Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[kate1623]

Napisane przez maggie123

Kate , Majce jest po prostu za dobrze w Twoim brzuszku. Z drugiej strony sie nie dziwię. Mając ciepło i przyjemnie chciałoby nam sie pchać w nieznane? Jeszcze przy takiej pogodzie gdy najchętniej cały dzień w łóżku by sie spędziło...

Coś czuje że i moja przed terminem sie nie pojawi. Zobaczymy..
Mhymm,miałam powtarzamy hbs. Wynik ujemny. Zapomniałam zapytać czemu powtarzać kazał.
I tak jak podejrzewałam gbs wyszedł mi znów dodatni. Mam nadzieję że skończy sie znów wywoływanym porodem i znów dostanę antybiotyk i córi bedzie bezpieczna

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

Dokładnie zeby chociaż pogoda była ładna a tu
Współczuje gbs ale będzie dobrze tak jak mówisz

[agunia4ever]

Dobra dziewczyny, lecę dalej się przeprowadzać Wobec tego proszę za dużo nie pisać

[Gianna M]

Napisane przez BeautifulLie

Margo śliczna Twoja Ewcia

Virginia :-* jeśli cię coś niepokoi to idź może lepiej prywatnie

Kolba bądź dobrej myśli wiem że łatwo się mówi ale im mniej stresu tym lepiej dla Ciebie

Marima o jej gratulacje ogromne!!! Cieszę się że synuś zdrowy! Buziaki dla Was:-*

Trisdom żebyś jeszcze przetrzymała trochę!

Nadzwyczajna co za baba :/

Kate Majka chodz już na drugą stronę brzuszka! ;D

Asialll ale bym się w☠☠☠☠*** ale może teraz tak to przeżywają... Najlepiej ich nie słuchaj

Maggie

Asienka

Jestem zla na siebie, wczoraj mialam wizytę i zapomniałam zapytać o biegunkę :/ dzisiaj znowu mialam ehh jeszcze caly czas mnie boli jak na @ i w krzyżu łamie masakra, ale wg gina jest wszystko ok to ja już nic nie rozumiem :/


Wysłane z telefonu...

U mnie tak bylo przez jakies 2-3dni teraz znow cisza,organizm cwiczy po prostu i sie szykuje chyba

Maggie gratki za wizyte szybko u Ciebie sie cos dzieje,teraz to juz kwestia czasu.Tez dzis odebralam wyniki GBS i mam dodatni troszke mnie to martwi mam nadzieje ze pojade do szpitala ze skurczami zanim wody odejda i ze bedzie dobrze,na pewno bedzie dobrze ale mimo to czlowiek sie stresuje

Kate1623 ja zaczynam wykurzac od jutra biore sie za mycie kabiny,szafy jakies mega dziwne porzadki musze sobie wynalez i zwerbowac jeszcze tz'ta

[Trisdom]

A.. no i zapomniałam napisać- galaretka okazała sie rzeczywiście czopusiem- po otwarciu szyjki już nie mozna niczego innego oczekiwac, że "wyleci".
Poszłam na ostatnie szpitalne zakupy- bluzki na ramiączkach elastyczne (u mnie będą do karmienia, bo rozpinanych koszul nie zdzierżę, obciskające majtusie na okres pooporodowy (są różne szkoły- niektórzy pozwalają dopiero po połogu, ale zobaczymy jak będzie u mnie- może uda się je włożyć wcześniej) i... nowa woda toaletowa Tommy Girl

Emilka stwierdziła, że jeszcze się wybierzemy na lunch do Pizzy Hut i zjadłyśmy ze smakiem pizzę z rukolą.
Ok- teraz mogę się rozpakowywać

Kate- MAJKA WYŁAŹ

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Gianna M

U mnie tak bylo przez jakies 2-3dni teraz znow cisza,organizm cwiczy po prostu i sie szykuje chyba

Maggie gratki za wizyte szybko u Ciebie sie cos dzieje,teraz to juz kwestia czasu.Tez dzis odebralam wyniki GBS i mam dodatni troszke mnie to martwi mam nadzieje ze pojade do szpitala ze skurczami zanim wody odejda i ze bedzie dobrze,na pewno bedzie dobrze ale mimo to czlowiek sie stresuje

U mnie GBS ujemny, więc nie mam robala.
A u Ciebie na pewno będzie dobrze Będziemy się teraz nawzajem nakręcać ale tylko pozytywnie

[virginia]

Napisane przez nadzwyczajna

W ogóle w tej biedronce spotkałam matkę mojego kolegi. I ona do mnie: Ojej, chyba będą bliźniaki bo taka gruba jesteś.
Nie straciłam zimnej krwi i powiedziałam:
Nie, jedno, ale będzie ważyło 7 kilo.
Zatkało ją i sobie poszła jak zmyta.
Głupie babsko

Brawa dla tej pani za takt

Napisane przez frogutka

Nie całować dziecka w rączki i twarz (szczególnie babcie tak lubią)- bo przenosi się najwiecej zarazków. Lepiej w brzuszek, stópki, główkę. Nie oblizywać smoczkow, łyżeczek itp.

No nie wiem czy się powstrzymam...

Napisane przez BeautifulLie

Jestem zla na siebie, wczoraj mialam wizytę i zapomniałam zapytać o biegunkę :/ dzisiaj znowu mialam ehh jeszcze caly czas mnie boli jak na @ i w krzyżu łamie masakra, ale wg gina jest wszystko ok to ja już nic nie rozumiem :/

Namęczysz się biedaczko ale jak gin mówi że wszystko ok to chyba tak jest.

Zrobiłam babkę, byłam na egzaminach, w ZUSie i w aptece, już mam chyba wszystko do szpitala oprócz pieluszek ale je kupię jutro w Biedronce, teraz lecę na lekcje.

Miłego popołudnia

[Tequillla]

Ewunia i Zu są słooodkie i przeurocze .
Kocham takie maleńkie dziewczynki, zacałowałabym obie takie minikobietki

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

Co się dowiedzialam w sprawie skurczy w dole brzucha podobnych do silnych bóli miesiączkowych: zawsze trzeba sprawdzić u gina czy nie skracają szyjki. Moja na szczęście jest nadal długa i zamknięta, ale już miękka. Mam brać nospę kiedy tak boli

Napisane przez Ela87

To tak szybko się dochodzi do siebie? Ja myślę, że jeszcze po powrocie ze szpitala tydzień nie będę mogła się ruszać, więc dopiero po tygodniu na spacer wyjdę. Dajesz mi nadzieję, że będzie to wcześniej

Każdy jest inny, ale np.moja babcia jednego dnia urodziła pierwsze dziecko - w domu, z akuszerką a drugiego dnia już poszła rwać wiśnie (po drabinie) a do piatego porodu pojechała sama na rowerze
Ale babcia to egzemplarz przedwojenny, wtedy wszystko robili solidne i niezniszczalne
Ja miałam cc w czwartek a w sobotę wyszłam do domu w calkiem znośnej kondycji (na szczęście mnie wypuścili tak wcześnie z powodu przeladowania w szpitalu). Wprawdzie na spacery nie chodziłam bo była brzydka zimna jesień, ale po schodach na pięterko od razu śmigałam bez problemu to i na minispacerek z wózkiem dałabym radę się wybrać.

Marima gratuluję!!!!!
Witamy na swiecie Ksawery

Trisdom nie masz szyjki??? No to jeden problem z glowy Nie mogę się doczekać pierwszej wątkowej minikobietki

[Ela87]

Ja się wolę nudzić niż robić to, co mam do roboty, czyli sprzatanie Ale dzisiaj drugi dzień układania wszystkiego w komodach. Albo raczej upychania

maggie brawa za wizytę

BeautifulLie takie chyba uroki ciąży, że co chwilę coś boli skoro lekaż powiedział, ze jest ok, to trzeba być spokojnym

agunia4ever lekkiej przeprowadzi życzę, aby graty same się przenosiły

Napisane przez teQiba

Nie mogę się doczekać tych kupek, wymiocin i śliny
I to będę mogła się tym cieszyć calutki rok

Dzisiaj wieczorem chyba mu puszczę ten film

Ja robię porządki na kompie - przeglądam zdjęcia i szykuje do wywołania, wreszcie będę mieć album z prawdziwego zdarzenia
Już drugi tydzień mi na tym schodzi więc polecam

Też się nie mogę doczekać kupek

Kiedyś wywołałam kilkaset zdjęć i do dziś żałuję zajmuje to w cholere miejsca, a jak oglądam foty to na kompie, a albumy się kurzą i nie chce mi się ich wyciągać i oglądać. Jestem więc jedna z nielicznych która woli jednak oglądać fotki na kompie. Kiedyś myślałam, że lepiej jednak wywołane, ale zmieniłam zdanie.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Tequillla

Ewunia i Zu są słooodkie i przeurocze .
Kocham takie maleńkie dziewczynki, zacałowałabym obie takie minikobietki

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

Co się dowiedzialam w sprawie skurczy w dole brzucha podobnych do silnych bóli miesiączkowych: zawsze trzeba sprawdzić u gina czy nie skracają szyjki. Moja na szczęście jest nadal długa i zamknięta, ale już miękka. Mam brać nospę kiedy tak boli



Każdy jest inny, ale np.moja babcia jednego dnia urodziła pierwsze dziecko - w domu, z akuszerką a drugiego dnia już poszła rwać wiśnie (po drabinie) a do piatego porodu pojechała sama na rowerze
Ale babcia to egzemplarz przedwojenny, wtedy wszystko robili solidne i niezniszczalne
Ja miałam cc w czwartek a w sobotę wyszłam do domu w calkiem znośnej kondycji (na szczęście mnie wypuścili tak wcześnie z powodu przeladowania w szpitalu). Wprawdzie na spacery nie chodziłam bo była brzydka zimna jesień, ale po schodach na pięterko od razu śmigałam bez problemu to i na minispacerek z wózkiem dałabym radę się wybrać.

Marima gratuluję!!!!!
Witamy na swiecie Ksawery

Trisdom nie masz szyjki??? No to jeden problem z glowy Nie mogę się doczekać pierwszej wątkowej minikobietki

za kruszynkę Dorodny chłopak będzie i juz

Oj chciałabym szybko wrócić do żywych po porodzie

[olakola]

Napisane przez teQiba

Ciekawe czy dostałabym łagodniejszy wyrok z racji hormonów ciążowych

tak, więc niech się ma na baczności

[martorka]

Napisane przez Ela87

Ale u mnie wali śniegiem




Majka ma nas gdzieś

Majka to ma nas konkretnie gdzies dobrze jej tam siedziec

u mnie wali deszczem!! a musze isc do przedszkola

Napisane przez monkaa321

wygodnie, dobrze się tam teraz wietrzy


to się pakuj ja w 34 jestem i się pakuje

Tak mowisz w sumie kto mi broni ale poczekam jeszcze z tydzien lub dwa

Napisane przez elunka88

Chyba jednak wole lewatywe niż niespodziankę na stole porodowym

Ja tez wole lewatywe, tym bardziej, ze ostanio na urodzinach kolegi Krzysia z przedszkola,byly na tapecie tematy ciazowo-porodowe i jedna z mam opowidala, jak nie chciala lewatywy i byla wlasnie niespodzianka podczas porodu i ja odkazala polozna pozniej-mowila, ze to bym najgorszy bol z dwoch porodow jaki przezyla...

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Kiedyś wywołałam kilkaset zdjęć i do dziś żałuję zajmuje to w cholere miejsca, a jak oglądam foty to na kompie, a albumy się kurzą i nie chce mi się ich wyciągać i oglądać. Jestem więc jedna z nielicznych która woli jednak oglądać fotki na kompie. Kiedyś myślałam, że lepiej jednak wywołane, ale zmieniłam zdanie.

No co Ty mówisz?
Ja część już wywołałam i jak dziecko się cieszę
Nawet zrobiliśmy sobie ścianę w zdjęciach

Napisane przez olakola

tak, więc niech się ma na baczności

[pola_m]

Dzień dobry

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...

Napisane przez maggie123

1.0zajadając pierogi
2. Skupiona na twórczej pracy
3. Grudniowy spacer-pierwszy i jedyny raz na sankach
4. Pół roczne raczkowanie
5.. 17tygodniowa córi
6. Tuż po porodzie

wybaczcię ilość zdjęć

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

cudna Twoja córa

Napisane przez margo80

to chyba się skuszę.

obiecałam coś z Ewcią:

1. 8 miesięcy:
http://www.youtube.com/watch?v=DCxlZ...ature=youtu.be
(na mnie nie zwracajcie uwagi, byłam wtedy strasznie wychudzona)

2. 20-22 miesiące
http://www.youtube.com/watch?v=TEZE4qDl6Gc

a na dokładkę - fota po urodzeniu i aktualna

no rewelka, przeurocza!!

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali od razu dostałam narkozę ogólną.

napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny

wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży

o kurczę, niezłe zaskoczenie. Współczuję trudnego porodu.
Dobrze, że Ksawery taki duży i silny Trzymam kciuki, gratulacje!!!

Napisane przez Trisdom

Pisze szybko- szyjki juz nie mam, rozwarcie na 1 cm. Skurcze w ktg sie nie pisaly.
Mala ma 2950g w 37t4d
Lekarz zyczyl powodzenia
Ide na spacer po miescie, bo moge zaczac rodzic na dniach i potem okazji nie bedzie.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Marima- gratulacje

łooohoho... już za chwileczkę, już za momencik...

Napisane przez nadzwyczajna

W ogóle w tej biedronce spotkałam matkę mojego kolegi. I ona do mnie: Ojej, chyba będą bliźniaki bo taka gruba jesteś.
Nie straciłam zimnej krwi i powiedziałam:
Nie, jedno, ale będzie ważyło 7 kilo.
Zatkało ją i sobie poszła jak zmyta.
Głupie babsko

co za baba... dobrze jej powiedziałaś

Napisane przez baja_86

A mój to juz mnie dobija tym zamartwianiem się czy zaraz rozpocznie się poród. Jedzie do pracy i wychodząc trzy razy przypomina-"ale jak się źle poczujesz to zadzwon, jakbym nie odbierał to dzwon kilka razy, ja będę na komórkę często zaglądał". w ciągu dnia mam milion pytań "jak się czujesz?". Gdy przekręcając się w łóżku sobie pojęczę bo mi niewygodnie to się prawie zrywa mówiąc " co się dzieje? boli cię? jedziemy już? on myśli, ze szybko się zacznie i szybko urodzę, oj chyba się mocno zdziwi

ojtam, mi się wydaje, że to całkiem urocze z jego strony i świadczy o tym, że się troszczy i jest zaangażowany

Napisane przez bebe97

O kurde włąśnie mi mój sen przypomniałaś! no więc sniło mi sie, że moja tak rączkę wystawiła, ja ją złapałam za ta rączke i reszta ciała jakoś tak sama wyszła więc taka zadowolona owinęłam ja kocykiem, przystawiłam do piersi i myślę, dzwonię na pogotowie, że urodziłam ,a nie wiem, co z pępowiną mam zrobić... kazali mi do przyjazdu karetki owinąć pępowinę blisko siebie, żeby nikt na ni ą ni nadepnął ojeju, świetny sen, a poród jak z bajki

no piękny sen

Napisane przez Lewek

Cześć Kobietki

To na czym polega to nastawienie prorodzinne we Francji?
Też nie pracuje już prawi 2 lata. Mam pracę jakby dorywczą tylko. Dziwnie mi będzie wrócić do firmy...

Jest fajne wsparcie finansowe
Becikowe dostaje się już w 7mcu, i na każde dziecko jest całkiem konkretny zasiłek (184euro miesięcznie) - no chyba, że się naprawdę dużo zarabia.

Poza tym nieźle jest zorganizowany system żłóbków/niań/mikrożłobków/"multiniań"(czyli lasek, które opiekują się 3-4 dziećmi).

Do tego, to już mniej konkretne rzeczy, ale jednak zwraca się na to uwagę - wszędzie są rzeczy dla dzieci organizowane. Np dzisiaj byłam z Antkiem na opowieściach (takie czytanie bajek z muzyką) w bibliotece, w piątek idziemy do ludoteki (coś w stylu świetlicy, do której przychodzi się z dzieciakiem. Jest mnóstwo zabawek - które też można wypożyczyć, no i są inne dzieci do wspólnej zabawy). itd

[baja_86]

Napisane przez Tequillla

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

wow rzeczywiście rośnie spory chłopak Poważnie zastanówcie się nad tym Ursusem

Napisane przez pola_m

Dzień dobry

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...


ojtam, mi się wydaje, że to całkiem urocze z jego strony i świadczy o tym, że się troszczy i jest zaangażowany

wszystkiego najlepszego szczęśliwego rozwiązania
W sumie fajnie, że się tak zaangażował, ale uwierz, że momentami może to co najmniej męczyć

Mam dziś dzień lenia, nic mi się nie chce

[pola_m]

Napisane przez frogutka

Nie całować dziecka w rączki i twarz (szczególnie babcie tak lubią)- bo przenosi się najwiecej zarazków. Lepiej w brzuszek, stópki, główkę. Nie oblizywać smoczkow, łyżeczek itp.

nie znam nikogo, kto by się powstrzymał przed całowaniem swojego dziecka
Lepiej po prostu zadbać o zęby i mieć wszystko wyleczone

A odnośnie innych bakterii, nie uciekniemy od nich, jesteśmy nimi całkiem nieźle zaludnieni, zresztą wiele z nich robi dla nas wiele dobrego Lepiej niech się dziecko powoli przyzwyczaja

Napisane przez Tequillla

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

Co się dowiedzialam w sprawie skurczy w dole brzucha podobnych do silnych bóli miesiączkowych: zawsze trzeba sprawdzić u gina czy nie skracają szyjki. Moja na szczęście jest nadal długa i zamknięta, ale już miękka. Mam brać nospę kiedy tak boli



Każdy jest inny, ale np.moja babcia jednego dnia urodziła pierwsze dziecko - w domu, z akuszerką a drugiego dnia już poszła rwać wiśnie (po drabinie) a do piatego porodu pojechała sama na rowerze
Ale babcia to egzemplarz przedwojenny, wtedy wszystko robili solidne i niezniszczalne
Ja miałam cc w czwartek a w sobotę wyszłam do domu w calkiem znośnej kondycji (na szczęście mnie wypuścili tak wcześnie z powodu przeladowania w szpitalu). Wprawdzie na spacery nie chodziłam bo była brzydka zimna jesień, ale po schodach na pięterko od razu śmigałam bez problemu to i na minispacerek z wózkiem dałabym radę się wybrać.

hihi, Ursus rewelka

Babcia ze stali Jak to jest, że kiedyś ludzie byli tacy silni...?

Co do kondycji poporodowej, mnie też (cc)po 3 czy 4 dniach chcieli wypuścić, czułam sie naprawdę bardzo dobrze, ale Antek miał zapalenie płuc i dostawał antybiotyk, więc siedzieliśmy razem prze 9dni...

[mmhym]

Napisane przez maggie123

melduję się po wizycie.
jest ok, nawet bardzo dobrze. szyjka miękka, ale się cofneła. na ktg troszkę skurcze wyszły, ale w sumie niewielkie. za tydzień usg, za 2 tygodnie kolejna wizyta..

Suerp sprawa po raz kolejny, gdy okazuje się, że jednak dużo strachu niepotzrebnie znaczy wiadomo, nie chodzi mi że dobrze, że się stresowałaś, tylko że okazało się, że jest bardzo dobrze i wróżysz sobie jeszcze poród po terminie
Nieciekawie jedynie z tym paciorem, ale skoro wiesz, że go masz, to będzie dobzre

Napisane przez olakola

oczy mnie szczypią, chyba mi się robi zapalenie spojówek,
mam pęknięty kącik ust (zajad?) - pierwszy raz w życiu,
wiatry takie, że dobrze, że nikogo w domu nie ma ...
normalnie się rozsypuję

Na pęknięty kącik polecam pocierać przekrojoną cebulą, żeby sok puszczała na rankę. A na wzdęcia można espumisan

Napisane przez Gianna M

Tez dzis odebralam wyniki GBS i mam dodatni troszke mnie to martwi mam nadzieje ze pojade do szpitala ze skurczami zanim wody odejda i ze bedzie dobrze,na pewno bedzie dobrze ale mimo to czlowiek sie stresuje

Na pewno będzie dobrze

Napisane przez Trisdom

Poszłam na ostatnie szpitalne zakupy

za dobry dzień i dla Emi

Napisane przez Tequillla

"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

O kurczaku, rzeczywiście Maleństwo z niego nie będzie brawo za wizytę - wagę wpisałam oczywiście

Napisane przez pola_m

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...

Sto lat! Samych dobrych dni i zrealizowanych planów!

[kate1623]

Napisane przez pola_m

Dzień dobry

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...

STO LAT !!!!!!!!!

Napisane przez Tequillla

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

Gratki za wizytę naprawdę duży już ten Twój syn

[teQiba]

Napisane przez pola_m

Poza tym nieźle jest zorganizowany system żłóbków/niań/mikrożłobków/"multiniań"(czyli lasek, które opiekują się 3-4 dziećmi).

Do tego, to już mniej konkretne rzeczy, ale jednak zwraca się na to uwagę - wszędzie są rzeczy dla dzieci organizowane. Np dzisiaj byłam z Antkiem na opowieściach (takie czytanie bajek z muzyką) w bibliotece, w piątek idziemy do ludoteki (coś w stylu świetlicy, do której przychodzi się z dzieciakiem. Jest mnóstwo zabawek - które też można wypożyczyć, no i są inne dzieci do wspólnej zabawy). itd

Marzenie

Jak myślę o naszej Polsce to nerwicy dostaję

100 lat!!! :rozaz

[Trisdom]

Tequillla- jest Wiking, Twoj Miki moze byc Ursus

Napisane przez pola_m

nie znam nikogo, kto by się powstrzymał przed całowaniem swojego dziecka
Lepiej po prostu zadbać o zęby i mieć wszystko wyleczone

A odnośnie innych bakterii, nie uciekniemy od nich, jesteśmy nimi całkiem nieźle zaludnieni, zresztą wiele z nich robi dla nas wiele dobrego Lepiej niech się dziecko powoli przyzwyczaja


hihi, Ursus rewelka

Babcia ze stali Jak to jest, że kiedyś ludzie byli tacy silni...?

Co do kondycji poporodowej, mnie też (cc)po 3 czy 4 dniach chcieli wypuścić, czułam sie naprawdę bardzo dobrze, ale Antek miał zapalenie płuc i dostawał antybiotyk, więc siedzieliśmy razem prze 9dni...

100 lat u mnie zmiana za 5 miesiecy

[(t)asia]

Tequillla wszystkiego najlepszego!!!

Napisane przez side85

Są dwie opcje bo żadne z nas nie jest rude:

albo jak lekarz wyjmie rude dziecko to mąż się ze mną rozwiedzie
albo lekarz powie mężowi żeby sobie przedmuchał rurkę bo mu zardzewiała

Kochana musisz poczytać więcej o genetyce To że wy nie macie rudych włosów nie oznacza, że wasze dziecko nie będzie miało.

maggie czytam od początku bo jak wy kupowałyście wyprawki to ja nie miałam do tego głowy, a ja zabieram się do tego dopiero teraz i nie chcę wam głowy zawracać pytaniami- a jakie wkładki, a jakie butelki itd. Wiem, że o tym było, bo czytałam pobieżnie. Teraz czytam uważniej =)

Ja też prowadzę normalnie samochód i będę to robić do końca. Mojego męża nie ma prawie w ogóle w domu i nie wyobrażam sobie, że ciągle kogoś o pomoc prosić, tym bardziej, że nie mam kogo. I mam zdanie jak Maggie- im większe auto tym wygodniejsze.
Najgorzej będzie jak się zacznie a mąż nie zdąży do domu wrócić, sama będę musiała jechać do szpitala
A co do zapinanie pasów- poprawnie zapięte pasy- dolna część pod brzuchem- zrobią mniej szkody niż nie zapięte w ogóle. Ważne jest też aby były mocno naciągnięte- najlepiej pod kurtką, a nie na.

kolba żeby mała jeszcze poczekała.

marima gratulacje!!! Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!
Trisdom, maggie, Tequillla za wizyty

pola_m wszystkiego dobrego!!!!

HBs mam zrobić dopiero teraz, do tego oczywiście mocz+morfologia.

Ja się jutro nie pakuję. Podejrzewam, że dopiero na koniec lutego skompletuje wyprawkę. Pranie miałam już zaczynać, ale chyba z tym poczekam, żeby ciuszki były jak najświeższe. A może i do tego czasu komody zdążą przyjść.
Trochę się załamałam bo mąż miał być w domu na weekend a okazało się, że co prawda wpadnie na parę godzin do domu, ale zaraz znowu wyjeżdża i nie wiadomo kiedy wróci. Bez niego po wyprawkę nie pojadę i już.

[czbasia]

Napisane przez maggie123

1.0zajadając pierogi
2. Skupiona na twórczej pracy
3. Grudniowy spacer-pierwszy i jedyny raz na sankach
4. Pół roczne raczkowanie
5.. 17tygodniowa córi
6. Tuż po porodzie

wybaczcię ilość zdjęć

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

Ale słodka jest Nie mogę się napatrzeć

[nadzwyczajna]

Napisane przez agunia4ever

Nadzwyczajna ja będę rodzić w CZMP z własnego wyboru Mogę Cię pocieszyć tak, że chociaż słyszy się, że raczej personel nie jest sympatyczny to sprzęt dla dzieci mają najlepszy no i personel, który zna się na małych pacjentach Jeżeli nie radzą sobie z dzieciaczkiem w jakimś innym szpitalu to odsyłają do CZMP więc to o czymś świadczy.
Co do personelu to są to tylko ludzie. Zależy na jakich się trafi...niestety. Ale nie muszą być mili, mają znać się na tym co robią

Ale jakby co to przecież możesz wybrać inny szpital w Łodzi, np. Madurowicza albo Rydygiera.

Z racji cukrzycy, nie bardzo mogę wybierać.
Naprawdę trochę się podłamałam. CZMP jest daleko ode mnie. Będę tam zdana tylko na siebie, jeśli TŻ nie dostanie urlopu to nawet moja mama nie będzie mogła przyjechać. Nie znam tam ani jednego lekarza.
Próbuję się nastawić na ten poród w Matce Polce. Wiem, że jak coś jest nie tak to odwożą do Matki Polki. Wiem, niby to wszystko wiem. Tylko jakoś tak czuję się zagubiona w tej sytuacji.

Zrobiłam błąd bo czytałam opinie w internecie. I przez to dziś chodzę jak struta.

Boję się, że nie będę umiałam dostatecznie zająć się dzieckiem, przystawić do piersi, a słyszałam że jak się prosi o pomoc to się wydzierają i obrażają, traktując jak zwierzę, a nie jak człowieka. I po prostu o to mi chodzi.

[martorka]

Napisane przez nadzwyczajna

Z racji cukrzycy, nie bardzo mogę wybierać.
Naprawdę trochę się podłamałam. CZMP jest daleko ode mnie. Będę tam zdana tylko na siebie, jeśli TŻ nie dostanie urlopu to nawet moja mama nie będzie mogła przyjechać. Nie znam tam ani jednego lekarza.
Próbuję się nastawić na ten poród w Matce Polce. Wiem, że jak coś jest nie tak to odwożą do Matki Polki. Wiem, niby to wszystko wiem. Tylko jakoś tak czuję się zagubiona w tej sytuacji.

Zrobiłam błąd bo czytałam opinie w internecie. I przez to dziś chodzę jak struta.

Boję się, że nie będę umiałam dostatecznie zająć się dzieckiem, przystawić do piersi, a słyszałam że jak się prosi o pomoc to się wydzierają i obrażają, traktując jak zwierzę, a nie jak człowieka. I po prostu o to mi chodzi.

Na pewno sobie poradzisz ja mialam 18 lat i pierwszy raz w zyciu dziecko na rekach i dalam rade to i Ty dasz! i jakos za bardzo nikt mi nie pomagal.

[czbasia]

Napisane przez monkaa321

Jutro się pakujemy a ja nie czuje tego zbliżającego się terminu

policzyłam sobie że mi jeszcze 38dni zostało kupa czasu

Jeju to już jutro wielkie pakowanie Ja dziś pudła przejrzałam i posegregowałam. Jakos mi sie wydaje że to jeszzce tyyllleeee czasu a suwaczek pokazuje, że tylko 24dni :

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez kolba

Proszę Was o dalsze kciuki i dziękuję, że jesteście!!

mocno mocno zaciśniete. Bedzie dobrze, musi być!! Wizazowe kciuki sa magiczne

[mona1]

Napisane przez pola_m

Dzień dobry

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...

Wszystkiego najlepszego

[elunka88]

Napisane przez bebe97

Tylko nie łap za nią, bo reszta dziecka się wysunie i co z pępowiną wtedy zrobisz

moi tez tak na mnie patrzyli, jak wygłaszałam swoje mądrości wg Tracy Hogg w I ciąży

No jak to co? Złapię mocno, żeby nie podeptać i poczekam na pogotowie

Taaaa, ja czytam, chodzę i powtarzam na żarty, a oni myślą czy mi dziecka nie odebrać po porodzie pewnie

Napisane przez bebe97

To przyjedźcie do mnie, trzeba rozładować zmywarkę, nastawić i rozwiesić pranie, zrobić obiad i wyjść z psem - w chełmie nie ma nudy!

Chyba napisałam , że wolę nudy niż ZA DUZO roboty

Napisane przez Trisdom

Jak sie niedługo rozpakuje, to zamknę się w 10 kg ciążowych.

Marzenie!

Napisane przez Tequillla

"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules

Chyba Twój Mikołaj postanowił nie odstępować mojego
pokaźna waga! Szukałam ile mój miał w 30 tyg na wizycie ale nie mogę znaleźć

Napisane przez pola_m

Dzisiaj ja się starzeję "2" z przodu zmienia mi się na "3"...

Twoje zdrowie

[czbasia]

Napisane przez marima

cześć

Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.

Gratuluję!! Najważniejsze, że wszystko z Ksawciem w porządku


Margo Ewcia słodka

[thidien]

zaraz zacznę nadrabiać, ale póki co muszę chyba powiedzieć coś głupiego, ale takie po prostu mam wrażenie..

pisałam już, że jest nas w rodzinie mamuś 2014 cztery, jedna już urodziła, choć była pod specjalnym "nadzorem" po wcześniejszym poronieniu, druga ledwo co się dowiedziała, że w ciąży, też miała ją zagrożoną (rodzi w marcu), teraz się dowiedziałam, że szwagierka ma zagrożoną ciążę (wspominała o skracającej się szyjce, a teraz mąż dzwonił, że do niego dzwoniła zaaferowana teściowa)
i w środku tego ja, chwilowo czuję się winna, że z moim Młodym wszystko ok (przynajmniej ja nie wiem nic na temat tego, żeby było inaczej), bo ja bym chciała, żebyśmy wszystkie miały ciąże bez przebojów

normalnie płakać mi się chce, że wszyscy dookoła nie mogą sobie pozwolić na spokój związany z dzieciaczkami

[czbasia]

Napisane przez Trisdom

Pisze szybko- szyjki juz nie mam, rozwarcie na 1 cm. Skurcze w ktg sie nie pisaly.
Mala ma 2950g w 37t4d
Lekarz zyczyl powodzenia
Ide na spacer po miescie, bo moge zaczac rodzic na dniach i potem okazji nie bedzie.[COLOR="Silver"]

No to już bliżej jak dalej

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez monkaa321

ja bym chyba spróbowała na nfz iść (idź czy to do pielęgniarki czy bezporednio do lekarza i się zapytaj czy Cię przyjmie bez kolejki bo już koniec ciąży a potrzebujesz konsultacje do porodu) a zawsze możesz sobie wizyte prywatnie zaklepać po piątku, gdyby Ci się nie udało.

Popieram. I widziałam że często się tak praktykuje

[estera85]

Hej dziewczyny.
Gratuluje dziewczymon które maja swoje maluszki przy sobie, bardzo wam zazdrszcze.
Wczoraj mialam wizyte u ina, maly w 32 tyodniu wazy ok 2100g jest juz ułozony łówką w dół i podobno wyglada na 34 tydzien.
Mam cukrzyce i na ostatniej wizycie u diabetologa dostałam ostrzeżenie ze mam bardzo wysokie cukry, mam tydzien na zniewlowanie tego. Jesli sie nie uda to insulina, ja twierdze ze nie mam tych cukrów wysokiech, troche ponad 120.
Zobaczymy

[koziemleko]

Napisane przez Gianna M

Kate1623 ja zaczynam wykurzac od jutra biore sie za mycie kabiny,szafy jakies mega dziwne porzadki musze sobie wynalez i zwerbowac jeszcze tz'ta

Ja dzisiaj pomyłam okna i nic

Napisane przez Tequillla

"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga

Ale żeś je utuczyła

Napisane przez thidien

zaraz zacznę nadrabiać, ale póki co muszę chyba powiedzieć coś głupiego, ale takie po prostu mam wrażenie..

pisałam już, że jest nas w rodzinie mamuś 2014 cztery, jedna już urodziła, choć była pod specjalnym "nadzorem" po wcześniejszym poronieniu, druga ledwo co się dowiedziała, że w ciąży, też miała ją zagrożoną (rodzi w marcu), teraz się dowiedziałam, że szwagierka ma zagrożoną ciążę (wspominała o skracającej się szyjce, a teraz mąż dzwonił, że do niego dzwoniła zaaferowana teściowa)
i w środku tego ja, chwilowo czuję się winna, że z moim Młodym wszystko ok (przynajmniej ja nie wiem nic na temat tego, żeby było inaczej), bo ja bym chciała, żebyśmy wszystkie miały ciąże bez przebojów

normalnie płakać mi się chce, że wszyscy dookoła nie mogą sobie pozwolić na spokój związany z dzieciaczkami

Nie możesz się tym przejmować. Mamy problemy w ciąży - źle, nie mamy problemów - też źle, bo wyrzuty sumienia

Napisane przez estera85

Hej dziewczyny.
Gratuluje dziewczymon które maja swoje maluszki przy sobie, bardzo wam zazdrszcze.
Wczoraj mialam wizyte u ina, maly w 32 tyodniu wazy ok 2100g jest juz ułozony łówką w dół i podobno wyglada na 34 tydzien.
Mam cukrzyce i na ostatniej wizycie u diabetologa dostałam ostrzeżenie ze mam bardzo wysokie cukry, mam tydzien na zniewlowanie tego. Jesli sie nie uda to insulina, ja twierdze ze nie mam tych cukrów wysokiech, troche ponad 120.
Zobaczymy

Jest tu dużo mamuś z wysokim cukrem, nie jesteś sama. One na pewno posłużą ci radą
Moim zdaniem 12o to jeszcze nie jest tragedia.
za wagę malucha

[czbasia]

Napisane przez nadzwyczajna

W ogóle w tej biedronce spotkałam matkę mojego kolegi. I ona do mnie: Ojej, chyba będą bliźniaki bo taka gruba jesteś.
Nie straciłam zimnej krwi i powiedziałam:
Nie, jedno, ale będzie ważyło 7 kilo.
Zatkało ją i sobie poszła jak zmyta.
Głupie babsko

a Twoja riposta boska

Napisane przez frogutka

Która się pisze na jutrzejsze pakowanie?

ja ja!!!

Napisane przez koziemleko

Mój tż też już w stanie gotowości, bo mu powiedziałam, że mam mdłości

Mnie etz mdłości dopadły juz 3dzien sie mecze. Wytłumaczono mi, ze brzuch wysoko i ucisk na zoladek mam. Nosz cholera, ale po zjedzeniu polowy bulki albo kromki chleba

Napisane przez maggie123

melduję się po wizycie.
jest ok, nawet bardzo dobrze. szyjka miękka, ale się cofneła. na ktg troszkę skurcze wyszły, ale w sumie niewielkie. za tydzień usg, za 2 tygodnie kolejna wizyta..

Napisane przez Tequillla

A tymczasem w moim brzuchu rośnie calkowite przeciwieństwo minikobietki
"Maleństwo" waży 2300!!! Gigant jakiś.
Wiek ciąży to 31 skończonych tygodni + 3 dni (mmhym czy mogłabyć wpisać? )
postanowił przebić Wikinga
Już nawet się zastanawiam czy imię Mikołajek nie brzmi zbyt filigranowo, może lepiej dać mu Ursus, albo Herkules
Zapowiada się cesarka na ok. tydzien przed terminem, ooch może by się udało zaplanować na 4.04

No faktycznei maleństwo

Napisane przez nadzwyczajna

Z racji cukrzycy, nie bardzo mogę wybierać.
Naprawdę trochę się podłamałam. CZMP jest daleko ode mnie. Będę tam zdana tylko na siebie, jeśli TŻ nie dostanie urlopu to nawet moja mama nie będzie mogła przyjechać. Nie znam tam ani jednego lekarza.
Próbuję się nastawić na ten poród w Matce Polce. Wiem, że jak coś jest nie tak to odwożą do Matki Polki. Wiem, niby to wszystko wiem. Tylko jakoś tak czuję się zagubiona w tej sytuacji.

Zrobiłam błąd bo czytałam opinie w internecie. I przez to dziś chodzę jak struta.

Boję się, że nie będę umiałam dostatecznie zająć się dzieckiem, przystawić do piersi, a słyszałam że jak się prosi o pomoc to się wydzierają i obrażają, traktując jak zwierzę, a nie jak człowieka. I po prostu o to mi chodzi.

Spokojnie poradzisz sobie., przecież nie zostawią Cie tam calkowicie na pastwę losu. Jak coś upomniesz się o pomoc