Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

[Roane]

Napisane przez nattalli

(...)
ja widziałam takie zajęcia tylko w telewizji i bardzo mi się podobały. Chciałabym żeby moja mała miała możliwość chodzenia na te zajecia ale pewnie u nas koszt jest ogromny a ja osobiście nie lubię basenów bo wstyd się przyznac ale pływac nie umiem.

Nie trzeba umieć pływać, np. w IE zwykle na basenach są takie brodziki dla niemowląt i toddlerów, gdzie masz 40-50 cm głębokości i wodę dużo cieplejszą niż w normalnym basenie sportowym. Obczaj czy masz gdzieś taki basen w okolicy, przecież z dzieckiem można się samemu w wodzie pobawić, a wiele miejsc niemowlęta wpuszcza za free, więc jest szansa że tylko za siebie musiałabyś zapłacić

[Le La]

em ma Alek ma ostatnio to samo co Twoja Doris. W dzien praktycznie w ogole nie spi, ma drzemki max.pol godziny i sie budzi, placze, ale da sie go uspokoic, tylko juz nie zasypia, ale trzeba go zabawiac. Chce juz ogladac swiat, nie lubi byc ciagle w jednym miejscu i nie powiem, jest to troche meczace , -bo co zaczne cos robic, albo ksiazke czytac, to za chwile jest ryk. Chyba skonczyly sie czasy, ze tylko jadl i spal

lidkaa super, ze z kp coraz lepiej Zdjecie cudne, ale musze Ci powiedziec, ze strasznie mi sie podoba ten Twoj Alek, bardzo ladny chlopczyk, serio.

[Roane]

Napisane przez nattalli

(...)
gdy urodził się mój najmlodszy brat to mama nalewała dużo wody do wannny rękami przytrzymywała brzuszek i on sobie faktycznie plywal i tak było przez długi czas. Niestety później oparzyła dosyć poważnie rękę tak że nie mogła go kąpac w ten sposób przez dwa miesiące i brat zapomniał ruchów i już nie pływał tak fajnie. Ale jeśli kogoś na basen nie stac to zawsze fajna opcja jeśli ma się wanne zwykłą trochę czasu i chęci

Zdziwiłam się tymi drogimi basenami, myślałam że tylko w PL jest drogo jeśli chodzi o takie rzeczy Tak apropo porównywania PL do zachodu, to jedna rzecz doprowadzała mnie w PL do szału - limitowany czas na basenach. Nie wiem czy to białostocka specyfika czy w całej Polsce tak jest, ale wejście na basen to w Białym 45 minut, i w to wliczał się czas na przebranie się w obie strony. Ja mam włosy do pasa, po basenie potrzebuję minimum pięć minut żeby dokładnie znich chlor zmyć, zawsze musiałam dopłacać za "dodatkowe minuty" i taki basen wychodził mi bardzo drogo, przy moich studenckich funduszach Tutaj nikt czasu nie mierzy, płacisz ze wejście i siedzisz ile wlezie
U mnie np. trzymiesięczny karnet dla pary na basen kosztuje około 250E, to jest trzy dni pracy przy najniższej stawce. Dzieci do 3 latek chodzą za free Jednorazowe wejścia wychodza drogo, ale przy karnecie to są grosze, no i wjazd jest nielimitowany.
A ile kosztuje basen u Ciebie?

[milka-pilka]

Demonyianioly - czyli wyszło na to, że Mikuś jest starszy?
Trzymam kciuki i banan na doping

Napisane przez sharey

dziewczyny dzis o 13.40 przyszedl na swiat nasz syn waga 2700, 53cm 10/10 ale trafil do inkubatora bo jest wczesniaczkiem. porod sn. jak bede miec troche wiecej sily i wroce do domu to napisze wiecej ale ogolnie masakra.
gratuluje wszystkim nowym mamusiom

GRATULACJE!!!
kciuki za szybkie wyjście z inkubatora

Napisane przez Muminek1991

milka-pilka- pochwal się pokoikiem ??

Na razie nie ma czym
U nas pokój jest "łączony" czyli mamy łózko piętrowe, na którym śpi moja pasierbica, gdy u nas nocuje, a pod nim ma biurko i komputer.
W pozostałej części jest łóżeczko i komoda dla malucha.
Mała będzie spać na pewno przez dłuższy czas z nami w pokoju (na początku w kołysce, dlatego łóżeczko stoi w tym pokoju "łączonym").
Pokoik jest malutki.
Jak go ogarnę ze szpargałów i wymyślę, jaki mebel kupić, by zmieścił się w pokoju, był ładny (pasował do wnętrza) i nie kosztował majątek to zrobię foty

Zamówiłam na razie taki organizer z uchwytem KLIK na przybory do pielęgnacji, a jak się okaże, że nie zdaje egzaminu to będzie na początkowe zabawki dla malucha.

Myślałam o takim regale z Ikei EXPEDIT i 2 ozdobnych pojemnikach klik

zmieści mi się obok biurka pod piętrowym łóżkiem, będzie miejsce na zabawki i książeczki.

Generalnie jednak brakuje mi miejsca :/

Napisane przez patrycjja

I przedstawiam Wam nasze cudo :

Prześliczne Cudo

Napisane przez magnusia

uspokoił się oczywiście bo poprzytulać się chciał bo to taka przylepa jest straszna

Za mamą swoją ukochana tęsknił

Napisane przez lidkaa82

W załaczniku Alek i Miłek Oj będzie będzie sie działo ;P

Śliczni chłopcy

[lidkaa82]

Napisane przez iwantyou99

Mozna. A masz nebulizator?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mam, zamówiłam jak tylko Miłosz sie urodził i wpłynęła gotówka z ubezpieczenia bo starszy ciagle miał problemy z kaszlem i teraz przy dwóch łobuzach to zapewne będzie podwójnie przydatny sprzęt.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Dobrze ze mój Alek nie umie czytać bo by w piórka obrósł po tych komplementach. Zawsze sie śmiejemy jak to mozliwe że takie ładne dziecko z takich brzydkich rodziców, ale zdecydowanie odziedziczył po nas najlepsze cechy. Jeszcze w ciąży życzyłam sobie dołeczki, uśmiech, nosek i figure po mężu, a po mnie oczy, zęby i uszy i mam na życzenie wszystko co chciałam

[Negrid]

Maruda Wciąż jestem z Wami myślami i modlitwą, trzymam kciuki za poprawę stanu Krzysia. Jesteś wspaniałą matką, ale nie zapominaj że także "tylko człowiekiem", jeśli musisz jakoś odreagować to to zrób bez żadnych wyrzutów...

Napisane przez sharey

dziewczyny dzis o 13.40 przyszedl na swiat nasz syn waga 2700, 53cm 10/10 ale trafil do inkubatora bo jest wczesniaczkiem. porod sn. jak bede miec troche wiecej sily i wroce do domu to napisze wiecej ale ogolnie masakra.
gratuluje wszystkim nowym mamusiom

Gratuluję

Patrycjja śliczne maleństwo
Lidka cudownych masz synków.

Ja się jakoś dziwnie czuję taka "rozbita" a w dodatku coś mi się stało w kolano jest całe opuchnięte i kuśtykam jak czarownica.

[iwantyou99]

Napisane przez lidkaa82

Mam, zamówiłam jak tylko Miłosz sie urodził i wpłynęła gotówka z ubezpieczenia bo starszy ciagle miał problemy z kaszlem i teraz przy dwóch łobuzach to zapewne będzie podwójnie przydatny sprzęt.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Dobrze ze mój Alek nie umie czytać bo by w piórka obrósł po tych komplementach. Zawsze sie śmiejemy jak to mozliwe że takie ładne dziecko z takich brzydkich rodziców, ale zdecydowanie odziedziczył po nas najlepsze cechy. Jeszcze w ciąży życzyłam sobie dołeczki, uśmiech, nosek i figure po mężu, a po mnie oczy, zęby i uszy i mam na życzenie wszystko co chciałam

A jaki macie?? Do soli ultradzwiekowy podobno sie super sprawdza.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

trzymajcie kciuki aby ta żółta franca odpuściła to jest szansa że jutro do domu wyjdziemy.
Już wyczailismy że problem jest w tych okularach co się zakłada dla ochrony oczy- Adaś nie znosi zakrywania oczków, w sumie nie dziwne bo dopiero co je zaczął otwierać i oglądać świat ..

Maruda-- jesteście bardzo dzielni, często o Was myślę i modlę się aby wszystko było dobrze

laski czy Wy też takie obolałe byłyście bo ja to się czuję jakbym miała zaraz ten padół opuścić aha do tego jak siadałam na łózku (oczywiście przymierzałam się z 5 minut aby prawidłowo się ustawić) źle usiadłam i jakos się gibłam na prawym pośladzie- osz w dupę byłam pewna że szwy mi strzeliły tak zabolało

[Sheperdess]

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny po sn: próbowaliście już seksu?
My wczoraj zrobiliśmy pierwsze podejście i kurde - gorzej niz pierwszy raz Jakby mnie zakleili od środka Ostatecznie centrymetr po centymetrze jakos poszło, ale hm... spodziewałam sie raczej rozklapciochy niz pochwy dziewica

Jeszcze nie, bo ostatnio znowu odrobinę krwawię. A palpacyjnie też wyczułam, że na dole raczej jest za ciasno, niż za luźno. I też zaczynam dygać przed tym kolejnym pierwszym razem.

Napisane przez senira666

musiałam trochę ściaśnić drugi post na 1 str żeby zrobić odrobinę miejsca w pierwszym poście (dobijamy do ogranicznika ilości znaków) w kolejnej części będę potrzebować minimum 3 postów

A nie ma na to wpływu podwójna spacja? Zresztą dziewczyny już pisały, że lepiej czytałoby się bez tego.

Napisane przez sharey

dziewczyny dzis o 13.40 przyszedl na swiat nasz syn waga 2700, 53cm 10/10 ale trafil do inkubatora bo jest wczesniaczkiem. porod sn. jak bede miec troche wiecej sily i wroce do domu to napisze wiecej ale ogolnie masakra.
gratuluje wszystkim nowym mamusiom

GRATULUJĘ

Napisane przez Roane

Zawsze w sklepach przeliczam na kilogramy/litry/sztuki Bo potrafią nieźle oszukiwać na tych etykietkach z ceną. Ostatnio Tesco mnie zabiło. Promocja na colę, dwie butelki dwulitrowe za 3 euro, wielki plakat i wogóle. Tyle że te cole w promocji luzem stały, nie były posklejane. Kawałek dalej takie same butelki coli, tylko pofoliowane po dwie, więc inny kod kreskowy, a cena - 3,99 Jak ktoś uważnie nie czyta, to bardzo łatwo się naciąć na takie kwiatki, a tutaj w IE w supermarketach pełno takich motywów. W PL aż tyle tego nie zauważyłam
I ostatnio maniakalnie sprawdzam ceny pampersów

Tutaj często na etykietach w markecie podana jest też cena za sztukę/100g/litr itd. I to jest super rozwiązanie, bo od razu można porównać i wybrać najlepszą ofertę.

Adaś właśnie zasnął. Ciekawe na jak długo, ostatnio w dzień bardzo mało śpi. Ale przynajmniej w nocy budzi się co 3-4 godziny i raczej od razu po karmieniu zasypia.
Dzisiaj dostałam ataku śmiechu przy karmieniu. Małemu wypadł sutek z buzi i z piersi zaczęło sikać pod ciśnieniem, oblało mu całą twarz, a on biedak nie wiedział, co się dzieje i prawie zaczął płakać. Wiem, nieładnie się śmiać, ale minę miał boską.

[Miskaa78]

Napisane przez maruda80

Witam, my dalej w szpitalu, i raczej szybko nie wyjdziemy. Maly dalej na sondzie, nie ma odruchu ssania bo ma bardzo niskie napiecie miesniowe i jak rechabilitantka stwierdzila nie ma na tyle sily. Od 3 tyg. Jestesmy w szpitalu w tarnowie bo w prokocimiu zakonczyli diagnostyke i odeslali malego z powrotem do szpitala na oddzial dzieciecy w tarnowie. Ogolnie bez zmian, tyle z tutaj zlapal wirusa z goraczka i biegunka, bakterie -skonczylo sie na antbiotku przez 10dni, potem podejrzenie gronkowca-na szczescie okazalo sie ze gronkowiec to pomylka bo probka byla zanieczyszczona. Od kilku dni niestety wystepuja problemy z serduszkien-tetno wysokie nawet do 200 uderzen, szmery. Prawdopodobnie sa to skutki uboczne lekow na padaczke-ma diazepam i luminal od poczatku i teraz wychodza negatywne skutki z sercem. Od wczoraj zmniejszyli dawki ale niestety pojawiaja sie napady jak przy padaczce- spada saparacja tlenem do 70% a tetno wysokie. Niestety zaliczyl spadki wagi, teraz ma byc karmiony co 2,5godz po 60ml inaczej ulewa. Nauczylam sie obslugi pompy infuzyjnej i sondy i sama podaje mleko malemu po tym jak pielegniarki ponad godzine zapomnialy podlaczyc sonde. Jeszcze mam sie uczyc jak zakladac synkowi sonde przez nosek bo tego sie jeszcze boje. Pewnie jeszcze dlugi czas spedzimy w szpitalu-jesten z nim na stale, odciagam pokarm, zajmuje sie wszytskim przy malym. Po woli czasem mam doly i zalamki, zero prywatnosci, wszystko na widoku bo sciany przeszklone a warunku spartanskie jak to w szpitalach publicznych. Na razie mam lozko ale jak bedzie oblozenie to dostane tylko krzeslo przy lozeczku malego. Maz do nas zaglada jak tylko moze ale musi juz wrocic do pracy.

Marudko
zaopatrz sie w leżak turystyczny taki rozkładany, ja na takim z młodą półtora roku spędzilam w szpitalu, bardzo wygodna opcja
wysokie tętno lekarze unormują w końcu, saturacja lepiej niech nie spada aż tak chociaz podczas napadów jest to czeste zjawisko

Nie może ktoś Cię zmienić na dzień, na pół dnia?
Musisz sie trochę zdystansować, wypłakać też
Jestem myślami z Wami ciągle, bądźcie dzielni

[senira666]

Napisane przez Roane

Jak to jest w PL z cashbackiem?

u mnie w mieście opcje cashback ma tylko real.

Napisane przez Muminek1991

Bardzo dobry pomysł, faktycznie żeby zobaczyć czy któraś urodziła to się przewiiiija i przewiiiija

Napisane przez Sheperdess

A nie ma na to wpływu podwójna spacja? Zresztą dziewczyny już pisały, że lepiej czytałoby się bez tego.

Zerknijcie proszę na 1 str i powiedzcie czy lepiej ?

[gosia261282]

Napisane przez magnusia

jezu jak mnie krocze ciągnie..... chyba zawisnę zaraz
Doszłam do wniosku że nie będę stresować dziecka oraz siebie wpędzać w jakieś deprechy bo naturalnie już sobie dorobiłam opowiednie teorie

Współczuje!
Dobrze zrobiłać,też bym nakarmiła cycem.

Napisane przez Roane

Eryk doprowadzi do brutalnego zderzenie z rzeczywistością A to jej pierwsze dziecko?

Pierwsze.
Ale Eryk w sumie źle się nie zachowywał,tzn było go wszędzie pełno,ale był grzeczny

Napisane przez sharey

dziewczyny dzis o 13.40 przyszedl na swiat nasz syn waga 2700, 53cm 10/10

Gratulacje!!!

Napisane przez patrycjja

I przedstawiam Wam nasze cudo :

Śliczności!

Napisane przez em ma

U mnie powtórka z rozrywki...mała ryczy, ryczy, ryczy...:

Oj współczuję! Oby szybko było lepiej!

Napisane przez lidkaa82

To ja
Wracamy do cyckowania,
W załaczniku Alek i Miłek

Fajnie,że udaje się z karmieniem

Świetne chłopaki

[Sheperdess]

Napisane przez senira666

Zerknijcie proszę na 1 str i powiedzcie czy lepiej ?

Myślę, że lepiej. Dzięki Senirko.

Demony, jak tam sytuacja? Dajesz, dziewczyno,

[Muminek1991]

Napisane przez senira666

Zerknijcie proszę na 1 str i powiedzcie czy lepiej ?

Znacznie lepiej

[senira666]

Napisane przez Sheperdess

Myślę, że lepiej. Dzięki Senirko.

Napisane przez Muminek1991

Znacznie lepiej

to dobrze ... chociaż miejsca i tak na tym nie zyskałam
także dziewczyny trzeba szybko skończyć tą część albo zawieszamy porody

[isia4891]

Napisane przez magnusia

jezu jak mnie krocze ciągnie..... chyba zawisnę zaraz
u nas nadal solarium w pokoju dziś pediatra powiedziała aby małego nie wyjmować spod lampy nawet na karmienie tylko ściągać mleko i podawać strzykawką po palcu.
OK nie ma sprawy, ważne aby ta żółtaczka minęła tylko że moje dziecko owszem zjadło ale było zaskoczone że nie ma cycka i przytulania po czym dało upust frustracji.... oczywiście wybrał moment gdy mąż pojechał na chwilę do domu...
myślałam że zwariuję- serio ogarnęł mnie taka bezradność jak nigdy- nie mogłam go wyjąć i przytulić bo lampa, nie pomagało oszukiwanie palcem, odgłosy burzy itp no nic.
w końcu siedziałam i płakałam razem z małym po czym stwierdziłam że pierd*** i wyjęłam go spod tej lampy i nakarmiłam cyckiem. Doszłam do wniosku że nie będę stresować dziecka oraz siebie wpędzać w jakieś deprechy bo naturalnie już sobie dorobiłam opowiednie teorie

Nie jestem ekspertem, ale leżała ze mną dziewczyna jej synek też był naświetlany i lekarz mówił o, ze na 2 godz jak wyjmie i przytuli nakarmi to nic się nie dzieje. A raz przysnela na 4 godz wzięła małego, a on nie chciał ssać taki wiotki był, dopiero po 15 min zaczął jeść...az się wystarszylysmy..i ona na każde karmienie go wyjmowala. 2doby był naswietlany , bo podobno 1 nie wystarcza .

[lolita25]

Lidka twoi chłopcy są super

Senira znacznie lepiej

Mi znowu brzuch twardnieje, położyłam się już, może uda mi się zasnąć, mąż już chrapie

[isia4891]

Nie chce zapeszac , albo mm zadzialalo , a może mój syn jest towarzyski. Zero płaczu, spięć, gazów dziś. Raz wczoraj go dokarmiłam i dziś raz, i dziecko spokojne, wyspane , bez płaczu.
Albo to moja dieta bez nabiału. Cokolwiek zadzialolo oby jutro też tak było...

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Idę spać, bo dziś wizyta rodziny jutro znajomi i padam . Jutro nadrobie 2 str. Spokojnej nocy dziewczyny.

Le la wiem napewno, ze w lezaczkach warto zwrócić uwagę na wagę, ale ten jest do 18 kg więc spoko. Też chce kupić leżaczek na dniach, pomóżcie więc dziewczyny...

[upadly_aniol00]

Napisane przez em ma

Moze za mało mu dajesz? po mm maluch powinien wytrzymac chociaz 2,5-3 godziny.
co do wody to doris pluła nia na poczatku ale sie wrescie nauczyła pic. wiec polecam wytrwałosc w tej kwestii. ciepła woda dobrze działa na brzuch i chroni przed zaparciami.

gratulacje

sliczna

zgadzam sie

za mało na pewno nie dostaje bo robię mu 90-120 a zjada rożnie od 60-120 . Po prostu lubi pomarudzić po 1,5 h i wymusza cyca żeby mu dać pociućka trochę i się uspokaja

Napisane przez lidkaa82

To ja
Wracamy do cyckowania, synek pogodził się z moimi piersiami i teraz by wisiał godzinami, może dlatego że troche chory, ale ja sie ciesze jak głupia. Nadal dokarmiamy ale zawsze po cycusiu i wypija góra 40 ml więc wnioskuje że juz teraz z piersi wypija wiecej niż z butli

Co do koperku to moj starszy synek bardzo cierpiał właśnie po koperku.

Trądzik niemowlęcy też przerabiałam ze starszakiem, niestety długo sie dziadostwo utrzymywało.

Naświetlanie też przerabiałam ze starszakiem przy bardzo dużej żółtaczce i wszyscy pediatrzy na obchodach wprost zalecali wyjmowanie z inkubatora i dostawianie do piersi, żeby dziecko mogło chociaż na karmieniu poczuc bliskość i się odstresować. Więc zalecenie żeby karmic strzykawka w inkubatorze uważam za totalnie bezsensowne.
W załaczniku Alek i Miłek Oj będzie będzie sie działo ;P
Załącznik 5565842

super chłopaki !

Napisane przez krolowa_nilu

Sharey - gratulacje! Pochwal się maleństwem jak będziesz miała chwilkę.

Demony - kciuki, żeby cały poród był mało bolesny

Migotko - moja Nela ma trądzik niemowlęcy. To są takie małe krostki z jakby ropną zawartością (jak to nazywa TŻ - wulkany ). Nasilają się w cieple, albo gdy Mała leży na policzku. My stosujemy maść Vitella Ictamo (zalecenie pediatry) i dobrze sobie z tymi syfkami radzi

A ja dziś obrabowałam Real z chusteczek Pampers, są w promocji i wychodzi naprawdę korzystnie, więc kupiłam... 36 paczek Robiłam też rozeznanie w cenach Pampersa i powiem wam, że sklepy nieźle robią ludzi w konia. Zawsze trzeba liczyć cenę za sztukę, bo można się nadziać na niezłe kanty W realu dwójki Pampersa w promocji były droższe (o 10 gr/sztukę) niż w Rossmanie bez promocji

mój maż też ostatanio liczył te tescowe i taka promocja ostatnia była , ze w sumie nie promocja prawie . Ja jak ruszę na sklepy będę musiała ogarnąć pampersy i mleko gdzie jest najtańsze .

W ogóle zadowolona jesteś z tych chusteczek pampersów ? dla mnie są za mokre . Ciągle szukam jakiś już testowałam pampersa , dady 2 rodzaje i fiti z biedronki i te jakoś mi najlepiej podpasywało ale może jeszcze jakieś polecicie ?

[gosia261282]

Isia dobrze,że się poprawiło i oby tak już zostało

[Akkma]

Napisane przez senira666

Zerknijcie proszę na 1 str i powiedzcie czy lepiej ?

No, jest super
Ogarnęłam ile my już mamy mamuś! Strasznie nas dużo


Moi rodzice przechodzą sami siebie Bardziej stresują się porodem niż my z tżtem

[forester]

Marysia tez dzisiaj ma koncertowy dzien i nic tylko na rekach by siedziala. moze to ten niz tak na te dzieci dziala. bo u Was to jeszcze skok moze byc, ale w 3tyg zycia to ja nie wiem skad to marudzenie. w nocy musze przerobic jakis forum chustowe i migiem zachustowac mala bo rece bede miala jak gorylica.
LIDKA sliczni chlopcy! i super ze jednak nie poddajesz sie z tym kp.
MAGNUSIA kciuki za jutrzejsze wyjscie!
ANIOLKU dla mnie jak do tej pory najlepsze chusteczki to huggies pure (jasnozielone chyba) sa w rossmanie

[Akkma]

Napisane przez upadly_aniol00

Ciągle szukam jakiś już testowałam pampersa , dady 2 rodzaje i fiti z biedronki i te jakoś mi najlepiej podpasywało ale może jeszcze jakieś polecicie ?

Dla mnie te fitti chyba za bardzo pachną rumiankiem i właśnie są za mokre . Choć jak przeschną na rękach to zapach szybko znika
Z pampersem się zgadzam - i zielone i białe jakoś mi nie podeszły.
Jak dla mnie te z rossmana to kaszana - za suche.
Super są huggies te zielone dla noworodków
Z tym, ze ja testuję tylko na sobie, bo dzieć jeszcze w środku

[gosia261282]

Kacper też coś beksa i od dwóch godzin jest akcja cycek

[upadly_aniol00]

o te huggies muszę kupić może będą ok . W ogóle wstyd przyznać ale ja to mam problem z kupami nie wiem jak się za nie zabrać zawsze zużywam około 10 chusteczek na większą kupę

[gosia261282]

U Kacpra w pieluszce zawsze niewiele kupy,ale jak zdejmę to dorabia i robi na przewijak i siku też na przewijak zawsze musi być.

[Amberella]

Dobry wieczór . Od przedwczoraj jestem z Wami na bieżąco, ale przestaję wierzyć, że nadrobię wątek. Mały większość nocy nie śpi - albo wisi na cycu, albo trzeba go nosić na rękach i przytulać. Powoli tracę już nadzieję, że to się zmieni. W dzień śpi pięknie, ale i tu brakuje mi czasu dla siebie, bo niemal non stop mam gości lub muszę coś tam zrobić/ załatwić. O nadrobieniu tych 100 stron, czy o krótkiej drzemce już nawet nie marzę. Przyznaję otwarcie, że dostaję po doopie . TŻ pomaga wzorowo, ale też jest umęczony.

Cherubinka, gdzieś mi umknęło Gratuluję córeczki!!!

Napisane przez _Shiloh_

Ja mu śpiewam standardowe "Aaa kotki dwa" , "Był sobie król" - mama mi ją śpiewała zawsze, no i "Szczęście" A. Jopek , aaa i jeszcze "Z popielnika na Wojtusia"

"Kotki dwa" też śpiewam i to jeszcze ze zmyślonymi słowami, bo tak do końca nie pamiętam . No i fakt, mój Kacperek to łysolek. Ale łysolki śliczne są .

Napisane przez perfuzja

U nas kolejna dobra noc
Emil zasnął koło 23h sam, o 3h30 pierwsza pobudka - przebieganie, karmienie i o 4h już sam zasnął w łóżeczku, o 7h druga pobudka, tutaj nie mógł zasnąć, bo złapała go straszna czkawka, ale położyłam go sobie na klacie i spaliśmy do 9h30

Ten post przywraca mi nadzieję, że i moje dziecko kiedyś będzie tak spało... Teraz jest masakra. I niestety nie da się nawet smoczkiem oszukać.

Napisane przez malaMigotkAaa

mam do was jeszcze pytanie, nasz maluszek ma naszyniaka na nosku i czole. Któraś z was może też ma taki problem, podobno to dość częste u noworodków i samo powinno zejść... czytałam, że powinno się opóźnić szczepienia przy naczyniakach

Nasz Kacperek ma naczyniaki płaskie na obu powiekach. Pediatra mówiła, że z czasem zbledną i nic z nimi nie trzeba robić. I wierzę jej, bo mój chrześniak (obecnie dwulatek) też miał naczyniaki i śladu po nich nie ma . Co do opóźnienia szczepień nic o tym nie wiem i zamierzam szczepić wg kalendarza.

Napisane przez maruda80

Witam, my dalej w szpitalu, i raczej szybko nie wyjdziemy.

Maruda, tak bardzo chciałabym by było Ci lżej i byś poczuła się szczęśliwa. Wierzę, że taki czas w końcu nadejdzie. Życzę Ci dużo siły, cierpliwości i upragnionej chwili wytchnienia. Krzysiowi dużo zdrowia.

Napisane przez Lusso

Dzisiaj pierwsze werandowanie wkoncu pogoda pozwolila ile razy powinnam ja werandowac przed pierwszym spacerkiem? I ile on powinien trwac.

Ja nie werandowałam w ogóle. Wczoraj byłam z małym na krótkim spacerze - około 20 minut, a dziś już ponad godzinkę. Jeśli jutro pogoda będzie tak ładna jak dziś, pochodzimy ze dwie godzinki .

Napisane przez sweet_vintage

Na szybko mam pytanie do doświadczonych mam - jak poza smarowaniem bepanthenen i własnym mlekiem mozna ulżyć sutkom?

Napiszę Ci rady, które dostałam od świetnej doradczyni laktacyjnej z mojego szpitala. Miałam ten sam problem. Moje brodawki sutkowe były strasznie zmaltretowane. Jak karmiłam młodego z oczu dosłownie lały mi się łzy z bólu. Miałam rany i krwiaki. Obecnie nie ma po nich śladu. A rady to:
1. Wietrzyć sutki kiedy tylko się da - dobrze mieć muszle laktacyjne, które pozwalają na wietrzenie non stop i zapobiegają ocieraniu obolałych brodawek o bieliznę. Ja mam muszle z Medeli.
2. Smarować brodawki własnym mlekiem lub jakąś inną maścią - mogę polecić Ci Palmersa z masłem kakaowym i pantenolem o takie http://www.diapers.com/p/palmers-coc...-oz-tube-22622
3. Kupić szałwię w torebkach do zaparzania i robić ciepłe okłady na brodawki.
4. Karmić przez nakładki silikonowe, ale o dobrze dobranym rozmiarze - rozmiar powinien być dobrany do pysiaczka naszego dzidziusia, tak, by maluszek obejmował większą powierzchnię niż sama brodawka. W przypadku zbyt małych nakładek dziecko będzie nadal zagryzać brodawki.
Sama mam nakładki z Medeli rozmiar M, ale powoli czaję się na L.
NAJWAŻNIEJSZE TO WIETRZYĆ, WIETRZYĆ, WIETRZYĆ.

Napisane przez Le La

Mamuski macie zamiar chodzic ze swoimi maluchami na basen? Bo z tego co wiem, to sa takie zajecia dla maluszkow i chyba sie na nie skusze Fajna sprawa.

Mam taki plan, by małego basenować . Wspomniany przeze mnie wcześniej chrześniak chodził na basen od chyba 4, czy 5 miesiąca i uwielbiał to! Sama kocham pływać, więc uważam, że to super sprawa .

Napisane przez sharey

dziewczyny dzis o 13.40 przyszedl na swiat nasz syn waga 2700, 53cm 10/10 ale trafil do inkubatora bo jest wczesniaczkiem. porod sn. jak bede miec troche wiecej sily i wroce do domu to napisze wiecej ale ogolnie masakra.
gratuluje wszystkim nowym mamusiom

Gratuluję!!! Biedna, wymęczyłaś się...

Patrycja, słodziak z tej Twojej córci!

Lidka, chłopcy jak malowani, a Alek taki, że napatrzeć się nie mogę.

Magnusia, trzymam kciuki, by chińczyk odpuścił. Przerabiałam żółtaczkę i dwa dni naświetlań, podczas których myślałam, że kogoś zamorduję. Serio. Wspominałam już o tym. Oddałam małego na lampy pod opiekę paniom, które miały go doglądać i karmić moim mlekiem, które dzielnie odciągałam. Okazało się, że owe panie (bo personelem medycznym boję się je nazwać) dokarmiały mojego synka mm i to w taki sposób: ułożyły sobie taki jakby statyw z paczki chusteczek do pupy i pieluszek, oparły o to butelkę, której smoczek umieściły w buzi Kacperka. Mały chciał nie chciał, jak tuczna gęś miał wtłaczane do buzi mleko. Lało mu się ono po buzi i leżał na mokrym materacyku, podczas gdy panie żwawo piły kawkę w kanciapie i pier...ły o dupie-marynie. Udało mi się zachować spokój i cieszę się, że to ja, a nie mąż zobaczyłam, bo on pewnie na słowach by nie poprzestał. Innym razem jak tak zaszłam mały leżał bez okularków (zdjął je sobie) i dzielnie patrzył w źródło emisji UV . Gdzie były panie? A i owszem - w kanciapie. Nie wytrzymałabym kolejnego dnia naświetlań i jeśli Kacper miałby zalecenie 3 dnia fototerapii, nie wyraziłabym na nią zgody. Bez kitu. Na szczęście wypisali nas do domu. Ze śladem żółtaczki. Mały ma być karmiony na żądanie i obserwowany, czy chińczyk nie pogłębia się. Widzę, że jest lepiej, więc się cieszę.
Ogólnie z całego szpitala, panie z oddziału noworodkowego to jedno wielkie nieporozumienie.

Demonyianioly, za to byś urodziła wtedy, gdy będziesz gotowa!

Dziewczynki, staram się za Wami nadążyć, ale jak pisałam ciężko jest. Macierzyństwo jest absorbujące, owszem, ale masę czasu zabierają mi goście. Codziennie mam przynajmniej dwie wizyty. Wszyscy chcą zobaczyć Kacperka, wpadają kulturalnie na chwilę, przynoszą prezenty i jest miło, ale przez to nie mam czasu na chwilę oddechu. Jutro my ewakuujemy się z domu na obiad do moich rodziców. I szczerze, mam nadzieję, że resztę dnia spędzimy sami we trójkę.
Przed nami pewnie kolejna hardkorowa noc. Trzymajcie kciuki, by mały spał więcej niż 3 godziny.

[upadly_aniol00]

w ogóle przyznać się która zamawiała zabawkę tą białą pandę , którą em ma polecała ?
Zakupiłam na allegro i dziś dzwonił sprzedawca , że on nie wie co się stało ale bardzo dużo osób wybrało zakup tej pandy i im brakło

[ejani]

Hej dziewczyny, 3 dni Was nadganiam i co już jestem na bieżąco i chcę coś napisać to najczęściej krzyk o cycek

Gratuluję nowym mamusiom, wreszcie posypały się porody

Maruda, podziwiam Cię i dalej modlę się o siły dla Ciebie i zdrowie dla Krzysia!

Kefi, za Was też...

Co do terminala to pracowałam z kilkoma i czasem mają ustawione minimum, np 5 zł, ale mi już się zdarzyło płacić niecałe 2-3 zł (często jak chcieli drobne)

Co do cashbacka to też zależy od dostawcy terminala, powinno być zaznaczone gdzie to działa (tak gdzie informacja o akceptacji) najczęściej na stacjach benzynowych są

Chciałam podziękować Waszym dzieciom za problemy z bączkami, walki z cyckami, krostki na buzi i marudne dni i noce (a Wam za porady co z tym zrobić) bo już prawie wariuję z tym moim małym i miałam chyba z pięć załamań, że jestem beznadziejną matką i to przeze mnie się tak dzieciak męczy.

A na dodatek wróciło mi przedporodowe przeziębienie, co nie pomaga...

Co do walki z cyckami, to chyba sprawdza się Wasza teoria, że leci mu za dużo na raz (była położna i potwierdza), możliwe też, że go boli przy robieniu kup, zważywszy jak się pręży i krzyczy przy tym.

Tak jak któraś z Was (przepraszam, zapomniałam kto) też nie trzymam diety, ale też już chyba wszystko jadłam po porodzie(nie licząc grochówki, ale to było ryzykowne).

Pojawiła nam się też zielona kupa (myślicie, że to mogło być po tej grochówce? Albo po burakach w hurtowej ilości-czytałam, że przy żelazie się zdarza), ulewanie (z odbijaniem nadal walczymy) w tym takie pod ciśnieniem (ale położna mówiła, że jak się tak objada, to może, byle "świeżym" mlekiem).

No i z tym ulewaniem mam pytanie, bo mi Kazio potrafi ulać z pół godziny/godzinę po jedzeniu i od razu się domagać kolejnego cycka, a potem znów się wściekać, i nie wiem czy nie powinnam go powstrzymywać trochę? Ale wszędzie piszą o karmieniu na żądanie, zresztą dziecko głodne...

Drugie pytanie, czy Wasze dzieci też tak sobie rączkami przy buziach majstrują? Aż się czasem martwię, żeby sobie oka nie podbił, bo drapie się ciągle. A najgorzej jak jest głodny (czyli często).

I jeszcze mamusie- ile czasu na raz karmicie? To są stałe czasy, czy Wam też się jeszcze zmienia?

Jeszcze miałam kilka pytań, ale mnie głowa tak boli, że nie pamiętam jakie...

Z ciekawostek dziś się dowiedziałam, że to że mały jest marudny to moja wina dlatego, że go przyzwyczaiłam do bujania (tak, moja mama. Jakby dziecko nigdy nie noszone i nie bujane nie uspokajało się tak)

Dziewczyny w dwupaku- trzymam kciuki za łatwe i sprawne akcje- i nie przerażajcie się, mimo problemów z tymi maluchami nie jest źle

[nattalli]

Napisane przez Roane

Nie trzeba umieć pływać, np. w IE zwykle na basenach są takie brodziki dla niemowląt i toddlerów, gdzie masz 40-50 cm głębokości i wodę dużo cieplejszą niż w normalnym basenie sportowym. Obczaj czy masz gdzieś taki basen w okolicy, przecież z dzieckiem można się samemu w wodzie pobawić, a wiele miejsc niemowlęta wpuszcza za free, więc jest szansa że tylko za siebie musiałabyś zapłacić

w teorii masz rację ale w praktyce przypuszczam że regularne wizyty zrujnowałyby nasz budżet tym bardziej że okazało że co prawda dostanę macierzyński w ilości tak skromnej że nawet mieszkania za to nie zapłacę to jeszcze od tej kwoty muszę odprowadzić podatek w wysokości 39%. Efekt jest taki że dostanę grosze i mąż będzie jedynym żywicielem rodziny. W Norwegii przyjemność typu basen to koszt naprawdę wysoki. A my chcemy zaoszczędzić w tym roku troszkę pieniędzy i postarać się o kredyt na dom. Wiec zostają mi marzenia...

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez Roane

Zdziwiłam się tymi drogimi basenami, myślałam że tylko w PL jest drogo jeśli chodzi o takie rzeczy Tak apropo porównywania PL do zachodu, to jedna rzecz doprowadzała mnie w PL do szału - limitowany czas na basenach. Nie wiem czy to białostocka specyfika czy w całej Polsce tak jest, ale wejście na basen to w Białym 45 minut, i w to wliczał się czas na przebranie się w obie strony. Ja mam włosy do pasa, po basenie potrzebuję minimum pięć minut żeby dokładnie znich chlor zmyć, zawsze musiałam dopłacać za "dodatkowe minuty" i taki basen wychodził mi bardzo drogo, przy moich studenckich funduszach Tutaj nikt czasu nie mierzy, płacisz ze wejście i siedzisz ile wlezie
U mnie np. trzymiesięczny karnet dla pary na basen kosztuje około 250E, to jest trzy dni pracy przy najniższej stawce. Dzieci do 3 latek chodzą za free Jednorazowe wejścia wychodza drogo, ale przy karnecie to są grosze, no i wjazd jest nielimitowany.
A ile kosztuje basen u Ciebie?

szczerze to nie wiem bo nigdy nie korzystałam tutaj z basenu. Moja opinia odnośnie stawek zasięgnięta od znajomych którzy chodzili z córką raz w tygodniu z tym że oni są bardzo bogaci a i tak narzekali na stawki.
Wiem natomiast z własnego doświadczenia że gdy człowiek zmieni miejsce zameldowania dostaje tak jakby z gminy darmowy jednorazowy wstęp na basen dla całej rodziny w ramach przywitania i tam chyba nie ma limitowanego czasu. W sensie wejdziesz o 10 to wyjść możesz nawet o 22. I moim zdaniem to akurat jest miły gest. My tez w sumie dostaliśmy ten darmowy wstęp no ale wtedy czasu nie było na testowanie basenu i oddaliśmy właśnie dla tych znajomych ze względu na ich córkę. Ale chyba z czystej ciekawości przy okazji popytam się ile kosztuje zwykły wstęp lub karnet.