Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5

[mmhym]

Napisane przez uparta8210

jedno zdjęcie z wczorajszych zakupów a drugie z ciuszkami dla małej w rozm. 56-68, bez pieluszek , ręczników i pościeli

Nieźle pajac w panterke wymiata

Napisane przez marima

cześć
idę dzisiaj prywatnie do gina i zobaczę co tam z moim łożyskiem i co słychać u małego ciekawe ile urósł

zabieram się za prasowanie i dopakowywanie torby do szpitala, bo jak mężuś wróci to nic mi nie będzie kazał robić

o, ja spakowałam wczoraj torbę do końca to może napiszmy, co w niej mamy?

Napisane przez Trisdom

Widzę, że dziewczyny zaczęły zakładać nowy wątek- takze trzeba w tym nastukac jeszcze trochę wiadomości i ...
w nastepnym sie rozpakowujemy powolutku (na pewno Kate i Cayenne, jak z reszta, to zależy chyba od naszych postowych mozliwości... )

My, damy, się nie spieszymy więc myślę, ze jednak więcej się Mamuś rozpakuje w 6. częsci

Napisane przez teQiba

Niby macal, ale powiedzial tylko ze ladny, miekki - takze nie wiem czy w ogole sprawdzal ulozenie...
Po ruchach wydaje mi sie ze niestety wciaz na tyleczku sobie siedzi

To pewnie, jak przekażesz mu wynik USG, które sobie robisz prywatnie, on zdecyduje co robić?
Co za buc z tego lekarza.



Idę pisać, co mam w torbie szpitalnej

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Toż to grzech koniecznie idź ewentualnie zapraszam do mnie wtedy pójdziemy razem

Poszłabym, ale u mnie nie ma

Napisane przez martorka

Boje sie porodu sn, mam zle doswiadczenia z poprzedniego, boje sie ze popekam i boje sie szycia... ewentualnego lyzeczkowania i ze bede sie tam dlugo meczyla. Synka Rodzilam z 5 godz i zrobili mi cc, bo zanikalo tetno i nie bylo postepu porodu.
CC to tak szybko bez stresu....

Napisane przez mmhym

o, ja spakowałam wczoraj torbę do końca to może napiszmy, co w niej mamy?

Ja wczoraj dopakowałam:
- wodę małą i dużą niegazowaną
- czekoladę milkę
- herbatniki

A w ogóle kate nas oszukała, bo miała się rozpakować w tej części

[kate1623]

Napisane przez Ela87

Chciałam rodzić naturalnie, ale po wczorajszej rozmowie z lekarzem jest mi teraz wszystko jedno i szczerze nawet wolałabym szybciej i mieć stresy z głowy
Powiedział jasno i wyraźnie, że nie ma co czekać jak takie skoki mam, zobaczyć co powie diabetolog i jak co to wrócić, a on bez wahania wystawi skierowanie. Więc wierzę w to co mówi. Byłam spokojna wcześniej, bo czasami cukier mi podskoczył, ale od 2 tygodni nie jest dobrze...
Mało z tym lekarzem rozmawiałam przez całą ciąże, bo w sumie nie miałam nigdy żadnych pytań, ale wczoraj się rozgadał i ufam mu

Normalnie Cię podziwiam masz problemy z cukrami, ale twardo do przodu bez zająknięcia

Napisane przez mmhym

Byłam w cukierni, za "namową" Bebe i miałam swój mały orgazm zakupiłam tartaletkę z kremem budyniowym i owocami, taką dużą jadłam ją z takim namaszczeniem, jakbym co najmniej z odwyku wróciła...

ja dzisiaj w pizzyhut skuszę się chyba na moje ukochane ciastko czekoladowe z kulką lodów waniliowych kocham te ciastko

Napisane przez uparta8210

jedno zdjęcie z wczorajszych zakupów a drugie z ciuszkami dla małej w rozm. 56-68, bez pieluszek , ręczników i pościeli

Uuuu kochana ile ciuszków a ta sukieneczka z maleństwem cudna

Dziś chyba mam dzień lenia, poczytałam, poszłam się zdrzemnąć no i trochę sprzątnełam i nie mam ochoty na nic

[mmhym]

Moja torba szpitalna:

• kapcie, japonki pod prysznic,
• ręcznik duży i 2 malutkie,
• koszula do porodu dziadowa,
• 2 koszule na pobyt,
• 2 staniki sportowe
• 2 pary majtek bawełnianych
• 4 pary majtek wielorazowych siateczkowych
• skarpetki
• 2 podkłady na łózko
• 2 paczki podkładów poporodowych
• 4 podpaski always na noc
• 10 wkładek higienicznych dużych (to jakby mi gdzieś miało przeciekać np. wyżej dupci )

Kosmetyczka:

• pomadka ochronna
• bezzapachowy żel pod prysznic
• mały szampon
• płyn do higieny intymnej Dzidziuś (polecam, fajny skład)
• alantan plus
• pasta, szczoteczka
• gumka do włosów, szczotka
• bezzapachowy dezodorant

Dla Ulki:

• chusteczki wilgotne Tami
• krem do pupci ochronny z Babydream
• 20 sztuk. Pampersów 1.

Komuś przychodzi do głowy, czy coś mi brakuje?

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Poszłabym, ale u mnie nie ma


A w ogóle kate nas oszukała, bo miała się rozpakować w tej części

To jak przyjedziesz do mnie to Ja Cię zabieram na pizzę i ciastko czekoladowe

To moja córka mnie oszukała no wstyd straszny jak to matki nie znają swoją dzieci

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez mmhym

Moja torba szpitalna:

• kapcie, japonki pod prysznic,
• ręcznik duży i 2 malutkie,
• koszula do porodu dziadowa,
• 2 koszule na pobyt,
• 2 staniki sportowe
• 2 pary majtek bawełnianych
• 4 pary majtek wielorazowych siateczkowych
• skarpetki
• 2 podkłady na łózko
• 2 paczki podkładów poporodowych
• 4 podpaski always na noc
• 10 wkładek higienicznych dużych (to jakby mi gdzieś miało przeciekać np. wyżej dupci )

Kosmetyczka:

• pomadka ochronna
• bezzapachowy żel pod prysznic
• mały szampon
• płyn do higieny intymnej Dzidziuś (polecam, fajny skład)
• alantan plus
• pasta, szczoteczka
• gumka do włosów, szczotka
  bezzapachowy dezodorant

Dla Ulki:

• chusteczki wilgotne Tami
• krem do pupci ochronny z Babydream

Komuś przychodzi do głowy, czy coś mi brakuje?

A pampersy dla Małej? Bo ciuszki pewnie Wam szpital gwarantuje?

[mmhym]

Napisane przez koziemleko

Ja wczoraj dopakowałam:
- wodę małą i dużą niegazowaną
- czekoladę milkę
- herbatniki

No ja wodę muszę kazać kupił Małżowi i niech czeka, bo do torby jej już nie wsadzę i tak waży tonę Ale dorzucę jeszcze cukierki miętowe i pewnie snikersa

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez kate1623

A pampersy dla Małej? Bo ciuszki pewnie Wam szpital gwarantuje?

Oo, mam, zapakowałam 20 sztuk, ale zapomniałam napisać tak, ciuszki tylko na wyjście dzięki

To ciastko z lodem brzmi bosko... Mąż uwielbia wszytsko co czekoladowe, ale u nas chyba w mieście nawet nie ma PizzaHut, przynajmniej nie natknęłam się nigdy...

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

To jak przyjedziesz do mnie to Ja Cię zabieram na pizzę i ciastko czekoladowe

To moja córka mnie oszukała no wstyd straszny jak to matki nie znają swoją dzieci

Pizza i ciastko czekoladowe zawsze mile widziane

Już nie zganiaj na biedną Majkę

[(t)asia]

Czytam Was na bieżąco ale nie mam weny pisać. Nie wiem dlaczego.
Miałam dzisiaj jechać po brokuły do sałatki ale nie mogę się zmobilizować żeby z domu wyjść.

Wczoraj rozpakowałam torbę od bratowej. Jest tam troszkę ciuszków, część prawie nowa, część trochę bardziej używana. Pewnie dokupię coś nowego do szpitala, ale z resztą nie będę szalała. Ubranka mam na 56, 62, 68. Większych nie mam prawie w ogóle, ale chyba będzie trochę czasu na wymianę garderoby

Kate i Cayenne odliczam z Wami. Ale Wam zazdroszczę, że to już tylko 3 dni...

[asienka213]

Napisane przez elunka88

37t1d - zaczynamy 38 tydzień i jesteśmy donoszeni

Napisane przez monkaa321

koziemleko a mieliłaś tą kapustę? Bo ja nie mam czym, macie pomysł jak je "pomielić" bo ja też bym mogła zjeść gołąbki

wystarczy drobniutko pokroic

Napisane przez nadzwyczajna

Bo choć kochamy się niemożliwie, to proza życia nas przybija do ziemi i zdaje się, że sama miłość nie wystarcza by przeżyć.

no niestety, to juz wiadomo od dawien dawna

Napisane przez Ela87

Chciałam rodzić naturalnie, ale po wczorajszej rozmowie z lekarzem jest mi teraz wszystko jedno i szczerze nawet wolałabym szybciej i mieć stresy z głowy
Powiedział jasno i wyraźnie, że nie ma co czekać jak takie skoki mam, zobaczyć co powie diabetolog i jak co to wrócić, a on bez wahania wystawi skierowanie. Więc wierzę w to co mówi. Byłam spokojna wcześniej, bo czasami cukier mi podskoczył, ale od 2 tygodni nie jest dobrze...
Mało z tym lekarzem rozmawiałam przez całą ciąże, bo w sumie nie miałam nigdy żadnych pytań, ale wczoraj się rozgadał i ufam mu

ja tak samo jak dziewczyny, podziwiam, ze tak dobrze sobie z tym radzisz Choc pewnie tez masz ciezkie chwile to idziesz z podniesiona glowa

Napisane przez martorka

M
Jeju jeju 3 dni!! Tylko ja bym wolala znac date i godzine, a nie siedziec i czekac az sie zacznie. W ogole to dowiedzialam sie, ze jak wezme swoja polozna i sie z nia umowie, ze chce miec cc to ona do tego doprowadzi, tylko to 500 zl koszt takiej imprezy. I sama nie wiem co tu robic... czy kombinowac, czy zdac sie na los...

lepsze to niz 4 tysiaki jak u ag
wspolczuje dosiwdczen z 1 porodu

mmhym za torbe

[mmhym]

Napisane przez (t)asia

Wczoraj rozpakowałam torbę od bratowej. Jest tam troszkę ciuszków, część prawie nowa, część trochę bardziej używana. Pewnie dokupię coś nowego do szpitala, ale z resztą nie będę szalała. Ubranka mam na 56, 62, 68. Większych nie mam prawie w ogóle, ale chyba będzie trochę czasu na wymianę garderoby

Ja też mam strasznego lenia
Ja większych mam kilkanaście sztuk, kupionych teraz na wyprzedażach albo w ciucholandzie przez moją mamę


Fajny link ukradziony od Noworocznych Mam nadzieję, że się nie obrazi nikt
Gdy minął termin porodu

Dziewczyny właśnie polecają masaż sutków- u kilku poskutkowało prawie natychmiastowo

[Smarrita]

Napisane przez teQiba

Niby macal, ale powiedzial tylko ze ladny, miekki - takze nie wiem czy w ogole sprawdzal ulozenie...
Po ruchach wydaje mi sie ze niestety wciaz na tyleczku sobie siedzi

Gdyby można było chętnie bym się zamieniła!!!!. Ja liczyłam na cc ale niestety wczoraj straciłam nadzieję.

[koziemleko]

Mamuśki trzeba kończyć ten wątek, bo nowy nam stygnie

Macie jakieś pomysły na walentynkowy wieczór? My z tż zawsze fundujemy sobie jakąś randkę, ale w tym roku nie mamy pomysłu

[monkaa321]

uparta8210 brawa za glukozę
super ciuszki znalazłaś i jak ich dużo masz

Napisane przez marima

cześć
idę dzisiaj prywatnie do gina i zobaczę co tam z moim łożyskiem i co słychać u małego ciekawe ile urósł

zabieram się za prasowanie i dopakowywanie torby do szpitala, bo jak mężuś wróci to nic mi nie będzie kazał robić

czekamy na wieści

Napisane przez teQiba

Z tym konkretnym terminem to sie zastanawiam jak to jest - moj lekarz stwierdzil ze to przy zapisie do szpitala mi sprawdza jak maly lezy. No ale jesli miednicowo to po co mam czekac na skurcze i przenosic? Bo nic nie mowil konkretnie ze ja bede miala tylko jesli sie nie obroci to w takich przypadkach "sie robi cc"

mi tż kiedyś uświadomił, że mały mógł się odwrócić w nocy jak spałam, więc może u Ciebie też tak zrobił

Napisane przez mmhym

Moja torba szpitalna:

• kapcie, japonki pod prysznic,
• ręcznik duży i 2 malutkie,
• koszula do porodu dziadowa,
• 2 koszule na pobyt,
• 2 staniki sportowe
• 2 pary majtek bawełnianych
• 4 pary majtek wielorazowych siateczkowych
• skarpetki
• 2 podkłady na łózko
• 2 paczki podkładów poporodowych
• 4 podpaski always na noc
• 10 wkładek higienicznych dużych (to jakby mi gdzieś miało przeciekać np. wyżej dupci )

Kosmetyczka:

• pomadka ochronna
• bezzapachowy żel pod prysznic
• mały szampon
• płyn do higieny intymnej Dzidziuś (polecam, fajny skład)
• alantan plus
• pasta, szczoteczka
• gumka do włosów, szczotka
• bezzapachowy dezodorant

Dla Ulki:

• chusteczki wilgotne Tami
• krem do pupci ochronny z Babydream
• 20 sztuk. Pampersów 1.

Komuś przychodzi do głowy, czy coś mi brakuje?

nie wiem
mózg jest w błogim stanie bezmyślowym

Napisane przez (t)asia

Wczoraj rozpakowałam torbę od bratowej. Jest tam troszkę ciuszków, część prawie nowa, część trochę bardziej używana. Pewnie dokupię coś nowego do szpitala, ale z resztą nie będę szalała. Ubranka mam na 56, 62, 68. Większych nie mam prawie w ogóle, ale chyba będzie trochę czasu na wymianę garderoby

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

koziemleko ja nie obchodzę walentynek
a ostatnio do tż mówie że właśnie się zorientowałam czemu na kweiku znowu tyle serduszek się pojawia to on do mnie, że możemy iść do restauracji na obiad (w zeszłym roku zrobił mi taka niespodziankę) ale podziękowałam i będziemy w domku siedzieć
Ugotuję coś smacznego i jakieś ciacho na deser i tyle mojego

[kate1623]

Napisane przez mmhym

Fajny link ukradziony od Noworocznych Mam nadzieję, że się nie obrazi nikt
Gdy minął termin porodu

Dziewczyny właśnie polecają masaż sutków- u kilku poskutkowało prawie natychmiastowo

Fajny link wyszło z niego, że pije za mało herbaty bo Ja tylko raz dziennie no i źle robię masaż bo powinnam robić go dłużej i cycki na zmianę, a Ja jadę dwa na raz

[baja_86]

Ela rzeczywiście cukry szaleją. Dobrze, że gin trzyma rękę na pulsie, jak się nic nie poprawi to rzeczywiście nie ma co czekać.

Napisane przez koziemleko

Mamuśki trzeba kończyć ten wątek, bo nowy nam stygnie

Macie jakieś pomysły na walentynkowy wieczór? My z tż zawsze fundujemy sobie jakąś randkę, ale w tym roku nie mamy pomysłu

My nie świętujemy walentynek, dzień jak co dzień

Mam dzisiaj wizytę! Miała być jutro ale przełożyli na dziś wieczór, ciekawe co tam słychać w brzuchu u Jaśka i u szyjki

[monkaa321]

Napisane przez mmhym

Fajny link ukradziony od Noworocznych Mam nadzieję, że się nie obrazi nikt
Gdy minął termin porodu

Dziewczyny właśnie polecają masaż sutków- u kilku poskutkowało prawie natychmiastowo

wrzuccie to na 1 stronę

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez kate1623

Fajny link wyszło z niego, że pije za mało herbaty bo Ja tylko raz dziennie no i źle robię masaż bo powinnam robić go dłużej i cycki na zmianę, a Ja jadę dwa na raz

to teraz się szybciutko zrehabilituj a może skurcze Cie złapią jeszcze w tym wątku

[pola_m]

Dzień dobry

Dziękuję za wszystkie gratulacje. I sama gratuluję wczorajszych udanych wizyt

U nas właśnie burza się przetacza...chyba wiosna już żeby mi się tylko Anton nie obudził

Napisane przez virginia

Przedwczoraj dostałam list od byłego TŻeta. Tak mnie rozstroił, że po nocach spać nie mogę i prawie non stop beczę. Zresztą rozstroił nie tylko mnie. Mama też się zamartwia a brat, który niedawno zaczął się do mnie odzywać chyba znowu przestał. Zresztą w sumie mu się nie dziwię, gdzie ja miałam oczy....
Nie wiem już skąd brać siły.

Strasznie Ci współczuję sytuacji

Napisane przez bebe97

lubie twoja położna i za żarcie i za procenty. A dzisiaj mam takiego smaka na karmi, że szok...


Na deser zapis z dzisiejszej rozmowy z Marcelem:

M: Mami, a czy jak już urodzisz to będziesz miała dalej taki wielki brzuch?
Ja: Nie, to jak urodzę to już normalny
M: Ale świeżo po urodzeniu
Ja: no tak, to będzie trochę mniejszy niż teraz, ale tez spory
M: Aha
przetrawia, a za chwilę nowy zestaw pytań
M: Mami, a czy wyjmą ci dzidziusia brzuchem czy broszką?
Ja: brzuchem
M; Uf, to dobrze
Ja; A dlaczego?
M: Bo broszką by cię strasznie bolało!
Ja: a dlaczego tak myślisz?
M: bo to taki mały otwór, a w brzuchu wytną ci większy.

Twój Marcel jest boski
A co do karmiego, mi się zdarzyło wypić myślę, że to nie zbrodnia jeszcze, do 0,5% alkoholu...

Napisane przez frogutka

na SR ok, za mną już 3 zajęcia, z polożną, ginekolog-o porodzie sn i cesarce i dziś z fizjoterapeutą.
Dzisiejsze najciekawsze:
np. na obrzęki nóg poleca machać stopami ok. 15 razy -oczywiście siedząc, potem kręcić stopami kółka 15 razy, potem nogi do gory-już leżąc i znów machać stopami 15 razy i kręcić kółka 15 razy. Zrobić tak 2-3 serie - ponoć opuchlizna znika w oczach.

na bolący kręgosłup kładziemy się na plecach, nogi ugnamy w kolanach i łapiemy za te kolana, nogi rozszerzamy-jakby do porodu i przyciągamy rękami te kolana do brzucha. Rozluźniamy w ten sposób odcinek lędźwiowy kręgosłupa.

Polecał ćwiczyć oddychanie przeponą oraz ziajanie- czyli szybkie wypuszczanie powietrza przez szeroko otwarte usta.

Po porodzie wstawać z łóżka- najpierw odwracamy się na brzuch, podciągamy kolana wypinając tyłek jak do klęku podpartego i schodzimy tyłem z łóżka. Chodzi o to, żeby nie siadać na naciętym kroczu.

A teraz najlepsze polecał ćwiczyć mięśnie kegla. Ponoć są specjalne przyrządy mierzące siłę nacisku, ale on uznaje, że po co przepłacać skoro obok śpi mąż

świetne te porady!
Mi na bolący kręgosłup pomagają kocie grzbiety jeszcze
A co do mięśni Kegla - dobrze się sprawdzają kulki gejszy

Napisane przez magduś2

Moja duma! dałam radę wczoraj wszystko!

Załącznik 5573170

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

klask i:

Napisane przez koziemleko

A można to co zakazane w ciąży czyli:
- sery pleśniowe
- wszelkie wędzone produkty
- nie pamiętam

Z tymi serami pleśniowymi nie jest tak źle - generalnie chodzi o to, żeby nie jeść tych, które są zrobione z mleka nie pasteryzowanego. Wynika to z ryzyka listeriozy. A bakterie listerii giną już w 60stopniach, więc jak jest ser z mleka pasteryzowanego, to nie ma ryzyka.

Idę Was nadrabiać dalej

[mmhym]

Koziemleko, u nas plany raczej nudne, bo mąż wczoraj powiedział, że przed 37 tygodniem żadnego wykurzania będzie bez prezentów, na kolację planujemy wcinać krewetki, bo ja strasznie lubię, a zwykle szkoda mi kasy, więc pozostają tylko takie dni Fajnie, że walentynki wypadają w piątek.

Co do "dzień jak co dzień", to ja np lubię to święto, ale akurat u nas w rodzinie raczej nie obchodzi się go jako dnia zakochanych, tylko dzień kochających się , bo np kupuję siostrze jakieś serduszko czekoladowe czy inny duperel.
A przecież dzień kobiet czy dzień matki, to też dzień, jak co dzień, a głupio byłoby nic mamie nie dać z tej okazji.
Ale wiadomo, co kraj to obyczaj - tak tylko wylewam swoje przemyślenia, nikogo nie namawiam

[pola_m]

Napisane przez elunka88

37t1d - zaczynamy 38 tydzień i jesteśmy donoszeni

gratulacje!

Napisane przez koziemleko

Mamuśki trzeba kończyć ten wątek, bo nowy nam stygnie

Macie jakieś pomysły na walentynkowy wieczór? My z tż zawsze fundujemy sobie jakąś randkę, ale w tym roku nie mamy pomysłu

Ja najpierw ide do położnej na przygotowania do rodzenia a wieczorem pewnie będziemy obchodzić moje urodziny czyli jakaś miła kolacja. Ale w weekend, jeśli będzie ładna pogoda robimy sobie prezent i wybieramy się w góry

[side85]

Napisane przez mmhym

Co do "dzień jak co dzień", to ja np lubię to święto, ale akurat u nas w rodzinie raczej nie obchodzi się go jako dnia zakochanych, tylko dzień kochających się , bo np kupuję siostrze jakieś serduszko czekoladowe czy inny duperel.
A przecież dzień kobiet czy dzień matki, to też dzień, jak co dzień, a głupio byłoby nic mamie nie dać z tej okazji.
Ale wiadomo, co kraj to obyczaj - tak tylko wylewam swoje przemyślenia, nikogo nie namawiam

U nas w domu jest dokładnie tak samo! Walentynki traktowane są jako świeto ludzi którzy się kochają i rodzice zawsze dają mi jakieś czkoladki jesli sie widzimy a ja im jakieś serduszko słodkie To taki miły gest.
Co do świętowania dnia z meżem, kochamy się każdego dnia roku tak samo i okazujemy sobie oczucia ale matkę też kocham każdego dnia roku a jak piszesz czy to znaczy że w Dzień Matki nie mam jej pokazać że kocham ją wyjątkowo? To samo z mężem i bliskimi, jeśli wymyślono takie święto i nie popada się w paranoję bardzo mi sie ono podoba Robimy wtedy jakaś super kolację, bo nie znoszę błąkających się po mieście par i tłoku...dostaję od męża kwiaty albo jakąś drobną biżuterię...i po prostu spędzamy wspaniały wieczór razem

[cayenneOna]

Laski, wypowie się wiedźma z zamiłowania, czasem rzucający karty, posiadająca w kręgu swoich znajomych również astrologow czyli ja
Otóż jeśli chodzi o znak zodiaku, najważniejsza jest godzina narodzin, która wskazuje tzw ascendent. To właśnie dlatego 3 barany, a każdy inny, bo każdy ma inny znak zodiaku w ascendencie. Dlatego istotne jest,by dokładnie znać godz.urodzenia waszego dzidziusia. Jak chciałam ustalić swój, spytalam mamy, a ona mi na to, że dokładnie nie pamięta, ale jakoś rano. Napisalam pismo do usc z prośbą o podanie godziny. Otrzymalam odpowiedź: 12:45
Ważną sprawą jest też miejsce urodzenia, czyli szerokość geograficzna. Mialabym zupełnie inny horoskop dziś, gdybym nadal mieszkala w Lodzi. Amen.

Wiking słabo się dzis rusza,martwię się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Napisane przez Ela87

Przy sn to nawet nie znasz dnia ani godziny a później i tak może skończyć się cc jedna wielka niewiadoma, a ja lubie zawsze wiedzieć co gdzie i kiedy

No przy sn nie znasz, ale jednak nastawiasz sie na to sn
Ele chyba tak mają, bo ja też lubię wszystko pod linijkę i zgodnie z planem

Napisane przez Trisdom

Co do znaków- my z TZ jestesmy typowymi rakami

Ja jestem rak. Dobrze, że TŻ nie bo byśmy sie chyba pozabijali

Napisane przez teQiba

Z tym konkretnym terminem to sie zastanawiam jak to jest - moj lekarz stwierdzil ze to przy zapisie do szpitala mi sprawdza jak maly lezy. No ale jesli miednicowo to po co mam czekac na skurcze i przenosic? Bo nic nie mowil konkretnie ze ja bede miala tylko jesli sie nie obroci to w takich przypadkach "sie robi cc"

Ty masz chyba jeszcze gorzej niż my, sorry
ale za to jak będziesz miała skurcze a potem cc to podobno dziecko jest lepiej przygotowane do opuszczenia brzusia mamy niż jak masz planowe cc i tak rachu ciachu maleństwo wyciągają

Napisane przez mmhym

Moja torba szpitalna:

• kapcie, japonki pod prysznic,
• ręcznik duży i 2 malutkie,
• koszula do porodu dziadowa,
• 2 koszule na pobyt,
• 2 staniki sportowe
• 2 pary majtek bawełnianych
• 4 pary majtek wielorazowych siateczkowych
• skarpetki
• 2 podkłady na łózko
• 2 paczki podkładów poporodowych
• 4 podpaski always na noc
• 10 wkładek higienicznych dużych (to jakby mi gdzieś miało przeciekać np. wyżej dupci )

Kosmetyczka:

• pomadka ochronna
• bezzapachowy żel pod prysznic
• mały szampon
• płyn do higieny intymnej Dzidziuś (polecam, fajny skład)
• alantan plus
• pasta, szczoteczka
• gumka do włosów, szczotka
• bezzapachowy dezodorant

Dla Ulki:

• chusteczki wilgotne Tami
• krem do pupci ochronny z Babydream
• 20 sztuk. Pampersów 1.

Nie mam pojęcia... chyba wszystko

[cayenneOna]

A Walentynki nie obejda się u mnie bez jakiegoś drobiazgu typu perfumy, bielizna czy bizu, a wieczorem kolacja, czasem teatr...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kate1623]

Napisane przez baja_86

Mam dzisiaj wizytę! Miała być jutro ale przełożyli na dziś wieczór, ciekawe co tam słychać w brzuchu u Jaśka i u szyjki

No to i

Napisane przez monkaa321

to teraz się szybciutko zrehabilituj a może skurcze Cie złapią jeszcze w tym wątku

Nie chce mi się w to wierzyć ale masaż oczywiście zrobię

Co do walentynek to mój mąż po prostu zawsze pamięta o jakimś kwiatku i czekoladce i tyle. Dla mnie najlepszymi zajęciem w walentynki w tym roku byłoby przytulanie mojej córeczki

[side85]

Napisane przez cayenneOna

Wiking słabo się dzis rusza,martwię się

jakbyś miała tyle miejsca co wiking też byś się słabo ruszała więc spokojnie, może też czuje twoje nerwy że to już i zaraz się zobaczycie!

co innego moje kurczątko rozpycha się jak wariat skoro waży połowę tego co wiking

[agunia4ever]

Napisane przez marima

cześć
idę dzisiaj prywatnie do gina i zobaczę co tam z moim łożyskiem i co słychać u małego ciekawe ile urósł

zabieram się za prasowanie i dopakowywanie torby do szpitala, bo jak mężuś wróci to nic mi nie będzie kazał robić

[side85]

Napisane przez kate1623

Dla mnie najlepszymi zajęciem w walentynki w tym roku byłoby przytulanie mojej córeczki

ojjjjj jak słodko Pewnie tak będzie do 14go! Będziecie słodką trójeczką aż się rozmarzyłam ....

Jak sobie pomyślę że już niedlugo będzie Dzień Matki i ja tez będe go obchodziła to mi sie normalnie aż cieplutko robi

[agunia4ever]

Napisane przez uparta8210

jedno zdjęcie z wczorajszych zakupów a drugie z ciuszkami dla małej w rozm. 56-68, bez pieluszek , ręczników i pościeli

normalnie szaleństwo

[cayenneOna]

http://www.eraastrologii.pl/Oblicz-swoj-Ascendent

A dla tych, co znaja godz swojego urodzenia możecie sobie policzyć swój ascendent.

Jeszcze uscisle - charakter to taka mieszanka mdzy znakiem zodiaku zw z dniem urodzenia a ascendentem. Czasem jest jeden dominujacy, ale nie zawsze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez side85

jakbyś miała tyle miejsca co wiking też byś się słabo ruszała więc spokojnie, może też czuje twoje nerwy że to już i zaraz się zobaczycie!

co innego moje kurczątko rozpycha się jak wariat skoro waży połowę tego co wiking

Ale ostatnio, nawet jeszcze wczoraj szalał tzn nie czułam kopniakow, ale takie mocne przemieszczanie sie...a teraz cisza (


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia4ever]

Napisane przez teQiba

Wiem
To tak jak ja się nastawiłam, a tu co innego się szykuje - ale najważniejsze żeby dzieciaki były zdrowe, co za różnica czy nam przetną krocze czy brzuch... będzie ok

i tego sie 3majmy