Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[kootek_mamrotek]

Napisane przez iwantyou99

Co do diety przy kp to myśle ze większość z mam miała super start. W szpitalu trzymają sie tego ze dieta istnieje i to podaja do jedzenia wychodząc do domu możemy powoli dokładać nowe produkty. A tak wyjdzie sie ze szpitala i trach jem normalnie a potem sajgon bo nie wiadomo co szkodzi. Ja tez sie zgadzam z em ma. Moim zdaniem najbardziej alergizujace sa wlasnie przyprawy. Soki z kartonów to tez masakra. Za kilka kartoników tego cukru i konserwantów o smaku owoców mozna kupic sokowirówke. Przyda sie tez jak dzieci beda starsze. Do tego moim zdaniem produkty mleczne sa ewidentnie problematyczne i trzeba z nimi działać ostrożnie. Ja tez mogę jesc wszystko ( w granicach rozsądku) ale wystarczy troche białego sera jogurt czy mleko w kawie i jest sajgon.

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

oooj, nie u mnie w szpitalu była zupa kalafiorowa i pomidorowa. Na śniadanie do chleba był znów pomidor, biały ser i hit: taka wieeelka, gruba parówa po której stwierdziłam, że jednak muszę się dokarmiać

a tak wogóle to po jakim czasie od zjedzenia np. czekolady, orzeszków może wyjść wysypka na skórze dziecka, jeżeli maluch nie ma problemu z brzuszkiem, nie jest drażliwy.. Chodzi mi o prędkość rozszerzania diety.

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

świetny widok

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko nawet przez sen pilnuje smoka
Załącznik 5587106


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez senira666

Probuje masowac i sciagac ale prawie nic nie leci z tej piersi jednej wczoraj chcialam sprobowac z prysznicem ale mala nie chciala mnie puscic i wisiala na zdrowym cycku do 21 a potem padlam na ryjek.


Jutro bedzie u nas polozna to jej pokaze ta piers. Ale cos mi sie widzi ze moze skonczyc sie antybiotykirm jakims bo zaczyna ropiec ta rana...



Send from my IPhone

spróbuj pod ciepłym prysznicem rozmasować te grudki, głaszcz pierś w kierunku brodawki, rozluźnij się, pomyśl o czymś przyjemnym, albo włącz seriale i użyj laktator, bo to tylko chwila, żeby sobie cycka załatwić.

[senira666]

A do jakiego lekarza sie wlasciwie idzie z piersiami ?? Do ogolnego czy jak ??


Send from my IPhone

[lolita25]

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

Jakie kochające się rodzeństwo

Napisane przez magnusia

to normalne- teraz takie kupy będą- dla mnie wyglądają jak serek wielski w curry.
Mój cycol też z 8 razy na dobę kupony sadzi

Właśnie tak wyglądają

Napisane przez magnusia

kupiłam małemu na all naklejki i nakleiłam przy przewijaku- są super.
Właśnie je Adaś wyczaił podczas przewijania i ekscytacja sięgnęła zenitu a co za tym idzie zamiast kwękać, że nie ma pieluchy zajął się naklejkami
płaciłam 7 zł za sztukę a mają dużo wzorów i rozmiarów- polecam
http://allegro.pl/show_item.php?item=3881684738

Moja też ma wokół łóżeczka te piankowe dekoracje i lubi na nie patrzeć z przewijaka i widzę że podoba jej się karuzela, a przynajmniej melodie bo uspokaja się jak jej włączę i obserwuje

[vacuity]

Dzień dobry

Migotko, przykro mi, że masz takoe problemy, przesyłam ciepłe myśli i liczę, że wkótce będzie lepiej.

Piszecie o diecie przy KP. Mam nadzieję, że uda mi się zachować zdrowy rozsądek i jeść wszystko i zdrowo, ale rozumiem, że ciężko się w tym wszystkim odnaleźć - dziś w nocy moja Mała miała bóle brzuszka i położna od razu zaczęła mnie wypytywać jakie jedzenie mam z domu, że to może od tego... A koniec konców okazało się, że rzeczywiście to moja wina, bo zapomniałam że trzeba odbijać dziecko - nie wpadłam na to.... I jak poleżała na brzuszku to jej przeszło. No ale założenie było od razu takie, że to wina mojego żarcia (jakby szpitalne było zdrowe). I jak tu nie zwariować...

W ogóle mam problemy z odbijaniem Zuzi. Jakaś ułomna jestem, nie umiem jej ułożyć na ramieniu ani ułożyć jak małpki na gałęzi - boję się po prostu. A tak w ogóle to idziemy dziś do domu, czekam jużna wypis ale najpierw... Czuję kupę w powietrzu, czas zakasać rękawy.

[magnusia]

Napisane przez senira666

A do jakiego lekarza sie wlasciwie idzie z piersiami ?? Do ogolnego czy jak ??


Send from my IPhone

chyba do internisty albo dermatologa bo to jest zmiana skórna

[patrycjja]

Migotko tak czytam co piszesz i strasznie Ci wspolczuje tego zmęczenia. Dziewczyny mają rację- "uciekaj" z domu jak najczęściej. Mało tego, zacznij robić zapasy i postaraj się wyskoczyć gdzieś na noc ku odprężeniu. Może jakieś weekendowe spa albo coś takiego. I Cie rozpieszcza i się wyspisz. Albo do rodziców w tańszej opcji same plusy bo i Ty odpoczniesz i mąż zauważy, że te małe słodkie bobasy wcale nie są takie słodkie

Moje dziecko zaczyna się "normować" pobudka po 21 do po 23 aktywność, później karmienie ok 2 i ok 6. I wstajemy 9-10 czyli w godzinach kiedy bez względu na to o której się położę jestem wyspana czyli jest nieźle póki co.
Wczoraj byłyśmy na dłuższym spacerku, zaopatrzyłam córkę w nowy smoczek tym razem nuk i póki co jesteśmy obie zadowolone wszystkie próbowane są od zera, ale ten jest jakiś mniejszy i bardziej podchodzi Amelce.
I przyznaje się jak na spowiedzi - Mała czwartą noc śpi między nami

Aha dzisiaj w końcu stwierdzilam, że wyglądam na tyle ok że mogę stanąć na wagę. A tu waga się spierdaczyła i pokazuje mi 130kg

[senira666]

Ja sie dzisiaj odwazylam moje jeansy przymierzyc - i w dwie pary sie zmiescilam
Jedne to biodrowki wiec od razu wiedzialam ze mi sie dooopa nie zmiesci a w kolejne mi po prostu tylek sie nie miesci. No ale 50% sukcesu jest


Send from my IPhone

[Muminek1991]

Napisane przez _Shiloh_

Muminku: ja chwilę przed wyjazdem na porodówkę robiłam kupę i to normalną nie ma reguly, że musi byc rozwolnienie

Dziękuję za odpowiedź, ale to chyba nie ja o kupie pisałam

Napisane przez Roane

Też mnie boli, szczyt brzucha konkretnie.

Mnie właśnie boli delikatnie, raz na jakiś czas, może z 2,3 razy na dzień. Ale ja serio nie umiem tego bólu zidentyfikować.


malaMigotkAaa- bardzo ci współczuję.Mam nadzieję,że Borysowe marudzenie niebawem się unormuje, a TŻ się ogarnie. Nie wyobrażam sobie jak ty jeszcze w ogóle funkcjonujesz. Pogadaj z TŻ bo się wykończysz.

Napisane przez magnusia

nie ma to jak poduszka z cycka i sutek w uchu

sadlaczyca- ja bym się przeszła jeszcze do jednego lekarza przynajmniej. Przecież tobie nic nie wolno, dobrze ,że oddychać możesz, w końcu powietrze też nie jest czyste i może zaszkodzić. w życiu nie byłabym na takiej diecie. Rozumiem wszystko , ale wykańczać samą siebie ....NIE

Napisane przez iwantyou99

Załącznik 5587068
.

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

Masz świetną trójkę


lolita25- życzę ci kolejnych nocy takich jak dzisiejsza



Witam się z wami. Ja nadal w 2paku i coś się chyba jeszcze to długo nie zmieni. Właśnie kończę śniadanko ogarniam się i jadę na akupunkturę,mam nadzieję ,że pomoże.

[senira666]

Napisane przez kootek_mamrotek

a tak wogóle to po jakim czasie od zjedzenia np. czekolady, orzeszków może wyjść wysypka na skórze dziecka, jeżeli maluch nie ma problemu z brzuszkiem, nie jest drażliwy.. Chodzi mi o prędkość rozszerzania diety.

o dobre pytanie ???


Send from my IPhone

[iwantyou99]

Napisane przez senira666

o dobre pytanie ???


Send from my IPhone

Około 4 dni.
Przy śladzie bialkowej należy odstawić wszystko mleczne na 4 miesiące i po tym czasie stopniowo włączać i obserwować


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez senira666

Probuje masowac i sciagac ale prawie nic nie leci z tej piersi jednej

Send from my IPhone

Hmmm jak zaczyna ropiec to niedobrze. Moze wybierz sie do ogolnego lekarza i nie czekaj do jutra. Zeby Ci sie zapalenie piersi nie zrobilo.

[iwantyou99]

Wlasnie zajrzałam na jeden z portali regionalnych i okazuje sie ze zamykają wlotowa estakadę do mojego miasta. Nawet nie chce wiedzieć co sie bedzie działo. Chyba nigdy nie zacznę jeździć autem z dzieckiem. No moze za 18 lat ale wtedy juz na fotelu pasażera.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Muminek: cóż nadal żelek się utrzymuje hahaha sorki

Polecam raczka, małemu się mega podoba. Wygina się

http://allegro.pl/fisher-price-p7869...943995870.html

[senira666]

Napisane przez Le La

Hmmm jak zaczyna ropiec to niedobrze. Moze wybierz sie do ogolnego lekarza i nie czekaj do jutra. Zeby Ci sie zapalenie piersi nie zrobilo.

Jezeli sie uda to sprobuje sie dzisiaj wybrac jak nie to nie pozostaje mi nic innego tylko poczekac do jutra.


Send from my IPhone

[lidkaa82]

Czesc dziewczyny. Em ma pytalas jak moi chlopcy. Otoz jak nic im nie jest to ogarniam, ale na razie to chwile nieliczne. W czwartek powrot ze szpitala. Milo walczy z bąkami i kupkami ktore robi co drugi dzien. Ja stracilam pokarm i zostala nam tylko butla. A dzis w nocy starszak obidzil sie z gorączką ponad 40 stopni i takim kaszlem ze myslalam ze mi sie udusi. Martwie sie o Alka i zeby Miłosz znow nie zachorowal. No ale ogarniam jakos. Mąż jak wraca z pracy bardzo mi pomaga ale w nocy muszę dac mu sie wyspac bo wstake codziennie o 4:30 i w pracy musi jakos funkcjonowac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala098]

Witajcie Kochane
podczytuję Was codziennie, ale już na napisanie czasu brak...
Zawsze się Emilka wybudzi, rozwrzeszczy pamiętam jak pisałam Wam, ze podobnie jak Magnusia mam dziecko aniołka. niestety, od dłuższego czasu moje już nim nie jest
Do dzisiaj też się cieszyłam, że przepięknie się zachowuje w nocy. Jak w zegarku budzi się co 3 godziny na jedzenie i po zjedzeniu i odbiciu, co zajmuje ok 20-30 min pięknie zasypia sama w łóżeczku. I co, od dzisiaj to też już nieaktualne.

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

I drugie pytanie: jak napisałam, jest bezsmoczkowa, ale jak się rozwrzeszczy czaem na spacerze, to wracam z wózkiek prawie biegiem, bo się boję, że nałyka się zimnego powietrza i będzie chora.

Jak sobie radzicie z płaczącym na dworze dzieckiem? Może się pochorować od płaczu?
I tu myślę, by jednak smoczek wprowadzić, choćby na te nieszczęsne płacze na dworzu..
Sorry za głupie pytania, ale chętnie dowiem się co o tym myślicie.
Buziaki

[lolita25]

Napisane przez senira666

Jezeli sie uda to sprobuje sie dzisiaj wybrac jak nie to nie pozostaje mi nic innego tylko poczekac do jutra.


Send from my IPhone

U nas w szpitalu na oddział położniczy można się zgłosić z takim problemem, mają laktatory elektryczne i pomagają w takich sytuacjach, może u Was też, zadzwoń i zapytaj, po co masz się męczyć

[mezaga]

Napisane przez gosia261282

Ja też jakoś nie gugam i nie ciumkam... i w sumie nie lubię jak ktoś tak robi. Gadam normalnym głosem i w cale nie uważam,że to źle.

Dlatego pisałam, że kiepska jestem, bo ja nie potrafię gadać do dziecka.

Napisane przez Akkma

Dziewczyny po cc kiedy wypchnęłyście z siebie pierwszą kupkę ? W szpitalu powiedziałam, że zrobiłam, bo inaczej by mnie nie wypuścili, a mi się kurde wcale nie chce jej robić

U mnie poszło dwa dni po cc.

Napisane przez em ma

Mezaga pytałaś o zabawianie maluchów. To jest czas na zabawki i obrazki czarno-biało-czerwone: spróbuj. Raczej na inne rzeczy jeszcze za wcześnie. Ja nigdy do Dorotki nie ciumkam i nie zdrabniam jak debil nie chce by potem moje dziecko jakieś odchyły miało. Gadam o wszystkim...serio...co mi ślina język przyniesie, łącznie z jakimiś wierszykami. A poza tym śpiewam i to wcale nie dzieciowe piosenki Za to ciumka oczywiście teściowa i wiesz co? Doris zaczyna już ryczeć przy tym ciumkaniu...teściowa gada normalnie jest ok, zaczyna ciumkać ryk pamiętaj więc że to Ty przebywasz z maluchami cały czas i one kochają Twój głos choćbyś im opowiadała na temat odżywiania pierwotniaków

Co do zabawek to moje dzieci kompletnie na nie nie reagują. Jedyną rzeczą na którą się "gapią" i czasem Jadzia się do tego uśmiechnie są zasłony w naszej sypialni (pasy brązowo-turkusowe).

Napisane przez mala098

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

U nas bez smoczka nie da rady i nie chcę tego zmieniać, bo niby co jest w tym smoczku takiego złego? Lepszy smoczek niż kciuk O ile Jadźka potrzebuje smoka tylko żeby się wyżyć jak jest wściekła (inaczej zaciska usta i nic jej nie wepchnę) o tyle u Antka bez smoczka ani rusz. Bez smoczka tylko śpi

[Le La]

Napisane przez _Shiloh_

Muminek: cóż nadal żelek się utrzymuje hahaha sorki

Polecam raczka, małemu się mega podoba. Wygina się

http://allegro.pl/fisher-price-p7869...943995870.html

Ty juz tu nie namawiaj ostatnio zaopatrzylam syna w ptaszka z Lamaze, co pokazywalas, a zeby nie placic za przesylke z jedna zabawka, to dorzucilam do koszyka pare innych i tak wyszlo ponad 150zl I to dzieki Tobie

[_Shiloh_]

Napisane przez Le La

Ty juz tu nie namawiaj ostatnio zaopatrzylam syna w ptaszka z Lamaze, co pokazywalas, a zeby nie placic za przesylke z jedna zabawka, to dorzucilam do koszyka pare innych i tak wyszlo ponad 150zl I to dzieki Tobie

No, ale ptaszek fajny nie? Jeszcze mam Gąsienicę z Lamaze

A co jeszcze zamówilaś dodatkowo? Ile taki ptaszek w Pl?

[krolowa_nilu]

Napisane przez mala098

Witajcie Kochane
podczytuję Was codziennie, ale już na napisanie czasu brak...
Zawsze się Emilka wybudzi, rozwrzeszczy pamiętam jak pisałam Wam, ze podobnie jak Magnusia mam dziecko aniołka. niestety, od dłuższego czasu moje już nim nie jest
Do dzisiaj też się cieszyłam, że przepięknie się zachowuje w nocy. Jak w zegarku budzi się co 3 godziny na jedzenie i po zjedzeniu i odbiciu, co zajmuje ok 20-30 min pięknie zasypia sama w łóżeczku. I co, od dzisiaj to też już nieaktualne.

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

I drugie pytanie: jak napisałam, jest bezsmoczkowa, ale jak się rozwrzeszczy czaem na spacerze, to wracam z wózkiek prawie biegiem, bo się boję, że nałyka się zimnego powietrza i będzie chora.

Jak sobie radzicie z płaczącym na dworze dzieckiem? Może się pochorować od płaczu?
I tu myślę, by jednak smoczek wprowadzić, choćby na te nieszczęsne płacze na dworzu..
Sorry za głupie pytania, ale chętnie dowiem się co o tym myślicie.
Buziaki

Nie bój się smoczka! Mnie przerażały dwulatki biegające ze smoczkiem 24/7, ale teraz wiem, że tak nie musi być. Smoczek podawany z rozsądkiem, pomagający w zaśnięciu, czy w sytuacjach awaryjnych (np. syren na spacerze ) i zabrany na odpowiednim etapie życia dziecka nie wyrządzi żadnej krzywdy

[lolita25]

Znowu poczyniłam zakupy dla mojego dziecka no i spodnie dla mnie
Zarejestrowałam małą w poradni preluksacyjnej 24 marca na usg bioderek mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i że obejdzie się bez pieluszkowania, w dzień wyjścia ze szpitala miała zrobione usg i wszystko było dobrze
Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

[magnusia]

Napisane przez mala098

Witajcie Kochane
podczytuję Was codziennie, ale już na napisanie czasu brak...
Zawsze się Emilka wybudzi, rozwrzeszczy pamiętam jak pisałam Wam, ze podobnie jak Magnusia mam dziecko aniołka. niestety, od dłuższego czasu moje już nim nie jest
Do dzisiaj też się cieszyłam, że przepięknie się zachowuje w nocy. Jak w zegarku budzi się co 3 godziny na jedzenie i po zjedzeniu i odbiciu, co zajmuje ok 20-30 min pięknie zasypia sama w łóżeczku. I co, od dzisiaj to też już nieaktualne.

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

I drugie pytanie: jak napisałam, jest bezsmoczkowa, ale jak się rozwrzeszczy czaem na spacerze, to wracam z wózkiek prawie biegiem, bo się boję, że nałyka się zimnego powietrza i będzie chora.

Jak sobie radzicie z płaczącym na dworze dzieckiem? Może się pochorować od płaczu?
I tu myślę, by jednak smoczek wprowadzić, choćby na te nieszczęsne płacze na dworzu..
Sorry za głupie pytania, ale chętnie dowiem się co o tym myślicie.
Buziaki

a czemu nie chcesz smoczka? to nic złego- lepiej aby dziecko ssało smoka niż palce lub rękawek albo zanosiło się krzykiem poza tym jak dasz na dworze smoka to i w domu będziesz dawać- smoczek uspokaja dziecia

współczuję, że Emilka pokazała charakterek- może to chwilowe jest? może coś jej nie podpasowało?

[_Shiloh_]

Napisane przez lolita25

Znowu poczyniłam zakupy dla mojego dziecka no i spodnie dla mnie
Zarejestrowałam małą w poradni preluksacyjnej 24 marca na usg bioderek mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i że obejdzie się bez pieluszkowania, w dzień wyjścia ze szpitala miała zrobione usg i wszystko było dobrze
Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

Pokaż co kupilas

No ze mnie ciekło i cieklo

[magnusia]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

ja jestem 3 tyg po i jeszcze plamię, właściwie to ciekło mi 2,5 tyg jakoś. Spokojnie- każdy organizm jest inny i potrzebuje innego czasu

właśnie ubrałam małego w takie ładne śpiochy ze Snoopkiem (trochę za duże ale chciałam przymierzyć) i oczywiście jak go tylko wzięłam z przewijaka to się cudownie obhaftował teraz dostał pajaca w pasiaka i już

[mala098]

Napisane przez magnusia

a czemu nie chcesz smoczka? to nic złego- lepiej aby dziecko ssało smoka niż palce lub rękawek albo zanosiło się krzykiem poza tym jak dasz na dworze smoka to i w domu będziesz dawać- smoczek uspokaja dziecia

współczuję, że Emilka pokazała charakterek- może to chwilowe jest? może coś jej nie podpasowało?

Pierwsze dwa tygodnie był cud miód, budziła się w łóżeczku, rozgladała, jak zgłodniała zapłakała, po zjedzeniu już spała. A od poczatku trzeciego tygodnia- nie masz już cichej aktywności , zawsze jest wtedy wrzasku- wrzasku.

A smok-
chciałam ppotrafić zaspokajac jej potrzeby bez zapychania buzi, tylko odczytujac czego naprawde potrzebuje.
I w trosce o zgzyz. I zeby nie uzaleznic. I zeby wciąż chetnie ssała pierś.
I mam wrazenie, ze wszystkue smokowe dzieci jakie znam pozniej zaczeły mówic.

[Roane]

Oczywiście spałam na raty i krótkimi seriami. Zaleta jest taka, że nie wiem dokłądnie ile spałam a ile nie spałam - zostawiłam telefon i zegarek w salonie, coby się nie katować wiedzą. Och, słodka nieświadomości
I miałam koszmarne sny, obudziłam się z płaczem Na szczęście TŻa już nie było, bo bym się czuła jak podwójna wariatka. Brr, jak se przypomnę co mi się śniło, to mi się zimno i gorąco jednocześnie robi
A jak już mi stres przeszedł to pół ranka leżałam w łóżku, patrzyłam w sufit i modliłam się do wód, żeby odeszły

Napisane przez iwantyou99

Podziwiam oj podziwiam!! Ja bym juz była w trakcie rozwodu!
Wszystko rozumiem... Chodzi do pracy... Ale Ty w domu noe leżysz... Ja tez zastosowalabym terapie wstrząsową tak jak pisały dziewczyny.... Zostawiła mleko i wyszła. I oczywiście niech niezapomni zrobic tych wszystkich rzeczy które pewnie w domu robisz : pranie, posprzątanie i obiad. A jak wrócisz wieczorem to absolutnie nie przejmuj od Niego zmiany w końcu on tego nie robi... Przecież dzien spędzony z dzieckiem to pikus wiec i nocą da sobie radę!

Ja nie wiem skad sie bierze takie podejście facetów... Moj Tz niby całkiem normalny ale czasami ma taki odpal ze... No wlasnie szklanki latają... Ma żonę futiatke wiec musi uważać..

Tu mam akurat bardzo podobne podejście i myślę że zrobiłabym to samo - zmagazynowała mleko na cały dzień, wręczyła dziecko szczęśliwemu tatusiowi i bardzo szybko oddaliła się poza zasięg wzroku i słuchu. I poza zasięg telefonii komórkowej, w miarę możliwości. Może jak mąż zobaczy jaki to urlop, siedzenie z dzieckiem w domu, to coś pojmie.
Wogóle rozwala mnie ten termin, siedzenie w domu. Widziałam kiedyś na youtube film z eksperymentu, kiedy matce wychowującej dziecko w domu założono krokomierz, i taki sam krokomierz ojcu pracującemu w biurze. I matka, "siedząc" w domu, przez cały dzień zrobiła pięć razy tyle kroków co ojciec
Migotko bardzo Ci współczuję, to straszne że wogóle nie masz wsparcia w TŻie.
A tak wogóle, jak on sobie radzi z dzieckiem? Czy jest możliwość że on zwyczajnie się boi że zepsuje itp, i dlatego nie pomaga?
Ja bym spróbowała zrobić tak jak Iwantyou pisze, zastosować terapię szokową, skoro rozmowy nie przynoszą skutku.

Napisane przez magnusia

(...)
Co do diety - ja jem wszystko, no oprócz tatara i tego typu rzeczy. Wczoraj np zjadłam banana, kanapkę z kotletem mielonym i serem, zupę pomidorową i ryż smażony z kurczakiem i warzywami i jest OK.
Jedyne co źle zrobiłam chyba 2 dni temu to wypiłam colę (no nie mogłam się powstrzymać) i chyba te bąble trochę zamieszały w brzuchu małego.
Oczywiście trzeba zachować umiar bo jak się człowiek bobu nawpieprza to i dorosłemu kichy pękają od bąków więc potem nie ma się co dziwić, że dziecko ma gazy nie można też popadać w paranoję i żywic się samym ryżem bo to się można wykończyć.
Pisałam kiedyś o znajomej co jadła tylko gotowanego kurczaka i chrupki kukurydziane bo córka miała kolki... dziewczyna się katowała, wyjałowiła organizm z witamin a dzieciak jak się darł od kolek tak się darł
(...)

Zupa pomidorowa
Tak właśnie pamiętam, że chyba Ty pisałaś o koleżance co trzy miesiące po porodzie wyglądała jak zombie, taką elegancką dietę uskuteczniała, a dziecko kolki miało tak czy siak.

Napisane przez senira666

Dobry
Dieta - jem niewiele bo nie wiem co moge poza tym ja sama z siebie duzo rzeczy nie jem. Piszecie o rybie na obiad -nie jadam ryb. Z miesa jem tylko kurczaka (udko i piers) i mielone. Innego miesa nie jadam. Z zielonych warzyw tylko ogorek (brokuly/kalafiory/itp-nie). Wiec wybor mam utrudniony.
(...)

A indyka też nie jesz?
Z mięsa może spróbuj królika, też jest dość delikatne w smaku

Napisane przez sadlaczyca

Hej!
Widzę że temat diety przy kp, świetnie, akurat coś dla mnie. Byliśmy wczoraj ze Smerfem u pediatry i okazuje się że prawdopodobnie ma alergie pokarmowa bo ma wysypke na buzi (mysllam że trądzik), bóle brzucha, wzdecia (niedojrzaly układ pokarmowy) i robi co którąś zieloną kupę (jem zielone rzeczy i żelazo). Wg lekarki ta wysypla to alergiczna plus te,inne objawy i dostałam zalecenie diety ścisłej przez 4-6 tyg, potem o ile będzie lepiej powoli wprowadzać nowe produkty. Będę żreć marchew z ryżem ;((
Zawsze k***a coś, jak nie skurcze pd 28 tc to alergie.. Ja diet nienawidzę i naprawdę nie wiem co ja mam jeść przez ten miesiąc. Bo mięsa prawie nie jem, nie znoszę. Lekarka kazała mi jeść fasole, groch i ciecierzyce- moczyc to w 5 (słownie: pięciu) wodach przez 12 h i potem ugotowac. Ja nie mam kiedy zębów umyć jk.jestem sama.w.domu nie mówiąc już o. Zmienianiu wody co chwilę dla.fasoli. Owsianke na wodzie mogę jeść-super- ale z czym? Z dobrym słowem.chyba bo owoców przecież nie można. Ogólne zalecenia: zero nabialu, cukrow, niesezonowych.warzyw i owoców, pieczywo tylko zytnie bez domieszek.pszenicy. Pestki mogę.jeść, ocha jak świetnie, jak będę glodna to.zjem łyżkę pestek i mi przejdzie. Jajka mogę jeść ale.tylko.na.miękko. Także.kanapki będę.jeść.posmarowane nożem. Dodam do tego pietruszke i zjem.że.smakiem. Zamiast masła.mogę podobnoz smarowaca chleb olejem, więc czekają mnie najwyraźniej pyszne.kanapusie z olejem.i pietruszka. Oszaleje przez ten.czas, serio.
Jeszcze raz,.sorki.za.kropki..pis ze.z.tel.jedną.ręką.
Musiałam się.wygadac.

Moja droga, mam dla Ciebie ofertę Dziecko wysiaduję i nudzę się jak diabli, toteż jeśli wyślesz mi jakiś konkretny opis swojej diety, mogę spróbować wyszperać dla Ciebie trochę przepisów na tę dietę

Napisane przez em ma

Po przejściach ze swoja pediatra nie zaufałabym w alergie "na oko". Polecam sie wybrac do alergologa zanim zafundujesz wam taką dietę. I wbrew pozorom: ryż i marchewka w dużych ilościach (czyli np jedzone codzienne) mogą powodować jeszcze więcej problemów brzuszkowych niż cokolwiek innego. A jesli to wysypka pokarmowa to najszybciej po konserwantach (dodajesz wegety do zupy? może jakieś ciastka kupcze? kupcze soki?) Często dostawienie przypraw typu wegeta lub inny mieszanki sprawia że wysypka znika. Możesz buzię dziecka np popudrować zasypką-u nas pomagało, krostki bladły.

Glutaminian sodu, główny składnik wszelkich kostek rosołowych, kucharków, warzywków i innych gotowych mieszanek przypraw, jest bardzo częstym powodem alergii pokarmowych - i trudno wykrywalnym, bo występuje w masie jedzenia, od ketchupu, poprzez chipsy, mieszanki przypraw do grilla, sosy wszelkiej maści, te do makaronu ze słoika i te kanapkowe, bułki typu cebulak, zupki chińskie, wszelkie dania gotowe i pierdyliard innych rzeczy...

[magnusia]

Napisane przez mala098

A smok-
chciałam ppotrafić zaspokajac jej potrzeby bez zapychania buzi, tylko odczytujac czego naprawde potrzebuje.
I w trosce o zgzyz. I zeby nie uzaleznic. I zeby wciąż chetnie ssała pierś.
I mam wrazenie, ze wszystkue smokowe dzieci jakie znam pozniej zaczeły mówic.

dałam smoka Adasiowi pod koniec 2 tygodnia i tak jak pediatra powiedział, że lepszy smok niż własne palce.
Nie mam problemu ze ssaniam piersi- mały nadal atakuje cycola jak jadowita kobra i jakby mógł to by połknął całego
Poza tym teraz jest tyle smoków do wyboru, że można dopasować jakiś "nieinwazyjny". Co do zgryzu to czytałam, że smok jest niegroźny dopóki dziecko nie ząbkuje ale czy to prawda to nie wiem.
Ja smoczek miałam, mój brat i mąż też i wszyscy mamy zgryzy OK a co do mowy to nie zauważyłam osobiście związku
Oczywiście zrobisz jak będziesz chciała- oby Ci się udało jeśli tak sobie postanowiłaś

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Roane

A jak już mi stres przeszedł to pół ranka leżałam w łóżku, patrzyłam w sufit i modliłam się do wód, żeby odeszły

trzeba było odtańczyć indiański taniec deszczu- może by pomogło- w końcu jedno i drugie to płyny

[senira666]

Napisane przez lolita25

U nas w szpitalu na oddział położniczy można się zgłosić z takim problemem, mają laktatory elektryczne i pomagają w takich sytuacjach, może u Was też, zadzwoń i zapytaj, po co masz się męczyć

U mnie w szpitalu w ogole laktatorow nie maja.


Send from my IPhone

[Roane]

Napisane przez iwantyou99

(...)
Soki z kartonów to tez masakra. Za kilka kartoników tego cukru i konserwantów o smaku owoców mozna kupic sokowirówke.Przyda sie tez jak dzieci beda starsze.

Pod tym się podpiszę wszystkimi kończynami. 200 % racji
Tylko, że z sokowirówką jest problem. Musisz wziąć te przykładnio jabłka, umyć je, usunąć gniazda nasienne, wrzucić do sokowirówki, nacisnąć guzik, a potem cały sprzęt plus jakiś nożyk i miskę umyć. To taki sam problem jak z herbatką z granulatu vs. parzenie herbatki samodzielnie z suszu - ludziom się zwyczajnie nie chce i tyle. Łatwiej kupić karton soku, odkręcić nakrętkę i koniec roboty. A cukier, konserwanty i barwniki? Na pierwszy rzut oka ich nie widać, łatwo o kwestii zapomnieć.

Napisane przez perfuzja

W moim szpitalu twierdzili, ze na początek należy jest wszystko, co zreszta znajdowało odzwierciedlenie w menu
(...)

Ja zauważyłam że dziewczyny często piszą, że dostają wskazania co do diety, a w szpitalnym menu i tak wszystko jest, bo wskazania swoją drogą, a kto by tam się przejmował na szpitalnej kuchni

Napisane przez gosia261282

Moje łobuziaki

Całkiem grzecznie się prezentują jak na łobuziaki

Napisane przez Kalina27

Migotko z tego co piszesz nam tylko jeden wniosek - jesteś szalenie przemeczona, musisz się wyspać. Wtedy optyka na wszystko Ci się odmieni o 100%. Nie chcę Cibno nic narzucać ale jak lezalam na patologii dziewczyny brały od położnych relanium jak nie mogły spać albo byly mega zestresowane. W ciąży można brać relanium nie wiem jak jest przy kp.

Moim zdaniem próba naprawiania problemów życiowych za pomocą relanium i innych leków to już naprawdę ostateczna ostateczność - przecież skoro ktoś ma problem z mężem, to problem nie zniknie dlatego że się ten ktoś otumani lekami Sorry ale takie wyjście to według mnie bardziej ucieczka niż rozwiązanie.

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko nawet przez sen pilnuje smoka
Załącznik 5587106

Napisane przez Le La

Wiecie co,tak swoja droga to mnie bardzo dziwia pytania niektorych moich kolezanek pt. A M. to Ci pomaga cos przy malym?? Hmmm, no kurde, jak to pomaga przeciez to tez jego dziecko, no to chyba logiczne, ze ma sie nim zajac. Rozumiem to, ze chodzi do pracy itd.no ale kurcze, przeciez ja tez nie leze i pachne. Kiedys wytlumaczylam mojemu mezowi, ze pare godzin poza domem, bez placzu malego, zabawiania go itp. to jest naprawde duzo i teraz jak on przychodzi z pracy to odpoczywa troche, a potem zajmuje sie Alkiem, a ja mam czas dla siebie, zeby poczytac ksiazke,pocwiczyc, isc pod dlugi prysznic, czy durny serial obejrzec To napewde duzo daje.

To też taka retoryka z kosmosu, tak jak wiele kobiet mówi, że mąż pomaga im w domu/nie pomaga im w domu. Przecież dom jest wspólny, obowiązki w nim też powinny być - więc razem pracujemy w domu nad naszym wspólnym obiadem/porządkiem. Mówiąc że mąż pomaga nam w domu jasno ustawiamy się w pozycji jakby petentki - dom i dziecko to moje obowiązki, a pan i władca ewentualnie łaskawie pomaga raz na jakiś czas

Napisane przez senira666

(...)
Dzisiaj do mojej diety dodalam zielonego ogorka na kanapce

Sałatę jedz, jest w niej masa witamin i też jest zielona

Napisane przez magnusia

kupiłam małemu na all naklejki i nakleiłam przy przewijaku- są super.
Właśnie je Adaś wyczaił podczas przewijania i ekscytacja sięgnęła zenitu a co za tym idzie zamiast kwękać, że nie ma pieluchy zajął się naklejkami
płaciłam 7 zł za sztukę a mają dużo wzorów i rozmiarów- polecam
http://allegro.pl/show_item.php?item=3881684738

Będzie miał w co celować, jak zdecyduje się machnąć kupkę pod ciśnieniem

Napisane przez iwantyou99

Moje dziecko uwielbia spać przy M jak miłość wiec wieczorem oglądamy razem. Jak maz wraca z pracy to jemy obiadix i każdy robi co lubi z zaznaczeniem ze maz ma dyżur przy małym wiec albo oglądają telewizje albo śpią albo sie bawią na macie. Moj maz lubi prowadzić rozmowy biznesowe z dzieckiem na ręku i kiedy mały mruknie mówi klientowi " słyszy Pan moj syn uważa ze to doskonały pomysł".
Brakuje mi tylko takiej swobody - naszła mnie ochota na zakupy to jade! Teraz nie mogę bo muszę rozplanować karmienia wszystko zapakować i wogole.. Dodatkowo mam jakiś taki strach przed karmieniam dziecko np w centrum handlowym. Niewspomne juz o tym Żr sama z małym autem nie jeżdzę.

A czego się boisz?