Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[lejdi_aga13]

Napisane przez Shizu48

http://www.tvn24.pl/zrobili-cesarke-...,391171,s.html

Aż się rozplakalam trzeba myślec tak - to przypadek jeden na milion, ale wybitnie mi kobiety szkoda


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tez sie rozpłakałam ehhh straszne



...i oczywiście należny doping dla oczekujących:
yummi_mummy
sweet_vintage
mengazhu
kukurydzianaa
magnusia
Selena
lolita25
poczatkujaca_dagmara


IR1988 GRATULACJE
JUSTIEN super opis CC ,jestes dzielna!

gosia261282 ja sie zastanawiam jak Nataniel zareaguje na Julke. Niby caluje brzuszek ,mowi moja siostrzyczka i wydaje sie swiadomy ale ogolnie to strasznie jest zazdrosny i uwielbia sie tulic.

Napisane przez krolowa_nilu

Roan - rozstępy na wzgórku porobiły się podczas porodu. Fryzować się jakoś specjalnie nie będę, od lat się golę na zero. Ani mi, ani TŻ ta genialna pamiątka nie przeszkadza, a raczej wzgórka nie będę wystawiać na widok publiczny

tak samo miałam w 1 ciazy. Podczas porodu mi dopiero wyszły na wzgorku ale grunt to sie nie przejmowac

patrycjja i witam kolejnego dzidziusia gratulacje

Kukurydziana co do wypadania wloskow to miałam cała ciaze super a teraz 39tydzien i zaczynaja byc słabe i brzydkie nawet po ulozeniu.

perfuzja masz slicznego aniołka ta raczka niewinnosci dodaje


wszystkie zdjecia dzieciaczkow sa przesliczne chciałabym zeby juz i moja do galerii naszych nowonarodzonych dołaczyła

czytam te opisy porodow i przy kazdym placze wspaniale opisujecie ,z emocjami. Te opisy powinny byc jako dodatek do ksiazeczek "rodzic po ludzku".

[milka-pilka]

Napisane przez kukurydzianaa

Ja 25.04
http://www.kalbi.pl/kalendarz-ciazy-2013-04-25-28

Fajny kalendarz.

Napisane przez cherubinka

Nieregularne cykle potrafią namieszać. Ja w ogóle nie sugeruję się terminem OM. Jakbym miała patrzeć na to, od 8 dni byłabym przeterminowana (...aż 3 tygodnie różnicy). U mnie kierujemy się tylko tp z usg. Wychodzi na to, że owulacja wystąpiła jakoś między 30 a 40 dc To się pokrywa z naszymi wyliczeniami, lekarza oraz poziomem beta hcg badanym zaraz po pozytywnym teście [COLOR=lemonchiffon]Mało tego, mój tż upiera się, że wie kiedy to się stało ...i, że ja nie miałam ochoty na przytulanki, ale on mnie przekonał, więc dzięki niemu to wszystko

No, sporo w tym i zasługi TZta

A ja miałam w miarę regularne cykle, ale u mnie owulacja wystąpiła wcześniej niż podawane jest w tych kalendarzykach (czyli niż standardowe wyliczenia), bo 11 maja. Termin z pierwszego (najwcześniejszego) USG mam na 4 lutego.

[Negrid]

hej
wróciłam z KTG, serduszko bije prawidłowo totalny brak jakichkolwiek skurczy. Z jednej strony się cieszę z drugiej niecierpliwie.

Patrycjja, IR Gratuluję

Dziewczyny śliczne macie bobaski

U nas w szpitalu panuje epidemia świerzba K***a!

[magnusia]

Napisane przez selena85

Kukurydziana, Lolita i Magnusia :
Kiedy miałyście OM (którego dnia i miesiąca) - bo tak sobie myślę, że mamy ten sam TP więc pierwszy dzień OM powinien być ten sam...?

Moja OM - 24.04
hmmmm

moja OM 26/04 i z OM mam termin 2-3 luty ale z USG pierwszego wyszło 28/01 i ten termin mam w karcie wpisany

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez gosia261282

A w ogóle muszę wam napisać,że jak ciążę miałam tą najgorszą ze wszystkich to po porodzie czuję się zdecydowanie najlepiej. Praktycznie nic mnie nie boli,nie czuję się jakbym rodziła. I już nie mogę doczekać się przytulanek z mężem

Ty to jesteś miszczu fajnie, że tak szybko do siebie dochodzisz

[milka-pilka]

Napisane przez Inw

Musiałam sprawdzić w papierach, bo zdążyłam zapomnieć
U mnie OM 6.05 i rozbieżność w kalkulacjach tp jest 7-10.02. Arbitralnie stwierdziłam że w takim razie rodzę 9.02 - ta 9 przewijająca się w pierwszych porodach mnie chyba natchnęła

A no to bardzo bliskie terminy mamy

Napisane przez Roane

Co do wytłuszczonego: bóle porodowe plus "trudne sprawy"?

Coś w tym stylu Ostatnio koleżanka wspominała, że chyba było TVN włączone hehe. Jak się nie ma TV to taki ekran z obrazkami nieźle przykuwa uwagę

Napisane przez Negrid

hej
wróciłam z KTG, serduszko bije prawidłowo totalny brak jakichkolwiek skurczy. Z jednej strony się cieszę z drugiej niecierpliwie.

Wspaniale

Napisane przez Negrid

U nas w szpitalu panuje epidemia świerzba K***a!

o matko!

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Bardzo dobre pytanie. Też chciałabym wiedzieć.



Co do wytłuszczonego: bóle porodowe plus "trudne sprawy"?



Nie potrafię tego ocenić. Ale moim zdaniem warto jak najmocniej nagłaśniać takie sprawy, właśnie coby tego nagłaśniania się bali. Szpitalowi też nie zaszkodzi jeśli zasuną jakąś kontrolę czy dwie

Kurcze ja Ci powiem szczerze ze jestem sceptycznie nastawiona do tego typu naglasniania bo czasem moze bardziej zaszkodzic niz pomoc. Pleszew to nie duzo miejscowowsc ktoras z ciezarnych z okolicznych miejscowosci po rozpoczeciu akcji zamiast tam do szpitala bedzie chciala jechac do Jarocina albo nie daj Boze do Poznania bo " w Pleszewie" dzieci morduja i dopiero tragedia gotowa. Zreszta podobnego zdania jestem o tragedii z Wloclawka choc tam ewidentnie zawiodla jakas procedura.
Ehh dobrze ze mala Nadia trafila na neonatologie do Poznania.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lidkaa82]

Dziewczyny przyznaje ze nie jestem na bierząco, prawie w ogóle nie podczytuje bo mimo że Miłosz nie jest bardzo absorbujacy to staram sie maksimum czasu wolnego poświecać Alkowi zeby nie czuł sie zagubiony.

Ale chciałam sie podzielić swoimi obawami bo liczę na jakieś złote rady. Otóż na moje Miłek za rzadko je. Takie jakieś dziwne to moje dziecko, bo raz nie moze sie najeśc tylko by ssał i ssał tak jak dzis od 9 do 12 co chwila cyc a do tego 2 razy po 30 ml z butli (od wczoraj zaczęłam dokarmiać ale o tym za chwile). Ale np wczoraj zjadł z dwóch cycków o 14, a potem ani wieczorem ani w nocy nie chciał jeść. Domagał sie cycka a jak tylko lądował w buzi natychmiast zasypiał i w ogóle nie jadł. Odkładany natychmiast ryk i przystawiony natychmiast zasypiał i tak w kółko. Piersi jeszcze nie do końca wygojone były więc tym przystawianiem co chwila znów je zmasakrował. Walczyłam za każdym razem po 2 godziny bez rezultatu wiec poddałam się i dałam butle bo on jeść musi, cały czas sie stresuje ze mi zżółknie jak jeść nie bedzie. Od razu dodam że jak zasypia przy piersi nie pomaga tarmoszenie, gilanie pod bródką i inne próby wybudzania i stymulowania do ssania. Jak długo spi i chce go obudzić na jedzenie to też nie ma mowy zeby ssał. Mam pokarm i chcę karmić go cycem tym bardziej teraz jak laktacja sie normuje i dostosowuje do jego potrzeb. Boje sie że przy dokarmianiu guzik nam z tego wyjdzie ale nie mogę pozwolić zeby on nie jadł po 8 godzin.

[magnusia]

Napisane przez Negrid

U nas w szpitalu panuje epidemia świerzba K***a!

o masz

[lejdi_aga13]

dziewczyny a jak sa dkurcze to zawsze twardnieje brzuch? Tzn zawsze czuc ,ze staje sie twardy czy nie musi?

Inw ja OM miałam 4 maja i mam termin na 6.02 a wg USG 10.02 z 2 a z kolejnych tak 3-4.02

[lidkaa82]

A chciałam jeszcze zapytac ile mm powinno wypijać tygodniowe niemowle.
I czy wasze położne przychodziły do was z wagą. Bo w szpitalu powiedzieli mi że położna powinna przyjść z wagą, a moja przyszła bez. I nie wiem czy mogę jej powiedziec ze chce żeby wage przyniosła bo ja nie mam auta i wyprawa z niemowlakiem w ten mróz do przychodni nie bardzo mi sie uśmiecha.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez lejdi_aga13

dziewczyny a jak sa dkurcze to zawsze twardnieje brzuch? Tzn zawsze czuc ,ze staje sie twardy czy nie musi?

Ja nie czułam, bo skurcze miałam ciagle w dole brzucha (mimo że położna mówiła że porządny skurcz powinien objąć cały brzuch) ale jak położna przykładała rękę to od razu wiedziała że skurcz więc twardniał mimo że ja tego nie czułam

[iwantyou99]

Napisane przez lidkaa82

A chciałam jeszcze zapytac ile mm powinno wypijać tygodniowe niemowle.
I czy wasze położne przychodziły do was z wagą. Bo w szpitalu powiedzieli mi że położna powinna przyjść z wagą, a moja przyszła bez. I nie wiem czy mogę jej powiedziec ze chce żeby wage przyniosła bo ja nie mam auta i wyprawa z niemowlakiem w ten mróz do przychodni nie bardzo mi sie uśmiecha.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------


Ja nie czułam, bo skurcze miałam ciagle w dole brzucha (mimo że położna mówiła że porządny skurcz powinien objąć cały brzuch) ale jak położna przykładała rękę to od razu wiedziała że skurcz więc twardniał mimo że ja tego nie czułam

Moja na kazda wizyte przynosi wage. Choc my mamy swoja to ona i tak wazy go na swojej. Ajesli chodzi o mm to okolo 50-60 ml co 3h


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lejdi_aga13]

Napisane przez lidkaa82

[/COLOR]
Ja nie czułam, bo skurcze miałam ciagle w dole brzucha (mimo że położna mówiła że porządny skurcz powinien objąć cały brzuch) ale jak położna przykładała rękę to od razu wiedziała że skurcz więc twardniał mimo że ja tego nie czułam

własnie ja miałamw nocy ,ze na dole brzucha mnie bolało mocniej i puszczało ,podobny jak na @ ale troszke bardziej kujacy (mrowiacy) i mocniej bolał ale nie czułam ,zeby cos sie twarde robiło....

[lidkaa82]

Moja położna doprowadza mnie do szału. Nie dzwoni chociaż ze szpitala dostała nr telefonu. Robi nam nalot, czego nie znosze, wychodząc mówi że przyjdzie jutro i sie nie pojawia. A zamiast wagi nosi pełną torbę ulotek.
Przy Alku było identycznie.

[_Shiloh_]

Napisane przez Sheperdess

Gratuluję porodów i maluszków.

Dziewczyny, cudne macie dzieciaczki.

Mój Adaś skończył dziś 4 tygodnie i od wczoraj jest marudny, trochę płacze, mało śpi i chce często jeść. Czy to możliwe, żeby szykował się nam skok rozwojowy? Mamy z grudnia, Wasze dzieci miały/mają jakieś tego oznaki?

Moje dziecko ma skok rozwojowy od 5 tygodni w takim razie

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny po porodzie: czy Wam tez tak dziwacznie schodzi ciemna linia? Bo mnie schodzi od góry z przerwa na pepek Wiec mam jeszcze ze 4 centymetry linii nad pepkiem, potem pępek, potem nic, a z 5 cm pod pepkiem znowu sie zaczyna i idzie aż na dół

W ogóle to naszla mnie refleksja, ze najgorzej na tej ciąży to wyszły moje piersi. Powiększyły sie baaardzo (z 83 cm na 97 ) i niestety skóra nie wytrzymała mimo smarowania od początku ciąży. Nie mam co prawda zupełnie typowych rozstepow, ale nie wyglada to przesadnie dobrze. A poza tym: brzuch owszem mam mniej płaski niz przed ciąża, ale po prostu siedzą tam moje dodatkowe kilogramy z ciazowego obzarstwa Natomiast nie mam rozstepow ani nic. O dziwo po nacieciu, którego tak sie obawialam tez nie mam prawie ani śladu - prawie, bo jak bardzo poszukam to da sie wyczuć delikatne zgrubienie w miejscu gdzie był supelek, ale nie boli ani nic.

U mnie linia w ogóle nie znika jeszcze. Mam ją od piersi aż do samego dołu . Piersi u mnie też ucierpiały, nie dość że miałam rozstępy na nich z okresu dojrzewania, to w ciaży pojawiły sie nowe. Brzuch mam bez rozstępów, dość płaski. U mnie po pęknięciu krocza i szyciu nie ma śladu, żadnych zgrubień itp.

Napisane przez Roane

Bardzo dobre pytanie. Też chciałabym wiedzieć.

Wyobraź sobie jak ktoś Ci ściska macicę jakimiś obcęgami od środka, mega ból pleców,a u niektorych i odbytu.


Mała notka w klubie odnośnie ważnej kwestii zaraz sie pojawi.

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez Roane

I co robi tak szpital jak zachodzisz rodząc i nie ma miejsc? Wyganiają Cię na zbity buziek?

Na pewno nie mogą Cię wywalić na zbity buziek

Mogą:

- zaproponować czekanie na IP
- zaproponować poród na IP
- jeśli są miejsca i zdrowie pozwala - poród w domu narodzin
- jeśli jest akcja to muszą znaleźć miejsce w innym szpitalu dla Ciebie i jedziesz do innego szpitala.

Dziewczyny, podjęliśmy z mężem decyzję w sprawie imienia. Nasza córka nazywa się Alicja

[magnusia]

Napisane przez lidkaa82

Moja położna doprowadza mnie do szału. Nie dzwoni chociaż ze szpitala dostała nr telefonu. Robi nam nalot, czego nie znosze, wychodząc mówi że przyjdzie jutro i sie nie pojawia. A zamiast wagi nosi pełną torbę ulotek.
Przy Alku było identycznie.

a weź to zgłoś gdzieś do przychodni czy coś że tak się baba zachowuje i nie wykonuje swoich podstawowych obowiązków jak np zważenie maluszka

[patrycjja]

Kukurydziana ja podobnie jak Evi rodziłam na Staszica. Na położnictwie na szczęście rodzic zaczelam na idealnej zmianie - jestem baaaardzo zadowolona z opieki i dlatego poród wspominam dobrze na noworodkach za to mam ciocie, wiec tu sie nie wypowiem, bo przyznaje ze traktowanie w tym przypadku jest ciut inne. Chociaz dzisiaj są bardzo sympatyczne babeczki ogólnie dla wszystkich widzę wiec szczerze Staszica mogę polecić



Zaczely dokuczać mi troszke szwy, ciągnął odrobinkę. Boje sie jak choroba, ze popuszczają. Szycie samo w sobie jak szycie, ale mam na bakier z igłami (stad stwierdzenie, ze wenflon gorszy jak caly poród) i bałabym sie znów znieczulenia

Mala dużo krzyczy, niektore drzemki ma takie, ze potrzebuje chociaz gdzieś w pobliżu mieć cyca zeby ja smyral bo jak chowam to krzyk wyczula ze jak przy tacie pojojczy on wezmie i pobuja - dzis juz kilka razy praktykowała. Taka ze troche z niej terrorystka w ogóle jestem w szoku, ze nawet nie jednodniowe dziecko, a tyle reakcji i zachowan na różne sytuacje

Jedyne co mnie martwi to podobno dosyc duzy krwiak na główce, którego ja nie zauwazylam. Pediatra powiedziala ze nawet do 2lat może sie wchłaniać. Maja go sprawdzać i monitorować na bierząco.

[kukurydzianaa]

Napisane przez iwantyou99

Sytuacja przykra tyle ze z info zawartych w artykule srednio nadaje sie do prokuratury a wlasciwie moim zdaniem wcale.

Jeżeli tej dziewczynie rzeczywiście zaczął się poród, a postępów tyle czasu brak i nie monitorowali tętna dziecka wystarczająco często, to wina kogoś ze szpitala. Ile czasu dziecko musiało się niedotleniać, żeby dostać 0 punków?

[lolita25]

Witam
U mnie dziś akcji porodowych brak ale za to bardzo boli mnie spojenie i tyłek
Z rana wybraliśmy się z mężem do marketu i nawet aż tak źle nie było, brzuch nie twardniał ale chodziłam jak pingwin
Zaliczyliśmy jeszcze kwiaciarnie i pojechaliśmy do babci i dziadka a potem jeszcze do teściów bo z nimi tez babcia mieszka, trochę nam zeszło ale na obiad do moich rodziców zdążyliśmy
Teraz leniuchujemy, zaraz obejrzymy Wilka z Wall Street,bo to mam nadzieję ostatni weekend we dwójkę więc możemy sobie 3h na film przeznaczyć

[Muminek1991]

Dziewczyny, my wychodzimy z domku, więc proszę mi nie rozpisać się na 15 stron, bo nie nadrobię

Miłego popołudnia

[milka-pilka]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44811253]
Dziewczyny, podjęliśmy z mężem decyzję w sprawie imienia. Nasza córka nazywa się Alicja [/QUOTE]
Bardzo ładnie

[Inw]

Napisane przez milka-pilka

A no to bardzo bliskie terminy mamy
(...)
Coś w tym stylu Ostatnio koleżanka wspominała, że chyba było TVN włączone hehe. Jak się nie ma TV to taki ekran z obrazkami nieźle przykuwa uwagę

Ano bliskie, może się i spotkamy na porodówce
A z tv to fakt, jak się nie ma sam ciągły ruch na ekranie przyciąga uwagę. Może to jakieś rozwiązanie na odwrócenie uwagi od skurczów przy porodzie?

Napisane przez lidkaa82

Moja położna doprowadza mnie do szału. Nie dzwoni chociaż ze szpitala dostała nr telefonu. Robi nam nalot, czego nie znosze, wychodząc mówi że przyjdzie jutro i sie nie pojawia. A zamiast wagi nosi pełną torbę ulotek.
Przy Alku było identycznie.

Jak nie dzwoni to może jej nie wpuścić? Przecież możesz akurat kąpać czy przewijać malucha i nie móc podejść do drzwi albo chociażby siedzieć na kiblu i nie mieć jak otworzyć Albo może powiedzieć że przyszła w złym momencie, bo czekasz na inną wizytę albo musisz wyjść do lekarza i niech poda inny termin kiedy przyjdzie?

Ja jednak chyba daruję sobie zgłaszanie żeby położna przychodziła. Zresztą nie wiem jak nawet z przychodnią zorganizować, bo zdaje się trzeba podać wybraną w szpitalu, a nie mam pojęcia gdzie będę mieszkać w okolicach porodu

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44811253]Dziewczyny, podjęliśmy z mężem decyzję w sprawie imienia. Nasza córka nazywa się Alicja [/QUOTE]

Śliczne imię

[selena85]

Napisane przez lolita25

Witam
U mnie dziś akcji porodowych brak ale za to bardzo boli mnie spojenie i tyłek
Z rana wybraliśmy się z mężem do marketu i nawet aż tak źle nie było, brzuch nie twardniał ale chodziłam jak pingwin
Zaliczyliśmy jeszcze kwiaciarnie i pojechaliśmy do babci i dziadka a potem jeszcze do teściów bo z nimi tez babcia mieszka, trochę nam zeszło ale na obiad do moich rodziców zdążyliśmy
Teraz leniuchujemy, zaraz obejrzymy Wilka z Wall Street,bo to mam nadzieję ostatni weekend we dwójkę więc możemy sobie 3h na film przeznaczyć

Kurcze, to Ty szybko nie urodzisz chyba hmmm.... Może weź w obroty męża i podziałajcie trochę na przyspieszenie
Wilk z Wall Street - wczoraj odpaliliśmy, ale nie bardzo mi przypał do gustu ten filmik i nie dotrwałam do końca oglądania

[pilotka86]

w końcu usnęła po suszarce tylko ciekawe na ile
szczerze to nie myślałam że zadziała


edit:
no to się pochwaliłam!!! zaczyna się!!

[milka-pilka]

Napisane przez pilotka86

w końcu usnęła po suszarce tylko ciekawe na ile
szczerze to nie myślałam że zadziała


edit:
no to się pochwaliłam!!! zaczyna się!!

brawo
suszarka lub/i okap kuchenny górą
a i odkurzacz

[selena85]

Napisane przez Negrid

hej

U nas w szpitalu panuje epidemia świerzba K***a!

O jaa....
Masakra...

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez lidkaa82

Moja położna doprowadza mnie do szału. Nie dzwoni chociaż ze szpitala dostała nr telefonu. Robi nam nalot, czego nie znosze, wychodząc mówi że przyjdzie jutro i sie nie pojawia. A zamiast wagi nosi pełną torbę ulotek.
Przy Alku było identycznie.

Ładna mi położna..........

[gosia261282]

Napisane przez Roane

Znaczy już planujesz kolejne?

Nie,nie i już serio kończę z produkcją!

Napisane przez lidkaa82

Boje sie że przy dokarmianiu guzik nam z tego wyjdzie ale nie mogę pozwolić zeby on nie jadł po 8 godzin.

Mój też ma czasem dłuższe przerwy,no max 4 godz i z reguły ssie krótko,co mnie martwi,bo w sumie to czesto wypija tylko mleko pierwszej fazy. Mam nadzieję,że wkrótce przestanie być takim śpioszkiem przy piersi...



[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44811253]
Dziewczyny, podjęliśmy z mężem decyzję w sprawie imienia. Nasza córka nazywa się Alicja [/COLOR][/QUOTE]

Ślicznie!

[magnusia]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44811253]

Dziewczyny, podjęliśmy z mężem decyzję w sprawie imienia. Nasza córka nazywa się Alicja [/QUOTE]

tak ma na imię moja teściowa- ale spoko pozytywna kobita

[kukurydzianaa]

Wku* wię się, jeżeli okaże się później, że mój "ciążowy" nieżyt nosa to jakaś alergia, która po prostu pojawiła się w okolicach 7 m-ca. Siedzę z otwartą japą, do oczu napływają mi łzy i wyglądam jak chory przygłup.

[kootek_mamrotek]

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny przyznaje ze nie jestem na bierząco, prawie w ogóle nie podczytuje bo mimo że Miłosz nie jest bardzo absorbujacy to staram sie maksimum czasu wolnego poświecać Alkowi zeby nie czuł sie zagubiony.

Ale chciałam sie podzielić swoimi obawami bo liczę na jakieś złote rady. Otóż na moje Miłek za rzadko je. Takie jakieś dziwne to moje dziecko, bo raz nie moze sie najeśc tylko by ssał i ssał tak jak dzis od 9 do 12 co chwila cyc a do tego 2 razy po 30 ml z butli (od wczoraj zaczęłam dokarmiać ale o tym za chwile). Ale np wczoraj zjadł z dwóch cycków o 14, a potem ani wieczorem ani w nocy nie chciał jeść. Domagał sie cycka a jak tylko lądował w buzi natychmiast zasypiał i w ogóle nie jadł. Odkładany natychmiast ryk i przystawiony natychmiast zasypiał i tak w kółko. Piersi jeszcze nie do końca wygojone były więc tym przystawianiem co chwila znów je zmasakrował. Walczyłam za każdym razem po 2 godziny bez rezultatu wiec poddałam się i dałam butle bo on jeść musi, cały czas sie stresuje ze mi zżółknie jak jeść nie bedzie. Od razu dodam że jak zasypia przy piersi nie pomaga tarmoszenie, gilanie pod bródką i inne próby wybudzania i stymulowania do ssania. Jak długo spi i chce go obudzić na jedzenie to też nie ma mowy zeby ssał. Mam pokarm i chcę karmić go cycem tym bardziej teraz jak laktacja sie normuje i dostosowuje do jego potrzeb. Boje sie że przy dokarmianiu guzik nam z tego wyjdzie ale nie mogę pozwolić zeby on nie jadł po 8 godzin.

Z moja Zosia też był ten problem, cycka traktowała jako przytulanke, z wagi spadała a każda chęć karmienia piersią kończyła sie spaniem. W szpitalu kazali wybudzac i karmić co 3 godz po 25 min z każdej piersi ale u nas z takiego przystawiania aktywnego ssania było ok. 2 min. Dlatego sciagam pokarm i podaje w butelce. Na początek starczało jej po 30 ml, teraz już na raz potrafi wydoic 60ml i później spi po 4 godz

U mnie chyba jest problem z rana po szyciu. Byłam nacinana, zszyta i od wczoraj mam mega problem z siedzeniem i chodzeniem. Spuchlam, rana sie sączy i odechciewa mi sie wszystkiego. Podmywam sie lactacytem co wizytę w wc, polewam tantum rosa, psikam octaniseptem.. co jeszcze polecacie? Pomóżcie bo już nie daje rady