Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

[h0pe]

Napisane przez pani22ka

czyli zdrowy dzieć! tylko się cieszyć

piękna waga!


gdzie byliście? jak sobie radziliście na miejscu z przemieszczaniem? czy atrakcje hotelowe przyćmiły jakiekolwiek zwiedzanie?
a cycował częściej bo mu jedzenie nie smakowało czy mamę miał blisko i postanowił wykorzystać?
no i co mu 'stałego' dawałaś?

dzięki.
Ale Wy, z Mleb, się już orientujcie w żłobkach. Jak widać czekanie na pesel sprawia, że sprawa się oddala... heh.

piekliła się, że co? że ją wieziesz czy za wolno wyruszacie?

Ze ona to juz dawno powinna byc w miescie ;-) zadzwonila po 8 ze jedziemy, a o 8 15 juz po nia podjezdzalam.
no ale sama babina zostala, to jej wybaczam te zgryzote momentami tak to jest spoko babcia.

Napisane przez dwakolory1

Jadłam McDonalda i to chyba on!

Ciężko powiedzieć, jakoś w przyszłym tygodniu. To pierwszy cykl po odstawieniu tabsów, więc z ostatniego krwawienia wychodzi że ok poniedziałku, ale z testów owulacyjnych że ok nawet piątku. Zobaczymy. A tak apropo testów. W tym cyklu robiłam testy owu. Najpierw wychodziły mi coraz to ciemniejsze kreski- pomyślałam owulacja. Potem słabły. To było w wekend. Nastepnie w czwartek znów test pozytywny i śluz. Więc myśle teraz owulacja. I to samo w piątek. Potem już nie robiłam kilka dni. Teraz znów zrobiłam i nadal pozytywne już trzeci dzień pod rząd i to tak mego- tzn testowa kreska dużo ciemniejsza od tej drugiej. Dziwne. Czy mój organizm zwariował?

Niektore dziewczyny tak maja. Przy antkach dodatkowo blokowalas owulacje a do niej niezbedny jest ten hormon LH, ktorego wystapienie I natezenie wlasnie mierzy ten test. Pewnie najprawdopodobniejsze jest to ktore zbieglo sie ze sluzem. Trzymam kciuki ;-)

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, podczytuję tak z doskoku jak się martwicie rozwojem dzieci i przypominam sobie taką sytuację u nas. Mój młodszy brat długo nie mówił, Mama jeździła od lekarza do lekarza, doszukiwali się różnych schorzeń. W końcu lekarka w ośrodku stwierdziła, żeby dać mu jeszcze czas i zostawić w spokoju. Przyjechali do domu i mama coś tacie opowiadała, ze koniec z lekarzami. Na co mój brat wypowiedział pierwsze słowa: "No i dobze"

hahaha swietne bede opowiadac ! sporo czytalam o tym ze chlopcy moga pozniej a nawet duzo pozniej zaczac mowic. Ale to nie zmienia faktu ze caly czas koduja slowa, zdania, I jak juz wystrzela to wlasnie jak twoj brat. :-D luksus
Wikusia co u ciebie, malo cie, pochlonelo cie wspolne mieszkanie? Przegapilam moment kiedy to mialo nastapuc, juz razem czy jeszcze? Jak tesciowa sie ma, wyniki dalej sie poprawiaja?


JOJLA jak tam sie czujesz pindolino, kiedy jakas wizytka? :-*






Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, podczytuję tak z doskoku jak się martwicie rozwojem dzieci i przypominam sobie taką sytuację u nas. Mój młodszy brat długo nie mówił, Mama jeździła od lekarza do lekarza, doszukiwali się różnych schorzeń. W końcu lekarka w ośrodku stwierdziła, żeby dać mu jeszcze czas i zostawić w spokoju. Przyjechali do domu i mama coś tacie opowiadała, ze koniec z lekarzami. Na co mój brat wypowiedział pierwsze słowa: "No i dobze"

Edytko u mnie najlepsze są do tej pory butelki lovi medical+. Avent natural i brown's do du..
Dzisiaj ma przyjść avent zwykły (w zwykłych jest smoczek dla noworodka i kolejny od 1 miesiąca, a nie jak wszędzie dopiero od 3 wiec chce spróbować).
Piore w białym jeleniu płynie (nie prasuje). Ubranka najlepsze ze smyka!te 3 i 5 paki. Rozmiar 56 jest ciut większy niż standardowe i fajnie się rozciągają więc łatwo przez głowę założyć. My chodzimy tylko w bodziakach lub pajacyk jak jest chłodniej. Reszta leży (śpiochy, kaftaniki itd).
Przy karmieniu butla sterylizator elektryczny plus dobry podgrzewacz to podstawa. . Laktator elektryczny lovi taki sobie ( małą siłę ssania miał) avent ręczny po jedynym razie podziękowałam..

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Myjemy w emolium, do dupki linomag zielony. Na odparzenia clotrimazol. Pieluchy tylko białe pampersy! Żadne inne... Tylko one są miękkie i łatwo się dopasowują do ciałka.I chusteczki tez białe pampersy.
Krem na sutki medela ok.

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Do nosa frida super
Mleko jednorazowe są w Gemini (bebilony, gerbery). Ja sobie trochę ze szpitala wzięłam...

A wiadro super do kąpieli. Wczoraj znowu się kąpaliśmy (dwa dni z rzędu wow ...
Płakał okropnie i stwierdziliśmy że gorzej być nie może więc może akurat kąpiel go wyciszy. I tak też było pięć minut ciszy .

Polecam ręcznik wielofunkcyjny (zapinany na szyi).

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

A i woda z Rossmanna! Babydream nie trzeba jej gotować
I podkłady na przewijak/łóżko tez z babydream! Najlepsze!

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[rena5]

Napisane przez jojla

Rena jak się czujesz?

myślałam wczoraj, że się zaczęło a to chyba fałszywy alarm...przyczyną krwawienia musiało być po usg, bo noc i do teraz cisza...trochę pobolewa mnie brzuch i kręgosłup a poza tym ok...jestem w zawieszeniu...czekam...

[agatkaa1]

Kucyk kurde ten biały jeleń wyszedł mi z głowy ale cza wpisac na liste
Fajnie że tak mozna się z forum dowiedzieć, tylko wiadomo każde dziecko inne i ma inne wymagania co do różnych rzeczy....ja sama nie wiem co ja będe kupować, przerażają mnie te zakupy butelkowe i inne takie....

[kooocur]

Ja tylko na sekundę...

Berbie gratuluję! Tak strasznie się cieszę!!! Krzyś cudo!

Rena Przytulam Cie kochana...

Kucyk- u mnie było dokładnie to samo. Kręcił się non stop. Próbowałam WSZYSTKIEGO! Debridatu, espumisanu, windi ip itd. Nic nie pomagało. Musiałam czekać 3,5 miesiąca, żeby było lepiej.

Ne martw się myślami bo tez takowe miałam...

U nas 24h na dobę się kręcił wierciła wieczorami wielki płacz. W noc nie spałam prawie w ogóle, bo potrafiło Mu mleko wracać a spał na wznak. Nie zostawał sam nawet na sekundę, bo pare razy się dusił przez to

Musisz to przeczekać i być ostrożna.

Co do rozwoju, to ja już przestała się przejmować. Nie porównuje...

Marcel coś ta gada: daj(świadomie i pokazuje co chce), ba, am.


Nie chodzi sam jeszcze a jutro kończy roczek


Układa wieże, wsadza predmioty do dziurki, pokazuje oko, nos, ucho, ślimaka w książeczce, słoneczko i cal masę innych rzeczy. Naśladuje psa i samochód. Jeździ też resorkami, ale ich nie parkuje


No dobra to sobie popisałam...

p.s Jutro mamy roczek!!! Ide przekładać biszkopt! i do roboty

[agatkaa1]

Kocurku to już teraz WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA MARCELKA! ZDRÓWKA!

[anitaxas]

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, podczytuję tak z doskoku jak się martwicie rozwojem dzieci i przypominam sobie taką sytuację u nas. Mój młodszy brat długo nie mówił, Mama jeździła od lekarza do lekarza, doszukiwali się różnych schorzeń. W końcu lekarka w ośrodku stwierdziła, żeby dać mu jeszcze czas i zostawić w spokoju. Przyjechali do domu i mama coś tacie opowiadała, ze koniec z lekarzami. Na co mój brat wypowiedział pierwsze słowa: "No i dobze"

Ostatnio spotkałam się przypadkiem z koleżanką z liceum. Ma dwoje dzieci (6 i 4latka) i ten 4latek nie mówi. NIC. Jedynie wydaje dzwięki: eee, yyy itp. Obeszli wszystkich możliwych lekarzy, łącznie z kompletem badań w szpitalu matki i dziecka w łodzi i lekarze nie wiedzą dlaczego nie mówi, bo rozwija się prawidłowo i wszystkie badania wychodzą ok. Straszne to jest dla rodziców.

Agatko gratuluje 6miesiaca
Twój tp to jakoś połowa listopada, tak?

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Pieluchy tylko białe pampersy! Żadne inne... Tylko one są miękkie i łatwo się dopasowują do ciałka.I chusteczki tez białe pampersy.

zgadzam się w 100%. Od początku używamy białych pampków i z dupka nie było żadnych problemów.

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

A wiadro super do kąpieli. Wczoraj znowu się kąpaliśmy (dwa dni z rzędu wow ...
Płakał okropnie i stwierdziliśmy że gorzej być nie może więc może akurat kąpiel go wyciszy. I tak też było pięć minut ciszy .

My kąpiemy od początku codziennie i Emi uwielbia. To taki nasz codzienny wieczorny rytuał: zabawa, kąpiel, masaż, jedzonko i nocny sen.



A Barbi pisałaś kiedyś o opiece po CC. Ja cc miałam w sb o 20 a Emilkę dostałam w niedzielę przed południem i od tamtej pory 24h/dobę była tylko ze mną. Leżałam na sali jednoosobowej i robiłam wokół niej wszytsko sama. Pielęgniarki przychodziły tylko z lekami i rano brały na 15 minut na kąpiel i ważenie. Wszystkie noce była ze mną, a w szpitalu spędziłyśmy tydzień. Po powrocie do domu byłam wykończona. Gdyby nie pomoc mamy nie wiem jakbym przetrwała te kilka dni po powrocie do domu.

[kooocur]

Napisane przez agatkaa1

Kocurku to już teraz WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA MARCELKA! ZDRÓWKA!

Ja pierdyle Agatka..myślę o Tobie codzennie

Nie mam czasu do wc iść a co dopiero na pocztę...

Dobra spadam!

[agatkaa1]

Anitka termin mam na 8-10 listopad...

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Kocurku spokojnie Kochana, nic sie nie dzieje

[anitaxas]

Rena Ciężkie dni.. straszny czas.. serce mi pęka jak o Tobie myśle kochana.. przytulam z całych sił.

Kocurku to jutro imprezka! Roczek Marcela!!! Już dzisiaj sto lat dla słodkiego solenizanta

[iza243]

Napisane przez jojla

Ktoś mnie zatrudnił w moim stanie, żebym nie została na lodzie i miała świadczenia więc ja jeż muszę coś z siebie dać... Już się tym martwię ale musi jakoś być.

Na pewno dasz rade


Mnie też przeraża powrót do pracy..

Napisane przez anitaxas

Byłyśmy wczoraj z Emilką w odwiedzinach u małego Oskarka i powiem Wam, że utwierdziłam się w przekonaniu że maluszki od razu mają swój charakterek. Ten maluszek przez 1,5h godziny nie śpiąc leżał sobie w wózeczku i się rozglądał, cycał sobie smoczka i nawet nie zakwilił a moja jak była w jego wieku nie potrafiła tak leżeć nawet przez 10-15 minut i dalej jej się to raczej nie zdarza Smoka do dzisiaj nie potrafi sobie zassać, bo tak się wkurza i po prostu go wypluwa jak jej nie przytrzymam.. No i nasłuchałam się oczywiście, że "dlaczego ją ciągle nosisz na rękach?", "dlaczego ona taka nerwowa", "ale ona duża/tłuściutka" no i w ogóle wkurzyłam się tą wizytą i tymi złotymi radami pt. zostaw ją jak płacze to się przecież sama uspokoi, nie możesz jej cały czas nosić, powinna lubić spacery w wózku, to ja sobie wymyślam itd...

Wiadomo dzieci są różne,każde jest inne.

Nie przejmuj się glupimi radamiDziecko jak płacze to potrzebuje przytulenia a nie zostawienia.

Napisane przez Wika28

Dziewczyny, podczytuję tak z doskoku jak się martwicie rozwojem dzieci i przypominam sobie taką sytuację u nas. Mój młodszy brat długo nie mówił, Mama jeździła od lekarza do lekarza, doszukiwali się różnych schorzeń. W końcu lekarka w ośrodku stwierdziła, żeby dać mu jeszcze czas i zostawić w spokoju. Przyjechali do domu i mama coś tacie opowiadała, ze koniec z lekarzami. Na co mój brat wypowiedział pierwsze słowa: "No i dobze"

Dobre

Napisane przez agatkaa1

Iza no to udanej i miej kawki kto będzie z Małym? Tż?

Ciuszki chciałabym poprać gdzieś sierpień/ wrzesień tak żeby jeszcze na dworze suszyć a nie w domu.....
Ps. w jakiej temp prać ciuszki? głównie już używane...
I czy za proszek DZIDZIUŚ chyba 1,8kg albo 1,6 za 17zł to dobra cena??

Tak,tż

Ja piore w 40-50 stopniach.

Cena jest ok

Napisane przez rena5

myślałam wczoraj, że się zaczęło a to chyba fałszywy alarm...przyczyną krwawienia musiało być po usg, bo noc i do teraz cisza...trochę pobolewa mnie brzuch i kręgosłup a poza tym ok...jestem w zawieszeniu...czekam...

Napisane przez kooocur

p.s Jutro mamy roczek!!! Ide przekładać biszkopt! i do roboty

Już roczek: oklaski:

[anitaxas]

Napisane przez agatkaa1

Anitka termin mam na 8-10 listopad...[COLOR="Silver"]

To jeszcze 4 miesiące (tylko i aż)
spokojnie zdążysz ze wszystkim
Imię wybrane?

[Wika28]

Napisane przez agatkaa1

a to pieron
Jak się czujesz, byłaś u ginka z wynikami??

już drugi tydzień wracam z pracy późnym wieczorem, może przyszły tydzień będzie łaskawszy

Napisane przez h0pe

Wikusia co u ciebie, malo cie, pochlonelo cie wspolne mieszkanie? Przegapilam moment kiedy to mialo nastapuc, juz razem czy jeszcze? Jak tesciowa sie ma, wyniki dalej sie poprawiaja?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mało mnie, choć staram się podczytywać trochę. Nie mieszkamy jeszcze razem, bo inne rzeczy się wydarzyły. Moja Szefowa została naczelną dużego pisma a ja jej asystentką mam co chciałam (a raczej czego nie chciałam, bo nie miałam pojęcia, ze tak to wygląda ) niedawno narzekałam na to, co było w pracy (zastój, marazm itd) a teraz chętnie bym do takiej pracy w "swiętym spokoju" wróciła

Napisane przez rena5

myślałam wczoraj, że się zaczęło a to chyba fałszywy alarm...przyczyną krwawienia musiało być po usg, bo noc i do teraz cisza...trochę pobolewa mnie brzuch i kręgosłup a poza tym ok...jestem w zawieszeniu...czekam...

[agatkaa1]

Iza no to idź i szybko nie wracaj, niech Tż się pobawi z małym

Anitka zdążę czy nie to się okaże, póki co rozpiździel przy remoncie i idzie to wszystko jak krew z nosa....nie umiemy dojść do porozumienia w sprawie drzwi...np....itd masakra jakaś....Poza tym nademną ciągle wisi widmo szwu, więc leżenie, nie będe mogła za dużo łazić po sklepach i wybierać co jakie chcę....a póki co nie mamy ustalonego ani wózka, ani łóżeczka ani niczego innego... i nie zapowiada sie w najbliższym czasie żaden taki wyjazd aby coś pooglądać i się zorientować...
Co do imienia póki co obstaje jedno ale nie wiem czy takie zostanie....

Wika o ludzie no to się porobiło! Mam nadzieję że trafisz szybko do ginka z tymi wynikami!

[201704210903]

Napisane przez kooocur

Ja tylko na sekundę...

Berbie gratuluję! Tak strasznie się cieszę!!! Krzyś cudo!

Rena Przytulam Cie kochana...

Kucyk- u mnie było dokładnie to samo. Kręcił się non stop. Próbowałam WSZYSTKIEGO! Debridatu, espumisanu, windi ip itd. Nic nie pomagało. Musiałam czekać 3,5 miesiąca, żeby było lepiej.

Ne martw się myślami bo tez takowe miałam...

U nas 24h na dobę się kręcił wierciła wieczorami wielki płacz. W noc nie spałam prawie w ogóle, bo potrafiło Mu mleko wracać a spał na wznak. Nie zostawał sam nawet na sekundę, bo pare razy się dusił przez to

Musisz to przeczekać i być ostrożna.

Co do rozwoju, to ja już przestała się przejmować. Nie porównuje...

Marcel coś ta gada: daj(świadomie i pokazuje co chce), ba, am.


Nie chodzi sam jeszcze a jutro kończy roczek


Układa wieże, wsadza predmioty do dziurki, pokazuje oko, nos, ucho, ślimaka w książeczce, słoneczko i cal masę innych rzeczy. Naśladuje psa i samochód. Jeździ też resorkami, ale ich nie parkuje


No dobra to sobie popisałam...

p.s Jutro mamy roczek!!! Ide przekładać biszkopt! i do roboty

Sto lat

Pani my chyba damy do prywatnego żłobka na kilka godzin i teściowa też pomoże

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[jojla]

Napisane przez agatkaa1

Jojla wiem że to będzie trudne no ale coś za coś....i faktycznie chyba musisz się rozglądać za żłobkiem już jak Panika radzi....
Boshe do czego to doszło że dziecko jeszcze w brzuszku a tu już Jego przyszłość trzeba planować

Jakoś damy radę, innej opcji nie ma

Napisane przez h0pe

JOJLA jak tam sie czujesz pindolino, kiedy jakas wizytka? :-*

Kochana ja się czuję bardzo dobrze a i to czasem jest powodem głupich myśli i zmartwień
Za dwa tygodnie mam połówkowe i wtedy też wizytę - już przebieram nogami i strasznie czas mi się wlecze

Napisane przez rena5

myślałam wczoraj, że się zaczęło a to chyba fałszywy alarm...przyczyną krwawienia musiało być po usg, bo noc i do teraz cisza...trochę pobolewa mnie brzuch i kręgosłup a poza tym ok...jestem w zawieszeniu...czekam...

straszne jest takie zawieszenie Kochana myślę o Tobie dużo i ciepło

Napisane przez kooocur

Nie chodzi sam jeszcze a jutro kończy roczek


Układa wieże, wsadza predmioty do dziurki, pokazuje oko, nos, ucho, ślimaka w książeczce, słoneczko i cal masę innych rzeczy. Naśladuje psa i samochód. Jeździ też resorkami, ale ich nie parkuje


No dobra to sobie popisałam...

p.s Jutro mamy roczek!!! Ide przekładać biszkopt! i do roboty

Wszystkiego najlepszego dla Marcelka

Napisane przez iza243

Na pewno dasz rade


Mnie też przeraża powrót do pracy..

Dam, dam - nie ma innej opcji

Napisane przez Wika28

Mało mnie, choć staram się podczytywać trochę. Nie mieszkamy jeszcze razem, bo inne rzeczy się wydarzyły. Moja Szefowa została naczelną dużego pisma a ja jej asystentką mam co chciałam (a raczej czego nie chciałam, bo nie miałam pojęcia, ze tak to wygląda ) niedawno narzekałam na to, co było w pracy (zastój, marazm itd) a teraz chętnie bym do takiej pracy w "swiętym spokoju" wróciła

Mam nadzieję, że sytuacja się jakoś ustabilizuje a Ty będziesz mieć czas na inne sprawy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pani22ka]

Napisane przez jojla

faktycznie chyba muszę o tym pomyśleć, szczególnie, że będę musiała szybko do pracy wracać

a teściowie pracujący?

Napisane przez jojla

Ktoś mnie zatrudnił w moim stanie, żebym nie została na lodzie i miała świadczenia więc ja jeż muszę coś z siebie dać...

są ludzcy ludzie

Napisane przez anitaxas

Ten maluszek przez 1,5h godziny nie śpiąc leżał sobie w wózeczku i się rozglądał, cycał sobie smoczka i nawet nie zakwilił

hehe to nie dziecko, to sf
a złote rady... w kosmos z nimi

Napisane przez Wika28

Na co mój brat wypowiedział pierwsze słowa: "No i dobze"

pierwsze słowo synka koleżanki: "tata ma opel"

Napisane przez agatkaa1

...i oglądam to i tamto ale jakoś kupować nie kupuję, nie umiem się zmobilizować....

jak Cię znam, to jak już się zmobilizujesz, to mąż życia nie będzie miał

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Ubranka najlepsze ze smyka!

widać jak każdy co innego lubi i dobrze
a jaki to "ręcznik wielofunkcyjny"? taki z dziurą na główkę???

Napisane przez kooocur

Układa wieże, wsadza predmioty do dziurki, pokazuje oko, nos, ucho, ślimaka w książeczce, słoneczko i cal masę innych rzeczy. Naśladuje psa i samochód. Jeździ też resorkami, ale ich nie parkuje

klask i:

Imprezka jutro?

Napisane przez Wika28

Moja Szefowa została naczelną dużego pisma a ja jej asystentką

rewela! Gratuluję!!!

Napisane przez Mlebidakin

Pani my chyba damy do prywatnego żłobka na kilka godzin i teściowa też pomoże

no to układ idealny


załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

[Maga83]

Kocur wszystkiego najlepszego dla Marcelka
Wika gratuluje
Rena trzymaj się
Pani super że ci się udało. Ciekawe jak T. się tam spodoba Olek wpada w histerie gdy ktoś obcy próbuje go choćby na ręce wziąć
Tak sobie przypomnialam że pisałaś czego to teściowa nie uczyła T. Moja uczy bucu buc żeby głową uderzał o jej głowę a on później próbuje na nas to trenować bez wyczucia i nie raz go boli. Oczywiście ja się czepiam

[Wika28]

Napisane przez agatkaa1

Wika o ludzie no to się porobiło! Mam nadzieję że trafisz szybko do ginka z tymi wynikami!

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

[Maga83]

Dziewczyny a podajecie w takie słoneczne dni witaminę D?

[anitaxas]

Napisane przez pani22ka

hehe to nie dziecko, to sf

No jakbym nie widziała na własne oczy to bym nie uwierzyła, że takie egzemplarze istnieją w realu

Napisane przez pani22ka

załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

To się narobiło zmiany, zmiany, wielkie zmiany.

Napisane przez Maga83

Moja uczy bucu buc żeby głową uderzał o jej głowę a on później próbuje na nas to trenować bez wyczucia i nie raz go boli.

Świetny pomysł na zabawę

[201704210903]

Napisane przez Wika28

już drugi tydzień wracam z pracy późnym wieczorem, może przyszły tydzień będzie łaskawszy


Mało mnie, choć staram się podczytywać trochę. Nie mieszkamy jeszcze razem, bo inne rzeczy się wydarzyły. Moja Szefowa została naczelną dużego pisma a ja jej asystentką mam co chciałam (a raczej czego nie chciałam, bo nie miałam pojęcia, ze tak to wygląda ) niedawno narzekałam na to, co było w pracy (zastój, marazm itd) a teraz chętnie bym do takiej pracy w "swiętym spokoju" wróciła

Wika to wspaniale

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[agatkaa1]

Napisane przez Wika28

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

o jejku, u Was to jakaś czarna seria normalnie... a jak teściowa??

Panika heh....tylko ja chyba tak jak TY nie mam zapalu do tego wszystkiego bo i strach mi nadal towarzyszy....
Super że się udało załatwić żłobek, tiaaa TY spokojna, ja bym nie powiedziała

[201704210903]

Napisane przez pani22ka

a teściowie pracujący?


są ludzcy ludzie

hehe to nie dziecko, to sf
a złote rady... w kosmos z nimi


pierwsze słowo synka koleżanki: "tata ma opel"

jak Cię znam, to jak już się zmobilizujesz, to mąż życia nie będzie miał

widać jak każdy co innego lubi i dobrze
a jaki to "ręcznik wielofunkcyjny"? taki z dziurą na główkę???

klask i:

Imprezka jutro?

rewela! Gratuluję!!!

no to układ idealny


załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

Współczuję powrotu po tak długim czasie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez Wika28

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

Współczuję.

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[jojla]

Napisane przez pani22ka

a teściowie pracujący?

mojej mamie do emerytury jeszcze prawie 20lat pracy zostało a teściowa też jeszcze pracująca. Mój ojciec nie żyje a teść schorowany, z większym dzieckiem na chwilę zostanie ale z maluszkiem nie ma opcji. Więc będzie żłobek

Napisane przez pani22ka

są ludzcy ludzie

oj miałam ogromne szczęście na takich trafić...
choć tfu, tfu wciąż mam niepodpisaną umowę, nie było terminów u lekarza medycyny pracy i idę dopiero w sobotę, muszę wyprosić, żeby mi zdolność wypisał ze wsteczną datą i dopiero wtedy będę mogła umowę podpisać. I daj Boże, żebym się dobrze czuła i ładnie pracowała, żeby mi w październiku przedłużyli umowę

Napisane przez pani22ka

pierwsze słowo synka koleżanki: "tata ma opel"

Napisane przez pani22ka

załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

brawo! Bardzo się cieszę, że się udało
Szykują się duże zmiany

Napisane przez Wika28

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

bardzo mi przykro, życzenia zdrowia dla Mamy

[iza243]

Napisane przez pani22ka

załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

Powiedz nie masz obaw jak zareabuje mały?Jest jakiś okres przygotowawczy czy 01.09 tak po prostu zostawiasz go w obcym miejscu i z obcymi osobami?

Napisane przez Wika28

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

Napisane przez Maga83

Dziewczyny a podajecie w takie słoneczne dni witaminę D?

Tak

[BERBIE]

Napisane przez jojla

faktycznie chyba muszę o tym pomyśleć, szczególnie, że będę musiała szybko do pracy wracać

a jak tam w pracy? po jakim czasie musisz wracać?

Napisane przez iza243

Ja dziś mam wychodneIde z koleżanką na kawe

miłego spotkania

Napisane przez anitaxas

No i nasłuchałam się oczywiście, że "dlaczego ją ciągle nosisz na rękach?", "dlaczego ona taka nerwowa", "ale ona duża/tłuściutka" no i w ogóle wkurzyłam się tą wizytą i tymi złotymi radami pt. zostaw ją jak płacze to się przecież sama uspokoi, nie możesz jej cały czas nosić, powinna lubić spacery w wózku, to ja sobie wymyślam itd...

Napisane przez rena5

myślałam wczoraj, że się zaczęło a to chyba fałszywy alarm...przyczyną krwawienia musiało być po usg, bo noc i do teraz cisza...trochę pobolewa mnie brzuch i kręgosłup a poza tym ok...jestem w zawieszeniu...czekam...

Napisane przez agatkaa1

Fajnie że tak mozna się z forum dowiedzieć, tylko wiadomo każde dziecko inne i ma inne wymagania co do różnych rzeczy...

i nie wiesz czy będzie kp czy butelką...

Napisane przez anitaxas

Gdyby nie pomoc mamy nie wiem jakbym przetrwała te kilka dni po powrocie do domu.

mamy są bezcenne
od kiedy masujesz Emi?

Napisane przez iza243

Mnie też przeraża powrót do pracy..

iza ale ty masz już pracę upatrzoną czy dopiero będziesz szukać?

Napisane przez pani22ka

załatwiłam żłoba ale sobie mordę otworzyłam (ja - spokojny człek ). I nagle miejsce się znalazło podpisana umowa.
To teraz mnie czeka rozmowa z szefową i jak się da to od 1 X wracam do pracy. szokens nie wiem czy będę umiała ciut wypadłam z obiegu

w pracy na pewno się odnajdziesz, ale jak zniesz rozstanie

Napisane przez Wika28

no żesz, jak się wali, to wszystko - właśnie miałam telefon, że Mama w szpitalu - jakieś sprawy krążeniowe Pewnie przez te upały. Co prawda twierdzi, ze nic jej nie jest i już wychodzi, ale rzucam robotę i jadę

biedna ty, tyle się na Was zwaliło...

dziewczyny czy wy podajecie maluchom smoczka?

[jojla]

Napisane przez BERBIE

a jak tam w pracy? po jakim czasie musisz wracać?

Na razie luz, powoli się wdrażam we wszystko ale są wakacje, studenta na uczelni ciężko uświadczyć więc i ja nie mam na razie specjalnie dużo do roboty
Myślę, że jak dostanę umowę o pracę (teraz będę mieć 3 miesięczny staż, po nim ewentualnie umowę o pracę) to będę musiała wrócić po 26 tygodniach... ale może jeszcze uda się później trochę na rodzicielskim zostać, wyjdzie w praniu...

[pani22ka]

Napisane przez Maga83

Oczywiście ja się czepiam

co one mają w głowie????
masakra....

Napisane przez Wika28

rzucam robotę i jadę

ściskam Was!

Napisane przez Maga83

Dziewczyny a podajecie w takie słoneczne dni witaminę D?

Napisane przez anitaxas

No jakbym nie widziała na własne oczy to bym nie uwierzyła, że takie egzemplarze istnieją w realu

Napisane przez agatkaa1

tiaaa TY spokojna, ja bym nie powiedziała

bo spokojna. do czasu aż się zdenerwuję

Napisane przez Mlebidakin

Współczuję powrotu po tak długim czasie

hehe

Napisane przez iza243

Powiedz nie masz obaw jak zareabuje mały?Jest jakiś okres przygotowawczy czy 01.09 tak po prostu zostawiasz go w obcym miejscu i z obcymi osobami?

pewnie, że mam obawy. pełno obaw.
ale chcę dla niego jak najlepiej. on lgnie do dzieci... ze mną się nudzi :/ a ja śpiewać nie umiem, manualnie go nie posytymuluję itp
cały czas liczę też na rodzeństwo dla T. gdyby (tfu tfu) ciąża była jak torresowa, to żłobek by rozwiązał wiele kwestii.
dyrektorka powiedziała, że wrzesień to miesiąc adaptacyjny. zaczynamy od godziny dziennie.
pewnie będę warować pod drzwiami

Napisane przez BERBIE

dziewczyny czy wy podajecie maluchom smoczka?

T. miał bardzo nasilony odruch ssania. na cycu wisiał po 40 minut, bardzo często. dostał w 8 dobie. na szczęście nie uzależnił się. nie używamy od stycznia.

[iza243]

Napisane przez BERBIE

iza ale ty masz już pracę upatrzoną czy dopiero będziesz szukać?

Prawdopodobnie uda się załatwić po znajomości powrót do starej pracy.