Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[Muminek1991]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44868913]Moja koleżanka jak leżała 10 lat temu w szpitalu to i termometr musiała mieć swój
[/QUOTE]

Siostra chyba 5 lat temu też musiała mieć swój....

Napisane przez iwantyou99

Pyry i chleb
Hrhrhr narazie opanowuje Piotra i Pawła
Potem mam zamiar opanować gemini i bdsklep24
A na koniec ostatki w bershka i modżajto
.

A ja myślałam,że ty na allegro jakieś perełki zgarniasz

[iwantyou99]

Napisane przez lolita25

Szkoda że sklepy internetowe nie mają przymierzalni online, coś jak na stronie h&m-u
Przy logowaniu do sklepu powinna być opcja dodaj zdjęcie całościowe

Dokładnie!! Ale zawsze mozna oddać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

kukurydziana w byłam na tym samym koncercie! w tym samym sektorze

[kukurydzianaa]

Napisane przez perfuzja

kukurydziana w byłam na tym samym koncercie! w tym samym sektorze

Ooo!
Też do tej pory się tym podniecasz? Ja na samą myśl mam ciary

Z jakiej "branży" byłaś? Ja robiłam za dziennikarza kultury, siedziałam za dziennikarzem z RMFki

[Hosenka*]

Napisane przez iwantyou99

Pyry i chleb
Hrhrhr narazie opanowuje Piotra i Pawła
Potem mam zamiar opanować gemini i bdsklep24
A na koniec ostatki w bershka i modżajto


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja właśnie czekam na paczkę z Gemini
560zł wydałam (oprócz laktatora, kupiłam witaminy i pare rzeczy dla siebie), a kupując stacjonarnie wyszłoby wiele więcej - np. wit. C (dla Kacpra) w gemini 5 zł taniej, podobnie jak magnez dla niego.

[perfuzja]

Napisane przez kukurydzianaa

Ooo!
Też do tej pory się tym podniecasz? Ja na samą myśl mam ciary

Z jakiej "branży" byłaś? Ja robiłam za dziennikarza kultury, siedziałam za dziennikarzem z RMFki

No, super było
Ja byłam z moja mama, która dostala zaproszenia od jakiejś firmy z która współpracuje

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

kukurydziana w byłam na tym samym koncercie! w tym samym sektorze

I ja tez


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44868591]Panowie bardzo się lubują w tematach "okołokupnych". Mój mąż np. śmieje się z każdego dowcipu w którym jest słowo kupa, słowo daję nie rozumiem
(...)[/QUOTE]
Nie kleję wogóle magii słowa kupa. Też często z TŻem śmiejemy się z "prostego" humoru, ale bez przesady

Napisane przez em ma

(...)
A Doris faktycznie..w sumie ugotować pozwoliła
ona niestety włącza syrenę bo mimo leków nadal ma wzdęcia i chyba te bąki muszą jej konkretnie dokuczać bo się przez nie wybudza

A próbowałaś ją kąpać pionowo, i w tej pozycji masować brzuszek w wodzie jak już się dobrze rozgrzeje? Podobno pomaga na bąkasy.

Napisane przez kukurydzianaa

(...)
Nie słyszałam (jeszcze) innych wykonań RPO, ale wierzę, że są cudowne. Ja w ogóle lubię muzykę symfoniczną, więc sięgnę na pewno

Naprawdę warto posłuchać, polecam Mikołajkowi się podoba, może Witek też polubi
Apropo muzyki, ostatnio mam humor na Elvisa, więc głównie Elvis leci. Dzisiaj TŻ wyjaśnił ostatnie mikołajkowe humory na nieruszanie się i doprowadzaniem matki do zawału: "bo on się na tobie mści za tego Elvisa którym go katujesz, sfochał się, zwinął się w kłębek i nie za karę nie będzie kopał"

Napisane przez iwantyou99

Pyry i chleb
Hrhrhr narazie opanowuje Piotra i Pawła
Potem mam zamiar opanować gemini i bdsklep24
A na koniec ostatki w bershka i modżajto

Najlepsze na koniec

[nattalli]

Trzymajcie kciuki za nas dzisiaj, wizyta o 17. Może w końcu usłyszę Pani Natalio już czas;p:pros i:

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez forester

u Małej z bąkami to samo, są leki, picie z cyca pod górkę i cuda wianki a pierdziki dalej wyjść nie chcą. Nie śpi od 12 godzin, czyli od 3 w nocy

Dołączam do problemów z bąkami. Wszystko inne jest ok a dzisiaj od 2 do 5 Mała się męczyła bo nie mogła bąka puścić

[kukurydzianaa]

Napisane przez iwantyou99

I ja tez

Jaki ten świat mały

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez nattalli

Trzymajcie kciuki za nas dzisiaj, wizyta o 17. Może w końcu usłyszę Pani Natalio już czas;p:pros i:

[nattalli]

Napisane przez AgatkaL

Też mam to mydełko do odplamiania i te chusteczki do prania...POLECAM !!!

CO do ilości posiadanych dzieci, to moja siostra cioteczna twierdzi, że dwójka to już tłok i najlepiej jest jedynakom, bo wszystko mają dla siebie, a poza tym nie można kochać dwójki tak samo mocno. Acha i do tego najlepiej mieć chłopca, bo oni to sobie zawsze w życiu dadzą radę, nawet jak są brzydcy, no a dziewczynka to jak już, to musi być ładna, żeby coś osiągnąć !!! Ech...

Super ma podejście ta siostra cioteczna. Musi z niej byc cudowna matka. Współczuję dzieciom którym ten wzorzec będzie wciskany

[Muminek1991]

Napisane przez nattalli

Trzymajcie kciuki za nas dzisiaj, wizyta o 17. Może w końcu usłyszę Pani Natalio już czas;p:pros i:

prosisz i masz

[nattalli]

Napisane przez cayenneOna

http://www.migrant.info.pl/Podw%C3%B..._w_Polsce.html

A kto Ci powiedział, że Polska nie uznaje podwójnego obywatelstwa:??? Mój mąż ma podwójne, polskie i niemieckie, ja za chwilę też składam wniosek o niemieckie nie rezygnując z polskiego (gdyby tak było, nie skladalabym o niemieckie), mój syn za chwile z automatu będzie Niemcem, bo w DE dziecko, które ma choć jednego z rodziców Niemca, dostaje obywatelstwo niemieckie, a pozniej w kwietniu jadę do PL z wnioskiem o obywatelstwo polskie, z uwagi na moje obywatelstwo. Obywatele UE mają prawo do podwójnego obywatelstwa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja potwierdzam w Polsce istnieje coś takiego jak podwójne obywatelstwo i jeśli rodzice są Polakami to dziecko automatycznie też ma Polskie gdy się je zgłosi w PL że się urodziło

[iwantyou99]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44869815]Dołączam do problemów z bąkami. Wszystko inne jest ok a dzisiaj od 2 do 5 Mała się męczyła bo nie mogła bąka puścić [/QUOTE]

Jedno słowo - windi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vacuity]

Napisane przez em ma

dobrze ze doris lubi stinga desert rose moze leciec non stop

Ma dziewczyna gust

Napisane przez cherubinka

Tylko patrzeć jak jeszcze wręczą przy wyjściu rachunek za zużycie prądu przy korzystaniu z prywatnego grzejnika

Haha, też o tym pomyślałam. Oszczędzają na ogrzewaniu, a przecież taki grzejnik ciągnie w cholerę prądu. Zaraz się komuś nie spodoba

Napisane przez kukurydzianaa

Z tą "krzywdą" wiem - pisałam to mocno subiektywnie. Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej, a ja uważam, że moje rodzeństwo to jedna z najlepszych "rzeczy", jakie mnie kiedykolwiek spotkały

Słowo "krzywdzenie" brzmi bardzo dosadnie. Myślę, że nie tyle chodzi tu o krzywdzenie, a pozbawianie pewnego ważnego aspektu dzieciństwa, a w szerszej perspektywie - całego życia. W końcu z żadnym kolegą/koleżanką nie wejdzie się w taką relację jak z bratem/siostrą. Pominę tu ekonomiczne względy i stereotypowe myślenie jedynak - egoista. To rzeczywiście zależy od sposobu wychowania rodziców. Warto jednak pamiętać, że jest morze korzyści wynikających z posiadania rodzeństwa (i dla dzieci i dla rodziców) które z ekonomią nie mają nic wspólnego - pewnie każda z nas mogłaby wymienić całkiem sporo.

Z drugiej strony ludzie decydują się na jedno dziecko z różnych powodów - finanse, zdrowie, chęć samorealizacji... Ja mogę powiedzieć o finansach, bo u mnie jest to pewnego rodzaju przeszkoda. Mamy dochody na poziomie 2500 zł miesięcznie i brak własnego mieszkania. Teraz mieszkamy na 30 metrach. Docelowo chcemy mieć 3 dzieci. Nie twierdzę, że tyle urodzę, bo chciałabym móc realizować się zawodowo, ale nie wykluczamy adopcji. Znam ludzi, którzy przy dochodach trochę wyższych niż nasze i piętrze domu na własność nie decydują się na dziecko, bo twierdzą, że ich nie stać - w porównaniu z nimi musimy wyglądać na naprawdę nieodpowiedzialnych ludzi. Ale mając na uwadze własne doświadczenia życiowe i trochę wiedzy pedagogicznej uważam, że moja córka będzie bardziej szczęśliwa mając rodzeństwo, niż chodząc do prywatnego przedszkola. Ja sama przeszłam przez dość biedne dzieciństwo i nie przeszkadzało mi, że mam jedną lalkę barbie i wspólny pokój z bratem (a potem braćmi). Zawdzięczam to określonemu wychowaniu rodziców, bo nie czułam się gorsza. Potem los się odwrócił i sytuacja finansowa mojej rodziny uległa znacznemu polepszeniu - a jednak do teraz uważam, że wakacje u babci na wsi były fajniejsze niż późniejsze zagraniczne kolonie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają
Podsumowując: ja stawiam na rodzinę, bo uważam, że to najlepsza inwestycja. Ale każda z nas ma inny pomysł na przyszłość i dopiero gdy spotkamy się u schyłku życia okaże się, jakie błędy popełniłyśmy, czego żałujemy a z czego jesteśmy dumne i kto lepiej na czym wyszedł

[forester]

Napisane przez iwantyou99

Jedno słowo - windi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

korzystałaś z tego? ja jakoś mam opory i trochę się boje tego cuda. Zresztą moja córka non stop się rusza, podczas przewijania bywa tak, że nie mogę jej ubrać pampersa.

[sharey]

Napisane przez vacuity

Słowo "krzywdzenie" brzmi bardzo dosadnie. Myślę, że nie tyle chodzi tu o krzywdzenie, a pozbawianie pewnego ważnego aspektu dzieciństwa, a w szerszej perspektywie - całego życia. W końcu z żadnym kolegą/koleżanką nie wejdzie się w taką relację jak z bratem/siostrą. Pominę tu ekonomiczne względy i stereotypowe myślenie jedynak - egoista. To rzeczywiście zależy od sposobu wychowania rodziców. Warto jednak pamiętać, że jest morze korzyści wynikających z posiadania rodzeństwa (i dla dzieci i dla rodziców) które z ekonomią nie mają nic wspólnego - pewnie każda z nas mogłaby wymienić całkiem sporo.

Z drugiej strony ludzie decydują się na jedno dziecko z różnych powodów - finanse, zdrowie, chęć samorealizacji... Ja mogę powiedzieć o finansach, bo u mnie jest to pewnego rodzaju przeszkoda. Mamy dochody na poziomie 2500 zł miesięcznie i brak własnego mieszkania. Teraz mieszkamy na 30 metrach. Docelowo chcemy mieć 3 dzieci. Nie twierdzę, że tyle urodzę, bo chciałabym móc realizować się zawodowo, ale nie wykluczamy adopcji. Znam ludzi, którzy przy dochodach trochę wyższych niż nasze i piętrze domu na własność nie decydują się na dziecko, bo twierdzą, że ich nie stać - w porównaniu z nimi musimy wyglądać na naprawdę nieodpowiedzialnych ludzi. Ale mając na uwadze własne doświadczenia życiowe i trochę wiedzy pedagogicznej uważam, że moja córka będzie bardziej szczęśliwa mając rodzeństwo, niż chodząc do prywatnego przedszkola. Ja sama przeszłam przez dość biedne dzieciństwo i nie przeszkadzało mi, że mam jedną lalkę barbie i wspólny pokój z bratem (a potem braćmi). Zawdzięczam to określonemu wychowaniu rodziców, bo nie czułam się gorsza. Potem los się odwrócił i sytuacja finansowa mojej rodziny uległa znacznemu polepszeniu - a jednak do teraz uważam, że wakacje u babci na wsi były fajniejsze niż późniejsze zagraniczne kolonie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają
Podsumowując: ja stawiam na rodzinę, bo uważam, że to najlepsza inwestycja. Ale każda z nas ma inny pomysł na przyszłość i dopiero gdy spotkamy się u schyłku życia okaże się, jakie błędy popełniłyśmy, czego żałujemy a z czego jesteśmy dumne i kto lepiej na czym wyszedł

Amen

[iwantyou99]

Napisane przez forester

korzystałaś z tego? ja jakoś mam opory i trochę się boje tego cuda. Zresztą moja córka non stop się rusza, podczas przewijania bywa tak, że nie mogę jej ubrać pampersa.

Dzieki temu żyjemy mamy zakaz espumisanow i innych cudów wiec windi jest boskie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Mam ochotę na winogrono, mam nadzieję że mąż nie zapomni kupić
Jeżeli jeszcze ktoś dziś zadzwoni i zapyta czy rodzę to wyłączę telefon

[iwantyou99]

Napisane przez vacuity

Ma dziewczyna gust



Haha, też o tym pomyślałam. Oszczędzają na ogrzewaniu, a przecież taki grzejnik ciągnie w cholerę prądu. Zaraz się komuś nie spodoba




Słowo "krzywdzenie" brzmi bardzo dosadnie. Myślę, że nie tyle chodzi tu o krzywdzenie, a pozbawianie pewnego ważnego aspektu dzieciństwa, a w szerszej perspektywie - całego życia. W końcu z żadnym kolegą/koleżanką nie wejdzie się w taką relację jak z bratem/siostrą. Pominę tu ekonomiczne względy i stereotypowe myślenie jedynak - egoista. To rzeczywiście zależy od sposobu wychowania rodziców. Warto jednak pamiętać, że jest morze korzyści wynikających z posiadania rodzeństwa (i dla dzieci i dla rodziców) które z ekonomią nie mają nic wspólnego - pewnie każda z nas mogłaby wymienić całkiem sporo.

Z drugiej strony ludzie decydują się na jedno dziecko z różnych powodów - finanse, zdrowie, chęć samorealizacji... Ja mogę powiedzieć o finansach, bo u mnie jest to pewnego rodzaju przeszkoda. Mamy dochody na poziomie 2500 zł miesięcznie i brak własnego mieszkania. Teraz mieszkamy na 30 metrach. Docelowo chcemy mieć 3 dzieci. Nie twierdzę, że tyle urodzę, bo chciałabym móc realizować się zawodowo, ale nie wykluczamy adopcji. Znam ludzi, którzy przy dochodach trochę wyższych niż nasze i piętrze domu na własność nie decydują się na dziecko, bo twierdzą, że ich nie stać - w porównaniu z nimi musimy wyglądać na naprawdę nieodpowiedzialnych ludzi. Ale mając na uwadze własne doświadczenia życiowe i trochę wiedzy pedagogicznej uważam, że moja córka będzie bardziej szczęśliwa mając rodzeństwo, niż chodząc do prywatnego przedszkola. Ja sama przeszłam przez dość biedne dzieciństwo i nie przeszkadzało mi, że mam jedną lalkę barbie i wspólny pokój z bratem (a potem braćmi). Zawdzięczam to określonemu wychowaniu rodziców, bo nie czułam się gorsza. Potem los się odwrócił i sytuacja finansowa mojej rodziny uległa znacznemu polepszeniu - a jednak do teraz uważam, że wakacje u babci na wsi były fajniejsze niż późniejsze zagraniczne kolonie. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pieniądze szczęścia nie dają
Podsumowując: ja stawiam na rodzinę, bo uważam, że to najlepsza inwestycja. Ale każda z nas ma inny pomysł na przyszłość i dopiero gdy spotkamy się u schyłku życia okaże się, jakie błędy popełniłyśmy, czego żałujemy a z czego jesteśmy dumne i kto lepiej na czym wyszedł

Zgadzam sie.
Choć należę wlasnie do tych osób które ze względów zdrowotnych beda wychowywać jedynaka.

Z drugiej strony jeśli chodzi o kwestie finansowe to uważam podobnie jak Ty niestety obawiam sie ze czasy sie zmieniły. I niestety dzieci rownież. Mam wrażenie ze teraz mimo starań rodziców duzo częściej dzieci czuja sie gorsze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez lolita25

Mam ochotę na winogrono, mam nadzieję że mąż nie zapomni kupić
Jeżeli jeszcze ktoś dziś zadzwoni i zapyta czy rodzę to wyłączę telefon

Rodzisz?? ;D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

sharey czopki na hemoroidy, albo masc. Glicerynowe sa na przeczyszczenie, wiec nie polecam

[Nettk_a]

Witam

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom Już niebawem nam się porodowe tematy na wątku skończą i będziemy tylko o kupkach i odbijaniu plotkować

Czy Wasze dzieci miały robioną morfologię i czy mają niedokrwistość (anemię), z którą walczą lekarze?

Ja ostatnio na wizycie w związku ze szczepieniem upomniałam się o skierowanie O. na morfo (było na wypisie ze szpitala zalecenie). W pon O miał robioną morfo i podobno ma złe wyniki. Dostał żelazo, wit C i kwas foliowy.

Napisane przez em ma

Ach te hormony potem to już odpieluszkowe zapalenie mózgu

[cayenneOna]

Napisane przez nattalli

ja potwierdzam w Polsce istnieje coś takiego jak podwójne obywatelstwo i jeśli rodzice są Polakami to dziecko automatycznie też ma Polskie gdy się je zgłosi w PL że się urodziło

Wystarczy, że jedno z rodziców jest Polakiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Napisane przez Nettk_a

Witam

Gratuluję wszystkim nowym mamusiom Już niebawem nam się porodowe tematy na wątku skończą i będziemy tylko o kupkach i odbijaniu plotkować

Czy Wasze dzieci miały robioną morfologię i czy mają niedokrwistość (anemię), z którą walczą lekarze?

Ja ostatnio na wizycie w związku ze szczepieniem upomniałam się o skierowanie O. na morfo (było na wypisie ze szpitala zalecenie). W pon O miał robioną morfo i podobno ma złe wyniki. Dostał żelazo, wit C i kwas foliowy.

Dostał bardzo dobry zestaw. Spokojnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lolita25]

Napisane przez iwantyou99

Rodzisz?? ;D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Napisane przez lolita25

Musiałam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Akkma]

Napisane przez Roane

Możesz coś napisać więcej o tym przeziebieniu cycków? Czym to się objawia itd?

Pytanie nie do mnie, ale odpiszę
Już 3 razy miałam przeziębione cycki Ostatnim razem jakoś w 7 mies ciąży (pisałam Wam tutaj). To jest coś takiego jak właśnie zapalenie przy kp. (spuchnięta pierś, guzki itp.)
Pomagają tylko leki przeciwzapalne.

Napisane przez niebieska2323

Na szczęście szpital który wybrałam ma dość dobre warunki ale to tylko dlatego że to szpital prywatny który ma podpisaną umowę z NFZ. Zabrać muszę tam tylko podstawowe rzeczy resztę zapewnia szpital. No i nasunęło mi się pytanie do mam które już rodziły. Na IP przebieramy się w ciuchy szpitalne czyli koszulę. Tam jest tak że rodzi się w swojej więc położna mówiła żeby przeznaczyć jakąś gorszą bo po może się nadawać do wyrzucenia, no ok. Ale czy pod koszulę do porodu ubierałyście staniki??

Też się nad tym zastanawiam Z jednej strony tak jak piszesz, może to być niewygodne przy prysznicu itp. ale z drugiej jak mam rodzić parę godzin to nie uśmiecha mi się z wiszącymi cyckami latać (zwyczajnie mnie bolą ). Ja tam zamierzam mieć na sobie stanik i majtki


Usnęłam o 6, wstałam o 15 :| Kolejny dzień bez światła dziennego :|
Jestem nietoperzem!

[J0zefina]

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44868913]Moja koleżanka jak leżała 10 lat temu w szpitalu to i termometr musiała mieć swój
To cud że w ogóle jeszcze nie podliczają nikogo za ładowanie komórek [/QUOTE]

gdy ja leżałam na dalekiej lubelszczyźnie skądinąd mojej rodzinnej to lekarz zwrócił mi uwagę że cały dzień mam włączonego lapka włączony TV i trudne sprawy 24/dobę nie robiły na nim wrażenia (TV na monety )

Napisane przez niebieska2323

Na szczęście szpital który wybrałam ma dość dobre warunki ale to tylko dlatego że to szpital prywatny który ma podpisaną umowę z NFZ. Zabrać muszę tam tylko podstawowe rzeczy resztę zapewnia szpital. No i nasunęło mi się pytanie do mam które już rodziły. Na IP przebieramy się w ciuchy szpitalne czyli koszulę. Tam jest tak że rodzi się w swojej więc położna mówiła żeby przeznaczyć jakąś gorszą bo po może się nadawać do wyrzucenia, no ok. Ale czy pod koszulę do porodu ubierałyście staniki??

ja miałam ubrany, położna powiedziała zebym zdjeła gdy akcja jeszcze bedzie znośna zeby potem małą położyć na piersi.

Napisane przez nattalli

Trzymajcie kciuki za nas dzisiaj, wizyta o 17. Może w końcu usłyszę Pani Natalio już czas;p:pros i:

Selena współczuję ja przykręcałam grzejniki.

a prywatny kaloryfer dla mnie poprostu szok