. Możesz poszukać innego gina (nigdy nie ma tak, że dany gin ma same dobre opinie).
Najlepiej jakby gin skierował bo hormony robi się w odpowiednich dniach cyklu i ważna jest interpretacja.
Idź do innego gina powiedz, że długo się staracie i że # to może Cię skieruje.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez plusia6

Ponawiam pytanie, bo nikt nie zareagował :-( ma któraś z Was astmę, albo zna kogoś kto miał astmę i był w ciąży?

Nie odpowiedziałam bo nie mam tego problemu.

[meire]

Kochane, ja uciekam, bo mężowy wrócił.. muszę dziecię do kąpieli wyszykowac i do spania..

a potem mam obiecany masaż i przyjemny wieczór przy filmie pod kocykiem i z gorąca herbatą z cytryną...

Udanego wieczoru, babunki..

[God Of War 20]

Napisane przez meire

Kochane, ja uciekam, bo mężowy wrócił.. muszę dziecię do kąpieli wyszykowac i do spania..

a potem mam obiecany masaż i przyjemny wieczór przy filmie pod kocykiem i z gorąca herbatą z cytryną...

Udanego wieczoru, babunki..

ohohho miłego wieczoru

[vioris]

Napisane przez meire

vioris, w tvn24 pokazywali pokój przygotowany dla dzieci.. szafkę z ubrankami, wszystko... na takim etapie ciąży, to już się można załamać.. tym bardziej, jak wszystko było dobrze i dzieci zmarły zupełnie bez sensu...
ja pamietam, że w pierwszej ciąży najbardziej bałam sie nie samego porodu, ale tego właśnie, że coś lekarze spierniczą i umrze dziecko, albo ja...

Nie oglądam tvn24 bo za dużo złego tam Ja też się bałam własnie tego. Ogólnie się bałam o dziecko, no wszystkie chyba tak mają...

Napisane przez kotka34

Może pójdziecie na jakiś mały zimowy spacerek

U nas nudnie , siedzimy z Tż i film oglądamy właśnie tata podjechał i przywiózł fasolkę po bretońsku

Taaa, zimowy?? Jak u nas deszcz i plucha
Wszyscy z tą fasolką, my mamu jutro bo dostaliśmy od teściowej

Napisane przez Carmenaa_88

też się tego bałam pamiętam a wszystko przez to, że kasy nie mają a cesrka kosztuje szpital ponoć 10tys. ciekawe za co

Właśnie nie wiem za co. Ja wiem, że będę miała cesarkę i się boję już teraz a w ciąży nie jestem. Wtedy miałam ogólne, teraz chcę zzo, tyle że boję się bólu głowy po tym znieczuleniu, bo nia raz słyszałam że tak jest. Miała tu któraś mamusia cc w znieczuleniu zewnątrzoponowym?

[God Of War 20]

A mi jak na złość ósemka na dole chce wychodzić bo mnie boli... nie miała kiedy tylko teraz

[kotka34]

Napisane przez plusia6

Ponawiam pytanie, bo nikt nie zareagował :-( ma któraś z Was astmę, albo zna kogoś kto miał astmę i był w ciąży?

Ja niestety Ci nie pomogę

[debraM]

Napisane przez Carmenaa_88

też się tego bałam pamiętam a wszystko przez to, że kasy nie mają a cesrka kosztuje szpital ponoć 10tys. ciekawe za co

Wynagrodzenie dla lekarza

Okropna jest ta historia. Mnie najbardziej bulwersuje to, że za nieumyślne spowodowanie śmierci ludzie idą siedzieć, a tu lekarz z premedytacją (bo inaczej tego nazwać nie można) zabija dwójkę małych dzieciątek, a wytłumaczenie: przykro nam, nic nie dało się zrobić - jest tak przekonywujące, że staje się bezkarny. Później trzepie sobie taki 15000 zł na miesiąc za wypisywanie recept... no żyć nie umierać

[kotka34]

Napisane przez vioris

Nie oglądam tvn24 bo za dużo złego tam Ja też się bałam własnie tego. Ogólnie się bałam o dziecko, no wszystkie chyba tak mają...



Taaa, zimowy?? Jak u nas deszcz i plucha
Wszyscy z tą fasolką, my mamu jutro bo dostaliśmy od teściowej



Właśnie nie wiem za co. Ja wiem, że będę miała cesarkę i się boję już teraz a w ciąży nie jestem. Wtedy miałam ogólne, teraz chcę zzo, tyle że boję się bólu głowy po tym znieczuleniu, bo nia raz słyszałam że tak jest. Miała tu któraś mamusia cc w znieczuleniu zewnątrzoponowym?

U nas śnieg wczoraj i dziś padał więc mamy biało chcesz to mogę Ci troszkę podrzucić ??

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez debraM

Wynagrodzenie dla lekarza

Okropna jest ta historia. Mnie najbardziej bulwersuje to, że za nieumyślne spowodowanie śmierci ludzie idą siedzieć, a tu lekarz z premedytacją (bo inaczej tego nazwać nie można) zabija dwójkę małych dzieciątek, a wytłumaczenie: przykro nam, nic nie dało się zrobić - jest tak przekonywujące, że staje się bezkarny. Później trzepie sobie taki 15000 zł na miesiąc za wypisywanie recept... no żyć nie umierać

I jeszcze im mało - strajki sobie urządzają , a jak dasz w łapę to potrafią się tobą zająć jak tylko naprawdę umieją

[manieczka1]

Hej! Nie było mnie cały dzień, bo od rana miałam siostrzenicę, a później byli u nas znajomi.
Mloda! Sorki, ze nie zrobiłam Ci skrótu, ale dopiero teraz to przeczytałam

God! Na komórce zdjęcia nie widzę, ale wierzę, że są dwie grube krechy. Super!! a horoskop to dla Ciebie specjalnie pisany!

Leany! Masakra ta laska z tego wątku, który podałaś a conceive ja używam i płaciłam ostatnio 78 zł ale jeszcze sporo mam i łudzę się, że kolejna tubka nie będzie mi potrzebna

Karoloo! To oby jutro teścior wyszedł!

Meire! Zdrówka życzę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lea_ny]

Hello
Dobrze, że dzisiaj mało nadrabiania
Ja większość dnia spędziłam u dziadków z okazji Dnia Babci i Dziadka.
Poza tym dzisiaj wypada nasza rocznica - a TŻ zamiast ze mną w domu, to w pracy jest... Tak więc siedzę sama i gram w GTA V Ale w tygodniu może nadrobimy, bo mamy plan żeby pojechać do Uniejowa do term Fajnie jeśli dalej będzie śnieg, bo lepszy efekt: biało i mroźno, a my sobie będziemy siedzieć w basenie na dworze

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

tak jest refundowana, tak jak i leczenie niepłodności, a która z nas to po dłuższych staraniach otrzymała w ramach nfz? Chyba nieliczne.. Tylko ile czasu to trwa na nfz. Żeby ktoś Cię skierował do jakiejś poradni trzeba się naprosić, wyzydzić badania hormonalne można będąc bardzo upierdliwym, sam czas czekania już na zabieg inseminacji też trwa podobno bardzo długo. Nie jest to aż tak duży koszt w porównaniu do IVF i wiele par woli leczyć się z niepłodności prywatnie i inseminację też prywatnie wykonać. Co innego to już IVF - tu się nie dziwię parom starającym się o dofinansowanie

Wiadomo, że nie zawsze jest łatwo o pomoc w państwowej służbie zdrowia. Ale czasem jest to możliwe, a ktoś z tego nie korzysta, bo po prostu o tym nie wie

Ileż ja się jeszcze parę miesięcy temu naczytałam, że z leczeniem niepłodności, to jedna wielka lipa, bo nikomu nie chce się diagnozować tego wcześniej, niż po roku czy nawet dwóch starań, a poza tym, że to droga impreza... Po czym przypadkiem dowiedziałam się, że istnieją państwowe poradnie leczenia niepłodności, do których skierowanie może wystawić choćby lekarz pierwszego kontaktu!
Poszłam, więc do mojego internisty, powiedziałam, że staram się niecałe pół roku, dał mi skierowanie, zapisałam się do poradni leczenia niepłodności i 2 tygodnie później miałam tam termin wizyty
Mam tam USG kilka razy co miesiąc od sierpnia, inseminację też tam normalnie robią - na razie nie interesowałam się na jakiej zasadzie, ale wiem, że bezpłatnie i chyba nie ma z tym większego problemu (kiedyś na monitoring przychodziło mniej więcej 10 dziewczyn, z czego czasem i połowa miała inseminację tego samego dnia ).

Wiadomo, że w małym miasteczku będzie o to trudniej (aczkolwiek do tego nawet nie jest potrzebna poradnia leczenia niepłodności - czasem wystarczy sama ginekologia), ale jeśli do większego miasta nie ma się jakiejś kosmicznej odległości, to sprawa robi się już znacznie prostsza


Wypowiedziałam się kiedyś w innym wątku o staraniach, gdzie dziewczyny pisały ile wydały na inseminację - jak usłyszały ode mnie, ze jest refundowana, to były w szoku, bo żaden lekarz nawet się o tym nie zająknął Dlatego Wam o tym co jakiś czas wspominam, żebyście dobrze sprawdziły jakie są możliwości

Napisane przez emagi

Musze sie pochwalić, że kupiłam sokowirówke

Sokowirówka to cudowna sprawa Też mamy i mężulek co chwila robi pyszne soczki

Napisane przez Carmenaa_88

też się tego bałam pamiętam a wszystko przez to, że kasy nie mają a cesrka kosztuje szpital ponoć 10tys. ciekawe za co

Tia, jasne Przecież nie robią zbiórki po personelu i nie wykładają tej kasy sami Dostają na to kasę z NFZ-u, który ma te pieniądze dzięki naszym składkom Nie słyszałam o tej historii z bliźniakami, ale jeśli to przez jakieś chore oszczędności, to szok!

Napisane przez Elfka86

Lea_ny dobrze, że dostałaś l4, ileż można ten Twój pracodawca to jakiś porąbany, bez kitu

Napisane przez Carmenaa_88

Leany bidulo wykończą Cię tam jak masz się bidulo starać jak ty zmęczona, przeforsowana i nie wyspana a myślałaś o zmianie pracy? szukasz czegoś? dobrze, że chociaż te L4. Spędzisz trochę czasu z nami nie, bo nie powiem troszku się stęskniłyśmy, bo prawie Cię nie ma?

No porąbany... i to ostro A co najlepsze, szefostwo nie widzi nic dziwnego w tym, że w pracy trzeba siedzieć do drugiej w nocy

Myślałam o zmianie. Tylko na razie nawet nie miałam za bardzo czasu żeby czegoś sensownego poszukać - a poza tym liczyłam na zaciążenie, więc długo łudziłam się, że wkrótce nie będę musiała tam przesiadywać godzinami... no ale jak widać, nic z tego nie wyszło

Miło, ze chociaż Ty się stęskniłaś Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć dla was więcej czasu

[maciejka1987]

Napisane przez Lea_ny

Hello
Dobrze, że dzisiaj mało nadrabiania
Ja większość dnia spędziłam u dziadków z okazji Dnia Babci i Dziadka.
Poza tym dzisiaj wypada nasza rocznica - a TŻ zamiast ze mną w domu, to w pracy jest... Tak więc siedzę sama i gram w GTA V Ale w tygodniu może nadrobimy, bo mamy plan żeby pojechać do Uniejowa do term Fajnie jeśli dalej będzie śnieg, bo lepszy efekt: biało i mroźno, a my sobie będziemy siedzieć w basenie na dworze



Wiadomo, że nie zawsze jest łatwo o pomoc w państwowej służbie zdrowia. Ale czasem jest to możliwe, a ktoś z tego nie korzysta, bo po prostu o tym nie wie

Ileż ja się jeszcze parę miesięcy temu naczytałam, że z leczeniem niepłodności, to jedna wielka lipa, bo nikomu nie chce się diagnozować tego wcześniej, niż po roku czy nawet dwóch starań, a poza tym, że to droga impreza... Po czym przypadkiem dowiedziałam się, że istnieją państwowe poradnie leczenia niepłodności, do których skierowanie może wystawić choćby lekarz pierwszego kontaktu!
Poszłam, więc do mojego internisty, powiedziałam, że staram się niecałe pół roku, dał mi skierowanie, zapisałam się do poradni leczenia niepłodności i 2 tygodnie później miałam tam termin wizyty
Mam tam USG kilka razy co miesiąc od sierpnia, inseminację też tam normalnie robią - na razie nie interesowałam się na jakiej zasadzie, ale wiem, że bezpłatnie i chyba nie ma z tym większego problemu (kiedyś na monitoring przychodziło mniej więcej 10 dziewczyn, z czego czasem i połowa miała inseminację tego samego dnia ).

Wiadomo, że w małym miasteczku będzie o to trudniej (aczkolwiek do tego nawet nie jest potrzebna poradnia leczenia niepłodności - czasem wystarczy sama ginekologia), ale jeśli do większego miasta nie ma się jakiejś kosmicznej odległości, to sprawa robi się już znacznie prostsza


Wypowiedziałam się kiedyś w innym wątku o staraniach, gdzie dziewczyny pisały ile wydały na inseminację - jak usłyszały ode mnie, ze jest refundowana, to były w szoku, bo żaden lekarz nawet się o tym nie zająknął Dlatego Wam o tym co jakiś czas wspominam, żebyście dobrze sprawdziły jakie są możliwości



Sokowirówka to cudowna sprawa Też mamy i mężulek co chwila robi pyszne soczki



Tia, jasne Przecież nie robią zbiórki po personelu i nie wykładają tej kasy sami Dostają na to kasę z NFZ-u, który ma te pieniądze dzięki naszym składkom Nie słyszałam o tej historii z bliźniakami, ale jeśli to przez jakieś chore oszczędności, to szok!




No porąbany... i to ostro A co najlepsze, szefostwo nie widzi nic dziwnego w tym, że w pracy trzeba siedzieć do drugiej w nocy

Myślałam o zmianie. Tylko na razie nawet nie miałam za bardzo czasu żeby czegoś sensownego poszukać - a poza tym liczyłam na zaciążenie, więc długo łudziłam się, że wkrótce nie będę musiała tam przesiadywać godzinami... no ale jak widać, nic z tego nie wyszło

Miło, ze chociaż Ty się stęskniłaś Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć dla was więcej czasu

Jaki śnieg? Koło uniejowa? A u mnie nie ma śniegu..

Kurcze zacielawilas mnie ta klinika czy poradnia. Ciekawe czy mam jakieś szanse aby i mi dali skierowanie. Pewnie najbliższe jest w łodzi. Tylko z drugiej strony nie wiem czy moja historia kwalifikowala by nas do takiej poradni. Szkoda że nie mam żadnego zaufanego lekarza z którym mogłabym o tym wszystkim pogadać.

Sprawdzalam koszt badan i wychodzi ok.500 muszę się przejść do przychodni i szpitala i zapytać o cennik. Tylko tak czytam, że badania immunologiczne anty cos ( tylko tutaj niby jak wyjdzie coś nie tak to trzeba acard brac _ któraś chyba z nas miała zapisany ? Może teraz po prostu mi go prEpisza? ) trzeba robić do 6 tyg po poronieniu, a hormony po 2,3 miesiącach od #. Coś mi się wydaje, że dluga droga przed nami


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lea_ny]

Napisane przez maciejka1987

Jaki śnieg? Koło uniejowa? A u mnie nie ma śniegu..

Kurcze zacielawilas mnie ta klinika czy poradnia. Ciekawe czy mam jakieś szanse aby i mi dali skierowanie. Pewnie najbliższe jest w łodzi. Tylko z drugiej strony nie wiem czy moja historia kwalifikowala by nas do takiej poradni. Szkoda że nie mam żadnego zaufanego lekarza z którym mogłabym o tym wszystkim pogadać.

O, to w łódzkim nie ma śniegu? To w takim razie nici z basenowania wśród śniegu - ale i tak będzie fajnie


Powiem Ci tak: zawsze można ściemnić, że starania trwały dłużej, potem to poronienie... myślę, że to jak najbardziej kwalifikowałoby do takiej poradni Zresztą mnie internista nawet nie wypytywał jak wygląda mój problem: powiedziałam, że prywatny ginekolog kazał mi przyjść do poradni leczenia niepłodności, więc potrzebuję skierowania i tyle


To co prawda wiadomość z sprzed roku, ale może dalej mają umowę z NFZ: http://www.nfz-lodz.pl/index.php/dla...yc-nieplodnosc
I jeszcze takie coś znalazłam: http://szukaj.sluzbazdrowia.pl/Porad...3/k236205.html

[Kamel]

Witam
Jestem po 2 wizytach i na razie nie wiem wiele ale coś pomału mogę zacząć badać.


Lekarz od niepłodności zlecił mi
1. histeroskopię, podobno to się po znieczuleniu wprowadza kamerę do macicy i ogląda-oczywiście prywatnie i mam się zaszczepić przeciwko wzw. Mówił, że jestem po cesarce więc dodatkowo mogą być zrosty i trzeba też zobaczyć.
2.posiew chlamydia, mykopla., ureopl, posiew z pochwy

3. Seminogram+ chromatynę plemnikową

4. Przeciwciała antyfosfolipidowe
5. 16 18 dc progesteron

W sumie każde z tych badań oprócz pierwszego i tak bym sama na własną rękę zrobiła, bo te i parę innych chciałam zrobić.

A na nfz dostałam skierowanie na razie na tsh, ft3, ft4 i glukozę. Gin mówiła też, że jak już się będę starała to mam brać od 16dc duhaston.

Pierwsze zrobię tarczycowe i glukozę, za tydzień mam przyjść z wynikami i zobaczymy co dalej.
Genetyczne robię na własną rękę, tzn poszłam po skierowania do rodzinnego(niestety trzeba zrobić w nich poprawki bo nie tak wypisane,ale termin zaklepany) obydwoje gin. nie zleciło ich na razie, ale skoro są refundowane to nie ma co się zastanawiać, bo na sam termin czeka się ok 3 miesiące a na wynik około 1,5 miesiąca, więc jak by się wtedy dopiero łaskawie zdecydowali mi je zlecić to kolejne pół roku czekania...
Na nfz wywaliła wielkie oczy, że kariotyp jest po 3 poronieniach, a wszędzie pisze, że akurat to jest po 2... Powiedziała, że na razie nie wypisze bo ją zwolnią za takie drogie badania, że na początku wypisuje...

Vioris pytałaś o znieczulenie, ja w sumie nie wiem już jakie miałam czy zewnątrzoponowe czy podpajęczynówkowe bo oba są w okolicach kręgosłupa, wiem tylko, że byłam szczęśliwa, że je dostałam i wreszcie po 5 godzinach strasznych bóli i skurczów momentalnie cisza i wreszcie odpoczęłam na stole. Z nie fajnych skutków ubocznych pamiętam tylko nie moc jeżeli chodzi o ciało od pasa w dół, bardzo nie przyjemne, człowiek jak sparaliżowany, odrętwiały, nie ma władzy w nogach, ale żadnych mdłości ani bóli głowy nie pamiętam.

Maciejka będzie dobrze, musimy przejść przez te badania.

Nie nadrobiłam bo miałam 2 ciężkie dni i nie mam siły, do tego skończyłam ćwiczyć po g. 24 i padam.

Katekatee napisałam Ci na PW., a jeżeli chodzi o wizaz to mi też ciężko tu zaglądać i jestem i będę rzadko, bo nie chcę za dużo rozmyślać a tu siedząc tak się dzieje.
Skupię się na badaniach, ale też nie wszystko na raz, powoli, nie staramy się na razie.

Aha zapomniałam dodać, że w kolejce na nfz czekałam ponad 2 h na wizytę a w tym czasie tata zajmował się małym na zenątrz i w samochodzie..., do tego mieli pilny wyjazd na godzinę a ja jeszcze byłam w poczekalni i się tylko denerwowałam, a do tego kobiety się wpychały i nie szło wg godzin tylko kto jak przyszedł... I nie idź tu prywatnie...

[jagodzia133]

Napisane przez marti_88

Dziewczyny od jutra zaczynam mierzenie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Leine

tak tak mocze w jajku a potem panierce ale zanim je wszystkie zawinę to widzę po chwili, ze niektore pękają i nie wiem czy za cienkie to ciasto robię a przepisy biorę ze stronek internetowych...

ja robię takie lejące ciasto. Do tego te naleśniki są cienkie i farszu daję mało. Smaruję na całym nalesniku ale tak na płasko i mi nigdy nie pękły.

Napisane przez katekatee

Hej dziewczyny, przyszłam się pożegnać bo nie chciałam tak bez słowa. U mnie niestety po raz drugi ciąża się nie rozwineła, tym razem ani śladu zarodka. Czekam aż się pęcherzyk zmniejszy i gin obiecała tabletki na wywołanie okresu, drugi raz zabiegu bym nie przeżyła. Nie chce Wam smęcić bo jakoś (sama nie wiem jak) to sobie tłumaczę. Mam w pracy bardzo dobry okres dzięku czemu zarezerwowaliśmy wczasy w Turcji. Nie mogę się doczekać. Jakieś badania pewnie będziemy robić ale ja się zastanawiam czy jednak nie zostać przy jednym dziecku, obawiam się że coś jest z nami nie tak i jeśli się jakimś cudem uda się utrzymać ciąże to może się to źle skończyć. Teraz sobie spokojnie żyjemy, starcza nam na wszystko i chyba powinnam się cieszyć z tego co mam... o tak to sobie tłumaczę. Dlatego ja sie udzielać już nie będę bo przy moim obecnym trybie pracy jest to nie realne no i szczerze mówiąc tematy ciążowo-dzieciowe raczej obecnie omijam szerokim łukiem.
God kochana bardzo się ciesze że się udało, trzymam za Ciebie i pozostałe dziewczyny mocno kciuki Bardzo mi z Wami było miło

pisałam na mamusiowym trzymaj się

Napisane przez God Of War 20

Hej!
Ja dziś powtórzyłam test ostatni raz i są dwie grube krechy
Będę mieć na pamiątkę

Zdjęcie niezbyt dobre bo moim telefonem robione

supcio ja też mam 2 na pamiątkę :P

Napisane przez meire

Jak to w weekend.. wszystkie siedzą ze swymi chłopami..

A słyszałyście o śmierci bliźniąt w szpitalu?.. lekarze zwlekali z cesarką... nasza kochana służba zdrowia... ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam.. cała ciąża super.. dzieci zdrowe.. człowiek ufnie jedzie do szpitala urodzić dzieci, a oni je zabiją.. to jest chyba najgorsze, co się może wydarzyć.. i teraz oczywiście żaden lekarz nic nie wie..

ooooo matko kochana nie podarowała bym. Tyle lat się starali od razu bliźniaki i takie niewszczęcie

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy to możliwe że jak leże na kanapie w salonie to mi zawsze potem brzuch twardnieje?? Bo tak mam. Jak siedzę cały dzień to nic. Jak leżę w łóżku to nic. A jak się tylko położę na kanapę to zawsze mi potem brzuch twardnieje.

[manieczka1]

Hej! ja jeszcze w łóżeczku, ale zaraz wstaję

Jagodzia! Nie wiem co z tym brzuchem

Leany! Wszystkiego naj z okazji rocznicy!

Kamel! O rany, o połowie badań to nie słyszałam. Dobrze, że już jesteś po wizycie i wiesz co masz na początek zrobić. A z tymi kolejkami to masakra jakaś! Nasza polska służba zdrowia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Carmenaa_88]

Teraz uwaga dl wszystkich staraczek! kuzynka po 5latach niepłodności zaszła w ciążę
Biedna już się pogodziła, że jest bezpłodna

Napisane przez debraM

Wynagrodzenie dla lekarza

Okropna jest ta historia. Mnie najbardziej bulwersuje to, że za nieumyślne spowodowanie śmierci ludzie idą siedzieć, a tu lekarz z premedytacją (bo inaczej tego nazwać nie można) zabija dwójkę małych dzieciątek, a wytłumaczenie: przykro nam, nic nie dało się zrobić - jest tak przekonywujące, że staje się bezkarny. Później trzepie sobie taki 15000 zł na miesiąc za wypisywanie recept... no żyć nie umierać

aż mnie trzęsie na samą myśl. najgorsze, że jeden drugiego broni. My się za głowę tylko trzymamy ile jest takich przypadków...a ile było a to dzisiaj nikt ich nie ujawnił? kto wie może ktoś nawet z naszej rodziny zmarł przez taki błąd?
U rodziny męża też dziecko umarło, bo lekarz uparł się na poród siłami natury. Chłopak by miał teraz 21 lat...No ale wtedy to też inne czasy były.

Napisane przez Lea_ny

Tia, jasne Przecież nie robią zbiórki po personelu i nie wykładają tej kasy sami Dostają na to kasę z NFZ-u, który ma te pieniądze dzięki naszym składkom Nie słyszałam o tej historii z bliźniakami, ale jeśli to przez jakieś chore oszczędności, to szok!


No porąbany... i to ostro A co najlepsze, szefostwo nie widzi nic dziwnego w tym, że w pracy trzeba siedzieć do drugiej w nocy

Myślałam o zmianie. Tylko na razie nawet nie miałam za bardzo czasu żeby czegoś sensownego poszukać - a poza tym liczyłam na zaciążenie, więc długo łudziłam się, że wkrótce nie będę musiała tam przesiadywać godzinami... no ale jak widać, nic z tego nie wyszło

Miło, ze chociaż Ty się stęskniłaś Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć dla was więcej czasu

Sama na porodówce usłyszałam: "Pani choćby nie wiem co urodzi naturalnie" od ordynatora. Jakby były komplikacje (nie było anestezjologa, nikogo, tylko jeden lekarz i jedna położna na dyżurze) to bym miała kredki. A to dlatego, że założył, że my 3 z sali tak urodzimy, a dwóm trzeba było zrobić cesarkę. Potem usłyszałam jak położna mówiła, że ordynator to nerwy ma, bo same cesarki dzisiaj, a kasy nie ma. Potem się na mnie wyżywał ku.tas jeden

A no tęskniłam, bo często bywałaś swego czasu, a teraz to prawie Cię nie ma. No ale nie dziwię się, że nie masz czasu ani chęci by tu zajrzeć. Teraz wypoczywaj

Kamel trzymam kciuki za Ciebie Trochę się wykosztujesz na tych badaniach
Mam nadzieję, że pomoże Ci to w staraniu o upragnioną fasolkę Pamiętaj, że tu jesteśmy!!!!

Napisane przez jagodzia133

Dziewczyny a ja mam pytanie. Czy to możliwe że jak leże na kanapie w salonie to mi zawsze potem brzuch twardnieje?? Bo tak mam. Jak siedzę cały dzień to nic. Jak leżę w łóżku to nic. A jak się tylko położę na kanapę to zawsze mi potem brzuch twardnieje.

kanapa samo zło może jakąś inną pozycję obierasz? lub bardziej się naprężasz w trakcie leżenia?

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

gdzie KArolo z testem

[manieczka1]

Napisane przez Carmenaa_88

Teraz uwaga dl wszystkich staraczek! kuzynka po 5latach niepłodności zaszła w ciążę
Biedna już się pogodziła, że jest bezpłodna

O jaaa! No to daje nadzieję!!! Ale musieli długo czekać na fasolinkę!!

No właśnie gdzie Karoloo z testem? Z pozytywnym testem mam nadzieję!!

I gdzie Leine z relacją po imprezce córki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vioris]

Witam się z łóżeczka jeszcze
Kolejny nudny dzień się szykuje

Kamel dziękuje za info Ja właśnie nie rozumiem tych różnic między znieczuleniami. Muszę coś poczytac na ten temat.

Carmena super że kuzynka zaszła, to daje nadzieję Moja przyjaciolka zmienila męża po 7 latach staran nareszcie i też stara się z nowym o dziecko. Mam nadzieje ze wreszcie się doczeka Z poprzednim miala wszystko co złe tylko i jeszcze był bezplodny


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Leine]

Cześć

Mania, już jestem

Kotka dziękuję za życzenia dla córci

[emagi]

Hej laski u mnie dziś śnieg i biało

[mloda0802]

Cześć Lasencje


God super mocne krechy, piękne jak się czujesz?

Napisane przez vioris

Miała tu któraś mamusia cc w znieczuleniu zewnątrzoponowym?

Miałam zewnątrzoponowe przy operacji potem głowy nie wolno było podnosić z poduszki dłuższy czas. Ogólnie dobrze wspominam.

Napisane przez manieczka1

Mloda! Sorki, ze nie zrobiłam Ci skrótu, ale dopiero teraz to przeczytałam

Mania nie szkodzi, ja to tak w żartach napisałam

Katekate życzę Ci dużo siły i żeby wyjazd był udany. Wpadaj do Nas od czasu do czasu na ploty

Kamelku teraz po tych wszystkich badaniach to już na pewno sporo się rzeczy wyjaśni. Życzę Ci zdrówka i dużo spokoju

Karoloo gdzie teścik? Jak tam Twoja stopa?

PannaMagda fajnie że na takich lekarzy trafiłaś i że konkretny plan działania masz ustalony

maciejka1987 to jakie Ty badania chcesz zrobić że aż tyle kasy na to pójdzie ??

Meire półtora-roku chorowania?No toż to jakaś farsa, kpina żeby nikt Ci nie potrafił pomóc i jeszcze te pseudo lekarzyki kasę biorą nie wiadomo za co Oby się wreszcie znalazł jakiś co Ci pomoże! Zdrówka!

Elfka i jak pizza ??

plusia6 niestety ja też nie znam nikogo takiego. A o co dokładnie chodzi z tą astmą, o co chcesz zapytać??

Kobity co Wy tak te avatarki zmieniacie? I jeszcze teraz widzę Vioris swoje graty wystawiła


Wczoraj byli u Nas znajomi z pracy męża no i trzeba było przygotować to i owo, od rana sprzątanie, potem zakupy i gotowanie. Imprezka udana a dzisiaj u mnie mega skok, ale to pewnie przez wczorajszy alko

[Leine]

Mam dwa newsy

a) impreza się super udała, goście siedzieli do późna i wyszli chwilkę przed 24
b) moja córka jest odpieluchowana oczywiście pampersa ma na noc i na spacer jeszcze Ale z nocy wstrzymuje, woła i idziemy siuchać, więc coraz lepiej! Z trochę gorzej bo nie zawsze da się złapać albo jest po fakcie ale metodą prób i błędów powolutku będzie i to
A to 5 albo 6 dzień już chyba mogę się już pochwalić??? Nie chciałam zapeszać i dopiero teraz Wam piszę

[God Of War 20]

Napisane przez Leine

Mam dwa newsy

a) impreza się super udała, goście siedzieli do późna i wyszli chwilkę przed 24
b) moja córka jest odpieluchowana oczywiście pampersa ma na noc i na spacer jeszcze Ale z nocy wstrzymuje, woła i idziemy siuchać, więc coraz lepiej! Z trochę gorzej bo nie zawsze da się złapać albo jest po fakcie ale metodą prób i błędów powolutku będzie i to
A to 5 albo 6 dzień już chyba mogę się już pochwalić??? Nie chciałam zapeszać i dopiero teraz Wam piszę

Gratulacje dla córci!

U mnie pogoda paskudna a fee. Nic się nie chce.

[Carmenaa_88]

Napisane przez vioris

Carmena super że kuzynka zaszła, to daje nadzieję Moja przyjaciolka zmienila męża po 7 latach staran nareszcie i też stara się z nowym o dziecko. Mam nadzieje ze wreszcie się doczeka Z poprzednim miala wszystko co złe tylko i jeszcze był bezplodny

powiem Ci, że ona ma podobną historię tyle, że jej mąż akurat dzieci sobie na boku robił, więc on tam płodny był i to aż nazbyt.

a Twoje cycuszki

Napisane przez Leine

Mam dwa newsy

a) impreza się super udała, goście siedzieli do późna i wyszli chwilkę przed 24
b) moja córka jest odpieluchowana oczywiście pampersa ma na noc i na spacer jeszcze Ale z nocy wstrzymuje, woła i idziemy siuchać, więc coraz lepiej! Z trochę gorzej bo nie zawsze da się złapać albo jest po fakcie ale metodą prób i błędów powolutku będzie i to
A to 5 albo 6 dzień już chyba mogę się już pochwalić??? Nie chciałam zapeszać i dopiero teraz Wam piszę

super ciocia Makaronówa jest dumna z córeczki

[manieczka1]

Leine! No to super, że imprezka się udała!!! i gratulacje dla córci! Da radę!!!

Mloda! My też wczoraj mieliśmy znajomych, od rana sprzątanie itp. Ale nic nie piłam, a tempka mi dziś spadła haha czyli jeszcze jestem przed owu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marszalka]

witam się,
u mnie wreszcie biało

Napisane przez Leine

a) impreza się super udała, goście siedzieli do późna i wyszli chwilkę przed 24
b) moja córka jest odpieluchowana oczywiście pampersa ma na noc i na spacer jeszcze Ale z nocy wstrzymuje, woła i idziemy siuchać, więc coraz lepiej! Z trochę gorzej bo nie zawsze da się złapać albo jest po fakcie ale metodą prób i błędów powolutku będzie i to

no to gratki dla córuni, mądra dziewoja

a ja od wczoraj ledwo chodzę, jakiś ból mnie dopadł od kręgosłupa chyba, na lewą nogę nie mogę stanąć, normalnie szok, chodzę jak kaleka, mam nadzieję, że to minie bo nie wyobrażam sobie takiego bólu cały czas