Mama sobie wizażuje, ja coś dorwę i popsuję! Mamy IX-X 2013, cz. X

[Isabell12]

Napisane przez nena_milka

mamy nowego hita! wiatraczek na przyssawce z FP

faaajny !!!!

Napisane przez MsLullaby

Czytałam o nim ostatnio w necie.. szkoda faceta strasznie. Na dodatek prokurator dalej coś się go czepia żeby z twarzą wyjść, palant.

U nas wciąż deszczowo, już rozumiem co przechodziła Endżi i reszta dziewczyn w nocy z maluchami. Od prawie miesiąca tak mam i wieczorem aż mi się kłaść nie chce skoro wiem że od 23 zaczyna się jazda. Pobudki co godzinę lub dwie aż do rana. Dzisiaj o 23, po 1, po 2 wypił z 40ml mleka bo nie dało się go uspać, potem spał aż do 4.30 wypił 120ml mleka i o 7 wstaliśmy. I tak mam co noc ostatnio.

ja jak mam takie noce, to za każdym razem kiedy wstaję to patrzę na zegarek i chcę żeby ta noc się już skończyła ale u nas 3-4 pobudki to standard od samego początku,

Napisane przez papalinka83

Hej Ale się dzisiaj wyspałam Ola spała od 20 do 7:30 z przerwą od 3:00-4:00, bo na zabawę jej się zebrało. Chyba jeszcze nigdy od porodu tyle nie spałam Za to od rana wycie na maksa i trzyma się biedactwo za dziąsełka teraz moje biedne spłakane dziecko znowu zasnęło. Mam nadzieję, że jak się obudzi, to będzie jej lepiej. A zębów jak nie było tak nie ma

super że pospałaś

Napisane przez Lolaaaaaaa88

po nm widac jak bardzo zostal skrzywdzny,
wyciszony, pozbawiony radosci zycia facet
co do 5 lat to az dziw ze nie zwariowal

a kobiecie poprostu bylo latwiej zostawic go i zalozyc sobie rodzine nowa a nie walczyc z sadami
co moim zdaniem bylo glupstwem bo dobrze wiedziala ze jest niewinny i byly duze szanse gdyby tylko poruszyc wiecej

no widzisz, wybrała kobieta jaśniejszą stronę medalu, po co sobie głowę zawracać, szkoda mi tego człowieka, tak naprawdę kawał życia zwalony

[ja-ika]

Natala tylko na wyjazdy
Znalazłam takie http://allegro.pl/lozeczko-turystycz...218921460.html co o nim myślicie?

[dodinha]

Napisane przez MsLullaby

Czytałam o nim ostatnio w necie.. szkoda faceta strasznie. Na dodatek prokurator dalej coś się go czepia żeby z twarzą wyjść, palant.

U nas wciąż deszczowo, już rozumiem co przechodziła Endżi i reszta dziewczyn w nocy z maluchami. Od prawie miesiąca tak mam i wieczorem aż mi się kłaść nie chce skoro wiem że od 23 zaczyna się jazda. Pobudki co godzinę lub dwie aż do rana. Dzisiaj o 23, po 1, po 2 wypił z 40ml mleka bo nie dało się go uspać, potem spał aż do 4.30 wypił 120ml mleka i o 7 wstaliśmy. I tak mam co noc ostatnio.

No to teraz masz obraz tego,co ja mam od ponad 7miu miesięcy

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Isabell12]

no mały się obudził i krzyczy eta eta eat, ej, ej, ej i ał ał ał , oj żebym nie musiała znowu szczekać

[kama1987]

Dzień dobry!

Miałam wczoraj odpisać na resztę, ale przyszedł TZ z pracy, pogadaliśmy chwilę i usnęłam.

Zuzia wstała dzisiaj o w miarę ludzkiej godzinie, o 7 teraz sobie śpi a ja dopiero jem śniadanie.

Napisane przez papuga_69

nie wiem właśnie zaczęłam się zastanawiać czy sobie nie przeziębiłam bo jak robię siku to boli mnie pęcherz

o rany skąd ja wezmę teraz takie specyfiki mam tylko szałwię i rumianek

znalazłam jakiś lek urosept ale narazie się wstrzymam bo coś mi podpowiada że jednak @ się zbliża

Doczytałam już że przy kp nie możesz, ale zamiast urofuraginy, załatw sobie receptę na furaginę. Lekarz rodzinny Ci pewnie wypisze
To to samo, a różnica cenowa jest. Za furaginę na rp płaciłam chyba 3 zł, za urofuraginę chcieli ok. 20

Napisane przez papuga_69

te wszystkie cudowne rossmanowskie kolczki po 5 zł?!?!?! :O

Wszystkie i jeszcze bransoletki i wisiorki

Napisane przez matallewar

Dziewczyny, ja nie wiem skąd by się to mogło wziąć. Zbadaja ja w Dziekanowie, to Wam napisze, co i jak. Na razie jadę po rzeczy i dopiero do szpitala. Masakra z tym brakiem miejsc lekarz powiedział, że to ostatnie w Dziekanowie i nie wie, gdzie kolejnych pacjentów odeśle

Zdrówka dla Elenki

Napisane przez 87czarna

Hej dziewczyny!

My juz po Chrzcinach
W piątek przylecieli tesciowie z bratem i jego żoną (nota bene chrzestną Julii). Całe trzy dni miałam taki sajgon w domu,że nie wiedziałam w co ręce włozyć :/ Sam Chrzest wyglądał cudownie- Kościół był pieknie przystrojony i cała msza odbyła się w naprawdę uroczysty sposób Jestem bardzo zadowolona

Julcię dalej katarek trzyma,ale na szczescie bez temperatury i innych paskudztw. Za to z Mają miałam nieciekawie. Z czwartku na piątek dostała kataru. Cały piątek chodziła z mega wysoka temperaturą, w nocy wyglądała tragicznie,ledwo oddychała , no i tak ja trzymało do soboty południa. Juz była panika,że zaraziła sie od kuzynki szkarlatyną,bo w jej szkole panuje,ale na szczescie wszystko jest dobrze. Bardzo dziwne to wszystko , bo tak wysoka temperatura prez poltora dnia? a później wszystko ok? Teraz ma tylko katar i wygląda juz bardzo dobrze... Nie wiem, ale wygląda,że jakis zmutowany wirus ją dopadł i postanowił meczyc ją przez jeden dzien :P




matalZDRÓWKA DLA ELENKI!!!
Zmartwiłam się

super, że chrzciny się udały

Napisane przez butterfly20

niebawem wezmę się za adrabianie/

moja duża dziewczynka kończy dzisiaj 8 miesięcy!:jup i:

100 lat!

Napisane przez nena_milka

łechtam!
papuga gratki za postępy!

Wellman pokłóciła się z Adamkiem w ddtvn huehuehue myślałam że on jest mądrzejszy ale chyba za dużo ciosów na głowę przyjął

widziałam, ale on głupoty gadał

Napisane przez Madziuchna27

Dziewczyny, jakie macie termosy? Potrzebuję kupić, a na Allegro wyświetla się ponad 100 stron

ja mam taki zwykły, metalowy. Długo trzyma temp.

Napisane przez ja-ika

Wybieramy się w przyszły weekend do Sopotu

Zazdroszczę

[Aaamelkaa]

Napisane przez ja-ika

Natala tylko na wyjazdy
Znalazłam takie http://allegro.pl/lozeczko-turystycz...218921460.html co o nim myślicie?

wg mnie ok
na materacyk kładę miękki, gruby koc i jest git

[ja-ika]

Napisane przez kama1987

Zazdroszczę

Przeraża mnie tylko droga 7h jazdy minimum

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

wg mnie ok
na materacyk kładę miękki, gruby koc i jest git

Dzięki

[Aaamelkaa]

Napisane przez kama1987

Wszystkie i jeszcze bransoletki i wisiorki

woow
ide dzis

[butterfly20]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

nie wiem czy na dziasla pomoze
mi sie wydawalo ze zeby ida nic nie pomagalo dalam paracetamol ai zasnal
ale zebow do tej pory nie ma
no bez kitu, ida mu juz 4 msce...

hehehe to jak u nas.
pamiętasz jak ze 2 miechy temu byłyśmy PEWNE,że to już zęby?

Napisane przez Aaamelkaa

wg mnie ok
na materacyk kładę miękki, gruby koc i jest git

ja tak samo

[kama1987]

Zapomniałam napisać!

Moje dziecko zaczyna się podciągać na szczebelkach od łóżeczka Wczoraj ją wsadziłam na chwilę, bo Mama przyszła i coś tam robiłyśmy, Mama patrzy a ona już na kolankach
Musimy łóżeczko na 3 poziom przenieść, dobrze że są 4

[butterfly20]

Tusia śpi już dwie godziny

[MsLullaby]

Sto lat Tusia

[kama1987]

Napisane przez ja-ika

Przeraża mnie tylko droga 7h jazdy minimum

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------


Dzięki

Dacie radę!
My na wakacje nad morze się wybieramy i też pewnie tyle gdzieś pojedziemy i niewiem o której godzinie jechać, Najlepiej na noc, bo Zuzia będzie spała, ale my będziemy padnięci po nocy. I chyba zrobimy tak, że o 5 wyjedziemy, a Zuzka w aucie prawie zawsze grzeczna jest to może wtedy też będzie

[teacherka]

Zdrówka dla Elenki. Matal, doskonale wiem, co czujesz. :głaszcze: TRzymajcie sie tam!

sto lat dla Tusi!



U nas wczoraj ok.21 pobudka na dobrą godzinę. płacz, płacz i brykanie... No ale dziś wystukałam ZĄBEK. NA moje oko górna dwójka albo i trójka, bo mocno z boku. Idzie też drugi do pary po prawej stronie. Będzie dziwnie wyglądać z górnymi dwójkami i dolnymi jedynkami No ale oby to był początek końca jej płaczu, bo wszyscy jesteśmy na wyczerpaniu baterii.

[ja-ika]

Napisane przez kama1987

Dacie radę!
My na wakacje nad morze się wybieramy i też pewnie tyle gdzieś pojedziemy i niewiem o której godzinie jechać, Najlepiej na noc, bo Zuzia będzie spała, ale my będziemy padnięci po nocy. I chyba zrobimy tak, że o 5 wyjedziemy, a Zuzka w aucie prawie zawsze grzeczna jest to może wtedy też będzie

my na wakacje może pojedziemy do Chorwacji, ale zrobimy przystanek u mojego taty w Wiedniu, albo 2 opcja, że we wrześniu pojedziemy znowu nad morze, ale to bez Kamila, bo szkoła

Napisane przez teacherka

U nas wczoraj ok.21 pobudka na dobrą godzinę. płacz, płacz i brykanie... No ale dziś wystukałam ZĄBEK. NA moje oko górna dwójka albo i trójka, bo mocno z boku. Idzie też drugi do pary po prawej stronie. Będzie dziwnie wyglądać z górnymi dwójkami i dolnymi jedynkami No ale oby to był początek końca jej płaczu, bo wszyscy jesteśmy na wyczerpaniu baterii.

to jesteś wyczerpana współczuję, ale skoro się ząbek wykluł, to przez jakiś czas będzie spokój

[czaszka_]

heja
ja wlasnie wyslalam mala z tesciem na spacer i mam wolne
mała mi w koncu dzis zjadla pierwszy raz kleik kukurydziany

[83monia]

a propo kaszek i kleikow - ile dajeci na jedna porcje na gesto? ile łyzek nierozrobionego z woda?

chyba widze przebicie 3 zabka - gorne 1 nam ida i jest ryk dzis...

[kasiuni_a]

Dzień dobry
Dziś trochę lepiej pospaliśmy, pierwsza pobudka o 0.30 i niestety aż półtorej godziny próbowaliśmy Miłka uśpić z powrotem, ale od 2 już spaliśmy do 6.30. Płakał znów w nocy, tylko lulany na rękach się uspokajał, ale jak odkładaliśmy do łóżeczka to się budził automatycznie, więc w końcu wylądował w łóżku między nami i dopiero pospał Ale mąż mówi, że zauważył że parę razy się kręcił, podnosił głowę do góry i jak mnie zobaczył to kładł się spowrotem. Może to kiepskie spanie to jakiś efekt lęku separacyjnego

Byliśmy rano w przychodni po recepty i młody waży 7920g, czyli w 5 tygodni przybrał tylko 170g, ale lekarz mówi, że pewnie to wina tych pasożytów. Jego zdaniem na 99% to ze żłobka przywleczone. Poza tym pooglądał dokładnie Miłka, popatrzył jak się zachowuje i stwierdził, że rozwój prawidłowy, wszystko w normie, bo ja miałam pewne wątpliwości

W tym tygodniu kończą mi się tabletki anty, jak już byłam w przychodni to stwierdziłam, że podejdę do ginki, może nie będzie kolejki to mi szybko wypisze receptę no i zonk nie ma jej od wczoraj do 6 czerwca

Dziś rano było oficjalne ważenie po tygodniu diety, mąż ma -4 kg na I fazie, a -1,1 kg na drugiej

Napisane przez 87czarna

Hej dziewczyny!

My juz po Chrzcinach
W piątek przylecieli tesciowie z bratem i jego żoną (nota bene chrzestną Julii). Całe trzy dni miałam taki sajgon w domu,że nie wiedziałam w co ręce włozyć :/ Sam Chrzest wyglądał cudownie- Kościół był pieknie przystrojony i cała msza odbyła się w naprawdę uroczysty sposób
Jestem bardzo zadowolona

Julcię dalej katarek trzyma,ale na szczescie bez temperatury i innych paskudztw. Za to z Mają miałam nieciekawie. Z czwartku na piątek dostała kataru. Cały piątek chodziła z mega wysoka temperaturą, w nocy wyglądała tragicznie,ledwo oddychała , no i tak ja trzymało do soboty południa. Juz była panika,że zaraziła sie od kuzynki szkarlatyną,bo w jej szkole panuje,ale na szczescie wszystko jest dobrze. Bardzo dziwne to wszystko , bo tak wysoka temperatura prez poltora dnia? a później wszystko ok? Teraz ma tylko katar i wygląda juz bardzo dobrze... Nie wiem, ale wygląda,że jakis zmutowany wirus ją dopadł i postanowił meczyc ją przez jeden dzien :P

super, że jesteście z chrztu zadowoleni
zdrówka dla dziewczynek

Napisane przez matallewar

Tak dużo chorych nigdzie w Wawie i okolicach nie ma miejsc w szpitalach


Splakalam się jak bóbr. Myślałam, że taka twarda jestem, a jak jej krew pobierali i zakładała wenflon, to łzy krokodyle mi leciały. Nie mogły znaleźć żyły i ponad 10 razy ja kluly teraz bidusia moja śpi. A ja siedzę i rycze

matal trzymamy cały czas kciuki za zdrowie Elenki i za dużo sił dla Ciebie na ten czas w szpitalu

Napisane przez papuga_69

przed momentem moje wygłodniałe, zmęczone i wściekłe dziecko wypiło 70ml mm z butelki... co prawda pewnie 1/3 wylądowała na tetrze ponieważ nie za bardzo mu wychodziło to ssanie ale i tak jestem dumna bo to pierwszy raz kiedy jemu się udało a ja nie zwątpiłam. idę spać bo czuje się jakby mi ktoś sypnął piaskiem w oczy...
dobranoc

to już jakiś postęp, brawo

Napisane przez Aaamelkaa

Dzień dobry

zaczęliśmy dzień o 4:20
jeszcze tak rano nie wstawaliśmy
najwcześniej o 6:30
ja nie wiem jak żyć o tej godzinie

Michał rozwala system

Napisane przez butterfly20

niebawem wezmę się za adrabianie/

moja duża dziewczynka kończy dzisiaj 8 miesięcy!

sto lat dla Tusi

Napisane przez Natala84

u nas nadal bunt na łyżeczkę nie wiem czemu ona się tak złości jak ją łyżeczką karmię? mm pije bardzo ładnie, tak samo mm z kaszką. chętnie je np pokruszonego ziemniaka jak jej wkładam do buzi, czy żółtko czy chlebek. aż krzyczy żeby szybciej i więcej dawać ale na widok łyżeczki zaciska ustka

no nie wiem co poradzić, a różnych łyżeczek już próbowałaś?

Napisane przez karolson

Co do odsyłania to sprostujcie mnie ale może ja jestem jakaś dziwna czy tylko ja bym wolała żeby mnie odesłali niz przyjeli do szpitala gdzie niema miejsc i np położyli na korytarzu gdzie łapałabym wszystkie syfy i miała przekichane warunki ? albo dostawili łóżko do 5 osobowej małej sali? też patrząc z drugiej strony niechciałabym żeby mnie wypisali z niedoleczonym Filipem żeby zrobić miejsce komuś innemu

Czarna, Amelka[/B] super że chrzciny udane, Badzia współczuje.. jak chyba bym w takiej sytuacji w pierwszej mozliwej chwili załadowała Filipa w wózek i poszla na sapcer żeby usnał i pospał na moje dziecię to chyba najlepsza metoda... i wtedy byłyby radosny po drzemce przynajmiej na jakiś czas...
właśnie kuzynka TŻa do mnie wczoraj pisała jak zrobić żeby mały nie płakał na chrzcie? mówie jak będzie nakarmiony wyspany albo spał to chyba wystarczy co moze wiecej zrobic..? tyle że on jak nie jest glodny to nie tknie wogóle butelki więc niema opcji podkarmić przed wyjściem tak samo ze spaniem idealna cisza i nie płacze tylko w pozycji pionowej a ona nie dopuszcza wózka ani nosidła na chrzcie..

tak, częściowo się z Tobą zgadzam, też wolałabym żeby mnie odesłali do szpitala gdzie będzie dla nas normalne miejsce, ale jesli to by miało być daleko od miejsca zamieszkania to już bym nie była zadowolona

ja przed jednym i drugim chrztem chciałam nakarmić chłopaków, bo pora karmienia akurat wypadała, ale obaj nie chcieli jeść i zabieraliśmy ich do kościoła na głodzie; Dawid część mszy przespał, bo mieliśmy ze sobą spacerówkę, pod koniec już płakał, więc z nim wyszłam do zakrystii; Miłosz całą mszę był na rękach, choć wózek mieliśmy, nie spał i trochę popłakiwał, więc na całe kazanie też wyszliśmy; dla mnie zupełnie normalne jest zabranie ze sobą wózka do kościoła, dziecku też może być w końcu niewygodnie na tych rękach, a rodziców mogą normalnie ręce rozboleć
po chrzcie na imprezce Dawid był mega marudny i płakał, więc mój tata zabrał go na dwór, młody się przespał 1,5h i wrócił w super humorze

Napisane przez nena_milka

Adamek właśnie stwierdził, że gejów można leczyć z pomocą egzorcysty

jenyyyy co za łeb...

Napisane przez Isabell12

cześć dziewczyny, my na nogach od 6.
Mały ma jakiś sądny dzień nie wiem co jest, marudzi, jęczy od samego rana. Jedyne co go uspokaja to jak leży na leżaczku a ja przed nim stoję na " czterech" i na zmianę albo szczekam chał, chał, chał, albo beczę jak baran beee, beee, beee, i tak w kółko, wtedy się śmieje. teraz śpi, ale jak wstanie i dalej będzie chciał z matki głupeczka robićtak do końca dnia, to boję się że już mi tak zostanie

padam jak to sobie wyobraziłam

[czaszka_]

Napisane przez 83monia

a propo kaszek i kleikow - ile dajeci na jedna porcje na gesto? ile łyzek nierozrobionego z woda?

chyba widze przebicie 3 zabka - gorne 1 nam ida i jest ryk dzis...

ja dzis dalam 3 plaskie lyzki kleiku na 150mm

[teacherka]

Napisane przez ja-ika

my na wakacje może pojedziemy do Chorwacji, ale zrobimy przystanek u mojego taty w Wiedniu, albo 2 opcja, że we wrześniu pojedziemy znowu nad morze, ale to bez Kamila, bo szkoła

to jesteś wyczerpana współczuję, ale skoro się ząbek wykluł, to przez jakiś czas będzie spokój

Fajne plany wakacyjne

Napisane przez czaszka_

heja
ja wlasnie wyslalam mala z tesciem na spacer i mam wolne
mała mi w koncu dzis zjadla pierwszy raz kleik kukurydziany

Super!

Napisane przez 83monia

a propo kaszek i kleikow - ile dajeci na jedna porcje na gesto? ile łyzek nierozrobionego z woda?

chyba widze przebicie 3 zabka - gorne 1 nam ida i jest ryk dzis...

Ja różnie. A jeszcze inną kwestią jest, ile zjada z tego, co jej przygotuję...
Witam w klubie ząbkowym. Ale u nas ryk od 3 tygodni co najmniej.

A swoja drogą, z czym podajecie kleik kukurydziany? Bo ze dwa razy zrobiłam Zuzce, ale sam. Ryżowy z owocami, ale kukurydziany mi jakoś bardizej do obiadku pasuje... Podpowiedzcie

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Kasiunia, to u nas ze snem takie same cyrki.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez Isabell12

no mały się obudził i krzyczy eta eta eat, ej, ej, ej i ał ał ał , oj żebym nie musiała znowu szczekać

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez butterfly20

Tusia śpi już dwie godziny

super,

moj tak codziennie spi, 2-3 godz a jak pospi godzine to pozniej mam armagedon

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez teacherka

Zdrówka dla Elenki. Matal, doskonale wiem, co czujesz. :głaszcze: TRzymajcie sie tam!

sto lat dla Tusi!



U nas wczoraj ok.21 pobudka na dobrą godzinę. płacz, płacz i brykanie... No ale dziś wystukałam ZĄBEK. NA moje oko górna dwójka albo i trójka, bo mocno z boku. Idzie też drugi do pary po prawej stronie. Będzie dziwnie wyglądać z górnymi dwójkami i dolnymi jedynkami No ale oby to był początek końca jej płaczu, bo wszyscy jesteśmy na wyczerpaniu baterii.

hehe to faktycznie bedzie smiesnzie wygladac

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez butterfly20

hehehe to jak u nas.
pamiętasz jak ze 2 miechy temu byłyśmy PEWNE,że to już zęby?



ja tak samo

taaa....

[nephelim89]

Witam po przerwie,
W sumie i tak cały czas Was podczytywałam chyba już z nawyku
Brawa dla dzieciaczków za nowe umiejętności
Rusałko- oby Wam się te nocki poprawiły
Kciuki za Elenkę- oby jej się szybko jej pomogli

Napisane przez butterfly20

niebawem wezmę się za adrabianie/

moja duża dziewczynka kończy dzisiaj 8 miesięcy!:jup i:

Sto lat Tusiu

Napisane przez teacherka

Zdrówka dla Elenki. Matal, doskonale wiem, co czujesz. :głaszcze: TRzymajcie sie tam!

sto lat dla Tusi!



U nas wczoraj ok.21 pobudka na dobrą godzinę. płacz, płacz i brykanie... No ale dziś wystukałam ZĄBEK. NA moje oko górna dwójka albo i trójka, bo mocno z boku. Idzie też drugi do pary po prawej stronie. Będzie dziwnie wyglądać z górnymi dwójkami i dolnymi jedynkami No ale oby to był początek końca jej płaczu, bo wszyscy jesteśmy na wyczerpaniu baterii.

Wikuś tak miał i komicznie to wyglądało - teraz nie jest lepiej bo jedynki mu wyszły tylko jedną już bardzo widać a drugiej prawie wcale i wygląda jak szczerbolek

Napisane przez Aaamelkaa

sąsiadka poleciła mi koc piknikowy z tchibo , zamówiłam
jak dostane to dam znać jak z jakością
jest ogromny 2 x 2 m , z izolacją od podłoża
może którą z Was zainteresuje
my zamawiałyśmy zbiorowo z bloku 4 sztuki
https://www.tchibo.pl/koc-piknikowy-...400013609.html

Też ostatnio kupowałam taki kocyk z izolacją od podłoża i młody już po nim grasował na majówce

[czaszka_]

Napisane przez kasiuni_a

ja przed jednym i drugim chrztem chciałam nakarmić chłopaków, bo pora karmienia akurat wypadała, ale obaj jeść i zabieraliśmy ich do kościoła na głodzie; Dawid część mszy przespał, bo mieliśmy ze sobą spacerówkę, pod koniec już płakał, więc z nim wyszłam do zakrystii; Miłosz całą mszę był na rękach, choć wózek mieliśmy, nie spał i trochę popłakiwał, więc na całe kazanie też wyszliśmy; dla mnie zupełnie normalne jest zabranie ze sobą wózka do kościoła, dziecku też może być w końcu niewygodnie na tych rękach, a rodziców mogą normalnie ręce rozboleć
po chrzcie na imprezce Dawid był mega marudny i płakał, więc mój tata zabrał go na dwór, młody się przespał 1,5h i wrócił w super humorze

to ja w takim razie chyba nie jedyna na chrzcie dziecko nie trzymalam na rekach tylko w wozku rodzina i ludzie w kosciele sie krzywili i ciagle sie ktos pytal kiedy wyjme mala z wozka....a ja jej nie wyjmowalam, tylko na samo chrzczenie woda swiecona
stwierdzilam po co ja mam sie meczyc i mala ma plakac jak mozna na spokojnie....
a tak wogole nie pamietam czy Wam opowiadalam jakie jaja byly u nas....nie dosc ze prawie sie spoznilam na chrzest bo wymyslilam ze sama pojde z mala wozkiem zeby zasnela po drodze do kosciola a byly takie wtedy sniegi ze ledwo co doszlam i bylam cala mokra upocona i rozmazana a mala i tak sie obudzila w momencie wejscia do kosciola
Na poczatku ksiadz pytal jakie nadajemy idzie dziecku a my: Julia, a on Julia czy jest jeszcze jakies drugie...zapomnialam dodac Marta
Ksiadz chcial zrobic znak krzyza dzieciom na czole ale nie mogl sobie poradzic bo mu buda przeszkadzala(zapomnilam ja zlozyc),jeszcze wspomne tylko ze moj brat jako chrzestny byl ubrany w dresy bluze adidady i taka kurte jakby kibolska(na poczatku az mi sie wstyd zrobilo ale pozniej to mi sie juz tylko smiac chcialo z tego).Wogole my i chrzestni bylismy nie ogarnieci nie wiedzielismy co kto robi(mial nam koscielny przed msza powiedziec) i wyszlo tak ze do chrztu trzymał mój mąż, swiece odpalałam ja a na koncu ksiadz podchodzi i widzi ze szatka lezy na małej(ja tam polozylam)a on a glos w kosciele: szatke to ja zachwile nakladam wiec ogolnie smiechu mielismy wtedy kupe

[papalinka83]

Rusałko - była już u Ciebie rehabilitantka czy jeszcze nie?

[nena_milka]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

po nm widac jak bardzo zostal skrzywdzny,
wyciszony, pozbawiony radosci zycia facet
co do 5 lat to az dziw ze nie zwariowal

a kobiecie poprostu bylo latwiej zostawic go i zalozyc sobie rodzine nowa a nie walczyc z sadami
co moim zdaniem bylo glupstwem bo dobrze wiedziala ze jest niewinny i byly duze szanse gdyby tylko poruszyc wiecej

ciężka sytuacja i w sumie można zrozumieć że ludzie różnie reagują..

Napisane przez Lolaaaaaaa88

zarabisy
moj Ali bylby zachwycony
chyba kupie
a widzialyscie taka jakby obrecz do wozka zabezpieczenie z zabawkami np pz kierownica? super to musze znalezc dla mlodego

młoda dostała kiedyś kierownicę a dopinaną do wóżka a do mury się nie da bawi się nią na podłodze

[vea7]

Tusia

Widać, że pogoda kijowa, boście z wątkiem poleciały

Isabell, winogronowego nie próbowałam jeszcze, zresztą robię mu w sokowirówce, a tam chyba winogron nie wpakuję.
Ale fajne imprezy też bym taką chciała
Też mamy body z wielorybem I z krabem
Ino się cieszyć z uwagi płci brzydszej Ale doskonale Cię rozumiem, czasami się facet potrafi tak strasznie intensywnie patrzeć... brr..
Szczekaniem i beczeniem zrobiłaś mi dzień Jak mój wyjec się obudzi muszę wypróbować

Lola, jak ryby jesz, to super, spokojnie ułożysz sobie dietę

Poziomkowa, brawo dla Leosia
Jasiek w dzień zasypia (albo i nie) położony w łóżeczku ze smokiem. Ja na łóżku obok, głaszczę go, śpiewam kołysanki, etc...

niebede, ja też Zresztą my oboje żeglarze, więc
Swoją drogą, gdybym nie lubiła, to byłby mega problem, bo zdecydowana większość ciuszków dla chłopców właśnie morska

tassia, jajka w koszulkach są mission impossible... nigdy mi nie wyszły W końcu wczoraj była ryba z brokułem, a jutro z tego wszystkiego będzie zapiekanka. Byłaby dzisiaj, ale Bartek mi sera nie kupił
A nie myślałaś, żeby samemu robić jogurt? Za mną chodzi, ale nigdy nie robiłam i chętnie podpytałabym kogoś doświadczonego
Brawo dla masterszefa

agusiamaskota brawo za wagę i za rocznicę

kaska, ja też jeszcze nie podaję - tak samo mi pediatra powiedziała, jak osesek Żółtko od jutra, bo dzisiaj tato przywiezie wsiowe jaja
A tak w ogóle to jak mu podać te pół żółtka - rozdrobnić i do słoiczka czy solo?

matal, o kurcze
Ogromne kciuki

asiek, jak kostka?

czarna, super, że chrzciny udane
Kciuki za zdrówko Mai

rusałko, jakbym o Żuku czytała Siły życzę

Amelka

[vea7]

nena, świetny wiatraczek

Natala, ja próbowałam, ale poza mega wkurzeniem przy podaniu czopka, efektów brak

teacherka, brawo za ząbki
Co to znaczy wystukałam?


Co do ciuszków, to po rewii mody, czyli przymierzeniu wszystkiego, musimy oddać wszystkie rampki - a po nie w sumie pojechaliśmy i jeszcze kilka rzeczy
Okazało się, że moja glizda jest do wszystkich rampków za długa i za chuda. Jak wezmę rozmiar większe, to się będzie topił... cala nadzieja w paczkowanych w smyku, bo bodziaki paczkowane (te bez rękawków) są właśnie długie a wąskie.
Aha, rampek z kameleonem, chociaż śliczny, jest bardzo mocno wycięty pod paszkami - jak na moje oko raczej na pulchniejszego malucha

Aha i chwalę się, a właściwie Janka
Wczoraj sam stanął - złapał szczebelków - raz kojca, raz łóżeczka i ślicznie z klęku na jedno kolano stanął
Dzisiaj powtórzył. Oczywiście zanim matka złapała za telefon to było po zabawie, ale i tak zaliczam

[kaska87]

Vea ja daję rozdrobnione łyżeczką do obiadku

Miki wstaje przy lustrze po tym płaskim lustrze i stoi zadowolony

[matallewar]

Napisane przez mariiasia

ja mam taki stary, pożyczony od t. ale planuję kupić taki jak widziałam u matal na zlocie mały, zgrabny, srebrny

Ja mam dwa takie małe kupione 2 lata temu po 9,99 zł w realu i mają się dobrze, a przy dziecku wygpdne.
Oprócz tego mam duży porządny za 100 zł z allegro. Ale on tylko na wyjazdy w góry.

[czaszka_]

Napisane przez vea7

Aha i chwalę się, a właściwie Janka
Wczoraj sam stanął - złapał szczebelków - raz kojca, raz łóżeczka i ślicznie z klęku na jedno kolano stanął
Dzisiaj powtórzył. Oczywiście zanim matka złapała za telefon to było po zabawie, ale i tak zaliczam

dla Janka

Napisane przez teacherka

A swoja drogą, z czym podajecie kleik kukurydziany? Bo ze dwa razy zrobiłam Zuzce, ale sam. Ryżowy z owocami, ale kukurydziany mi jakoś bardizej do obiadku pasuje... Podpowiedzcie

ja nie pomoge bo nie raz kleik podawalam ale jesc nie chciala

Napisane przez matallewar

Tak dużo chorych nigdzie w Wawie i okolicach nie ma miejsc w szpitalach


Splakalam się jak bóbr. Myślałam, że taka twarda jestem, a jak jej krew pobierali i zakładała wenflon, to łzy krokodyle mi leciały. Nie mogły znaleźć żyły i ponad 10 razy ja kluly teraz bidusia moja śpi. A ja siedzę i rycze

Biedna Elenka

Napisane przez papuga_69

przed momentem moje wygłodniałe, zmęczone i wściekłe dziecko wypiło 70ml mm z butelki... co prawda pewnie 1/3 wylądowała na tetrze ponieważ nie za bardzo mu wychodziło to ssanie ale i tak jestem dumna bo to pierwszy raz kiedy jemu się udało a ja nie zwątpiłam. idę spać bo czuje się jakby mi ktoś sypnął piaskiem w oczy...
dobranoc

super

Napisane przez butterfly20

niebawem wezmę się za adrabianie/

moja duża dziewczynka kończy dzisiaj 8 miesięcy!:jup i:

Wszystkiego najlepszego dla Tusi!!!