Małe prezenty dla gości weselnych

[Dotka90]

Dla mnie to całkowicie zbędne.
Dajemy na odchodne paczkę z ciastem, ale to u nas dość popularne.

[pati0090]

my dajemy ciasto i wódkę. Innych prezentów nie przewiduje

[margueri]

My damy paczuszkę z ciastem i miodziki...

[Ilsa Lund]

My przewidujemy zdrapki za 1-2 zł. Są w LOTTO nawet zdrapki o tematyce miłosnej i ślubnej

[201604261006]

my nic nie dajemy

[joaaa83]

My nie mieliśmy prezentów, ale jakbym miała robić to tylko paczka z ciastami. Nie robiliśmy, bo ciasta mieliśmy wliczone w wytargowaną cenę, trzeba by to na nowo kalkulować albo dokupować, a nie pomyśleliśmy o tym na samym początku, więc później zrezygnowaliśmy.

Oczywiście ciasta plus flaszka to już full opcja, ale szczerze to nie spotkałam się z czymś takim.

[201801191006]

moja mama kiedyś była odpowiedzialna za prezenty dla gości, bo była matką chrzestną PMki. w ogóle spoko to sobie wykombinowali - chcieli mieć prezenty, ale w koszty wrobili kogoś innego

pomagałam mamie wtedy - nie było żadnego problemu ze znalezieniem. to były jakieś migdały albo marcepany w wymyślnych koszyczkach wesele było na 150 osób, koszyczek był na osobę więc koszt się wygenerował spory

dla mnie zbędne.

[sQuaara]

a ja chce moim gosciom cos podarowac;-)
nie planuje kwoty ale wiem ze wyjdzie duzo bo chcemy personalizowane m&msy
kwestia ile jeszzcze....

[krolewna_smieszka]

Na koniec wesela pewnie ciasto i/lub wódka. A po weselu chciałabym wysłać podziękowanie za przybycie razem ze zdjęciem (lub kilkoma) ze ślubu . Młodym może mailowo, a starszym i bliskiej rodzinie pocztą tradycyjną.

[valaquenta]

1. Nie kupiłabym gotowych prezentów dla gości. U nas koszt wyjdzie ok. 6 zł na osobę, ale możemy sobie na to pozwolić, bo nie robimy wesela, tylko uroczysty obiad dla ok. 20 osób.

2. Nie uważam, że są obowiązkowe, ale są miłe. Dotąd dostawałam ciasteczka albo pralinki robione przez młodych albo paczki z ciastem weselnym. Durnostojek nie cierpię. Co do wódki, wyznaję zasadę, że nie nadaje się na prezent.

3. Nie szukałam gotowych, bo nie chcieliśmy początkowo niczego dawać, póki nie wpadliśmy na pomysł, który jest w 100% nasz. Gdybym robiła wesele na 100 osób, nie zawracałabym sobie głowy prezentami, bo robić to huk roboty, a kupić to... bez urazy... każdy potrafi, żaden wysiłek.

[czarna_kiecka]

dziewczyny bardzo dziekuje, naprawde bardzo pomoglyscie i opinie sa mega cenne !
jesli nadal chcecie sie podzielic waszymi doswiadczeniami, to smialo : )

widze ze ogolnie to jest traktowane jako wydatek taki na marginesie, nasz pomysl przewiduje niestety znacznie wyzszy koszt niz deklarujecie, takze bede pewnie z wami jeszcze to konsultowala : P

[Dotka90]

Autorko, a co byś chciała zaoferować swoim gościom?
Bo koszty kosztami, ale jeśli jest to coś tak bezsensownego jak jakieś gipsowe aniołki, to czy to kosztuje 1zl/szt. czy 10zł/szt., to zbędny pomysł

[czarna_kiecka]

hej,
ja nic, bo nie przygotowuję się do ślubu a nawet go w ogóle nie planuję ; )
ale domyślam się, że pytasz tak ogólnie - sądzę, że chciałabym, żeby to była dla gości pamiątka, a nie coś, co krótko mówiąc zjedzą i zapomną, z tego powodu pomysł jest taki, żeby ten nasz projekt był jednocześnie czymś, co dla kogoś może stanowić ładny dodatek, mały i niekłopotliwy, przydatny też po weselu, czyli nie jakaś pierdoła z która potem ktoś nie wie co ma zrobić, bo ani to przydatne, ani ładne - nasz pomysł ma taką ideę, aby tym, którzy byli na weselu kojarzył się z tym wydarzeniem, ale ciągle jednak pozostaje on na tyle 'wizualnie neutralny', czyli nie aż tak typowo weselny. że potem można go wykorzystać jako po prostu ładny gadżet, przywieszkę, ozdobę np stołu, kwiatów, wnętrza etc...
Natomiast z tego co się zorientowałam po waszych wpisach, to nie jest rzecz, która stanowi ważny punkt w planowaniu ślubu, chyba raczej jest to traktowane na zasadzie "jeśli zostanie trochę pieniędzy...", stąd musimy to jeszcze przeliczyć, bo wstępnie koszt 1 sztuki mógłby wynieść ok 10zł, co nawet w założeniu że byłoby to na parę, daje dużą kwotę przy wielu gościach.

[quadra616]

ja ostatnio byłam na weselu i paczuszki wyglądały następująco
mężczyźni dostali miniaturkę winka białego
kobiety postawkę pod kubek, która swoją drogą była bardzo szpetna, więc ja niestety swoją zostawiłam
a dzieciaki dostawały po jajku niespodziance
plus każdy miał w paczuszce ręcznie robiony tradycyjny karmelowy szkocki tablet, bo to szkockie wesele było
karmel większość gości zjadła, kiedy trochę wziął ich głód, dzieciaki bardzo cieszyły sie z jajek, a chłopy to często brali buteleczkę do domu, ale według mnie podstawki były bardzo nietrafione.
owszem, bardzo praktyczny prezent, ale niestety były bardzo brzydkie i ceramiczne.

[czarna_kiecka]

dzieki quadra616, wlasnie widac ze ktos szedl w taka strone, zeby to jednak bylo cos nie tak typowo 'slubnego', za to zaciekawilo mnie to, co napisalas, ze to szkockie wesele, bo juz wczesniej mialam taka mysl, ze chyba w PL tez nie do konca jest taka kultura dawania prezentow na weselach, tzn tak jak pisalyscie, mozna, ale nie ma obowiazku i na pewno tez to nie jest cos tak istotnego, zeby duzo na to wydac, dlugo sie nad tym zastanawiac etc...
Chyba to bardziej taka moda ktora dopiero przychodzi i tez nie do konca zostala przyjeta albo jest to bardziej typowe dla takich wesel z duzyym budzetem, gdzie np tysiak w ta czy w ta nie jest odczuwalna roznica.

[Dotka90]

Napisane przez czarna_kiecka

hej,
ja nic, bo nie przygotowuję się do ślubu a nawet go w ogóle nie planuję ; )
ale domyślam się, że pytasz tak ogólnie - sądzę, że chciałabym, żeby to była dla gości pamiątka, a nie coś, co krótko mówiąc zjedzą i zapomną, z tego powodu pomysł jest taki, żeby ten nasz projekt był jednocześnie czymś, co dla kogoś może stanowić ładny dodatek, mały i niekłopotliwy, przydatny też po weselu, czyli nie jakaś pierdoła z która potem ktoś nie wie co ma zrobić, bo ani to przydatne, ani ładne - nasz pomysł ma taką ideę, aby tym, którzy byli na weselu kojarzył się z tym wydarzeniem, ale ciągle jednak pozostaje on na tyle 'wizualnie neutralny', czyli nie aż tak typowo weselny. że potem można go wykorzystać jako po prostu ładny gadżet, przywieszkę, ozdobę np stołu, kwiatów, wnętrza etc...
Natomiast z tego co się zorientowałam po waszych wpisach, to nie jest rzecz, która stanowi ważny punkt w planowaniu ślubu, chyba raczej jest to traktowane na zasadzie "jeśli zostanie trochę pieniędzy...", stąd musimy to jeszcze przeliczyć, bo wstępnie koszt 1 sztuki mógłby wynieść ok 10zł, co nawet w założeniu że byłoby to na parę, daje dużą kwotę przy wielu gościach.

Okej, ale:
- jeśli będzie się kojarzyć typowo z Waszym weselem = musi być Wasza fota. Spotykam się często z pomysłem np. magnesów na lodówkę ze zdjęciem młodej pary. Dla mnie koszmarny pomysł, nie mam ochoty miec czyjegoś zdjęcia na lodówce. Zwłaszcza, że chodzimy przecież na wesela nie tylko najbliższej rodziny i przyjaciół, ale też dalszej rodziny, czy znajomych.

- jesli to nie będzie tak spersonalizowane, a po prostu COŚ do domu, to dla mnie też zbędne, bo wazonik, czy inny gadżet do domu, każdy kupi sobie sam: taki jak uważa, taki jaki będzie mu pasował do wystroju.


Generalnie jestem na NIE dla takich dodatków. Jeśli już, to jakieś migdały, m&msy spersonalizowane, ciasteczka z wróżbą - ale jak slusznie zauważyłaś: kase wydasz, goście zjedzą i zapomną.

[czarna_kiecka]

Napisane przez Dotka90

Okej, ale:
- jeśli będzie się kojarzyć typowo z Waszym weselem = musi być Wasza fota. Spotykam się często z pomysłem np. magnesów na lodówkę ze zdjęciem młodej pary. Dla mnie koszmarny pomysł, nie mam ochoty miec czyjegoś zdjęcia na lodówce. Zwłaszcza, że chodzimy przecież na wesela nie tylko najbliższej rodziny i przyjaciół, ale też dalszej rodziny, czy znajomych.

- jesli to nie będzie tak spersonalizowane, a po prostu COŚ do domu, to dla mnie też zbędne, bo wazonik, czy inny gadżet do domu, każdy kupi sobie sam: taki jak uważa, taki jaki będzie mu pasował do wystroju.


Generalnie jestem na NIE dla takich dodatków. Jeśli już, to jakieś migdały, m&msy spersonalizowane, ciasteczka z wróżbą - ale jak slusznie zauważyłaś: kase wydasz, goście zjedzą i zapomną.

: )
Dzieki za cenne uwagi, wyjasnie dokladniej, piszac, ze bedzie sie kojarzylo z weselem mialam na mysli to, ze ktos kto byl na tym weselu i sobie na to spojrzy to po prostu bedzie mial wspomnienie, ze to z wesela, a dla pozostalych osob widok tej rzeczy nie bedzie sie z weselem kojarzyl ani troche, czyli chodzi o to, aby bylo to cos w miare neutralnego, tym bardziej zdjecia odpadaja, zwlaszcza ze masz racje, roznych ludzi zaprasza sie na wesela, nie kazdy chce potem takie zdjecia gdzies trzymac gdzies na widoku czy w ogole zachowywac, zwlaszcza w swietle cyfrowych fotografii, wiec to absolutnie nie ma byc az tak spersonalizowane, ma byc czyms, co wlasnie bedzie moglo byc postawione na widoku (to bedzie malutkie), wiec goscie zerkajac sobie czasem na to, beda pamietali skad to jest, beda sobie to mogli wykorzystac na rozne sposoby, bo w koncu to ma byc dla nich prezent.

Czyli chodzi o taki kompromis pomiedzy tym, ze panstwo mlodzi daja prezent jako pamiatke przypominajaca ich uroczystosc, ale dla goscia to nie jest uciazliwe, a nawet jest przydatne, estetyczne i wielofunkcyjne, pozostaje gdzies na widoku, w uzyciu etc - czyli obie strony sa usatysfakcjonowane.

Dla kogos kto prezentu w ogole nie chce robic, taka rzecz absolutnie dobrym pomyslec nie bedzie, to nie ma zachecac do robienia prezentow w ogole, to kwestia indywidualnej decyzji i tez pewnie czesto budzetu, to ma byc odpowiedz po prostu na potrzeby tych, ktorzy tego szukaja.

Wszystko to na dosyc duzym poziomie ogolnosci poki co, natomiast jak juz powstana zdjecia tej rzeczy, o ile projekt ruszy, to hcetnie wam pokaze : )

[quadra616]

Napisane przez czarna_kiecka

dzieki quadra616, wlasnie widac ze ktos szedl w taka strone, zeby to jednak bylo cos nie tak typowo 'slubnego', za to zaciekawilo mnie to, co napisalas, ze to szkockie wesele, bo juz wczesniej mialam taka mysl, ze chyba w PL tez nie do konca jest taka kultura dawania prezentow na weselach, tzn tak jak pisalyscie, mozna, ale nie ma obowiazku i na pewno tez to nie jest cos tak istotnego, zeby duzo na to wydac, dlugo sie nad tym zastanawiac etc...
Chyba to bardziej taka moda ktora dopiero przychodzi i tez nie do konca zostala przyjeta albo jest to bardziej typowe dla takich wesel z duzyym budzetem, gdzie np tysiak w ta czy w ta nie jest odczuwalna roznica.

Mieszkam w Szkocji jakieś cztery lata i już zdążyłam być na dwóch weselach.
Na pierwszym jakim byłam, każdy gość dostał maluteńkie pudełeczko, a w nim dwie czekoladki. Niby ulubiona pana młodego a druga pani młodej. Przyznam, czekoladki były śliczne, bo w kształcie serduszek z takimi różowymi paseczkami, były też pyszne, ale zjadłam i .. tyle.
Jak już mówiłam - podstawki to super pomysł, ale te, które były na drugim weselichu były ceramiczne, białe, z imionami pary młodej, datą ślubu i na środku był wielki oset, symboliczny 'kwiat' Szkocji. Bardzo to tradycyjne było.
Co strasznie, strasznie mi się podobało na obydwu tych weselach to danie gościom okazji napisania od siebie życzeń.
W pierwszym przypadku było to chyba z jakiegoś metalu wykonane, białe drzewko, na którym goście mogli na specjalnych karteczkach (różne kształty, białe lub kremowe) napisać swoje życzenia i na tym drzewku powiesić.
Przy drugiej okazji było to WIELKIE zdjęcie pary młodej na tle jakiegoś budynku i było przy tym kilka pisaków, żeby napisać coś od siebie, co kto chciał. Nie powiem, bardzo ciekawe i super pamiątka!!
Muszę się Wam do czegoś przyznać!

Para młoda stała na tym zdjęcie w jakiejś odległości od siebie, bokiem, no i mieli głowy zwrócone do siebie.
Jak to ja, najpierw coś zrobię, potem myślę. ( a w sumie to nie znałam tych ludzi W OGÓLE!!!) to była jakaś daleka rodzina mojego TŻ'ta.
Tak mnie tchnęło i pannie młodej dorysowałam nad głową wielką aureolę, a panu młodemu chciałam rogi, ale jakoś się powstrzymałam i też aureolkę zrobiłam. Taka zadowolona z siebie, jak to pięknie wygląda, ale podchodzi do mnie tż i mówi - JEZU KTO TO ZROBIŁ??!
A ja ... no że ja ... A on mowi, zebym odlozyla pisak i odeszła, bo to nie wypada takie coś malować. Ja tam nic złego w tym nie widzialam, ale jakoś mnie tak speszył i jednak uciekłam. Co sądzicie? :P

[Dotka90]

Na razie mega ogólnikowo mówisz, ciężko to ocenić, bo nie podajesz żadnych szczegółów.
Na ten moment moje jedyne skojarzenie z tym Twoim upominkiem to 'kurzołap', a takich się wystrzegam jak mogę

[smerfetk_a]

W moich okolicach prezentów dla gości nie ma, chociaż może powoli wchodzą bo coś koleżanki przebąkują o tym Jedyne co dostałam od młodych to dwukrotnie zdjęcia z ich sesji - szybko wywołali i każdy dostał na pamiątke. Dla mnie super

[Ilsa Lund]

Napisane przez quadra616

Para młoda stała na tym zdjęcie w jakiejś odległości od siebie, bokiem, no i mieli głowy zwrócone do siebie.
Jak to ja, najpierw coś zrobię, potem myślę. ( a w sumie to nie znałam tych ludzi W OGÓLE!!!) to była jakaś daleka rodzina mojego TŻ'ta.
Tak mnie tchnęło i pannie młodej dorysowałam nad głową wielką aureolę, a panu młodemu chciałam rogi, ale jakoś się powstrzymałam i też aureolkę zrobiłam. Taka zadowolona z siebie, jak to pięknie wygląda, ale podchodzi do mnie tż i mówi - JEZU KTO TO ZROBIŁ??!
A ja ... no że ja ... A on mowi, zebym odlozyla pisak i odeszła, bo to nie wypada takie coś malować. Ja tam nic złego w tym nie widzialam, ale jakoś mnie tak speszył i jednak uciekłam. Co sądzicie? :P

Gdybyś dorysowała te rogi to jako PM byłoby mi przykro ale z dwoma aureolkami myślę że wyszło uroczo

[201610281624]

Uważam, że upominki dla gości są zbędne.
Zazwyczaj są to drobiazgi rzędu kilku złotych typu- gipsowe aniołki w woreczku z karteczką z datą ślubu, imionami, wierszykiem, migdały w lukrze, pralinki, cukierki, podgrzewacze z tą blaszką ozdobioną jakąś tasiemką w kolorze przewodnim wesela w woreczku z organzy i kokardeczką również w kolorze przewodnim. Zupełnie zbędne drobiazgi i generator kosztów. Jak ktoś wcześniej napisał, jak pieniążków zostanie to można kupić, ale przymusu nie ma żadnego.
Większość gości nawet tego nie zauważy, nie zabierze ze sobą, biorąc za dekorację, a jak zabierze do domu, to wrzuci gdzieś w kąt i pożytku żadnego. Sama dostałam aniołka gipsowego i leży w worku z pamiątkami. Migdały w lukrze- twarde i niesmaczne jak dla mnie.
Uważam, że na takie rzeczy szkoda czasu marnować i pieniędzy.
Najlepszą opcja moim zdaniem to podarowanie każdej parze na wyjściu pudełka z ciastem i cukierkami plus wódeczka weselna.

[paula54]

ja również uważam, że takie pierdoły to zbędna rzecz. Jako PM - podarowałam moim gościom tradycyjnie paczkę ciastek i nic ponad to (poza winietkami, menu czy innymi pierdołami, które niektórzy zabrali na pamiątkę). Jako gość - migdałów czasem nie zjadam (bo twarde strasznie...), aniołka dostałam, dałam dzieciakom - miały zabawkę. Jedyne, co przyniosłam do domu to robione ręcznie dwa maleńkie magnesiki z serduszkami (bo lubię różne magnesy). Więcej takich prezentów nie pamiętam.
Dla mnie jest to pierdoła, która - dopóki jest czekoladką i da się zjeść - jest jeszcze całkiem wygodna, ale jeśli wymaga wsadzenia do torebki, przyniesienia do domu i postawienia na półce kurzozbieraczy (a de facto wrzucenia do pudła, bo staram się takich rzeczy za dużo nie trzymać), to już mnie przerasta i denerwuje

[201803090921]

Napisane przez Ainhoa

Uważam, że upominki dla gości są zbędne.
Zazwyczaj są to drobiazgi rzędu kilku złotych typu- gipsowe aniołki w woreczku z karteczką z datą ślubu, imionami, wierszykiem, migdały w lukrze, pralinki, cukierki, podgrzewacze z tą blaszką ozdobioną jakąś tasiemką w kolorze przewodnim wesela w woreczku z organzy i kokardeczką również w kolorze przewodnim. Zupełnie zbędne drobiazgi i generator kosztów. Jak ktoś wcześniej napisał, jak pieniążków zostanie to można kupić, ale przymusu nie ma żadnego.
Większość gości nawet tego nie zauważy, nie zabierze ze sobą, biorąc za dekorację, a jak zabierze do domu, to wrzuci gdzieś w kąt i pożytku żadnego. Sama dostałam aniołka gipsowego i leży w worku z pamiątkami. Migdały w lukrze- twarde i niesmaczne jak dla mnie.
Uważam, że na takie rzeczy szkoda czasu marnować i pieniędzy.
Najlepszą opcja moim zdaniem to podarowanie każdej parze na wyjściu pudełka z ciastem i cukierkami plus wódeczka weselna.

Zgadzam się z pogrubionymi. O drobiazgach najczęściej ludzie zapominają i nawet nie zabierają ze stołu, bo ani to ładne ani przydatne, najczęściej taka duperelka bez sensu (jak te gipsowe straszydełka czy migdały - łamacze zębów).

[vretka]

Napisane przez czarna_kiecka

Czyli chodzi o taki kompromis pomiedzy tym, ze panstwo mlodzi daja prezent jako pamiatke przypominajaca ich uroczystosc, ale dla goscia to nie jest uciazliwe, a nawet jest przydatne, estetyczne i wielofunkcyjne, pozostaje gdzies na widoku, w uzyciu etc - czyli obie strony sa usatysfakcjonowane.

Chyba brak mi wyobraźni, bo zupełnie nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegoś, co spełniałoby wymienione warunki Podobnie jak niektórym dziewczynom, jedyne z czym mi się kojarzy taki opis, to kurzołap

[phelsuma]

Napisane przez vretka

Chyba brak mi wyobraźni, bo zupełnie nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegoś, co spełniałoby wymienione warunki Podobnie jak niektórym dziewczynom, jedyne z czym mi się kojarzy taki opis, to kurzołap

Długopis?

[Sindel]

.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Sindel

My planujemy zamówić po długopisie z grawerem dla każdego gościa. Też nie chciałam jakichś bezsensownych aniołków czy migdałków i znaleźliśmy właśnie te długopisy z grawerem. Zamówimy w kolorystyce weselnej i na każdym będą wygrawerowane nasze imiona, data ślubu i jakiś mały śmieszny obrazek związany ze ślubem. Wydaje mi się to dość użyteczny prezent, zwłaszcza że też będziemy mieć księgę gości na weselu, więc nie będzie problemu czym wpisać życzenia a poza tym długopisów w domu nigdy za wiele :P Cenowo to wyjdzie ok 1,30zł za sztukę.

Jesteś pewna ? Grawerowanie sztuki długopisu to koszt 20 zł (oczywiście mówię o grawerowaniu diamentem, grawerowanie laserem jest bardzo nieporządne)

[Dotka90]

Napisane przez Sindel

My planujemy zamówić po długopisie z grawerem dla każdego gościa. Też nie chciałam jakichś bezsensownych aniołków czy migdałków i znaleźliśmy właśnie te długopisy z grawerem. Zamówimy w kolorystyce weselnej i na każdym będą wygrawerowane nasze imiona, data ślubu i jakiś mały śmieszny obrazek związany ze ślubem. Wydaje mi się to dość użyteczny prezent, zwłaszcza że też będziemy mieć księgę gości na weselu, więc nie będzie problemu czym wpisać życzenia a poza tym długopisów w domu nigdy za wiele :P Cenowo to wyjdzie ok 1,30zł za sztukę.

No nie wiem, ja tam bym niekoniecznie chciala na uczelni/w pracy pisac dlugopisem z napisem 'Krzyś i Kasia 9.08.2014'

[Sindel]

.