Schudnąć 20 - 30 kg

[aamidale]

Napisane przez Melonade

W sumie nie ustaliłyśmy nic konkretnego z tą tabelką z pomiarami.

A co robisz kotu do jedzenia?

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ---------


A ja przeczytałam,☠że masz problemy z kolanem i się zaczęłam o Ciebie martwić .

Aha, no ale dla potomności wstawiłam.

Kotu do jedzenia gotuję schab z tymiankiem, rozmarynem, nieco marchwii i selera. Do tej pory żarła jak maszyna, teraz znowusz nie chce. W konsekwencji jej ostatniego zachowania wobec mnie i jej problemów z błaganiem o smaczne jedzonko gdy ma pełną miskę idę dziś porozmawiać z wetem. Kot ma prawdopodobnie problemy behawioralne, przez mojego dziadka który przystaje na każdą kocią zachciankę.

Z kolanami problemy sie uspokajają, musiały się wyrobić i tyle

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

Gorąco dziękuję za pamięć.
Ruszyłam się wczoraj co prawda dopiero po 23 i tylko 6 minut - ale to był czas w którym myślałam tylko o sobie - a nie dzieciach, gotowaniu, praniu, lekcjach itd

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Dziewczyny spoglądacie czasem w kalendarz.
Już tylko dwa tygodnie dzielą nas od wakacji !!!!!!!
Wiem, że nie wszystkie chodzimy do szkoły, ale jak moja pociecha będzie miała wolne to ja to odczuję i to bardzo. Koniec z gonieniem do odrabiania prac domowych, nauki, notorycznym praniem i prasowaniem stroju do WF (3 godz tyg plus basen), plastyką farbami, kredkami i pomalowanymi przy okazji ścianami (młodsza)
Odwożeniem rano do szkoły, szykowaniem kanapek, sprawdzaniem tornistra.
Błogość, koniec roku szkolnego odczuwam jak URLOP.

Ej nie ma sprawy, po to tu jestem ;*

Ja odczuję koniec roku bo dla mnie to koniec kiszenia ogona w sali komputerowej i start pracy mojego lubego. Będzie mi ciężko jak diabli, dwa lata każda chwila razem, w dodatku ja mam problem przez moje doświadczenia bo non stop się boję ze coś mu się gdzieś stanie i umrze... Ale wiem, że on bardzo chce pracować więc siedzę cicho a wyć będę jak go nie będzie.

Nienawidzę być dorosła!!!

[Melonade]

Napisane przez bebemwls

I tydzień od dnia ojca
Ja mam kochana wakacje odkąd zdałam maturę studia sam relaks i imprezy czasami mam tyle czasu,że nie wiem co z nim zrobić,a czasami są takie dni,że zamówienia cały dzień i nie ma nawet czasu pierdnąć w spokoju.
Mam nadzieje,że ten czas wakacyjny pomoże Ci się zmobilizować jeszcze bardziej do ćwiczeń. A może jakaś aktywność fizyczna z dziećmi
badminton,rower,spacery,s kakanka na czas itp?

Dziewczyny mnie znowu nie będzie na weekend
życzę udanego,aktywnego i słonecznego wypoczynku
Do usłyszenia w niedziele

Co studiujesz, że masz tak lekko?

Napisane przez aamidale

Aha, no ale dla potomności wstawiłam.

Kotu do jedzenia gotuję schab z tymiankiem, rozmarynem, nieco marchwii i selera. Do tej pory żarła jak maszyna, teraz znowusz nie chce. W konsekwencji jej ostatniego zachowania wobec mnie i jej problemów z błaganiem o smaczne jedzonko gdy ma pełną miskę idę dziś porozmawiać z wetem. Kot ma prawdopodobnie problemy behawioralne, przez mojego dziadka który przystaje na każdą kocią zachciankę.

Z kolanami problemy sie uspokajają, musiały się wyrobić i tyle

Coś trzeba ustalić z tymi pomiarami .

[Malinka_Malinka]

Napisane przez aamidale

Ja odczuję koniec roku bo dla mnie to koniec kiszenia ogona w sali komputerowej i start pracy mojego lubego. Będzie mi ciężko jak diabli, dwa lata każda chwila razem, w dodatku ja mam problem przez moje doświadczenia bo non stop się boję ze coś mu się gdzieś stanie i umrze... Ale wiem, że on bardzo chce pracować więc siedzę cicho a wyć będę jak go nie będzie.

Nienawidzę być dorosła!!!

Nie możesz tak,żyć. Wiem i rozumiem, że miałaś bardzo dużo złych wydarzeń w swoim życiu. Ale nie możesz bać się zwykłego co dziennego życia. Tak się nie da, popadniesz w paranoję.
Wyjdź z założenia, że statystycznie Ty już odrobiłaś wszystko co złe, teraz zostały przed Tobą same dobre i miłe dni.
Ja trzymam kciuki. Wierzę w Ciebie. A tęsknota tylko podkreśli i umocni łączące was uczucie.
Daleko i na długo wyjeżdża ?

[ArcymoneQ]

Wstawiam zdjęcia, świeżutkie... jeszcze ciepłe Ja różnicy nie widzę, ale może wasze oko coś dojrzy!

Za mną pół miski zupy grochowej, a na drugie rybka z surówką z kapusty kiszonej i nowymi ziemniaczkami.

PS. 260 wioślarzy zaliczone

[aamidale]

Napisane przez Malinka_Malinka

Nie możesz tak,żyć. Wiem i rozumiem, że miałaś bardzo dużo złych wydarzeń w swoim życiu. Ale nie możesz bać się zwykłego co dziennego życia. Tak się nie da, popadniesz w paranoję.
Wyjdź z założenia, że statystycznie Ty już odrobiłaś wszystko co złe, teraz zostały przed Tobą same dobre i miłe dni.
Ja trzymam kciuki. Wierzę w Ciebie. A tęsknota tylko podkreśli i umocni łączące was uczucie.
Daleko i na długo wyjeżdża ?

On nawet nie wyjedza, nie będzie go całymi dniami ale praca jest na miejscu. Masz rację, ja powoli do tego dochodzę, ale coś jeszcze takiego we mnie siedzi .
Racja z tą statystyką, pociesza mnie to

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Wstawiam zdjęcia, świeżutkie... jeszcze ciepłe Ja różnicy nie widzę, ale może wasze oko coś dojrzy!

Za mną pół miski zupy grochowej, a na drugie rybka z surówką z kapusty kiszonej i nowymi ziemniaczkami.

PS. 260 wioślarzy zaliczone

Jasne że jest różnica i to naprawdę spora! toż w porównaniu do poprzedniego zdjęcia to brzucha praktycznie nie masz

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez Melonade

Co studiujesz, że masz tak lekko?

Coś trzeba ustalić z tymi pomiarami .

lol, przeczytałam ze trzeba coś ustalić "z tymi pomidorami" i się zastanawiam skąd do cholery wiesz co jem, szukałam czy pisałam czy co

Ja tam kiedyś dałam pomysł, przy pisaniu regulaminu, ale nie pamiętam już czy nie podszedł Wam czy zaginął, mogę odszukać ten post jak chcecie

[Malinka_Malinka]

Napisane przez ArcymoneQ

Wstawiam zdjęcia, świeżutkie... jeszcze ciepłe Ja różnicy nie widzę, ale może wasze oko coś dojrzy!

Ty różnicy nie widzisz!!!
To pozwól,że ja ci coś powiem, potrzebujesz pilnej wizyty u okulisty i to szybciutko, bo z Twoim wzrokiem jest coś nie tak.
Dziewczyno zmiana jest ogromna. Wyglądasz Super
za Twój wkład w walkę z kilogramami.

[Melonade]

Napisane przez ArcymoneQ

Wstawiam zdjęcia, świeżutkie... jeszcze ciepłe Ja różnicy nie widzę, ale może wasze oko coś dojrzy!

Za mną pół miski zupy grochowej, a na drugie rybka z surówką z kapusty kiszonej i nowymi ziemniaczkami.

PS. 260 wioślarzy zaliczone

Jest ogromna różnica!!! Super!

Napisane przez aamidale

lol, przeczytałam ze trzeba coś ustalić "z tymi pomidorami" i się zastanawiam skąd do cholery wiesz co jem, szukałam czy pisałam czy co

Ja tam kiedyś dałam pomysł, przy pisaniu regulaminu, ale nie pamiętam już czy nie podszedł Wam czy zaginął, mogę odszukać ten post jak chcecie

Hahaha, nie, pomidory zostawmy w spokoju .

No pamiętam, tabelka z pomiarami raz w miesiącu. Nawet wymyślałyśmy, co mierzyć. Ale nie postanowiłyśmy ostatecznie kiedy się mierzymy itd. Zresztą chyba ze 3 osoby się tylko wypowiedziały na ten temat.
Także nie wiem, co o tym myśleć. Bo o ile uzupełniana tabelka jest bardzo motywująca, to tabelka, w której 3/4 pól to znaki zapytania, mnie bardzo zniechęca :/.

Także oficjalnie: proszę się wypowiedzieć kto będzie brał udział w mierzeniu się !!

Masakra, dopiero teraz jem pierwszy posiłek. A i tak nie jestem głodna. Nie wiem, chyba przez to, że mam takiego doła, nie mam ochoty ani jeść ani nic robić :/.

[aamidale]

Napisane przez Melonade

Jest ogromna różnica!!! Super!

Hahaha, nie, pomidory zostawmy w spokoju .

No pamiętam, tabelka z pomiarami raz w miesiącu. Nawet wymyślałyśmy, co mierzyć. Ale nie postanowiłyśmy ostatecznie kiedy się mierzymy itd. Zresztą chyba ze 3 osoby się tylko wypowiedziały na ten temat.
Także nie wiem, co o tym myśleć. Bo o ile uzupełniana tabelka jest bardzo motywująca, to tabelka, w której 3/4 pól to znaki zapytania, mnie bardzo zniechęca :/.

Także oficjalnie: proszę się wypowiedzieć kto będzie brał udział w mierzeniu się !!

Masakra, dopiero teraz jem pierwszy posiłek. A i tak nie jestem głodna. Nie wiem, chyba przez to, że mam takiego doła, nie mam ochoty ani jeść ani nic robić :/.

Nie pamiętam czy raz w m-cu to był mój pomysł ja myślę, że raz na 2 tygodnie też będzie dobrze.

No musiało zaginąć wtedy, moze teraz wiecej osob sie odniesie

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Jasne że jest różnica i to naprawdę spora! toż w porównaniu do poprzedniego zdjęcia to brzucha praktycznie nie masz

Napisane przez Malinka_Malinka

Ty różnicy nie widzisz!!!
To pozwól,że ja ci coś powiem, potrzebujesz pilnej wizyty u okulisty i to szybciutko, bo z Twoim wzrokiem jest coś nie tak.
Dziewczyno zmiana jest ogromna. Wyglądasz Super
za Twój wkład w walkę z kilogramami.

Napisane przez Melonade

Jest ogromna różnica!!! Super!

Dziewczyny miło mi się czyta takie posty, ale uwieżcie mi ja wielkiej różnicy nie widzę, jedynie trochę ten brzuch, który dzięki aamidale zauważyłam.
W sumie domyślam się czemu jestem wobec siebie tak krytyczna
Choćby nawet z powodów takich jak dziś, gdy teściowa stwierdziła żebym nie wywalała starych dużych ciuchów bo mi się jeszcze mogą przydać.

Także oficjalnie: proszę się wypowiedzieć kto będzie brał udział w mierzeniu się !!

Będę brała udział, moje wymiary z przed chwili to;
Brzuch - 97cm
Udo - 56
Klatka piersiowa - 104
Ramię - 30

Masakra, dopiero teraz jem pierwszy posiłek. A i tak nie jestem głodna. Nie wiem, chyba przez to, że mam takiego doła, nie mam ochoty ani jeść ani nic robić :/.

Uuuu a kiedy zjadasz ostatni posiłek?

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Dziewczyny miło mi się czyta takie posty, ale uwieżcie mi ja wielkiej różnicy nie widzę, jedynie trochę ten brzuch, który dzięki aamidale zauważyłam.
W sumie domyślam się czemu jestem wobec siebie tak krytyczna
Choćby nawet z powodów takich jak dziś, gdy teściowa stwierdziła żebym nie wywalała starych dużych ciuchów bo mi się jeszcze mogą przydać.


Będę brała udział, moje wymiary z przed chwili to;
Brzuch - 97cm
Udo - 56
Klatka piersiowa - 104
Ramię - 30
Uuuu a kiedy zjadasz ostatni posiłek?

Czy Twoja teściowa jest komarem? Bzyczy natrętnie i wysysa krew. Wystawiłabym za drzwi nawet Papieża, gdyby mi czynił takie uwagi

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Czy Twoja teściowa jest komarem? Bzyczy natrętnie i wysysa krew. Wystawiłabym za drzwi nawet Papieża, gdyby mi czynił takie uwagi

Nie wiem czym jest, ale na pewno nie normalnym człowiekiem. Mój mąż zamiast poprawiać pracę bo we wtorek wieziemy do promotora a 3 lipca się bronimy to dzień w dzień jeździ do niej i pomaga w ogródku!

Ps. Robię właśnie pierogi z mięsem drobiowym, zobaczymy co z tego będzie.

[donkje]

Napisane przez aamidale

Dziękuę za gratulacje kochana Co do urody to ja z kolei zawsze chciałam być prostowłosą, opaloną brunetką o ciemnych, tajemniczych oczach. A jestem jaka jestem, taka...oczywista, różowa, kojarzę się sobie z bochenkiem chleba Aczkolwiek nauczyłam się siebie doceniać i kochać a to ogromnie dużo daje

Blenderem wczoraj zrobiłam pomarańczowy sorbet a dziś kocie jedzenie [przygotowuje kotu jeść sama, dwa moje poprzednie białasy zeszły na raka i paranoja jest]. Genialnie urządzenie, tego mi było trzeba. Świetnie robi papkę, z mięsem takim rozgotowanym i lekko pogniecionym radzi sobie suuuper.

Nie no ja też trochę mam cellulitu, nie ma cudów, kawka papieroski alkohol i czasami coś więcej się zdarzało - efekty są niestety Kiedyś nie miałam wcale. Polecam kawowe peelingi i zimne prysznice - działają cuda.

Ja jestem mieszańcem Włosy falowane, prawie czoorne, ciemna karnacja i jasne oczy A od zawsze marzy mi się bycie eteryczną blondynką

Napisane przez aamidale

Ona jest tak spokojna, że potrafi wyciągnąć na wierzch żyłę zębami
Kiedy obcinam jej paznokcie, żałuję że nie mam szyszaku albo chociaż hełmu motocyklowego...

Mojemu syjamowi nie da się obciąć pazurów, taki temperament

Napisane przez ArcymoneQ

Wstawiam zdjęcia, świeżutkie... jeszcze ciepłe Ja różnicy nie widzę, ale może wasze oko coś dojrzy!

Za mną pół miski zupy grochowej, a na drugie rybka z surówką z kapusty kiszonej i nowymi ziemniaczkami.

PS. 260 wioślarzy zaliczone

Różnica zdecydowanie widoczna! GRATULUJĘ

Napisane przez Melonade

No pamiętam, tabelka z pomiarami raz w miesiącu. Nawet wymyślałyśmy, co mierzyć. Ale nie postanowiłyśmy ostatecznie kiedy się mierzymy itd. Zresztą chyba ze 3 osoby się tylko wypowiedziały na ten temat.
Także nie wiem, co o tym myśleć. Bo o ile uzupełniana tabelka jest bardzo motywująca, to tabelka, w której 3/4 pól to znaki zapytania, mnie bardzo zniechęca :/.

Także oficjalnie: proszę się wypowiedzieć kto będzie brał udział w mierzeniu się !!

Masakra, dopiero teraz jem pierwszy posiłek. A i tak nie jestem głodna. Nie wiem, chyba przez to, że mam takiego doła, nie mam ochoty ani jeść ani nic robić :/.

Ja chętnie będę się mierzyć
I proszę nie bić,a le wagę podam jutro, bo mi baterie wysiadły i nigdzie w okolicy nie ma takich pasujących, a samochód zabrał dzisiaj mój chłopak

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez ArcymoneQ

Ps. Robię właśnie pierogi z mięsem drobiowym, zobaczymy co z tego będzie.

Robiłam kiedyś gołąbki z piersi z kurczaka i kaszy gryczane i wyszły mega, także myślę, że pierogi tez będą ok

[Fragolka]

To ja po raz pierwszy podaje u Was wagę, 91.3, co oznacza spadek o 1.5kg od poniedziałku. Czesc tego to na pewno woda, ale dobrze,ze w koncu sie cos ruszyło.




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Nie wiem czym jest, ale na pewno nie normalnym człowiekiem. Mój mąż zamiast poprawiać pracę bo we wtorek wieziemy do promotora a 3 lipca się bronimy to dzień w dzień jeździ do niej i pomaga w ogródku!

Ps. Robię właśnie pierogi z mięsem drobiowym, zobaczymy co z tego będzie.

Współczuję Ci strasznie. Mój narzeczony rodziców miał potworów ale się od nich odciął. Od razu inny człowiek...

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez donkje

Ja jestem mieszańcem Włosy falowane, prawie czoorne, ciemna karnacja i jasne oczy A od zawsze marzy mi się bycie eteryczną blondynką


Mojemu syjamowi nie da się obciąć pazurów, taki temperament



Różnica zdecydowanie widoczna! GRATULUJĘ



Ja chętnie będę się mierzyć
I proszę nie bić,a le wagę podam jutro, bo mi baterie wysiadły i nigdzie w okolicy nie ma takich pasujących, a samochód zabrał dzisiaj mój chłopak

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------



Robiłam kiedyś gołąbki z piersi z kurczaka i kaszy gryczane i wyszły mega, także myślę, że pierogi tez będą ok

Hahaha dzięki wielkie Ale eteryczną mnie nie można nazwać, niestety Mój sposób bycia to wyklucza kompletnie, jestem głośna nawet gdy milczę

Mojej kici się da, jak sięją chwyci odpowiednio i przywdzieje ubranie ochronne. Ona na tych zdjeciach tak ladnie powychodzila, w rzeczywistości to diablica

[ArcymoneQ]

Napisane przez Fragolka

To ja po raz pierwszy podaje u Was wagę, 91.3, co oznacza spadek o 1.5kg od poniedziałku. Czesc tego to na pewno woda, ale dobrze,ze w koncu sie cos ruszyło.

Gratulacje, ładnie się zaczyna... oby tak dalej!

Napisane przez aamidale

Współczuję Ci strasznie. Mój narzeczony rodziców miał potworów ale się od nich odciął. Od razu inny człowiek...

Też bym się od nich odcięła, gdyby można było, ale nie da się gdy się jej uzależnionym pieniężnie.
Zrobiłam pierogi, zjadłam tak na szybko ugotowane a teraz zapycham się truskawkami... jest co jeść Chce ktoś?

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Gratulacje, ładnie się zaczyna... oby tak dalej!

Też bym się od nich odcięła, gdyby można było, ale nie da się gdy się jej uzależnionym pieniężnie.
Zrobiłam pierogi, zjadłam tak na szybko ugotowane a teraz zapycham się truskawkami... jest co jeść Chce ktoś?

Ja truskawek mam już nieco dosyć ja wcinam powolutku słonecznik

[ArcymoneQ]

No to kto ze mną to wszystko zje? przecież będę musiała większość wywalić bo zgniją... ja po 20 szt. wymiękam.


Ps. Moja mała śpi już prawie 3 h... a w nocy będzie dawać - czemu ja jej nie zbudziłam?!

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

No to kto ze mną to wszystko zje? przecież będę musiała większość wywalić bo zgniją... ja po 20 szt. wymiękam.


Ps. Moja mała śpi już prawie 3 h... a w nocy będzie dawać - czemu ja jej nie zbudziłam?!

To pociapaj i zamróź, będziesz mieć sorbet jak ja mam pomarańczowy

[ArcymoneQ]

Jutro chyba kompot z nich zrobię, i może trochę wodnych lodów... zobaczę!

Spać mi się chce... a tu dopiero 19.oo :/

[201709081028]

Napisane przez bebemwls

Wow! Mega różnica a to zaledwie kilka dni różnicy w zdjęciach.
Hehe jaki spokojne koteł my z TŻ ogoniaste to we dwoje musieliśmy toaletować szkoda,że nie mam zdjęć w moim "uniformie" bezpieczeństwa- jestem uczulona na wszelkie sierściuchy i oprócz standardowego kataru czy kichania, to po zadrapaniu pazurkiem robił mi się rumień i gwałtowna reakcja alergiczna

Lady chylę czoła co do pomysłu z fotografowaniem-ta metoda działa i mobilizuje do dalszej pracy!

a mówiłam ciesze się ze kogoś zaraziłam tym ,mi to baaardzo pomaga i wam tez pomoże

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Jutro chyba kompot z nich zrobię, i może trochę wodnych lodów... zobaczę!

Spać mi się chce... a tu dopiero 19.oo :/

Ta, mi tez, tylko jak zasnę przed 23 to potem od piątej rano się kulam z boku na bok i jestem w półśnie :/

[ArcymoneQ]

Ja ze względu na pracę codziennie wstaję przed i o piątej Nawet jak mam kaca i dzień wcześniej piłam do północy hehehe

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Ja ze względu na pracę codziennie wstaję przed i o piątej Nawet jak mam kaca i dzień wcześniej piłam do północy hehehe

Ja jak mam kaca to żyję i mówię do tyłu, ciężko by mi było tak wstać

O tej porze wstawać bym mogła, ale nie mam co robić tak wcześnie na rower to trochę strach, bo jeszcze te wampiry przyssane do mocnej wiśni się nie położyły

[201709081028]

no kochane siadam z TŻ tem do winiacza

[jagoodka21]

Hej dziewczyny!
Po dzisiejszym ważeniu 97,3
Tylko 0,5 kg mniej.
Ale za to w tygodniu były ciacha i lody. Trochę mi wstyd bo znowu się złamałam....

Co do tabelki z pomiarami, to ja się chętnie przyłącze, tylko uzgodnijcie dzień itd. Dostosuję się w każdym calu

Przejżałam wasze zdjęcia w klubie i jestem pod wrażeniem super zmiany!!!! Jak się trochę ogarnę to też coś wrzucę.

Buziaki

[pannaatopowa]

witajcie. ja nie zmierzona - waga mi padła. a raczej baterie. padły raz, kupiłam w zeszłym tygodniu, staję na wadze a tam "LO". bardzo zabawne. uprzedzając pytania: włożyłam tą nową. waga będzie jutro albo w niedzielę.
mierzyć się będę, ale nie będę publikować wyników. nie ma się czym chwalić.

dziś odebrałam wyniki rtg. pogłębiona lordoza odcinka lędźwiowego, kość ogonowa pozioma (że niby co? przekręciła się?) i krąg pierwszy o cechach kręgu przejściowego (żebra szczątkowe). lekarz kazał wmacniać kręgosłup i się nie przedźwigać. dziś ćwiczyłam pół godziny na kręgosłup na chwilę przeszło. mam nadzieję, że przy regularnych ćwiczeniach minie.

[201709081028]

Napisane przez pannaatopowa

witajcie. ja nie zmierzona - waga mi padła. a raczej baterie. padły raz, kupiłam w zeszłym tygodniu, staję na wadze a tam "LO". bardzo zabawne. uprzedzając pytania: włożyłam tą nową. waga będzie jutro albo w niedzielę.
mierzyć się będę, ale nie będę publikować wyników. nie ma się czym chwalić.

dziś odebrałam wyniki rtg. pogłębiona lordoza odcinka lędźwiowego, kość ogonowa pozioma (że niby co? przekręciła się?) i krąg pierwszy o cechach kręgu przejściowego (żebra szczątkowe). lekarz kazał wmacniać kręgosłup i się nie przedźwigać. dziś ćwiczyłam pół godziny na kręgosłup na chwilę przeszło. mam nadzieję, że przy regularnych ćwiczeniach minie.

uuu nie chce cie załamywac ale ja od 17 roku zycia czyli 15 lat już walcze z kregosłupem i lipaaaa...... nie przeszło nic a nic po cwiczeniach , lekarz kazał nauczyc mi się życ z bólem albo isc na operacje czesto 1-2 razy do roku siada mi kregosłup tak ze raczkuje jak niemowle orzez kilka dni , lordozę szyjną mam po skoku do wody(mądre bardzo) a kegosłup ledzwiowy okrecony wokół własnej osi , boli i bolec bedzie ,,,,,ale dopóty chodze to nie poddam sie operacji ,za bardzo się boje

[aamidale]

Napisane przez LadyDagaMilon

uuu nie chce cie załamywac ale ja od 17 roku zycia czyli 15 lat już walcze z kregosłupem i lipaaaa...... nie przeszło nic a nic po cwiczeniach , lekarz kazał nauczyc mi się życ z bólem albo isc na operacje czesto 1-2 razy do roku siada mi kregosłup tak ze raczkuje jak niemowle orzez kilka dni , lordozę szyjną mam po skoku do wody(mądre bardzo) a kegosłup ledzwiowy okrecony wokół własnej osi , boli i bolec bedzie ,,,,,ale dopóty chodze to nie poddam sie operacji ,za bardzo się boje

..i masz rację, moja babcia po operacji kręgosłupa do końca życia żyła w potwornym bólu bo któryś z debili coś zwalił. Oni tu w PL a przynajmniej w naszym województwie nie potrafią tego robić. Jak się nie posypie odpowiednio oczywiście.

Aha, i gdyby nie mądre decyzje lekarzy to dziś byłaby tu ze mną. Operacja - ostateczność.

[201709081028]

Napisane przez aamidale

..i masz rację, moja babcia po operacji kręgosłupa do końca życia żyła w potwornym bólu bo któryś z debili coś zwalił. Oni tu w PL a przynajmniej w naszym województwie nie potrafią tego robić. Jak się nie posypie odpowiednio oczywiście.

powiem ci że z posypaniem to juz też nie jest tak jak kiedyś ;(
mi przypomina sie jak mój dziadek ŚP ;( zachorował na zapalenie płuc wiem że to nie kregosłup i odbieegam od tematu ale odezwał sie rak nagle! wykończył go w 3 mce lezał w klinice w berlinie i pieniadze nie pomogły juz.... podtrzymywali go tylko przez jakis czas opózniajac nieuniknione..... tłumili ból kótrego nie dało się uśmierzyc.... wyczuli kase i ciągneli babcie porzadnie do smierci dziadka ,wszyscy łudzilismy się że jeszcze pozyje 2-3 lata bo to dopiero poczatek choroby i niestety..... miał 62lata:cry :

sory ale jakoś tak mnie wspomnienia naszły bo nienawidze łapówkarzy i kazdemu jakby sugerował czego oczekuje dałabym w morde...

[pretty_girl19892]

Napisane przez Malinka_Malinka

Ach, bo bym zapomniała wczoraj ćwiczyłam całe 6 min dywanówkę od 23:12 do 23:18 - Znowu się ruszyłam.

Malinka a co konkretnie ćwiczysz z dywanówek?

Napisane przez Melonade

Także oficjalnie: proszę się wypowiedzieć kto będzie brał udział w mierzeniu się !!

Masakra, dopiero teraz jem pierwszy posiłek. A i tak nie jestem głodna. Nie wiem, chyba przez to, że mam takiego doła, nie mam ochoty ani jeść ani nic robić :/.

Ja chce brać udział w mierzeniu
A Tobie znów się należąc baty za brak śniadania i posilek pierwszy o godzinie 15

Co do wagi dzisiejszej to proszę wpisać do tabelki 72,5 kg czyli pół kilo mniej

Napisane przez LadyDagaMilon

no kochane siadam z TŻ tem do winiacza

Oho, tylko tam nie za dużo winka, ale z drugiej strony sama bym się napiła co pijecie dobrego?


Dziewczyny gratuluje spadków! No i ArymoneQ super zmiana, jednak 13 kg to duża różnica, brzuch spadł, uda zeszczuplaly, naprawde super! I gratulacje za walkę

Wstawiam do klubu siebie obecnie, zdjęcie z przymierzalni sklepu przy okazji prezentuje nową neonową koszulkę która ma mnie zmotywować do ćwiczeń chociaż na zdjęciu nie widać dobrze jej koloru niestety no i nie mam zdjęcia przed odchudzaniem, ale to już po ogólnym spadku 5 kg od stycznia, teraz na bierząco będe wstawiać jak się zbiore do robienia zdjęc w końcu.

Dobrej nocy Dziewczyny i miłego weekendu!