Nie mam pomysłu na tytuł wątku,bo cały czas myślę o moim dzieciątku,mamy IX-X'13,cz.V

[marysia_258]

Napisane przez ja :)

Pola próbuje się obkręcić na brzuszek ale utyka w 2/3 drogi i nie wie co dalej. Chwile popróbuje a pozniej krzyk i wycie z nerwow. Powinnam jej pomagac czy na plecki i niech sama probuje jeszcze raz? Bo juz nie wiem

Niestety nie pomogę bo my z tym jesteśmy daleko w upie

Napisane przez gorgulek

I dlatego wyczekuję wiosny
Choć już teraz chodzimy po 2h ale teraz nie mogę posiedzieć w parku i poczytać



Powiem Ci, że ja teraz przy drugim dziecku nie spinam się. Może być tak, że nauczysz zasypiać w łóżeczku a np. za 2-3 miesiące znów coś się mu odwidzi i powtórka z rozrywki Mnie na to szkoda czasu i szkoda płaczu i nerwów dziecka. W końcu zacznie zasypiać sam U nas z Zuzią były etapy zasypiania samej w łóżeczku, leżenie z nią, leżenie przy łóżeczku. Nie było nerwów, krzyku i szybko zasypiała. Najzwyczajniej pozwalałam jej zasypiać tak jak tego potrzebowała.
Teraz jak Miłosz był chory i siedzieliśmy w domu to w ciągu dnia musiałam chwilę pobujać na rękach, żeby odłożyć do łóżeczka. Chwila i spał zaoszczędziłam i sobie i jemu nerwów.
Jasne, że próbować warto ale ja bym nie wytrzymała długiego płaczu dziecka. I nie robiłabym nic za wszelką cenę.

To jest prawda. do drugiego dziecka podchodzi sie zupełnie inaczej.
Ja z Bartoszka przetransportowałam do jego pokoju, jak zaczęło nam się robić ciasno. Nie miałam jakiegoś ciśnienia o nie. tak po prostu położyłam go w jego łóżeczku na próbę. Nie wiem jakim cudem ale udało się. Mały pięknie w nim śpi, owszem jest kilka pobudek w ciągu nocy a to na karmienie a to cycuś wypadnie a to coś zaboli. Nie narzekam dzielnie wstaję i cieszę się że mi się udało. W każdej chwili może mu się odwidzieć- zdaję sobie z tego sprawę

[karolson]

Kaska dzis mi Filip zrobil "dwojke" bez pampa .. ciesz sie ze to tylko to tyle ze mi to nawet przez mysl bieprzeszlo ze tak sie moze atac.

Co do zebow mojej kolezance w 8 miesiacu ciazy wyrywali na znieczuleniu i jedyny ixh dylemat to zeby nie urodzila

Witam z wanny jak tu sie relaksowac jak TZ usypia Filipa ale slysze jak placze..

[kasiuni_a]

Napisane przez jo_asiek

Muszę pochwalić teściową Przyjechała dziś w południe z obiadem i prezentem dla wnusia. Kupiła koszulę i spodnie Do tego pomogła mi w ćwiczeniach Szymusia i go zabawiała na wszystkie możliwe sposoby.

no to brawo dla teściowej

Napisane przez ja :)

kochana, poród przetrwałaś a małego wiertłą nie przetrwasz?

Endżi, wczoraj pisałaś, że dziecko rozumie. I że do 4tego miesiąca mozna nauczyć nawyków w spaniu, więc jako że zostało nam 2 tyg do 4 miesięcy wieczorem mówie Poli: dobra maluchu, dzisiaj się nie budzisz w nocy, bo jak się obudzisz to mleczarnia zamknieta.
I Pola pominęła karmienie o 2 i wstała dopiero o 5:30 Cuda

ja tam wczoraj stwierdziłam, że wolę poród od bólu zęba

kurcze, że też tak późno to przeczytałam i nie zdążyłam porozmawiać z z synem przed zaśnięciem

Napisane przez pszczoua

No cos ty? A ja mialam usuwana chirurgicznie 8 jak Julek mial 6 tygodni i pozniej jeszcze plombowane 3 zeby i za kazdym razem dawali znieczulenie i mowili ze karmic moge wiec karmilam

nie wiem, nie znam się tak mi wczoraj powiedziała dentystka, że są dwie szkoły, jedni mówią że można a inni że nie, ale ona uważa że lepiej nie brać znieczulenia a decyzja należy do mnie

Napisane przez gorgulek

To ten

mamy bardzo podobne ćwiczenia tylko mojemu synowi nie idzie tak sprawnie i żadna zabawka go tak nie interesuje żeby się za nią przekręcił

[87czarna]

Napisane przez kaska87

a! ja Wam wczoraj nie pisałam, ale Miki skończył 5 miesięcy

Sto latek!!!

Napisane przez dodinha

Dziewczyny czy u Was do żyrafki Spohie też się kleja kłaczki ?Bo moja ma pełno poprzyklejanych

Tak,własnie ostatnio to zauwazyłam

[matallewar]

Napisane przez karolson

Witam z wanny jak tu sie relaksowac jak TZ usypia Filipa ale slysze jak placze..

Stopery?
Moje śpią, ale umordowalam się dziś z nimi. Marze, żeby ktoś się nimi jutro zajął, a ja po prostu odpoczne...

[gorgulek]

Napisane przez ja :)

Dzięki!
Tak właśnie robię od 2 tyg kiedy to znalazłam ten filmik. Tyle, ze Pola jeszcze tak fajnie nie fika jak ten chłopczyk. Ale czekamy cierpliwie, ma czas jeszcze

No jasne

Napisane przez Natala84

powiem Wam, że coś powoli idzie nam to rozszerzanie diety... dziś np Hania w ogóle nie miała ochoty nic zjeść, no oprócz ( . )( . ) - tego nigdy nie odmawia
staram sie nie frustrować, nie denerwować, no ale kurde, mogłaby tego dzióbka otwierać a nie machać łapkami wytrącając mi wszystko z łyżeczki
może to przez ząbki? bo jak zaczynałam jej dawać tą kaszkę glutenowa to bardzo ładnie jadła, a teraz nawet tego nie chce
jak się będzie to przedłużać to chyba odpuszcze na jakiś czas i znów spróbuję

Ja mam nadzieję, że jednak nie będziemy mieli problemów. Nadzieja matką głupich ale co tam Miłosz często dostawał jakieś lekarstwa łyżeczką i radzi sobie nieźle. Ale wiadomo, że to jedna łyżeczka była, teraz będzie więcej. Od pn ruszam z glutenem to zobaczymy. Reszta w marcu dopiero.
No i ja też bym tak zrobiła, że jak tak dalej będzie na jakiś czas przestać.

Napisane przez mariiasia

że tak to ujmę STANDARD:brzyda l: ostatnio Szymuś osikał babcię, a mnie nawet osrał

Napisane przez ja :)

Moj wujek przez cale zycie (ma 58 lat teraz) był u dentysty raz Wszystkie zeby a swoje. Jak mu plomba z tego jednego zeba wypdła z 5 lat temu, to przykleił ją na kleju i trzyma się do tej pory serio

[kaska87]

Motylek ja też zatraciłam ambicję od kiedy mam moje Serduszko i byłabym przeszczęśliwa gdybym mogła do jego 3rż zostać w domu, niestety z jednej wypłaty ciężko- wszystko takie drogie, życie, opłaty..

dodam, że mamy rodzinę na Ukrainie i tam jest 3 lata płatnego macierzyńskiego a Polska niby bogatsza itd. i tylko rok

ja jak wrócę do mojej starej pracy (oby nie) to na 7/8 etatu

[87czarna]

Dostałam @ i skręcam się z bólu

[ja :)]

Napisane przez your Angel

Tak, taśka, przeczytałam Dziękuję, coś Ty, nie obrażam się - każdy pomysł biorę pod uwagę, chętnie testuję

Pewnie za mocno wzięłam do serducha to co przeczytałam. Przy czym tam podkreślali, że we Francji wszyscy stosują ten sposób i wszystkie dzieci przesypiają szybko noce. Też na pewno lekka przesada.

Z tą depresją to może nie być bujda. Ja nie dosypiam od dłuższego czasu i często łapię doły konkretne. Na nic nie mam mocy, nie widzę sensu, powodu do radości - wszystko z tego wyczerpania. Na szczęście jak tylko ktoś mi pomoże, rozweseli to jest dużo lepiej

Z jedzeniem akurat już się mocno pozmieniało. Julek je teraz co 3-4 godziny, bogom dzięka od dobrego miesiąca nie je już co 2 godziny. Na raz wciągnie po 200ml mleka - testowane jak dostawał odciągane. Podaję mu czasem herbatkę (mam teraz taką z Hippa bez dosładzaczy).
Aha i 5 miesięcy mamy za 2 dni

U Maciusia to faktycznie może być skok. Ja niespecjalnie wierzę w te całe skoki, no ale zbiegiem okoliczności najgorsze problemy ze spaniem miałam w czasie tego najdłuższego skoku.

Endzi, ja w pracy siedziałam obok francuza i razem ze swoim kolegą byl moimi najbliższymi znajomymi w biurze i z tym, słowem 'wszystkie' dzieci we francji ta książka ciut przesadziła
Także głowa do góry. Nie można dzieci pakować do jednej szuflady

[gorgulek]

Napisane przez kasiuni_a

ja tam wczoraj stwierdziłam, że wolę poród od bólu zęba

O w życiu ja bez znieczulenia robię wszystko bo przy znieczuleniu mdleję

[kaska87]

a nasza dentystka ma znieczulenie komputerowe bez igły

[ja :)]

Napisane przez 87czarna

Dostałam @ i skręcam się z bólu

Napisane przez kaska87

Motylek ja też zatraciłam ambicję od kiedy mam moje Serduszko i byłabym przeszczęśliwa gdybym mogła do jego 3rż zostać w domu, niestety z jednej wypłaty ciężko- wszystko takie drogie, życie, opłaty..

dodam, że mamy rodzinę na Ukrainie i tam jest 3 lata płatnego macierzyńskiego a Polska niby bogatsza itd. i tylko rok

ja jak wrócę do mojej starej pracy (oby nie) to na 7/8 etatu

W Rosji tez jest 3 lata Znajomego z pracy zona urodzila w Rosji i przyjechala tu z malcem wlasnie na 3 lata, kiedy to dostaje kasiore z Rosji. Tyle, że tam wcale nie jest tak wesoło, bo większość firm płaci kobietką baaaardzo mało a reszte daje na czarno, właśnie przez ten długi macierzynski.
Poza tym pomyśl ze zawsze mogłabyś mieszkać w USA i mieć 6 tygodni (w kaliforni 12) a nie rok i od razu powinien Ci się humor poprawic

[ewacia85]

Napisane przez pszczoua

Jezeli faktycznie zajmie to kilka dni jestem w stanie sie poswiecic ale jak nadal tak bedzie to odpuszczam...

Samo wyrwanie jest raczej nieprzyjemne ale szczerze powiem ze potem byla masakra. Najgorsza byla 3 doba - taki pulsujacy bol. W sumie bolalo tydzien ale ze kp moglam brac tylko paracetamol max 6 tabletek dziennie...

To mnie troche uspokoilas

No wlasnie chce sprobowac przez kilka dni ale jesli to nic nie da odpuszcze. Nie bede go meczyc...

o matko.....a ja
myslałam ze mozna te dwie 8 za jednym razem załatwić ale teraz to sie dopiero boję

Napisane przez ja :)

Zachęciłaś mnie juz calkiem do tego Zapisuje się po weekendzie ale dopiero na za 2 tyg bo dziecko musi mieć minimum 4 miesiące. Tez mamy pierwsze zajecia darmowe



Moj wujek przez cale zycie (ma 58 lat teraz) był u dentysty raz Wszystkie zeby a swoje. Jak mu plomba z tego jednego zeba wypdła z 5 lat temu, to przykleił ją na kleju i trzyma się do tej pory serio


I gartuluje wszystkim dzieciaczkom skończonych miesięscy! 100 lat
I oczywiście pierwszych ząbków też

zazdraszczam takiej szczęki

Napisane przez butterfly20

Jejuuu co za zabiegany dzień.

Przyjechała moja mama i pojechaliśmy do Tesco, półtorej godziny nas nie było a jak wróciliśmy to wielki płacz, NIGDY nie widziałam Tusi tak płaczącej, w ogóle ona płacząca to rzadkość, a tu histeria ze łzami w oczach. Od razu ją przystawiłam i się uspokoiła, może głodna była, chociaż jadła 2,5 godziny wcześniej to nigdy nie płakała po takim czasie.
Albo to te lęki?Rano się kwasiła na widok T. , potem u mojej koleżanki to samo. Ale na mamę od początku jak przyszła tak nie reagowała, może po czasie dopiero się zorientowała,że mnie nie ma... no nic, dziwne...



jak wrócę no to niania w postaci mojej koleżanki lub koleżanki teściowej, jeszcze nie wiem.







Zawsze coś się znajdzie.Póki co mogłabym po prostu tak dorywczo pomagać w sklepach T. albo szwagierki,albo jakichś ich znajomych-możliwości jest sporo. W bankach nie ma czegoś takiego jak pół etatu, w biurach też się jeszcze nie spotkałam.A nie wyobrażam sobie tak na cały dzień,codziennie. Za malutka jest, no i moje matczyne serce by cierpiało. Niestety-zmiękłam kiedy zostałam matką, jakoś kariera totalnie mi nie w głowie, teraz przede wszystkim chciałabym ją jak najlepiej wychować.




tak mummy love. Różiowy w kwiatki i motylki (te przynajmniej są fioletowe ). Dzisiaj przyszło, mamy rozłożone. Naprawdę fajnie i wygląda całkiem porządnie Przynajmniej nie będzie tak żal jak się zabrudzi



tak coś tam się klei, bo to takie tworzywo. Po prostu przemywam ściereczką.


I mam tez pytanie za 100 pkt- dzisiaj pies koleżanki wsadził mordkę do mojej torby.I polizał mi Żyrafkę Zośkę. Moczyć jej nie można, żeby piszczek nie zamókł Jak mam ją dobrze umyć?Jakoś spróbuję płynem,którym myję naczynia Natalki i co?Zalać tylko wrzątkiem?




Hehe my wczoraj po tym dłuższym spacerku w nosidle daliśmy Tuśkę gołą do turystycznego i podłożyliśmy pod nią ręczniki. Ależ była szczęśliwa, naprawdę Ale oczywiście zsikała

psiknij octaniseptem i wytrzyj....manekiny do pierwszej pomocy tak się dezynfekuje to i żyrafce nie zaszkodzi

[papuga_69]

Napisane przez teacherka

Z mojego to nie ma prawie nikogo... Chyba tylko Angelikada.
Pytałaś jak tam u nas. W poniedziałek wyszłyśmy do domu. W piątek przenieśli nas na tę inną salę, ale przetrwałyśmy. KP również. Mimo, że położyli do nas dziewczynkę, do której przychodził TATA. Żaliłam się Tżowi, że jak ja teraz będę cycka przy obcym facecie wyciągać. Powiedział, że jak zobaczy, że sie gościu gapi to da mu w pysk. hyhy, ucieszył się, że jednak się nei gapi, bo jak go zobaczył... Gościu ze 2 razy tyle ważył co mój Tż.
Wczoraj Zuzce wyciągnęli szwy. Dalej wpada w panikę i płacze przeraźliwie. Może to ból, nie wiem...



Myślę, że wyjdzie to Wam na dobre. Wierzę,, że teraz jest ciężko, ale będzie dobrze!




Zazdroszczę :P



Pfffffffff Tż mistrz



Buahahhhhhahaah

ciesze się, że już jesteście w domu i daliście radę w szpitalu.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez bojatoja

A można melise podczas kp?

Dokładnie

Kochana, życzę Ci jak najlepiej
Myślę, że podejmujesz dobrą dycyzję


A jak blendujesz pietruszkę, żeby nie było tych 'kłaczków'?

Ja też muszę zakupić Mój siostrzeniec ma i jest super

Ja też ubieram Filipa jak jest tak ciepło w body z krótkim rękawem

z tego co wiem można, ja pije .

[ja :)]

Napisane przez gorgulek

O w życiu ja bez znieczulenia robię wszystko bo przy znieczuleniu mdleję

No ja tak samo - jak pisalam boje się igieł
Ale przy porodzie wzięłam znieczulenie w kręgosłup - dobrze ze to od tylu i nie widziałam co mi tam robią I bolało serio mniej niż znieczulenie na zęba!

[karolson]

Ja : ) a wiesz ze sa takie znieczulenia zeba bez zastrzykowe. Doktorek przyklada taka lampe i juz znieczulenie gotowe tyle ze moze nie do wszystkich zabiegow jest wystarczajace.. ale moja siostra miala kanalowe i bez zastrzyku tylko z ta lampka?! I nie bolalo.. ja borowanie lubie najgorsze jest dmuchanie powietrzem.. a tak wogole musze isc na przeglad poki mnie nie boli zaden kiel.

Matal - stopery ?! W sumie mam w domu

Dobranoc

[papuga_69]

Napisane przez kaska87

posikał nieeee

Antek dzisiaj obsiurał mi skarpetki

[ewacia85]

Napisane przez 87czarna

Dostałam @ i skręcam się z bólu

a ja jeszcze jejnie doświadczyłam ostania była01.12.2012

[MsLullaby]

Śpi ciekawe na jak długo. Ale mnie plecy bolą, już nie mam siły go nosić. Jakie są inne sposoby żeby dziecku się odbiło oprócz noszenia w pionie?

[87czarna]

Znowu zostałyśmy same. Tż pojechał do pracy,a ja siedzę z Julą w pokoju i puszczam jej karuzele,bo w inny sposób nie chce się uspokoić.
Dała nam dzisiaj do wiwatu. Dawno nie miała tak kiepskiego dnia. Ciągle tylko płacz i marudzenie. Wykończy mnie ta pogoda, ani wyjść na dwor nie mogę

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Co do sikania,to nasza księżniczka leje notorycznie w wannie :P

[kaska87]

Matal mamy stopery w domu, chcesz?

mi dentystka kanałówkę jechała na tym znieczuleniu komputerowym i nic nie bolało jedynie portfel na końcu ale biedny płakał

[niebede]

Napisane przez Larysa88

Dziękujemy kochane strasznie mnie to ucieszylo

Hm chyba nadszedł ten moment o którym Wam pisałam że sama musze do tego dojść że trzeba to zakończyć i zwinąć manatki... Wiedziałam że tak się stanie było to tylko kwestia czasu ale i tak jakoś ch..... Owo mi ;/ oby tylko nic mi się nie poprzestawialo w głowie

Napisane przez Larysa88

Dziękuję za wsparcie jesteście kochane

Kładę się bo pewnie znów ciekawa noc będzie, ola już się wierci... ;/

Eh kompletnie się nie spodziewałam że to nadejdzie dziś. Może powinnam płakać a tu raczej taka nostalgia bardziej mnie złapała... Nigdy nie zrozumie jak można się tak było zmienić. Nawet czasem łapie się na tym ze tamten Dawid to była inna osoba inny związek a teraz jestem w innym. Bezsensu. OK koniec smecenia koniec tematu

Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez kama1987

Zuzia ma katar (na szczęście końcówka) i jest czasem strasznie marudna przez to. Nos jej odciągam gruszką albo sopelkiem ale strasznie płacze przy tym, rzuca się, w 2 osoby jej to trzeba robić, bo ktoś musi trzymać głowę. Wasze dzieci też tak reagują na sopelka czy fridę??


Pisałyście o promocji w Auchan na gerbery, pojechałam w 1 dzień, a tam pusta półka już tylko. Wzięliśmy za to jakieś czeskie Hamanki, podobno dobre, nie otwierałam ich jeszcze. Miała je może któraś



Jabłko albo troszkę śliwki, na Zuzię podziałało. Śliwka z hippa dobra, jak kisiel smakuje Zjadłam to co mała nie zjadła



no właśnie ja też się zastanawiam nt. soków. I mam zamiar znaleźć jakieś inne bo widziałam skład z hippa i jak byłam w ciąży to piłam z kartonu jakiś też taki sam skład tylko firmy nie pamietam

Frida jest ok u nas. Erni czasem się nawet wygłupia przy odciąganiu.

Napisane przez karolson

Czy któraś z Was kupowała skarpetki z zabawkami na końcu? Mam takie zakupić

My mamy jedną parę , ale Erni jeszcze się nie interesuje aż tak stopami

Napisane przez karolson

owoce z bobovity niemaja chyba dodatków zadnych, za to gerber no gruszki : gruszki (częściowo zagęszczone ) witamina c czyli zuo moze się kryc pod tym "częściowo zagęszczone" tak?

Napisane przez matallewar

tak piszecie o tych słoiczkach, a ja Wam powiem, że fajnie, jak cokolwiek po 4 miesiącu da się kupić ja mam problem z tym, tylko w większych sklepach są, a nie chcę do takich z En jeździć... Poza tym nie wiem, czy ta skrobia pszenna bezglutenowa taka zła, skrobia też jest ważna w diecie, a przecież większość daje kaszki bezglutenowe, to niewiele się to różni, zapychacz no. Tak samo, jak dorośli jedzą makaron, ziemniaki czy ryż. To też zapychacz

Co do tych składów, to bratowa mojej koleżanki, która zajmuje się badaniem żywności nie polecała na pewno gerberów. Chodziło właśnie o zagęszczacze.


Erni ma ostatnio jakieś ciężkie dni. Niby rano jest ok śmiechy, chichy, a pod wieczór apokalipsa. Chociaż ostatnio zauważyłam, że jego czas do spania przypada po 19. Dziś usnął 19:20 przy kołysankach.

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Śpi ciekawe na jak długo. Ale mnie plecy bolą, już nie mam siły go nosić. Jakie są inne sposoby żeby dziecku się odbiło oprócz noszenia w pionie?

Posadz go bokiem do siebie i klep po pleckach

[MsLullaby]

Napisane przez ja :)

No ja tak samo - jak pisalam boje się igieł
Ale przy porodzie wzięłam znieczulenie w kręgosłup - dobrze ze to od tylu i nie widziałam co mi tam robią I bolało serio mniej niż znieczulenie na zęba!

Igły to moja największa fobia. Nienawidzę ich! Pamiętam jak w ciąży mi krew pobierali kilka razy to potem zawsze wymiotowałam mimo że ogólnie mnie w ciąży mdłości nie męczyły. A jak miałam kilka lat temu zabieg na głowie to nie myślałam o tym że mi się to przytrafiło czy że mi będą głowę golić tylko o tym że mi będą igły w łeb wbijać

[dodinha]

Napisane przez 87czarna

Znowu zostałyśmy same. Tż pojechał do pracy,a ja siedzę z Julą w pokoju i puszczam jej karuzele,bo w inny sposób nie chce się uspokoić.
Dała nam dzisiaj do wiwatu. Dawno nie miała tak kiepskiego dnia. Ciągle tylko płacz i marudzenie. Wykończy mnie ta pogoda, ani wyjść na dwor nie mogę

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Co do sikania,to nasza księżniczka leje notorycznie w wannie :P

U nas dziś było ładnie,połaziłam z Małą ponad dwie godziny

[87czarna]

Napisane przez ewacia85

a ja jeszcze jejnie doświadczyłam ostania była01.12.2012

Fajnie tak, nie?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez dodinha

U nas dziś było ładnie,połaziłam z Małą ponad dwie godziny

Poważnie?
A u nas od kilku dni mega wiatrzysko. Dzisiaj doszedł jeszcze deszcz

[MsLullaby]

Napisane przez dodinha

U nas dziś było ładnie,połaziłam z Małą ponad dwie godziny

U nas też, byliśmy na dwóch spacerach

[ja :)]

Napisane przez karolson

Ja : ) a wiesz ze sa takie znieczulenia zeba bez zastrzykowe. Doktorek przyklada taka lampe i juz znieczulenie gotowe tyle ze moze nie do wszystkich zabiegow jest wystarczajace.. ale moja siostra miala kanalowe i bez zastrzyku tylko z ta lampka?! I nie bolalo.. ja borowanie lubie najgorsze jest dmuchanie powietrzem.. a tak wogole musze isc na przeglad poki mnie nie boli zaden kiel.

Matal - stopery ?! W sumie mam w domu

Dobranoc

Serio? Nie wiedziałam o takim wynalzku, ale brzmi cudnie Zapytam o to przy następnej wizycie. Tez muszę iść na przegląd..

Napisane przez MsLullaby

Igły to moja największa fobia. Nienawidzę ich! Pamiętam jak w ciąży mi krew pobierali kilka razy to potem zawsze wymiotowałam mimo że ogólnie mnie w ciąży mdłości nie męczyły. A jak miałam kilka lat temu zabieg na głowie to nie myślałam o tym że mi się to przytrafiło czy że mi będą głowę golić tylko o tym że mi będą igły w łeb wbijać

No to rzeczywiście niezła fobia

[marysia_258]

Napisane przez 87czarna

Fajnie tak, nie?

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Poważnie?
A u nas od kilku dni mega wiatrzysko. Dzisiaj doszedł jeszcze deszcz

Oj u nas pięknie. Można spacerować,spacerować spacerować...
I pachnie wiosną

Ja nigdy nie słyszałam o takim znieczuleniu. Fajna sprawa, choć ja igieł się nie boję.

[MsLullaby]

Napisane przez ja :)

Serio? Nie wiedziałam o takim wynalzku, ale brzmi cudnie Zapytam o to przy następnej wizycie. Tez muszę iść na przegląd..


No to rzeczywiście niezła fobia

A co najlepsze jak miałam okazje zostać potencjalnym dawcą szpiku to nawet przez sekundę nie stresowało mnie to że będą mnie kluć i to była jedyna taka sytuacja w moim życiu. Ale jak już mi dała do ręki tą ampułke z moją ciepłą krwią to było kiepsko