Mama pokaż cały świat, bo ja nie chcę leżeć tak! Mamusie XI-XII 2013r. cz. II

[Olenka_24]

Beatka dziekuje za odpowiedz - rozjasnilas mi temat

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maomami]

Napisane przez kyte

A zrobiłaś też i za mnie?

Zazdraszczam tego spania

Ja też

Biedny Bartuś, oby jak najszybciej przywykł do tej szyny

Za Ciebie zrobię wieczorem

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

[Anoula]

Napisane przez maomami

mam takie pytanie,w książeczce zdrowia jest taka tabela z rozwojem malucha, to powinien uzupełniać lekarz czy ja sobie tam mogę zaznaczać?

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

Moja lekarka powiedziała żebym sama uzupełniała, bo ona i tak pytała mnie o niektóre rzeczy, bo oczywiście w gabinecie to ona nic nie chce robić, ale zapytaj swojego lekarza

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

[89Beatka]

Napisane przez Olenka_24

Beatka dziekuje za odpowiedz - rozjasnilas mi temat

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie am za co ja sie mamy dopytuje i koleżanki bo mamy dzieci prawie z jednego dnia

[maomami]

Dziś na obiad klopsiki z indyka, marchewka na ciepło i surówka z kapusty kiszonej

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

[paulinaizabela]

Sylwia - może przez szynę Bartuś taki marudek, jak sie orzyzwyczai tk pewenie wróci do normy i będzie wesoły

Beatka -

Za pół godzinki karmionko i wybywamy na wędrówke, bo dziś ładnie i ciepło

[ryba91]

Beatko u mnie nie było dzisiaj kukurydzianego. :/ kupie w pon albo wt bo ma być już. A ja już jestem pewna ze to po kleiku, bole brzuszka. Nie wiem jak z jabłkiem, bo zieloe kupki to po jabłku, ale ból brzuszka to chyba po kleiku, bo dałam o 10 a o 11 już sie prężył, wyginał .. i po godzinie sie uspokoił..


ale dzień. nic mi sie nie chce. Kacper marudny, dopiero zasnął, nawet na spcerze nie spał. oPrócz tego musze posprzatać chate a mi sie nie chce, Jutro goście znów. Jeszcze Kacper poszedł spać na 15 minut i własnie wstaje..... a myślałam ze chociaż teraz pospi jak tak długo płakał...

[paulinaizabela]

Majka miała jeść godzine temu a padła i śpi dalej zdążyłam pranko wywiesić, zmywarkę rozładować i załadować, kuchnię ogarnąć i czekam aż księżniczka wstanie
Ostatnio o tej porze to ciężko było ją położyć a teraz na chwilę ją odłożyłam do łóżeczka i już było marudzenie, ale dostała smoka + pieluchę i bach zasnęła w 2 minuty potrafi mnie zaskoczyć to dziecko

[lusesita23]

Hej kochane

moje dziecię od 9 nie spi, nawet na spacerze tylko na 20 min usnela (ze smoczkiem),a potem ryk
teraz wzial ją M. a ja siedze z kawką i żelkami

tak mysle,ze plakala,bo było jej za cieplo
miała bodziaka na dlugi rękaw, rajstopy,bluzę, spodnie, kombinezon, na to śpiworek ten z owczą welna co jej w wózku, kocyk i pokrycie wozka
kurde...przesadziłam!

teraz już ubrałam ją tylko w tej miskowy kombinezon

[Kociak85]

lusesita, no tak lekko ją przegrzałaś :P
Sylwia, jejku biedny Bartuś ale na pewno za jakiś czas się przyzwyczai i już nie będzie tak płakał

[lusesita23]

Napisane przez agnieszka255

Załącznik 5591311 moja ania jest strasznie za tata, jak g widzi od razu sie smieje

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Eeee, nikt w nocy nie karmił? My własnie wstalismy na karmienie. Czyli przespały mi od 1:30 do 6:40

ja karmie w nocy
ale już nie wchodzę i nie pisze,bo potem zasnąć nie mogę

Napisane przez Sylwiaaa88

Jeny wkońcu nadrobiłam ale żeście naskrobały!
No to i ja się witam w nowym wątku z spiacym mi na ręku Bartkiem, przez tą szynę to nie odstepowalby mnie na krok, a no wlaśnie mamy szynę od poniedziałku do 19 maja non stop Musimy przeżyć chociaż nie powiem łatwo nie jest, już nie jedna chwila załamania była bo Bartus bardzo się denerwuje że ją ma a wieczory są najgorsze, strasznie płacze, po zdjęciu na pielegnacje całkiem inne dziecko, normalnie szczęście widać w oczach a później horror bo znów trzeba to założyć i ryk przy ubieraniu jest straszny a mamy buciki skórzane robione pod wymiar nóżki, wiązane i długo zajmuje ubranie ich

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



Możemy sobie rękę podać, też nie mam pojęcia co i jak.

Beatko jesteś naszym specem

oj,bidulek
ale to dla jego dobra...

Rybka współczuję nocy
i w ogole jak Cię czytam to aż się boję rozszerzania diety


pisałam, że w mieszkaniu na przeciwko trwa remont...okazuje się,ze nowymi wlascicielami jest rodzinka z 3 dzieci małych będzie wesoło!

odebrałam dziś paczuszke z 5-10-15: szalik, pizamka i bluza na 68

no i wlasnie wywiesiłam Marysiowe pranie...sporo tego, bo już wyjelam ubranka na 68.jeszcze nie wszystkie...ufff...będzie prasowanko

[paulinaizabela]

Napisane przez lusesita23

Hej kochane

moje dziecię od 9 nie spi, nawet na spacerze tylko na 20 min usnela (ze smoczkiem),a potem ryk
teraz wzial ją M. a ja siedze z kawką i żelkami

tak mysle,ze plakala,bo było jej za cieplo
miała bodziaka na dlugi rękaw, rajstopy,bluzę, spodnie, kombinezon, na to śpiworek ten z owczą welna co jej w wózku, kocyk i pokrycie wozka
kurde...przesadziłam!

teraz już ubrałam ją tylko w tej miskowy kombinezon

Oj przesadziłaś matka

A ja dalej czekam na moją śpiącą królewnę

U nas dziś małżobiad serwuje - wymyślił tortille z łososiem niech robi!

[lusesita23]

Napisane przez paulinaizabela

Oj przesadziłaś matka

A ja dalej czekam na moją śpiącą królewnę

U nas dziś małżobiad serwuje - wymyślił tortille z łososiem niech robi!

tortilla z łososiem

ale Ci śpi córa

no, przesadziłam myslalam,ze jest zimno

[Miss Triss]

Dzień dobry!

Wczoraj już nie miałam za bardzo czasu wejść na forum, bo musiałam się nacieszyć mężem (wrócił po 36godz z pracy, a dzisiaj znowu poszedł na 24godz). Nadrabiałam z przerwami na karmienie, spacer, gotowanie obiadu itd, ale w końcu dobrnęłam do końca.

Taszanta - doczekałaś się w końcu kuriera wczoraj z telefonem? Czy czekałaś na marne? Doczytałam. To co to za skarb jest skoro tak na niego wyczekiwałaś?
Kyte - ale jesteś zakręcona, jak słoik na zimę. Masz cudną córunię. Jest śliczna!
Basiaaaa - Twój mąż też praktycznie cały czas jest w pracy, a Ty bidulko sama z dwójką maluchów. Ktoś Ci pomaga z nimi na codzień?
Skończyliście się już boczyć z mężem czy nadal ciche dni?
W nadprodukcji pokarmu stosuje się korzeń imbiru, liście barwinka, pałąki lub liście olchy, liście szałwii lekarskiej, liście orzecha włoskiego, liście mięty pieprzowej. Przygotować napar i pić 3-4 razy dziennie po 150-200ml. Nie sprawdzone, podaję Ci tylko wiedzę ze szkoły rodzenia.
Ryba - ten awans męża to jakieś nieporozumienie, albo tylko na papierze figuruje jako awans. Nie dość, że więcej pracuje to mniej zarabia, a to powinno być odwrotnie. Mam nadzieję, że da się to odkręcić albo przynajmniej podniosą mu zarobki tak żeby były adekwatne do wykonywanej pracy.
Strasznie współczuję płaczu Kacperka w nocy. Na pewno serce Cię bolało jak on tak płakał a Ty nie wiedziałaś co mu jest. Dobrze, że już wszystko minęło.
Fajną paczkę z ciuszkami dostaliście.
Niunia_20 - główka do góry i bądź dobrej myśli, chociaż wiem, że to musi być bardzo trudne w takiej chwili. Wierze, że wszystko będzie u Was dobrze, trzymam mocno kciuki za Was!
Nemosek - cieszę się, że u Was był w końcu kupsztal. U nas też był wczoraj, ale jakiś taki malutki i całkowicie wchłonął w pampka. Oczekiwałam, że będzie drugi większy, ale nic już nie było. No kurde po tygodniu tylko taki kleksik. To już chyba nie jest normalne.
za dogadanie chrzcin w restauracji i fajną cenę wynegocjowaliście.
Wrzuć zdjęcie tych bodziaków i bucików na chrzest Tymcia, o i jeszcze spodenek. Proszę.
No to ładną będziesz miała siostrzenicę, z fifrakiem. Tymcio będzie miał kuzyna.
Maomami - mam nadzieję, że jednak sobie nie strzeliłaś w łeb. Na pewno już wszystko z Małą jest dobrze i miała tylko gorszy dzień marudkowania.
Niezłe masz postanowienia nie jeść słodyczy i ćwiczyć, mam nadzieję, że wytrwasz w tym postanowieniu. Mi byłoby ciężko całkowicie odstawić słodycze. Do czerwca jeszcze dużo czasu i na pewno uda Ci się zrzucić te 7kg. Trzymam mocno kciuki!
za pierwsze brzuszki, obyś dalej taka wytrwała była.
Mężul to niech chociaż jeden dzień w pełni zajmie się Zuzanką to zobaczysz jak mu wzrosną obroty i przyśpieszy ze wszystkim.
89Beatka - super, że Liwcia już zdrowa! Brawo też za smakowitą marcheweczkę. Świetnie, że Twoja kuzynka spodziewa się dzidziusia, będzie między Waszymi dziećmi rok różnicy to będą się fajnie bawić razem.
Jaka Ty już jesteś obeznana z tymi kleikami i kaszkami! Wszystko przede mną i dobrze, że w razie jakichkolwiek pytań będę mogła liczyć na Twoją pomoc.
Paulinaizabela - dla dzielnej Niuni na szczepieniach!
Domi - przykro mi, że Jasia dopadły kolki, jego płacz musi być straszny dla Ciebie. Myślałam, że kolki to tylko do 3miesiąca mogą się pojawić. Co Ci pediatra kazała wtedy robić? Masować czy jakieś kropelki podawać?
Lusesita - to ładnie się wczoraj nachodziłyście z Marysią. Dobrze, że wszystkie sprawy idą po Waszej myśli.
Agnieszka255 - nie martw się, że Malutka jest opóźniona o jeden miesiąc. To przecież tak niedużo, a Mała codziennie będzie uczyła się czegoś nowego i szybko nadrobi ten miesiąc z nawiązką.
za piękne przybieranie Anulki!
Piękne, przepełnione miłością zdjęcie! Cała córunia tatunia!
Kociak85 - herbatkę Bocianka powinnaś dostać w aptece albo w sklepie z dzieciowymi rzeczami. Możesz także kupić herbatkę na laktację z Hipp dosładzaną glukozą i widziałam także Babydream herbatkę w Rossmanie.
Ola_k11 - ale miałaś świetną nockę! Zazdraszczam!
Sylwia88 - wiesz, że ta szyna to jest tylko dla jego dobra i niestety musicie się przemęczyć te kilka miesięcy, aby potem Bartuś był zdrowy. Zobaczysz, z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

A teraz idę pobawić się z Zosią.

[lusesita23]

Miss niesamowita jesteś z tym nadrabianiem

póki mam chwilę to pochwalę się jakie ciasta zamówiliśmy na chrzciny:
pani mnie przekonala,ze na 19 osób 1,5 blachy starczy tak więc będzie:
pół sernika
pół biszkoptu z truskawkami i galaretką
pół rafaello
a tort śmietankowy z czarną porzeczką
razem wyjdzie 150 zł...
nie wiem czy to dużo czy mało - sam tort 77 zł.

aha, i zamówiłam tez szatkę <bo chciałam z imieniem Mani> i w szoku bylam,ze się wybiera kształt, kolor nitki, aniołka i tekst.masakra

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez Sylwiaaa88

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia! Rybko wiem że to dla jego dobra i tylko to mnie trzyma przy tym, ale ten jego płacz jest straszny i tak długo placze aż się serce kraja i ja płaczę razem z nim

Ale u nas dziś okropny dzień Bartek od 8 rano placze, śpi tylko u mnie na ręku, odłożyć go nie mogę bo od razu ryk, polezal tylko w lezaczku 15min żebym mogła się umyć i ubrać, mało dziś zjadł, nie wiem co się dzieje, czy to przez ta szynę czy co? zamiast z dnia na dzień być lepiej to byłoby gorzej? Brzuszek napewno go nie boli bo były dziś dwie ładne kupki i pierdziochy też są, eh

A i niedługo przyjdzie teściowa z szwagierka

Damy rade !!!

Miss Triss- ogolnie na codzień jestem sama, czasami teściowa wpadnie i teściu wyprowadzić psa. Teściowa kilka razy wzięła malucha jednego do siebie, mieszkamy 50 metrów od siebie, bierze na zmiane, raz małego raz małą. Ale ona tez pracuje w systemie -06-18, 18-06, nie mogę "wymagać", żeby po pracy przychodziła i mi pomagała. Już sie przyzwyczaiłam, ze jestem sama i dzien mamy zaplanowany, w sumie mamy rytm tzn praktycznie codziennie taki sam schemat.

Niestety dalej cisza i aż mi sie płakać chce byłam na spacerze z maluchami i minęłam dwie rodziny, meżą zone i wózek i sie poryczałam.

[maomami]

Mojemu dziecku coś się przestawilo, dzisiaj i wczoraj popołudniowa drzemka to 2,5 godziny. Ciekawe ile jej tak zostanie

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

[Basiaaaaaaaaa]

Napisane przez lusesita23

Miss niesamowita jesteś z tym nadrabianiem

póki mam chwilę to pochwalę się jakie ciasta zamówiliśmy na chrzciny:
pani mnie przekonala,ze na 19 osób 1,5 blachy starczy tak więc będzie:
pół sernika
pół biszkoptu z truskawkami i galaretką
pół rafaello
a tort śmietankowy z czarną porzeczką
razem wyjdzie 150 zł...
nie wiem czy to dużo czy mało - sam tort 77 zł.

aha, i zamówiłam tez szatkę <bo chciałam z imieniem Mani> i w szoku bylam,ze się wybiera kształt, kolor nitki, aniołka i tekst.masakra

Ja miałam 16 osób, w tym 3 dzieci-12 lat, miałam 4 blachy ciasta, sernik, rafaello, czekoladowie i jakieś z galaretką- zostało po kawałku- może mi się łakomczuchy trafiły.

Fajne te szatki, ja też takie zamówiłam, super się w kościele prezentowały

[lusesita23]

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Damy rade !!!

Miss Triss- ogolnie na codzień jestem sama, czasami teściowa wpadnie i teściu wyprowadzić psa. Teściowa kilka razy wzięła malucha jednego do siebie, mieszkamy 50 metrów od siebie, bierze na zmiane, raz małego raz małą. Ale ona tez pracuje w systemie -06-18, 18-06, nie mogę "wymagać", żeby po pracy przychodziła i mi pomagała. Już sie przyzwyczaiłam, ze jestem sama i dzien mamy zaplanowany, w sumie mamy rytm tzn praktycznie codziennie taki sam schemat.

Niestety dalej cisza i aż mi sie płakać chce byłam na spacerze z maluchami i minęłam dwie rodziny, meżą zone i wózek i sie poryczałam.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Ja miałam 16 osób, w tym 3 dzieci-12 lat, miałam 4 blachy ciasta, sernik, rafaello, czekoladowie i jakieś z galaretką- zostało po kawałku- może mi się łakomczuchy trafiły.

Fajne te szatki, ja też takie zamówiłam, super się w kościele prezentowały

mnie zdziwilo,ze tak mało,ale może ta "blacha" to jest jakoś dużo
no,zobaczymy

[Miss Triss]

Napisane przez lusesita23

Miss niesamowita jesteś z tym nadrabianiem

póki mam chwilę to pochwalę się jakie ciasta zamówiliśmy na chrzciny:
pani mnie przekonala,ze na 19 osób 1,5 blachy starczy tak więc będzie:
pół sernika
pół biszkoptu z truskawkami i galaretką
pół rafaello
a tort śmietankowy z czarną porzeczką
razem wyjdzie 150 zł...
nie wiem czy to dużo czy mało - sam tort 77 zł.

aha, i zamówiłam tez szatkę <bo chciałam z imieniem Mani> i w szoku bylam,ze się wybiera kształt, kolor nitki, aniołka i tekst.masakra

Wiem, że jestem niesamowita, ale nadrabiałam to cały dzień jak przechodziłam koło kompa to przeczytałam kilka postów i szłam dalej.
Półtorej blachy to według mnie troszkę za mało, ale blacha blasze (tak to się odmienia) nie równa. Już na samą myśl o rafaello ślinka mi cieknie i ten tort, mhmmm pysznie będzie. Jak ona Ci obliczyła, że to będzie kosztować razem 150zł, bo u nas ciasta i torty płaci się za kilogram.
Szatkę zamawiałaś przez internet czy gdzieś u siebie w sklepie? Jeśli mogę zapytać jak wielki to jest koszt?

Napisane przez Basiaaaaaaaaa

Miss Triss- ogolnie na codzień jestem sama, czasami teściowa wpadnie i teściu wyprowadzić psa. Teściowa kilka razy wzięła malucha jednego do siebie, mieszkamy 50 metrów od siebie, bierze na zmiane, raz małego raz małą. Ale ona tez pracuje w systemie -06-18, 18-06, nie mogę "wymagać", żeby po pracy przychodziła i mi pomagała. Już sie przyzwyczaiłam, ze jestem sama i dzien mamy zaplanowany, w sumie mamy rytm tzn praktycznie codziennie taki sam schemat.

Niestety dalej cisza i aż mi sie płakać chce byłam na spacerze z maluchami i minęłam dwie rodziny, meżą zone i wózek i sie poryczałam.

Nie no szacun! Naprawdę dziewczyno podziwiam Cię bardzo, że praktycznie cały czas jesteś sama i dajesz sobie tak świetnie radę z Maluchami. Silna z Ciebie kobietka. Tylko podziwiać!
Nie płacz! Żaden facet nie jest wart kobiecych łez. Wiem, że czasem jest ciężko, ale popatrz na swoje dwa skarby i pomyśl, że to dla nich żyjesz i dla nich musisz być silna. A mąż z czasem zajarzy o co biega i przyjdzie z podwiniętym ogonem. Oni mają znacznie późniejszy zapłon, daj mu trochę czasu.

Napisane przez maomami

Mojemu dziecku coś się przestawilo, dzisiaj i wczoraj popołudniowa drzemka to 2,5 godziny. Ciekawe ile jej tak zostanie

Sent from my XT320 using Wizaz Forum mobile app

Zamiast się cieszyć, że tak ładnie Ci śpi i w tym czasie możesz sobie coś porobić to jeszcze marudzisz.
Moja Zośka ma 3drzemki na cały dzień każda po 20-30 minut + spacer 1-1.5godz a chciałabym kiedyś bez pośpiechu ugotować obiad czy choćby posprzątać, a się nie da.

[domii29]

Witam
I od razu biorę się za nadrabianie

Beatka na dziąsełka polecam bobodent - my go mamy i jestem zadowolona :P

Nanusia mocne za Ciebie i bąbla

Niunia trzymam mocne za Waszą dwójeczkę, wszystko będzie dobrze
Idę w ślady Beatki i daję "kciuka" w podpisie za Twojego maluszka

Maomami też wcale okresu nie wyczekiwałam a tu niestety, już 2 mam za sobą

Ryba ale Kacperek słodziak w tej spacerówce Do gondolki się już nie mieści ? Jeśli pisałaś a przeoczyłam to przepraszam

Basiaa bidulka mała ta Twoja Aurelka Strasznie długo tą szynę będzie musiała nosić, ale to dla jej dobra

Pytałaś czy nasze maluchy dostrzegły telewizor. Mój Jaś od początku jak tylko telewizor włączony to się wpatruję, usilnie mu go zasłaniam a on tak kombinuje żeby choć troszeczkę popatrzeć

Co do ćwiczeń brzucha - słyszałam że można zacząć dopiero po 6 miesiącach

Olenka_24 mi też włosy okropnie wypadają, jeszcze trochę i będę łysa

Taszanta dobrze że podczas upadku nic złego się nie stało

Komorowska ja podaję Jasiowi herbatkę rumiankową do picia

Paulinaizabela za wagę Majeczki i jaka słodzinka z niej nie mogę się napatrzeć

Lineczka też słyszałam o tym że spanie z maluchem jest korzystne, pamiętam że mówili o tym w DDTVN i mój tatuśko chodził przez jakiś czas i mi powtarzał że dziecko najlepiej czuje się śpiąc z rodzicami itd

Narobiłaś mi chęci na zakup gazet "dzieciowych" a w najbliższym sklepie w ogóle gazet nie mają

Ryba padłam z "pierdzioszka" słodziak

Beatka a to Ci mąż komplement powiedział

Kociak za wagę Igi

Ryba to co to za awans że mąż mniej zarabia ? Do z takim awansem :/


Lecę dalej...

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Kyte Natalka strasznie do Twojego TŻta podobna
Słodzinka mała

Nemosek za dopięcie na ostatni guzik spraw związanych z chrzcinami

Lilith też śpię z małym w nocy, ale w dzień za każdym razem kiedy idzie spać trafia do łóżeczka

Mao mam nadzieję że wczorajszy humorek Zuzince przeszedł

Beatka gratulacje dla kuzynki tak szczerze to jej zazdroszczę

Paulinaizabela dla dzielnej Majeczki mam nadzieję że po szczepieniu nic się nie działo ?

Mao skąd ja znam takie coś że ja jem w biegu, zimne albo nie jem wcale a mąż ma zawsze na wszystko czas

Agnieszka Anulka szybko nadrobi, a jaka mała słodka kruszynka

[domii29]

Nemosek ale siostra musiała być zdziwiona jak okazało się że ona to on

Ryba za kupala Kacperek napewno szczęśliwy bo się mu ulżyło

Mao wczoraj jak poszłam z Jasiem do lekarza to na korytarzu przeglądałam książeczkę Jasia i też się zastanawiałam czego lekarz mi tego nie wypełnia - ale oczywiście zapomniałam się o to zapytać

Sylwia mocno Cię przytulam napewno z czasem Bartuś się przyzwyczai

Miss Triss pediatra kazała od południa podawać espumisan - tyle. Zakupiliśmy wczoraj bobotic i mu go podaję od wczorajszego wieczora, mam nadzieję że pani doktor się myliła i że to wcale kolki nie są

Basiaaa nie płacz Faceci bardzo wolno trybią, jeszcze trochę i mąż przyjdzie z podkulonym ogonem zobaczysz !

[ola_k11]

rybaz tego co czytam to mi sie tez wydaje ze to po kleiku!

mao w takim razie trzymam kciuki zeby takie drzemki juz zostaly.

my dzis caly czas poza domem wiec pisze z.doskoku

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[89Beatka]

Napisane przez Sylwiaaa88

Jeny wkońcu nadrobiłam ale żeście naskrobały!
No to i ja się witam w nowym wątku z spiacym mi na ręku Bartkiem, przez tą szynę to nie odstepowalby mnie na krok, a no wlaśnie mamy szynę od poniedziałku do 19 maja non stop Musimy przeżyć chociaż nie powiem łatwo nie jest, już nie jedna chwila załamania była bo Bartus bardzo się denerwuje że ją ma a wieczory są najgorsze, strasznie płacze, po zdjęciu na pielegnacje całkiem inne dziecko, normalnie szczęście widać w oczach a później horror bo znów trzeba to założyć i ryk przy ubieraniu jest straszny a mamy buciki skórzane robione pod wymiar nóżki, wiązane i długo zajmuje ubranie ich

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



Możemy sobie rękę podać, też nie mam pojęcia co i jak.

Beatko jesteś naszym specem

E tam specem,mam poprostu jedno z najstarszych dzieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Jeszcze zostało mi kilka stron starego wątku do nadrobienia ale to innym razem

Czuję się dzisiaj fatalnie, mam jakieś dziwne "skurcze" w brzuchu, aż chwilami zwijam się z bólu... Uczucie jak na biegunkę ale do wc nie latam. Tak sobie myślę że może to jakiś wirus i może to tak Jasia męczyło
Dziś Jaś standardowo spędza nockę u dziadków - pierwszy raz w życiu po całym tygodniu jestem tak padnięta że cieszę się z tego że jedną nockę prześpię bez przerwy. Nabiorę sił, naładuję akumulatory i jutro Jaśko wróci do domu. Oczywiście dzwonię co chwilę czy wszystko w porządku i póki co nie płacze (tfu tfu). Mam nadzieję że pani doktor się pomyliła i to wcale kolki nie są. Też byłam w szoku że to kolki ale powiedziała że tak się czasem zdarza

Tak okropnie się czuję że praktycznie cały dzień leżę w łóżku, na szczęście Jaś był dzisiaj tak grzeczny że leżał bez krzyku na macie przez dłuższy czas, później siedział w leżaczku i bawił się w łóżeczku chyba czuł że mama musi trochę poleżeć. Nigdy jeszcze tak strasznie nie bolał mnie brzuch :/
Teraz leżę pod kołderką i zaraz zabieram się z czytanie zaległej książki

[ola_k11]

Napisane przez domii29

Jeszcze zostało mi kilka stron starego wątku do nadrobienia ale to innym razem

Czuję się dzisiaj fatalnie, mam jakieś dziwne "skurcze" w brzuchu, aż chwilami zwijam się z bólu... Uczucie jak na biegunkę ale do wc nie latam. Tak sobie myślę że może to jakiś wirus i może to tak Jasia męczyło
Dziś Jaś standardowo spędza nockę u dziadków - pierwszy raz w życiu po całym tygodniu jestem tak padnięta że cieszę się z tego że jedną nockę prześpię bez przerwy. Nabiorę sił, naładuję akumulatory i jutro Jaśko wróci do domu. Oczywiście dzwonię co chwilę czy wszystko w porządku i póki co nie płacze (tfu tfu). Mam nadzieję że pani doktor się pomyliła i to wcale kolki nie są. Też byłam w szoku że to kolki ale powiedziała że tak się czasem zdarza

Tak okropnie się czuję że praktycznie cały dzień leżę w łóżku, na szczęście Jaś był dzisiaj tak grzeczny że leżał bez krzyku na macie przez dłuższy czas, później siedział w leżaczku i bawił się w łóżeczku chyba czuł że mama musi trochę poleżeć. Nigdy jeszcze tak strasznie nie bolał mnie brzuch :/
Teraz leżę pod kołderką i zaraz zabieram się z czytanie zaległej książki

domi a czemu Jas w weekendy spi u Twoich rodzicow? no dzis to rozumiem bo zle sie czujesz choc z drugiej strony maz moglby sie nim zajac. ale tak normalnie to jakos nie ogarniam... tym bardziej ze piszesz ze tesknisz i placzesz


w przypadku starszych dzieciakow to wiem ze same chca u dziadkow. zreszta widze po strszaku bo babcia mu dogadza ale to tez zdarzy sie raz na miesiac.


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Miss Triss]

Napisane przez domii29

Miss Triss pediatra kazała od południa podawać espumisan - tyle. Zakupiliśmy wczoraj bobotic i mu go podaję od wczorajszego wieczora, mam nadzieję że pani doktor się myliła i że to wcale kolki nie są

Mam nadzieję, że jednak to nie będą kolki, bo nieźle umęczą Jasia, a Was z resztą także. Niech mu przejdzie po tych kropelkach.

Napisane przez domii29

Czuję się dzisiaj fatalnie, mam jakieś dziwne "skurcze" w brzuchu, aż chwilami zwijam się z bólu... Uczucie jak na biegunkę ale do wc nie latam. Tak sobie myślę że może to jakiś wirus i może to tak Jasia męczyło
Dziś Jaś standardowo spędza nockę u dziadków - pierwszy raz w życiu po całym tygodniu jestem tak padnięta że cieszę się z tego że jedną nockę prześpię bez przerwy. Nabiorę sił, naładuję akumulatory i jutro Jaśko wróci do domu. Oczywiście dzwonię co chwilę czy wszystko w porządku i póki co nie płacze (tfu tfu). Mam nadzieję że pani doktor się pomyliła i to wcale kolki nie są. Też byłam w szoku że to kolki ale powiedziała że tak się czasem zdarza

Tak okropnie się czuję że praktycznie cały dzień leżę w łóżku, na szczęście Jaś był dzisiaj tak grzeczny że leżał bez krzyku na macie przez dłuższy czas, później siedział w leżaczku i bawił się w łóżeczku chyba czuł że mama musi trochę poleżeć. Nigdy jeszcze tak strasznie nie bolał mnie brzuch :/
Teraz leżę pod kołderką i zaraz zabieram się z czytanie zaległej książki

Może to faktycznie jakiś wirus Was dopadł i Ty się męczysz i może Jasia też męczy. Dobrze, że sobie odpoczniesz, odeśpisz trochę. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Jaką książkę czytasz?

[domii29]

Napisane przez ola_k11

domi a czemu Jas w weekendy spi u Twoich rodzicow? no dzis to rozumiem bo zle sie czujesz choc z drugiej strony maz moglby sie nim zajac. ale tak normalnie to jakos nie ogarniam... tym bardziej ze piszesz ze tesknisz i placzesz


w przypadku starszych dzieciakow to wiem ze same chca u dziadkow. zreszta widze po strszaku bo babcia mu dogadza ale to tez zdarzy sie raz na miesiac.


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Bo chcę żeby Jaś będąc większym chłopcem chętnie jeździł do dziadków, poza tym chcę żeby moi rodzice się nim nacieszyli, a moi rodzice chcą mnie odciążyć... Wcześniej Jasiem zajmowałam się sama, nie miałam pomocy ani ze strony męża ani ze strony teściowej chcieli mi pomóc bo przy moich problemach z kręgosłupem nie dawałam sobie sama rady. Teraz choć pomoc mam to przyzwyczailiśmy się wszyscy do takiego układu. Poza tym moi rodzice sami powiedzieli że mieli kiedyś dzieci i wiedzą jaki to jest obowiązek i chcą nam pomóc, przy okazji my mamy czas tylko dla siebie, mamy czas żeby gdzieś wyjść i nacieszyć się sobą. A co w tym takiego złego ? Nie oddaję dziecka w złe ręce i wcale nie czuję się jakąś wyrodną matką z tego powodu. Przecież nie oddaję go na tydzień, miesiąc czy rok tylko na jedną noc... Ja w tym czasie zbieram siły na kolejny tydzień i dla mnie to jest naprawdę wielka pomoc i doceniam to

Nawet dziewczyny (nie pamiętam które dokładnie) tutaj raz pisały że naprawdę powinnam być wdzięczna rodzicom i docenić to że zabierają Jasia na jedną noc

A tam wyżej nie pisałam że ja póki co nie płaczę tylko że Jaś póki co nie płacze i żadna kolka go nie dopadła - w tym sensie
---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Miss Triss

Mam nadzieję, że jednak to nie będą kolki, bo nieźle umęczą Jasia, a Was z resztą także. Niech mu przejdzie po tych kropelkach.

Może to faktycznie jakiś wirus Was dopadł i Ty się męczysz i może Jasia też męczy. Dobrze, że sobie odpoczniesz, odeśpisz trochę. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Jaką książkę czytasz?

tak po cichu liczę na to że to jakiś drobny wirus a nie kolki . Dziękuję bardzo też mam nadzieję że szybko przejdzie bo dziś jestem nie do życia
Teraz czytam książkę "Położna" pani w księgarni bardzo polecała, a czytając historię innych porodów aż mi się łezka w oku kręci bo przypominają mi się pierwsze chwile z Jasiem

[Olenka_24]

Wiesz co Domii, ja Cie nie chce absolutnie straszyc ale slyszalam o dzieciach ktore mialy kolki do 6 miesiaca. Licze ze u Was to chwilowe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domii29]

Napisane przez Olenka_24

Wiesz co Domii, ja Cie nie chce absolutnie straszyc ale slyszalam o dzieciach ktore mialy kolki do 6 miesiaca. Licze ze u Was to chwilowe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja czytałam wczoraj o dzieciach które miały kolki od 4,5 i 5 miesięcy Też mam nadzieję że to chwilowe