Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[J0zefina]

Napisane przez Roane

Powoli nadrabiam wątek Wogóle muszę Wam powiedzieć że z zupełnie innej perspektywy widzę teraz to co piszecie o swoich maluchach - rady nabrały wymiaru praktycznego. Widzę coraz większą wartość w forum.

Mój opis porodu. Ostrzeżenie: może nastrajać mało pozytywnie......

Jesssusie!!!!!!!!!!!!! cały mój poród trwał krócej niż Twoje parte poprostu podziwiam i choć ten ból rzeczywiście zwierzęcy to ja wspominam poród naprawde dobrze. Zgadzam się w zupełności z tym co pisałaś o obecności TŻ, co do wstydu to ja jakaś lewa jestem i gdy leżąlam na fotelu pod ktg i przyszedł mój lekarz pożartować i usiadł na piłce przede mną to poprosiłam aby przeszedł się obok mojej głowy (miałam ważenie że mówi do mojego zadka ) co mi wybitnie było nie w smak wiem dziwna jestem

Napisane przez marieee

...

Pisałyście o miesiączkach, mnie nawiedziła wczoraj.
Zawsze umierałam z bólu, a teraz jest jakby lepiej.
Tfu Tfu (odpukać w niemalowane).

A jutro moja Zuzanka ma dwa miesiące

Pamiętam jak w maja mama powiedziała kiedyś mojej siostrze która się zwija z bólu w czasie @ że po urodzeniu dzieci jej przejdzie chyba coś w tym jest

Napisane przez isia4891

Dziewczyny 7,5 tygodnia mam już połóg, to normalne???

te 6tyg to taka umowny czas u niektórych trwa to krócej u innych dłużej, ale powinnaś iść do lekarza po pierwsze do kontroli po drugie żeby się poradzić.

Napisane przez perfuzja

Ja z allesa kupowałam 70H, z innych firm 75E.
Przed ciaza nosiłam 65D

serio??????????? mi piersi skoczyły o rozmiar w tej ciaży a czułam się jak krowa swoją drogą nawet moja babcia zażartowała ze gdybym nią była to gospodarz byłby bardzo zadowolony bo mało jem i generuję małe koszty a dużo ze mnie mleka tak wiem bardzo subtelne

[isia4891]

Dobra zadzwonię w poniedziałek do gina...choć nie cichego widywac , ale przy okazji zaswiadczenie do becikowei wezmę...tyle tygodni krwawienia...masakra

Brzuch mi sie wchłania już cięcie widze bez lusterka

[perfuzja]

Napisane przez J0zefina

serio??????????? mi piersi skoczyły o rozmiar w tej ciaży a czułam się jak krowa swoją drogą nawet moja babcia zażartowała ze gdybym nią była to gospodarz byłby bardzo zadowolony bo mało jem i generuję małe koszty a dużo ze mnie mleka tak wiem bardzo subtelne

No Mam dokładnie ten sam model stanika w rozmiarze 65D i 75D, wyglada to komicznie. A zeby było śmieszniej w ten 75D wchodzę tylko tuż po karmieniu

W swoje spodnie sprzed ciąży już się mieszczę, za to koszule pękają w szwach.

[J0zefina]

Napisane przez marieee

W ogóle teraz tak myślę.. niedługo powstanie wątek mamuś styczniowych 2015.
Aż się łezka kręci w oku że niedawno nasz był zakładany.
Pamiętam jak kiedyś po praktykach w czerwcu, czy maju, zasiadłam do kompa i zaczęłam szukać wątku, powątpiewając czy znajdę, lecz znalazłam, i nie załuję ani chwili, bo tyle rad, wsparcia itd.
dla wszystkich mamuś!

Wśród znajomych jeszcze kilka osób będzie miało dzieci w 2014. Tak się zapatrzyli na ciążowy mój brzuszek! I na małą Zuzankę też
A ile na przyszły rok... hmmm

często mnie nachodzi taka melancholia

Napisane przez Le La

Roane
Ja tez mam traume po porodzie i tak, jak chcialabym miec jeszcze jedno dziecko, to rodzic nigdy w zyciu. Serio.
...
I to nieprawda, ze ten bol sie zapomina, bo ja go pamietam bardzo dobrze.

Po pierwszym porodzie pamiętałam dokładnie chyba pół roku, chodź poród też miałam z kategorii lekkich ale potrafiłam w myślach odtworzyć dokładnie jak to było, gdzie mnie kuło, gdzie ciągnęło, jak mocno rozpierało, każdy szczegół togo bólu, teraz po córce pamiętałam może 2tyg, teraz gdy się nad tym zastanawiam to nie mogę sobie przypomnieć, wiem że bolało ale nie wiem "jak". Wiem że był okropny ale jaki nie pamiętam.

Napisane przez em ma

W ogóle to Doris zdecydowanie chce zostać jedynaczką. Od 2 tygodni gdy tylko z mężem się do siebie zbliżymy mała włącza syrenę i że tak powiem całe pożądanie szlak trafia najczęściej jest tak że jak do niej któreś z nas pójdzie to przysypia sama...wracamy do sypialni, zbliżamy się-alarm...i schemat sie powtarza. Już próbowaliśmy nie chodzić to wtedy alarm taki że aż zaczyna się zachodzić, idziemy do niej, pogłasakamy śpi Wczoraj były 4 takie akcje...odechciało nam się amorów Może mi to ktoś wyjaśnić?

Na pogodę ja tez się czaje więc się musimy podzielić

a co do wyczulenia Doris... Mieliśmy to samo z młodym i nie mam pojęcia jak to możliwe. początkowo myślałam ze to przypadek ale sytuacja powtórzyła się kila razy.

Napisane przez Roane

...

Wogóle muszę mojego TŻa pochwalić - robi dosłownie wszystko, i sam z siebie. Gotuje, odkurza, pierze, sprząta, ogarnia małego, robi mi herbatę, podaje kapcie, mam w tej chwili w domu all inclusive. Naprawdę odpoczęłam przez ostatnie kilka dni, czuję się znów jak ja
Nawet się dzisiaj zważyłam - zostało mi 8 kilo na plusie. Ale dzisiaj jest dopiero 8 dzień po porodzie, więc jeszcze się nie martwię.

dla TŻ

[em ma]

Napisane przez J0zefina

Na pogodę ja tez się czaje więc się musimy podzielić

a co do wyczulenia Doris... Mieliśmy to samo z młodym i nie mam pojęcia jak to możliwe. początkowo myślałam ze to przypadek ale sytuacja powtórzyła się kila razy.

Oby pogoda jutro dotarła i do mnie i do Ciebie

A to wyczulenie dzieci to chyba 6 zmysł

Napisane przez perfuzja

W swoje spodnie sprzed ciąży już się mieszczę, za to koszule pękają w szwach.

A u mnie odwrotnie...mam cycki mniejsze niż przed ciążą przed ciążą nosiłam 65 E, w ciąży 75 E, po ciąży 70 C
A ze spodniami ciężko-jeszcze dżinsy to spoko albo eleganckie materiałówki nie wchodzą przez biodra. Minęło 4 miesiące więc zaczynam wątpić że biodra się jeszcze zejdą (tyłek większy na szczęście nie jest, ale biodra już mi chyba zostaną takie szerokie).

[Roane]

Napisane przez Le La

Roane za opis. Dalas rade i to najwazniejsze.

Ja tez mam traume po porodzie i tak, jak chcialabym miec jeszcze jedno dziecko, to rodzic nigdy w zyciu. Serio.
I potwierdzam to co napisalas o obecnosci tzta przy porodzie. To jest niesamowite wsparcie miec bliska osobe przy sobie. Obecnosc mojego meza dala mi chyba sile, zebym urodzila naturalnie, bo tez nie moglam wypchnac Alka i juz sie szykowali na cc. No a potem to wszystko po porodzie, krwotok itd, nie chce juz do tego wracac. I to nieprawda, ze ten bol sie zapomina, bo ja go pamietam bardzo dobrze.

I powiem Wam jeszcze jedna rzecz. Mimo, ze ciaza byla dla mnie swietnym okresem w zyciu, naprawde wyjatkowym, czulam sie super i w ogole, to teraz jak widze kobiete w ciazy, to pierwsza moja mysla nie jest to, ze to wyjatkowy czas dla niej, tylko szczerze wspolczuje jej koncowki, czyli porodu. Serio.

Też miałam takie myśli wczoraj, widząc na ulicy dziewczynę w zaawansowanej ciąży. Że jeśli to jej pierwsze, to biedna, bo nie wie co ją czeka.
A co do pogrubionego - podpisuję się obiema nogami i rękami. Nie sądzę żebym była w stanie zapomnieć o tylu godzinach tak strasznego cierpienia. Po jakimś czasie być może będzie mi odrobinę łatwiej o tym myśleć, może wspomnienie będzie odrobinę mniej żywe, ale świadomość tego, co ja myślałam podczas bóli i jak bardzo chciałam zniknąć, zawsze zostanie ze mną.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że różne kobiety różnie znoszą ból.

Napisane przez perfuzja

Roane za datę ślubu!

Powiem Wam, ze ja mimo długiego i bolesnego porodu traumy nie mam. I następne tez chce rodzic sn
Ale długo myślałam nad tym na czym mi zależy i z jaka polozną chce rodzic

Miałam fajną położną, i bardzo mi pomogła. Niestety, to ja miałam skurcze a nie ona

[Le La]

Kobiety jak mi dobrze..... Alek spi, maz jeszcze pracuje przy komputerze, a ja siedze sobie w sypialni w lozku, przy zapalonej lampce, radyjko cichutko gra, czytam ksiazke na tablecie i sącze sobie kubek grzanego wina..... cisza i spokoj... Uwielbiam

[punamama]

Napisane przez Roane

Ja od ośmiu dni próbuję się nie rozkleić, powtarzając sobie, że najważniejsze że już po wszystkim

W sumie nawet nie wiem dokładnie czemu kleszcze zrobili - coś mi lekarz tłumaczył, pamiętam jego twarz, ale co on mówił, to nie mam pojęcia. Przypuszczam że ze względu na przedłużającą się drugą fazę - parłam dwie godziny, mały non stop się cofał, byłam wyczerpana. Pamietam moment kiedy TŻ pytał lekarza czy w obecnej sytuacji bezpieczniej było by zrobić cięcie czy kleszcze, a lekarz powiedział że kleszcze, i że mały za kwadrans będzie na świecie - i prawdę powiedział, kwadrans i dostałam dziecko do rąk.

Wiecie czego się nie spodziewałam jako efektu poporodowego? Wszechogarniającego bólu Niby takie oczywiste, a wogóle na to nie wpadłam. Mam dmuchane kółeczko do pływania ze spidermanem, i na nim siedzę - bo nie jestem w stanie siedzieć prosto na zadku Spojenie też daje mi się we znaki całkiem wyraźnie. Ale te wszystkie bóle z punktu widzenia porodu to jak łaskotnie

Dzieki za opis i gratulacje
Ja przez tydZien po porodzie nie moglam siedziec i nie wpadlam na to zeby kupic kolko do plywania i tak sie meczylam...


Dziewczyny ja dzis bylam w galerii i bylam chyba jedyna matka z gondolą. Cala reszte maluszkow jaka widzialam jezdzila w nosidelkach


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Napisane przez Roane

A co do pogrubionego - podpisuję się obiema nogami i rękami. Nie sądzę żebym była w stanie zapomnieć o tylu godzinach tak strasznego cierpienia.

A ja mogę...

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez punamama

Dziewczyny ja dzis bylam w galerii i bylam chyba jedyna matka z gondolą. Cala reszte maluszkow jaka widzialam jezdzila w nosidelkach

U mnie też to często spotykane,nawet na ulicach.

[perfuzja]

Napisane przez Roane

Też miałam takie myśli wczoraj, widząc na ulicy dziewczynę w zaawansowanej ciąży. Że jeśli to jej pierwsze, to biedna, bo nie wie co ją czeka.
A co do pogrubionego - podpisuję się obiema nogami i rękami. Nie sądzę żebym była w stanie zapomnieć o tylu godzinach tak strasznego cierpienia. Po jakimś czasie być może będzie mi odrobinę łatwiej o tym myśleć, może wspomnienie będzie odrobinę mniej żywe, ale świadomość tego, co ja myślałam podczas bóli i jak bardzo chciałam zniknąć, zawsze zostanie ze mną.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że różne kobiety różnie znoszą ból.



Miałam fajną położną, i bardzo mi pomogła. Niestety, to ja miałam skurcze a nie ona

Ja mam głębokie przekonanie, ze gdy polozna nie przebiła mi worka owodniowego (co wtedy wydawało mi sie całkiem sensowne i na co się zgodziłam) to mój poród wyglądałby zupełnie inaczej. Bo zmieniło to diametralnie zupełnie siłę i rodzaj skurczy, a szyjka rozwierala sie dokładnie tak samo kiepsko.

I generalnie jesli przy następnym porodzie będę miec tak samo - tzn. Skurcze pojawiające się i znikające, to nie będę się frustrowac, ze znikają, tylko cieszyć, ze mogę chwilę odpocząć i nabrać sił. W sumie takie naturalne zzo

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez punamama

Dziewczyny ja dzis bylam w galerii i bylam chyba jedyna matka z gondolą. Cala reszte maluszkow jaka widzialam jezdzila w nosidelkach

Jak biorę małego do centrum handlowego to tez jeździ w foteliku. Bez przesady, nie spędzam tam długich godzin przecież tylko szybkie zakupy i do domu.
Jesli jadę samochodem na spacer to oczywiście biorę gondolę.

[em ma]

Napisane przez Le La

Kobiety jak mi dobrze..... Alek spi, maz jeszcze pracuje przy komputerze, a ja siedze sobie w sypialni w lozku, przy zapalonej lampce, radyjko cichutko gra, czytam ksiazke na tablecie i sącze sobie kubek grzanego wina..... cisza i spokoj... Uwielbiam

błogóść

Napisane przez punamama

Dziewczyny ja dzis bylam w galerii i bylam chyba jedyna matka z gondolą. Cala reszte maluszkow jaka widzialam jezdzila w nosidelkach


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

w sumie jak ktos przyjechał samochodem to wygodniej tak. Ja póki co nie byłam jeszcze z małą w galerii.

[marieee]

Napisane przez J0zefina

Pamiętam jak w maja mama powiedziała kiedyś mojej siostrze która się zwija z bólu w czasie @ że po urodzeniu dzieci jej przejdzie chyba coś w tym jest

Mnie też tak wszyscy zawsze powtarzali
Najczęściej.. nauczyciel WF w liceum Z racji tego.. że.."miałam" okres na okrągło a że mnie lubił, to nie zapisywał moich @

Napisane przez gosia261282

A ja mogę...

Ja też.
Każde cierpienie jest warte dla takiego skarbu..

Lecz wiem, że kiedy ns. razem będę rodzić.. najpierw sprawdzę czy mi fotel dobrze złożyli. żeby nie było powtórki z rozrywki.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Roane - w ogóle, gratulacje z okazji ustalenia daty!
I brawa dla TŻ

[Roane]

Napisane przez J0zefina

często mnie nachodzi taka melancholia



Po pierwszym porodzie pamiętałam dokładnie chyba pół roku, chodź poród też miałam z kategorii lekkich ale potrafiłam w myślach odtworzyć dokładnie jak to było, gdzie mnie kuło, gdzie ciągnęło, jak mocno rozpierało, każdy szczegół togo bólu, teraz po córce pamiętałam może 2tyg, teraz gdy się nad tym zastanawiam to nie mogę sobie przypomnieć, wiem że bolało ale nie wiem "jak". Wiem że był okropny ale jaki nie pamiętam.
(...)

Tak szczerze to ja do tej pory jak o tym myślę czuję ten moment kiedy lekarz już wyciągnął główkę, i czekaliśmy na kolejny skurcz, żeby wypchnąć/wyciągnąć resztę. I każde maleńkie poruszenie dziecka sprawiało, że nawet nie wrzeszczałam, tylko wyłam jak zarzynany łoś... Każdy najmniejszy szczególik pamiętam, zamykam oczy i znów jest w sali numer 9 na porodówce. Dlatego staram się o tym nie myśleć - bo pamiętam wszystko jakby to było kwadrans temu. Film zaczął mi się urywać dopiero na wydarzeiach poporodowych, niestety

Napisane przez Le La

Kobiety jak mi dobrze..... Alek spi, maz jeszcze pracuje przy komputerze, a ja siedze sobie w sypialni w lozku, przy zapalonej lampce, radyjko cichutko gra, czytam ksiazke na tablecie i sącze sobie kubek grzanego wina..... cisza i spokoj... Uwielbiam

Napisane przez punamama

Dzieki za opis i gratulacje
Ja przez tydZien po porodzie nie moglam siedziec i nie wpadlam na to zeby kupic kolko do plywania i tak sie meczylam...
(...)

No ja bez mojego spidermana to na zadku nie usiądę

Napisane przez gosia261282

A ja mogę...
(...)

Zazdraszczam, szczerze.

Napisane przez perfuzja

(...)
Jak biorę małego do centrum handlowego to tez jeździ w foteliku. Bez przesady, nie spędzam tam długich godzin przecież tylko szybkie zakupy i do domu.
Jesli jadę samochodem na spacer to oczywiście biorę gondolę.

Krótkie zakupy to co innego. Ale ja jeszcze w ciąży często widywałam w centrach handlowych kobiety z maleństwami w fotelikach, tempem spacerowym uprawiające shopping godzinami. Zawsze zastanawiało mnie, czy ktoś im kiedyś wyjaśnił, jak to działa na dziecka kręgosłup

[J0zefina]

Napisane przez Le La

Kobiety jak mi dobrze..... Alek spi, maz jeszcze pracuje przy komputerze, a ja siedze sobie w sypialni w lozku, przy zapalonej lampce, radyjko cichutko gra, czytam ksiazke na tablecie i sącze sobie kubek grzanego wina..... cisza i spokoj... Uwielbiam

hejcz JU!!!

Dziewczyny z racji że dziś dzień kobiet i trochę zaczerpnęłam świeżego powietrza i humor całkiem super i moje dzieciaki przekochane dały mi dziś fory postanowiłam coś tam zrobić dla siebie i tak:
* któraś z was polecała pastę cukrową z all do depilacji wieki temu a raczej powinnam napisać wątki temu i proszę jeszcze raz o linka
* czy któraś z Was wybielała kiedyś zęby laserem? warto? nie wiem jak ugryźć temat a we wrześniu mam wesele u siostry i chciałabym sobie taki zabieg zafundować. a jeśli nie laser to czym wybielałyście ząbki?

[Le La]

Napisane przez em ma

błogóść
.

Dokladnie

[konsternacja]

Napisane przez vacuity

Moja Mała ma pancerny żołądek, ale raz po smażonej rybie też zauważyłam u niej problemy z bąkami.

No właśnie, już kiedyś miałam zapytać. Czy dużo tutaj mam, które karmiąc piersią jedzą wszystko? Jak reaguje na to Wasze otoczenie? Moja Mała kończy dziś 3 tygodnie i nie ma problemów z brzuszkiem. Ciągle przychodzą do nas różni ludzie w odwiedziny i nieodmiennie dziwią się, że jem rzeczy, którymi ich samych częstuję. Ciągle słyszę teksty w stylu: "ciastko z kremem? Jesteś pewna? Ja jadłam dopiero gdy syn miał 8 miesięcy", "Sałatka? nie boisz się?" "JA bardzo uważałam na to co jem". Naprawdę, czasem aż mi głupio... Tłumaczę, że jeśli będę miała pewność, że coś Zuzi zaszkodziło, to zrezygnuję, ale nie stosuję diety eliminacyjnej na wszelki wypadek. Zrezygnowałam jedynie z alkoholu, kofeiny i napojów gazowanych (choć to żadna rezygnacja, bo wcześniej piłam jedynie gazowaną wodę). I niby każdy rozumie, ale jak coś jem, to patrzą na mnie tak, jakbym robiła krzywdę swojemu dziecku. Wkurza mnie to. U was też są podobne reakcje?

Aha, moja położna też z tych, co każą stosować dietę matki cierpiącej. Ostatnio zrobiła mi wykład na temat szkodliwości ciemnego pieczywa i nie mogła uwierzyć, że Mała nie ma żadnych krostek po zjedzeniu przeze mnie banana. Nawet jej nie mówię, co jem, bo padłaby na zawał (a z produktów alergizujących jadłam już jajka, mleko, czekoladę, orzeszki ziemne i Mała znosi to olewczo).

Ja dopiero dziś, z okazji Dnia Kobiet, pozwoliłam sobie na "szaleństwa żywieniowe". Zjadłam domowy tort biszkoptowy, gołąbki (ale bez kapusty) i kilka krówek.

Ogólnie mam zamiar wprowadzać już dodatkowe pokarmy do mojej diety a we wtorek (Jaś skończy 4 tygodnie) spróbuję czekolady.

Napisane przez Akkma

Mnie opetała jakaś żądza cukru przy tym kp. Zawsze byłam 'uzalezniona' od słodyczy, ale to co sie teraz ze mną dzieje to jakas tragedia. Codziennie musze cos spałaszować. Staram sie jesc jak najmniej czekolady, ale juz suche ciastka czy biszkopty najchetniej pożarłabym na raz


Z lepszych wiesci, spadło mi juz 14 kg . Został jeszcze kilogram

Też mam fazę na słodkie. To pewnie dlatego, że w czasie ciąży to było zakazane z powodu cukrzycy ciążowej.

Napisane przez gosia261282

Moje chłopaki kochane

Bardzo ładna parka

Napisane przez malaMigotkAaa

Slodkie mamy w pon ide robic krzywa.... boje sie jak cholera. W pt bede wiedziec czy mam cukrzyce. Dzizaz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Na pewno będzie dobrze! Wiem co czujesz, mnie to czeka za 3 tygodnie.

[punamama]

Napisane przez marieee

Mnie też tak wszyscy zawsze powtarzali )

Mi tez tak powtarzali i sie spawdzilo mino ze @ trwala tydzien to nie poczylabym gdyby nie byla widoczna.

Ja przyjechalam gondola bo mialam blisko i chcialam zeby malemu bylo wygodnie bo spal ale nastepnym razem na 100% jade w nosidelku





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[J0zefina]

Migotko za badanie a pozostałym mamom dobranoc

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Tak szczerze to ja do tej pory jak o tym myślę czuję ten moment kiedy lekarz już wyciągnął główkę, i czekaliśmy na kolejny skurcz, żeby wypchnąć/wyciągnąć resztę. I każde maleńkie poruszenie dziecka sprawiało, że nawet nie wrzeszczałam, tylko wyłam jak zarzynany łoś... Każdy najmniejszy szczególik pamiętam, zamykam oczy i znów jest w sali numer 9 na porodówce. Dlatego staram się o tym nie myśleć - bo pamiętam wszystko jakby to było kwadrans temu. Film zaczął mi się urywać dopiero na wydarzeiach poporodowych, niestety







No ja bez mojego spidermana to na zadku nie usiądę



Zazdraszczam, szczerze.



Krótkie zakupy to co innego. Ale ja jeszcze w ciąży często widywałam w centrach handlowych kobiety z maleństwami w fotelikach, tempem spacerowym uprawiające shopping godzinami. Zawsze zastanawiało mnie, czy ktoś im kiedyś wyjaśnił, jak to działa na dziecka kręgosłup

Wcale nie tak zle jakby sie wydawało. ( odnosnie fotelikow)



Szczerze mowiac zazdroszczę Ci takiego porodu - spójrz na to zzo tej strony. Dotknęlas najbardziej pierwotnej części istnienia ja np nigdy nie bede miała na to szansy. Szczęściara z Ciebie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Roane]

TŻ trzyma małego na kolanach i z nim gada. Wogóle uwielbiam słuchać jak TŻ gada z małym - no czasem takie teksty wali, że nie mogę się powstrzymać i zaczynam się śmiać. A jak już szczerze zaczynam się śmiać, to mi urywa z bólu, i wtedy jest śmiech przez łzy
Poród i to jak TŻ odnosi się teraz do naszego dziecka szczerze utwierdził mnie w tym, że dobrze wybrałam i że dobrze że zostałam wybrana - każdej z Was życzę tak troskliwego, ogarniętego i kochającego faceta. Który na dodatek zrobił dzisiaj rybę po grecku
Co do ślubu, to bardziej formalność, nie mam ciśnienia na tego typu kwestie, tyle że ułatwi nam to załatwienie kilku spraw formalnych. Prawdopodbnie będziemy tylko my, świadkowie i SuperDzidziuś, grono wybitnie doborowe

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez iwantyou99

(...)
Szczerze mowiac zazdroszczę Ci takiego porodu - spójrz na to zzo tej strony. Dotknęlas najbardziej pierwotnej części istnienia ja np nigdy nie bede miała na to szansy. Szczęściara z Ciebie.

Mam nadzieję że kiedyś dojrzeję do myślenia o tym w ten sposób Mam nadzieję że czas da mi perspektywę.
Co nie zmienia faktu, że już po kwadransie skurczy modliłam się o cc

[punamama]

Napisane przez Roane

TŻ trzyma małego na kolanach i z nim gada. Wogóle uwielbiam słuchać jak TŻ gada z małym - no czasem takie teksty wali, że nie mogę się powstrzymać i zaczynam się śmiać. A jak już szczerze zaczynam się śmiać, to mi urywa z bólu, i wtedy jest śmiech przez łzy

Poród i to jak TŻ odnosi się teraz do naszego dziecka szczerze utwierdził mnie w tym, że dobrze wybrałam i że dobrze że zostałam wybrana - każdej z Was życzę tak troskliwego, ogarniętego i kochającego faceta. Który na dodatek zrobił dzisiaj rybę po grecku

Co do ślubu, to bardziej formalność, nie mam ciśnienia na tego typu kwestie, tyle że ułatwi nam to załatwienie kilku spraw formalnych. Prawdopodbnie będziemy tylko my, świadkowie i SuperDzidziuś, grono wybitnie doborowe

Teraz jak to wszystko piszesz przypomina mi sie jak prosilam swoja znajoma zeby przestala mi opowiadac smieszne sytuacje bo umieram z bolu gdy sie smieje :p. Nie pamietam juz zadnego bolu poporodowego po prostu sama sytuacje. Troche taki flash back


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Le la, Roane: ja tez wspolczuje kobieta w ciazy jak je widze. A porodu i bolu nie zapomne nigdy. To byla dla mnie ogromna krzywda i cierpienie.

Wysłane z mojego KB901 przy użyciu Tapatalka

[milka-pilka]

Perfuzja - fajny ten stanik Allesa - Rene. Podoba mi sie.
Czy jest jakiś sklep stacjonarny w Wawie np w centrum, gdzie można te staniki kupić?
Na razie mam dwa z H&M, ale przydałoby mi sie coś porzadniejszego.

Napisane przez gosia261282

Milka przyjemnych i udanych zakupów

Dziekuje były szybkie, bo miałam tylko 1,5 h dla siebie, ale zawsze to coś. Odwiedziłam H&M Home i kupiłam kilka drobiazgów do domu i oczywiście ciuszek dla Walerii

Napisane przez lidkaa82

Mam wyniki moczu Miłosza i są super

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, cieszę sie, ze są ok.

Napisane przez gosia261282

Moje chłopaki kochane

Śliczne słodziaki

Napisane przez magnusia

jeszcze w kwestii odparzen- może ja źle robię, że myję wodą z mydłem? może samą wodą powinnam dodaje trochę mydła dla dzieci

Myśle, ze jest ok, mi sie nie chce dodawać mydła


Co do dzisiejszego podania odciagnietego mleka TZ nie potrafił nakarmić dziecka butelka Medeli - stwierdził, ze smoczek jest za duży, sięgną prosto do gardła, a poza tym nic z niego nie leci. Mi sie potem oczywiście udało

Muszę wybudzac dziecko na karmienie, bo ma za mały przyrost wagi. Zauważyłam, ze jest szczuplejsza. Wydłużyła sie, ale nie nabiera ciałka odstawiam kawę (zaczęłam pic od tygodnia bardzo słaba), bo może to od tego sama nie wiem, bardzo sie martwię.

[perfuzja]

Dziewczyny, ratunku Co zrobić, zeby mój syn zaczal chodzić pózniej spać?? Dzisiaj pobudka była o 5h15 :ryczesmarkam:

Wczoraj naprawdę wydawało mi się, ze spał dużo.
Obudził się o 6h, a potem drzemki mniej wiecej:
- 7h45-8h30
- 10h-13h30 (spacer i 1,5h po spacerze)
- 15h-15h45
- 17h-17h45 (spacer)

A i tak o 18h45 zaczal mi robić taka awanturę ze zmęczenia, ze nawet chusta nie pomagała. Wiec o 19h15 go wykąpalam i o 19h40 spał jak zabity. Potem pobudki o 2h i 4h, a o 5h15 przywitał dzien. Wzięłam go do siebie do łóżka i nie rozmawiałam z nim, ale on gadał ze sobą cały zadowolony i ani mu w głowie było spanie

milka allesa kupowałam przez internet. Mała bardzo zle przybiera? Jak wyglądają przyrosty?

[mala098]

Roane, najważniejsze, że masz to już za sobą. I gratuluję daty ślubu.

Isia, u mnie 6 tyg już trwa. Byłam na kontroli u ginekolog i powiedziała, że do 8 może trwać, a dłużej już nie bardzo, wówczas należy robić badania czemu się przedłuża.

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny, ratunku Co zrobić, zeby mój syn zaczal chodzić pózniej spać?? Dzisiaj pobudka była o 5h15 :ryczesmarkam:

Wczoraj naprawdę wydawało mi się, ze spał dużo.
Obudził się o 6h, a potem drzemki mniej wiecej:
- 7h45-8h30
- 10h-13h30 (spacer i 1,5h po spacerze)
- 15h-15h45
- 17h-17h45 (spacer)

A i tak o 18h45 zaczal mi robić taka awanturę ze zmęczenia, ze nawet chusta nie pomagała. Wiec o 19h15 go wykąpalam i o 19h40 spał jak zabity. Potem pobudki o 2h i 4h, a o 5h15 przywitał dzien. Wzięłam go do siebie do łóżka i nie rozmawiałam z nim, ale on gadał ze sobą cały zadowolony i ani mu w głowie było spanie

milka allesa kupowałam przez internet. Mała bardzo zle przybiera? Jak wyglądają przyrosty?

U nas niestety podobnie... Emi o 18, max 19 jest padnięta i zasypia. Ze dwa dni temu chcieliśmy nie pozwolić jej zasnąć i rozbudzaliśmy, by przeciągnąć ją troszkę- nieskutecznie! Smyranie, gadanie głośne, rozbieranie, muzyka- nic jej nie przeszkadzało, by usnąć.
A potem- tak jak dziś- wstaje o 5 i dla niej jest już dzień
Tak więc ja wstałam razem z nią, a ona od pół godzinki znów śpi; tylko ja zasnąć już nie mogę, ech..

U nas niestety nie fajnie- Mała ma dysplazję stawu biodrowego prawego. Teraz mamy ją układać w pozycji żabki jak najwięcej, a za 3 tygodnie najpeniej czeka nas aparat. Biedactwo.

[malaMigotkAaa]

Mala wspolczuje.

Wczoraj zjadlam surowke z kapusta, pozniej dopadly mnie gazy, to i borysa tez w nocy kurka juz ngdy!! Zauwazylam, ze lepsze dni i noce sa wtedt kiedy w dzien daje rumianek, zobacze dzis... wlasnie popija. Kupy nie bylo od wczoraj rana za to bakow mnostwo ;( masakra w nocy. W ogole pobudko na karmienie znow 1,4,5:40 a pomiedzy steki

Perfuzja u nas podobnie ok 6 wita sie z nami i nie ma mowy o spaniu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magnusia]

Napisane przez isia4891

Dziewczyny macie staniki z allesa ,który polecacie ja mam latte ale jak dla mnie jest za płytki..kupowałam go to miałam puste piersi, po godzinie od karmienia nie mieszczą mi się w nim.i zapiecie jest wysoko, jedna rękawie daje radę tak wysoko sięgnąć i unieść piersi...

Roane współczuję porodu...

ja mam caffe latte, kelly i sara- dla mnie wszystkie są mega wygodne ale wydaje mi się, że wszystkie mają podobny krój i głębokość miseczki

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez Roane

Aaa, zapomniałam się pochwalić - ustaliliśmy z TZem wstępną datę ślubu We wrześniu

gratulacje

[senira666]

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny, ratunku Co zrobić, zeby mój syn zaczal chodzić pózniej spać?? Dzisiaj pobudka była o 5h15 :ryczesmarkam:

Wczoraj naprawdę wydawało mi się, ze spał dużo.
Obudził się o 6h, a potem drzemki mniej wiecej:
- 7h45-8h30
- 10h-13h30 (spacer i 1,5h po spacerze)
- 15h-15h45
- 17h-17h45 (spacer)

A i tak o 18h45 zaczal mi robić taka awanturę ze zmęczenia, ze nawet chusta nie pomagała. Wiec o 19h15 go wykąpalam i o 19h40 spał jak zabity. Potem pobudki o 2h i 4h, a o 5h15 przywitał dzien. Wzięłam go do siebie do łóżka i nie rozmawiałam z nim, ale on gadał ze sobą cały zadowolony i ani mu w głowie było spanie

U mnie to norma ze o 5 zaczyna sie dzien a mala zasypia po 20 zazwyczaj.


Send from my IPhone

[perfuzja]

Mała współczuje bardzo - biedna Emilka

migotka miedzy 6 a 7 to Emil budził się od zawsze prawie. Ale kurna 5h to przesada - jeszcze ciemno jest

[em ma]

Witam!
Dorotka dosypia, ja już zasnąć nie dałam rady.
Noc ok, tylko znowu o 5 rano awantura nie wiem o co Podarła się ze 20 minut (bawić się nie chciała, oczy zamknięte tylko machała rękami i nogami-każda pozycja była zła, nawet na rękach), zawinęłam ja wreszcie i się uspokoiła i poszła spać dalej. Czasami nie ogarniam tej mojej córki

Napisane przez milka-pilka

]
Muszę wybudzac dziecko na karmienie, bo ma za mały przyrost wagi. Zauważyłam, ze jest szczuplejsza. Wydłużyła sie, ale nie nabiera ciałka odstawiam kawę (zaczęłam pic od tygodnia bardzo słaba), bo może to od tego sama nie wiem, bardzo sie martwię.

Tzn? Ile za mały? Ile przybrała w ciągu miesiąca?
Może być to o czym wcześniej dziewczyny pisały-że mała nie pije mleka z 2 fazy tylko poprzestaje na pierwszej., bo potem jest ciężej ssać i się jej nie chce. Najszybciej tego tłustszego mleka popije po odciąganiu przez Ciebie.

Napisane przez perfuzja

Dziewczyny, ratunku Co zrobić, zeby mój syn zaczal chodzić pózniej spać?? Dzisiaj pobudka była o 5h15 :ryczesmarkam:

Wczoraj naprawdę wydawało mi się, ze spał dużo.
Obudził się o 6h, a potem drzemki mniej wiecej:
- 7h45-8h30
- 10h-13h30 (spacer i 1,5h po spacerze)
- 15h-15h45
- 17h-17h45 (spacer)

A i tak o 18h45 zaczal mi robić taka awanturę ze zmęczenia, ze nawet chusta nie pomagała. Wiec o 19h15 go wykąpalam i o 19h40 spał jak zabity. Potem pobudki o 2h i 4h, a o 5h15 przywitał dzien. Wzięłam go do siebie do łóżka i nie rozmawiałam z nim, ale on gadał ze sobą cały zadowolony i ani mu w głowie było spanie

Wątpię żeby coś na tym etapie dało się z tym zrobić. Szczególnie że jak piszesz gada sam ze sobą o tej godzinie...Tylko mama może się kłaść wcześniej i witać dzień z dzieckiem
Doris pada koło 21/22. Budzi się na karmienie o 4 (ostatnio za nic nie chce spać dłużej), do 5 przy cycku spokój. O 5 robi mega awanturę przez ok pół godziny <więc ja już jestem wybudzona na maksa>, zawinięta przy cycu idzie spać do 6.30/7, robi wielką kupichę i wita już dzień zazwyczaj z uśmiechem.

Napisane przez mala098

U nas niestety nie fajnie- Mała ma dysplazję stawu biodrowego prawego. Teraz mamy ją układać w pozycji żabki jak najwięcej, a za 3 tygodnie najpeniej czeka nas aparat. Biedactwo.

A konsultowałaś to z innym lekarzem?
U nas kiepsko było na początku z lewym biodrem. Prof kij wie czego chciał małą wbijać w gacie ortopedyczne już jak miała miesiąc (w ogóle twierdził, że w tych gaciach powinna być przez 20 godzin dziennie!!!). Na szczęście nasza neonatolog posłała nas do innego na konsultacje, bo stwierdziła, że przecież to wcześniak i ma prawo by to odwiedzenie na tym etapie było takie a nie inne. No i byliśmy u innego ortopedy. Ten zachęcił do chustowania, pokazał jak małą nosić na rękach, jak układać na brzuchu, ale też mówił, że ważne by dziecko ruszało jak najwiecej nogami by kształtować mięśnie wokół stawu biodrowego (co się nie dzieje gdy jest wbite w te gacie przez większość dnia) i na ten moment odwiedzenie lewego biodra jest minimalnie mniejsze niż prawego.
Jestem pewna że u nas najwięcej pomogło codzienne chustowanie do którego zostałam nadal zachęcona po ostatniej wizycie. Dzieci są bardzo plastyczne więc się nie martw-będzie dobrze

Napisane przez malaMigotkAaa

Wczoraj zjadlam surowke z kapusta, pozniej dopadly mnie gazy, to i borysa tez w nocy kurka juz ngdy!! Zauwazylam, ze lepsze dni i noce sa wtedt kiedy w dzien daje rumianek, zobacze dzis... wlasnie popija. Kupy nie bylo od wczoraj rana za to bakow mnostwo ;( masakra w nocy. W ogole pobudko na karmienie znow 1,4,5:40 a pomiedzy steki

Po kapuście to i ja mam takie wzdęcia że umieram, więc się nie dziwię maluchowi.