Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI

[Aldrin]

Wróciłam


fikusek to jak sie nauczysz robić torty to mnie też naucz

Napisane przez meduzka88

Hej dziewuszki

Chciałam powiedzieć ,że dzisiaj mój Piotruś ma imieniny

dużo zdrówka dla Piotrusia

Napisane przez Malgos_12

Aldrin, Pradip - wam obecnie nic innego nie wolno robic, wiec mozecie ten czas przeznaczyc i popstrykac zdjecia
Meduzka - duzo zdrowka dla Piotrusia!
Fikusek - poczatkowo smaruj ja tym balsamem 4 razy dziennie i zobaczysz czy bedzie roznica z tym ze pewnie przyczyne alergii chyba tez musicie wyeliminowac. Wiesz ze woda do kapieli Darii powinna byc tylko ciepla, nie goraca... najlepiej kapac co drugi dzien (nie codziennie)....wiadomo nie przegrzewac ale i nie wychladzac i nie wiem ci jeszcze mam nadzieje ze balsam pomoze

energii i weny brak na zdjęcia ale rano zrobiłam więc postaram się Wam wkrótce coś pokazać

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - mam nadzieję, że to wszystko przejdzie im jak najszybciej. Mi lekarka mówiła, że do 3 r. ż często przechodzą takie dolegliwości i gdzieś czytałam, że skóra jest dopiero po 3 r.ż w pełni rozwinięta.

moje dziecko opanowało dziś sztukę przewracania się z brzuszka na plecki a ja gdzieś się podziębiłam i boli mnie gardło i czuję że mi spuchło... ehhhh

jaaaa no to brawa dla Kacperka teraz ma nową zabawę

Napisane przez Pradip

Oby balsam pomógł Darii
15 osób? to pokaźna impreza będzie

Sto lat dla Piotrusia

jakoś nie umiem się przełamać szczególnie że boję się że Gegee będzie teraz jeszcze bardziej przykro...

no i role się odwrócą

już??? brawo Kacper klask i:

Wymyśl teraz śpiochu obiad dla mnie bo schabowe smażyłam w niedziele

Ale beznadzieja... Od wczoraj same złe wiadomości (Małgoś na prawdę nie wiem co Ci doradzić... chyba pozostaje Wam czekać na decyzję koleżanki albo poszukaj innego malucha którym mogłabyś się opiekować ?) Wczoraj mocno się zdenerwowałam i pół nocy przesiedziałam na dworze na huśtawce bo tylko bujanie mi pomagało. Teraz ciężko mi uleżeć bo mnie tak żebra bolą że jak mały kopnie to mi łzy lecą. Mam już tak serdecznie dość wszystkiego że już nie pamiętam kiedy w takim dołku byłam

Aldrin wracaj chociaż Ty z dobrymi wiadomościami

a co Ciebie tak zdenerwowało?


no więc moja szyjka trzyma mocno i nic się nie skróciła od ostatniej wizyty i to dobre wiadomości ale tylko narazie jestem umówiona 20 maja w szpitalu, bo mój lekarz ma dyżur 24 godz i i i i i...... będę rodzić no oczywiście jak do tego czasu nie urodzę ale nic na to nie wygląda, szyjka trzyma aż za mocno już odstawił mi cały magnez i inne lekarstwa, póki co mam się oszczędzać aby nie przyśpieszyć za bardzo porodu ale jak pójdzie po jego myśli to 20 maja czyli w 38 tc widzimy się w szpitalu, poda nam kroplówkę i rodzimy nie chce czekać do 40 tc bo młody już waży 2950 i boi się, że nie dam rady go urodzić, więc przyśpieszymy trochę akcję ale jakbym urodziła teraz to mam się niczym nie martwić, bo młody jest duży i spokojnie da sobie radę, wiec jestem pełna nadziei, chce do 20 maja wytrzymać abym mogła sobie spokojnie rodzić u swojego lekarza i mam nadzieję, że ta szyjka nam teraz nie sprawi psikusa i jednak się podda i zacznie skracać powolutku

[papryczka160]

Aldrin to super wiadomość ;-) zaciskaj nóżki do 20 maja.

[Izetka_]

Hej laseczki

Połaziłam dzisiaj po mieście i zaraz mi nogi odpadną, ehhhh

Pradipku-co się dzieje??? jakie dołki???no Maleńka bez takich proszę

Aldrin-ale super wieścina to na Dzień Matki będziesz już miała synusia w domku ale czad


Meduzka-samych wspaniałości dla Piotrusia


Fikusek- praktyka czyni Mistrza więc piecz a My bęziemy konsumowały


Małgoś- dla spryciarza za nowe umiejętności

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Małgoś-na Twoją prośbę wrzuciłam nasze dzisiejsze zdjęcie

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

no więc moja szyjka trzyma mocno i nic się nie skróciła od ostatniej wizyty i to dobre wiadomości ale tylko narazie jestem umówiona 20 maja w szpitalu, bo mój lekarz ma dyżur 24 godz i i i i i...... będę rodzić no oczywiście jak do tego czasu nie urodzę ale nic na to nie wygląda, szyjka trzyma aż za mocno już odstawił mi cały magnez i inne lekarstwa, póki co mam się oszczędzać aby nie przyśpieszyć za bardzo porodu ale jak pójdzie po jego myśli to 20 maja czyli w 38 tc widzimy się w szpitalu, poda nam kroplówkę i rodzimy nie chce czekać do 40 tc bo młody już waży 2950 i boi się, że nie dam rady go urodzić, więc przyśpieszymy trochę akcję ale jakbym urodziła teraz to mam się niczym nie martwić, bo młody jest duży i spokojnie da sobie radę, wiec jestem pełna nadziei, chce do 20 maja wytrzymać abym mogła sobie spokojnie rodzić u swojego lekarza i mam nadzieję, że ta szyjka nam teraz nie sprawi psikusa i jednak się podda i zacznie skracać powolutku

jej to raptem 3 tygodnie ale wiadomość oby wszystko było po Waszej myśli i ładnie syneczka dokarmiałaś

Napisane przez Izetka_

Połaziłam dzisiaj po mieście i zaraz mi nogi odpadną, ehhhh

Pradipku-co się dzieje??? jakie dołki???no Maleńka bez takich proszę

Fikusek- praktyka czyni Mistrza więc piecz a My bęziemy konsumowały

Jestem za Twoją propozycją
Co fajnego kupiłaś?

Pisałam Wam niedawno, że nie mogę się jakoś pozbierać i tak to się ciągnie. Z mężem mamy odmienne zdanie na jeden bardzo ważny dla mnie temat i to mnie wykańcza bo cały czas sprawa zamiatana jest pod dywan a jak zaczynamy o tym mówić to problem się tylko powiększa. Do aktualnych problemów wczoraj okazało się, że z pokaźnej premii którą miał dostać w pracy zrobiła się marna sumka kilku złotych i to też nie na 100% i tak wszystko po kolei rzuca nam się pod nogi...

[Izetka_]

Pradip-nie możesz się tak zamartwiac spróbuj jeszcze raz pogadac z mężem, może uda się jakoś załatwic sprawę, a Tobie ulży trochę przykro mi z powodu premii, bo wiem jak każdy grosz teraz jest nam potrzebny...ehhh czasem tak się złoży kilka spraw i człowiek się dołuje, a nie oszukujmy się teraz w naszym stanie bardzo łatwo wyprowadzic nas z równowagi

A kupiłam ręcznik dla Michasia w pepco, ale bardzo fajny, tylko wzięłam 100x100 i wydaje mi się taki wielki jeszcz dwie pieluszki tetrowe w kolorowe wzorki(nie mogłam się oprzec)no i eyeliner i cień w rossku


Aldrin-i jak ten materacyk???widziałam, że nie dostałaś kocyka???właśnie tak mi się wydawało, że jak byliśmy w tym sklepie to gośc mówił, że już im się skończyły ale powinni usunąc tą promocję ze strony

[Pradip]

Napisane przez Izetka_

Pradip-nie możesz się tak zamartwiac spróbuj jeszcze raz pogadac z mężem, może uda się jakoś załatwic sprawę, a Tobie ulży trochę przykro mi z powodu premii, bo wiem jak każdy grosz teraz jest nam potrzebny...ehhh czasem tak się złoży kilka spraw i człowiek się dołuje, a nie oszukujmy się teraz w naszym stanie bardzo łatwo wyprowadzic nas z równowagi

A kupiłam ręcznik dla Michasia w pepco, ale bardzo fajny, tylko wzięłam 100x100 i wydaje mi się taki wielki jeszcz dwie pieluszki tetrowe w kolorowe wzorki(nie mogłam się oprzec)no i eyeliner i cień w rossku

Ja to bym wszelkie problemy chciała rozwiązać na już bo czym dłużej to trwa to robię się bardziej zła i wredna, mąż natomiast woli najpierw ochłonąć i odczekać nie wiadomo na co. Wiem że teraz nie jest najlepszy czas na takie nerwy i lepiej byłoby zrobić sposobem męża i odpuścić ale przez to, że temat dotyczy naszych relacji i życia z każdym dniem czuje że lada chwila będzie za późno i tak biegam jak ten chomik w kole No i do tego kupa innych zmartwień które mnie przerosły...

Ile płaciłaś za pieluszki w Pepco? byłam tam raz w życiu i nic mnie nie urzekło. Wyszłam z maciupkimi skarpetkami ze Spidermanem za 50gr
A ręcznik lepszy większy niż mniejszy moim zdaniem

Jej jak mnie wszystko boli czuję się jak po upadku z 4 piętra normalnie leżeć nie mogę...

Właśnie Aldrin trzeba było negocjować coś zamiast kocyka a między jakimi wózkami się w końcu wahacie? jedo i co bo nie pamiętam? nie zdążyłam się zapytać Eweliki jak jej się jeździ wózkiem z Igusią... w ogóle to Twoja wiadomość znów zmieniła moje myślenie że jeszcze tyyyyle czasu

[meduzka88]

Hej
My dzisiaj sobie spacerowaliśmy z Piotrusiem
Wróciliśmy, nakarmiłam go, zmieniłam pieluchę i teraz sobie śpi słodziak

Pradip wysłałam Ci foto Piotra , jeśli masz chwilkę to wrzuć do klubu

[Izetka_]

Pradip-faceci już tacy są, a najlepiej byłoby pewnie, żeby problem rozwiązał się sam, bez rozmów ale nie wszytsko tak da się załatwic
jedna kosztowała 3,99, więc nie majątek...poszłam tam z myślą o sobie, ale nic nie kupiłam oczywiście z ciekawości pomacałam ręcznik i stwierdziłam, ze bardzo fajny i tani bo 29,90, więc wzięłam

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

jej to raptem 3 tygodnie ale wiadomość oby wszystko było po Waszej myśli i ładnie syneczka dokarmiałaś

Jestem za Twoją propozycją
Co fajnego kupiłaś?

Pisałam Wam niedawno, że nie mogę się jakoś pozbierać i tak to się ciągnie. Z mężem mamy odmienne zdanie na jeden bardzo ważny dla mnie temat i to mnie wykańcza bo cały czas sprawa zamiatana jest pod dywan a jak zaczynamy o tym mówić to problem się tylko powiększa. Do aktualnych problemów wczoraj okazało się, że z pokaźnej premii którą miał dostać w pracy zrobiła się marna sumka kilku złotych i to też nie na 100% i tak wszystko po kolei rzuca nam się pod nogi...

ja też nie lubie niewyjaśnionych spraw, najlepiej wszystko bym załatwiła już i teraz a jak tak się nie da to chodzę naburmuszona i zła, więc świetnie Cie rozumiem ale jak sama mówisz, że mąż ma racje i lepiej poczekać to może warto odpuścić? a jak nie potrafisz to poproś męża, usiądźcie wieczorem i porozmawiajcie, powiedz jak to Cie męczy i może od razu Ci ulży

Napisane przez Izetka_

Pradip-nie możesz się tak zamartwiac spróbuj jeszcze raz pogadac z mężem, może uda się jakoś załatwic sprawę, a Tobie ulży trochę przykro mi z powodu premii, bo wiem jak każdy grosz teraz jest nam potrzebny...ehhh czasem tak się złoży kilka spraw i człowiek się dołuje, a nie oszukujmy się teraz w naszym stanie bardzo łatwo wyprowadzic nas z równowagi

A kupiłam ręcznik dla Michasia w pepco, ale bardzo fajny, tylko wzięłam 100x100 i wydaje mi się taki wielki jeszcz dwie pieluszki tetrowe w kolorowe wzorki(nie mogłam się oprzec)no i eyeliner i cień w rossku


Aldrin-i jak ten materacyk???widziałam, że nie dostałaś kocyka???właśnie tak mi się wydawało, że jak byliśmy w tym sklepie to gośc mówił, że już im się skończyły ale powinni usunąc tą promocję ze strony

nie było żadnej wiadomości że kocyka nie dodają w sumie nie będę się upominać ani czepiać, bo materac tańszy niż ja chciałam zamówić ale niepotrzebnie mieli wpisane, że gratis kocyk materac w foli wydaje się fajny taki miękki i wygodny ale zobaczymy jak kluseczce się spodoba

też mam ten ręcznik z pepcko mi sie podoba nawet po praniu nie jest taki zły

Napisane przez Pradip

Ja to bym wszelkie problemy chciała rozwiązać na już bo czym dłużej to trwa to robię się bardziej zła i wredna, mąż natomiast woli najpierw ochłonąć i odczekać nie wiadomo na co. Wiem że teraz nie jest najlepszy czas na takie nerwy i lepiej byłoby zrobić sposobem męża i odpuścić ale przez to, że temat dotyczy naszych relacji i życia z każdym dniem czuje że lada chwila będzie za późno i tak biegam jak ten chomik w kole No i do tego kupa innych zmartwień które mnie przerosły...

Ile płaciłaś za pieluszki w Pepco? byłam tam raz w życiu i nic mnie nie urzekło. Wyszłam z maciupkimi skarpetkami ze Spidermanem za 50gr
A ręcznik lepszy większy niż mniejszy moim zdaniem

Jej jak mnie wszystko boli czuję się jak po upadku z 4 piętra normalnie leżeć nie mogę...

Właśnie Aldrin trzeba było negocjować coś zamiast kocyka a między jakimi wózkami się w końcu wahacie? jedo i co bo nie pamiętam? nie zdążyłam się zapytać Eweliki jak jej się jeździ wózkiem z Igusią... w ogóle to Twoja wiadomość znów zmieniła moje myślenie że jeszcze tyyyyle czasu

oj ja dzisiaj po tym spacerze też nieźle cierpie, kostek nie mam nogi tak opuchnięte, kręgosłup nawala jak oszalały i brzuch boli wrrr


aha wózki zastanawiam się nad jedo fun classic, tako warrior albo tako laret, dzisiaj podobał mi się jeszcze bebito czy jak to tam się nazywa poprawnie ale stelaż wózka nie pasuje do mojego fotelika więc niestety odpada, maxi cosi też fajny ale taki ciężki mi sie wydawał i nieporęczny więc też odpadł.

[Pradip]

Napisane przez meduzka88

Hej
My dzisiaj sobie spacerowaliśmy z Piotrusiem
Wróciliśmy, nakarmiłam go, zmieniłam pieluchę i teraz sobie śpi słodziak

Pradip wysłałam Ci foto Piotra , jeśli masz chwilkę to wrzuć do klubu

Dodałam przystojniaka do klubu

Napisane przez Izetka_

Pradip-faceci już tacy są, a najlepiej byłoby pewnie, żeby problem rozwiązał się sam, bez rozmów ale nie wszytsko tak da się załatwic
jedna kosztowała 3,99, więc nie majątek...poszłam tam z myślą o sobie, ale nic nie kupiłam oczywiście z ciekawości pomacałam ręcznik i stwierdziłam, ze bardzo fajny i tani bo 29,90, więc wzięłam

Mówią że faceci są prości a dla mnie to oni tak wszystko komplikują
O to bardzo dobra cena w sklepach za kolorową tetrę od 6zł sobie krzyczą

Napisane przez Aldrin

ja też nie lubie niewyjaśnionych spraw, najlepiej wszystko bym załatwiła już i teraz a jak tak się nie da to chodzę naburmuszona i zła, więc świetnie Cie rozumiem ale jak sama mówisz, że mąż ma racje i lepiej poczekać to może warto odpuścić? a jak nie potrafisz to poproś męża, usiądźcie wieczorem i porozmawiajcie, powiedz jak to Cie męczy i może od razu Ci ulży

oj ja dzisiaj po tym spacerze też nieźle cierpie, kostek nie mam nogi tak opuchnięte, kręgosłup nawala jak oszalały i brzuch boli wrrr

uważam że nie ma co tego odkładać bo z dnia na dzień jest tylko gorzej ale widzę że temat we mnie wywołuje wiele żalu i nawet po chwili normalnej rozmowy zaczynam warczeć więc chyba muszę trochę odpuścić...
Hej nie zapominaj że do 20.05 masz wytrzymać czy planujesz jednak wcześniej

Spojrzałam na te wózki co wymieniłaś i wybrałabym pomiędzy jedo a laret

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

Dodałam przystojniaka do klubu

Mówią że faceci są prości a dla mnie to oni tak wszystko komplikują
O to bardzo dobra cena w sklepach za kolorową tetrę od 6zł sobie krzyczą

uważam że nie ma co tego odkładać bo z dnia na dzień jest tylko gorzej ale widzę że temat we mnie wywołuje wiele żalu i nawet po chwili normalnej rozmowy zaczynam warczeć więc chyba muszę trochę odpuścić...
Hej nie zapominaj że do 20.05 masz wytrzymać czy planujesz jednak wcześniej

Spojrzałam na te wózki co wymieniłaś i wybrałabym pomiędzy jedo a laret

no warczeć nie ma co wypij meliskę przed taką rozmową, mam nadzieję, że uda Wam się rozwiązać problem


dzisiaj tylko tak pospacerowałam bo miałam sporo załatwiania ale od jutra już leże i staram się do 20 wytrwać, zresztą Ty już chyba też możesz wtedy rodzić nie?

kurcze zapomniałam sobie liście malin kupić jaka skleroza

ja właśnie nie mogę sie zdecydować, wszystkie mi sie podobają i nie potrafie podjąć decyzji jutro musze to z tym moim chłopem przedyskutować

[Malgos_12]

Aldrin - to 20 maja będą wywoływać poród czy będziesz miała cc?

Pradip - szkoda, że jest coś co cię męczy, ale jak nie pogadacie to samo pewnie się nie rozwiąże

Izetka - duże ręczniki są dobre. Ja kupiłam taki zwykły kąpielowy, który używa tylko Kacper i dobrze jest go owinąć tym wielkim ręcznikiem, tzn wygodne to jest bo tak szybko mi się nie rozkopuje... choć szczerze mówiąc moje dziecko to wulkan energii, mam problem żeby o przebrać, bo tak wierzga nogami że nie mogę ich utrzymać a teraz jeszcze ciągle muszę go w nocy ściągać w dół łóżeczka bo nie dość że śpi ukosem to jeszcze z głową w górnych ochraniaczu (przedwczoraj obniżałam go 4 razy) skąd on czerpie tyle energii??

Meduzka - ale grzeczne masz dzieciątko my dziś musieliśmy odpuścić sobie spacer bo mnie zaczęła jeszcze bardziej brać choroba - bolą mnie wszystkie stawy, ale wzięłam gorącą kąpiel i paracetamol i troszkę mi ulżyło, ale strasznie się boję, żeby Kacper się nie zaraził

[Fikusek82]

Małgoś musze przyznać że albo mam złudzenia albo ten balsam dziala bo skórka na raczkach i nozkach jest gladsza niż byla. Tylko rączki ma straszne ale ona je non stop wpycha do buzi i ssie przez całą noc to przez sline pewnie też trochę są takie.
Do lekarza oczywiście się nie dostałam bo trafiłam na lenia recepcjonistke ta druga zawsze miejsce mi znajdzie a ta wiecznie stała gadka że miejsc nie ma.
Pradip głowa do góry rozwiązanie w końcu się znajdzie a teraz się nie denerwuj.

[Aldrin]

Napisane przez Malgos_12

Aldrin - to 20 maja będą wywoływać poród czy będziesz miała cc?

Pradip - szkoda, że jest coś co cię męczy, ale jak nie pogadacie to samo pewnie się nie rozwiąże

Izetka - duże ręczniki są dobre. Ja kupiłam taki zwykły kąpielowy, który używa tylko Kacper i dobrze jest go owinąć tym wielkim ręcznikiem, tzn wygodne to jest bo tak szybko mi się nie rozkopuje... choć szczerze mówiąc moje dziecko to wulkan energii, mam problem żeby o przebrać, bo tak wierzga nogami że nie mogę ich utrzymać a teraz jeszcze ciągle muszę go w nocy ściągać w dół łóżeczka bo nie dość że śpi ukosem to jeszcze z głową w górnych ochraniaczu (przedwczoraj obniżałam go 4 razy) skąd on czerpie tyle energii??

Meduzka - ale grzeczne masz dzieciątko my dziś musieliśmy odpuścić sobie spacer bo mnie zaczęła jeszcze bardziej brać choroba - bolą mnie wszystkie stawy, ale wzięłam gorącą kąpiel i paracetamol i troszkę mi ulżyło, ale strasznie się boję, żeby Kacper się nie zaraził

wywoływać ale to musi szyjka być gotowa aby mnie nie męczyli za wcześnie


witajcie świątecznie ale mam dzisiaj dzień lenia i zgaga od rana mnie męczy

[Malgos_12]

Fikusek - to smaruj dalej i mam nadzieję, że zobaczysz różnicę
Aldrin - czyli jak szyjka się nie skróci to nie będą wywoływać?

ja myślałam że w nocy dostanę zawału. Mówiłam wam że Kacper przemieszcza się po całym łóżeczku. Dzisiaj usłyszałam, że się przebudził, wstaję... patrzę, a on ma cała głowę pod ochraniaczem! ja nie wiem jak on w tak krótkim czasie wbił się pod ochraniacz na szczebelki. Z jednej strony dobrze, że miałam zawinięty ten boczny (bo wtedy mam widok n niego bez wstawania) to nie wbijał sobie głowy w te szczebelki bo była jeszcze jedna warstwa ochraniacza... ale potem budziłam się co 30 min żeby zobaczyć czy znów do góry nie zawędrował.... a i jeszcze ciągle naciąga sobie na oczy i całą twarz ten kocyk z jeżykiem i w ciągu dnia co chwilkę muszę mu robić dziurkę na oddychanie... ehhhh poza tym od 3 dni jest mocno płaczliwy, ani noszenie, ani lulanie, ani cyc nie pomaga - jak sobie wymyśli to płacze i tyle

[meduzka88]

Hej
My dzisiaj grilujemy bo mój Mężulo ma urodzinki
Niedawno wróciłam z synkiem ze spaceru i zaraz karmienie
Udanej majówki dziewczynki

[Malgos_12]

Meduzka - sto lat dla męża fajnie, że spędzacie je już we 3

[Fikusek82]

Małgoś moja to samo robi tylko że z tetrą bo nauczyła się z tetra spać i bez już nie zaśnie. Może Kacperek ma skok rozwojowy? Zwykle dzieci w tym czasie robią się marudne i placzliwe i nic na to nie poradzisz trzeba przetrwać. Wygugluj sobie w których mniej więcej tygodniach życia przypada skok, może to to. Jak mi Nadia wyla i nie chciała spać w nocy albo cos to się zastanawiałam co jest grane teraz z Darią wiem i już zluzowalam.

[Malgos_12]

Fikusek - też sobie właśnie myślałam, że to pewnie skok rozwojowy, bo płacze bez powodu i często piszczy (nauczył się, a to jeden z "objawów" skoku rozwojowego) przypada właśnie na 11-12 tydz - czyli idealnie. Jak to długo trwa?

[Malgos_12]

właśnie zaklepałam sobie chustę do noszenia dziecka ciekawa jestem jakie będą moje wrażenia

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

no warczeć nie ma co wypij meliskę przed taką rozmową, mam nadzieję, że uda Wam się rozwiązać problem

dzisiaj tylko tak pospacerowałam bo miałam sporo załatwiania ale od jutra już leże i staram się do 20 wytrwać, zresztą Ty już chyba też możesz wtedy rodzić nie?

kurcze zapomniałam sobie liście malin kupić jaka skleroza

ja właśnie nie mogę sie zdecydować, wszystkie mi sie podobają i nie potrafie podjąć decyzji jutro musze to z tym moim chłopem przedyskutować

Nie pijam takich specyfików a w ciąży też za mdłościami nie tęsknie
Leż teraz ile dasz rade skoro Ci już leki odstawił ja teraz trzymam do 12.05 potem przeciągnę do 16.05 a potem zobaczę ale przyznaje że już mnie nosi jak sobie uświadomiłam że tyle za mną...
No to owocnych rozmów
Będziesz piła te maliny? Ja niedawno znalazłam wiesiołka z czasów starań i myślałam że jego połykam ale doczytałam że dziewczyny inną drogą go przyjmują i mi się odechciało

Napisane przez Malgos_12

Pradip - szkoda, że jest coś co cię męczy, ale jak nie pogadacie to samo pewnie się nie rozwiąże

Izetka - duże ręczniki są dobre. Ja kupiłam taki zwykły kąpielowy, który używa tylko Kacper i dobrze jest go owinąć tym wielkim ręcznikiem, tzn wygodne to jest bo tak szybko mi się nie rozkopuje... choć szczerze mówiąc moje dziecko to wulkan energii, mam problem żeby o przebrać, bo tak wierzga nogami że nie mogę ich utrzymać a teraz jeszcze ciągle muszę go w nocy ściągać w dół łóżeczka bo nie dość że śpi ukosem to jeszcze z głową w górnych ochraniaczu (przedwczoraj obniżałam go 4 razy) skąd on czerpie tyle energii??

Meduzka - ale grzeczne masz dzieciątko my dziś musieliśmy odpuścić sobie spacer bo mnie zaczęła jeszcze bardziej brać choroba - bolą mnie wszystkie stawy, ale wzięłam gorącą kąpiel i paracetamol i troszkę mi ulżyło, ale strasznie się boję, żeby Kacper się nie zaraził

Ja to wiem ale mój mężczyzna za każdym razem łudzi się że jednak samo się rozwiąże
Ale spryciarz i wiercipięta z Kacperka dobrze że czujna jesteś.
Jak się czujesz wygrzałaś się trochę wczoraj?

Napisane przez Fikusek82

Małgoś musze przyznać że albo mam złudzenia albo ten balsam dziala bo skórka na raczkach i nozkach jest gladsza niż byla. Tylko rączki ma straszne ale ona je non stop wpycha do buzi i ssie przez całą noc to przez sline pewnie też trochę są takie.
Do lekarza oczywiście się nie dostałam bo trafiłam na lenia recepcjonistke ta druga zawsze miejsce mi znajdzie a ta wiecznie stała gadka że miejsc nie ma.
Pradip głowa do góry rozwiązanie w końcu się znajdzie a teraz się nie denerwuj.

Nie chce cieszyć się za wcześnie ale nadal trzymam kciuki żeby balsam pomógł i dzięki za ciepłe słowa

Napisane przez meduzka88

Hej
My dzisiaj grilujemy bo mój Mężulo ma urodzinki
Niedawno wróciłam z synkiem ze spaceru i zaraz karmienie
Udanej majówki dziewczynki

wszystkiego naj naj dla męża (niedługo będą z synem razem imprezy wyprawiać bo świętują dzień po dniu )
Zazdroszczę grilla myślałam że dziś coś upichcimy ale mąż zapomniał że dziś wszystko pozamykane

U nas dziś piękny dzień więc od rana przeleżałam na huśtawce bo Tz przy samochodzie grzebał i czuję się nieporównywalnie lepiej niż wczoraj
No i mama dzwoniła że się rodzinka zjechała na działkę i pozwoziła rzeczy dla Kubusia. Niby między innymi drugi ręczny laktator i wanienkę ale i tak bardzo mi miło

[Fikusek82]

Małgoś nie powiem ci ile bo niby są tabelki które średnio pokazują ile każdy skok trwa ale dziecko to nie maszyna nie zaprogramujesz. Z tego co pamiętam to ten po 10 tygodniu jest najdłuższy.

[Malgos_12]

Pradip- to miło, że o was pomyśleli
dzięki kochana, dziś już dużo lepiej - ja ogólnie mam dość silny organizm (przynajmniej tak mi się wydaje) i często po jednej nocy już jest lepiej. Jeszcze troszkę boli mnie gardło, ale na szczęście mięśnie i stawy już nie - wzięłam gorącą kąpiel i mi się poprawiło.

Fikusek - właśnie wyczytałam, że najdłuższy nawet do 6 tyg jest ten co może trwać od 14 tyg -19tyg - już na samą myśl się cieszę... mam nadzieję, że chusta w razie czego pomoże

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip- to miło, że o was pomyśleli
dzięki kochana, dziś już dużo lepiej - ja ogólnie mam dość silny organizm (przynajmniej tak mi się wydaje) i często po jednej nocy już jest lepiej. Jeszcze troszkę boli mnie gardło, ale na szczęście mięśnie i stawy już nie - wzięłam gorącą kąpiel i mi się poprawiło.

O to cieszę się że już lepiej się czujesz i powodzenia w chustowaniu

[Fikusek82]

Małgos zaraziłaś mnie, boli mnie gardło.

[Malgos_12]

Fikusek -ojjk nie chcialam zarazic nikogo

[justiii87]

Hej
Ale tu cisza i spokój My jesteśmy na działce korzystamy z uroków pięknej pogody Ja dziś tylko musiałam zjechać do miasta bo mam na 10.30 dentystę.
Spokojnego weekendu życzę

[Pradip]

Napisane przez Fikusek82

Małgos zaraziłaś mnie, boli mnie gardło.

Kuruj się mamusiu bo Nadia liczy na super imprezę

Napisane przez justiii87

Hej
Ale tu cisza i spokój My jesteśmy na działce korzystamy z uroków pięknej pogody Ja dziś tylko musiałam zjechać do miasta bo mam na 10.30 dentystę.
Spokojnego weekendu życzę

urlopujcie się

A ja dziś znowu sama calutki dzień bo Tz w pracy do 22

[Aldrin]

Witajcie piątkowo jak te tygodnie lecą jeszcze wczoraj pisałam Wam że ze szpitala wróciłam a to już tydzień w domku Wczoraj cały dzień przeleżałam na podwórku na leżaku albo krześle a dzisiaj trochę zimniej ale też zaraz idę sobie oddychać ledwo co skoszoną trawką i z pieskiem się bawić Byłam dziś w auchanie i pampersy są za 29 zł za mega paczkę jak ktoś ma możliwość to chyba warto kupić

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - to smaruj dalej i mam nadzieję, że zobaczysz różnicę

Napisane przez Malgos_12

Aldrin - czyli jak szyjka się nie skróci to nie będą wywoływać?

ja myślałam że w nocy dostanę zawału. Mówiłam wam że Kacper przemieszcza się po całym łóżeczku. Dzisiaj usłyszałam, że się przebudził, wstaję... patrzę, a on ma cała głowę pod ochraniaczem! ja nie wiem jak on w tak krótkim czasie wbił się pod ochraniacz na szczebelki. Z jednej strony dobrze, że miałam zawinięty ten boczny (bo wtedy mam widok n niego bez wstawania) to nie wbijał sobie głowy w te szczebelki bo była jeszcze jedna warstwa ochraniacza... ale potem budziłam się co 30 min żeby zobaczyć czy znów do góry nie zawędrował.... a i jeszcze ciągle naciąga sobie na oczy i całą twarz ten kocyk z jeżykiem i w ciągu dnia co chwilkę muszę mu robić dziurkę na oddychanie... ehhhh poza tym od 3 dni jest mocno płaczliwy, ani noszenie, ani lulanie, ani cyc nie pomaga - jak sobie wymyśli to płacze i tyle

jak się nie skróci i nie zmiękczy to raczej będą mnie trzymali do samego końca bez wywoływania a to grozi cc bo duże dziecko i mam nadzieję, że jednak uda się tego 20 mieć to za sobą

niezły "cfaniaczek" z Kacperka ale mogę się domyślać co przeżyłaś jak to zobaczyłaś

Napisane przez meduzka88

Hej
My dzisiaj grilujemy bo mój Mężulo ma urodzinki
Niedawno wróciłam z synkiem ze spaceru i zaraz karmienie
Udanej majówki dziewczynki

sto lat dla męża i fajnie, że mogliście sobie pierwszego grilla w 3 zrobić

Napisane przez Malgos_12

właśnie zaklepałam sobie chustę do noszenia dziecka ciekawa jestem jakie będą moje wrażenia

zawsze mi się te chusty podobały i zazdroszczę osobą które potrafią je wiązać

Napisane przez Pradip

Nie pijam takich specyfików a w ciąży też za mdłościami nie tęsknie
Leż teraz ile dasz rade skoro Ci już leki odstawił ja teraz trzymam do 12.05 potem przeciągnę do 16.05 a potem zobaczę ale przyznaje że już mnie nosi jak sobie uświadomiłam że tyle za mną...
No to owocnych rozmów
Będziesz piła te maliny? Ja niedawno znalazłam wiesiołka z czasów starań i myślałam że jego połykam ale doczytałam że dziewczyny inną drogą go przyjmują i mi się odechciało

Ja to wiem ale mój mężczyzna za każdym razem łudzi się że jednak samo się rozwiąże
Ale spryciarz i wiercipięta z Kacperka dobrze że czujna jesteś.
Jak się czujesz wygrzałaś się trochę wczoraj?

Nie chce cieszyć się za wcześnie ale nadal trzymam kciuki żeby balsam pomógł i dzięki za ciepłe słowa

wszystkiego naj naj dla męża (niedługo będą z synem razem imprezy wyprawiać bo świętują dzień po dniu )
Zazdroszczę grilla myślałam że dziś coś upichcimy ale mąż zapomniał że dziś wszystko pozamykane

U nas dziś piękny dzień więc od rana przeleżałam na huśtawce bo Tz przy samochodzie grzebał i czuję się nieporównywalnie lepiej niż wczoraj
No i mama dzwoniła że się rodzinka zjechała na działkę i pozwoziła rzeczy dla Kubusia. Niby między innymi drugi ręczny laktator i wanienkę ale i tak bardzo mi miło

no sporo leżenia już za Tobą/ nami i też myśle, że teraz jest jakoś łatwiej już może dlatego że pogoda lepsza i jednak można wyjść na podwórko i tam leżeć
chciałam pić te liście malin ale za tydzień czyli jak wkroczę w 37 tc pewnei to i tak za późno jak w 39 mi wywołają poród ale zawsze to coś ale jakoś tych masaży krocza się boje i nie ryzykuje
rozmowy były owocne, mąż wybrał to co Ty a ja teraz się waham ale jak sprawdzę jedną rzecz to chyba już wiem który wózek wybiorę

fajnie, że rodzinka pamięta o Tobie i bardzo miło z ich strony, że poprzywozili Ci trochę rzeczy

Napisane przez Pradip

Kuruj się mamusiu bo Nadia liczy na super imprezę

urlopujcie się

A ja dziś znowu sama calutki dzień bo Tz w pracy do 22

oj nie lubie być sama w domu, mam nadzieję, że szybko Ci to minie



powiedzcie mi kochane jak tego 20 mam iść do szpitala to myślicie że od ok 15 maja mogę już sobie pomóc? tzn poskakać na piłce poćwiczyć itp aby pomóc tej szyjce? ale nie chce też pojechać za wcześnie na IP aby rodzić

[Malgos_12]

Justii - zazdroszczę ładnej pogody... mnie dalej drapie gardło, a że znów pada to sobie odpuszczamy spacer.

Pradip - u nas Tatko wraca po 14.00 i mamy go na 3 dni bo mamy wydłużony weekend nie tak jak w PL, ale zawsze coś

Aldrin - czemu boisz się masażu krocza?
nie wiem jak to w twoim przypadku, ale ja myślę, że spokojnie możesz skakać na piłce - to nie działa aż tak szybko - tak mi się wydaje przynajmniej

podobno wystarczy spróbować zawiązać chustę kilka razy i potem to raptem kilkanaście sekund - widziałam na tym targu dziewczynę z chustą i ona pokazała mi kilka które miała i demonstrowała jak się ją wiąże - rzeczywiście odbyło się to migiem