Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 7

[Ela87]

To i ja sie wypowiem w kwesti drugiego dziecka.
Kiedys mowilam, ze nie chce drugiego, ale w glebi duszy tego nie wykluczalam calkowicie, ale jak ktos tylko wspomnial o dziecku, kiedy bede miala, to na zlosc i ze zlosci mowilam, ze nigdy. Mama moja jeszcze bardziej do mnie, ze dlaczego i im bardziej drazyla temat, tymbardziej ja mowilam, ze nie. Kiedy moje otoczenie w koncu zamilklo i nic nikt nie mowil, to ja zdecydowalam sie na dziecko. Chcialam by to byla moja decyzja, a nie decyzja podjeta pod presja otoczenia.
Teraz tez mowie, ze nie chce drugiego, bo juz slyszalam, ze przy drugim to inaczej KUrde dajcie mi sie nacieszyc tym, dajcie mi wybór.
Tak mnie ten temat wkur...
Bede chciala to bede miala 5, ale to jest moja decyzja i juz, i nawet jesli zostanie przy jednym to lepiej niech i tak milcza, bo jak nie bylam w ciazy i nawet nie planowalam, to mialam czasami ochote powiedziec, ze nie moge miec dzieci, zeby zamknac gęby...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Lewek wytrzymasz

Ela

Martynka

Kocham spychomanie w pl dzwoniłam do położnej że muszę mieć szwy ściągnięte bo mi 2 zostały to ona do mnie że mam jechać na położnictwo do szpitala a w szpitalu mi z hasłem że mam iść do przychodni normalnej o.O oszaleje


Wysłane z telefonu...

[side85]

Napisane przez teQiba

A powiedz mi - jak sobie radzisz z dlugimi wypadami i kp? Bo Kacper jesli nie spi to je co godzine, a na spacerach raczej nie spi...
Chetnie wybralabym sie do glupiego hipermarketu ale boje sie ze nagle bedzie zadyma o cyca, a gdzie ja go tam nakarmie?

Piotruś przeważnie śpi ładnie na spacerach wtedy nawet 3h dociągamy a jak nie daje rady szukam miejsca i karmię. Np często wybieramy się na działkę do mamy i godzinę nam to zamuje tam posiedzimy wykarmię i potem dalej spacer. W ch przeważnie śpi ululany przez jazdę autem.

Napisane przez martyna141

My zostajemy juz az z 2w1 zrobi sie 2w2 czyli do porodu Nas juz nie wypuszcza:-( przeniesli mnie z traktu na sale przedporodowa z ludźmi i tv :-D to lozko porodowe to cos strasznego do spania, serio. Mam jeszcze takie moze glupie pytanie.. Czy ktoras z Was bedac w szpitalu robila sobie makijaz? Wiem ze to nie rewia mody ale pomalowany czlowiek az sie czuje inaczej a nie chce na jakas lale wyjsc, moze przy niedzieli sie podmaluje :-P

Wysłane z mojego LT30p przy użyciu Tapatalka

ja się malowałam nawet zaraz po przyjeździe z porodówki zarzuciłam troszkę make upu. W końcu to była moja chwila, wyrzuciłam małego z siebie i przyszli jedni i drudzy rodzice, chciałam czuć się świeżo i ładnie Mówię rzecz jasna o niewielkiej ilości podkładu i tuszu do rzęs

Napisane przez kate1623

Teqiba mam takie same odczucia jak Ty .Co prawda każdy kto mnie spotka i usłyszy że drugiego dziecka niet to mówi zobaczysz jeszcze zmienisz zdanie. No, a Ja wiem, że nie zmienię (co prawda mój mąż ostatnio przebąkiwał coś że za pare lat może syna to powiedziałam żeby sobie sam go urodził i wychował w pierwszych miesiącach ). Uwielbiam moją córcię i życie bym za nią oddała, ale jedno mi wystarczy i według mnie gadanie że mając jedno dziecko krzywdzisz je jest totalną głupotą Ja jestem jedynaczką i nie czuję się w żaden sposób skrzywdzona. Niestety bardzo często słyszę takie teksty...

W pełni się zgadzam!

[margo80]

Witam sie w dwupaku nadal, bez wiekszych oznak zblizajacego sie porodu. Moze mi tylko poziom stresu wzrosl - jakies mysli ciagle, ze gdzies pojde i chlupna mi wody. I podwozie boli przy chodzeniu, ale nie czuje, zeby mlody tam glowka walil, czesciej z lewej strony miednicy.
W przedszkolu codziennie mysla, ze moze juz rodze, a ja sie nadal turlam.
No, ale przeciez nie molam dac tesciom tej satysfakcji po raz drugi, ze niby ich przyjazdy wywoluja porody
Wczoraj tez nie byl dobry dzien - ta data byla zarezerwowana dla mojej kochanej, niezyjacej juz babci.
Dzis teoretycznie moge rodzic, ale do poludnia, potem malz chcilby spokojnie obejrzec mecz . Jutro sa jego urodziny, a w poniedzialek ma dyzur w pracy, wiec te dni tez odpadaja. Najlepszy bylby wtorek lub piatek.


Czytam o Waszych w wiekszosci udanych nockach wczorajszych, mam nadzieje, ze kolejna byla rownie udana

Trzymam kciuki za Was wszystkie - te,ktore jak ja sa na koncowce i te,ktore zmagaja sie juz z codziennoscia macierzynstwa.

[kate1623]

Napisane przez Ela87

To i ja sie wypowiem w kwesti drugiego dziecka.
Kiedys mowilam, ze nie chce drugiego, ale w glebi duszy tego nie wykluczalam calkowicie, ale jak ktos tylko wspomnial o dziecku, kiedy bede miala, to na zlosc i ze zlosci mowilam, ze nigdy. Mama moja jeszcze bardziej do mnie, ze dlaczego i im bardziej drazyla temat, tymbardziej ja mowilam, ze nie. Kiedy moje otoczenie w koncu zamilklo i nic nikt nie mowil, to ja zdecydowalam sie na dziecko. Chcialam by to byla moja decyzja, a nie decyzja podjeta pod presja otoczenia.
Teraz tez mowie, ze nie chce drugiego, bo juz slyszalam, ze przy drugim to inaczej KUrde dajcie mi sie nacieszyc tym, dajcie mi wybór.
Tak mnie ten temat wkur...
Bede chciala to bede miala 5, ale to jest moja decyzja i juz, i nawet jesli zostanie przy jednym to lepiej niech i tak milcza, bo jak nie bylam w ciazy i nawet nie planowalam, to mialam czasami ochote powiedziec, ze nie moge miec dzieci, zeby zamknac gęby...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ela u mnie było to samo wszyscy znajomi porobili sobie dzieci w mniej wiecej tyn samym czasie i zaczęli wywierać presję na nas a kiedy wy teraz wasza kolej. Wkurzalo mnie to i tym bardziej nie chciałam w tym czasie poza tym wiem ze Piotrek nie był wtedy gotowy. Dopiero jak sie znudzili to nam się zapragnelo i byliśmy gotowi na dziecko

Wysłane z mojego GT-I8190

[Ela87]

Napisane przez kate1623

Ela u mnie było to samo wszyscy znajomi porobili sobie dzieci w mniej wiecej tyn samym czasie i zaczęli wywierać presję na nas a kiedy wy teraz wasza kolej. Wkurzalo mnie to i tym bardziej nie chciałam w tym czasie poza tym wiem ze Piotrek nie był wtedy gotowy. Dopiero jak sie znudzili to nam się zapragnelo i byliśmy gotowi na dziecko

Wysłane z mojego GT-I8190

Już nie wspomnę o komentarzach kiedy zaszłam w ciążę typu "no nareszcie" ale nic nie pozostaje jak uzbroić się w cierpliwość bo to się nigdy nie skończy.

Napisane przez margo80

Witam sie w dwupaku nadal, bez wiekszych oznak zblizajacego sie porodu. Moze mi tylko poziom stresu wzrosl - jakies mysli ciagle, ze gdzies pojde i chlupna mi wody. I podwozie boli przy chodzeniu, ale nie czuje, zeby mlody tam glowka walil, czesciej z lewej strony miednicy.
W przedszkolu codziennie mysla, ze moze juz rodze, a ja sie nadal turlam.
No, ale przeciez nie molam dac tesciom tej satysfakcji po raz drugi, ze niby ich przyjazdy wywoluja porody
Wczoraj tez nie byl dobry dzien - ta data byla zarezerwowana dla mojej kochanej, niezyjacej juz babci.
Dzis teoretycznie moge rodzic, ale do poludnia, potem malz chcilby spokojnie obejrzec mecz . Jutro sa jego urodziny, a w poniedzialek ma dyzur w pracy, wiec te dni tez odpadaja. Najlepszy bylby wtorek lub piatek.


Czytam o Waszych w wiekszosci udanych nockach wczorajszych, mam nadzieje, ze kolejna byla rownie udana

Trzymam kciuki za Was wszystkie - te,ktore jak ja sa na koncowce i te,ktore zmagaja sie juz z codziennoscia macierzynstwa.

No to sobie wymyśliłaś ciekawe czy maluch posłucha matki

[bebe97]

A, pytania innych to juz inna sprawa strasznie wkurzające, bo to moja sprawa i ja tez na złość mówiłam, że nie będzie drugiego
W ogóle pytanie o plany rodzicielskie jest nie na miejscu, niektórzy mają problemy i starają się miesiącami, latami, a tu nagle ktoś sobie lekkim tonem "a wy kiedy, czas ucieka!" czy coś w tym stylu... wrrr moja sprawa, spowiadać się nikomu nie muszę!

Ja w szpitalu zero makijażu, najwyżej nos pudrem co by się nie świecił

margo za wtorek albo piątek!!!

[Ela87]

Ja się w ogóle nie maluję, więc nie miałam problemu ale włosy musiałam myć codziennie.
Poza tym zaraz po porodzie nie miałam opuchniętej twarzy i tak sie sobie podobałam, że czułam się sexy dobrze że lusterka pokazywały tylko twarz, bo reszty ciała bym nie zniosła oglądać w lustrze

[teQiba]

Napisane przez Ela87

To i ja sie wypowiem w kwesti drugiego dziecka.
Kiedys mowilam, ze nie chce drugiego, ale w glebi duszy tego nie wykluczalam calkowicie, ale jak ktos tylko wspomnial o dziecku, kiedy bede miala, to na zlosc i ze zlosci mowilam, ze nigdy. Mama moja jeszcze bardziej do mnie, ze dlaczego i im bardziej drazyla temat, tymbardziej ja mowilam, ze nie. Kiedy moje otoczenie w koncu zamilklo i nic nikt nie mowil, to ja zdecydowalam sie na dziecko. Chcialam by to byla moja decyzja, a nie decyzja podjeta pod presja otoczenia.
Teraz tez mowie, ze nie chce drugiego, bo juz slyszalam, ze przy drugim to inaczej KUrde dajcie mi sie nacieszyc tym, dajcie mi wybór.
Tak mnie ten temat wkur...
Bede chciala to bede miala 5, ale to jest moja decyzja i juz, i nawet jesli zostanie przy jednym to lepiej niech i tak milcza, bo jak nie bylam w ciazy i nawet nie planowalam, to mialam czasami ochote powiedziec, ze nie moge miec dzieci, zeby zamknac gęby...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tez tak mialam - musialam sama sie na to zdecydowac.
To byla tez chec sprobowania czegos nieznanego - teraz probuje, zamierzam sie tym nacieszyc w 100% i jeden raz mi wystarczy

Napisane przez side85

Piotruś przeważnie śpi ładnie na spacerach wtedy nawet 3h dociągamy a jak nie daje rady szukam miejsca i karmię. Np często wybieramy się na działkę do mamy i godzinę nam to zamuje tam posiedzimy wykarmię i potem dalej spacer. W ch przeważnie śpi ululany przez jazdę autem.

Ale grzeczny ten Twoj Piotrus
Kacper na spacerach raczej nie spi, bez smoka sie denerwuje, a pod koniec spaceru godzinnego juz nawet smoczek mu nie pomaga
A karmisz bez poduchy? Bo ja bez poduchy nie umiem

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

[Ela87]

Napisane przez teQiba

Tez tak mialam - musialam sama sie na to zdecydowac.
To byla tez chec sprobowania czegos nieznanego - teraz probuje, zamierzam sie tym nacieszyc w 100% i jeden raz mi wystarczy




Ale grzeczny ten Twoj Piotrus
Kacper na spacerach raczej nie spi, bez smoka sie denerwuje, a pod koniec spaceru godzinnego juz nawet smoczek mu nie pomaga
A karmisz bez poduchy? Bo ja bez poduchy nie umiem

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

Mi tez juz wystarczy nie mysle o drugim i mam nadzieje, ze nie wpadne, a nawet jesli to co najmniej za jakies 6 lat, nie chce mniejszej roznicy wieku no, ale tz juz bedzie mial swoje lata wiec raczej zostane przy jednym

A jutro bddzie mial chociaz wolne? Czemu tak dlugo pracuje? moj tylko po 8 godzin dziennie, ale ja i tak z ustesknieniem czekam na weekend, to sobie nie wyobrazam, jak Ty bidulko musisz sie czuc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lewek]

Cześć Dziewczynki!

Napisane przez BeautifulLie

Lewek wytrzymasz

Ela

Martynka

Kocham spychomanie w pl dzwoniłam do położnej że muszę mieć szwy ściągnięte bo mi 2 zostały to ona do mnie że mam jechać na położnictwo do szpitala a w szpitalu mi z hasłem że mam iść do przychodni normalnej o.O oszaleje


Wysłane z telefonu...

A położna nie może zdjąć?? Matko, no co za problem. Ja to chodziłam do swojego gina. Oczywiście nic płacić nie musiałam.

Ja o drugim też nie myślałam, wręcz się zarzekałam że jedno i basta. No ale jakoś zaczęłam mięknąć i potem niby to było zaplanowane niby wpadka.. No ale więcej już nie. Poza tym już jestem wiekowa kobita co miałam zrobić to zrobiłam
Mnie na szczęście jakoś mocno nie denerwują takie teksty o dzieciach. Teraz słyszałam, że drugi chłopak a fajnie byłoby dziewczynkę, ale nie ruszało mnie to tym bardziej, że sama chciałam dziewczynkę, no ale wiadomo tego się nie wybiera. Więc teraz są teksty że do trzech razy sztuka. Niech tam sobie gadają a ja przecież i tak zrobię co będę chciała Pomijam już fakt, co mogą gadać za moimi plecami, nie mam na to wpływu więc wisi mi to.

[virginia]

Dzień dobry

Napisane przez ag9

No mnie mówili w szpitalu, żeby przez cały połóg (6 tyg.) nie kąpać się w wannie..

No właśnie też tak myślałam, a bratowa mi mówi, że już mogę (2 tyg po cc)....

Napisane przez martyna141

My zostajemy juz az z 2w1 zrobi sie 2w2 czyli do porodu Nas juz nie wypuszcza:-( przeniesli mnie z traktu na sale przedporodowa z ludźmi i tv :-D to lozko porodowe to cos strasznego do spania, serio. Mam jeszcze takie moze glupie pytanie.. Czy ktoras z Was bedac w szpitalu robila sobie makijaz? Wiem ze to nie rewia mody ale pomalowany czlowiek az sie czuje inaczej a nie chce na jakas lale wyjsc, moze przy niedzieli sie podmaluje :-P

3majcie się. Ja w szpitalu nie robiłam makijażu bo się źle czułam. Teraz, jak siedzę w domu to też nie zawsze ale jak wychodzę gdziekolwiek to już musowo .
Na razie powoli wracam do świata żywych - teraz właśnie siedzę w maseczce na włosy, wczoraj zrobiłam sobie manicure, ogoliłam nogi itp.

Napisane przez bebe97

A w kwestii drugiego dziecka nie będe się wymądrzać powiem tylko, że do czasu aż mój syn skończył rok darłam się najgłośniej ze wszystkich że nie ma mowy o kolejnym potomstwie potem przestałam byc taka kategoryczna, jeszcze potem zamilkłam a koniec końców z brzuchem chodzę i cała jestem z tego powodu szczęśliwa pewnie moje koleżanki z watku marcelowego naśmiewają się ze mnie bo przecież absolutnie miało nie być drugiego dziecka

Temat może nie dla mnie, zważywszy na brak TZeta ale od razu po cc też myślałam, że już więcej nie chcę dzieci a już mi się powoli zaczyna odmieniać....

Dziewczyny, czym przemywacie oczka Maluszków? Solą fizjologiczną, rumiankiem? Ile taką ampułkę soli/rumianek można trzymać po otwarciu? I czym i jak zakraplacie noski, pewnie solą morską?

[teQiba]

Napisane przez Ela87

Mi tez juz wystarczy nie mysle o drugim i mam nadzieje, ze nie wpadne, a nawet jesli to co najmniej za jakies 6 lat, nie chce mniejszej roznicy wieku no, ale tz juz bedzie mial swoje lata wiec raczej zostane przy jednym

A jutro bddzie mial chociaz wolne? Czemu tak dlugo pracuje? moj tylko po 8 godzin dziennie, ale ja i tak z ustesknieniem czekam na weekend, to sobie nie wyobrazam, jak Ty bidulko musisz sie czuc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tez mam nadzieje ze nie wpadne
BTW: gdyby moja mama nie wpadla to bylabym jedynaczka

Nie wiem wlasnie czemu tak dlugo - niby duzo pracy, no ale kurcze przy malym dziecku mogliby mu troche odpuscic
Jutro na szczescie bedzie

Napisane przez Lewek

Cześć Dziewczynki!



A położna nie może zdjąć?? Matko, no co za problem. Ja to chodziłam do swojego gina. Oczywiście nic płacić nie musiałam.

Ja o drugim też nie myślałam, wręcz się zarzekałam że jedno i basta. No ale jakoś zaczęłam mięknąć i potem niby to było zaplanowane niby wpadka.. No ale więcej już nie. Poza tym już jestem wiekowa kobita co miałam zrobić to zrobiłam
Mnie na szczęście jakoś mocno nie denerwują takie teksty o dzieciach. Teraz słyszałam, że drugi chłopak a fajnie byłoby dziewczynkę, ale nie ruszało mnie to tym bardziej, że sama chciałam dziewczynkę, no ale wiadomo tego się nie wybiera. Więc teraz są teksty że do trzech razy sztuka. Niech tam sobie gadają a ja przecież i tak zrobię co będę chciała Pomijam już fakt, co mogą gadać za moimi plecami, nie mam na to wpływu więc wisi mi to.

Tak to mozna strzelac i strzelac, a potem sa rodziny z np. 7 chlopakami i 1 dziewczynka lub odwrotnie

[bebe97]

Napisane przez teQiba

Tak to mozna strzelac i strzelac, a potem sa rodziny z np. 7 chlopakami i 1 dziewczynka lub odwrotnie

lub rodziny z 8 chłopakami

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez teQiba

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

Spróbuj może takiego fotelika do kąpania, widziałam go wczoraj w Biedrze za 17 zł. Sama chcę matę z gabki (ale trzeba często wymieniać wiadomo) albo właśnie ten fotelik, na niego kładziesz tetrę i jedziesz, bez pomocy

[teQiba]

Napisane przez bebe97

Spróbuj może takiego fotelika do kąpania, widziałam go wczoraj w Biedrze za 17 zł. Sama chcę matę z gabki (ale trzeba często wymieniać wiadomo) albo właśnie ten fotelik, na niego kładziesz tetrę i jedziesz, bez pomocy

A dla wierzgajacego i krzyczacego dziecka tez bedzie to dobre?

[mariolasl]

Napisane przez teQiba

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

dzisiaj przyjezdza moj brat i w srode zabiera moja mame do Polski
tak wiec humoru nie mam ani troche

codziennie w przyszlym tygodniu mamy cos, jak nie wizyte u pediatry, to szczepienie, to wizyte health visitor
marze o tygodniu z max jedna wizyta

a jutro u nas Dzien Matki i chrzciny Marco

[virginia]

Sorry, nie mogę się powstrzymać - zdjęcia Natusi

[wewillrockyou]

Napisane przez bebe97

Spróbuj może takiego fotelika do kąpania, widziałam go wczoraj w Biedrze za 17 zł. Sama chcę matę z gabki (ale trzeba często wymieniać wiadomo) albo właśnie ten fotelik, na niego kładziesz tetrę i jedziesz, bez pomocy

nono, my mamy taką matę, tż raz wykąpał Olka bez niej, teraz już tylko z nią, duża wygoda

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez teQiba

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

kochana, nie wiem czy to Cię pocieszy, ale mój tż od poniedziałku będzie wychodził o 6 rano i wracał wieczorami wolna tylko niedziela ale mam nadzieję, ze wkrótce uda mu się zmienić pracę

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez margo80

Najlepszy bylby wtorek lub piatek.

no to za te dni, ale powiem Ci, że nigdy nie wiesz kiedy nadejdzie godzina 0 na własnym przykładzie: o północy bzykałam się z tż, a za dwie godziny byliśmy na porodówce, bo odeszły mi wody ale muszę zaznaczyć, że to był najlepszy seks w tej ciąży

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez BeautifulLie

Kocham spychomanie w pl dzwoniłam do położnej że muszę mieć szwy ściągnięte bo mi 2 zostały to ona do mnie że mam jechać na położnictwo do szpitala a w szpitalu mi z hasłem że mam iść do przychodni normalnej o.O oszaleje

ja zadzwoniłam do położnej, do której chodziłam przed każdą wizytą u gina, akurat to był dzień, kiedy lekarz przyjmował na nfz i powiedziała żebym przyszła, weszłam bez kolejki zadzwoń do swojej przychodni chyba, że chodziłaś prywatnie

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez mariolasl

dzisiaj przyjezdza moj brat i w srode zabiera moja mame do Polski
tak wiec humoru nie mam ani troche


a jutro u nas Dzien Matki i chrzciny Marco

1.
2. za mamę i Marco!

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez virginia

Sorry, nie mogę się powstrzymać - zdjęcia Natusi

jakie długie włoski ma Twoja córeczka śliczna

[pola_m]

cześć

Mój mąż z Antkiem pojechali na lotnisko odwieźć Tatę...
Czyli "chcesz rozśmieszyć pana Boga, opowiedz mu o swoich planach"
Teraz jest mi w sumie wszystko jedno, we worek (bo wtedy też mam termin wg szpitala) idę zobaczyć, czy wszystko jest ok.
Myślę, że jest ok, chociaż te skurcze w pachwinach doprowadzają mnie do szału, krzyczę z bólu przy nich...

Napisane przez Ela87

to nie jest trudne i wlasnie sie nad tym zastanawialam, bo przed ciaza po odstawieniu tabletek przez 3 miechy stosowalam npr, pozniej przestalam w ogole mierzyc i od razu sie udalo, ale cchcialam dziecko, a teraz nie chce i sie boje

No właśnie, to jest ryzyko takie - łatwiej stosować antykoncepcję, gdy ewentualne dziecko wchodzi w grę

Napisane przez Lewek

Ja właśnie wróciłam od gina. Szyjka się trochę skrocila w ciągu tygodnia. Rozwarcia brak. Za to główka bardzo nisko. Więc nie do końca mnie uspokoił. Będę drżeć o każdy dzień.

Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

Myślę, że możesz się nie przejmować - ja skróconą szyjkę mam od lutego I Niunia mocno wstawiona w kanał rodny (na początku marca lekarka się śmiała przy badaniu szyjki, że wyczuwa główkę)

Jak rozwarcia brak, to myślę, że spokojnie doczekasz

Napisane przez thidien

ooOO w końcu - mamy meble
heh zrobili nam za szeroką szafę :P miało być 130cm, jest 180 :P trochę przejęła kontrolę nad pokojem :P:P:P:P:P

super, że się udaje realizować plan
Faktycznie, pojechali trochę z szafą, o 1/3 Ale nie kazali Wam dopłacać?
No i chyba dobrze, że pomylili się w tę stronę


Widzę, że piszecie o drugim dziecku.
U nas akurat była odwrotna sytuacja - chcieliśmy drugie, i to raczej dosyć szybko, a od teściowej ciągle słyszę, że to za wcześnie, bo ja się zamęczę, no i że Antek będzie taki biedny.
Też mnie to irytuje potwornie. Kurde, to ja się zamęcze (lub nie ), a nie ona. A poza tym czy dwulatek, czy sześciolatek i tak przeżywa przybycie rodzeństwa. Na pewno starszemu dziecku można więcej wytłumaczyć, jest bardziej samodzielne i chodzi do przedszkola itp, ale z drugiej strony, przy mniejszej róznicy wieku jest większa szansa na wspólne zabawy, no i starsze krócej jest jedynakiem i chyba bardziej naturalnie przyjmuje pewne rzeczy i ma mniej wyrafinowane metody okazywania zazdrości
Wiadomo że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Tak czy inaczej to była nasza decyzja, dziecko za chwilę będzie, a ta mnie przekonuje, że to za wcześnie

Trzymam kciuki za wszystkie bejbibluesy i męczące dzieci. To początek, już za chwilę dzieci zaczną łapać rytm, Wy też się przyzwyczaicie, będzie dobrze

[side85]

Napisane przez teQiba

Ale grzeczny ten Twoj Piotrus
Kacper na spacerach raczej nie spi, bez smoka sie denerwuje, a pod koniec spaceru godzinnego juz nawet smoczek mu nie pomaga
A karmisz bez poduchy? Bo ja bez poduchy nie umiem

Troche sie pozale - TZ caly tydzien pracuje od 8 do ponad 20, przez co wczoraj kapiel byla dopiero przed 22 bo ja sama mlodego nie utrzymam. Caly tydzien czekalam na weekend, a on dzisiaj tez poszedl do pracy

Kiedy grzeczny wtedy grzeczny. Fakt, ciąże przeszłam okropnie w depresji więc teraz macierzyństwo mi sprawia radość większą może niż tym którzy ciąże przechodzili na wesoło. Przecież nie miałam wiele dolegliwości w ciąży a jednak całe 9 miesięcy beczałam o coś i miałam dołek. Teraz za to jakbym odżyła bez tego wielkiego brzuchola. Nie zmienia to faktu że też mi ciężko, tak samo mam noworodka z humorkami i wręcz mam żal że się na niego denerwuję że się drze a ja nie wiem o co. No ale co zrobić, tak to już jest o tym marzyłam przecież
Kacperek się wyrobi na pewno.

Co do tż współczuję Mój jest w domu ale jakby go nie było bo od kilku dni ma tyle pracy którą mu podsyłają że w zasadzie mogłoby go nie być

Napisane przez teQiba

A dla wierzgajacego i krzyczacego dziecka tez bedzie to dobre?

ja takie coś mam ale mnie się ciągle zdaje że Piotruś do tego za mały. Z tym że on się nie rusza w kąpieli a skoro Kacperek wierzga to ja bym się bała.

Napisane przez mariolasl

dzisiaj przyjezdza moj brat i w srode zabiera moja mame do Polski
tak wiec humoru nie mam ani troche

codziennie w przyszlym tygodniu mamy cos, jak nie wizyte u pediatry, to szczepienie, to wizyte health visitor
marze o tygodniu z max jedna wizyta

a jutro u nas Dzien Matki i chrzciny Marco

to chyba nasze pierwsze wątkowe chrzciny
Przykro mi że zostaniesz już bez pomocy mamy

[bebe97]

Napisane przez teQiba

A dla wierzgajacego i krzyczacego dziecka tez bedzie to dobre?

spróbuj to się przekonasz może akurat w tym ustrojstwie mu się spodoba?

To jutro wielki dzień Marco

[teQiba]

Napisane przez mariolasl

dzisiaj przyjezdza moj brat i w srode zabiera moja mame do Polski
tak wiec humoru nie mam ani troche

codziennie w przyszlym tygodniu mamy cos, jak nie wizyte u pediatry, to szczepienie, to wizyte health visitor
marze o tygodniu z max jedna wizyta

a jutro u nas Dzien Matki i chrzciny Marco

Szkoda ze mama dluzej nie moze zostac
Fajny pomysl z chrzcinami w dzien matki My robimy w dzien dziecka

Napisane przez wewillrockyou

nono, my mamy taką matę, tż raz wykąpał Olka bez niej, teraz już tylko z nią, duża wygoda

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



kochana, nie wiem czy to Cię pocieszy, ale mój tż od poniedziałku będzie wychodził o 6 rano i wracał wieczorami wolna tylko niedziela ale mam nadzieję, ze wkrótce uda mu się zmienić pracę

Musze sie nad ta mata zastanowic jak tak zachwalacie

To obie 'slomiane wdowy' jestesmy

Napisane przez pola_m

Widzę, że piszecie o drugim dziecku.
U nas akurat była odwrotna sytuacja - chcieliśmy drugie, i to raczej dosyć szybko, a od teściowej ciągle słyszę, że to za wcześnie, bo ja się zamęczę, no i że Antek będzie taki biedny.
Też mnie to irytuje potwornie. Kurde, to ja się zamęcze (lub nie ), a nie ona. A poza tym czy dwulatek, czy sześciolatek i tak przeżywa przybycie rodzeństwa. Na pewno starszemu dziecku można więcej wytłumaczyć, jest bardziej samodzielne i chodzi do przedszkola itp, ale z drugiej strony, przy mniejszej róznicy wieku jest większa szansa na wspólne zabawy, no i starsze krócej jest jedynakiem i chyba bardziej naturalnie przyjmuje pewne rzeczy i ma mniej wyrafinowane metody okazywania zazdrości
Wiadomo że każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Tak czy inaczej to była nasza decyzja, dziecko za chwilę będzie, a ta mnie przekonuje, że to za wcześnie

Trzymam kciuki za wszystkie bejbibluesy i męczące dzieci. To początek, już za chwilę dzieci zaczną łapać rytm, Wy też się przyzwyczaicie, będzie dobrze

Ja na ogol sie spotykalam z tym ze wlasnie wszyscy kibicuja zeby jak najmniejsza roznica wieku byla.

Niemniej ja Cie podziwiam, bo ja na pewno nie dalabym rady z dwojka takich malutkich dzieci.

Napisane przez side85

Kiedy grzeczny wtedy grzeczny. Fakt, ciąże przeszłam okropnie w depresji więc teraz macierzyństwo mi sprawia radość większą może niż tym którzy ciąże przechodzili na wesoło. Przecież nie miałam wiele dolegliwości w ciąży a jednak całe 9 miesięcy beczałam o coś i miałam dołek. Teraz za to jakbym odżyła bez tego wielkiego brzuchola. Nie zmienia to faktu że też mi ciężko, tak samo mam noworodka z humorkami i wręcz mam żal że się na niego denerwuję że się drze a ja nie wiem o co. No ale co zrobić, tak to już jest o tym marzyłam przecież
Kacperek się wyrobi na pewno.

Co do tż współczuję Mój jest w domu ale jakby go nie było bo od kilku dni ma tyle pracy którą mu podsyłają że w zasadzie mogłoby go nie być

Przesadzaja Ci pracodawcy

[BeautifulLie]

Lewek no wlasnie położna powiedziała że nie ściągnie :/

Virginia :-*

Wewill no właśnie prywatnie :/




Wysłane z telefonu...

[agunia4ever]

Witam się sobotnio
Właśnie wróciłam z USG i mały waży teoretycznie 3480 g (39t2d) więc jego waga jest w normie. Ufff. Nawet licząc błąd pomiarowy USG to na kolosa się nie zanosi. A tak mnie nastraszyła moja ginka, że wczoraj zaczęłam dzidkową torbę do szpitala przepakowywać na większe ubranka. Przepływy ok, łożysko ok, ilość wód ok i z dzidkiem wszystko ok Jestem mega szczęśliwa.
Miłego słonecznego weekendu

[Lewek]

Napisane przez agunia4ever

Witam się sobotnio
Właśnie wróciłam z USG i mały waży teoretycznie 3480 g (39t2d) więc jego waga jest w normie. Ufff. Nawet licząc błąd pomiarowy USG to na kolosa się nie zanosi. A tak mnie nastraszyła moja ginka, że wczoraj zaczęłam dzidkową torbę do szpitala przepakowywać na większe ubranka. Przepływy ok, łożysko ok, ilość wód ok i z dzidkiem wszystko ok Jestem mega szczęśliwa.
Miłego słonecznego weekendu

Super że tak wszystko ok
Mój podobno zanosi się na koloska, 37tc3d i 3300 czy 3400 już zapomniałam. Ale ciężko było zmierzyć główkę bo bardzo nisko.

Dzięki Dziewczynki za podtrzymanie na duchu. Trochę się tym stresuje, nie chcę jechać 150km na sygnale, nie chce żeby mi odeszly wody bo co z tymi robalami moimi wtedy, tu trzeba by szybko organizowac opiekę nad Miskiem. No wszystko jest do zrobienia ale to stres. A Tż tylko skomentował no to co zrobisz z główką... ręce mi opadły.



Wysłane z mojego GT-I8190 za pomocą Tapatalk 2

[czbasia]

Napisane przez virginia

Sorry, nie mogę się powstrzymać - zdjęcia Natusi

[tygrysek83]

Hej dziewczyny, podczytuję was w wolnych chwilach, których na razie jest nawet sporo bo młoda uwielbia spać. Zaczynam się wręcz zastanawiać czy nie za dużo bo właściwie pod koniec karmienia z pierwszej piersi, które jest króciutkie, choć intensywne ona już tak mocno śpi, że nie ma opcji przystawić jej do drugiej. Na razie wychodzę z założenia, że skoro je i robi dużo kupek/siusiu to wszystko jest ok i nie będę się stresować bo to w niczym nie pomoże... prawda??

Nasza pierwsza noc w domku jak dla mnie spokojnie, choć męża wykończyła Tak strasznie się przestraszył, jak mała dostała czkawki, że aż ją wybudził i sam też usnąć potem nie mógł Poza tym chyba każdy mały dźwięk wychodzący z łóżeczka go budził. Teraz zarówno Kinga jak i mąż śpią, a ja mogę spokojnie do was pisać.

Chciałam też napisać wam opis porodu, ale wyszło tego tyle, że zostanie tylko dla mnie bo was by wynudziło. Nie umiem tego krótko spisać, mam zbyt analityczny umysł i nie potrafię pomijać szczegółów i umieszczać w opisie emocji

[BeautifulLie]

Agunia ;D

Tygrysek zazdroszczę spokojnego dziecka ja też tak chcę :P


Wysłane z telefonu...

[ag9]

Napisane przez virginia

Dziewczyny, czym przemywacie oczka Maluszków? Solą fizjologiczną, rumiankiem? Ile taką ampułkę soli/rumianek można trzymać po otwarciu? I czym i jak zakraplacie noski, pewnie solą morską?

Do oczu używam soli fizjologicznej (24h po otwarciu ampułki) albo wody przegotowanej, a do nosa też soli fiz. albo wody morskiem w aerozolu.

Napisane przez teQiba

A dla wierzgajacego i krzyczacego dziecka tez bedzie to dobre?

Hmm kurcze a może Kacperkowi zimno jest, może pokombinuj z temperaturą wody/powietrza?

[side85]

Napisane przez tygrysek83

Hej dziewczyny, podczytuję was w wolnych chwilach, których na razie jest nawet sporo bo młoda uwielbia spać. Zaczynam się wręcz zastanawiać czy nie za dużo bo właściwie pod koniec karmienia z pierwszej piersi, które jest króciutkie, choć intensywne ona już tak mocno śpi, że nie ma opcji przystawić jej do drugiej. Na razie wychodzę z założenia, że skoro je i robi dużo kupek/siusiu to wszystko jest ok i nie będę się stresować bo to w niczym nie pomoże... prawda??

Nie przejmuj się. U nas też tak było na samym początku- jeśli to wystarcza i dziecko przybiera jest OK. Z czasem się rozkręci i cycków ci braknie jak mały będzie chciał trzeciego

Napisane przez agunia4ever

Witam się sobotnio
Właśnie wróciłam z USG i mały waży teoretycznie 3480 g (39t2d) więc jego waga jest w normie. Ufff. Nawet licząc błąd pomiarowy USG to na kolosa się nie zanosi. A tak mnie nastraszyła moja ginka, że wczoraj zaczęłam dzidkową torbę do szpitala przepakowywać na większe ubranka. Przepływy ok, łożysko ok, ilość wód ok i z dzidkiem wszystko ok Jestem mega szczęśliwa.
Miłego słonecznego weekendu

poród tuż tuż