Majowe Żony 2011 część X

[DELL]

trzeba trzeba, koniecznie

[I_K]

dell to oby wszystko bylo dobrze

[DELL]

dziękuję.
ale raczej nie będzie. Ale nie będę tu przynudzać

zaraz do domciu!!

[ewka1368]

Napisane przez DELL

dziękuję.
ale raczej nie będzie. Ale nie będę tu przynudzać

zaraz do domciu!!

Co Ty gadasz
A to cos konkretnego Ci dolega czy poprostu spadek formy?

[monita01]

Napisane przez DELL

Monitka, nie spij na wznak..... to niedobrze dla dzidzi podobno.... mniejsze dotlenienie wtedy jest. Tak mi lekarz mówił. Najlepsze dla dzidzi to jak się śpi na lewym boku

DELL, powodzenia z tymi badaniami!

Co do spania... to jak pisałam, na bokach jest ucisk duży na żołądek i ból, niestety nie daje rady... na wznak staram się spać tak wyżej, wtedy podobno nie jest aż tak źle dla dziecka.

Ja idę jakiś obiad sobie upichcić. Wkurzyłam się urzędowymi sprawami... chyba się tam przejadę, bo przez telefon dostałam termin na zmiane adresu w dokumentach na 7 maja

[ewka1368]

Napisane przez monita01

DELL, powodzenia z tymi badaniami!

Co do spania... to jak pisałam, na bokach jest ucisk duży na żołądek i ból, niestety nie daje rady... na wznak staram się spać tak wyżej, wtedy podobno nie jest aż tak źle dla dziecka.

Ja idę jakiś obiad sobie upichcić. Wkurzyłam się urzędowymi sprawami... chyba się tam przejadę, bo przez telefon dostałam termin na zmiane adresu w dokumentach na 7 maja

monita co pichcisz?
ja z szwagrem zrobilismy spagheti
ale sie objadlam
i potem rosnie a jak

ale juz sie usprawiedliwiam
poskakalam na skakance ponad 4tys razy

ide dzis na piechote do babci 2km w jedna strone !
i zamierzam tak co dzień!

[monita01]

Ewcia, u mnie dzis tez spaghetti Tylko, że makaron pełnoziarnisty i z sosem nie bolognese, ale tym pomidorowo-tunczykowym. Ale też pycha wyszło!

Fajnie, że się poruszałaś, na pewno wszystko spaliłaś, nie martw się

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Ewka, 4 TYSIĄCE??!?!?!?! Jak Ty to robisz????

[ewka1368]

Napisane przez monita01

Ewcia, u mnie dzis tez spaghetti Tylko, że makaron pełnoziarnisty i z sosem nie bolognese, ale tym pomidorowo-tunczykowym. Ale też pycha wyszło!

Fajnie, że się poruszałaś, na pewno wszystko spaliłaś, nie martw się

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Ewka, 4 TYSIĄCE??!?!?!?! Jak Ty to robisz????

o monita to dzis mialysmy takie same smaki
juz od dawna chodzilo za mna spagetti

tak
na liczniku mialam 2 tys a ze skakalam jeden obrot skakanka a dwa podskoki wiec wzielam to razy 2
wczesniej szybko mi sie nudzilo skakanie ale jak wpadlam na pomysl aby sluchac muzyki przez sluchawki to szybko leci
i skakanie naprawde "wyrabia" kondycje
bo wczesniej poskakalam tys i mialam dosc!

musze sie pochwalic
sory ze tak sie chwale ale jestes z siebie taka dumna
poszlam do babci na piechote 2 km w jedna a wrocilam okrezna droga wiec pewnie +4km i pod koniec wiekszosc bieglam
sama bylam w szoku ze mam taka kondyche

moze sie uda chociaz ze 3 razy w tyg tak to by bylo super

sory sie rozpisalam

[passion80]

Ewcia, my też zawsze z makaronem pełnoziarnistym, dla nas w smaku bez róznicy

chwal się chwal, bardzo ładnie jestem z Ciebie dumna

mam wrażnie, że jeszcze przytyłam, a ćwiczę tylko apetyt mam konkretny, wczoraj mówię do taty, że dzisiaj jakaś nienażarta jestem, ten z politowaniem ui uśmiechem, tylko dzisiaj?!

nic, biorę się za ćwiczenia

[ewka1368]

Napisane przez passion80

Ewcia, my też zawsze z makaronem pełnoziarnistym, dla nas w smaku bez róznicy

chwal się chwal, bardzo ładnie jestem z Ciebie dumna

mam wrażnie, że jeszcze przytyłam, a ćwiczę tylko apetyt mam konkretny, wczoraj mówię do taty, że dzisiaj jakaś nienażarta jestem, ten z politowaniem ui uśmiechem, tylko dzisiaj?!

nic, biorę się za ćwiczenia

Wiedzialam ze bedziesz ze mnie dumna

Ja tez duzo jem dlatego nie ma mowy o diecie
A jak zjem kanapke z powidlem to wiem ze zyje

to Cie podsumowal
Cwicz cwicz

[monita01]

Ewcia, jesteś wielka! (ale nie gruba, tylko wspaniała ). I chwal się, chwal, bo jest czym!

Passion... tata milutki, jakbym mojego TŻa słyszała

Ja dziś się przeszłam do ratusza a wracając weszłam do drogeri i trochę kosmetykow dla siebie i wróbla zakupiłam. Teraz trochę ciuszków poprasowałam... jakoś dzień minął. Jutro mam położna, na 8:30 rano

[passion80]

Napisane przez monita01

Ewcia, jesteś wielka! (ale nie gruba, tylko wspaniała ). I chwal się, chwal, bo jest czym!

Passion... tata milutki, jakbym mojego TŻa słyszała

Ja dziś się przeszłam do ratusza a wracając weszłam do drogeri i trochę kosmetykow dla siebie i wróbla zakupiłam. Teraz trochę ciuszków poprasowałam... jakoś dzień minął. Jutro mam położna, na 8:30 rano

no taki dowciapny jest, ale mąz mówi, że naprawdę mi brzuch spuchł

położna,. po co

[ewka1368]

Napisane przez monita01

Ewcia, jesteś wielka! (ale nie gruba, tylko wspaniała ). I chwal się, chwal, bo jest czym!

Passion... tata milutki, jakbym mojego TŻa słyszała

Ja dziś się przeszłam do ratusza a wracając weszłam do drogeri i trochę kosmetykow dla siebie i wróbla zakupiłam. Teraz trochę ciuszków poprasowałam... jakoś dzień minął. Jutro mam położna, na 8:30 rano

No widzisz a tak sie martwilas ze nie bedziesz miec co robic
8.30 toz to rano!

Moj tz o 6 rano mnie na sniadanie zapraszal
Myslalam ze udusze

[passion80]

DELL, co sie u Ciebie dzieje?

[kuleczka777]

Dell wiosna idzie napewno czujesz się lepiej, może masz zmęczenie materiału

Ewka to

Monitka to chyba chociaż jedną rzecz można w Pl załatwić szybciej niż u Was

Passion Maja Ci rośnie

[ewka1368]

MONITA a kiedy zobaczymy twoje aktualne zdjecie?

[qsloncu]

Witajcie

Ewa 4000 to sporo i gratuluję

Ja wymęczona jestem. Aleks coś wieczorami nie chce spać. Byłam dziś na wywiadówce u P z Alexem. Ładnie przespał zebranie a ja miałam nawet czas i spoój na rozmowy z wybranymi nauczycielami. Muszę pochwalić się że P jako jedyny z kl zaliczył egzamin 6to klasisty z ang na 100% (jest w 5 klasie teraz ale świadectwo z 5kl jest bardzo istotne i ważne co się teraz porobiłoz tą edukacją to inna kwestia). Ochrzaniłam nauczyciela że mówi do P nie po imieniu czy nazwisku tylko ksywą, którą zresztą nie lubi.

Monita tak z ciekawości, patrzyłaś/rozważałaś kupno muszli laktacyjnych i fasolki??

Pytanie kierowane do dzieciatych ale nie koniecznie. Używałyście/ używacie nosidełek tych na szelkach? Polecacie jakieś konkretne??

[ewka1368]

Napisane przez qsloncu

Witajcie

Ewa 4000 to sporo i gratuluję

Ja wymęczona jestem. Aleks coś wieczorami nie chce spać. Byłam dziś na wywiadówce u P z Alexem. Ładnie przespał zebranie a ja miałam nawet czas i spoój na rozmowy z wybranymi nauczycielami. Muszę pochwalić się że P jako jedyny z kl zaliczył egzamin 6to klasisty z ang na 100% (jest w 5 klasie teraz ale świadectwo z 5kl jest bardzo istotne i ważne co się teraz porobiłoz tą edukacją to inna kwestia). Ochrzaniłam nauczyciela że mówi do P nie po imieniu czy nazwisku tylko ksywą, którą zresztą nie lubi.

Monita tak z ciekawości, patrzyłaś/rozważałaś kupno muszli laktacyjnych i fasolki??

Pytanie kierowane do dzieciatych ale nie koniecznie. Używałyście/ używacie nosidełek tych na szelkach? Polecacie jakieś konkretne??

Qsloncu ja Cie i tak podziwiam ze dajesz rade!

Lal 100 % no ale masz zdolne dziecko

A nauczycielowi sie nalezalo dobrze zrobilas
Kto to widzial po przezwisku mowic
Ale daje przyklad!

Monicie chyba mama ma przywiez fasolke jak dobrze pamietam

[DELL]

Ewka, nooo to pięknie! widać formę masz i dobry czas dla Ciebie extra!!!

Monitka, a położna to na co??

Qsloncu, miałam takie nosidełko na szelkach pożyczony od przyjaciółki. Aczkolwiek mój synek nie lubił tego

co do moich wyników, to zobaczymy w czwartek....

[ewka1368]

Napisane przez DELL

Ewka, nooo to pięknie! widać formę masz i dobry czas dla Ciebie extra!!!

Monitka, a położna to na co??

Qsloncu, miałam takie nosidełko na szelkach pożyczony od przyjaciółki. Aczkolwiek mój synek nie lubił tego

co do moich wyników, to zobaczymy w czwartek....

napewno nie bedzie tak zle

[T'ai]

Napisane przez kuleczka777

Ale się dziś czuje masakrycznie, całą noc mnie brzuch bolał jakby mi ktoś flaki wyrywał, 2 nospy i termofor nie pomogły i jeszcze dziś trochę pobolewa, a i pogoda do d...

Napisane przez Dark lady

Hej dziewczyny.

Ja tylko na chwilę. Wpadłam żeby napisać że nie wiem kiedy się pojawię. Nie mam jakoś nastroju, znów mam problemy z ciśnieniem i będziemy z lekarzem radzić co dalej. Wszystkie plany poszły w ch...... No ale mam nadzieję że będzie dobrze

Trzymajcie się cieplutko, będę was podczytywać

trzymaj się

Napisane przez DELL

cześć Lachonki
ja dzisiaj wybrałam sie do lekarza, bo coś ostatnio nie mam formy.... i musze porobić wyniki i usg. Od czasu urodzenia Maluszka powinnam to zrobić, a jakoś nie było sposobności.


T'ai, jak zwróciłam uwagę moim rodzicom, że na wszystko Małemu pozwalalją, to tata od razu mi powiedział, "że rodzice są od wychowania, a dziadki od rozpieszczania"
nieraz się wkurzam.... a z drugiej strony niech się cieszą sobą jak najwięcej.

za wyniki

ale są inne sposoby nacieszenia się wnukiem niż go nosić pół dnia na rękach i jednak moim zdaniem jakieś granice muszą być
a nie ja wracam do domu a dziecko na blacie w kuchni urzęduje to nie jest miejsce do zabawy i potem ja która spędzam z Jaśkiem większość czasu mam kłopot i wysłuchuję płaczów/tupania nogami bo coś babcia pozwoliła

Napisane przez ewka1368

musze sie pochwalic
sory ze tak sie chwale ale jestes z siebie taka dumna
poszlam do babci na piechote 2 km w jedna a wrocilam okrezna droga wiec pewnie +4km i pod koniec wiekszosc bieglam

Napisane przez qsloncu

Muszę pochwalić się że P jako jedyny z kl zaliczył egzamin 6to klasisty z ang na 100%

Pytanie kierowane do dzieciatych ale nie koniecznie. Używałyście/ używacie nosidełek tych na szelkach? Polecacie jakieś konkretne??

co do nosideł ja nie używałam ale na wątku u nas np tula polecają
i z womara chyba ale te ergonomiczne eco czy jakoś tak



poniedziałek miałam kiepski a wczoraj dramat
Jasiek mi przepłakał cały dzień, calutki
płakał nawet jak wrócił P a ja chciałam pójść do wc
nie wiem czy nie dołożyła do tego ta ostatnia czwórka co się przebiła właśnie....
w każdym bądź razie siedziałam i wyłam wczoraj razem z nim bo już nie miałam sił....

[I_K]

Napisane przez T'ai

ale są inne sposoby nacieszenia się wnukiem niż go nosić pół dnia na rękach i jednak moim zdaniem jakieś granice muszą być
a nie ja wracam do domu a dziecko na blacie w kuchni urzęduje to nie jest miejsce do zabawy i potem ja która spędzam z Jaśkiem większość czasu mam kłopot i wysłuchuję płaczów/tupania nogami bo coś babcia pozwoliła

zgadam się ale dziadkowie Piotrusia uważają że to jest najlepsza zabawa dla półtoraroczniaka który z rąk się wyrywa i na siłe go noszą ...
ja się już nie odzywam bo jesteśmy tam rzadko wiec go nie skrzywią

[DELL]

Napisane przez T'ai

ale są inne sposoby nacieszenia się wnukiem niż go nosić pół dnia na rękach i jednak moim zdaniem jakieś granice muszą być
a nie ja wracam do domu a dziecko na blacie w kuchni urzęduje to nie jest miejsce do zabawy i potem ja która spędzam z Jaśkiem większość czasu mam kłopot i wysłuchuję płaczów/tupania nogami bo coś babcia pozwoliła

poniedziałek miałam kiepski a wczoraj dramat
Jasiek mi przepłakał cały dzień, calutki
płakał nawet jak wrócił P a ja chciałam pójść do wc
nie wiem czy nie dołożyła do tego ta ostatnia czwórka co się przebiła właśnie....
w każdym bądź razie siedziałam i wyłam wczoraj razem z nim bo już nie miałam sił....

T'ai, no mi tego tłumaczyć nie musisz a dziadkom to ciężko.
ja sadzam małego w kuchni na blacie siedzi wtedy i patrzy co ja robię. Smakuje mi potraw, przesypuje sobie cukier z jednej miseczki do drugiej itp. Zawsze to jakieś urozmaicenie też dla niego noo i widzi co się robi

ojjeeejjj, czwórki to pewnie go mocno bolało bidulek . Teraz już lepiej?

[I_K]

mi Piotruś raz zleciał z blatu :/ dobrze że złapałam go za koszulkę to nie rąbnął bardzo...
koleżanka mi poleciała taką rozrywkę, bo jej synek siedzi i przekłada sobie cebula z miski do miski... ale mój Piotruś tylko siadł i od razu rzucił coś na podłogę po czym chciał sobie to podnieść :/

teraz przystawiam krzesło do blatu i razem urzędujemy

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Dziewczyny jak sprawdza się wam ten OILLAN? widziałyście gdzieś to? bo w rossmenie nie widziałam...

[DELL]

I_K, w rosmannie jest oliatum. My stosowaliśmy, i był b. dobry.

Mój Maly grzecznie zawsze sobie siedzi na blacie, nic mi nie zrzuca, ani nie rozwala. Lubi to

[I_K]

Dell właśnie wczoraj kupiłam oilatum, też używaliśmy... chciałam jakiejś zmiany bo Piotruś ma atopowe zapalenie skóry... chciałam przed latem jakoś wzmicnić tą skórkę bo już wiem że bedzie masakra w niedziele nam się trzoszkę spocił na pleckach i już całe plecki w krostkach

Niestety mój Piotruś nigdy nigdzie nie usiedział :/ siedzi tylko jak daje mu wodę do zabawy... wszystko inne robi 'bam bam!' o ziemie...
wystarczy że tylko usłyszy, że otwieram balkon już z czymś leci! ciuchy, szczotki, narzędzia i wszytko z balkonu leci

[DELL]

I_K, ojjjejjj atopowe zapalenie skóry moja chrześniaczka ma... teraz już ma 15 lat, ale to co było na początku to masakra współczuję.
a ten ollian to może w aptece dostaniesz?

ojjj, to rzeczywiście Twój Maly to niezły agent

pamietam jak nasz lubił tylko wyrzucać z wanienki zabawki jak go kąpaliśmy. Cieszył się na maksa, jak sie po to schylaliśmy i wrzucaliśmy spowrotem do wanienki. Ale pare razy mu nie wrzuciliśmy spowrotem, tłumacząć że nie można, i zakumal
łazienka cała pływała a przy okazji i my byliśmy mokrzy

[I_K]

Dell ale teraz wyrósł z tego?
byłam wczoraj w jednej i nie było...
zobaczę jeszcze w superpharm

[DELL]

I_K, powiedzmy że tak, że wyrosła z tego. Ale nie do końca.... jak tylko zje np. chipsy albo wypije cole, to od razu ma zaczerwienienia nad górą powieką, i w zgięciach rąk. ale nie są już zaognione, nie ropieją.
ale nie jest już tak tragicznie jak było kiedyś.
Pamietam jak gdzieś wyjeżdzali, to szukali ofert z dala od mórz... bo kąpiel w słonej wodzie to była masakra. A dziecku ciężko wytłumaczyć, że nie można.
do tego kupowali tylko niemieckie słodycze...bo w nich czegoś tam czegoś jest mniej. Noo i kupowali kosmetyki bez lanoliny. No i zero cytusów. Tyle pamiętam.

acha, leczyli ją homeopatycznie. Z tego co kojarzę, to tylko jak było naprawde źle to miała maść sterydową.

[badziabadzia]

DELL, trzymam kciuki za badania

Ewka, szalona chwal się i motywuj nas

Napisane przez qsloncu

Pytanie kierowane do dzieciatych ale nie koniecznie. Używałyście/ używacie nosidełek tych na szelkach? Polecacie jakieś konkretne??

dobre ale przy okazji drogie sa nosidła Tula

Napisane przez T'ai

ale są inne sposoby nacieszenia się wnukiem niż go nosić pół dnia na rękach i jednak moim zdaniem jakieś granice muszą być
a nie ja wracam do domu a dziecko na blacie w kuchni urzęduje to nie jest miejsce do zabawy i potem ja która spędzam z Jaśkiem większość czasu mam kłopot i wysłuchuję płaczów/tupania nogami bo coś babcia pozwoliła


poniedziałek miałam kiepski a wczoraj dramat
Jasiek mi przepłakał cały dzień, calutki
płakał nawet jak wrócił P a ja chciałam pójść do wc
nie wiem czy nie dołożyła do tego ta ostatnia czwórka co się przebiła właśnie....
w każdym bądź razie siedziałam i wyłam wczoraj razem z nim bo już nie miałam sił....

o to to u nas dziadkowie tak samo..

biedny Jaś i ty Ta'i

Napisane przez I_K

Dziewczyny jak sprawdza się wam ten OILLAN? widziałyście gdzieś to? bo w rossmenie nie widziałam...

u mnie bardzo dobrze Zocha miała takie suche placki na ramionach i udach i zeszly po jednym uzyciu