Mama się za głowę łapie, jak ja dużo już potrafię! Mamy IX-X 2013, cz. VIII

[MsLullaby]

Napisane przez agusiowata

Adaś mówi baba, papa, tata, a mama nie mówi. Ja z nim spędzam najwięcej czasu, mogłam go nie uczyć tata, tylko mama. Trochę mi przykro. Może bardziej jest za tatą.

Wątpię że półroczne dziecko mówiąc tata ma na myśli tatę ale może się myle

[czaszka_]

Napisane przez MsLullaby

A do każdego łożeczka można dac bieguny? To napewno było by lepsze niż ten nieszczęsny fotelik. A walczę tak że jak już bardzo płacze to go biorę na ręce aż się uspokoi i odkładam. Ale to nie ma sensu bo on tylko poczuje że się z nim schylam to od razu jest histeria. Dziś chciałam mu dac się wypłakać i wytrzymałam tylko z 3minuty. Wsadziłam go do fotelika i nawet nie zaczęłam bujać a on już się wtulił w pieluchę i spał

mysle ze te bieguny beda lepsze niz fotelik.I chyba do kazdego beda pasowac.Ja tam nie sprawdzalam wymiarow przy zakupie i pasowaly.Samemu trzeba tylko pozniej wymierzyc w nozkach lozeczka odleglosc i wywiercic dziurki na dyble
Jak kolyska sie nie sprawdzi to zawsze bieguny mozna sciągnac

a co do tego sposobu usypiania co probujesz to sie nie dziwie ze nie wytrzymalas bo az serce peka sluchajac placzu
ale malutki pewnie placze bo nie wie co od niego chcesz bo jak przyzwczajony do bujania w foteliku a tu odlozony poprostu to wrzeszczy.

[agusiowata]

Takie bieguny w łóżeczku to napewno fajna sprawa. My nie mamy miejsca.

[czaszka_]

Napisane przez matallewar

Ej no, nie przesadzajcie
Ja po prostu nie lubię się nudzić, mam potrzebę działania

wez u mnie zaszczep cos takiego

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez agusiowata

Takie bieguny w łóżeczku to napewno fajna sprawa. My nie mamy miejsca.

no fajna fajna....ale lepiej jakby dziecko umialo zasypiac nie bujane

moja sie chyba nigdy nie oduczy

[gorgulek]

Napisane przez MsLullaby

Zależy. Jak jest mocno zmęczony to z 5 minut i śpi, ale czasem jak wcześniej się nie wyspał to później okropnie się awanturuje i ciężko mu zasnąć. W nocy jak się obudzi i np zje czy się napije, odkładam go i się drze. Czasem krzyczy (nie płacze tylko krzyczy) kilka minut i nagle cisza i śpi, a czasem się rozbudza i wtedy już tylko fotelik




A do każdego łożeczka można dac bieguny? To napewno było by lepsze niż ten nieszczęsny fotelik. A walczę tak że jak już bardzo płacze to go biorę na ręce aż się uspokoi i odkładam. Ale to nie ma sensu bo on tylko poczuje że się z nim schylam to od razu jest histeria. Dziś chciałam mu dac się wypłakać i wytrzymałam tylko z 3minuty. Wsadziłam go do fotelika i nawet nie zaczęłam bujać a on już się wtulił w pieluchę i spał

Ja Ci powiem Lula tak. Dla mnie to nie był by problem gdybym musiała bujać w leżaczku
Na pewno nie zaczynałabym nauki samodzielnego zasypiania tak "drastycznie" tzn. że od razu ma zasypiać sam. Jeśli nie chcesz leżaczka to właśnie zamień go na coś innego - bujanie na rękach, leżenie razem na łóżku, klepanie po dupce np. w połączeniu z szumem suszarki/odkurzacza (cokolwiek co może go uspokoić).

Napisane przez matallewar

To rzadkie do kawy ble, ale takie gęste
Trzeba je porządnie wymieszać i najlepiej mieszać przed każdym łykiem i wtedy jest git
...
Co do parówek, to u nas zmora. Ale Edi je piratki z Lidla 93% mięsa, więc i tak mniejsze zło Tż go nauczył z keczupem i teraz co chwila słyszę "chcę parówki z kepaczem!". A że on niewiele je, to często się zgadzam Wolałabym, żeby zdrowiej jadł, ale jak, skoro on nie chce?

W k. macie kilka fot z dziś
Idem ćwiczyć

No własnie to mieszanie mnie wnerwia, więc do kawy nie nadaje się chyba dziś zrobiłam z wiórek, żeby porównać i póki co konsystencja inna i fajniejsze jest. Zobaczymy jutro.


O i ketchupu moja nie tknie Ba! Ona nawet frytek nie lubi
Ja odkąd wyeliminowałam Zuzi słodycze (może w weekend w któryś dzień no i nie mam wpływu na to co zjada w przedszkolu) to częściej prosi o owoce, orzechy, je gorzką czekoladę pija koktajle, wcina owsianki, naleśniki z mąki gryczanej i wszystko jej smakuje walczę ciągle żeby warzywa jadła więc zupy są miksowane na krem (każda ). Pieczywa białego prawie nie je. Wiem, że to wszystko kropla w morzu i zanim będzie jadła wszystkie surowe warzywa, różne kasze to minie dużo czasu ale będę próbować.
Serków słodkich (danio czy innych) w ogóle nie jada, za to chętnie sięga po jogurty naturalne, serki wiejskie.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez MsLullaby

Wątpię że półroczne dziecko mówiąc tata ma na myśli tatę ale może się myle

Też wątpię

Ostatnio się wgłębiałam i dziecko świadomie zaczyna mówić ok roku

[czaszka_]

lece spac
dobranoc wszystkim

[agravka]

Moja zasypia tylko przy cycu i na spacerze w nosidle albo w wózku. Dziś była kolejna próba nauki butelki i taki był płacz że się poddałam. Tak jakby jej nie smakowało,a przecież to moje ściągnięte mleko:-( mm też nie,kaszka nawet słodka jest be,woda też...załamie mnie ta moja panna

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

[Poziomkowa89]

Muszę przyznać że karmienie sprawia mi mega kłopot Odkąd Leoś ma ząbki tak mnie gryzie że już nieraz podskakiwałam z bólu lub ryczałam, te jego zęby są bardzo ostre, notorycznie mnie nimi przyszczypuje z nakładek nie chce pić, a to byłoby najlepsze rozwiązanie...
Jak sobie pomyślę, że rano znowu mnie to czeka to już się boję, no mega ból po prostu Jeszcze jak mnie teraz na wieczór ugryzł i wrzasnełam mimowolnie, to nie dość że rozbudził się przeze mnie, to jeszcze zaczął płakać i nie szło go uspokoić
Brodawki są w opłakanym stanie w tej dolnej części(na razie ma dolne jedynki), czuję się bezsilna...

Napisane przez bajka1807

Blanka ma ta http://lalki-berenguer.pl/pl/lalki-b...iech-38cm.html
a w wanience masz taka http://allegro.pl/lalka-berenguer-wa...101648699.html

drogie, ale ze swojej strony polecam. sa super, bardzo realistyczne, swietnie wykonane, nie jakis plastik fantastik. jedynie wolalabym zeby byla z miekkim brzuchem, ale tez miala byc do kapieli wiec musiala byc taka

Szczerze mówiąc trochę straszne są te lalki fakt że bardzo realistyczne Ale za drogie, swojej córce bym kupiła ale na prezent wielkanocny dla siostrzenicy za drogie na nasze możliwości. Właśnie też zaczęłam się zastanawiać nad tym brzuchem, lepiej materiałowy ale wtedy bym musiała zrezygnować z wanienki

Napisane przez kasiuni_a

Wieczór już wolny, Dawid padł po prostu bez kolacji i kąpieli o 18.30, Miłek też już śpi. Zaraz przekażę kompa mężowi a ja oglądam the voice mam radlera bezalkoholowego i będzie fajnie

Co to za radler bezalkoholowy? jakiej firmy?

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny udało się którejś z was nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania?

Jak skończę karmienie to zajmę się tą sprawą... teraz zasypia w 95% przy piersi...

Napisane przez MsLullaby

Potrafi zasnąć tylko bujany na boki w foteliku. Kiedyś tak nie było, zasypiał zawsze sam albo w bujaczku czy w wózku. Ten fotelik wkroczył w nasze życie gdy mały miał problemy z gazami. Tylko w nim mijał ból brzucha i łatwo mu było te gazy wydalic. Wcześniej wieczorem jadł mleko, odbijal i zasypial sam u siebie w łożeczku, podawałam mu ze dwa razy smoczka i zawsze odbywało się to bez płaczu. Potem jakoś jak skończył 3miesiące (prawdę mówiąc od pobytu t u nas) nagle mu się odwidziało. Od tamtej pory praktycznie za każdym razem (chyba że zaśnie przy butelce) muszę go bujać w foteliku a potem go przenoszę. Od trzech dni walczę ale kończy się to taka histeria że nie jestem w stanie słuchać tego płaczu. Doszło do tego że w nocy często jak się budzi to muszę znów go nawet z godzinę bujać bo nie umie zasnąć sam







Moj też od urodzenia zasypial sam ale to się zmieniło

No my przy kolkach też chcieliśmy mu ulżyć i niektóre zwyczaje zostały do dziś

Napisane przez agusiowata

Adaś mówi baba, papa, tata, a mama nie mówi. Ja z nim spędzam najwięcej czasu, mogłam go nie uczyć tata, tylko mama. Trochę mi przykro. Może bardziej jest za tatą.

Chyba nie mówisz na serio? Ja myślę, że jeszcze długo my mamy będziemy number one

Napisane przez matallewar

Co do parówek, to u nas zmora. Ale Edi je piratki z Lidla 93% mięsa, więc i tak mniejsze zło Tż go nauczył z keczupem i teraz co chwila słyszę "chcę parówki z kepaczem!". A że on niewiele je, to często się zgadzam Wolałabym, żeby zdrowiej jadł, ale jak, skoro on nie chce?

W k. macie kilka fot z dziś
Idem ćwiczyć

Moim zdaniem parówki tego typu jak kupujesz to nie jest nic złego, co to za różnica czy taka parówka, czy jakaś wędlina, czy kawał mięcha, ja mam jedynie zastrzezenia do tych najtańszych z dziobami i innym syfem. Ale co kto lubi

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez gorgulek

Ja Ci powiem Lula tak. Dla mnie to nie był by problem gdybym musiała bujać w leżaczku
Na pewno nie zaczynałabym nauki samodzielnego zasypiania tak "drastycznie" tzn. że od razu ma zasypiać sam. Jeśli nie chcesz leżaczka to właśnie zamień go na coś innego - bujanie na rękach, leżenie razem na łóżku, klepanie po dupce np. w połączeniu z szumem suszarki/odkurzacza (cokolwiek co może go uspokoić).



No własnie to mieszanie mnie wnerwia, więc do kawy nie nadaje się chyba dziś zrobiłam z wiórek, żeby porównać i póki co konsystencja inna i fajniejsze jest. Zobaczymy jutro.


O i ketchupu moja nie tknie Ba! Ona nawet frytek nie lubi
Ja odkąd wyeliminowałam Zuzi słodycze (może w weekend w któryś dzień no i nie mam wpływu na to co zjada w przedszkolu) to częściej prosi o owoce, orzechy, je gorzką czekoladę pija koktajle, wcina owsianki, naleśniki z mąki gryczanej i wszystko jej smakuje walczę ciągle żeby warzywa jadła więc zupy są miksowane na krem (każda ). Pieczywa białego prawie nie je. Wiem, że to wszystko kropla w morzu i zanim będzie jadła wszystkie surowe warzywa, różne kasze to minie dużo czasu ale będę próbować.
Serków słodkich (danio czy innych) w ogóle nie jada, za to chętnie sięga po jogurty naturalne, serki wiejskie.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



Też wątpię

Ostatnio się wgłębiałam i dziecko świadomie zaczyna mówić ok roku

Super że wypracowałaś takie nawyki żywieniowe, na pewno nie jest to łatwe jak zewsząd kuszą te dzieci słodyczami i niezdrowymi przekąskami

Napisane przez agravka

Moja zasypia tylko przy cycu i na spacerze w nosidle albo w wózku. Dziś była kolejna próba nauki butelki i taki był płacz że się poddałam. Tak jakby jej nie smakowało,a przecież to moje ściągnięte mleko:-( mm też nie,kaszka nawet słodka jest be,woda też...załamie mnie ta moja panna

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

Skąd ja to znam Ale mój we wózku nie zaśnie, więc mam jeszcze cyrk na spacerach... Ostatnio chodzę 100m w jedną stronę i 100 w drugą od domu. dalej się nie wybieram bo jak coś mu nie pasuje to biegusiem na podwórko i w ogrodzie siedzimy, co zrobić

[angelikada]

BAJKA!!!!jak mogłas obciąć tak długie włoski???? ja sobie obiecuje że mojej bede zapuszczac jak długo tylko się da żałuję że moja mama lubila nam obcinac włosy i nigdy nie pozwoliła zapuścic eh a mi się zawsze długie podobały


Ja również miałam/mam nadzerke choć nie wiem jak teraz?gin nigdy nie wspominał że trzeba coś z tym robić widocznie jest ona mała


Jestem w tyle ale staram się nadrobić dziękuję wszystkim za wsparcie moja Lenka już jest radosnym bobasem z powrotem biedna kilka dni ewidentnie się męczyła ale dalej nie wiem za bardzo po czym ale dobrze że jest już po jednak biedna moja tak się męczyła że aż przypomniała sobie że potrafi piszczec ekhm niedługo ogluchniemy wszyscy do tego chce wymuszać noszenie jej piskiem no ale nie ma tak łatwo z nami powiem wam że kurcze mam mega pomoc od mojej mamy i siostry i nawet ciuszki słuchajcie moja sióstra chce kupować Lenie i nigdy nie chce kasy ale chociaż połowę zawsze jej oddam do tego w piątek przyniosły mi chusteczki do pupy po dwie sztuki i mama moja kupiła lenie mleko nie powiem że miło mi się zrobiło i oczywiście pomoc ich jest nie oceniona!

Mój małżonek kochany mnie dzisiaj również zdenerwował bo umówiliśmy się że co druga sobotę najpierw ja sprzątan w domu a on pilnuje lene a później idzie robić to co chce a w kolejna najpierw on myje samochód itd a ja siedzę z lena i dopiero później sprzątam ale chyba coś mu się już zapomniało o tym bo już chyba 3 sobotę zwial z rana wiec mówię że ma przyjść bo chce posprzątać i nawet smsy mu pisałam i pół godziny mu zajęło zanim przyszedł i już myślałam że z fochem wiec wiązanke sobie ułożyłam odpowiednią ale! Miał szczęście bo akurat po 15 minutach moja sióstra ja od niego wzięła i już się szykowałam do kłótni ale miał humor i przyszedł że moja sióstra ja wzięła to tylko powiedziałam że ma szczęście że ta moja sióstra jest chociaż i tak powiedziałam czy go opieka nad własnym dzieckiem boli bo nie raz miał kwaśna minę jak mu mówiłam żeby z mała posiedzial a on miał inne plany ale życie ok wybaczcie że tak się rozpisałam idę nadrabiać jeszcze

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez Poziomkowa89

No to ja też żałuję
A mojemu chciała dać skórkę od chleba bo podobno najlepsze na swędzące dziąsła i temu bo patrzy i chce a ja sama jem a jemu nic nie dam ale to stały tekst u nas w domu ciągle słyszę "Leoś mama je a tobie nic nie da, tylko te zupki musisz jeść"

Oj jak ja uwielbiam ten tekst mama nic Tobie nie da ha ha ja to słyszę jak jadę do T i jest też siostra tz z mężem który mnie wkurza na maxa i ostatniej niedzieli mąż dał Lenie kawałek jabłka i sobie ssala to ten szanowny szwagier tz z głupim tekstem jak tylko wszedł do domu o mama pozwoliła Ci coś zjeść innego??? Itd itd no po prostu już tz mówiłam że jak tak będzie głupio gadał to nie będziemy jeździć wtedy gdy oni sa u T bo ja wychowuje swoje dziecko jak uważam a on niech wychowuje swoje jak chce i już


BOJA biedny Fifi oby ta ospa była łagodna!!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez 83monia

zanim nadrobie

NATI MA ZEBA

Super

[Madziuchna27]

Ahoj hoj hoj!
Tęskno mi do Was, ale nie miałam jak zajrzeć Trochę nadrobiłam, jednak wybaczcie, że się nie odniosę Zwróćcie uwagę na godzinę!

Chciałam Wam przekazać, co następuje:
1. Julkowi idą dwie dolne jedynki śmieszniutko to wygląda, choć nie daje zajrzeć
2. mały gada na całego - mama (ostatnio najrzadziej ), baba, dada, a dziś cały dzień tylko tata i tata
3. jeździmy na rehabilitację i liczę, że mały ruszy jak burza
4. pisałam Wam o problemie z napletkiem i maści, którą mieliśmy smarować - otóż byliśmy na kontroli i pięknie skórka schodzi na tyle, że widać ujście cewki i tyle wystarczy
5. rozszerzanie diety idzie super, dziś sama ugotowałam Julkowi jedzonko po raz pierwszy i smakowałonie umiem tylko przyrządzić kaszki Holle jaglanki na moim mleku nie nadaje się do niczego, na wodzie jest ohydna lipa, bo 13 zł nie w kij dmuchał
6. TŻ od czwartku na wolnym, więc pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy m.in. dywan do salonu


Co do usypiania, bo temat na tapecie, to Julian się zepsuł ostatnimi czasy Na pewno ma to związek z tym, że później kładę go spać i musi być już umęczony. Kwęka w łóżeczku, a ja mając w perspektywie ćwiczenia, prysznic, wyparzanie butli, ściąganie mleka, jakieś obowiązku domowe, biorę go i lulam, bo szkoda mi czasu Bywało tak, że zasypiał "sam" w łóżeczku, a ja siedziałam obok. Teraz kwęka praktycznie co wieczór i kończy się na rączkach. Dziś płakałam razem z nim z tej bezsilności

Lecę spać

[matallewar]

Napisane przez czaszka_

wez u mnie zaszczep cos takiego

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------


no fajna fajna....ale lepiej jakby dziecko umialo zasypiac nie bujane

moja sie chyba nigdy nie oduczy

Nie wiem jak, ale chętnie się tym podzielę

Napisane przez gorgulek

Ja Ci powiem Lula tak. Dla mnie to nie był by problem gdybym musiała bujać w leżaczku
Na pewno nie zaczynałabym nauki samodzielnego zasypiania tak "drastycznie" tzn. że od razu ma zasypiać sam. Jeśli nie chcesz leżaczka to właśnie zamień go na coś innego - bujanie na rękach, leżenie razem na łóżku, klepanie po dupce np. w połączeniu z szumem suszarki/odkurzacza (cokolwiek co może go uspokoić).



No własnie to mieszanie mnie wnerwia, więc do kawy nie nadaje się chyba dziś zrobiłam z wiórek, żeby porównać i póki co konsystencja inna i fajniejsze jest. Zobaczymy jutro.


O i ketchupu moja nie tknie Ba! Ona nawet frytek nie lubi
Ja odkąd wyeliminowałam Zuzi słodycze (może w weekend w któryś dzień no i nie mam wpływu na to co zjada w przedszkolu) to częściej prosi o owoce, orzechy, je gorzką czekoladę pija koktajle, wcina owsianki, naleśniki z mąki gryczanej i wszystko jej smakuje walczę ciągle żeby warzywa jadła więc zupy są miksowane na krem (każda ). Pieczywa białego prawie nie je. Wiem, że to wszystko kropla w morzu i zanim będzie jadła wszystkie surowe warzywa, różne kasze to minie dużo czasu ale będę próbować.
Serków słodkich (danio czy innych) w ogóle nie jada, za to chętnie sięga po jogurty naturalne, serki wiejskie.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



Też wątpię

Ostatnio się wgłębiałam i dziecko świadomie zaczyna mówić ok roku

Edi czasem je serek homogenizowany waniliowy, te parówki 93%, a tak to je kanapki z szynką (z chleba, ktory pieke), jajecznice, naleśniki z mąki gryczanej. Największy problem też z warzywami jest zwlaszcza na surowo... za to uwielbia owoce ze słodyczy jada tylko misie lubisie (dostaje od babci) i domowe ciasta bez cukru i z mąki gryczanej pije w zasadzie tylko wodę. Walczę o to jego odżywianie i próbuje mu przemycać warzywa...

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ----------

Proszę o propozycje na tytuł wątku!!

[ja :)]

Napisane przez Madziuchna27

Ahoj hoj hoj!
Tęskno mi do Was, ale nie miałam jak zajrzeć Trochę nadrobiłam, jednak wybaczcie, że się nie odniosę Zwróćcie uwagę na godzinę!

Chciałam Wam przekazać, co następuje:
1. Julkowi idą dwie dolne jedynki śmieszniutko to wygląda, choć nie daje zajrzeć
2. mały gada na całego - mama (ostatnio najrzadziej ), baba, dada, a dziś cały dzień tylko tata i tata
3. jeździmy na rehabilitację i liczę, że mały ruszy jak burza
4. pisałam Wam o problemie z napletkiem i maści, którą mieliśmy smarować - otóż byliśmy na kontroli i pięknie skórka schodzi na tyle, że widać ujście cewki i tyle wystarczy
5. rozszerzanie diety idzie super, dziś sama ugotowałam Julkowi jedzonko po raz pierwszy i smakowałonie umiem tylko przyrządzić kaszki Holle jaglanki na moim mleku nie nadaje się do niczego, na wodzie jest ohydna lipa, bo 13 zł nie w kij dmuchał
6. TŻ od czwartku na wolnym, więc pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy m.in. dywan do salonu


Co do usypiania, bo temat na tapecie, to Julian się zepsuł ostatnimi czasy Na pewno ma to związek z tym, że później kładę go spać i musi być już umęczony. Kwęka w łóżeczku, a ja mając w perspektywie ćwiczenia, prysznic, wyparzanie butli, ściąganie mleka, jakieś obowiązku domowe, biorę go i lulam, bo szkoda mi czasu Bywało tak, że zasypiał "sam" w łóżeczku, a ja siedziałam obok. Teraz kwęka praktycznie co wieczór i kończy się na rączkach. Dziś płakałam razem z nim z tej bezsilności

Lecę spać

Hej hej! Mnie też tu mało ostatnio. No nie wiem gdzie mi ten czas ucieka
Same dobre wieści przyniosłaś (poza usypianiem), więc
A godzina piękana: 00:00

[ja :)]

Napisane przez gorgulek

Ja Ci powiem Lula tak. Dla mnie to nie był by problem gdybym musiała bujać w leżaczku
Na pewno nie zaczynałabym nauki samodzielnego zasypiania tak "drastycznie" tzn. że od razu ma zasypiać sam. Jeśli nie chcesz leżaczka to właśnie zamień go na coś innego - bujanie na rękach, leżenie razem na łóżku, klepanie po dupce np. w połączeniu z szumem suszarki/odkurzacza (cokolwiek co może go uspokoić).



No własnie to mieszanie mnie wnerwia, więc do kawy nie nadaje się chyba dziś zrobiłam z wiórek, żeby porównać i póki co konsystencja inna i fajniejsze jest. Zobaczymy jutro.


O i ketchupu moja nie tknie Ba! Ona nawet frytek nie lubi
Ja odkąd wyeliminowałam Zuzi słodycze (może w weekend w któryś dzień no i nie mam wpływu na to co zjada w przedszkolu) to częściej prosi o owoce, orzechy, je gorzką czekoladę pija koktajle, wcina owsianki, naleśniki z mąki gryczanej i wszystko jej smakuje walczę ciągle żeby warzywa jadła więc zupy są miksowane na krem (każda ). Pieczywa białego prawie nie je. Wiem, że to wszystko kropla w morzu i zanim będzie jadła wszystkie surowe warzywa, różne kasze to minie dużo czasu ale będę próbować.
Serków słodkich (danio czy innych) w ogóle nie jada, za to chętnie sięga po jogurty naturalne, serki wiejskie.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



Też wątpię

Ostatnio się wgłębiałam i dziecko świadomie zaczyna mówić ok roku

Wow! Super, że tak dbasz o żywienie Zuzi

To nadrobiłam, całą stronę
Trochę Was podczytuje z tel w ciągu dnia, ale jakoś czas gna jak szalony i nie mam kiedy odpisywać.

dla wszystkich maluchów za nowe osiągnięcia i pierwsze ząbki! Zdolniachy nasze wątkowe.
Sto lat dla wszystkich jubilatów ostatnich dni!

My dziś byliśmy nad oceanem. Faaajnie było A wcześniej zaliczyłam wizytę u fryzjera, więc dzień mega relaksujący
Jutro jedziemy na lekce pływania na nowy basen, bo ten dotychczasowy był trochę mało nastawiony na małe dzieci i średnio nam się podobało. Nowe miejsce powinno być znacznie lepsze, jutro sprawdzimy.

Miłej niedzieli mamuśki! Nie siedźcie na necie tylko korzystajcie z TZtów póki są przy weekendzie w domu a nie w pracy

[czaszka_]

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

[ewacia85]

Napisane przez xViolet

Jak zrobię fotkę, to wstawie Jeszcze czekamy na butki, bo Wiki ma mini stopke i musieliśmy zamówić.


asiek84 ale masz kulturalna koleżankę. Współczuje, ze bedziesz musiała ją znosić codziennie w pracy, bo pewnie czesto Was raczy takimi tekstami. Ja ostatnio będąc na spacerze wyjęłam Wiki z wózka, bo bardzo płakała i przechodził koleś, wyglądał na menela i powiedział nas.rac Ci do c.i.p.y żebyś wiecej nie rodziła . Porażka...

porażka

Napisane przez MsLullaby

Dziewczyny udało się którejś z was nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania?

tak adi miał jakoś 2 lata jak próbowalam ...był ryk ale nauczył się a potem wróciliśmy do staryc h nawyków i obecnie czytam mu bajke i przytulam bo prosi i odpływa w 10 min na wszystko przyjdzie czas

Napisane przez gorgulek

Szczerze? W ogóle nie mam na to ciśnienia. Mało mnie obchodzi jak zasypia nie zmuszam do samodzielnego zasypiania bo szkoda mi nerwów małego i moich czasu na naukę też mi szkoda chce to zasypia przy cycku, chce to zasypia sam, jak trzeba to bujam na rękach (to zasypianie na noc). W dzień zasypia w wózku, czasem w nosidle, czasem przy piersi. Nie przywiązuję do tego uwagi, nie spinam się. I nie pilnuję stałych pór snu bo jeśli Miłkowi nie chce się spać to na siłę nie zamierzam go usypiać.
Stałe są tylko pory karmienia, kąpieli i nocnego snu.

mam takie samo podejście pory karmienia w dzień są różne/czasowo zbliżone/ nigdy na to się nie wypowiadałam bo każda z was miała ścisły plamn dnia a ja nigdy nie wiedziałam ile i kiedy karmie bo zawsze to było nażadanie i nie zwracałam uwagi kiedy i ile jedynie rytuałyu nocne od pierwszego dnia stałe

Napisane przez agusiowata

Adaś mówi baba, papa, tata, a mama nie mówi. Ja z nim spędzam najwięcej czasu, mogłam go nie uczyć tata, tylko mama. Trochę mi przykro. Może bardziej jest za tatą.

jak to się mówi ...jak woła tata to sobie wywoła brata ale u nas nie działało bo adi wołał mama

Napisane przez matallewar

Ej no, nie przesadzajcie
Ja po prostu nie lubię się nudzić, mam potrzebę działania


To rzadkie do kawy ble, ale takie gęste
Trzeba je porządnie wymieszać i najlepiej mieszać przed każdym łykiem i wtedy jest git


i za 7 miesiąc


Co do parówek, to u nas zmora. Ale Edi je piratki z Lidla 93% mięsa, więc i tak mniejsze zło Tż go nauczył z keczupem i teraz co chwila słyszę "chcę parówki z kepaczem!". A że on niewiele je, to często się zgadzam Wolałabym, żeby zdrowiej jadł, ale jak, skoro on nie chce?

W k. macie kilka fot z dziś
Idem ćwiczyć

[bajka1807]

Napisane przez czaszka_

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

No ja na twoim miejscu juz dawno pojechalabym na ip bo jak widac leki slabo dzialaja a takin spisobem moze sie bardzo szybko odwodnic a to nie jest bezpieczne. Zreszta strasznie dlugo już to trwa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolson]

Napisane przez agusiowata

Adaś mówi baba, papa, tata, a mama nie mówi. Ja z nim spędzam najwięcej czasu, mogłam go nie uczyć tata, tylko mama. Trochę mi przykro. Może bardziej jest za tatą.

Napisane przez MsLullaby

Wątpię że półroczne dziecko mówiąc tata ma na myśli tatę ale może się myle

też w to wątpie a naprawdę uczyłaś tata? ja ucze tylko mama

Napisane przez czaszka_

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

napewno kupa moze się zmieniać po lekach u nas po antybiotyku byłą pomarańczowa...

a je normalnie? ja to jestem panikara i nie wypowiadam sie co bym zrobiła :/


Lulla a co do usypiania próbowałas położyc sie z nim w łóżku i go kiziac? jako wstep do samodzielnego usypiania? moze tez byc zbyt zmeczony i dlatego potrzebuje kołysania

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez bajka1807

No ja na twoim miejscu juz dawno pojechalabym na ip bo jak widac leki slabo dzialaja a takin spisobem moze sie bardzo szybko odwodnic a to nie jest bezpieczne. Zreszta strasznie dlugo już to trwa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tez bym tak zrobila ale niechciałam tego pisac zeby popeliny nie siac i odrazu zrobia badanie kupy i bedziesz wiedziec co w niej jest.. mozesz tez pobrac i schowac do lodówki jakbys sie zdecydowała jechac pózniej

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Ahoj hoj hoj!
Tęskno mi do Was, ale nie miałam jak zajrzeć Trochę nadrobiłam, jednak wybaczcie, że się nie odniosę Zwróćcie uwagę na godzinę!

Chciałam Wam przekazać, co następuje:
1. Julkowi idą dwie dolne jedynki śmieszniutko to wygląda, choć nie daje zajrzeć
2. mały gada na całego - mama (ostatnio najrzadziej ), baba, dada, a dziś cały dzień tylko tata i tata
3. jeździmy na rehabilitację i liczę, że mały ruszy jak burza
4. pisałam Wam o problemie z napletkiem i maści, którą mieliśmy smarować - otóż byliśmy na kontroli i pięknie skórka schodzi na tyle, że widać ujście cewki i tyle wystarczy
5. rozszerzanie diety idzie super, dziś sama ugotowałam Julkowi jedzonko po raz pierwszy i smakowałonie umiem tylko przyrządzić kaszki Holle jaglanki na moim mleku nie nadaje się do niczego, na wodzie jest ohydna lipa, bo 13 zł nie w kij dmuchał
6. TŻ od czwartku na wolnym, więc pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy m.in. dywan do salonu

Kurcze tez chyba pojde na rehabilitacje jeszcze raz bo o ile siedzi posadzony to sam nawet nie pełza ani nie kombinuje, przekreca sie z pleców na brzuch i odwrotnie, pamietam jak pan powtarzał ze dobrze by bylo jakby raczkował bo jak przy tej masie zacznie chodzic to kolana mu siada

Madzia nie oceniaj smaku kaszki przez własne kupki smakowe

[agusiowata]

Napisane przez karolson

też w to wątpie a naprawdę uczyłaś tata? ja ucze tylko mama

tak, tata też uczyłam.
Mąż uwielbia Adasia. Kto by pomyślał, że kiedyś się bał go. Z chęcią nim się zajmuje w domu, tylko na spacery nie za bardzo chce się chodzić.

[inwersja]

-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

hej
pospaliśmy do 8:30 zaraz się zbieram z młodym i jedziemy do rodziców na obiad

Napisane przez karolson

Madzia nie oceniaj smaku kaszki przez własne kupki smakowe

przepraszam nie mogłam się powstrzymać

ja mojego uczę mama, ale czasem też tata, baba

Inwersja wczoraj o Tobie myślałam, co tam?

[Isabell12]

CZEŚĆ DZIEWCZYNY

wczoraj nie miała czasu zajrześ do was, ale dzisiaj nadrabiam
U nas pogoda wczoraj do bani wiało okropnie, dzisiaj nie lepiej się zapowiada.
Dałam małemu marchewkę(wczoraj) uuuuuuu jakoś nie specjalnie chyba mu smakowało ale zjadł może ze 3 łyżeczki,

co do parówek ja nie lubię, a mój starszak je od przypadku do przypadku, ale jakoś specjalnie nie przepada

poziomka jaki straszny wypadek, biedny Leoś

Bojazdrówka Filipkowi, biedniutki

papugaprzykro mi z powodu twojego tż

dodinhamój też słabo w nocy śpi, nie jesteś sama

kasiuniazdrówka dla Miłka i , ale miałaś przygodę z tym
opiekaczem, dobrze że nic się nie stało Wam, chapeau bas za zakupy z dziećmi

asiek- zdrówka

papalinakajaki pech z tą rurą
[B]
czaszkazdrówka dla Julci

bajkaależ to musi być uczucie usłyszeć mama

Mslulaby mój to w ogóle dobrze że śpi, a tak serio od jakiegoś tygodnia zasypia sam znaczy ze mna z boku idziemy do pokoju kładziemy się na kanapę cycuś, później się jeszcze pokręci 5-10 mni i jakoś zasypia (tak ok.21.30-40) ale w dzień to albo na rękach albo delikatnie bujam go w wózku,

Kasiunia i mnie też denerwowały takie uwagi, jak mówiliśmy że drugi będzie chłopiec, jak dowiedziałam się ze jestem w ciązy to chciałam , żeby była córka, ale pamiętam jak mój syn przyszedł ze szkoły i mówi mamo wszyscy w klasie mają kogoś, rodzeństwo dlaczego ja nie tak bardzo chciał bym mieć braciszka i płakał, i wtedy mi się odmieniło ja też chciałam tego braciszka. O płci dziecka dowiedzieliśmy się dość późno ok 7 m-ca, mój tż był trochę zawiedziony że to jednak będzie syn bo bardzo bardzo chciał córkę. Był ze mną przy porodzie (obojga zresztą) i jak mały się urodził wył jak bóbr wyściskał położne, był chyba jedynym ojcem który w szpitalu, przewijał, nosił kołysała bobasa, i póżniej mówił ze dziecko to cud, bez względu na płeć, i naprawdę jest wspaniałym ojcem dla naszych dzieci. ale wracając do tematu, jak słyszeliśmy w momencie kiedy inni się dowiadywali od nas co się urodzi, eeeeee następnym razem będzie córka, albo co mnie normalnie powaliło że trudno, no nie przewidzisz, ale dziewczynki są fajniejsze i bardziej pocieszne to normalnie zrobiło mi się przykro nawet,tym bardziej że usłyszałam to od osoby mi dość bliskiej.
Najważniejsze jest że nasze dzieci są zdrowe, mały jest!!!!! pocieszny śmieje się ciągle i w ogóle jest kochany tyle na niego czekaliśmy( wiecie co jak to piszę to jeszcze gdzieś kuję mnie ta uwaga, serio, )

Muszę się jeszcze wyżalić, wczoraj przyszła moja T i pyta kiedy wracam do pracy, i kto będzie z małym więc mówię ze albo niania a jak już naprawdę nikogo nie znajdę to do żłobka będę go zabierała ze sobą, a ta jak zaczeła mi mówić co ta niańka mogła by zrobić z moim dzieckiem to normalnie zbladłam, a na koniec dodała że gdyby mały urodził się wcześniej to moze by i siedziała z nim, nie było to wcześniej. Wiecie co szanuję ją bo to jednak matka mojego Tż ale dobija mnie ta baba i była by ostatnią osobą z którą chciała bym zostawiać moje dziecko, dobrze ze tż poparł mnie, jakoś mi lepej

[Agnieszka257]

Napisane przez czaszka_

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

Cześć!wiesz co to za dlugo trwa ta biegunka.ja już bym dawno pojechała na ip.dużo zdrówka życzę

[inwersja]

Napisane przez inwersja

-

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sorki, to nie ja. Mąż dał do zabawy mój tel młodemu i wymazał posta


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Isabell12]

Napisane przez Madziuchna27

Ahoj hoj hoj!
Tęskno mi do Was, ale nie miałam jak zajrzeć Trochę nadrobiłam, jednak wybaczcie, że się nie odniosę Zwróćcie uwagę na godzinę!

Chciałam Wam przekazać, co następuje:
1. Julkowi idą dwie dolne jedynki śmieszniutko to wygląda, choć nie daje zajrzeć
2. mały gada na całego - mama (ostatnio najrzadziej ), baba, dada, a dziś cały dzień tylko tata i tata
3. jeździmy na rehabilitację i liczę, że mały ruszy jak burza
4. pisałam Wam o problemie z napletkiem i maści, którą mieliśmy smarować - otóż byliśmy na kontroli i pięknie skórka schodzi na tyle, że widać ujście cewki i tyle wystarczy
5. rozszerzanie diety idzie super, dziś sama ugotowałam Julkowi jedzonko po raz pierwszy i smakowałonie umiem tylko przyrządzić kaszki Holle jaglanki na moim mleku nie nadaje się do niczego, na wodzie jest ohydna lipa, bo 13 zł nie w kij dmuchał
6. TŻ od czwartku na wolnym, więc pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy m.in. dywan do salonu


Co do usypiania, bo temat na tapecie, to Julian się zepsuł ostatnimi czasy Na pewno ma to związek z tym, że później kładę go spać i musi być już umęczony. Kwęka w łóżeczku, a ja mając w perspektywie ćwiczenia, prysznic, wyparzanie butli, ściąganie mleka, jakieś obowiązku domowe, biorę go i lulam, bo szkoda mi czasu Bywało tak, że zasypiał "sam" w łóżeczku, a ja siedziałam obok. Teraz kwęka praktycznie co wieczór i kończy się na rączkach. Dziś płakałam razem z nim z tej bezsilności

Lecę spać

......................... ......................... .
bedzie taki zajaczek z zabkami, akurat moze na swieta

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez czaszka_

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

u nas jak pojawiał się śluz, to lekarka kazała podawać dicoflor, i ogólnie po lekach jakie brał na przeziębienie faktycznie miał inną k..pę niż normalnoe

[Agnieszka257]

u nas też był inna k.pa ale ilościowo nie tak dużo jak u czaszki Julci

[Isabell12]

Napisane przez agravka

Moja zasypia tylko przy cycu i na spacerze w nosidle albo w wózku. Dziś była kolejna próba nauki butelki i taki był płacz że się poddałam. Tak jakby jej nie smakowało,a przecież to moje ściągnięte mleko:-( mm też nie,kaszka nawet słodka jest be,woda też...załamie mnie ta moja panna

Sent from my C2105 using Wizaz Forum mobile app

u MNIE TO SAMO, tylko cyc i bynajmniej nie chodzi o butelke tylko o jej zawartość chociaż ostatnio dałam ze 3 raz soczku jabłkowego i smakowało, a tak to nie idze jakos nam to rozszerzanie diety ale moze cierpliwości

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

[QUOTE=Poziomkowa89;459097 29]Muszę przyznać że karmienie sprawia mi mega kłopot Odkąd Leoś ma ząbki tak mnie gryzie że już nieraz podskakiwałam z bólu lub ryczałam, te jego zęby są bardzo ostre, notorycznie mnie nimi przyszczypuje z nakładek nie chce pić, a to byłoby najlepsze rozwiązanie...
Jak sobie pomyślę, że rano znowu mnie to czeka to już się boję, no mega ból po prostu Jeszcze jak mnie teraz na wieczór ugryzł i wrzasnełam mimowolnie, to nie dość że rozbudził się przeze mnie, to jeszcze zaczął płakać i nie szło go uspokoić
Brodawki są w opłakanym stanie w tej dolnej części(na razie ma dolne jedynki), czuję się bezsilna...





NORMALNIE jak bym o sobie czytała

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

[QUOTE=angelikada;45909847]BAJKA!!!!jak mogłas obciąć tak długie włoski???? ja sobie obiecuje że mojej bede zapuszczac jak długo tylko się da żałuję że moja mama lubila nam obcinac włosy i nigdy nie pozwoliła zapuścic eh a mi się zawsze długie podobały


Ja również miałam/mam nadzerke choć nie wiem jak teraz?gin nigdy nie wspominał że trzeba coś z tym robić widocznie jest ona mała


Jestem w tyle ale staram się nadrobić dziękuję wszystkim za wsparcie moja Lenka już jest radosnym bobasem z powrotem biedna kilka dni ewidentnie się męczyła ale dalej nie wiem za bardzo po czym ale dobrze że jest już po jednak biedna moja tak się męczyła że aż przypomniała sobie że potrafi piszczec ekhm niedługo ogluchniemy wszyscy do tego chce wymuszać noszenie jej piskiem no ale nie ma tak łatwo z nami powiem wam że kurcze mam mega pomoc od mojej mamy i siostry i nawet ciuszki słuchajcie moja sióstra chce kupować Lenie i nigdy nie chce kasy ale chociaż połowę zawsze jej oddam do tego w piątek przyniosły mi chusteczki do pupy po dwie sztuki i mama moja kupiła lenie mleko nie powiem że miło mi się zrobiło i oczywiście pomoc ich jest nie oceniona!

Mój małżonek kochany mnie dzisiaj również zdenerwował bo umówiliśmy się że co druga sobotę najpierw ja sprzątan w domu a on pilnuje lene a później idzie robić to co chce a w kolejna najpierw on myje samochód itd a ja siedzę z lena i dopiero później sprzątam ale chyba coś mu się już zapomniało o tym bo już chyba 3 sobotę zwial z rana wiec mówię że ma przyjść bo chce posprzątać i nawet smsy mu pisałam i pół godziny mu zajęło zanim przyszedł i już myślałam że z fochem wiec wiązanke sobie ułożyłam odpowiednią ale! Miał szczęście bo akurat po 15 minutach moja sióstra ja od niego wzięła i już się szykowałam do kłótni ale miał humor i przyszedł że moja sióstra ja wzięła to tylko powiedziałam że ma szczęście że ta moja sióstra jest chociaż i tak powiedziałam czy go opieka nad własnym dzieckiem boli bo nie raz miał kwaśna minę jak mu mówiłam żeby z mała posiedzial a on miał inne plany ale życie ok wybaczcie że tak się rozpisałam idę nadrabiać jeszcze

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



KURCZĘ zeby to się tak samo sprzątało, jak samo się brudzi i kurzy!!!!!! tez kurz to koszmar jakiś, ILE TO BY BYŁO MNIEJ małżeńskich spinek w tym temacie u mnie czasami też maz marudzi jak ja sprzątam , twierdzi że za dużo poświęam na to czasu, ale ja lubię mieć czysto, chociaż ostatnio jak zabrałam dzieci do mamy wracam a tu kuchnia błysk, więc wybaczam mu to marudzenia jak będzie robił takie niespodzianki

[kasiuni_a]

Napisane przez bajka1807

ja kupowalam w sklepie ze zdrowa zywnoscia i w aptece

o aptece nie pomyślałam, ale pewnie cena będzie porażająca jak w ogóle znajdę

Napisane przez butterfly20

oo a gdzie dostałaś słoiki z pasternakiem?I te pozostałe?

Holle są w Piotrze i Pawle

pasternak z babydream, kalafior z bobovity, pataty normalnie kupiłam i będę gotować, marchew, seler, ziemniaki mam i będę kombinować

byłam w Piotrze i Pawle, ale właśnie jaglanki nie ma

Napisane przez gorgulek

W Piotrze i Pawle są po 16

u nas po 12,59 pszenna, bo taką tylko kupiłam dalej do ekspozycji

Napisane przez gorgulek

Szczerze? W ogóle nie mam na to ciśnienia. Mało mnie obchodzi jak zasypia nie zmuszam do samodzielnego zasypiania bo szkoda mi nerwów małego i moich czasu na naukę też mi szkoda chce to zasypia przy cycku, chce to zasypia sam, jak trzeba to bujam na rękach (to zasypianie na noc). W dzień zasypia w wózku, czasem w nosidle, czasem przy piersi. Nie przywiązuję do tego uwagi, nie spinam się. I nie pilnuję stałych pór snu bo jeśli Miłkowi nie chce się spać to na siłę nie zamierzam go usypiać.
Stałe są tylko pory karmienia, kąpieli i nocnego snu.

u nas podobnie, choć ta drzemka pierwsza zawsze o tej samej porze, a kolejne już teraz różnie, choć wypadają w sumie mniej więcej o zbliżonych godzinach
a co do pierwszej części to się w zupełności zgadzam u nas jest zasypianie samodzielne (smok do buzi, drugi w rączkę, odpalony konik morski i sam zasypia w łóżeczku), jest bujanie na rękach, jak widzę że chce spać a nie może tym pierwszym sposobem zasnąć, po kąpieli i w nocy jest często zasypianie przy piersi, żadne z powyższych mi nie przeszkadza, szkoda mi nerwów i czasu na uczenie to się na prawdę kiedyś zmieni

Napisane przez gorgulek

O i ketchupu moja nie tknie Ba! Ona nawet frytek nie lubi
Ja odkąd wyeliminowałam Zuzi słodycze (może w weekend w któryś dzień no i nie mam wpływu na to co zjada w przedszkolu) to częściej prosi o owoce, orzechy, je gorzką czekoladę pija koktajle, wcina owsianki, naleśniki z mąki gryczanej i wszystko jej smakuje walczę ciągle żeby warzywa jadła więc zupy są miksowane na krem (każda). Pieczywa białego prawie nie je. Wiem, że to wszystko kropla w morzu i zanim będzie jadła wszystkie surowe warzywa, różne kasze to minie dużo czasu ale będę próbować.
Serków słodkich (danio czy innych) w ogóle nie jada, za to chętnie sięga po jogurty naturalne, serki wiejskie

jak wyeliminowałaś słodycze?

Napisane przez Poziomkowa89

Co to za radler bezalkoholowy? jakiej firmy?

warka, ale OHYDA

Napisane przez Madziuchna27

Ahoj hoj hoj!
Tęskno mi do Was, ale nie miałam jak zajrzeć Trochę nadrobiłam, jednak wybaczcie, że się nie odniosę Zwróćcie uwagę na godzinę!

Chciałam Wam przekazać, co następuje:
1. Julkowi idą dwie dolne jedynki śmieszniutko to wygląda, choć nie daje zajrzeć
2. mały gada na całego - mama (ostatnio najrzadziej ), baba, dada, a dziś cały dzień tylko tata i tata
3. jeździmy na rehabilitację i liczę, że mały ruszy jak burza
4. pisałam Wam o problemie z napletkiem i maści, którą mieliśmy smarować - otóż byliśmy na kontroli i pięknie skórka schodzi na tyle, że widać ujście cewki i tyle wystarczy
5. rozszerzanie diety idzie super, dziś sama ugotowałam Julkowi jedzonko po raz pierwszy i smakowałonie umiem tylko przyrządzić kaszki Holle jaglanki na moim mleku nie nadaje się do niczego, na wodzie jest ohydna lipa, bo 13 zł nie w kij dmuchał
6. TŻ od czwartku na wolnym, więc pojechaliśmy na zakupy i kupiliśmy m.in. dywan do salonu


Co do usypiania, bo temat na tapecie, to Julian się zepsuł ostatnimi czasy Na pewno ma to związek z tym, że później kładę go spać i musi być już umęczony. Kwęka w łóżeczku, a ja mając w perspektywie ćwiczenia, prysznic, wyparzanie butli, ściąganie mleka, jakieś obowiązku domowe, biorę go i lulam, bo szkoda mi czasu Bywało tak, że zasypiał "sam" w łóżeczku, a ja siedziałam obok. Teraz kwęka praktycznie co wieczór i kończy się na rączkach. Dziś płakałam razem z nim z tej bezsilności

Lecę spać

gratulacje, ile postępów
co do jaglanki, to że tobie nie smakuje to nie znaczy, że Julek też pogardzi jak dodasz owoce to już smak się trochę zmieni
zresztą ja bardzo lubię te kaszki na wodzie i dojadam zawsze z chęcią jak Miłek nie da rady
Madziuchna a tak bardzo przeszkadza Ci to lulanie na rękach?

Napisane przez czaszka_

dziewczyny nie wiem co mam robic
po nocy mała miala wielka kupke z duza iloscia sluzu jak zawsze ostatnio, ale w czasie przebierania znowu zrobila kupkę jeden wielki brązowy śluz i sama nie wiem czy to sluz czy to krew taka?
to moze swiadczyc o pogorszeniu czy polepszeniu biegunki??
a moze jakas nietolerancja na lek ktory wczoraj zmienilam?

jeszcze mnie mnie to stresuje ze daje malej pic zeby sie nie odwodnila ale ona nie chce pić

czaszka może jedźcie na ip? lepiej wyjść na przewrażliwioną niż coś przegapić

W ogóle to dzień dobry
Noc była ciut lepsza, ale nie, nie wyspałam się Katar chyba mniejszy, temperatura w normie. Dzień taki pochmurny, a my nie mamy planów, pewnie będziemy się kisić w domu

Asiek84 u nas też jakby lepiej po nivea. A najbardziej widać poprawę na buźce posmarowanej tym kremem

Byłam wczoraj w tesco, kupiłam smartfonik, poza nim były tylko żółwie fp w tych niższych cenach.

[misia332]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

hmm a gdzie misia?

hej. Nie mam czasu jakoś

Napisane przez bojatoja

Hej. Ale mi dziś głowa pęka.
Biedny Filip. Jest tak obsypany, że masakra. Krosty ma dosłownie wszędzie, jeden na drugim, głowa, szyja to jest jeden wyprysk, ma nawet wypryski między palcami, w uszach, nosie, miejscach intymnych, brwiach, a nawet w oku (pod górną linią rzęs) nie wspominając już o całym ciałku :'( A tu pojawiają się nowe i nowe krosty. Poszedł na drzemkę, i całe czoło mu obsypało...

Ja jestem od 2.30 na nogach.
A to dopiero początek, jutro będzie czwarty dzień, mam nadzieję, że więcej go nie wysypie




Papuga sorki, że nie napisałam do Ciebie próbowałam napisać Ci wiadomość prywatną od czwartku ale nie da się teraz też nie mogę. A na forum jak ja byłam to Ciebie nie było i na odwrót. Jak spróbuje w końcu otworzyć priv to napisze.

biedactwwo dużo siły i zdrówka

[kama1987]

Dzień dobry

Dobrze że jest weekend i nie piszecie tak dużo, to łatwiej nadrobić
Ładna pogoda się u nas robi, popołudniu chyba na grilla pojedziemy.
Ciekawe o której TZ przyjedzie, bo na rajd pojechał...

I wogule to zgubiłam wczoraj gdzieś dowód rejestracyjny z samochodu Obdzwoniłam wszystkie sklepy w których wczoraj byłam i nigdzie nie ma Jeszcze się łudzę że w domu gdzieś mi wypadł albo w samochodzie.
Jak nie znajdę dziś to muszę jechać po potwierdzenie ubezpieczenia jutro i do UM po zaświadczenie że mam ten dowód. Tylko niewiem czy mi dadzą takie zaświadczenie bez złożenia wniosku o nowy, narazie nie chcę składać bo może ktoś do skrzynki wrzuci Bo go chyba zgubiłam na swoim osiedlu.

Kaśka za skończony miesiąc i za ząbka
Boja zdrówka dla Filipka

Napisane przez kaska87

Poziomka ja pierwsze co kupiłam dla dziecka to różowe body z królikiem

Jak jak się dowiedziałam o ciąży to kupiłam różowe body z gwiazdkami Zuzka teraz w nim chodzi i mam do niego sentyment

Napisane przez butterfly20

oo a gdzie dostałaś słoiki z pasternakiem?I te pozostałe?

Holle są w Piotrze i Pawle

W rossmannie są, smakuje tak samo jak pietruszka

Napisane przez bajka1807

zalezy co przez to rozumiec?
ja nie uczylam... ale od poczatku same zasypiaja.

Zuzia jak była malutka to też sama zasypiała u nas w pokoju, nakarmiłam ją, zawinęłam w rożek i wtedy 5 min i spała. Teraz zasypia mi na rękach podczas karmienia. Sama zasypia tylko na spacerze, wieczorem jakoś już nie może sama zasnąć

[Natala84]

Napisane przez karolson

też w to wątpie a naprawdę uczyłaś tata? ja ucze tylko mama



napewno kupa moze się zmieniać po lekach u nas po antybiotyku byłą pomarańczowa...

a je normalnie? ja to jestem panikara i nie wypowiadam sie co bym zrobiła :/


Lulla a co do usypiania próbowałas położyc sie z nim w łóżku i go kiziac? jako wstep do samodzielnego usypiania? moze tez byc zbyt zmeczony i dlatego potrzebuje kołysania

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------


tez bym tak zrobila ale niechciałam tego pisac zeby popeliny nie siac i odrazu zrobia badanie kupy i bedziesz wiedziec co w niej jest.. mozesz tez pobrac i schowac do lodówki jakbys sie zdecydowała jechac pózniej

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------


Kurcze tez chyba pojde na rehabilitacje jeszcze raz bo o ile siedzi posadzony to sam nawet nie pełza ani nie kombinuje, przekreca sie z pleców na brzuch i odwrotnie, pamietam jak pan powtarzał ze dobrze by bylo jakby raczkował bo jak przy tej masie zacznie chodzic to kolana mu siada

Madzia nie oceniaj smaku kaszki przez własne kupki smakowe

A Hania pelza i staje na 4 a nie siedzi Tyle ze ja nie sadzam.....


Czaszka tez bym pomyslala o ip....

Ewacia, u nas tez nie ma sztywnego planu dnia tzn oprocz wieczoru

A takie mam pytanie, wg Was zasypianie ze smoczkiem to samodzielne zasypianie ?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.