Mamusie sierpień 2014

[zuken]

Napisane przez M_aria

To w takim razie będę miała chłopca
Nie wymiotowałam i chyba nigdy nie było mi niedobrze, słodyczy też nie muszę jeśc wcale, gdzie przed ciążą był to mój nałóg
Wiele osób przepowiada mi chłopca bo podobno promienieje

To ja chyba jednak będę miała dwa dzieciaczki

Dużo wymiotowałam ale do słodkiego mnie nie ciągnie wcale
Czuję, że to chłopak będzie, Tż też tak mówi, może się sprawdzi

[gosia3103]

Ja nie miałam ani razu wymiotów a ma być dziewczynka
Angelika a gdzie płacisz te 90 zł? Bo w stolicy to chyba nie ma szans na tyle...
Ja mam świadomość, że płacę sporo, ale usg jest na miejscu w gabinecie, przed ciążą wizyty kontrolne cytologia usg dopochwowe i piersi też płaciłam 200 zł. Nie muszę się martwić, czy coś nie zostanie pominięte i czuję się 'zadbana'.

[M_aria]

Napisane przez zuken

I też Wam zazdroszczę, że już wiecie co tam siedzi u Was w brzuchach Ja mam 24 wizytę czyli jeszcze tylko 4 dni Myślicie, że już będzie wiadomo??

Też się zastanawiam. Z pewnością zależy to od ułożenia malca i od jakości usg.. i tu mam pewne obawy czy jutro już zobaczy bo mój gin ma kiepski sprzęt.

[pentuerka]

Napisane przez M_aria

To w takim razie będę miała chłopca
Nie wymiotowałam i chyba nigdy nie było mi niedobrze, słodyczy też nie muszę jeśc wcale, gdzie przed ciążą był to mój nałóg
Wiele osób przepowiada mi chłopca bo podobno promienieje

. Trzymam kciuki I jestem ciekawa. A moje ciagoty do slodkiego i wymioty wskazuja na corke. Sasiadka juz dawno zapowiedziala, ze bedzie corka (a ona zawsze ma racje) .., a ja bym chciala synka

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez gosia3103

Ja nie miałam ani razu wymiotów a ma być dziewczynka
Angelika a gdzie płacisz te 90 zł? Bo w stolicy to chyba nie ma szans na tyle...
Ja mam świadomość, że płacę sporo, ale usg jest na miejscu w gabinecie, przed ciążą wizyty kontrolne cytologia usg dopochwowe i piersi też płaciłam 200 zł. Nie muszę się martwić, czy coś nie zostanie pominięte i czuję się 'zadbana'.

Gosia, bo to tylko przesady. A ja musze czekac jeszcze miesiac, ze y die dowiedziec.

[mamuska11]

Ja w pierwszej i drugiej ciazy miałam ochotę na słodycze i duże mdlosci a w tej ciazy jak nigdy jem ogórki i śledzie słodkie moze dla mnie nie istnieć no i praktycznie wogole nie miałam mdlosci ani wymiotów takze liczę na chłopca tym razem Nawet babcia w święta juz przepowiedziała ze bedzie chłopiec (ona ma 3 synów) wszystko sie wyjaśni w sobotę rano idę na usg na sprawdzenie płci wiec musza mi powiedzieć i dać dowód na zdjęciu :p juz nie moge sie doczekać....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pentuerka]

Napisane przez zuken

To ja chyba jednak będę miała dwa dzieciaczki

Dużo wymiotowałam ale do słodkiego mnie nie ciągnie wcale
Czuję, że to chłopak będzie, Tż też tak mówi, może się sprawdzi

No wlasnie, a co w takiej kombinacji )))

[ewelajna25]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja nie mowie po niemiecku dopiero jak dziecko podrosnie pojde na kurs
to jest dla mnie chore
zwlaszcza pod tym wzglem ze dziecko szybko lapie jezyk wiec w szkole nauczy sie raz dwa
ja i tak nie zamierzam tu mieszkac nie wiadomo ile
nie podoba mi sie tutaj
za daleko od rodziny
jakos wszystkie moje plany zostaly w Polsce
ale dla mojego to bardzo drazliwy temat

A jesteś pewna, że Tz który deklaruje, zenie chce zmieniać panstwa zamieszkania zechce wyjechać do Polski? W sumie on tu się wychował, ma rodzinę i przyjaciół, wspomnienia szkolne to też Niemcy...
Moja starsza siostra z rodziną też mieszkają w Niemczech, młodszy syn zaczynał naukę wpo niemiecku w wieku lat 6, teraz ma 13, na początku wbrew pozorom wcale mu tak łatwo i naturalnienie nie szło, ale on ma też ADHD stwierdzone, obnizona koncentrację przez to. Drugi syn lat 5, chodzi doprzedszkola,niemiecki chłonął jak gabka już w domu, boi TV i znajomi,otoczenie, do brata koledzy Niemcy przychodzili, więc osowjony od kołyski i zresztą tu się urodził. Moja siostra nie planuje powrotu do ojczyzny, dobrze im tam, maja duzo znajomych i nie tak daleko od Polski.

Ja bym nie słuchała teściowej i nie pozwalała się wtrącać. Przytakiwanie to moim zdaniem zła metoda, lepiej asertywnie komunikować swoje stanowisko i trzymać się swojego, niż dla świetego spokoju udawac dziewczyne pozbawiona swojego zdania. Ale to moje stanowisko, bo ja mam taki akurat charakter ze nie lubie jak mi sie narzuca i wtraca.

Napisane przez gosia3103

Ja nie miałam ani razu wymiotów a ma być dziewczynka
Angelika a gdzie płacisz te 90 zł? Bo w stolicy to chyba nie ma szans na tyle...
Ja mam świadomość, że płacę sporo, ale usg jest na miejscu w gabinecie, przed ciążą wizyty kontrolne cytologia usg dopochwowe i piersi też płaciłam 200 zł. Nie muszę się martwić, czy coś nie zostanie pominięte i czuję się 'zadbana'.

Eeee, w 1 ciazy mialam ochote na slodkie, gladka cere bez wypryskow, promienialam, zero mdlosci, zerow wymiotow samopoczucie wrecz super i bylam pelna energii. Wszyscy mowili, no jak nic chlopiec. Tesciowa i siostra obie maja po 2 chlopcow, czuly sie podobnie. Mam dziewczynke
Teraz mdlosci, wstret do wybranego jedzenia, czasem wymioty, zle samopoczucie, wypryski na buzi (gdzie normalnie nie mam), odrzut od słodyczy (a przed ciaza sie zajadalam) i....wole nie zgadywac i poczekać na połówkowe. Zobaczymy,ile prawdy w ciążowych przesadach na temat płci hihi

Ja dzis zero czasu na kompa od rana, musze Was nadrobic, bo tylko przelecialam pobieznie.

Witam nowe dziewczyny! Grono sierpniowek sie powieksza!

[angelika__2014]

Napisane przez M_aria

U mnie jest z tym dziwnie:
całe życie marzyłam o córeczce której będę czesac śliczne warkoczyki.. ale od początku mam jakieś dziwnie przeczucie że to chłopiec. Jeśli śni mi się dziecko (moje) to zawsze jest to dziewczynka, a sny to niby odwrotnośc rzeczywistości.. strasznie mnie ciekawi czy mam dobre przeczucie


Źle zacytowałam, moja odpowiedź miała byc do tego co napisała papryczka160

Chyba każda kobieta w głębi duszy po ciuchu marzy o córeczce i tych warkoczykach
Mnie również w snach pojawia się chłopczyk albo bliźnięta. Podświadomie wydaje mi się, że będzie synek ale też nie wiem czy nie jest spowodowane tym, że w mojej rodzinie rodzą się w 95% dziewczynki a mnie wmawiają, że już limit kobiet się wyczerpał i pewnie urodzę chłopaka i tak mi go też wmawiają...wmawiają, że chyba sama w to uwierzyłam.
Jeżeli znowu spojrzeć na te zachcianki ciążowe.
Przed ciążą SŁODYCZE mogły sobie leżeć aż stracą ważność. Słodycze typu bombonierka, czekoladki, galaretki, cukierki itp. Teraz niby też nie mam na nie ochoty ale mnie nie odrzuca od nich i nie patrze z niesmakiem aaaaaaaaaaaaa jeżeli chodzi o wafelki typu Prince Polo, Princessa orzechowa, słodkie bułki, 7 days, czekolada z orzechami to i owszem jem! Chętnie! Co i tak w rodzinie każdego dziwi i drapie po głowie. Jak pisałam wcześniej rozkoszuję się w owocach. Są jakieś przesądy na to?
Mięso fuuu.
Kwaśne....hm. Nie mam nic przeciwko kapuśniaczkowi czy szczawiowej. Ale ogórkowej i ogórków NIE! nie! NIE! Nie przełknę. Śledzikowi w musztardzie też nie odmówię.

Najchętniej jadła bym rosół, barszcz czerwony, warzywa i owoce a na deser kisiel z ... owocami

Napisane przez pentuerka

Jak kobieta dużo wymiotuje i ma ciągoty do słodkiego to będzie dziewczynka. Tak wyczytałam w książce pewnego lekarza

Często miałam mdłości, które nie zawsze kończyły się wymiotami ale jednak były.
Hm........i ciekawe czy się sprawdzi na dziewczynkę. Bo słodkie jak pisałam powyżej częściej jadam niż kwaśne

Napisane przez konikowa84

Ja mam juz 9-cio miesięczną dziewczynkę, oficjalnie chciałabym chłopca ale w głębi duszy wolałabym drugą Miśkę zeby moja malutka miała siostrzyczkę Sa takie słodkie

Ja mam młodsze siostry bliźniaczki i bardzo bardzo fajnie wspominam dorastanie razem i wspólne zabawy a sąsiadka miała brata i ciągle z nami się bawiła ... teraz po latach mam wspaniały kontakt z siostrami a sąsiadka z bratem widuje się tylko na święta zero więzi. I to nie tylko taki jeden przykład znam. Ale znam też przypadki, że po latach brat i siostra znaleźli wspólny język i teraz są prawdziwymi przyjaciółmi z których można brać wspaniały przykład. Wszystko zależy chyba od chęci i własnego zaangażowania w życie rodzinne i

Napisane przez papryczka160

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ;-)

A kuchenne rewolucje właśnie ogladam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję
Jeszcze rok temu nie przyszłoby mi do głowy, że 25 urodziny będę świętować z szampanem Picollo a nie moim ukochanym i tradycyjnym już od 5 lat urodzinowym domowym mojito.

Pytam o Kuchenne Rewolucje bo chciałam sie dowiedzieć czy któraś z Was lub waszych znajomych była w knajpce po rewolucjach i czy dania są na takich samych poziomach jak po wizycie "kontrolnej" Pani G. ?????? Jakie są opinie ????

Napisane przez zuken

Heja

Ja też oglądam rewolucje Dzisiaj masakra ten odcinek


I też Wam zazdroszczę, że już wiecie co tam siedzi u Was w brzuchach Ja mam 24 wizytę czyli jeszcze tylko 4 dni Myślicie, że już będzie wiadomo??

Zaraz po zakończeniu odcinka zadzwoniłam do Babci i zamówiłam chłodnik litewski oraz botwinkę na ciepło.
Jak zobaczyłam tego kotleta to wiecie co? Takiego bym zjadła ale ta pręga w sosie ...nie moja bajka.

Trzymam kciuki żeby Bąbelek nie okazał się wstydliwy i ujawnił mamusi, kto mieszka w brzuszku. Który to tydzień?

Napisane przez gosia3103

Ja nie miałam ani razu wymiotów a ma być dziewczynka
Angelika a gdzie płacisz te 90 zł? Bo w stolicy to chyba nie ma szans na tyle...
Ja mam świadomość, że płacę sporo, ale usg jest na miejscu w gabinecie, przed ciążą wizyty kontrolne cytologia usg dopochwowe i piersi też płaciłam 200 zł. Nie muszę się martwić, czy coś nie zostanie pominięte i czuję się 'zadbana'.

Gosiu mieszkam na górnym śląsku w całkiem sporym mieście. Nie zwróciłam uwagi na to skąd jesteście dziewczyny ale faktycznie Warszawa to inna bajka z cenami.
Mimo, że płacę te 90 zł to też mam full zestaw. Zarówno przed ciążą jak i teraz.

[zuken]

angelika według OM to 17 tydzień a według usg 16 Mam tydzień różnicy i nie wiem którego się trzymać Może z czasem się wyrówna...

Aha i w podpisie mam suwaczek jakby co Fajnie jakby każda miała to nie musiałybyśmy zawsze pytać który mamy tydzień hehe

[paulownia]

Zgadza sie, Gosiula, pisałam o państwowej opiece
Podczytuję Was co piszecie o dwujęzycznych dzieciach i sama aż jestem ciekawa jak to będzie z moja kruszyna na pewno polskiego sie nauczy równolegle ze szwedzkim

[izka-1987]

Napisane przez pentuerka

Jeśli chodzi o spacerówki, to ja polecam cybex calisto. Swietnej jakości. Widzę, że od 4 lat zmienił się trochę wygląd. Ja miałam w kolorze złotego brązu. Czeka na nowego lokatora. Za to muszę kupić gondolę na pierwsze 8 m-cy.

http://cybex-online.com/pl/pushchairs

Dzięki, też ciekawa muszę się zastanowić nad tym

Hej dziewczyny,
ja jak zawsze niewyrobiona
Wczoraj miałam wizytę bobas zdrowy i fotogieniczny na 100% będzie synek
Co do cen za wizyty ja mam wizyty co 3 tyg , płacę 100 zł w tym mam na każdej wizycie usg i badanie ręczne i jestem bardzo zadowolona. Wczoraj właśnie opowiadałam mężowi jak to nasza lekarka zachwycała się jak ładnie synuś leży i wszystko widać- dostałam aż 4 zdjęcia z córką zawsze dostawałam jedno- będzie model chyba

Co do przesądów i w pierwszej ciąży i teraz wymiotowałam, teraz jeszcze więcej chyba i ogólnie czuje się gorzej wyglądam zresztą też a ma być chłopak więc u mnie się nie sprawdziło

Witam nowe mamusie
Gratuluję wizyt udanych i życzę zdrówka źle się czującym

Chciałam wrzucić zdjęcia z usg ale coś mi nie idzie może mąż wieczorem mi pomoże

Poradziłam sobie, na pierwszym zdjęciu jest sprzęt mojego małego meczyzny hihi

[Angels2708]

Napisane przez M_aria

U mnie jest z tym dziwnie:
całe życie marzyłam o córeczce której będę czesac śliczne warkoczyki.. ale od początku mam jakieś dziwnie przeczucie że to chłopiec. Jeśli śni mi się dziecko (moje) to zawsze jest to dziewczynka, a sny to niby odwrotnośc rzeczywistości.. strasznie mnie ciekawi czy mam dobre przeczucie


Źle zacytowałam, moja odpowiedź miała byc do tego co napisała papryczka160

hihihih dokładnie mam to samo i ci powiem że też od dłuższego czasu mam przeczucie że to chłopiec, a jestem dopiero w 14 tygodniu więc gdzie tam usg gdzie mi wykryje kto to się tam ukrywa :P

u mnie ze słodyczami to przed ciążą szalałam.. teraz?? nie dziękuję ... wolę owoce i warzywa :P ostatnio strasznie mi mleko smakuję :P

izka ja nie widzę luloczka :P hihihi ale gratulacje chłopczyka też wyczuwam że będę miała syna ale to jeszcze muszę długo poczekać

[Moni 26]

Napisane przez angelika__2014

Witam.

Jestem strasznym nerwusem i zawsze miałam tendencję do gwałtownych wybuchów. Taki temperament. Do tego teraz stałam się płaczliwa. Siedzenie w domu nasila nerwy. Ciotki itp. mówią "jak będziesz taka nerwowa to dziecko też takie będziesz miała..." nie chcę tego ale jak zmienić temperament na łagodniejszy skoro jestem taka od zawsze!? Oczywiście nie jestem znerwicowana ale do ostoi spokoju to mi bardzo daleko. Podziwiam te kobiety z łagodnym usposobieniem i radością życia. Tyle, że moja praca, życie pod jednym dachem w domu z rodzicami, praca Tż to mieszanka wybuchowa, która tylko napędza całe koło zdarzeń-od którego narazie nie ma raczej długo nie będzie odwrotu.

ILE WY PŁACICIE ZA WIZYTY ?!!!!!! Kurka wodna!

Jak chodzę prywatnie płacę 90 zł za wizytę. USG za każdym razem i badanie ginekologiczne też. W CENIE!
On przyjmuje też w przychodni miejskiej, gdzie niestety nie ma w gabinecie USG ale chodzę tam tylko i wyłącznie po skierowania na badania, L4 i recepty (refundowane leki).
Mój gin ma też etat w szpitalu, gdzie będę rodzić i tam w RAZIE CZEGO zawsze mogę podjechać na szybkie USG.
Jestem zaskoczona takimi cenami wizyt i osobnego płacenia jeszcze za USG ! Dziewczyny współczuję.

ZACZAROWANA współczuję ! Już chyba zaczęłaś II .... i dalej cie męczy....eh te nasze organizmy coraz słabsze.


AAAA co miałam napisać. WSTRĘT do jedzenia chyba mi minął...nie jem na siłę żeby żyć jak wcześniej. Owoce zjadała bym tonami POMARAŃCZE królują na przemian z KIWI POMELO (na wizytę w toalecie jak już zbyt długo jej nie odwiedzę) ooo i krewetki na masełku z czosnkiem. Świeża papryka z bułką z zapiekanym serem...wymieniać dalej?

W niedzielę mam 25 urodzinki i tż na sobotę przygotował PLAN URODZINOWY. Zaplanował z naszymi najbliższymi znajomymi wyjście na kręgle(ja będę kibicować i popijać pyszne koktajle bezalkoholowe) i do mojej ulubionej restauracji NARESZCIE WYJDĘ DO LUDZI! Lekarz zezwolił Nam na wyjście ale żeby uważać i nie przesadzić z chodzeniem.

Oglądacie Kuchenne Rewolucje czasem? ? ? ?

He he, powiem ci, że każdy jest inny taka natura człowieka ja natomiast jestem skrajnym przypadkiem wiem że na co dzień sprawiam wrażenie spokojnej i opanowanej i niejedna osoba mi powiedziała że ja to pewnie nawet krzyknąć nie potrafię....he he dobre Ale wystarczy zapytać TŻ to każda wyśmieje.... Po prostu ja mam coś takiego że w pracy czy szkole umiem pohamować nerwy i okazać spokój....ale to też do czasu jak ktoś mnie wyprowadzi na maxa z równowagi to wybuchnę, ale dużo potrafię przetrawać, ale ponoć taka natura byczków Jednak w domu czasem jak mój ukochany wyprowadzi mnie z równowagi to jestem nie do pohamowania. Powiem szczerze, że tak do 10 tyg ciąży to byłam masakrycznie podirytowana, niestety raz świadkiem była moja siostra jak to "wymieniałam poglądy z moim TŻ" a przez jej mądrowanie to i jej się oberwało" Potem oczywiście było mi głupio i ja przepraszałam, nie wiem co w tedy we mnie wstąpiło... Teraz za to troszkę się wyciszyłam uff
Udanej imrezki kochana i oczywiście 100 lat ! A i uważaj na siebie!

[zaczarowanadlaniego]

A ja od samego rana zajadam sie pysznym slodziutkim ananasem

[izka-1987]

Napisane przez Angels2708

izka ja nie widzę luloczka :P hihihi ale gratulacje chłopczyka też wyczuwam że będę miała syna ale to jeszcze muszę długo poczekać

Bo to zdjęcie jego pupy i nóżek, jakby usiadł na ksero i tam pomiędzy nóżkami jest

[Moni 26]

Napisane przez izka-1987

Dzięki, też ciekawa muszę się zastanowić nad tym

Hej dziewczyny,
ja jak zawsze niewyrobiona
Wczoraj miałam wizytę bobas zdrowy i fotogieniczny na 100% będzie synek
Co do cen za wizyty ja mam wizyty co 3 tyg , płacę 100 zł w tym mam na każdej wizycie usg i badanie ręczne i jestem bardzo zadowolona. Wczoraj właśnie opowiadałam mężowi jak to nasza lekarka zachwycała się jak ładnie synuś leży i wszystko widać- dostałam aż 4 zdjęcia z córką zawsze dostawałam jedno- będzie model chyba

Co do przesądów i w pierwszej ciąży i teraz wymiotowałam, teraz jeszcze więcej chyba i ogólnie czuje się gorzej wyglądam zresztą też a ma być chłopak więc u mnie się nie sprawdziło

Witam nowe mamusie
Gratuluję wizyt udanych i życzę zdrówka źle się czującym

Chciałam wrzucić zdjęcia z usg ale coś mi nie idzie może mąż wieczorem mi pomoże

Poradziłam sobie, na pierwszym zdjęciu jest sprzęt mojego małego meczyzny hihi

Gratulacje udanej wizyty i oczywiście super synka jak ja bym chciała już wiedzieć czy moje przeczucia się sprawdzą i będzie córcia....a naokoło życzą mi synka i chyba z zakładów syn wygrywa he he( nawet wariaci o pieniądze się pozakładali, cyrki

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez mamuska11

Ja w pierwszej i drugiej ciazy miałam ochotę na słodycze i duże mdlosci a w tej ciazy jak nigdy jem ogórki i śledzie słodkie moze dla mnie nie istnieć no i praktycznie wogole nie miałam mdlosci ani wymiotów takze liczę na chłopca tym razem Nawet babcia w święta juz przepowiedziała ze bedzie chłopiec (ona ma 3 synów) wszystko sie wyjaśni w sobotę rano idę na usg na sprawdzenie płci wiec musza mi powiedzieć i dać dowód na zdjęciu :p juz nie moge sie doczekać....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Więc ja zaczynam być fenomenem, bo jem na zmianę słodkie zagryzam kwaśnym Wczoraj opendzlowałam cały słoik ogórków kwaszonych, ale były pyszne a potem parę delicji i super oczywiście normalnie też jadam , he he ale głównie zupy, ziemniaki w ogóle mi nie podchodzą, tylko ryże i kasza gryczana Za to nie mogę patrzeć na mięso, mielone, schabowe nie wchodzą mi...

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

A słyszałyście o czymś takim, że jak dochodzi do poczęcia w pierwszym cyklu dni płodnych to córa a w drugim synuś Moja mam tak planowała syna i jej się udało Siora też mówiła że u niej się sprawdziło Jak wiecie kiedy doszło do poczęcia to super ja mam problem , bo u mnie mogło dojść zarówno w pierwszym cyklu jak i drugim, a że i wtedy i wtedy miałam dni płodne to nie wiem Ale to jest sposób dla tych pewnych daty poczęcia

[gosia3103]

Napisane przez angelika__2014

Ja mam młodsze siostry bliźniaczki i bardzo bardzo fajnie wspominam dorastanie razem i wspólne zabawy a sąsiadka miała brata i ciągle z nami się bawiła ... teraz po latach mam wspaniały kontakt z siostrami a sąsiadka z bratem widuje się tylko na święta zero więzi. I to nie tylko taki jeden przykład znam. Ale znam też przypadki, że po latach brat i siostra znaleźli wspólny język i teraz są prawdziwymi przyjaciółmi z których można brać wspaniały przykład. Wszystko zależy chyba od chęci i własnego zaangażowania w życie rodzinne i

ja mam siostrę starszą ok 4 lata i w dzieciństwie było ok, ale jak siostra zaczęła 'dorastać', a ja siłą rzeczy jeszcze nie to się posypało i do dziś nie mamy dobrego kontaktu. Ba, właściwie to nie mamy prawie żadnego kontaktu oprócz spotykania się u mamy na obiedzie, ale nie bardzo mamy przy tym tematy do rozmowy. Pojawienie się na świecie jej dziecka nic nie zmieniło i nie sądzę, żeby teraz przy moim miało być inaczej.
Mąż ma brata młodszego od siebie rok z kawałkiem. I znowu ta sama historia. Jak coś się dzieje oczywiście, to jeden za drugim skoczy w ogień ale na co dzień nie mogą ze sobą za dużo przebywać.
I znam mnóstwo takich przypadków, gdzie dwójka rodzeństwa (obojętnie czy tej samej płci) zwyczajnie się ze sobą nie dogaduje i nie utrzymuje żadnych bliskich kontaktów. Dlatego ja chciałabym mieć trójkę wszyscy troje się kochać nie muszą, ale zawsze jakoś między sobą się dogadają, ktoś z kimś bardziej, z kimś mniej i wszyscy są zadowoleni.

Btw. wszystkiego najlepszego

Tak sobie myślę, że też bym chętnie płaciła 90-100 zł za wizytę ale nie ma na to szans :/ chociaż jak wczoraj czekaliśmy w kolejce do gin to jakaś dziewczyna się strasznie dziwiła po wizycie, że tak dużo zapłaciła (200 zł), więc może faktycznie gdzieś robią taniej (i mam na myśli sporo taniej, bo ze 20 zł to chyba by jej aż tak nie zdziwiło). Ale nie rozumiem, bo na stronie jest cennik i przecież można sprawdzić przed umówieniem się albo zapytać o to umawiając wizytę? Dziwni są ludzie...

Dziewczyny, co nam można na gardło i katar? Nie mam gorączki i czuję się dobrze, ale od paru dni więcej smarczę i czuję, że coś się zaczyna w gardle dziać i dzisiaj się obudziłam już z taaaką gulą w gardle, nawet nie to że mnie boli tylko właśnie jakby coś mi tam stało no i gluty do pasa dziś mam wolne to mogę zdychać ale jutro do pracy i muszę się nadawać do ludzi...

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez Moni 26

A słyszałyście o czymś takim, że jak dochodzi do poczęcia w pierwszym cyklu dni płodnych to córa a w drugim synuś Moja mam tak planowała syna i jej się udało Siora też mówiła że u niej się sprawdziło Jak wiecie kiedy doszło do poczęcia to super ja mam problem , bo u mnie mogło dojść zarówno w pierwszym cyklu jak i drugim, a że i wtedy i wtedy miałam dni płodne to nie wiem Ale to jest sposób dla tych pewnych daty poczęcia

w pierwszym cyklu dni płodnych?
To dni płodne mają cykle? i jest ich kilka?
Zawsze słyszałam, że właściwie to jest nawet nie kilka dni, tylko wręcz kilka godzin konkretnych, w których może dojść do zapłodnienia (oczywiście pomijając to, ile plemniki potrafią tam przeżyć).
Ale chętnie się dowiem czegoś nowego

[niki19]

Hej

Napisane przez Angels2708

nO to niki ma dziś romantyczny wieczór baw się dobrze

Napisane przez papryczka160

Smacznej i romantycznej kolacji życzę

dzięki dziewczyny było bardzo bardzo miło

Napisane przez h4linka

Podczas jednej z wielu dyskusji z moim doktorem padło stwierdzenie, że on się nie bawi w zgadywanki i powie mi płeć dopiero, kiedy będzie na 100% pewien. A zatem. MAM SYNA

Gratulacje
Ja mam wizyte 26,02 ciekawe czy też uda nam się podejrzeć płeć

Napisane przez gosia3103

U mnie na 90% dziewczynka, ma prawie 10 cm

Gratulacje

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A ja od samego rana zajadam sie pysznym slodziutkim ananasem

A ja jogurtem naturalnym z bananem

[asix86]

Napisane przez papryczka160

Zapisała się dzisiaj na kurs Bezpieczny Maluch http://bezpieczny-maluch.com.pl/warsztaty słyszałyście o tym ?

Super! Też się zapiszę

Napisane przez Angels2708

No właśnie dlatego ja też nie biorę.. a te twoje ciśnienie co napisałaś to ja takie miałam ostatnio u położnej i nic mi nie powiedziała że to źle czy coś. Podobno niższe lepsze od wyższego.
szybkiego powrotu do zdrowia życzę może jutro jak się ładnie wyśpisz to będziesz się lepiej czuła. Ja tez mam taka nadzieję że będę się lepiej czuć i wyjdę jutro na jakiś spacer czy coś

Tak lepiej mieć za niskie niż za wysokie. Dziś póki co dobrze się czuję . A u Ciebie lepiej?

Napisane przez Optymistka26

Współczuje wam takiego ostrego bólu głowy.

Mąż zabiera mnie po pracy na spacerki bo sama boję się gdzieś ruszyć po tym zasłabnięciu.
Śmiac mi sie chce z moich ostatnich "zyciowych osiagniec" Wydarzenie dnia - dałam rade nastawic pralke z recznikami Ale ciesze sie ze czuje sie lepiej bo wczoraj nie mialam siły wstac z łóżka.

Apetyt mnie opuścił zupełnie. Jem tylko dlatego,że jest czas na sniadanie/obiad/kolacje i musze cos wciasnac w siebie. Ostatnie juz lekko za ciasne spodnie mi zeczely spadac z pupy

Też macie takie mega wzdęcia wieczorem?

Małymi kroczkami do przodu Mnie też wczoraj wieczorem mąż "wyprowadził na spacerek". I powiem Wam,że wróciłam z mniejszym bólem głowy .

Wzdęcia.. zauważyłam u mnie coś dziwnego. Jeśli są, to faktycznie pod wieczór. Ale pojawiały się częściej, gdy spodnie mnie cisnęły .

Napisane przez h4linka

Mój ma umawiane co 20 minut, ale jak się parę minut przeciągnie to nigdy nie wygania. Smutne, że zdarzają się lekarze z takim podejściem.

No właśnie gdy chodziłam do niego do innego gabinet (i płaciłam do ręki, a nie z abonamentu zdrowotnego) to nie miałam takiego wrażenia. Może to wina przychodni, że narzuca lekarzowi limit czasowy a on po prostu nie ma ochoty siedzieć drugie tyle czasu przyjmując pacjentki.

Napisane przez h4linka

Podczas jednej z wielu dyskusji z moim doktorem padło stwierdzenie, że on się nie bawi w zgadywanki i powie mi płeć dopiero, kiedy będzie na 100% pewien. A zatem. MAM SYNA

Wszystko idzie w dobrym kierunku, młody ma 10 cm. Na początku kwietnia robimy połówkowe, pod koniec marca kolejna kontrolna, mam do zrobienia tylko mocz i morfologię.

Jak doktor pokazał nam jajka na ekranie mój TŻ zaczął skakać z radości
Dostałam też wolną rękę, żeby zacząć kupować ciuszki.

Doktor po badaniu ręcznym stwierdził, że nic się nie dzieje i plamienia są efektem zbyt długich spacerów i zmęczenia.

Super, że u Ciebie wszystko w porządku . Będzie Synuś .

Napisane przez papryczka160

Tez bym chciała dziewczynke ;-) ale jeszcze musze poczekać do 10.03 .

Ja chciałabym mieć KIEDYŚ córeczkę . Idealnie by było mieć najpierw synka a później córeczkę, którą by chronił .

Napisane przez pentuerka

Tak, chociaz tez bym chciala usg raz w miesiacu a mam glownie te niezbedne plus podkoniec ciazy czesciej.

Ja właśnie też bym chciała raz w miesiącu mieć USG.

[Mamamarta2010]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A ja sobie wymiotuje cały dzień 😭😭

Bardzo Ci wspolczuje, a probowalas pic np herbate z imbirem- podobno pomaga, w sumie na wymioty nie sprawdzalam ale uwielbiam taka herbatke z sokiem malinowym i startym imbirem, super rozgrzewa

[twin--maid]

Napisane przez h4linka

Podczas jednej z wielu dyskusji z moim doktorem padło stwierdzenie, że on się nie bawi w zgadywanki i powie mi płeć dopiero, kiedy będzie na 100% pewien. A zatem. MAM SYNA

Wszystko idzie w dobrym kierunku, młody ma 10 cm. Na początku kwietnia robimy połówkowe, pod koniec marca kolejna kontrolna, mam do zrobienia tylko mocz i morfologię.

Jak doktor pokazał nam jajka na ekranie mój TŻ zaczął skakać z radości
Dostałam też wolną rękę, żeby zacząć kupować ciuszki.

Doktor po badaniu ręcznym stwierdził, że nic się nie dzieje i plamienia są efektem zbyt długich spacerów i zmęczenia.

Gratuluję synka!
Skoro plamienia masz od wysiłku to odpoczywaj więcej

Napisane przez gosia3103

U mnie na 90% dziewczynka, ma prawie 10 cm

Gratuluję

Napisane przez angelika__2014

Pytam o Kuchenne Rewolucje bo chciałam sie dowiedzieć czy któraś z Was lub waszych znajomych była w knajpce po rewolucjach i czy dania są na takich samych poziomach jak po wizycie "kontrolnej" Pani G. ?????? Jakie są opinie ????

Ja byłam tutaj

http://www.trattoriadatadeusz.com/

Jedzenie przepyszne. W lokalu tłumy. Trzeba było czekać na wolny stolik po południu w środku tygodnia. Obsługa bardzo miła. Właściciel ciągle doglądający sali i sprawdzający czy goście zadowoleni. Szkoda, że mam tak daleko, bo często bym odwiedzała za to po wizycie tam robię w domu kluski śląskie z pesto

Napisane przez izka-1987

Wczoraj miałam wizytę bobas zdrowy i fotogieniczny na 100% będzie synek
Co do cen za wizyty ja mam wizyty co 3 tyg , płacę 100 zł w tym mam na każdej wizycie usg i badanie ręczne i jestem bardzo zadowolona. Wczoraj właśnie opowiadałam mężowi jak to nasza lekarka zachwycała się jak ładnie synuś leży i wszystko widać- dostałam aż 4 zdjęcia z córką zawsze dostawałam jedno- będzie model chyba

Gratuluję synka!

Napisane przez Moni 26

A słyszałyście o czymś takim, że jak dochodzi do poczęcia w pierwszym cyklu dni płodnych to córa a w drugim synuś Moja mam tak planowała syna i jej się udało Siora też mówiła że u niej się sprawdziło Jak wiecie kiedy doszło do poczęcia to super ja mam problem , bo u mnie mogło dojść zarówno w pierwszym cyklu jak i drugim, a że i wtedy i wtedy miałam dni płodne to nie wiem Ale to jest sposób dla tych pewnych daty poczęcia

Słyszałam, że jeśli do zapłodnienia dojdzie przed owulacją to będzie dziewczynka a jeśli w owulację albo po niej to urodzi się chłopiec.
Przypadkowo to przetestowałam i wg pierwszych zapowiedzi się sprawdza, bo ma być dziewczynka

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny, co nam można na gardło i katar? Nie mam gorączki i czuję się dobrze, ale od paru dni więcej smarczę i czuję, że coś się zaczyna w gardle dziać i dzisiaj się obudziłam już z taaaką gulą w gardle, nawet nie to że mnie boli tylko właśnie jakby coś mi tam stało no i gluty do pasa dziś mam wolne to mogę zdychać ale jutro do pracy i muszę się nadawać do ludzi...

tantum verde w spray'u

Napisane przez asix86

Małymi kroczkami do przodu Mnie też wczoraj wieczorem mąż "wyprowadził na spacerek". I powiem Wam,że wróciłam z mniejszym bólem głowy .

Super, że się lepiej poczułaś. Ja od dawna, gdy boli mnie głowa, idę na spacer. Nie pamiętam kiedy brałam z tego powodu tabletkę przeciwbólową.

U mnie od rana piękne słońce więc zaraz idziemy z synkiem do parku.

[kamilast]

Napisane przez asix86

Dziś trzeci dzień pod rząd boli mnie głowa. Zawsze brałam ibuprom albo ketonal, a teraz wolno tylko paracetamol i to nie za dużo. Mój Gin powiedział, że max 3 tabletki na dobę. Na opakowaniu nie jest wyszczególnione ile może wziąć kobieta w ciąży. Czy któraś w Was może mi potwierdzić w jakich ilościach paracetamol nie jest szkodliwy? Tak naprawdę staram się nie brać wcale, ale licząc od wtorku to wzięłam łącznie aż 5 sztuk (na raz max 2 tab.) i średnio pomogły

Być może. Mam wrażenie, że mój chce tak szybko odwalić robotę i iść do domu. Moje wizyty zazwyczaj trwają ok 10 min. I Gin ma poumawiane pacjentki co 15 min.., wiem, że niektórzy umawiają pacjentki co 30 min. No i u mojego Gina czuję presję czasu..

Chyba sobie zrobię jakiegoś gotowca do kopiowania i wklejania co kilka dni. Dawka paracetamolu dla cieżarnej jest taka sama jak dla każdego dorosłego czyli 4g/dobę czyli 8 tabl!!!, czyli 4 x 2 tabl(chociaż mi zwykle 3x2 wystarcza). 500mg to jest dawka dla 10 latka a nie dla cieżarnej z jej wagą 60-90kg. Paracetamol jest lekiem dozwolonym ponieważ działa tylko w naszym mózgu - hamuje odczuwanie bólu i powstawnie gorączki, nie ma działania obwodowo przeciwzapalnego i dziecku nie szkodzi. Jak ktoś wytrzymuje z bólem to chwała i medal z ziemnika, a jak nie wytrzymuje to wziąć i nie biadolić

Moja wizyta też trwa 10 min, jest badanie ginekologiczne i usg, które sprowadza się do zmierzenia dziecka i jego akcji serca, zawsze przy okazji się ukaże jakaś buzia ssąca kciuk, albo siusiak. Lekarka się wtedy zwykle zatrzymuje i pyta czy widzę i leci dalej. Jak ja się ubieram to ona pisze papiery i finał. Tak sobie tłumaczę że robi tyle ile medycznie uzasadnione. ehh...chyba z lekarzem jak z koleżanką trzeba się temperamentem dobrać żeby mieć zaufanie.

Napisane przez Angels2708

Jak zwykle zapomniałam dodać coś o sobie ;P
Od 12-14 sobie drzemałam, mega helikopotery przy tym miałam. I jak wstałam to tak się mega że dalej mnie się kręci w głowie że wstałam, poszłam zrobić rosołek z warzywami i ogarnęłam mieszkanie i wiecie co :P heh przeszło mi :P a i jeszcze otworzyłam okno by te chłodne powietrze weszło do domku i czuję się lepiej.
Takie leżenie już od kilku miesięcy mnie zaczyna męczyć

Super że sposób znalazłaś

Napisane przez mamuska11

Ja w pierwszej i drugiej ciazy miałam ochotę na słodycze i duże mdlosci a w tej ciazy jak nigdy jem ogórki i śledzie słodkie moze dla mnie nie istnieć no i praktycznie wogole nie miałam mdlosci ani wymiotów takze liczę na chłopca tym razem Nawet babcia w święta juz przepowiedziała ze bedzie chłopiec (ona ma 3 synów) wszystko sie wyjaśni w sobotę rano idę na usg na sprawdzenie płci wiec musza mi powiedzieć i dać dowód na zdjęciu :p juz nie moge sie doczekać....

Ależ czas leci. Pamiętam jak pierwszy raz pisałaś że będziesz miała to badanie i wydawało mi się że wieki a to już tuż tuż. Chociaż domyślam się że Tobie to się bardziej dłuży. Dobrej zabawy z podglądaniem

Napisane przez gosia3103

j
w pierwszym cyklu dni płodnych?
To dni płodne mają cykle? i jest ich kilka?
Zawsze słyszałam, że właściwie to jest nawet nie kilka dni, tylko wręcz kilka godzin konkretnych, w których może dojść do zapłodnienia (oczywiście pomijając to, ile plemniki potrafią tam przeżyć).
Ale chętnie się dowiem czegoś nowego

To idzie jakoś tak. Kom. jajowa żyje 24h, plemnik do 72h z tym że plemniki "męskie" są szybsze ale mniej żywotne niż "damskie". Jeżeli do stosunku dojdzie w czasie tych godzin życia kom. jajowej to jest większa szansa na chłopka bo meskie wyprzedzą damskie. Jeżeli stosunek był kilka dni wcześniej to jest większa szansa że męskie już padły i na kom jajową czekają damskie. Oczywiście słowo klucz to "większa szansa" bo wiadomo że plemniki kalenadrzy ani zegarków nie noszą
Apropos różnych przewidywań jest jeszcze chiński kalendarz: http://jak-zaplanowac-plec-dziecka.b...ndarz-pci.html

A ja zdycham . Wirusa pokarmowego załapałam, w nocy najpierw wymiotowałam a później siadałam i leciało drugą stroną :/. Już chyba z górki bo nawet kilka łyżek kiślu(kisielu) zjadłam. Teraz zdrowaśki poproszę żeby się młody nie zaraził

[twin--maid]

Napisane przez kamilast

To idzie jakoś tak. Kom. jajowa żyje 24h, plemnik do 72h z tym że plemniki "męskie" są szybsze ale mniej żywotne niż "damskie". Jeżeli do stosunku dojdzie w czasie tych godzin życia kom. jajowej to jest większa szansa na chłopka bo meskie wyprzedzą damskie. Jeżeli stosunek był kilka dni wcześniej to jest większa szansa że męskie już padły i na kom jajową czekają damskie. Oczywiście słowo klucz to "większa szansa" bo wiadomo że plemniki kalenadrzy ani zegarków nie noszą
Apropos różnych przewidywań jest jeszcze chiński kalendarz: http://jak-zaplanowac-plec-dziecka.b...ndarz-pci.html

A ja zdycham . Wirusa pokarmowego załapałam, w nocy najpierw wymiotowałam a później siadałam i leciało drugą stroną :/. Już chyba z górki bo nawet kilka łyżek kiślu(kisielu) zjadłam. Teraz zdrowaśki poproszę żeby się młody nie zaraził

Zdrówka. Oby synek uchronił się przed tym paskudztwem

[kamilast]

Dzieki

[Mamamarta2010]

Napisane przez izka-1987

Dzięki, też ciekawa muszę się zastanowić nad tym

Hej dziewczyny,
ja jak zawsze niewyrobiona
Wczoraj miałam wizytę bobas zdrowy i fotogieniczny na 100% będzie synek

Poradziłam sobie, na pierwszym zdjęciu jest sprzęt mojego małego meczyzny hihi

Gratuluje synka!! Kurcze nigdy nie umialam odczytywac zdjec usg ale tutaj na mur beton siusiak jest

Napisane przez Moni 26

Gratulacje udanej wizyty i oczywiście super synka jak ja bym chciała już wiedzieć czy moje przeczucia się sprawdzą i będzie córcia....a naokoło życzą mi synka i chyba z zakładów syn wygrywa he he( nawet wariaci o pieniądze się pozakładali, cyrki

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------



Więc ja zaczynam być fenomenem, bo jem na zmianę słodkie zagryzam kwaśnym Wczoraj opendzlowałam cały słoik ogórków kwaszonych, ale były pyszne a potem parę delicji i super oczywiście normalnie też jadam , he he ale głównie zupy, ziemniaki w ogóle mi nie podchodzą, tylko ryże i kasza gryczana Za to nie mogę patrzeć na mięso, mielone, schabowe nie wchodzą mi...

Ja mam dokladnie tak samo, miszam smaki strasznie, ostatnio mialam ochote na slodkie sniadanie wiec zjadlam pol miseczki owsianki, ale stwierdzilam ze mam ochote jeszcze na pol kromki z szynka, pomidorem i cebula, wiec co tam, zjadlam, zaraz potem stwierdzilam ze wolalm slodkie, wiec zakonczylam czekoladka taaaa.. ale ja od zawsze lubie polaczenie slodkie-slone, uwielbiam slone placki ziemniaczane polane jogurtem naturalnym z duza iloscia cukru, lub kanapki z serem ZOLTYM i dzemem (najlpepiej brzoskwiniowym)

Napisane przez asix86

Ja chciałabym mieć KIEDYŚ córeczkę . Idealnie by było mieć najpierw synka a później córeczkę, którą by chronił

Ja tez tak kiedys mowilam ale teraz stwierdzam ze idealnie byloby miec najpier core a potem synka , coreczka by sie zajela odrobinke :P Wiadmo ze dziewczynki maja to we krwi)

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Wlasnie rozmawiala poraz kolejny z synem moim o tym braciszku co go do smieci chce wyrzucic i powiedzialam mu cos w stylu ze jak sie urodzi to Tomek bedzie mial super dostawke do wozka na ktorej bedzie mogl jezdzic a ja bede ich pchac, i wtedy popatrzyl na brzuch i zajarzyl i zapytal: "A to Ty masz w brzuchu dzidziusia?? a ja mowie, ze tak A on sie przytulil i powiedzial, a pokaz mi go
Potem zapytalam jak bedzie mial na imie, moze Szymek? A Tomek na to: Nieeee...braciszek Jeju wzruszylam sie, moze nie bedzie AZ tak zle

Co do jedzenia, to ja mam odrzut od kurczaka, jakos nie moge, nie wiem, wole kupic szynke mielona, ale w sumie juz z 2 tyg kuraka nie jedlismy to chyba sie skusze bo moje chlopaki go najbardziej lubia mimo wszytsko... Tez mam straszna chec na owoce i warzywa, ale nie jem ich za duzo bo mam okropne wzdecia Normalnie po 2 manadarynkach czuje sie jak bomba, gruszka, jablko- to samo Jem troche ale nie tyle na ile mam ochote.
Czekam na moje upragnione, naukochansye arbuzy!!!! Jak ja to uwielbiam!


A i jeszcze ktos pisal o bolu gardla..ostatnio bylam chora i wiem na pewno ze nie mozna nic do ssania ale mi lekarz kazal 6 razy dziennie psikac tantum verde po 4 razy (aler ja mialam angine tez), robilam sobie sok z cebuli i powiem szczerze ze mi bardzo pomogl syrop z mniszka lekarskiego ale ja mam taki robiony przez babcie i super lagodzil

[Moni 26]

Napisane przez gosia3103

ja mam siostrę starszą ok 4 lata i w dzieciństwie było ok, ale jak siostra zaczęła 'dorastać', a ja siłą rzeczy jeszcze nie to się posypało i do dziś nie mamy dobrego kontaktu. Ba, właściwie to nie mamy prawie żadnego kontaktu oprócz spotykania się u mamy na obiedzie, ale nie bardzo mamy przy tym tematy do rozmowy. Pojawienie się na świecie jej dziecka nic nie zmieniło i nie sądzę, żeby teraz przy moim miało być inaczej.
Mąż ma brata młodszego od siebie rok z kawałkiem. I znowu ta sama historia. Jak coś się dzieje oczywiście, to jeden za drugim skoczy w ogień ale na co dzień nie mogą ze sobą za dużo przebywać.
I znam mnóstwo takich przypadków, gdzie dwójka rodzeństwa (obojętnie czy tej samej płci) zwyczajnie się ze sobą nie dogaduje i nie utrzymuje żadnych bliskich kontaktów. Dlatego ja chciałabym mieć trójkę wszyscy troje się kochać nie muszą, ale zawsze jakoś między sobą się dogadają, ktoś z kimś bardziej, z kimś mniej i wszyscy są zadowoleni.

Btw. wszystkiego najlepszego

Tak sobie myślę, że też bym chętnie płaciła 90-100 zł za wizytę ale nie ma na to szans :/ chociaż jak wczoraj czekaliśmy w kolejce do gin to jakaś dziewczyna się strasznie dziwiła po wizycie, że tak dużo zapłaciła (200 zł), więc może faktycznie gdzieś robią taniej (i mam na myśli sporo taniej, bo ze 20 zł to chyba by jej aż tak nie zdziwiło). Ale nie rozumiem, bo na stronie jest cennik i przecież można sprawdzić przed umówieniem się albo zapytać o to umawiając wizytę? Dziwni są ludzie...

Dziewczyny, co nam można na gardło i katar? Nie mam gorączki i czuję się dobrze, ale od paru dni więcej smarczę i czuję, że coś się zaczyna w gardle dziać i dzisiaj się obudziłam już z taaaką gulą w gardle, nawet nie to że mnie boli tylko właśnie jakby coś mi tam stało no i gluty do pasa dziś mam wolne to mogę zdychać ale jutro do pracy i muszę się nadawać do ludzi...

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------




w pierwszym cyklu dni płodnych?
To dni płodne mają cykle? i jest ich kilka?
Zawsze słyszałam, że właściwie to jest nawet nie kilka dni, tylko wręcz kilka godzin konkretnych, w których może dojść do zapłodnienia (oczywiście pomijając to, ile plemniki potrafią tam przeżyć).
Ale chętnie się dowiem czegoś nowego

coś pomerdałam, to chyba chodzi o to jak napisała twin--maid jak zwykle coś przekręciłam

[Mamamarta2010]

Napisane przez kamilast

Moja wizyta też trwa 10 min, jest badanie ginekologiczne i usg, które sprowadza się do zmierzenia dziecka i jego akcji serca, zawsze przy okazji się ukaże jakaś buzia ssąca kciuk, albo siusiak. Lekarka się wtedy zwykle zatrzymuje i pyta czy widzę i leci dalej. Jak ja się ubieram to ona pisze papiery i finał. Tak sobie tłumaczę że robi tyle ile medycznie uzasadnione. ehh...chyba z lekarzem jak z koleżanką trzeba się temperamentem dobrać żeby mieć zaufanie.


A ja zdycham . Wirusa pokarmowego załapałam, w nocy najpierw wymiotowałam a później siadałam i leciało drugą stroną :/. Już chyba z górki bo nawet kilka łyżek kiślu(kisielu) zjadłam. Teraz zdrowaśki poproszę żeby się młody nie zaraził

Super ze lakarka ma takie podejscie, oni czesto zapominaja ile dla nas znacza takie gesty jak pokazanie dzidziusia w takich sytuacjach, jasne ze zdrowie jest najwazniesze, ale po jakims czasie pamieta sie tylko ze ze zdrowkiem bylo wszystko ok a widok bobasa ktory ssie kciuk w brzuchu pozostaje na zawsze

Jeju biedfna jestes, moze jakis probiotyk sobie kupisz? On jest tez na biegunke... Oby szybko minelo!!

[Moni 26]

Napisane przez Mamamarta2010

Gratuluje synka!! Kurcze nigdy nie umialam odczytywac zdjec usg ale tutaj na mur beton siusiak jest



Ja mam dokladnie tak samo, miszam smaki strasznie, ostatnio mialam ochote na slodkie sniadanie wiec zjadlam pol miseczki owsianki, ale stwierdzilam ze mam ochote jeszcze na pol kromki z szynka, pomidorem i cebula, wiec co tam, zjadlam, zaraz potem stwierdzilam ze wolalm slodkie, wiec zakonczylam czekoladka taaaa.. ale ja od zawsze lubie polaczenie slodkie-slone, uwielbiam slone placki ziemniaczane polane jogurtem naturalnym z duza iloscia cukru, lub kanapki z serem ZOLTYM i dzemem (najlpepiej brzoskwiniowym)


Ja tez tak kiedys mowilam ale teraz stwierdzam ze idealnie byloby miec najpier core a potem synka , coreczka by sie zajela odrobinke :P Wiadmo ze dziewczynki maja to we krwi)

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Wlasnie rozmawiala poraz kolejny z synem moim o tym braciszku co go do smieci chce wyrzucic i powiedzialam mu cos w stylu ze jak sie urodzi to Tomek bedzie mial super dostawke do wozka na ktorej bedzie mogl jezdzic a ja bede ich pchac, i wtedy popatrzyl na brzuch i zajarzyl i zapytal: "A to Ty masz w brzuchu dzidziusia?? a ja mowie, ze tak A on sie przytulil i powiedzial, a pokaz mi go
Potem zapytalam jak bedzie mial na imie, moze Szymek? A Tomek na to: Nieeee...braciszek Jeju wzruszylam sie, moze nie bedzie AZ tak zle

Co do jedzenia, to ja mam odrzut od kurczaka, jakos nie moge, nie wiem, wole kupic szynke mielona, ale w sumie juz z 2 tyg kuraka nie jedlismy to chyba sie skusze bo moje chlopaki go najbardziej lubia mimo wszytsko... Tez mam straszna chec na owoce i warzywa, ale nie jem ich za duzo bo mam okropne wzdecia Normalnie po 2 manadarynkach czuje sie jak bomba, gruszka, jablko- to samo Jem troche ale nie tyle na ile mam ochote.
Czekam na moje upragnione, naukochansye arbuzy!!!! Jak ja to uwielbiam!


A i jeszcze ktos pisal o bolu gardla..ostatnio bylam chora i wiem na pewno ze nie mozna nic do ssania ale mi lekarz kazal 6 razy dziennie psikac tantum verde po 4 razy (aler ja mialam angine tez), robilam sobie sok z cebuli i powiem szczerze ze mi bardzo pomogl syrop z mniszka lekarskiego ale ja mam taki robiony przez babcie i super lagodzil

to chyba ja tak byłam wczoraj u lekarza i przepisała mi jakieś syropki, z tym że pow że to już w ostateczności, jak nie wylecze się domowymi sposobami, czyli miod z lipy, mleko ,czosnek, a co do tabletek do ssania, to jak byłam na samym początku ciaży chyba 7,8 tydz to brałam "Propolki" do ssania, lekarka mi poleciła, więc brałam i przeszło ale po 2 miesiącach powróciło no cóż na razie leczę się po domowemu może minie

[h4linka]

Napisane przez izka-1987

Bo to zdjęcie jego pupy i nóżek, jakby usiadł na ksero i tam pomiędzy nóżkami jest

Dostałam identyczne zdjęcie

Dostałam też nazwę ciążowego leku na zaparcia, jak wygrzebię kartkę z torby to Wam napiszę. Kazał mi też czekać na pierwsze ruchy młodego.

Dowiedziałam się też, że moja kuzynka jest w ciąży a moja siostra bierze ślub w sierpniu albo wrześniu, mamy w tym roku mnóstwo wrażeń w rodzinie.

[UmiZumi]

u mnie dzisiaj pochmurno. Od wczoraj wieczora boli mnie głowa. Teraz popijam kawę i jest mi już nieco lepiej. Nie dość, że jestem niskociśnieniowcem, to meteopatą chyba też - głowa mnie boli na zmianę pogody, zwłaszcza na pogorszenie pogody, czasem łamie w kościach...

Przed chwila prasowałam TŻtowe koszule i nad jedną myślałam, że się popłaczę. Koszula nowa, typu: z jednej strony prasujesz, a z drugiej już się zagniotła.

I muszę się Wam pochwalić! Zaczęłam w końcu jeździć autem. Mimo iż nie znoszę tego robić. W ciągu tygodnia jeździłam z 3 razy z TŻ, dzisiaj będę sama jeździć Przedtem przez jakiś rok - półtorej siedziałam za kółkiem może z 3 razy, więc jest postęp. A wcześniej to nawet nie pamiętam, też niewiele. Prawie wcale. I to nie dlatego, że mi nikt nie chciał dać auta, bo rodzice, to mnie pchali za kółko, TŻ też wcześniej dawał swój samochód prowadzić, tylko przez to, że ja nie chciałam. W maju będzie 6 lat, jak zdałam prawko Czas to zmienić.

Motywacja jest - TŻ musi ciągle brać urlop żeby ze mnie gdzieś pojechać albo muszę prosić rodziców. TŻ ne dojeżdża sam do pracy, więc samochód większość tygodnia mam dostępny. Czas zacząć jeździć.

Mam dużo na forum do nadrobienia, ale muszę już lecieć, bo mam trochę roboty zaplanowanej na dzisiaj. Postaram się odezwać wieczorem, jak nie dam rady, to pewnie dopiero w poniedziałek...