|
|
#361 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 723
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
|
|
|
|
#362 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
Staram się skutecznie tego oduczyć, ale na razie zredukowałam do zdrowych rzeczy typu owoc czy warzywko.
__________________
|
|
|
|
|
#363 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
ja tez chyba do d..y ukladam diete bo nie moge schudnac a cwicze regularnie 5,6 razy w tygodniu az sie pot leje
np dzis 40 min killer bun i 60 min zajec zumby a waga jak duza tak duza, cialo nie chudnie, wymiary bez zmian koszmar |
|
|
|
#364 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 723
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- Cytat:
![]() Pamiętajcie dziewczyny- odchudzanie rozpoczyna się w głowie, jeśli będziecie przygotowane psychicznie do tego długotrwałego procesu to nie w głowie wam będzie zbieranie po kątach
|
||
|
|
|
#365 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Izunia
mam 170, 78 kg , grube kosci bo 18 cm w nadgarstku mam 2 dzieci jadlospis np: 9 platki owsiane na wodzie, kilka orzechow, 3 suszone morele, starte jablko 13 piers z kurczaka i salatka (salata, ogorek, cebula czerwona, papryka, oliwa z oliwek) 15 baton bialkowy po treningu 17 to samo co o 13 (lenistwo przygotowan bo dla rodziny robie inny obiad) 20 2 jajka na twardo, szczypiorek, salata |
|
|
|
#366 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 723
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
|
|
|
|
|
#367 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
A jesz tak codziennie czy zdarza Ci się mieć dni kiedy nie jesz mięsa, więcej owoców zamiast tego i innych przekąsek? Bo mysle że to jest problem, musisz po prostu być konsekwentna. To jest kwestia przyzwyczajenia organizmu, a jak jesteś leniem to zrób sobie obiad na 2 dni i planuj wcześniej, wtedy łatwiej jest się trzymać diety. Bedzie dobrze!
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
|
#368 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Dzieki dziewczyny
staram sie tak jesc mniej wiecej bo np dzis na sniadanie zjdlam kilka truskawek i 2 jajka na twardo i marchewke batona oczywiscie nie jem codziennie tylko jak mnie na slodycze ciagnie Czasem jakis grzeszek sie znajdzie wczoraj np kawalek ciasta drozdzowego zamiast sniadania normalnego zamiast miesa jem ryby czasem, pstraga, lososia tylko ostatnio drogie sa wiec nie tak czesto jak bym chciala To w sumie nie wiem czemu moja waga taka oporna |
|
|
|
#369 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
szkrabus30 nie chce Cie dołować ale przez takie podjadanie też rozwalasz sobie dietę, zobacz dwa dni z rzędu coś słodkiego, tu coś skubne tam coś podjem ale to ma wpływ, uwierz. Jesli nie możesz wytrzymać bez słodkiego i owoce Ci tego nie zastąpią to wybierz sobie jeden dzień w tygodniu , w którym będziesz mogła zjeść np. trochę ciasta, ale niech zawsze to będzie ten sam dzień, żebyś w ciagu całego tygodnia trzymała dietę bez podjadania, no i lepiej żeby ten grzeszek był z rana
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
#370 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
Moze rzeczywiscie masz racje bo co z tego ze niby trzymam diete jak co kilka dni jakis grzech sie pojawi i stoje w miejscu Sprobuje sie ogarnac i zobaczyc jak bedzie waga sie zachowywac bez grzeszkow dzieki
|
|
|
|
|
#371 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Witajcie
Dziewczynki a co sadzicie o diecie straznikow wagi?? Moze by warto sprobowac... No nie wiem Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#372 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
Moim zdaniem najważniejsze w tym wszystkim jest aby jeść regularnie i nie podjadać pomiędzy posiłkami.
__________________
|
|
|
|
|
#373 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
|
#374 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
no moze faktycznie... wiec jaka jest teraz twoja waga i jakie cwiczenia wykonujesz
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#375 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Ja teraz ważę 67 przy wzroście 173. Powiem Ci szczerzę, że nie katuję się ćwiczeniami, bo zwyczajnie tego nie lubie. Bardzo dużo spaceruje, jak jest ładna pogoda to nawet 10 km zrobie, robie brzuszki i przysiady, tak koło 100 brzuszków dziennie i z 80 przysiadów, od czasu do czasu Mel B trening nóg i skalpel chodakowskiej. Ale to raz na tydzień, raz na parę dni. Cały czas trzymam dietę i nie podjadam, pilnuje żeby miedzy posiłkami nie było zbyt wielkiej przerwy, ale zdarza mi się zjeść 4 posiłki a nie 5, bo jak mnie nie ma w domu to nie mam jak. Nie pije mega dużej ilości wody, bo pewnie koło litra, ale mi to wystarcza. Mam już bardzo szczupłą górę, widać mi niestety wszystkie żebra, ale nogi idą bardziej opornie i pozostawiają wiele do życzenia, bo gdyby nie to to już bym na tym poprzestała, żeby nie przesadzić.
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
#376 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
|
|
|
|
|
#377 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
unikam w lecie wyjazdów nad wodę, robie to bardzo rzadko, w lecie nawet jak było 38 stopni chodziłam w spodenkach do kolana. Muszę to w końcu zmienić, nie odpuszczę tym razem...
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
|
#378 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
kurcze podziwiam cie
szczerze ci gratuluje! u mnie wlasnie odwrotnie nogi mam szczuple w miare a gora... porazka stalas sie moja motywacja ![]() co konkretnie jadalas czego sie calkiem wyzbylas no i w jakim czasie osiagnelas tak piekny rezultat? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 723
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
|
|
|
|
|
#380 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
witajcie. chciałabym sie dołączyć, bo podobnie jak Wy mam sporo do zrzucenia. podobno moją idealną wagą jest 62 kg (gdzieś na jakimś portalu wieki temu sobie obliczyłam) i będę szczęśliwa gdy ją osiągnę. pierwszą moją dietę zaczęłam 3 lata temu. w jednym dniu zaczęłam ćwiczyć i zarzuciłam słodycze. schudłam 15 kg w około 2 miesiące. ludzie mnie na ulicy nie poznawali. potem popełniłam parę błędów (głównym było to, ze zarzuciłam ćwiczenia dywanowe na rzecz marszobiegów, które mi nie pomagały schudnąć), potem przypałętała się choroba i zupełnie musiałam porzucić ćwiczenia. w miarę rozwoju choroby traciłam głowę do diety. w niecałe 3 lata wróciło 10 kg.
teraz od paru miesięcy próbuję wrócić i wytrzymuję parę dni. sama nie wiem jak wtedy się zmotywowałam. teraz usilnie się staram i liczę że piękna aura na zewnątrz pomoże mi w tym. mogę się dołączyć?
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
#381 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
tak to jest czesto ze za 1 razem jest silna motywacja a potem trudniej |
|
|
|
|
#382 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
wczoram mierzyłam spodnie i okazało się, że się ledwo dopinam. o spodniach "podietowych" mogę pomarzyć, a ubrań postanowiłam nie kupować. może to mnie zmotywuje
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
#383 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
![]() Aha zapomniałam, pytałaś o rezultaty, no to w styczniu urodziłam córeczkę, w dniu porodu ważyłam ponad 90kg ale ile dokładnie, to lepiej nie pytajcie. Po porodzie było 82, po kilku dniach w domu 78, i mimo że karmiłam piersią to przytyłam i waga pokazała ponad 79. Musiałam z przyczyn zdrowotnych przestać karmić piersią i nieskutecznie do marca próbowałam ćwiczyć itp ale nic to nie dawało, przeszłam na tą dietę i dziś ważę 67, ale to jeszcze nie koniec. Nie spocznę póki moje nogi nie bedą chude
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm Edytowane przez emma0201 Czas edycji: 2014-05-31 o 20:22 |
|
|
|
|
#384 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Cytat:
szczerze gratuluje ! |
|
|
|
|
#385 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 95
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Dziękuję Dziewczyny, nawet nie wiecie jak miłe to uczucie być dla kogoś motywacją... Gdyby mi ktoś w marcu to powiedział to bym go wyśmiała, i wy pewnie myślicie o sobie tak samo, ale możecie same wszystko zmienić
__________________
Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu, czas i tak upłynie! ![]() cel I - 65 kg - osiągnięty! cel II- 58 kg cel główny - założyć leginsy w czerwcu 64 ![]() 173 cm |
|
|
|
#386 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 177
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
czyli wnioskuje ze poprostu lepiej malo a czesto i nie kompletnie do syta... wlasnie ja tez robie te bledy ze moge 2 razy dziennie ale nazre sie jak swinia
no ale staram sie.. naprawde sie staram moze cos zacznie sie ruszac ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#387 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
tak. lepiej mało a często. wtedy żołądek się kurczy i jak pojedziesz do rodzinki to ten schabowy w bułce z ziemniaczkami jakoś za duży się robi. i zjesz pół
![]() ja miałam nocny maraton z moim serialem. jak tylko wstanę to sie zważę
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
#388 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
Witam
Potrzebuje Waszej pomocy. nadszedł w końcu ten dzień kiedy odważyłam się stanąć na wadze i załamka;/ 80 kg prz 170 wzrostu. Zapuściłam się strasznie Pomóżcie |
|
|
|
#389 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
coś Ci powiem. ja zanim zaczęłam dietę nie lubiłam większości warzyw, razowego pieczywa i ryb, jogurtu naturalnego, grapefruita i wody bezsmakowej. w chwili obecnej ryby morskie kocham w każdej postaci (niestety okazało sie, że jestem uczulona), nie smakuje mi białe pieczywo, ale pełnoziarniste - jak najbardziej, soki i wody smakowe zrobiły się za słodkie a jogurt dodaję do wszystkiego.
najgorsze są pierwsze dwa tygodnie, może miesiąc takiego jedzenia. trzeba się zmuszać do wielu rzeczy, stać nad garami (szybciej kupić pizzę, czy sos w słoiku), kroić, obierać i skrobać. ale z czasem się przyzwyczaisz. ja teraz nie zjem gotowych dań, bo wiem ile świństwa tam jest. a ziemniaki? podobno są zdrowe. może na parze? jak nie masz odpowiedniego garnka, to na sitku metalowym połóż parę ziemniaków, to sitko na garnku z wodą, przykryj pokrywką (najlepiej aby zasłoniło cały garnek) i już ![]() przede wszystkim nie musisz robić drastycznej rewolucji: wybieraj chudsze mięso, do pomidorówki wrzuć warzywa i ryż pełnoziarnisty... ale głownie jedz mniej. jesz na obiad 4 ziemniaki? zjesz dwa a resztę zastąp piersią, czy warzywami jakie lubisz sama zobaczysz że wejdzie Ci to w krew.
__________________
Szczęście w budowie... ![]() Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
|
|
|
|
#390 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 783
|
Dot.: 80 kilo na liczniku...Łosz cholera!
hej
co taka cisza? gdzie w tablece miejsce na nowe pomiary? |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.














unikam w lecie wyjazdów nad wodę, robie to bardzo rzadko, w lecie nawet jak było 38 stopni chodziłam w spodenkach do kolana. Muszę to w końcu zmienić, nie odpuszczę tym razem...



