Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12 - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-15, 19:48   #4771
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
A czemu chcesz budzic?
Bo wychodzę wieczorem i musiałam go nakarmić

Ale generalnie wieczor był duuzo lepszy niz przeciętny, już jesteśmy po kąpieli i się karmimy.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość
Dzieki mam nadzieje, ze jakoś to przeżyje modlę sie o w miarę ładna pogodę, zeby wychodzić na spacery, wtedy da sie przeżyć, bo siedzenie cały dzień w domu to koszmar.

Chciałam pochwalić Twojego Emila pięknie podnosi główkę, silny chłopczyk i bardzo ładny. I gustownie ubrany
Jak bedzie brzydko to zawsze możemy zrobic jakiś domowy klub wsparcia Moje mieszkanie zawsze stoi otworem (oprócz poniedziałku, bo okazało sie, ze muszę wtedy załatwić mnóstwo rzeczy)

W imieniu Emila dziękuje
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 19:55   #4772
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Bo wychodzę wieczorem i musiałam go nakarmić
Aaaa,no tak. To przyjemnego "wychodnego"
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 20:00   #4773
kefii
Wtajemniczenie
 
Avatar kefii
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 442
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
dla Ciebie za utrzymanie laktacji. W takiej sytuacji, w której się znajdujesz myślę, że to wyczyn. Ja bym pewnie nie dała rady. Trzymam za Was kciuki!
Po przejściu na inna salę moglam dawac małemu pokarm ale teraz znowu jest odstawiony przez ten stan zapalny co dla mnie jest niezrozumiałe bo mleko ma przeciwciała no ale to oni decydują a nie ja. Pokarm siągam juz tylko 2 razy dziennie to bardzo mało. Przydało by mi sie iść do doradcy jak utrzymac pokarm czy możliwe ze go utrzymam jak sciagam tylko tyle razy i czy jest szansa rozkrecic. Ale brak czasu i to dosłownie. Jak wychodze o 7 rano to wracam koło 7 lub 9 wieczor wiec ciezko.
__________________
czekamy na ciebie

dziewczyna wrzesień 2005
zaręczona 27 lipca 2009
żona 6 sierpnia 2011

II kreseczki 14 maja 2013
mój mały kochany synuś Mikołaj 17 stycznia 2014
II kreseczki 4 września 2014
kefii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 20:13   #4774
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Brak pogody skutkował tym ze Domi w dzien spał 27 minut a potem 11
Nie był marudny wiec spoko. Tym sposobem o 19 był wykapany a teraz po butli spi sobie w pokoju przy szumie suszary i gwiazdach na suficie z cloudy B .
Jednak na dworze mu sie super spi.
Po marchewie zapitej setunia mleka był najedzony sama marchewa chyba nie da rady. Ale ciesze sie ze poznaje nowe smaki - choć nie wiem jAk mogło mu to Smakować

Co do zostawiania z dzieckiem w domu to mam dylemat. Fejsbukowe dziewczyny wiedza ze w kwietniu wracam na pare dni do pracy. W sumie za 7 dni temu skończył sie moj obowiązkowy urlop macierzyński. Chciałam wrócić do pracy ale ze względu na wczesniactwo Dominika zostanę dłużej w domu. Maz chciałby żebym została z nim przynajmniej 3 lata. Dla mnie to nierealne - umrę i tyle. Mogłabym pewne zlecenia wykonywać w domu ale to nie to samo. Ja muszę pracować i koniec kropka. Nianie juz mamy ale raczej rzadko zostaje sama z małym bo poprostu sie boje. Niby mam do Niej zaufanie ale po tym co sie nasluchalam co potrafią robic nianie wymieklam. Dlatego najprawdopodobniej Dominik po roku bedzie u mojej babci razem z niania ktora babcia bedzie mogła delikatnie nadzorować.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:01   #4775
Sheperdess
Rozeznanie
 
Avatar Sheperdess
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez tridentina Pokaż wiadomość
Gosia i Roane - nie boicie się, że zwariujecie w domu przez 3 lata? Ja się zastanawiam czy rok dam radę.
Ja też mam w planach zostać w domu 3 lata. Jesteśmy tu sami, więc w grę wchodziłaby tylko niania, co nie opłaca się finansowo. Mam nadzieję, że mi nie odbije samej z dzieckiem.

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Użyłam go raz i leży
Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Termoforu z pestek wiśni nie uzywalam w ogóle, próbowaliśmy raz, ale Emilowi się nie spodobało.
Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość
Użyłam, a raczej próbowałam użyć dwa razy, ale za każdym razem Walerii to sie nie podobało. Nie używam.
Dobrze wiedzieć, że nie tylko mojemu dziecku termofor nie podpasował. A pamiętam, jak się rzuciłyśmy, żeby go kupić. Choć mnie pomógł na bóle pleców.
__________________
Adaś - 28.12.2013
Sheperdess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:04   #4776
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Mam dosc dzisiejszego dnia Alek chyba jeszcze nigdy mi tak nie dal popalic jak dzisiaj, masakra Teraz zasnal, ale spi mega niespokojnie Mam nadzieje, ze noc chociaz bedzie w miare, bo chyba umre
Zazdroszcze tym Wam, ktore maja dzieci, ktore jedza, spia i sa aktywne, a nie rycza przez caly dzien, tak jak moj synek. Najgorsze jest to, ze ja totalnie nie wiem o co mu chodzi, a o cos mu chodzi na pewno
On ma teraz 12tyg., moze to faktycznie ten skok, chociaz ja w to srednio wierze
__________________
20.12.2013 - Alek Nauczę Cię kochać świat, Syneczku
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:06   #4777
ejani
Zadomowienie
 
Avatar ejani
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 582
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Wpadłam na chwilę tylko z pytaniem o mm, bo niespodziewanie do rana mam nie karmić-co z niedojedzoną porcją? Można zostawić w temperaturze pokojowej i dać za parę godzin, czy wylać i robić nową?

(I czy jestem kiepską matką że cieszy mnie, że synowi mm nie posmakowało o robi z butelką te same sceny co z cyckiem? A moje mleko z butelki jest ok )

W ogóle u mnie to normalne zapalenie w tych piersiach się okazało i przez tydzień mam antybiotyk, więc Justien też bym na Twoim miejscu poszła do lekarza

Kefi, Magnusia-dużo siły i cierpliwości dla Was!
__________________
Na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu...
ejani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:25   #4778
Sheperdess
Rozeznanie
 
Avatar Sheperdess
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
Wpadłam na chwilę tylko z pytaniem o mm, bo niespodziewanie do rana mam nie karmić-co z niedojedzoną porcją? Można zostawić w temperaturze pokojowej i dać za parę godzin, czy wylać i robić nową?
Ja wprawdzie nie karmię mm, ale pamiętam, jak dziewczyny pisały, że nie wolno zostawiać mleka na potem - wylać i za każdym razem robić na świeżo. Współczuję zapalenia, oby szybko przeszło.

Le la, trzymaj się. Rzeczywiście niepłaczący i grzecznie śpiący dzieć to skarb. Mogę Ci tylko napisać, że w końcu będzie lepiej.
__________________
Adaś - 28.12.2013
Sheperdess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:28   #4779
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Jeszcze 221 postow i Odchowalnia. Kto zaklada watek i jaka nazwe mu nadajemy?

Edytowane przez _Shiloh_
Czas edycji: 2014-03-15 o 21:32
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:39   #4780
Roane
Wtajemniczenie
 
Avatar Roane
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Już dawno nie spędziłam tak fajnego weekendu - prawie nic mnie nie boli - w przeciwieństwie do ciąży (), TŻ jest w domu, jesteśmy wyspani, mały jest dzisiaj wybitnie grzeczny


Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
(...)
Roane a jak w ogóle z Twoim karmieniem? Karnisz z piersi czy odciągnietym?
(...)
Dennie z moim karmieniem - mały jest w 80/90 % na moim ściągniętym mleku, zależy od dnia, ale z przystawianiem jest beznadziejnie, więc dostaje je z butli. Possie 5-10 minut i zasypia, budzi się po 30 minutach znów głodny, a ja po całym dniu czegoś takiego stoję na rzęsach ze zmęczenia... Jemu ze względu na to krótkie wędzidełko i tak ciężko było ssać z piersi, dodatkowo się rozleniwił na butelkach, i teraz już pierś to dla niego bardziej usypiacz - pociumka se chwilę i lula. Dodatkowo ciągle używamy nakładek z aventu - bo bez nich karmienie to mordęga, mały nie umie dobrze złapać piersi, bo wędzidełko, więc boli mnie jak cholera.
Na grupie wsparcia na której byłam obejrzała go jeszcze jedna doradczyni laktacyjna i potwierdziła poprzednią diagnozę - za krótkie wędzidełko + moje sutki praktcyznie wykluczają efektywne karmienie piersią. Zaproponowano nam zabieg, ale obie położne stwierdziły to samo - nie ma gwarnacji że dziecko zechce nauczyć się ssać, jeśli przez kluczowe kilka pierwszych tygodni było na butli. Pozatym ten zabieg to dość kosztowna kwestia - chirurg plastyczny za darmo nie pracuje, wprost przeciwnie. TŻ uważa że nie ma sensu się w to ładować, zważywszy że położna powiedziała nam że żeby na nowo nauczyć małego ssać, musiałabym totalnie odstawić butlę i karmić go na żądanie, i mogłoby tygodniami trwać zanim nie nauczyłby się najadać - więc mogłabym tygodniami karmić np. co godzinę Pozatym położna powiedziała też, że relatywnie często zdarza się, że wędzidełko się zrasta, i wtedy trzeba je przecinać znów, więc płacić za zabieg drugi raz.
W tej chwili jestem coraz bardziej zdecydowana żeby kupić laktator elektryczny - na razie ciągnę ręcznym TT i niedługo będę miała przedramię jak pudzian - i karmić go moim mlekiem z butli jak długo się da. Dobrze że przynajmniej moja laktacja się pięknie rozkręciła - dzisiaj rano ściągnęłam 180 ml
W środę idziemy na ważenie, jeśli znów będzie miał dobry przyrost, będziemy myśleć o kompletnym zrezygnowaniu z dokarmiania mieszanką - ale nie jestem pewna co z tego będzie. Tak jak to wygląda w tej chwili to mi w sumie odpowiada mniej więcej - mały w ciągu dnia pije moje mleko z butli co około 2 godziny, wieczorem koło północy dostaje butelkę mm i śpi do 5-6 rano. Nie wiem czy to mocno egoistyczne, ale w ten sposób wszyscy jesteśmy szczęśliwi - mały sobie spokojnie śpi, TŻ sobie spokojnie śpi, ja sobie spokojnie śpię. Jeśli podobnie uda mu się spać na moim mleku to zrezygnujemy z mieszanki, jeśli nie, to będziemy ją podawać na noc.


Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość
Dzieki mam nadzieje, ze jakoś to przeżyje modlę sie o w miarę ładna pogodę, zeby wychodzić na spacery, wtedy da sie przeżyć, bo siedzenie cały dzień w domu to koszmar.
(...)
Dobrze będzie

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez ejani Pokaż wiadomość
Wpadłam na chwilę tylko z pytaniem o mm, bo niespodziewanie do rana mam nie karmić-co z niedojedzoną porcją? Można zostawić w temperaturze pokojowej i dać za parę godzin, czy wylać i robić nową?
(...)
Wylać co nie zjedzone, a nową porcję zmieszać tuż przed podaniem.


Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Jeszcze 221 postow i Odchowalnia. Kto zaklada watek i jaka nazwe mu nadajemy?
Jak dla mnie poprzednia szefowa sprawdziła się wzorowo, więc jeśli reflektuje Senira, to ja na nią głosuję
Ewentualnie przy okazji przenosin możaby zrobić porządek na liście obecności
Roane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:41   #4781
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Roane: a w zyciu! Jakie egoistyczne? Nie znam takiego slowa SZCZESLIWA I WYSPANA MAMA TO SZCZESLIWE DZIECKO !!!
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:53   #4782
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość
nasze dzieci są wszystkie cudowne, gdy śpią, albo gdy są wyspane i najedzone
Ooo tak, zgadza się w 100% moja dzisiaj jest grzeczna jak aniołek i dużo śpi. Aż się zaczęłam zastanawiać czy nie jest przypadkiem chora...

Cytat:
Napisane przez kefii Pokaż wiadomość
Po przejściu na inna salę moglam dawac małemu pokarm ale teraz znowu jest odstawiony przez ten stan zapalny co dla mnie jest niezrozumiałe bo mleko ma przeciwciała no ale to oni decydują a nie ja. Pokarm siągam juz tylko 2 razy dziennie to bardzo mało. Przydało by mi sie iść do doradcy jak utrzymac pokarm czy możliwe ze go utrzymam jak sciagam tylko tyle razy i czy jest szansa rozkrecic. Ale brak czasu i to dosłownie. Jak wychodze o 7 rano to wracam koło 7 lub 9 wieczor wiec ciezko.
To rzeczywiście dziwne. Ważne, że cokolwiek ściągasz. W szpitalu, w którym leży Mikołaj nie ma doradcy laktacyjnego, żebyś mogła skorzystać z pomocy?

Roane, bardzo zdrowe podejście. Też bym się nie zdecydowała na taki zabieg. Nie powiedziałabym, że egoistyczne, bo wydaje mi się, że regularne ściąganie i karmienie z butelki wymaga więcej determinacji niż przystawianie do piersi. Myślałam nad przejściem do takiego systemu jak u Was, ale boję się, że przy samym ściąganiu nie utrzymałabym laktacji. 180 ml to świetny wynik
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 21:53   #4783
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 48 138
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Jednak sprzedaję woombie. Kacper obudził się po godzinie z krzykiem i paniką, bo nie mógł ruszać rękami.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 22:15   #4784
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
da. Dobrze że przynajmniej moja laktacja się pięknie rozkręciła - dzisiaj rano ściągnęłam 180 ml
W środę idziemy na ważenie, jeśli znów będzie miał dobry przyrost, będziemy myśleć o kompletnym zrezygnowaniu z dokarmiania mieszanką - ale nie jestem pewna co z tego będzie. Tak jak to wygląda w tej chwili to mi w sumie odpowiada mniej więcej - mały w ciągu dnia pije moje mleko z butli co około 2 godziny, wieczorem koło północy dostaje butelkę mm i śpi do 5-6 rano. Nie wiem czy to mocno egoistyczne, ale w ten sposób wszyscy jesteśmy szczęśliwi - mały sobie spokojnie śpi, TŻ sobie spokojnie śpi, ja sobie spokojnie śpię. Jeśli podobnie uda mu się spać na moim mleku to zrezygnujemy z mieszanki, jeśli nie, to będziemy ją podawać na noc.
Jaaaa... 180 ml... ja RAZ ściągnęłam 90 i to mój rekord.
Postanowiłam, że swoim ściąganym mlekiem będę karmić aż mała skończy 2 m-ce, no chyba że do tego czasu też jakimś cudem będę ściągać 180
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 22:32   #4785
Le La
Zadomowienie
 
Avatar Le La
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Dziewczyny ja i tak podziwiam te, ktore sciagaja mleko i karmia swoim, bo jest z tym troche zachodu. Tak wiec szacun. Ja bym pewnie wymiekla po 2 miesiacach i przeszla calkiem na mm
Moj synek sie rzucal i wiercil przez sen przez ponad godzine, teraz spi troche mocniejszym snem. Mam nadzieje, ze nie bedzie robil jazdy w nocy

shiloh ja jestem za zostawieniem tej samej nazwy watku na odchowalni, co jest tutaj

Uciekam spac, spokojnej nocy zycze Wam i sobie.
__________________
20.12.2013 - Alek Nauczę Cię kochać świat, Syneczku
Le La jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 22:32   #4786
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 806
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Kefii trzymam kciuki by się udało.
Co do laktacji ja przez miesiąc pokarm woziłam Krzysiowi do szpitala. Potem jak byliśmy już razem w drugim szpitalu to na bieżąco co karmienie.
Na początku odciągałam ręczną medelą, ale po niecałym miesiącu miałam dość i kupiłam Lovi elektryczny - u mnie się super sprawdza a pokarm ściągam co 2-3godz, na dobę ok. 8-10 razy. Czasem mam dość ale czego się nie robi dla dziecka. Obecnie ściągam najwięcej ok. 150 ml, standardowo ok 100. Czasem w nocy daję mm, głównie dlatego że Krzyś od urodzenia przybrał tylko 900 gram, i lekarka mówiła by podawać mieszanki też.
U mnie w szpitalu doradca laktacyjny pojawił się 3 dnia po porodzie (miałam cc i wielkiego doła że nie mam pokarmu), wcześniej po pierwsze nie informowali mnie na bieżąco co z dzieckiem, nic nie mówili na temat jak rozkręcić w takim przypadku laktacje.
Po za tematem to była u nas dzisiaj teściowa.
Zdenerwowała mnie bardzo.
Po pierwsze podczas prób karmienia Krzysia butelką musiała ciągnąć go za nóżki, plus słodkie ti, ti... bardzo mnie to drażni. Po czym stwierdziła że ma zimne nóżki i rączki i potrzebuje skarpetek, kocyka itp.
U nas temp. w pokoju zawsze ok 21-22 st. i wydaje mi się że jest ok, ona stwierdziła że przecież mały się przeziębi.... a jak usłyszała że w takiej temp. go kąpiemy to o mało zawału nie dostała. bo przecież dziecku zimno.

Teraz mam mega doła, bo ktoś z męża rodziny właśnie urodził zdrowe dziecko, ale ona przecież nie zadzwoni spytać się do siostry co tam słychać bo jeszcze będą pytać o Krzysia (ja poczułam się tak jakby to że Krzyś jest niepełnosprawny to była moja wina i do tego wielki wstyd).
__________________


Edytowane przez maruda80
Czas edycji: 2014-03-15 o 22:34
maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 22:52   #4787
sadlaczyca
Raczkowanie
 
Avatar sadlaczyca
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z głębokiego podlasia :)
Wiadomości: 452
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Hej

U nas dziś intensywnie pod względem socjalizacyjnym - mieliśmy gości. Parę przyjaciół z synkiem o dwa tyg starszym od naszego i potem jeszcze trochę rodzinki. Smerf został wychwalony jaki to on piękniusi i rozwinięty Dostaliśmy trochę fantów od rodzinki, m.in. pacynki i lampkę z ikei na które się czaiłam

Moja kumpela, mama tego starszego smyka powiedziała, że ona nie zajmuje się małym, tzn nie zabawia go, nie śpiewa, nie "wytrzęsa się" nad nim. Mały jest nakarmiony, wyprzytulany ale nie stymulują go za bardzo, on zajmuje się sobą sam. Co sądzicie o takim podejściu? Bo ja nad Smerfem skaczę, zabawiam, telepię zabawkami nad głową, pokazuję książeczkę kontrastową, śpiewam, kładę na matę, gimnastykuję (rowerek, nogi do brzucha, masaż naprzemienny ręka-noga), czytam bajki, gadam do niego. Generalnie jak Smerf jest w dobrym nastroju to aktywności to matka staje na głowie żeby Smerfa zabawić Nie mamy jakoś dużo zabawek, parę grzechotek, dwie maskotki, grzechotki na rączki i nóżki, ta książeczka, mata, karuzela. Powoli coś tam dokupuję, póki co to co mamy to wystarcza. A oni mówią, że w ogóle zabawek nie mają, jedną maskotkę tylko. Myślicie, że takie podejście ma wpływ na nieco wolniejszy rozwój malucha? Wiem, że dzieci rozwijają się w różnym tempie, zastanawiam się tylko na ile nasze stymulowanie tak naprawdę pomaga dzieciom?

Iwantyou, dla Dominika za marchewę

Lela, współczuję okropnego dnia. A Alek płacze tak kolkowo czy jak? Bo z jakiegoś powodu musi płakać. To bączki go tak męczą?

Roane, fajnie, że fajnie spędzacie razem czas Absolutnie wyrodna nie jesteś, ja też uważam, że potrzeba więcej samozaparcia do laktatora niż do przystawiania. Mi by się nie chciało ściągać pokarmu, strasznie mnie to nudzi. Ale czego się nie robi dla malucha

Hosenka, ja sprzedaję otulacz z tego samego powodu Smerf w woombie łapkami trochę rusza i pasuje mu a w otulaczu mu niewygodnie bo nie może rączkami poruszyć.

Sheperdess, u nas też termofor się nie sprawdził u małego ale u mnie tak. Mam często nerwobóle i taki ciepły okład pomaga, zwłaszcza jak można go przygotować w ciągu minuty
__________________
Smerf 16.01.2014
Crazy Little Thing Called Love
sadlaczyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 23:00   #4788
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
Kefii trzymam kciuki by się udało.
Co do laktacji ja przez miesiąc pokarm woziłam Krzysiowi do szpitala. Potem jak byliśmy już razem w drugim szpitalu to na bieżąco co karmienie.
Na początku odciągałam ręczną medelą, ale po niecałym miesiącu miałam dość i kupiłam Lovi elektryczny - u mnie się super sprawdza a pokarm ściągam co 2-3godz, na dobę ok. 8-10 razy. Czasem mam dość ale czego się nie robi dla dziecka. Obecnie ściągam najwięcej ok. 150 ml, standardowo ok 100. Czasem w nocy daję mm, głównie dlatego że Krzyś od urodzenia przybrał tylko 900 gram, i lekarka mówiła by podawać mieszanki też.
U mnie w szpitalu doradca laktacyjny pojawił się 3 dnia po porodzie (miałam cc i wielkiego doła że nie mam pokarmu), wcześniej po pierwsze nie informowali mnie na bieżąco co z dzieckiem, nic nie mówili na temat jak rozkręcić w takim przypadku laktacje.
Po za tematem to była u nas dzisiaj teściowa.
Zdenerwowała mnie bardzo.
Po pierwsze podczas prób karmienia Krzysia butelką musiała ciągnąć go za nóżki, plus słodkie ti, ti... bardzo mnie to drażni. Po czym stwierdziła że ma zimne nóżki i rączki i potrzebuje skarpetek, kocyka itp.
U nas temp. w pokoju zawsze ok 21-22 st. i wydaje mi się że jest ok, ona stwierdziła że przecież mały się przeziębi.... a jak usłyszała że w takiej temp. go kąpiemy to o mało zawału nie dostała. bo przecież dziecku zimno.

Teraz mam mega doła, bo ktoś z męża rodziny właśnie urodził zdrowe dziecko, ale ona przecież nie zadzwoni spytać się do siostry co tam słychać bo jeszcze będą pytać o Krzysia (ja poczułam się tak jakby to że Krzyś jest niepełnosprawny to była moja wina i do tego wielki wstyd).

a weź Ty nawet tak nie myśl, że to Twoja wina! i daj mi adres teściowej- pojadę i nakopię jej do tyłka

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Hej



Moja kumpela, mama tego starszego smyka powiedziała, że ona nie zajmuje się małym, tzn nie zabawia go, nie śpiewa, nie "wytrzęsa się" nad nim. Mały jest nakarmiony, wyprzytulany ale nie stymulują go za bardzo, on zajmuje się sobą sam. Co sądzicie o takim podejściu? Bo ja nad Smerfem skaczę, zabawiam, telepię zabawkami nad głową, pokazuję książeczkę kontrastową, śpiewam, kładę na matę, gimnastykuję (rowerek, nogi do brzucha, masaż naprzemienny ręka-noga), czytam bajki, gadam do niego. Generalnie jak Smerf jest w dobrym nastroju to aktywności to matka staje na głowie żeby Smerfa zabawić Nie mamy jakoś dużo zabawek, parę grzechotek, dwie maskotki, grzechotki na rączki i nóżki, ta książeczka, mata, karuzela. Powoli coś tam dokupuję, póki co to co mamy to wystarcza. A oni mówią, że w ogóle zabawek nie mają, jedną maskotkę tylko. Myślicie, że takie podejście ma wpływ na nieco wolniejszy rozwój malucha? Wiem, że dzieci rozwijają się w różnym tempie, zastanawiam się tylko na ile nasze stymulowanie tak naprawdę pomaga dzieciom?
ja Adasia przytulam, nosze na rękach i zwiedzamy świat, gadam do niego, pokazuję książeczki i zabawki, całuję, łaskoczę, głaszczę, masuję, spiewam itp.
Każdy robi jak chce ale ja uważam, że dziecku trzeba dać dużo uwag i miłości i to wtedy prawidłowo rozwija się emocjonalnie no i jest szczęśliwe jak mama czy tata się z nim bawi i czuje się kochane a to jest najważniejsze
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-15, 23:52   #4789
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Maruda wcale tak nie myśl i nie przejmuj się gadaniem! Jesteś super mama,na medal i nie masz się o co obwiniać!




Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Moja kumpela, mama tego starszego smyka powiedziała, że ona nie zajmuje się małym, tzn nie zabawia go, nie śpiewa, nie "wytrzęsa się" nad nim. Mały jest nakarmiony, wyprzytulany ale nie stymulują go za bardzo, on zajmuje się sobą sam. Co sądzicie o takim podejściu? Bo ja nad Smerfem skaczę, zabawiam, telepię zabawkami nad głową, pokazuję książeczkę kontrastową, śpiewam, kładę na matę, gimnastykuję (rowerek, nogi do brzucha, masaż naprzemienny ręka-noga), czytam bajki, gadam do niego. Generalnie jak Smerf jest w dobrym nastroju to aktywności to matka staje na głowie żeby Smerfa zabawić Nie mamy jakoś dużo zabawek, parę grzechotek, dwie maskotki, grzechotki na rączki i nóżki, ta książeczka, mata, karuzela. Powoli coś tam dokupuję, póki co to co mamy to wystarcza. A oni mówią, że w ogóle zabawek nie mają, jedną maskotkę tylko. Myślicie, że takie podejście ma wpływ na nieco wolniejszy rozwój malucha? Wiem, że dzieci rozwijają się w różnym tempie, zastanawiam się tylko na ile nasze stymulowanie tak naprawdę pomaga dzieciom?

Stymulowanie na pewno pomaga i dzieci potrzebują też różnych zabawek,bo przecież poprzez zabawę dziecko się uczy. Myślę jednak,że trzeba to wypośrodkować,tzn oczywiście bawić się z dzieckiem,pokazywać mu świat,ale też zostawić mu czas na to by mogło zająć się samo sobą i gdy dziecko samo się bawi,nie domagając się naszej uwagi to nie przeszkadzać mu w tym,bo taka samodzielna zabawa też jest bardzo ważna.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 00:23   #4790
milka-pilka
Zakorzenienie
 
Avatar milka-pilka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 232
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Jak bedzie brzydko to zawsze możemy zrobic jakiś domowy klub wsparcia Moje mieszkanie zawsze stoi otworem (oprócz poniedziałku, bo okazało sie, ze muszę wtedy załatwić mnóstwo rzeczy)

W imieniu Emila dziękuje
super, jakby co zorganizujemy sobie "domowy żłobek"

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Dobrze będzie


Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Stymulowanie na pewno pomaga i dzieci potrzebują też różnych zabawek,bo przecież poprzez zabawę dziecko się uczy. Myślę jednak,że trzeba to wypośrodkować,tzn oczywiście bawić się z dzieckiem,pokazywać mu świat,ale też zostawić mu czas na to by mogło zająć się samo sobą i gdy dziecko samo się bawi,nie domagając się naszej uwagi to nie przeszkadzać mu w tym,bo taka samodzielna zabawa też jest bardzo ważna.
Gosiu, wręcz książkowo napisane Dokładnie tak
milka-pilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 00:28   #4791
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez milka-pilka Pokaż wiadomość

Gosiu, wręcz książkowo napisane Dokładnie tak



Kacper padł przy cycku,więc uciekam spać
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 07:23   #4792
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cholera podłczyłam tel do lapka aby miec neta na lapku i nie moge sie na wizaz zalogowac??? Loguje ale nie jestem zalogowana kurde...

A tak w ogóle to witam z rana z zimnej i mokrej stolocy
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 07:38   #4793
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 108
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Witam
U nas noc spokojna, 2 pobudki
U nas też koszmarna pogoda, wieje, pada az się z domu nie chce wychodzić

Maruda twoja tesciowa zachowała się okropnie, ty jesteś wspaniałą matką, nie każda miałaby w sobie tyle siły, właśnie powinna być dumna z Ciebie
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 08:13   #4794
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Hej.

U nas piękne słońce na dworze,ale wicher taki,że będę mieć dylemat jak ubrać dzieciaki.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 08:14   #4795
iwantyou99
Zadomowienie
 
Avatar iwantyou99
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez maruda80 Pokaż wiadomość
Kefii trzymam kciuki by się udało.
Co do laktacji ja przez miesiąc pokarm woziłam Krzysiowi do szpitala. Potem jak byliśmy już razem w drugim szpitalu to na bieżąco co karmienie.
Na początku odciągałam ręczną medelą, ale po niecałym miesiącu miałam dość i kupiłam Lovi elektryczny - u mnie się super sprawdza a pokarm ściągam co 2-3godz, na dobę ok. 8-10 razy. Czasem mam dość ale czego się nie robi dla dziecka. Obecnie ściągam najwięcej ok. 150 ml, standardowo ok 100. Czasem w nocy daję mm, głównie dlatego że Krzyś od urodzenia przybrał tylko 900 gram, i lekarka mówiła by podawać mieszanki też.
U mnie w szpitalu doradca laktacyjny pojawił się 3 dnia po porodzie (miałam cc i wielkiego doła że nie mam pokarmu), wcześniej po pierwsze nie informowali mnie na bieżąco co z dzieckiem, nic nie mówili na temat jak rozkręcić w takim przypadku laktacje.
Po za tematem to była u nas dzisiaj teściowa.
Zdenerwowała mnie bardzo.
Po pierwsze podczas prób karmienia Krzysia butelką musiała ciągnąć go za nóżki, plus słodkie ti, ti... bardzo mnie to drażni. Po czym stwierdziła że ma zimne nóżki i rączki i potrzebuje skarpetek, kocyka itp.
U nas temp. w pokoju zawsze ok 21-22 st. i wydaje mi się że jest ok, ona stwierdziła że przecież mały się przeziębi.... a jak usłyszała że w takiej temp. go kąpiemy to o mało zawału nie dostała. bo przecież dziecku zimno.

Teraz mam mega doła, bo ktoś z męża rodziny właśnie urodził zdrowe dziecko, ale ona przecież nie zadzwoni spytać się do siostry co tam słychać bo jeszcze będą pytać o Krzysia (ja poczułam się tak jakby to że Krzyś jest niepełnosprawny to była moja wina i do tego wielki wstyd).

Jesteś super mama! A z teściowa porozmawiaj - dla niej to tez trudna sytuacja. W szpitalu zauważyłam ze wielu ludzi nie potrafi sobie poradzić z choroba bliskich. Nie chcą o tym rozmawiac a przede wszystkim nie wiedza jak to robic.
Myśle ze jak pokażesz teściowej jakie postępy robi Krzyś to z pewnoscia bedzie chciała poopowiadac o tym rodzinie.
Moi teściowie do teraz maja problem z tym ze Dominik jest wcześniakiem. Ja to olalam bo próbowałam im to wyjaśniać i nie dociera. A dodatkowo z teściowa juz nie mamy kontaktu wiec to troche inna sytuacja.
No i wielki szacun za laktacje!! Jesteś mega ze dałaś radę!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
iwantyou99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 08:57   #4796
konsternacja
Zakorzenienie
 
Avatar konsternacja
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 195
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez Roane Pokaż wiadomość
Już dawno nie spędziłam tak fajnego weekendu - prawie nic mnie nie boli - w przeciwieństwie do ciąży (), TŻ jest w domu, jesteśmy wyspani, mały jest dzisiaj wybitnie grzeczny



Dennie z moim karmieniem - mały jest w 80/90 % na moim ściągniętym mleku, zależy od dnia, ale z przystawianiem jest beznadziejnie, więc dostaje je z butli. Possie 5-10 minut i zasypia, budzi się po 30 minutach znów głodny, a ja po całym dniu czegoś takiego stoję na rzęsach ze zmęczenia... Jemu ze względu na to krótkie wędzidełko i tak ciężko było ssać z piersi, dodatkowo się rozleniwił na butelkach, i teraz już pierś to dla niego bardziej usypiacz - pociumka se chwilę i lula. Dodatkowo ciągle używamy nakładek z aventu - bo bez nich karmienie to mordęga, mały nie umie dobrze złapać piersi, bo wędzidełko, więc boli mnie jak cholera.
Na grupie wsparcia na której byłam obejrzała go jeszcze jedna doradczyni laktacyjna i potwierdziła poprzednią diagnozę - za krótkie wędzidełko + moje sutki praktcyznie wykluczają efektywne karmienie piersią. Zaproponowano nam zabieg, ale obie położne stwierdziły to samo - nie ma gwarnacji że dziecko zechce nauczyć się ssać, jeśli przez kluczowe kilka pierwszych tygodni było na butli. Pozatym ten zabieg to dość kosztowna kwestia - chirurg plastyczny za darmo nie pracuje, wprost przeciwnie. TŻ uważa że nie ma sensu się w to ładować, zważywszy że położna powiedziała nam że żeby na nowo nauczyć małego ssać, musiałabym totalnie odstawić butlę i karmić go na żądanie, i mogłoby tygodniami trwać zanim nie nauczyłby się najadać - więc mogłabym tygodniami karmić np. co godzinę Pozatym położna powiedziała też, że relatywnie często zdarza się, że wędzidełko się zrasta, i wtedy trzeba je przecinać znów, więc płacić za zabieg drugi raz.
W tej chwili jestem coraz bardziej zdecydowana żeby kupić laktator elektryczny - na razie ciągnę ręcznym TT i niedługo będę miała przedramię jak pudzian - i karmić go moim mlekiem z butli jak długo się da. Dobrze że przynajmniej moja laktacja się pięknie rozkręciła - dzisiaj rano ściągnęłam 180 ml
W środę idziemy na ważenie, jeśli znów będzie miał dobry przyrost, będziemy myśleć o kompletnym zrezygnowaniu z dokarmiania mieszanką - ale nie jestem pewna co z tego będzie. Tak jak to wygląda w tej chwili to mi w sumie odpowiada mniej więcej - mały w ciągu dnia pije moje mleko z butli co około 2 godziny, wieczorem koło północy dostaje butelkę mm i śpi do 5-6 rano. Nie wiem czy to mocno egoistyczne, ale w ten sposób wszyscy jesteśmy szczęśliwi - mały sobie spokojnie śpi, TŻ sobie spokojnie śpi, ja sobie spokojnie śpię. Jeśli podobnie uda mu się spać na moim mleku to zrezygnujemy z mieszanki, jeśli nie, to będziemy ją podawać na noc.



Dobrze będzie

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------


Wylać co nie zjedzone, a nową porcję zmieszać tuż przed podaniem.



Jak dla mnie poprzednia szefowa sprawdziła się wzorowo, więc jeśli reflektuje Senira, to ja na nią głosuję
Ewentualnie przy okazji przenosin możaby zrobić porządek na liście obecności
Ja przez 2 tygodnie karmiłam dziecko ściąganym pokarmem, ściągałam pokarm 8-10 razy na dobę bo Jaś nie chciał się przystawić. Korzystałam z rad doradców laktacyjnych i nic. Ale się uparłam, że oboje damy radę i jakimś cudem się nam udało. Jaś się przystawił. Przez pierwszy tydzień dokarmialiśmy mm bo nie miałam pewności czy on się najada ale wyszło, że przy dokarmianiu 60 ml mm na dobę + mój pokarm przybrał 300g. Po całkowitym przejściu na mój pokarm przybrał 215g.
Wiem, że Twój przypadek jest inny ze względu na to wędzidełko ale chyba nie jest powiedziane, że Twój Mikołaj z tego powodu na pewno się nie przystawi. Jeśli się uprzesz to może i Wam się uda jeśli tylko zechcesz

Cytat:
Napisane przez sadlaczyca Pokaż wiadomość
Hej

U nas dziś intensywnie pod względem socjalizacyjnym - mieliśmy gości. Parę przyjaciół z synkiem o dwa tyg starszym od naszego i potem jeszcze trochę rodzinki. Smerf został wychwalony jaki to on piękniusi i rozwinięty Dostaliśmy trochę fantów od rodzinki, m.in. pacynki i lampkę z ikei na które się czaiłam

Moja kumpela, mama tego starszego smyka powiedziała, że ona nie zajmuje się małym, tzn nie zabawia go, nie śpiewa, nie "wytrzęsa się" nad nim. Mały jest nakarmiony, wyprzytulany ale nie stymulują go za bardzo, on zajmuje się sobą sam. Co sądzicie o takim podejściu? Bo ja nad Smerfem skaczę, zabawiam, telepię zabawkami nad głową, pokazuję książeczkę kontrastową, śpiewam, kładę na matę, gimnastykuję (rowerek, nogi do brzucha, masaż naprzemienny ręka-noga), czytam bajki, gadam do niego. Generalnie jak Smerf jest w dobrym nastroju to aktywności to matka staje na głowie żeby Smerfa zabawić Nie mamy jakoś dużo zabawek, parę grzechotek, dwie maskotki, grzechotki na rączki i nóżki, ta książeczka, mata, karuzela. Powoli coś tam dokupuję, póki co to co mamy to wystarcza. A oni mówią, że w ogóle zabawek nie mają, jedną maskotkę tylko. Myślicie, że takie podejście ma wpływ na nieco wolniejszy rozwój malucha? Wiem, że dzieci rozwijają się w różnym tempie, zastanawiam się tylko na ile nasze stymulowanie tak naprawdę pomaga dzieciom?

Iwantyou, dla Dominika za marchewę

Lela, współczuję okropnego dnia. A Alek płacze tak kolkowo czy jak? Bo z jakiegoś powodu musi płakać. To bączki go tak męczą?

Roane, fajnie, że fajnie spędzacie razem czas Absolutnie wyrodna nie jesteś, ja też uważam, że potrzeba więcej samozaparcia do laktatora niż do przystawiania. Mi by się nie chciało ściągać pokarmu, strasznie mnie to nudzi. Ale czego się nie robi dla malucha

Hosenka, ja sprzedaję otulacz z tego samego powodu Smerf w woombie łapkami trochę rusza i pasuje mu a w otulaczu mu niewygodnie bo nie może rączkami poruszyć.

Sheperdess, u nas też termofor się nie sprawdził u małego ale u mnie tak. Mam często nerwobóle i taki ciepły okład pomaga, zwłaszcza jak można go przygotować w ciągu minuty
Ja się staram aktywizować dziecko. Wydrukowałam czarno białe obrazki i mu pokazuje, śpiewam, mówię do niego, mąż czyta mu bajki Ale nie popadam w paranoję i pozwalam mu leżeć spokojnie samemu w łóżeczku. Sądzę, że dziecko lubi być takie dopieszczone

A ten termofor to chyba ja też sama zacznę używać

Maruda to na pewno nie Twoja wina. Nie zadręczaj się. I podziwiam Cię, że przez tyle czasu ściągasz pokarm. Ja wytrzymałam z takim ściąganiem dwa tygodnie. Bardzo się cieszę, że po tym czasie moje dziecko zechciało się przystawić bo żyłam zgodnie z moim planem ściągania i odmawiałam wszelkiej formy socjalizacji z ludźmi jeśli wypadało w moim planowym czasie ściągania. Nie było różowo, tym bardziej, że max jednorazowo ściągałam 90 ml z obu piersi.
konsternacja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 09:10   #4797
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

dzien dobry
bardzo chetnie zajme sie watkiem na odchowalni
oczywiscie zrobie porzadek w pierwszych postach i w linkach
co prawda odzywam sie sporadycznie ale czytam na bierzaco
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 09:14   #4798
malaMigotkAaa
Zakorzenienie
 
Avatar malaMigotkAaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 976
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Marudo, iwant ma racje ludzie mają problem z rozmową na tak trudne tematy, a ty nie możesz się winić, absolutnie.

U nas nocka super. Najpierw zasnął o 18 pobudka 21, zasnął o 22 i wstał po 4. Prawie cyca połknął potem pociumkał jeszcze kilka razy ale ostatecznie wstał dopiero przed 8

DZIŚ CHRZCINY proszę o kciuki!!!!
Pogoda straszna, wieje, zimno leje.

Magnusia jak u was?
__________________
wymiana
malaMigotkAaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 09:23   #4799
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Laski w c&a jest darmowa dostawa ja już kase wydałam

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Migotka--- u nas czekanie na jutro na to badanie na przetokę. Boję się. Adaś grzeczny i wesoły- to takie kochane dziecko jest. Pupa wygojona z odparzeń ale w miejscu po ropniu jest dziura i jeszcze sie goi.
Postanowiliśmy zmienić kran w łazience na taki wysoli ( moze byc kuchenny) aby małemu pupę myc pod kranem w umywalce ( pod prysznicem kiepsko u nas by było).
Czekam na kutro, małż wziął urlop aby jutro byc przy tym badaniu i on z małym na nie pójdzie bo ja nie wiem czy nerwowo wytrzymam.

za chrzciny, oby obyło sie bez rodzinnych cyrków
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-16, 09:23   #4800
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

Cytat:
Napisane przez malaMigotkAaa Pokaż wiadomość
DZIŚ CHRZCINY proszę o kciuki!!!!
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-18 09:18:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.