Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami! PM2014 cz.24

[emdzik]

No w sumie kłoćiliśmy się często po 3 latach...
A teraz po 5 bierzemy ślub
Wierzę, że każde kłótnie przetrwamy

Elrosa śliczne obrączki

[Lemon_Drop]

Nam 3 lata minie zaraz po ślubie więc mam nadzieję że kryzysu nie będzie

[say-hello]

u nas było kilka mini kryzysów, ale każdy przeszliśmy. po każdej kłótni, jestem co raz bardziej pewna, że to TEN JEDYNY. także mam nadzieję, że już do końca będzie cudnie i nie dopadnie nas zobojętnienie i znudzenie, że nie staniemy się sobie obcy jak wiele małżeństw, które znam....

[ewaden]

Napisane przez say-hello

mój drugi wymarzony zawód teraz będę miała z tego zajęcia na studiach i już nie mogę się doczekać







właśnie wróciłam z plotek ze świadkową i nastraszyła mnie, że w rok po ślubie wiele par przechodzi kryzys

Czyżbyś była studentką architektury?

Z moich obserwacji związków wynika, że jak sie człowiek (nie)postara to i co rok, jak nie częściej, można kryzys przechodzić


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kasia1201]

Napisane przez Elrosa

Hm, to my zaliczyliśmy po 3 roku, a teraz w siódmym zamiast się kłócić, bierzemy ślub... może nas ominie?

Odebraliśmy nasze obrączki. Co tu dużo mówić, są przepiękne i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy je nosić

Bardzo ładne, mnie będzie baaardzo korciło żeby codziennie przymierzać jak już odbierzemy swoje.
Dziękuje wszystkim dziewczynom za komentarze o sukni i bolerku.
Dziś natknęłam się na jeszcze jedne zaproszenia i chyba je kupie Są moje kochane groszki, jest kolor lila i cena 1,39zł. Tylko gości wpiszę ręcznie, bo na początku chciałam personalizację i ze 2 zaproszenia wziąć puste jakbym "dopraszała", ale mama mówi że jak wyjdzie, że ktoś miał ręcznie a inni nie to będzie wiedział, że nie był przewidziany w pierwszym rzucie Także wszystkie wypiszę ręcznie.

[Lg_ago]

Napisane przez swiat_katarzyny

statystycznie kryzys w związku następuje po 3 latach (pierwszy), po 5 (jeśli nie nastąpił po 3), po 7 latach, po 15 i po 25 latach bycia razem
na socjologii rodziny studiowalismy takie badania i jakos mi sie zapamietało
czyli każdy związek przejdzie 4 kryzysy

No to kiepsko z tymi kryzysami
W dzień ślubu stuknie nam 7 lat. To co pobierzemy się, by za chwilę się pozabijać

[swiat_katarzyny]

Napisane przez Lg_ago

No to kiepsko z tymi kryzysami
W dzień ślubu stuknie nam 7 lat. To co pobierzemy się, by za chwilę się pozabijać

wiesz jak to ze statystyką bywa statystycznie Polki żyją 77 lat, a to nie znaczy ze kazda kobieta umrze w tym wieku także nie ma sie czego bać

[say-hello]

Napisane przez ewaden

Czyżbyś była studentką architektury?

Z moich obserwacji związków wynika, że jak sie człowiek (nie)postara to i co rok, jak nie częściej, można kryzys przechodzić


Sent from my iPhone using Tapatalk

tak, właśnie składam papiery na II stopień

a co do obserwacji to się zgadzam, trzeba troszkę pracować nad sobą i związkiem.

[czekooczekolada]

Napisane przez Elrosa

Odebraliśmy nasze obrączki. Co tu dużo mówić, są przepiękne i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy je nosić

Napisane przez swiat_katarzyny

to tylko statystyka
my też po 3 latach zaliczyliśmy - oj było ostro

my jesteśmy już 3,5 , zaliczamy sie jeszcze do grupy podwyzszonego ryzyka??
moze ten kryzys byl w niedziele, bo do srody sie do siebie nie odzywalismy

[Kaigara]

Napisane przez mojakaren

TŻ skończył liceum plastyczne, studiował grafikę i malarstwo, pracuje w konserwacji zabytków - z wykształcenia i zamiłowania

Ale super! Mój nie jest w ogóle uzdolniony artystycznie (ja zresztą też nie), więc nie mieliśmy szans zna samodzielne zaprojektowanie czegokolwiek A szkoda, bo to taki super rys indywidualny pary. Zazdroszczę zdolności

Napisane przez swiat_katarzyny

statystycznie kryzys w związku następuje po 3 latach (pierwszy), po 5 (jeśli nie nastąpił po 3), po 7 latach, po 15 i po 25 latach bycia razem
na socjologii rodziny studiowalismy takie badania i jakos mi sie zapamietało
czyli każdy związek przejdzie 4 kryzysy

No my jesteśmy ponad 3 lata razem i chyba faktyczne był jakiś kryzys. Ale pokonaliśmy go i dalej chcemy się pobrać, a to najważniejsze

Napisane przez kasia1201

Bardzo ładne, mnie będzie baaardzo korciło żeby codziennie przymierzać jak już odbierzemy swoje.
Dziękuje wszystkim dziewczynom za komentarze o sukni i bolerku.
Dziś natknęłam się na jeszcze jedne zaproszenia i chyba je kupie Są moje kochane groszki, jest kolor lila i cena 1,39zł. Tylko gości wpiszę ręcznie, bo na początku chciałam personalizację i ze 2 zaproszenia wziąć puste jakbym "dopraszała", ale mama mówi że jak wyjdzie, że ktoś miał ręcznie a inni nie to będzie wiedział, że nie był przewidziany w pierwszym rzucie Także wszystkie wypiszę ręcznie.

Bardzo fajne zaproszenia i cena też spoko. Ja też sama wypisywałam, ładnie to wyszło. Najgorzej tylko z nazwiskami, nigdy nie wiadomo czy odmieniać czy nie odmieniać, bo różni ludzie mają na to różne spojrzenie i nie przekonuje ich to że każde nazwisko się odmienia w języku polskim.

Napisane przez say-hello

tak, właśnie składam papiery na II stopień

a co do obserwacji to się zgadzam, trzeba troszkę pracować nad sobą i związkiem.

Gratuluję talentu i wytrwałości! Znam studentów architektury, ten kierunek trzeba kochać albo cię wykończy. (Takie są moje obserwacje )

[Atomoowka]

Coffee lover ja z atrakcji przewiduje tylko mnie i TŻ ta

Niulka gratki załatwionych spraw.

Mala czarna to brawo i wielki gratulacje

Puchacz zartujesz prawda? 2 zl za mufinke? U nas ceny od 6 do 12 zl za sztuke. Zdzierstwo.

Elrosa świetne obrączki. Gratki



Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalk now Free

[cude]

coffee lover, w każdym salonie można kupić z wieszaka. Teraz, bo wprowadzają nową lub po prostu wolą sprzedać tę z wystawy (jak jest jakaś mniej chodliwa) i zamówić w to miejsce jakąś inną.
Ja też nie mam sukni, waham się, też 26.07. Też chodzę sama :/

kasia1201, wyglądasz super. Mnie powiedzieli, że do rybek mam za szerokie biodra

Elrosa, pięknie wyglądają, gratki

4 lata, 3 kryzysy

[say-hello]

Napisane przez Kaigara

Gratuluję talentu i wytrwałości! Znam studentów architektury, ten kierunek trzeba kochać albo cię wykończy. (Takie są moje obserwacje )

dziękuję jest trudno, często narzekam, że nie mam życia przez te studia. no ale coś za coś lubię to co robię, to dla mnie ważne

[Anesthesia]

Napisane przez Lemon_Drop

U nas są 4 stoły: 1 nasz krótszy i 3 długie, więc winietki być muszą a co za tym idzie plan stołów - w 50 zł powinnam się zmieścić Pogadam jeszcze z moją cioteczną siostrą, ona studiuje na ASP i albo da mi namiar na jakiś dobry i niedrogi sklep albo pomoże zrobić
U Ciebie faktycznie nie powinno być rozgardiaszu, a pomysł z ramkami jest fajny i na pewno nie zrujnuje budżetu

Co do winietek to ja nie zamawiałam, projekt mam już od kilku miesięcy gotowy (bardzo prosty), wystarczy kupić papier i wydrukować, koszt ok 30, max 40 zł zależy czy kupię stacjonarnie czy będę zamawiać.

Dzięki za rady Ja mam małe wesele, zaproszonych gości będzie ok. 70, więc już chyba wolę dopłacić te 30zł i mieć gotowe winietki, niż męczyć się samej Tym bardziej, że mam dwie lewe ręce do prac manualnych...

Napisane przez kasia1201

Hej babeczki,w końcu weekend! Zostało 190 DDŚ Looknełam, że mowa była o winietkach- ja wole je ustawić bo w mojej rodzinie jest dużo....ehmmm takiego trochę ..nie wiem jak delikatniej użyć słowa "bydła" nie obrażając nikogo Wiele razy widziałam jak biegali i zajmowali sobie miejsca a nawet "wypraszali" jak ktoś chciał usiąść bo oni zajęli nogą ręką i wszystkim czym się dało krzesła dla "swoich". Kiedyś już wstawiałam foto mojej sukni, teraz dodaję zdjęcie z bolerkiem. Ramiączka są od biustonosza i ich nie będzie

LOL, to straszne, ale część rodziny TŻta też jest taka Dlatego jednak wolę dać winietki

Napisane przez swiat_katarzyny

statystycznie kryzys w związku następuje po 3 latach (pierwszy), po 5 (jeśli nie nastąpił po 3), po 7 latach, po 15 i po 25 latach bycia razem
na socjologii rodziny studiowalismy takie badania i jakos mi sie zapamietało
czyli każdy związek przejdzie 4 kryzysy

My po 3 nie mieliśmy, teraz stuknęła piątka i tfu tfu odpukać, lepiej żeby kryzysu nie było

Napisane przez Elrosa

Hm, to my zaliczyliśmy po 3 roku, a teraz w siódmym zamiast się kłócić, bierzemy ślub... może nas ominie?

Odebraliśmy nasze obrączki. Co tu dużo mówić, są przepiękne i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy je nosić

Super! Z "założenia" powinny mi się nie podobać, bo nie lubię satynowanych (tak to się nazywa?), ale podobają mi się!

[cashmere]

Napisane przez mala_czarna_21

ale wracam do Was jako INŻYNIER !!!

obroniłam się na 5.0 dziś !!!!

Gratuuuuulacje!!!

[iza1336]

Napisane przez mala_czarna_21

Hej dziewczyny

nie było mnie jakiś czas bo uczelniany Mordor mnie pochłonął

ale wracam do Was jako INŻYNIER !!!

obroniłam się na 5.0 dziś !!!!

Gratulacje!

Napisane przez cornflower_girl

iza A nie wszyją Ci stanika? W krakowskiej Nabli to standard. Zawsze zostaje gorset z mocno wyciętym tyłem, ale rzadko gdzie widzę takie rozwiązanie. A wg mnie na Tobie lepiej wygląda sukienka niż na modelce

No własnie, ja nigdzie się nie spotkałam z takim gorsetem niestety. Dziękuję za komplement

Napisane przez missmalezji

a powiedz..rodzice mieli jakies przejscia wczesniej ze zdecydowali sie na monitorowanie oddechu? niezwykly zbieg okolicznosci, duzo szczescia mieli.

Nie, nie mieli przejść, ale maluszki dostały monitorek od dziadków i mama dziewczynek zakładała jedynie profilaktycznie.

Napisane przez Kishlaczkowa

Dobrze, że karetka przyjechała na czas. Nawet nie chcę myśleć co czuła jej mama.

Karetka przyjechała jak już babcia odratowała maleńką, bo karetka to przyjechała 15 min po zgłoszeniu.

Napisane przez say-hello

positive rebel na tej stronie znalazlam idealną fryzurę dla mnie dziękuję!

Cuuuudna fryzura!!! Schowałam ją do swoich inspiracji!

Napisane przez cashmere

iza trzymam kciuki by "Twoje" maluchy szybko wydobrzały!

Kurcze od wczoraj nasze obrączki są do odbioru, ale jubiler ma tak beznadzejne godziny otwarcia tj. 11-17 a w weekend nieczynne że nie mamy jak pojechać, TŻ musi zakombinować by wcześniej wyrwać się z pracy. Chce tylko przed odbiorem zadzwonić i podać jeszcze jaki chcemy grawer żeby nie jeździć bez sensu tyle razy. Co Wy będziecie grawerować? Ja chyba się zdecyduje na "Moja miłość, mój przyjaciel" a TŻ chce moje imię zdrobniale i datę ślubu.

Dzięki!

My z Tż grawerujemy sobie "DBAJMY 27.09.2014"

Napisane przez Anesthesia

Iza, najważniejsze, że mała jest już pod opieką lekarską, bezdech niestety często się zdarza, ale najważniejsze, żeby się dobrze skończyło!

Ja mam wyjątkowo dobry nastrój pierwszy raz od kilku dni Pogadałam wczoraj z moimi przyjaciółkami o ślubie, o odchudzaniu i znów jest podekscytowana i zmotywowana, ech

Dokładnie! Jest pod opieką jeszcze przez 10 dni.

A mi się odechciało ćwiczeń i odchudzania Jestem przed @ i najchętniej wchłonęłabym wszystko co czekoladowe

Napisane przez ysia

Bardzo cenny off Iza. Jak tylko będę mieć dziecko to kupuje taki monitorek, aż strach pomyśleć co by było bez tego....

Dokładnie, ja też wiem, że pierwszym moim zakupem dla dziecka będzie monitorek oddechu!

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Muszę się pochwalić! Dziś na próbie zespołu,w którym śpiewam po raz pierwszy zaśpiewałam piosenkę, którą zaśpiewam na weselu dla mojego Ukochanego TŻ!!

A jutro występ w moim weselnym hotelu!!! Oby się wykazali na tej sali!

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Maaatko jaka tu cisza nastała! Dobranoc Koleżanki!

[mmona24]

Napisane przez Lg_ago

No to kiepsko z tymi kryzysami
W dzień ślubu stuknie nam 7 lat. To co pobierzemy się, by za chwilę się pozabijać

Hehe moj tz w rozmowie z ksiedzem stwierdził, ze my sie szybciej pozabijamy niz weźmiemy rozwod

[asiulek8]

Dziewczyny pędzicie jak pendolino

Ostatnio czas mi tak leci, że zanim się obejrzę z poniedziałku robi się piątek.

Jutro jedziemy oglądać samochody w końcu trzeba coś kupić

Widziałam, że znowu był temat obrączek na tapecie. Miałam jakiś czas temu ciśnienie, żeby już pojechać i kupić, a teraz zaczynają mi się tradycyjne podobać... No i trzeba nad grawerem pomyśleć, a na rozmiarze 8 (ewentualnie 9) nie poszaleję...

iza współczuję takiej sytuacji z małą. Ja mam taki odchył, że jak usypiałam chrześniaka albo chodziłam z nim na spacery co 30 sekund zaglądałam czy oddycha... Bo też miał niestety przejścia


Zamówiliśmy tę pieczątkę (stempel) na kopertę.
Elrosa - też chyba taką zamawiałaś? Jakiej średnicy? Chciałam taką nie za dużą 2,5 albo góra 3 cm. Ale napisali mi, że może się wzór zlewać i w końcu wyszło, że zamówiła 4 cm. Ale wygląda ekstra
Wrzucę potem fotki jak zrobię.


Wzięłam swoje ślubne buty do rozchodzenia w pracy. Niestety chyba nie wyjdzie... I gdzie ja teraz znajdę pomarańczowe szpilki?


edit: w załączniku pieczątka, na kopercie. Z tym, że kolor kopert który wybraliśmy to ten różowy obok. A to na próbę było.

[ewaden]

Napisane przez say-hello

dziękuję jest trudno, często narzekam, że nie mam życia przez te studia. no ale coś za coś lubię to co robię, to dla mnie ważne

Żyj teraz bo po życia dopiero nie ma...- żartuje, tzn częściowo żartuje bo to zależy do jakiego biura potem trafisz, i w jakim mieście. Najlepiej iść do urzędu do wydziału arch i urbanistyki- tam nawet pozwolą Ci być matką, i wrócić do pracy po porodzie
Ja jestem po obronie przeszło 6 lat, a w zawodzie jeszcze dłużej. Ale fakt trzeba to kochać, bo można się czasem wykończyć. To trudny rynek dla kobiet- trza być twardym nie mientkim Powodzenia



Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Napisane przez Elrosa

Odebraliśmy nasze obrączki. Co tu dużo mówić, są przepiękne i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy je nosić

Bardzo ładny i elegancki wzór! Ja też nie mogłam się doczekać noszenia, tym bardziej że mój kupił moją obrączke wraz z pierścionkiem zaręczynowym Jego obrączke zakupiliśmy 3 dni przed ślubem? więc on na takie pokuszenie nie był wystawiony ( mamy nie komplet - dwa zupełnie rożne style- dla każdego coś mu pasującego )



Sent from my iPhone using Tapatalk

[kasia1201]

Cude- ja mam bardzo szerokie biodra. Nie zgadzam się z tym że rybki nie są dla nas- rybka podkreśla kobiece kształty, ale dobrze je najpierw mieć Moim zdaniem powinnaś przymierzyć chociaż

[TysiaBB1989]

Napisane przez mala_czarna_21

Hej dziewczyny

nie było mnie jakiś czas bo uczelniany Mordor mnie pochłonął

ale wracam do Was jako INŻYNIER !!!

obroniłam się na 5.0 dziś !!!!

gratki !!!

[enzunio]

Kasia o ile najpierw wejdzie w rybkę , ja nie weszłam, mam wymiary 92-65-99

Wysłane z telefonu

[Lg_ago]

Napisane przez mmona24

Hehe moj tz w rozmowie z ksiedzem stwierdził, ze my sie szybciej pozabijamy niz weźmiemy rozwod

O matulku, tak przy księdzu?

Napisane przez Elrosa

Odebraliśmy nasze obrączki. Co tu dużo mówić, są przepiękne i nie mogę się doczekać, aż zaczniemy je nosić

Piękne obrączki
Ty jesteś chyba taką moją motywacją. Bo ślub w ten sam dzień, a ja jestem do tyłu. Mamy wszystkie usługi zaklepane, prócz florystki i suknie moją i na tym koniec
Czy Ty już rozdajesz zapro?

Napisane przez asiulek8

Zamówiliśmy tę pieczątkę (stempel) na kopertę.
Elrosa - też chyba taką zamawiałaś? Jakiej średnicy? Chciałam taką nie za dużą 2,5 albo góra 3 cm. Ale napisali mi, że może się wzór zlewać i w końcu wyszło, że zamówiła 4 cm. Ale wygląda ekstra
Wrzucę potem fotki jak zrobię.


Wzięłam swoje ślubne buty do rozchodzenia w pracy. Niestety chyba nie wyjdzie... I gdzie ja teraz znajdę pomarańczowe szpilki?

Ale fajna ta pieczątka !
Myślę, że na tym różowym wyjdzie jeszcze lepiej
A tych butów napewno nie da się rozchodzić? Nie ma jakiś preparatów, co by je zmiękczyły?

[aneczka25057]

Hej

Gratuluję Wam kolejnych "załatwionych spraw"

Widzę, że pisałyście o teściowych, które to "przypadkiem" dopraszają gości... Moja też zafundowała nam taką atrakcję jak przyjechali do rodziców Tż (po kilku latach niewidzenia się) znajomi, których ja do tej pory w ogóle nigdy na oczy nie widziałam. No, a teściowa postanowiła ich zaprosić na nasze wesele... "bo ona tak tylko powiedziała, nie wiedziała że oni tak chętnie by przyszli", a po całym zajściu powiedziała Tż, "dopisz ich do listy z naszej strony" Nosz kurde, myślałam że coś mnie trafi jak się o tym dowiedziałam. A jeszcze kilka tygodni wcześniej na spotkaniu z moimi rodzicami mówiła "wy się dokładnie zastanówcie nad listą gości, bo to jednak nie małe koszta są" (wesele w większości finansujemy sobie sami). No, a potem takie coś Jak się sprzeciwiliśmy (a właściwie Tż, bo on z nią rozmawiał) to się obraziła i tyle... Ostatnio poprosiła nas o listę gości z ich strony i podobno kilka osób z rodziny wykreśliła, za to dopisała tych swoich znajomych. Wkurza mnie strasznie, że chce wymusić na nas zgodę na zaproszenie CAŁKOWICIE obcych nam ludzi!

Dziewczyny proszę Was o opinię
Chodzi właśnie o osoby przy stole PM.
Obok nas będą siedzieć świadkowie z żonami. A później (jeżeli już) rodzice. Problem w tym, że moi rodzice woleliby siedzieć w "swoim towarzystwie". Rozumiem ich i chce żeby oni również dobrze się bawili. Moja mama nie lubi być w centrum uwagi i wiem, że dużo stresu będzie ją kosztować siedzenie przy naszym stole więc chciałabym jej tego zaoszczędzić. Z kolei teściowa sobie nie wyobraża żeby z nami nie siedzieć (niestety), "bo jak to tak bez rodziców przy stole PM, to tak, jakbyście byli sierotami". Na weselu brata Tż (we wrześniu 2013) siedziała zaraz koło Państwa Młodych, więc "jak u jednego siedziałam przy stole PM, to i u drugiego też będę siedzieć". Moi rodzice powiedzieli nawet, że mogą mieć wtedy osobny stół i siedzieć tylko z rodzicami S. (taki kompromis zaproponowali). Sama już nie wiem co robić
Kurcze wiem, że wszystkim nie dogodzę.

Z nowości ślubnych - zamówiliśmy namiot na polter.

Jeśli chodzi o atrakcje na weselu to ostatnio dość poważnie zastanawiamy się nad fotobudką i albumem gdzie goście zostawialiby nam zdjęcia na pamiątkę

Przepraszam za długość posta
Witam nowe PM-ki

[say-hello]

Napisane przez ewaden

Żyj teraz bo po życia dopiero nie ma...- żartuje, tzn częściowo żartuje bo to zależy do jakiego biura potem trafisz, i w jakim mieście. Najlepiej iść do urzędu do wydziału arch i urbanistyki- tam nawet pozwolą Ci być matką, i wrócić do pracy po porodzie
Ja jestem po obronie przeszło 6 lat, a w zawodzie jeszcze dłużej. Ale fakt trzeba to kochać, bo można się czasem wykończyć. To trudny rynek dla kobiet- trza być twardym nie mientkim Powodzenia

dzięki

Mój przyszły mąż też jest z branży i planujemy razem pracować pod własnym nazwiskiem.
A co do trudnego rynku dla kobiet- o tym przekonałam się niejednokrotnie na studiach...
A Ty jesteś zadowolona z zawodu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mojakaren]

Napisane przez swiat_katarzyny

statystycznie kryzys w związku następuje po 3 latach (pierwszy), po 5 (jeśli nie nastąpił po 3), po 7 latach, po 15 i po 25 latach bycia razem
na socjologii rodziny studiowalismy takie badania i jakos mi sie zapamietało
czyli każdy związek przejdzie 4 kryzysy

żeby tylko 4!!

a tak serio to wiadomo, że wszystko zależy od zaangażowania

Elrosa śliczne obrączki! kurcze jakbym takie miala w domu też bym chciała je oglądać i przymierzać

say-hello świetne studia no i perspektywa pracy na przyszłość z Mężem

Napisane przez iza1336

My z Tż grawerujemy sobie "DBAJMY 27.09.2014"
[/COLOR]Muszę się pochwalić! Dziś na próbie zespołu,w którym śpiewam po raz pierwszy zaśpiewałam piosenkę, którą zaśpiewam na weselu dla mojego Ukochanego TŻ!!

A jutro występ w moim weselnym hotelu!!! Oby się wykazali na tej sali! [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

iza powodzenia dzisiaj! bardzo fajny grawer

Napisane przez mmona24

Hehe moj tz w rozmowie z ksiedzem stwierdził, ze my sie szybciej pozabijamy niz weźmiemy rozwod

szczerość ponad wszystko

Co do grawerów my weźmiemy coś z naszego ulubionego tekstu, możliwe, że:
na jednej: jesteśmy jedno, a na drugiej jedno z żelaza
lub
na jednej (mojej) "jak w pięknych wierszach", u TŻ "jak na obrazach" - to mi się mega podoba bo ja mam duszę polonistyczną, TŻ artystyczną i by pasowało, ale długieeee dość

[rabbitka]

Hej, strasznie mam malo czasu po powrocie do pracy wiec przejrzalam tylko na szybko..

Enzunio piekna sukienka na poprawiny uwoelbiam maxi

Dotka gratulacje zamowienia obraczek, bardzo fajnie sie prezentuja no i białe złoto

Kasia nie strasz kryzysami :p bo wg tego nam wypadnie pierwszy 4 miesiace po slubie haha!

Elrosa Twoje obraczki tez bardzo ladne! Gratki jak odebralismy nasze musialam bardzo sie powstrzymywac, zeby ciagle nie przymierzac

Mala_Czarna gratulacje!

Iza straszne to co piszesz, dobrze, ze wszystko sie ok skonczylo, cenna porada odnosnie tego monitorka.

Say super kierunek, no i perspektywa wspólnej firmy z mężem

Co do graweru my nie mamy, TZ nie chcial, poza tym moja obraczka jest za cienka, bo 2.5mm.
Usadzanie-bedziemy siedziec, ze swiadkami i ich partnerami.

Offtopujac: czy ktoras z Dziewczyn uzywajaca kwasu migdalowego miala silna reakcje na niego? Mimo uzywania kremu z wysokim filtrem moja buzia zrobila sie okropnie czerwona i napieta, strasznie sucha, ale nie luszczy sie tylko okropnie swedzi.. To tak ma byc? Uzywalam go 9 nocy, narazie odstawilam od 2 bo nie chce sobie pol twarzy wydrapac.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[kasia1201]

Napisane przez enzunio

Kasia o ile najpierw wejdzie w rybkę , ja nie weszłam, mam wymiary 92-65-99

Wysłane z telefonu

ja 85-70-103 Nie poddawaj się

[myboyismine]

mala_czarna_21 gratulacje

Napisane przez mmona24

Hehe moj tz w rozmowie z ksiedzem stwierdził, ze my sie szybciej pozabijamy niz weźmiemy rozwod

noo to ładnie


ja w rybkę weszłam, ładnie wyglądałam, ale nie czułam się za dobrze.. tak więc próbować trzeba

[enzunio]

Elrosa piękne obrączki!! Dopiero zauważyłam bo sweszłam na kompa

Napisane przez asiulek8

Zamówiliśmy tę pieczątkę (stempel) na kopertę.
Elrosa - też chyba taką zamawiałaś? Jakiej średnicy? Chciałam taką nie za dużą 2,5 albo góra 3 cm. Ale napisali mi, że może się wzór zlewać i w końcu wyszło, że zamówiła 4 cm. Ale wygląda ekstra
Wrzucę potem fotki jak zrobię.


Wzięłam swoje ślubne buty do rozchodzenia w pracy. Niestety chyba nie wyjdzie... I gdzie ja teraz znajdę pomarańczowe szpilki?


edit: w załączniku pieczątka, na kopercie. Z tym, że kolor kopert który wybraliśmy to ten różowy obok. A to na próbę było.

Super pieczątka, ja już miałam prawie zamówione rok temu, ale coś mnie tknęło, żeby tego nie robić... I dobrze, bo kopert nie mam

A może kup taneczne?

Napisane przez aneczka25057

Hej

Gratuluję Wam kolejnych "załatwionych spraw"

Widzę, że pisałyście o teściowych, które to "przypadkiem" dopraszają gości... (...)

Dziewczyny proszę Was o opinię
Chodzi właśnie o osoby przy stole PM.
Obok nas będą siedzieć świadkowie z żonami. A później (jeżeli już) rodzice. Problem w tym, że moi rodzice woleliby siedzieć w "swoim towarzystwie". Rozumiem ich i chce żeby oni również dobrze się bawili. Moja mama nie lubi być w centrum uwagi i wiem, że dużo stresu będzie ją kosztować siedzenie przy naszym stole więc chciałabym jej tego zaoszczędzić. Z kolei teściowa sobie nie wyobraża żeby z nami nie siedzieć (niestety), "bo jak to tak bez rodziców przy stole PM, to tak, jakbyście byli sierotami". Na weselu brata Tż (we wrześniu 2013) siedziała zaraz koło Państwa Młodych, więc "jak u jednego siedziałam przy stole PM, to i u drugiego też będę siedzieć". Moi rodzice powiedzieli nawet, że mogą mieć wtedy osobny stół i siedzieć tylko z rodzicami S. (taki kompromis zaproponowali). Sama już nie wiem co robić
Kurcze wiem, że wszystkim nie dogodzę.

Z nowości ślubnych - zamówiliśmy namiot na polter.

Jeśli chodzi o atrakcje na weselu to ostatnio dość poważnie zastanawiamy się nad fotobudką i albumem gdzie goście zostawialiby nam zdjęcia na pamiątkę

Przepraszam za długość posta
Witam nowe PM-ki

za namiot na Poltra, my robimy na tarasie. Dużo jedzenia zamawiacie/robicie? My na razie załatwiliśmy panią od ciast, bierzemy 4 blachy, wydaje mi się za dużo na te kilka godzin, ale mama mówi, że nie wiadomo ile osób przyjdzie...
Co planujesz w ogóle do jedzenia?? Polter spędza mi sen z powiek, cieszę się na niego bardziej niż n a wesele, mimo, że na początku tak się broniłam

Moja teściowa też nie chciała siedzieć koło nas bo w regionie TŻ nie ma takiego zwyczaju, ale powiedziałam jej co o tym myślę , no i stwierdziłam, że posadzę koło nich ich rówieśników i będą zadowoleni choć trochę, bo UWAGA... chcieli siedzieć koło swoich znajomych , niepoważni...

Co do tego na biało, to mamy 9 osób tak doproszonych... właśnie znajomych rodziców TŻ, no nic, czasem lepiej ustąpić, chociaż w☠☠☠☠ia mnie to niezmiernie... uważam ,że to bardzo nie w porządku wobec nas. Ale ustąpiłam, w przyszłym tygodniu zawozimy zaproszenia do rodziców TŻ, oni je będą rozwozić, bo my tych ludzi nawet nie znamy...

Napisane przez rabbitka

Enzunio piekna sukienka na poprawiny uwoelbiam maxi

Dziękuję, oby na żywo też była taka

Napisane przez kasia1201

ja 85-70-103 Nie poddawaj się

Już kupiłam przepiękną księżniczkę