22 i ciągle nie możemy się nagadac

[SlonecznikB]

Napisane przez babydelfi

Hej

chyba zaczynam wracać do świata żywych

Nie wiem co się u Was działo, więc łaskawie poproszę o streszczenie, bo doczytywać raczej nie będę, proszę o wybaczenie

Mnie dopadła jakaś deprecha i musiałam sobie z nią jakoś poradzić, na nic nie miałam ochoty, nic nie robiłam, z nikim mi się nie chciało gadać i pisać, a w domu jak zawsze było pełno do zrobienia , w tym urodzinki Filipka, zaproszonych miał gości (koledzy i koleżanki) i ledwo co to przeżyłam , był to pierwszy i ostatni raz gdy zapraszał kolegów, nigdy więcej takich imprez

Teraz jak biorę już odpowiednie leki czuję się lepiej i nawet miałam chęć do Was zajrzeć , więc chyba zaczyna dla mnie świecić wreszcie słoneczko
Pewnie jeszcze trochę potrwa, aż wrócę do całkowitej "normalności" ale mam nadzieję, że najgorsze już za mną

Kasiu dobrze, że wracasz do nas to i dobra terapia. A skoro myślisz już o szydełku to chyba całkiem nieźle już jest

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez SilverAguti

echhhh... na parę dni przed drugą rocznicą, pokłóciłam się z Robertem i nie wiem co dalej. o ile w ogóle coś jeszcze dalej będzie :/

Asiu a taką sympatyczną parą jesteście. Miałam tą przyjemność i Was poznałam. Może trochę czasu potrzebujecie i emocje miną. Potem będziecie się godzić

Jeden mój znajomy jak zapadały ciche dni w domu. To na środku pokoju zaczynał udładać stosik z drewenek takie ognisko, jakąś podpałkę. Wówczas żona nie wytrzymywała i pyta co robisz. Ognisko będę palił. No i nie dało rady "ciche dni" musiały sie zakończyć.

[SlonecznikB]

A dzisiaj do mnie przyszła paczka od Kamy

A te jajeczka to są właśnie z kordonku który przyszedł do mnie. Jest on trochę grubszy niż Kaja, ale pięknie błyszczy.

[gagatu]

Kasiu, wracaj do nas i dobrej formy

Byłam sobie połazić po mieście, tak bez celu konkretnego, weszłam do lupmka, kupiłam bluzkę, potem do pierdonki po jakąś bułkę i herbatę, kuchnię ogarnęłam, odkurzyć by się przydało i generalnie mam wolny dzień, z którym nie wiem co mam zrobić

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Basia, jajeczka śliczne I zakupki Na narty jedziesz czy w tych rękawicach będziesz dziergać?

[SilverAguti]

Basiu dziękuję za miłe słowa. fajna paczka do Ciebie przyszła, masz już plan, co z tego będzie?

ja sobie koralikuję, ale nie naszyjnik, bo jakoś nie mam na niego smaka w tej chwili, za to robię dzwoneczki, taki fajniejsze.

[SlonecznikB]

Agatka rękawice to gratis do zamówienia, pewnie w następnej kolejności Kasia narty będzie dodawała

Asiu plany jeśli chodzi o włóczkę w kolorku śliwki to będzie coś do noszenia, jakaś większa rzecz, tylko biję się z myślami co wybrać. Ale u mnie wszystko mocy musi nabrać

[beata1718]

my juz po obiedzie
zaraz jedziemy na małe zakupy bo juutro torta i ciasto muszę zrobić bo synek ma 13 urodziny

[SilverAguti]

co za badziew, robię te dzwoneczki z treasurów, które powinny być równe, a to dziadostwo nie dość, że drogie, to takie kośluny, jakich dawno nie widziałam

[martikaj]

Basiu, ale się obłowiłaś, ja jeszcze kompletuję zamówionko, pewnie już się spory karton uzbierał Jajeczka śliczne

Kasiu, super że już lepiej


Dziewczyny, mała się porządnie wysłapała, ok. 3 godzin mi spała teraz, wstała jak nowonarodzona, musze wymacac czy ząbek czasem nie wyszedł, nawet ładnie zjadła i gorączni nie ma, tfu tfu odpukać


Aguś, synowie teraz więcej u ojca niż u nas, lepsze mają stamtąd dojazdy do szkoły i chyba więcej spokoju niż u nas przy Palci

[rardan]

Aga, ja w ciąży piłam też soki świeżo wyciśnięte.
Takie mieszanki marchew, jabłko, jakieś cytrusy i to też dużo daje.
No widzisz, moda na leczenie się zmienia.
Ja w ciąży brałam na początku tylko kwas foliowy.
On też jest dobry na krew.
A później jakieś witaminy dla kobiet w ciąży.
Życzę zdrówka.

[Szydełkomaniaczka]

Basiu ale sie obłowiłaś
Kasiu dobrze, że już ci lepiej, trzymaj sie kochana
Marta świetnie, że Palcia czuje sie lepiej, całuski od cioci Małgosi

A ja rano wziełam leki, okręciłam sie kołderką i tak smacznie sobie zasnełam, a o 8 rano sąsiad zaczął wiercic nad nami i mnie obudził
Mam zupke ogórkową, smaczna mi wyszła moge poczęstowac.....

[rardan]

Małgosiu, życzę zdrówka.
U mnie dzisiaj krupnik i robię sos do spaghetti, ale makaron jakiś zwykły chyba ugotuję.
No i muszę koleżanki córkę odebrać z przedszkola.
Szymon dostał dzisiaj 1, bo nie napisał na czym chciałby się nauczyć jeździć (snowboard, narty) i dlaczego.
Ostatni zauważyłam, że takie zadania omija i dopiero w domu robi.
A i byłam okna poogladać
Ma może któraś okna z okleiną z dwóch stron, bo się zastanawiam.

[Monika_75]

Napisane przez rardan

Małgosiu, życzę zdrówka.
U mnie dzisiaj krupnik i robię sos do spaghetti, ale makaron jakiś zwykły chyba ugotuję.
No i muszę koleżanki córkę odebrać z przedszkola.
Szymon dostał dzisiaj 1, bo nie napisał na czym chciałby się nauczyć jeździć (snowboard, narty) i dlaczego.
Ostatni zauważyłam, że takie zadania omija i dopiero w domu robi.
A i byłam okna poogladać
Ma może któraś okna z okleiną z dwóch stron, bo się zastanawiam.

ja mam okleinę tylko na zewnątrz, od środka mam białe

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

mam nadzieję, że nie będzie już mrozów i szybko przyjdzie wiosna, bo nam się opał kończy; normalnie starczyłby nam do kwietnia, ale od grudnia ogrzewamy już nowy dom i zapasy jakoś tak szybko się skurczyły

[rardan]

Zmykam, może później zajrzę.
Miłego popołudnia.

[SlonecznikB]

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, mała się porządnie wysłapała, ok. 3 godzin mi spała teraz, wstała jak nowonarodzona, musze wymacac czy ząbek czasem nie wyszedł, nawet ładnie zjadła i gorączni nie ma, tfu tfu odpukać

To może nockę będziesz też miała spokojną i troszkę więcej pośpisz. Dla Ciebie i Palci

Małgosiu piosenka mówi "jak dobrze mieć sąsiada", ale się okazuje do momentu kiedy nie ma remontu . Zdrówka

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

U nas już wiosna na całego. I dobrze, bo wczoraj idąc na zakupy zauważyłam, że kozaki mi zaczynają pękać. W jednym miejscu na małym palcu szpara się zrobiła. Tak mi żal ich, wysłużyły się, ale mogłyby jeszcze trochę przetrwać. Bardzo je lubiłam, skórka, leciutkie, od środka kożuszek (teraz to już po kożuszku jakaś wyściółka pozostała). Chyba muszę się wybrać na jakieś łowy, bo chyba na zimowe to przecena jest.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Agatka robiłaś wczoraj kibinaj, jak wyszły, smakowało?

Malwinka a jak ciasteczka z przepisu Grażynki, też się zachwycasz jak ja. Gusta są różne.

[aga__tka]

Napisane przez martikaj

Basiu, ale się obłowiłaś, ja jeszcze kompletuję zamówionko, pewnie już się spory karton uzbierał Jajeczka śliczne

Kasiu, super że już lepiej


Dziewczyny, mała się porządnie wysłapała, ok. 3 godzin mi spała teraz, wstała jak nowonarodzona, musze wymacac czy ząbek czasem nie wyszedł, nawet ładnie zjadła i gorączni nie ma, tfu tfu odpukać


Aguś, synowie teraz więcej u ojca niż u nas, lepsze mają stamtąd dojazdy do szkoły i chyba więcej spokoju niż u nas przy Palci

no to nie pomoga :p
fajnie ze Palci lepiej, w koncu musialo minac, u mnie zawsze efekty zabkowe na 2-3dni przed "wyjsciem" samo wyjscie zawsze bezbolesnie dzieciakom idzie, ale zauwazylam ze jednak u wiekszosci dzieci z tego co piszecie i co czytam gdzie indziej, to jednak objawy koncza sie z pojawieniem sie zabka... ciekawe jak to u kazdego rozne rzeczy inaczej przebiegaja...

Napisane przez rardan

Aga, ja w ciąży piłam też soki świeżo wyciśnięte.
Takie mieszanki marchew, jabłko, jakieś cytrusy i to też dużo daje.
No widzisz, moda na leczenie się zmienia.
Ja w ciąży brałam na początku tylko kwas foliowy.
On też jest dobry na krew.
A później jakieś witaminy dla kobiet w ciąży.
Życzę zdrówka.

oni niby po kilku latach szpikowania przyszlych matek witaminami od poczatku do konca ciazy uznali ze dzieci za duze sie rodza i sa problemy przy porodach przez to... jednak za duzo witamin wcale nie jest zdrowe...
mnie przy Oli lekarka tak mowila, ale mnie kazala brac cala ciaze, bo Jeremek malusi sie urodzil, to stwierdzila ze w tym wzgledzie raczej nie zaszkodza i rzeczywiscie, Ola w normie byla mimo ze cala ciaze bralam, a Olka po terminie, czyli miala tydzien wiecej na tycie ... teraz tez bym sama z siebie brala ale ciagle zapominam

[jola2243]

Ja już w domu i działam robótkowo- wykańczam wymiankę, robie prezent za posta dla Marty i jakiegoś torbiszona uszyje jeszcze nan wenę więc ją wykorzystam jak przyszła

[martikaj]

No i się pochwaliłam, było juz lepiej a teraz znów gorączka, płacze, nie chce jeść Jadę z nią zaraz do naszej przychodni, jest moja lekarka, mam nadzieję ze dziś coś zaradzi.

[kalina1984]

Cześć dziewczynki, jestem już po pracy i przyszłam poczytać do kawy Coś ostatnio mało naklepane, dobrze, że Kasiula wróciła to może troszkę podniesie statystyki.
Ja mam znów mnóstwo pracy i w zasadzie dzień mi mija szybciutko, mamy teraz nowy program i mnie trochę oczy bolą po całym dniu księgowania. Jest zupełnie inny graficznie i kolory dają po oczach.
Miałam już dawno temu zapisać się do okulisty, to może w najbliższym czasie to zrobię. Czuję, że pogorszył mi się wzrok od tego ślęczenia przed komputerem, zwłaszcza w lewym oku.

Martuś zdrówka dla Palci

[Szydełkomaniaczka]

Biedulka Palcia

[gagatu]

Marta, zdróweczka dla Palci

Basiu, tak smakowały pierożki, ale wyszło tyle, że jeszcze przez kilka dni będziemy jeść Tylko chyba za mocno rozwałkowałam ciasto i mało mi go było, ale ja to z tych, co bardziej lubią ciasto niż nadzienie w tego typu wypiekach

Byliśmy kupić lustro do łazienki, wieszaczki, bo też ciągle ręczniki się poniewierały. Ale i tak jeszcze kilka drobiazgów, które chciałam nie było, a już nie chciałam TŻ-ta ciągać po kolejnych sklepach, bo on tak "kocha" zakupy, że i tak się cieszyłam, że go wyciągnęłam. Ale coś dla siebie kupiłam, mini komódkę http://jysk.pl/przechowywanie/kosze-...xd18xw15cm-mix w sam raz na koraliki

[beata1718]

wróciłam z zakupów
byliśmy jeszcze w takim komisie i krzesła do biurek chłopakom kupiliśmy za trzy szt 100zł
teraz biszkopty piekę

[rardan]

Martusia, jeszcze raz dużo zdrówka dla Palci.
Małż powiózł Szymka na trening.
Młoda też już poszła do domu.
Chyba podziergam troszkę.
................
Zjadła bym coś dobrego, ale ostatni wygladam jak "pączuś".

[little_ola]

wrócilam
bylam w gminie zawiezc dokumenty, wyczekalam sié ponad 30 minut w kolejce aby byc obsluzoná w niecale 5 minut
przy okazji zaszlam do sklepu po kilka rzeczy i wyszlam z 3 torbami i o £32 biedniejsza
ale na przecenie kupilam Oli 2 pizamki i Jankowi spodnie do szkoly

[AnnaOstapiuk]

Witam, dziś późno, bo siedzę i dłubię. W dzień ukrochamliłam jedną Erhettę i moją zapomnianą Rebekę. Teraz kończę sukienkę drugiej Erhecie.
A wczoraj zadzwoniła do mnie pani, która na dożynkach kupiła Krystal i zamówiła jeszcze jedną

[little_ola]

Ania super!

jestes wiéc w anielskim nastroju

[rardan]

Aniu, to świetnie.

[AnnaOstapiuk]

Dzięki
Tylko nie pytała o cenę... A na dożynkach sprzedałam dwa anioły po 25 zł, a teraz sprzedaję po 28... mam nadzieję, że to nie będzie jakiś problem.
Pani jest z MIędzyrzeca ale ja jej nie znam, pamiętam, że dawałam jednej kupującej mój numer. No i ona mówi "Mówiłam pani, że będę chciała kiedyś aniołka, no i teraz chcę"
Na marzec.
Pytam, jak się potkamy, a ona mi na to, że mam do niej zadzwonić jak skończę anioła, i jak będę w mieście to zaprasza na kawkę hehe
A anioł ma być prezentem na parapetówkę dla kogoś.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Troszkę doczytałam...
Basiu super zakupki u Kamci, jajeczka śliczne Skoro Kamcia już rękawice dodaje, to chyba trzeba coś zamówic, może i mnie narty skapną
Swoją drogą.. dawno nie kupowałam żadnych włóczek, ale mam spory zapas i chwilowo mały przerób, więc na razie trzymam się z dala od sklepów, co by nie kusiło.

Asiu trzymam żeby między Tobą a Robertem wszystko się wyjaśniło.
Ja dziś rano miałam głupią sprzeczkę z M oooo.... zasięg w telefonie...
Zadzwonił z trasy na tel Natalki, pytam czemu nie na mój, a mój leży obok. Twierdził, że mój nie ma zasięgu... No jak nie ma, jak widzę, że ma...
To on mi zaczął coś odpyskiwać, że przeciez nie dało się zadzwonić i mam czuwać nad tym zasięgiem i zrobić tak, żeby był.
No to ja się na niego wydarłam, co mam zrobić z zasięgiem skoro widzę, ze jest? Mam co chwilę dzwonić do siebie i sprawdzać, czy da się?
Oboje rzuciliśmy słuchawkami, choć wiem, że ta sprzeczka była tak durna, jak nigdy. Pół dnia się wkurzałam, on też nie dzwonił, ale w końcu sama do niego zadzwoniłam i już gadaliśmy normalnie
Ale ja nie lubię tak zostawiać rozmów, bo wiem, że każda nasza rozmowa może być ostatnia, taką ma pracę, że w każdej chwili coś się może wydarzyć. Nie mogę więc pozwolić, żebyśmy się gniewali o głupoty.

Kasiu super, że już z nami jesteś Smutne rzeczy piszesz, co to za deprecha wredna? Trzeba Ci podesłać pozytywne fluidy z całej Polski

Danusiu moja Natalka wczoraj pisała krótkie wypr na temat" Czy zdarzyło Ci się ocenić kogoś po wyglądzie i czy to było słuszne?" Dla mnie łatwy temat, ale ona miała na początku problem z przypomnieniem sobie jakiejś takiej sytuacji, potem już poleciało.
Ten temat Szymka niby łatwy, ale może zniechęcać jeśli np dziecko nie zna takich dyscyplin, lub ich nie lubi, albo już umie... więc jak ma się nauczyć?

Martuś współczuję i Palci i Tobie, straszne co te dzieciaczki musza przeżyć z ząbkami.
Jak byłam kiedyś w szpitalu z Natalką i ta miała bardzo wysoką gorączkę, to lekarki kazały mi cały czas robić chłodne kompresy w pachwiny. I to bardzo szybko zbijało temp, bo tam są tętnice i duże nagromadzenie żył.
Teraz też często to stosuję, choć w pierwszej chwili dla dziecka to nieprzyjemny chłodny dotyk.

[rardan]

Aniu, no właśnie mi się wydaje, że jemu jakoś trudność sprawia układanie zdań.
Ostatnio notorycznie mija takie zadania i przechodzi do kolejnych.
Może za dużo mu pomagałam.
Sama nie wiem.
Teraz każę mu pisać na brudno i sprawdzam.
Zostawiam, nawet kiedy nie do końca jestem z tych zdań zadowolona.
Może on się zniechęca jak ja mu całe poprawiam.
Sama nie wiem co o tym myśleć.
Humanisty to z niego nie będzie.

[agnes99]

Napisane przez martikaj

No i się pochwaliłam, było juz lepiej a teraz znów gorączka, płacze, nie chce jeść Jadę z nią zaraz do naszej przychodni, jest moja lekarka, mam nadzieję ze dziś coś zaradzi.

Daj znać ci i jak. U nas już lepiej. Baśka jeszcze trochę kaszle i widać, że zębole dalej dokuczają, ale gorączkz już nie wyskakuje. Za to mamy problem, bo nie chce nam mala łykać antybiotyku. Następna dawka o 18.

Robię zupkę dyniowo-paprykową, za chwilę będzie gotowa jak ktoś reflektuje to zapraszam

[kalina1984]

Ja jakąś głodomorrę złapałam i właśnie czekam aż pizza wyjdzie z piekarnika
Widziałyście nową emotkę