Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 90 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-06, 13:48   #2671
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dzieki za porady dotyczace wspollokatorow. Nie musialam sie jednak uciec do tak drastycznych metod - napisalam na grupie na fb, ze mam tego dosyc i co chwile o to samo jest klotnia i czy ludzie sie moga wziac do roboty. Naczynia zostaly pozmywane. Jak na razie jest spokoj.

Odwiedza mnie wlasnie moj mlodszy brat We wtorek ide na wizyte do psychologa, znowu sie sypie, caly czas wydaje mi sie, ze ze mna jest cos nie tak i nie wiem, co...

Nebula i Di
- przesylam pozytywne fluidy

Buziaki
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 14:00   #2672
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Wlasnie najbardziej uciekajacy czas mnie przeraza. Dzis mam zapieprz i nie mam czasu myslec.
Ellefant, napisalas cos o czym ja sama mysle, byc szczesliwa tu i teraz, jednoczesnie nie rezygnujac z marzen. Ale trudne to gdy wlasnie z nich zrezygnowalam, choc powtarzam sobie, ze zrobilam to bo chce odlozyc kase. Aaaa dlaczego nie moge byc normalna i sie nie przejmowac?

Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 14:15   #2673
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Grey inną metodą jest chwalenie ludzi za ich prawidłowe postawy :P niemal jak przy wychowywaniu dzieci
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 14:23   #2674
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Fajny post lubię czytać, żeście sie gdzieś tam hen w Polsce spiknęły
Ja też mam nadzieję, że zrobimy kiedys ZJAZD i Was w końcu spotkam (jeden z moich celów 100 aktualnie) - przydałby mi się jakiś wyjazd "służbowy" do Wawy (albo Łodzi)...
Do Łodzi!!!

[QUOTE=ellefant;44954717]

Trochę się wzięłam na sposób....jestem uparta. W sobotę np. jasno określiłam: ja sprzątam, ty jedziesz wysłać paczkę (oboje to odkładaliśmy). Albo mówię: ja nie wiem, ty zadzwoń, ty dzwonisz i mówisz.
Jeśli chodzi o znajomych myślę, że temat się rozwinie jak pójdę do pracy, dzieci do normalnej szkoły. Mam taką nadzieję.
[QUOTE]

Fajnie, że się "postawiłaś". Chociaż z moim byłym takie rzeczy nie działały. On nie cierpiał jak mu coś kazałam albo oznajmiałam. Musiałam prosić. A prosić się o wszystko to był koszmar.

Joanna XL tak, byliśmy prawie 9 lat, ale wiecie, że różnie między nami bywało. Niby nie czuję jakiegoś większego braku, nawet poczułam ulgę. Ale to może tylko dlatego, że wiem że i tak będziemy się widywać, więc go całkowicie nie stracę. Najgorzej jak on już sobie kogoś znajdzie. Tak, wiem, jestem psem ogrodnika.

Niestety wczoraj w nocy też zakończyłam jedną znajomość. Nie wiem czy nie postąpiłam zbyt drastycznie, ale co ja poradzę, że ja po prostu nie umiem wybaczać ani chować urazy...



Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Przedzieram się przez swoje psychologiczne poradniki, żeby stwierdzić czy są dość cenne, żeby trzymać je na półce. Przeczytałam wczoraj podobne zdanie do tego, które wpisałaś. Tylko mam wrażenie, że musiałabym usunąć część mózgu, żeby nagle myśleć i żyć inaczej niż do tej pory.
Do firmy oddzwoniłam rano, że się nie będę fatygować i nie podpiszę nic z datą wsteczną. Chcę mieć z nimi spokój i nic więcej wspólnego.
W sumie nockę mam w plecy.
Życiowo jestem w jakimś dziwnym stanie - usiłuję mieć wkład w życie domowe i rodzinne, ale zdaje się, że to za mało. Kaaasaaaa, iiiha!, choc nikt tego głośno nie mówi, ba nawet mówi, że nie w tym problem... Mam się spełniać, jak ja będę zadowolona, to wszycy wokół też. Jak, pytam, jak? !!
Przepraszam Was za nieobecność i być może ominięcie ważnych dla Was rzeczy. Wybaczcie.
Super Patri! Jak w ogóle samopoczucie obecnie?


Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Nebulo uwazaj na zakwasy. Tez bym chciala chodzic 7x w tygodniu, wiec troche zazdroszcze moge chodzic 2 i to nie zawsze. A co do Twoich katarow i przeziebien jak tylko zaczynasz chodzic, moze sie blokujesz i podswiadomie je wywolujesz?
Też się zapisałam na jogę w ramach wfu. Ale to tylko raz w tygodniu. Chcę zobaczyć czy to naprawdę działa.

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
witam,jesyem,podczytuje weny brak...
pomimo tego,ze ciagle coś robię:
*pomyte naczynia
*załadowana zmywarka
*umyta kuchenka
*pomyte podłogi
*2 x pranie
*odkurzanie
*powieszona zasłonka u młodego
*poukładane ubrania w szafie
*złożone pranie
mam wrazenie ze nie robie nic i że zmarnowałam juz pol dnia....efektów nie widac bo to normalne zajęcia codzienne sa nie mam weny cczasu na nic więcej...i mam mega wku....rw i napięcie to chyba pms + dziecko chore w domu aaaaaaa
Zrobiłaś bardzo dużo! Jesteś dla siebie zbyt wymagająca. Przesyłam wenę i motywację

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość


Mam saunę w domu, zrobiłam do niej jedno podejście, ale strasznie nudno mi tam było
Wow, zazdroszczę!

Przeglądam ofertę wyjazdów na Erasmusa i w sumie nie ma na czym oka zawiesić. Ale postaram się coś wybrać.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 14:43   #2675
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Dzielę się z Wami poprzez internet moim urodzinowym tortem, który robiłam dzielnie od rana i wyszedł bardzo przepyszny
Dasz przepis dla opornych? Wiem, że mnóstwo jest w necie, ale wolę wypróbowany. Może link masz jakiś, z którego korzystałaś? Julki urodziny mam w niedzielę. Chciałabym zrobić. Twój wygląda bardzo apetycznie.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Skoro mówi, że nie w tym problem, to może naprawdę tak jest? Wiem, że czujesz presję, żeby dołożyć się do domowego budżetu, ale staraj się tej presji sama nie powiększać do paraliżujących Cię rozmiarów, bo to Ci nie pomoże. Co do spełniania się - co byś chciała zrobić? Na co masz ochotę? Co masz w liście 100?
To co napisałaś wprawiło w ruch jakieś mega-szybkie myślenie, w wyniku którego osiągnęłam chyba ważny ...wgląd? i poprawę jakości życia - przynajmniej tymczasową. Dzięki.
A w liście 100 mam wszystko, co sprawia, że czuję się nikim
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 16:50   #2676
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

O dziwo dzis mialam calkiem niezly dzien w pracy, mam poczucie, ze zrobilam duzo i produktywnie. Rano sie zalamalam, bo okazalo sie, ze zapomnialam cos tam zrobic, ale co gorsza ja nawet nie pamietam, ze o to zostalam poproszona, choc dziewczyna twierdzi ze na 100%tak. I w takim momencie czuje sie jak , bo rozumiem, ze sama czynnosc zrobienia czegos mogla mi wyleciec z glowy, ale sam fakt tego zrobienia? Przeraza mnie wizja powtorki sprzed roku i staram sie byc uwazna jak moge, ale boje sie, ze nie ogarniam i mi wazne rzeczy umkna.

Jak wasz dzisiejszy dzien?
Woman jak tam w pracy?

Isza jak Twoj powrot do rzeczywistosci?

Patri swietnie, ze zlapalas chwile oddechu. Popatrz na liste 100 nie jak na spis rzeczy, ktorych nie masz, a jak na podpowiedz na czym mozesz sie koncentrowac kazdego dnia. Wybierz 1-2pkt i skoncentruj wszystkie mysli i czynnosci by je osiagnac. Najlepiej te, ktore np kiedys zaczynalas i masz juz pewna wiedze albo takie, ktore nie wymagaja duzego nakladu pracy i sa dostepne albo ktore sa najbardziej atrakcyjne.

Kocur uporalas sie z ubezpieczeniem?

Change, wiem, ze bardzo Cie rani niewrazliwosc innych ludzi, ale postaraj sie to zlewac. I zauwazylam, ze ludzie rzadko spotykaja sie w entuzjazmie. Ja jak jestem czyms podjarana tez raczej nie znajduje kompana.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Nad ranem przyszla mi do glowy fajna obserwacja, o ktorej wiedzialam, ale nie umialam przelozyc na zycie. Otoz jest teoria, ze zachowanie czlowieka jest spojne i te same aspekty przejawiaja sie w roznych czynnosciach. Czyli ja np mam tendencje do zaczynania czytania ksiazki, po czym zainteresuje mnie inna i ja rzucam niekonczac. I to sie moze przejawiac w moim chaotycznym podejsciu do zycia, wahaniach i zmianach zdania. Z Tego wniosek, ze moze jakbym wyrobila nawyk konczenia rozpoczetej ksiazki, czulabym sie bardziej stabilna w zyciu. Od malej zmiany do duzej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 17:31   #2677
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość


To co napisałaś wprawiło w ruch jakieś mega-szybkie myślenie, w wyniku którego osiągnęłam chyba ważny ...wgląd? i poprawę jakości życia - przynajmniej tymczasową. Dzięki.
A w liście 100 mam wszystko, co sprawia, że czuję się nikim
Właśnie Patri... Nie wiem, czemu Ty sobie zakładasz, że Twoje życie jest do dupy. Wszystko to kwestia Twojego podejścia. Nie dostrzegasz pewnych oczywistości, które dają szczęście.
Tak jak to, że masz Julkę (nigdy nie zostaniesz sama, może za kilkanaście lat stanie się Twoją najlepszą przyjaciółką, a jak założy rodzinę i będzie miała dzieci to będzie to Twoja duża rodzina ). A do tego Julka jest zdrową, kochaną dziewczynką, możesz być z niej dumna każdego dnia.
I jest mnóstwo takich rzeczy z powodu których warto rano wstać i uśmiechnąć się do siebie
Patri, doceń to co masz w życiu i ciesz się tym
Nie trać życia na zamartwianiu się rzeczami, które są tylko w Twojej głowie

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
O dziwo dzis mialam calkiem niezly dzien w pracy, mam poczucie, ze zrobilam duzo i produktywnie. Rano sie zalamalam, bo okazalo sie, ze zapomnialam cos tam zrobic, ale co gorsza ja nawet nie pamietam, ze o to zostalam poproszona, choc dziewczyna twierdzi ze na 100%tak. I w takim momencie czuje sie jak , bo rozumiem, ze sama czynnosc zrobienia czegos mogla mi wyleciec z glowy, ale sam fakt tego zrobienia? Przeraza mnie wizja powtorki sprzed roku i staram sie byc uwazna jak moge, ale boje sie, ze nie ogarniam i mi wazne rzeczy umkna.

Jak wasz dzisiejszy dzien?
Woman jak tam w pracy?

Isza jak Twoj powrot do rzeczywistosci?

Patri swietnie, ze zlapalas chwile oddechu. Popatrz na liste 100 nie jak na spis rzeczy, ktorych nie masz, a jak na podpowiedz na czym mozesz sie koncentrowac kazdego dnia. Wybierz 1-2pkt i skoncentruj wszystkie mysli i czynnosci by je osiagnac. Najlepiej te, ktore np kiedys zaczynalas i masz juz pewna wiedze albo takie, ktore nie wymagaja duzego nakladu pracy i sa dostepne albo ktore sa najbardziej atrakcyjne.

Kocur uporalas sie z ubezpieczeniem?

Change, wiem, ze bardzo Cie rani niewrazliwosc innych ludzi, ale postaraj sie to zlewac. I zauwazylam, ze ludzie rzadko spotykaja sie w entuzjazmie. Ja jak jestem czyms podjarana tez raczej nie znajduje kompana.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Inga, myślę że z czasem zaakceptujesz pewne niedogodności związane z pracą, a koniec końców będziesz dumna z siebie, że wytrzymałaś

U mnie dziś ok (pracowałam tylko przepisowe 9 h wow ), ale ostatnimi dniami robiłam sporo nadgodzin (kolega jest na urlopie) i chwilami miałam ochotę komuś przywalić.
Jestem chyba wredną osobą z natury
Jak mi baba przynosi jakieś dokumenty o 16:55 (a pracuję niby do 17:00) i muszę je jeszcze przygotować na następny dzień to mam ochotę powiedzieć jej "WON"
Z reguły nie mówię nic chamskiego, ale myślę że ton mojego głosu każe jej szybko uciekać z biura



Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Joanna XL tak, byliśmy prawie 9 lat, ale wiecie, że różnie między nami bywało. Niby nie czuję jakiegoś większego braku, nawet poczułam ulgę. Ale to może tylko dlatego, że wiem że i tak będziemy się widywać, więc go całkowicie nie stracę. Najgorzej jak on już sobie kogoś znajdzie. Tak, wiem, jestem psem ogrodnika
To kawał Twojego życia. Jeśli odczuwasz ulgę to chyba nie było za dobrze między Wami? Jakieś niefajne kłótnie?
Pewnie czujesz się teraz spokojniejsza i bardziej panujesz nad swoim życiem?
Pewnie łatwiej będzie Ci z dystansem spojrzeć na ten związek za kilka miesięcy, rok czasu.
Mam nadzieję, że sprawy sercowe ułożą się pomyślnie i spotkasz osobę bardziej Ci odpowiadającą niż były TŻ.
Trzymaj się
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 17:53   #2678
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
O dziwo dzis mialam calkiem niezly dzien w pracy, mam poczucie, ze zrobilam duzo i produktywnie. Rano sie zalamalam, bo okazalo sie, ze zapomnialam cos tam zrobic, ale co gorsza ja nawet nie pamietam, ze o to zostalam poproszona, choc dziewczyna twierdzi ze na 100%tak. I w takim momencie czuje sie jak , bo rozumiem, ze sama czynnosc zrobienia czegos mogla mi wyleciec z glowy, ale sam fakt tego zrobienia? Przeraza mnie wizja powtorki sprzed roku i staram sie byc uwazna jak moge, ale boje sie, ze nie ogarniam i mi wazne rzeczy umkna.
Wspominałaś, że oczekują od Ciebie wielozadaniowości (mam na myśli robienie paru spraw jednocześnie), zasugeruj innym, żeby swoje prośby kierowali do Ciebie pisemnie - mailem, zostawiali karteczki. Albo od razu po rozmowie z daną osobą zapisuj sobie takie pierdoły w stylu "wydrukować coś/zadzwonić". Moja praca asystenta była pod tym kątem zbliżona do tego co robisz, często w trakcie gdy coś robiłam pojawiały się setki pytań czy coś już zrobione a ja miałam zanik pamięci. Listy bardzo mi pomagały. Wprowadziłam też taki zwyczaj, że relacjonowałam zespołowi stan spraw, które ich dotyczyły i które są zrobione lub za które się wzięłam, mialo to na celu kontrolę z ich strony czy czegoś nie pominęłam, a ja zawsze miałam podkładkę. Chociaż najczęściej tak bardzo ufali temu, że wszystkiego pilnuje, że nie czytali
Jeju tęsknie za tym Z każdego błędu wyciągaj wnioski i nauke na przyszłość. Mi np szefowa zwracała uwagę, że jak jej początkowo przekazywałam info "ktoś do Ciebie dzwonił" to nie potrafiłam jej powiedzieć kto i z czym, albo zapamiętywałam tylko imię "Jakaś Kasia" a ona "Jaka Kasia?" i w końcu wprost mi powiedziała, że następnym razem mam dokładnie się pytać kto dzwoni i w jakiej sprawie... Taka głupota, ale pomocna
Także polecam listy

Zaś obserwacja w stylu, że zmiana pewnego nawyku wywoła efekt kuli śniegowej jest moim zdaniem mega słuszna, ja to widze po sobie, wprowadziłam nawyk modlitwy, nawet nie wpisuje tego w listy do zrobienia, bo to po niecałym miesiacu tak jakbym pisała w liście, że musze umyć zęby. Stałam się też cierpliwsza dzięki temu, łatwiej jest mi się skupić na książkach, odpisywaniu na posty itd... Naprawdę warto spróbować
Trzeba pamiętać (genialny jest ten Brian Tracy jak dostanę pracę to chyba każdej z was kupię na urodziny, bo traktuje go jak biblię) że człowiek rodzi się jako tabula rasa i tak naprawdę można się zmienić, nie muszę być do końca życia nieogarniętą i niesamodzielną change jeśli tylko włoże w to trochę wysiłku...

Co do list


Najgorsze w mojej sprawie jest to, że włącza mi się taka głupia reakcja na granicy focha "jak tak to mam was tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę" i zamiast przyjąć ludzi takimi jacy są, to wymagam od nich bycia fajnymi zawsze i takimi jakich sobie wyobraziłam.
Wtedy też zaczynam się dobrze czuć tylko w towarzystwie rodziny i zwierzaków, a nie po to wyłaże z tej jaskini, żeby znowu do niej włazić, nie mniej jednak znalezienie kogoś komu by na mnie zależało tak naprawdę, czy kogoś w stylu bratniej duszy wydaje mi się niemożliwe.
Znajoma od kotów z samego rana zauważyła, że zamroziłam fejsa.. ale też od razu mam myśl, że tylko dlatego że w przyszłym tygodniu mam niańczyć jej zwierzaki... A tak naprawdę to też z mojej strony jest ciągła zaczepka i zainteresowanie, a jak nam się zdarzyła rozmowa, w której aktywnie uczestniczyła okazało się, że czekała na faceta, jak się pojawił znowu było pobłażliwe traktowanie...
Nie mówie o naszym spotkaniu, ale ostatnio mam wręcz jakiś przesyt ludźmi i problemami innych, dzisiaj wracając patrzylam się w chodnik,żeby przypadkiem znowu nie poderwać jakiejś staruszki. Już mam dwie obce babcie do ogarniania , to w jakims sensie jest moja inicjatywa, na dodatek wydzwania do mnie pan z pracy co już jest dla mnie kłopotliwe, ale nie da się go za bardzo unikać, bo siedzi na recepcji i jest inwalidą (trochę jak Tygrys z murzinami)
Widać praca z dziećmi w śpiączce jest też u mnie podświadomą ucieczką od takich sytuacji...



a moje motto na dziś to "against all odds"



---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość
Właśnie Patri... Nie wiem, czemu Ty sobie zakładasz, że Twoje życie jest do dupy. Wszystko to kwestia Twojego podejścia. Nie dostrzegasz pewnych oczywistości, które dają szczęście.
Tak jak to, że masz Julkę (nigdy nie zostaniesz sama, może za kilkanaście lat stanie się Twoją najlepszą przyjaciółką, a jak założy rodzinę i będzie miała dzieci to będzie to Twoja duża rodzina ). A do tego Julka jest zdrową, kochaną dziewczynką, możesz być z niej dumna każdego dnia.
I jest mnóstwo takich rzeczy z powodu których warto rano wstać i uśmiechnąć się do siebie
Patri, doceń to co masz w życiu i ciesz się tym
Nie trać życia na zamartwianiu się rzeczami, które są tylko w Twojej głowie



Inga, myślę że z czasem zaakceptujesz pewne niedogodności związane z pracą, a koniec końców będziesz dumna z siebie, że wytrzymałaś

U mnie dziś ok (pracowałam tylko przepisowe 9 h wow ), ale ostatnimi dniami robiłam sporo nadgodzin (kolega jest na urlopie) i chwilami miałam ochotę komuś przywalić.
Jestem chyba wredną osobą z natury
Jak mi baba przynosi jakieś dokumenty o 16:55 (a pracuję niby do 17:00) i muszę je jeszcze przygotować na następny dzień to mam ochotę powiedzieć jej "WON"
Z reguły nie mówię nic chamskiego, ale myślę że ton mojego głosu każe jej szybko uciekać z biura





To kawał Twojego życia. Jeśli odczuwasz ulgę to chyba nie było za dobrze między Wami? Jakieś niefajne kłótnie?
Pewnie czujesz się teraz spokojniejsza i bardziej panujesz nad swoim życiem?
Pewnie łatwiej będzie Ci z dystansem spojrzeć na ten związek za kilka miesięcy, rok czasu.
Mam nadzieję, że sprawy sercowe ułożą się pomyślnie i spotkasz osobę bardziej Ci odpowiadającą niż były TŻ.
Trzymaj się

Tak apropo Tego co napisałaś o pracy Po tym spotkaniu to już zupełnie jesteś dla mnie diablo inteligentną dziewczyną z naprawdę dużą charyzmą (mimo, ze drobnej postury) i do tego dobrze wychowaną i sympatyczną Kobieta ideał po prostu )

Ja takich akcji "mord w oczach" to miałam pełno, a ludzie chyba odbierają mnie jako ogólnie spokojną osobę Ale w Twoim wypadku pełen profesjonalizm, szacun po mnie widać jak sie wkurzam...i to bardzo


Zgadzam się z tym co napisałaś o Patri. Przede wszystkim jestescie wszyscy zdrowi!! to jest ogromna nieoceniona doza szczęścia na codzień, o której nie można zapominać...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2014-02-06 o 17:58
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 19:36   #2679
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Change, myślę że Twoim problemem jest to, że jesteś zbyt dobrym człowiekiem. Zawsze chcesz być dla kogoś miła, dobra, dać z siebie więcej. Ale ludzie, których opisujesz nie są tego warci. Co gorsza, w pewnym sensie Ty dajesz im się tak traktować (!) Właśnie takim swoim zachowaniem i przyzwoleniem, że inni mogą Ciebie olewać, czy nie uszanować Twoich uczuć.
Dziewczyno, tupnij w końcu nogą! Po co Ci tacy znajomi?! Jakaś laska olewa Cię, a Ty jej zwierzaczków pilnujesz. Miej więcej "szacunku" do siebie, tzn. doceń siebie oraz swój czas. Jak koleżanka tego typu odezwie się to Ciebie następnym razem to olej ją, powiedz że nie masz czasu rozmawiać, bo jesteś zajęta. Nie przypilnujesz jej zwierzaków, bo masz plany na ten tydzień. Po prostu odmawiaj. Nie zabiegaj o nikogo przesadnie. Jest mała garstka ludzi, którzy docenią Twoje starania i dobre serce. Naprawdę lepiej kupić piwo i samej obejrzeć film w piątkowy wieczór niż zabiegać o kogoś, kto nie jest tego wart.

Spróbuj na siłę olewać innych, zobaczysz że zaczną bardziej doceniać Ciebie oraz szanować Twój czas.

Edytowane przez WomenInTheMirror
Czas edycji: 2014-02-06 o 19:37
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 20:31   #2680
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość
Właśnie Patri... Nie wiem, czemu Ty sobie zakładasz, że Twoje życie jest do dupy. Wszystko to kwestia Twojego podejścia. Nie dostrzegasz pewnych oczywistości, które dają szczęście.
Tak jak to, że masz Julkę (nigdy nie zostaniesz sama, może za kilkanaście lat stanie się Twoją najlepszą przyjaciółką, a jak założy rodzinę i będzie miała dzieci to będzie to Twoja duża rodzina ). A do tego Julka jest zdrową, kochaną dziewczynką, możesz być z niej dumna każdego dnia.
I jest mnóstwo takich rzeczy z powodu których warto rano wstać i uśmiechnąć się do siebie
Patri, doceń to co masz w życiu i ciesz się tym
Nie trać życia na zamartwianiu się rzeczami, które są tylko w Twojej głowie
Coś w tym stylu właśnie.
Z rzeczy, które czuję, wybieram pisanie, a ostatnio rozkręcam nowy blog.
O dzieciach, dziecku, przygodzie z rodzicielstwem - czasem mocno skomplikowanym. Tak o, bo mam chęć, bo mam wenę.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 20:33   #2681
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Troche mi sie klocki w glowie poukladaly. Przede wszystkim problem polega na tym, ze fiksuje sie na brakach, a nie mozliwosciach.
Przeciez te moje znienawidzone studia mogly stac sie najpieknieszym doswiadczeniem, gdybym skoncentrowala sie na tym co moge, a nie na tym czego nie moge. Moglam wyjechac na erazmusa, nauczyc sie plywac, nauczyc jezyka, udzielac sie w kolach itd. I tego tez probowalam, ale bylam tak zafiksowana na negatywnym mysleniu, ze po prostu nie moglam przyjac nic pozytywnego.

I teraz mam podobnie, koncentruje sie na brakach zamiast popatrzec szerzej i skoncetrowac na plusach. Ciezkie to dla mnie, bo narzekanie mam nijako we krwi. I teraz musze wykonac robote i spojrzec na wszystko z innej perspektywy. Latwo winic warunki zewnetrze, ale skoro sytuacja sie powtarza to znaczy, ze problem tkwi jednak we mnie.

Dzieki Change za rade. I Tak duzo zapisuje, ale zaczne wiecej
Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wiza
z Forum mobile app
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-06, 20:53   #2682
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość
Change, myślę że Twoim problemem jest to, że jesteś zbyt dobrym człowiekiem. Zawsze chcesz być dla kogoś miła, dobra, dać z siebie więcej. Ale ludzie, których opisujesz nie są tego warci. Co gorsza, w pewnym sensie Ty dajesz im się tak traktować (!) Właśnie takim swoim zachowaniem i przyzwoleniem, że inni mogą Ciebie olewać, czy nie uszanować Twoich uczuć.
Dziewczyno, tupnij w końcu nogą! Po co Ci tacy znajomi?! Jakaś laska olewa Cię, a Ty jej zwierzaczków pilnujesz. Miej więcej "szacunku" do siebie, tzn. doceń siebie oraz swój czas. Jak koleżanka tego typu odezwie się to Ciebie następnym razem to olej ją, powiedz że nie masz czasu rozmawiać, bo jesteś zajęta. Nie przypilnujesz jej zwierzaków, bo masz plany na ten tydzień. Po prostu odmawiaj. Nie zabiegaj o nikogo przesadnie. Jest mała garstka ludzi, którzy docenią Twoje starania i dobre serce. Naprawdę lepiej kupić piwo i samej obejrzeć film w piątkowy wieczór niż zabiegać o kogoś, kto nie jest tego wart.

Spróbuj na siłę olewać innych, zobaczysz że zaczną bardziej doceniać Ciebie oraz szanować Twój czas.
Mądrze piszesz.
Kiedyś ja byłam taka, że miałam czas dla wszystkich, a sama żebrałam o towarzystwo. Gdy zaczęłam nie mieć czasu dla innych, nagle okazało się, że mam znajomych, którzy zabiegają o mój czas. I naprawdę byłam w szoku, że tacy ludzie istnieją.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Troche mi sie klocki w glowie poukladaly. Przede wszystkim problem polega na tym, ze fiksuje sie na brakach, a nie mozliwosciach.
Przeciez te moje znienawidzone studia mogly stac sie najpieknieszym doswiadczeniem, gdybym skoncentrowala sie na tym co moge, a nie na tym czego nie moge. Moglam wyjechac na erazmusa, nauczyc sie plywac, nauczyc jezyka, udzielac sie w kolach itd. I tego tez probowalam, ale bylam tak zafiksowana na negatywnym mysleniu, ze po prostu nie moglam przyjac nic pozytywnego.

I teraz mam podobnie, koncentruje sie na brakach zamiast popatrzec szerzej i skoncetrowac na plusach. Ciezkie to dla mnie, bo narzekanie mam nijako we krwi. I teraz musze wykonac robote i spojrzec na wszystko z innej perspektywy. Latwo winic warunki zewnetrze, ale skoro sytuacja sie powtarza to znaczy, ze problem tkwi jednak we mnie.
Ja też mam podobnie. Dobrze, że sobie poukładałaś nieco rzeczy w głowie. Mam nadzieję, że zacznie Ci się przyjemniej żyć i nie będzie Ci towarzyszyć zbyt dużo zmartwień.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 21:57   #2683
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Troche mi sie klocki w glowie poukladaly. Przede wszystkim problem polega na tym, ze fiksuje sie na brakach, a nie mozliwosciach.


I teraz mam podobnie, koncentruje sie na brakach zamiast popatrzec szerzej i skoncetrowac na plusach. Ciezkie to dla mnie, bo narzekanie mam nijako we krwi. I teraz musze wykonac robote i spojrzec na wszystko z innej perspektywy. Latwo winic warunki zewnetrze, ale skoro sytuacja sie powtarza to znaczy, ze problem tkwi jednak we mnie.
Też dużo o tym myślę ostatnio i nawet udaje mi się czasem świadomie skupić na pozytywach swojej sytuacji po pierwszej wizji katastrofy (z dostrzeganiem pozytywów u innych nie mam problemu).
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-06, 22:28   #2684
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Inga - bliskie jest mi Twoje zwątpienie, ponieważ mam je w każdej pracy, która nie jest "tą pracą"...czyli w każdej dotychczas Mimo to nie rezygnuj z niej. To co pisała Elle jest bardzo trafne. Ja też nie potrafię być tu i teraz i to bardzo wykańcza. Ciągle jest coś źle, coś ciągle gniecie. A Ty wcale nie przekreśliłaś swoich planów! Nie zaprzepaściłaś marzeń! Cały czas szukasz ofert, próbujesz...to znaczy, że trzymasz rękę na pulsie i w końcu się uda A w międzyczasie nie zaszkodzi trochę zarobić

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dasz przepis dla opornych? Wiem, że mnóstwo jest w necie, ale wolę wypróbowany. Może link masz jakiś, z którego korzystałaś? Julki urodziny mam w niedzielę. Chciałabym zrobić. Twój wygląda bardzo apetycznie.
Pisałam już tutaj, ale napisałam Ci jeszcze szczegółowo na facebooku Tylko tam napisałam, że nasączałam ciasto alkoholem, ale to jak na Julki urodziny to syropem wiśniowym z wodą albo słodkim kompotem

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Kocur uporalas sie z ubezpieczeniem?
Tak a propos uważności...zawiozłam jednego dnia dokumenty do ubezpieczenia, pani nie miała czasu na nie spojrzeć. Dzwoni do mnie dziś rano (budząc mnie) czy mogę przyjechać, bo zapomniałam się podpisać na drugiej stronie W ogóle nie odwróciłam kartki! Jestem coraz bardziej nieprzytomna No ale już załatwione, uff I pani z dziekanatu, której zawsze się bałam jakaś taka miła...

Cytat:
Napisane przez WomenInTheMirror Pokaż wiadomość
Change, myślę że Twoim problemem jest to, że jesteś zbyt dobrym człowiekiem. Zawsze chcesz być dla kogoś miła, dobra, dać z siebie więcej. Ale ludzie, których opisujesz nie są tego warci. Co gorsza, w pewnym sensie Ty dajesz im się tak traktować (!) Właśnie takim swoim zachowaniem i przyzwoleniem, że inni mogą Ciebie olewać, czy nie uszanować Twoich uczuć.
Dziewczyno, tupnij w końcu nogą! Po co Ci tacy znajomi?! Jakaś laska olewa Cię, a Ty jej zwierzaczków pilnujesz. Miej więcej "szacunku" do siebie, tzn. doceń siebie oraz swój czas. Jak koleżanka tego typu odezwie się to Ciebie następnym razem to olej ją, powiedz że nie masz czasu rozmawiać, bo jesteś zajęta. Nie przypilnujesz jej zwierzaków, bo masz plany na ten tydzień. Po prostu odmawiaj. Nie zabiegaj o nikogo przesadnie. Jest mała garstka ludzi, którzy docenią Twoje starania i dobre serce. Naprawdę lepiej kupić piwo i samej obejrzeć film w piątkowy wieczór niż zabiegać o kogoś, kto nie jest tego wart.

Spróbuj na siłę olewać innych, zobaczysz że zaczną bardziej doceniać Ciebie oraz szanować Twój czas.
Podpisuję się pod tym obiema kocurzymi łapkami!

Change, ja też mam kilka takich koleżanek, które wyrażały wielkie zainteresowanie moją osobą tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nie miały faceta, bo wtedy najwyraźniej czuły się samotne i łaknęły towarzystwa kogokolwiek. A ja nie chcę być kimkolwiek Ja jestem ciągle w długich związkach i jakbym miała tak olewać znajomych, bo mam faceta, to nie miałabym nikogo poza nim...więc nie rozumiem tego podejścia Zresztą ja dość szybko rezygnuję ze znajomości. Może inaczej - nie obrażam się i nie jest tak, że jeśli ktoś się odezwie, to już mu nie odpowiem. po prostu przestaję cokolwiek inicjować. Mogę się z kimś nie odzywać długo, ale nie znoszę olewania mnie (a to nie to samo). Jeśli ktoś jest niesłowny - pisze czy mówi, że spotkamy się w ciągu jakiegoś czasu i przestaje się odzywać kompletnie, to wystarczy mi 3 razy coś takiego kiedy ja coś próbuję organizować, a słyszę puste obietnice i na tym kończę moje próby. Jeśli później koleżanka zechce sama coś zainicjować, to ok. Ale ja już więcej nie próbuję

I powiem Ci, że w ten sposób nie mam kontaktu z dwoma, kiedyśwręcz przyjaciółkami...jedna przestała odzywać się do kogokolwiek ze starych znajomych, druga olała mnie kilkukrotnie i znudziło mi się namawianie...nie odzywa się już długi, długi czas, a mieszka niemal obok mnie. Częściej spotykam jej rodziców i z nimi rozmawiam, niż z nią To są ich wybory, ja nikogo nie jestem w stanie zmusić do kumplowania się ze mną czy spotykania. Ty też nie zmuszaj - kilka razy można próbować, ale ile można? Czas na czyjąś inicjatywę, jeśli temu komuś zależy Jeśli nie, to trudno - po prostu zapomnij.
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 07:01   #2685
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
Inga takie uczucie zmęczenia nawet po paru dniach pracy jest dla mnie normą, aczkolwiek wczoraj miałam równie dziwne symptomy fizyczne jak się okazało, że wszelkie moje wysiłki, pozytywne nastawienie, zburza fakt, że pare osób ignoruje to co się do nich pisze, nie traktuje poważnie, odzywa się tylko jak coś chce albo mnie olewa... Tak to się nawarstwiło, że byłam fizycznie wypluta i spięta, więc domyślam się, ze to nieciekawe uczucie które teraz Ci towarzyszy jest trudne do zwalczenia. W takiej chwili nie wiele wystarczy, żeby jakaś drobna sprawa dobiła. Mnie dobiła odzywka D. na moją optymistyczną reakcję "spokojnie, nie podniecaj się", moja próba umówienia znajomych na spotkanie, umawiamy się już któryś raz, wszyscy chcą tylko muszą się zadeklarować, a im nawet nie chce się odpisać "tak super pasuje", albo "nie mam to w d, bawcie sie beze mnie", inna znajoma chce się spotkać a ciągle się wykręca kotami i zupelnie nic z tego nie rozumiem. Taki pryszcz a tak mnie wkurzył : P
Ja zastosowałam w swoim przypadku metodę na olanie i danie sobie siana ze zbytnim staraniem, zajmuje się sobą i nie będę się niepotrzebnie denerwować, dobrze robią na takie uczucie napięcia stresu sporty gdzie się coś kopie lub krzyczy..Joga czy basen jest ponoć nieskuteczna w takiej sytuacji.

Na Twoim miejscu byłabym z siebie dumna, że praca idzie Ci tak dobrze, że po paru dniach nie stanowi dla Ciebie specjalnego wyzwania..
Poza tym dałabym sobie czas na przemyślenie decyzji, nie bądź impulsywna, pomyśl też, że w przyszłości będziesz odpowiedzialna za rodzine i wycofać się z pracy będzie trudniej i trzeba się nauczyć odcinać od takich emocji...
Ja jak mi źle, to odcinam się od ludzi, walnę sobie drinka, zrobie kąpiel, poczytam książke, obejrze film czy coś śmiesznego, pomodlę się i myślę sobie "lubie siebie" i jakoś to neutralizuje i wycisza takie wewnetrzne fizyczne napiecie i rozczarowanie innymi osobami i bezsens sytuacji...

Przychylam się do wypowiedzi emilki.. Nie pal za sobą mostów.
Fajny sposób Może warto robic to częściej - np zamiast użerać się z organizowaniem spotkania ludziom którzy tego nie chcą ?
Ja w ogóle ostatnio preferuje spotkania w małym gronie ew. zapraszam sporo osób(no 6-8) z nadzieją że choć 2-3 sie zjawią , ale odpuszczam sobie dopominanie się o feedback i martwienie się zawczasu .... W efekcie mój mały sylwester skończył się na 15 osobach - bo nagle wszyscy przyszli- pierwszy raz w historii - i choć raz dobrze że zawsze przygotuję za duzo żarcia
A kiedys strasznie mnie irytowało że na konkretną propozycję ludzie nie potrafią się określić/nie chce im się napisać/zapominają napisać itd... Może dotarło do mnie że czasem sama nie wiem czy będę miała ochotę wynurzyć sie z jaskini Powiedzmy że zmieniłam podejście z " spotykamy się w miejscu X ogodzinie Y-będziesz?" na "spotykamy się w miejscu X ogodzinie Y- jak będziesz mieć ochotę wpadaj" - wiadomo ryzykuję że skończę w knajpie sama - ale właściwie czy coś się stanie Najwyżej pogadam z mężem lub jedna bliższą znajomą... No ale ja rzadko porywam się na duże spotkania - raczej to nasiadów po powiedzmy 6 osób -zauważyłam że im więcej ludzi tym trudniej pogadać na spokojnie- a to łatwiej ogarnąć

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Dzieki za porady dotyczace wspollokatorow. Nie musialam sie jednak uciec do tak drastycznych metod - napisalam na grupie na fb, ze mam tego dosyc i co chwile o to samo jest klotnia i czy ludzie sie moga wziac do roboty. Naczynia zostaly pozmywane. Jak na razie jest spokoj.
Czyli jednak z fajnymi ludźmi mieszkasz Szkoda nerwów ale wynik dobry ...

A co do samopoczucia - życzę poprawy nastroju

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Wlasnie najbardziej uciekajacy czas mnie przeraza. Dzis mam zapieprz i nie mam czasu myslec.
Ellefant, napisalas cos o czym ja sama mysle, byc szczesliwa tu i teraz, jednoczesnie nie rezygnujac z marzen. Ale trudne to gdy wlasnie z nich zrezygnowalam, choc powtarzam sobie, ze zrobilam to bo chce odlozyc kase. Aaaa dlaczego nie moge byc normalna i sie nie przejmowac?

Sent from my HTC Wildfire S A510e using Wizaz Forum mobile app
Ale przecież ty nie zrezygnowałaś z marzeń? Bo przecież szukasz rezydencji a w między czasie zarabiasz i zbierasz doświadczenie Twoja sytuacja ma sporo pozytywów (wiesz czego chcesz, dążyysz do tego, a po drodze produktywnie wykorzystujesz czas) - tylko musisz to zacząc dostrzegać... Jak to jest że same jesteśmy swoimi najostrzejszymi krytykami

[QUOTE=zywieczdroj;4501482 3]Do Łodzi!!!

[QUOTE=ellefant;44954717]

Trochę się wzięłam na sposób....jestem uparta. W sobotę np. jasno określiłam: ja sprzątam, ty jedziesz wysłać paczkę (oboje to odkładaliśmy). Albo mówię: ja nie wiem, ty zadzwoń, ty dzwonisz i mówisz.
Jeśli chodzi o znajomych myślę, że temat się rozwinie jak pójdę do pracy, dzieci do normalnej szkoły. Mam taką nadzieję.
Cytat:

Fajnie, że się "postawiłaś". Chociaż z moim byłym takie rzeczy nie działały. On nie cierpiał jak mu coś kazałam albo oznajmiałam. Musiałam prosić. A prosić się o wszystko to był koszmar.

Joanna XL tak, byliśmy prawie 9 lat, ale wiecie, że różnie między nami bywało. Niby nie czuję jakiegoś większego braku, nawet poczułam ulgę. Ale to może tylko dlatego, że wiem że i tak będziemy się widywać, więc go całkowicie nie stracę. Najgorzej jak on już sobie kogoś znajdzie. Tak, wiem, jestem psem ogrodnika.

Niestety wczoraj w nocy też zakończyłam jedną znajomość. Nie wiem czy nie postąpiłam zbyt drastycznie, ale co ja poradzę, że ja po prostu nie umiem wybaczać ani chować urazy...





Super Patri! Jak w ogóle samopoczucie obecnie?




Też się zapisałam na jogę w ramach wfu. Ale to tylko raz w tygodniu. Chcę zobaczyć czy to naprawdę działa.



Zrobiłaś bardzo dużo! Jesteś dla siebie zbyt wymagająca. Przesyłam wenę i motywację



Wow, zazdroszczę!

Przeglądam ofertę wyjazdów na Erasmusa i w sumie nie ma na czym oka zawiesić. Ale postaram się coś wybrać.
9 lat - kupa czasu Ja tyle nie jestem z moim mężem - a wydaje mi sie jakbyśmy całe życie byli razem ... Myślę ze jak na taką zmianę i tak dobrze toznosisz (sądząc po postach)
Co do proszenia/wymagania/rozkazywania w związku -ja prosić nie muszę i choć okraszam żądania słowem "proszę" to raczej są to rozkazy... Za to staram sie pamiętać o docenianiu i dziękowaniu - nawet za bzdury w stylu wbity haczyk (czyli wychowuję jak to ktoś wspomniał wyżej)... Problemem jest że o wszystkim muszę przypominać milion razy - najlepsze efekty są jak stanę nad mężem i palcem pokaże co ma zrobić i będe stała aż to zrobi ... Problem nie jest przy sprawach domowych -ale np zapominanie o opłatach/przelewach nieraz się zemsciło oczywiście mam ochotę nieraz zrobić wszystko sama (w końcu co za filozofia wywiercić dziurę) ale widzę na przykładzie rodziców że to prowadzi do opłakanych skutków (w pewnym momencie okazuje się że ma się duże dziecko w domu a nie partnera)... Więc sie wkurzam, czasem wybucham(po porządnej awanturze wszystkie haczyki są wkręcone od razu) i przypominam, powtarzam, czekam .... MOże z czasem się przyzwyczję

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

[/COLOR]Nad ranem przyszla mi do glowy fajna obserwacja, o ktorej wiedzialam, ale nie umialam przelozyc na zycie. Otoz jest teoria, ze zachowanie czlowieka jest spojne i te same aspekty przejawiaja sie w roznych czynnosciach. Czyli ja np mam tendencje do zaczynania czytania ksiazki, po czym zainteresuje mnie inna i ja rzucam niekonczac. I to sie moze przejawiac w moim chaotycznym podejsciu do zycia, wahaniach i zmianach zdania. Z Tego wniosek, ze moze jakbym wyrobila nawyk konczenia rozpoczetej ksiazki, czulabym sie bardziej stabilna w zyciu. Od malej zmiany do duzej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To chyba bardzo trafna obserwacja - ja mam czasem wrażenie że wypracowanie nawyku regularnej pracy w jednej dziedzinie ułatwi przełożenie tego na kolejną. A co do ksiazek - nie wiem czy Cie to pocieszy - ale ja z wiekiem kończę więcej Może dlatego że pamięć mam gorszą i wiem ze jak odłoże połowę na parę miesięy to po powrocie muszę zacząc od nowa


Działam, wczoraj czytałam nawet do pracy, reszty nie zaniedbuję (choć po raz pierwszy od lat zupełnie zapomniełam o imieninach brata) Stosuję się do zasady że nie ważne co robie - ważne że jestem aktywna i COŚ robię - zamiast zombić Przesyłam pozytywną energię i słońce (ostatnio mamy go sporo tutaj

Edytowane przez Joanna XL
Czas edycji: 2014-02-07 o 07:03
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-07, 08:04   #2686
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Pisałam już tutaj, ale napisałam Ci jeszcze szczegółowo na facebooku Tylko tam napisałam, że nasączałam ciasto alkoholem, ale to jak na Julki urodziny to syropem wiśniowym z wodą albo słodkim kompotem
Bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 09:13   #2687
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witajcie
patri-super pomysł z blogiem chwile Ci nie uciekna.wspomnienia zostaną zapisane pamiątka nie ma c...i ciągla mozliwośc przeżywania..wzruszyłam się Twoim zdjeciem z maluśka Julką.
I można miec dystans do mijajacego czasu....pizmowe party super pomysł
pewnie będe podgladąc i szukac pomysłów i inspiracji ...podział polityczny mnie powalił
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 09:34   #2688
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Witajcie,

można dołączyć?
Chciałabym móc nie dołączać do takiego wątku, ale w grupie pewnie będzie raźniej...

Niestety, jestem z tych które potrafią odkładać ważne rzeczy na później, tak że potem wszystko się wali na łeb na szyję. Tak już zawaliłam kilka lat swego życia, zwykłe drobnostki też mnie gubią...
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 09:49   #2689
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
Witajcie,

można dołączyć?
Chciałabym móc nie dołączać do takiego wątku, ale w grupie pewnie będzie raźniej...

Niestety, jestem z tych które potrafią odkładać ważne rzeczy na później, tak że potem wszystko się wali na łeb na szyję. Tak już zawaliłam kilka lat swego życia, zwykłe drobnostki też mnie gubią...
Hej! Witamy. Napisz o sobie słowo.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Witajcie
patri-super pomysł z blogiem chwile Ci nie uciekna.wspomnienia zostaną zapisane pamiątka nie ma c...i ciągla mozliwośc przeżywania..wzruszyłam się Twoim zdjeciem z maluśka Julką.
I można miec dystans do mijajacego czasu....pizmowe party super pomysł
pewnie będe podgladąc i szukac pomysłów i inspiracji ...podział polityczny mnie powalił
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 12:18   #2690
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
Witajcie,

można dołączyć?
Chciałabym móc nie dołączać do takiego wątku, ale w grupie pewnie będzie raźniej...

Niestety, jestem z tych które potrafią odkładać ważne rzeczy na później, tak że potem wszystko się wali na łeb na szyję. Tak już zawaliłam kilka lat swego życia, zwykłe drobnostki też mnie gubią...
Hej hej

Patri - nie zauważyłam Twojego bloga dzieciowego! Super ekstra! Bardzo dobrze, że go założyłaś - masz takie fajne historie z Julką w roli głównej i te jej teksty, dziel się nimi
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 12:40   #2691
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Patri, blog jest rewelacyjny!!!!!
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 13:46   #2692
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tak, właśnie odwiedziłam
Świetne połączenie tematyki dzieciowej z własnymi wspomnieniami i doświadczeniami będę odwiedzać, bo tez jestem mamą sześciolatka
Kibicuję i trzymam kciuki
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 14:07   #2693
Lynette Scavo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 195
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Patri, w ramach prokrastynowania wlazłam na Twój blog i przeczytałam notki Super piszesz Kiedy urodziłaś córcię?
__________________
Pozdrawiam
Lynette Scavo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 16:23   #2694
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Padłam

Szperam w necie, szukam inspiracji, wymyślam nazwę bloga, "senere" - w języku norweskim oznacza "później", wchodzę na: http://www.senere.blogspot.no/

i co widzę?
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 16:55   #2695
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Padłam

Szperam w necie, szukam inspiracji, wymyślam nazwę bloga, "senere" - w języku norweskim oznacza "później", wchodzę na: http://www.senere.blogspot.no/

i co widzę?
Hahaha, dobre
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa o blogu dzieciowym
Bardzo dziękuję.
Córcię urodziłam 7 lat temu. Minie w niedzielę, młoda ma urodziny w niedzielę, będę piekła tort
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 17:51   #2696
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Jaki tort, jaki tort ?
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 22:16   #2697
Lynette Scavo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 195
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Mój starszy syn skończy w niedzielę 7 lat (Mnie pieczenie przeraża, napisałam o tym w klubie)
__________________
Pozdrawiam
Lynette Scavo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 22:22   #2698
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tego samego dnia?????
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 23:16   #2699
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Patri Twój blog jest super
Podziwiam Cię jako mamę, sama bym chciała taką mieć albo taką być
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-07, 23:36   #2700
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Lynette Scavo Pokaż wiadomość
Mój starszy syn skończy w niedzielę 7 lat (Mnie pieczenie przeraża, napisałam o tym w klubie)
Naprawdę? Jejku, nasze dzieci są w tym samym wieku z jednego dnia?
Ale czad! Mnie tez pieczenie przeraża, boję się, że się tort nie uda. Stwierdziłam, że i tak wtedy nawalę kajmaku i bitej śmietany i tyle.

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Patri Twój blog jest super
Podziwiam Cię jako mamę, sama bym chciała taką mieć albo taką być
Dzięki

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
Jaki tort, jaki tort ?
mam nadzieję, że biszkoptowy, śmietanowy, kajmakowy i zjadliwy
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.