Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014 - Strona 141 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Wybieramy Prowadząca II część naszego wątku
Aldrin 7 25,93%
Kakusia 0 0%
Berenika_26 4 14,81%
agaaga89 2 7,41%
Ramona_85 0 0%
eweden 0 0%
Prowansja88 0 0%
Pradip 0 0%
Sola1 2 7,41%
pater86 6 22,22%
TroppoSensibile 0 0%
sylvuniaa84 0 0%
kamilla123 0 0%
beat@ 0 0%
NecroKitty 0 0%
Anteria 0 0%
Kucyk_Truskawkowy 1 3,70%
malin30 3 11,11%
alingles 0 0%
Monica80 0 0%
poziomkka 0 0%
Mala_Czarno_Biala 0 0%
Majkela12 1 3,70%
zaaaabcia 0 0%
Sylwia__88 1 3,70%
Głosujący: 27. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-03, 17:00   #4201
alingles
Zadomowienie
 
Avatar alingles
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 304
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Witam się z Wami poniedziałkowo.

Prace remontowe sypialni rozpoczęte
Niestety się troche opóźniły, ale teraz idą jak burza.

Dziś już wykute pod nową instalację elektryczną, jutro będzie kute pod oświetlenie, w środę przyjdzie elektryk i tak się kręci
Kurzu, hałasu i radości jak nie wiem

W środę jadę z rodzicami polookać na suknie ślubne. Ślub co prawda dopiero w październiku, ale tak jedziemy pooglądać, popytać jak z kupnem/wypożyczeniem, kiedy ewentualnie na miarę do szycia. Niestety za wczasu muszę się opanować, bo mama będzie chciała za mnie wybierać, a tata jak zwykle będzie mamę hamować. I tak w koło macieju...

Lecę dalej. Dobrego wieczoru!
__________________
Dwoje potrzeba, by powstało trzecie.

25.10.2014

Tomcio Lipiec 2014

Fasola czekamy
alingles jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 17:23   #4202
Kakusia
Zakorzenienie
 
Avatar Kakusia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 306
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
__________________
Nasz Ślub

Nasza Córunia



Moje drugie serce, inny rytm Mego życia - Dominiczka
Kakusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 18:16   #4203
Pradip
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 519
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44956377]
A u mnie batalia z mężem odnośnie imienia dla dziecka trwa... Jak już udało mi się go namówić, żeby się zainteresował tym w ogóle, wypisałam mu chyba ze 100 różnych imion, żeby miał wybór, to on ze wszystkich imion świata wybrał, uwaga... 3!!! I to jeszcze pierwsze jest już bardzo podobne do Adasia - Adrian. Wszyscy do synka mówią Aduś, więc tutaj zdrobnienie jest takie samo. Drugie to Andrzej, które nigdy mi się nie podobało, a trzecie Artur - imię mojego byłego... [/QUOTE]
hehe mężczyżni my też nie możemy się dogadać tzn ja mam swój typ a mąż swój i temat imienia omijamy a wiesz że mój też wyskoczył z Andrzejem
A tak mi jeszcze przyszło do głowy ze może Ty zrobiłaś za długą listę i Tz przeczytał tylko te z początku bo wszystkie są na A
Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu
i po nospie ból Ci nie przechodzi?
Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
super wiadomość
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44958834]ja byłam właśnie przerażona, bo ledwo zaczęłam przeć, ze dwa razy i wtedy pielęgniarka dołożyła to od mierzenia tętna dziecka mi do brzucha i jak widziałam jej coraz gorsze miny i spojrzenia na położną po każdym moim parciu, a przy przedostatnim powiedziała "teraz już musisz urodzić", to naprawdę się wystraszyłam i z całej siły.... Małemu po prostu tętno coraz bardziej spadało i jak już urodziłam, to dowiedziałam się dlaczego - miał pępowinę owiniętą wokół szyi i nóżki.. [/QUOTE]
no to dzielnie sobie poradziłaś
Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Witam się z Wami poniedziałkowo.

Prace remontowe sypialni rozpoczęte
Niestety się troche opóźniły, ale teraz idą jak burza.

Dziś już wykute pod nową instalację elektryczną, jutro będzie kute pod oświetlenie, w środę przyjdzie elektryk i tak się kręci
Kurzu, hałasu i radości jak nie wiem

W środę jadę z rodzicami polookać na suknie ślubne. Ślub co prawda dopiero w październiku, ale tak jedziemy pooglądać, popytać jak z kupnem/wypożyczeniem, kiedy ewentualnie na miarę do szycia. Niestety za wczasu muszę się opanować, bo mama będzie chciała za mnie wybierać, a tata jak zwykle będzie mamę hamować. I tak w koło macieju...

Lecę dalej. Dobrego wieczoru!
udanego remontu i oglądania sukien pokaż nam później swoje suknie faworytki
Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
brak mi słów
Pradip jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 18:28   #4204
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
napisz proszę coś więcej tzn wady/ zalety i jak jest z tą spacerówką?
z zalet - zwrotny, łatwo się prowadzi, wygodna rączka (zwróć uwagę, żeby obicie rączki było w jednym kawałku, są też modele tak jakby z dwóch stron obite a po środku jest przerwa), pojemny kosz na zakupy, łatwo sie składa/rozkłada (pewnie jak większość wózków w tej klasie), b. wygodna gondola - duża, co do spacerówki - trzeba wziąć pod uwagę, że to nie jest spacerówka parasolka, więc samo krzesełko jest na stelażu, odpinany pałąk, pasy też ok. no ja nie mam sie do czego przyczepić.
Na zimę dla półrocznego dziecka ta spacerówka jest super - wózek przejedzie po śniegu bez problemu, dziecko do wózka sie zmieści a nie to co ja dzisiaj - spacerówka parasolka i ciągniemy całość, bo się kółka poblokowały w śniegu - masakra
Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
A tak mi jeszcze przyszło do głowy ze może Ty zrobiłaś za długą listę i Tz przeczytał tylko te z początku bo wszystkie są na A
o tym samym pomyślałam
co do imion to takie propozycje jak imię byłego jest skreślone dla mnie z miejsca, wiec nawet o nim nie wspominam
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 18:32   #4205
pater86
Zadomowienie
 
Avatar pater86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 756
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
Super szpital pod tym względem jest dobry, że przynajmniej porządnie zrobią badania (tak mi się przynajmniej wydaje) teraz proszę na siebie uważać i dużo odpoczywać
Kakusia ja się właśnie tego boję, że nie będę wiedziała jak się na tej porodówce "zachować", położne będą na mnie wrzeszczeć, że robię wszystko nie tak i się załamię i tyle z tego będzie... A o takiej "pomocy" jak pisałaś to nawet nie chcę myśleć
__________________
Nasze maleństwo
http://www.suwaczki.com/tickers/relgsg180mmhnuyr.png
pater86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 19:17   #4206
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
o matko, to się nacierpiałaś dopiero, współczuję Swoją drogą położne zamiast pomóc, to się darły i niepotrzebnie przez to pewnie jeszcze się stresowałaś... W sumie moja znajoma miała podobny problem podczas porodu, ale ona powiedziała, że dlatego nie chce więcej żadnego dziecka... Jak dla mnie właśnie te skurcze były najgorsze. Ale wiem jedno - nigdy więcej nie zdecyduje się na ten gaz rozweselający. Na początku sprawia wrażenie, że bóle są mniejsze, ale przez niego ostatnią godzinę leżałam na tym łóżku, bo strasznie mi się kręciło w głowie i wymiotowałam

Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
hehe mężczyżni my też nie możemy się dogadać tzn ja mam swój typ a mąż swój i temat imienia omijamy a wiesz że mój też wyskoczył z Andrzejem
A tak mi jeszcze przyszło do głowy ze może Ty zrobiłaś za długą listę i Tz przeczytał tylko te z początku bo wszystkie są na A
też mam takie wrażenie ale z drugiej strony zaznaczył jeszcze Krzysztof, ale nie wiem po co, bo ono od początku odpadało. Mój tata jest Krzysztof, mój dziadek, tata męża i jeszcze Adaś ma tak na drugie. Za dużo by tego było...

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Ostatnio ciągle włącza mi się czujnik czadu.. Boję się się co by było, gdybyśmy tego czujnika nie mieli, pewnie dawno byśmy w szpitalu wylądowali...
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 19:37   #4207
Prowansja88
Raczkowanie
 
Avatar Prowansja88
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 316
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Witam poniedziałkowo!
Byłam dziś na USG połowkowym. Wygląda na to, że wszystko OK. Dzidzia zdrowo się rozwija! Co do płci to nie mam kolejnego potwierdzenia, bo znowu miało podkurczone nozki i bylo ulozone tak, ze nie dało sie jednoznacznie okreslic Wiec trzymamy sie pierwszej diagnozy, ze dziewczynka

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
mamy jeszcze rok do oddania mieszkania i już z mężem mamy inne poglądy na sprawy łazienki... Jak urządzicie swoją to podziel się może pomysłami lub zdjęciami, to coś podpatrzę
Jasne! Jak wyjdzie z tego cokolwiek, to na pewno się podzielę! Chociaż przy tak małym metrazu każdy cm ma znaczenie. Poza tym u Was o tyle będzie łatwiej, ze mieszkanie będzie nowe, wiec mozecie zrobic co i jak chcecie. My mieszkamy w 10pietrowym 30letnim bloku. Całe mieszkanie mamy wyremontowane (nowe podłogi, drzwi, okna, gładzie, kuchnia, instalacje..), ale ze łazienka nie była taka zła a jest najdrozsza to ją pominelismy i teraz przyszedł na nią czas. Ostatnia chwila przed dzieckiem na taki sajgon i wydatki. Koszty sa ogromne, kazdej bzdurki. Wiec chcemy odswiezyc, unowoczesnic, rozjasnic, ale nie szalejemy ze zmianami, przenoszeniem wody w inne miejsce itd. Nie bawie sie w jakies kosmiczne aranzacje. Staramy sie dostosowac do tego co jest. By poszło w miare szybko, sprawnie i nie az tak drogo. Chcę zmienic kolor, na jasny i ciepły i nowy sprzet: wanne, umywalke, dodac szafki, bo nie mam zadnej itd. Teraz jest chłodna, ciemna, granat z bielą. Ja jednak jestem jakas starodawna. Lubie ciepłe i przytulane wnetrza. Ciepłe, jasne, swietliste, swieze barwy, drewno itd. Kompletnie nie odnajduje sie w aktualnej modzie ciemnych, szarych, topornych lazienek. Jestem jakas inna

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość

Poród ktory opisalyscie piekny, ale chyba takich wcale nie ma duzo... Poród to rzecz o ktorej mysle chyba codziennie, bardzo chcialabym po cc teraz urodzic sn, ale boje sie powiklan, boje sie ze dziecku sie cos stanie.. Wiem ze trzeba to zostawic lekarzom, ale tyle jest przypadkow ze wlasnie lekarze czegos nie dopatrzyli ze juz sama nie wiem..
Dzisiaj ogladalam kolejny odcinek Poloznych na VOD, i mimo ze te porody naturalne zawsze wiaza sie z bolem to i tak wolalabym tak rodzic, nawet bez znieczulenia. Eh, tego niestety nie da sie zaplanowac tak jakby sie chcialo...
Co do Leona to się nie martw, na pewno zaakceptuje siostrę
Później będzie jej bronił i odganiał kawalerów ;-)
A jesli chodzi o poród to jesteś jedyną osobą, którą "znam", która chciałaby rodzić SN po cesarce. Kosmos. Nie znam nikogo takiego.. tym bardziej osoby, u ktorych zaczela sie juz normalna akcja, ale sie nie udało i skonczylo cc.. Żadna z nich nie chcialaby przezywac SN czujac juz te bole rozwierajace, które są słabsze od partych.
Teraz pewnie 2. CC mozesz miec na zyczenie. Dałabym wszystko za taki komfort psychiczny. I gdybym miala blizne na brzuszku to chociaz krocze chciałabym miec nienaruszone



Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich. No a tu w lodówce warzywna jest. I że tej nie jadłam a swoją przyniosłam. Starał się mówić cicho tylko nie wyszło... no co za typ. A ja warzywną ogólnie jem tylko oni dodają pietruszkę pokrojoną w kostkę. Wcześniej tego nie czułam a teraz w ciąży tak i mi nie pasuje. To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

Ojjj musiałam się komuś wyżalić. Aż z nerwów płakać mi się chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Koochana, spokojnie! Szkoda twoich nerwow!!

Cytat:
Napisane przez TroppoSensibile Pokaż wiadomość
A ja dziś mam kumulację. Normalnie łzy same mi się cisną do oczu. Jedyne na co mam dzisiaj ochotę i na co zebrałabym całą siłę mimo konkretnego przeziębienia to - mojego tż albo ....
Brakuje mi ostatnio słów na jego zachowanie. Od dawna się zmienił, ale teraz przechodzi samego siebie.
Co się dzieje? Co to znaczy, ze sie "zmienił"? Czym aż tak wyprowadza Cię z równowagi? Poczarujemy tu zeby wszystko wrocilo do normy!

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
BRAWOO!!

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Ale powiem Ci, że ja też jestem ciężka do jedzenia np nie jadam żadnych sałatek - bo nie lubię 90% składników
Zawsze mnie ciekawiło skąd się biora takie smaki. Bo ja chyba lubię wszystko.. tzn no wiadomo, poza jakimis tam oblesmymi tłustymi rzeczami, podrobami itd, bo to zwyczajnie mnie obrzydza i nie tykam tego. Ale sałatki, warzywa <3 uwielbiam.
A nawet jak czegos nie lubiłam to okazywało się, ze wina lezało w braku umiejetnosci przygotowywania danej rzeczy, np. szpinaku. Kiedys wydawało mi sie, ze to oblesna trwaa, błoto, glony. A teraz kocham.. bo nauczyłam się go przyrządzać tak, ze slinka cienkie

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
W środę jadę z rodzicami polookać na suknie ślubne. Ślub co prawda dopiero w październiku, ale tak jedziemy pooglądać, popytać jak z kupnem/wypożyczeniem, kiedy ewentualnie na miarę do szycia. Niestety za wczasu muszę się opanować, bo mama będzie chciała za mnie wybierać, a tata jak zwykle będzie mamę hamować. I tak w koło macieju...
Lecę dalej. Dobrego wieczoru!
Ja też miałam slub w pazdzierniku, ale dopiero pod koniec czerwca wpadlismy na pomysł, ze go wezmiemy. Taka spontaniczna decyzja leżac na kocyku na trwace w parku.. "moze bysmy wizieli slub".. "no w sumie chyba czas najwyższy".. hah.. Czyli 3 miesiace na wszystko (organizowalismy sami, przyjęcie na 70 osób). Sunknie kupiłam w jakieś hmm 11 minut Pani w salonie była w SZOKU... Własnie w weekend zaczęłam się zastanawiac czy jej nie sprzedać? Nie wiem.. z jednej strony zwyczajnie się marnuje.. z 2 wiadomo. Sentyment. Szkoda mi. Była tak wygodna, ze moglabym w niej chodzić na imprezki jakieś.


Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.To się wyżaliłam, przepraszam!
Dlatego NIE PRZEKONAM SIĘ, ŻE porod SN jest lepszy ;( I bym się go nie bała!
Jest, moze u 6% kobiet, które są wyjątkowymi szczęsciarami. Reszta właśnie niestety cierpi.
Aj biedactwo <przytul> Teraz już wiesz co i jak, więc na pewno będzie lepiej!!!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg WP_000295.jpg (68,3 KB, 15 załadowań)
__________________
Mama Ssaka
CÓRKA 14.06.14
Promotorka zdrowego stylu życia i biznes mam!
Chcesz czuć się, wyglądać i żyć lepiej?
Praca z domu, praca przy dzieciach, dodatkowa podpora finansowa-> napisz!
Prowansja88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 20:06   #4208
poziomkka
Zadomowienie
 
Avatar poziomkka
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ryki
Wiadomości: 1 141
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Hej dziewczyny, ale miałam zalatany dzień ;/, któraś z Was pisała o bólach brzucha z boku podobnych do kolki - złapały mnie jak wracałam w urzędu do pracy, mimo, że szłam jak żółw. Gdy dotarłam do pracy usiadłam chwilę w fotelu i mi przeszło...czyli chyba to faktycznie była kolka. Zawsze chodziłam szybko, teraz nie mogę się przyzwyczaić do takiego wolnego tempa i często się zapominam a potem kilka kroków i zadyszka ;/
Sylvunia super, że jesteś już w domku
Berenika ja to nawet nie poruszam tematu związanego z wyborem imienia, bo od razu się denerwuję...jak dla chłopca imię wybrane mamy już od lat, tak dla dziewczynki - ja mam ich 30, a on tylko 1 - Ola. Imię samo w sobie ładne, ale źle mi się kojarzy. I nie idzie mu przetłumaczyć, że nie tylko mi będzie się źle kojarzyć, ale i całej mojej rodzinie
beat@ współczuję teściów, najlepszym rozwiązaniem jest jednak mieszkać osobno...zawsze będą jakieś problemy, a to teściowa zła, a to za dobra, a to pretensje ciągłe ;/ U nas po ślubie też założeniem było mieszkanie z teściową, ale moja mama szybko mi uświadomiła, że nie będzie kolorowo. Sama zresztą zaczęłam przekonywać się o tym jakieś pół roku przed ślubem jak zaczęło się wtrącanie, dobre rady i słuchanie non stop o sąsiadach, których nie znam (a właściwie znam jedynie z opowieści teściowej). Nie patrząc na to jak zareaguje mąż zmieniłam szybko zdanie i powiedziałam, że zamieszkamy na stancji. Niektórym może się to wydawać stratą kasy, ale z perspektywy czasu uważam, że to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Widząc ją raz dziennie w pracy mam dosyć a co mówić mieszkać...i wcale nie jest dla mnie niemiła- wręcz przeciwnie - jest przerażająco miła, a jej rady, zabobony wychodzą mi bokami...także moje zdanie jest takie, że jak tylko jest cień szansy, żeby mieszkać osobno to trzeba to wykorzystać

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Prowansja jaka piękna dzidzia !!!
poziomkka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:09   #4209
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 422
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Witam poniedziałkowo!
Byłam dziś na USG połowkowym. Wygląda na to, że wszystko OK. Dzidzia zdrowo się rozwija! Co do płci to nie mam kolejnego potwierdzenia, bo znowu miało podkurczone nozki i bylo ulozone tak, ze nie dało sie jednoznacznie okreslic Wiec trzymamy sie pierwszej diagnozy, ze dziewczynka
super wieści

Cytat:
Napisane przez poziomkka Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, ale miałam zalatany dzień ;/, któraś z Was pisała o bólach brzucha z boku podobnych do kolki - złapały mnie jak wracałam w urzędu do pracy, mimo, że szłam jak żółw. Gdy dotarłam do pracy usiadłam chwilę w fotelu i mi przeszło...czyli chyba to faktycznie była kolka. Zawsze chodziłam szybko, teraz nie mogę się przyzwyczaić do takiego wolnego tempa i często się zapominam a potem kilka kroków i zadyszka ;/

Berenika ja to nawet nie poruszam tematu związanego z wyborem imienia, bo od razu się denerwuję...jak dla chłopca imię wybrane mamy już od lat, tak dla dziewczynki - ja mam ich 30, a on tylko 1 - Ola. Imię samo w sobie ładne, ale źle mi się kojarzy. I nie idzie mu przetłumaczyć, że nie tylko mi będzie się źle kojarzyć, ale i całej mojej rodzinie
no to chyba rzeczywiście nie mam się czym martwić Dziwiło mnie to o tyle, że w pierwszej ciąży chodziłam dużo szybciej, a pod koniec ciąży to urządzałam sobie spacery godzinne szybkim tempem, żeby tylko zacząć rodzić, a tu nic mnie nie ruszało i nic nie bolało (prócz pleców). A teraz wlekę się jak żółw, a i tak jakieś kolki..
W moim przypadku ja mam kilka imion wybranych, a mąż niby dzisiaj jakieś wybrał, po czym stwierdził, że sam nie wie czemu, bo one mu się i tak nie podobają
7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:26   #4210
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość

Ja właśnie nie bardzo umiem odróżnić czy to co czuję jest normalne czy nie, o ile takie pukanie, kopniaki itp. uznaję za zdrowy objaw, to takiego właśnie wypinania i naciskania na pęcherz już nie jestem pewnia :/ nie powinnam się martwić? Czasami to już sama nie wiem czy mi się chce sikać czy nie, wydaje mi się, że ta moje dzidzia jest bardzo nisko I tą szyjką się dodatkowo martwię... Jakbym było 100% pewna, że to wszystko jest normalne to bez problemu to przeżyję
No ja wiem, że to nie kopniaki ani nie pukanie, ewidentnie wtedy młoda się przemieszcza, tylko właśnie wybrała sobie bardzo bolesny sposób jak dla mnie. Zapytam się w czwartek gina, bo wydaje mi się, że z młodym tego nie miałam.

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44942170]Dziewczyny macie czasem coś takiego, że jąk dłużej chodzicie to zaczyna nagle boleć brzuch ale tylko tak z boku któregoś kluje? Takie coś jakby kolka...[/QUOTE]
Tak tym bardziej jak do tego dochodzą gwałtowne ruchy, skręt, obrót to łapie mnie taki ból, że muszę na chwilę przysiąść lub przykucnąć. Wiem, że nie można robić gwałtownych ruchów, ale ja się zapominam

Cytat:
Napisane przez __Sylwia__88 Pokaż wiadomość
Padam z nóg. Siostra jechała do większego miasta do CH to zabrałam się z nimi. Chciałam pooglądać dzidziusiowe rzeczy. Dużo pięknych było ale zaczekam z takimi zakupami wyprawki na męża, niech i on mocniej poczuje że ojcem będzie. W Smyku są przecenione body z krótkim i długim rękawem i 3 pary body za 20 zł można kupić. Tylko nie wiem jak z jakością bo zapakowane tak żeby przypakiem nie dotknąć materiału.
A teraz normalnie padam z nóg, głowe mi chce rozsadzić a nogi bolą jak bym 10 km przeszła. Zmęczenie daje się we znaki.
O ja już na taki maraton po sklepach też się nie nadaję Przed ciążą potrafiłam obskoczyć dwa CH i na koniec zajrzeć po spożywkę do marketu
Jeśli chodzi o jakość w smyku ciuchów, ja polecam i bardzo je lubię

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Cześć Mamusie,
pisałyście o konfliktach ze swymi TŻami, niestety mnie też to nie ominęło ;( Niestety remonty nam nie służą. Kafle wybrane, teraz był czas na ceramikę i tutaj schody... tyle stresów przez głupią umywalkę. Masakra, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak trudno zrobić małą łazienkę, by mimo wszystko była ładna, ale także konfortowa i użyteczna i co najwazniejsze- by nie wydać na to wszystko majątku..
Więc w piatek wrocilismy pogniewani na siebie, zli jak osy, w ogole ze sobą nie rozmawialiśmy. W sobote nieco lepiej. Pogadalismy rano przy wspolnym sniadaniu, wieczorem poszlismy na urodizny do znajomych. Dzis leniwa niedziela. Dłuuugi spacer z zahaczeniem kolejnego sklepu budowlanego i obiadek. Na szczescie mamy już jakąs wspólną wizję i w końcu znaleźliśmy odpowiednią umywalkę itd. Uff...
Piona choć na szczęście szybko się dogadaliście.
U nas musiały minąć 3 długie dni, ale i tak mi i nadal mam ochotę mu

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Jak długo korzystałyście z tych majtek poporodowych (jednorazowych lub wielorazowych) po porodzie sn?
Jednorazowych i tylko w szpitalu.

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Nie pamietam, która rzuciła pomysł z "bonami" na prezent, ale dzięki, bo super! Akurat w lutym mój TŻ ma urodziny, więc pomysł przyda się na pewno!


Cytat:
Napisane przez Pradip Pokaż wiadomość
Mamusie co myślicie o tym wózku? http://jedo.pl/pl/#/fyn/classic/
Znawcą nie jestem, ale mi się podoba i gdyby nie to, że szukam lekkiego wózka ten byłby na pewno na liście, podoba mi się w nim spacerówka.

Cytat:
Napisane przez malenstfo Pokaż wiadomość
Co do ubranek to ja ostatnio kupiłam w Tesco 3 pary body za 12 zł i 5 par za 18 zł rozmawiałam z koleżankami i mówiły że są tam dobre gatunkowo rzeczy Fajne jest też to, że są kolory neutralne (co dla nieznających płci- tak jak ja jest dobrą opcją)
Też się załapałam na promocję i również mogę polecić, że dobre są gatunkowo, lepsze niż np. mothercare, które są drogie.

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Co do lekkich porodów to pamiętam jeszcze jeden też koleżanki wątkowej taki kiedy dziewczyna ledwo zdążyła na porodówkę
Moja siostra drugie dziecko urodziła jakoś w godzinę, moja mama też szybko rodziła. Także ja też teraz liczę na geny Bylebym się nie przeliczyła, a z drugiej strony żeby mąż dojechał jak będzie w pracy Ale co ma być to będzie.
Oj kochana, życzę Ci z całego serducha (i nam wszystkim oczywiście) takiego porodu
Choć mam nadzieję, że akurat u mnie genetyka się już nie sprawdzi, bo mama się męczyła, babcia się męczyła i ja się umęczyłam

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Moj Leon nie wie jak sie odnalezc w towarzystwie malej dziewczynki, mine ma skwaszona. Ciekawa jestem jak to bedzie z mlodsza siostra..
A co na obcą dziewczynkę miał się rzucać Mój to nawet nie jest zainteresowany 3 latkami, toleruje swój rocznik albo/najbardziej starsze dzieci.Jak to będzie?? Od razu może w ramiona się sobie nie rzucą i wieży z klocków nie będą budować ale pomalutku będzie wszystko dobrze i tego się trzymajmy

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Majkela dzięki za instruktaż z talonami na pewno skorzystam!
Moja też daje czadu w brzuszku niekiedy to takie wygibasy robi że mam jajo z brzucha dziś czkawki dostała a kopniaki to już tak konkretne od 18 tygodnia że hej
Nie ma za co Pamiętam jak młody czkał, w dzień i noc brzuch mi latał, teraz jeszcze cisza
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 20:59   #4211
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Byłam dzisiaj na wizycie. Nie było usg, ale tak to wszystko ok. Posłuchałam sobie serduszka na ktg



Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
Super, że wszystko w porządku

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
Super szpital pod tym względem jest dobry, że przynajmniej porządnie zrobią badania (tak mi się przynajmniej wydaje) teraz proszę na siebie uważać i dużo odpoczywać
Kakusia ja się właśnie tego boję, że nie będę wiedziała jak się na tej porodówce "zachować", położne będą na mnie wrzeszczeć, że robię wszystko nie tak i się załamię i tyle z tego będzie... A o takiej "pomocy" jak pisałaś to nawet nie chcę myśleć
Wrzeszczeć na siebie to nie pozwalaj, bo nie mają prawa To jest personel i oni są dla Ciebie, żeby Ci pomóc.
Dlatego dobrze jak ktoś z rodziny kto w razie czego ustawi do pionu.
Ja też miałam taki moment, że robiłam wszystko na odwrót, ale nikt na mnie nie krzyczał.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-03, 21:03   #4212
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki.
Niech mnie któraś trzyma bo zaraz ja nie wytrzymam. Leże sobie, teście myślą że śpię, a tu nagle słyszę jak teściu stwierdza że jestem złośliwa bo nie jadłam wczoraj obiadu (pytał się mnie małż czy jem ale akurat nie byłam głodna) i przyniosłam od mamy (dosłownie na 1 porcję) sałatkę z zupek chińskich. No a tu w lodówce warzywna jest. I że tej nie jadłam a swoją przyniosłam. Starał się mówić cicho tylko nie wyszło... no co za typ. A ja warzywną ogólnie jem tylko oni dodają pietruszkę pokrojoną w kostkę. Wcześniej tego nie czułam a teraz w ciąży tak i mi nie pasuje. To co ja się was pytam, mam jeść na siłę bo hrabiemu nie pasuje ?? Pogadam z małżem to zaraz stwierdzi że przesadzam. A ja normalnie mam takiego nerwa że jemu - teściowi zaraz coś powiem

Ojjj musiałam się komuś wyżalić. Aż z nerwów płakać mi się chce.
Wdech i wydech, wdech i wydech pamiętaj o dzidku.
Ps. Nienawidzę, jak ktoś dupę komuś obrabia za plecami, szczyt bezczelności

Cytat:
Napisane przez TroppoSensibile Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny Witam się poweekendowo z łóżka... z zakatarzonym nosem i obolałym gardłem niestety
Zdrówka
Gratuluję sukcesów w szkole tak trzymaj mamuśka

Cytat:
Napisane przez TroppoSensibile Pokaż wiadomość
Pomysł naprawdę świetny! Chętnie bym wykorzystała np. na Walentynki (mimo, że raczej ich nie obchodzimy), ale mój TŻ nie zasługuje ostatnio na nic dobrego z mojej strony...
--------
A ja dziś mam kumulację. Normalnie łzy same mi się cisną do oczu. Jedyne na co mam dzisiaj ochotę i na co zebrałabym całą siłę mimo konkretnego przeziębienia to - mojego tż albo ....
Brakuje mi ostatnio słów na jego zachowanie. Od dawna się zmienił, ale teraz przechodzi samego siebie. Nie wiem czy to stresy w pracy czy inny powód, ale moim zdaniem nic go nie usprawiedliwi. A nawarstwiło się sporo... Nie chcę się denerwować ze względu na Małego, ale na pewno i tak czuje mamusine emocje....
Kurka wodna co się dzieje z naszymi chłopami, normalnie wysyp u nas na wątku
3maj się tego co pogrubiłam i przybij 5


Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Brzuch mi nagle wyskoczył w końcu i zaczęły się bóle po bokach, dopadło mnie to cholerne rozciąganie pół nocy nie spałam, dopiero po magnezie trochę przycichło ale nadal czuje się do dupy
I jak tam teraz brzucholek?? Pomógł coś magnez???

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Miałam podobne przejścia z babcią Tż-ta. Gotuje strasznie tłusto, mnóstwo jakiś sosów i dziwnych regionalnych potraw, które mi nie podchodzą. Do tego nakładała mi porcje jak chłopu do kopalni a ja jadłam 1/3 tego i były afery, że panna z Warszawy przyjechała i wybrzydza W końcu teściowa jakoś jej przetłumaczyła i jest okej ale przez pierwszy rok bałam się do niej na obiad iść
Wypisz wymaluj, moja historia i pierwsze odwiedziny na wiosce u siostry mego teścia, a chrzestnej tz-ta. Tylko tam było jeszcze ekspresowe tempo do tego. Wszyscy szamają już drugie danie, a ja rosołu nie mogę skończyć i jedyna przy stole się morduję Drugiego tylko jak wróbelek skubnęłam, bo ile można i oczywiście tekst -warszafka

Cytat:
Napisane przez Aldrin Pokaż wiadomość
co do ubranek to podobno w lidlu od 10 będzie promocja na ubranka dziecięce

http://okazjum.pl/gazetka/gazetka-pr...2-2014,4078/1/
Dzięki za info Jak moja łepetyna nie zapomni to na pewno na zakupy

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Witam się już w południe
Zrobiłam z rana najazd na Lidla - obkupiłam Dominikę w bluzki, legginsy i rajstopy i jeszcze mi się piżamka przeceniona trafiła za 15zł
Potem do Pepco i obkupiłam się w doniczki i po 3h zakupów wkońcu w domu!
I potwierdzam, że w Lidlu od 10lutego prześliczne ubranka niemowlęce (mam gazetkę w domu) - ale rozsądek nie pozwala mi nic kupić bo co jak na nast. usg płeć wyjdzie jednak inna??
A to koleżanka nie wytrzymała i dzisiaj był na lidla Zostawiłaś trochę kasy na 10 lutego??

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Krok po kroku przerobienia zwykłego stanika na stanik do karmienia
no jestem wniebowzięta! jutro biorę się do roboty
http://stanikomania.blox.pl/2009/01/...e-karmnik.html
Normalnie dziewczyno jesteś wielka dzięki na pewno skorzystam

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Spodobał mi się Quinny Mood. Znacie ten model? Wygląda elegancko i ma biały stelaż Ale mam wątpliwości co do budki...Wygląda jak zrobiona z pończochy... Sprzedawca twierdzi że jest nie przemakalna. No i myśłę nad nowym X landerem Pulse. Zamiast XA. Ten puls to taka miejska wersja tego xa. Jest trochę lżejszy i wagowo i wizualnie no siedzisko można dąć przodem lub tyłem do kierunku jazdy...Tylko że jest oczywiście droższy od XA

majkela mam zespół Barlowa i teraz zobaczyła kardiolog że jakaś struna w sercu zamiast iść pionowo to idzie poziomo i to może wywoływać arytmie. Stąd to złe sampoczucie i wrażenie "skakania żaby "w klatce piersiowej.
Ten Quinny Mood faktycznie elegancki, ale ma siedzenie kubełkowe?? (nad nim się zastanawiam w graco) i lipa że jest 3kołowy
Jeśli chodzi o X-Pulse pierwszy raz widzę, patrząc po wymiarach jest na pewno lżejszy niż mój XA no i spacerówka w dwie strony
Poczytałam o Twoim serduchu, tzn. chorobie, współczuję kochana dodatkowego stresu, ale ważne, że leczysz się u specjalisty
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:04   #4213
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość

Oj kochana, życzę Ci z całego serducha (i nam wszystkim oczywiście) takiego porodu
Choć mam nadzieję, że akurat u mnie genetyka się już nie sprawdzi, bo mama się męczyła, babcia się męczyła i ja się umęczyłam
Ja też życzę wszystkim lekkich porodów takich jak sobie wymarzycie czy to sn czy cc. Każdy ma swoje plusy i minusy.
Ja wiem, że muszę się streszczać, bo dziecko będzie czekać na mnie w domu i nie mam czasu Oczywiście żartuję sobie
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:13   #4214
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu
Kochana, nie przejmuj się tym co sobie pomyślą lekarze. Taką sobie wybrali pracę i jak to mówię są tam jak d.... od srania Tak więc jedź. Lepiej pojechać i się upewnić że wszystko jest w porządku niż później żałować

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
Super że wszystko jest dobrze. I wspaniale że już Cię wypuścili

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Beat a Wy mieszkacie w mieszkaniu czy domu?
Współczuję Ci!
Ale powiem Ci, że ja też jestem ciężka do jedzenia np nie jadam żadnych sałatek - bo nie lubię 90% składników i teściowie z początku też uważali, że nie jadam u nich sałatek bo mam taki kaprys, albo że niegrzecznie się zachowują bo nawet troszkę nie chcę spróbować... w końcu po czasie przyzwyczaili się, że nie wezmę ani grama do buzi i koniec. Ale nigdy się tym nie przejmowałam - nie jem i już
Dlatego spróbuj podejść może do tego z dystansem? Ja też się wcześniej wszystkim denerwowałam i każdy idiotyczny tekst teściów a ja nie dość, że się złościłam to i z TŻtem kłóciłam bo On zawsze za nimi i zawsze uważał, że przesadzam. Wkońcu olałam to i czasem się tylko śmieję. I podchodząc do ich tekstów czy głupot ze śmiechem, nawet mówiąc TŻtowi, to jakoś mniej się o nich kłócimy i zauważyłam, że wtedy On sam z uśmiechem potrafi podejść do własnych rodziców no ale ja jednak mniej widzę teściów od Ciebie, bo mimo, że blisko to nie mieszkamy razem (dzięki Ci Boże za kredyty hipoteczne!!!!)
Niestety w mieszkaniu

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
Przeczytałam twojego posta małżowi i powiedziałam że jak chce być ze mną to ma interweniować w razie czego.
Dla mnie to jest nie do pomyślenia. Mojej kuzynki córka właśnie przez takie coś urodziła się ze złamanym barkiem i istniało prawdopodobieństwo że będą z tym barkiem spore problemy. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło.

No a z milszych informacji. Jestem po wizycie u ginki. Córeczka pięknie rośnie. Ginka mnie uświadomiła że teraz wszystko co czuję poniżej linii pępka to dzidziol. Czyli śmiało mogę stwierdzić że czuję te jej wygibasy, wiercipiętka tak jak na usg.
No i jutro idę do szpitala na usg. Aż jestem ciekawa czy potwierdzi płeć tak jak na tym 4 d.
Zważyła mnie też Myślałam że mam zwidy jak zobaczyłam cyferkę. 78 kg czyli w ciągu miesiąca przybyło mi 3800 kg
Szok straszny, aż ona się sama zdziwiła. Pytała się aż mnie czy mi nogi przypadkiem nie puchną. Zawsze na wizycie było 1500 kg albo 1800 kg (nigdy nie więcej niż 2 kg). Nawet po świętach nie przybrałam całych 2 kg a tu nagle prawie 4 na plusie. Czyli sumując to przytyłam około 8 kg już
W takim tempie to na porodówkę nie pojedzie kobieta w ciąży tylko zawodniczka sumo a jeszcze szwagierka mi dziś powiedziała że najgorszy pod tym kontem (przybierania na wadze) jest 7 i 8 miesiąc

Teraz 03.03.2014 godz. 16:00 wizyta kontrolna
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:16   #4215
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
Bardzo bardzo Ci wspolczuje... U Ciebie najpradopodobiej byla niewspolmiernosc porodowa, robilas co moglam ale dziecko nie moglo sie wstawic w miednice - wchodzilo i odbijalo sie, to sie czasem zdarza. Glowka za duza, miednica za mala,itp. A takie polozne, nie powinny sie tak nazywac to zwykle k.... Ja niestety tez na taka trafilam i 12 godzin mordowalam sie, a jak poprosilam ja aby pomogla mi jakos to przetrwac to powiedziala ze nie jej wina ze mnie boli...Odwrocila sie dupą i poszla spac... Straszne to jest, i musze przyznac ze bardzo ale to BARDZO sie ciesze ze mieszkam teraz w Niemczech, tutaj zdecydowanie jest ona obsluga w szpitalu. Mialam okazje byc przy calym porodzie podczaz robienia zdjec, i niebo a ziemia, mimo boli, cierpienia, az chce sie rodzic.
A to kladzenie sie na brzuch.. Boze toz to metody nie z tego stulecia... eh

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
A jesli chodzi o poród to jesteś jedyną osobą, którą "znam", która chciałaby rodzić SN po cesarce. Kosmos. Nie znam nikogo takiego.. tym bardziej osoby, u ktorych zaczela sie juz normalna akcja, ale sie nie udało i skonczylo cc.. Żadna z nich nie chcialaby przezywac SN czujac juz te bole rozwierajace, które są słabsze od partych.
Teraz pewnie 2. CC mozesz miec na zyczenie. Dałabym wszystko za taki komfort psychiczny. I gdybym miala blizne na brzuszku to chociaz krocze chciałabym miec nienaruszone

Dlatego NIE PRZEKONAM SIĘ, ŻE porod SN jest lepszy ;( I bym się go nie bała!
Jest, moze u 6% kobiet, które są wyjątkowymi szczęsciarami. Reszta właśnie niestety cierpi.
Aj biedactwo <przytul> Teraz już wiesz co i jak, więc na pewno będzie lepiej!!!
Prowansja piszesz tak bo nie miałas cc...?Nawet bardzo popekane krocze goi sie szybciej niz ta niby kreseczka na brzuchu. To nie jest jedna blizna, w srodku cala macica jest rozrywana zeby wyciagnac dziecko. Boli tak bardzo ze nie mozna sie wyprostowac przez dobry tydzien... Inne mamy co z emna lezaly smigaly juz 2 godziny po porodzie, a ja 12 godzin musialam lezec plackiem, a potem ze lzami probowalam sie podniesc zeby w ogole usiac na lozku...Ja bylam heroska, strasznie chcialam szybko wyjsc ze szpitala, wiec robilam co moglam, do lazienki sie doslownie doczołgalam zgieta w pól.. jest ciezko cokolwiek robic przy dziecku, podnosic, kapac, cesarka to wedlug mnie koniecznosc, ale w zyciu W ZYCIU nie chcialabym jej na zyczenie...
Niestety u mnie nie bylo innej opcji, jestem pewna ze nawet jakbym tam jeszcze dwie doby lezala i tak bym nie urodzila... Albo staloby sie nieszczescie, wiec Bogu dzieki ze mialam cc... Teraz troche pilnuje sie z dieta i jesli nie przekrocze terminu porodu (za pierwszy razem przekroczylam o jakies 8 dni) to mam nadzieje ze moze uda mi sie urodzic sn. Oczywiscie upierac sie nie bede, jesli dziecko znowu bedzie duze a akcja bedzie stala w miejscu zamiast nabierac rozpedu, no to trudno.... Ale znam dziewczyny ktore urodzily po cc, wiec jest nadzieja
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha

Edytowane przez Monica80
Czas edycji: 2014-02-03 o 21:17
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:42   #4216
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
Planowałam w sobotę zrobić kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym z winiar. No i już wczoraj afera bo miałam zrobić a nie zrobiłam. No myślałam że podejdę i każdemu dam po pysku. Na co ja do małża za chwilę mówię że jak ja miałam zrobić skoro mimo iż mówiłam teściowej że zrobię w sobotę i wszyscy sobie na raz zjemy, to niee w piątek z 1 kg mięsa narobiła kotletów mielonych. To powiedzcie mi czy byłby sens robić coś innego skoro były kotlety ?? Nie zrobiłam i marudzą a jak bym zaczęła robić to by gadali że po co robię jak są kotlety, że jak zrobię kurczaka to kotlety trzeba będzie wyrzucić
Nie wiem, może ja nie łapię ich toru myślenia.
Ja od dziecka nie jem gorącego. Zawsze muszę mieć takie ciepłe albo i letnie. Już źle bo nie szanuje się tego że obiad teściowa zrobiła.

Kakusia, jak powiem mu prawdę to zaraz się wyprze że on nic takiego nie powiedział. Tak potrafi kłamać w żywe oczy.
Dyplomatycznie już nie raz próbowałam różne kwestie tłumaczyć. Na kulturę zaczyna mi już brakować nerwów. Nie wiem może jak w końcu któregoś dnia ryknę to w końcu dotrze
Zresztą u niego akurat kultura leży i kwiczy. Potrafi powiedzieć że wszyscy jesteśmy fałszywi, teściową potrafi zwyzywać tak że czasem się dziwię że mój małż jeszcze jemu w pysk nie dał. Jak by do mnie małż powiedział ty k... albo ty s.... to od razu by w pysk dostał i bym się wyprowadziła.
I nie czai się że ja jestem w domu.
To jak on teraz tak potrafi się zachować to wcale nie będzie się ograniczać przy dziecku.

No i nie wiem, porozmawiać o tym z małżem czy nie ??
Pewnie, jeśli męczycie się z teściami, to pewnie nie macie możliwości ucieczki, tzn.wyprowadzki. A nie możecie sobie sami gotować i osrać te kotlety mielone, a robić to na co macie i kiedy macie ochotę? Tylko wspólnie, no i przede wszystkim czeka Was długa szczera rozmowa, dopóki macie jeszcze na nią czas Oczywiście kulturalnie:brzydal :

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44956377]=
Ad. 3 ja rodziłam 4h25', z czego I część porodu trwała 4h10', a parte 15min

A u mnie batalia z mężem odnośnie imienia dla dziecka trwa... Jak już udało mi się go namówić, żeby się zainteresował tym w ogóle, wypisałam mu chyba ze 100 różnych imion, żeby miał wybór, to on ze wszystkich imion świata wybrał, uwaga... 3!!! I to jeszcze pierwsze jest już bardzo podobne do Adasia - Adrian. Wszyscy do synka mówią Aduś, więc tutaj zdrobnienie jest takie samo. Drugie to Andrzej, które nigdy mi się nie podobało, a trzecie Artur - imię mojego byłego...[/QUOTE]
Ad. 3 a ja 13,5h od odejścia wód, w tym 15min partych
Zapytaj tż, czy zna inne imiona niż na A No chyba, że oboje chcecie
A tak serio, spokojnie jeszcze wymyślicie ekstra imię

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu
W razie czego na IP bez żadnych skrupułów i tak jak napisał Kucyk:
"Najważniejsze jest Twoje dziecko. Mają obowiązek Cie zbadać"

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00
super bardzo cieszę się, że wróciliście już do domku i oby historia się nie powtórzyła. Dbajcie o siebie

Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
W środę jadę z rodzicami polookać na suknie ślubne. Ślub co prawda dopiero w październiku, ale tak jedziemy pooglądać, popytać jak z kupnem/wypożyczeniem, kiedy ewentualnie na miarę do szycia. Niestety za wczasu muszę się opanować, bo mama będzie chciała za mnie wybierać, a tata jak zwykle będzie mamę hamować. I tak w koło macieju...
Wow suknie czekamy na relacje z polowań

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
Kurna, nie ma to jak "rodzić po ludzku" Miałaś opłaconą położną czy byłaś zdana na łaskę pań tam pracujących

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44961257]
Ostatnio ciągle włącza mi się czujnik czadu.. Boję się się co by było, gdybyśmy tego czujnika nie mieli, pewnie dawno byśmy w szpitalu wylądowali...[/QUOTE]
Kominiarza albo administratora budynki wezwijcie, nie ma żartów z CO.

Same dobre wieści na dobranoc:

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Witam poniedziałkowo!
Byłam dziś na USG połowkowym. Wygląda na to, że wszystko OK. Dzidzia zdrowo się rozwija! Co do płci to nie mam kolejnego potwierdzenia, bo znowu miało podkurczone nozki i bylo ulozone tak, ze nie dało sie jednoznacznie okreslic Wiec trzymamy sie pierwszej diagnozy, ze dziewczynka
Dobra tego się trzymamy. Super, że z malutką wszystko w porządku A na zdjęciu wygląda jakby spała??

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Byłam dzisiaj na wizycie. Nie było usg, ale tak to wszystko ok. Posłuchałam sobie serduszka na ktg
Super a kiedy się wybierasz na usg?

Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Ja wiem, że muszę się streszczać, bo dziecko będzie czekać na mnie w domu i nie mam czasu Oczywiście żartuję sobie
Ziemniaki wstawić, pranie powiesić i z pierworodnym na spacer pójść Mam dokładnie taki sam plan, zero opierdzielania, tylko ostro do roboty się bierzemy

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
No a z milszych informacji. Jestem po wizycie u ginki. Córeczka pięknie rośnie. Ginka mnie uświadomiła że teraz wszystko co czuję poniżej linii pępka to dzidziol. Czyli śmiało mogę stwierdzić że czuję te jej wygibasy, wiercipiętka tak jak na usg.
No i jutro idę do szpitala na usg. Aż jestem ciekawa czy potwierdzi płeć tak jak na tym 4 d.
Zważyła mnie też Myślałam że mam zwidy jak zobaczyłam cyferkę. 78 kg czyli w ciągu miesiąca przybyło mi 3800 kg
3800kg chyba kochana nie możliwe, nie czaruj
Ślicznie córunia rośnie a to najważniejsze, kg zajmiemy się później
-----------------------------
Udało mi się nadrobić
Pierwszy dzień w pracy już za mną, jeszcze 3 i odpoczynek zasłużony. Powiem Wam, że ledwo żyję. Doczytałam Was dojadając serniczek na zimno i lecę palulu. Ta 6 rano mnie dobija, normalnie już mroczki przed oczami mam. Dobranoc mamuśki
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-03, 21:50   #4217
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość


Super a kiedy się wybierasz na usg?
Idę za 2 tygodnie




Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość


Ziemniaki wstawić, pranie powiesić i z pierworodnym na spacer pójść Mam dokładnie taki sam plan, zero opierdzielania, tylko ostro do roboty się bierzemy
Widzę, że się rozumiemy
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 06:25   #4218
sylvuniaa84
Zadomowienie
 
Avatar sylvuniaa84
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 703
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Kobietki wyspalam sie w koncu w swoim wyrku.
Dzis doszłam do wniosku ze chyba nie chce znac płci...
Wyprawkę kupie w kolorach bezu,kremu,zieleni...No nie?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Lenka
18.06.2014 ---> 2,800 kg i 49 cm szczęścia
sylvuniaa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 06:32   #4219
Aldrin
Zakorzenienie
 
Avatar Aldrin
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;44956377]
A u mnie batalia z mężem odnośnie imienia dla dziecka trwa... Jak już udało mi się go namówić, żeby się zainteresował tym w ogóle, wypisałam mu chyba ze 100 różnych imion, żeby miał wybór, to on ze wszystkich imion świata wybrał, uwaga... 3!!! I to jeszcze pierwsze jest już bardzo podobne do Adasia - Adrian. Wszyscy do synka mówią Aduś, więc tutaj zdrobnienie jest takie samo. Drugie to Andrzej, które nigdy mi się nie podobało, a trzecie Artur - imię mojego byłego... [/QUOTE]

Pradip dobrze trafiła, może on tylko imiona na A przeczytał
Ja zawsze sądziłam, że imię dla chłopca mam wybrane a teraz nagle się okazuje, że nie możemy dojść do porozumienia z mężem a ja sama nie wiem czego chce

Cytat:
Napisane przez NecroKitty Pokaż wiadomość
Cały czas mam te bóle brzucha zaczynam się zastanawiać czy to na pewno rozciąganie bo są raczej tępe i ciągłe a nie ciągnące jak wcześniej.
Dzwoniłam do mojej lekarki ale jest w Warszawie na szkoleniu, więc za wiele nie mi pomogła. Jak do wieczora nie przejdzie to kazała jechać do szpitala, żeby sprawdzili.
Boje się, że to jednak jakaś głupota i wezmą mnie za nadgorliwą wariatkę co zajmuje czas lekarzom w szpitalu
lekarzami i tym co myślą się nie przejmuj jak ani nospa ani magnez ani odpoczynek nie pomaga a ból jest ciągły i miałabyś być spokojniejsza to jedz

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Witam sie juz z domku
Wszystkie wyniki w normie,kardiolog nic nie stwierdził,internista tak samo..
Więc zostałam wypisana do domu.
W sumie to nic sie nie dowiedziałam co to było
Usg miałam zrobione,sprawdzali serduszko itp.. wszystko dokładnie,pierwzy raz miałam usg robione tak długo 25 min jak nie więcej
Za miesiąc musze zrobić jeszcze raz badanie serca dzidzi bo teraz dokładnie nie było widać wszystkiego bo jest jeszcze za malutkie Ale jak na razie wszystko jest w porządku.
moja dzidzia waż 271,00

super wiadomości


Cytat:
Napisane przez alingles Pokaż wiadomość
Witam się z Wami poniedziałkowo.

Prace remontowe sypialni rozpoczęte
Niestety się troche opóźniły, ale teraz idą jak burza.

Dziś już wykute pod nową instalację elektryczną, jutro będzie kute pod oświetlenie, w środę przyjdzie elektryk i tak się kręci
Kurzu, hałasu i radości jak nie wiem

W środę jadę z rodzicami polookać na suknie ślubne. Ślub co prawda dopiero w październiku, ale tak jedziemy pooglądać, popytać jak z kupnem/wypożyczeniem, kiedy ewentualnie na miarę do szycia. Niestety za wczasu muszę się opanować, bo mama będzie chciała za mnie wybierać, a tata jak zwykle będzie mamę hamować. I tak w koło macieju...

Lecę dalej. Dobrego wieczoru!
za remont no i koniecznie daj znać co tam sobie wybrałaś za suknie ślubną

Cytat:
Napisane przez Kakusia Pokaż wiadomość
Berenika no to stracha też musiałaś mieć. Ja nie mogłam wyprzeć dziecka bo Ona ciągle balansowała do góry, w ogóle nie współpracowała a położne darły się na mnie, że nie umiem przeć, że zrobię krzywdę swojemu dziecku itd teraz to już się nie dam tak poniewierać i poniżać ojj nie
Suma sumarum po 1h partych, ja dostałam drgawek, zaczęło mi tlenu brakować, dziecku tętno spadało już i lekarz zdecydował się, że mi wyciśnie dziecko z brzucha kładąc się na mnie teraz jestem już dużo mądrzejsza i wiem, że użyto zabronionej metody "chwytu Kristellera" i dzięki Bogu, że nic się nie stało oprócz podejrzenia złamanego barku dziecka, krwiaczków na główce (które się wchłonęły w miarę) i tego, że ja popękałam jak się tylko dało. Ale wiem, że bywają i gorsze powikłania przez taką "pomoc" lekarza.
Dlatego dla mnie 3h rozwierania się szyjki to była bajka w porównaniu z partymi.
To się wyżaliłam, przepraszam!
Powiem Ci, że już się z tym spotkałam dla mnie to chore takie zachowanie położnych ale niestety u nas wiele z nich jeszcze tak próbuje "pomóc" pacjentce

Cytat:
Napisane przez Prowansja88 Pokaż wiadomość
Witam poniedziałkowo!
Byłam dziś na USG połowkowym. Wygląda na to, że wszystko OK. Dzidzia zdrowo się rozwija! Co do płci to nie mam kolejnego potwierdzenia, bo znowu miało podkurczone nozki i bylo ulozone tak, ze nie dało sie jednoznacznie okreslic Wiec trzymamy sie pierwszej diagnozy, ze dziewczynka
No to dobrze, że wróciłaś z takimi dobrymi wiadomościami i śliczna malutka


Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość

No a z milszych informacji. Jestem po wizycie u ginki. Córeczka pięknie rośnie. Ginka mnie uświadomiła że teraz wszystko co czuję poniżej linii pępka to dzidziol. Czyli śmiało mogę stwierdzić że czuję te jej wygibasy, wiercipiętka tak jak na usg.
No i jutro idę do szpitala na usg. Aż jestem ciekawa czy potwierdzi płeć tak jak na tym 4 d.
Zważyła mnie też Myślałam że mam zwidy jak zobaczyłam cyferkę. 78 kg czyli w ciągu miesiąca przybyło mi 3800 kg
Szok straszny, aż ona się sama zdziwiła. Pytała się aż mnie czy mi nogi przypadkiem nie puchną. Zawsze na wizycie było 1500 kg albo 1800 kg (nigdy nie więcej niż 2 kg). Nawet po świętach nie przybrałam całych 2 kg a tu nagle prawie 4 na plusie. Czyli sumując to przytyłam około 8 kg już
W takim tempie to na porodówkę nie pojedzie kobieta w ciąży tylko zawodniczka sumo a jeszcze szwagierka mi dziś powiedziała że najgorszy pod tym kontem (przybierania na wadze) jest 7 i 8 miesiąc

Teraz 03.03.2014 godz. 16:00 wizyta kontrolna
W którym jesteś dokładnie tygodniu?
wagą się nie przejmuj najważniejsze że maluszkowi u Ciebie dobrze a każdy organizm jest inny, może Ty nie przytyjesz dużo w 7 i 8 miesiącu
__________________
Aldrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 07:16   #4220
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
3800kg chyba kochana nie możliwe, nie czaruj
Ślicznie córunia rośnie a to najważniejsze, kg zajmiemy się później
ja bym z chęcią zaczarowała żeby 2 więcej było a nie prawie 4 kg.
A w karcie ciąży jak byk pisze, waga na 3 stycznia 74,2 kg a waga na wczoraj 3 lutego 78 kg


Cytat:
Napisane przez Aldrin Pokaż wiadomość
W którym jesteś dokładnie tygodniu?
wagą się nie przejmuj najważniejsze że maluszkowi u Ciebie dobrze a każdy organizm jest inny, może Ty nie przytyjesz dużo w 7 i 8 miesiącu
Teraz jestem w 21 tygodniu a dokładnie 20t5d.
Zakładam że w ostatnim tygodniu malutka przybrała sporo na wadze
No i małż mi tłumaczy że pewnie organizm gromadzi wodę bo ja ostatnio dużo piję.
Noo powiedzmy że jemu wierzę

Pocieszam się tym że po pierwsze, ważyła mnie w ubraniu i w buciorach, więc już coś tam mogę uszczknąć. Po drugie córeczka swoje waży i jej "basenik" czyli wody też swoje ważą. A po trzecie nie widzę tej wagi jak patrzę na siebie. Nooo może poza większym i brzuchem tyłek się większy ciut zrobił. No ale na buzi np. większych zmian pod kątem wagi nie zauważam.
No i najważniejsze po 4 waga u niej pewnie była zepsuta
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 07:36   #4221
Aldrin
Zakorzenienie
 
Avatar Aldrin
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
ja bym z chęcią zaczarowała żeby 2 więcej było a nie prawie 4 kg.
A w karcie ciąży jak byk pisze, waga na 3 stycznia 74,2 kg a waga na wczoraj 3 lutego 78 kg




Teraz jestem w 21 tygodniu a dokładnie 20t5d.
Zakładam że w ostatnim tygodniu malutka przybrała sporo na wadze
No i małż mi tłumaczy że pewnie organizm gromadzi wodę bo ja ostatnio dużo piję.
Noo powiedzmy że jemu wierzę

Pocieszam się tym że po pierwsze, ważyła mnie w ubraniu i w buciorach, więc już coś tam mogę uszczknąć. Po drugie córeczka swoje waży i jej "basenik" czyli wody też swoje ważą. A po trzecie nie widzę tej wagi jak patrzę na siebie. Nooo może poza większym i brzuchem tyłek się większy ciut zrobił. No ale na buzi np. większych zmian pod kątem wagi nie zauważam.
No i najważniejsze po 4 waga u niej pewnie była zepsuta

no i to jest świetne podejście do tematu
__________________
Aldrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 07:46   #4222
beat@
Zakorzenienie
 
Avatar beat@
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Wiadomości: 10 605
GG do beat@ Send a message via Skype™ to beat@
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Zaraz w ogóle jadę do pracy podrzucić im nowe L4. Chwila plotek z dziewczynami i później do szpitala na usg.
Mam nadzieję że malutkiej nic między nóżkami przez ten tydzień nie wyrosło bo inaczej będzie trzeba odsprzedać ciuszki i zaopatrzyć się w niebieskie. Choć jak ona by mi dzisiaj powiedziała że chłopak to małż by mnie zaraz do jeszcze innego gina wygonił. No bo na 4d wyszło że dziewczyna.
Tak więc ciekawie, będzie ciekawie. Grunt aby pokazała co ma między nogami. Ruchliwa od samego rana jest strasznie więc może się chować nie będzie.

Teraz jak mnie lekarka upewniła wczoraj że to co czuję to na 100% ruchy małej to aż mi lepiej. Już małż rano mi rękę przystawił do brzucha. jak wcześniej szalała tak jak ja czy on przystawimy rękę to cisza. Taka spryciula jest Choć czasem kopnie ciut mocniej i czuć pod ręką
__________________
1 cs - 16.10.2013 II kreseczki

Patrycja 28.06.2014

beat@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 08:10   #4223
Aldrin
Zakorzenienie
 
Avatar Aldrin
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 8 751
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
Zaraz w ogóle jadę do pracy podrzucić im nowe L4. Chwila plotek z dziewczynami i później do szpitala na usg.
Mam nadzieję że malutkiej nic między nóżkami przez ten tydzień nie wyrosło bo inaczej będzie trzeba odsprzedać ciuszki i zaopatrzyć się w niebieskie. Choć jak ona by mi dzisiaj powiedziała że chłopak to małż by mnie zaraz do jeszcze innego gina wygonił. No bo na 4d wyszło że dziewczyna.
Tak więc ciekawie, będzie ciekawie. Grunt aby pokazała co ma między nogami. Ruchliwa od samego rana jest strasznie więc może się chować nie będzie.

Teraz jak mnie lekarka upewniła wczoraj że to co czuję to na 100% ruchy małej to aż mi lepiej. Już małż rano mi rękę przystawił do brzucha. jak wcześniej szalała tak jak ja czy on przystawimy rękę to cisza. Taka spryciula jest Choć czasem kopnie ciut mocniej i czuć pod ręką
to ja tak miałam na 4 d wyszło, że chłopak, kolejnego dnia poszłam do swojego lekarza a on mówi, że dziewczynka na to ja zaskoczona pytam czy aby na pewno a w tym momencie młody tak zaczął fikać i pokazał wszystko co ma między nóżkami i lekarz mówi, że się pomylił teraz widać jak na dłoni, że chłopak i absolutnie nie chce być mylony z dziewczynką

a z kopaniem to tak to jest jak dziecko czuje dłoń na brzuchu to się uspokaja i nie kopie maluchy są sprytne
__________________
Aldrin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 08:34   #4224
Prowansja88
Raczkowanie
 
Avatar Prowansja88
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 316
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Dzień dobry! Witam się pijąć poranna herbatkę i jedząc śniadanko..

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Ja niestety tez na taka trafilam i 12 godzin mordowalam sie, a jak poprosilam ja aby pomogla mi jakos to przetrwac to powiedziala ze nie jej wina ze mnie boli...Odwrocila sie dupą i poszla spac... Straszne to jest, i musze przyznac ze bardzo ale to BARDZO sie ciesze ze mieszkam teraz w Niemczech, tutaj zdecydowanie jest ona obsluga w szpitalu. Mialam okazje byc przy calym porodzie podczaz robienia zdjec, i niebo a ziemia, mimo boli, cierpienia, az chce sie rodzic.
A to kladzenie sie na brzuch.. Boze toz to metody nie z tego stulecia... eh



Prowansja piszesz tak bo nie miałas cc...?Nawet bardzo popekane krocze goi sie szybciej niz ta niby kreseczka na brzuchu. To nie jest jedna blizna, w srodku cala macica jest rozrywana zeby wyciagnac dziecko. Boli tak bardzo ze nie mozna sie wyprostowac przez dobry tydzien... Inne mamy co z emna lezaly smigaly juz 2 godziny po porodzie, a ja 12 godzin musialam lezec plackiem, a potem ze lzami probowalam sie podniesc zeby w ogole usiac na lozku...Ja bylam heroska, strasznie chcialam szybko wyjsc ze szpitala, wiec robilam co moglam, do lazienki sie doslownie doczołgalam zgieta w pól.. jest ciezko cokolwiek robic przy dziecku, podnosic, kapac, cesarka to wedlug mnie koniecznosc, ale w zyciu W ZYCIU nie chcialabym jej na zyczenie...
Niestety u mnie nie bylo innej opcji, jestem pewna ze nawet jakbym tam jeszcze dwie doby lezala i tak bym nie urodzila... Albo staloby sie nieszczescie, wiec Bogu dzieki ze mialam cc... Teraz troche pilnuje sie z dieta i jesli nie przekrocze terminu porodu (za pierwszy razem przekroczylam o jakies 8 dni) to mam nadzieje ze moze uda mi sie urodzic sn. Oczywiscie upierac sie nie bede, jesli dziecko znowu bedzie duze a akcja bedzie stala w miejscu zamiast nabierac rozpedu, no to trudno.... Ale znam dziewczyny ktore urodzily po cc, wiec jest nadzieja
Tak jak piszesz. Nie miałam CC. Opieram się tylko na opowieściach znajomych. Wszystkie są jednoznaczne. CC to wygoda i luzik. Tak twiedzą :/
2 kolezanki musiały mieć zabieg, reszta cesarek była na zyczenie. Wykombinowana, pozałatwiana z lekarzami, jakies lewe zaswiadczenia cos. Jedno jest pewne. Na 100% porod naturalny jest lepszy dla dziecka! Szczegolnie w porownaniu do cesarki na zyczenie, na dany termin, bez akcji. To jest hardcore. Dużo lepiej, kiedy zaczyna sie akcja porodowa, wtedy do dziecka dociera oksytocyna i jakos tam jest przygotowane do wyjscia Nie rodzi się pogniecione, sine- drobne plusiki. Zadna z tych osob nie wpsomina CC jako traumy.
Takie komentarze: "nie wyobrazam sobie rodzic inaczej", "luksus' itd. I kazda z nich po raz kolejny chce/chciała CC. Koło mnie na weselu u kolezanki siedziala babeczka, ktora 3 tyg wczesniej rodzila CC i tez zachwycona. Wychwalała, ze teraz tylko tak powino się rodzić. Nawet wczoraj, czekając na USG w poczekalni.. siedziała koło mnie dziewczyna po porodzie, czekala na wizyte kontrolną. Nagle przechodzila jej kolezanka/znajoma, zobaczyla ją i pyta: CZeść jak sie czujesz, jak porod itd. A ta laska. Łee kochana, ja miałam CC, wiec loozik, NIE NAMĘCZYŁAM SIĘ.
Stąd moje przekonanie, że jak na realnia POLSKIE, bo nie mam mozliwosci rodzić w Niemczech i czy innym bardziej cywilizowanym kraju, CC jest fajnym rozwiazaniem dla takich panikar jak ja.
W naszych szpitalach, mimo glosnych akcji rodzic bez bólu, oszukują jak mogą i robią wszystko by ciąć koszty. Polozne zwlekają by pojsc po anestrezjologa do zoo przy SN, a jak juz pojdą, to PRZYPADKIEM okazuje się, że rozwarcie jest zbyt duze by je podać (już dawka przyoszczędzona), a jak kobieta drze sie na nich od samego poczatku i jak tylko akcja zaczyna postępować, jest wymagane 3cm i zmusza ich niemalze do podania tego znieczulenia, to dostaje jedną dawke, bez dokladki, co nie zawsze wystarcza.. A w małych miastach w ogole nie ma takiej opcji.
Kolezanka rodziła w Holandii i tam każdy porod SN jest znieczulany z automatu. Była zachycona. I % CC na zyczenie jest duuuuzo mnejszy niz w PL.

Ja nie mam narazie żadnych wskazań do CC, wady wzroku, kregosłupa. Jeśli ciaza bedzie się rozwijała prawidłowo (daj Boże), to nie będe miała żadnych podstaw do CC. W trosce o dobro Maluszka nie chcę załatwiac na zyczenie, na termin, więc będe walczyła SN, mimo ze boje się tego od lat. Panicznie się boję, po prostu. Mam mdlosci teraz, na samą mysl. Jakoś będzie. Znam polozna w szpitalu w ktorym planuje rodzić. Modle sie by były tam miejsca jak pojadę na IP. A pozniej już nie ode mnie bedzie zalezało to co sie będzie działo..
Dziekuję Ci, za Twoją, CENNĄ i szczerą, niepokolorwaną opinię co do CC.


Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
Dobra tego się trzymamy. Super, że z malutką wszystko w porządku A na zdjęciu wygląda jakby spała??
Maleństwo nie spało. Tylko jak tylko Pan DR probował zrobić ładne zdjęcie buźki, to mała zaczynała machać rączkami, ruszała wodami płodowymi i rozmywał się obraz. Poza tym, to zdjęcie, zdjęcia zrobione tele, dlatego takie niewyrazne! Mega wstydnisia w niej, bo co chwile zasłaniala buzkę rączkami hah i płci też nie pokazała dokładnie. Nie i już ;p

Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
ja bym z chęcią zaczarowała żeby 2 więcej było a nie prawie 4 kg.
A w karcie ciąży jak byk pisze, waga na 3 stycznia 74,2 kg a waga na wczoraj 3 lutego 78 kg
Pewnie faktycznie gromadzi się woda. Jesli nie, to pewnie mniej przybierzesz w ostatnich miesiącach

Wyszedł Wam już pępek? Zawsze miałam taki głęboki pępek, stopniowo robił się płytszy i płytszy a teraz mam wrażenie, ze wyskoczy lada chwila :O powiększam się dosłownie z dnia na dzień.
__________________
Mama Ssaka
CÓRKA 14.06.14
Promotorka zdrowego stylu życia i biznes mam!
Chcesz czuć się, wyglądać i żyć lepiej?
Praca z domu, praca przy dzieciach, dodatkowa podpora finansowa-> napisz!
Prowansja88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:03   #4225
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Prowansja naprawdę dziwie sie kobietom ktore twierdza ze CC jest lepsze od sn i ze tak powinno sie teraz rodzic.. Jak cos co jest całkowicie naturalne moze byc lepsze od nazwijmy to wprost - operacji chirurgicznej...? Oczywiscie nnie mowie tu porodach z powiklaniami, itp.
Mysle ze duzo winy ponosza w tym wlasnie spzitale i polozne, chociaz wydaje mi sie ze i w Polsce to sie zmienia. Za szybkie podanie oksytocyny, przyspieszanie porodu, nie sluchanie wlasnego ciala, to wszystko sprowadza sie do tego ze porod ktory powinien byc mimo wszystko pieknym przezyciem (trudnym ale pieknym) staje sie koszmarem... To smutne.. Tak samo jak (przynajmniej tu w De) wiekszosc matek w ogole nie karmi piersia, bo to niewygodne i leca na butelkach od pierwszych dni. A tu znowu natura sie klania ze po cos ktos te cycki wymyslil chyba

Zycze sobie i nam wszystkim fajnych i udanych porodow, a jak bedzie to wyjdzie w praniu. Mi duzo pomogla szkola rodzenia, dzieki niej nie balam sie rodzic. Bylam gotowa na bol bo widzialam w tym jakis wiekszy sens. Po 34 godzinach kiedy w koncu powiedzieli mi w szpitalu ze musza zrobic cc to sie rozplakalam - bo tak bardzo chcialam sn... No ale trudno, widok mojego synka klocka (4260) wynagrodzil mi porodowe rozczarowanie


Prowansja moj pepek na wierzchu.. ale to chyba dlatego ze ja mam przepukline pepkowa i tylko troche brzuszek mi urosl a pępol juz byl jak pileczka...
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:40   #4226
pater86
Zadomowienie
 
Avatar pater86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 756
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Hej od razu mam lepsze nastawienie, jak słoneczko na polu świeci

Cytat:
Napisane przez sylvuniaa84 Pokaż wiadomość
Kobietki wyspalam sie w koncu w swoim wyrku.
Dzis doszłam do wniosku ze chyba nie chce znac płci...
Wyprawkę kupie w kolorach bezu,kremu,zieleni...No nie?
Jasne, że tak, podziwiam pary, które decydują się na niespodziankę jak leżałam w szpitalu była dziewczyna w 34 tyg. i też nie wiedziała bo nie chciała co będzie Miała neutralne kolory kupione i już Mnie by ciekawość zżarła
Cytat:
Napisane przez beat@ Pokaż wiadomość
ja bym z chęcią zaczarowała żeby 2 więcej było a nie prawie 4 kg.
A w karcie ciąży jak byk pisze, waga na 3 stycznia 74,2 kg a waga na wczoraj 3 lutego 78 kg

Teraz jestem w 21 tygodniu a dokładnie 20t5d.
Zakładam że w ostatnim tygodniu malutka przybrała sporo na wadze
No i małż mi tłumaczy że pewnie organizm gromadzi wodę bo ja ostatnio dużo piję.
Noo powiedzmy że jemu wierzę

Pocieszam się tym że po pierwsze, ważyła mnie w ubraniu i w buciorach, więc już coś tam mogę uszczknąć. Po drugie córeczka swoje waży i jej "basenik" czyli wody też swoje ważą. A po trzecie nie widzę tej wagi jak patrzę na siebie. Nooo może poza większym i brzuchem tyłek się większy ciut zrobił. No ale na buzi np. większych zmian pod kątem wagi nie zauważam.
No i najważniejsze po 4 waga u niej pewnie była zepsuta
Ja mam na razie 3 kg na plusie od początku ciąży, ale ja jestem niziutka i wydaje mi się, że u mnie widać każde pół kilograma nawet mama przez skype mówi, że na buzi się zaokrągliłam, a już byłam okrągła ale dziewczyny będziemy zrzucać te kilogramy już od czerwca
Co do porodu, ja bardzo chciałabym urodzić naturalnie, ale boję się, że przez te moje gabaryty (155cm wzrostu) sobie nie dam radę, mimo, że nie wiem czy wzrost coś zmienia w porodzie są u nas jakieś niskie i drobne mamy, które powiedzą jak to było u nich?
Ważne, żeby trafić na kogoś kto szybko zdecyduje o cesarce w razie komplikacji czy problemów i nie będzie na siłę wypychał dziecka...
__________________
Nasze maleństwo
http://www.suwaczki.com/tickers/relgsg180mmhnuyr.png
pater86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:42   #4227
Monica80
Raczkowanie
 
Avatar Monica80
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Dinslaken ( NRW) NIEMCY
Wiadomości: 479
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Pater moja bratowa ma takie gabaryty, urodziła ekspresowo i prawie do końca nie czula skurczy, a dziecko mialo ok 3,5 kg wiec nie bylo mało. Głowa do gory
__________________
Pozdrawiam, Monika

DailyMoni- o życiu, o domu, o dzieciach, o mnie

Leoś
Natasha
Monica80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:47   #4228
pater86
Zadomowienie
 
Avatar pater86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 756
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Prowansja88 mój pępek jeszcze w środku, ale co dzień jest coraz bardziej płaski a jak już się mega najem to wydaje mi się, że lada chwila wyskoczy

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Monica80 Pokaż wiadomość
Pater moja bratowa ma takie gabaryty, urodziła ekspresowo i prawie do końca nie czula skurczy, a dziecko mialo ok 3,5 kg wiec nie bylo mało. Głowa do gory
No i można mam właśnie taki plan urodzić ekspresowo
__________________
Nasze maleństwo
http://www.suwaczki.com/tickers/relgsg180mmhnuyr.png
pater86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 09:57   #4229
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość
Ja mam na razie 3 kg na plusie od początku ciąży, ale ja jestem niziutka i wydaje mi się, że u mnie widać każde pół kilograma nawet mama przez skype mówi, że na buzi się zaokrągliłam, a już byłam okrągła ale dziewczyny będziemy zrzucać te kilogramy już od czerwca
Co do porodu, ja bardzo chciałabym urodzić naturalnie, ale boję się, że przez te moje gabaryty (155cm wzrostu) sobie nie dam radę, mimo, że nie wiem czy wzrost coś zmienia w porodzie są u nas jakieś niskie i drobne mamy, które powiedzą jak to było u nich?
Ważne, żeby trafić na kogoś kto szybko zdecyduje o cesarce w razie komplikacji czy problemów i nie będzie na siłę wypychał dziecka...
Witam w klubie też jestem taka malutka Co do porodu myślę że wzrost nie gra jakiejś ważnej roli bardziej waga i budowa miednicy. Moja siostra ma tyle samo wzrostu co ja ale ona niestety miała problemy ze wzrokiem i dlatego rodziła przez cc (między innymi przez nią mam dość negatywne nastawienie do cc, ale wiadomo jak nie ma wyjścia to trzeba) natomiast mam sąsiadkę w Polsce która jest nieco wyższa jakieś 5 cm ale chuda okropnie i ona naturalnie urodziła bez problemów, nie ma reguły


No ja ogólnie też się ciesze że będę rodzić w Austrii tyle się słucha na temat różnych porodów w Polsce i szczerze jestem przerażona, do tej pory leżałam dwa razy w szpitalu tutaj i jestem bardzo zadowolona z opieki, tak samo z prowadzenia ciąży, chociaż wiadomo jako pierworódka mam pewne wątpliwości ale postanowiłam zaufać lekarzowi. Nie wiem jaki poród mnie czeka, przy moich wadach nie raz słyszę że w Polsce bezapelacyjnie ma się odbyć poród cc, tutaj lekarz nie jest taki tego pewny, powiedział że jeszcze temat obgadamy, martwię się o to zawsze bardzo chciałam rodzić naturalnie a teraz boję się tego (mam przegrodę w pochwie, dwie szyjki macicy i dwie macice) Czas pokaże co dalej ja puki co staram się o tym za dużo nie myśleć
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-04, 10:03   #4230
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

Cytat:
Napisane przez pater86 Pokaż wiadomość

Ja mam na razie 3 kg na plusie od początku ciąży, ale ja jestem niziutka i wydaje mi się, że u mnie widać każde pół kilograma nawet mama przez skype mówi, że na buzi się zaokrągliłam, a już byłam okrągła ale dziewczyny będziemy zrzucać te kilogramy już od czerwca
Co do porodu, ja bardzo chciałabym urodzić naturalnie, ale boję się, że przez te moje gabaryty (155cm wzrostu) sobie nie dam radę, mimo, że nie wiem czy wzrost coś zmienia w porodzie są u nas jakieś niskie i drobne mamy, które powiedzą jak to było u nich?
Ważne, żeby trafić na kogoś kto szybko zdecyduje o cesarce w razie komplikacji czy problemów i nie będzie na siłę wypychał dziecka...
Ja co prawda jestem wyższa, ale mnie mierzyli przed porodem - jest tam jakiś parametr.
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-14 21:54:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.