Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[LadyWhisper]

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

O kurcze tak cicho tutaj??? Bylam na treningu maz biegal ze mna super bylo


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[laurka23]

Napisane przez misiaeel

laurko a ile minęło od poprzedniej dawki? ja bym na noc dała jednak

O 15.00 miał 1 dawkę, nie wiem, po 9 nasępną? Jeszcze nigdy nie miał gorączki

[MaJulMi]

Hej

Nadrabiam:

Napisane przez ILLUSION

Zgadzam się co do szczepień. Wszystko jest ok póki nic się nie dzieje...Mojej mamy kuzynka nie szczepiła swoich dzieci i niestety jej syn w wieku nastoletnim zachorował na świnkę i miał powikłania które spowodowały że niestety jest bezpłodny Sąsiadka mi opowiadała że u niej w rodzinie był przypadek gdzie też matka przeciwna szczepieniom i pojechali za granicę i dziecko zachorowało na odrę która spwowodowała poważne zapalenie mózgu. Ja bym sobie nie wybaczyła do końca życia. Niektórzy argumentują że w Polsce przecież nie ma tych wielu chorób od których szczepimy...a jaką mamy pewność gdzie będzie podróżować czy mieszkać nasze dziecko w przyszłości? Bardzo bałabym się nie zaszepić...

Zgadzam się Poza tym wielu chorób nie ma właśnie dzięki szczepieniom.

Napisane przez LadyWhisper

Marsi, my mamy mejtaja pathi, mogłabym wam pożyczyć

byliśmy u chirurga i na szczęście nie było potrzebne żadne nacinanie sprawdziła mu tylko pisioreczka powiedziała, że wygląda bardzo ładnie i jest bardzo zadbany jak na 15 miesięczniaka więc uffffffffffffff ulżyło mi !!! Mamy odciągać delikatnie przy kąpieli i do kontroli za 6 miesięcy. Panie bardzo miłe, Pietraszko zrobił furorę, że grzeczniutki śliczny i kochany

byliśmy też u fryzjera całkiem ładnie wysiedział

Super że tak wyszło z wizytą u chirurga I brawa za wysiedzenie u fryzjera

Napisane przez marsi11

si seniora ale tylko tym się nie brudzi a jak łyżeczką nie daje rady nabrać płatków to dobiera paluszkami

Brawa U nas na razie bez ogromnego brudzenia przechodzą łyżeczką bardziej stałe rzeczy jak gęsty jogurt, rzadkie rzeczy niestety za łatwo spadają z łyżeczki

Napisane przez Lenova

Witam

Moge na szybko mieć pytanie ? Jest 20 stopni na dworze, od czasu do czasu zawieje jednak mocniejszy wiatr. Nakładać czapkę Blance ?

Przepraszam, że tak wpadam i wypadam ale zaczęłam robić porządki wiosenne i przekopuje ogródek lub sprzątam hacjendę i tak jestem zabiegana lekko.
Pozdrawiam Was mocno

Ja przy takiej pogodzie zakładam Małej opaskę.

Napisane przez nancykenator

dziewczyny... wielbicielki amarantusa pomożecie?
Chcę kupić i wzbogacić z niego naszą dietę, znalazłam stacjonarnie
http://biovert.pl/pl/searchquery/ama...?url=amarantus

ale od różności amarantusowych aż mnie głowa rozbolała i nie wiem, co wybrać... Pisałyście kiedyś, że ekspandowany lepszy. Dlaczego? Bo nie trzeba go wcześniej gotować? Do czego go dodajecie? A nasiona amarantusa kupowałyście? Przepraszam za ogrom pytań

Ja kupuję ekspandowany bo jest gotowy do spożycia. Zazwyczaj dodaję do jogurtu naturalnego.

Napisane przez laurka23

Dać następną dawkę nurofenu jak się obudzi? Jak myślicie?

Ja bym dała. Chyba że wtedy Ci się na tyle rozbudzi że będzie mu ciężko zasnąć ponownie. Wtedy jeśli nie czułabym że znów się robi gorący chyba bym odpuściła żeby wypoczął.

Jeszcze z tego co pamiętam a mi ucięło:
Hope, ciężka sytuacja z mamą zwłaszcza że piszesz że tata chodzi na siłownie, motor, czyli dba o siebie i swoje zainteresowania więc on dba o swoją atrakcyjność... Nie mam pojęcia co bym zrobiła na Twoim miejscu skoro rozmowa niewiele daje.

Ultra, super działka, piękne widoki

Neti, niezły luzak z Antosia na tym zdjęciu na ławce, śliczny jest

[mikakrolikowa]

Ale cisza nawet udalo mi sie nadrobic za oknem burza szaleje a taki piekny dzien był na dlugim spacerku byliśmy bo rano do ortopedy pojechalismy avpotem juz nie szlam do pracy
Mam problem z prezentem dla mojego chrzesniaka moze cos doradzicie
Mieszka w Uk ma 11 lat wiec zaczyna taki glupi wiek nadtolatka ma dziewczynę itd co go interesuje karate i pilka gravw Mencheserze w trampkarzach zabawki go juz nie interesza tylko komp lub ciuchy ale to najmidniejsze oczywiscie i brak mi pomyslu myslalam nad koszulka z menchestem unaited plakatem itd doradzicue coś

[Ultra81]

Co tak cicho? Gdzie jesteście? I dlaczego mnie tam nie ma?

Mnie ogromna ulewa zatrzymała trochę dłużej w pracy, ale dzięki temu prawie skończyłam, co miałam do skończenia

Pisałyście niedawno o kropeczkach na policzkach - jak pisałam, Młoda też ma na jednym i one się jakoś bardziej czerwone robią. Chyba wyskoczę jutro z pracy i przejadę się do pediatry, bo jakoś dziwnie mi to wygląda.

Ok, lecę dokończyć listę na jutro. Rzadko pracuję wieczorem, ale czasami trzeba

Napisane przez MaJulMi

Ja bym dała. Chyba że wtedy Ci się na tyle rozbudzi że będzie mu ciężko zasnąć ponownie. Wtedy jeśli nie czułabym że znów się robi gorący chyba bym odpuściła żeby wypoczął.

Zrobiłabym tak samo jak pisze MaJulMi

Napisane przez LadyWhisper

Bylam na treningu maz biegal ze mna super bylo

Ale super
Ja już nie pamiętam, kiedy trenowaliśmy wspólnie z tz, ale nic to, nadrobimy

Kija - powodzenia jutro w pracy! Fejsbuk mi przypomniał, że zaczynasz po przerwie

[YellowSheep]

Ale pustki! Szok.

Właśnie objadłam się ryżem z jabłkami (nie lubię takich rzeczy z torebek, ale robię z fixem z Kamisa i jest świetne, nadaje ryżowy taki mleczny kremowy smak i nie trzeba gotować wcześniej ryżu tylko surowy do naczynia żaroodpornego i zalewa się woda z tym fixem, zero roboty a jakie pyszne oczywiście nie pożałowałam sobie śmietanki 30 %

A teraz idę poprawiać wniosek, ponownie proszę o trzymanie kciuków bo w poniedziałek jest nowy nabór

[BlackSanctum]

Hej, dziewczyny.

Za nami trudny dzień... Wychodzą nam ząbki (jakieś z tyłu - chyba 4?) i w związku z tym mała jest marudna, smutna i ogólnie bez humoru... W dodatku dzisiaj miała parzące kupy (tzn zębowe kupy) i całą pupcię jej odparzyło, mimo mojej natychmiastowej reakcji... Moja biedna. Potem chodziła bez pampersa przez pół dnia i jest chyba już lepiej, śpi teraz spokojnie... Ale szkoda mi jej, bo smutna, nie ma apetytu przez te zębiszcza i jeszcze w dodatku ta pupcia, ehh...

Ale z milszych rzeczy też coś mam - moja Oliwka dzisiaj upodobała sobie jednego ze swoich pluszaków, konkretnie żółwia i zasnęła przytulona do niego, teraz też z nim śpi... Słodkie.

[pstryczek84]

Napisane przez Ultra81

Pisałyście niedawno o kropeczkach na policzkach - jak pisałam, Młoda też ma na jednym i one się jakoś bardziej czerwone robią. Chyba wyskoczę jutro z pracy i przejadę się do pediatry, bo jakoś dziwnie mi to wygląda.

oo, daj znac co powie lekarz

i wlasnie - Kija - powodzenia jutro!!!!

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez YellowSheep

A teraz idę poprawiać wniosek, ponownie proszę o trzymanie kciuków bo w poniedziałek jest nowy nabór

kciiuki!!!

Buziaki dla Oliwki!

[MaJulMi]

Napisane przez YellowSheep

Ale pustki! Szok.

Właśnie objadłam się ryżem z jabłkami (nie lubię takich rzeczy z torebek, ale robię z fixem z Kamisa i jest świetne, nadaje ryżowy taki mleczny kremowy smak i nie trzeba gotować wcześniej ryżu tylko surowy do naczynia żaroodpornego i zalewa się woda z tym fixem, zero roboty a jakie pyszne oczywiście nie pożałowałam sobie śmietanki 30 %

A teraz idę poprawiać wniosek, ponownie proszę o trzymanie kciuków bo w poniedziałek jest nowy nabór

Kciuki !!!
A śmietanka do ryżu z jabłkami musi być (choć staram się czasem zastąpić lekko posłodzonym jogurtem). Ale czasem trzeba sobie podogadzać

Napisane przez BlackSanctum

Hej, dziewczyny.

Za nami trudny dzień... Wychodzą nam ząbki (jakieś z tyłu - chyba 4?) i w związku z tym mała jest marudna, smutna i ogólnie bez humoru... W dodatku dzisiaj miała parzące kupy (tzn zębowe kupy) i całą pupcię jej odparzyło, mimo mojej natychmiastowej reakcji... Moja biedna. Potem chodziła bez pampersa przez pół dnia i jest chyba już lepiej, śpi teraz spokojnie... Ale szkoda mi jej, bo smutna, nie ma apetytu przez te zębiszcza i jeszcze w dodatku ta pupcia, ehh...

Ale z milszych rzeczy też coś mam - moja Oliwka dzisiaj upodobała sobie jednego ze swoich pluszaków, konkretnie żółwia i zasnęła przytulona do niego, teraz też z nim śpi... Słodkie.

Buziaki dla Oliwki

[Ultra81]

Yellow - brzmi smakowicie I oczywiście kciuki zaciśnięte!
Black - biedna Oliwka Oby jutro było lepiej. A co do zasypiania z przytulanką - Julia nie ma jeszcze ulubionego pluszaka ani lali. Czasami wybierze sobie zabawkę i łazi z nią cały dzień, lecz następnego dnia rzuca ją dla innej

Tz przyniósł mi lody pistacjowe. Znowu. Zawsze wiedziałam, że jest coś złego w tym chłopaku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Witam się wieczorową porą

Głowa mi pęka :/

Hope, nie zazdroszczę sytuacji. A powiedz mi, siostra w której klasie teraz jest, bo nie pamiętam? a myśleliście może o szkole specjalnej z internatem? pytam, bo obok mnie taka jest, akurat od zeszłego tygodnia jeden chłopak ode mnie z pracy tam przeszedł, zadowolony że hej ja akurat tę specjalną znam od 5rż, internat świetnie prowadzony i sama szkoła świetna.

Mignęlo mi, że chyab Laurki dziecię chore? czy coś pomyliłam? w każdym razie zdrówka!

Lady, daj mi trochę energii do biegania!

Black, oby zębiszcza wyszły prędko!

[neti1]

Witam się z wieczora....dziś caly dzień prawie na dworku byliśmy. A poza tym nie umiem się jakoś wbić...chyba zagubiłam z Wami wspólny język?....dostałam @ i temu te smuty
Co do amarantusa...widziałam w Rossie ze jest, jeden ekspandowany drugi jakis z melisa...i jakos tak nie moge sie przekonac....

Ultra a gdzie pracujesz, bo chyba przeoczylam...i ciekawam

Laurko...jak tam maluszek?

A to dzisiejsze łazikowanie...rzecz jasna nie samemu...

P.s. Hope...dobra okazja to mieszkanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kija80]

Widziałyście jak ładnie napisałam na fb? Nikogo nie pytałam jak to się robi, sama wykombinowałam gdzie to trzeba napisać, taka zdolna bestia ze mnie (ale fakt, długo mi zeszło z tym kombinowaniem...)

[neti1]

Napisane przez Kija80

Widziałyście jak ładnie napisałam na fb? Nikogo nie pytałam jak to się robi, sama wykombinowałam gdzie to trzeba napisać, taka zdolna bestia ze mnie (ale fakt, długo mi zeszło z tym kombinowaniem...)

Normalnie dopraszasz sie FANFARUF chyba... ...ale brawo, brawo!! Trening czyni MISZCZA
...polać ?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwietta1988]

hejo
Pozwolicie, ze prywatą pojade?

Noc za nami tragedia, 4 godz spałam, reszte przenosiłam bo marud

To, w jakim stanie dziecie wróciło dzis po 18 do domu, to sie nie nadaje do publikacji nie dosc, ze od rana wygladał jak uchodzca bo dresy ze sciagaczami non stop podjeżdzaly mu nad kostke a czapka (wiało porzadnie) spadała na oczy to po południu pomagał () nam siac warzywa w ogrodku ziemie miał nawet w uszach i miedzy palcami stóp (pólbuty miał, wiec ciezko mi ogarnac jak tego dokonał), a pod paznokciami przegląd geologiczny

No i dzis Bartulo był mega rozbójnikiem, zamiast głaskac naszą psine to ja wyciagnał za siersc, potem depnął jej na łapke i uderzył łopatka.... Az biedna chowała sie na sam jego widok gdzie tylko mogła..... Ehhhh, a pod wieczór jak mnie wycałował... Chyba na przeprosiny cóz, nie mnie sie dzis obrywało....



LAURKO, ja bym podała Michasiowi kolejną dawke

BLACK, buziale dla Oliwki

HOPE, ciezka sytuacja, ale jesli rodzice sie nie dogadaja, to Ty nic nie poradzisz trzymam kciuki za kredyt

NAWIJKO, dla Was równiez kciuki za dobrą decyzje

ULTRA, uwielbiam Twoje poczucie humoru

LADY, super, zeobyło sie bez zabiegu u Bartula tez koncówka sciagana, dalej nie probuje

MARSI, jaki Twój Leos zdolny Bartulo raz jadł serek, nie wiem, czy w sumie jedna łyzeczka trafiła do buzi ale dzielnie dziec probował

EWULKA, wg mnie dobrze sprawe rozegracie z Anulką

KIJA, kciuki za powrót

NETI, bachniemy po kieliszeczku? Mnie tez by sie przydało zresetowanie delikatne

Wiecie, pisałam wczoraj do Fewci wieczorem i nie opisała w ogole. Zaczynam sie serio martwic bo ona zawsze na sms mi odpowiedziała......

tyle zapamietałam z nadrabiania, nie bijcie ale po tych kliku pod rzad nocach zębowych to ja rozganieciem nie grzesze

[nafiyqa]

Napisane przez nancykenator

Kuba śpi a ja sobie obejrzałam Przyjaciół
piękna pogoda dzisiaj, Kuba znów "pływał" w piaskownicy a potem wybierał kamyczki i zrywał trawkę
wczoraj przeszedł kilka kroczków na rączkę, inaczej nie chce. Wstaje podciągając się przy czymś, daje rączkę najpierw jedną, potem drugą i kilka kroczków robi. Przy pchaczu dalej nie chce :/

U nas tak samo.
Od dawna zawodowo pcha stolik i krzesla, ale pchacza nie chce.
Postoi przy nim, zrobi z 2-3 kroki i siada na pupe.
Na reh twierdza, ze brzuszek jeszcze za slaby do chodzenia...

Znow sie wkrecasz w Przyjaciol?

Pytalas o amarantusa - ja poki co dodawalam jedynie do kaszki i do jogurtu.
Kuba bardzo lubi jogurt naturalny+amarantus+zmiel one pestki np slonecznika czy siemie lniane.

Napisane przez misiaeel

dzisiaj pierwszy raz jechałam z Hanusią autobusem ale byłam podekscytowana do ch pojechałyśmy, ale nic nie kupiłam

Nie gadaj, ze pierwszy?
Ja pierwszy raz jechalam jak Kuba mial 3 tyg (musialam)


Umowa podpisana
Jesli jej wierzyc, to za 2 msce mozemy sie przeprowadzic
Potem jeszcze tylko 25 lat splaty kredytu i mieszkanie jest nasze

[MaJulMi]

Napisane przez neti1

Witam się z wieczora....dziś caly dzień prawie na dworku byliśmy. A poza tym nie umiem się jakoś wbić...chyba zagubiłam z Wami wspólny język?....dostałam @ i temu te smuty
Co do amarantusa...widziałam w Rossie ze jest, jeden ekspandowany drugi jakis z melisa...i jakos tak nie moge sie przekonac....

Ultra a gdzie pracujesz, bo chyba przeoczylam...i ciekawam

Laurko...jak tam maluszek?

A to dzisiejsze łazikowanie...rzecz jasna nie samemu...

P.s. Hope...dobra okazja to mieszkanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może zjedz czekoladkę na poprawę humoru? Ja zawsze pochłaniałam przy @. Ale u mnie ostatnia 2 lata temu
A ten amarantus drugi pewnie z melasą, czyli będzie słodszy. Zawsze możesz kupić 1 małe opakowanie, nawet jak Ci nie podejdzie to możesz małe ilości wsypywać np do zupek (jak kupisz naturalny, bez melasy) i w smaku nie bedzie wyczuwalny. Albo tak jak ja do jogurtu.
Antoś słodziak jak zawsze

[ezzo]

Hej,

Macie jakieś wieści od Fewci? Meneq gdzieś się zaszyła, a Ewik to już nie pamiętam kiedy tu zaglądała...

Illusion o ile zazwyczaj się z Tobą zgadzam, to jesli chodzi o szczepionki to nie do końca, żadna szczepionka nie daje ochrony 100%, nawet szczepiąc się istnieje jakieś ryzyko zachorowania, moim zdaniem szczepienie 12 miesięcznych dzieci tą szczepionką jest za szybko, nadal nie ustaliłam czy można zaszczepić na samą świnkę, ale tą szczepionką mmr szczepić nie zamierzam, bo moim zdaniem w przypadku mojego syna ryzyko powikłań poszczepiennych przewyższa ryzyko, które może wystąpić po przechorowaniu tych chorób. I ja nadal nie dotarłam jeszcze do punktu, żeby być całkowicie przeciwko szczepieniom, natomiast wiem, że na mój obecny stan wiedzy nie pozwolę zaszczepić kolejnego dziecka NICZYM w 1 dobie jego życia, zaszczepię owszem, ale jak dziecko ukończy 2-3 miesiące, żadnych szczpionek 5w1 czy 6w1 a rozłożone w czasie szczepionki państwowe, w takim sensie, że każda choroba osobno, kolejna po upływie jakiegoś czasu. Cały czas wiele czytam w tym temacie, tak więc nie wiem jeszcze jak ewoluują moje opinie, ale na tą chwile szczepieniu mmr mówię stanowcze nie.

Laurko zdórwka dla Misia, co do amarantusowej mąki do mi też nie podzeszła, też mam takie ziemiste odczucia. Próbowałam dzisiaj zrobić sobie kawkę na tym mleku ryzowym, ale niestety mój ekspres nie podołał, mleko było za gęste :/

Lady cieszę się, że nie trzeba będzie nic operacyjnie u Pietraszka robić, mam pytanko do Ciebie, chciałabym zacząć biegać, znalazłam sobie jakiś program dla początkującego i tam proponują, żeby przez pierwszy tydzień robić bieg połączony ze spacerem- minuta spaceru + minuta truchtu i 7 takich powtórzeń, dzisiaj tak zrobiłam, ale nie czułam się jakaś przemęczona, dobry to pomysł dla początkującego biegacza, czy polecałabyć podejść do tematu jakoś inaczej?

Neti gupot nie gadaj, a to wozidło na którym Antonio pomyka jest super, mój brat takie miał, uwielbiał je i był to jeździk nie zniszczalny!

Majulmi albo inne warszawskie dziewczyny, polecicie jakąś fajną restaurację na urodzinową kolacje z mężem? Mamy tam randkę w piątek i chciałabym go w jakieś fajne miejsce zabrać?

[misiaeel]

Napisane przez mikakrolikowa

Ale cisza nawet udalo mi sie nadrobic za oknem burza szaleje a taki piekny dzien był na dlugim spacerku byliśmy bo rano do ortopedy pojechalismy avpotem juz nie szlam do pracy
Mam problem z prezentem dla mojego chrzesniaka moze cos doradzicie
Mieszka w Uk ma 11 lat wiec zaczyna taki glupi wiek nadtolatka ma dziewczynę itd co go interesuje karate i pilka gravw Mencheserze w trampkarzach zabawki go juz nie interesza tylko komp lub ciuchy ale to najmidniejsze oczywiscie i brak mi pomyslu myslalam nad koszulka z menchestem unaited plakatem itd doradzicue coś

może jakaś grę? dowiedz się jaką ma konsolę i ja bym w tym kierunku szła, skoro tylko to go interesuje?

Napisane przez laurka23

O 15.00 miał 1 dawkę, nie wiem, po 9 nasępną? Jeszcze nigdy nie miał gorączki

jak się obudzi to daj

Napisane przez BlackSanctum

Hej, dziewczyny.

Za nami trudny dzień... Wychodzą nam ząbki (jakieś z tyłu - chyba 4?) i w związku z tym mała jest marudna, smutna i ogólnie bez humoru... W dodatku dzisiaj miała parzące kupy (tzn zębowe kupy) i całą pupcię jej odparzyło, mimo mojej natychmiastowej reakcji... Moja biedna. Potem chodziła bez pampersa przez pół dnia i jest chyba już lepiej, śpi teraz spokojnie... Ale szkoda mi jej, bo smutna, nie ma apetytu przez te zębiszcza i jeszcze w dodatku ta pupcia, ehh...

Ale z milszych rzeczy też coś mam - moja Oliwka dzisiaj upodobała sobie jednego ze swoich pluszaków, konkretnie żółwia i zasnęła przytulona do niego, teraz też z nim śpi... Słodkie.

biedna

Napisane przez neti1

Witam się z wieczora....dziś caly dzień prawie na dworku byliśmy. A poza tym nie umiem się jakoś wbić...chyba zagubiłam z Wami wspólny język?....dostałam @ i temu te smuty
Co do amarantusa...widziałam w Rossie ze jest, jeden ekspandowany drugi jakis z melisa...i jakos tak nie moge sie przekonac....

Ultra a gdzie pracujesz, bo chyba przeoczylam...i ciekawam

Laurko...jak tam maluszek?

A to dzisiejsze łazikowanie...rzecz jasna nie samemu...

P.s. Hope...dobra okazja to mieszkanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale radosny

Napisane przez Kija80

Widziałyście jak ładnie napisałam na fb? Nikogo nie pytałam jak to się robi, sama wykombinowałam gdzie to trzeba napisać, taka zdolna bestia ze mnie (ale fakt, długo mi zeszło z tym kombinowaniem...)

widziałyśmy, widziałyśmy

Napisane przez nafiyqa

U nas tak samo.
Od dawna zawodowo pcha stolik i krzesla, ale pchacza nie chce.
Postoi przy nim, zrobi z 2-3 kroki i siada na pupe.
Na reh twierdza, ze brzuszek jeszcze za slaby do chodzenia...

Znow sie wkrecasz w Przyjaciol?

Pytalas o amarantusa - ja poki co dodawalam jedynie do kaszki i do jogurtu.
Kuba bardzo lubi jogurt naturalny+amarantus+zmiel one pestki np slonecznika czy siemie lniane.


Nie gadaj, ze pierwszy?
Ja pierwszy raz jechalam jak Kuba mial 3 tyg (musialam)


Umowa podpisana
Jesli jej wierzyc, to za 2 msce mozemy sie przeprowadzic
Potem jeszcze tylko 25 lat splaty kredytu i mieszkanie jest nasze

brawo za podpisaną umową
nam jeszcze 10 zostało. ale mam nadzieję, że wcześniej kupimy coś większego
serio pierwszy raz

[ezzo]

Black oby ząbki nie dokuczały w nocy

Nawijko gratuluję odważnej decyzji nie wiem czy moge tak na forum, ale ciekawość zżera, zostaniesz panią tżetową?

Kija powodzenia jutro, też mi mignął Twoj opis na fb, zdolna bestia z Ciebie!

[sylwietta1988]

Napisane przez Kija80

Widziałyście jak ładnie napisałam na fb? Nikogo nie pytałam jak to się robi, sama wykombinowałam gdzie to trzeba napisać, taka zdolna bestia ze mnie (ale fakt, długo mi zeszło z tym kombinowaniem...)

zdolna wizażystka nam sie trafiła

A ja jutro jade zrobic sobie pasemka. Albo balejaz. Sama jeszcze nie wiem. W kazdym razie malnę wreszcie te włosy bo juz ze 2 lata nic sie ciekawego na głowie nie działo No i moze cos podetne. Wyjdzie w praniu

Nawijko, znajac Ciebie, zwierza pociagowego, to jakby był mus, to bys z porodówki ciapongiem wróciła brawa za umowe, oby dotrzymali terminu bo jak nie to tam wpadniemy i zrobimy jesien średniowiecza

[Ultra81]

Napisane przez neti1

Ultra a gdzie pracujesz, bo chyba przeoczylam...i ciekawam

Jestem na urlopie. Wychowawczym
A tak poważnie to pracujemy z fajną ekipą na własny rachunek. I jakoś idzie na razie. Jak już pisałam - najbliższa inwestycja: ekspres do kawy

Napisane przez sylwietta1988

To, w jakim stanie dziecie wróciło dzis po 18 do domu, to sie nie nadaje do publikacji nie dosc, ze od rana wygladał jak uchodzca bo dresy ze sciagaczami non stop podjeżdzaly mu nad kostke a czapka (wiało porzadnie) spadała na oczy to po południu pomagał () nam siac warzywa w ogrodku ziemie miał nawet w uszach i miedzy palcami stóp (pólbuty miał, wiec ciezko mi ogarnac jak tego dokonał), a pod paznokciami przegląd geologiczny

Padłam

I oby dzisiejsza nocka była lepsza!

Napisane przez nafiyqa

Nie gadaj, ze pierwszy?
Ja pierwszy raz jechalam jak Kuba mial 3 tyg (musialam)

Ja też jeszcze nie jechałam z Młodą komunikacją miejską A mogłoby to być ciekawe doświadczenie

Fajnie, że umowa podpisana

Napisane przez MaJulMi

Może zjedz czekoladkę na poprawę humoru? Ja zawsze pochłaniałam przy @. Ale u mnie ostatnia 2 lata temu

Przybij pjonę

Tz robi właśnie takie "oszukane" sajgonki (bo nie do końca wg przepisu, znacznie upraszczamy). Uwielbiam! Jak nie zasnę, to zeżrę dziś jeszcze

[Debrah]

Napisane przez neti1

Witam się z wieczora....dziś caly dzień prawie na dworku byliśmy. A poza tym nie umiem się jakoś wbić...chyba zagubiłam z Wami wspólny język?....dostałam @ i temu te smuty
Co do amarantusa...widziałam w Rossie ze jest, jeden ekspandowany drugi jakis z melisa...i jakos tak nie moge sie przekonac....

Ultra a gdzie pracujesz, bo chyba przeoczylam...i ciekawam

Laurko...jak tam maluszek?

A to dzisiejsze łazikowanie...rzecz jasna nie samemu...

P.s. Hope...dobra okazja to mieszkanie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O widzisz - ten jeździk jest fajny.
Kupujecie ten samochód o którym debata tu ostatnio była??

Zdrówka dla Misia Laurki

Czytałam dziś tylko z telefonu i już zapomniałam co komu miałam odpisać..;/
Hope : ciężka sytuacja, spróbuj usłyszeć wersję mamy - ale zadbaj też o to, by za głęboko nie wchodzić. Życia za nich nie przeżyjesz

Co do jaglanki : zrobiłam, młoda zjadła 2 łyżeczki - ale bez plucia i odruchu wymiotnego, którego się spodziewałam. Więc może kiedyś zje więcej skoro nie jest tak całkiem na nie.

Ale mi smakowało więc mam nową opcję na śniadanie zdrową. ( bo ja raczej wcześniej nie jadałam kasz, bałam się teraz, że mi nie podejdzie)

W obiadowej wersji jeszcze sobie nie umiem wyobrazić - Nawijko ty pisałaś że ją dodajesz do warzyw - taki a'la gulasz ci wychodzi? jak robisz?

Dziś mama wpadła - nie widziała córki mojej tydzień, bo była chora, a szła na kontrolę u lekarza (mieszkam przy przychodni).
Więc poszłyśmy razem, zaliczyłyśmy długi spacer.
Dziećko trochę podreptało, potem chciało na kolana do mamusi - a jak czekałam na mamę pod przychodnią i spacerowałyśmy ( mała wtedy w tuli, bo się bałam ulicy) to poszła w kimonko. Spała jeszcze w domu, ponad godzinę, więc na noc poszła spać 21:30 - trudno.

Co do zabawek : moja się lubuje ostatnio w 2 lalkach : jedna taka większa, dla mnie paskudna, oczo☠☠☠na różowa - szmacianka - po dziecku z rodziny - bo każe zakładać jej swoje domowe kapcie i "chodzi " tą lalą

Druga : mała szmaciana laleczka z HM, co jej kupiłam ostatnio jak szukałam chustki pod szyję (kupiłam floral, w róże - sama będe podkradać) - jakoś mi się spodobała - i zabieramy ją na spacery.
Poniżej jakieś foto z netu (sukienka w kwiatki)
Miałam szukać jakiejś na all ( w nadziei, że porzuci kapciowa szkaradę) ale taka wystarczy.

Czy...misie/lalki waszych pociech miewają imiona?

[nancykenator]

Napisane przez YellowSheep

Oli zaczął od kroczków za 2 rączki ale to tylko tak dla sprawdzenia mu dałam. Potem za 1, potem chwycił pchacz mam nadzieję że zacznie niebawem sam ale Kubuś młodszy przecież.

niech już te nasze chłopaki zaczną chodzić
kciuki za wniosek

Napisane przez laurka23

Ja mam popping i mąkę amarantusową, ale szczerze nie wiem jak długo będzie trwało jej zużywanie, bo jest obrzydliwa jak dla mnie. Smak ma taki nie wiem, ziemisty? Ekspandowany jest o niebo smaczniejszy. Ja dodawałam do kaszek jak młody jeszcze jadł, robię omleciki - jajko, popping i banan/jabłko, dodawałam do pieczenia chleba, mąkę też ale niedużo, ze względu na smak. Ciasteczka amarantusowe robiłam, pyszne! Taką stronę znalazłam, może się przyda
https://www.facebook.com/OdkrywamyAmarantus

a co to jest popping?
ja bym dała...
biedny Miś

Napisane przez Kija80

Widziałyście jak ładnie napisałam na fb? Nikogo nie pytałam jak to się robi, sama wykombinowałam gdzie to trzeba napisać, taka zdolna bestia ze mnie (ale fakt, długo mi zeszło z tym kombinowaniem...)

Napisane przez sylwietta1988

hejo
Pozwolicie, ze prywatą pojade?

Noc za nami tragedia, 4 godz spałam, reszte przenosiłam bo marud

To, w jakim stanie dziecie wróciło dzis po 18 do domu, to sie nie nadaje do publikacji nie dosc, ze od rana wygladał jak uchodzca bo dresy ze sciagaczami non stop podjeżdzaly mu nad kostke a czapka (wiało porzadnie) spadała na oczy to po południu pomagał () nam siac warzywa w ogrodku ziemie miał nawet w uszach i miedzy palcami stóp (pólbuty miał, wiec ciezko mi ogarnac jak tego dokonał), a pod paznokciami przegląd geologiczny

No i dzis Bartulo był mega rozbójnikiem, zamiast głaskac naszą psine to ja wyciagnał za siersc, potem depnął jej na łapke i uderzył łopatka.... Az biedna chowała sie na sam jego widok gdzie tylko mogła..... Ehhhh, a pod wieczór jak mnie wycałował... Chyba na przeprosiny cóz, nie mnie sie dzis obrywało....

omajgad
martwię się o dziewczyny...

Napisane przez nafiyqa

U nas tak samo.
Od dawna zawodowo pcha stolik i krzesla, ale pchacza nie chce.
Postoi przy nim, zrobi z 2-3 kroki i siada na pupe.
Na reh twierdza, ze brzuszek jeszcze za slaby do chodzenia...

Znow sie wkrecasz w Przyjaciol?

Pytalas o amarantusa - ja poki co dodawalam jedynie do kaszki i do jogurtu.
Kuba bardzo lubi jogurt naturalny+amarantus+zmiel one pestki np slonecznika czy siemie lniane.


Nie gadaj, ze pierwszy?
Ja pierwszy raz jechalam jak Kuba mial 3 tyg (musialam)


Umowa podpisana
Jesli jej wierzyc, to za 2 msce mozemy sie przeprowadzic
Potem jeszcze tylko 25 lat splaty kredytu i mieszkanie jest nasze

wiesz, co Kuba usnął, właczyłam comedy central żeby coś do mnie gadało i trafiłam na Przyjaciół
chętnie bym obejrzała po raz...hmmm 238 chyba ale przy Kubie to raczej niemożliwe
co do pchacza to u nas staje i zgina się w pół, żeby dostać coś z pchacza, nawet jak pchacz pusty, nie wiem, o co cho
za umowę


szaja jak chorowitek?


dziękuję za wszystkie odpowiedzi odnośnie amarantusa muszę się wybrać do tego sklepu albo do rossa, skoro mówicie, że też jest

[LadyWhisper]

Hejo padam na twarz i nie bardzo ogarniam jeszcze ta aplikacje na nowym fonie ale moze sie uda wrzucic Zuczek po fryzjerzeteraz to na bank 100% tatusia poza kolorem oczu i wloskow






Jednak dal mi ten dzisiejszy trening po tylku ale malzowi sie przyznac nie moge:P buziole





Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[MaJulMi]

Napisane przez ezzo

Majulmi albo inne warszawskie dziewczyny, polecicie jakąś fajną restaurację na urodzinową kolacje z mężem? Mamy tam randkę w piątek i chciałabym go w jakieś fajne miejsce zabrać?

Z przyczyn wiadomych ostatnio mało chadzamy po restauracjach ale coś pomyślę. Tylko powiedz jaka kuchnia Cię interesuje i jakie ceny. I czy bedziecie samochodem czy ma byc dobry dojazd komunikacją.
Na pierwszy moment przychodzi mi na myśli restauracja "Papu" na Niepodległości na Mokotowie. Trochę droga (jest menu na ich stronie chyba) ale ma fajną kameralną atmosferę, można łatwo znaleźć stolik trochę odosobniony, mi się podoba wystrój. Ich specjalnością są dania "z lawy", my z nich bierzemy krewetki, wtedy dostajesz taką mega rozgrzaną tacę, surowe krewetki, sosiki, jakieś dodatki typu sezam, nie pamiętam co jeszcze i sobie kładziesz te krewetki albo mięsko, obsmażasz ile chcesz, maczasz w czym chcesz i jesz takie świeżutkie. Ogólnie w porach lunchu są tam głownie spotkania biznesowe a wieczorami właśnie fajne miejsce na randkę. Spójrz sobie na stronę czy szukasz takiego klimatu, to będę myśleć nad innymi propozycjami:
http://restauracjapapu.pl/#page_top

Napisane przez Ultra81

Przybij pjonę

Tz robi właśnie takie "oszukane" sajgonki (bo nie do końca wg przepisu, znacznie upraszczamy). Uwielbiam! Jak nie zasnę, to zeżrę dziś jeszcze

Smacznego

[Debrah]

Napisane przez LadyWhisper

Hejo padam na twarz i nie bardzo ogarniam jeszcze ta aplikacje na nowym fonie ale moze sie uda wrzucic Zuczek po fryzjerzeteraz to na bank 100% tatusia poza kolorem oczu i wloskow






Jednak dal mi ten dzisiejszy trening po tylku ale malzowi sie przyznac nie moge:P buziole





Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

Świetnie wygląda
I też widzę że nie lubi się ze skarpetami


Dziewczyny - a ten amarantus.. to jaki ma smak?

[MaJulMi]

Lady, śliczny Piotruś po fryzjerze
I widzę że zdejmowanie skarpetek nie tylko u nas Moja Julka ostatnio ciągle zdejmuje a potem próbuje sama zakładać ale średnio jej to wychodzi

Debrah, dla mnie ten ekspandowany ciężko określić jaki ma posmak. Jest dość neutralny ale jednak jak się doda do jogurtu odrobinę zmienia jego smak ale bardzo delikatnie.
Ma inny niż ryż ekspandowany ale ryż pewnie jadłaś - to też taki delikatny tylko posmak ma.
Za to grykę ekspandowaną z melasą jadłam i ona ma zdecydowany gryczany smak, bardzo specyficzny taki gryczany ale słodki smak.

[Debrah]

Martwię się o Fewcię

[ezzo]

Napisane przez MaJulMi

Z przyczyn wiadomych ostatnio mało chadzamy po restauracjach ale coś pomyślę. Tylko powiedz jaka kuchnia Cię interesuje i jakie ceny. I czy bedziecie samochodem czy ma byc dobry dojazd komunikacją.
Na pierwszy moment przychodzi mi na myśli restauracja "Papu" na Niepodległości na Mokotowie. Trochę droga (jest menu na ich stronie chyba) ale ma fajną kameralną atmosferę, można łatwo znaleźć stolik trochę odosobniony, mi się podoba wystrój. Ich specjalnością są dania "z lawy", my z nich bierzemy krewetki, wtedy dostajesz taką mega rozgrzaną tacę, surowe krewetki, sosiki, jakieś dodatki typu sezam, nie pamiętam co jeszcze i sobie kładziesz te krewetki albo mięsko, obsmażasz ile chcesz, maczasz w czym chcesz i jesz takie świeżutkie. Ogólnie w porach lunchu są tam głownie spotkania biznesowe a wieczorami właśnie fajne miejsce na randkę. Spójrz sobie na stronę czy szukasz takiego klimatu, to będę myśleć nad innymi propozycjami:
http://restauracjapapu.pl/#page_top




Smacznego

Wolalabym, zeby mozna bylo skorzystac z komunikacji, bo auto zostawimy w hotelu, to zreszta kolejna kwestia, ktora musze sie zajac
Co do wymagan kulinarnych, to moj tz jest z tych dosc wybrednych, nie rusza owocow morza, kaczka, ges odpada, najchetniej jadlby kurczaka i sushi, ale na sushi noe koniecznie chcialabym go zabierac tym razem. Jutro przejze dokladnie restauracje, ktora polecilas, ja wstepnie zrobilam rezerwacje w akademii szyca, ale moze podpowiecie mi cos ciekawszego

Debrah jak dla mnie ten amarantus ma smak bardzo slaby, jak to laurka napisala-ziemisty, naszej trojce nie podszedl niestety.

Lady Pietraszko cudasny

Dobranoc