Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[logoasia]

lece do pracy temat uspokajaczy, butelek, niekapków i słomek zostawiam na prywatne dyskusje,bo co próbuję to Natala mnie bombarduje. Doradzę jako specjalista, a nie jako mama.

[butterfly20]

Zapisałam Natalkę na zajęcia muzyczne zaczynamy 17 lutego

[matallewar]

Napisane przez misia332

STUKA na górze !!!

Ale ząbkowy wątek mamy
Z Edzikiem wszystkie dzieci po 6 miesiącu miały ząbki, a u nas koło 4 cały wysyp

[Natala84]

Napisane przez logoasia

lece do pracy temat uspokajaczy, butelek, niekapków i słomek zostawiam na prywatne dyskusje,bo co próbuję to Natala mnie bombarduje. Doradzę jako specjalista, a nie jako mama.

ale jakie bombarduje zwyczajnie pytam, bo nie wiem skoro Hania jest max w pozycji półleżącej to podawanie jej wody łyżeczką czy z normalnego kubeczka (jak medela np) wydaje mi się trochę niebezpieczne
a skoro tyle jest dzieci kamrionych butelką to nie wydaje mi się, że podając Hani wodę w niekapku raz dziennie przez max 1 minutę jakoś bardzo ryzykuję... ale popraw mnie prosze jeśli się mylę....

[butterfly20]

ej no dziewczyny,każda pisze o tym co wie lub o swoich doświadczeniach, nie ma się co kłócić

Napisane przez logoasia

słomka to jedynie propozycja podania wody, fajnie gdy maleństwo potrafi ssać słomkę, ale niekoniecznie polubi ten sposób jak karmisz piersią i nie dopajasz to lepiej uniknąć podawania wody w butelce ze smoczkiem i w niekapku a lepiej np przejść na podawanie łyżeczką albo samym kubkiem. Ja Marcina dopajam czasem wodą, ale nie widzę jakiejs szczególnej potrzeby
ogolnie logopedzi nie polecają w ogóle uspokajaczy

ojć to z naszym smokiem jesteśmy n straconej pozycji

Napisane przez Natala84

ale ja nikogo nie próbuje przebić
Ty masz swoje doświadczenia, ja swoje, nie dam 5,5 miesięcznej Hani picia przez słomke to w czym mam jej dać?


do czyszczenia słomek w bidonach można kupić specjalne szczoteczki i wtedy to czyszczenie wcale masakryczne nie jest
http://babynet.pl/baby-ono-szczotka-...33-p-4441.html
napisze jak robiłam z Marysią
jak rozszerzałam jej dietę (też miała 5,5 miesiąca) to dostawała wode (czasami soczek rozcieńczony) z niekapka, mleko nadal tylko z piersi.jak miała 8 miesięcy, zaczęłam raz dziennie podawać mm, z niekapka niestety nie przeszło, tzn piła jakieś małe ilości koło 20-30 ml więc dostała butelkę. w tym czasie niekapek zmieniliśmy na kapek koło roczku zaczęła pić z lovi 360, mleko nadal z butelki. Jak miała 13-14 miesięcy picie inne niż mleko zaczęła pić przez bidon ze słomką, jak miała 1,5 roku mm też zaczęła pić przez słomkę i wtedy butelkę pożegnaliśmy.

o dziękuję bardzo, to mi też rozjaśniło

[inwersja]

Napisane przez logoasia

lece do pracy temat uspokajaczy, butelek, niekapków i słomek zostawiam na prywatne dyskusje,bo co próbuję to Natala mnie bombarduje. Doradzę jako specjalista, a nie jako mama.

Napisane przez Natala84

ale jakie bombarduje zwyczajnie pytam, bo nie wiem skoro Hania jest max w pozycji półleżącej to podawanie jej wody łyżeczką czy z normalnego kubeczka (jak medela np) wydaje mi się trochę niebezpieczne
a skoro tyle jest dzieci kamrionych butelką to nie wydaje mi się, że podając Hani wodę w niekapku raz dziennie przez max 1 minutę jakoś bardzo ryzykuję... ale popraw mnie prosze jeśli się mylę....

[kaska87]

zupka już się robi, mięsko też, zupcia Mikołajka prawie gotowa, a zachciało mi się klusek śląskich to zrobię do obiadu

w ogóle to w sobotę o 12:00 złożyłam zamówienie w gemini, a dzisiaj o 10:00 był już kurier, mam tą kaszkę holle i chcę zacząć ekspozycję, Natala napiszesz mi jak Ty robiłaś? proszę

[dodinha]

A my jutro idziemy na trzecią serię szczepień i spokój na osiem miesięcy.Ciekawe jak się zwleke z wyra po nocy.Proszę o kciuki,żeby Mała nie płakała mocno,bidulka

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

zupka już się robi, mięsko też, zupcia Mikołajka prawie gotowa, a zachciało mi się klusek śląskich to zrobię do obiadu

w ogóle to w sobotę o 12:00 złożyłam zamówienie w gemini, a dzisiaj o 10:00 był już kurier, mam tą kaszkę holle i chcę zacząć ekspozycję, Natala napiszesz mi jak Ty robiłaś? proszę

Mogę Ci skopiować to co Natala ostatnio pisała, nie będzie się powtarzać

[misia332]

Napisane przez matallewar

Ale ząbkowy wątek mamy
Z Edzikiem wszystkie dzieci po 6 miesiącu miały ząbki, a u nas koło 4 cały wysyp

Nie wiem czy się cieszyć, ale wiem dlaczego dzisiaj taka maruda, a wszystko zaślinone, łaćznie z oparciem z bujaka.

[maharet1092]

Napisane przez Natala84

[B]Lspróbuję z lovi 360
[B]
?

A probowalas przy Marysi prawda?Jak Ci sie sprawowal ten kubek, bylas zadowolona?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez butterfly20

Może czasem soczek,ale wolę chyba podawać nasz kompot. .

Moze lepiej jednak wybrac jakis nieslodzony soczek, no chyba, ze kompot robisz bez cukru

[matallewar]

Napisane przez maharet1092

A probowalas przy Marysi prawda?Jak Ci sie sprawowal ten kubek, bylas zadowolona?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------




Moze lepiej jednak wybrac jakis nieslodzony soczek, no chyba, ze kompot robisz bez cukru

Ja miałam 360 stopni z lovi i teraz też na pewno kupię, ale po 6 miesiącu, wcześniej bez sensu, dziecko nie ogarnie picia z niego. Eda dobrze ogarnął, jak miał 8 miesięcy

[maharet1092]

Napisane przez logoasia

nie zrozumiałam CIe myślałam ze nie chcesz w torbe brać ze sobą bo walizka za ciężka będzie

.

Jade samochodem i jeszcze z przyczepka wiec wszystko sie zmiesci.Chociaz przeraza mnie ile rzeczy trzeba zabrac.On w ciagu 4 dni wszystkie ubrania poplami i poulewa.I nie tylko swoje, ostatnio znalazl jakis patent, zeby podczas odbijania mnie orzygac, a siebie nie.a co do spania to znalazlam sposob, mam cieplejszy pajac

[kaska87]

Motylek to proszę mi skopiować

[ja-ika]

hehe misia, myślałam, że jakieś duchy na górze stukają i się boisz a tu ząbek

[maharet1092]

Napisane przez inwersja

zazdroszczę regularnych @
łudziłam się, że ciąża coś zmieni, ale niestety wszystko wraca do tego co było

Zdarza mi sie 2 dni w te lub we wte.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Logoasia, masz racje, ze to moze nielogopedyczne, ale kurcze, ciezko nauczyc takie male dziecko picia przez slomke.Zwykly kubek to wogole niebezpieczny, a lyzeczka to troche uciazliwe i dlugo trwa, szczegolnie jak dziecko sporo pije, bo podaj ty 200 ml herbatki lyzeczka...
ja kolo 6 miesiaca sprobuje niekapek, jak juz bedzie mogl troche sam probowac sie nim raczyc.Pomysle tes o tym 360 jak dziewczyny zadowolone.

Wiki pila z butelki tak 13 miesiecy, potem sama odrzucila, wolala niekapek

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez ja-ika

hehe misia, myślałam, że jakieś duchy na górze stukają i się boisz a tu ząbek

tez sie zastanawialam co jej na gorze stuka

[dodinha]

A mozecie dac zdjecie albo linka do teg kubka lovi?http://www.amazon.co.uk/Lovi-549-360...words=lovi+cup czy to o ten chodzi?

[87czarna]

Napisane przez dodinha

Nie wyrabiam,pobudki co dwie godziny,teraz nawet po półtora:banghead: Co jest ja się pytam:banghead: Masakraaaaaa

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Naprawdę mi Ciebie szkoda

Napisane przez misia332

No to ja wpadam i głupio mi, ale się pochwalę, Kornel przespał od 19 do 6 rano z jedną pobudką, ale tylko po smoczek.


A teraz mi swiruje w leżaczku i się podnosi.

Ja też nie powiennam się chwalić,ale Julia spała od 21.30- 6.20... Tż ja nakarmił, zasnęła po 7.00 i spała do 10.00

Napisane przez butterfly20

Witam w pikny dzień,przeleciałam Was na szybko, bo dfziecko me dzisiaj wyjątkowo domaga się uwagi.




nie mówię,że tak jest w Twoim przypadku.
ale podobno jest jakaś choroba genetyczna, którą przekazują kobiety synom i najczęściej dochodzi do samoistnego poronienia płodów płci męskiej. Ciocia mojej koleżanki tak miała, była 5 razy w ciąży, 2 razy z chłopcami, 1 raz niewiadomo,2 razy dziewczynki i one się urodziły.

Wiesz, często o tym myślałam i może rzeczywiście tak może być w moim przypadku...

Napisane przez your Angel

Heloł mamusie

Super,że wszystko się udało
Czekam na fotkę w kiecce

Napisane przez Larysa88

hej
będąc u rodziców podczytywałam na telefonie a teraz jeszcze pare stron muszę doczytać

z krzesełka jestem zadowolona bardzo jest takie jak na zdjęciu na aukcji śliczne.
regulowane oparcie, wysokość
narazie sadzam tam Olę bez tych tacek (nie wiedziałam że są dwie ) i wcina sobie już w nim obiadki i deserki

a T. zabiła mnie wczoraj tekstem, bo wieczorem w niedziele wróciłam od rodziców, ta wpadła tu w południe w poniedziałek, ja od 8 rano sprzątałam i końca nie było widać, a wiadomo jak z dzieckiem jest, i ta mówi "a choinkę to do maja będziecie trzymać?! :/ " z krzywusem. Oczywiście wjechała mi na ambicję i rozebrałam (co też miałam w planach bo już luty ale po kolei) ale bez przesady, nie mam pomocy od niej, od tż i wszystko ogarnij...... a nawet jakbym chciała to nawet w sierpniu mogę rozebrać jak mi się tak będzie podobało!! ehhhhh...

miłego dnia

Ta Twoja T. to mogłaby trzymac język za zębami. Jak jej tak bardzo przeszkadzała Wasza choinka,to mogła być tak dobra i sama ją rozebrać Boszzzzz , jeszcze wąty

Napisane przez logoasia

hejka


w każdej chwili nereczka może uosnać, najgorsze, ze ona może być wszędzie, w klatce piersiowej, w pecherzu..... dlatego często trzeba robić usg i jak się pokaze w nieodpowiednim miejscu od razu do usunięcia

Kochana,nie wiem czy w jakiś sposób Cię pocieszę,ale ja tez urodziłam się z podobnym problemem. Miałam całkowicie niewykształconą nerkę i lekarze w zasadzie nie daali mi żadnych szans, że sytuacja się polepszy. Mama jeździła ze mną po szpitalach, dostawałam leki, zastrzyki i jakoś około roku na konsultaci okazało się,że nerka ślicznie się wykształciła i jest wszystko w porządku
Jedyne co mi pozostało, to w momencie przeziębienia zaczyna mnie lekko pobolewać, no i wiadomo.. muszę dbac zdrowie

Napisane przez butterfly20

Zapisałam Natalkę na zajęcia muzyczne zaczynamy 17 lutego

Ooo, świetnie

Napisane przez matallewar

Ale ząbkowy wątek mamy
Z Edzikiem wszystkie dzieci po 6 miesiącu miały ząbki, a u nas koło 4 cały wysyp

Też mnie to zadzwia
Ciekawe,kiedy mojej się pojawi pierwszy?

Napisane przez dodinha

A my jutro idziemy na trzecią serię szczepień i spokój na osiem miesięcy.Ciekawe jak się zwleke z wyra po nocy.Proszę o kciuki,żeby Mała nie płakała mocno,bidulka

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Jula jest zapisana na 14 lutego. Już się boję



Muszę się pochawalić,że Julia spała całą noc w swoim łóżeczku,mimo,że od urodzenia kładliśmy ją u nas Jakoś cały czas odkładałam to w czasie, no i chyba niepotrzebnie się stresowałam,bo jak widać ma w nosie to,w którym miejscu spi Ba! Nawet spała lepiej,tzn. dłużej i bez wiercenia się Już nie wspomnę o tym,że po porannej butli pokręciła się troszkę w łóżeczku i SAMA ponownie zasnęła
Teraz to już na pewno będę jej tam kłaść. Nie ma co kombinować. Najwyżej będę wstawać 1000 razy do łóżeczka i wciskać smoka

[butterfly20]

Napisane przez maharet1092

A probowalas przy Marysi prawda?Jak Ci sie sprawowal ten kubek, bylas zadowolona?

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------




Moze lepiej jednak wybrac jakis nieslodzony soczek, no chyba, ze kompot robisz bez cukru

no oczywiście, właśnie z takim zamiarem będę robić ten kompot. Albo soczek też nie słodzony jak będę mieć sprzęt do tego.

Napisane przez kaska87

Motylek to proszę mi skopiować

Proszę, mam plik na kompie gdzie spisuję potrzebne info, więc skopiowałam jak Natala to pisała i wklejam:

"metodą prób i błędów doszłam dziś do właściwych proporcji
2-3g tej kaszki to około 2 płaskich łyżeczek do herbaty lub niecała duża łyżka - uwaga, mam mało pojemne łyżeczki i łyżki w każdym bądź razie to jakieś 5 ml (sprawdzałam w takim kieliszku od syropów). żeby to miało sensowaną konsystencję, to należy dać około 20 ml wody. Ja do tego dawałam troszkę swojego mleka, no nie wiem, może z 5 ml, odciągniętego ręcznie i wychodziło takie ani za rzadkie ani za gęste.
ale wydawało mi się po 3 dniach, że Hani trochę w brzuszku bulgocze za bardzo, więc dziś zmniejszyłam do 1 płaskiej łyżeczki na 10 ml wody i też trochę mleka"

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez ja-ika

hehe misia, myślałam, że jakieś duchy na górze stukają i się boisz a tu ząbek

ja też tak myślałam

Napisane przez dodinha

A mozecie dac zdjecie albo linka do teg kubka lovi?http://www.amazon.co.uk/Lovi-549-360...words=lovi+cup czy to o ten chodzi?

Napisane przez 87czarna

Naprawdę mi Ciebie szkoda


Ja też nie powiennam się chwalić,ale Julia spała od 21.30- 6.20... Tż ja nakarmił, zasnęła po 7.00 i spała do 10.00


Wiesz, często o tym myślałam i może rzeczywiście tak może być w moim przypadku...


Super,że wszystko się udało
Czekam na fotkę w kiecce


Ta Twoja T. to mogłaby trzymac język za zębami. Jak jej tak bardzo przeszkadzała Wasza choinka,to mogła być tak dobra i sama ją rozebrać Boszzzzz , jeszcze wąty
Kochana,nie wiem czy w jakiś sposób Cię pocieszę,ale ja tez urodziłam się z podobnym problemem. Miałam całkowicie niewykształconą nerkę i lekarze w zasadzie nie daali mi żadnych szans, że sytuacja się polepszy. Mama jeździła ze mną po szpitalach, dostawałam leki, zastrzyki i jakoś około roku na konsultaci okazało się,że nerka ślicznie się wykształciła i jest wszystko w porządku
Jedyne co mi pozostało, to w momencie przeziębienia zaczyna mnie lekko pobolewać, no i wiadomo.. muszę dbac zdrowie



Ooo, świetnie

Też mnie to zadzwia
Ciekawe,kiedy mojej się pojawi pierwszy?


Jula jest zapisana na 14 lutego. Już się boję



Muszę się pochawalić,że Julia spała całą noc w swoim łóżeczku,mimo,że od urodzenia kładliśmy ją u nas Jakoś cały czas odkładałam to w czasie, no i chyba niepotrzebnie się stresowałam,bo jak widać ma w nosie to,w którym miejscu spi Ba! Nawet spała lepiej,tzn. dłużej i bez wiercenia się Już nie wspomnę o tym,że po porannej butli pokręciła się troszkę w łóżeczku i SAMA ponownie zasnęła
Teraz to już na pewno będę jej tam kłaść. Nie ma co kombinować. Najwyżej będę wstawać 1000 razy do łóżeczka i wciskać smoka

No proszę,jaka dzielna Julcia!!!!klas ki:

Fajnie,że jesteś przykładem na to,że z tą nerką to jeszcze nie jest przesądzone

[maharet1092]

Kurcze na tych Lovi 360 pisze, ze jest od 9-tego miesiaca..
A jak to sie z nich pije?Leci bokami jak sie przechyli?Czy dopiero jak dziecko ssie?

[kaska87]

aaaaa! dzisiaj mi się śniło, że miałam córkę Amelię
ale nie była tak ruda i dzika jak ta córka wujka TZ

[maharet1092]

A mi sie śniło, ze Ladan grala w jakims spektaklu i wszystkie telewizje to puszczaly jako wielki hit, a ja sie lechtalam, ze znam glowna aktorke

[passion80]

Ladan to mogłaby już wrócić

Motyl, położna na sr mówiła, że jak dziecko jest długo karmione piersią i później już podajemy mm w wieku tam kilku miesięcy to najlepiej od razu żyłeczką by dziecka nie uczyć z butli pić bo to takie trochę cofnięcie się.

ja podaję rano kaszkę łyżeczką, pewnie, szybciej by było i czyściej w butelce ale chciałabym Ją nauczyć tak jeść

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Naprawdę mi Ciebie szkoda


Ja też nie powiennam się chwalić,ale Julia spała od 21.30- 6.20... Tż ja nakarmił, zasnęła po 7.00 i spała do 10.00


Wiesz, często o tym myślałam i może rzeczywiście tak może być w moim przypadku...


Super,że wszystko się udało
Czekam na fotkę w kiecce


Ta Twoja T. to mogłaby trzymac język za zębami. Jak jej tak bardzo przeszkadzała Wasza choinka,to mogła być tak dobra i sama ją rozebrać Boszzzzz , jeszcze wąty
Kochana,nie wiem czy w jakiś sposób Cię pocieszę,ale ja tez urodziłam się z podobnym problemem. Miałam całkowicie niewykształconą nerkę i lekarze w zasadzie nie daali mi żadnych szans, że sytuacja się polepszy. Mama jeździła ze mną po szpitalach, dostawałam leki, zastrzyki i jakoś około roku na konsultaci okazało się,że nerka ślicznie się wykształciła i jest wszystko w porządku
Jedyne co mi pozostało, to w momencie przeziębienia zaczyna mnie lekko pobolewać, no i wiadomo.. muszę dbac zdrowie



Ooo, świetnie

Też mnie to zadzwia
Ciekawe,kiedy mojej się pojawi pierwszy?


Jula jest zapisana na 14 lutego. Już się boję



Muszę się pochawalić,że Julia spała całą noc w swoim łóżeczku,mimo,że od urodzenia kładliśmy ją u nas Jakoś cały czas odkładałam to w czasie, no i chyba niepotrzebnie się stresowałam,bo jak widać ma w nosie to,w którym miejscu spi Ba! Nawet spała lepiej,tzn. dłużej i bez wiercenia się Już nie wspomnę o tym,że po porannej butli pokręciła się troszkę w łóżeczku i SAMA ponownie zasnęła
Teraz to już na pewno będę jej tam kłaść. Nie ma co kombinować. Najwyżej będę wstawać 1000 razy do łóżeczka i wciskać smoka

Dzięki,mi siebie też hehe,ale nic nie zrobię,muszę przeżyć to

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[papalinka83]

Hej Stało się tradycją w ostatnich dniach, że rano teściowa zabiera Olę, a ja i9dę spać Choć dzisiaj było lepiej, do 3 3 pobudki, a potem do rana już częściej, ale to włożyć smoka, itp A dzisiaj rano moja córka zjadła 120 ml mleka chyba się wystraszyła, że idzie do lekarza na ważenie kurcze trochę się boję tego... A w ogóle jak czytam o Waszych przygodach z T, to współczuję, bo po 2 miesiącach mieszkania z moją stwierdzam, że to dobra kobieta jest I jaki to jest niesamowity komfort jak się ma rodziców albo teściów w pobliżu. Będzie nam się krzywda działa jak wrócimy do domu. A od wczoraj mąż w szpitalu na rehabilitacji

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Wczoraj jak się położyłam to ząb mnie tak zaczął boleć, że masakra Nie mogłam w ogóle zasnąć, a w międzyczasie jeszcze jedno karmienie, potem drugie i trzecie i mój syn chciał zacząć dzień o 4.30 A tatuś zamiast leżeć cicho to zaczął z nim gadać i w końcu dopiero koło 6 udało się go jeszcze na godzinę uśpić.

nie spaliście dobrze, ale w nocy to ostatnie o czym myślę to odpalanie kompa

Współczuję bólu zęba Ja też dobrze nie spałam, ale popieram to, co napisałaś o odpalaniu kompa albo czegokolwiek. Myślę tylko o tym, by przyłożyć z powrotem głowę do poduszki

Napisane przez your Angel

Heloł mamusie

Jak to dobrze, że już po weekendzie Świętowanie trzydziestki i imienin tż letko mnie wykończyło Robiliśmy po kosztach, w warunkach domowych, ale chciałam żeby wyszło jak najlepiej, więc się starałam

Fotki w sukience na razie nie mam, zamieszanie było niesamowite, nie było kiedy cykać

Z innej beczki, to chodziłam ostatnio w mega stresie, bałam się, że może znów mi coś kiełkuje w brzuchu Biorę tablety, ale łażę taka nieprzytomna, że łykam o różnych godzinach, czasem zapomnę i jedziemy potem z dodatkowym protektorem No ale, ale...
Zrobiłam test, pokazała się jedna krecha i myślałam, że jak pokażę tż to go zestresuję No ale niestety jeszcze pamiętał, że ciąża to dwie krechy

Fajnie, że impreza się udała

Napisane przez rusałka_1

hej

my już po neurologa. moja matyczyna intuicja.. zawiodła
pani doktor stwierdziła ze mały rozwija się bardzo dobrze, a wszytko to co zgłąszałam (bo wydawało mi sie nieprawodłowe) okresliła jako fizjologiczne. i mamy kontrolę dopiero na 6 m. zrobiłą też usg przeciemiączkowe i wszystk ok
a ze mnie głupol bo nadal nie czuję si,ę uspokojona do konca- matce nie dogodzisz

Nie zamartwiaj się już kurcze naprawdę mam takie przemyślenia, o których ktoś już tu pisał, że my chyba tak nie lataliśmy ciągle po lekarzach, a jakoś żyjemy i mamy się nieźle. ola też nie przewraca się z pleców na brzuch, ale postanowiłąm spokojnie poczekać i nie panikować

Napisane przez maharet1092

To jestem w ciazy czy nie ?Bo mam ochote na piwo na sniadanie

To ja Ci poradzę, żebyś wypiła, bo jakbyś byłą w ciąży to już długo nie wypijesz, a na początku samym to co jemy i pijemy chyba nie przenika do dziecka. I nie wydaje mi się, że będąc z dzieckiem nie można nigdy nic wypić, oczywiście w małej ilości kto chce, niech mnie zlinczuje

Napisane przez Larysa88

hej

wczoraj mnie nie było bo miałam dzien sprzątania...
zrobiłam takie jakby generalne porządki, coś jak niektóre z Was robiły przed porodem typu np. wysuwanie lodówki i za nią ściarania kurzy, to mniej więcej coś w ten deseń robiłam.

a T. zabiła mnie wczoraj tekstem, bo wieczorem w niedziele wróciłam od rodziców, ta wpadła tu w południe w poniedziałek, ja od 8 rano sprzątałam i końca nie było widać, a wiadomo jak z dzieckiem jest, i ta mówi "a choinkę to do maja będziecie trzymać?! :/ " z krzywusem. Oczywiście wjechała mi na ambicję i rozebrałam (co też miałam w planach bo już luty ale po kolei) ale bez przesady, nie mam pomocy od niej, od tż i wszystko ogarnij...... a nawet jakbym chciała to nawet w sierpniu mogę rozebrać jak mi się tak będzie podobało!! ehhhhh...

miłego dnia

Laryska Co do teściowej, trzeba było powiedzieć, że jak jej choinka przeszkadza, to niech Ci rozbierze

Napisane przez your Angel

Wczoraj zaliczyłam szok. Dziecko mi spało w południe 3 godziny - w życiu tyle nie zaliczył w dzień. 2 na spacerze a potem jak tż delikatnie wniósł na górę, to jeszcze godzinkę w łóżeczku

A teraz będą za moment 2 godziny jak śpi

Czy on sobie tego nie może scedować na poczet nocy ?

Super, że chociaż w dzień dał Ci odpocząć

Napisane przez butterfly20

fajnie,że jesteś zadowolona
natka nawet konika ma turkusowego.ale jeszcze jej kupię różowe miseczki i niekapek z TT,niech pasuje kolorystycznie
.

Ola też ma turkusowego, jakoś bardziej mi się podobał

Napisane przez maharet1092

Termin @ w czwartek wiec troche za wczesnie

Napisane przez inwersja

zazdroszczę regularnych @
łudziłam się, że ciąża coś zmieni, ale niestety wszystko wraca do tego co było

u mnie też. pierwszy okres był z zaskoczenia i nic nie bolało, drugi - brzuch trochę bolał, ale nie mocno, a teraz powinnam dostać i brzuch mnie już boli 4 dni, a jeszcze nic...

A co do badań Oli, to robiłąm morfo, mocz, posiew, itp i raczej nic nie wyszło, więc nie wiem, ajka jeszcze infencja się może rozwijać, że ona nie j Zobaczymy, co dziś powie pediatra

[inwersja]

Napisane przez maharet1092

Zdarza mi sie 2 dni w te lub we wte.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Logoasia, masz racje, ze to moze nielogopedyczne, ale kurcze, ciezko nauczyc takie male dziecko picia przez slomke.Zwykly kubek to wogole niebezpieczny, a lyzeczka to troche uciazliwe i dlugo trwa, szczegolnie jak dziecko sporo pije, bo podaj ty 200 ml herbatki lyzeczka...
ja kolo 6 miesiaca sprobuje niekapek, jak juz bedzie mogl troche sam probowac sie nim raczyc.Pomysle tes o tym 360 jak dziewczyny zadowolone.

Wiki pila z butelki tak 13 miesiecy, potem sama odrzucila, wolala niekapek

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------



tez sie zastanawialam co jej na gorze stuka

2 dni to na prawde regularnie
ja od porodu pomijając pierwszą @ po porodzie miałam 31, 34 dni i teraz jest 36 dzień i nic

[papalinka83]

Napisane przez passion80

Ladan to mogłaby już wrócić

Motyl, położna na sr mówiła, że jak dziecko jest długo karmione piersią i później już podajemy mm w wieku tam kilku miesięcy to najlepiej od razu żyłeczką by dziecka nie uczyć z butli pić bo to takie trochę cofnięcie się.

ja podaję rano kaszkę łyżeczką, pewnie, szybciej by było i czyściej w butelce ale chciałabym Ją nauczyć tak jeść

Wiem, że literówka, ale jaka fajna

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

A co do Misi i stukania, to też jakoś pomyślałam o duchach

[inwersja]

Napisane przez papalinka83

Hej Stało się tradycją w ostatnich dniach, że rano teściowa zabiera Olę, a ja i9dę spać Choć dzisiaj było lepiej, do 3 3 pobudki, a potem do rana już częściej, ale to włożyć smoka, itp A dzisiaj rano moja córka zjadła 120 ml mleka chyba się wystraszyła, że idzie do lekarza na ważenie kurcze trochę się boję tego... A w ogóle jak czytam o Waszych przygodach z T, to współczuję, bo po 2 miesiącach mieszkania z moją stwierdzam, że to dobra kobieta jest I jaki to jest niesamowity komfort jak się ma rodziców albo teściów w pobliżu. Będzie nam się krzywda działa jak wrócimy do domu. A od wczoraj mąż w szpitalu na rehabilitacji



Współczuję bólu zęba Ja też dobrze nie spałam, ale popieram to, co napisałaś o odpalaniu kompa albo czegokolwiek. Myślę tylko o tym, by przyłożyć z powrotem głowę do poduszki

Fajnie, że impreza się udała

Nie zamartwiaj się już kurcze naprawdę mam takie przemyślenia, o których ktoś już tu pisał, że my chyba tak nie lataliśmy ciągle po lekarzach, a jakoś żyjemy i mamy się nieźle. ola też nie przewraca się z pleców na brzuch, ale postanowiłąm spokojnie poczekać i nie panikować

To ja Ci poradzę, żebyś wypiła, bo jakbyś byłą w ciąży to już długo nie wypijesz, a na początku samym to co jemy i pijemy chyba nie przenika do dziecka. I nie wydaje mi się, że będąc z dzieckiem nie można nigdy nic wypić, oczywiście w małej ilości kto chce, niech mnie zlinczuje

Laryska Co do teściowej, trzeba było powiedzieć, że jak jej choinka przeszkadza, to niech Ci rozbierze

Super, że chociaż w dzień dał Ci odpocząć

Ola też ma turkusowego, jakoś bardziej mi się podobał



u mnie też. pierwszy okres był z zaskoczenia i nic nie bolało, drugi - brzuch trochę bolał, ale nie mocno, a teraz powinnam dostać i brzuch mnie już boli 4 dni, a jeszcze nic...

A co do badań Oli, to robiłąm morfo, mocz, posiew, itp i raczej nic nie wyszło, więc nie wiem, ajka jeszcze infencja się może rozwijać, że ona nie j Zobaczymy, co dziś powie pediatra

może przyczyna jest zupełnie inna. ja tylko piszę jak to wyglądało u mnie. z resztą lekarze też zawsze pytają czy dziecko chętnie je i czy przybiera na wadze. warto pogadać z lekarzem i popytać.
no i najważniejsze żeby przybierała na wadze.

już myślałam, że konik dla Misia przyszedł, a tu lutownica dla starego

[matallewar]

Napisane przez dodinha

A mozecie dac zdjecie albo linka do teg kubka lovi?http://www.amazon.co.uk/Lovi-549-360...words=lovi+cup czy to o ten chodzi?

Napisane przez inwersja

2 dni to na prawde regularnie
ja od porodu pomijając pierwszą @ po porodzie miałam 31, 34 dni i teraz jest 36 dzień i nic

Bo ja mam zamiast Ciebie!
Ja mam cykle 14-17 dni
Z czego 5-6 mam @. Więc 9-12 dni przerwy. Cudnie, nie?
Właśnie minęło 12 i już plamię
Mam zacząć brać anty na regulację cyklu i teraz nie wiem, czy jak plamię to już mam @ czy znów tylko plamienie

[papalinka83]

Napisane przez matallewar

Bo ja mam zamiast Ciebie!
Ja mam cykle 14-17 dni
Właśnie minęło 12 i już plamię
Mam zacząć brać anty na regulację cyklu i teraz nie wiem, czy jak plamię to już mam @ czy znów tylko plamienie

Ja miałam plamienia bardzo długo przed okresem przed ciążą (problemy z cyklem), a było ważne, żeby ustalić początek, bo brałam leki, to gin mówił, że pierwszy dzień okresu to 1 dzień krwawienia, a nie plamienia. A cykl 14-17 to niezła jazda. Ja chyba w życiu nie miałam nawet owu do 17 dnia...