Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[cayenneOna]

Napisane przez sadlaczyca

Hej!
Widzę że temat diety przy kp, świetnie, akurat coś dla mnie. Byliśmy wczoraj ze Smerfem u pediatry i okazuje się że prawdopodobnie ma alergie pokarmowa bo ma wysypke na buzi (mysllam że trądzik), bóle brzucha, wzdecia (niedojrzaly układ pokarmowy) i robi co którąś zieloną kupę (jem zielone rzeczy i żelazo). Wg lekarki ta wysypla to alergiczna plus te,inne objawy i dostałam zalecenie diety ścisłej przez 4-6 tyg, potem o ile będzie lepiej powoli wprowadzać nowe produkty. Będę żreć marchew z ryżem ;((
Zawsze k***a coś, jak nie skurcze pd 28 tc to alergie.. Ja diet nienawidzę i naprawdę nie wiem co ja mam jeść przez ten miesiąc. Bo mięsa prawie nie jem, nie znoszę. Lekarka kazała mi jeść fasole, groch i ciecierzyce- moczyc to w 5 (słownie: pięciu) wodach przez 12 h i potem ugotowac. Ja nie mam kiedy zębów umyć jk.jestem sama.w.domu nie mówiąc już o. Zmienianiu wody co chwilę dla.fasoli. Owsianke na wodzie mogę jeść-super- ale z czym? Z dobrym słowem.chyba bo owoców przecież nie można. Ogólne zalecenia: zero nabialu, cukrow, niesezonowych.warzyw i owoców, pieczywo tylko zytnie bez domieszek.pszenicy. Pestki mogę.jeść, ocha jak świetnie, jak będę glodna to.zjem łyżkę pestek i mi przejdzie. Jajka mogę jeść ale.tylko.na.miękko. Także.kanapki będę.jeść.posmarowane nożem. Dodam do tego pietruszke i zjem.że.smakiem. Zamiast masła.mogę podobnoz smarowaca chleb olejem, więc czekają mnie najwyraźniej pyszne.kanapusie z olejem.i pietruszka. Oszaleje przez ten.czas, serio.
Jeszcze raz,.sorki.za.kropki..pis ze.z.tel.jedną.ręką.
Musiałam się.wygadac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sadlczyca, sorry, wiem, ze to bardzo powazna i frustrujaca sprawa, ale po prostu napisalas tego posta w taki sposob, ze sie posikalam ze smiechu a nie bardzo moge sie jeszcze smiac i kaslac po cc
Kanapusie z olejem i pietruszka balsam na moje zmartwienia ten smiech, choc wiem, ze nie powinnam.
Ale fakt, w Twojej sytuacji tylko poczucie humoru moze Cie uratowac..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Napisane przez magnusia

właśnie ubrałam małego w takie ładne śpiochy ze Snoopkiem (trochę za duże ale chciałam przymierzyć) i oczywiście jak go tylko wzięłam z przewijaka to się cudownie obhaftował teraz dostał pajaca w pasiaka i już

Moja mi zrobila to samo tylko body z kubusiem jeszcze dobrze nie ubralam a juz ulala na polowe. Po praniu i przy drugiej probie zrobila to samo chyba jej sie kubus nie podoba

Napisane przez Roane

A indyka też nie jesz?
Z mięsa może spróbuj królika, też jest dość delikatne w smaku

Nie . Jak dla mnie mieso mogloby nie istniec ale skoro ryb tez nie jem to zjadam czasami kurczaka czy mielone... Dziczyzny nie jadam z przekonania, indykow/kaczek tez unikam.



Send from my IPhone

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Mi dzisiaj malzonek znalazl kartonowy sok jablkowy w skladzie majacy jablka, woda - koniec. Bez barwnikow konserwantow itp po otwarciu jest 7dni na wypicie.


Send from my IPhone

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Pod tym się podpiszę wszystkimi kończynami. 200 % racji
Tylko, że z sokowirówką jest problem. Musisz wziąć te przykładnio jabłka, umyć je, usunąć gniazda nasienne, wrzucić do sokowirówki, nacisnąć guzik, a potem cały sprzęt plus jakiś nożyk i miskę umyć. To taki sam problem jak z herbatką z granulatu vs. parzenie herbatki samodzielnie z suszu - ludziom się zwyczajnie nie chce i tyle. Łatwiej kupić karton soku, odkręcić nakrętkę i koniec roboty. A cukier, konserwanty i barwniki? Na pierwszy rzut oka ich nie widać, łatwo o kwestii zapomnieć.



Ja zauważyłam że dziewczyny często piszą, że dostają wskazania co do diety, a w szpitalnym menu i tak wszystko jest, bo wskazania swoją drogą, a kto by tam się przejmował na szpitalnej kuchni



Całkiem grzecznie się prezentują jak na łobuziaki



Moim zdaniem próba naprawiania problemów życiowych za pomocą relanium i innych leków to już naprawdę ostateczna ostateczność - przecież skoro ktoś ma problem z mężem, to problem nie zniknie dlatego że się ten ktoś otumani lekami Sorry ale takie wyjście to według mnie bardziej ucieczka niż rozwiązanie.







To też taka retoryka z kosmosu, tak jak wiele kobiet mówi, że mąż pomaga im w domu/nie pomaga im w domu. Przecież dom jest wspólny, obowiązki w nim też powinny być - więc razem pracujemy w domu nad naszym wspólnym obiadem/porządkiem. Mówiąc że mąż pomaga nam w domu jasno ustawiamy się w pozycji jakby petentki - dom i dziecko to moje obowiązki, a pan i władca ewentualnie łaskawie pomaga raz na jakiś czas



Sałatę jedz, jest w niej masa witamin i też jest zielona



Będzie miał w co celować, jak zdecyduje się machnąć kupkę pod ciśnieniem



A czego się boisz?

Ja tam soczysko z sokowirka uwielbiam i nie mam problemów z przygotowaniem. Dla mnie to frajda jak sobie wybieram owoce warzywka kombinuje ze smakami wiec sadze ze dla dziecka to dopiero moze byc ekstra zabawa. Wiec nie dość ze zdrowo to jeszcze dziecko bawi sie i uczy jednocześnie.


Czego sie boje? Hmmm no nie wiem sama ze nie bedzie gdzie usiąść ze wszyscy sie beda gapic ze zanim zrobię mleko to ewakuują sklep z powodu nadmiaru hałasu spowodowanego przez moje dziecko.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
EDIT

Sałata jest spoko ale na tej dostępnej w sklepach aż widać jak skaczą pestycydy i inne okropienstwa.

[gosia261282]

Napisane przez mala098

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

Wiki była bezsmoczkowa i bezbutelkowa. Z wyboru.
Eryk używał smoczek tylko do zasypiania,nie było problemu z odstawieniem i nie używałam nigdy smoczka jako "zatykacza".
Myślę,że używany rozsądnie nie wyrządzi krzywdy.

Napisane przez Roane

Pod tym się podpiszę wszystkimi kończynami. 200 % racji
Tylko, że z sokowirówką jest problem. Musisz wziąć te przykładnio jabłka, umyć je, usunąć gniazda nasienne, wrzucić do sokowirówki, nacisnąć guzik, a potem cały sprzęt plus jakiś nożyk i miskę umyć. To taki sam problem jak z herbatką z granulatu vs. parzenie herbatki samodzielnie z suszu - ludziom się zwyczajnie nie chce i tyle. Łatwiej kupić karton soku, odkręcić nakrętkę i koniec roboty. A cukier, konserwanty i barwniki? Na pierwszy rzut oka ich nie widać, łatwo o kwestii zapomnieć.

A co myślisz o takich sokach,bo my czasem pijemy:


http://www.bandb-studio.co.uk/wp-con...nocent_04B.jpg

przykładowy skład:

http://24.media.tumblr.com/tumblr_ls...r3ho1_1280.jpg

[Roane]

Napisane przez senira666

Ja sie dzisiaj odwazylam moje jeansy przymierzyc - i w dwie pary sie zmiescilam
Jedne to biodrowki wiec od razu wiedzialam ze mi sie dooopa nie zmiesci a w kolejne mi po prostu tylek sie nie miesci. No ale 50% sukcesu jest )

Brawo
Też bym chciała poczuć na tyłku jeans... Po teraz to mogę się nim ewentualnie smyrnąć

Napisane przez Muminek1991

(...)
Mnie właśnie boli delikatnie, raz na jakiś czas, może z 2,3 razy na dzień. Ale ja serio nie umiem tego bólu zidentyfikować.
(...)

Współistnieję w cierpieniu

Napisane przez _Shiloh_

No, ale ptaszek fajny nie? Jeszcze mam Gąsienicę z Lamaze

A co jeszcze zamówilaś dodatkowo? Ile taki ptaszek w Pl?

Shiloh będziesz winna jak wszystkie zbankrutujemy na zabawkach Ja już mam w planach gąsiennicę z Lamaze i jeżyka, postanowiłam że kupię jak rodzinne dostaniemy coby nie spłukiwać się za wcześnie No ale doszłam do wniosku że szkoda żeby paczka z Chin szła przez cały świat z dwoma pierdułkami, więc szukam coby tu jeszcze kupić Ostatnio podbiły mnie pluszowe kręgle FP i jeszcze takie pluszowe kostki edukacyjne, takie jakby klocki-sześciany, szeleszczące, z dzwoneczkami w środku. Muszę znaleźć chińskie odpowiedniki.
Jak Marcelowi podoba się gąsiennica? Wykazuje jakieś zainteresowanie?

Napisane przez magnusia

(...)
trzeba było odtańczyć indiański taniec deszczu- może by pomogło- w końcu jedno i drugie to płyny

W moim wykonaniu to byłby raczej taniec paralityka.
Jestem w takiej desperacji, że jak rano troszkę mnie pobolewało podbrzusze, to szczerze modliłam się żeby zaczęło boleć mocniej, dłużej i regularniej

[malaMigotkAaa]

Jak czytam co robicie ze swoimi dziecmi ti az mi sie lzy cisna do oczu, czemu ja tak nie moge ;( moge co najwyzej sluchac jego placzu.

Nie umiem juz wytrzumac, jezzcze nigdy w zyciu sie tak nie czulam. Nie jestem spiaca nawet alr boli mnie cale cialo. Kazdy krzyk dziecka powoduje ze podskakuje, jakbym w zaswiatach byla i ktos mnie budzil na widok jedzenia mam wymiiotny odruch.

Mam wszysykiego fosc nie chce mi zie nic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iwantyou99]

Jestem psychiczna... Popłakałam sie czytając prognozę pogody długoterminowa... Na końcu napisali zeby przygotowac grill bo zbliża sie wiosna.... A przecież nie mam jeszcze parasola ogrodowego!! Rycze ;(


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Jak czytam co robicie ze swoimi dziecmi ti az mi sie lzy cisna do oczu, czemu ja tak nie moge ;( moge co najwyzej sluchac jego placzu.

Nie umiem juz wytrzumac, jezzcze nigdy w zyciu sie tak nie czulam. Nie jestem spiaca nawet alr boli mnie cale cialo. Kazdy krzyk dziecka powoduje ze podskakuje, jakbym w zaswiatach byla i ktos mnie budzil na widok jedzenia mam wymiiotny odruch.

Mam wszysykiego fosc nie chce mi zie nic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Migotka bardzo Cię prosze stan przed lustrem i zbierz sie do kupy bo czeka Cię rozmowa z tztem. Musisz odpocząć bo cos czuje ze jak sie wyśpisz to nawet mały bedzie rzadziej i ciszej płakał. Trzymaj sie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Roane: Marcelek, ogólnie już wykazuje zainteresowanie praktycznie wszystkimi, zabawkami, mata edukacyjną itp.

Najbardziej lubi jak patrzę mu w oczy i rozmawiamy, świadomie się uśmiecha zawsze jak tylko mnie widzi ...

[forester]

sadlaczyca ja dostałam takie same zalecenia, przy zielonych kupach i w sumie jak się człowiek zaweźmie to idzie ujechać. Polecam wszelakie kasze, płatki owsiane np z ugotowanym jabłkiem, soczewica i cieciorka- to dobre podstawy do sycących zup i sałatek. Jeśli chodzi o smarowidło dobra jest rama z oliwą z oliwek, sama oliwa też, ale dobrej jakości. Można szybko upiec sobie własną szynkę, karkówkę na kanapki itp- sól i pieprz i czosnek jako aromat, ja piekę sobie chleb z tego przepisu : jak się nie ma zabronionych drożdży, na obiady jadam ryby, mielone, żeberka, schab, indyka, królika itp z makaronem, ryżem, kaszami, ziemniakami. do tego buraczki, marchew, cukinia.

Napisane przez iwantyou99

Co do diety przy kp to myśle ze większość z mam miała super start. W szpitalu trzymają sie tego ze dieta istnieje i to podaja do jedzenia

oj tu się nie zgodze, to co dostawałam w szpitalu nijak się jakiejkolwiek diety trzymało.

[lolita25]

Napisane przez _Shiloh_

Pokaż co kupilas

No ze mnie ciekło i cieklo

A proszę
http://babypol.pl/pl/p/POLSPIOSZKI-p...wa-Klucze/4411
http://babypol.pl/pl/p/BODY-dlugi-re...wa-Klucze/4399
http://babypol.pl/pl/p/PAJAC-pajacyk...or-r.62cm/4141
http://babypol.pl/pl/p/PAJAC-MIS-Ewa...IANY-r.62/2224
i żeby było śmieszniej to wszystko różowe, bo wcześniej nic z bielizny różowego nie kupowałam tylko neutralne ciuszki

[magnusia]

Napisane przez malaMigotkAaa

Jak czytam co robicie ze swoimi dziecmi ti az mi sie lzy cisna do oczu, czemu ja tak nie moge ;( moge co najwyzej sluchac jego placzu.

Nie umiem juz wytrzumac, jezzcze nigdy w zyciu sie tak nie czulam. Nie jestem spiaca nawet alr boli mnie cale cialo. Kazdy krzyk dziecka powoduje ze podskakuje, jakbym w zaswiatach byla i ktos mnie budzil na widok jedzenia mam wymiiotny odruch.

Mam wszysykiego fosc nie chce mi zie nic
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

laska weź się w garść- przetrwałaś tą paskudną cukrzycę ciążową, france jedną to i przetrwasz to
proszę odetchnąć, wsadzić małego w bujak, iść zrobić sobie oko, uczesać kudełki i nastawić się na rozmowę z TŻ-tem i jeszcze wchłonąć tabliczkę czekolady- walić wszystko - Tobie się też należy

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez iwantyou99

Jestem psychiczna... Popłakałam sie czytając prognozę pogody długoterminowa... Na końcu napisali zeby przygotowac grill bo zbliża sie wiosna.... A przecież nie mam jeszcze parasola ogrodowego!! Rycze ;(
.

sorka ale ja nie mam podwórka gdzie ja będę grillować- jeeeeeeeeeeeeeeeej

[lolita25]

Co do jedzenia w szpitalu to my dostawałyśmy dietetyczne obiady, z reguły właśnie biały sos z różnymi dziwnymi mięsami a na śniadania i kolację zawsze to samo czyli pszenny chleb, wędlina i kawałeczek margaryny(bo koło masła to nie leżało)

[milka-pilka]

Cześć nadrobilam, chciałam odpisywac, ale zawsze mi coś stawało na przeszkodzie teraz mała śpi od 2 h, mam nadzieje, ze pośpi jeszcze z jedna godzinke.

Napisane przez perfuzja

milka ja mam taka: http://www.babyono.com/produkty/poko...iem-ruchu.html

Dziekuje, to ta bardziej wypasiona. Mi jest potrzebna taka, by moc spokojnie wziąć prysznic - kiedy coś robię i nie mam na oku drzwi do sypialni, muszę je zamykać, bo nie wiem co przyjdzie do głowy mojemu kotu. Dlatego chciałabym mieć w razie czego elektroniczna nianie, głownie wieczorem, gdy TZ wyjedzie, żeby się nie denerwować.
Myślisz, ze muszę mieć te bardziej wypasiona czy wystarczy prostsza?

Napisane przez Nemezis23

Jak macie chustę, którą jesteście w stanie dobrze obwiązać małą to myślę, że nie ma potrzeby kupowania woombie, w końcu na to samo wyjdzie

Na razie owijamy w pieluchę, chustę muszę jakaś kupić. TZ stwierdził, ze chusta będzie lepsza, bo bardziej uniwersalna - gdy dziecko podrośnie. Ale to Woombie to fajna rzecz

Napisane przez Muminek1991

Milka-Pilka- ja mam też ten termometr Braun IRT 4520. Gosia go polecała i faktycznie jest super. Co prawda u malucha jeszcze nie testowałam(siedzi grzecznie w brzuchu), ale sprawdziłam na sobie i TZ . I podpatrzyłam,że w szpitalu u mnie też je mają

Dziekuje. To dzisiaj muszę zamówić.
Brakuje mi właśnie termometru i niani elektronicznej. Szykuje się do wyjazdu TZta jak do jakiejś bitwy

Napisane przez _Shiloh_

"BORZE" MOJE DZIECKO TRAFIA RĄCZKĄ DO BUZI PIERWSZY RAZ NIEPRZYPADKOWO

juhhuuu
Ja się nie mogę doczekać, kiedy moja córka pierwszy raz się do mnie świadomie uśmiechnie.

Napisane przez magnusia

to normalne- teraz takie kupy będą- dla mnie wyglądają jak serek wielski w curry.
Mój cycol też z 8 razy na dobę kupony sadzi

IDEALNE PORÓWNANIE brakowało mi takiego

Napisane przez patrycjja

Aha dzisiaj w końcu stwierdzilam, że wyglądam na tyle ok że mogę stanąć na wagę. A tu waga się spierdaczyła i pokazuje mi 130kg

przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać

Napisane przez mala098

Mam do Was pytanie.
Chcę/ planowałąm uczynić moje dziecko bezsmoczkowym.
Czy któraś z Was również tak próbuje? Jak Wam idzie?

I drugie pytanie: jak napisałam, jest bezsmoczkowa, ale jak się rozwrzeszczy czaem na spacerze, to wracam z wózkiek prawie biegiem, bo się boję, że nałyka się zimnego powietrza i będzie chora.

Jak sobie radzicie z płaczącym na dworze dzieckiem? Może się pochorować od płaczu?
I tu myślę, by jednak smoczek wprowadzić, choćby na te nieszczęsne płacze na dworzu..
Sorry za głupie pytania, ale chętnie dowiem się co o tym myślicie.
Buziaki

Ja chciałam - bezsmoczkowo, jak najdłużej się da, bo z tego co pamietam z zajec z logopedii to jednak ma on wpływ na zgryz i mowę.
Nie będę jednak się katować i w sytuacjach awaryjnych (w nocy ) smoczek daje, gdy wiem, ze jest najedzona, ale ja nie mam siły siedzieć z nią 2 czy 3 h przy cycku żeby sobie pociamkala i spała. Mam smoczek ortodontyczny PREVENT dr Browna 0-6 m-cy. Nie pluje nim, ale tez nie wielbi nadmiernie. Woli pierś
Pytałam wczoraj pediatry jak to jest z tym smoczkiem i oczywiście pani dr nie była zachwycona tym pomysłem, ale powiedziała, ze lepszy smoczek niż ssanie własnego palca. Minusy smoczka - zmienia się pH w ustach indziecko może dostać plesniawek, po drugie - pani dr obawia się tego, ze rodzice będę "zapychać" dziecko smoczkiem, a nie karmić, a dziecko potrzebuje kalorii

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

Ja dzisiaj jestem 15 dni po porodzie i wczoraj wieczorem przeszłam z podpasek na wkładki. Krwawienie zmniejszyło się po 2 tyg.

Napisane przez senira666

Mi dzisiaj malzonek znalazl kartonowy sok jablkowy w skladzie majacy jablka, woda - koniec. Bez barwnikow konserwantow itp po otwarciu jest 7dni na wypicie. )

O, a jaki to sok????? Poproszę, podaj nazwę, albo wklej zdjęcie

[_Shiloh_]

Lolita: śliczne ubranka

[kootek_mamrotek]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

jestem 4 tyg po porodzie, a co Zosia się do mnie dossie, to.. mam wkładkę do wymiany

Napisane przez forester

sadlaczyca ja dostałam takie same zalecenia, przy zielonych kupach i w sumie jak się człowiek zaweźmie to idzie ujechać. Polecam wszelakie kasze, płatki owsiane np z ugotowanym jabłkiem, soczewica i cieciorka- to dobre podstawy do sycących zup i sałatek. Jeśli chodzi o smarowidło dobra jest rama z oliwą z oliwek, sama oliwa też, ale dobrej jakości. Można szybko upiec sobie własną szynkę, karkówkę na kanapki itp- sól i pieprz i czosnek jako aromat, ja piekę sobie chleb z tego przepisu : jak się nie ma zabronionych drożdży, na obiady jadam ryby, mielone, żeberka, schab, indyka, królika itp z makaronem, ryżem, kaszami, ziemniakami. do tego buraczki, marchew, cukinia.
.

a co robisz z soczewicy i cieciorki godnego polecenia? Bo przyznam, że do tej pory je omijałam, ale może warto je wprowadzić co do drugiego, to już mnie nakręciłaś w sumie dużo roboty z tym nie ma, a przynajmniej wędlina nie będzie się "ślimaczyć" po 2 dniach w lodówce a chleb też piekę, taki na wypasie z otrębami, słonecznikiem, lnem, zarodkami pszennymi a wczoraj sobie zrobiłam domowego Kubusia, tylko teraz muszę go w miarę szybko wypić, bo trochę mi go wyszło..

u nas cisza jak makiem zasiał.. Zosia marudziła co ją odstawiałam śpiącą do łóżeczka, za to na rękach/kolanach spała, aż ślinka jej ciekła położyłam na brzuszek, na początku nerwy i masę dziwnych dzwięków, a po kilku minutach jak zasnęła.. to teraz spr co chwilę, czy nic jej nie jest bo nawet nie jęknie przez sen.

[mezaga]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

Ze mnie ciekło przez 4 tygodnie. A potem dostałam okres na dokładkę.

Wróciliśmy ze spaceru - super pogoda. Myśleliśmy, że podejdziemy do restauracji zapytać o koszt Chrzcin ale nie było właścicielki lokalu i teraz musimy dzwonić. Dzieciaki po spacerze padły. Znów między jedzeniem jest 4,5godziny - czyżby to już regułą się stało? Mam nadzieję - szczególnie w nocy byłoby to fajne

[milka-pilka]

Napisane przez iwantyou99

Jestem psychiczna... Popłakałam sie czytając prognozę pogody długoterminowa... Na końcu napisali zeby przygotowac grill bo zbliża sie wiosna.... A przecież nie mam jeszcze parasola ogrodowego!! Rycze ;(

Aaa, wspaniale! nie chce zimy, bo z wózkiem i ubiorem bobasa cieżko

Ja się trochę rozleniwilam i dopiero dzisiaj werandowalismy mała. Nie podobało się jej. Był ryk, uspokajała się gdy TZ bujał wózkiem, ale wydaje mi się ze on ja po prostu za grubo ubrał jutro normalnie wychodzimy, bo to werandowanie przy tak ładnej pogodzie wydaje mi się trochę bezsensowne.

Napisane przez _Shiloh_

Roane: Marcelek, ogólnie już wykazuje zainteresowanie praktycznie wszystkimi, zabawkami, mata edukacyjną itp.

Najbardziej lubi jak patrzę mu w oczy i rozmawiamy, świadomie się uśmiecha zawsze jak tylko mnie widzi ...

A kiedy mniej więcej zaczął się interesować np. czarno-białymi obrazkami?

[Muminek1991]

Napisane przez _Shiloh_

Muminek: cóż nadal żelek się utrzymuje hahaha sorki

Polecam raczka, małemu się mega podoba. Wygina się

http://allegro.pl/fisher-price-p7869...943995870.html

Ahh nie ma sprawy, ta wiadomość mnie też się przyda

Co do zabawek, oglądałam tego pawika Lamaze i chyba też się skuszę...Ojjj ty nie dobra. Wszystkie przez ciebie zbankrutujemy, bo nam co chwila coś nowego podtykasz


lidkaa- mam nadzieję,że Alkowi przejdzie to choróbsko jak najszybciej.Bo szkoda dzieciaka, no i żeby Milo się nie zaraził

Napisane przez magnusia

właśnie ubrałam małego w takie ładne śpiochy ze Snoopkiem (trochę za duże ale chciałam przymierzyć) i oczywiście jak go tylko wzięłam z przewijaka to się cudownie obhaftował teraz dostał pajaca w pasiaka i już

Widocznie, tak bardzo mu się te śpiochy podobają

Napisane przez Roane

Jestem w takiej desperacji, że jak rano troszkę mnie pobolewało podbrzusze, to szczerze modliłam się żeby zaczęło boleć mocniej, dłużej i regularniej

Ja jechałam do domu z akupunktury i mnie coś zaczął brzuch pobolewać, myślę sobie oooo może się coś ruszy. Taaaaaa wystarczyło się wysikać Tyle mi się siuśków zebrało,że mnie cisnął brzuch i bolał. Ja do przyszłej zimy nie urodzę

[guapissima]

Migotka- ja przez kilka 1 dni po powrocie ze szpitala mialam podobna sytuacje z TZ. Jakby kompletnie nie umial wejsc w nowa sytuacje.Przewinal pieluche, pobawil malego 5 min i tyle.. Po 2 spieciach porozmawialismy, ale na spokojnie. Ja mu wytlumaczylam moj punkt widzenia, on swoj i postaralismy sie o jakis kompromis...On oczekiwal, ze jak bede potrzebowala pomocy to zwyczajnie powiem, a ja chcialam zeby sie domyslal...

[milka-pilka]

Le La chciałam napisać, ze ślicznie wyglądacie z małym na fotce

Gosiu, Twoje dzieciaki są Wspaniałe - sama słodycz

Iwantyou -super fotka Dominika pilnującego smoka

[magnusia]

Napisane przez lolita25

Co do jedzenia w szpitalu to my dostawałyśmy dietetyczne obiady, z reguły właśnie biały sos z różnymi dziwnymi mięsami a na śniadania i kolację zawsze to samo czyli pszenny chleb, wędlina i kawałeczek margaryny(bo koło masła to nie leżało)

rany to u nas w szpitalu było super żarcie np: śniadanie: zupa mleczna, chleb z otrębami i bułka biała, masło, sałata, polędwica sopocka, ser żółty, rzodkiewka (ogórek, pomidor). Obiad: zupa szpinakowa, kasza jasna, gulasz, buraczki, ciasto, kompot. Kolacja: sałatka z łososiem , pieczywo, masło, pasztet z ciecierzycy (czy czegoś innego).
Był też kurczak pieczony, naleśniki ze szpinakiem i sosem serowym- ogólnie jedzenie naprawdę bardzo dobre było i porcje akurat.
Jednego dnia były do obiadu na deser pieczone jabłka- były pyszne

[milka-pilka]

Napisane przez mezaga

Ze mnie ciekło przez 4 tygodnie. A potem dostałam okres na dokładkę.

Wróciliśmy ze spaceru - super pogoda. Myśleliśmy, że podejdziemy do restauracji zapytać o koszt Chrzcin ale nie było właścicielki lokalu i teraz musimy dzwonić. Dzieciaki po spacerze padły. Znów między jedzeniem jest 4,5godziny - czyżby to już regułą się stało? Mam nadzieję - szczególnie w nocy byłoby to fajne

Wow zazdroszczę

[milka-pilka]

Wklejam fotkę z wczorajszej wieczornej kąpieli Walerci
Moja córka od samego początku lubi kąpiele, uspokaja się w wodzie.
Ciekawe czy to przypadek, czy ma może związek z tym, ze urodziła się w wodzie

[_Shiloh_]

Napisane przez milka-pilka

A kiedy mniej więcej zaczął się interesować np. czarno-białymi obrazkami?

Dosyć niedawno , gdzieś od 2 tygodni może skupia na dłuższy czas uwagę.

[magnusia]

Napisane przez milka-pilka

Wklejam fotkę z wczorajszej wieczornej kąpieli Walerci
Moja córka od samego początku lubi kąpiele, uspokaja się w wodzie.
Ciekawe czy to przypadek, czy ma może związek z tym, ze urodziła się w wodzie

ale fajniusia

[gosia261282]

Napisane przez milka-pilka

Wklejam fotkę z wczorajszej wieczornej kąpieli Walerci
Moja córka od samego początku lubi kąpiele, uspokaja się w wodzie.
Ciekawe czy to przypadek, czy ma może związek z tym, ze urodziła się w wodzie

Słodka!
Kacper też uwielbia kąpiele

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

A w ogóle powiem wam,że Kacperek coraz to nowe dźwięki wydaje,zaczyna już się głużenie. Już w sumie od tygodnia tak jest,a teraz coraz częściej.
Super jest obserwować rozwój dzieciaków,a już u takich maluchów tak szybko to postępuje,że ciągle zauważa się coś nowego.
Super to jest!

[Roane]

Lolita świetne wdzianka. Wogóle jak dla mnie kapitalny pomysł, ubranka z czarną lamówką - plam i zażółceń nie widać na czarnym
Ja obecnie mam zakaz kupowania ubranek - po tym jak dostałam górę ubranek dziewczęcych w których Mikołaj zamierza spać, mam ponad trzy walizki i na moje oko garderobę do wakacji conajmniej, mam wszystko do rozmiaru 68 włącznie. Wczoraj trafiłam jeszcze na wyprzedaż w Tesco i kupiłam śpiworek, ale muszę przestać, bo przestaję mieć gdzie to trzymać Mikołaj ma ogromną komodę, wielki karton czekający na pranie i walizkę upranych rzeczy "na później, bo za duże na noworodka"
Próbowałam też sobie coś kupić, ale stwierdziłam że bez sensu, i tak nic nie przymierzę, nawet butów, bo słoniowa stopa

Napisane przez senira666

(...)
Mi dzisiaj malzonek znalazl kartonowy sok jablkowy w skladzie majacy jablka, woda - koniec. Bez barwnikow konserwantow itp po otwarciu jest 7dni na wypicie.

7 dni to za długo jak na sok bez żadnej chemii. Zauważ że nawet te zwykłe soki typu tymbark, robione z soku zagęszczonego i też bez konserwantów, po otwarciu żyją tylko dwa dni w lodówce.

Napisane przez iwantyou99

(...)
Czego sie boje? Hmmm no nie wiem sama ze nie bedzie gdzie usiąść ze wszyscy sie beda gapic ze zanim zrobię mleko to ewakuują sklep z powodu nadmiaru hałasu spowodowanego przez moje dziecko.
(...)

Eh, to ja właśnie zauważyłam u siebie objaw OZM Jeśli moje dziecko byłoby głodne, to miałabym wy***ane na to że ludzie wokół muszą znosić hałas - głodny niemowlak to nie to samo co histeryzujący przedszkolak, ma prawo ryczeć i tyle, taki koszt przedłużania gatunku ludzkiego.

Napisane przez gosia261282

(...)
A co myślisz o takich sokach,bo my czasem pijemy:


http://www.bandb-studio.co.uk/wp-con...nocent_04B.jpg

przykładowy skład:

http://24.media.tumblr.com/tumblr_ls...r3ho1_1280.jpg

Świetne są te soki, zarówno w smaku jak i w składzie, mają też krótkie daty Ja szczególnie lubię truskawkowy.
Ale, u mnie karton tego soku kosztuje 4,60 euro, przypuszczam że u Ciebie kosztuje mniej więcej tyle samo. To jest drogo jak jasna cholera za karton soku, nawet soku dobrej jakości

Napisane przez iwantyou99

Jestem psychiczna... Popłakałam sie czytając prognozę pogody długoterminowa... Na końcu napisali zeby przygotowac grill bo zbliża sie wiosna.... A przecież nie mam jeszcze parasola ogrodowego!! Rycze ;(
(...)

Wybacz, ale Nie ma parasola nie ma życia

Napisane przez _Shiloh_

Roane: Marcelek, ogólnie już wykazuje zainteresowanie praktycznie wszystkimi, zabawkami, mata edukacyjną itp.

Najbardziej lubi jak patrzę mu w oczy i rozmawiamy, świadomie się uśmiecha zawsze jak tylko mnie widzi ...

Wie u kogo się wkupować w łaski, spryciarz
Fajnie masz, już wkraczasz w ten etap kiedy dziecko zmienia się z takiego zwierzątka cyckowo-śpiąco-ryczącego w kogoś, z kim da się załapać kontakt Oficjalnie przetrwałaś najgorszy sajgon

Napisane przez forester

sadlaczyca ja dostałam takie same zalecenia, przy zielonych kupach i w sumie jak się człowiek zaweźmie to idzie ujechać. Polecam wszelakie kasze, płatki owsiane np z ugotowanym jabłkiem, soczewica i cieciorka- to dobre podstawy do sycących zup i sałatek. Jeśli chodzi o smarowidło dobra jest rama z oliwą z oliwek, sama oliwa też, ale dobrej jakości. Można szybko upiec sobie własną szynkę, karkówkę na kanapki itp- sól i pieprz i czosnek jako aromat, ja piekę sobie chleb z tego przepisu : jak się nie ma zabronionych drożdży, na obiady jadam ryby, mielone, żeberka, schab, indyka, królika itp z makaronem, ryżem, kaszami, ziemniakami. do tego buraczki, marchew, cukinia.
(...)

Ja do smarowania poleciłabym awokado - same witaminy i zdrowe tłuszcze. I pyszne jest, właśnie czekam aż mi dojrzeje od dwóch dni

Napisane przez milka-pilka

(...)
Ja chciałam - bezsmoczkowo, jak najdłużej się da, bo z tego co pamietam z zajec z logopedii to jednak ma on wpływ na zgryz i mowę.
Nie będę jednak się katować i w sytuacjach awaryjnych (w nocy ) smoczek daje, gdy wiem, ze jest najedzona, ale ja nie mam siły siedzieć z nią 2 czy 3 h przy cycku żeby sobie pociamkala i spała. Mam smoczek ortodontyczny PREVENT dr Browna 0-6 m-cy. Nie pluje nim, ale tez nie wielbi nadmiernie. Woli pierś
Pytałam wczoraj pediatry jak to jest z tym smoczkiem i oczywiście pani dr nie była zachwycona tym pomysłem, ale powiedziała, ze lepszy smoczek niż ssanie własnego palca. Minusy smoczka - zmienia się pH w ustach indziecko może dostać plesniawek, po drugie - pani dr obawia się tego, ze rodzice będę "zapychać" dziecko smoczkiem, a nie karmić, a dziecko potrzebuje kalorii
(...)

Myślisz że to możliwe? Oszukać głodne dziecko smoczkiem? Tak na chłopski rozum, wydaje mi się że dziecko głupie nie jest - jest głodne, ciumka, nic nie leci, i nie zauważyłoby?

[patrycjja]

Napisane przez Muminek1991

Ja jechałam do domu z akupunktury i mnie coś zaczął brzuch pobolewać, myślę sobie oooo może się coś ruszy. Taaaaaa wystarczyło się wysikać Tyle mi się siuśków zebrało,że mnie cisnął brzuch i bolał. Ja do przyszłej zimy nie urodzę

Muminku na pocieszenie powiem Ci, że moje pierwsze skurcze które mnie obudziły w nocy pomyliłam z bólem pęcherza. Miałam wrażenie, że strasznie mi się siku chce i dopiero jak po raz enty skakałam przez męża rozbudziłam się i stwierdziłam, że to nie siku - chociaż cały czas pęcherz był jakby pełny. Ok godziny po tym stwierdzeniu odeszła pierwsza część czopusia z odrobiną krwi, a na drugi dzień poznawałam się już z córką

Była właśnie u nas położna z zaskoczki. Czeka nas wizyta u okulisty z ropiejącym oczkiem Małej. Mam tylko nadzieję, że to nie zatkany kanalik co u nas w rodzinie też się zdarza.
Ale pocieszyła mnie, że jeśli Amelka robi kleksy i kupy normalnie i o normalnym kolorze ( ) to to, że czasami stęka i bez płaczu ale męczy się z dwójeczką, czy bączkami to nic takiego. Ani nie znaczy, że ja źle jem, ani nie znaczy że to kolki czy gazy. Trochę się tym martwiłam, bo np dwa razy robiła normalnie a trzeci raz się męczyła jojczyła. Dziś przyszedł termofor z pestek więc jak coś będziemy zapobiegawczo wygrzewać Małej brzucha, a ja z okazji tego, źe wszystko ok zjadłam kilka frytek domowej roboty

Gosia dopiero siadłam do komputa i widzę zdjęcie. Kochane masz te dzieci. I powiem Ci, że na wszystkich zdjęciach do tej pory Eryk był taki bobasowaty. A teraz przy Kacperku "zmężniał" taki prawdziwy starszy brat

Iwantyou Dominik pilnuje co jego, żeby nikt sobie nie pożyczył swoją drogą jaką on już ma poważną buźkę. kotlety będziesz smażyć szybciej niż myślisz

[Sheperdess]

Napisane przez lolita25

Dziewczyny jak długo będzie jeszcze ze mnie ciekło, w piątek będą 2 tyg po porodzie a nadal cieknie i cieknie

Z miesiąc leciało. A w ostatni weekend (7 tygodni po porodzie) jeszcze plamiłam.

Dziewczyny, przykro się czyta, że ojcowie Waszych dzieci nie "pomagają."
Dla mnie i męża to naturalne, że on przychodzi z pracy i właściwie przejmuje opiekę nad Małym. I to nie dlatego, że ja mu truję doopę, tylko dlatego, że sam chce i się garnie do tego. Wszystko robi przy Adaśku (tylko cyca nie da), a uspokajanie rozwrzeszczanego syna nawet lepiej mu wychodzi, niż mnie. Tylko w nocy jestem sama z Adasiem, bo mąż musi się wyspać do pracy, albo w ogóle ma nocki i go nie ma. Ale przeważnie wstaję w nocy tylko raz, Młody długo śpi, więc nie ma problemu i ja też się wysypiam.

Byliśmy dziś u lekarza na kontroli po 6 tygodniach, wszystko w porządku. Musiałam rano sama ogarnąć siebie i Adasia, znieść gondolę z 3 piętra i zdążyć do lekarza. Udało mi się i jestem z siebie dumna.

[Muminek1991]

Napisane przez milka-pilka

Wklejam fotkę z wczorajszej wieczornej kąpieli Walerci

Sama słodycz . A oczy ma chyba po tobie co nie ?

Napisane przez patrycjja

Muminku na pocieszenie powiem Ci, że moje pierwsze skurcze które mnie obudziły w nocy pomyliłam z bólem pęcherza. Miałam wrażenie, że strasznie mi się siku chce i dopiero jak po raz enty skakałam przez męża rozbudziłam się i stwierdziłam, że to nie siku - chociaż cały czas pęcherz był jakby pełny. Ok godziny po tym stwierdzeniu odeszła pierwsza część czopusia z odrobiną krwi, a na drugi dzień poznawałam się już z córką

Dziękuję za pocieszenie, chociaż ja i tak tego zdania ,że do wywołania sam się ten mój kurczaczek nie wykluje...