Mama sobie wizażuje, ja coś dorwę i popsuję! Mamy IX-X 2013, cz. X

[Lolaaaaaaa88]

moj ALek przespal juz druga noc cała bez pobudki, ciekawa jestem czy juz tak zostanie
jakos nigdy nie narzekalam na wstawanie, ale jak ma tak zosatc to sie nie obraze
chyba faktycznie jest tak ze kazde dziecko zaczyna przesypiac noce kiedy jest na to gotowe, mojemu synkowi zajelo to 7 mscy, dlugo czy krotko nie wiem ale kazda sie doczeka


co do piersi to moj zadko zasypial przy niej, powiem wam ze te pol roku karmienia to dla nas byl idealny czas, wszytsko zaczelo sie normowac od tego czasu, ale szczezre powiem ze ciezko mi psychicznie bylo skonczyc, dreczylam sie dlugo czy by nie sprobowac rozhulac od nowa, ale teraz wiem ze to dobra decyzja

[kaska87]

hej

Mariiasia chodzę co 3-4 miesiące do endo i wyszła mi ta nadczynność przy kontroli, objawów: kołatanie serca, większa potliwość, zadyszka-jak stara babcia podwyższone tętno, nerwowość i ogólne osłabienie nie łączyłam z tarczycą, a jednak to od tego
także miałam niedoczynność, ale mi się znudziła i mam nadczynność wiem, nie śmieszne, niby niedobrze, że tak drastycznie spadło- zobaczymy w piątek co powie

nawet mi nie mówcie- mój od urodzenia spał TYLKO przy cucy, pamiętam jak siedziałam w tym fotelu o7-20 czy tam 21 i tylko BIEGŁAM do wc, jadłam tylko jak mi mąż coś zrobił... i Wam zazdrościłam, że jak to? dziecko zje i da się je odłożyć?!

Lola ja w ciąży mówiłam, że chcę karmić pół roku- odhaczone
jednak teraz wiem, że drugie chcę dłuuużej oby tylko nie było takim leniem i śpiochem jak Mikiś na początku

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez kaska87

hej

Mariiasia chodzę co 3-4 miesiące do endo i wyszła mi ta nadczynność przy kontroli, objawów: kołatanie serca, większa potliwość, zadyszka-jak stara babcia podwyższone tętno, nerwowość i ogólne osłabienie nie łączyłam z tarczycą, a jednak to od tego
także miałam niedoczynność, ale mi się znudziła i mam nadczynność wiem, nie śmieszne, niby niedobrze, że tak drastycznie spadło- zobaczymy w piątek co powie

nawet mi nie mówcie- mój od urodzenia spał TYLKO przy cucy, pamiętam jak siedziałam w tym fotelu o7-20 czy tam 21 i tylko BIEGŁAM do wc i Wam zazdrościłam, że jak to? dziecko zje i da się je odłożyć?!

ja mam te same objawy ale u mnie to ewidentnie obtłuszczenie ;P

i co jak odkladalas to budzil sie?

[83monia]

Napisane przez Natala84

swojego zdania na ten temat nie napisze, bo nie ma ono większego znaczenia ale ciekawa jestem, czy takie samo zdanie masz na temat smoczka? bo wiem że wiele dzieci budzi się w nocy jak tylko smoczek wypadnie...

a w tym temacie...
http://dziecisawazne.pl/zasypianie-d...iersi-jest-ok/
i niech każdy wyrobi sobie swoje zdanie

"Samo dorośnie do zasypiania bez mamy w odpowiednim dla siebie momencie." to zdanie z tekstu powinno wystarczyc.

syn bardziej potrzebowal kolysania niz cyca, kinia zasypiala przy cycku i po roczku sama przestala tego wymagac, a po kolejnym pol roku sama sie odstawila (mm nie jadla wcale!), wiec mam porownanie. i kinia i artur byli smoczkowi, artur pil mm, kinia nie. teraz w sumie slicznie mi spia, tylko musze utulic do snu bo tego nadal wymagaja - taki codzienny rytuał ze przytule, caluje, porozmawiam szeptem i wychodze z pokoju.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez Madziuchna27

Dużo zdrówka dla wszystkich chorujących

Dziewczyny, jak dziś wczesnym wieczorem ugotowałam młodemu zupkę (w składzie był mrożony królik, więc nie chcę zamrażać ponownie), wyszły mi trzy miseczki, ale nie powinno się trzymać w lodówce jedzonka tak długo, co nie? Tzn. zupę dostanie jutro i w piątek, a tą trzecią porcję sama zjem albo wyrzucę, bo do soboty trzymać to przegięcie.... Co Wy byście zrobiły?

czemu nie chcesz mrozic ponownie? mieso poddane obrobce termicznej mozna mrozic ponownie. nie mozesz tylko rozmrozic i bez niczego znowu zamrozic

[agusiowata]

Napisane przez tassia

juz z miesiac temu sie zapisałam
chyba w krk pierwsze beda to zdam relacje

Ja się zapisałam z dzieckiem do Katowic.

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez tassia

mnie zal.kasy na sloiki
szczegolnie owoce
tzn kupuje jakies pojedyncze, ale na tarce szklanej tre jablka, gruszki i banany
koszt deserku w donu to 50gr-1 zl
obiadki tez gotowalam ale maciej ich nie trawi
a ja uparcie co pare dni probuje znow

Wysyłane z mojego GT-P1000 za pomocą Tapatalk 2

Adaś nie lubi takich owoców. Jak często radzicie próbować?

[kropla_deszczu]

Hej laseczki

Dziękujemy za zyczonka

Ale się dzisiaj wyspalam
Alicja zasłynęła wczoraj już o 18:30 ! Bałam się, że jak tak wcześnie pójdzie spać to się szybko obudzi np o 4 Ale ona była już mega zmęczona bo drzemkę miała jakoś koło 14...i później już nic
Obudziła się koło północy, wtrabila 230 ml mm z.kleikiem, trochę się krecila, ale zasnela z karuzelka a ja się dopiero wtedy położyłam, była 00:30. Pozniej o 4:30 zjadła 120 ml mm i wstała dopiero o 8

I normalnie jestem w szoku! Może powinnam Ja wcześniej kłaść spać? i będzie dłużej spać wtedy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[83monia]

Napisane przez ja :)

Sto lat dla Alicji!



Ja sadzam na kolanach. Plecki ma o mnie oparte. Najczęściej jest to taki półsiad, ale czasem i normalnie siedzi i nawet bez podparcia sie zdarza (ale nie za często). Nie popadajmy w paranoje Wiadomo, że na podłodze najzdrowiej, ale odrobina urozmaicenia raczej nikomu nie zaszkodzi.. (chyba, że dziecie ewidentnie ma jakiś zdrowotny problem)

sadzam na kolanach, w bujaku siedzi sama bez opierania sie wiec sadzam tez na podlodze. wg mnie troche demonizuje sie sadzanie - a nie zwraca uwagi ze bywa ze pol dnia dzieci w bujaku przebywaja czy w wozku a tam tez w sumie prawie siedza...

[mariiasia]

Napisane przez Isabell12

dzień dobry
my na nogach już od 4.40 ,w nocy 3 pobudki , dzień zapowiada się deszczowy i śpiący już leje, no masakra jakaś jestem nie przytomna , jak robiłam sobie herbatę rano to zalałam zimna wodą, nie zagotowała się... no bo nie włączyłam i się nie zagotowała , i gapię się dlaczego ona tak dziwnie się parzy dotykam a tu zimne wczoraj padłam o 21 przepytałam tylko starszaka z przyrody bo ma klasówkę i odlot, nie słyszałam nawet jak tż z pracy wrócił.

współczuję nocki
ja wczoraj byłam tak padnięta, że jak się wykąpałam to wąchałam ręce czy jestem czysta bo nie mogłam sobie przypomnieć czy już się kąpałam czy nie

Napisane przez kaska87

hej

Mariiasia chodzę co 3-4 miesiące do endo i wyszła mi ta nadczynność przy kontroli, objawów: kołatanie serca, większa potliwość, zadyszka-jak stara babcia podwyższone tętno, nerwowość i ogólne osłabienie nie łączyłam z tarczycą, a jednak to od tego
także miałam niedoczynność, ale mi się znudziła i mam nadczynność wiem, nie śmieszne, niby niedobrze, że tak drastycznie spadło- zobaczymy w piątek co powie

nawet mi nie mówcie- mój od urodzenia spał TYLKO przy cucy, pamiętam jak siedziałam w tym fotelu o7-20 czy tam 21 i tylko BIEGŁAM do wc, jadłam tylko jak mi mąż coś zrobił... i Wam zazdrościłam, że jak to? dziecko zje i da się je odłożyć?!

Lola ja w ciąży mówiłam, że chcę karmić pół roku- odhaczone
jednak teraz wiem, że drugie chcę dłuuużej oby tylko nie było takim leniem i śpiochem jak Mikiś na początku

siostra tżta tak ma, że jej nawet od najmniejszych zmian w dawce leków tsh skacze okropnie. nie wiem od czego to zależy może od wrażliwości na leki? albo od rodzaju niedoczynności/nadczynności?

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja mam te same objawy ale u mnie to ewidentnie obtłuszczenie ;P

i co jak odkladalas to budzil sie?

Napisane przez agusiowata

Ja się zapisałam z dzieckiem do Katowic.

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------


Adaś nie lubi takich owoców. Jak często radzicie próbować?

a czy te warsztaty są płatne?

Napisane przez kropla_deszczu

Hej laseczki

Dziękujemy za zyczonka

Ale się dzisiaj wyspalam
Alicja zasłynęła wczoraj już o 18:30 ! Bałam się, że jak tak wcześnie pójdzie spać to się szybko obudzi np o 4 Ale ona była już mega zmęczona bo drzemkę miała jakoś koło 14...i później już nic
Obudziła się koło północy, wtrabila 230 ml mm z.kleikiem, trochę się krecila, ale zasnela z karuzelka a ja się dopiero wtedy położyłam, była 00:30. Pozniej o 4:30 zjadła 120 ml mm i wstała dopiero o 8

I normalnie jestem w szoku! Może powinnam Ja wcześniej kłaść spać? i będzie dłużej spać wtedy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zazdroszczę nocki. u nas przez katar jest masakra. pobudka co pół godziny, co godzinę. ledwo żyję

przeczytałam dziś znaczenie imiona Szymon- "Bóg wysłuchał", ależ się to u nas zgadza

widziałam w pepco puzzle piankowe, czy któraś z Was ma je może?

[anutka171]

Wszystkiego najlepszego dla Alicji

Napisane przez Isabell12

dzień dobry
my na nogach już od 4.40 ,w nocy 3 pobudki , dzień zapowiada się deszczowy i śpiący już leje, no masakra jakaś jestem nie przytomna , jak robiłam sobie herbatę rano to zalałam zimna wodą, nie zagotowała się... no bo nie włączyłam i się nie zagotowała , i gapię się dlaczego ona tak dziwnie się parzy dotykam a tu zimne wczoraj padłam o 21 przepytałam tylko starszaka z przyrody bo ma klasówkę i odlot, nie słyszałam nawet jak tż z pracy wrócił.

wspolczuje
ja nawet nie liczylam dzisiejszych pobudek i od czego to zalezy?!
najlepsze jednak jest to, ze jak tz wstal, to zrobilam malemu mleko i poprosilam, by zajal sie nim a ja sie bym przespala dopoki nie wyjdzie do pracy.
trwalo to az 15 minut obudzil mnie placz Kubusia i krzyki tzta "Kubus, Kubus nie placz !"
maly byl w lezaczku w kuchni a tz w lazience
takze tego, bardzo sie wyspalam
to chyba juz norma, ze Jakub wstaje o 6. chyba sie przestawil
a pomyslec, ze nie tak dawno spal do 8.30-9.00

no nic, przynajmniej mam wiecej czasu na robote
dzis pewnei znowu mnie nie bedzie za wiele, wiec zycze Wam milych dzinkow

[kaska87]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

i co jak odkladalas to budzil sie?

tak, każda próba odłożenia do wózka, łóżeczka na nasze łóżko czy nawet wzięcie go przez P. i bujanie nic nie dało- cyc w buzi do snu musiał być mówię Ci ten początek to była masakra- z resztą pisałam Wam wtedy
a Wy pisałyście, że dziecko je nawet te 40 minut i śpi 2-3h a ja no nie dało się i już ale teraz czasem za tym tęsknię, szczególnie jak nie mam jak zjeść bo jego wszędzie pełno, wtedy on spał/jadł to ja też jadłam- oczywiście jak TZ podał

najbardziej się boję, że drugie bobo też będzie cycoholikiem, a przecież muszę czas podzielić na dwoje zobaczymy

[tassia]

ehh cos mialam zacytowac i nie zacytowalo

warsztaty mamo to ja sa bezplatne

moj dziec ma zniw zmiane cyklu dnia. ostatnio wstawal o 6 teraz wstaje okolo 8 je kaszke, pobawi sie pol godziny i znow idzie spac

wiec ja wlasnie kawkuje

a co do kp to ja juz sie nie wypowiadam.bo znow sie.burza rozpeta.
widze ze nikt nie ma zdania pomiedzy. tylko same skrajne zdania

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez czaszka_

wszystkiego najlepszego dla Alicji

to skoro sa pediatrzy co mowia ze to dobrze to ja juz sama nie wiem co mam myslec czy to dobrze czy zle

dziewczyny a moze wypowiecie na temat sadzania dzieci u siebie na kolanach?

ahh to.mialam zacytowac
mnie rehabilitantka mowila ze dopoki sam nie siedzi to nalezy jedna reka pdtrzymywac kregoslup
i tak robilam

[kaska87]

ja dzisiaj zakładam nosidło bo muszę iść po wyniki badań- mile widziane mam nadzieję, że to tsh się poprawiło

[bajka1807]

Napisane przez tassia

ehh cos mialam zacytowac i nie zacytowalo

warsztaty mamo to ja sa bezplatne

moj dziec ma zniw zmiane cyklu dnia. ostatnio wstawal o 6 teraz wstaje okolo 8 je kaszke, pobawi sie pol godziny i znow idzie spac

wiec ja wlasnie kawkuje

a co do kp to ja juz sie nie wypowiadam.bo znow sie.burza rozpeta.
widze ze nikt nie ma zdania pomiedzy. tylko same skrajne zdania

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------



ahh to.mialam zacytowac
mnie rehabilitantka mowila ze dopoki sam nie siedzi to nalezy jedna reka pdtrzymywac kregoslup
i tak robilam

ja nie mam skrajnego zdania

co do rehabilitacji mi przy Blance mowili zeby w ogole nie sadzac tylko czekac az sama usiadzie. no ale to niemozliwosc, chcociazby do jedzenia.


hmmm dzisiaj ma przyjsc tula i jestem ciekawa czy mloda nie bedzie protrstowac

[ja-ika]

Napisane przez logoasia

poczytałam was troszkę i lecę spać

w lipcu czeka nas chyba scyntygrafia, wszystko jest super, ale jednak trzeba będzie wykluczyć tę drugą nereczkę.
przepraszam, ale nie mam siły nawet z wami podyskutować, padam na twarz. dobranoc

Asia, czyli już nie ma szans, żeby nereczka urosła?

Napisane przez kaska87

ja dzisiaj zakładam nosidło bo muszę iść po wyniki badań- mile widziane mam nadzieję, że to tsh się poprawiło

to w takim razie kciukasy za wyniki

Wszystkiego najlepszego dla Alicji!

No w końcu się wyspałam Dzisiejszej nocy Emilka budziła się o 23:30 zasnęła jak pogłaskałam i dałam smoka, a potem o 1:30. Dałam nurofen w syropie, cyca i spała do 6 Na wieczór już 3 raz jadła mleczną kaszkę ryżową z jabłkami na dobranoc z Bobo Vity i jej smakowała

[papalinka83]

Ale dzisiaj miałam ciężką noc i to bardziej przez siebie niż dziecko. Ola się często przebudzała, popłakiwała, ale wkładałam smoka i raczej zasypiała, za to ja miałam jakieś jazdy, dziwne sny, jakaś taka byłam zeschizowana, nie wiedziałam, co mi się śni, a co nie, zrywałam się, aż tż w końcu na mnie nakrzyczał, że mam spać i co ja w ogóle robię a później mnie łąpał jak chciałam wstawać i kładł z powrotem. Nie wiem, co mi było. Wieczorem wypiłam pół piwa, może to to

Napisane przez Lolaaaaaaa88

moj ALek przespal juz druga noc cała bez pobudki, ciekawa jestem czy juz tak zostanie
jakos nigdy nie narzekalam na wstawanie, ale jak ma tak zosatc to sie nie obraze
chyba faktycznie jest tak ze kazde dziecko zaczyna przesypiac noce kiedy jest na to gotowe, mojemu synkowi zajelo to 7 mscy, dlugo czy krotko nie wiem ale kazda sie doczeka

)

No to oby już tak spał. Oli się dotychczas z 5 razy zdarzyło, że nie jadła w nocy, więc może stopniowo też się odzywczai, ale w sumie jeśli tylko je i zasypia, to jest ok, gorzej jak jest niespokojna, płacze i nie może usnąć, ale to już ostatnio rzadko

Napisane przez kropla_deszczu

Hej laseczki

Dziękujemy za zyczonka

Ale się dzisiaj wyspalam
Alicja zasłynęła wczoraj już o 18:30 ! Bałam się, że jak tak wcześnie pójdzie spać to się szybko obudzi np o 4 Ale ona była już mega zmęczona bo drzemkę miała jakoś koło 14...i później już nic
Obudziła się koło północy, wtrabila 230 ml mm z.kleikiem, trochę się krecila, ale zasnela z karuzelka a ja się dopiero wtedy położyłam, była 00:30. Pozniej o 4:30 zjadła 120 ml mm i wstała dopiero o 8

I normalnie jestem w szoku! Może powinnam Ja wcześniej kłaść spać? i będzie dłużej spać wtedy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sto lat dla Alicji Obawiam się, że ze spaniem trudno znaleźć jakąś regułę

Napisane przez tassia

a co do kp to ja juz sie nie wypowiadam.bo znow sie.burza rozpeta.
widze ze nikt nie ma zdania pomiedzy. tylko same skrajne zdania[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Ja mam zdanie pomiędzy

[tassia]

nawiąże jeszcze do artykułu który zamieściła Natala....

przepraszam, ale mama trójki dzieci nie jest dla mnie wystarczającym autorytetem.
nie znam zadnych badan na ten temat a mam dostep do bazy psychinfo (baza danych odnosnie publikacji i badan z zakresu psychologii)

prawda jest ze stres działa w opisany w artykule sposob
ale czy tylko cycek potrafi złagodzic stres???
i jak to jest ze jak zostanie z innym opiekunem to sobie poradzi bo jest "tyyuyyle sposobów na usypianie dziecka co opiekunów" ???
ten artykuł jest nielogiczny
owszem metoda na wyplakanie sie to nie zadna metoda
ale dla mnie metoda na cycka to tez zadna metoda
osiwiałabym jakbym miała dziecko za kazdym razem przy cycku usypiac
jak komus to nie przeszkadza to ok, ale jak komus to przeszkadza to nie wmawiajmy ze to dla dobra dziecka bo nie ma na to zadnego potwierdzenia

a napewno potwierdzeniem nie jest artykul napisany przez matke trojki dzieci na jakims portalu

[Natala84]

Napisane przez tassia

a co do kp to ja juz sie nie wypowiadam.bo znow sie.burza rozpeta.
widze ze nikt nie ma zdania pomiedzy. tylko same skrajne zdania[COLOR="Silver"]

co do kp to ja też nie planuje się wypowiadać dodam tylko, ze swojego zdania nie wyraziłam

w kwestii sadzania - ogólna zasada jest taka, ze się nie sadza dopóki dziecko samo nie zacznie siadać. choć wg mnie jak dziecko ma 7-8 miesięcy to jak się weźmie na chwile (minutka?) na kolana to tragedii nie będzie

[papalinka83]

Co do sadzania, to rehabilitantka zaleciła nam takie ćwiczenie na wzmacnianie mięśni brzucha - trzymam Olę na kolanach, ale jakby na samym skraju, tak że jej nogi zwisają, trzymam ją za biodra, wciskając je w dół, a ola ma tak balansować, żeby się utrzymać bez opierania o mnie. Trochę przerażające, ale robimy Tylko czekam na tż, żeby asekurował, bo się boję

[kaska87]

ale Miki fajnie naśladuje- ja na niego fuczę nosem i on robi to samo i też nosek marszczy ja robię gradłowo grryyy on też
mój kochany

[papalinka83]

Napisane przez tassia

nawiąże jeszcze do artykułu który zamieściła Natala....


i jak to jest ze jak zostanie z innym opiekunem to sobie poradzi bo jest "tyyuyyle sposobów na usypianie dziecka co opiekunów" ???
ten artykuł jest nielogiczny

Też doczytałam artykuł. generalnie to jest dobre, co odpowiada matce i dziecku taka to moja opinia pośrodku Ale ten fragment o opiekunie też mnie zaciekawił, bo chociaż moja niecyckowa, to np. byliśmy na święta u moich rodziców i bardzo ciężko było ją uśpić jak nie było tak jak zawsze, a ostatniego dnia, jak już była do nich naprawdę przyzwyczajona, wyszliśmy z tż na zakupy, to nic nie jadła dopóki nie wróciliśmy, a potem wsunęła 240 ml mleka więc musiała być bardzo głodna. Także wcale nie uważam, żeby to było takie proste znaleźć sposób na dziecko. Skoro opiekun może użyć innego sposobu, by dziecko uśpić to i matka powinna być w stanie, jeśli ma taką potrzebę, a jednak nie jest to wcale łatwe

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez kaska87

ale Miki fajnie naśladuje- ja na niego fuczę nosem i on robi to samo i też nosek marszczy ja robię gradłowo grryyy on też
mój kochany

Słodziaki te nasze dzieci

[Lolaaaaaaa88]

kaska no to faktycznie przerypane mialas
nie pamuetam tego

papalinko fajnie by bylo jakby tak zostalo zobaczymy
i tak pol biedy bo on zawsze budzil sie na jedzenie i zaraz zasypial albo jak cos mu sie snilo
dzisiaj podobni gadal do siebie o 3.
nie sltszalam... hehe to znak ze zasnal sam


Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Alek jak zasypial przy cycku to szybko sie budzil
dlatego metoda to zadna dla mnie


Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[papalinka83]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

kaska no to faktycznie przerypane mialas
nie pamuetam tego

papalinko fajnie by bylo jakby tak zostalo zobaczymy
i tak pol biedy bo on zawsze budzil sie na jedzenie i zaraz zasypial albo jak cos mu sie snilo
dzisiaj podobni gadal do siebie o 3.
nie sltszalam... hehe to znak ze zasnal sam


Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

My już dawno mieliśmy z tż teorię, że to na ile dziecko dobrze śpi w nocy jest mocno uzależnione od tego, na ile my jestesmy padnięci, bo wtedy nie słyszymy ruszania się, tylko dopiero jak włączy syrenę

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez papalinka83

My już dawno mieliśmy z tż teorię, że to na ile dziecko dobrze śpi w nocy jest mocno uzależnione od tego, na ile my jestesmy padnięci, bo wtedy nie słyszymy ruszania się, tylko dopiero jak włączy syrenę

cos w tym jest

Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

[pszczoua]

Napisane przez mariiasia

współczuję nocki
ja wczoraj byłam tak padnięta, że jak się wykąpałam to wąchałam ręce czy jestem czysta bo nie mogłam sobie przypomnieć czy już się kąpałam czy nie

siostra tżta tak ma, że jej nawet od najmniejszych zmian w dawce leków tsh skacze okropnie. nie wiem od czego to zależy może od wrażliwości na leki? albo od rodzaju niedoczynności/nadczynności?



a czy te warsztaty są płatne?

zazdroszczę nocki. u nas przez katar jest masakra. pobudka co pół godziny, co godzinę. ledwo żyję

przeczytałam dziś znaczenie imiona Szymon- "Bóg wysłuchał", ależ się to u nas zgadza

widziałam w pepco puzzle piankowe, czy któraś z Was ma je może?

Ja dokupilam sobie te puzzle. U nas byly dwa rodzaje, wzielam te wieksze 30x30 z cyferkami. Sa spoko i nie smierdzialy w ogole po odpakowaniu

Wczoraj sie zalilam i dzis juz znam powod marudzenia Julka. Chyba ma ospe! Poki co krostki z plynem ma na czole, szyi i we wlosach ale chyba zaczyna sie tez cos dziac na plecach... Na 11 jedziemy do lekarza.

No i wczoraj sie zalilam ze nie pelza. No to juz nieaktualne Wczoraj pieknie podpelzl do draceny po czym wytarmosil ja za liscie Pozniej szlo to mu coraz sprawniej hehe

[tassia]

dracena mnie rozbawila

juz 40minut przecieram szparagi przez sitko

wypomne mu to jak dorosnie

[agusiowata]

Adaś od wczoraj ma pożyczony płotek. Dla nas ułatwienie. Zastanawiam się czy to solidne, bo Adaś przesuwa ten płotek, my też, bo mamy pokój przechodni.

[kasiuni_a]

Hej
Pospaliśmy dziś do 7 to już mega postęp, ale za to musiałam pędem robić mężowi śniadanie i jedzenie do pracy. Noc w ogóle lepsza
Dziś młody idzie na basen po przerwie

tassia, Susanna gratuluję kolejnych ząbków Waszym chłopakom

Napisane przez ja :)

Lekarka aleciła przez tydzień 3 razy dziennie po 3 ibuprofeny. Można przy karmieniu, ale i tak się lękam i narazie nie biore.. Dam sobie jeszcze kilka dni, może przejdzie.. Kazała wygrzewać, a w poniedziałek jedziemy na mini wczasy i będą tam baseny termalne to chyba będę cały dzień w nich siedzieć żeby wygrzać

gdzie się będziecie urlopować?

Napisane przez MsLullaby

Witam wieczorem
Głowa mi pęka, oko mnie boli i znów mi ósemka rośnie. No masakra, ile to już, 4 lata? Na zmianę wszystkie cztery ósemki mnie męczą ale wtedy to już wszystko, ucho, oko, głowa.. ledwo żyje. Dziś przeżyłam zawał. Byłam z Bartkiem na spacerze a on ma w zwyczaju podciąganie się za taką jakby barierkę w wózku i sobie jedzie siedząc prosto no i dziś sobie wymyślił że będzie ją jadł, chciałam mu poprawić czapkę a ten ma całą buzię w krwi myślę sobie no zęba sobie wybił! A to się okazało, że sobie górne dziasła chyba przeciął albo może wargę, nawet nie wiem bo śladu nie ma. A najlepsze jest to że on nawet nie płakał, wręcz się cieszył

ale masz twardziela, co się bólu nie boi

Napisane przez Natala84

żyję
weekend majowy nieco mnie pochłoną, a potem pranie i prasowanie po weekendzie majowym jestem w szoku bo spakowaliśmy się w bagażnik, nic na dach nie poleciało
u nas wszystko ok, Marysia lekko sie przeziębiła na wyjeździe bo jednak zimno się zrobiło a w pokoju słabo grzali więc w tym tygodniu siedzę z dwójką w domu Hania ok, tylko znów nie chce jeść z łyżeczki może to zęby, bo ostatnio taka akcja była przed wyjściem dolnych jedynek, potem jadła ładnie choć to nie typ że się na jedzenie rzuca no chyba że na kanapki czy ziemniaki z talerza
na szczęście pije mm, bo tak to byłoby znów tylko kp

widziałaś, że tęskniłyśmy?

Napisane przez tassia

mnie zal.kasy na sloiki
szczegolnie owoce
tzn kupuje jakies pojedyncze, ale na tarce szklanej tre jablka, gruszki i banany
koszt deserku w donu to 50gr-1 zl
obiadki tez gotowalam ale maciej ich nie trawi
a ja uparcie co pare dni probuje znow

Wysyłane z mojego GT-P1000 za pomocą Tapatalk 2

obiadki dajesz swoje na zmianę z gotowymi?
wczoraj kolejny raz wywaliłam pełną miskę, odmroziłam obiadek z łososiem i od razu pierwszą łyżeczkę wypluł, a potem już buzi nie otworzył dziś spróbuję podać słoiczek, ale do tej pory ich też nie chciał, więc na cud nie liczę
owoce do kaszki też zazwyczaj przygotowuję sama, 2-3 razy w tygodniu daję ze słoika jakieś dla odmiany, ale u nas mały słoik jest na dwa razy, a duży na 3

Napisane przez Madziuchna27

Dużo zdrówka dla wszystkich chorujących

Dziewczyny, jak dziś wczesnym wieczorem ugotowałam młodemu zupkę (w składzie był mrożony królik, więc nie chcę zamrażać ponownie), wyszły mi trzy miseczki, ale nie powinno się trzymać w lodówce jedzonka tak długo, co nie? Tzn. zupę dostanie jutro i w piątek, a tą trzecią porcję sama zjem albo wyrzucę, bo do soboty trzymać to przegięcie.... Co Wy byście zrobiły?

no ja bym w sobotę już nie podała

Napisane przez kropla_deszczu

chwalę się, że ALICJA kończy dziś 9 miesięcy

najlepszości

[Lolaaaaaaa88]

http://www.jeanlouisdavid.pl/wszystk...j-cenie-99-zl/

fajna promocja

[kasiuni_a]

Napisane przez czaszka_

dziewczyny a moze wypowiecie na temat sadzania dzieci u siebie na kolanach?

zdarza mi się raz czy dwa razy dziennie posadzić na kolanach, ale to jest parę chwil dosłownie

Napisane przez Lolaaaaaaa88

moj ALek przespal juz druga noc cała bez pobudki, ciekawa jestem czy juz tak zostanie
jakos nigdy nie narzekalam na wstawanie, ale jak ma tak zosatc to sie nie obraze
chyba faktycznie jest tak ze kazde dziecko zaczyna przesypiac noce kiedy jest na to gotowe, mojemu synkowi zajelo to 7 mscy, dlugo czy krotko nie wiem ale kazda sie doczeka

super
jak dla mnie krótko, starszak ponad 10 m-cy jadł w nocy, a przestał się budzić jak miał rok i 8 m-cy

Napisane przez kropla_deszczu

Hej laseczki

Dziękujemy za zyczonka

Ale się dzisiaj wyspalam
Alicja zasłynęła wczoraj już o 18:30 ! Bałam się, że jak tak wcześnie pójdzie spać to się szybko obudzi np o 4 Ale ona była już mega zmęczona bo drzemkę miała jakoś koło 14...i później już nic
Obudziła się koło północy, wtrabila 230 ml mm z.kleikiem, trochę się krecila, ale zasnela z karuzelka a ja się dopiero wtedy położyłam, była 00:30. Pozniej o 4:30 zjadła 120 ml mm i wstała dopiero o 8

I normalnie jestem w szoku! Może powinnam Ja wcześniej kłaść spać? i będzie dłużej spać wtedy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wow u Was też super noc

Napisane przez mariiasia

współczuję nocki
ja wczoraj byłam tak padnięta, że jak się wykąpałam to wąchałam ręce czy jestem czysta bo nie mogłam sobie przypomnieć czy już się kąpałam czy nie

padłam

Napisane przez anutka171

ja nawet nie liczylam dzisiejszych pobudek i od czego to zalezy?!
najlepsze jednak jest to, ze jak tz wstal, to zrobilam malemu mleko i poprosilam, by zajal sie nim a ja sie bym przespala dopoki nie wyjdzie do pracy.
trwalo to az 15 minut obudzil mnie placz Kubusia i krzyki tzta "Kubus, Kubus nie placz !"
maly byl w lezaczku w kuchni a tz w lazience
takze tego, bardzo sie wyspalam
to chyba juz norma, ze Jakub wstaje o 6. chyba sie przestawil
a pomyslec, ze nie tak dawno spal do 8.30-9.00

współczuję

Napisane przez kaska87

ja dzisiaj zakładam nosidło bo muszę iść po wyniki badań- mile widziane mam nadzieję, że to tsh się poprawiło

oczywiście są mocne

Napisane przez ja-ika

No w końcu się wyspałam Dzisiejszej nocy Emilka budziła się o 23:30 zasnęła jak pogłaskałam i dałam smoka, a potem o 1:30. Dałam nurofen w syropie, cyca i spała do 6 Na wieczór już 3 raz jadła mleczną kaszkę ryżową z jabłkami na dobranoc z Bobo Vity i jej smakowała

no nareszcie

Napisane przez pszczoua

Wczoraj sie zalilam i dzis juz znam powod marudzenia Julka. Chyba ma ospe! Poki co krostki z plynem ma na czole, szyi i we wlosach ale chyba zaczyna sie tez cos dziac na plecach... Na 11 jedziemy do lekarza.

No i wczoraj sie zalilam ze nie pelza. No to juz nieaktualne Wczoraj pieknie podpelzl do draceny po czym wytarmosil ja za liscie Pozniej szlo to mu coraz sprawniej hehe

oj niedobrze dużo zdrówka dla Julki, oby przeszła łagodnie
za pełzanie


ja jak/z czym masz zamiar podać awokado?

[rusałka_1]

Napisane przez ja-ika

to nie od tego. Od kilku tygodni budzi się często w nocy, ostatnio z okropnym płaczem. Małż przeniósł się

do salonu przez to, bo się nie wysypiał. Smoczek nie działa, przytulanie i noszenie też, jedynie cyc

pomaga i to najlepiej jakby był cały czas w buzi

u nas to samo od ok. tygodnia. budzi sie po kilka razy w nocy z okropnym płaczem, takim ze ciezko go uspokoic. dopoki sie nie obudzi nie moze przestać. nie wiem co moze byc tego powodem?

Napisane przez butterfly20

jejuuu od rana źle się czuję, głowa boli, wszystko boli...: DObrze,że małż

jak dzisiaj, lepiej?

Napisane przez MsLullaby

Jestem psychiczna. TŻ mi kazał jechać jutro do miasta, odreagować, iść na zakupy

itp. A mnie aż brzuch ze stresu rozbolał

super, zrelaksuj sie!

Napisane przez kropla_deszczu

chwalę się, że ALICJA kończy dziś 9 miesięcy

i przyznam z sentymentem, że juz tęsknie za moim 2 kg kruszkiem

najlepszego dla Ali, jaka ona juz duza!

Napisane przez teacherka

N
Chustę sprzedałam, kobitka się nie rozmyśliła, straciłam na swoim gapiostwie 10 zł, więc tym razem się udało.


Zuza miała świetne popołudnie, prawie usiadła! znowu pełzała, dawała pokazy głosu, potem ćwiczyła picie z

niekapka i z bidonu Avent przez słomkę. Niekapek testowaliśmy już jakiś czas temu i wode pije z niego

pięknie. Bidon dostała pierwszy raz - i sukces! Wypiła 35 ml wody! A jaka zadowolona! Prawie wcale się nie

super ze z chusta sie udało

no i brawo za samodzielne picie Zuzi

Napisane przez kaska87

ja dzisiaj zakładam nosidło bo muszę iść po wyniki badań- mile widziane mam nadzieję, że to tsh się poprawiło

Napisane przez pszczoua

Wczoraj sie zalilam i dzis juz znam powod marudzenia Julka. Chyba ma ospe! Poki co krostki z plynem ma na czole, szyi i we wlosach ale chyba zaczyna sie tez cos dziac na plecach... Na 11 jedziemy do lekarza.

No i wczoraj sie zalilam ze nie pelza. No to juz nieaktualne Wczoraj pieknie podpelzl do draceny po czym wytarmosil ja za liscie Pozniej szlo to mu coraz sprawniej hehe

ojej trzymam kciuki zeby to jednak nie była ospa
no i za pełzanie!

Napisane przez agusiowata

Adaś od wczoraj ma pożyczony płotek. Dla nas ułatwienie. Zastanawiam się czy to solidne, bo Adaś przesuwa ten płotek, my też, bo mamy pokój przechodni.

mam nadzieje ze troche ci ulzy!

zrobiłam dziś kaszke jaglana ze swoim mlekiem i jest mini sukces Jasio zjadł kilka łyzeczek