Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 6

[bejb200]

Napisane przez nivka

Ciężko.... co najśmieszniejsze i głupie po prostu nie podoba mi się mój TP Tak wiem, że to banał, ale wolałabym urodzić w marcu jak tylko będzie donoszony, lub 1.04, 04.04, a nie 10.04 w rocznicę smoleńska Wszyscy znajomi sie śmieją, że mam niezłą datę na poród.

U mnie też się śmieją, dziwna trochę data, ale moze mały będzie chciał przyjść wczesniej, bo wczesniej miałam na 8 kwietnia, więc mówię mu czasem, że 8 kwiecień to ładniejsza data niż 10;-)Może się posłucha Matki!

[koziemleko]

Napisane przez mona1

może nic się nie zapisało bo za krótkie to ktg ja chodzę prywatnie i jeszcze nie miałam zleconego

Ja skurcze mam tylko w nocy i to bezbolesne W dzień raczej nic się nie zapisze.

Napisane przez Trisdom

Załącznik 5595714
Czesc ciotki. Jestem Emilka. Wlasnie spie, a mama zaraz do mnie dolaczy.
Odezwiemy sie pozniej

Cudo

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje

[frogutka]

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Elunka czekałam na Twoją wiadomość! SUPER! OGROMNE GRATULACJE!!!
Cieszę się, że Mikołajek jest już z Tobą Uściskaj Malucha od wizażowej ciotki Mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze. Jak dojdziesz do siebie to poproszę o wiećej info o szpitalu i opiece

[nadzwyczajna]

Napisane przez tygrysek83

Zawsze możesz zrobic tłusty czwartek za tydzień Ja tak kiedyś świętowałam z opóźnieniem sylwestra gdy sie rozchorowałam i przespałam właściwą imprezę :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ostatnio troche wkurzyl nnie tesciu bo sie spil i gadal bzdury to mi na przeprosiny zrobil górę faworkow
Moze teraz tez mi zrobi...

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[bejb200]

Napisane przez Trisdom

Załącznik 5595714
Czesc ciotki. Jestem Emilka. Wlasnie spie, a mama zaraz do mnie dolaczy.
Odezwiemy sie pozniej

Gratulacje!! Emilka śliczna! kwiatuszek Mamusi;-)

[filupka]

Ela wielkie gratulacje
Mikołajku witaj na świecie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[uparta8210]

ale się działo, ogromne brawa dla mamuś:
JustLbn
Trisdom Emilka śliczna , buziaczki dla malutkiej

a dzisiaj:
elunka88 Gratuluję, Mikołaj buziaczki dla ciebie


Lewek "nie krępuję się", jak mi coś leży na sercu to i z buzi wyskoczy zaraz.
Więc rodzinka napewno będzie pamiętała o starszej córci.

Dziękuję dziewczyny za odp. w sprawie usuwania tych plam.
Pozłaziło prawie wszystko po nocnym namaczaniu w sodzie a potem pranie waniszu i 60 st. w pralce. Ciuszki się nie skurczyły a wybielały.

A ja dzisiaj spałam na czuja i o 5 ubzdurało mi się że mała się nie rusza i że coś nie halo jest, Więc zaczęłam ją szturać, zjadłam gumy córci rozpuszczalne, przeważnie to skutkowało na nią i nic. Poszłam się napić mleka i nic. Po jakieś godzinie włączyłam muzykę w tel i przyłożyłam do brzucha no i .... kop chyba się wkurzyła kruszynka moja, ale co ja zrobię.
No to tyle. Miłego dnia życzę

[mona1]

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

OGROMNE GRATULACJE !!!:jup i:
Po wysypie dziewczynek mamy kolejnego wątkowego chłopca

Napisane przez Trisdom

Teraz ja dołączam do samolubnych i nie nadrabiam Was gorliwie- pewnie póki się to u nas nie unormuje, to będę pisać o sobie.
Dzisiaj noc adaptacyjna- spanie po karmieniu od 21:30 do 24, potem 1,5 godziny marudzenia i cyckania cochwilę, na co mi pielęgniarka nie pozwoliła i wzięła małą do siebie. Powiedziała, że muszę się po porodzie wyspać. No i spałam do 6- byłam j Małej i dostanę ją o 8 po pobieraniu krwi. Będziemy się uczyć swojego rytmu. Mam teraz jeszcze godzinkę na ogarnięcie się.

Dobrze że odpoczęłaś Masz już małą, jak Wam idzie poznawanie się? Jak karmienie?

[martyna141]

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

GRATULACJE ! Czekamy na fotki Mikołaja, dawajcie znać co u Was w wolnych chwilach jak je tylko znajdziecie

ja mam dzisiaj za sobą ciężką noc, od 3 do chyba conajmniej 4.30 nie mogłam spać, później kilka razy budził mnie taki dziwny jakby ból brzucha.. chyba czas zamawiać rzeczy z gemini, nie ma na co czekać a w przyszlym tyg. pranie + prasowanie

i głowa tak mnie boli, że coś strasznego..

[mariolasl]

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale wiadomość! Cieszę sie ze już masz to za sobą! Serdecznie gratuluje, nich Mikołaj zdrowo rośnie!



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Trisdom

Teraz ja dołączam do samolubnych i nie nadrabiam Was gorliwie- pewnie póki się to u nas nie unormuje, to będę pisać o sobie.
Dzisiaj noc adaptacyjna- spanie po karmieniu od 21:30 do 24, potem 1,5 godziny marudzenia i cyckania cochwilę, na co mi pielęgniarka nie pozwoliła i wzięła małą do siebie. Powiedziała, że muszę się po porodzie wyspać. No i spałam do 6- byłam j Małej i dostanę ją o 8 po pobieraniu krwi. Będziemy się uczyć swojego rytmu. Mam teraz jeszcze godzinkę na ogarnięcie się.
Elunka- jak się trzymasz?? Biedactwo jestes z tym cewnikiem.

za tygodnie, wizyty i sukcesy przy Kp- teraz Mariola jesteś naszym skarbem

Ela- GRATULACJE właśnie doczytałam. Dobrze, że szybko poszlo
A drugiego dnia krwawi się już mniej- odpoczywajcie i staraj się zasnąć- siłę będziesz potrzebować na później

Dobrego dnia wam życzę!



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez tygrysek83

Tak z zupełnie innej beczki, jutro tłusty czwartek. Szykujecie jakieś pyszności?
Ja sie zastanawiam nad zrobieniem pączków w wersji pieczonej bo jakoś na myśl o smażeniu mi słabo. Z drugiej strony zjadłabym takie pyszne domowe faworki...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie, nie mam kiedy, cały dzien jestem w szpitalu, pewnie paczki kupi maz w drodze z pracy. A miałam smażyć oponki



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[monkaa321]

virginia ja mam wózek 2w1 firmy NN używany. Myślę że mimo wszystko warto zainwestować w gondole żeby dziecku się wygodnie leżało

Edzia400 ale przeżycia
za 37tydz

elunka88 gratulację!!!! Wspaniała wiadomość już tż napisałam nawet

trisdom ciekawa jestem jaka Twoja Emilka będzie czekam na wieści

[pola_m]

Napisane przez Trisdom

Załącznik 5595714
Czesc ciotki. Jestem Emilka. Wlasnie spie, a mama zaraz do mnie dolaczy.
Odezwiemy sie pozniej

Ale słodziak cudny

Napisane przez Edzia400

dokładnie a ile razy szłas w bluzce gdzie mlodej sie ulało i tylko serkiem czuc było

mój Antek nie ulewał w sumie, więc na początku było całkiem nieźle Zdarzały mi się tylko plamy na cyckach jak byłam sama i nagle się strasznie zatęskniło za Niuniem i np zapomniałam wkłądek
Prawdziwe wyzwanie było jak zaczęliśmy rozszerzać dietę Do tej pory mu się zdarza przytulić (i wytrzeć o mnie) z buzią po jedzeniu

Napisane przez Smarrita

Myślałam, że ktoś napisze "są..ale tylko w TV;p "

Nie lubie jak teściowa opowiada jak to się niektóre laski zapuszczają po ciąży albo w ciąży ;/ No ale sorry czasami nie ma się siły o siebie tak zadba. Ja teraz często spodnie od tż podbieram, bo w krótkich wygodniej niż np w leginsach i tunice. I jakby mnie teściowa tak zobaczyła to chyba bym się spaliła ze wstydu. Chciałabym w jej wieku wygląda tak jak ona. U mnie w pracy jak pokazywałam zdjecia z wesela to myśleli że mam zdjęcie z jakąś koleżanką a nie z teściową.

MOja teściowa też zwraca uwagę mocno na to. I w sumie trochę od niej się nauczyłam, że w domu tez trzeba dobrze wyglądać. Ona nie pracowała zawodowo, i dba o to, żeby będąc w domu dobrze wyglądać.
Moja mama po pracy była zmęczona, przebierała się z żakietów i innych i wkładała byle co w sumie...

Oczywiście są różne sytuacje, różnie się przeżywa ciążę i różne są dzieci, i różnie się kobiety czują po porodzie, ale na podstawie moich doświadczeń twierdzę, że da się wyglądać ok Nie chodzi mi o codzienne bieganie w szpilkach (chyba że ktoś lubi ) i pełnym makijażu, ale już umyte włosy i ogólne zadbanie jest wskazane. To zreszta dobrze robi młodej mamie na samopoczucie. Mi się po porodzie bardzo chciało dobrze wyglądać

Napisane przez nadzwyczajna

C


Ale moj obrzek sie zmniejszyl. I nogi mniej bolą. Pewnie z ta wodą ze 2 kg zeszlo.
Mysle ze wypuszcza mnie w piatek albo sobote bo nie sadze sebym juz rodziła. No chyba se zdecyduja ze cesarka. Ale jakos mysle se bede rodzic normalnie.
Zreszta moj gin wpisal mi jeszcze wizyte 7 marca i na pewno jek nie omine bo zadnych zwiastunow porodu nie ma. Nawet po seksie nic sie nie ruszyło. Maly twardo sie trzyma mamy. Jak to facet- na wszystko ma czas

Dobrze, że obrzęk Ci się zmniejszył. TRzymaj się w tym szpitalu

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

SERDECZNIE GRATULUJĘ!!!
Super wieści. I z Twojego opisu wygląda, że nie było tak źle

[teQiba]

Napisane przez Smarrita

A co z sexi mamami? Z nienagannym wyglądem na codzień mając małe dziecko. Zawsze ładnie ubrane mamuśki, pomalowane, chodzące na szpilach z wózkiem ?

No wlasnie??

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje!!!
Ja nie wiem co napisac - tak strasznie sie ciesze!!! Trzymaj sie kochana i ucaluj synka od ciotek

Napisane przez Trisdom

Teraz ja dołączam do samolubnych i nie nadrabiam Was gorliwie- pewnie póki się to u nas nie unormuje, to będę pisać o sobie.
Dzisiaj noc adaptacyjna- spanie po karmieniu od 21:30 do 24, potem 1,5 godziny marudzenia i cyckania cochwilę, na co mi pielęgniarka nie pozwoliła i wzięła małą do siebie. Powiedziała, że muszę się po porodzie wyspać. No i spałam do 6- byłam j Małej i dostanę ją o 8 po pobieraniu krwi. Będziemy się uczyć swojego rytmu. Mam teraz jeszcze godzinkę na ogarnięcie się.
Elunka- jak się trzymasz?? Biedactwo jestes z tym cewnikiem.

za tygodnie, wizyty i sukcesy przy Kp- teraz Mariola jesteś naszym skarbem

Ela- GRATULACJE właśnie doczytałam. Dobrze, że szybko poszlo
A drugiego dnia krwawi się już mniej- odpoczywajcie i staraj się zasnąć- siłę będziesz potrzebować na później

za szybka adaptacje

Napisane przez pola_m

MOja teściowa też zwraca uwagę mocno na to. I w sumie trochę od niej się nauczyłam, że w domu tez trzeba dobrze wyglądać. Ona nie pracowała zawodowo, i dba o to, żeby będąc w domu dobrze wyglądać.

Hmmm...
Ja jak wiem ze bede siedziala calutki dzien w domu sama i nikt nie bedzie mnie odwiedzal ani ja nigdzie nie bede wychodzic to po prostu nie mam ochoty jakos szczegolnie o siebie dbac. Ladne ciuchy wtedy oszczedzam, a jesli chodzi o makijaz to dla samej siebie nie musze sie malowac, a jak TZ wraca z pracy to juz praktycznie trzeba go zmywac
Takze podziwiam kobiety ktore o siebie dbaja bedac gospodyniami domowymi - ja do tego potrzebuje spotkan z ludzmi...

[baja_86]

Elunka no to szybko poszło! Mówiłam, że będziesz tulić synka prędzej ode mnie! Serdecznie gratuluje i zazdroszczę! Witamy Mikołajka

Napisane przez virginia

baja_86 za udaną wizytę. Fajna ta Twoja ginka

Chciałam się Was tylko doradzić odnośnie wózków (dopiero teraz uprosiłam ojca, żeby ze mną pojeździł i pooglądał, no bo jednak taki wózek samej trochę trudno kupić, nawet podnieść w ciąży, to stwierdził, że ja do tej pory nic nie robiłam i że teraz to szukanie na wariata - to nic, że od ponad 2 miesięcy proszę o pomoc przy tym - i tak mi się oberwało, jak rany, czy on nie widzi jaki ja mam zap**** codziennie, on chodzi do pracy 2 dni w tyg. a wiecznie narzeka, że jest zmęczony itd. a stęka za przeproszeniem tak jakby to on miał rodzić, nie przypominam sobie, żeby mnie choć raz spytał przez całą ciążę jak się czuję... - sorry musiałam to z siebie wypluć).
Jakie macie wózki? Dwa oddzielne - leżące, głębokie i spacerówki oddzielnie czy może wielofunkcyjne 2/3 w 1? Są jeszcze tzw. 'wózki wielofunkcyjne typu spacerówki', tylko się zastanawiam, czy one będą dobre dla maleństwa - one się niby rozkładają ale nie są głębokie - to nie parasolka ale nie mają też gondoli, coś w tym stylu http://tablica.pl/oferta/wozek-baby-...8-ID56fNj.html, zerkniecie ? Będzie się nadawał?

ginka rzeczywiście jest rewelacyjna.
Jeśli chodzi o wózki, to ten z linku jakoś do mnie nie przemawia. My postawiliśmy na wózek 2w1, po zakupieniu odpowiednich adapterów możemy zamontować na nim również fotelik. Wózek jest dość ciężki, ale to akurat mi nie przeszkadza, bo mieszkam w domu i nie musze go wnosić po schodach.

[side85]

Napisane przez teQiba

Hmmm...
Ja jak wiem ze bede siedziala calutki dzien w domu sama i nikt nie bedzie mnie odwiedzal ani ja nigdzie nie bede wychodzic to po prostu nie mam ochoty jakos szczegolnie o siebie dbac. Ladne ciuchy wtedy oszczedzam, a jesli chodzi o makijaz to dla samej siebie nie musze sie malowac, a jak TZ wraca z pracy to juz praktycznie trzeba go zmywac
Takze podziwiam kobiety ktore o siebie dbaja bedac gospodyniami domowymi - ja do tego potrzebuje spotkan z ludzmi...

ja w ciąży przestałam zwracać uwagę jak wyglądam częsciowo, ale to wynika z mojego niedomagania na jej końcówce. Nie biegnę umyć włosów i pomalować się dla męża żeby dobrze wyglądać. Nie zmienia to faktu, że szalenie, SZALENIE zazdroszczę kobietom które potrafią mieć tak silną wolę że nawet w takim okresie, albo okresie po porodzie pragną dobrze wyglądać. Myślę że po porodzie też będę za wszelką cenę chciała wrócić do stanu gdy czułam się "ładna", "szczupła". Podsumowując tę ciąże na 10 dni przed terminem wiem, że przeszłam ją w dużej depresji, nigdy nie byłam taka smutna i sfrustrowana mimo że szalenie cieszy mnei moje dzieciątko. Chcę już być sobą, chcę żeby cieszyło mnie kupienie sobie wystrzałowego ciucha i obcięcie włosów. Cieszę się że rodzimy w porze gdy wychodzi słonko, gdy przed nami cały rok ciepełka bo zima nas oszczędziła (u mnie w mieście jej WCALE nie było w tym roku) i może to sprawi że poczuję się lepiej. Marzę już o kupnie nowych rzeczy i póki co bardzo wyidealizowałam okres gdy dziecię się narodzi...dlatego jak czytam zmagania dziewczyn to zastanawiam się jak to będzie

[asialll]

w końcu chłopak! gratulacje Elunka!
jak porody tak przebegają to już się mniej boję napisz cos wiecej jak odpoczniecie
nadzwyczajna to się zanudzisz w tym szpitalu, dobrzer chociaż że pomogli Ci na tA opuchliznę
Trisdom córcia słodka

[Castia]

cześćććć

o jaaaaaa ile dzieci!!!!!

Trisdom gratuluje serdecznie
emilka jest cudna! wreszcie się doczekałaś!

JustLbn również gratuluję!!!! duzo zdrówka dla maleńkiej

ELUNKA oooo witamy MIKOŁAJKA!!!
super że to juz za Tobą!
gratuluję Wam serdecznie!

[Smarrita]

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek

gratulacje!!

Napisane przez tygrysek83

Tak z zupełnie innej beczki, jutro tłusty czwartek. Szykujecie jakieś pyszności?
Ja sie zastanawiam nad zrobieniem pączków w wersji pieczonej bo jakoś na myśl o smażeniu mi słabo. Z drugiej strony zjadłabym takie pyszne domowe faworki...

tłusty czwartek, musze tz przed praca wyslac po paczki ale beda jak wroci. pare wsi od nas jest piekarnia w ktorej robia rewelacyjne paczki!!! z budyniem, adwokatem, smietana, różą, czekolada..... kazdy kto tam przejezdza obowiazkowo wstepuje na paczusia.
faworki tez lubie, juz chamsko sie do siostry wprosilam przed wizyta u gina mowiac ze młoda chetnie by pokosztowala faworkow (tesciowa im robi faworki co roku)

[asienka213]

A tu na poczatek dnia takie wiadomosci
Ja mialam troche stresujacy ranek, zostawilam Natalke w domu, obudzil mnie jej placz, okazalo sie ze uszko boli Teraz spi, mam nadzieje, ze to nie bedzie zapalenie

Napisane przez elunka88

26.02.2014 o godzinie 3:50 przyszedl na świat mój syn Mikolajek
Poród sn. Przed 21 wygonilam meza do domu, skurcze o których Wam pisalam nie ustępowały, co 3 minuty. Poszłam do lekarza, 3 cm rozwarcia, na porodowke! Mąż się wrócił, i do 1 w nocy chodziliśmy po korytarzu. Potem na lozko porodowe. I do 3.50 sie wyjaśniła sprawa nacieli mnie i szycie troche bolalo.
Miałam super opiekę! Moja gin postawiła na nogi chyba całą porodowke.
Jestem mega zadowolona że to za mna.
Mikolaj spi a ja leze i krwawie

witamy Mikolajka na swiecie
gratuluje serdecznie kochana Nie moglo sie lepiej ulozyc, szybki porod zaraz po pworocie meza teraz bedzie miec troche czasu dla siebie

Napisane przez Trisdom

Teraz ja dołączam do samolubnych i nie nadrabiam Was gorliwie- pewnie póki się to u nas nie unormuje, to będę pisać o sobie.
Dzisiaj noc adaptacyjna- spanie po karmieniu od 21:30 do 24, potem 1,5 godziny marudzenia i cyckania cochwilę, na co mi pielęgniarka nie pozwoliła i wzięła małą do siebie. Powiedziała, że muszę się po porodzie wyspać. No i spałam do 6- byłam j Małej i dostanę ją o 8 po pobieraniu krwi. Będziemy się uczyć swojego rytmu. Mam teraz jeszcze godzinkę na ogarnięcie się

to zebyscie szybko zlapaly ten sam rytm
dobrze, ze sie wyspalas

Napisane przez tygrysek83

Tak z zupełnie innej beczki, jutro tłusty czwartek. Szykujecie jakieś pyszności?
Ja sie zastanawiam nad zrobieniem pączków w wersji pieczonej bo jakoś na myśl o smażeniu mi słabo. Z drugiej strony zjadłabym takie pyszne domowe faworki...

ja robie oponki, a paczki kupie

[Castia]

baja zazdroszczę takiego lekarza. widać że kobieta z sercem na dłoni
no to czekamy na Jasia

tygrysek ja zrobię chyba rogaliki z marmoladą
albo faworki - nie wiem

nadzwyczajna trzymaj się tam

czbasia też mi wylazł hemoroid!!!
dziś mam wizytę i gina to zapytam co z tym robic! wrrr

virgina ten wózek co pokazałaś nie nadaje się za bardzo dla noworodków.
to jest typowy wózek spacerowy -parasolka. nie jest rozkladany na płasko.
my kupilismy 2w1 + fotelik maxi cosi

[side85]

Napisane przez asienka213

witamy Mikolajka na swiecie
gratuluje serdecznie kochana Nie moglo sie lepiej ulozyc, szybki porod zaraz po pworocie meza teraz bedzie miec troche czasu dla siebie

Nie powiem kto to jej przepowiedział

[Castia]

muszę się ogarnąć do tego lekarza - dżizasss jakie to już męczące

[agunia4ever]

Napisane przez Trisdom

Załącznik 5595714
Czesc ciotki. Jestem Emilka. Wlasnie spie, a mama zaraz do mnie dolaczy.
Odezwiemy sie pozniej

Witaj Emilko Jesteś prześliczna

[Smarrita]

Napisane przez pola_m

MOja teściowa też zwraca uwagę mocno na to. I w sumie trochę od niej się nauczyłam, że w domu tez trzeba dobrze wyglądać. Ona nie pracowała zawodowo, i dba o to, żeby będąc w domu dobrze wyglądać.

moja tak samo nie pracuje, a jeszcze ma kolezanke podobna do niej i jezdza obie razem po kosmetyczkach, fryzjerach, basenach itd Spodnie to ma mojego rozmiaru, z wygladu 10lat mniej, ale trzeba miec czas i kaske zeby tak dbac mi sie wydaje o siebie. Zreszta jak ona sama w domu to co ma robic ;p

Napisane przez teQiba

No wlasnie??
Hmmm...
Ja jak wiem ze bede siedziala calutki dzien w domu sama i nikt nie bedzie mnie odwiedzal ani ja nigdzie nie bede wychodzic to po prostu nie mam ochoty jakos szczegolnie o siebie dbac. Ladne ciuchy wtedy oszczedzam, a jesli chodzi o makijaz to dla samej siebie nie musze sie malowac, a jak TZ wraca z pracy to juz praktycznie trzeba go zmywac
Takze podziwiam kobiety ktore o siebie dbaja bedac gospodyniami domowymi - ja do tego potrzebuje spotkan z ludzmi...

Mam tak samo. Wiadomo, nie chodzę z tłustymi włosami ani brudna, ale chodzi o te dodatkowe rzeczy ktorych sie nie chce robic a ktore nie sa niezbedne

[Castia]

Napisane przez side85

Nie powiem kto to jej przepowiedział

czy się stoi czy się leży 2 stówy się należy!

[side85]

Napisane przez Castia

czy się stoi czy się leży 2 stówy się należy!

wiedziałam że jak uderzę w stół Castia się odezwie

(ale skorzystać nie chcesz )

[virginia]

Napisane przez ag9

Co do wózków to:
1. ile możesz na niego wydać?
2. będziesz go musiała gdzieś wnosić?

Co do wózka bo nie tylko Ag ale wiele z Was pytało:
1. Im mniej tym lepiej, myślę że max. jakieś 4o0zł więc w grę wchodzą raczej tylko używane.
2. Tak, będę musiała, i raczej będę robić to sama a zaznaczam, że jestem po 2 operacjach kręgosłupa więc teoretycznie nie mogę podnosić nic ponad 3 kilo więc chcę, żeby był jak najlżejszy. A zauważyłam, że te 2/3 w 1 są niestety z reguły ciężkie.
3. Jeśli chodzi o koła to chyba te duże, pompowane są najlepsze? Chciałabym, żeby były też skrętne i wózek wygodny 'w prowadzeniu' żebym się z nim 'nie kaleczyła' sama na podwórku.
Wiem, że lepsze na początek byłyby te z gondolą ale niektóre spacerówki są rozkładane w zasadzie do pozycji leżącej, jeśli nie całkiem na płasko to prawie i wczoraj pytałam o to położną i ona twierdziła, że to nawet lepiej jak dziecko nie leży całkiem na płasko, ważne tylko, żeby cały kręgosłup leżał na tym samym poziomie, że nie można np. wcisnąć poduchy itp. pod samą główkę. Natomiast zupełnie na płasko dziecko nie powinno leżeć bo wtedy żołądek będzie wyżej niż główka (tak mi to tłumaczyła położna) więc już sama nie wiem . Zresztą wózek wózkiem ja mam ciągle obawy co do fotelika bo tam to dopiero jest nachylenie i jakoś nikomu nie przeszkadza, że dziecko nie leży w nim zupełnie na płasko .
Ja akurat jestem wyczulona w tej kwestii bo sama miałam 2 operacje kręgosłupa i dużo z nim kłopotów więc....
Dzieciątko urodzi się już praktycznie wiosną więc zimno mu być nie powinno.

Napisane przez asienka213

a masz jakies zyczenia co do tego wozka ?? lekki, ciezki, jakie kola
my mamy 3w1 z tym, ze fotelik wybieralismy indywidualnie, bo te co sa w pakiecie w ogole do nas nie przemawialy I chcialam lekki, bo mimo iz mieszkamy na parterze, bede musiala np sama ladowac go do auta

hmm ja raczej nie jestem przekonana do tej spacerowki

Asienko pisałam już wyżej, zajrzyj proszę.

Nadzwyczajna trzymaj się dzielnie w szpitalu, ja też ich nie lubię i chcę tam spędzić jak najmniej czasu i już ubolewam nad faktem, że przed cc trzeba się kłaść na 3 dni przed . Szkoda, że nie masz 'do kogo ust otworzyć' ale jest chociaż net . Ja nie mam internetu w swoim fonie więc na czas pobytu w szpitalu nie będę mogła nawet do Was zajrzeć. Trzymam kciuki za resztę badań i za szybko powrót do domku .


elunka88 ogromne gratulacje!!!!! dla dzielnej Mamusi i Mikołajka! Poród miałaś chyba nie najgorszy i dość szybko - super! I fajnie, że ginka spisała się na medal. Dużo zdrówka dla Ciebie i synka

Raport z wizyty położnej:
Była to położna środowiskowa i dowiedziałam się, że będę już pod jej opieką, tzn. po porodzie też ona przyjdzie. Mówiła, że zwykle przychodzą jak najszybciej po ale że równie dobrze mogę do niej zadzwonić i ona np. będzie mogła od razu zdjąć szwy w domu, żeby już nie ciągać się do szpitala więc pewnie tak zrobię . Rozmawiałyśmy o wielu rzeczach (nawet tej spacerówce, o czym pisałam wyżej ), sporo mówiła o KP, bardzo mnie do tego namawiała, choć ja i tak jestem za i mówiła, że nawet jeśli początkowo są z tym problemy po cc to i tak ważne żeby przystawiać maluszka do cyca, żeby uczył się samego 'chwytu', oswajał z cycem itd. Mówiła, że najgorsze co można zrobić to dać mu od razu butelkę ze smoczkiem bo wtedy trudno mu się będzie przyzwyczaić do cyca. Najpierw więc pewnie będzie dokarmiany w szpitalu ale strzykawką. Okazało się też, że wcale nie trzeba u mnie brać ubranek, oliwek itp a nawet pieluszek tetrowych. Nie wiem skąd więc takie informacje (tak mówiła koleżanka mojej mamy, której córka chodzi do SN i będzie rodzić w tym samym szpitalu), jedna położna mówi tak, druga inaczej? Pokazywałam jej też mój, tzn. dzieciątka strój na wyjście i mówiła, że jest ok, nie twierdziła, że za dużo tych warstw, zresztą mówiła, że zawsze np. sweterek mogę zdjąć, a i kazała jeszcze dodać skarpetki. Co do pielęgnacji, mówiła żeby dzieciątko kąpać co 2 dzień a co dzień tylko przemywać miejsca które się pocą - za uszkami, pachwinki, pod paszkami. Je i pupcię przemywać wacikami/watą i przegotowaną wodą a chusteczek używać tylko na wyjścia. Dowiedziałam się też, że niestety teraz na naszym położniczym jest remont i że przenieśli tam część laryngologii i ogólnie jest niezły bajzel . A co do cc to wcześniej dostaję skierowanie, z nim zjawiam się w wyznaczonym dniu na IP, kierują mnie na patologię ciąży, potem cc, a po cc już leżę z innymi na położniczym. Wstaje się gdzieś po 12 godz. ale to pewnie wiecie, choć mówiła, żeby próbować przewracać się na boki wcześniej jak przyniosą maluszka, żeby go przystawiać do piersi. Na 1szą noc go zabierają (co z tego skoro będą inne maluszki i ich mamy, spanie i tak będę miała z głowy ) i jeśli wszystko z mamą i dzieckiem ok to na 4 dobę po cc wypuszczają ze szpitala.
To chyba wszystko , jak mi coś się przypomni to napiszę.
A! Mówiła jeszcze, że kosmetyki Johnson's najczęściej uczulają.

Zmykam załatwiać sprawy bo już i tak jestem spóźniona.
Miłego dnia

[pola_m]

dziewczyny, zobaczcie sobie to:

http://www.buzzfeed.com/lyapalater/t...ether-will-hur

[Castia]

Napisane przez side85

wiedziałam że jak uderzę w stół Castia się odezwie

(ale skorzystać nie chcesz )

a widzisz coś? to się zastanowię

[Lewek]

Cześć Kobitki

Co za wieści z samego rana! Elunka ogromne gratulacje, wzruszyłam się normalnie

Napisane przez Smarrita

A co z sexi mamami? Z nienagannym wyglądem na codzień mając małe dziecko. Zawsze ładnie ubrane mamuśki, pomalowane, chodzące na szpilach z wózkiem ?

oj to chyba całym z zastępem nianiek to można tak wyglądać...

Napisane przez Edzia400

w piątek wizyta u gina ... Imie tez juz wybrane tzn zaakceptowalismy wybór Amelii ... bedzie Juleczka

Amelia i Julia - bardzo ładnie skomponowane

Napisane przez tygrysek83

Tak z zupełnie innej beczki, jutro tłusty czwartek. Szykujecie jakieś pyszności?
Ja sie zastanawiam nad zrobieniem pączków w wersji pieczonej bo jakoś na myśl o smażeniu mi słabo. Z drugiej strony zjadłabym takie pyszne domowe faworki...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja planuję faworki, może nawet dziś usmażę

Napisane przez side85

ja w ciąży przestałam zwracać uwagę jak wyglądam częsciowo, ale to wynika z mojego niedomagania na jej końcówce. Nie biegnę umyć włosów i pomalować się dla męża żeby dobrze wyglądać. Nie zmienia to faktu, że szalenie, SZALENIE zazdroszczę kobietom które potrafią mieć tak silną wolę że nawet w takim okresie, albo okresie po porodzie pragną dobrze wyglądać. Myślę że po porodzie też będę za wszelką cenę chciała wrócić do stanu gdy czułam się "ładna", "szczupła". Podsumowując tę ciąże na 10 dni przed terminem wiem, że przeszłam ją w dużej depresji, nigdy nie byłam taka smutna i sfrustrowana mimo że szalenie cieszy mnei moje dzieciątko. Chcę już być sobą, chcę żeby cieszyło mnie kupienie sobie wystrzałowego ciucha i obcięcie włosów. Cieszę się że rodzimy w porze gdy wychodzi słonko, gdy przed nami cały rok ciepełka bo zima nas oszczędziła (u mnie w mieście jej WCALE nie było w tym roku) i może to sprawi że poczuję się lepiej. Marzę już o kupnie nowych rzeczy i póki co bardzo wyidealizowałam okres gdy dziecię się narodzi...dlatego jak czytam zmagania dziewczyn to zastanawiam się jak to będzie

Będzie ciężko na początku, bo wiadomo figura nie wraca od razu tak do normy, przynajmniej u mnie to trwało. No ale takie podstawowe rzeczy jak czyste włosy i przebranie się z piżamy to musiałam zrobić Ale na nic więcej nie miałam sił. Ja też się cieszę, ze będzie wiosna, inna motywacja niż jesienią/zimą. A co do ciuchów to chodzę od ładnych paru miesięcy w tym samym i marzę o tym żeby spalić te łachy, ale jeszcze trochę pochodzę...