Mama sobie wizażuje, ja coś dorwę i popsuję! Mamy IX-X 2013, cz. X

[MsLullaby]

Napisane przez doughnut_agg

Dzien dobry wreszcie udalo mi sie cos nadrobic :p;






nie raz i nie dwa mowilam mu o wszystkim co mnie boli, ale to nie wiele daje, on potrafi sie zmienic tylko na chwile, a pozniej znowu to samo...

w sobote mielismy taka klotnie, ze sie spakowal, chcial sie wyprowadzic, ale kryzys juz zarzegnany i jest "dobrze"...









dokladnie, kazdy mowi inaczej. Mi mowia, ze jestem szalona, ze chce zeby mloda byla bardziej aktywna i jeszcze bede plakac za tym, ze potrafila caly dzien przelezec







7 moj ma 2, jeden masakryczny bo to jakis potwor









a mnie nie sluchaja... szczegolnie moja babcia, zawsze bierze i nosi mloda nawet jak ona grzecznie siedzi i sie bawi, a jak zwroce jej uwage to slysze tylko oj tam oj tam











moj po czterech dniach wolnych tez poszedl dzisiaj do pracy. Moze nam to dobrze zrobi, ze wreszcie troche odpoczynku od siebie...




a teraz opowiem wam cos co przydazylo nam sie w nocy o malo co zawalu nie dostalam...
z soboty na niedziele nie moglam zasnac, na zmiane bylo mi goraco i zimno, a gdy w koncu udalo mi sie przymkanac oko obudzilo mnie dvd, zalaczylo sie samo i zaczelo mega glosno szumiec na caly blok ! nie moglismy go wylaczyc, tz mnie nastraszyl, ze duchy wiec ja schowalam sie pod koldre ( glupek ze mnie )a ten z tym walczyl, co je wylaczyl to ono od nowa szumy... az w koncu odsunal szafe i wylozyl wtyczke z kontaktu i byl spokoj. to byla masakra...

Zawału bym dostała. Ja kiedyś miałam taka akcje po obejrzeniu The Ring. Śnił mi się w nocy koszmar z tego filmu i się obudziłam a w salonie piszczal telewizor tak jak się już program całkiem kończy w nocy i są te kolorowe paski. No i nie mogłam przez to zasnąć więc poszłam wyłączyć i tylko weszłam do salonu a tam ten szum się włączył. Wpadłam w taką panikę, coś okropnego. Potem przez 3 dni nie spalam wcale

[Isabell12]

Napisane przez doughnut_agg

a teraz opowiem wam cos co przydazylo nam sie w nocy o malo co zawalu nie dostalam...
z soboty na niedziele nie moglam zasnac, na zmiane bylo mi goraco i zimno, a gdy w koncu udalo mi sie przymkanac oko obudzilo mnie dvd, zalaczylo sie samo i zaczelo mega glosno szumiec na caly blok ! nie moglismy go wylaczyc, tz mnie nastraszyl, ze duchy wiec ja schowalam sie pod koldre ( glupek ze mnie )a ten z tym walczyl, co je wylaczyl to ono od nowa szumy... az w koncu odsunal szafe i wylozyl wtyczke z kontaktu i byl spokoj. to byla masakra...

a mi przez kilka kolejnych nocy o 2 wieża sama włączała się w salonie, a nie miała ustawionego czasu, no pojęcia co się działo, może duchy? , w końcu wyłączyłam wtyczkę , i tak robiłam przez kilka dni zawsze wieczorem wyłączałam z prądu a teraz znowu w nocy jest włączona i jest ok - cud

[MsLullaby]

Motyl zawsze wiedziałam że gdzieś na świecie jest moja siostra bliźniaczka

[Isabell12]

Napisane przez butterfly20

brawoooo!!!

też powinnam się podietować, zwłaszcza po tym wyjeździe, jadłam takie rzeczy,że aż wstyd.
gofry, naleśniki, białą czekoladę z Mount Blanc

i ja też
i u mnie ptasie mleczko było, gofry i mamusine bułeczki drożdżowe z wiśniami i kruszonką i sernik z galaretką, chyba bym musiała przez kolejne 4 dni ćwiczyć
(i to całymi dniami!) i nic nie jeść bo przez poprzednie 4 nie ćwiczyłam i tylko jadłam

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Larysa88

aaa a ja prawie się popłakałam w kościele nie wiem czy jeszcze we mnie są te hormony ciążowe czy co? jak wchodziły dzieci do kościoła i później ksiądz mówił o tym że kiedyś to Was rodzice i chrzestni przynieśli do Kościoła na chrzest a teraz Kominia itd itd i tak pomyślałam... rzeczywiście przecież niedawno go chrzciliśmy
dobre 15 min początku mszy miałam łzy w oczach

ojej, wzruszyłaś się , taka wrażliwa kobitka jesteś po prostu .....
ja tez tak czasami mam, np. na ślubach wzruszam się często

[doughnut_agg]

Napisane przez MsLullaby

Zawału bym dostała. Ja kiedyś miałam taka akcje po obejrzeniu The Ring. Śnił mi się w nocy koszmar z tego filmu i się obudziłam a w salonie piszczal telewizor tak jak się już program całkiem kończy w nocy i są te kolorowe paski. No i nie mogłam przez to zasnąć więc poszłam wyłączyć i tylko weszłam do salonu a tam ten szum się włączył. Wpadłam w taką panikę, coś okropnego. Potem przez 3 dni nie spalam wcale

Napisane przez Isabell12

a mi przez kilka kolejnych nocy o 2 wieża sama włączała się w salonie, a nie miała ustawionego czasu, no pojęcia co się działo, może duchy? , w końcu wyłączyłam wtyczkę , i tak robiłam przez kilka dni zawsze wieczorem wyłączałam z prądu a teraz znowu w nocy jest włączona i jest ok - cud

[Isabell12]

Napisane przez tassia

ahhhh wlasnie zadzwonila mama

weszla do domu

prezent sie udal

jak jutro bede miala internet to wstawie wam zdjecia metamorfozy

tak, tak czekamy

[butterfly20]

Napisane przez MsLullaby

Zawału bym dostała. Ja kiedyś miałam taka akcje po obejrzeniu The Ring. Śnił mi się w nocy koszmar z tego filmu i się obudziłam a w salonie piszczal telewizor tak jak się już program całkiem kończy w nocy i są te kolorowe paski. No i nie mogłam przez to zasnąć więc poszłam wyłączyć i tylko weszłam do salonu a tam ten szum się włączył. Wpadłam w taką panikę, coś okropnego. Potem przez 3 dni nie spalam wcale

aż mi się przypomniało,że ja po obejrzeniu 1 części The Ring( lat miałam 17naście) bez kitu-przez tydzień spałam u rodziców. Tata się ze mnie śmiał wtedy strasznie.

Jakiś czas później Tata też oglądał The Ring sam w salonie (wieczorem), a my z bratem czailiśmy aż będą t momenty,że dzwonił telefon. I zadzwoniliśmy na domowy, patrzyliśmy na Tatę ze schodów-aż podskoczył,minę miał niezłą

[Isabell12]

Napisane przez kaska87

no i po urlopie TZ... smutno mi

ooooo , u nas też.....

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez butterfly20

aż mi się przypomniało,że ja po obejrzeniu 1 części The Ring( lat miałam 17naście) bez kitu-przez tydzień spałam u rodziców. Tata się ze mnie śmiał wtedy strasznie.

Jakiś czas później Tata też oglądał The Ring sam w salonie (wieczorem), a my z bratem czailiśmy aż będą t momenty,że dzwonił telefon. I zadzwoniliśmy na domowy, patrzyliśmy na Tatę ze schodów-aż podskoczył,minę miał niezłą

czy to horror ?, ja unikam oglądania takich filmów, ale wiecie że mam albo miałam coś takiego że jak się bałam to szłam sprawdzić co jest, kiedyś miałam tak jak mieszkałam jeszcze u rodziców,że na strychu siedział nietoperz i harcował tam przez parę dni, bałam się strasznie ale w końcu poszłam sprawdzić co tam jest? mam a raczej miałam takie zrywy ale ostatnio większy sruch ze mnie się zrobił

[MsLullaby]

Napisane przez butterfly20

aż mi się przypomniało,że ja po obejrzeniu 1 części The Ring( lat miałam 17naście) bez kitu-przez tydzień spałam u rodziców. Tata się ze mnie śmiał wtedy strasznie.

Jakiś czas później Tata też oglądał The Ring sam w salonie (wieczorem), a my z bratem czailiśmy aż będą t momenty,że dzwonił telefon. I zadzwoniliśmy na domowy, patrzyliśmy na Tatę ze schodów-aż podskoczył,minę miał niezłą

No ja ogólnie okropnie się boję tego typu horrorów. Zresztą ja mam tak zrytą głowę że już dobre 2lata horrorów nie oglądam wcale

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Isabell12

ooooo , u nas też.....

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------



czy to horror ?, ja unikam oglądania takich filmów, ale wiecie że mam albo miałam coś takiego że jak się bałam to szłam sprawdzić co jest, kiedyś miałam tak jak mieszkałam jeszcze u rodziców,że na strychu siedział nietoperz i harcował tam przez parę dni, bałam się strasznie ale w końcu poszłam sprawdzić co tam jest? mam a raczej miałam takie zrywy ale ostatnio większy sruch ze mnie się zrobił

Nigdy w życiu bym nie poszła tak sprawdzić ja teraz gdzie mieszkam mam tak że jak ktoś chodzi po korytarzu to to słychać tak jakby to u nas w domu ktoś chodził. Zanim się przyzwyczaiłam to nie raz miałam serce w gardle ze strachu :P

[doughnut_agg]

Napisane przez MsLullaby

No ja ogólnie okropnie się boję tego typu horrorów. Zresztą ja mam tak zrytą głowę że już dobre 2lata horrorów nie oglądam wcale

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------



Nigdy w życiu bym nie poszła tak sprawdzić ja teraz gdzie mieszkam mam tak że jak ktoś chodzi po korytarzu to to słychać tak jakby to u nas w domu ktoś chodził. Zanim się przyzwyczaiłam to nie raz miałam serce w gardle ze strachu :P

Mi tez sie odmienilo i horrorow nie oglada. Kiedys lubilam i ogladalam duzo nawet jakies programy o duchach... a teraz boi dupa sie zrobilam i tez bym w zyciu nie poszla nic sprawdzic...



Smarujecie juz czyms buzke dzieciom na slonce ? Co polecacie, jaki krem ?

[Isabell12]

a wiecie co ja dziś zrobiłam po tej wykańczającej nocy z małym, tż dzwoni o 4 do mnie na komórkę i mówi otwórz mi drzwi bo zapomniałem kluczy , ledwie się obudziłam jak usłyszałam telefon przez sen , (myślałam że mi się to śni,) powiedziałam mu że już idę i odłożyłam telefon i dalej w kimę , po chwili ocknęłam się dotarło do mnie co mam zrobić i poleciałam mu otworzyć a ten mówi że stoi już 30 min. pod drzwiami i myślał ze go wycieraczka już czeka, a nie chciał drugi raz dzwonić , bo myślał że mały się rozbudził i dlatego tak zwlekam z tym otwieraniem)
boshe, ja to już dobijała bym się chyba z 500 razy

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez doughnut_agg

Mi tez sie odmienilo i horrorow nie oglada. Kiedys lubilam i ogladalam duzo nawet jakies programy o duchach... a teraz boi dupa sie zrobilam i tez bym w zyciu nie poszla nic sprawdzic...



Smarujecie juz czyms buzke dziecia na slonce ? Co polecacie, jaki krem ?

ja mam iwostin faktor 50+ fajny nie zostawia białych śladów, dobrze się rozprowadza i wchłania, nie zostawia tłustej powłoki na skórze
w aptece coś ok. 30- 35 zł za 50 ml,dla dzieci powyżej 6 m-cy smaruję koniecznie bo już ma buźkę opaloną a starszak to w ogóle wygląda jak pełni lata taki opalony najciemniejszy w klasie , ale on ma taka skłonność do opalania szybko, i to od razu na brązowo w lecie to jak mulat wygląda tylko oczy mu się świecą choć i tak czarne

[vea7]

Dzień - dooo - bry
Witam się w nowym wątku

Tak coś czułam, że jak Was zostawię zupełnie na tydzień, to się coś nowego ulęgnie No nic, spróbuję chociaż ten nadrobić, bo na stary raczej nie ma szans

Nasz weekend w skrócie telegraficznym - sprzątnęliśmy całą chałupę (takie wiosenne porządki), pobyliśmy sobie z Bartkiem trochę razem, pojechaliśmy na Ślężę, na która nie udało się wejść, ze względu na tłumy na parkingach

1 maja Jasiek usiadł (sam!!! tralalala), a 2 wspiął się po Bartku i stanął

Wczoraj oficjalnie świętowaliśmy ukończenie 7mc, więc mam już dorosłego chłopca w domu. Z tej okazji odwiedziliśmy też fryzjera, a dokładnie panią Fryzjerkę, która się bardzo Młodemu spodobała

U mnie tyle, zabieram się za nadrabianie

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez teacherka

Dzień dobry po dłuuugim weekendzie.

Mąż wrócił do pracy, a tak dobrze było go mieć ponad tydzien w domu...
Dziś nasza druga rocznica ślubu Ach ach, jak to zleciało!

My już zdrowi, ale Zuzia niestety nadal ma katarek A wpada w histerię jak cokolwiek robimy jej przy nosku, nie jest łatwo.
W ogóle bardzo się rozgadała ostatnio. Gaga, guga, ada, aga. No i buja się na czworaka w przód i tył. Czasem posuwa się do przodu jednym czy dwoma susami, pełzanie sobie odpuściła już chyba... Zrobiła się z niej córeczka tatusia, w nocy tylko przy nim zasypia... Jak już ją nakarmię, czasem potrafi jeszcze brykać ku naszej rozpaczy pobryka pobryka, nagle odwraca się w stronę Tża, łapie go za rękę albo twarz i zasypia. Aż zazdrosna jestem, nie wiem o które z nich bardziej.


Gratuluję Wam spadków wagi, ja się nie mogę zabrać za dietę czy ćwiczenia (na te nie mam warunków lokalowych ) a myślę, że mam z Was najwięcej do zrobienia ze sobą.



Rusałko, pytałaś o ubranka Tchibo. Zuzia dostala w prezencie dres i komplet body. Dres jeszcze czeka na swoją kolej a body nosimy już jakieś 2 miesiące. Rozmiar 74-80. Myślę, że trochę je jeszcze ponosi, bo nie rośnie teraz jakoś bardzo szybko, ale wzrostu de facto ma jakieś 70 cm. Jakbym miała teraz kupować to już większy rozmiar... Fajnie wyglądają na brzuszku, bo są takie "szczupłe" a nie takie wory jak niektóre. Jakościowo są rewelacyjne! Nie rozciągają się, nie wypychają, nie gniotą! Nawet bez prasowania są fajne, mięciutkie i gładkie. Warte swojej ceny.

gratulacje i wszystkiego dobrego
brawa dla Zuzi :brawo:

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez butterfly20

Czeeść.

Młoda śpi, w końcu chwila dla siebie...


co do tego raczkowania to doktorka,która była u nas na tej wizycie mówiła,że są dwie szkoły-jedni uważają,że jednak najlepiej jak dziecko najpierw raczkuje, a drudzy,że nie jest to konieczne o ile do wszystkiego dochodzi samo.Czyli jak moja już stoi no to czasu nie zawrócę,ważne,że sama się tego nauczyła.



haha ty to jesteś za to moja bliźniaczka, bo ja tak samo



a czemu nie upił, nie smakowało?ja raz zamroziłam mleko, ale potem nawet spróbowałam kropelkę i było oblecha.i już nie mrożę.




nooo dzieci tak rosną szybko...aczkolwiek moja taką uroczystość będzie miała dopiero w wieku 15 lat-Konfirmację.

Tak się zastanawiałam-większość dzieci tutaj to albo chrzczone w wierze katolickiej, albo nie chrzczone.
A jest któreś jeszcze w jakiejś innej wierze, czy moja rodzynek?



super, czekamy na focie



uwielbiam miętowy kolor, aczkolwiek wyglądam w nim tak se



super



wszystko co dobre szybko się kończy.

mi też smutno,że już po wyjeździe...



to jest o tym "duchu" co był w szafie, wprowadził się gościu do mieszkania tej dziewczyny z szafy, a ona leżała w szpitalu w śpiączce? bo jest taka książka



do mnie dzwonili sami we wrześniu i październiku, a teraz ciszaaa

a jaka masz wiare? co to jest ten KK>

[tassia]

Dzien dobry!
Syn moj dobrotliwy dał sie matce wyspac do 8 30

A teraz fotki metamorfozy... neistety nie zauwazyłam ze zdjecie przed jest takie ciemne i niewiele widac wiec wybaczcie

[rusałka_1]

hej


witam się w gronie kiepskich nocy. Jasiek od 5 płakała przez sen, nie chciał się uspokoić nawet po pzebudzeniu nie wiem co mu się ostatnio dzieje w nocy

a mnie coś znow łapie biorę wit.C, tabletki na gardło i mam nadzieję ze tym razem się nie rozwinie

Napisane przez Snow_White1

Zapisalam sie do endo...waga pokazala 43,5 kg !!! :banghead:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojej! mam nadzieję ze lekarz coś poradzi

Napisane przez tassia

ahhhh wlasnie zadzwonila mama

weszla do domu

prezent sie udal

jak jutro bede miala internet to wstawie wam zdjecia metamorfozy

jestem bardzo ciekawa tego co stworzyliście
my mamy podobne plany na prezent na 90-tke dziadka jak wyjedzie w lipcu nad morze, chcemu mu zrobić remont w kuchni już od roku sam chce się za to zabrać.

Napisane przez tassia

jestem jakas rozbita
niech mnie ktos poskleja

tylko przytulasa daję, mam nadzieję że będzie lepiej

Napisane przez matallewar

Miałam się Wam pochwalić, że zaproszono mnie dziś do rekrutacji na fajne stanowisko i nawet wyslalam cv niech się dzieje wola nieba, chociaż nie planowalam jeszcze Enci zostawiać...

fajnie ze jest dla Ciebie miejsce na rynku pracy

Napisane przez papalinka83

Zdycham dalej. Na szczęście Ola w nocy nie jadła, bo chyba bym się nie zwlokłą z łóżka, a teraz jej tłumaczę, że musi być dzisiaj samodzielna, bo mamusia ledwo żyje

.

zdrówka

Napisane przez agusiowata

-

Wczoraj miałam ciężki dzień. Adaś wył i tylko pół godziny spał przez cały dzień. Sama z nim byłam. Jak mówię, że ma guzy, nie umiem upilnować. Wkurza mnie hasło: musisz pilnować. Mam przez 10 godzin nic nie jeść, nic nie pić, pampersa założyć, dziecko nie kąpać (wodę trzeba nalać).

mama nadziję ze dziś Adaś będzie dla mamy bardziej łaskaw

Napisane przez ja-ika

Witam z rana jak zwykle po okropnej nocce, ale humor mi się poprawił, gdy stanęłam na wagę Dokładnie po tygodniu diety mam -2kg

Napisane przez kasiuni_a

Hej


A odnośnie obiadków to jest mały postęp W sobotę ugotowałam mu marchew, kalafior, seler, ziemniak, pietruszka i zjadł wszystko, łącznie z porcją przewidzianą na niedzielę w sumie to ze 160g, bo skoro wcześniej jadł słabo, to robiłam mu małe porcyjki. Wczoraj ugotowałam taki sam zestaw i dodałam żółtko i znów zjadł ze 15og W sobotę dodałam pierwszy raz masło zamiast oliwy, a wczoraj w ogóle mi się zapomniało o tłuszczu, ale może ten smak oliwy mu nie odpowiadał

Moja siostra za chwilę zaczyna maturę mam stresa

super że Miłek się rozkręca w jedzeniu
dla siostry!

Napisane przez teacherka

My już zdrowi, ale Zuzia niestety nadal ma katarek A wpada w histerię jak cokolwiek robimy jej przy nosku, nie jest łatwo.
W ogóle bardzo się rozgadała ostatnio. Gaga, guga, ada, aga. No i buja się na czworaka w przód i tył. Czasem posuwa się do przodu jednym czy dwoma susami, pełzanie sobie odpuściła już chyba... Zrobiła się z niej córeczka tatusia, w nocy tylko przy nim zasypia... Jak już ją nakarmię, czasem potrafi jeszcze brykać ku naszej rozpaczy pobryka pobryka, nagle odwraca się w stronę Tża, łapie go za rękę albo twarz i zasypia. Aż zazdrosna jestem, nie wiem o które z nich bardziej.


Rusałko, pytałaś o ubranka Tchibo. Zuzia dostala w prezencie dres i komplet body. Dres jeszcze czeka na swoją kolej a body nosimy już jakieś 2 miesiące. Rozmiar 74-80. Myślę, że trochę je jeszcze ponosi, bo nie rośnie teraz jakoś bardzo szybko, ale wzrostu de facto ma jakieś 70 cm. Jakbym miała teraz kupować to już większy rozmiar... Fajnie wyglądają na brzuszku, bo są takie "szczupłe" a nie takie wory jak niektóre. Jakościowo są rewelacyjne! Nie rozciągają się, nie wypychają, nie gniotą! Nawet bez prasowania są fajne, mięciutkie i gładkie. Warte swojej ceny.

zdrówka dla Zuzi no i brawo za postępy
dziękuje co za podpowiedź odnośnie rozmiarów

Napisane przez vea7

1 maja Jasiek usiadł (sam!!! tralalala), a 2 wspiął się po Bartku i stanął

Wczoraj oficjalnie świętowaliśmy ukończenie 7mc, więc mam już dorosłego chłopca w domu. Z tej okazji odwiedziliśmy też fryzjera, a dokładnie panią Fryzjerkę, która się bardzo Młodemu spodobała

brawo dla Jasia
gratulacje z powodu 7 miesięcznicy
no i pochwalcie się zdjęciami w nowej fryzurze

Tassiu bardzo fajnie Wam to wyszło a ten turkus na ścianie -piękny kolor!

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez tassia

Dzien dobry!
Syn moj dobrotliwy dał sie matce wyspac do 8 30

A teraz fotki metamorfozy... neistety nie zauwazyłam ze zdjecie przed jest takie ciemne i niewiele widac wiec wybaczcie

świetnie ciekawe kolory

[87czarna]

Napisane przez dodinha

A gdzie ją kupiłaś?Może też spróbuję u Helki posmarować

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

W polskim sklepie

Napisane przez Madziuchna27

o! właśnie się kapnęłam, że 1 maja mi i TŻ stuknęło 9 lat razem

Ładny staż

Napisane przez ja-ika

Witam z rana jak zwykle po okropnej nocce, ale humor mi się poprawił, gdy stanęłam na wagę Dokładnie po tygodniu diety mam -2kg

Brawoooo!

Napisane przez mariiasia

witam się po masakrycznej nocce. Spałam w sumie może z 3 godziny
Szymek miał zatkany nos i nie mógł oddychać, chyba tż go zaraził, bo chory


może jakaś rehabilitacja albo ćwiczenia?
a na brzuchu leży czy też nie bardzo?

brawo!

Zdrówka!!!

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Spałam dzisiejszej nocy ze 3h, młody nam urządził jesień średniowiecza Przyjechaliśmy późno od rodziców, Dawid był po kolacji i wykąpany, więc z auta mąż go zaniósł śpiącego prosto do łóżka, Miłosz po kilku aferach też pod koniec drogi zasnął, więc postanowiłam go nie kąpać tylko zmieniłam pieluchę i przebrałam na śpiocha, dałam cyca i położyłam dalej spać. Była wtedy 21, o 23.30 wstał i przewył 1,5h nie pomógł ani żel na ząbki, ani czopek, ani bujanie, noszenie, śpiewanie, zabawianie, no nic O 1 zasnął w końcu i spał pół godziny, a potem znów pół godziny płaczu. Od 2 o 3 spał i znów pół godziny płaczu. Zasnął 3.30 i o 5 wstał na dobre daliśmy mu zabawki, ale nic go nie interesowało, marudził i popłakiwał więc trzeba było wstawać. Przed chwilą poszedł spać, a ja ledwo patrzę na oczy. Wczoraj dostał pierwszy raz żółtko do obiadku, ale nie wiem czy mógłby go brzuszek po tym boleć

A odnośnie obiadków to jest mały postęp W sobotę ugotowałam mu marchew, kalafior, seler, ziemniak, pietruszka i zjadł wszystko, łącznie z porcją przewidzianą na niedzielę w sumie to ze 160g, bo skoro wcześniej jadł słabo, to robiłam mu małe porcyjki. Wczoraj ugotowałam taki sam zestaw i dodałam żółtko i znów zjadł ze 15og W sobotę dodałam pierwszy raz masło zamiast oliwy, a wczoraj w ogóle mi się zapomniało o tłuszczu, ale może ten smak oliwy mu nie odpowiadał

Moja siostra za chwilę zaczyna maturę mam stresa

Teraz ponadrabiam, wybaczcie że wyciągam starocie, ale lubię wszystko przeczytać i się odnieść do wszystkiego jak coś już nieaktualne to omińcie

O kurcze,to ładną noc miałaś :/

[83monia]

Napisane przez butterfly20

aż mi się przypomniało,że ja po obejrzeniu 1 części The Ring( lat miałam 17naście) bez kitu-przez tydzień spałam u rodziców. Tata się ze mnie śmiał wtedy strasznie.

Jakiś czas później Tata też oglądał The Ring sam w salonie (wieczorem), a my z bratem czailiśmy aż będą t momenty,że dzwonił telefon. I zadzwoniliśmy na domowy, patrzyliśmy na Tatę ze schodów-aż podskoczył,minę miał niezłą

https://www.youtube.com/watch?v=G1KZsL_0K4M

[Aaamelkaa]

hej

czemu te wolne dni tak szybko lecą
miałam męża przez 4 dni w domku i tak fajnie było,mimo tego że ciągle było coś do roboty : sprzątanie,zakupy,zrobić obiad, spacerki to i tak super spędzony czas, wspólnie

Teacherka zdrówka dla Zuzinki i Rusałko też potwierdzam że body z tchibo super !

menu na chrzciny ułożone, ja już mam kompletny strój ,dokupiłam marynarkę i zakładam ślubne butki zrobiliśmy już sporo zakupów ,teraz tylko mięsko ,warzywa i owoce dokupimy w ostatniej chwili i będziemy szykować jedzonko

[dodinha]

Napisane przez mariiasia

witam się po masakrycznej nocce. Spałam w sumie może z 3 godziny
Szymek miał zatkany nos i nie mógł oddychać, chyba tż go zaraził, bo chory


może jakaś rehabilitacja albo ćwiczenia?
a na brzuchu leży czy też nie bardzo?

brawo!

Tutaj nie ma szans na rehabilitację.Na brzuchu polezy,ale nie za długo

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[87czarna]

tassia super to wygląda!

[Aaamelkaa]

Napisane przez mariiasia

witam się po masakrycznej nocce. Spałam w sumie może z 3 godziny
Szymek miał zatkany nos i nie mógł oddychać, chyba tż go zaraził, bo chory


może jakaś rehabilitacja albo ćwiczenia?
a na brzuchu leży czy też nie bardzo?

brawo!

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Spałam dzisiejszej nocy ze 3h, młody nam urządził jesień średniowiecza Przyjechaliśmy późno od rodziców, Dawid był po kolacji i wykąpany, więc z auta mąż go zaniósł śpiącego prosto do łóżka, Miłosz po kilku aferach też pod koniec drogi zasnął, więc postanowiłam go nie kąpać tylko zmieniłam pieluchę i przebrałam na śpiocha, dałam cyca i położyłam dalej spać. Była wtedy 21, o 23.30 wstał i przewył 1,5h nie pomógł ani żel na ząbki, ani czopek, ani bujanie, noszenie, śpiewanie, zabawianie, no nic O 1 zasnął w końcu i spał pół godziny, a potem znów pół godziny płaczu. Od 2 o 3 spał i znów pół godziny płaczu. Zasnął 3.30 i o 5 wstał na dobre daliśmy mu zabawki, ale nic go nie interesowało, marudził i popłakiwał więc trzeba było wstawać. Przed chwilą poszedł spać, a ja ledwo patrzę na oczy. Wczoraj dostał pierwszy raz żółtko do obiadku, ale nie wiem czy mógłby go brzuszek po tym boleć

A odnośnie obiadków to jest mały postęp W sobotę ugotowałam mu marchew, kalafior, seler, ziemniak, pietruszka i zjadł wszystko, łącznie z porcją przewidzianą na niedzielę w sumie to ze 160g, bo skoro wcześniej jadł słabo, to robiłam mu małe porcyjki. Wczoraj ugotowałam taki sam zestaw i dodałam żółtko i znów zjadł ze 15og W sobotę dodałam pierwszy raz masło zamiast oliwy, a wczoraj w ogóle mi się zapomniało o tłuszczu, ale może ten smak oliwy mu nie odpowiadał

Moja siostra za chwilę zaczyna maturę mam stresa

Teraz ponadrabiam, wybaczcie że wyciągam starocie, ale lubię wszystko przeczytać i się odnieść do wszystkiego jak coś już nieaktualne to omińcie

współczuje Wam nocek
dużo,dużo siły

[teacherka]

Dziękuję za życzenia
Jeszcze dziś będę z doskoku, bo chcę przygotować mężusiowi dobry obiad (lasagne zasugerował:P) i może jakieś ciacho....

Tu moja mała czytelniczka. Zasnęła przy lekturze Jak mamusia....

[Asiek84]

Napisane przez papalinka83

Hej
Zdycham dalej. Na szczęście Ola w nocy nie jadła, bo chyba bym się nie zwlokłą z łóżka, a teraz jej tłumaczę, że musi być dzisiaj samodzielna, bo mamusia ledwo żyje

Papalinka biedulko, a podobno po porodzie jest lepiej ... ja tfu tfu jakoś lajtowo przechodzę @ i mam nadzieję że tak zostanie...

Napisane przez agusiowata

My wczoraj trafiliśmy na mszę z komunią i też miałam łzy w oczach.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Wczoraj miałam ciężki dzień. Adaś wył i tylko pół godziny spał przez cały dzień. Sama z nim byłam. Jak mówię, że ma guzy, nie umiem upilnować. Wkurza mnie hasło: musisz pilnować. Mam przez 10 godzin nic nie jeść, nic nie pić, pampersa założyć, dziecko nie kąpać (wodę trzeba nalać).

Agusiowata ale Ci się egzemplarz trafił... współczuję

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Spałam dzisiejszej nocy ze 3h, młody nam urządził jesień średniowiecza Przyjechaliśmy późno od rodziców, Dawid był po kolacji i wykąpany, więc z auta mąż go zaniósł śpiącego prosto do łóżka, Miłosz po kilku aferach też pod koniec drogi zasnął, więc postanowiłam go nie kąpać tylko zmieniłam pieluchę i przebrałam na śpiocha, dałam cyca i położyłam dalej spać. Była wtedy 21, o 23.30 wstał i przewył 1,5h nie pomógł ani żel na ząbki, ani czopek, ani bujanie, noszenie, śpiewanie, zabawianie, no nic O 1 zasnął w końcu i spał pół godziny, a potem znów pół godziny płaczu. Od 2 o 3 spał i znów pół godziny płaczu. Zasnął 3.30 i o 5 wstał na dobre daliśmy mu zabawki, ale nic go nie interesowało, marudził i popłakiwał więc trzeba było wstawać. Przed chwilą poszedł spać, a ja ledwo patrzę na oczy. Wczoraj dostał pierwszy raz żółtko do obiadku, ale nie wiem czy mógłby go brzuszek po tym boleć

A odnośnie obiadków to jest mały postęp W sobotę ugotowałam mu marchew, kalafior, seler, ziemniak, pietruszka i zjadł wszystko, łącznie z porcją przewidzianą na niedzielę w sumie to ze 160g, bo skoro wcześniej jadł słabo, to robiłam mu małe porcyjki. Wczoraj ugotowałam taki sam zestaw i dodałam żółtko i znów zjadł ze 15og W sobotę dodałam pierwszy raz masło zamiast oliwy, a wczoraj w ogóle mi się zapomniało o tłuszczu, ale może ten smak oliwy mu nie odpowiadał

Moja siostra za chwilę zaczyna maturę mam stresa

Teraz ponadrabiam, wybaczcie że wyciągam starocie, ale lubię wszystko przeczytać i się odnieść do wszystkiego jak coś już nieaktualne to omińcie

współczuję nocki

ja tez jak sama ugotuję to młody wcina aż mu się uszy trzęsą... a najchętniej je deserki jak za wolno łyżeczką operuję to jest bunt

moja najmłodsza siostra też dzisiaj pisze maturę, stresuję się bardzo, co najmniej jakbym to ja miała pisać

Napisane przez kaska87

super
mój ostatnio miał falstart i sie obudził o 4:30 i tak do 5:15 mi śpiewał, ale na szczęście do 9 pospaliśmy jeszcze

i piona z TZ... mój też po 2tygodniach tacierzyńskiego wrócił do pracy i teraz do września czekanie na kolejny urlop

heh u nas dzisiaj taki koncert był, tż wrócił z roboty i jak wszedł do sypialni to młody się przebudził i zajrzał do niego i po spaniu było...

Napisane przez doughnut_agg

nie raz i nie dwa mowilam mu o wszystkim co mnie boli, ale to nie wiele daje, on potrafi sie zmienic tylko na chwile, a pozniej znowu to samo...

w sobote mielismy taka klotnie, ze sie spakowal, chcial sie wyprowadzic, ale kryzys juz zarzegnany i jest "dobrze"...



a teraz opowiem wam cos co przydazylo nam sie w nocy o malo co zawalu nie dostalam...
z soboty na niedziele nie moglam zasnac, na zmiane bylo mi goraco i zimno, a gdy w koncu udalo mi sie przymkanac oko obudzilo mnie dvd, zalaczylo sie samo i zaczelo mega glosno szumiec na caly blok ! nie moglismy go wylaczyc, tz mnie nastraszyl, ze duchy wiec ja schowalam sie pod koldre ( glupek ze mnie )a ten z tym walczyl, co je wylaczyl to ono od nowa szumy... az w koncu odsunal szafe i wylozyl wtyczke z kontaktu i byl spokoj. to byla masakra...

ech faceci, dla nich wszystko się sprowadza do tego że baba się czepia i najłatwiej sie spakować i wyprowadzić...

o ja cie... ale przygoda, chyba bym się posikała ze strachu...

Napisane przez butterfly20

aż mi się przypomniało,że ja po obejrzeniu 1 części The Ring( lat miałam 17naście) bez kitu-przez tydzień spałam u rodziców. Tata się ze mnie śmiał wtedy strasznie.

ja nie oglądam żadnych horrorów, bo bym nie spała po nocach


dzisiaj opuszczamy łóżeczko i kupujemu zaślepki do kontaktów, obudziłam się prze 8 bo Hubi jęczał, patrzę a on trzyma się rączkami barierki i wygląda z łóżeczka
a jak zeszłam z nim na dół bawił się chwilkę na macie, jak zobaczył gniazdko to dostał takiego przyspieszenia że szok...

o 13 mamy kardiologa i echo serduszka, prosimy o kciuki

[kaska87]

Teacherka słodko zasnęła

Tasia super! co to za kolor?

co do horrorów to kocham ale od kiedy mąż pracuje na zmiany (w tym nocki) to nie oglądam no teraz na urlopie oglądałam jeden "Przypadek 39"

[matallewar]

Napisane przez ja-ika

Dziękuję, ale jeszcze mi zostało 22 kg

Ale ważne, że jest postęp

Napisane przez tassia

A teraz fotki metamorfozy... neistety nie zauwazyłam ze zdjecie przed jest takie ciemne i niewiele widac wiec wybaczcie

Super jest

Napisane przez Asiek84

Po 13 mamy kardiologa i echo serduszka, prosimy o kciuki

3 lata temu wyłam w rękaw już tż z wykończenia na porodówce mój mały synek kończy dziś 3 latka Za niecałe 10 godzin

[Asiek84]

Napisane przez vea7

Dzień - dooo - bry
Witam się w nowym wątku

Tak coś czułam, że jak Was zostawię zupełnie na tydzień, to się coś nowego ulęgnie No nic, spróbuję chociaż ten nadrobić, bo na stary raczej nie ma szans

Nasz weekend w skrócie telegraficznym - sprzątnęliśmy całą chałupę (takie wiosenne porządki), pobyliśmy sobie z Bartkiem trochę razem, pojechaliśmy na Ślężę, na która nie udało się wejść, ze względu na tłumy na parkingach

1 maja Jasiek usiadł (sam!!! tralalala), a 2 wspiął się po Bartku i stanął

Wczoraj oficjalnie świętowaliśmy ukończenie 7mc, więc mam już dorosłego chłopca w domu. Z tej okazji odwiedziliśmy też fryzjera, a dokładnie panią Fryzjerkę, która się bardzo Młodemu spodobała

U mnie tyle, zabieram się za nadrabianie

za siadanie i stanie

Napisane przez tassia

Dzien dobry!
Syn moj dobrotliwy dał sie matce wyspac do 8 30

A teraz fotki metamorfozy... neistety nie zauwazyłam ze zdjecie przed jest takie ciemne i niewiele widac wiec wybaczcie

piękna metamorfoza

[nena_milka]

Napisane przez ja-ika

Witam z rana jak zwykle po okropnej nocce, ale humor mi się poprawił, gdy stanęłam na wagę Dokładnie po tygodniu diety mam -2kg

Napisane przez butterfly20

brawoooo!!!

też powinnam się podietować, zwłaszcza po tym wyjeździe, jadłam takie rzeczy,że aż wstyd.
gofry, naleśniki, białą czekoladę z Mount Blanc

Napisane przez Isabell12

i ja też
i u mnie ptasie mleczko było, gofry i mamusine bułeczki drożdżowe z wiśniami i kruszonką i sernik z galaretką, chyba bym musiała przez kolejne 4 dni ćwiczyć
(i to całymi dniami!) i nic nie jeść bo przez poprzednie 4 nie ćwiczyłam i tylko jadłam

Tassia

witam po weekendzie niewyspana jestem jak nie wiem co... auto nam się zepsuło, nie wiadomo co to kupa...

w sobotę robiliśmy to sushi, nie powstrzymałam sie ALE skręciłam nori bez ryżu i gitara alga, łosoś, awokado,chyba wszystko było dozwolone. dobre było. No a wczoraj lizałam pizzę ale nie zjadłam
spadam trochę poczytać klub i posprzątać bo jak zwykle syf po weekendzie

[vea7]

Kurcze, może jestem dziwna, ale ja horrorów nie lubię
Te o zombi, wampirach, czy inne z toną krwi bardziej mnie bawią ewentualnie zniesmaczają, a takie "inteligentne" typu Ring czy 1408 (niby nie do końca horror, ale...) sprawiają, że w kinie siedzę z pół zasłoniętymi oczami i Bartek się ze mnie śmieje... brrr... no nie lubię i już
Mam chyba uraz od kiedy zobaczyłam jako dzieciak Koszmar z Ulicy Wiązów i histeria była przez tydzień

tassia, super metamorfoza Bardzo mi się ten kolor podoba

teacherko brawa za rocznicę
I brawo dla Zuzi

mariiasia, zdrowia dla Szymka

kasiunia, może rzeczywiście żółtko A w ogóle podziwiam za samodzielne gotowanie - ja len jestem, lecę na słojach
Kciuki dla siostry

rusałko, nocy współczuję
U nas od dwóch dni dodatkowa pobudka około 1, ale to chyba ze względu na duchotę w sypialni - jest zimno, więc zamykamy okno.
Fryzura taka sobie, bo się Jaśko strasznie wiercił, więc jest krzywo
Ale nic specjalnego nie robiłam - po prostu ma popodcinane - szczególnie przy uszkach i tył.

amelko, super, że na chrzciny wszystko gotowe Pokarzesz marynarkę

misia

Asiek mocne


Zdrowia dla chorowitek


Aha, byliśmy z Młodym u dermatologa i potwierdził to, w co długo nie chciałam uwierzyć, czyli Jasiek ma AZS... po tatusiu Dostaliśmy próbki dermokosmetyków, żeby zaleczyć i mamy się do alergologa umówić, żeby znaleźć przyczynę

[Asiek84]

Napisane przez Aaamelkaa

hej

czemu te wolne dni tak szybko lecą
miałam męża przez 4 dni w domku i tak fajnie było,mimo tego że ciągle było coś do roboty : sprzątanie,zakupy,zrobić obiad, spacerki to i tak super spędzony czas, wspólnie

Teacherka zdrówka dla Zuzinki i Rusałko też potwierdzam że body z tchibo super !

menu na chrzciny ułożone, ja już mam kompletny strój ,dokupiłam marynarkę i zakładam ślubne butki zrobiliśmy już sporo zakupów ,teraz tylko mięsko ,warzywa i owoce dokupimy w ostatniej chwili i będziemy szykować jedzonko

super że stroje są... u nas jeszcze koszula dla tż i dla Hubiego i spodnie dla Jakuba...co do jedzonka wymyśliłaś?

Napisane przez matallewar

3 lata temu wyłam w rękaw już tż z wykończenia na porodówce mój mały synek kończy dziś 3 latka Za niecałe 10 godzin

Sto lat Edi