Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[baja_86]

Cześć

Nadrobiłam, ale jak to zwykle bywa syn wyczuwa, że mama wizażuje i zaczyna się budzić także wysyłam dla potrzebujących i znikam

[mmhym]

Napisane przez martyna141

pochwale się Wam huśtawką przed i po interwencji Babci Tżta która jest krawcową dla mnie efekt bez porównania.

Wow! Cięzko uwierzyć, że to ta sama huśtawka

Napisane przez kolba

Wasze kciuki sprzed sześciu tygodni okazały sie magiczne - donosilam ciążę

to teraz już spokojne czekanie

Napisane przez asienka213

Ja mam dzisiaj wizyte, pewnie i tak sie nic nie dowiem

Napisane przez tygrysek83

Ja dziś byłam na kontroli i KTG.
Zaprosił na kolejną wizytę za tydzień o ile do tego czasu nie urodzę. Poproszę więc o moc brokułów, żebym już nie musiała na wizyty jeździć

za wizytę i

Napisane przez Edzia400

młodej zaropiło oczko jjuz niewiem czym jej to przemywać jak do jutra nie przejdzie to do pediatry musze sie z nia wybrać

|Super, że się Wam układa brawa za kikucika
Co do oczka, to my właśnie wyleczyliśmy u Uli - przemywanie co karmienie wacikiem zwilżonym herbatą i solą fizjol. i zakraplanie kilka razy mlekiem metoda mamy i teściowej, chyba pomogło, bo od dwóch drzemek oczko czyste

Napisane przez Castia

mój Filip jest strasznie zagazowany!
próbowalismy roznych kropelek, na chwilę obecną
podajemy Delicol i Sab simplex. ale w niedzielę było apogemu - krzyczał całe popołudnie od 15 do 22. a ja z nim!
w koncu tż kupił w aptece te rurki do odbytu - i jak uzylismy odrazu popierdział, kupsko poszło i w sekundę mi na tym przewijaku zasnął.
te kolki są okropne

O matko i leki nie pomagają? dobrze, że chociaz ten kateter dał Filipkowi ulgę

[agunia4ever]

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

[martyna141]

Napisane przez kolba

Aaa i jeszcze Wam nie podziekowalam Wasze kciuki sprzed sześciu tygodni okazały sie magiczne - donosilam ciążę

Wiesci z wczorajszej wizyty - mam 4cm rozwarcia, jestem po mega "przyjemnym" masażu szyjki i jeśli nie urodze w tym tygodniu to na bank 4go kwietnia (na dyżurze kolegi)!

Podobno jestem ewenementem, żeby przez 6 tyg wytrzymać z takim rozwarciem i nie urodzić przedwcześnie (Mariola znasz takie przypadki?)! Do 4go chcą rozwiązać ciaze, bo to juz troche ryzyko bo Małą chroni tylko pecherz plodowy. Dopiero dziś robiłam wymaz i posiew (znając moje szczęście na bank mam robale), całe szczęście crp mam ujemne.

Dla Mamuś watkowych jestem pełna podziwu jak pięknie sobie radzicie!!! Wasze porady są bezcenne nawet dla "doświadczonych macierzynstwem" dziewczyn, bo duzo rzeczy juz sie zapomniało - przynajmniej w moim przypadku tak jest i bardzo Wam za każdy post, w ktorym dzielicie sie swoimi radami, dziękuje!!!

Wiem, że wybaczycie mi ze znów tak z doskoku piszę Wszystko czytam, ale u nas cieżko organizacyjnie i czasowo. Małż całe szczęście juz po zdaniu egzaminu specjalizacyjnego (pisemnej części), Ola po podwójnym zapaleniu płuc od miesiaca juz nie chodzi do żłobka, bo chcemy ją porządnie wyleczyć przed porodem, dziadkowie daleko i mega cieżko mi ogarnąć to co sie teraz dzieje.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za donoszoną ciąże no i teraz za tego 04.04

Napisane przez (t)asia

kolba gratuluje donoszenia!!! Ty masz termin parę dni przede mną, chyba, nie?
Mi dzisiaj często twardnieje brzuch, i kłuje mnie w podbrzuszu. Ze szpitala też wypuścili mnie z rozwarciem, ale widać można z nim długo chodzić Zastanawia mnie tylko ten czop. Mam mega ilości śluzu, parę razy zdażyło się że był jak galaretka, ale gin nic nie mówił po badaniu na jego temat. Także chyba go jeszcze mam (?) Dziwne, to wszystko.
Jeszcze wiadomość o tym robalu mnie podłamała bo muszę w odpowiednim czasie do szpitala trafić. Jeszcze mnie położna nastraszyła, bo powiedziała, że skoro nie mam już szyjki i rozwarcie, to jak się zacznie to bardzo szybko się poród zakończy. Nastrajało mnie to optymistycznie do wczoraj, po zobaczeniu wyników już jakoś mniej =(

Zazdroszczę Wam, że w większości macie już porody za sobą.

będzie dobrze dziewczyny też miały robale i wszystko przebiegało dobrze także nie stresuj się niepotrzebnie
też zazdroszcze, że dziewczyny mają to już za sobą

Napisane przez olakola

niezapomnijkaa09 ja raz dałam z metką - ale tylko do zmierzenia - jak kupiłam chrześniakowi dres i bałam się czy nie będzie za mały, a potem oderwałam metki tak żeby ceny nie widzieli; jakby był za mały to bym wymieniła na większy w sklepie

dla babci
gdzie ona taki śliczny materiał wynalazła, extra to zrobiła

tez jak kupuje komuś ubranie na prezent zaklejam metkę i jeśli się podoba i rozmiar jest ok odrywam i chowam do torebki od razu żeby później nie było problemu

a materiał znalazła moja Mama w ciuchu z przeznaczeniem, że ładne to na coś sie może przyda no i przydało się żeby uszyć drugi pokrowiec na stelaż

[side85]

Napisane przez Trisdom

Tak- Emi już nie jest noworodkiem.

GRATULACJE!!!

[tygrysek83]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Aga, dobrze będzie W koncu "coś" się dzieje :p Przynajmniej ja tak do tego podchodzę.

[margo80]

Martyna - swietny ten pokrowiec!

Kolba - brawa za donoszenie

Czeka nas dzisiaj jeszcze wyprawa do lokalnego obuwniczgo - Ewci rozpadly sie dzis rzepy w przedszkolnych kapciach, a ze i tak zaczynaly byc przyciasne, to jedziemy kupic nowe.

[side85]

Napisane przez Castia

side widzę że też się meczycie z gazami?

wiesz co trudno powiedzieć. Na pewno nie jest to tak jak np Ty piszesz bo u nas po prostu czasem sie przydarza prężenie ale potem i tak kupa idzie, więc bardziej przypisuję to czemuś co zjadłam danego dnia niż kolkom. Dlatego właśnie profilaktycznie teraz podajemy ten Espumisan. Ciekawa jestem czy to wyeliminuje takie przygody czy nie...jedno jest pewne, strasznie mi szkoda małego jak sie tak męczy czasem :/ kojąco działa kąpiel. piotruś jest w wodzie jak zaczarowany!

[teQiba]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Juz niedlugo

Napisane przez side85

wiesz co trudno powiedzieć. Na pewno nie jest to tak jak np Ty piszesz bo u nas po prostu czasem sie przydarza prężenie ale potem i tak kupa idzie, więc bardziej przypisuję to czemuś co zjadłam danego dnia niż kolkom. Dlatego właśnie profilaktycznie teraz podajemy ten Espumisan. Ciekawa jestem czy to wyeliminuje takie przygody czy nie...jedno jest pewne, strasznie mi szkoda małego jak sie tak męczy czasem :/ kojąco działa kąpiel. piotruś jest w wodzie jak zaczarowany!

Zazdroszcze takich kapieli

[ag9]

Kurcze nie nadążam z czytaniem nie mówiąc już o odpisywaniu

Zapomniałam napisać, że w tydzień przybraliśmy 200 g na wadze, czyli chyba dobrze i ważymy już aż 3150 g

Na wzdęcia/kolki bierzemy Delicol póki co, wydaje mi się że chyba pomaga trochę, bo podczas jedzenia idą bąki albo kupa bez prężenia się, ale nie wiem czy to zasługa delicolu czy po prostu akcja kolkowa była jednorazową.

Napisane przez Edzia400

młodej zaropiło oczko jjuz niewiem czym jej to przemywać jak do jutra nie przejdzie to do pediatry musze sie z nia wybrać

U nas oba oczka ropieją, przemywam solą fizjologiczną a od lekarza mam krople Biodacyna.

[uparta8210]

hej
widzę że mój ulubiony temat: teściowe
po wczorajszej akcji (teściowa kupiła pyszny placuszek na moje urodzinki ) się nie wypowiadam dzisiaj o niej źle, niech ma jeden dzionek bez konfliktu.

a wczoraj widziałam dwa bociany wiosna mamusie

a huśtawka po przeróbce: wow

[martorka]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Bedzie dobrze, juz niedlugo

Napisane przez side85

wiesz co trudno powiedzieć. Na pewno nie jest to tak jak np Ty piszesz bo u nas po prostu czasem sie przydarza prężenie ale potem i tak kupa idzie, więc bardziej przypisuję to czemuś co zjadłam danego dnia niż kolkom. Dlatego właśnie profilaktycznie teraz podajemy ten Espumisan. Ciekawa jestem czy to wyeliminuje takie przygody czy nie...jedno jest pewne, strasznie mi szkoda małego jak sie tak męczy czasem :/ kojąco działa kąpiel. piotruś jest w wodzie jak zaczarowany!

To za kapiele nie wszystkie dzieci lubia

U mnie dzisiaj odszedl czop, wiec juz blizej niz dalej.
Bylam rano na KTG ani pol skurczu, za to teraz mam lekkie.
Na uczelni napisalam podanie o urlop 2 tyg, bede spokojna glowe miala. Babka mnie pocieszyla, ze jak wroce to pomimo nieobecnosci nie powinni robic problemow, weic jestem dobrej mysli.

Widzialam gadalyscie o tesciowych, wspolczuje co niektorych-typowe z kawalow moja na szczescie spoko, wiadomo czasem wkurza, ale kto nie wkurza baby w ciazy
Juz mnie wykanczaja teksty w stylu, co Ty jeszcze nie rodzisz noz ile mozna!

Uszylysmy z babcia wczoraj ochraniacz na lozeczko w sowki ide chyba zniose lozeczko ze strychu

[nadzwyczajna]

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[tygrysek83]

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

A jak się Maksiu czuje? I czemu nie możesz wyjść z oddziału?
Dużo pozytywnej energi przesyłam

[martorka]

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

[koziemleko]

Napisane przez elunka88

Dziewczyny, czy wasze pociechy maja trądzik? Mikolaj ma całą buzię, nie wygląda to ladnie. Pediatra powiedzial ze to normalne. Ale teraz wysypalo go jeszcze na klatce troche i nie wiem czy panikowac czy jeszcze.

Franek codziennie ma jakieś nowe krostki Codziennie tez sie jakiś pozbywa więc nie panikuję

Napisane przez niezapomnijkaa09

Moja teściowa by histerię urządziła jakby to usłyszała Ja też planuję w miarę szybko wyjść do ludzi z Antkiem, oczywiście jeśli pogoda będzie sprzyjać.
Zdrowe podejście to podstawa

Ja wychodzę z założenia, że teściowa miała swoje dzieci to mogła się wykazać, a teraz niech się nie wtrąca

Napisane przez Castia

mój Filip jest strasznie zagazowany!
próbowalismy roznych kropelek, na chwilę obecną
podajemy Delicol i Sab simplex. ale w niedzielę było apogemu - krzyczał całe popołudnie od 15 do 22. a ja z nim!
w koncu tż kupił w aptece te rurki do odbytu - i jak uzylismy odrazu popierdział, kupsko poszło i w sekundę mi na tym przewijaku zasnął.
te kolki są okropne

biedny

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Już niedługo
Jak to za duży? Z czego to może wynikać? Może to błąd pomiaru?

Napisane przez martorka

Juz mnie wykanczaja teksty w stylu, co Ty jeszcze nie rodzisz noz ile mozna!

Ja mam teraz inną obsesję Co mały sapnie/ stęknie to wszyscy gadają "o wali kupę"
Dzisiaj usłyszałam to z 6 razy, a on się tylko przeciągał

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Ja też miałam takie dwa dni, że płakałam z byle czego. To minie

[mmhym]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

co to znaczy, że jest za duży - jest donoszony całkowicie, ma prawo być taki jaki chce poza tym skoro coś takiego mówi, to mogła zrobić Ci USG albo wysłać do szpitala na to badanie i ocenić czy Młody będzie za duży na SN, bo pewnie o to jej chodziło, prawda?
Nie martw się, zostało maksymalnie 2 tygodnie i koniec Nawet się nie obejrzysz i mówię to ja, rodząca w 41t0d

Napisane przez martorka

Juz mnie wykanczaja teksty w stylu, co Ty jeszcze nie rodzisz noz ile mozna!

za czopa i za to, że wykładowcy wyrozumiali
Mnie też dobijały takie komentarze, ale u mnie na szczęscie były dość sporadyczne

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Co to znaczy, że za daleko? Twoja mama pracuje? Dlaczego nie może do Ciebie przyjechać? Mąż nie ma wolnego nic?
Poza tym sama zagadaj do jakiejś innej matki na oddziale - to bardzo pomaga pogadać sobie o problemach z inną mamą, ja gadałam codziennie kilka razy z dziewczyną z sali na przeciwko, każda mówiła tylko o sobie i to nas cieszyło
Nie można nawet na korytarz z dzieckiem w tym jeździku? To już przesada.
Trzymaj się.

[(t)asia]

nadzwyczajna

agunia4ever mi przy wychodzeniu ze szpitala na usg wyszło że mały waży 2700, a ponad tydzień później 2600. Mój gin stwierdził że to po prostu błąd pomiaru. Może u ciebie też tak jest? Dwie dziewczyny które rodziły jak byłam na oddziale urodziły dzieciaczki o 300g mniejsze niż wskazywało ostatnie usg. Nie przejmuj się! Ważne że dzieciaczek zdrowy! A z resztą, dzieci rodzą się różne, niektóre mają 2700, niektóre 4600.
a mi mąż właśnie robi zapiekankę makaronową z brokułami

[elunka88]

Znowu bez nadrabiania
które krople espumisan macie? Na gemini są jakieś 40mg, 100mg?

[ag9]

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

Chyba większość z nas miała jakieś objawy baby bluesa po porodzie... Jedne trzyma krócej, inne dłużej, ale z którą z koleżanek-mam bym nie rozmawiała to u każdej kryzys zaczynał się w 3/4 dobie i trwał różnie. Jeszcze będziesz się cieszyć, zobaczysz... Swoją drogą dziwny to szpital, dlaczego nie można wyjść choćby do sklepu czy barku szpitalnego

Napisane przez elunka88

Znowu bez nadrabiania
które krople espumisan macie? Na gemini są jakieś 40mg, 100mg?

Też się podłączam, bo chyba przechwaliłam dzisiaj ten Delicol

[elunka88]

Ag ja delicol tez kupilam bo u nas dziala, ale chce mieć cos w zanadrzu. Wzielam na początek mniejsza dawkę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gianna M]

Hej

Witam sie po dlugiej przerwie ale moja dzidzia zajmuje caly nasz czas ; )

Na poczatku mialam problem z laktacja bo po cc mleko jednak gorzej sie rozkreca i tydzien napedzalam laktatorem co 3h po 40min ale w okolo 7-8 dobie pokarm juz byl teraz sie cycolimy tylko i mala sie najada w ciagu 20-25 min ssania

Niesety jak u wiekszosci i u nas problemy brzuszkowe :/ dostaje biogaie i na noc po 3 krople boboticu , a jak trzeba to mama pomaga na przewijaku i tak mamy juz mozaike na scianie

Strasznie mnie meczy dieta karmiacej a mala niestety bardzo zle znosi nabial wiec go nie jem bo potem sa akcje 17-3rano:/ dam rade nie ma innej opcji bo cycolenie jest bardzo wygodne.

Niestety dopadlo mnie przeziebienie leje mi sie z nosa a nie ma sie czym leczyc za bardzo wiec chodze w maseczkach mala karmie a potem juz ja przejmuje tz a ja sie trzymam z daleka i tesknie zeby ja przytulic.

Jutro konczymy 4 tyg

Gratuluje wszystkim mamusia i ich malucha

Duzo sil i cierpliwosci dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Nie martw się tak wagą, bo tak jak dziewczyny piszą usg ma naprawdę spory bład pomiaru. U mnie przez całą ciążę waga wskazywała, że mały będzie ponad 50 centyl. A w 36 tygodniu - czyli 3 pełne tygodnie przed faktyczną datą porodu - na usg waga pokazywała 2900/3000 g. No i co - urodził się z wagą 2960 g. Więc chyba niemożliwe żeby przez 3 tygodnie nic nie przybrał
Już niedługo, dasz radę

Chociaż co do tego że pierwsza i ostatnia ciąża to chyba mam podobnie do Ciebie. Bo mimo że ciąża jakoś specjalnie mi w kość nie dała, to stwierdziłam ostatnio, że biorąc pod uwagę całokształt - jedno dziecko mi wystarczy. A TZ już przebąkuje, że za jakiś czas może drugie

[olakola]

Napisane przez nadzwyczajna

Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

[Smarrita]

Napisane przez Gianna M

Niestety dopadlo mnie przeziebienie leje mi sie z nosa a nie ma sie czym leczyc za bardzo wiec chodze w maseczkach mala karmie a potem juz ja przejmuje tz a ja sie trzymam z daleka i tesknie zeby ja przytulic.

Xylorin możesz używać na katar. Mi to lekarz teraz polecił a w ciąży jestem więc jak Ty już po jesteś to tym bardziej można :P

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

Za duży na swój wiek tzn ile ma? Bo przecież jest błąd pomiaru i to dosyć duży. Poza tym nie waga jest najważniejsza a obwód główki, jak główka przejdzie to całe dziecko przejdzie. A i dziecko główkę zgina podczas porodu więc główka przechodzi w miejscu mniejszym niż mierzony jej obwód. Nie martw się. Wszystko będzie dobrze

[nadzwyczajna]

Z oddziału nie mozna wyjsc bo niby zarazki sie przynosi Tak jakby inni nie wnosili.
Na korytarz absolutnie. W jezdziku zabieraja go tylko na kroplowke. Tak to caly czas jest tu.
Dziewczyna z sali obok nawet slowa do mnie nie powiedziala.
Mama pracuje i to jest daleko a ona po pracy nie dalaby rady. TZ wzial dwa dni okolicznościowego zaraz po porodzie i wezmie jeszcze zeby nas odebrac. A potem zmienia prace od 1 kwietnia idzie do nowej.
Dzis porozmawialam z mila polozna i tak mnie podniosla na duchu i jakos troszke mi lepiej. Moze to moje przerazenie dzieckiem minie.
I największym wsparciem jest TZ. Po porodzie kocham go sto razy mocniej. To nas tak zblizylo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

odnośnie wizyt - jeszcze nie urodziłam a juz mam 2 zapowiedziane. 2 kwietnia (teściu przylatuje na 4 dni do polski i z lotniska mają do nas wpaść) a druga 5 albo 6 kwietnia (ciotka też parę dni w PL będzie więc sie zapowiedziała już). Ciekawa jestem bo jeśli dziecko chore to nie wypuszczą matki z dzieckiem a odwrotnie, jeśli matka przeziębiona to wypuszczają?

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

nadzwyczajna trzymaj się, może ty spróbuj zagadać do jakiejś laski, skoro ona się pierwsza nie umie odezwać. Pewnie też jest trochę ta sytuacją przejęta jak ty i dlatego siedzi cicho. Nie każdy od razu tak umie gadać z kimś kogo nie zna. Nie dziwię się, że masz kiepski nastrój jak nie masz sie do kogo odezwać i sama ciągle jesteś, ale w końcu wrócicie do domku i będzie lepiej.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Ja jutro jadę do szpitala i się bardziej tym stresuję niż samym porodem, nie wiem jak sie zachowam na sali z tymi dziewczynami. Nie należę do osób które same pierwsze zagadują, raczej neiśmiała jestem i tez może tak być że się pierwsza do kogoś nie odezwę bo 1)niesmialość 2)przerazenie sytuacją bo nigdy nie byłam w szpitalu i na samą myśl że tam będę w żołądku mi przewraca.
Teraz to sam szpital mnie bardziej przeraża niż poród
Książkę sobię wzięłam, pakiet na net wykupiony w telefonie i będę pewnie takim bucem na sali, no ale trudno

[teQiba]

Napisane przez ag9

Chociaż co do tego że pierwsza i ostatnia ciąża to chyba mam podobnie do Ciebie. Bo mimo że ciąża jakoś specjalnie mi w kość nie dała, to stwierdziłam ostatnio, że biorąc pod uwagę całokształt - jedno dziecko mi wystarczy. A TZ już przebąkuje, że za jakiś czas może drugie

Ja wczesniej mowilam ze raczej na drugie sie nie zdecyduje, a teraz to juz jestem niemal pewna Na szczescie z TZ mamy takie samo zdanie.
Podziwiam mamusie z dwojka

[mariolasl]

Napisane przez agunia4ever

Właśnie jestem po wizycie. Masakra KTG wykazało całe 2 skurcze Szyjka minimalnie skrócona, rozwarcia brak. Płakać mi się chcę. Pani doktor stwierdziła namacalnie że mały jest za duży jak na swój wiek Zapisałam się prywatnie na USG na sobotę to zobaczę dokładnie ile waży. Jestem załamana. Nie dość że nic się nie rusza a przecież termin mam w przyszłym tygodniu to jeszcze mały jest kolosem. Ja już chcę końca. To jest moja pierwsza i ostatnia ciąża. Kolejnej już chyba nie wytrzymałabym.

i co przez pomacanie brzucha zwazyl dziecko?

nie przejmuj sie tym tak kochana
juz niedlugo

Napisane przez nadzwyczajna

My nadal w szpitalu. Zauważam u siebie początki depresji poprodowej. Opieka bad dzieckiem mnie przerasta nie cieszy, tracę cierpliwość Jestesmy daleko od domu i ani mama ani TZ nie moga tu byc. Bardzo za nimi tesknie i placze non stop. To jest okropne miejsce jak obóz. Nie mozna wyjsc z oddziału nawet do barku czy sklepiku. Z pokoju z dzieckiem nie wolno, kobitki ze soba nie rozmawiaja. Czuje sie jak locha w boksie. Lez i karm.
Modle sie zeby wyzdrowial a my wrocili nareszcie do domu ktorego nie widzialam 3 tyg. Nie umiem cieszyc sie dzieckiem.

Sent from my GT-I9105P using Wizaz Forum mobile app

wspolczuje
pewnie brak kontaktu z bliskimi tak dziala na ciebie, ale juz niedlugo

[margo80]

Nadzwyczajna - wysyłam pozytywną energię, niech się poukłada i poprawi!

Smaritta - nie zakładaj czarnego scenariusza, może poznasz jakaś fajną mamuśkę tam i razem będziecie potem wózkami śmigać

czy któraś jeszcze jest tak szalona jak ja, że nadal jeździ autem?

jutro teście przyjeżdżają, całe szczęście jednak bez noclegu, na kilka godzin przejazdem tylko. uffff.