Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[kasia_ruda]

Ciekawe, czy podadzą Zaczarowanej antybiotyk, jak nie zdążyła gbsa zrobić.

[asix86]

Zaczarowana,

[Mamamarta2010]

Dziendobry! Ale wiesci! Angelika gratulacje, obyscie szybko mogly wyjsc do domku!


Wczoraj bylam na wizycie, szyjka zamknieta, twarda, NIC sie nie dzieje ale nie podobal sie jej zapis ktg z pn ze maly za malo ruchliwy i kazala robic 2 razy w tyg...

Napisane przez Optymistka26

Serio zastanawiam sie jakim cudem ludzie przez 6 dni w tygodniu potrafia pracowac po tyle godzin a potem jeszcze dom ogarniac. Moze to zalezy od rodzaju i charakteru pracy?hmm
Przeciez juz nie ma czasu nawet na sen, ja nie dalabym tak rady. Jestem takim spiochem (poza ciaza w ktorej nie sypiam prawie wcale) ze 8 h snu na dobe to malo .Juz po tygodniu niedosypiania mam goraczke i objawy grypowe dopoki sie nie wyspie-jednorazowo nawet 14 i w wiecej godzin Zazdroszcze potrzebujacym malo snu, moe po ciazy zostanie mi taka bezsennosc?

Ja tez niestety potrzebuje duzo snu, jak sie nie wyspie to jestem zla, marudna jak dziecko i placzliwa...no masakra Wspolczuje tym ktorym starsza 8 lub 6 godzin na dobe, a my tyle czasu marnujemy zeby czuc sie dobrze

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321370]Z siostrą już trochę lepiej, ale podobno kiepsko wygląda. Ma krwiaka w uchu i ja cała zabandazowali. Do tego połamane palce i zbity bark. Jutro nie ma siły i do niej jadę. chyba że wcześniej urodze, bo właśnie mi odszedł czop! A ja się czuje zupełnie nieprzygotowana na porod...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

O ja...wazne ze nic powaznego sie nie stalo i pewnie wyglada to gorzej niz faktycznie jest wiec moze daruj sobie ten widok...chociaz ja tez pewnie bym pojechala...

Ej no wszytskim czopy odchodza? a jaaaa

Napisane przez patrycja19894

Ja też juz czekam na tego czopa jak dziecko na świętego Mikołaja nie spie od 1.20,takiego ataku świądu to jeszcze nie mialam. Nie wien co z sobą zrobić,płakać się chce.
Zrobiłam herbatę,siedzę w pokoiku małego i załamuje ręce!
To wam pomarudzilam !!

Ja tez czekam, w sumie nie wiem po co ale jakos chce zeby COKOLWIEK sie dzialo...ale Ciebie rozumiem, mnie w nd ugryzl komar i sie wkurzam ze swedzi..

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

AAAAAAAAAAAAAA!!!! Wiesz ze stawialam na Ciebie jako nastepna? Ale czemu krew?

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

o jejku Zaczarowna trzymam kciuki!!!

Napisane przez White Cafe

Brzuchacz w końcówce 36 tyg

no sliczny z Ciebie brzuchacz

[AgnesD]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam 2 razy ktg są skurcze ale rozwarcie tylko na 2 cm.
Mam chodzić jeszcze godzinę i znowu będę miała ktg i sprawdzi czy robi się rozwarcie i czy nadal krwawie jak nic nie będzie to wracamy do domu

do domu :conf used:
dziwne, ale ja nie jestem lekarzem no to kciuki za szybki postęp : kciuki::k ciuki:

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam 2 razy ktg są skurcze ale rozwarcie tylko na 2 cm.
Mam chodzić jeszcze godzinę i znowu będę miała ktg i sprawdzi czy robi się rozwarcie i czy nadal krwawie jak nic nie będzie to wracamy do domu

Łorany rany takie niusy z rana! Idźcie do łazienki i wykurzcie ją A potem znowu schody w te i wewte! Dajesz mamuśka rodzisz dzisiaj!

[Mamamarta2010]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321644]Zaczarowana trzymam kciuki za szybki poród! Ja miałam bardzo niespokojna noc. Brzuch jak kamień...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Moze lepiej nie jedz do tej Siostry, no chyba ze jest tam oddzial polozniczy

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam 2 razy ktg są skurcze ale rozwarcie tylko na 2 cm.
Mam chodzić jeszcze godzinę i znowu będę miała ktg i sprawdzi czy robi się rozwarcie i czy nadal krwawie jak nic nie będzie to wracamy do domu

jak to do domu? ? chyba po to zeby akcja sie bardziej rozwinela...

Napisane przez kasia_ruda

Ciekawe, czy podadzą Zaczarowanej antybiotyk, jak nie zdążyła gbsa zrobić.

no ciekawe, mysle ze u nas podaja profilaktycznie w takich przypadkach, ale tam moze byc inaczej...

Narazie same dziewczynki pchaja sie na swiat
Ale jestesmy terminowe Dziewczyny, jak ruszylo to juz na calego, codziennie ktos bedzie rodzil czopy lub dzieci

[zaczarowanadlaniego]

Krwawilam a tak w ogóle to nadal krwawie bo macica się obkurcza i to jest normalne z tego co tu mówią

A do domu dlatego ze jak nic się nie dzieje to po co mam tu siedzieć tz jest ze mną wiec w razie co wrócimy ale nadal mnie boli brzuch wiec liczę ze zarax się coś rozkręci a na razie chodzimy sobie z tz

[h4linka]

Napisane przez mamamarta2010

ale jestesmy terminowe dziewczyny, jak ruszylo to juz na calego, codziennie ktos bedzie rodzil czopy lub dzieci

:d:d

[Mamamarta2010]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Krwawilam a tak w ogóle to nadal krwawie bo macica się obkurcza i to jest normalne z tego co tu mówią

A do domu dlatego ze jak nic się nie dzieje to po co mam tu siedzieć tz jest ze mną wiec w razie co wrócimy ale nadal mnie boli brzuch wiec liczę ze zarax się coś rozkręci a na razie chodzimy sobie z tz

Oj to jedz do domu i odpocznij bo pewnie Oliwka i tak sie juz szykuje, odespij ta noc..jakos ale daj znac jak cos a masz nadal te skurcze?

[gosia3103]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47317237]Właśnie się dowiedziałam, że moją siostrę potrącił samochód. Do tego jej mąż jest cały czas na miejscu wypadku z policją i nie wie dokładnie co się z nią dzieje.
A najlepsze, że wszyscy czekają pod telefonami, zamiast ruszyć tyłki i polecieć do szpitala. Gdyby nie to, że to ponad 40 km, a mojego męża nie ma w domu to już bym dawno wsiadła w auto i bym wiedziała co się dzieje! A tak zostaje mi siedzieć i czekać na szpilkach na jakieś informacje
Jakieś fatum ostatnio nad nami wisi...[/QUOTE]

Oby widok siostry nie ustawił Cię następnej w kolejce ja bym nigdzie nie jechała, ale to raczej ze względu na hmm, kiepski kontakt z siostrą
na pewno będzie wszystko dobrze!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

---------- Dopisano o 04:59 ---------- Poprzedni post napisano o 04:57 ----------

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

ahahhahahahhahhahahha

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Krwawilam a tak w ogóle to nadal krwawie bo macica się obkurcza i to jest normalne z tego co tu mówią

A do domu dlatego ze jak nic się nie dzieje to po co mam tu siedzieć tz jest ze mną wiec w razie co wrócimy ale nadal mnie boli brzuch wiec liczę ze zarax się coś rozkręci a na razie chodzimy sobie z tz

No to już trochę chodzicie... kojarzę jak pisałaś, że szpital macie blisko domu ale może już lepiej zostać na miejscu... mocne kciuki za Ciebie i Olivkę!

[anius_7]

Dziewczyny dawno nie pisałam, ale jestem na bieżąco.

Angelika - wielkie gratulacje! I dużo zdrówka dla Ciebie i Kornelki! Super, że już ją masz przy sobie

Zaczarowana trzymam za Was kciuki! Tak już się nie mogłaś doczekać Olivki i może już dziś będzie z Tobą

[Mamamarta2010]

Kurcze chcialam sie umowic na jutro na ktg ale nie ma terminu wiec musze leciec teraz na 10..
Zaczarowana jak cos to

[twin--maid]

Zaczarowana, ale news z rana!

[White Cafe]

Zaczarowana mocne kciuki za Was!!

[AgnesD]

ja na wizażu czekam na wiadomości , a mój synuś balkon myje mopem (jest powódz )

[zaczarowanadlaniego]

Miałam usg z mala wszystko dobrze
Wazy 2700

Mam ktg ale skurczy brak

[pati1078]

No no. Zaczarowana żeby ci szybko. Poród poszedł i mialas już oliwke że sobą:thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[h4linka]

A ja znowu miałam super sen. Tym razem byłam już u siebie w szpitalu, spędziłam kilka godzin na korytarzu, czekając na zapisy na cc. Kiedy w końcu wpuścili mnie do gabinetu dostałam cały stos papierów do wypełnienia, które podpisywałam raz starym a raz nowym nazwiskiem, bo ciągle zapominałam, że jestem już po ślubie. Jak już wszystko podpisałam lekarz założył rękawiczki i zaprosił mnie na samolot, bo będziemy już teraz tutaj rodzić. W tej chwili do gabinetu weszła moja mama i zaczęła mówić do lekarzy po imieniu a z wielkiej walizy wypakowywała ogromne paczki z kiełbasą, kabanosami i innym mięsem w ramach "koperty" i kazała im się podzielić po równo co kto chce.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Miałam usg z mala wszystko dobrze
Wazy 2700

Mam ktg ale skurczy brak

Co lekarze na to? Fałszywy alarm czy jak?

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Zaczarowana jakbym miała wracać do domu to chyba bym oszalala. Niby się u ciebie coś dzieje, a jednak nie.

Mąż też mi się pyta czy na pewno jedziemy ale juz go uspokoilam, że jest tam oddział położniczy więc weźmiemy moją torbę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulownia]

Napisane przez h4linka

A ja znowu miałam super sen. Tym razem byłam już u siebie w szpitalu, spędziłam kilka godzin na korytarzu, czekając na zapisy na cc. Kiedy w końcu wpuścili mnie do gabinetu dostałam cały stos papierów do wypełnienia, które podpisywałam raz starym a raz nowym nazwiskiem, bo ciągle zapominałam, że jestem już po ślubie. Jak już wszystko podpisałam lekarz założył rękawiczki i zaprosił mnie na samolot, bo będziemy już teraz tutaj rodzić. W tej chwili do gabinetu weszła moja mama i zaczęła mówić do lekarzy po imieniu a z wielkiej walizy wypakowywała ogromne paczki z kiełbasą, kabanosami i innym mięsem w ramach "koperty" i kazała im się podzielić po równo co kto chce.

Kobieto, skad ci sie biora takie tematy?
Btw, moja mama tez chce mi przywiezc kabanosy i marmolade morelowa domowej roboty. Juz mi slinka cieknie.

[sara 85]

Napisane przez Optymistka26

dla Tz, pracowity jest. Jak on daje rade?

Serio zastanawiam sie jakim cudem ludzie przez 6 dni w tygodniu potrafia pracowac po tyle godzin a potem jeszcze dom ogarniac. Moze to zalezy od rodzaju i charakteru pracy?hmm
Przeciez juz nie ma czasu nawet na sen, ja nie dalabym tak rady. Jestem takim spiochem (poza ciaza w ktorej nie sypiam prawie wcale) ze 8 h snu na dobe to malo .Juz po tygodniu niedosypiania mam goraczke i objawy grypowe dopoki sie nie wyspie-jednorazowo nawet 14 i w wiecej godzin Zazdroszcze potrzebujacym malo snu, moe po ciazy zostanie mi taka bezsennosc?

mój tż po prostu taki już jest on nie może usiedzieć na tyłku. Wczoraj wrócił wcześniej z pracy to skosił trawę, posprzątał u Zosi w pokoju, powynosił reklamówki z plastikami, pograł z małą w piłkę, pojechał się przejechać z małą rowerem, a później siedzieliśmy sobie na tarasie do 22 Nie powiedziałam mu ani słowa, że ma coś zrobić Jedyne czego nie robi i nie lubi to gotowanie. Chociaż jak rodziców nie ma to w niedziele on rosół gotuje i wychodzi mu pyszny

Co do charakteru pracy to mój tż raczej fizycznie pracuje.


[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321370]Z siostrą już trochę lepiej, ale podobno kiepsko wygląda. Ma krwiaka w uchu i ja cała zabandazowali. Do tego połamane palce i zbity bark. Jutro nie ma siły i do niej jadę. chyba że wcześniej urodze, bo właśnie mi odszedł czop! A ja się czuje zupełnie nieprzygotowana na porod...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

zdrówka dla siostry

Napisane przez niki19

Co do pomocy tż-ów to ja na mojego nie mogę złego słowa powiedzieć , ponieważ on robi w domu praktycznie wszystko (no może oprócz gotowania) i to nie tylko w czasie gdy jestem w ciąży

u nas jest tak samo


Zaczarowana

[lilka_vanilka]

Zaczarowana to wyprosiłaś :-D kciuki za szybki i łatwy poród!

H4linka czyli za kiełbasę zdjęli Cię z samolotu i zabrali na salę operacyjną? :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ButterBear]

Napisane przez Optymistka26

Wyjdzie pewnie w tzw.praniu czy dasz rade z podyplomowka. Jesli masz chec i do czegokolwiek ci to potrzebne to warto.

Wozek super

Podyplomówka po pierwsze ciekawa, a po drugie do pracy by mi sie na pewno przydała

Dzięki

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321370]Z siostrą już trochę lepiej, ale podobno kiepsko wygląda. Ma krwiaka w uchu i ja cała zabandazowali. Do tego połamane palce i zbity bark. Jutro nie ma siły i do niej jadę. chyba że wcześniej urodze, bo właśnie mi odszedł czop! A ja się czuje zupełnie nieprzygotowana na porod...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

No to zdrówka dla niej!Oby szybko się zagoiła

Napisane przez patrycja19894

Ja też juz czekam na tego czopa jak dziecko na świętego Mikołaja nie spie od 1.20,takiego ataku świądu to jeszcze nie mialam. Nie wien co z sobą zrobić,płakać się chce.
Zrobiłam herbatę,siedzę w pokoiku małego i załamuje ręce!
To wam pomarudzilam !!

Bidulko

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

O kurcze, Zaczarowana!! !!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

Super,że z Olivką dobrze! Obyś dziś urodziła

Napisane przez h4linka

A ja znowu miałam super sen. Tym razem byłam już u siebie w szpitalu, spędziłam kilka godzin na korytarzu, czekając na zapisy na cc. Kiedy w końcu wpuścili mnie do gabinetu dostałam cały stos papierów do wypełnienia, które podpisywałam raz starym a raz nowym nazwiskiem, bo ciągle zapominałam, że jestem już po ślubie. Jak już wszystko podpisałam lekarz założył rękawiczki i zaprosił mnie na samolot, bo będziemy już teraz tutaj rodzić. W tej chwili do gabinetu weszła moja mama i zaczęła mówić do lekarzy po imieniu a z wielkiej walizy wypakowywała ogromne paczki z kiełbasą, kabanosami i innym mięsem w ramach "koperty" i kazała im się podzielić po równo co kto chce.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------



Co lekarze na to? Fałszywy alarm czy jak?

Matko, co za sen...

Cześć. Wybitnie się dziś nie wyspałam. Biodro mnie boli niesamowicie... Coś okropnego!
Byłam już dziś w laboratorium, zrobiłam ten układ krzepnięcia, muszę się zatem umówić do anestezjologa...
Komoda prawie skręcona, ale okazało się, że jakościowo jest do kitu. Trudno... musi wytrzymać troszkę!

[niki19]

Napisane przez sara 85

mój tż po prostu taki już jest on nie może usiedzieć na tyłku. Wczoraj wrócił wcześniej z pracy to skosił trawę, posprzątał u Zosi w pokoju, powynosił reklamówki z plastikami, pograł z małą w piłkę, pojechał się przejechać z małą rowerem, a później siedzieliśmy sobie na tarasie do 22 Nie powiedziałam mu ani słowa, że ma coś zrobić Jedyne czego nie robi i nie lubi to gotowanie. Chociaż jak rodziców nie ma to w niedziele on rosół gotuje i wychodzi mu pyszny

Co do charakteru pracy to mój tż raczej fizycznie pracuje.




zdrówka dla siostry





u nas jest tak samo

Widzę ,że mamy bardzo podobnie
Mój mąż też pracuje fizycznie , do tego mieszkamy na wsi w domku więc oprócz prac porządkowych w domu jest jeszcze sporo do zrobienia koło domu i na działce
Ale zawsze jak w sobotę brałam się za sprzątanie to mąż kazał zostawiać dla siebie to co ja uważam za najgorsze czyli łazienkę i kuchnie i nie pamiętam sytuacji żebym się go musiała dopraszać o pomoc.
Z drugiej strony jak widzę ,że jest bardzo zmęczony po całym dniu to sama mu mówię ,żeby sobie odpuścił i ,że możemy dokończyć sprzątanie innego dnia szczególnie teraz gdzie większość rzeczy spadła na jego głowę bo ja niestety w tej chwili już za wiele mu nie pomogę , zresztą nie mam ciśnienia ,żeby mieszkanie było wysprzątane sterylnie

[justa_1978]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Kochana my się tutaj martwimy o Ciebie !!!
A Ty się nie odzywasz, nie ładnie oj nie ładnie

Napisane przez zVenus

oj to sie namęczyła biedna...GRATULUJEMY!!: )
kolejna królewna na świecie i jak na razie "jedziemy" siłami natury...to dobrze!!!



kurde...najważniejsze, że ma opieke i jest pod kontrolą. A tego jej lekarza to za jajca powiesić!


no a co u Ciebie?? Bo się tu martwimy!

Napisane przez zVenus

to dobrze, mi dziś ginka powiedziała że czop może juz odchodzić i nie ma w tym nic dziwnego i żeby nie panikować bo z czopem czy bez do terminu sie dotrwa

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------



CZOP: galaretowaty, w dość dużej ilości, może być żóltawy, białawy lub podbarwiony krwią. jego wydalenie wcale nie jest jednoznaczne ze zbliżającym się (szybko) porodem. Może się wydalić nawet z 4tyg wcześniej. wypytywałam dziś ginke o niego

a tak w ogóle melduję się po wizycie:
szyjka ma 2,25cm (miała 2,98) więc jest ok. Rozwarcie się nie powiększa więc dziecko się trzyma mimo, że ma bardzo nisko główkę.
wszystkie pomiary prawidłowe,
waga 2700
poród raczej odbędzie się w terminie, bądź z tydzień wcześniej.
moja anemia już się poprawiła tzn nie mam anemii
zrobiłam te ALATY i ASPATY na własną rękę, bo mnie męczyły te swędzenia i się bałam - wyniki wszystkie bardzo niziutkie i nie ma mowy o cholestazie...taka moja uroda, że mnie stopy swędzą
jestem bardzo zadowolona
Jutro okulista - trzymajcie kciuki żeby nie było przeciwwskazań do sn...strasznie się boje tej wizyty
mam chodzić na ktg co tydzień i tyle.

w sobotę mamy wesele...kupiłam sukienkę taką do ziemi w razie gdyby mi nogi puchły, żeby nie było widać

pisałyście o budowie domu - my jesteśmy na etapie rysowania planu a na wiosnę ruszamy żeby surowy stan postawić a dalej zobaczymy...ciężki temat

Napisane przez ButterBear

Wiesz, że taka akcja to by się tylko kłótnią skończyła
My też generalnie spędzamy czas razem, wspólnie wychodzimy itp... ale z drugiej strony tak trzeźwo patrząc, to zdrowe, jak każdy ma jakieś swoje pasje i nie spędza się 100% czasu razem



Ej no, gdzie Ty się podziewasz? martwiłyśmy się!




I jak spotkanie? Przyjemne?




Ale wiesz co, mi ten czop, a właściwie jego kawałki zostają na papierze, a nie wpadają do kibelka... tam go szukaj



Super, że na wizycie wszystko git!
I super, że tak Ci powiedziała z tym czopem, uspokoiło mnie to...w połączeniu z tym co mówił mój gin

Napisane przez White Cafe

To dobrze, że ma fajne dziewczyny na sali. Jak czasami trafią się jakieś popaprane opowiadające ciągle jakieś tragiczne historie to idzie zwariować.

Co jesz?


Tak, Ty spuszczasz nas z oka a my się martwimy

Są dziewczyny, które tego nie zauważyły... Kasiuula pisała, że to jej trzecia ciąża i nie widziała jeszcze czopa


może pokażesz projekt? ja jestem bardzo ciekawska
Wspaniale, że wizyta przebiegła pomyślnie.


Kurcze, musi Ci być naprawde cieżko. Trzymaj się

Jeeejjjku, miejmy nadzieję, że siostra jest tylko troche poobijana...


Super fura, podobają mi się takie wózki na białych stelażach.

no kochane jestescie, ze sie tak o mnie martwicie!!! U mnie wszystko ok, ale nie moge za nic Was nadrobic z czytaniem, nie mowiac juz o pisaniu!!!! Dzisiaj tez jestem na chwilke, bo jade z coreczka do cioci, zeby mala pofikala na swiezym powietrzu caly dzien!

Napisane przez White Cafe

Brzuchacz w końcówce 36 tyg

Sliczny brzuszek!!! Brawo

[malutka100]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

---------- Dopisano o 04:59 ---------- Poprzedni post napisano o 04:57 ----------

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

Zaczarowana mocne kciuki za Ciebie i Olivkę!!
Będzie dobrze zobaczysz

[Optymistka26]

Napisane przez patrycja19894

Ja też juz czekam na tego czopa jak dziecko na świętego Mikołaja nie spie od 1.20,takiego ataku świądu to jeszcze nie mialam. Nie wien co z sobą zrobić,płakać się chce.
Zrobiłam herbatę,siedzę w pokoiku małego i załamuje ręce!
To wam pomarudzilam !!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

---------- Dopisano o 04:59 ---------- Poprzedni post napisano o 04:57 ----------

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

Czekamy,az akcja sie rozkreci na zachete dla ciebie i Olivki

Napisane przez h4linka

A ja znowu miałam super sen. Tym razem byłam już u siebie w szpitalu, spędziłam kilka godzin na korytarzu, czekając na zapisy na cc. Kiedy w końcu wpuścili mnie do gabinetu dostałam cały stos papierów do wypełnienia, które podpisywałam raz starym a raz nowym nazwiskiem, bo ciągle zapominałam, że jestem już po ślubie. Jak już wszystko podpisałam lekarz założył rękawiczki i zaprosił mnie na samolot, bo będziemy już teraz tutaj rodzić. W tej chwili do gabinetu weszła moja mama i zaczęła mówić do lekarzy po imieniu a z wielkiej walizy wypakowywała ogromne paczki z kiełbasą, kabanosami i innym mięsem w ramach "koperty" i kazała im się podzielić po równo co kto chce.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------



Co lekarze na to? Fałszywy alarm czy jak?

Kielbasa gora

Napisane przez paulownia

Kobieto, skad ci sie biora takie tematy?
Btw, moja mama tez chce mi przywiezc kabanosy i marmolade morelowa domowej roboty. Juz mi slinka cieknie.

Napisane przez sara 85

mój tż po prostu taki już jest on nie może usiedzieć na tyłku. Wczoraj wrócił wcześniej z pracy to skosił trawę, posprzątał u Zosi w pokoju, powynosił reklamówki z plastikami, pograł z małą w piłkę, pojechał się przejechać z małą rowerem, a później siedzieliśmy sobie na tarasie do 22 Nie powiedziałam mu ani słowa, że ma coś zrobić Jedyne czego nie robi i nie lubi to gotowanie. Chociaż jak rodziców nie ma to w niedziele on rosół gotuje i wychodzi mu pyszny

Co do charakteru pracy to mój tż raczej fizycznie pracuje.

oby kazdy Tz byl tak domyslny

[neska1412]

A ja mówiłam, że mi się śniło, że Zaczarowana rodzila
To która następna chce być w proroczym śnie.
Śmieję sie a wczoraj siostra pisała do meża ze sniło jej się, że tej nocy urodze Przez cała noc sie kręciłam wystraszona przez nia

[zaczarowanadlaniego]

Niestety Olivka nie chce jeszcze wychodzic
Jestesmy juz w domku.
Ostatnie KTG nic nie wykazalo, zero skurczy, rozwarcie na dwa palce wiec nie bylo sensu zostawac w szpitalu.
Tyle strachu co sie najadlam jak zobaczylam tyle krwi,normalnie ze mnie chlusnelo tak ze myslalam ze to wody mi odeszly a to krew na szczescie juz nie leci.
Chodzenie po schodach tez nic nie dalo.
Jestesmy z Tz troche zawiedzeni bo myslelismy ze dzis poznamy nasza coreczke

[justa_1978]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47321370]Z siostrą już trochę lepiej, ale podobno kiepsko wygląda. Ma krwiaka w uchu i ja cała zabandazowali. Do tego połamane palce i zbity bark. Jutro nie ma siły i do niej jadę. chyba że wcześniej urodze, bo właśnie mi odszedł czop! A ja się czuje zupełnie nieprzygotowana na porod...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Oby z siostra wszystko bylo ok!

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Trafiłam do szpitala.
Idąc do łazienki zaczęła ze mnie lecieć krew i mam skurcze
Jestem na ktg

---------- Dopisano o 04:59 ---------- Poprzedni post napisano o 04:57 ----------

Skurcze co 3 minuty ale są za słabe
Chodzimy z Tz po schodach
Pani powiedziała ze dziś urodze a ja taka zmęczona
Z Olivka wszystko dobrze

No kochana!!! Jak to przeczytalam, to mi sie wlosy na glowie zjezyly!!!!! Mocno trzymam kciuki! Jesli to falszywy alarm, to martwi mnie to krawienie. Bo jednak musi byc powod, dla ktorego pojawia sie krawienie!!!!! Mam nadzieje, ze zanim puszcza Was do domu dokladnie sprawdza Wasz stan zdrowia!!! Moze to wszystko jest zwiazane ze stresem i sytuacja z mama! No to teraz mam ochote nawtykac Twojej mamie!!! Trzymaj sie biedulko! Jestesmy z Toba i czekamy na dalsze wiesci!!!!