Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II

[Aldrin]

cześć piątkowo

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ja dziś po wizycie, Mała waży 1230g, jest nieduża jak na swój wiek, ale tak jest od początku, my z TŻem też do grubych nie należymy, więc po kim miałaby być większa Tak poza tym wszystko książkowo.


Anteria, współczuję stresów i trzymam kciuki by rozeszło się po kościach i okazało się, że to był fałszywy alarm

jaka kruszynka najważniejsze że jest zdrowa a dla ciebie lepiej łatwiej rodzić

Napisane przez sylvuniaa84

Okropnie boli mnie żołądek...nie wiem czy moze da duzo zjadlam czy to dziec tam nogę trzyma? Miała tak któraś? Nawet schylać sie nie moge


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Powyżej pępka boli nawet jak dotykam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pewnie dzieciaczek się ułozył i podoba jej sie dokuczanie mamusi

Napisane przez kinia8906

Zaraz zacznę chodzić po ścianach....! tak mnie zgaga męczy

łącze sie w bólu

Napisane przez TroppoSensibile

Dziewczyny co do zgagi usłyszałam dziś sprawdzoną przez inną mamusię radę, o której jeszcze nie słyszałam. Polecała wodę Zuber - tak, tak wiem, że jest niedobra, ale podobno faktycznie działa więc czasem dobrze spróbować i przemęczyć ten smak dla upragnionej ulgi

Mnie osobiście aż tak często zgaga nie męczy, ale za to nocny ból biodra i ciągle pełny pęcherz skutecznie uniemożliwia mi wysypianie się i dzienne funkcjonowanie

W ogóle jak tak oglądam i porównuję Wasze brzuszki to mam wrażenie, że urodzę jakiegoś giganta mam chyba największy z Was

muszę poszukać tą wodę gdzieś

ból biodra, zgaga, kręgosłup, szyjka, ucisk dziecka na wszystkie możliwe narządy w środku jedynie w nocy pęcherz mnie nie męczy (obym sobie tego nie wykrakała : D ) damy radę jeszcze tylko trochę

Napisane przez __Sylwia__88

Dziewczyny współczuje tej zgagi. Ja chyba nawet nie wiem co to jest, jakie to uczucie.
Ale za to mój kręgosłup skutecznie nadrabia. Posiedziałam dziś chwile na stołku bez oparcia i konam z bólu. Położyłam się spać ale było jeszcze gorzej, wstałam i siedze teraz na pół leżąco to jest jako tako.
Jedzenie mi w przełyku stoi, widocznie żołądek uciśnięty, Mały kopie po pęcherzu i tak dzień za dniem leci.

a jak wstajesz z tej pozycji leżącej to nie boli? ja jak chwile poleżę w jednej pozycji to wstaje ze łzami w oczach

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry, dzisiaj już lepiej się czuję psychicznie, trochę mnie to wszystko zdołowało, ale nie może być źle. Powiem wam że ktokolwiek mi mówi że będzie dobrze, że nic się nie dzieje a mnie to tylko wkurza ale na wysokości zadania stanął mój mąż. Zaczął dotykać brzuszek pokazywać mi o popatrz przecież on nie jest taki mały, tu ma główkę, tu się wypina pupą a tu nóżki muszą być, i że on się nie zna ale jak dla niego to on wcale taki mały nie jest. Może takie nic ale po tych słowach tak jakby mały przybił mu piątkę i zaczęłam się śmiać... Myślę że to może być błąd albo w pomiarach albo w liczeniu tygodni, może moje maleństwo jest młodsze W każdym razie ważne że jest zdrowy i rozwija się dobrze a za dwa tyg usg tylko to potwierdzi.

Teraz mam tylko dylemat, niby już podjęłam decyzję ale jeszcze się troszkę waham więc tak: mogę rodzić u siebie w mieście, szpital mam bardzo blisko mieszkania i Tż-t mógłby w każdej chwili mnie odwiedzić i nie tylko on. Ale mój lekarz zaproponował mi żebym rodziła u niego w szpitalu. Jest to jakieś 37 km stąd, podobno standard jest dużo wyższy i ogólnie opieka lepsza ale jest to daleko i na pewno mąż nie da rady aż taki kawał drogi dojeżdżać codziennie i w sumie tylko to mnie martwi. Język znam na poziomie podstawowym, i niby się dogadam ale jakoś przeraża mnie fakt spędzenia tyg wśród samych Austriaków i bez Tż-ta. Nie znoszę szpitali i psychicznie mnie strasznie dobijają. No nic popatrzę jeszcze jak ten szpital ogólnie wygląda może mają stronę internetową, i chyba jednak się na niego zdecyduję. Jednak dziecko jest najważniejsze chce żeby przyszło zdrowe na świat a ja się jakoś przemęczę

brawa dla męża

co do szpitala to musisz się Ty w nim dobrze czuć, ja bym pewnie rodziła w szpitalu gdzie jest mój lekarz tym bardziej jak opieka lepsza a 40 hm to nie jest tak dużo, można spokojnie odwiedzać no ale to Twoje dobre samopoczucie najważniejsze bo jak sie będziesz meczyć w tym szpitalu i nie czuć dobrze to trzeba to przemyśleć

Napisane przez sylvuniaa84

Wkraczam w 29 tydz

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry. Dopadło mnie przeziębienie wczoraj wieczorem już miałam katar i kichałam a dzisiaj jeszcze mnie paskudnie gardło boli. Na razie leczę się sokiem z malin i czosnkiem ale muszę się zebrać po syropek i coś na to gardło nieszczęsne
Mam już dość, co chwila coś mi się przyplątuje

dużo zdrówka

[Kakusia]

Dzień dobry
Ja wczoraj chyba troszkę przegięłam z praniem/prasowaniem bo mój kręgosłup wieczorem wołał pomooocyyyy ale jak się położyłam tak odrazu usnęłam i ledwo zwlekłam się z łóżka o 7:40

Dziś słoneczko wychodzi od rana więc wybiorę się chyba na drobne zakupy, spacerek przerwa w praniu bo nie mam gdzie wieszać
Jeszcze 3 prania czekają na wyprasowanie, logistyczne poukładanie w komodzie i ciuszki gotowe!

Napisane przez beat@

Namaczasz w tym z biedronki ?? Powiem ci że ja ostatnio wrzuciłam właśnie białe kaftaniki bo były takie pożółkłe. To pewnie od oliwek itp. po kąpieli jak chrześnica była smarowana.
No ale jak przeczytałam że 6 godzin to stwierdziłam że chyba ich poniosło. No i stwierdziłam że tak długo to ja moczyć nie będę bo mi się nie chce tyle czekać i ostatecznie moczyły się ok. 2 godzin. Wszystko poschodziło

tak, tym z biedronki dobrze wiedzieć, że po 2h też działa!

Ale ja to z praniem tych białych rzeczy to chyba przekombinowałam
- najpierw 6h moczyłam w odplamiaczu oxy
- wypłukałam i niektóre ciuszki moczyłam jeszcze 1h w niemieckim Persilu do białego
- nie wypłukałam tylko wsadziłam do bębna, dolałam balsam Dzidziusia do białego i nastawiłam na Ręczne Pranie w 30 stopniach (prałam 2 kurtki i musiałam w takiej temp.)
Efekt ? otwieram pralkę a tam piana z bębna wychodzi tak się zestresowałam, że włączyłam na dodatkowe Super płukanie i siedziałam jak na szpilkach na koniec prania
Na szczęście wypłukało się ufff

Napisane przez poziomkka

Ja będę ponad 60 km przemierzać do szpitala, więc to dopiero jest strach Ale położna uświadomiła mi, że spokojnie zdążę, I okres porodu trwa zazwyczaj ponad godzinę, więc się już nie obawiam

wow no to pocieszyłaś mnie, że ktoś ma jeszcze dalej
A co do trwania porodu to wiesz, nie zawsze można od razu wsiąść w auto i gnać do szpitala czasem trzeba poczekać aż mąż z pracy wróci starsze dziecko do dziadków zawieźć itd

Napisane przez ANTERIA

Po pierwsze na pewno już będę rodzić przez cc, czego bardzo nie chciałam no ale jak mus to mus, a po drugie mimo że moje dziecko jest zdrowe to jest za małe i badanie usg pokazuje na 27 tydz ciąży a ja jestem w 30

szkoda, że musisz przez cc no ale jak wyjścia nie ma - to przynajmniej masz czas się przygotować psychicznie
A pomiary z usg są tak dziwne i różne, że w ogóle bym się tym nie martwiła naprawdę! ja do dziś wspominam jak moja miała być drobniutka max 3kg tak usg całą ciążę pokazywało, a urodziła się prawie 4

Napisane przez Aldrin

45 km i do tego centrum Katowic to faktycznie współczuje, ktoś tutaj mówił 112 i policja Cie asekuruje chociaż mam nadzieję, że uda Wam się bez tego

ojj ja też mam taką nadzieję!

Napisane przez sylvuniaa84

Kurcze wpadłam w szał kupowania,ale zamawiam ciągle bodziaki i półśpiochy...
bodziaki głównie na kr rękaw,i zastanawiam się co mogę wziąć cieplejszego...
bluza?spiworek?kurteczka? co najlepiej na lato? wiadomo czasem trzeba wyjśc w chlodniejszy dzień,wieczór to w samych bodziakach zimno chyba...

- dresiki - welurowe, polarowe
- pajacyki - welurowe, polarowe
- spodnie + sweterek/bluza
wszystkie opcje przetestowałam z pierwszą i sprawdzone
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45978622]Hej, melduję się po wizycie Szyjka długa i zamknięta, z małym ok, wszystkie wymiary na usg wychodzą równo na 33 tc I waży już 2091g Za to ja dołączam do grona z anemią[/QUOTE]
super, że wizyta udana anemia to już chyba normalna robi się w ciąży - dzidziuś zabiera dla siebie żelazo, no to my musimy nadrobić

[Kakusia]

Napisane przez TroppoSensibile

Kakusia jestem pełna podziwu liczby Twoich ciuszków
co do szpitala to faktycznie trochę macie tych kilometrów... a ja się martwiłam moimi 12 czyli podjęłaś już konkretną decyzję co porodu? Ja w końcu nie mogłam się zdecydować nad dwoma, a wyszło, że planuje na Raciborskiej w Katowicach rodzić. Jak to wyjdzie w praniu to nie wiem, ale taki jest plan. A co do karetki to chyba jest tak, że zawożą do najbliższego szpitala

poważnie??? No to będziemy rodzić w tym samym szpitalu! od początku brałam go pod uwagę (koleżanka tam rodziła)
właśnie wybieram się tam w sobotę po świętach
a Ty na kiedy masz termin?
Wielkością brzucha się nie przejmuj, ja momentami to mam wrażenie, że chodzę kołysząc się na boki jak kaczka nie mówiąc, że kurtkę to już na maxa mam napiętą na brzuchu, niech się już ciepło zrobi

Napisane przez Bogini Bastet

mnie też czeka odplamianie, wybielanie. Polecacie jakieś konkretne detergenty?

mnie został polecony oxy i zadowolona jestem z niego
6 osób na sali w szpitalu??? masakra

[NecroKitty]

Od rana czuje jak mnie mała po szyjce kopie, takie głupie uczucie jakby chciała wyjść kurcze, może się odwróciła już i tak napiera bo czegoś takiego jeszcze nie miałam

Napisane przez majkela12

Zdrówka Ja męczyłam się dobre dwa tyg. Nie kupuj tylko tych tabletek na gardło prenalan. One są z propolisem i za każdym razem lądowałam

Kupiłam Tantum Verde, w sumie chyba najbardziej polecane w ciąży. Miałam kupić prenalen syrop ale katar już trochę odpuścił więc będę się kurować czosnkiem i sokiem z malin.
Kto by pomyślał, że mnie tak mały deszczyk załatwi

[Kakusia]

Napisane przez Pradip

A mnie czeka pesser eh....

eee to spoko, przynajmniej wiesz kiedy urodzisz bo zauważyłam, że większości po ściągnięciu pessara odrazu akcja się zaczyna

Napisane przez beat@

Ja to jakaś szalona jestem bo pościel do łóżeczka wyprana, cały rozmiar 56 też, prawie cały 68, i prawie cały 62. Zostało mi jeszcze 1 białe, 1 pranie w czerwieni ale to już zbieranina 2 rozmiarów i 1 to ciuszki jeansowe, więc ani to z białym ani z czerwonym. Tylko tego ostatniego mam mało i kminie jak to zrobić. Może coś jeszcze dołożę albo dorzuce np. swoje ciążowe
Generalnie później mam zamiar to wszystko wyprasować. Plan jest taki żeby za jednym podejściem

ja do jeansowych dołożyłam moje spodnie
podziwiam jeśli chcesz wszystko za 1 razem wyprasować ja nie dałam rady

Napisane przez poziomkka

Ja póki co znalazłam sposób i depiluję się z lusterkiem Nie jest może jakoś super dokładnie, ale mam to gdzieś

ja też

[Pradip]

Napisane przez majkela12

A jednak. Co powiedział lekarz?? Ile ma szyjka?? Jak mus to mus, ale dzięki temu dotrwacie do terminu

Wczoraj badał mnie inny lekarz i tylko ręcznie ale według niego szyjka nie ma nawet 2cm i wypisał mi skierowanie do szpitala na zaobrączkowanie Nie boje się samego zakładania ale przenoszenia bo już sie nastawiłam że wcześniej przytulę synka...

Napisane przez Kakusia

Dzień dobry
Ja wczoraj chyba troszkę przegięłam z praniem/prasowaniem bo mój kręgosłup wieczorem wołał pomooocyyyy ale jak się położyłam tak odrazu usnęłam i ledwo zwlekłam się z łóżka o 7:40

Ale ja to z praniem tych białych rzeczy to chyba przekombinowałam
- najpierw 6h moczyłam w odplamiaczu oxy
- wypłukałam i niektóre ciuszki moczyłam jeszcze 1h w niemieckim Persilu do białego
- nie wypłukałam tylko wsadziłam do bębna, dolałam balsam Dzidziusia do białego i nastawiłam na Ręczne Pranie w 30 stopniach (prałam 2 kurtki i musiałam w takiej temp.)
Efekt ? otwieram pralkę a tam piana z bębna wychodzi tak się zestresowałam, że włączyłam na dodatkowe Super płukanie i siedziałam jak na szpilkach na koniec prania
Na szczęście wypłukało się ufff

Ciebie to na testera pralek i proszkó powinni wziąć
Ja wczoraj wstawiłam pranie i w połowie sobie przypomniałam ze nie dodałam proszku więc to chyba jeszcze nie mój czas na ten etap przygotowań

Napisane przez NecroKitty

Kupiłam Tantum Verde, w sumie chyba najbardziej polecane w ciąży. Miałam kupić prenalen syrop ale katar już trochę odpuścił więc będę się kurować czosnkiem i sokiem z malin.
Kto by pomyślał, że mnie tak mały deszczyk załatwi

Kuruj się

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez Kakusia

eee to spoko, przynajmniej wiesz kiedy urodzisz bo zauważyłam, że większości po ściągnięciu pessara odrazu akcja się zaczyna

no co Ty? według moich obserwacji większość właśnie przenosi nawet do 2 tygodni

[Kakusia]

Napisane przez Pradip

Wczoraj badał mnie inny lekarz i tylko ręcznie ale według niego szyjka nie ma nawet 2cm i wypisał mi skierowanie do szpitala na zaobrączkowanie Nie boje się samego zakładania ale przenoszenia bo już sie nastawiłam że wcześniej przytulę synka...

Napisane przez Pradip

no co Ty? według moich obserwacji większość właśnie przenosi nawet do 2 tygodni

Przenosi??? Eeee ściągają go najpóźniej w 39tc i często po ściągnięciu się zaczyna!
szwagierka po ściągnięciu zdążyła do domu wrócić i wody chlusnęły (37tc)
koleżanka miała umówioną położną więc lekarz po ściągnięciu zapytał tylko czy chciałaby dziś urodzić (39tc) i zrobił jej masaż szyjki i po 4h miała już dziecko na rękach!
Pessar zakładają bo szyjka się skraca i robi się rozwarcie czyli po jego ściągnięciu to na logikę - szyjka dalej jest krótka i z rozwarciem - niewiele trzeba więc, żeby rozchulać akcję
Ty się nie martw o przenoszenie! raczej umów się z lekarzem/położną, że po ściągnięciu chciałabyś od razu urodzić. Trochę ich dobrej woli a jak nie to do domu z powrotem i umyj podłogę na czworaka

Napisane przez Pradip

Ciebie to na testera pralek i proszkó powinni wziąć
Ja wczoraj wstawiłam pranie i w połowie sobie przypomniałam ze nie dodałam proszku więc to chyba jeszcze nie mój czas na ten etap przygotowań

ja tester to lepiej nie za dużo stresu mnie to kosztuje nie mówiąc, że eksperymentuje bo ja laik praniowy jestem

[__Sylwia__88]

Napisane przez Kakusia

Dzień dobry
Ja wczoraj chyba troszkę przegięłam z praniem/prasowaniem bo mój kręgosłup wieczorem wołał pomooocyyyy ale jak się położyłam tak odrazu usnęłam i ledwo zwlekłam się z łóżka o 7:40

Dziś słoneczko wychodzi od rana więc wybiorę się chyba na drobne zakupy, spacerek przerwa w praniu bo nie mam gdzie wieszać
Jeszcze 3 prania czekają na wyprasowanie, logistyczne poukładanie w komodzie i ciuszki gotowe!
:

Rany strasznie dużo tego prania i prasowania. Ja dziś posegregowałam rozmiarami to co mam i wyszło mi że najwięcej mam na 6-12 mcy. Na 0-3 mce wyszło chyba niewiele bo nawet jedej szuflady nie zapełniłam. A Wy tu o całych komodach piszecie.

Napisane przez Pradip

Wczoraj badał mnie inny lekarz i tylko ręcznie ale według niego szyjka nie ma nawet 2cm i wypisał mi skierowanie do szpitala na zaobrączkowanie Nie boje się samego zakładania ale przenoszenia bo już sie nastawiłam że wcześniej przytulę synka...

Głowa do góry. Przynajmniej będziesz spokojniejsza że nic złego się wcześniej nie wydarzy. A z tp to chyba nic przesądzonego że będzie późniejszy poród.


Posegregowałam dziś dziuszki dla Małego i tak doszłam do wniosku że po praniu i wyprasowaniu te ubranka dalej strasznie sztywne i twarde są. U nas jest bardzo twarda woda i z normalnym praniem bez płynu do prania nie da rady.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na zmiękczenie ubranek dziecięcych w praniu? Jakiś płyn do płukania? Planuje prać w Białym Jeleniu.

I do jakiego rozmiaru pierzecie już w dziecięcym proszku ciuszki? Bo tak myślę że chyba nie ma co się porywać i prać na dłuższy czas. Bo gdyby nawet się okazało że dziecko ma uczulenie na proszek to cała robota na nic.

[Rybka12321]

Witam piątkowo.

Zbiorowo gratuluję tygodni , jakoś Wasze tygodnie mi szybko lecą, a moje mi się dłużą .

Szalejecie z tymi praniami i prasowaniami . Ja na dobrą sprawę jeszcze nie mam co prać . Bo raptem kilka sztuk.

Zubi89 fajny brzuch .

ANTERIA trzymam mocno kciuki , brawa dla TŻ za podejście, tak trzymać .

Berenika_26 za wizytę, super, że z małym ok. Kurde ta anemia to dopada wiele kobiet, ja na swoje wyniki właśnie czekam.

Mala_Czarno_Biala za wizytę.

NecroKitty oby szybko przeszło .

Pradip założą pessar i będzie dobrze .

No to nadrobiłam , miłego dnia .

[pater86]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;45978622]Hej, melduję się po wizycie Szyjka długa i zamknięta, z małym ok, wszystkie wymiary na usg wychodzą równo na 33 tc I waży już 2091g Za to ja dołączam do grona z anemią I znowu to nieszczęsne żelazo....
[/QUOTE]
Super, że z szyjką wszystko dobrze, a dzidzia już całkiem spora a z żelazem sobie poradzisz

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

O rety... ja nie mogę się zmusić żeby poprosić o pomoc przy depilacji choć wiele razy o tym rozmawialiśmy, a co dopiero zagonić go do masowania.... jakoś się krępuję
Ja dziś po wizycie, Mała waży 1230g, jest nieduża jak na swój wiek, ale tak jest od początku, my z TŻem też do grubych nie należymy, więc po kim miałaby być większa Tak poza tym wszystko książkowo.

Hehe mój to aż się rwie do masażu, ale czeka grzecznie do 34 tygodnia, bo podobno dopiero wtedy można pewnie jakbyś wspomniała o takim czymś to mąż sam zaproponuje Ci "pomoc" a masażu bo on pewnie nie wie, że trzeba takie coś robić
A to że dzidzia malutka, to może taki jej urok po prostu więc jeśli rozwija się prawidłowo to tylko się cieszyć

Napisane przez __Sylwia__88

ć.
Muszę dziś iść do mojej gin, bo do wczoraj miałam zwolnienie i kazała dziś przyjść. Do tego chce te wyniki glukozy skonsultować. Dzwonie zaraz po 8, rejestracja od 8 i Pani mi mówi że nie ma już wolnych miejsc na dziś i ona nie wie co ja mam zrobic

Kurcze ja nie mogę z tym NFZ, po co są te telefony jak i tak albo się człowiek nie dodzwoni, albo już jak masz szczęście i ktoś odbierze telefon to i tak nie będzie miejsc... Ale idź i może Cię przyjmie między innymi kobietami...

[karolkya]

Majkela rzeżucha to chyba już urośnie po 5 dniach ale nie wiem, bo miałam przerwę w sianiu. Może Ramona się wypowie

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez ANTERIA

Dzień dobry, dzisiaj już lepiej się czuję psychicznie, trochę mnie to wszystko zdołowało, ale nie może być źle. Powiem wam że ktokolwiek mi mówi że będzie dobrze, że nic się nie dzieje a mnie to tylko wkurza ale na wysokości zadania stanął mój mąż. Zaczął dotykać brzuszek pokazywać mi o popatrz przecież on nie jest taki mały, tu ma główkę, tu się wypina pupą a tu nóżki muszą być, i że on się nie zna ale jak dla niego to on wcale taki mały nie jest. Może takie nic ale po tych słowach tak jakby mały przybił mu piątkę i zaczęłam się śmiać... Myślę że to może być błąd albo w pomiarach albo w liczeniu tygodni, może moje maleństwo jest młodsze W każdym razie ważne że jest zdrowy i rozwija się dobrze a za dwa tyg usg tylko to potwierdzi.

Teraz mam tylko dylemat, niby już podjęłam decyzję ale jeszcze się troszkę waham więc tak: mogę rodzić u siebie w mieście, szpital mam bardzo blisko mieszkania i Tż-t mógłby w każdej chwili mnie odwiedzić i nie tylko on. Ale mój lekarz zaproponował mi żebym rodziła u niego w szpitalu. Jest to jakieś 37 km stąd, podobno standard jest dużo wyższy i ogólnie opieka lepsza ale jest to daleko i na pewno mąż nie da rady aż taki kawał drogi dojeżdżać codziennie i w sumie tylko to mnie martwi. Język znam na poziomie podstawowym, i niby się dogadam ale jakoś przeraża mnie fakt spędzenia tyg wśród samych Austriaków i bez Tż-ta. Nie znoszę szpitali i psychicznie mnie strasznie dobijają. No nic popatrzę jeszcze jak ten szpital ogólnie wygląda może mają stronę internetową, i chyba jednak się na niego zdecyduję. Jednak dziecko jest najważniejsze chce żeby przyszło zdrowe na świat a ja się jakoś przemęczę

Cieszę się, że poczułaś się lepiej. Nikt tak nie poprawi nastroju, jak własny chłop

A na szpital zdecydowałabym się raczej oddalony skoro jest lepszy i będziesz czuć się bezpieczniej z powodu lekarza. Sądzę, że TŻ będzie w takim amoku, że odległość nie będzie grała roli i choćby miał oczy na zapałki ze zmęczenia, będzie u Was codziennie. Poza tym wyobrażam sobie, że po porodzie będziemy tak zaaferowane Maluszkami, że ani szpital, ani kto nas odwiedza (lub nie) nie będą miały większego znaczenia, będą liczyć się tylko nasze Pędraki

Napisane przez NecroKitty

Dzień dobry. Dopadło mnie przeziębienie wczoraj wieczorem już miałam katar i kichałam a dzisiaj jeszcze mnie paskudnie gardło boli. Na razie leczę się sokiem z malin i czosnkiem ale muszę się zebrać po syropek i coś na to gardło nieszczęsne
Mam już dość, co chwila coś mi się przyplątuje

Biedna jesteś. Ja polecam na gardełko Spetolete a na zatoki Nasivin, bardzo mi ostatnio pomogło, a miałam ten słabiutki dla dzieci, bo pomyliłam się w aptece..

Napisane przez __Sylwia__88

Macie jakieś sprawdzone sposoby na zmiękczenie ubranek dziecięcych w praniu? Jakiś płyn do płukania? Planuje prać w Białym Jeleniu.

I do jakiego rozmiaru pierzecie już w dziecięcym proszku ciuszki? Bo tak myślę że chyba nie ma co się porywać i prać na dłuższy czas. Bo gdyby nawet się okazało że dziecko ma uczulenie na proszek to cała robota na nic.

Sądzę, że po prasowaniu będą wystarczająco miękkie, żadnych płynów ponoć się nie zaleca, bo uczulić może dosłownie wszystko.
Ja wypiorę tylko 56-62, chociaż patrząc na moją Kruszynę, i tak pochodzi w tym długo.

A ja zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mamy 30 tydzień Wczoraj wieczorem panika mnie złapała, że na dobrą sprawę zostały 2 miesiące, a i za 1,5 miesiąca może już być po wszystkim, bo w IX miesiącu to już trzeba być przygotowanym w każdej chwili....
O rety rety...

[Kakusia]

Napisane przez __Sylwia__88

Posegregowałam dziś dziuszki dla Małego i tak doszłam do wniosku że po praniu i wyprasowaniu te ubranka dalej strasznie sztywne i twarde są. U nas jest bardzo twarda woda i z normalnym praniem bez płynu do prania nie da rady.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na zmiękczenie ubranek dziecięcych w praniu? Jakiś płyn do płukania? Planuje prać w Białym Jeleniu.

I do jakiego rozmiaru pierzecie już w dziecięcym proszku ciuszki? Bo tak myślę że chyba nie ma co się porywać i prać na dłuższy czas. Bo gdyby nawet się okazało że dziecko ma uczulenie na proszek to cała robota na nic.

Ja bym nie stosowała płynu do płukania - po co ładować jakąś kolejną chemię? kwestia przyzwyczajenia, że te niemowlęce ubranka po wypraniu nie są takie jak nasze
I ja planuję w dzieciowym prać do 6mca, potem przerzucić się na niemiecki persil (wiele Mam za granicą stosuje je od samego początku) i prać z naszymi
A dziecko uczulenie może mieć na jakiś mocny detergent, a na delikatny dzieciowy nie, więc ma sens pranie ubranek przynajmniej tych na pół roku.

Mala Czarno Biala gratuluję 30tc

[Ramona_85]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mamy 30 tydzień .

gratulacje


słonko było i zniknęło za chmurami
zdązyłam posiać do doniczek cukinię, patisony i dynię, a do gruntu pietruszkę, rzodkiewkę, sałatę i koperek, niech rosną


idę teraz się położyc i odpocząć

[kamilla123]

Witam! Łazienkę posprzątałam, pranie wstawiłam, bo słońce wyszło i teraz się relaksuję przed prasowaniem

ANTERIA nie wiem jak w Austrii, ale w Polsce jak wszystko jest ok to po cc wypuszczają już w 4 dobie więc nie jest źle a tż może wziąć urlop, albo teściowa? Masz tam jeszcze kogoś bliskiego? Myślę, że lepiej będziesz się czuła jak będziesz miała w pobliżu swojego lekarza, a z drugiej strony jak będziesz zdana tylko na siebie to i język podszkolisz Co do wagi to "tylko" lekarz i "tylko" sprzęt - zawsze może się pomylić, jest jakaś tam granica błędu, nawet na naszym wątku były tego przykłady

Troppo, Majkela ja na basenie nie pływałam czekam na widowni i nadrabiam wizaż na kom w sumie bym chciała się zanurzyć, ale w jednoczęściowy nie wejdę, a w dwuczęściowym z tym brzuchem na wierzchu to jakoś się krępuję Kubuś jeszcze jutro odrabia zajęcia i jak kluczyk się nie znajdzie to będę miała do zapłacenia 30zł

Napisane przez Bogini Bastet

a jakie są normy podane?

ja, niestety mam cukrzycę ciążową od m-ca jestem na diecie, ale chyba włączą mi insulinę, bo mam złe wyniki.

moje wyniki glukoza 75 g - oznaczenie 2 h:

glukoza (jed. tradycyjna) 150,8 mg/dl (norma <140)
glukoza (jedn. Sl) 8,37 mmol/l (norma <7,77)

Z tym żelazem to też próbowałam brać mniej (bo też mam jeszcze w swoim zestawie witaminowym), ale widzę, że najlepiej Hb wychodzi mi jednak jak biorę 2x1. Do tego ciągle krwawią mi dziąsła, albo leci krew z nosa Może jakiś sok z buraków? Jest taki z Hortexu, ale czy on w ogóle ma w sobie jakieś żelazo to nie wiem

A z dietą to rzeczywiście sprawa indywidualna - widzę, że mało masz przekroczony wynik. Ja w pierwszej ciąży miałam jakoś 160, ale mierzyłam i jadłam normalnie i nic mi cukier nie skakał

NecroKitty zdrówka

Majkela - jeśli chodzi o wózek to coś muszę kupić, bo ten po Kubusiu ma moja siostra. Może być duży i ciężki i gdyby miał być nowy to coś takiego - szary
http://allegro.pl/riko-primo-rico-2w...115244059.html

No ale chciałabym jeszcze kupić i używać chustę. Znalazłabym te 1500 na nowy, ale wolę to wydać na coś innego, np. na szczepionki czy na wakacje z dziećmi. Latem wózek więcej będzie stał na ogrodzie, a od września będziemy chodzić po Groszka do przedszkola. Ten róż o dziwo mi też nawet pasuje na lato - jak moja koleżanka powiedziała mi, że siostra ma różowy, to myślę sobie - o Boże tylko nie róż ale jest delikatny i nie bije po oczach Codziennie wchodzę na tablicę, ale ponad 75% odpada, bo albo nie mają skrętnych kół czy sztywnej gondoli (np.roan marita), albo kolor nie taki (niebieski, różowy, czarny, zielony limonka odpada), albo 3-kołowe, albo po prostu brzydkie, albo nie piszą jaka firma, a mi się nie chce dzwonić i dopytywać. Kilka jest fajnych - x-lander, mutsy czy bebe confort, ale wszystko powyżej 1000 Szukam tylko w swojej okolicy, bo chciałabym zobaczyć wózek w realu i odebrać osobiście. Tak więc prześpię się z tym od siostry koleżanki i pojadę go zobaczyć w przyszłym tygodniu. Sorry, jeśli Cię zanudziłam, ale musiałam się wygadać, bo mojego tż jakoś mało to interesuje

Dominika nawet mi pasuje, ale jakoś przekonana nie jestem... Tż chce Julię, mi się podoba np. Weronika czy Helenka, ale wszyscy będą wołać Hela albo Wera, a to już mi się nie widzi Magdalena jeszcze jakoś ostatnio mi się podoba

A kiedy i gdzie jedziecie w góry? Ja myślę wybrać się nad morze na początku maja

[ANTERIA]

Napisane przez Kakusia

Ja bym nie stosowała płynu do płukania - po co ładować jakąś kolejną chemię? kwestia przyzwyczajenia, że te niemowlęce ubranka po wypraniu nie są takie jak nasze
I ja planuję w dzieciowym prać do 6mca, potem przerzucić się na niemiecki persil (wiele Mam za granicą stosuje je od samego początku) i prać z naszymi
A dziecko uczulenie może mieć na jakiś mocny detergent, a na delikatny dzieciowy nie, więc ma sens pranie ubranek przynajmniej tych na pół roku.

Ja mam zamiar stosować Persil (Austriacki) Sensitiv, nie ma tu w sumie innego wyboru, a kombinować nie chce. Mam nadzieję że maluch nie będzie uczuleniowcem

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez kamilla123

ANTERIA nie wiem jak w Austrii, ale w Polsce jak wszystko jest ok to po cc wypuszczają już w 4 dobie więc nie jest źle a tż może wziąć urlop, albo teściowa? Masz tam jeszcze kogoś bliskiego? Myślę, że lepiej będziesz się czuła jak będziesz miała w pobliżu swojego lekarza, a z drugiej strony jak będziesz zdana tylko na siebie to i język podszkolisz Co do wagi to "tylko" lekarz i "tylko" sprzęt - zawsze może się pomylić, jest jakaś tam granica błędu, nawet na naszym wątku były tego przykłady

Lekarz mówił że po porodzie spędzę w szpitalu około 5 dni, doliczam jeszcze pewnie z jeden góra dwa dni przed porodem (wiadomo muszą mnie przygotować) Co do urlopów u Teściowej szans nie ma, mąż weźmie na pewno ale podejrzewam że dopiero po porodzie żeby ze mną być w domu już. Poza mężem i jego rodziną oraz paroma znajomymi nie mam tu nikogo więcej niestety. Rodzice moi pewnie jak przyjadą to dopiero na chrzest. I myślę że faktycznie nie ma się nad czym zastanawiać i pojadę rodzić do Feldbach, poczytałam o tym szpitalu i widzę że mają tam w sumie wszystko i wygląda ten szpital faktycznie dobrze.

[karolkya]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mamy 30 tydzień Wczoraj wieczorem panika mnie złapała, że na dobrą sprawę zostały 2 miesiące, a i za 1,5 miesiąca może już być po wszystkim, bo w IX miesiącu to już trzeba być przygotowanym w każdej chwili....
O rety rety...

za 3 z przodu

ja jak myślę ile mi zostało to są 2 opcje i jak mówię 2 miesiące o jakoś to tam ok, ale jak mówię 7 tygodni to już gorzej a w dniach to już w ogóle bo tylko 51....

[kamilla123]

Kakusia rozbrajasz mnie z tym praniem zazdroszczę!

Pradip współczuję pessara, ale już coraz bliżej i tak jak dziewczyny piszą - ściągną i od razu akcja się rozkręci

Napisane przez __Sylwia__88

I do jakiego rozmiaru pierzecie już w dziecięcym proszku ciuszki? Bo tak myślę że chyba nie ma co się porywać i prać na dłuższy czas. Bo gdyby nawet się okazało że dziecko ma uczulenie na proszek to cała robota na nic.

56-62, ale to w maju dopiero

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

A ja zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mamy 30 tydzień

Napisane przez Ramona_85

zdązyłam posiać do doniczek cukinię, patisony i dynię, a do gruntu pietruszkę, rzodkiewkę, sałatę i koperek, niech rosną

Wow!

[NecroKitty]

Napisane przez __Sylwia__88

Macie jakieś sprawdzone sposoby na zmiękczenie ubranek dziecięcych w praniu? Jakiś płyn do płukania? Planuje prać w Białym Jeleniu.

Płyny do płukania raczej nie są zalecane. Wystarczy po prostu ubranka wyprasować i będą mięciutkie (sprawdzone i działa)

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Biedna jesteś. Ja polecam na gardełko Spetolete a na zatoki Nasivin, bardzo mi ostatnio pomogło, a miałam ten słabiutki dla dzieci, bo pomyliłam się w aptece..

Na katar mam amol i jest już dużo lepiej.

[Kakusia]

Napisane przez ANTERIA

Ja mam zamiar stosować Persil (Austriacki) Sensitiv, nie ma tu w sumie innego wyboru, a kombinować nie chce. Mam nadzieję że maluch nie będzie uczuleniowcem

moja starsza ma bardzo wrażliwą skórę ale dobrze zareagowała na niemiecki Persil podobno one rzadko uczulają, może coś w tym jest

Któraś pisała, że na majowo-czerwcowych kolejna rozpakowana... Ale ja tam już nic nie rozumiem skoro Dziewczyny mają tam terminy na kwiecień

Ależ zrobiłam sobie pyszności na II śniadanko koktajl z 2 bananów, pół kubka dużego kefiru, soku z pomarańczy, zmielonej owsianki i siemienia lnianego

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez kamilla123

Kakusia rozbrajasz mnie z tym praniem zazdroszczę!

a ja jestem tym przerażona

[__Sylwia__88]

Napisane przez pater86

Kurcze ja nie mogę z tym NFZ, po co są te telefony jak i tak albo się człowiek nie dodzwoni, albo już jak masz szczęście i ktoś odbierze telefon to i tak nie będzie miejsc... Ale idź i może Cię przyjmie między innymi kobietami...

Rzecz w tym że chodzę prywatnie do gin. Zawsze miałam wizytę umówioną z wizyty na wizytę ale przez szpital się to posypało. A nie ma innej możliwości się umówić jak w dniu w którym przyjmuje i zapisy telefoniczne sa od 8 rano. A lekarz przyjmuje dopiero od 16. A dziś podobno nie ma jeszcze położnej, która pisze recepty, zwolnienia itp to już widzę ten młyn tam.

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Sądzę, że po prasowaniu będą wystarczająco miękkie, żadnych płynów ponoć się nie zaleca, bo uczulić może dosłownie wszystko.
Ja wypiorę tylko 56-62, chociaż patrząc na moją Kruszynę, i tak pochodzi w tym długo.

A ja zapomniałam się pochwalić, że od wczoraj mamy 30 tydzień Wczoraj wieczorem panika mnie złapała, że na dobrą sprawę zostały 2 miesiące, a i za 1,5 miesiąca może już być po wszystkim, bo w IX miesiącu to już trzeba być przygotowanym w każdej chwili....
O rety rety...

Problem w tym że te ciuszki nawet po prasownaniu jak już pisałam są dalej sztywne.
za trójkę z przodu

Napisane przez Kakusia

Ja bym nie stosowała płynu do płukania - po co ładować jakąś kolejną chemię? kwestia przyzwyczajenia, że te niemowlęce ubranka po wypraniu nie są takie jak nasze
I ja planuję w dzieciowym prać do 6mca, potem przerzucić się na niemiecki persil (wiele Mam za granicą stosuje je od samego początku) i prać z naszymi
A dziecko uczulenie może mieć na jakiś mocny detergent, a na delikatny dzieciowy nie, więc ma sens pranie ubranek przynajmniej tych na pół roku.

Mama mi mówiłą że mój brat na wszystkie dziecięce proszki miał uczulenie, jedynie po drogim Jelpie nic mu nie było. Więc nie ma zasady że żaden dziecięcy proszek nie uczuli.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez NecroKitty

Płyny do płukania raczej nie są zalecane. Wystarczy po prostu ubranka wyprasować i będą mięciutkie (sprawdzone i działa)

Przy naszej wodzie niestety nawet prasownie niewiele daje.

[beat@]

Napisane przez majkela12

Dobra jesteś, ambitny plan

Do zrealizowania chyba tylko wtedy jeśli na dworze lać deszcz będzie.
A tak to zapewne na samym początku się wczuję i będę prasować tak na cacy a później albo przeprasuję tak na sztukę aby było albo odłożę to na inny dzień

Napisane przez Kakusia

Ale ja to z praniem tych białych rzeczy to chyba przekombinowałam
- najpierw 6h moczyłam w odplamiaczu oxy
- wypłukałam i niektóre ciuszki moczyłam jeszcze 1h w niemieckim Persilu do białego
- nie wypłukałam tylko wsadziłam do bębna, dolałam balsam Dzidziusia do białego i nastawiłam na Ręczne Pranie w 30 stopniach (prałam 2 kurtki i musiałam w takiej temp.)
Efekt ? otwieram pralkę a tam piana z bębna wychodzi tak się zestresowałam, że włączyłam na dodatkowe Super płukanie i siedziałam jak na szpilkach na koniec prania
Na szczęście wypłukało się ufff

eee to ty dobra jesteś Ale teraz chociaż wiesz że twojej pralce nawet duża ilość piany nie zaszkodzi.
Ja to się zawsze boję o ilość prania w bębnie bo najczęściej pcham ile wlezie. Ale teraz trochę mniej powkładałam dlatego póki co zrobiłam 3 prania białego i mam jeszcze jedno, ale to musi mi poschnąć to co wisi bo miejsca mi już zabrakło.

Napisane przez Kakusia

ja do jeansowych dołożyłam moje spodnie
podziwiam jeśli chcesz wszystko za 1 razem wyprasować ja nie dałam rady

no i właśnie tak zrobię. dodam swoje spodnie i będzie dobrze z prasowaniem taki jest plan a co z tego wyjdzie to kto wie

Napisane przez __Sylwia__88

I do jakiego rozmiaru pierzecie już w dziecięcym proszku ciuszki? Bo tak myślę że chyba nie ma co się porywać i prać na dłuższy czas. Bo gdyby nawet się okazało że dziecko ma uczulenie na proszek to cała robota na nic.

Ja piorę tylko do rozmiaru 68 a później to już na bieżąco. I tak będzie mega sterta do prasowania, a ja mam ubranek gdzieś do roku czasu albo nawet i do 1,5 roku więc jak bym miała to teraz poprać i poprasować to

[karolkya]

Napisane przez __Sylwia__88

Mama mi mówiłą że mój brat na wszystkie dziecięce proszki miał uczulenie, jedynie po drogim Jelpie nic mu nie było. Więc nie ma zasady że żaden dziecięcy proszek nie uczuli.[COLOR="Silver"]

Oj prawda, mój bratanek miał uczulenie na Lovele a np na Vizir już nie, nie ma reguły. Każdy proszek może uczulić.

[pater86]

Napisane przez Kakusia

Ależ zrobiłam sobie pyszności na II śniadanko koktajl z 2 bananów, pół kubka dużego kefiru, soku z pomarańczy, zmielonej owsianki i siemienia lnianego

Ale szał śniadaniowy pyszne musi być

Napisane przez Ramona_85

słonko było i zniknęło za chmurami
zdązyłam posiać do doniczek cukinię, patisony i dynię, a do gruntu pietruszkę, rzodkiewkę, sałatę i koperek, niech rosną

Ależ z Ciebie pracuś ale masz rację, że się tyle ruszasz, trzeba jak najwięcej w miarę naszej możliwości oczywiście a przy tym będziesz miała super ogródek

Napisane przez __Sylwia__88

Rzecz w tym że chodzę prywatnie do gin. Zawsze miałam wizytę umówioną z wizyty na wizytę ale przez szpital się to posypało. A nie ma innej możliwości się umówić jak w dniu w którym przyjmuje i zapisy telefoniczne sa od 8 rano. A lekarz przyjmuje dopiero od 16. A dziś podobno nie ma jeszcze położnej, która pisze recepty, zwolnienia itp to już widzę ten młyn tam.

Kurcze mnie to strasznie wkurza, żeby prywatnie jeszcze takie akcje były! To już w ogóle jakaś masakra nie dość, że kupę kasy się płaci to jeszcze trzeba się stresować, dzwonić i w kolejkach czekać...
Teraz to jeszcze i tak pół biedy, ale ja sobie nie wyobrażam siedzieć w poczekalni z maleńkim dzieckiem do pediatry jak mają być takie akcje, kolejki itd. już się tym stresuję

[Kakusia]

Napisane przez beat@

eee to ty dobra jesteś Ale teraz chociaż wiesz że twojej pralce nawet duża ilość piany nie zaszkodzi.

uwierz mi, że wryło mnie, kiedy z zamkniętego bębna piana wychodziła też się wystraszyłam o pralkę! nie mówiąc że coś podejrzanego się wczoraj działo - mianowicie kiedy pralka była na chodzie - nie miałam w mieszkaniu ciepłej wody a przecież pralka powinna zabierać zimną wodę

Napisane przez beat@

Ja to się zawsze boję o ilość prania w bębnie bo najczęściej pcham ile wlezie. Ale teraz trochę mniej powkładałam dlatego póki co zrobiłam 3 prania białego i mam jeszcze jedno, ale to musi mi poschnąć to co wisi bo miejsca mi już zabrakło.

widzę, że nie tylko ja cierpię na brak miejsca do suszenia też czekam aż zwolni się suszarka

Napisane przez beat@

no i właśnie tak zrobię. dodam swoje spodnie i będzie dobrze z prasowaniem taki jest plan a co z tego wyjdzie to kto wie

no to trzymam kciuki

Napisane przez beat@

Ja piorę tylko do rozmiaru 68 a później to już na bieżąco. I tak będzie mega sterta do prasowania, a ja mam ubranek gdzieś do roku czasu albo nawet i do 1,5 roku więc jak bym miała to teraz poprać i poprasować to

ja tak samo piorę

Napisane przez __Sylwia__88

Mama mi mówiłą że mój brat na wszystkie dziecięce proszki miał uczulenie, jedynie po drogim Jelpie nic mu nie było. Więc nie ma zasady że żaden dziecięcy proszek nie uczuli

dlatego napisałam, że delikatne dzieciowe

A ja dostałam pierwszy telefon w sprawie wózka, babeczka niby zdecydowana, ale musi się z mężem skontaktować i wieczorem zadzwoni raz jeszcze. Trzymajcie kciuki, żeby kupiła

Zrobiłam się meeega senna... Chyba się prześpię a zakupy zrobię już po przedszkolu z córcią

[beat@]

Kakusia, ja to czekam aż zwolni się strych. 5 długaśnych gdzieś ok. 5 metrowych sznurków zawieszonych totalnie
Pogięło mnie z tą ilością ubranek Milena będzie każdego dnia inaczej ubrana

trzymam kciuki za sprzedaż wózka. oby się udało.
My z małżem sprzedajemy rower. Aukcja się kończy dziś wieczorem i póki co jestem średnio zadowolona z obecnej ceny

[kamilla123]

Napisane przez Kakusia

A ja dostałam pierwszy telefon w sprawie wózka, babeczka niby zdecydowana, ale musi się z mężem skontaktować i wieczorem zadzwoni raz jeszcze. Trzymajcie kciuki, żeby kupiła

A co masz za wózek? Może ja kupię

Napisane przez Kakusia

Któraś pisała, że na majowo-czerwcowych kolejna rozpakowana... Ale ja tam już nic nie rozumiem skoro Dziewczyny mają tam terminy na kwiecień

No właśnie Dlatego jednomiesięczne wydają mi się lepsze, bo do porodu mamy jakieś 2 miesiące i więcej wspólnych tematów, bo jesteśmy na podobnym etapie A tak w czerwcu taka mama ma już 2-miesięcznego bobasa i inne sprawy na głowie niż skurcze przepowiadające czy odchodzenie czopu

A ja cały czas głodna chodzę dzisiaj i tylko myślę co tu zjeść Chyba trzeba zacząć wcześniej obiady robić, a nie czekać na męża na 17...

[choc0late]

omatko jak wy pedzicie !
musze was nadrobic jakos za chwile
jeny kobietki ja juz mam dosc dajcie mi juz te moje dzieci bo nie wytrzymam
zgaga mnie tez zabija powolnymi torturami, kregoslup to juz nie wspomne, bol bioder po kazdej nocy, Oliwier kopie matke nonstop po zoladku za to Borys wciska sie pod zebra albo wypycha mi bok oszaleje do tego oni chyba wogole nie spia nonstop sie wierca.. a o rozstepach nie wspomne
3trymestr to katastrofa
a moja szyjka to wszystko trzyma caly czas rownie mocno szok jak czytam ze wasze sie juz skaracaja
jak ja juz bym chciala moc isc na dlugi spacer a na pozadny trening to juz marzenie
marudna sie robie juz
zalaczam moj wielki brzuchol i zdjecie z sesji
buziaki milego dnia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[__Sylwia__88]

Napisane przez beat@

Kakusia, ja to czekam aż zwolni się strych. 5 długaśnych gdzieś ok. 5 metrowych sznurków zawieszonych totalnie
Pogięło mnie z tą ilością ubranek Milena będzie każdego dnia inaczej ubrana


My z małżem sprzedajemy rower. Aukcja się kończy dziś wieczorem i póki co jestem średnio zadowolona z obecnej ceny

Może prać nie będziesz już więcej musieć tylko założysz raz i następne. A za ten czas wyrośnie.
Ceny na allegro zawsze na końcu najbardziej wzrastają tak że nie martw się bo w ostatnich 5 min może cena Cie zaskoczyć.

Napisane przez Kakusia

A ja dostałam pierwszy telefon w sprawie wózka, babeczka niby zdecydowana, ale musi się z mężem skontaktować i wieczorem zadzwoni raz jeszcze. Trzymajcie kciuki, żeby kupiła

Zrobiłam się meeega senna... Chyba się prześpię a zakupy zrobię już po przedszkolu z córcią

oby się zdecydowała.
Chyba ciśnienie spada bo ja też czuje że zaraz bym zasneła ale muszę sie zbierać do przychodni.

[Kakusia]

Napisane przez __Sylwia__88

Chyba ciśnienie spada bo ja też czuje że zaraz bym zasneła ale muszę sie zbierać do przychodni.

widzisz nie pomyślałam, że to może coś z ciśnieniem. Też muszę się przemóc już i ubierać.
Ale zdrzemnęłam się jakieś 30min

Napisane przez beat@

Kakusia, ja to czekam aż zwolni się strych. 5 długaśnych gdzieś ok. 5 metrowych sznurków zawieszonych totalnie
Pogięło mnie z tą ilością ubranek Milena będzie każdego dnia inaczej ubrana

trzymam kciuki za sprzedaż wózka. oby się udało.
My z małżem sprzedajemy rower. Aukcja się kończy dziś wieczorem i póki co jestem średnio zadowolona z obecnej ceny

ale Ci dobrze z tym strychem!
I cieszę się, że nie jestem sama z tą ilością ubranek będziemy miały modelki i już
A cena do wieczora może się jeszcze zmienić też trzymam kciuki!

Napisane przez kamilla123

A co masz za wózek? Może ja kupię

Ty na pewno wolisz jakieś nowsze i udoskonalone a ja kupowałam w 2010. Hebart Omega 3w1, zdjęcie poniżej a tak to zajdziesz go na tablicy np tam więcej zdjęć

Napisane przez kamilla123

No właśnie Dlatego jednomiesięczne wydają mi się lepsze, bo do porodu mamy jakieś 2 miesiące i więcej wspólnych tematów, bo jesteśmy na podobnym etapie A tak w czerwcu taka mama ma już 2-miesięcznego bobasa i inne sprawy na głowie niż skurcze przepowiadające czy odchodzenie czopu

no dokładnie, już i tak jak jedna ma termin na początek czerwca a druga na koniec czerwca to jest 3tyg różnicy, ale nie 2mce! i to nie z powodu przedwczesnego porodu a takiego terminu wg OM....

Napisane przez kamilla123

A ja cały czas głodna chodzę dzisiaj i tylko myślę co tu zjeść Chyba trzeba zacząć wcześniej obiady robić, a nie czekać na męża na 17...

też tak późno robisz obiady? Ja też czekam na 17 zwykle ale wcześniej to sama sobie pałaszuję bo nie wytrzymałabym.

Zbieram śpiący szanowny tyłeczek, może zdążę Rossmanna zaliczyć przed przedszkolem a potem z córą do Tesco...