Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 10

[magnusia]

Napisane przez em ma

Ja tez praktycznie nie korzystam z body z krótkim rekawem a juz wyrosła z niektórych

eeee to po co ja kupowałam? a jak pajaca zakładacie to pod spód co?

[sweet_vintage]

Napisane przez malaMigotkAaa

Ogólnie, takie spostrzeżenie - w reklamach, tv prasie ble ble widzimy i czytamy o więzi jaką łączy malucha z mama. Owszem więź jest, ale nie ma sielanki którą widać wokół. Na początku jest trudno, dziecko płacze, a ja nie wiem czasem do dziś czego chce, czy jest głodne, ma mokrą pupę, marudzi a może coś go boli!? NIE WIEM! Wtedy myślę, że powinnnam wiedzieć, bo w końcu istnieje TA więź, powinnam przytulić malucha i wszytsko ja ręką odjął. Nie, nie jest tak. Czasem wezmę go na ręce i dalej się drze, nerwowo szukam sposobu, żeby go uspokoić. Bardzo boję się, że będzie płakać, a ja nie będę wiedzała co zrobić, powoli dociera do mnie - że tak będzie. Ah wiele z nas pewnie wysoko stawia sobie poprzeczkę nawet podświadomie, ale wsyztsko wychodzi w praniu. Ja nie potrzebnie wyobraziłam sobie macierzyństwo, wszystko poukładałam, bo wyszło inaczej. Jest pięknie, ale chwilami bardzo ciężko. trzeba dać sobie więcej czasu, aby nauczyć się nowej bardzo trudnej roli.



takie moje wywody.

Dzięki za tego posta. Bardzo to jest szczere i na pewno daje do myślenia.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[selena85]

Napisane przez malaMigotkAaa

Co zrobiłabym przed porodem?

(uprzedzam, że są to głównie przyziemne sprawy)

1. Zrobiła bardzo duże porządki w szafkach w całym mieszkaniu!
2.Posortowała ubranka dziecięce na te najmniejsze, na te do spania/ po domu i te ładniejsze "na wyjście"
3.Zrobiła porządek w dokumentach...
4. Inaczej zaplanowała miejsce do kąpieli - kąpiemy w sypialni, przeiwjam na łóżku - kręgosłup mi siada JUŻ
5. Masowała się tam ile wlezie. Boję się jak będą wyglądać przytulanki
6. Ćwiczyłabym mięśnie kegla.... po samym porodzie miałam spoooore problemy z siusianiem.... teraz już przeszło.
7.Nakupowałabym więcej ubrań dla siebie, teraz miałam problem bo nie mam jakiejś podkoszulki do karmienia i muszę pokazywać brzuch, który nie jest najładniejszy z powodu rozstępów.
8. Zafarbowałabym włosy.
9. Wydepilowała (nie goliła ) nogi i pachy.
10. Zainwestowała w wygodną piżamę do karmienia. Koszule są be.


teraz mam mało czasu na podstawowe czynności np. prysznic. Serio! Kąpię się i słyszę jak Borys wrzeszczy to wylatuję i biegnę z cyckiem! Zawsze mu się zachce jak ja się kąpię lub jem.

Z mniej przyziemnych:

Pozamykałabym sprawy służbowe, tak, żeby NIKT I NIC nie zawaracło mi głowy, bo to tylko potęgowało te krążące nade mną doły.

Dużo więcej czytałabym o pielęgnacji malucha i ogólnie więcej instrukcji obsługi, do mojego egzemplarza nie dano :P

Szkoda, że nie można wyspać się na zapas....

Dowiedziałabym się więcej o emocjach które mogą mi towarzyszyć po porodzie, wiedziałam, że może być różnie, ale chyba myślałam, że mnie ominie - g.. prawda. Nie ominęło wyłam na początku codziennie.

Nie oczekiwałabym tyle od siebie jako mamy.

Ogólnie, takie spostrzeżenie - w reklamach, tv prasie ble ble widzimy i czytamy o więzi jaką łączy malucha z mama. Owszem więź jest, ale nie ma sielanki którą widać wokół. Na początku jest trudno, dziecko płacze, a ja nie wiem czasem do dziś czego chce, czy jest głodne, ma mokrą pupę, marudzi a może coś go boli!? NIE WIEM! Wtedy myślę, że powinnnam wiedzieć, bo w końcu istnieje TA więź, powinnam przytulić malucha i wszytsko ja ręką odjął. Nie, nie jest tak. Czasem wezmę go na ręce i dalej się drze, nerwowo szukam sposobu, żeby go uspokoić. Bardzo boję się, że będzie płakać, a ja nie będę wiedzała co zrobić, powoli dociera do mnie - że tak będzie. Ah wiele z nas pewnie wysoko stawia sobie poprzeczkę nawet podświadomie, ale wsyztsko wychodzi w praniu. Ja nie potrzebnie wyobraziłam sobie macierzyństwo, wszystko poukładałam, bo wyszło inaczej. Jest pięknie, ale chwilami bardzo ciężko. trzeba dać sobie więcej czasu, aby nauczyć się nowej bardzo trudnej roli.

takie moje wywody.

Noooo Kochana Nie mało sobie wzięłas na głowę ojjj nie mało. Ty to chyba faktycznie lubisz sobie wysoko zawieszać poprzeczkę

No ale przecież tak się nie da..... żeby być i żeby było idealnie
No `nidyrydy`.

1. Porządki w szafkach może zrobić Twój małż też ma rączki.
2. Ubranka posortujesz sobie na bieżąco, po praniu i prasowaniu.
3. Jakich dokumentach? Daj sobie luz. Walnij je wszystkie do jednego pudła i posprzątane
4. Miejsce do kąpieli hmmmm... no tak. Tutaj może uda się coś alternatywnie wymyślić, żeby plecy Ci nie odpadły całkowicie.
5. Nie wiadomo ile to masowanie by pomogło i czy w ogóle... A może całkiem by się wtedy zrobił "kanion" przepraszam za określenie.... Z resztą jesteś świeżo po porodzie, pochwa przez kilka m-cy chyba się obkurcza.
6. Na ćwiczenia mięśni Kegla nigdy nie jest za późno. Zalecane cały czas.
7. Niech żyje Allegro! - wskakuj na kompa w wolnej chwili i kupuj to co potrzebujesz - nie widzę żadnego problemu.
8. Zawsze możes zpoprosić kogoś znajomego, zaufanego lub zamówić fryzjerkę do domu, żeby przyszła farbnąć Ci hairy.
9. Ciężko przy niemowlęciu być codziennie gładką bez odrostów itd. Na to widze jedno rozwiązanie - laser.
10. Też możesz kupić na Allegro z dostawą do domu i po kłopocie.

Oj Kochana, Ty masz dar do wyszukiwania sobie problemów i ładowania niepotrzebnych spraw/mysli na głowę...

Nie da się być idealną.
Ani przed a tym bardziej po ciąży.

Z czasem wszystko się poukłada samo i dalej pójdzie już z górki.
Spokojnie

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

eeee to po co ja kupowałam? a jak pajaca zakładacie to pod spód co?

Ja będę zakładać pod spód pajaca body z krótkim lub bez rękawów.
U nas w domu jest 19 stopni,więc dziecku nie będzie gorąco.

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

eeee to po co ja kupowałam? a jak pajaca zakładacie to pod spód co?

Ja pajaca zakładam na gołe ciało. Przy częstotliwości przewijania i przebierania Emila zdecydowanie wole narzucić na niego jakiś kocyk niż zakładać wiecej warstw.

[magnusia]

Migotka-- dzięki za info, bardzo cenne przemyślenia

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

eeee to po co ja kupowałam? a jak pajaca zakładacie to pod spód co?

Ja na początku zakładałam body z długim przez parę dni, później z krótkim - a teraz same pajacyki zakładam. U nas jest ok 21 stopni teraz wiec nie chce zeby sie przegrzewał.

A propo ubranek ja już jedną siatkę średniej wielkości oddałam, bo za małe wszystko było.

[em ma]

Napisane przez magnusia

eeee to po co ja kupowałam? a jak pajaca zakładacie to pod spód co?

Ja nic nie wkładam. mamy 21-22 stopnie,a mała i tak prawie zawsze kocem przykryta. Moze teraz jak chłodniej jest to skorzystamy wychodzac na dwór.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez _Shiloh_

A propo ubranek ja już jedną siatkę średniej wielkości oddałam, bo za małe wszystko było.

Ja oddałam r.50 póki co-koleżanka też urodziła wcześniaka to akurat się przyda

[perfuzja]

Emil sie jeszcze we wszystkie ubranka mieści. Te kilogramy to chyba mu tylko w podbrodek idą

Na dwór zakładam teraz pajaca, chusteczke na szyje, czapke, misiowy kombinezon i do spiworka. I chyba jest mu dobrze, bo nie jest zgrzany ani zimny.

[em ma]

Napisane przez perfuzja

Emil sie jeszcze we wszystkie ubranka mieści. Te kilogramy to chyba mu tylko w podbrodek idą

Na dwór zakładam teraz pajaca, chusteczke na szyje, czapke, misiowy kombinezon i do spiworka. I chyba jest mu dobrze, bo nie jest zgrzany ani zimny.

[_Shiloh_]

Dlatego cieszę się, że dostałam używane ubranka. Bo nowe najzwyczajniej w świecie byłoby mi szkoda oddawać, których nawet ani raz nie zdążyłam mu założyć.

A jeśli nie miałabym wyboru i nie miałabym od kogo mieć używanych to kupiłabym, ale nie taką dużą ilość jak tu prawie wszystkie mamy kupiły, bo tego nie użyją po prostu

[gosia261282]

Oj ci powiem Shiloh,że ja miałam dużo i do Eryka i do Wiki i używałam.
I cieszyłam się,że codziennie nie muszę ich prać.
Dzieciaki zdarzało mi się i 10 razy dziennie przebierać.

[senira666]

zadam odwieczne pytanie --co dziś na obiad ?
Bo u mnie dzisiaj placki ziemniaczane smażone przez TŻta

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Oj ci powiem Shiloh,że ja miałam dużo i do Eryka i do Wiki i używałam.
I cieszyłam się,że codziennie nie muszę ich prać.
Dzieciaki zdarzało mi się i 10 razy dziennie przebierać.

mój rekord to 3 razy
Kurcze, w takim wypadku rzeczywiści warto mieć więcej
Ja też mam dużo, ale dostałam. No i piorę raz na 3 dni średnio. I to jeszcze nie pełną pralkę
Teraz kupiłam używane z grupy na FB 17 par pajacy. Ale świetne są wszystkie mothercare, mamaps&papas, m&s, next

Napisane przez senira666

zadam odwieczne pytanie --co dziś na obiad ?
Bo u mnie dzisiaj placki ziemniaczane smażone przez TŻta

U mnie rosól, udka z kurczaka z gotowanymi baby carrot, gotowaną fasolką szparagową i ziemniaczkami

[lolita25]

Napisane przez senira666

zadam odwieczne pytanie --co dziś na obiad ?
Bo u mnie dzisiaj placki ziemniaczane smażone przez TŻta

Kieszonki z piersi kurczaka, naładowane żółtym serem i chlebek

[_Kluska_]

Napisane przez mezaga

I dodam jedno - cena mleka mnie powaliła. Puszka wystarcza nam na 3 dni nie całe a za preNAN, którym karmiłam maluchy zapłaciłam u nas w aptece 45 zeta.

45 to pewnie za pro HA, tak? a nie możesz podawać zwykłego pro?
tak czy inaczej to w ten weekend odkryłam, że w carefur pucha mleka kosztuje 10zł mniej niż w aptekach strasznie duża różnica
i pro HA też było, na pewno też dużo tańsze.

[milka-pilka]

Napisane przez malaMigotkAaa

Co zrobiłabym przed porodem?

(uprzedzam, że są to głównie przyziemne sprawy)

1. Zrobiła bardzo duże porządki w szafkach w całym mieszkaniu!
2.Posortowała ubranka dziecięce na te najmniejsze, na te do spania/ po domu i te ładniejsze "na wyjście"
3.Zrobiła porządek w dokumentach...
4. Inaczej zaplanowała miejsce do kąpieli - kąpiemy w sypialni, przeiwjam na łóżku - kręgosłup mi siada JUŻ
5. Masowała się tam ile wlezie. Boję się jak będą wyglądać przytulanki
6. Ćwiczyłabym mięśnie kegla.... po samym porodzie miałam spoooore problemy z siusianiem.... teraz już przeszło.
7.Nakupowałabym więcej ubrań dla siebie, teraz miałam problem bo nie mam jakiejś podkoszulki do karmienia i muszę pokazywać brzuch, który nie jest najładniejszy z powodu rozstępów.
8. Zafarbowałabym włosy.
9. Wydepilowała (nie goliła ) nogi i pachy.
10. Zainwestowała w wygodną piżamę do karmienia. Koszule są be.


teraz mam mało czasu na podstawowe czynności np. prysznic. Serio! Kąpię się i słyszę jak Borys wrzeszczy to wylatuję i biegnę z cyckiem! Zawsze mu się zachce jak ja się kąpię lub jem.

Z mniej przyziemnych:

Pozamykałabym sprawy służbowe, tak, żeby NIKT I NIC nie zawaracło mi głowy, bo to tylko potęgowało te krążące nade mną doły.

Dużo więcej czytałabym o pielęgnacji malucha i ogólnie więcej instrukcji obsługi, do mojego egzemplarza nie dano :P

Szkoda, że nie można wyspać się na zapas....

Dowiedziałabym się więcej o emocjach które mogą mi towarzyszyć po porodzie, wiedziałam, że może być różnie, ale chyba myślałam, że mnie ominie - g.. prawda. Nie ominęło wyłam na początku codziennie.

Nie oczekiwałabym tyle od siebie jako mamy.

Ogólnie, takie spostrzeżenie - w reklamach, tv prasie ble ble widzimy i czytamy o więzi jaką łączy malucha z mama. Owszem więź jest, ale nie ma sielanki którą widać wokół. Na początku jest trudno, dziecko płacze, a ja nie wiem czasem do dziś czego chce, czy jest głodne, ma mokrą pupę, marudzi a może coś go boli!? NIE WIEM! Wtedy myślę, że powinnnam wiedzieć, bo w końcu istnieje TA więź, powinnam przytulić malucha i wszytsko ja ręką odjął. Nie, nie jest tak. Czasem wezmę go na ręce i dalej się drze, nerwowo szukam sposobu, żeby go uspokoić. Bardzo boję się, że będzie płakać, a ja nie będę wiedzała co zrobić, powoli dociera do mnie - że tak będzie. Ah wiele z nas pewnie wysoko stawia sobie poprzeczkę nawet podświadomie, ale wsyztsko wychodzi w praniu. Ja nie potrzebnie wyobraziłam sobie macierzyństwo, wszystko poukładałam, bo wyszło inaczej. Jest pięknie, ale chwilami bardzo ciężko. trzeba dać sobie więcej czasu, aby nauczyć się nowej bardzo trudnej roli.



takie moje wywody.

Dzięki Niby przyziemne, ale jednak dla Ciebie istotne.
Dla nas cenne.


Mezaga - dzielna mamo Trzymajcie się i pisz jak tylko znajdziesz chwilkę.

[sharey]

EVI07 dobrze, że się już wszystko unormowało teraz będzie coraz lepiej

Napisane przez milka-pilka

Od kilku dni drętwieje mi prawa dłoń Mam też wrażenie, że jest trochę opuchnięta.
Odczuwacie coś podobnego (Magnusia, czy Tobie ręka nie drętwiała?)
Puchną mi też kostki, ale opuchlizna po nocy schodzi.

Mnie również zaczęły puchnąć stopy i dłonie i właśnie mam takie uczucie drętwienia, szczególnie w nocy i nad ranem.

Napisane przez Shizu48

Gosieńko, be positive! 11 to bardzo fajna liczba, taka dopasowana ta 1 z 1 jak dwie połówki jabłka, to harmonia, a do tego tylko dwie kreski a wiec prostota i elegancja, do tego moze sie kojarzyć z pozytywnym testem ciążowym (nie dziewczyny, nic nie jarałam)

Nawet wyguglowałam 11 w nauce i są to:
- liczba atomowa sodu
- obiekt na niebie Messier 11
- galaktyka NGC 11
- planetoida (11) Parthenope

Czyż to nie cudowne?!

Chyba jednak coś brałaś... nie wiem co, ale się podziel

Migotko dziękuję za tego posta. Powiem Ci, że niektóre Twoje punkty pokrywają się z moimi, tylko jakoś nie mam weny zabrać się za nie, może teraz się zmobilizuję.
Ale przede wszystkim musisz przestać się zadręczać, bo te sprawy wcale nie są najważniejsze, to tylko jakieś takie poboczne tory a na większość tych punktów znalazła odpowiedź Selenka

Mezaga super, że jesteście już w domku podziwiam Cię za tą pracę przy dwójce maluchów - to nie lada wyczyn i życzę Ci dużo dużo siły i cierpliwości, a wiem ile bliźniaki mogą tego pochłonąć, bo mam je w rodzinie

[Muminek1991]

Napisane przez Roane

"Tak cię kocham że ci furę ubranek kupię, cobyś miał na co ulać/obsikać/zakupkać"

mezaga- fajnie ,że się odezwałas. Podziwiam was za wszystko, bo przy jednym dziecku jest kupe roboty, a co dopiero przy dwójce. Fajnie ,że sobie radzicie, odzywaj się jak tylko będziesz mieć chwilkę

Napisane przez perfuzja

Emil sie jeszcze we wszystkie ubranka mieści. Te kilogramy to chyba mu tylko w podbrodek idą
.

Pokaż nam jakieś najnowsze zdjęcie tego dorodnego podbródka

Napisane przez senira666

zadam odwieczne pytanie --co dziś na obiad ?
Bo u mnie dzisiaj placki ziemniaczane smażone przez TŻta

Ooooo plaaaacki.....

U nas ziemniaczki polane masełkiem, buraki i cycek w panierce , już bardzo dawno nie było

[gosia261282]

U mnie dziś kurak z piekarnika,warzywa z piekarnika i bułki do tego.

[sadlaczyca]

Ja powiem tyle.. Migotka, podpisuję się obiema rękami pod tym co napisalas. O więzi, oczekiwaniach. Lekko nie jest. Człowiek nie doszedł jeszcze do siebie po porodzie, wszystko boli a tu trzeba się zająć dzieckiem., które nie powie o co mu chodzi. No sielanko to nie jest na pewno.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez senira666

zadam odwieczne pytanie --co dziś na obiad ?
Bo u mnie dzisiaj placki ziemniaczane smażone przez TŻta

Ja czekam na specjalne placki ziemniaczane teścia, które podobno wywołują akcje porodową więc pod koniec tygodnia będę się takimi rarytasami żywiła
Dzisiaj kopytka z sosem pieczarkowym. Ostatnio jestem bardzo mączno-kluskowa. Pierogi, pyzy, kluski śląskie - i nic więcej może nie istnieć a mięso to już z ogóle be :p

[_Shiloh_]

Mamy! czy Wy też tak musicie zmieniać biustonosze w nocy? Ja jak kamie małego z jednej piersi to z drugiej tak leci, że wkładka laktacyjna przecieka i wszystko jest mokre

Migotka, sadlaczyca: U mnie najgorszy był pierwszy tydzień. Bolało mnie krocze, hemoroidy, mega zimno na ustach mi wyskoczyło, do tego nawał i bolące mega piersi. Płakałam co chwilę, czułam sie jak siedem nieszczęść. W nocy byłam sama bo TŻ w pracy. Ale wiedziałam, że to minie. Do tej pory mam chwile zwątpienia. Jak mały płacze bez powodu, to myślę sobie czy nie warto byłoby poczekać z ciążą parę lat, albo mam myśli typu "po co sie decydowałam na dziecko".
Ale potem patrzę niego i uświadamiam sobie jak bardzo go Kocham.
Dlatego dziewczyny nie wymagajcie od siebie za wiele

Ja np. zaczęłam sobie czytać ten sławetny "Język niemowląt" i powiem Wam, ze niektóre porady są na prawdę trafne

[forester]

Ambrella GRATULACJE!!!
Królowa sto lat!

Napisane przez isia4891

Mam nawal odciągnąć sobie pokarm, ale nadal są twarde tak od spodu. Macie jakieś cenne rady?
Ile wasze maluszki jedzą? Odciągam sobie laktatorem bo mniej mnie wtedy bolą piersi, ale nie wiem ile powinnam mu dawać. Mój 6 dniowy syn zjada 50 ml...

Na nawał: przystawiać, przystawiać, przystawiać. Przed karmieniem masaż i ciepły kompres, po karmieniu 15 min z zimnym ręcznikiem na cycu. I pić bardzo dużo wody. Laktatora użyłam raz jak Mała odrzuciła cycka i musiałam wyrównać poziom.

Napisane przez em ma

zaczynam sie obawiac ze mózg sobie wysmarkam

zdrówka!

Migotko ja też mam wiele nie pozałatwianych spraw, ale wrzuciłam na luz bo miałam dwa doliniarskie dni i stwierdziłam, że jak tak dalej pójdzie to się rozpędzę i walnę o ścianę.

Co do ubranek- u nas kryzys polegał na tym, że Marysia jest bardzo drobna i wszystko jest za duże, mamy parę rzeczy na krzyż na tą chwilę, które w kółko piorę. Body z krótkim nie włożyła ani razu. Często wybieramy zestaw body z długim, skarpety i cała jest w otulaczu blankets&beyond (swoja drogą to mój użytkowy hit)

Jak Migotka zaczęła to ja dorzucę od siebie parę groszy. U mnie miłość do dziecka nie pojawiła się w pierwszej sekundzie po porodzie, ani w drugiej dobie ani nawet w 4. Owszem bałam się o nią jak nie wiem, patrzyłam czy oddycha, spałam na czuja, ale nie powalała mnie fala miłości jaką opisują w książkach ani filmach. powiedzmy sobie wprost padałam na ryj, w domu miałam mega syf, piersi myślałam, że mi odpadną a brzuch się rozejdzie, kark mi drętwiał od karmienia w głupich pozycjach a głowa się w nocy kiwała jak żulowi na ławce. Uczucie pojawia się codziennie po troszku, jak widzę jak główkę unosi, jak zatrzymuje na mnie wzrok, jak śpi, więc nie wpadajcie w dół jak na początku nie będzie idealnie.

I najważniejsze co usłyszałam, że czas tak szybko leci, że szkoda go na szukanie dziury w całym i trzeba cieszyć się każdym dniem z dzieciaczkiem, bo za moment będzie już duża.

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Mamy! czy Wy też tak musicie zmieniać biustonosze w nocy? Ja jak kamie małego z jednej piersi to z drugiej tak leci, że wkładka laktacyjna przecieka i wszystko jest mokre

Ja tak miałam i w dzień i w nocy i przy Wiki i przy Eryku.

[mezaga]

Napisane przez magnusia

mezaga-- fajnie że zajrzałaś do nas. Cieszę się że maluchy zdrowe i podziwiam Was- zapanować logistycznie nad dwójką to nie lada wyczyn
Cena mleka mnie zabiła.. to nei jest jakoś refundowane czy coś?

Logistycznie to jest do opanowania ale dla dwóch osób. Inaczej początki to naprawdę niezła jazda. Choć w sumie moje dzieci już prawie miesiąc mają, więc to nie takie początki. Nie wyobrażam sobie co by było gdybym przyszła ze szpitala w 4 dobie jak "Pan Bóg przykazał" z ciągnącym szwem, o kulach. Chyba bym się wtedy załamała. A tak z mężem łatwiej to ogarnąć.
Szukaliśmy czy jest refundacja na to mleko ale nie znalazłam żadnych sprawdzonych informacji. A lekarka mówi, że nie daje na to recepty.

Napisane przez lolita25

Ojej, oby szybko się wszystko uregulowało z maluchami, bo faktycznie z dwójką musi być ciężko
A może warto zamówić gdzieś przez internet mleko, pewnie będzie taniej bo 45 zł to dużo

Zamówiliśmy już mleko przez neta za 31 zł za puszkę - kupiliśmy 4 sztuki - bo Antkowi od dzisiaj dajemy mleko dla noworodków (nie wcześniaków) więc ten preNAN będzie tylko dla Jadzi. A i ona w końcu dojrzeje niedługo do mleka niemowlęcego. Ale to i tak koszt duży.

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

Mamy! czy Wy też tak musicie zmieniać biustonosze w nocy? Ja jak kamie małego z jednej piersi to z drugiej tak leci, że wkładka laktacyjna przecieka i wszystko jest mokre

Ja śpię bez. Normalnie już ze mnie nie leci generalnie, a jak karmie to podkładam sobie pieluche tetrowa pod druga pierś

muminek zrobię jak tylko sie obudzi

[mezaga]

Napisane przez _Kluska_

45 to pewnie za pro HA, tak? a nie możesz podawać zwykłego pro?
tak czy inaczej to w ten weekend odkryłam, że w carefur pucha mleka kosztuje 10zł mniej niż w aptekach strasznie duża różnica
i pro HA też było, na pewno też dużo tańsze.

To mleko dla wcześniaków - preNAN nie ma na nim żadnego HA.

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Ja śpię bez. Normalnie już ze mnie nie leci generalnie, a jak karmie to podkładam sobie pieluche tetrowa pod druga pierś

Jaka szczęściara.
Ja przez cały okres karmienia musiałam spać w staniku.

[_Kluska_]

Napisane przez mezaga

To mleko dla wcześniaków - preNAN nie ma na nim żadnego HA.

Ach, przepraszam. HA to hipoalergiczne, też kosztuje 45-48 pln

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.