Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 128 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-05-12, 19:39   #3811
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Emi!!!
Nie wiem dokladnie co, ale wiem, ze udalo sie!
Bardzo sie ciesze i gratuluje!
Okazja do wielkiego swietowania jest, wiec celebruj zasluzony sukces i uwolnienie od tematu po tylu trudach:
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 20:23   #3812
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
DZIĘKUJĘ!!!!!
Gratuluję Kochana Emilko!!
Jesteś Potęgą!!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 20:36   #3813
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

No to Emi MOJE GRATULACJEEEE!!!!
Potęga, siła i wszystkie moce były z Tobą!!!
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 21:14   #3814
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Hej Nie miałam internetu przez całą niedzielę i .... nie wiecie ile rzeczy zrobiłam Chyba zastosuję odwyk albo bardzo okroję używanie neta.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 21:29   #3815
WomenInTheMirror
Raczkowanie
 
Avatar WomenInTheMirror
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 144
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Emi, gratulacje
WomenInTheMirror jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 21:38   #3816
201609290900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Lina9213 Pokaż wiadomość
Napisałam kolejne str rozdziału. Wczoraj 1,5 i dzisiaj 1,5 Coraz lepiej bo mogę się zebrać jakoś do tego. Teraz jadę w nagrodę na zakupy
super gratuluje!! pilnuj abyś pozostała w ciągu wtedy najłatwiej!! przynajmniej mi

Cytat:
Napisane przez ciastkozposypka Pokaż wiadomość
A z nią naprawdę mogłam się spokojnie spotkać. Niby to jej ślub, ale dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry i udawać, że wszystko ok skoro nie jest? I tak pewnie wszystko się obróci przeciwko mnie jak zawsze.
może ona nie zdaje sobie sprawy że coś jest nie tak, że masz do niej jakies pretensje.. itp. moze mysli ze wszystko jest okej. możesz zostawic temat, a mozesz tez z nia pogadac

Emi gratuluje!!

Patri super, że tak znienacka zostawiłaś cv. fajnie wyszło. dobrą taka metoda, nie tylko odpowiadania na ogłoszenia ale samemu wybrać miejsce i powiedzieć, że chce się tu pracować. niektórzy pracodawcy bardzo dobrze na to reagują.
201609290900 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 22:21   #3817
ciastkozposypka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość


może ona nie zdaje sobie sprawy że coś jest nie tak, że masz do niej jakies pretensje.. itp. moze mysli ze wszystko jest okej. możesz zostawic temat, a mozesz tez z nia pogadac
Jeżeli nie zdaje sobie sprawy to tym gorzej, bo to znaczy, że nie potrzebuje kontaktu. No i tak chyba właśnie jest, pogadałam z nią i dla niej nie ma problemu, bo przecież spotkamy się wtedy i wtedy, chociaż to "wtedy" nigdy nie nadchodzi. Ale po czasie stwierdziłam, że Tż jednak ma racje i za bardzo się przejęłam.
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.”
Brain Tracy
ciastkozposypka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-12, 22:31   #3818
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Emi, : oklaski:klaski ::ro za:
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 12:54   #3819
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
Hej sobotnio

Pogodziłam sie z moim odkladaniem. Myslałam o tym przez pewien czas i doszłam do wniosku, że - cytując Szerloka : - I'm high functioning procrastinator. W pracy nie zawalam, robię na czas, kojarzę fakty, szybko zjadam żaby, nie mam oporów przed NICZYM aby wypełnic misję (ostatnio nie mogąc przejśc przez jakies zamykane na kartę drzwi zrobiłam łapankę pt. pan tu pracuje? nie? a pan? prosze mi natychmiast otworzyć te drzwi! pan tu tylko sprząta? to prosze mi znalezc kogos kompetentnego!).

Niestety, wszytskie rzeczy-za-ktore-mi-nie-placa-i-za-ktore-jestem-odpowiedzialna-tylko-przed-samą-sobą zawalam po całej linii. Zauwazyłam, że dawne marzenia jakoś blakną i słabna, nie wywołując wczesniejszego dreszczyku emocji. Aktywnośc mi siadła, bo często po prostu mi się nie chce. Po co mam się męczyć i gdzieś coś robić/wyjeżdzać/spotykac się, skoro można poczytać ksiażkę? Swięty spokój stał się wartością pożądaną i chronioną. Czasem se myślę WyTyFy, ale częściej: a pierdzielę. Nie wiem, czy to taki okres w życiu, czy też po prostu sygnał starzenia się duszy, ale już nawet nie czuję wyrzutów sumienia w związku z tym.

Takie przemyślenia weekendowe.

Ps. Emilko, wierzę w Ciebie i trzymam kciuki. Dasz radę dziewczyno!
ps2. Bura, tęsknisz za domkiem, czy dobrze Ci na obczyźnie?
Trochę tęsknię...ale bardziej może za znajomymi, bo tutaj nie mam się z kim spotkać ze SWOICH ludzi I za kotem, zdecydowanie No za rodzicami trochę też...ale umiarkowanie

Fairy (i Women) - mnie się też wydaje, że tutaj chodzi głównie o zmęczenie materiału, ALE jednocześnie wiem o co chodzi i dlaczego nie możecie tego zaakceptować. Bo nie tak życie POWINNO wyglądać, bo ludzie robią więcej (też takich znam...), bo ciągle są w biegu i wcale nie są zmęczeni (myślę, że to jakaś skaza genetyczna ), bo lansowane jest czerpanie z życia wszystkiego co się da, najlepiej na raz, a jak ci się nie chce, to znaczy. że jesteś nudziarzem Noo...po prostu się tak nie da pracując tyle godzin w tygodniu, nie da się. To co się chce, to jedno, ale organizm ma swoje ograniczenia, psychika też...ciężko to przeskoczyć.

Cytat:
Napisane przez MimiKuku Pokaż wiadomość
też właśnie miałam podobne refleksje po przeczytaniu tekstu fairytale. choć widzę dwie możliwości.
zacznę od tego, że ja typowo prokrastynuję w dziedzinie nauki-pracy, które wymagają długiego nakładu pracy, efekty są daleko a praca ciężka i nie wygodna. albo wydaje się bezsensu ale trza. albo muszę zrobić coś trudnego, wyjść ze strefy komfortu, narazić się na ocenę i krytykę - choć to mi już ostatnio nie przeszkadza. są to zadania za które mi płaca, czy byłam odpowiedzialna przed kimś. a nie takie moje.
wiem, że można prokrastynować również w życiu osobistym, ale myślałam, ze raczej w sprawach codziennych jak pranie.. chodzi mi o to, że nie które rozrywki/plany może chcemy w jakieś części robić a może nie do końca.. dam przykład. ja zawsze miałam takie wyrzuty do siebie, że mało chodzę na imprezy na studiach, że siedzę w domu, że mi się nie chce a chciałabym prowadzić bujne życie towarzyskie..ale dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że jak tak bardzo nie przepadam za takimi imprezami, raczej ulegałam modzie i presji bycia studentem, który imprezuje itd. wiele razy gdzieś nie poszłam choć niby chcialam ale z bliżej okreslonego powodu mi się nie chciało.
znalazłam aktywność którą uwielbiam i tej dziedziny nie prokrastynuje i w ogóle nie czuję jakieś chęci. jest to turystyka. lubię gdzieś jeździć, zwiedzać, nie musi być to nic wymyślnego, moga to byc kajaki, wielka podróż albo czasem weekend w pobliskich małych górkach.

co do duszy - uważam właśnie że znalezienie jakieś przestrzeni dla siebie daje relaks i obszar na niepro. przecież to że ktoś leży i czyta nie znaczy jednocześnie że prokrastynuje szaloną imprezę.. może po prostu lubi.. nie wiem czy dobrze opisałam co mi chodziło po głowie bo nie mam talentu do ubierania moich myśli w słowa. jak gadam jest lepiej...ale pisanie.. jakoś inaczej.
Rozumiem I też jest to związane z taką "modą". To jest tak - w dawnych czasach najważniejsze dla kobiety było wyjść dobrze za mąż i urodzić dzieci. A co jeśli nie chciała? Odstawała....i to bardzo. W czasach naszych rodziców normalne było to, że człowiek idzie do pracy i siedzi w niej do emerytury, bo jak za często zmienia (pracę, miejsce zamieszkania...cokolwiek) , to znaczy, że coś z nim nie tak. Teraz lansowany jest model "carpe diem", miej jak najwięcej doświadczeń różnych, dużo podróżuj, miej cały zestaw zainteresowań i koniecznie jedną, wielką pasję. A co...jeśli komuś jest dobrze jak sobie siedzi w domu i czyta książki? No to odstaje. I to nie jest nawet tak, że naraża się na jakiś ostracyzm...to takie wewnętrzne. Skoro wszyscy są tacy i robią takie rzeczy, to mi też POWINNO to sprawiać przyjemność albo ja też POWINNAM mieć tak napięty kalendarz wieloma, różnorodnymi zajęciami, koniecznie fascynującymi. Takie czasy Sama co wejdę na facebooka to widzę co najmniej kilka osób, które wstawiły fajne zdjęcia z super egzotycznych miejsc - Dubaj, Hong Kong, Brazylia...no jezu no, a ja wyskakuje ze zdjęciami ptaszków i kwiatków z parku, aż się głupio człowiekowi robi, że gdzieś dalej nie pojechał

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Dziewczynki, ciągle się zapowiadam że wracam i ciągle nic z tego Mam w ch... pracy, wstaję prawie codziennie o 5 rano, o 21 padam na ryjka, bo poza pracą jakoś nie mogę zrezygnować z tenisa, baletu, drum solo, kursu projektowania ubioru, szycia i cholera wie czego jeszcze. Dziś miałam mieć wolny dzień, a przesiedziałam go na kursie makijażu ślubnego i dopiero wróciłam, ale jak któraś z Was potrzebuje profesjonalnej ślubnej stylizacji to się polecam:P
No ale ja nie o tym - może pamiętacie jak kilka miesięcy temu wspomniałam coś o przyczajeniu się do wielkiej zmiany? Tak się czaiłam i czaiłam i czaiłam i jakoś tak nagle poczułam że teraz albo nigdy i chyba już jestem gotowa na rewolucję. Mam nadzieję że za kilka dni będę mogła Wam o tym napisać w klubie, na razie nie chcę zapeszać, ale proszę bardzo o trzymanie kciuków, bo potrzebuję tego jak nigdy wcześniej
Zupełnie już nie wiem co u Was, ale za kilka dni obiecuję już na pewno nadrobić, źle mi z tym, że tak mi się rozluźnił z Wami kontakt. Życzę Wam udanego tygodnia i samych sukcesów w zmaganiach z pro i wszystkim innym!
Brzmi intrygująco Trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez ciastkozposypka Pokaż wiadomość
Mnie w dzieciństwie zrażali rodzice do aktywności fizycznej. Chodziłam na koszykówkę, to mówili "Po co chodzisz, lepiej seriale pooglądaj w telewizji". A jak chodziłam na tańce to po roku mi zabronili, bo stwierdzili, że obleję... uwaga... egzamin szóstoklasisty Na szczęście teraz już sama decyduję o swoim życiu.
Hardcore....

Cytat:
Napisane przez ciastkozposypka Pokaż wiadomość
No tak, na początku chodziło o to zaproszenie, potem dopiero się dowiedziałam, że jest za granicą. Tż twierdzi, że przesadzam. Faktycznie są tacy znajomi, z którymi człowiek się widuje rzadko, ale oni pracują, studiują, mieszkają daleko. A z nią naprawdę mogłam się spokojnie spotkać. Niby to jej ślub, ale dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry i udawać, że wszystko ok skoro nie jest? I tak pewnie wszystko się obróci przeciwko mnie jak zawsze.
Rada jest prosta - idź, jeśli chcesz i nie rozkminiaj. A jeśli uważasz, że to nieładnie, że się nie odzywała tyle czasu, to daj jej odpowiedź taką, że niestety nie możesz w tym terminie, przykro Ci i te sprawy Swoją drogą, mam dość podobną sytuację...tzn. będę mieć za 3 miesiące

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Hej Nie miałam internetu przez całą niedzielę i .... nie wiecie ile rzeczy zrobiłam Chyba zastosuję odwyk albo bardzo okroję używanie neta.
Ja chyba wiem ile mogłaś zrobić Ja też nie wchodziłam kilka dni na wizaż, facebook i w ogóle net, bo zwiedzałam Jak było na majówce?

Emi - gratulacje!
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 13:05   #3820
ciastkozposypka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość



Rada jest prosta - idź, jeśli chcesz i nie rozkminiaj. A jeśli uważasz, że to nieładnie, że się nie odzywała tyle czasu, to daj jej odpowiedź taką, że niestety nie możesz w tym terminie, przykro Ci i te sprawy Swoją drogą, mam dość podobną sytuację...tzn. będę mieć za 3 miesiące

Mam dać odpowiedź do lipca. Do tego czasu sobie to przemyślę.

A Ty co planujesz?


Znowu czekam czy się do mnie odezwą i dostanę pracę czy nie. Uwielbiam to
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.”
Brain Tracy
ciastkozposypka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 13:09   #3821
bujdanaresorach
histoire abracadabrante
 
Avatar bujdanaresorach
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46413562]Emi

Tygrysie czekamy!



dziewczyny- właśnie zaczynacie działać na mnie demotywująco! ja od 3 miechów codziennie ćwiczę w domu i jakieś efekty widzę, ale jak zaczynacie mówić, że to nie działa, że trzeba na siłkę, to zaczynam wątpić i mi się odechciewa!
[/QUOTE]

No, to uwaga: ja po miesiącu też zaczęłam widzieć efekty!
Ale zrezygnowałam, bo dałam wiarę gnojkowi i teraz żałuję. Dlatego nie rezygnuj.
Jest fajny wątek na Wizażu, na którym dziewczyny ćwiczą i wzajemnie się wspierają, to daje kopa
bujdanaresorach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 14:10   #3822
bumcykbajera21
Zadomowienie
 
Avatar bumcykbajera21
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 1 255
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cześć
przyjmiecie do swojego grona nadzwyczaj leniwą studentkę
bumcykbajera21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:12   #3823
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Emi, wielkościowo-strasznościowe brawa brawowe! Wymiatasz!
A ja wzięłam i się wyprowadziłam. Mieszkam teraz sama i póki co NIKT nie wie gdzie (poza panem co mi wynajmuje mieszkanie, które wzięłam w zasadzie pierwsze z brzegu, żeby się w trakcie szukania znów nie rozmyślić i nie wystraszyć - nie ma luksusów, ale grzyba też nie. Operacja pakowania i przenoszenia tobołów zajęła mi ze 4 godziny, pomiędzy lekcjami rannymi i popołudniowymi, a potem się doprowadziłam do stanu chaosu (żeby pasowało do pokoju) za pomocą dżinu i toniku. Najbliższe dni spędzę na przewracaniu się o worki na śmieci (nowy trend zamiast walizek:P) z moimi rzeczami oraz dociekaniu czy jestem taka fajna i odważna, czy szalona, czy po prostu głupia. Dzięki śliczne za kciuki Dziewczynki Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2014-05-13 o 16:13
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:18   #3824
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Emi, wielkościowo-strasznościowe brawa brawowe! Wymiatasz!
A ja wzięłam i się wyprowadziłam. Mieszkam teraz sama i póki co NIKT nie wie gdzie (poza panem co mi wynajmuje mieszkanie, które wzięłam w zasadzie pierwsze z brzegu, żeby się w trakcie szukania znów nie rozmyślić i nie wystraszyć - nie ma luksusów, ale grzyba też nie. Operacja pakowania i przenoszenia tobołów zajęła mi ze 4 godziny, pomiędzy lekcjami rannymi i popołudniowymi, a potem się doprowadziłam do stanu chaosu (żeby pasowało do pokoju) za pomocą dżinu i toniku. Najbliższe dni spędzę na przewracaniu się o worki na śmieci (nowy trend zamiast walizek:P) z moimi rzeczami oraz dociekaniu czy jestem taka fajna i odważna, czy szalona, czy po prostu głupia. Dzięki śliczne za kciuki Dziewczynki Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo


Kopara mi opadła, ale zmiana na plus, bo dawno nie widziałam, Cię takiej "wyluzowanej" a widziałam dzisiaj na żywo...
Muszę Cię gdzieś zdybać na korytarzu, będę wszystko pierwsza wiedziała.... Ale jesteś niesamowita i zaskakująca!
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:23   #3825
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Na takie smęcenie jest tylko jedna odpowiedź: WOO-HOO-HOO-HOO! W takich momentach doceniam chorobę i obracanie się w środowisku innych chorych z całym tym społecznym upośledzeniem, które się z tym (czasami tylko stereotypowo) wiąże, bo na każde nie wypada mogę odpowiedzieć: psychiczna jestem-wolno mi! To tak cudownie zamyka usta wszystkim tym, którym wydaje się, że wiedzą lepiej, co powinnam zrobić ze swoim życiem.
niestety w cięższych przypadkach pogrubione skutkuje jakże sensowną ripostą "nie bądź głupia" Np. moja mama chętnie widziałaby we mnie głupka wtedy gdy utwierdza ją to w przekonaniu o własnej fajności i nieomylności, ale nie wtedy gdy jej w czymś to przeszkadza. Jej nie da się niczym zamknąć ust
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:38   #3826
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tygrysie, ściskam z całych sił!!!! Wspieram, dopinguję, dynamizuję i ślę dobre fluidy! Dasz radę

I dziękuję

Cytat:
Napisane przez bumcykbajera21 Pokaż wiadomość
Cześć
przyjmiecie do swojego grona nadzwyczaj leniwą studentkę
Pisz

U mnie fitness regularny przyniósł super efekty bardzo szybko! Polecam systematyczne ćwiczenia, Jillian jest fajna.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:43   #3827
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 443
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
niestety w cięższych przypadkach pogrubione skutkuje jakże sensowną ripostą "nie bądź głupia" Np. moja mama chętnie widziałaby we mnie głupka wtedy gdy utwierdza ją to w przekonaniu o własnej fajności i nieomylności, ale nie wtedy gdy jej w czymś to przeszkadza. Jej nie da się niczym zamknąć ust

Podaj namiary.

Gratuluję odważnego skoku!

Emi, Tobie też gratuluję sukcesu w pracy!
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 16:48   #3828
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość


Nie mam pojęcia, po nich nigdy nie widać czy jest ok czy nie, bo się nie wczuwają tylko jakoś tak byle odwalić i już.
Mam nieco tendencję do sabotowania "swoich" "wysiłków".
(Dzięki Iszka (za pomoc, nie za sabotowanie) )
Pani żując gumę jak krowa zapytała mnie, co uważam za ważne w tej pracy.
Ja jej opowiedziałam o szkoleniu, które miałam, w związku z podejściem do klienta. Powiedziałam na koniec, że ważne jest bycie w pobliżu uważnym na gesty klienta, żeby klient widział, że jest ktoś kto odpowie na pytania i pomoże znaleźć rozmiar, a z pewnością niedopuszczalne jest żucie gumy - jakoś tak skinęłam głową w jej stronę - i sprawianie wrażenia, że jedynym zajęciem jest ocenianie klientów. Pani zamknęła buzię z gumą.



Przyjmij mnie do swojego fanklubu, błagam

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2014-05-13 o 16:51
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 17:05   #3829
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez ciastkozposypka Pokaż wiadomość
Mam dać odpowiedź do lipca. Do tego czasu sobie to przemyślę.

A Ty co planujesz?
Ja najprawdopodobniej nie będę po prostu mogła dojechać na ten ślub - za drogie bilety, zbyt niekorzystnie to wszystko wypadnie...tylko moja koleżanka, niegdyś przyjaciółka, powiedziała mi o terminie ślubu już dawno temu, stwierdziła, że absolutnie muszę być, po czym kompletnie przestała się odzywać do mnie. Jak się o coś pytałam - odpowiadała mi po tygodniu jednym zdaniem. Nie zapytała się ani razu co u mnie - po prostu zero zainteresowania...więc, wydaje mi się, że nie będę mieć jakichś specjalnych wyrzutów sumienia (no może trochę, bo jednak znamy się od urodzenia), ale jakoś ładnie jej powiem, że niestety nie mogę...

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Emi, wielkościowo-strasznościowe brawa brawowe! Wymiatasz!
A ja wzięłam i się wyprowadziłam. Mieszkam teraz sama i póki co NIKT nie wie gdzie (poza panem co mi wynajmuje mieszkanie, które wzięłam w zasadzie pierwsze z brzegu, żeby się w trakcie szukania znów nie rozmyślić i nie wystraszyć - nie ma luksusów, ale grzyba też nie. Operacja pakowania i przenoszenia tobołów zajęła mi ze 4 godziny, pomiędzy lekcjami rannymi i popołudniowymi, a potem się doprowadziłam do stanu chaosu (żeby pasowało do pokoju) za pomocą dżinu i toniku. Najbliższe dni spędzę na przewracaniu się o worki na śmieci (nowy trend zamiast walizek:P) z moimi rzeczami oraz dociekaniu czy jestem taka fajna i odważna, czy szalona, czy po prostu głupia. Dzięki śliczne za kciuki Dziewczynki Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo
Wow, Tygrys - zaskoczyłaś mnie mega Trzymam za Ciebie kciuki oczywiście Trzymam kciuki za wszystko co robisz, bo chociaż często Twoje działania mogą się wydawać szalone, to po prostu mam takie wrażenie, że wszystko ma sens i tak jak działasz, jest najlepiej Może jak będziesz miała chwilę to napiszesz coś więcej w klubie? Jak do tego doszło? Jestem strasznie ciekawa (i ciekawska)
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 19:49   #3830
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Emi, wielkościowo-strasznościowe brawa brawowe! Wymiatasz!
A ja wzięłam i się wyprowadziłam. Mieszkam teraz sama i póki co NIKT nie wie gdzie (poza panem co mi wynajmuje mieszkanie, które wzięłam w zasadzie pierwsze z brzegu, żeby się w trakcie szukania znów nie rozmyślić i nie wystraszyć - nie ma luksusów, ale grzyba też nie. Operacja pakowania i przenoszenia tobołów zajęła mi ze 4 godziny, pomiędzy lekcjami rannymi i popołudniowymi, a potem się doprowadziłam do stanu chaosu (żeby pasowało do pokoju) za pomocą dżinu i toniku. Najbliższe dni spędzę na przewracaniu się o worki na śmieci (nowy trend zamiast walizek:P) z moimi rzeczami oraz dociekaniu czy jestem taka fajna i odważna, czy szalona, czy po prostu głupia. Dzięki śliczne za kciuki Dziewczynki Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo
Tygrys - znam to! Wtedy wahalam sie czy kupic obiad czy zrobic ksero (na oba luksusy czasem nie starczalo pieniedzy, bo poszlam"z niczym"), ale przezylam . Zycie jest po stronie odwaznych, kochana, a Ty taka jestes. Goraco Ci kibicuje! Buziaki!
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-13, 20:13   #3831
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo
Odważna, niesamowita Dziewczyno!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 00:09   #3832
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Emi gratuluję!

Tygrys życzę wszystkiego dobrego "na nowej drodze"

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Ja chyba wiem ile mogłaś zrobić Ja też nie wchodziłam kilka dni na wizaż, facebook i w ogóle net, bo zwiedzałam Jak było na majówce?
Na majówce ok, poza ciągłym wiatrem który dawał w kość. Ale było słońce i nie padało, ogólnie na plus

Miałam pytać już kilka razy, ale ciągle jestem z doskoku - jak Ci tam za granicą? Jak się odnajdujesz? Szukasz pracy czy na razie się oswajasz z klimatem?

Co do koleżanki i ślubu - ja bym chyba nie miała wyrzutów sumienia Chociaż może jest bardzo bardzo zajęta i dlatego nie odpisywała?
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:25   #3833
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Przyjmij mnie do swojego fanklubu, błagam
Pokorna nie jestem, a pracę dostanie ktoś inny.

Dostałam z Urzędu Pracy skierowanie na rozmowę na stanowisko laborant chemiczny.
Znów mam jakieś jazdy i opory przed dzwonieniem.
Ja nie wiem co jest ze mną
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:27   #3834
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Miałam pytać już kilka razy, ale ciągle jestem z doskoku - jak Ci tam za granicą? Jak się odnajdujesz? Szukasz pracy czy na razie się oswajasz z klimatem?

Co do koleżanki i ślubu - ja bym chyba nie miała wyrzutów sumienia Chociaż może jest bardzo bardzo zajęta i dlatego nie odpisywała?
Jak mi tu za granicą...i dobrze i niedobrze. Ja się chyba nie nadaję na emigrację - mówić nie umiem, nie rozumiem ludzi...jak tylko mam taką sytuację, że mnie ktoś nie zrozumie a ja jego, to później to przeżywam jak mrówka okres mówiąc sobie jaka jestem głupia i nieogarnięta...taka po prostu ja Trochę dorabiam i pracy szukam...w sensie, jakiejś normalnej

A koleżankę to chyba wywołałam wczoraj myślami, bo napisała z pytaniem o adres itd. Napisałam jej gdzie teraz mieszkam i żeby na polski adres wysyłała...zero pytań co tam robię, dlaczego, jak to się stało i jak mi tam. To już więcej zainteresowania wykazała mi ostatnio koleżanka z Hiszpanii, którą poznałam przez jeden weekend Ja rozumiem, że ktoś jest zajęty, ale serio...poświęcić 5 minut na rozmowę to nie jest aż tak dużo, szczególnie że po prostu widzę jak siedzi na facebooku nieustannie A mnie też się odechciało pytać w którymś momencie, bo jak czekam na odpowiedź tydzień czasu (a wyświetlona tego samego dnia...), to ja zapominam o co chodziło

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Pokorna nie jestem, a pracę dostanie ktoś inny.

Dostałam z Urzędu Pracy skierowanie na rozmowę na stanowisko laborant chemiczny.
Znów mam jakieś jazdy i opory przed dzwonieniem.
Ja nie wiem co jest ze mną
Laska, dzwoń! PA-tri, Pa-tri, Pa-tri!!!
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:44   #3835
ciastkozposypka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Jak mi tu za granicą...i dobrze i niedobrze. Ja się chyba nie nadaję na emigrację - mówić nie umiem, nie rozumiem ludzi...jak tylko mam taką sytuację, że mnie ktoś nie zrozumie a ja jego, to później to przeżywam jak mrówka okres mówiąc sobie jaka jestem głupia i nieogarnięta...taka po prostu ja Trochę dorabiam i pracy szukam...w sensie, jakiejś normalnej

A koleżankę to chyba wywołałam wczoraj myślami, bo napisała z pytaniem o adres itd. Napisałam jej gdzie teraz mieszkam i żeby na polski adres wysyłała...zero pytań co tam robię, dlaczego, jak to się stało i jak mi tam. To już więcej zainteresowania wykazała mi ostatnio koleżanka z Hiszpanii, którą poznałam przez jeden weekend Ja rozumiem, że ktoś jest zajęty, ale serio...poświęcić 5 minut na rozmowę to nie jest aż tak dużo, szczególnie że po prostu widzę jak siedzi na facebooku nieustannie A mnie też się odechciało pytać w którymś momencie, bo jak czekam na odpowiedź tydzień czasu (a wyświetlona tego samego dnia...), to ja zapominam o co chodziło

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------



Laska, dzwoń! PA-tri, Pa-tri, Pa-tri!!!
A w jakim kraju jesteś?

Może to jest ta sama koleżanka skoro w jednym czasie im się zebrało na pytanie o adres
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.”
Brain Tracy
ciastkozposypka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:44   #3836
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Pokorna nie jestem, a pracę dostanie ktoś inny.

Dostałam z Urzędu Pracy skierowanie na rozmowę na stanowisko laborant chemiczny.
Znów mam jakieś jazdy i opory przed dzwonieniem.
Ja nie wiem co jest ze mną
Uprzejmie proszę wykonać telefon
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:45   #3837
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Laska, dzwoń! PA-tri, Pa-tri, Pa-tri!!!
Dzięki Kocur.
Ale ja nic nie umiem
I tak muszę zadzwonić, żeby w ciągu 3 dni się skontaktować, bo jak nie to mnie urząd pracy zawiesi w byciu bezrobotnym i zabierze ubezpieczenie na pół roku...
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:45   #3838
ciastkozposypka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Pokorna nie jestem, a pracę dostanie ktoś inny.

Dostałam z Urzędu Pracy skierowanie na rozmowę na stanowisko laborant chemiczny.
Znów mam jakieś jazdy i opory przed dzwonieniem.
Ja nie wiem co jest ze mną

Też mi się chwilami nie chce, ale za chwilę myślę, że kto nie próbuje ten nie ma, o
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.”
Brain Tracy
ciastkozposypka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:45   #3839
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46448447]uprzejmie proszę wykonać telefon :d[/quote]
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-05-14, 11:48   #3840
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Emi, wielkościowo-strasznościowe brawa brawowe! Wymiatasz!
A ja wzięłam i się wyprowadziłam. Mieszkam teraz sama i póki co NIKT nie wie gdzie (poza panem co mi wynajmuje mieszkanie, które wzięłam w zasadzie pierwsze z brzegu, żeby się w trakcie szukania znów nie rozmyślić i nie wystraszyć - nie ma luksusów, ale grzyba też nie. Operacja pakowania i przenoszenia tobołów zajęła mi ze 4 godziny, pomiędzy lekcjami rannymi i popołudniowymi, a potem się doprowadziłam do stanu chaosu (żeby pasowało do pokoju) za pomocą dżinu i toniku. Najbliższe dni spędzę na przewracaniu się o worki na śmieci (nowy trend zamiast walizek:P) z moimi rzeczami oraz dociekaniu czy jestem taka fajna i odważna, czy szalona, czy po prostu głupia. Dzięki śliczne za kciuki Dziewczynki Nie wiem co teraz. Może rozwinę skrzydła na wolności, a może nie starczy mi na wynajem i skończę pod mostem. Witaj przygodo
zabrzmiało bardzo ale to bardzo poważnie trzymam kciuki za rozwój sytuacji i czekam na szczegóły
a co do worków- to jest NAJLEPSZY sposób na przeprowadzkę
78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.