Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[manieczka1]

Beata dobrze, że już jesteś w domku odpoczywaj

Napisane przez Indra83

Kiedyś czytałam na forum jak kobieta pojechała do szpitala rodzić, mąż wziął jej torbę z rzeczami, a na miejscu się okazało, że się pomylił i zabrał inną z jakimiś sloikami i duperelami.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Zanet84]

Napisane przez Justana1984

widzę, że znów nie ejstem sama ja tez tylko gazowana albo lekko gazowana. Bez gazu poprostu nie przechodzi mi przez przełyk
póki co odpukać zgagi nie miałam więc piję spokojnie

A to ja się wyłamię kiedyś piłam tylko lekko gazowaną lub gazowaną, niegazowanej nie umiałam przełknąć. A teraz wręcz przeciwnie nie umiem wypić gazowanej. Piję tylko i wyłącznie niegazowaną...

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez manieczka1

Bylam dzis w pracy zanieść zwolnienie i przy okazji zajrzałam do dwóch sh kolejne ciuszki haha

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja wczoraj też byłam i też nam przybyło, ale takich spodenek na wiosnę i lato nie mogłam się powstrzymać by ich nie kupić...
ale nie pisałam Wam o tym, bo nie chciałam by wyszło, że co chwila coś kupuję ale widzę, że nie tylko ja mam manię kupowania ciuszków dziecięcych :P

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez york222

no tak.... szafy dalej nie mamy i mieć nie będziemy. 3 godziny czekania, zero odezwu, tż dzwonił a gość mówi że dziś go nie będzie, że w piątek. ojjj moja cierpliwość właśnie sięgnęła zenitu a ciśnienie skoczyło do 200.
Po miesiącu opóźnienia dalej leci w kulki. I jak do piątku nie przyjedzie to mu w bardzo nie kulturalny sposób podziękuje. I mało mnie obchodzić będzie że to taty znajomy...
Fachowiec....:m ur:

współczuję...ale z tymi fachowcami takie sytuacje to chyba norma :/

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Napisane przez Beata Marcina :0

hej Dziewczyny! Ja już w domu na szczęście. Nie jest źle, ale wolę dmuchać na zimne i prawie nic nie robię, tylko najpilniejsze rzeczy. I dość noszenia warzyw z targu po 8kg Naprawdę nie chciałabym znowu wylądować w szpitalu. Mieliśmy jechać na wakacje do Pragi, ale chyba też sobie daruje, raz ze względu na to, że się boję, a dwa, że i tak mam niewiele siły, czuje się jak flak, więc raczej bym się nie nazwiedzała.

A tak z cyklu dobrych rad, to polecam przygotować sobie chociaż minimum do szpitala. Ja miałam to zrobić i nie zdążyłam, skończyło się tak, że jak mi Tż kupił klapki pod prysznic, to po przejściu w nich korytarzem miałam pęcherze. No i przywożenie ciuchów przez telefon... "W mojej szafce na trzeciej półce, na środku, na dole jest szara bluzka na ramiączkach w kwiatki", a on na to "Opowiedz mi coś więcej o tych kwiatkach" Teraz zamierzam zrobić w szafce kącik z rzeczam które nadają się do szpitala, muszę też kupić jakieś krótsze dresy, spodenki, bo jak się okazało wszystkie mam wyświechtane w farbach.

Upał u mnie jak wszędzie chyba, najgorsze, że takie powietrze ciężkie i źle się oddycha

Dobrze, że już wszystko ok, oby tak dalej
a co do przygotowania rzeczy do szpitala, tez niedawno o tym myślałam, że powoli trzeba by też i tym się zająć...

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

A ja pomimo pogody, jak odeszłam do południa od komputera zmobilizowałam się i posprzątałam całe mieszkanie i okno umyłam w kuchni....ale teraz padam heh....

no ale muszę zaraz obiad zjeść, mąż wraca z pracy po 17 i na 18 na szkółkę

[Kasia427]

Kiara to zalezy co lubi dziewczynka

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

U mojego synka to sie dziewczynki tym lego friends bawia

[anuszka21]

Napisane przez Keithlyn

Dziewczyny czytałyście kiedyś ten wątek ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=117920&page=166

Leże i kwiczę ze śmiechu to mnie brzuch boli

haha za**ebiste ;p

[Kiara_kier]

Kasiu, właśnie ja nie znam tej dziewczynki... nie miałyśmy okazji, bo co mój przyjazd w tamte strony, to była chora albo jej rodzice wolnego nie dostali i się nie widzieliśmy jeszcze, a TŻ mówi, że nie wie... Jedynie wie tyle, że nie chce dawać jej kolejnej lalki czy czegoś podobnego.
Zaraz sobie obczaję te klocki

Czekam jeszcze na jakieś inne propozycje jak macie

[aleksandrettaa]

Napisane przez Kiara_kier

Kasiu, właśnie ja nie znam tej dziewczynki... nie miałyśmy okazji, bo co mój przyjazd w tamte strony, to była chora albo jej rodzice wolnego nie dostali i się nie widzieliśmy jeszcze, a TŻ mówi, że nie wie... Jedynie wie tyle, że nie chce dawać jej kolejnej laski czy czegoś podobnego.
Zaraz sobie obczaję te klocki

Czekam jeszcze na jakieś inne propozycje jak macie

Ja bym kupiła książkę z bajkami ale ja jestem zdania, że książka to zawsze dobry prezent

[edzka1104]

Ja dzisiaj zalatana jestem. Najpierw byłam na plaży z siostrzenicą, potem pojechałyśmy do mojej pracy zawieźć zwolnienie, a potem na zakupy i obiad do KFC A no i dwa razy musiałam wejść schodami na 8 piętro bo okazało się, że winda u mnie w bloku nie działa.

Dzisiaj skusiłam się na promocje w smyku i wydałam stówkę na kilka rzeczy.

Kiara, wiesz wszystko zależy od zainteresowań małej. Moja 6 letnia bratanica, ma teraz etap lalek Monster High i lalek (nie kucyków) My litle Pony.

[Kasia427]

Ja powiem Wam, ze książkę zawsze dorzucam do głównego prezentu plus jakies slodycze czy pomarańczki ksiazka to ksiazka, moi chlopaki uwielbiaja jak im sie czyta ksiazki no ale taki dziecko to z ksiazki sie tak nie ucieszy jak z zabawki, dlatego ksiazka tak w gratisie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[edzka1104]

A jak nie lalka, to moze byc ksiazka albo puzzle.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasia427]

Puzzle moze albo jakas gre edukacyjna.. zalezy tez ile chcesz wydac na prezent, bo taki zestaw lego fajny to kolo stówki jak nic..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anuszka21]

Napisane przez edzka1104

Ja dzisiaj zalatana jestem. Najpierw byłam na plaży z siostrzenicą, potem pojechałyśmy do mojej pracy zawieźć zwolnienie, a potem na zakupy i obiad do KFC A no i dwa razy musiałam wejść schodami na 8 piętro bo okazało się, że winda u mnie w bloku nie działa.

Dzisiaj skusiłam się na promocje w smyku i wydałam stówkę na kilka rzeczy.

Kiara, wiesz wszystko zależy od zainteresowań małej. Moja 6 letnia bratanica, ma teraz etap lalek Monster High i lalek (nie kucyków) My litle Pony.

Jak jakis czas temu byłam w kfc to przybyl mi od razu 1kg i niestety nie szedł wiec powiedzialam niestety, nie wolno mi ;p
Musze unikac soli, bo to co mi sie zatrzyma, to nie zejdzie prawdopodobnie do porodu ;/

[benetta]

Napisane przez Zanet84

A to ja się wyłamię kiedyś piłam tylko lekko gazowaną lub gazowaną, niegazowanej nie umiałam przełknąć. A teraz wręcz przeciwnie nie umiem wypić gazowanej. Piję tylko i wyłącznie niegazowaną...

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------



ja wczoraj też byłam i też nam przybyło, ale takich spodenek na wiosnę i lato nie mogłam się powstrzymać by ich nie kupić...
ale nie pisałam Wam o tym, bo nie chciałam by wyszło, że co chwila coś kupuję ale widzę, że nie tylko ja mam manię kupowania ciuszków dziecięcych :P

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------



współczuję...ale z tymi fachowcami takie sytuacje to chyba norma :/

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------



Dobrze, że już wszystko ok, oby tak dalej
a co do przygotowania rzeczy do szpitala, tez niedawno o tym myślałam, że powoli trzeba by też i tym się zająć...

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

A ja pomimo pogody, jak odeszłam do południa od komputera zmobilizowałam się i posprzątałam całe mieszkanie i okno umyłam w kuchni....ale teraz padam heh....

no ale muszę zaraz obiad zjeść, mąż wraca z pracy po 17 i na 18 na szkółkę

Polecam moje ostanie odkrycie - Kinga Pienińska w takiej zielonej butelce, smakuje jak wygazowana gazowana dla mnie bomba, bo fajnie smakuje i nie mam potem zgagi i sensacji w żołądku

[happywoman]

Napisane przez Kiara_kier

Mamusie, pomóżcie:

co kupić 6-latce na prezent urodzinowy? TŻta chrześnica ma urodziny w niedzielę i nie mamy pomysłu.

Jak książka to gorąco polecam coś z tego:

http://www.empik.com/szukaj/produkt?...type=basicForm

[alekaz1]

Oberwanie chmury jak fajnie
ja ostatnio kolezanki mlodej teraz 6lat konczyla i rok wczesniej to kupowalam cos do zrobienia samemu np zestaw koralikow do nawlekania i robienia branxoletek np lub jakis inne takie cuda sa np zeby samemu ozdobic cos.

[magdula87]

Ja dzisiaj załatwiłam ortopedę i czeka mnie cesarka na 100%.
Później wymieniłam akumulator w samochodzie i woziłam mamę po mieście.
Na koniec byłyśmy na basenie i czuję się super zrelaksowana
Mam jeszcze zaproszenie do chrześnicy, ale szczerze nie mam już siły się ruszać z domu.

[esti87]

Napisane przez magdula87

Ja dzisiaj załatwiłam ortopedę i czeka mnie cesarka na 100%.
Później wymieniłam akumulator w samochodzie i woziłam mamę po mieście.
Na koniec byłyśmy na basenie i czuję się super zrelaksowana
Mam jeszcze zaproszenie do chrześnicy, ale szczerze nie mam już siły się ruszać z domu.

Pracowity dzień miałas..a dlaczego po konsultacji z ortopeda wyszło,że na 100% cesarka?

dziekuje dziewczyny
mam nadziej,ze na strachu sie skończylo..w takich chwilach strach mi zaglada do oczu i myśle o najgorszym.. niby juz sie uspokoiłam ale dolek pozostal..byle do jutra


ja tez bym obsatwiala jakąś grę edukacyjną..w przedszkolu dzieciaki bardzo lubią "Pamięć''..

u nas od 13 taka burza..przechodzi i znow wraca..bylam sama w domu jak zaczęlo walić gradem..akurat zaliczalam sesje w wc i pies mi sie wtramolil pod nogi i zacząl wyć..on panicznie boi sie burzy

BeataMarcina..dobre,ze juz jest ok i jestes w domku..
Olya..nie ma sensu tak sie meczyc..a to cisnienie..masakra..pomys l moze o zwolnieniu

Kasiu,gdybyś miała chwilkę i będziesz robiła aktualizację na pierwszej stronie to dopisz u mnie Chlopiec-Franciszek i TP na 13.11..dziękuję

[magdula87]

Napisane przez esti87

Pracowity dzień miałas..a dlaczego po konsultacji z ortopeda wyszło,że na 100% cesarka?

Ja mam wadę stawów biodrowych i poszłam do ortopedy na konsultację i powiedział, że przy mojej wadzie nie urodzę naturalnie, może dojść nawet do uszkodzenia prawego stawu, który i tak mam w gorszym stanie niż lewy.
A poszłam żeby się uspokoić, bo ostatnio mnie kilka osób nastraszyło, że wady stawów nie przeszkadzają w porodzie sn - oczywiście ortopeda powiedział, że zawsze lepszy poród sn, ale w moim przypadku może przynieść więcej szkód.

[esti87]

Napisane przez magdula87

Ja mam wadę stawów biodrowych i poszłam do ortopedy na konsultację i powiedział, że przy mojej wadzie nie urodzę naturalnie, może dojść nawet do uszkodzenia prawego stawu, który i tak mam w gorszym stanie niż lewy.
A poszłam żeby się uspokoić, bo ostatnio mnie kilka osób nastraszyło, że wady stawów nie przeszkadzają w porodzie sn - oczywiście ortopeda powiedział, że zawsze lepszy poród sn, ale w moim przypadku może przynieść więcej szkód.

a rozmawiałas juz ze swoim ginem o tym? jeśli chodzi takze o Twoje zdrowie to raczej nie masz innego wyjsciabidulko,a jak Ty znosisz badania na samolocie?ja jak sie urodzilam to mialam jeszcze nieuformowaną miednicę i podczas porodu oba bioderka mi wyskoczyly..chcieli mnie dac jako 2 dniowe dziecko do gipsu ale moja mam sie nie zgodzila..po tygodniu znalazla taka babeczkę-znachorkę pod Wieluniem ktora nastawiała kręgosłup i inne i mi pomogla-nastawila bioderka.jak po 2 msc mama poszla ze mna na kontrolę to najpierw lekarz ja wyzwał od najgorszych a jak zrobili usg to powiedzial,ze cud sie stał i bioderka "same" wróciły na swoje miejsce..wróżono mi utykanie albo w ogóle nie miałam chodzic

[justynaw1982]

hej Ale się dzisiaj narobiłam...chyba trochę przesadziłam ale za to mamy słożone meble w salonie i łóżko w sypialni jestem strasznie zadowolona!!!jak mi się uda to się wam pochwalę...oczywiście dostałam opier...za to że za dużo sprzątam :/ ale jak tu w syfie siedzieć??!!!!może i szału nie ma ale wcześniej nie było nic prócz stolika na tv hihihi a teraz mam tyle miejsca że nie wiem co tam powkładam

Beata super że jesteś już w domku

Justana piekne zdjęcia

Olya niziutkie masz to cisnienie...ja za to mam zawirowania cisnieniowe...heh u lekarza mam około 140/80!!!!! gin kazal mi sprawdzać w domu no i od 2 tyg sprawdzam....a tu najwyższe to 124/80 a moja norma to 98-106/67-70 masakra jak mi skaacze u doktura!!!

magdula strasznie ci współczuję....

[esti87]

Napisane przez justynaw1982

hej Ale się dzisiaj narobiłam...chyba trochę przesadziłam ale za to mamy słożone meble w salonie i łóżko w sypialni jestem strasznie zadowolona!!!jak mi się uda to się wam pochwalę...oczywiście dostałam opier...za to że za dużo sprzątam :/ ale jak tu w syfie siedzieć??!!!!może i szału nie ma ale wcześniej nie było nic prócz stolika na tv hihihi a teraz mam tyle miejsca że nie wiem co tam powkładam

Beata super że jesteś już w domku

Justana piekne zdjęcia

Olya niziutkie masz to cisnienie...ja za to mam zawirowania cisnieniowe...heh u lekarza mam około 140/80!!!!! gin kazal mi sprawdzać w domu no i od 2 tyg sprawdzam....a tu najwyższe to 124/80 a moja norma to 98-106/67-70 masakra jak mi skaacze u doktura!!!

no proszę jak pięknie posprzątany salon..i czereśnie w miseczce..mniam..a sypialnia z tym dużym łóziem też sie super prezentuje
gratulacje..kawał dobrej roboty

[justynaw1982]

esti dzięki...zostało parę rzeczy ale już nie dam rady dzisiaj ale jestem zadowolona

[Rosalie01]

moje dwa śpiworki sa chyba z bawełny tylko, ale nie mam ich w domu, tylko u Rodzicow, musiałabym sprawdzić i napisze może jutro,hm?
tylko ze one nie sa mega grube jakies, tylko normalne, ala cienka kolderka.

bylabym bardzo wdziczna

Pan doktor bardzo dowcipny był . Pytam go o wymiary dziecka, a ten mi: 90-60-90 mówię, że jak napnę mięśnie, to tak na wysokości żołądka mi odstaje i pytam, co to może być, a on mi na to: wie pani, to ciąża jest. Powinno przejść do czterech miesięcy po porodzie

super, ze z coreczka wszystko ok, 100 lat dla starszej coreczki
Tort sliczny

oj bidulko
ja akurat gryzonie lubię, miałam w dzieciństwie chomiki i dalej lubię takie zwierzaczki
ja to panicznie boję się os, bąków, pszczół....ale to panicznie....
i nie usnę, jak coś po pokoju lata, cokolwiek...komar, mucha, ćma lub pająk siedzi na ścianie. Muszę wytępić, dopiero pójdę spać
Niedługo po ślubie jakoś, mąż wyniósł się do pokoju, w którym spał kot (wtedy mieliśmy jeszcze kota, a była w jego pokoju stara wersalka) i tam poszedł spać, bo ja jak głupia latałam z kapciem po naszej sypialni a on bidok wcześniej musiał wstać...

ja tez gryzonie lubie, nawet mam chomika teraz w domu, a kiedys w PL mialam 4 chomiki, 7 myszek i kota

Dziewczyny czy Wasze obciążenia glukozą są faktycznie w tych zalecanych tygodniach pomiędzy 24 - 28?? Bo ja zaczynam dziś 21 tydzień a mam zrobić teraz, nie za szybko??

ja mam za poltora tygodnia, bede wtedy w 26, wiec ja sie zmiescilam w tych zalecanych terminach.

Ja mam połówkowe jutro na 14 i już się stresuje a z drugiej strony nie mogę się doczekać TŻ ze mną jedzie ...może przed badaniami skoczymy na pizze, zapowiedziałam mu że jutro nie gotuje bo nie bede miała głowy do tego

trzymam kciuki, ale jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze

Mój syn ostatnio udzielił mi reprymendy, bo piłam wodę gazowaną. On przecież wie, że dzidziuś je i pije to co ja, a małe dzieci nie mogą gazowanego.
Uciekaliśmy też przed deszczem i powiedziałam, że nie mogę biec, to syn stwierdził, ze dzidziuś może się przestraszyć jak go będę tak podrzucać i lepiej, zebym zwolniła

jak slodko

[QUOTEA]A ja dzis robie pomidorową i fasolke zieloną z jajkiem i mlodymi ziemniakami...
[/QUOTE]
tez mialam dzisiaj pomidorowa i teraz mnie zgaga meczy po niej

no tak.... szafy dalej nie mamy i mieć nie będziemy. 3 godziny czekania, zero odezwu, tż dzwonił a gość mówi że dziś go nie będzie, że w piątek. ojjj moja cierpliwość właśnie sięgnęła zenitu a ciśnienie skoczyło do 200.
Po miesiącu opóźnienia dalej leci w kulki. I jak do piątku nie przyjedzie to mu w bardzo nie kulturalny sposób podziękuje. I mało mnie obchodzić będzie że to taty znajomy...
Fachowiec....:m ur:

wspolczuj przezyc, domyslam sie, ze musi to byc strasznie irytujace

BeataMarcina super, ze juz jests w domu i lepiej sie czujesz

Miesiąc? Dwa? A swoja drogą macie jakieś opcje na pokoik dziecięcy? Kolor ścian itd? My kupiliśmy słoneczny żółty, uniwersalny tak myślę ale nie jestem przekonana czy to dobry wybór:p

my malujemy na bialo wszystkie sciany, na jednej bedzie namalowany mis

Mamusie, pomóżcie:

co kupić 6-latce na prezent urodzinowy? TŻta chrześnica ma urodziny w niedzielę i nie mamy pomysłu

nie wiem, czy do Polski doszla juz ta moda, ale tutaj wszystkie dziewczynki robia bransoletki z gumek, cos takigo http://loomlove.com/make-compact-tri...-monster-tail/
moze taki zestaw do robinia takich bransoletek?moja 5 letnia siostrzenica jest nimi zachwycona
znalazlam na allegro http://allegro.pl/rainbow-loom-bands...208484704.html

A to ja się wyłamię kiedyś piłam tylko lekko gazowaną lub gazowaną, niegazowanej nie umiałam przełknąć. A teraz wręcz przeciwnie nie umiem wypić gazowanej. Piję tylko i wyłącznie niegazowaną...

ja tak samo

Ja bym kupiła książkę z bajkami ale ja jestem zdania, że książka to zawsze dobry prezent

tez uwazam, ze ksiazek nigdy za wiele

[magdula87]

Napisane przez esti87

a rozmawiałas juz ze swoim ginem o tym? jeśli chodzi takze o Twoje zdrowie to raczej nie masz innego wyjsciabidulko,a jak Ty znosisz badania na samolocie?ja jak sie urodzilam to mialam jeszcze nieuformowaną miednicę i podczas porodu oba bioderka mi wyskoczyly..chcieli mnie dac jako 2 dniowe dziecko do gipsu ale moja mam sie nie zgodzila..po tygodniu znalazla taka babeczkę-znachorkę pod Wieluniem ktora nastawiała kręgosłup i inne i mi pomogla-nastawila bioderka.jak po 2 msc mama poszla ze mna na kontrolę to najpierw lekarz ja wyzwał od najgorszych a jak zrobili usg to powiedzial,ze cud sie stał i bioderka "same" wróciły na swoje miejsce..wróżono mi utykanie albo w ogóle nie miałam chodzic

Tak gin wie, zresztą jutro idę do niego. Badanie na samolocie ok, tylko nie umiem bardzo szeroko "rozłożyć" nóg, więc badanie trwa szybko
Mi też wróżono, że nie będę chodzić, ba nawet dziadkowie powiedzieli mojej mamie że że mnie nic będzie.
Ale trochę operacji przeszłam dla mnie to nie zaskoczenie, ja się tego spodziewałam.

[Keithlyn]

Justyna - super meble ! bedziecie mieć dzidzie u siebie w sypialni ?
daj czereśnie

[justynaw1982]

Napisane przez Keithlyn

Justyna - super meble ! bedziecie mieć dzidzie u siebie w sypialni ?
daj czereśnie

Dzięki a dziecię będzie z nami na początku...a potem będzie w swoim pokoiku...nie oszukuję się że od początku bedzie samo w swoim pokoju...a tak będzie łatwiej łóżko przesuniemy do ściany i będzie miejsce na łóżeczko, przewijak i jakąś komódkę...na zdjęciu może nie widać ale myślę że się uda a u was jak będzie?? a czereśni niestety nie ma hihihi pożarte

[Keithlyn]

Justyna - no my tak samo, będzie u nas w sypialni(komódka już stoi, jeszcze łóżeczko) a później niestety bedziemy musieli przerobić naszą sypialnie na pokoik dla dzidziola, bo jak na razie mamy mieszkanie 2 pokojowe

[aleksandrettaa]

Napisane przez justynaw1982

hej Ale się dzisiaj narobiłam...chyba trochę przesadziłam ale za to mamy słożone meble w salonie i łóżko w sypialni jestem strasznie zadowolona!!!jak mi się uda to się wam pochwalę...oczywiście dostałam opier...za to że za dużo sprzątam :/ ale jak tu w syfie siedzieć??!!!!może i szału nie ma ale wcześniej nie było nic prócz stolika na tv hihihi a teraz mam tyle miejsca że nie wiem co tam powkładam

Fajnie to wygląda

[justynaw1982]

keithlyn no tak...my niby mamy mieszkanie 4 pokojowe...ale to jest w domku takim starym poniemieckim i te pokoje sa tak strasznie poukładane...że się w głowie nie mieści....niby prawie 100m a tak na prawdę za przeproszeniem...ku...pa ale poradzimy jakoś sobie heh

aleksandretta dzięki jestem bardzo zadowolona

[fiorella22]

Justyna, piękny salon i sypialnia! za dzielność w sprzątania

Kiara, jak nie chcecie kupować lalki to może pościel z modna dla dziewczynek Monster High czy Hana Montana/Selena. Albo jakąś inna ksiezniczkowa. Tez fauny pomysl- zestaw do samodzielnego robiuenias bransoletek, lancuszkow.

Czekoladki, malpica na nutelle się nie skusila póki co

[Frau Gizela]

Napisane przez fiorella22

Martha, zasnelam po 2 ale tez juz nie spie... Lapka nadal pusta... Moze ta mysz nie lubi salami
Siedze na lozku i patrze na lape czy mysz sie przy niej nie kreci. Tz przed chwila sie przebudzil i pyta co robie. Wiec mu odp ze spie. A on- na siedzaco?


Szczurow tez nie znosze, zadnych gryzoni. Nie wiem jak niektorzy moga cos takiego w domu hodowac.

Alea, Ty to ciagle jakies przeboje nerwowe masz ...

Frau Gizela, duzo usmiechu i radosci dla Marii. Z tego co piszesz to byla pyszna, rozowa impreza. Tort pozniej z kompa oblukam.
Druga cora- gratki!

Moje dwie ciotki kiedyś próbowały złapać mysz, która im się pojawiła w domu. Mąż jednej z nich był na rybach, a one dla dodania sobie odwagi piły wino i przestawiały meble w pogoni za gryzoniem. Wujek wrócił, chaupa poprzestawiana, one nieżywe, mysz biegała dalej

Napisane przez czekoladka21

mialam pytac czy sie zlapala ale doczytalam ze nie....a macie otwarty salon czy sa drzwi? lepiej jakby w jednym pomieszczeniu siedziala niz latala po mieszkaniu bo tak szybciej zglodnieje i w koncu sie zlapie


ja siedzialam do 1 , ogladalam film , ostatnio nie chce mi sie spac to siedze do pozna , w nocy nadal wstaje na siku po 3 razy a budze sie po 7
kurde zamiast spac i korzystac to potem wiadomo jak bedzie

to juz kolejny raz jak piszesz ze przez mame sie zamartwiasz, co ona ci tak dogryza?

Frau Gizela super ze impreza udana , a corka sie cieszy ze bedzie miala siostrzyczke? bo moja mowi do brzuszka Domisia i caluje, puka, mowi ze wszystko jej odda


Dzisiaj przychodzi do mnie koleznka ta co ma tp .na 15.11 -posiedzimy u mnie a potem na pizze jedziemy

Maria wciąż wszystkim powtarza, że mama ma w brzuchu jej siostrę - Gizelę (taka wersja robocza imienia, przy M. była Zelma ), głaszcze, gada do niej i nasłuchuje co ona tam robi. Wciąż mnie też pyta: mamoooo, a co robi teraz moja siostra?

Beata dobrze, że już wróciłaś do domu. Oszczędzaj się i szykuj torbę! Ja chyba też sobie przygotuję coś na wszelki wypadek, bo nigdy nic nie wiadomo...

Dziewczyny! dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa to był naprawdę udany dzień i mam nadzieję, że Maria będzie go miło wspominała. Dołączam też jej dzisiejszą odsłonę