Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Akkma]

Napisane przez Le La

akkma a czemu chcesz miec laktator laczony elketryczny z manualnym? Bo wydaje mi sie, ze elktryczny jest o wiele wygodniejszy. Ja mam medele mini i jet super wg mnie, ale ona jest tylko elektryczna.

Potrzebuję też wersję manualną, bo będę musiała po 12 h siedzieć na uczelni więc cycki mogą mi pęknąć :P A tak to skoczę do kibelka/samochodu i odciągnę trochę - wersja elektryczna chyba w tym wypadku byłaby za głośna :P

[sadlaczyca]

Roane, co do zelu to ja nie mialam ale jak lezalam w szpitalu to widziałam laski po nim. Jedna po dwóch dawkach miała cc a druga urodziła sn ale po kroplowce z oxy bo żel nie dał rady. I nie wiem jak jest u Ciebie w szpitalu bo w mojej pipidowce każą te 6 h leżeć plackiem. Zapytaj koniecznie bo leżeć plackiem ze skurczami porodowymi to nie za fajnie jest.. Z kolei położne mówiły że kobietki dobrze reagują zazwyczaj na ten żel. Ja osobiście wolałabym kroplówkę bo mogłabym chodzić. Ale zaznaczam że takie praktyki to u nas na podlasiu są może w wielkim świecie jest inaczej

Co do diety, kupy Smerfa coraz zielensze moim zdaniem :/ za to wysypka z buzki prawie zeszła ogaslo bardzo. Obstawiam że winne jest mleko. soczewice chyba też trzeba moczyc pierdylion godzin bo mały znów miał wzdecia a już było ze dwa dni spokoju.. A szkoda bo pasta do,chlebka bardzo smaczna

A tak w ogóle to mój larwulec-groszek dziekuje za komplementy już się.czaję na większe woombie bo z tego zaraz mi wyrośnie waży już 5300g!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Vacuity mój słynna buzi nadaljest zoltawy buzi a ma 6 tyg i od czasu do czasu dokarmiam go modyfikowanym i tonie nie daje. A bardzo jest twoj żółty?
Mi polozna mówiła że wyplukuje się do 2mcy zoltaczka .

Le la a co podjadlas ? Pisalas kiedyś jablkach ja tejże odstawilam i pierdkow nie ma.

Martwi mnie że mały robi już 3 dzień zieloną kupkę, może to po rumianku , ale 3 dni temu ostatni raz mu podałam???

[iwantyou99]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny po raz pierwszy dzisiaj brakło mi mleka w piersiach na odciągnięcie do butelki!!!! To była jakas masakra siedziałam z laktatorem cholera wie ile i uciągnęła 30 ml

Jutro idę kupić mm bo jak mi tak braknie w nocy to nie wiem co wtedy będzie. Jaki polecacie bo ja jestem zielona w tym.

Jak myślicie co to może być?

Hipp.

Moze musisz troszkę wiecej leżeć... W pozycji leżącej produkuje sie wiecej mleka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny po raz pierwszy dzisiaj brakło mi mleka w piersiach na odciągnięcie do butelki!!!! To była jakas masakra siedziałam z laktatorem cholera wie ile i uciągnęła 30 ml

Jutro idę kupić mm bo jak mi tak braknie w nocy to nie wiem co wtedy będzie. Jaki polecacie bo ja jestem zielona w tym.

Jak myślicie co to może być?

A po karmieniu sciagalas? Ja tez nieraz niewiele sciagalam, a jak dostawilam Alka to sie spokojnie najadal. Dziecko wiecej wyciaga niz laktator.

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez isia4891

Le la a co podjadlas ??

Kielbache wiejska No nie moglam sie powstrzymac

[_Shiloh_]

Napisane przez iwantyou99

Hipp.

Moze musisz troszkę wiecej leżeć... W pozycji leżącej produkuje sie wiecej mleka

Problem w tym, że Marcel w ciągu dnia nie lubi jeść na leżąco ehh...

Napisane przez Le La

A po karmieniu sciagalas? Ja tez nieraz niewiele sciagalam, a jak dostawilam Alka to sie spokojnie najadal. Dziecko wiecej wyciaga niz laktator.

Nigdy mi się to nie zdażyło. ZAWSZE ściągałam dużo nawet po karmieniu, zawsze miałam dużo pokarmu a dziś cycki miękkie i puste ...

[agoola83]

Hej,gratuluję Wam wszystkim, coś nadrabiamn, ale te dni lecą jak szalone, nie miałam czasu nawet poczty sprawdzić dawno mnie tu nie było, a dzieje się dużo, dużo za dużo....Zosia na szczęscie ładnie rosnie, metodą domową zważona przybrała w te 4 tygodnie prawie 1kg Kupy mamy już mniej zielone(przypominały trawę w Irlandii), po kroplach z probiotykiem. Nie daję 3xdziennie, bo zapominam, alke jak daję to działa. mamy za sobą pierwszy skok rozwojowy i jestem w szoku, w jeden dzień zaczęla nas normalnie zauważać, łapie mnie za chustkę/szalik, przekręca się z boku na bok i nie umie uleżęć na brzuszku, bo dźwiga się i spada na bok. Wczesniej tak nie było
No, a u nas wojna, remont mieszkania już trwa, za 3 tygodnie będzie już łazienka z kuchnią, wyburzyliśmy ścianki dwie i mamy przestrzeń;l) wzieliśmy kredyt i się robi. Meble kupione, panelke też, kafle do łazienki to na chybił-trafił, mam wyrzuty sumienia, że tak z tym dzieckim jezdzimy, staramy się wszystko szybko i sprawnie załatwiać, a na otarcie łez fundujemy Małej spacery, które uwielbia...a wojna to się dot. teściów...od wtorku jest podjazdówka, mąż nie wytrzymał stanął w mojej obronie i powiedział, że nie życzy sobie, żeby mnie obrazala(opowiadała, że jestem złą matka, głodzę dziecko, źle ja wychowuję i w ogóle jestem dziwakiem że nie jem nabiału, a o moim mężu - swoim synu, że jest popieprzony, że jak śmiał im nie zamontować pieca 3dni po moim powrocie ze szpitala, że jest darmozjadem, itd, itd....i trzy razy zaprosiła nam gości bez naszej wiedzy, widziałybyście moją minę na widok wszystkich kuzynek Tż naraz, a ja w starych ukochanych ciązowych gaciach z tłustymi włosami i bez cycnika:P..)...więc się nie odzywamy, wysprzątałam mieszkanie mojej babci, na wszelki wypadek 2 dni temu, żeby mieć gdzie uciekać (jest bardzo zapuszczone i brudne, ale jeden pokój łązienkę i kuchnię doprowadziłam do stanu używalności w miarę...masakra, w połogu z dzieckiem na ręku...zasnęłam po tych wyczynach na siedząco karmiąc...)....także nie nudzimy się...
Mam jeszcze kilka innych zgryzot dot. mojego ojca(olał mnie zupełnie), a także stanu zdrowia mojego Tż, bo pracuje własnie 13 nockę z rzędu dojeżdzając 40km do pracy w jedną stronę....mam dość dziewczyny...serio....
Dziękuję Bogu, że mam takie spokojne dzieciątko, że mam możliwość jakoś egzystować, boję się tylko pakowania manatków...ale to też da się zrobić, zacznę od poniedziałku....

[magnusia]

byliśmy dziś na spacerze we trójkę i jak poszłam na szybkie zakupy- wróciłam z HM z dwoma portkami i dwoma półśpiochami dla małego...
jakoś tak mi szybko ten dzień zlecniał.
Adaś napasiony, okokoniony i w łóżeczku leży a małż go usypia
zaliczyłam dziś centralnego sika- dzielnie przyjęłam całą zawartość na klatę, no może nie całą bo narzuta na łózku też trochę zebrała do tego był jeszcze strzyk wodogównem- poleciało po przewijaku na organizator pieluchowy oraz na karton mojego soku ... a to mąz przewijał małego i jeszcze zamiast łapać to wszystko to się usunął tak że ja siedząć na łóżku tylko kątem oka zobaczyłam łuk szczochowego strumienia lecącego prosto w moją stronę. To były ułamki sekundy- nie zdążyłam zareagować.... potem była cieższa artyleria i jeszcze maż małego wyciaera i tyłkiem do mnie go przekręca, ja ścieram szczocha z narzuty i podłogi i jakby mały jeszcze raz fontannę gówna uskutecznił to bym centralnie po głowie dostała produktami przemiany materii - a mój mąż szczęśliwy, że nawet kropli szczocha nie miał na sobie

[gosia261282]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny po raz pierwszy dzisiaj brakło mi mleka w piersiach na odciągnięcie do butelki!!!! To była jakas masakra siedziałam z laktatorem cholera wie ile i uciągnęła 30 ml

Jutro idę kupić mm bo jak mi tak braknie w nocy to nie wiem co wtedy będzie. Jaki polecacie bo ja jestem zielona w tym.

Jak myślicie co to może być?

A ty z butli też dajesz mleko?
myślę,że dasz radę bez mm,na pewno dziecko się nie zagłodzi.tym bardziej,że zawsze miałaś dużo mleka.
Eryk gdy przestał być na cycku pił aptamil,porównując składy wydał mi się najlepszy: http://www.weldricks.co.uk/images/ge...ge/3105889.jpg

Iwantyou poleca z Hipp,z tym mlekiem nie porównywałam,wiec musisz sobie sprawdzić,co będzie ci bardziej odpowiadało.

[celin10]

Napisane przez magnusia

byliśmy dziś na spacerze we trójkę i jak poszłam na szybkie zakupy- wróciłam z HM z dwoma portkami i dwoma półśpiochami dla małego...
jakoś tak mi szybko ten dzień zlecniał.
Adaś napasiony, okokoniony i w łóżeczku leży a małż go usypia
zaliczyłam dziś centralnego sika- dzielnie przyjęłam całą zawartość na klatę, no może nie całą bo narzuta na łózku też trochę zebrała do tego był jeszcze strzyk wodogównem- poleciało po przewijaku na organizator pieluchowy oraz na karton mojego soku ... a to mąz przewijał małego i jeszcze zamiast łapać to wszystko to się usunął tak że ja siedząć na łóżku tylko kątem oka zobaczyłam łuk szczochowego strumienia lecącego prosto w moją stronę. To były ułamki sekundy- nie zdążyłam zareagować.... potem była cieższa artyleria i jeszcze maż małego wyciaera i tyłkiem do mnie go przekręca, ja ścieram szczocha z narzuty i podłogi i jakby mały jeszcze raz fontannę gówna uskutecznił to bym centralnie po głowie dostała produktami przemiany materii - a mój mąż szczęśliwy, że nawet kropli szczocha nie miał na sobie

sorry ale nie mogłam inaczej wyobraziłam sobie tą sytuację

[konsternacja]

Napisane przez perfuzja

A próbowałaś karmić spod pachy? Tak chyba byłoby mu najtrudniej "boksować".

Próbowałam z doradczynią laktacyjną ale słabo szło. Może jednak jest to jakaś sugestia bo do tej pory usilnie stosuję pozycje krzyżową i kołyskową.

Napisane przez vacuity

Moja też się denerwuje jak ma spętane rączki, ale zaczynam wtedy udawać suszarkę i to ssssssssssszzzzzzzzzz ją uspokaja. Nie zawsze działa, ale działa.

Przy najbliższej okazji spróbuję i tej metody.

[malaMigotkAaa]

Shiloh moze jakis kryzys? Pamietaj ze laktacja zaczyna sie w glowie, mialabym mm zeby czuc sie pewniej, ale proboj nie dawac. Glodzilla wyssie wiecej niz ci sie wydaje, poza tym bedzie pobudzac laktacje. Zbaczysz, ze wssystko wroci do normy.

Magnusia ale sie usmialam, ty laska walisz tesktami hahaha.

U nas dzis ciezki dzien.... meczacy, sprzatanie dlugi spacer goscie. Padam na pysk.

Dzis tz zostaje z mlodym na moc a ja ide spie sama... nie wiem czego ale sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzik14]

Uff jakoś udało mi się nadrobić, mam nadzieję że teraz będzie mi łatwiej byc na bierząco. Dziekuję wszystkim za komplementy w imieniu Mai
Właśnie czekam, aż moje dziecko się obudzi bo zaraz mi chyba piersi eksplodują, no i mam nadzieję, że w nocy będzie też tak ładnie spała jak to robi rano i wieczorem... Bo niestety ale ostatnia noc do ciekawych nie należała.

Napisane przez vacuity

O właśnie, zapomniałam przedstawić Wam moją córeczkę. Oto Zuzia, dni 6

Śliczna

Napisane przez Akkma

Mój opis porodu.
Jeżeli kiedykolwiek miałabym rodzić drugie dziecko to oddam nerkę za cesarkę! Nigdy w życiu Sn. Ten przeokropny ból był 100 razy gorszy niż jak sobie poparzyłam obie łapy rozgrzanym piecem. Po tym porodzie stoję murem za cc na życzenie!. Moim zdaniem to powinna być decyzja kobiety. Tego bólu się nie zapomina, wolała bym przejść 10 cesarek pod rząd niż jeden poród naturalny. Wszelakie mityczne ‘przechodzenie przez kanał, przyssanie do cyca od razu po itp.’ w porównaniu do tego bólu mnie nie interesują.

To by było na tyle

Akkma gratulacje!! Co do powyższego zgadzam się w 100% Ja się nieludzko wycierpiałam w tym szpitalu, i mimo że miałam umówionego anestezjologa to nie dostałam znieczulenia, bo po prostu oni tam robią wszystko, żeby jednak nie podać. Ja już naturalnie rodzić nie będę o ile w ogóle bo taki mam do tego uraz...

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje

Napisane przez celin10

Akkma to się namęczyłaś ale masz już za sobą strach porodowy jednak wybieram Trzebnicę bo z tym zzo i umawianiem z anestozjologiem to normalnie mnie rozbroiło.niby masz możliwość znieczulenia a co do czego to

No i masz rację, jedź do Trzebnicy, na Kamieńskiego i tak pewnie byś nie dostała znieczulenia...

Napisane przez Akkma

Znowu próbowałam odessać pokarm laktatorem i kicha.
Chyba kupię ten z lovi - elektryczny z funkcją manualną. Cholerka drogi trochę, ale jak bym miała dawać mm to też kasa pójdzie.
Ma może któraś z Was ten lovi? Zasysa mocno ?

Ja mam Lovi i jestem bardzo zadowolona, tzn. nie używałam jeszcze ręcznego ale elektryczny jest super i nie wyobrażam sobie go nie miec, bo u mnie wieczny problem z cyckami :/
Co do zasysania, to można sobie regulować, ja jadę na najmniejszych obrotach a i tak nieżle ściąga

[patrycjja]

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gratuluję!

My jakiś czas temu wróciliśmy z urodzin. Bylismy całe trzy klatki dalej, dlatego zabraliśmy Małą. Miało być pół h, a przerodziło się w dwie i pół - takie moje dziecko było grzeczne. Porozglądała się, zjadła i poszła spać a my spokojnie mogliśmy pogadać
Teraz moja głodomorra się obudziła i mam nadzieje, że po jedzeniu pójdzie grzecznie spać

no i dziś mijają 4 tygodnie od naszegi pierwszego spotkania

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

A ty z butli też dajesz mleko?
myślę,że dasz radę bez mm,na pewno dziecko się nie zagłodzi.tym bardziej,że zawsze miałaś dużo mleka.
Eryk gdy przestał być na cycku pił aptamil,porównując składy wydał mi się najlepszy: http://www.weldricks.co.uk/images/ge...ge/3105889.jpg

Iwantyou poleca z Hipp,z tym mlekiem nie porównywałam,wiec musisz sobie sprawdzić,co będzie ci bardziej odpowiadało.

Nie ja daję tylko pierś, ale wybieraliśmy się do B&M a tam nie ma pokoju do przewijania i karmienia dlatego odciągałam.

Napisane przez malaMigotkAaa

Shiloh moze jakis kryzys? Pamietaj ze laktacja zaczyna sie w glowie, mialabym mm zeby czuc sie pewniej, ale proboj nie dawac. Glodzilla wyssie wiecej niz ci sie wydaje, poza tym bedzie pobudzac laktacje. Zbaczysz, ze wssystko wroci do normy.

Magnusia ale sie usmialam, ty laska walisz tesktami hahaha.

U nas dzis ciezki dzien.... meczacy, sprzatanie dlugi spacer goscie. Padam na pysk.

Dzis tz zostaje z mlodym na moc a ja ide spie sama... nie wiem czego ale sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Własnie chę miec na wszelki wypadek mm a tak to będe podawała pieś, np. teraz jadl normalnie i wszystk było ok.

[celin10]

Roane muminek tak mi na mysl teraz przyszło,pijecie herbatkę z liści malin??? z tego co pamiętam to niektóre dziewczyny z forum piły na przyspieszenie ale u nas to już chyba po ptokach?? bo ją sie pije jakieś 2-3 tyg przd TP,tak?

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez Madzik14

No i masz rację, jedź do Trzebnicy, na Kamieńskiego i tak pewnie byś nie dostała znieczulenia...

myślę że pierwszy poród przetrwałam bez żadnego znieczulenia to i tym razem będzie znośnie,chociaż jakoś brak mi optymistycznego podejścia bo się przeterminowałam

[Muminek1991]

Celine- Ja herbatke z liści malin pije juz kilka tygodni . Do tego więcej sie ruszam, częstsze spacery,ogarnianie mieszkania, sex a mały i tak nie chce wyjść ;-)

[gosia261282]

Shiloh to może kup 1 czy 2 jednorazówki mleka,żeby mieć w razie czego. Takie coś:
http://images-its.chemistdirect.co.u...i3RA2cj&V=psrY

Napisane przez celin10

Roane muminek tak mi na mysl teraz przyszło,pijecie herbatkę z liści malin??? z tego co pamiętam to niektóre dziewczyny z forum piły na przyspieszenie ale u nas to już chyba po ptokach?? bo ją sie pije jakieś 2-3 tyg przd TP,tak?:

Ja zaczęłam już w 33 tyg pić,ale możesz teraz,na pewno nie zaszkodzi.

[celin10]

Napisane przez Muminek1991

Celine- Ja herbatke z liści malin pije juz kilka tygodni . Do tego więcej sie ruszam, częstsze spacery,ogarnianie mieszkania, sex a mały i tak nie chce wyjść ;-)

to nasze maminsynki mogą podać sobię rękę...no identyczne zachwanie ani prośbą ani groźbą-uparciuchy

Napisane przez gosia261282

Ja zaczęłam już w 33 tyg pić,ale możesz teraz,na pewno nie zaszkodzi.

ja wiem...mam refleks szachisty...ech żelek ciążowy

[Roane]

Napisane przez celin10

Roane muminek tak mi na mysl teraz przyszło,pijecie herbatkę z liści malin??? z tego co pamiętam to niektóre dziewczyny z forum piły na przyspieszenie ale u nas to już chyba po ptokach?? bo ją sie pije jakieś 2-3 tyg przd TP,tak?
(...)

Od 32 tc pijałam jedną dziennie, koło 37 tygodnia zwiększyłam dawkę do dwóch. Za przeproszeniem wyłazi mi już bokiem to paskudztwo
Ona nie ma za zadanie przyspieszyć porodu, tylko usprawnić pracę mięśni potrzebnych przy porodzie.

Dzisiaj z TŻem postanowiliśmy zabrać się za wywołanie porodu metodą nautralną, jeśli wiecie co mam na myśli Mam nadzieję że jakiś efekt będzie

[pilotka86]

cześć

jaszczurka GRATULACJE!!!!

Shiloh a może laktator Ci siada? u mnie było podobnie (słabsze ciągnięcie, mało mleka) około 2 tyg temu i okazało się, że menbranka jest już wyeksploatowana
na szczęście miałam zapasową i gdy zmieniłam znowu zassało w taki sposób, że mleko szybko popłynęło. Teraz też muszę zamówić nowe, bo znowu nawala. w dodatku przerywa mi kabel od ciągłego użytkowania (a dokładnie od niewłaściwego)

Napisane przez gosia261282

Co do temperatury mleka to ja też czytałam,że dziecku jest wszystko jedno,byle nie lodowate i nie gorące. Jak Eryk przestał być cyckowy to na podróże zabierałam mu takie gotowe porcje mleka i nie podgrzewając wlewałam do butelki,normalnie pił,mimo że w domu dostawał cieplejsze.

no właśnie ja z początku (kilka tyg)w ogóle nie podgrzewałam tylko dawałam w temp pokojowej, dopiero później właściwie pod wpływem sugestii dałam. a teraz trochę się boję znowu dawać zimniejsze żeby nie przeziebic gardła:/. samo ogrzewanie w podgrzewaczu bez termostatu to porażka dlatego zamierzam. kupić termos. czasami dawałam mleko na kaloryfer (kiedy jest włączony) żeby utrzymywało temp,
a zdjęcie Kacperka. jak jest ładnie ubrany!

Muminek dzięki za odp odnoście maści. W środę u pediatry dokładnie dopytam, bo przyznam że mocznik to jeden z moich ulubionych składników i jak żaden inny działa dobroczynnie na moją skórę.

Roane


a w ogóle dziewczyny które mają kartę rossnę są super promocje w rosmannie na nią! m.in pampersy 20% taniej
kupiłam dzisiaj "dwójki" dużą paczkę (94 sztuki) za 37zł z groszami.
oraz małą "jednynki" 43 sztuki za 17zł z groszami.
chyba jeszcze kupię te białe jedynki.

[milka-pilka]

Hej

Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do bardzo udanych. Mała po wczorajszym wyeksploatowaniu siebie i mnie spała do 11.00. Wybudzalam ja tylko do karmienia - tzn. Ona się przebudziła, ale nie darla, wiec zabieralam ja z łóżeczka prewijalam i karmiłam. W dzień tez pięknie posypała.
Ciekawe o której pójdzie spać teraz - jeśli ok 1 w ńocy to będzie super, gorsza opcja to 3 w ńocy...

Napisane przez Akkma

Cholera dziewczyny właśnie wyczułam u małej pod sutkiem małą gulkę. Czy to może być normalne?
Pod lewym takiej nie ma.

Nie wiem co to, ale obstawiam hormony matki. U Walerci utrzymywały się dosyć długo - dwa razy zrobiła siku z krwią (raz w szpitalu, drugi już w domu), ma jeszcze trochę opuchnięte sutki, z jednego leciała siara. To wszystko jest jak najbardziej normalne. Pediatra tylko zabroniła wyciskania czegokolwiek z sutków.

Napisane przez perfuzja

milka dasz radę! Pamiętaj, ze zawsze możemy pójść razem na jakiś spacer albo wladowac Emila z Walerią do jednego mieszkania - co dwójka ryczących dzieci to nie jedno

Dziekuje spacer w doborowym towarzystwie da mi sile na nieprzespana noc!

Napisane przez pilotka86

ja używam kokosowego córkę od pierwszej kąpieli kiedy miała kilka dni nie uczulił, nie podrażnił
smaruję ciało, głowę podczas wyczesywania
a podczas kąpieli trochę wrzucam do wanienki i jest później cudownie mięciutka a jak pachnie aż mam ochotę ją zjeść

Dzięki. Ja mam olej kokosowy, ale on nie ma intensywnego zapachu.
Mam taki http://www.helfy.pl/twarz/oleje/olej-kokosowy-500-ml

Napisane przez perfuzja

A w ogóle to mamy dzisiaj podwójny powód do świętowania Emil kończy 2 miesiące, a ja po raz pierwszy weszłam w normalne spodnie sprzed ciąży bez efektu oponki

super! Zazdroszczę głownie to tego wejścia w spodnie bez oponki!!!! Ja na razie nie próbuje wciskać się w rurki. Spoczniemy jeszcze, żeby się nie dozować oponka u mnie jeszcze się trzyma.

Napisane przez jaszczurka_2007

Dziewczyny informuje ze Miłosz przyszedł na swiat 21.02.2014, 4,400 kg, 55 cm, porod cc. Pózniej wkleję opis porodu i wiecej szczegółów pozdrawiam i dziękuje za wszystkie banany oraz wsparcie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

GRATULACJE!!!!

Napisane przez konsternacja

Witam, podczytuję Was od października ale jakoś nigdy nie pisałam.
Dziewczyny bardzo proszę Was o radę w sprawie kp. Wiem, że niektóre z Was miały podobne problemy, jednak jakoś zdaje mi się, że wszystkie obronną ręką przeszłyście przez problem karmienia i laktacji. 11 dni temu przez cc urodziłam Synka. Niestety od początku dokarmiamy mm- na początku nie miałam pokarmu (wtedy, jeszcze w szpitalu na Madalińskiego, pierwszy raz skorzystałam z poradni laktacyjnej), później pokarmu było trochę, więc nadal trzeba było dokarmiać mm. Niestety jest dodatkowy problem- nie możemy się zgrać z karmieniem (kolejne dwa spotkania z doradczynią laktacyjna z marnym skutkiem). Moje dziecko tylko TRZY razy przyssało się do piersi: raz przez nakładkę, dwa razy na gołą pierś. Problem jest chyba taki, że on sam "łapie" rączkami za te piersi. Jak staram się te rączki odsunąć, lub zawijam go w coś przed karmieniem i w ogóle pomagam mu z tą piersią to on się strasznie denerwuje i uderza w ryk. Wygląda to tak, jakby chciał złapać tą pierś sam ( i w sumie raz z tych trzech razy mu się udało.)Staram się nie tracić wiary, że jeszcze nam się uda ale jest ciężko. Cały czas odciągam pokarm, dzięki temu mniej niż 1/3 jedzenia Synka to mm. Czy któraś z Was może mi coś podpowiedzieć? Albo polecić jakiegoś świetnego doradcę laktacyjnego z Warszawy?

Mi została polecona dr Katarzyna Raczek-Pakuła. Przyjmuje w Babka Medica oraz na Żelaznej (odpłatnie). Polecił mi ja znajomy mojego TZta-pediatra, którego żona korzystała z pomocy tej pani. Ja się chce do ńiej zgłosić za tydzień. Sama jednak z nią jeszcze ńie rozmawiałam.

Napisane przez magnusia

byliśmy dziś na spacerze we trójkę i jak poszłam na szybkie zakupy- wróciłam z HM z dwoma portkami i dwoma półśpiochami dla małego...
jakoś tak mi szybko ten dzień zlecniał.
Adaś napasiony, okokoniony i w łóżeczku leży a małż go usypia
zaliczyłam dziś centralnego sika- dzielnie przyjęłam całą zawartość na klatę, no może nie całą bo narzuta na łózku też trochę zebrała do tego był jeszcze strzyk wodogównem- poleciało po przewijaku na organizator pieluchowy oraz na karton mojego soku ... a to mąz przewijał małego i jeszcze zamiast łapać to wszystko to się usunął tak że ja siedząć na łóżku tylko kątem oka zobaczyłam łuk szczochowego strumienia lecącego prosto w moją stronę. To były ułamki sekundy- nie zdążyłam zareagować.... potem była cieższa artyleria i jeszcze maż małego wyciaera i tyłkiem do mnie go przekręca, ja ścieram szczocha z narzuty i podłogi i jakby mały jeszcze raz fontannę gówna uskutecznił to bym centralnie po głowie dostała produktami przemiany materii - a mój mąż szczęśliwy, że nawet kropli szczocha nie miał na sobie

myślałam, ze się prosiłam ze śmiechu, aż mała nieźle zatrzaslam podczas czytania
U nas tez już była strzelajaca kupa - na szczęście TZ wykazał się refleksem i szybko złapał pieluchę, inaczej cały pokój byłby w kupie. A tak to tylko trochę rzeczy dookoła

[wisienka1000]

Napisane przez Madzik14

Akkma gratulacje!! Co do powyższego zgadzam się w 100% Ja się nieludzko wycierpiałam w tym szpitalu, i mimo że miałam umówionego anestezjologa to nie dostałam znieczulenia, bo po prostu oni tam robią wszystko, żeby jednak nie podać. Ja już naturalnie rodzić nie będę o ile w ogóle bo taki mam do tego uraz...

Madzik14 I Akkma
Cześć dziewczyny, ładnie się przedstawię - mamusia lipcowa 2014 z Wrocławia. Czekałam na Wasze opisy bo doczytałam, ze jesteście z Wro. Napiszcie mi proszę (może być PW) w jakich szpitalach rodziłyście bo ta decyzja wciąż przede mną a na właściwy temu tematowi wątek nikt nie zagląda Mega mi zależy na ZZO i pod tym kątem chcę wybrać spital. Będę wdzięczna

[pilotka86]

milka miałam ten olej który qrzuciłaś i to kilka razy. jest naprawdę super ale faktycznie nie pachnie. ten który mam teraz kupiłam tylko ze względu na promocje, ale mam wrażenie że nawilża słabiej niż poprzedni, natomiast pachnie wspaniale kokosem tzn córka po nim

[senira666]

Hejka.
Witam w porze karmienia. Wczorajszy dzien moje dziecie przespalo i to doslownie. Budzila sie tylko na jedzenie... Wyprawa na zakupy udana chociaz dla siebie nic nie znalazlam.
a to teraz mala spi po 1,5-2h zamiast swoich 6 jednym ciagiem i jestem przez to ledwo przytomna...


Send from my IPhone

[lolita25]

Witam
Mała zasnęła po 22 obudziła się o 3 na jedzonko i teraz jeszcze śpi, choć już widzę jak nóżki w łóżeczku do góry się podnoszą....zaraz będzie krzyk typy yyyyyyyyyy
Dziękuję dziewczyny za podpowiedzi odnośnie sernika, zjem dziś kawałek i zobaczymy, ja z tych co się boją kolek i płaczu
A muszę Wam napisać że w dwa tygodnie w domku zleciało mi 7kg, w szpitalu 4kg zleciały czyli u mnie już - 11 kg od porodu
Mam nadzieję że powoli,do końca marca wrócę do swojej wagi zwłaszcza że zaczynamy ze spacerami
Kp naprawdę pomaga w stracie kg nic tylko karmić i karmić

A mam pytanie: co kupujecie maluszkom na wiosnę do ubrania? Kurteczkę\lżejszy pajacyk? Ja myślę o kurteczce takiej ortalionowej na polarku ale sama nie wiem, mam dwa lżejsze pajacyki a kurteczka by się przydała

[Madzik14]

Napisane przez milka-pilka

Hej

Nie wiem co to, ale obstawiam hormony matki. U Walerci utrzymywały się dosyć długo - dwa razy zrobiła siku z krwią (raz w szpitalu, drugi już w domu), ma jeszcze trochę opuchnięte sutki, z jednego leciała siara. To wszystko jest jak najbardziej normalne. Pediatra tylko zabroniła wyciskania czegokolwiek z sutków.

Jak dobrze, że to napisalaś bo ja wczoraj zauważyłam u Małej wyciek z sutka na bodziaku i już mi się lekka panika włączyła, a lekarza mamy umówionego dopiero na jutro.
U mnie dzisiaj udana nocjedno karmienie 0 23, jedno o 3 i teraz kolejne o 7. /i znowu zasnęła więc ideę się jeszcze zdrzemnąc

[konsternacja]

Napisane przez milka-pilka

Mi została polecona dr Katarzyna Raczek-Pakuła. Przyjmuje w Babka Medica oraz na Żelaznej (odpłatnie). Polecił mi ja znajomy mojego TZta-pediatra, którego żona korzystała z pomocy tej pani. Ja się chce do ńiej zgłosić za tydzień. Sama jednak z nią jeszcze ńie rozmawiałam.

Dziękuję- skoro ona jest dodatkowo lekarzem to wydaje się być bardzo kompetentna

[perfuzja]

Ratunku, u nas od wczoraj ryk
Dziecko obudziło sie w złym humorze o 16h i tak już zostało
Udało się go położyć spać o 22h (choc z trudem), potem nie najgorzej, bo pobudki o 1h i 4h, niestety o 5h stwierdził, ze już dzien. Jakos po 6h udało mi sie go jeszcze uśpić na sobie i z godzinę się przespaliśmy.

Za to za chwilę go odwożę do moich rodziców i zostanie tak z 6 godzin Tak długo bez dziecka to ja jeszcze nie byłam

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez Madzik14

Jak dobrze, że to napisalaś bo ja wczoraj zauważyłam u Małej wyciek z sutka na bodziaku i już mi się lekka panika włączyła, a lekarza mamy umówionego dopiero na jutro.
U mnie dzisiaj udana nocjedno karmienie 0 23, jedno o 3 i teraz kolejne o 7. /i znowu zasnęła więc ideę się jeszcze zdrzemnąc

Jak wyciek to już na pewno Twoje hormony

[isia4891]

Perfuzja to współczucia z powodu rynku.

Wykorzystać dobrze ten czas bez dziecka

Moje dziecko dziś w nocy glosno się zaśmiało pewnie nieświadomie ale ja przez to miałam banana przez pół nocy. I zaczyna wydawać z siebie inne dźwięki nie tylko ryk