Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[Roane]

Napisane przez celin10

no to kobietko bujną masz wyobraźnię nie ma tak słodko w zyciu

Można pomarzyć

[maruda80]

Napisane przez konsternacja

Dziewczyny mam takie głupie pytanie... robiłyście kiedyś sernik na zimno z serkiem homogenizowanym? Czy galaretkę łączy się z serkiem jak jest ona taka całkiem płynna czy jak już zaczyna tężeć?

Ja jestem całkowita noga w kuchni ale bardzo chcę zrobić dziś ten sernik...

Ja zawsze zalewam zimną tężejącą galaretką.


Co do laktacji moja siostra rok odciągała pokarm laktatorem bo mały nie chciał jeść z piersi, tolerował tylko butelkę. Więc się da.

[konsternacja]

Napisane przez maruda80

Ja zawsze zalewam zimną tężejącą galaretką.


Co do laktacji moja siostra rok odciągała pokarm laktatorem bo mały nie chciał jeść z piersi, tolerował tylko butelkę. Więc się da.

Dziękuję

[patrycjja]

wstyd mi normalnie, że się ostatnio nie odzywam
ale tak jak wcześniej pisałam- mam marzec pełen gości. w piątek wyjechała mama, przyjechał wujek. i cały czas coś gdzieś.
i przyznaję, łatwiej mi na fejsa zajrzeć niż tutaj - do tego potrzeba mi komputera najlepiej, a jakoś nie często się do niego dosiadam.

moje dziecko nadal grzeczne, chwilę spała z nami, ale wróciła do łóżeczka. jeśli zostanie nadal taka jaka jest to w kwietniu wrócę na wątek pełną gębą, a nie tylko tak z doskoku. brakuje mi osób których na facebooku nie ma ...

przy okazji mam pytanie do mam karmiących piersią . pytanie natury powiedzmy psychologicznej : Moje dziecko przybiera ładnie, 250g na tydzień. Karmię wyłącznie piersią, oprócz szpitala i położnych podających mm przed badaniami ku spokojowi podczas takowego zabiegu, nigdy nie podawałam mieszanki. Ale mam problem- laktatorem ręcznym aventu wyciągam max 60ml z piersi niekarmiącej. wydaje mi się to hiper mało- próbowałam wszystkiego. w elektryczny laktator nie ma sensu inwestować ponieważ nie będę go aż tyle użytkowała. ale to nie jest moim problemem- tutaj grunt, że dziecko się najada - przypuszczam, że w piersiach jest więcej, chodzi o to, że są sytuacje kiedy muszę wyjść bez małej- w następny piątek wybieram się na warsztaty, a 1 kwietnia mam sprawę w sądzie. tam małej nie wezmę. przechodząc do sedna- podajecie mm dzieciom w wyjątkowych sytuacjach przy kp? bo ja się boję.. nie mam parcia na kp, nie o to chodzi. boję się, że jak raz drugi zorganizuję się w ten sposób i zobaczę jakie to łatwe jak nie muszę być na każde zawołanie i mam "luz" (chociaż uwielbiam karmić!)- zrezygnuję. wiecie na zasadzie do dobrego łatwo się przyzwyczaić. proszę napiszcie, że mm raz na jakiś czas nie narobi mojej psychice krzywdy wiem, wymyślam, ale na prawdę aktualnie większych problemów nie mam i tylko to mnie martwi
no i przepraszam, że zaglądam i od razu z jakimś pokręconym, wymyślonym problemem ale potrzebuje pocieszenia, czy tam głosów poparcia.

aa na dokładkę w załączniku - moja córcia, która wczoraj skończyła JUŻ (rany jak to szybko leci, nawet nie wiedziałam) 7 tygodni.
Amelia śmieje się niemal bez przerwy. Pierwszy płacz mojego dziecka usłyszałam dopiero w ubiegłą środę na i po szczepieniu.

okej i jeszcze się pożalę- od kilku dni robimy podchody do naszego "pierwszego razu" no i co ? dziś rano : misja "pierwszy raz", podejście 123, panna amelia obudziła się po raz kolejny z drzemki ona to chyba specjalnie robi

[perfuzja]

Patrycja ja nie daje mm - odciagam. 60 ml to wcale nie jest mało! Ja czasem tyle odciagam z obydwu piersi
Moze masz jakiś czas, kiedy Mała śpi dluzej?
Jesli będziesz codziennie odciagac w połowie tego czasu, to zbierze Ci się niezły zapas.

Ja mleko z lodówki daje max. 36 godzinne. Jesli potrzebuje użyć pózniej - zamrażam.

[forester]

Napisane przez konsternacja

Dziewczyny mam takie głupie pytanie... robiłyście kiedyś sernik na zimno z serkiem homogenizowanym? Czy galaretkę łączy się z serkiem jak jest ona taka całkiem płynna czy jak już zaczyna tężeć?

Ja jestem całkowita noga w kuchni ale bardzo chcę zrobić dziś ten sernik...

Jak jest chłodna, ale jeszcze nie tęzeje. Jak dodasz do zbyt ciepłej serek Ci się zważy, jak dodasz do zbytnio stężonej porobią się grudki.

Patrycja pozbierałabym te 60 ml z jednego dnia, połączyła jak będą w tej samej temp i zamroziła.

[patrycjja]

Napisane przez perfuzja

Patrycja ja nie daje mm - odciagam. 60 ml to wcale nie jest mało! Ja czasem tyle odciagam z obydwu piersi
Moze masz jakiś czas, kiedy Mała śpi dluzej?
Jesli będziesz codziennie odciagac w połowie tego czasu, to zbierze Ci się niezły zapas.

Ja mleko z lodówki daje max. 36 godzinne. Jesli potrzebuje użyć pózniej - zamrażam.

jak czytałam wcześniej, że ściągacie po 120 to moje 60 to wypirdek
to powiedz mi jeszcze, czy przechowywane w lodówce musi być w woreczkach, czy np w butelkach (mam kilka aventu, więc od razu odciągam w nie - na porcję) ?
ona śpi dłużej w nocy w dzień ostatnio jest dosyć aktywna i lubi jeść więc dosyć często mam ją na cycku.

mrozić nie potrzebuję, myślę że na te moje sporadyczne wyjścia spokojnie wystarczy zapas z dwóch dni.

[konsternacja]

Napisane przez patrycjja

wstyd mi normalnie, że się ostatnio nie odzywam
ale tak jak wcześniej pisałam- mam marzec pełen gości. w piątek wyjechała mama, przyjechał wujek. i cały czas coś gdzieś.
i przyznaję, łatwiej mi na fejsa zajrzeć niż tutaj - do tego potrzeba mi komputera najlepiej, a jakoś nie często się do niego dosiadam.

moje dziecko nadal grzeczne, chwilę spała z nami, ale wróciła do łóżeczka. jeśli zostanie nadal taka jaka jest to w kwietniu wrócę na wątek pełną gębą, a nie tylko tak z doskoku. brakuje mi osób których na facebooku nie ma ...

przy okazji mam pytanie do mam karmiących piersią . pytanie natury powiedzmy psychologicznej : Moje dziecko przybiera ładnie, 250g na tydzień. Karmię wyłącznie piersią, oprócz szpitala i położnych podających mm przed badaniami ku spokojowi podczas takowego zabiegu, nigdy nie podawałam mieszanki. Ale mam problem- laktatorem ręcznym aventu wyciągam max 60ml z piersi niekarmiącej. wydaje mi się to hiper mało- próbowałam wszystkiego. w elektryczny laktator nie ma sensu inwestować ponieważ nie będę go aż tyle użytkowała. ale to nie jest moim problemem- tutaj grunt, że dziecko się najada - przypuszczam, że w piersiach jest więcej, chodzi o to, że są sytuacje kiedy muszę wyjść bez małej- w następny piątek wybieram się na warsztaty, a 1 kwietnia mam sprawę w sądzie. tam małej nie wezmę. przechodząc do sedna- podajecie mm dzieciom w wyjątkowych sytuacjach przy kp? bo ja się boję.. nie mam parcia na kp, nie o to chodzi. boję się, że jak raz drugi zorganizuję się w ten sposób i zobaczę jakie to łatwe jak nie muszę być na każde zawołanie i mam "luz" (chociaż uwielbiam karmić!)- zrezygnuję. wiecie na zasadzie do dobrego łatwo się przyzwyczaić. proszę napiszcie, że mm raz na jakiś czas nie narobi mojej psychice krzywdy wiem, wymyślam, ale na prawdę aktualnie większych problemów nie mam i tylko to mnie martwi
no i przepraszam, że zaglądam i od razu z jakimś pokręconym, wymyślonym problemem ale potrzebuje pocieszenia, czy tam głosów poparcia.

aa na dokładkę w załączniku - moja córcia, która wczoraj skończyła JUŻ (rany jak to szybko leci, nawet nie wiedziałam) 7 tygodni.
Amelia śmieje się niemal bez przerwy. Pierwszy płacz mojego dziecka usłyszałam dopiero w ubiegłą środę na i po szczepieniu.

okej i jeszcze się pożalę- od kilku dni robimy podchody do naszego "pierwszego razu" no i co ? dziś rano : misja "pierwszy raz", podejście 123, panna amelia obudziła się po raz kolejny z drzemki ona to chyba specjalnie robi

Ja czasem podaję mm jeśli trzeba, ponieważ tak jak Perfuzja, raczej mało ściągam pokarmu ale dziecko przybiera na moim mleku, więc w piersiach jest go pewnie więcej. Nie bój się, w sytuacji kryzysowej podaj mm. Raczej nie zaczniesz nadużywać mm skoro kochasz kp

A Amelka jest bardzo ładna

[perfuzja]

Napisane przez patrycjja

jak czytałam wcześniej, że ściągacie po 120 to moje 60 to wypirdek
to powiedz mi jeszcze, czy przechowywane w lodówce musi być w woreczkach, czy np w butelkach (mam kilka aventu, więc od razu odciągam w nie - na porcję) ?
ona śpi dłużej w nocy w dzień ostatnio jest dosyć aktywna i lubi jeść więc dosyć często mam ją na cycku.

mrozić nie potrzebuję, myślę że na te moje sporadyczne wyjścia spokojnie wystarczy zapas z dwóch dni.

Ja trzymam w zamkniętych butelkach

100 ml czasem ściągam z 1 piersi jesli omijam karmienie i to jest ta piers która "powinna" karmić (zazwyczaj na jedno karmienie idzie półtorej piersi ).

[Roane]

Napisane przez patrycjja

jak czytałam wcześniej, że ściągacie po 120 to moje 60 to wypirdek
to powiedz mi jeszcze, czy przechowywane w lodówce musi być w woreczkach, czy np w butelkach (mam kilka aventu, więc od razu odciągam w nie - na porcję) ?
ona śpi dłużej w nocy w dzień ostatnio jest dosyć aktywna i lubi jeść więc dosyć często mam ją na cycku.

mrozić nie potrzebuję, myślę że na te moje sporadyczne wyjścia spokojnie wystarczy zapas z dwóch dni.

Ja też w butelkach trzymam w lodówce, od razu odmierzone na porcje.

[Hosenka*]

Napisane przez perfuzja

Ja podziwiam szczerze wszystkie odciagajace.
O ile karmić bardzo lubię (a będąc w ciąży i w pierwszych tygodniach po porodzie w życiu nie powiedziałabym, ze to możliwe!) to ściąganie mnie wkurza. Szczególnie mycie laktatora non stop.
Ściągam tak ze 1-2 razy dziennie, a i tak poważnie rozważam zakup drugiego laktatora, zeby moc ściągać z obydwu piersi na raz.

Są takie na 2 piersi na raz

Kacper przeczy wszelkim stereotypom- po 2 dniach bez zdania piersi przyssal się dziś aż miło, a teoretycznie powinien mieć z tym wielki problem.


Zastanawiam się czy tylko ja w tym wątku nie lubie karmic piersia? Chyba traktuję piersi zbyt erotycznie, bo karmiac wydaje mi się to niestosowne

[Roane]

Napisane przez Hosenka*

(...)
Zastanawiam się czy tylko ja w tym wątku nie lubie karmic piersia? Chyba traktuję piersi zbyt erotycznie, bo karmiac wydaje mi się to niestosowne

Ja się momentami dziwnie czuję, jakby moje piersi przestały być obiektem erotycznym...

[perfuzja]

Napisane przez Hosenka*

Są takie na 2 piersi na raz

Kacper przeczy wszelkim stereotypom- po 2 dniach bez zdania piersi przyssal się dziś aż miło, a teoretycznie powinien mieć z tym wielki problem.


Zastanawiam się czy tylko ja w tym wątku nie lubie karmic piersia? Chyba traktuję piersi zbyt erotycznie, bo karmiac wydaje mi się to niestosowne

No wiem, ale dużo taniej wyjdzie mi kupić drugi laktator

Ja z kolei zawsze nie cierpiałam dotykania piersi. Mało co działało na mnie tak antyseksualnie

[gosia261282]

Napisane przez Hosenka*

Zastanawiam się czy tylko ja w tym wątku nie lubie karmic piersia? Chyba traktuję piersi zbyt erotycznie, bo karmiac wydaje mi się to niestosowne

Dla mnie piersi podczas karmienia (i jakbym odciągała to chyba tak samo-chodzi o sam fakt produkcji mleka) nie są do tych celów,są wtedy dziecka,a jak kończę z karmieniem to mogą znów być do innych celów

[krolowa_nilu]

Napisane przez gosia261282

Dla mnie piersi podczas karmienia (i jakbym odciągała to chyba tak samo-chodzi o sam fakt produkcji mleka) nie są do tych celów,są wtedy dziecka,a jak kończę z karmieniem to mogą znów być do innych celów

Moje dziś były do tych innych celów, ale chyba zbyt pełne, bo... pociekło

[iwantyou99]

Dla mnie piersi zawsze były związane z sexualnoscia i trudno mi było zaakceptować ich nowa funkcje ( mimo ze wlasnie po to zostały stworzone )


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[isia4891]

Czesc mamuski ja czytam ale weekend miałam aktywny, w piątek sprzątanie byłam niewyspana i że zmęczenia rano się poryczalam , ale... wieczorem byłam na babskim spotkaniu, mąż z małym, wróciłam przed 22 bo poprosiłam męża zeby spał z małym do 4 a później ja miałam się nim zająć i tak było...i było super spalam 5 godzin jak zabita
Sobota imprezowa imieninowa u mamy, mnóstwo ludzi i mnóstwo prezentów dla Marcelka , mega głośno i mega grzeczny mój synek.
A dziś od 5 rano mąż znowu spał z małym,3 godzinki blogiego snu, później rodzice dali mi godzinke snu...tego mi było trzeba

Co do aktywności dziecka, ja do mojego codziennie śpiewam, gadam, czytam, ale też leży w lòżeczka gra karuzela a on maszeruje albo biega bo bezruch u niego nie istnieje. Śpi raczej spokojnie, nie płacze, odruch moro czasem mu się pojawia.
Po spacerze nie płacze tylko seria pierdkow idzie

Kefii oby druga połowa się szybko wpłynęła na konto.
Maruda myślę, że nikt was nie obwinia tylko może przykro jest dziadkom mówić o chorobie ukochanego wnuka. Napewno go kochają bardzo i serce im się kraje, że ich wnuk jest chory
Dzielne jesteście bardzo dziewczyny. Buziaki dla was i dzieciaczkow :-*

Magnusia kciuki żebyście jutro wyszli

[Sheperdess]

Napisane przez cayenneOna

Ooooo, do tego akurat sie odniose. Ja zostalam z Kajetanem prawie 3 lata. Pisze prawie, bo 3 bylo planowane i to byl moj pomysl. Po dwoch latach tak bilo mi na glowe, ze myslalam, ze oszaleje. Byc Moze byla to kwestia wieku, mialam 21 lat i czulam sie jak w wiezieniu. Teraz planuje zlobek, jeszcze nie wiem czy po roku czy po poltora, i prace w niepelnym wymiarze. W DE to dosc popularna opcja, mamy pracuja 4 h dziennie, dziecko w zlobku. 4 h to nie tak dlugo, a jednak mama wyjdzie z domu, musi sie umalowac, jakos wygladac, robi cos innego. To tyle plany, zycie je zweryfikuje. Bo np przy Julianie jestem inna mama i moze wcale nie bede chciala go oddac
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zobaczymy jak będzie, mogę zawsze poszukać żłobka i jakiejś pracy na kilka godzin. Ale ja lubię być sama, nigdy się nie nudzę, a z dzieckiem na pewno nie będzie nudno.

Napisane przez perfuzja

Ja podziwiam szczerze wszystkie odciagajace.
O ile karmić bardzo lubię (a będąc w ciąży i w pierwszych tygodniach po porodzie w życiu nie powiedziałabym, ze to możliwe!) to ściąganie mnie wkurza. Szczególnie mycie laktatora non stop.
Ściągam tak ze 1-2 razy dziennie, a i tak poważnie rozważam zakup drugiego laktatora, zeby moc ściągać z obydwu piersi na raz.

Ja też. Ja prawie w ogóle nie odciągam, kilka razy w miesiącu się zdarzy. A jeśli ściągasz codziennie, to i tak dużo, jak dla mnie.

Napisane przez ejani

Dziewczyny, jak Wy to robicie, że kładziecie przytomne dziecko a ono zasypia? U nas nawet śpiący się od razu budzi...

Mój rzadko zaśnie sam, może jak jest już bardzo zmęczony. Usypia prawie zawsze przy piersi, a jak dobrze zaśnie, to nawet odbijanie go nie budzi. Miałam nie traktować piersi jako uspokajacza, ale co zrobić, jak on leży, gada do siebie, gapi się dookoła i nie zaśnie, a przystawiony do piersi pociągnie dwa razy i już odlatuje.

[J0zefina]

oddać mi wiosnę!!!!!!!!!!!!!!!

u mnie chyba jest listopad co za wygwizdów

Poczytałam o tym przechowywaniu pokarmu i zgłupiałam zamrażalnik lodówki to co innego niż zamrażalka? o jaką zamrażalkę chodzi? z tego by wynikało że mogę mleko przechowywać 2 tyg bo mam zamrażalkę przy lodówce??

Migotko jak chrzciny?

mam nadzieję się dziś wyspać wiec znikam dobranoc

[isia4891]

Mój synek przy piersi usypia , ale odbijanie go wybudza . Jak nie odbije to później ulewa albo się dławi lub płacze bo mu coś zalega..
Raczej sam usypia w lòżeczku albo po 5 min bujaniu w lezaczku.

[gosia261282]

Napisane przez J0zefina

Poczytałam o tym przechowywaniu pokarmu i zgłupiałam zamrażalnik lodówki to co innego niż zamrażalka? o jaką zamrażalkę chodzi? z tego by wynikało że mogę mleko przechowywać 2 tyg bo mam zamrażalkę przy lodówce??

no właśnie ja też tego nie rozumiem...

[Hosenka*]

Chodzi o to, że wolnostojace zamrazalki mają niższa temperaturę, przez co można dłużej przechowywać zywność, bo jest głęboko zamrozona.

[Roane]

Napisane przez J0zefina

oddać mi wiosnę!!!!!!!!!!!!!!!

u mnie chyba jest listopad co za wygwizdów

Poczytałam o tym przechowywaniu pokarmu i zgłupiałam zamrażalnik lodówki to co innego niż zamrażalka? o jaką zamrażalkę chodzi? z tego by wynikało że mogę mleko przechowywać 2 tyg bo mam zamrażalkę przy lodówce??
(...)

Różnica polega na temperaturze - w takim zamrażalniku w lodówce masz zwykle minus kilka stopni, i to jest za mało, żeby żywność długo przechowywać - tak samo jak mleka nie wolno tam miesiącami trzymać, mięsa też się nie powinno itp.
W normalnym oddzielnym zamrażalniku masz około -15 do -20 stopni i w takiej temperaturze już wolno żywność kilka miesięcy trzymać, mleko też.
Najprościej wsadzić do zamrażalnika termometr i sprawdzić temperaturę, i kierować się temperaturą.

[perfuzja]

Napisane przez J0zefina

oddać mi wiosnę!!!!!!!!!!!!!!!

u mnie chyba jest listopad co za wygwizdów

Poczytałam o tym przechowywaniu pokarmu i zgłupiałam zamrażalnik lodówki to co innego niż zamrażalka? o jaką zamrażalkę chodzi? z tego by wynikało że mogę mleko przechowywać 2 tyg bo mam zamrażalkę przy lodówce??

Migotko jak chrzciny?

mam nadzieję się dziś wyspać wiec znikam dobranoc

Moim zdaniem chodzi o taką lodówkę, gdzie zamrażalnik jest jakby szufladą, jak na obrazku.
Jak są osobne drzwiczki to ok.

[magnusia]

właśnie zdałam sobie sprawę, że nie wypuszczą nas dopóki rana po ropniu się całkowicie nie zagoi więc pewnie jutro nie wyjdziemy z drugiej strony wolę tu jeszcze siedzieć i wygoić wszystko aby nic się nie stało złego i oby tej przetoki nie było

mój syn marudny coś dziś- przysypia na 20 minut, budził się, cyca chciał, a to na ręce a to odbić a to pogadać a to co inego. Chyba też już ma dość tego miejsca i do domu chce iść

Migotka-- jak chrzciny?

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Moim zdaniem chodzi o taką lodówkę, gdzie zamrażalnik jest jakby szufladą, jak na obrazku.
Jak są osobne drzwiczki to ok.

No właśnie,też o tym myślałam.
Tylko pytanie czy można mieć takie z oddzielnym zamrażalnikiem,ale jako całość,czy trzeba mieć cały zamrażalnik oddzielnie,nie w komplecie z lodówką,bo jeśli tak to ja chyba niektóre rzeczy za długo przechowuję...

[Nemezis23]

Napisane przez senira666

Raczej nie. A nawet jezeli by mi przedlyzyli to musialabym isc na wychowawczy. Czy na wychowawczym kazdemu naleza sie jakies pieniadze ??

Wychowawczy jest urlopem bezpłatnym.

Napisane przez milka-pilka

Jaki leżaczek/bujaczek mam kupić? Chce by był bezpieczny dla niespełna 6 tyg. dziecka. Ma mieć wibracje, trojstopniowa regulacje oparcia i ma być bezpieczny. Któraś z Was pisała na FB o takim, który ma dźwięk bicia serca matki - ale nie mogę znaleźć tego posta
Pomóżcie proszę chce kupić jak najszybciej, zeby w tym tygodniu bez TZta jakoś funkcjonować - mieć chociażby kilka minut na wyszukiwanie sie do wyjścia czy śniadanie.

Może zerknij na coś takiego? Nie zagłębiałam się w funkcje, ale pamiętam, że kiedyś mi się podobał. My ostatecznie kupiliśmy huśtawkę, bo chcieliśmy, żeby się sama bujała

http://www.tinylove.com.pl/index.php...tiny-love-18kg

Napisane przez Roane

Też mam momentami dość tego ściągania, ale patrzę na puszkę z mm i wstępuje we mnie nowa energia. A tak na serio, główny mój problem ze ściąganiem polega na tym, że jeszcze laktacja się nie ustabilizowała, więc kilka godzin po ściągnięciu piersi robią się jak kamienie i są baaaaardzo wrażliwe. Zaraz południe, ściągałam około 5 rano, i przed chwilą jak podniosłam małego to myślałam że mnie diabli wezmą - mały pacnął mnie łapką po cycku, myślałam że go upuszczę z wrażenia Nie mogę się doczekać aż laktacja się ustabilizuje.
Swoją drogą, zastanawia mnie - ciekawe jak długo będę w stanie utrzymać laktację wogóle dziecka nie przystawiając?


Trzecie dziecko i nie przyszło mu na myśl pampka sprawdzić?

Ja póki co za każdym razem jak dawałam dziecku mm to miałam wyrzuty sumienia w tamtym tygodniu kilka razy płakałam, że nie potrafię wykarmić własnego dziecka.

U mnie o tyle dobrze, że mam chyba sutki ze stali - w ogóle mnie nie bolą, ani nic się z nimi nie dzieje, mimo że Lena potrafi je nieźle ciągnąć jak się denerwuje przy jedzeniu.

Dzisiaj zaczęłam zabawę w ściąganie, bo chyba jednak będziemy zmuszeni przejść na butelkę. Nie mam już siły patrzeć tyle czasu na nerwy własnego dziecka

Odnośnie pogrubionego - nasze dziecko wczoraj trochę czasu spędziło w kupie, bo żadne z nas nie wpadło na to, że mogła ją zrobić. Ostatnio Lena robi jedną na 2-3 dni i nie ma opcji, żeby tego nie zauważyć, bo robi się cała czerwona i wydaje bardzo głośne dźwięki przy tym. Wczoraj nie wiemy kiedy zrobiła, a zauważyliśmy, że ją ma dopiero po tym jak wyleciała z pampercha i zabrudziła pajaca

Napisane przez kefii

No właśnie nie ma a na dokładke jeat tak głupia dietetyczka ze masakra

Zastanawiałam sie nad Lovi elektrycznym bo ja mam ręczny. Ale teraz to chyba troche juz bez sensu jak sciagam tylko 2 razy i tak po 60 ml wiec nie dużo.

Szkoda, że nie ma nikogo takiego. Ogólnie trudno znaleźć kogoś kompetentnego w kwestii karmienia i dokarmiania.

Elektryczny polecam. Ja miałam ręczny z TT i sprzedałam po dwóch użyciach. Wydaje mi się, że ściąganie elektrycznym jest o wiele szybsze i wygodniejsze

Napisane przez Roane

Odpadł piątego dnia, szczerze to już dawno o nim zapomniałam
A pielęgnowaliśmy tak jak nam kazano w szpitalu, czyli w żaden szczególny sposób - dwa razy dziennie wacikiem namoczonym w ciepłej wodzie przemywaliśmy i tyle. W kąpieli normalnie pępek moczyliśmy, zresztą jak nam położna pokazywała w szpitalu jak kąpać małego to też normalnie wsadziła go do wody razem z kikutem.
Żadną chemią go nie psikaliśmy.

My podobnie, nie robiliśmy nic. Jak już odpadł to pozostałości usuwaliśmy Octeniseptem i wacikiem. W kąpieli też moczyłam i nie było żadnych problemów

Napisane przez gosia261282

Wiecie co? Idę z miską z wodą do umycia Kacprowi tyłka i z Kacprem,a kot za nami i miaucz i biega koło nas,normalnie jakby zwariował... a ja myłam kota miski i jedna jest podobna do tej w którą miałam wodę nalać. I stały obok siebie. A ja dziecko myłam wodą z kota miski

Jaki mądry kot nasz jeden czasem wskakuje na przewijak i pije wodę z miski, która na nim stoi

Napisane przez Hosenka*

Zastanawiam się czy tylko ja w tym wątku nie lubie karmic piersia? Chyba traktuję piersi zbyt erotycznie, bo karmiac wydaje mi się to niestosowne

Ja nie lubię. Wcześniej, jak nie było z tym żadnych problemów to podchodziłam do karmienia obojętnie, a teraz mogę powiedzieć, że nie lubię i to dla mnie udręka

Napisane przez gosia261282

Dla mnie piersi podczas karmienia (i jakbym odciągała to chyba tak samo-chodzi o sam fakt produkcji mleka) nie są do tych celów,są wtedy dziecka,a jak kończę z karmieniem to mogą znów być do innych celów

Też mam takie podejście

Napisane przez perfuzja

Moim zdaniem chodzi o taką lodówkę, gdzie zamrażalnik jest jakby szufladą, jak na obrazku.
Jak są osobne drzwiczki to ok.

Dokładnie. U nas w zamrażalniku jest zawsze temperatura niższa niż -20 stopni.

[gosia261282]

Napisane przez Nemezis23

Wychowawczy jest urlopem bezpłatnym.

Na pewno? Tu jest napisane,że dostaje się 400 zł. Nie dużo ale zawsze coś:



http://praca-kobiet.wieszjak.polki.p...t-platny.html#

[Nemezis23]

Napisane przez gosia261282;45618112https ://wizaz.pl/forum/newreply.php?do=newreply& noquote=1&p=45618112

Na pewno? Tu jest napisane,że dostaje się 400 zł. Nie dużo ale zawsze coś:



http://praca-kobiet.wieszjak.polki.p...t-platny.html#

To o czym piszą to jest dodatek do zasiłku rodzinnego, a więc przysługuje chyba tylko osobom korzystającym z tego zasiłku. Tak mi się wydaje. Na stronie mopsu jest taka informacja:

http://www.mops.com.pl/?pid=58

[kukurydzianaa]

Napisane przez cayenneOna

Smoczek medela calm to kwestia przyzwyczajenia...

Nie wiem, czy jest sens przyzwyczajać dziecko do butli, z której leci ciurkiem i przy której co chwila się dławi

Napisane przez Roane

Dzięki za info o laktatorze. W sumie zdecydowałam się na ten właśnie, medela swing, teraz szukam gdzie by go tu w miarę niedrogo kupić

Spokojnie możesz brać używany - nie ma w nim części, które mogłyby się wyrobić (jak np. te gumowane części w ręcznych).

Napisane przez maruda80

Co do laktacji moja siostra rok odciągała pokarm laktatorem bo mały nie chciał jeść z piersi, tolerował tylko butelkę. Więc się da.

Jest nadzieja

Napisane przez perfuzja

Ja z kolei zawsze nie cierpiałam dotykania piersi. Mało co działało na mnie tak antyseksualnie

Poważnie? A u niektórych kobitek podobno stymulacja samych piersi może doprowadzić do orgazmu. Ja mam wrażenie, że parę razy byłam bardzo blisko